• Nie Znaleziono Wyników

"Józef Szujski jako poeta", Stanisław Tarnowski, Kraków 1901 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Józef Szujski jako poeta", Stanisław Tarnowski, Kraków 1901 : [recenzja]"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Bronisław Gubrynowicz

"Józef Szujski jako poeta", Stanisław

Tarnowski, Kraków 1901 : [recenzja]

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce

literatury polskiej 1/1/4, 350-351

(2)

3 5 0 Recenzye i Sprawozdania.

znajdzie się więcej pierwiastku narodowego, niż w całych dziesięciu balladach Odyńca. Z innych szczegółów, podniesionych przez autoira w pierwszym rozdziale, zwrócę uwagę na wzmiankę poety w jednym z listów z r. 1829, że pisze scenę do dram atu Corregio. Czy możemy sobie wyobrazić Zaleskiego, jako poetę dramatycznego? P. Krecho wiec,ki dodaje, na podstawie niedrukowanej dotąd notatki Bohdana, że naw et w starości marzył on o napisaniu dram atu. Dramat ten miał mieć ch a­ rakterystyczny ty tu ł: F a t a m o r g a n a i zgodnie z tytułem pozostał tylko marzeniem.

Drugi rozdział obejmuje pięćdziesiąt lat życia i korespondeneyi poety, to też nie dziwimy się, gdy autor powiada, że musiał tu postę­ pować większymi jeszcze krokami, zwracając uwagę tylko na to, co najpiękniejsze lub najcharakterystyczniejsze w życiu poety. A jednak znalazł możność poświęcenia kilku kartek pewnej postaci, która dziś luźnie wiąże się z żywotem Bohdana. Tą postacią bardzo interesującą, a dotychczas wcale nieznaną jest Adam Celiński, Litwin z okolic Sw i­ tezi, uczestnik powstania listopadowego, póeta, którego utwcry Bohdan Zaleski wysoko cenił, widząc w nich wielką siłę i szczerość natchnie­ nia. Była to ognista dusza, wahająca się między ostatecznościami, w k o ń ­ cu uchwycona tym prądem religijnym na emigracyi, którego najszla­ chetniejszym przedstawicielem był Bogdan Jański. To też Celiński u- miera, jak święty. Utwory jego poetyckie zaginęły i tylko wyjątek kil- kowierszowy zachował się w jednym z listów Zaleskiego.

W dalszym ciągu potrąca autor o stosunek Bohdana do Mickie­ wicza, Grabowskiego, Goszczyńskiego, Słowackiego, Krasińskiego i To- wiańskiego a raczej do towianizmu. Jest tu podana w streszczeniu cie­ kawa notatka poety, już z lat późniejszych pochodząca, o czterech ka- tegoryach poetów. Najwyższy stopień to p r o r o k , naczynie Bożej m y­ śli. żywy głos Boga i ludu. »Drugi stopień, to w i e s z c z , mąż rozumny, rozmyślacz, pojmujący Boga i lud, pan przedmiotu i formy pieśni swo­ jej«,... »ale nie tak uduchowiony i oczyszczony jak prorok«. Trzeci sto­ pień, to p i e w c a - p o e t a , żywy głos narodowości jakiegoś ludu. Czwar­ ty to s z t u k m i s t r z , rozmiłowany tylko w swojej sztuce. Za takiego sztukmistrza Bohdan Zaleski uważał Słowackiego.

J ó z e f T rełiak.

T a r n o w s k i S t a n i s ł a w , Józef Szujski jako poeta. Kraków, na­ kład G. Gebethnera i spółki 1901. str. 2 nl.-j-201.

Książka prof. Tarnowskiego o Szujskim jest spłatą długu przyjaźni w latach młodzieńczych zadzierżgniętej, a wiekiem trum ny nierozerwa- n e j; uczucie jednak, które ją wywołało, niczem nie wpłynęło na nauko­ wą wartość książki, dało jej jedynie podkład serdeczny, ujmujący i po­ ciągający czytelnika. Miał prof. Tarnowski dwóch poprzedników w pra­ cy nad oceną dramatów Szujskiego: dr. L. G e r m a n , poświęcił im osobne studyum, a dr. P. C h m i e l o w s k i omówił je obszernie w dzie­ le »Nasza literatura dramatyczna« (I. 4 1 1 — 461), obaj jednakże nie

(3)

Recenzye i Sprawozdania. 351 zdołali rozprószyć obojętności ogółu i dla autora »Wallasa« zdobyć czy­ telników *). Czy powiedzie się to prof. Tarnowskiemu, przesądzać nie można, ale życzyć należy jak najgoręcej.

