• Nie Znaleziono Wyników

Nad obłokami i chmurą

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Nad obłokami i chmurą"

Copied!
24
0
0

Pełen tekst

(1)

Stanisław Furmanik

Nad obłokami i chmurą

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce literatury polskiej 60/1, 161-183

(2)

Pam iętnik Literacki XL, I960, z. 1

STANISŁAW FURMANIK

NAD OBŁOKIEM I CHMURĄ

Przedstaw ione poniżej rozważania nad sem antyką obłoku i chm ury pow stały pod w pływ em książki Kazim ierza Wyki o Panu Tadeuszu. W jej tomie 2, w rozdziale 3 — Kształtowanie burzy — autor, nie bez

zdziwienia, stw ierdza, że

w Panu Tadeuszu z o b ł o k ó w (a nie z chmur!) p a d a j ą d e s z c z e . W e w spółczesnej polszczyźnie, chociaż bywa, że obłok i chmura mogą być traktow ane w ym ien nie, zasadniczo intendują one ku dwu przeciwstawnym znaczeniom : d e s z c z e p a d a j ą z c h m u r , o b ł o k i s ą z j a ' w i s k i e m a t m o s f e r y c z n y m t o w a r z y s z ą c y m p o g o d z i e .

I następnie kilkanaście stron poświęca Wyka próbie w yjaśnienia tego zaskakującego zjawiska semantycznego u Mickiewicza.

W dzisiejszym poczuciu językow ym — kontynuuje badacz — pola sem an­ tyczne obłoku i chm ury bardzo dobitnie się różnią i nikt na co dzień ich n ie pomyli. Podobnie w użytkow aniu literacko-opisowym oraz m etaforycznym różnica jest tak oczywista, że w ystarczą całkiem nieliczne przykłady 4 Tu au tor podaje przykłady, w prozie z powieści Stanisław a Ignacego Witkiewicza 622 upadki Bunga (Bibl. Ossolineum, rkps 12452 II), w poezji ze zbioru K rzysztofa Kamila Baczyńskiego Utwory zebrane

(Kraków 1961).

Przytoczona konstatacja zdaje się twierdzić, że u współczesnych autorów nie znajdziemy „pom yłki” co do „pól sem antycznych obłoku i chm ury” . K onstatacja ta nie jest zgodna z rzeczywistością. Nie m ia­ łem możności zajrzeć do wzmiankowanego rękopisu, natom iast w druko­ w anej powieści Witkiewicza Nienasycenie tego rodzaju „pom yłka” zna­ lazła się. Witkiewicz w tej powieści bardzo rzadko posługuje się opi­ sem lub choćby notatką, prezentującą sytuację pogodowo-meteorolo- giczną.

1 K. W y k a , „Pan Tadeusz”. [T. 2:] Studia o tekście. Warszawa 1963, s. 95— 96, 96.

(3)

Za 'oknami gasło przepiękne w iosenne słońce, pom arańczowo błyszcząc w oknach domów i na m okrych od niedawnego pachnącego deszczu pniach puszystych od m łodych listków , w iosennie sprężonych do życia drzew. Już prawie po ciemku, k iedy niebo konało w najcudniejszym seledynogranacie, przepikowanym m osiężno-żółtym i ognikami pierw szych gwiazd, rozpoczęły się pijane popisy, w których brał udział on, p ierw szy jeździec kraju, daw ny „bóg” ze szkoły Saumurs.

Jeszcze jeden cytat:

Natura dyszała łagodnym , zamierającym ciepłem i dnie błękitne, w sparte na lotnych żaglach białych obłoków, pędzących na wschód, przelatyw ały jak płatki kw iatów , obrywanych łagodnym podm uchem — coś m niej w ięcej ta­ kiego w przybliżeniu. (Dosyć tych przeklętych pejzażowych nastrojów, tak

zaplugawiających naszą literatu rę.)2

C ytat ostatni w yjaśnia, dlaczego w powieści Witkiewicza tak mało opisów „pejzażowych”. Jednak znajdzie się traktow any „pozytyw nie”, i to taki, w którym zachodzi wzmiankowana pomyłka.

Pod koniec tom u 2 m am y szereg scen rozw iązujących akcję utw oru.

1) K w atergen Kocmołuchowicz, gdy jego arm ie stoją na 300-kilometro- wym froncie i o świcie następnego dnia m ają zaatakować arm ie kom u­ nistów chińskich, nagle zmienia decyzję; 2) telefonicznie podaje rozkaz wywieszenia sygnału kapitulacji; 3) przybycie Chraposkrzeckiego z za­ pytaniem , czy to praw da, i zamach rew olw erow y na Kocmołuchowi- cza; 4) atak trzech pułków konnicy na grupkę sztabową Kocmołuchowi- cza; 5) grupka Kocmołuchowicza dopada wsi Pychowice, ogień 40 kulo­ miotów na atakującą jazdę, jej m asakra. Tej serii tow arzyszy rów no­ legle opis:

[1] Był św it blady, jesienny. Z początku było szaro. Potem zaróżowiły się od spodu uwarstwione obłoki na w schodzie i dzień prześliczny zaczął się rozwijać powoli, system atycznie.

[2] Zaczął m ówić w telefon głosem pewnym i stanow czym , a szare obłoki k rw aw iły coraz bardziej.

[3] K rw aw e obłoki zaczęły pom arańczowieć [...]. Obłoki b yły już żółte. [4] Tam już św ieciło jasne słońce.

[5] Grzmotnęła salw a w przejrzystym powietrzu jesiennego poranka. [...} K iedy trzy pułki legły na ośw ietlonych pełnym słońcem ścierniskach (pogoda była już zupełna — chmury ściągały się z nieba jak firanki ciągnione przez niew idzialne sznurki), kazał [Kocmołuchowicz] w ysłać lotne szpitale [...]3. Co do przykładów z Baczyńskiego — owa:

Ruda chmura gradowa — zakuta w kształt znużonego kota,

2 S. I. W i t k i e w i c z , Nienasycenie. T. 2. W arszawa 1957, s. 93, 274. 3 Ibidem, s. 333'—336.

(4)

N A D O B Ł O K IE M I C H M U R Ą 163

poziewając otwiera smutek jak krajobraz z różu i złota.

(Lew w klatce)

— oznacza lwa w klatce, a nie zjawisko atmosferyczne. U Baczyń­ skiego trudno znaleźć, zarówno jeśli chodzi o chm urę jak i obłok, takie teksty, w których przedstaw ieniam i tych nazw byłyby bezpośrednio zjawiska atm osferyczne. W yrazy te w ystępują u Baczyńskiego, bodaj zawsze, w m niej lub więcej złożonym uw ikłaniu symboliczno-metafo- rycznym . Oczywiście intendują one do pól sem antycznych chm ury i obłoku w ty m znaczeniu, jak je rozumie prof. Wyka (tak jest w przyto­ czonych przez niego przykładach), ale bywa również, że owo intendow a- nie „miesza pola sem antyczne”.

Dzień w kadzielnicach ulic gorzał,

św it budził św isty fabryk — zaczajonych w chmurach w ilg.

(Elegia codzienna)

Jeszcze gwiazd ulew a zza chmury wynurzona opadała w drzewa i łopot strug ciem ności w ydym ał się w wietrze,

(Wybór)

Ciemne noce, aniołow ie, w naszej ziemi, ciem ne gw iazdy i śnieg ciem ny, i miłość, i pod tym i obłokami ciem nem i

nasze serce w ciem ność się zmieniło.

(Kolęda)

Cóż jest w ięcej nad gest niewidoczny,

[ 1

nad staw ania się obłok mroczny?

(Do p r z y ja c ie la ) 4

P rzejdźm y jednak do przykładów, w których nazwa i przedm iot w y­ razu „obłok” lub „chm ura” są do siebie w stosunku prostym , oznaczają zjawiska meteorologiczne. Obfitego m ateriału w tym względzie dostar­ cza twórczość M arii Paw likow skiej-Jasnorzewskiej.

Już obłoki,

Podobne wielbłądom , Biegną kłusem

I nad m iastem błądzą...

(Fala tropikalna w maju)

Niebo się gniew a,

obłoki nadbiegają w tłumie! Szczęśliw e drzewa!

Będą się m ogły w y szumieć!

(Huragan)

(5)

A oto przykłady na „chm urę”, w których również panuje pogoda lub niepogoda.

Chmury białe, rozwiane — otulają go [tj. księżyc] w pianę i m gła go grzebie...

