ORĘDZIE PREZYDENTA RZECZPOSPOLITEJ
RYSZARDA KACZOROWSKIEGO
MĘCZENNIKOM KATYNIA W HOŁDZIE
Są radosne obchody i bardzo smutne rocznice.
Oto zbliża się ku nam pamięć żałobnego dnia, kiedy odkryto pod Smoleńskiem zatajony cmentarz ofiar katyńskiego męczeństwa.
Od szlifów podchorążych aż po oznaki generalskie okrywały ich polskie mundury. Znaleziono we wspólnej mogile studentów i zasłużonych profesorów naszych uniwersytetów. Ileż dorobku i ileż nadziei przysypano piaskiem, co stał się relikwią naszego narodu.
Trudno sobie wyobrazić bardziej wstrząsającą symbolikę pol-skiej martyrologii. Żaden werbel serc, żadna procesja słów nie odtworzą tego głębokiego nabożeństwa ku czci tych, którzy naj-dokładniej i najprościej reprezentują nasze gorliwe i uparte spo-łeczeństwo, zbratane ofiarną pracą nad rozwojem Rzeczpospolitej i bezinteresownym poświęceniem w obronie ich kultury, wolno-ści i postępu. To nie cztery tysiące naszych obywateli w oficerskich mundurach spoczęło w katyńskim tragicznym mauzoleum, to przekrój tego wszystkiego czym szczycić się mógł najchwalebniej cały nasz naród po dwudziestu latach swej trudnej, a jednak tak szczęśliwej niepodległości, to dostojny poczet na straży naszego honoru i naszej dumnej tradycji.
Tak się dziwnie stało, że grób katyński znaleziono na histo-rycznych rubieżach Polski, u granic, gdzie w ciągu wielu stuleci liczne pokolenia naszych praojców broniły tych wartości, jakimi przepojony był zawsze duch naszej kultury: umiłowanie wolności
i szacunku do człowieka, strzegąc Narody Rzeczpospolitej od nie-wolniczych ustrojów azjatyckich.
Męczeństwo ofiar Katynia i innych nieznanych miejsc kaźni nie może być zapomniane. Nie po to żeby się mścić i żeby nie-nawidzić, ale żebyśmy, czcząc ich poświęcenie, potrafili stworzyć dla Polski nowy świat wzajemnego szacunku, zaufania i zdyscy-plinowanej służby dla tych wartości, dla których oni oddali swe życie. Niech sprawy ważne i podstawowe zasady moralne w życiu jednostek i całego społeczeństwa zjednoczą naród dla budowania wolnej ojczyzny.
Chyląc głowę przed ofiarami zbrodni katyńskiej pamiętajmy, że myśl o ich losach powinna łączyć nas wszystkich.
Kiedy o zmierzchu las katyński z powiewem dalekiego wiatru od polskich łanów i gór rozszemrze się samotną kołysanką, niech do nich ulecą nasze myśli i skupione modlitwy za dusze tych, co reprezentują dzisiaj przed Bogiem ofiarę wszystkich naszych cier-pień i naszych pobojowisk.
Świadectwo grobów katyńskich obowiązuje żyjących.
i
i
i
ł* W ¿.»»^ • g \ i •V I 1
I? J^E^ifmi
Prezydent Ryszard Kaczorowski z księ-dzem prałatem Zdzisławem Peszkow-skim i Marszałkiem Senatu Adamem Struzikiem nad grobem Zygmunta Szadkowskiego.
Orędzie, które zamieszczamy obok, prezydent Ryszard Kaczorowski wygło-sił w Londynie w 1990 roku. Treść otrzymaliśmy od pana Tadeusza Jarosa, za co dziękujemy.