Temat:
Kim jest Konrad? 15-17.04.2020.
Prolog- symboliczna przemiana Więźnia- Gustawa w Konrada.
Pod wpływem pobytu w więzieniu, romantyczny kochanek Gustaw(bohater IV cz.
„Dziadów”) symbolicznie wciela się w bojownika o wolność i tak rodzi się Konrad.
Scena I- Konrad- jeden z więźniów filomata, poeta i wizjoner.
Przeczytaj „pieśń wampiryczną” Konrada, a następnie uzupełnij tabelę KONRAD
(śpiewa)
Pieśń ma była już w grobie, już chłodna, – Krew poczuła – spod ziemi wygląda –
I jak upiór powstaje krwi głodna, I krwi żąda, krwi żąda, krwi żąda.
Tak! zemsta, zemsta, zemsta na wroga, Z Bogiem i choćby mimo Boga!
(Chór powtarza)
I Pieśń mówi: ja pójdę wieczorem,
Naprzód braci rodaków gryźć muszę, Komu tylko zapuszczę kły w duszę,
Ten jak ja musi zostać upiorem.
Tak! zemsta, zemsta, etc. etc.
Potem pójdziem, krew wroga wypijem, Ciało jego rozrąbiem toporem, Ręce, nogi goździami przybijem, By nie powstał i nie był upiorem.
Z duszą jego do piekła iść musim, Wszyscy razem na duszy usiędziem, Póki z niej nieśmiertelność wydusim,
Póki ona czuć będzie, gryźć będziem. Tak! zemsta, zemsta, etc. etc.
Element analizy Odpowiedź
kompozycja i słowa kluczowe
Pieśń jest podzielona na cztery strofy zakończone refrenem. Dołączenie się chóru powoduje większe zaangażowanie emocji odbiorców, sprawia, że podmiot pieśni z indywidualnego staje się zbiorowy. Powtarzające się słowa kluczowe to zemsta i Bóg, zestawienie, które powinno się wykluczać – chrześcijański Bóg nakazuje miłować swojego wroga, według religijnej moralności zemsta jest złem. Anafora tak na początku refrenu podkreśla zamierzoną buntowniczość pieśni, Konrad jest świadomy nakazów moralnych, a jednak wzywa do czynu choćby i mimo Boga.
środki językowe paralelizm składniowy (I jak upiór powstaje krwi głodna, / I krwi żąda; Póki z niej nieśmiertelność wydusim, / Póki ona czuć będzie, gryźć będziem); anafora (Póki; Tak!);
personifikacja (Pieśń [...] jak upiór powstaje krwi głodna; / I krwi żąda; Pieśń mówi; Krew poczuła – spod ziemi wygląda); porównanie (Pieśń [...] jak upiór powstaje krwi głodna)
przywołane obrazy • I strofa – złowroga wizja pieśni, która była już umarła, ale jak wampir, który poczuł krew, wstaje z grobu i ponownie idzie zapolować na kolejne ofiary; nikt nie jest w stanie jej powstrzymać, nawet Bóg
• II strofa – pieśń ma naturę wampira, który pijąc krew swych ofiar, zaraża je i czyni podobnymi do siebie upiorami pragnącymi krwi (zemsty)
• III strofa – Konrad zapowiada, że wraz z zarażonymi rodakami zabije wroga, przy czym mord ten będzie miał charakter rytualny (przypominający ukrzyżowanie)
• IV strofa – Konrad uznaje, że czyn ten sprowadzi na niego i rodaków wieczne potępienie, ale w imię zemsty godzi się nawet zatracić swą duszę, ponieważ tylko tak zniszczy ją we wrogu
nastrój ponury, posępny, przerażający, dramatyczny, podniosły, tajemniczy, niezwykły, budzący grozę, mrożący krew w żyłach, wstrząsający
myśl przewodnia Pieśń wzywa do zemsty wbrew moralności chrześcijańskiej. Jest otwarcie bezbożna – Konrad zapowiada, że zejdzie do piekieł wraz z pognębionym wrogiem, aby jego trup już nigdy się nie odrodził. Idea zemsty jest niczym upiór – zaraża złem i oprócz życia
doczesnego odbiera także nieśmiertelne.
reakcja słuchaczy Współwięźniowie są zatrwożeni; gdy dociera do nich pogańskie przesłanie pieśni, przestają śpiewać (Konradzie, stój, dla Boga, to jest pieśń pogańska; Jak on okropnie patrzy – to jest pieśń szatańska).
Zinterpretuj użyte przez Konrada symbole ptaków. Jakie sensy mogą przywoływać – Twoim zdaniem – orzeł i kruk w tekście Małej Improwizacji?
KONRAD (z towarzyszeniem fletu) Wznoszę się! lecę! tam, na szczyt opoki – Już nad plemieniem
człowieczem, Między proroki. Stąd ja przyszłości brudne obłoki
Rozcinam moją źrenicą jak mieczem;
Rękami jak wichrami mgły jej rozdzieram – Już widno – jasno – z góry na ludy spozieram –
Tam księga sybilińska przyszłych losów świata – Tam, na dole!
Patrz, patrz, przyszłe wypadki i następne lata, Jak drobne ptaki, gdy orła postrzegą, Mnie, orła na niebie!
Patrz, jak do ziemi przypadają, biegą, Jak się stado w piasek grzebie – Za nimi, hej, za nimi oczy me sokole,
Oczy błyskawice,
Za nimi szpony moje! – dostrzegę je, schwycę.
Cóż to? jaki ptak powstał i roztacza pióra, Zasłania wszystkich, okiem mię wyzywa;
Skrzydła ma czarne jak burzliwa chmura, A szerokie i długie na kształt tęczy łuku.
I niebo całe zakrywa –
To kruk olbrzymi – ktoś ty? – ktoś ty, kruku?
Ktoś ty? – jam orzeł! – patrzy kruk – myśl moje plącze!
Ktoś ty? – jam gromowłady! –
Spojrzał na mnie – w oczy mię jak dymem uderzył, Myśli moje miesza – plącze – KILKU WIĘŹNIÓW
Co on mówi! – co – co to – patrz, patrz, jaki blady.
(porywają Konrada)
Uspokój się...
KONRAD
Stój! stójcie! – jam się z krukiem zmierzył – Stójcie – myśli rozplączę –
Pieśń skończę – skończę – (słania się)
. . . . . .
Przeczytaj scenę II, III, IV