(N oktu rnik) Za wzgórzem chmury powstają Jak gdyby w trudzie i bólu... Mózgiem w ytacza się białym Olbrzymi św ietln y cumulus.

{Cumulus)

Uciekają spłoszone chmury, Deszczowe unosząc brzemię, Jak gdy grozą pędzony lud

Dźwiga w płachtach całe swoje m ienie.

(Burza) 5

We w szystkich przytoczonych przykładach, gdzie pola sem antyczne obłoku i chm ury zdają się być zamącone (w ystępują zamiennie), owo zamącenie polega chyba na tym, że, ex definitione niejako, obłok pow i­ nien być biały (z ew entualnym i kolorowymi refleksam i) i sugerować po­ godę, gdy chm ura — ciemna, czarna i sypiąca deszczem lub piorunam i. Ten typ zamąceń nie jest w yjątkow y ani sporadyczny. Pojaw ia się w pew nym sensie stale, w ystępuje u poetów i pisarzy na całej prze­ strzeni XIX i XX wieku 6.

Na niebie kłębią się, pędzą podarte, białe i kolorow e w idziadła chmur. [Fied. K a n .]

Po w ilgotnym szafirze nieba snuły się chmury różowe i popielate, p o w iew ­ ne jak dym. [Dąbr. Ludzie]

[księżyc] w ieczny artysta na palecie niebios rzucił bez m yśli kilka plam — chmur. Pąsowa jedna, druga brunatna, inna długa i biała jak w stęga m uślinu lub ogon komety. [Żer. Dzień.]

I oto gasły blade zorze na szczytach, sine kadłuby skał lśnią w pomroku, jak m etal. Po dniu, zadrzemane gdzieś na dnie przepaści, urw isk i kniej, w yłażą teraz leniw ie białe okłęby chmur. [Berent, Próchno]

D zień, od rana znojny i pogodny, począł się około południa zachm u­

5 Cyt. za: M. J a s n o r z e w s k a - P a w l i k o w s k a , Poezje. T. 1. W ar­

szawa 1958.

6 Przykłady podane czerpię z zasobów ekscerpcyjnych, jakie zgromadziła Redakcja Słownik a ję z y k a polskiego (Warszawa 1956—). Za możność korzystania z tych zasobów składam Redakcji podziękowanie. Hasło „Obłok” obejm uje blisko 800 kartek. Hasło „Chmura” — praw ie 1000. Ekscerpcji dokonywano w dziełach autorów od końca XVIII w. po lata pięćdziesiąte bieżącego wieku. Skróty ad re­ sów bibliograficznych podaję za Słow n ikiem , nie rozwiązując ich.

(6)

N A D O B Ł O K IE M I C H M U R Ą 165

rzać, od północo-w schodu napływ ały obłoki ciem ne lub m iedziane, niezbyt rozległe, ale zaw alne, jakby brzem ienne burzą. [Sienk. V, 110]

Poranek — w stało słońce — cisza i pogoda, niebios nie chmurzą obłoki. [Ziel. G. Poezje I]

Słońce ze wzgórzów na skały w stęp uje — w złocie unoszą się, w złocie roztapiają się chmury. [Kraś.Nże-Bos/ca]

A obłoki stały w N iebie, Jak trw ożliw y rój gołębi — I św iat cały się odradzał, I znów słońce w yszło z chmury, I znów księżyc się przechadzał, Łabędziowy, jasno-pióry. [Norwid, Pożegnanie]

W ostatnim cytacie m am y i słońce, i księżyc, obłoki i chm urę — sko­ jarzone w pogodową aurę. Księżyc i chm ura w okresie rom antycznym stały się niem al „rekw izytem ” pejzażowym, o bardzo różnym nasyceniu nastrojowym .

Klony szum iały nad ich głowam i, bzy rozkwitające błękitnym i kitam i dotykały ich ramion, a księżyc, uwalniając się od chmur, zaw isł nad nim i na czystym i błękitnym niebie. [Korz.Kol.]

„R ekw izyt” ten spotkać można we wszystkich następnych epokach literackich, aż po dzień dzisiejszy.

K siężyc rogiem chmury bodzie. (Liebert, Poezje)

Gdy księżyc z chm urą sugerują pogodę, i to bardzo piękną, z obłoków pada deszcz lub naw et biją pioruny.

Z stopni obłocznych w ypadały gromy, Trzęsły się nieba, św iat zadrżał poziomy.

(Krasie.W.chocim.)

Tym czasem ciem niały coraz bardziej obłoki, deszcz zaczął padać, błyskało się, biły pioruny i w ielk a pow stała burza. [Moracz.J.Dzieje R z p lite j]

Okropna burza się w szczyna, biją pioruny, obłoki się ob ry w a ją 7. G w ał­ tow n e potoki się leją i szerzy się wszędzie okropne spustoszenie. [Gołuch.

J .K w e stia włość.]

Może śnieg będzie padał, bo i mrozu prawie nie ma, i te b iałe obłoki zdają się być nadziane śniegiem . [Orzesz.XXI, 190]

B ył słotny w ieczór w rześniow y. W m iarę jak gasnął dzień, niebo po­ kryw ało się now ym i w arstw am i obłoków, coraz niżej sięgającym i, coraz w ięcej poszarpanymi. [Prus X , 37]

N adlatyw ały czasem obłoki białe, okrągłe, w ydęte i pękały nad m iastem , zalew ając je strum ieniam i dżdżu. [Sienk.XLIII, 259] /

Słońce w ytrysk a zza gór. Przed chw ilą przeciągnął sam otny w ędrow ny obłok i zm oczył ziem ię nagłym , niespodziewanym deszczem. [Kossak Z. K r z y ­

żow cy]

(7)

Szczególnie charakterystyczne są takie wypowiedzi, w których w y­ stępuje zarówno obłok jak i chm ura, przy czym kontekst sugeruje albo pogodę, albo niepogodę.

Pędzą czarne obłoki, chmura groźna błyska. (Krasie.Ossjan, 214) Czarna chmura okrywa nagle blask księżyca, Drżą srogim szumem drzewa, lotna błyskawica

Ognistym śladem ciem ne przeziera obłoki, Huczą grzmotem piorunów w yn iosłe opoki.

(Nieme .Puławy)

B ladobłękitne obłoki szarzały gdzieniegdzie m ałym i chmurami, spod których zaczynały już w ypływ ać gwiazdy. [Orzesz.II, 82]

N a chmurach leżały pobrzeża blasku słońca, lecz w yższe obłoki w irow ały i niosły się w przestwór na skrzydłach wiatru. [Żer.Ur.384]

D eszcz ustał, chmury zam ieniały się w obłoki i otw ierały na w szystkie strony niebo nad pożółkłą ziemią. [So w. A .Ścieg., 139]

L itania dotychczasowych cytatów m a pewien wspólny mianownik: we w szystkich praw ie w ypadkach, zarówno tam, gdzie w ystępuje tylko obłok lub tylko chmura, jak i tam, gdzie w ystępują oba te rzeczowniki, m am y — by się tak wyrazić — część czy choćby skraw ek nieba (bezpo­ średnio nazw any lub zasugerowany). W rzeczywistości bywa tak, i n a­ w et często w naszym klimacie, że firm am ent aż poza linię horyzontu jest zasnuty szczelnie i jednostajnie. Jakim mianem określają taki w i­ dok pisarze?

Choć jeszcze niebo całe w siw ej skryte chmurze, Poznać z zapachu ziemi, że w iosn y początek.