Studyum niniejsze przynosi po raz pierwszy pełny obraz tw ór­ czości poetyckiej Szujskiego, od drobnych wierszy dziecinnych, w któ­ rych jako studencik drzewom swej wioski rodzinnej zwierzał się ze swo­ ich wrażeń i uczuć aż do ostatniego, poważnego utworu, — »Głos z Pol­ ski na cześć św. Cyrylla i Metodyusza«, — odczytanego w W atykanie w obecności Ojca św. na t. zw. akademii. Wszystkie cierpienia i gory­ cze, walki myśli i serca uciski, przybrane w formę poetycką, są tu wy­ tłumaczone i objaśnione, bo krytyk, jako jeden z najbliższych świadków i współuczestników tej wielkiej pracy, której życie całe poniósł Szujski w ofierze, znał najlepiej duszę pisarza, odczuwał najgłębiej każdy jej poryw. Nieuzasadnione są więc żądania, aby prof. Tarnowski dochodził źródeł dramatów historycznych, aby wykazywał stosunek Szujskiego do innych poetów, swoich i obcych; należałoby raczej wyrazić żal, iż au ­ tor z bogatej skarbnicy swych wspomnień osobistych udzielił nam za mało, byłby to bowiem materyał nieoceniony, genezę utworów w yjaśnia­ jący znakom icie; również szkoda — pobudki jednak rozumiemy —

iż o satyrach Szujskiego nie napisał autor obszernie.

Ogólna charakterystyka poezyi Szujskiego sprawiedliwa; i wady i zalety wykazane bezstronnie, idee przewodnie podniesione należycie. Za słabo jedynie uwydatnił autor tę dysproporcyę, jaka zachodzi w twór­ czości poety między wielkim częstokroć pomysłem a słabem przeważnie wykonaniem; ona, wraz z tendencyjnym dydaktyzmem — nieprzyjacie­ lem największym prawdziwej poezyi, — sprawiła, iż poezya Szujskiego przeszła bez wrażenia.

B ro n isła w G u bryn ow icz.

C e z a r y J e l l e n t a , Dante Alighieri (Życiorysy znakomitych ludzi). Warszawa, Br. Natanson 1900, 8. str. 145. — D a n t e A l i g h i e r i , Nowe Życie, przekład G. Ehrenberga, Warszawa, F. Hoesick 1902,

12. str. 179.

Autorowie z ambicyami nowożytnej krytyki literackiej, pragnący dzisiaj dla szerokiego ogółu pisać życiorys Dantego, tylekroć i na tyle sposobów opracowany, mają przed sobą jedyną drogę: zrezygnowawszy z osobistych studyów archiwalnych, zresztą prawie że wyczerpanych, oprzeć się z jednej strony na tej szczupłej wiązance szczegółów, jakie nam dochował czas i jakie znajdą się w każdym porządnym podręczniku, z drugiej strony wziąć za punkt wyjścia dzieła poety i na tej równie pozytywnej a może niezawodniejszej podstawie odtworzyć jego wizeru­ nek duchowy. Tę drogę — zupełnie trafnie — obrał ostatni polski bio-9 Oprócz pp. C hm ielow skiego i Germana pisali o p o e zy a ch S zujsk iego: L. D ę-

b i c k i, J. Sz. jako poeta. (Z teki dziennikarskiej. Kraków, 1893.) i T. K o ń- c z y ń s k i , J. Sz. jako teoretyk i jako tw órca dram atyczny (Ateneum 1 9 0 0 .1 .).

Cytaty

Powiązane dokumenty

a) W zaprezentowanym wyżej schemacie jako główny cel językowy za- jęć wyznaczono powtórzenie oraz utrwalenie tworzenia i użycia form trybu rozkazującego. Podczas tak

Stan pełnej dojrzałości człowieka dorosłego, akme, odzwierciedla jego in- dywidualne osiągnięcia, pokazując, w jakim stopniu człowiek zrealizował siebie jako czynny

Przy tej samej ulicy, pięć domów dalej, mieszkała inna rodzina, składająca się z rodziców, osiemnastoletniego syna, dziesięcioletniej cór- ki i jakiegoś „wujka" który -

Nie udało się ustalić, w jakiej jednostce służył, ale wiem z jego relacji oraz z rozmów z jego nielicznymi już towarzyszami broni, że wypełniał rzetelnie powie- rzone

[r]

[r]

Była to jedyna gazeta codzienna w ydaw ana w języku polskim w centralnej Rosji.. pismo codzienne pretendował do rangi centralnego, umieszczając w swym nagłówku

Imprezy z cyklu „W okół modela” najogólniej określić można mianem imprez „przeciw schematom” , starano się bowiem o ciekawe, niebanalne podejście do tematu każdej