(Staff, Poezje II, 299)

B ył to jeden z tych dni na przełom ie lata, kiedy jest bardzo ciepło, ale niebo jest pokryte, białe i ciepłe obłoki układają się w nieprzerwaną zasłonę. [Iwasz.Panny, 83]

Jesień już była nadeszła późna i posępna; ciem ne chmury na kształt tucznych zwierząt pełzały po obłokach biaław ych i m ętnych. [Orzesz.XXX, 70]

To m iasto spowija szara chusta, nie ma nad nim obłoków i chmur; w ilgotna m gła u góry, gęsta jak sukno, a w dole czarny bruk. [Brandys,

Antyg., 227]

W którym z przytoczonych cytatów m am y zmącenie czy zamianę pola semantycznego obłoku lub chm ury? Sądzę, że w żadnym. We w szystkich cytowanych przykładach (od początku do ostatnich), gdy czytając, „przechodzim y” od w arstw y znaczeń i sensów zdań do w ar­ stw y przedstawień, nie doznajemy żadnego zaskoczenia n atu ry sem an­

(8)

N A D O B Ł O K IE M I C H M U R Ą 167 tycznej. W szystkie użycia są trafne, „praw dziwe”. Obłoki mogą być ciemne, czarne, duże, płasko-warstwowe, a chm ury białe, kolorowe, kłę- biaste i na odwrót; chm urki i chm ury mogą „wróżyć” pogodę, ale i nie­ pogodę — to samo obłoki i obłoczek. Dlatego nie zaskakuje nas taka wypowiedź:

Każda chmurka, obłoczek każdy na zachodzie jakiejże to nie nabaw iał nas trw ogi, niepokoju o pogodę na jutro. [Pawłowicz Ed.Wspomnienia]

Obłok — chm ura to w yrazy synonimiczne, posiadają wspólną bazę znaczeniową: skupienie p ary wodnej, unoszące się na znacznej wyso­ kości nad ziemią. To jest ich pole semantyczne. Czy w obrębie tego pola da się umieścić dwa kółka nie przecinające się i niestyczne, jedno dla chm ury, drugie dla obłoku? Spraw a w ydaje się beznadziejna. Bo co przyjąć za konstytuujący, stały i niezmienny wyróżnik? Synonimiczna para: żołnierz — żołdak, taki wyróżnik posiada, ładunki uczuciowe obu w yrazów m ają znaki przeciwne. Obłok — chm ura i pod tym względem

nie są ta k ostre.

W każdym razie definicja Wyki, przeciw stawiająca pola sem antycz­ ne obłoku i chm ury, jest z pewnością zbyt wąska i sztywna. Ale jej przyjęcie, oparcie się na niej — zrodziło problem, którego w istocie nie ma. Mickiewicz, „mieszając pola sem antyczne”, czy też „używając w y­ m iennie” w yrazów obłok i chmura, nie stanow i w yjątku. Owszem, autor Pana Tadeusza da się włączyć w długotrw ały i stały obyczaj językowy takich użyć, jak na to wskazują przytoczone cytaty od Krasickiego po Witkacego i Baczyńskiego.

Profesor Wyka, by wytłum aczyć mieszanie obłoku i chm ury u Mic­ kiewicza, sięga również do przeszłości staropolskiej.

Taka zasadnicza repartycja [obłok — pogoda, chmura — niepogoda] w i­ doczna jest już w tekstach poetyckich staropolskich. Z w yjątkiem jednego położenia, gdzie ulega ona pewnem u zachwianiu [...]. Chodzi o pozycję ry ­ m ową [...] 8.

A rgum ent pozycji rymowej w ydaje się wątpliwy. Jeżeli bowiem zna­ czenia obłoku i chm ury są tak ostro przeciwstawne, jak to przyjm uje Wyka, to trudno przypuścić, aby jakiś poeta — załóżmy nawet, że jest on niew praw nym technikiem w ersyfikacyjnym — zmieniał sens czy obraz na przeciw staw ny po to tylko, by uzyskać nasuw ające się m e­ chanicznie współbrzmienie rymowe. Zaś „zasadnicza rep arty cja” nie jest tak pewna, jak wskazuje na to następująca garstka c y ta tó w 9.

8 W y k a , op. cit., s. 97.

9 C ytaty czerpię głów nie ze słownika Lindego. Również z w łasnych, bardzo doraźnych, poszukiwań.

(9)

Chmurka abo obłoczek m ały i śrzód biała dnia słońce ludziom zasłoni. [Żrn.Post.200; Linde]

O czarownikach powiadają, że przyzyw ają obłoków burzystych, w zb u ­ dzają w iatry i grzmienia. [Boter.164; Linde]

'Słoneczko, śliczne oko, dnia oko pięknego! N ie jesteś ty zwyczajów starosty naszego: Ciebie czasem pochmurne obłoki zasłonią, A le ich prędko w iatry pogodne rozgonią; A naszem u staroście nie patrz w oczy śm iele, Zawsze u niego chmura i kozieł na c z e le 10.

Niebo wezbrało się w obłoki, biją pioruny i grzmoty, dżdże i n aw ałn ości następują. [Birk.Dom.6; Linde]

A ty z Tyzyfoną Bywaj A lekto, że przy m iłym boku

Roztaszowana jego polubiona

Piorunem ostrym rozstrząśniesz z obłoku u . W ięc skoro się poganie w drogę oną puszczą, Natychm iast się jesienne obłoki rozpluszczą; Aż tylko co pierwszego m ają ruszyć kroku, Deszcz (chociaż niebo było prawie bez obłoku, G wiazdy pięknie św ieciły) zrazu poszedł mały; Aż co dalej, to w iększy, że zalał z a p a ły 12.

Księżyc chmurą gdy zajdzie, tak w ięc jem u coraz inny blask rogów n isz­ czeje i gaśnie. [Zab.XV/l; Linde]

W pierwszym przykładzie, jakkolw iek będziemy in terpreto w ać „Chm urka abo obłoczek m ały” (1° zarówno chm urka jak i obłoczek m a­ ły — co sugeruje jakąś odmienność znaczeń; 2° chm urka, czyli obłoczek m ały — co sugeruje identyczność znaczeń) — są one „zasłonam i” za­ kryw ającym i słońce.

U Szymonowica uderzają „pochm urne obłoki” ; w yrażenie to su g eru ­ je przeciwieństwo: „nie-pochm urne obłoki”, a także i m etatezę: „obłocz- ne chm ury”.

Słońce się dobywa z chmur obłocznych. [Hor.Sat.119; Linde] Dzień obłoczny i pochmurny. [Budn.Ezech.34, 12; Linde]

Odmienne czasy, w net jasne słońca św iecenie, tuż zasię chmurno obłocz- ne. [Fur.Uzu.F3 b; Linde]

10 Sz. S z y m o n o w i e , Żeńcy. W: Sielanki. Opracował S. R e c z e k . Wro­ cław 1957, s. 107, w. 4)9—54.

11 S. T w a r d o w s k i ze S k r z y p n y , Dafnis w d rze w o bobkow e p r z e - mieniela się. Opracowali R. P o l l a k i S . S a s k i . W rocław 1955, s. 47, w . 16— 19.

12 W. P o t o c k i , Wojna chocimska. Z autografu w yd ał i opracował A. B r ü ­ c k n e r . Kraków 1924, s. 383, w . 923—924; 211, w . 857—860. BN I, 75.

(10)

N A D O B Ł O K IE M I C H M U R Ą 16

£

N ajw yraźniej baza znaczeniowa obłoku i chm ury w języku staropol­ skim jest jakaś inna niż w dzisiejszej polszczyźnie. W dzisiejszej p o l- szczyźnie bazę tę stanow i owo ‘zgęszczenie pary wodnej unoszącej się na znacznej wysokości nad ziemią’. Wszelkie inne znaczenia odczuwamy jako pochodne, m etaforyczne.

B rückner w Słow niku etymologicznym języka polskiego w yraz „obłok” w yprow adza od łokać — łeptać, chlać, żłopać, a stąd: połok — obłok — obłojca = obżarty, opiły. W słowniku Lindego mamy hasło: „Obłokać się = objadać się”. Linde odsyła przy tym do „Obłojca [...] — co się obłoka [...], żarłok” i podaje cytat: „Obłojca i opilca” (Budn. Deut.21, 2 0 )13.

Ta jednak nić etymologiczna obłoku (-a?) zdaje się już być archaicz­ na w XVI w. i zanika w świadomości językowej. D ominuje natom iast inna, którą B rückner również notuje: „Obłok, od oblec = ubrać, obwlec = wlec dookoła (stąd obleżenie, oblężenie)”, i przytacza c y ta t z Biblii (nie podając tłum acza i miejsca wersetu): „gdyż oblekę niebiosa obłoki” . Tu więc obłok — ‘to, co obleka, obwleka niebo’.

Oblekać ‘odziewać’ — w ystępuje w języku staropolskim w postaci „obłoczyć”.

U staw icznie się stroił a obłoczył w rozliczne odzienie. [Rej.Post.; Linde) Obłoczenie rozm aite bywa, albo z potrzeby ku ochędostwu, jako to sza­ tami, albo ku nakryciu, ku opatrzeniu zdrowia swego, jako w e zbroje [...]. [Gil.Post.; Linde]

Rzeczownika „obłok” w znaczeniu ‘odzienia’ Linde nie notuje. W słowniku K napiusza jest natom iast: „Obłoczek, obłoczenie szaty, do obłoczenia i do odziewania”. U Lindego m amy cytat: „Lniany obłoczek” (Groch.W.162) — chodzi tu o jakąś zasłonę, może naw et bandaż. Jak o przenośne do tego ostatniego znaczenia podaje Linde dwa cytaty:

U m ysł twój baczny dusze ich upatruje, Mimo w szystkie, w które się u w i­ jają, obłoki. [Zab.8.153]

Nic przed sobą n ie w idzi, bo na bystrym oku Z aw lókł przesąd zasłonę z grubego obłoku.

(Jasiń.Pism a 6)

W obu przykładach „obłok” to nie zjawisko meteorologiczne, lecz ‘zasłona’.

13 Cytat jest tylko w yryw kiem , odpowiedni w erset u W u j k a brzmi: „Ten nasz syn uporny i ociętny naszego upominania słuchać nie chce, biesiadam i się baw i i nierządem, i ucztam i”. W najnow szym zaś tłum aczeniu (Biblia T ysiącle­

cia. Pismo Ś w ię te Starego i Nowego T estam en tu w przekładzie z języków ory­

ginalnych. Opracował zespół polskich biblistów pod redakcją B enedyktynów Tynieckich. Poznań 1965): „Oto nasz syn jest nieposłuszny i krnąbrny, nie słucha naszego upom nienia, oddaje się rozpuście i pijaństw u”.

(11)

U tegoż K napiusza czytamy: „Obłoczysty — dołkowaty, okrągły; obłoczyste niebo abo pogoda”. A dalej: „Obłok — Nubes v. Powietrze, jeden z żywiołów, którym oddycham y”. W ynika z tego, że sem antyczne gniazdo obłoku jednym ze swych znaczeń prow adzi do przedstaw ienia powietrza, pogodnego nieba, czyli niebieskiego firm am entu, a to jest „dołkow ate”, „okrągłe” i oblega, obwleka ziemię.

Jedno niebo niewidom e, drugie w idome, obłoczne, i odm ienne. [Biał.

Post.29; Linde]

A utor powyższego cytatu ma prawdopodobnie na myśli „m iejsce”, gdzie przebywa Bóg („niebo niewidome”), oraz firm am ent niebieski („drugie niebo”) określany jako „obłoczny” i „odm ienny”, bo jego w y­ gląd ulega zmianom. W bliskim sąsiedztwie z tym cytatem przytacza Linde inny:

Jupiter z nieba obloczną Tęczę zesłał do Junony. [A.Kchan.267]

— i dodaje: aeriam, oczywiście iridem. Więc „obłoczna Tęcza” nie może tu być kojarzona z meteorologicznym obłokiem, skupieniem p ary wod­ nej. I jeszcze jeden cytat ze słownika Lindego:

W caleśm y się nie spodziewali Wc Pana; praw dziw ie jakby z obłoku nam spadłeś. [Teat.7.c, 40]

I tu dodaje Linde: „Z obłoku = z nièba”. „Spaść z nieba” w dzisiej­ szej polszczyźnie (a jeszcze bardziej w yraziste: „przychylić kom u nieba”) to zupełnie co innego, niż „spaść z obłoków”. Toteż gdy czytam y u Po­ tockiego:

N iedojźrany skowronek gdzieś aż pod obłokiem P ieje i sw e powtarza tirile powłokiem 14.

— oznacza to, że gdzieś wysoko w górze, ale niekoniecznie u k ry ty w chm urach czy obłoku, lecz w prost pod błękitam i. Echo tej samej aso­ cjacji w izualno-sem antycznej odczytujem y u Berenta:

Obłoczaią górą ciągnie ptak. [Próchno, 263]

We wcześniejszej o parę lat powieści W iktora Gomulickiego czytamy: W iększy jeszcze przepych w idniał m iędzy niew iastam i. Wśród m łodych przeważała w odzieży barwa niebieska („Obłoczna” jak mawiano), a w k le j­ notach perły. [Gom. Cudna mieszczka]

To „obłoczna” musiał Gomulicki znaleźć w jakichś „starych szpar­ gałach” albo poinformował go Linde: „Bława abo obłoczna maść, błękit­ na farb a”.

(12)

N A D O B Ł O K IE M I C H M U R Ą 171 W języku staropolskim „obłok” używany jest również w znaczeniu, któ re niezupełnie pasuje do językowego obyczaju dzisiejszego, ale nie jest m u całkowicie obce.

Oto i dalej rzeka piękna płynie, Obłok nad którą żórawi się r o i,15

Bez sprzeciwu mówimy dziś: „obłok dym u”, a zwłaszcza „obłok p a­ r y ”. Ale określać m ianem „obłok” zbiór indywiduów żywych w znacze­ niu ‘gromada, rzesza, tłum , mnóstwo, w iele’, to zdaje się przekraczać granice naszego pola semantycznego.

Tak w ielk i obłok św ia d k ó w 16. [l.Leop.Hebr.12, 1; Linde] Obłokiem oszczepów lęże zarzucony. [Tward.Wł.20; Linde]

Poganin, stojąc w grom adnych obłokach, nie ruszył się. [Jabł.Bufc.N b.; Linde]

N ie dbajcie na te licznych ord obłoki, Cnotą, nie liczbą, w szystk ie w ojny stoją.

(Jabł.Buk. I b.; Linde)

Potocki, przedstaw iając potęgę turecką pod Chocimiem, opisuje róż­ ne bronie i pułki, m. in. wym ienia:

W tym że obłoku stali Murzyni cudowni. Jako się bleszczy iskra w opalonej głowni,

Tak i tym z warg napuchłych, z czarniejszej nad szm elce Paszczeki, bielsze niż śnieg w ygląd ały kielce 17.

Porów nanie w ersetu biblijnego u Leopolity z tłumaczeniem w Biblii Tysiąclecia (zob. przypis 16) pozwala uświadomić sobie pewien aspekt se­ m antyczny „obłoku” u Leopolity: „wielki obłok świadków” — „wielką rzeszę świadków dookoła siebie” . Mianowicie „obłok”, znacząc — ‘rze­ sza, gromada, mnóstw o’, swoim przedrostkiem ob- intenduje do „oble­ kać” ‘obkładać, otaczać’. W przykładach z Jabłonowskiego i Potockiego nie m a tego aspektu. Tu „obłok” to ‘zbiór, rzesza, która jest na ze­ w n ą trz ’, którą podmiot mówiący widzi z pewnej odległości jako w yod­ rębniającą się całość jednostek. Ale i u Potockiego znajdziemy taki „ota­ czający” obłok:

Bo go w krąg nieprzejrzanym okryw szy obłokiem, Zegnaw szy św iat do kupy i lądem, i morzem, Albo zaplujem, albo głodem go wymorzym. 15 T w a r d o w s k i , op. cit., s. 552, w. 6.

16 W przekładzie W u j k a : „Przetoż tedy i my, m ając tak w ielk i nad sobą obłok św iad ków ”; Biblia Tysiąclecia: „Zatem i m y m ając taką to w ielką rzeszę św iadków dookoła sieb ie”.

(13)

W lazł Turkom w samo gardło, gdzie albo umierać, Albo mu trzeba było środkiem się przedzierać Bisurmańskich taborów, a za każdym krokiem Szturmować i z onym pasować się ob łok iem ;18

Linde w słownikowym gnieździe „obłoku” ipodaje: „Obłog [...] obłoże­ nie [...], obsadzenie [...]. Milit. Obłogi, bagaże, potrzeby”. Obłok w dwóch ostatnich przykładach z Potockiego ma niew ątpliw ie jakąś wspólność se­ m antyczną z „obłogami”. Natom iast w yłam uje się z tej wspólności „obłok” u Paska:

w szystko prawie wojsko; okryło pola jako obłok, drugie pułki jeszcze się zza góry pokazowały 19.

Tu „obłok” wiąże się raczej, zwłaszcza w dzisiejszym odczuciu języ­ kowym, ze znaczeniem obłok — nubes. Przykłady na to znaczenie były podane uprzednio, chociaż wyłącznie jako zjawisko niepogodowe. Jak o zjawisko towarzyszące pogodzie w ystępuje obłok w następującym dw u­ wierszu;

Rozliczne barw kolory prezentując oku, Jakie słońce w w ieczornym m aluje o b ło k u 20. Natomiast:

U w eselona Wenus z takiego widoku W lazurowym na ziem ię szybuje obłoku.

(Tremb.Różne 36; Linde)

— nie w ydaje się pewne. Zaskakuje bowiem określenie: „lazuro­ wy”. Chciałoby się powiedzieć: biały, srebrzysty, różowy, purpurow y. A le lazurowy? Mając na względzie, że w języku staropolskim „obłok” m ógł oznaczać niebo, kopułę niebieską — obraz, k tó ry m aluje Trem becki, dałby się ująć w następujący sposób: Wenus, uweselona z takiego w i­ doku, szybuje na ziemię przez lazury.

O błękitną kopułę nieba chodzi niew ątpliw ie w następującej strofie K aspra Miaskowskiego (w której na pew ną kwestię, poruszaną przez Merkurego, odpowiada Apollo):

W ątpię, bo bystrem ujrzałbym go okiem, Pędząc w óz złoty błękitnym obłokiem.

Dość wprawdzie m ężów ten m a w iek do zbroi, Że i dzielniejszych nie byw ało w T r o i21. 18 Ibidem, s. 24, w. 684— 686; 103, w . 1437— 1440.

19 J. P a s e k , Pamiętniki. Wyd. 4. W stępem i objaśnieniam i opatrzył W. C z a ­ p l i ń s k i . W rocław 1968, s. 122. BN I, 62.

20 P o t o c k i , op. cit., s. 129, w.439—440. — M oże to jednak rów nież zna­ czyć: ‘niebo (firmament niebieski) zabarwione przez zachodzące słońce’.

21 K. M i a s k o w s k i , Herkules niecierpliw y albo rozm ow a Apollina z M er­

(14)

N A D O B Ł O K IE M I C H M U R Ą 173 W Słow niku etymologicznym B rücknera — „Chmura, chmurny, chm urzyć się, chm ara, u Rusi smura, posmurno, u Czechów, jak zawsze, szm- obok

chm-Franciszek Sław ski konkretniej, ale i ostrożniej form ułuje etymolo­ gię chm ury:

Chmura, w . XV = caligo || chmara. Pew nej etym ologii nie ma. W ątpliwe ustalenie n aw et rdzenia. Być m oże pierw otną formą jest smura — urzeczow-n ikow iourzeczow-n y pierw oturzeczow-ny przym ioturzeczow-nik „ciemurzeczow-na, mroczurzeczow-na, pourzeczow-nura” 22.

Znaczeniowa więc potencja w yrazu „chm ura” wiąże się w języku staropolskim z ciemnością. Dobitnie to poświadcza tłum aczenie tego sa­ mego w ersetu z 96 (97) psalm u w Psałterzu floriańskim: „Obłok i chm u­ ra obokoło jego i(nubes et caligo in circuitu eius)”, a w Psałterzu puław­ s k im : „Obłok i ciemność około jego” (96, 2).

W znaczeniu ‘ciemność, ciem ny’ należy chyba rozumieć w yraz chm u­ ra w następujących przykładach:

Już na pól zbladły rum iane zorze, Przyjaciel w yszedł mój na podwórze; Postój, m e kochanie! Skoro słońce w stanie,

Odejdziesz, kędy będzie tw e zdanie. Dzień św iat ogarnął, chmury rozegnał, Mój najm ilejszy m nie też p o żeg n a ł23.

*

W stała Jutrzenka, a ciem ności przeszły, T eskliw e chmury z Nieba się ro z eszły 24.

Zarówno B rückner jak Sławski przy chm urze podają oboczność: chm ara. Do dzisiaj jako w yrażenie gwarowe „chm ara” oznacza (według Słownika gwar polskich J. Karłowicza):

1° chm urę (obłok), np. Czarna chmara nastąpiła, deszcz leje, Lubelskie; 2o w ielk i tłum ludu albo zwierząt, np. chmara diabłów, chmara luda, cyganów.

Oboczność „chm ara” uwzględnia również Linde, przy czym nie tyl­ ko na oznaczenie ‘tłum u ludzi albo zw ierząt’, lecz i przedmiotów:

Pełno kielichów , śklenic, kubków chmara. [Wad.Dan. 117; Linde] U Potockiego czytamy:

W idział ich twardy Smoleńsk, gdy pod jego mury G ęste bojar m oskiew skich rozbijali ch m u ry25.

22 F. S ł a w s k i , Sło wnik etym ologiczn y ję zy k a polskiego. T. 1. Kraków

1952— 1956.

23 Sz. Z i m o r o w i c , Janella. W: Od Kochanowskiego do Staffa. Antologia

lir y k i polskiej. Opracował W. B o r o w y . Lw ów 1930, s. 36.

24 T w a r d o w s k i , op. cit., s. 1, w. 14— 15. 25 P o t o c k i , op. cit., s. 394, w. 161— 162.

(15)

Linde pod „chmurzyć, chm urzyć się” (cytat ilustracyjny: „K iedy się chm urzą góry, deszcz nie chybi”) podaje jako przenośne: „Chm urzy się z daleka wojsko”, i w yjaśnia: „w ydaje się być chm urą, ćmą, tj. licz­

nym, w ielkim ” .

Chmura, oczywiście, może to być „chm ura dym u”, a również, jak u Twardowskiego:

Zaczym straszliw ą rozdarszy paszczekę, Puści nań chmurę krw ie i jadu pełną, Gdy w tym Apollo, w ysm uknąw szy rękę,

Strzałę niechybną i nieskazitelną Puści nań z cięciw y. [...]26

Wróćmy jeszcze do znaczenia „chm ura” — ‘ciemność’. Linde umiesz­ cza je pod znaczeniem trzecim („Chmura czego, ćma [...], czerń [...]”) jako „Fig. transi. [...] zachmurzenie, zaćmienie” z następującym i przykładam i:

Z fałszyw ych opinij powstająca zam ieszanego rozum u chmara, owo praw ­ dziw e zakrywa św iatło. [Bardz.Boet.25]

Cmi mu się w oczach; chmura już śm iertelna stawa; Choć patrzy, m izer­ nego ojca nie poznawa. [Bardz.Luk.52]

Chmury w głow ie u niego. [Oss.Wyr. (ciemno w e łbie; głupi)]

Jako dalsza konsekw encja tego przenośnego użycia chm ura może znaczyć ‘plam a, w ada’:

Nic nie jest na tym św iecie bez ciernia, i jasne słoń ce m a chmury. [Mon. 65,98; Linde]

W nich cnota się bez najm niejszej chm urki pokazała. [Zab. 7,370; Linde] Knapiusz daje bardzo charakterystyczny podział znaczeń w yrazu „chm ura” : 1) Chmura — burza, pochmurność, caelum turbidum nubilo- sum. 2) Chm ura — smętek, nubem pro tristitia usurpât. Analogicznie „chm urny” : 1) pochm urny, turbidus dies, caelum nubïlosum, 2) niewe­ soły, melancholik.

Linde to drugie znaczenie określa jako „zasępienie, posępność, sm u­ te k ”.

Cóż znaczy zasępione oko, to czoło pod chmurą? [Teat. 45, 12]

W cytowanym uryw ku Żeńców mieliśm y obok „pochm urnych obło­ ków” — „chm urę i kozła na czele” starosty.

W języku staropolskim obłok i chm ura mogą więc oznaczać zjawisko meteorologiczne. P rzy czym obłok może „deszczem pluszczyć”, może

(16)

N A D O B Ł O K IE M I C H M U R Ą 175 też stanow ić zjawisko pogodowe. Chm ura zdaje się być związana tylko z niepogodą, a naw et z burzą — ‘caelum turbidum nubilosum

Bo skoro noc zwyczajnej dopędzi koleje,

Znowu św ieci [tj. słońce] i skryte w yjaw ia złodzieje, I n ie tak go grubych chmur zamroczą kałduny,

Gdy śród dnia ciągną na św iat grom, grad, lić, pioruny, Żeby się zaś z burego w ydarszy ołowu,

N ie m iało złotą lam pą pałać jako zn o w u 27.

W ilościowo skrom nym zasobie przykładów na chm urę nie znalazł się ani jeden, którego kontekst wskazywałby na stan pogody.

Obłok i chm ura mogą oznaczać: ‘gromada, tłum, ciżba, mnóstwo, wie­ le’. W tym punkcie oba w yrazy są ściśle synonimiczne i zamienne („bo­ ja r ch m u ry”, „ord obłoki”). Dalsze znaczenia, o charakterze przenośnym

(jak je określa Linde), rozchodzą się. Obłok — od oblekać, obłoczyć, odziewać — w rezultacie może oznaczać niebo, czyste lub zasnute, to, co „obleka” ziemię, pow ietrze — jak mówi Knapiusz — firm am ent; może także oznaczać to, co okrywa, ukryw a, przesłania. W tym aspekcie obłok zbiega się z chm urą, z tą, jak się zdaje, istotną różnicą, że chm ura zasła­ nia jako ciemność, uniemożliwia widzenie, obłok zasłania jak firan k a („lniany obłoczek”). Chmura, podobnie jak i dzisiaj, może być „ciemno­ ścią” w sensie psychologicznym („zasępienie”, „smętek, m elancholik”), obłok w tym znaczeniu bodajże nie w ystępuje nigdy 28.

W języku staropolskim jest mniej lub więcej żywe i aktyw ne po­ czucie źródeł etymologicznych obłoku i chm ury. Stąd takie zestawienia, któ re silnie uderzają nasze dzisiejsze poczucie językowe, jak cytow ane już „pochm urne obłoki”, „chm ury obłoczne”, świecenie słońca „chm ur­ no obłoczne”, dzień „obłoczny i pochm urny”. Dodajmy jeszcze (również zaczerpnięte z Lindego) „chm urliw e obłoki”, „deszcz wylewa z obłoku chm urnego”. W szystkie te w yrażenia odczuwamy dzisiaj jako pleonazmy, skoro obłok i chm ura (i pochodne), chociaż się jakoś różnią, w swej m a­ terialnej istocie są zasadniczo tym samym — skupieniem pary w odnej. Ale w języku staropolskim obłok „pochm urny”, „chm urny”, „chm urli- w y” — to obłok ciemny, ściem niały lub może naw et czarny. Dzień, gdy niebo zasnute, jest „obłoczny”, a „pochm urny” — bo ciemny. Może być

27 P o t о с к i, op. cit., s. 75, w . 507—512.

28 W S ło w n ik u j ę z y k a polskiego (t. 5. W arszawa 1963) wśród cytatów pod h a­ słem „Obłok” znajdujemy następujący: „Obłok rumieńca przepłynął po tw arzy pani E w elin y” (Orzesz.Ant. 73). A pod hasłem „Obłoczek”: „Żadne zdarzenie ziem skie nie w yw oła na tę marm urową twarz [...] ani obłoczka sm ętności, ani uśm iechu, ani szyderstw a” (Sztyrm .Katalept.I, 112); „Splotły się palce b ezw ład ­ nych rączek, i dumań rzew nych m glisty obłoczek zasępił m yśli, zaćmił blask oczek” (Goszcz.Pou>.154).

(17)

przecież takie „zaobłoczenie” nieba, że dzień, mimo to, będzie jasny: „Słońce się dobywa z chm ur obłocznych” (Hor. Sat. 119; Linde).

R epartycja znaczeniowa obłoku i chm ury w języku staropolskim nie w ydaje się tak prosta, jak to przedstaw ia Wyka. W różnokierunkowych użyciach obu wyrazów m am y i takie, gdy oznaczają one zjaw iska atm o­ sferyczne, a w tedy obserw ujem y w ypadki „zamiennego” (w rozum ieniu Wyki) użycia obłoku i chm ury. Analogiczny w ypadek u Mickiewicza, nie tylko w Panu Tadeuszu (co W yka oczywiście uwzględnia), nie jest wy­ padkiem unikalnym , lecz w zestawieniu z przeszłością językową, jak i epokami następującym i po Mickiewiczu, aż do dni dzisiejszych, daje się włączyć w stały i historycznie trw ały obyczaj językowy.

Różniąc się z Kazimierzem Wyką w pojm owaniu sem antyki obłoku i chm ury w języku staropolskim, nieco inaczej interpretow ałbym przy­ kłady, które przytacza.

Ograniczę się do Kochanowskiego. N iewątpliwie tak jest, że w jego twórczości spotykam y się z obłokiem sporadycznie.

G łów nie w funkcji utartego, idiom atycznego zwrotu polskiego, który w idocznie pojaw ia się już w XVI stuleciu, m ianow icie: sięgać obłoków, wyżej obłoków e t c 29.

Oczywiście zwrot ten znaczy ‘wysoko, bardzo wysoko’. Dla nas tego rodzaju zwrot wywodzi się chyba stąd, że obłoki — zjawiska m eteorolo­ giczne, zwłaszcza cum ulusy — unoszą się wysoko nad ziemią. Dla świa­ domości językowej XVI w. mogło to znaczyć ‘pod niebiem, pod błękita­ m i’. W każdym razie zwrot tego rodzaju u Kochanowskiego niekoniecz­ nie m usiał być w ynikiem skojarzenia z obłokiem — zjawiskiem m eteoro­ logicznym.

Zaledwie dwukrotnie w ystępujący u K ochanowskiego obłok daje się przez swój kontekst w yrozum ieć jako zjawisko p og o d o w e30.

Otóż i w tych dwóch w ypadkach obłok nie oznacza zjawiska meteo­ rologicznego.

Wodę i stąd, i zowąd jako w ał usadził; Przydał im wodze: na dniu obłok znakomity,

A w nocy nieprzejźrzanej ogień niepokryty. [Psalm 78, 24— 26]31 Psalm ista ma tu na myśli dwa cudowne dzieła Jahwe, oba związa­ ne z w yprowadzeniem Żydów z niewoli egipskiej. Gdy Żydzi w yru­ szyli z Egiptu i w ędrowali przez pustynię,

29 W y k a , op. cit., s. 98. 30 Ibidem.

31 Cyt. za: J. K o c h a n o w s k i , Dzieła polskie. Opracował J. K r z y ż a n o w ­ s k i . W arszawa 1960. W szystkie przytoczenia utw orów K ochanowskiego pochodzą z tego wydania.

(18)

N A D O B Ł O K IE M I C H M U R Ą 177

A Jah w e szedł przed nim i podczas dnia jako słup obłoku, by ich dobrze prowadzić drogą, podczas nocy zaś jako słup ognia, aby im św iecić, żeby m ogli podróżować zarówno we dnie jak i w nocy.

Gdy Żydzi dotarli do brzegów Morza Czerwonego, a za nimi wojska faraona —

A nioł Boży, który szedł na przedzie w ojsk izraelskich, zm ienił m iejsce i szed ł na ich tyłach. Słup obłoku również przeszedł z przodu i zajął ich tyły, stając m iędzy w ojskiem egipskim a w ojskiem izraelskim. I tam był obłok ciem nością, tu zaś ośw iecał noc. [...] Mojżesz w yciągnął rękę nad morze, a Jahw e cofnął w ody gw ałtownym w iatrem wschodnim , który w iał przez całą noc i uczynił morze suchą ziemią. Wody się rozstąpiły, a synow ie Izraela szli przez środek morza po suchej ziemi, m ając mur z wód po prawej i po lew ej stronie. Egipcjanie ścigali ich. W szystkie konie faraona, jego rydw any i jeźdźcy ciągnęli za nim i w środek morza. O św icie spojrzał Jahw e ze słupa ognia i ze słupa obłoku na wojsko egipskie i zm usił je do ucieczki. [...] Egipcjanie uciekając biegli naprzeciw falom, i pogrążył ich Jahwe w po­ środku morza 32.

Kochanowski na pewno znał te fragm enty Biblii, może naw et w tłu ­ maczeniu Leopolity: „W eźrzał P an na wojsko Egiptskie przez słup ognisty i obłoczny” (Linde). Jego „obłok znakom ity na dniu” i „ogień niepokry- ty w nocy” nie w skazują na zjawiska meteorologiczne. To teofania J a h ­ we, „obleczenie”, w jakim objawił się Żydom ich Bóg. Podobnie w Psalm ie 99 (w. 13— 14):

W zyw ali Go, a On słuchał uszyma wdzięcznym i I z obłoku okrągłego um aw iał się z nimi:

Czy należałoby tu sobie wyobrażać: obłok, na którym spoczywa Bóg, a u dołu, na ziemi, Mojżesza, A arona lub Sam uela (o których w zm ian­ kuje strofa poprzednia) rozmawiających z Bogiem? Wyobrażenie naiwne i nie pozbawione akcentu komicznego. Trzeba zwrócić uwagę, że „z obło­ k u ” może oznaczać: ‘z głębi, z w nętrza obłoku’, skąd idzie głos Boga. Obłok oznacza i tu taj „obleczenie” , teofanię Boga.

Uderzające jest jednak określenie obłoku jako okrągłego. Obłok — zjawisko meteorologiczne — może być płaski, w arstwowy, może przy­ bierać kształt puszystej, nieforem nej bryły trójw ym iarow ej, ale nigdy nie jest okrągły jak dysk lub kula. Owo „tajem nicze” określenie prze­ mawia za tym , że Kochanowski nie m iał na myśli {czy raczej w w yobraź­ ni) obłoku jako zjawiska meteorologicznego. Przypom nijm y sobie jednak określenia Knapiusza: „obłoczysty — dołkowaty, okrągły, obłoczyste nie­ bo abo pogoda; obłok — powietrze, jeden z żywiołów, którym oddycha­ m y”. Czy więc „obłok okrągły” Kochanowskiego nie oznacza po prostu firm am entu niebieskiego, kopuły niebios?

32 Biblia Tysiąclecia, K sięga W yjścia 13, 21; 14, 19—24, 27.

(19)

Obłok, pojawiający się u Kochanowskiego sporadycznie, nigdy więc nie oznaczałby zjawiska meteorologicznego. W ynikałoby stąd, że te zja­ wiska, które my dziś nazyw am y obłokiem lub chm urą, Kochanowski określał jednym m ianem — chm ura. P rzy czym, jak stw ierdza W yka: „C hm ura to przede wszystkim zjawisko przedburzowe lub burzow e”. Można się zgodzić, że przede wszystkim, ale nie wyłącznie. C hm ura w y­ stępuje u Kochanowskiego w dość w yraźnym zróżnicowaniu znacze­ niowym.

Chmury około Niego I ćmy srogie, a Jego M ajestat w ielm ożności Jest na spraw iedliwości

I sądzie założony; [Psalm 97, w . 5—9]

Przypom nijm y analogiczny tekst z Psałterza floriańskiego i Psałterza puławskiego:

Obłok i chmura obokoło jego (nubes et caligo in circuitu eius). Obłok i ciemność około jego.

Kochanowski w ykluczył obłok, zostawiając „chm ury” ‘nubes’ i „ćm y srogie” ‘caligo’. Ale w tym w ypadku chm ury nie oznaczają, ściśle biorąc, zjaw iska atmosferycznego. Judaistyczna koncepcja Boga jest spiry­ tualistyczna. Żydzi nie upraw iali m alarstw a i rzeźby w sztuce religijnej nie tylko z obawy przed bałwochwalstwem, lecz przede w szystkim dla­ tego, że Boga, k tóry jest stwórcą wszystkich rzeczy, ale sam rzeczą nie jest, Boga — czystego ducha — niepodobna przedstawić ani nazwać. Wszelka bowiem nazwa musi być nazwą jakiejś rzeczy. „Jam jest, k tó ­ rym je st”. Noc, absolutna ciemność, to „ stan ”, w którym nie m a nic, żadnych rzeczy, żadnych kształtów, ale jest. Dlatego to noc, ciemność, „ćm y srogie” — najbliżej w języku ludzkim nazyw ają Boga (antytetycz- nie i analogicznie może to być „światłość światłości”). C hm ura — po­ m ijając, że w epoce Kochanowskiego związek etymologiczny z ciemnością był jeszcze bardzo żywy — jako coś płynnego, luźnego, o niestałym kształcie, daw ała wygodne przybliżenie w nazyw aniu Boga, tym b ar­ dziej że ujm owała ten stan przedbytowy, kiedy w pierwszym dniu Bóg stw orzył „niebo i ziemię. Ziemia zaś była bezładem i pustkowiem : ciemność nad powierzchnią bezm iaru wód, a tchnienie Boga unosiło się nad tym i w odami” 33.

W dalszym ciągu cytowanego Psalm u (97, w. 10— 20) mamy: Ogień nieugaszony

Przed Nim, który nie żyw i, Kto się kolw iek przeciwi. 33 Ibidem, K sięga Rodzaju 1, 1.

(20)

N A D O B Ł O K IE M I C H M U R Ą 179

Jasne niebieskie domy R ozśw ieciły się gromy Ognistymi; ujźrzała Ziemia i strachy drżała. W ysokie górne skały

Tak jako w osk tajały Od oblicza Pańskiego, Sprawce kręgu ziemskiego.

Ogień, gromy, topniejące skały — to zjawiska konkretne, „narzę­ dzia”, którym i posługuje się „Spraw ca kręgu ziemskiego”, kiedy sądzi

i karze lub nagradza.

C hm ura jako nazwa zjawiska konkretnego i meteorologicznego w y­ stępuje u Kochanowskiego, ale niekoniecznie w sytuacji burzowej.

Wszego dobrego D aw ca i Szafarzu wieczny, Ściśni w ilgotne chmury św iętą ręką swoją, A ony suchą ziem ię i drzewa napoją Ogniem z jęte [...].

(M odlitwa o deszcz. Fraszki III)

Ogólna au ra utw oru sugeruje naw et swego rodzaju przychylną po­ godę, a nie groźne i niszczące zjawisko burzy.

W cytow anym już Psalm ie 78 (w. 41—43) czytamy: I zebrał płodne chmury, i otw orzył nieba,

I spuścił im dostatek niebieskiego chleba, Chleb anielski człow iek jadł; [...]

Co oznaczają tu ta j „płodne chm ury”? Biblia Tysiąclecia tak przekła­ da ten ustęp:

Lecz z góry w yd ał rozkaz chmurom i bramy n iebieskie otworzył,

i spuścił jak deszcz mannę do jedzenia: dał im pokarm niebieski —

pożyw ał człow iek chleb m ocarzy —

„Mocarze” to duchy niebieskie, jak objaśnia przypisek. U Kocha­ nowskiego „Chleb anielski człowiek jad ł”. Kochanowskiego „I zebrał płodne chm ury” znaczy więc: ‘zgarnął, rozepchnął chm ury’ i w ten spo­ sób „otworzył nieba” (1. mn.: „Jasną duszę” ks. Piotra, w Dziadach III, aniołowie zanieśli „w niebo trzecie”). „Płodne chm ury” znaczą tu ogól­ nie ‘firm am en t’, owo „drugie niebo, widome, obłoczne i odmienne”, o czym (w przeciw ieństw ie do „nieba pierwszego, niewidocznego”) mówi cytat z Postylli Białobrzeskiego (Linde).

Chm ura rzeczywiście w ystępuje najczęściej u Kochanowskiego w opi­ sach przedstaw iających burzę lub naw alną zawieruchę.

(21)

Zewsząd powstają Srogie w iatry; zewsząd strachu ludziom dodają Chmury czarne, gradu p ełn e i trzaskawice.

(Do W ojew ody. Fraszki II)

W tego rodzaju opisie, jak stw ierdza Wyka, raz tylko pojaw ia się, obok chm ury, również obłok, co wobec „rep arty cji znaczeniow ej” tych wyrazów w języku staropolskim, jaką przyjm uje Wyka, jest oczywiście zaskakujące. Chodzi o początek Pieśni I z Księgi w tórej Pieśni.

Przeciw ne chmury słońce nam zakryły I niepogodne deszcze pobudziły; Wody z gór szumią, a pienista Wilna

Już brzegom silna.

Strach patrzać na to częste połyskanie, A prze to srogie obłoków trzaskanie Kładą się lasy, a piorun, gdzie zmierzy,

Źle nie uderzy.

Można tu sobie zadać pytanie, dlaczego: „przeciwne” chm ury. Czy dlatego, że przyjm ujem y je ze sprzeciwem, niechęcią, są w pew nym sensie złe; czy też dlatego, że są w stosunku do słońca „naprzeciw ko”, zakryw ają je jak i cały firm am ent? Oczywiście w tym drugim rozum ie­ niu — chm ury są tu „przeciw ne”.

Chm ura w języku staropolskim, m ając żywy jeszcze związek ze „sm urą” ‘ciemnością’, intendow ała do „zasłony” . Ale i obłok, w ywodzą­ cy się od „oblekać, oblegać”, też intendow ał do „zasłony”. I stąd n a j­ prawdopodobniej, jako dalsza pochodna sem antyczna, zaczęto zjawiska meteorologiczne, będące skupieniem p ary wodnej, nazywać również obło­ kiem lub chm urą, gdyż tak jedno jak i drugie przesłania, zasnuwa, cał­ kowicie lub częściowo, niebiosa.

Obłok i chm ura w tym aspekcie znaczeniowym stanow iłyby więc, jeśli tak można powiedzieć, czyste synonimy. I dlatego mogły być uży­ w ane wymiennie, oba w yrazy w tym sam ym obrazie nie nasuw ały „sprzeczności sem antycznej”. Kochanowski w strofie 2 przytoczonego uryw ku użył, najprawdopodobniej, „obłoków”, a nie „chm ur”, gdyż w y­ m agała tego liczba sylab wersu, nie zm ieniając przez to zasadniczego sensu obrazu.

Kazimierz Wyka nie znalazłszy „uspraw iedliw ienia” dla mieszania pól semantycznych obłoku i chm ury u Mickiewicza ani w języku staro­ polskim, ani w języku współczesnym — w ysuw a hipotezę w pływ u języ­ ka rosyjskiego.

Po rosyjsku chmura (burzowa) to туча. [...] Obłok to po rosyjsku облако. Z tym że posiada szersze aniżeli w języku polskim znaczenie sem antyczne.

(22)

N A D O B Ł O K IE M I C H M U R Ą 181

Туча zapowiada tylko burzę; облако niekoniecznie bywa tylko pogodowe. Z a­ chodzi zatem m ożliwość przesunięcia tego znaczenia na część zjawisk atm o­ sferycznych, które zazwyczaj po polsku oznaczam y term inem — c h m u r a 34. Przytoczone sform ułow ania nie są ścisłe. Zajrzyjm y do słowników rosyjskich.

Облако: 1) „скопление сгустившихся в атмосфере водяных паров, дер­ жавшееся высоко на фоне неба“35. D efinicja ta, opierając się na m aterialnej, meteorologicznej istocie obłoku, określa go zarazem jako zjawisko po­

godowe („na tle nieba”). Dalsze znaczenia:

2) przenośne, ilustrow ane takim i zw rotam i, jak: „облако пыли, дыма, пара”. I po polsku mówimy: „obłok pary, dym u” (zwłaszcza z papierosa, fajki), z pew nym oporem natom iast (przynajm niej w moim poczuciu ję ­ zykowym) — „obłok k urzu” ;

3) przenośnie, określające przejaw pewnych stanów psychicznych: „По лицу ее пробежало облако; на лице повисло облако недоумения, не­ доверчивости”. Dosłowne tłumaczenie tych przykładów byłoby niezręczne: „Przez jej tw arz przebiegł obłok; na tw arzy zawisł obłok niepewności, nieufności” . Ale takie „psychologiczne” znaczenie obłoku jest w języku polskim możliwe — jak w skazują przytoczone już przykłady (zob. s. 175, przypis 28): „obłok rum ieńca” u Orzeszkowej, „obłoczek smętności” u S ztyrm era — choć zdarza się to rzadko. W tym znaczeniu wolimy raczej chm urę i chm urkę.

4) „Под облаками, до облаков — очень высоко” — analogicznie do polskiego: „pod obłoki, w obłoki” . „В облаках быть, в облаках уноситься” — polskie: „bujać w obłokach”.

Inne sło w n ik i36 układają hasło identycznie, a określenia znaczeń nie­ raz brzm ią dosłownie tak samo.

S tary słownik W. Dala nieco inaczej układa to hasło: „Облако, см. об­ лекать”; Dal odsyła przede w szystkim do oblekać (odziewać w szaty), w skazując źródło etymologiczne w yrazu. Dlatego też definicja pod­ stawowa jest złożona:

Облак м., облако ср. — туман в высоте, пары сгустевшие в слоях мироколицы (атмосферы) заволокивающие небо, небесная застень37.

34 w y k a , op. cit., s. 108. — W cytow anym tekście wydrukowano m ylnie „облоко” zam iast „облако”. Omyłkę tę poprawiam.

35 Толковый словарь русского языка. Составили Г. О. Винокур, Б. А. Ларин, С. И. Оже­ гов, Б. В. Томаш евский, Д. Н. Ушаков. Под редакцией Д. Н. Ушакова. Москва 1935. 36 Словарь современного русского литературного языка. Москва—Ленинград 1959. —

Словарь русского языка. Москва 1958. — Словарь языка Пушкина. Москва 1961.

37 Толковый словарь живого великорусского языка Владимира Даля. Петербург—Москва 1881. Wyd. fototypiczne: Moskwa 1Ö56. S łow nik ten, oczyw iście, obserwuje p i­ sow nię dawną; cytaty podaję w pisow ni dzisiejszej.

(23)

Mamy tu właściwie trzy „ośrodki” znaczeniowe: ‘mgła unosząca się wysoko’, ‘zgęstniała para wodna oblekająca niebo’, ‘sklepienie niebieskie’. W dużej mierze przypom ina to znaczenia staropolskie obłoku. Dal daje również definicję „opisową”, przeciw staw iając zarazem obłok — chm u­ rze: „облако серое, белесоватое, светлое; туча грозовая либо темная, исчерна”. Z użyć idiomatycznych odnotowuję: „Облако народа — множество, несчет­ ное множество”. „Obłok ludu (ludzi)” — nie odpowiada duchowi dzisiej­ szego języka polskiego, w staropolszczyźnie tego w yrażenia nie zdarzyło się spotkać, natom iast pam iętam y tam: „obłok świadków”, „ord obłoki”. Rosyjskie „облако” funguje znaczeniowo identycznie i analogicz­ nie jak polski „obłok”. I nie widać, aby miało „szersze aniżeli w języku polskim znaczenie”. Przeciwnie, opierając się na definicji słownika Uszakowa (i innych słowników) można by powiedzieć, że jest „zawężo­ ne” do oznaczania zjawiska pogodowego.

„Туча — большое, преимущественно густое облако, грозящее дождем, снегом”.Так słownik Uszakowa, inne słowniki — analogicznie lub iden­ tycznie.

Nieścisłe jest więc twierdzenie, że „туча ząpowiada tylko burzę”. Język rosyjski posiada dwa w yrazy odróżniające te aspekty, które wiąże w sobie polska „burza” : а) „Б у р я — ненастье [stan pogody] сопровож­ даемое ветром, достигающим разрушительной силыДчасто з дождем или снегом” — a więc ‘zawierucha, zawieja, huragan (etnograficznie — hal­ ny)’, b) „Гроза — бурное ненастье с громом и молнией” — ‘b urza’.

Ten charakterystyczny rys języka rosyjskiego dobrze ilu stru je przy­ słowiowe wyrażenie, istniejące zarówno w języku polskim jak i rosyj­ skim: „burza w szklance wody” — „буря в стакане”; ale po rosyjsku nie można by powiedzieć: „гроза в стакане”.

Dalsze znaczenia wyrazu туча, przenośne, są analogiczne do pol­ skiej chm ury: 1) „опасность, надвигающаяся беда, что нибудь угрожаю­ щее: Снова тучи надо мною собрались в тишине; рок завистливой бедою угрожает снова мне” (Пушкин); 2) „только ед. мрачное настроение, хмурой вид: как туча ходил недовольный отец” (Некрасов) — i w języku polskim też raczej tylko w 1. poj.; 3) ’„густая движущаяся 'масса, множество чего нибудь: Мухи тучами летают, туча ныли, саранчи” .

Słownik Dala na pierwszym miejscu podaje:

Туча — что либо огромное, пухлое, тучное, громоздское, объемистое, и рыхлое, составное, сборное; куча — Стога, скирды, клади тучами стояли.

Określenie Dala (i przytoczony przez niego przykład) jest bardzo bli­ skie staropolskiej chm ury || chm ary ‘w ielka ilość, ciżba, tłu m ’ („kubków chm ary”, „chm ury b ojar”). Również i Dal podaje przykład na ten odcień znaczeniowy: „туча народа” (por. wspom niane już „облако народа”).

(24)

N A D O B Ł O K IE M I C H M U R Ą 183 Słowniki rosyjskie, do których zaglądałem, bardzo skąpo posługują się egzem plifikacjam i z autorów. Туча w podaw anych przykładach w ystępuje zawsze jako zjawisko niepogodowe, choć niekoniecznie bu­ rzowe. Тучка, ilustrow ana znanymi wersami Lermontowa: „Ночевала тучка золотая на груди утеса великана; Тучки небесные, вечные странники! Степью лазурною, цепью жемчужною мгитесь вы[...]” — jak i w języku polskim, rep rezen tuje zjawisko pogodowe. Co do w yrazu облако, jeżeli posiadałby on jakiś szerszy zasięg semantyczny niż w języku polskim, powinno by się to ujaw nić naw et w skromnej ilości cytatów. Tymcza­ sem w szystkie cytaty odnoszą się do zjawiska o charakterze pogodowym, prócz jednego:

Наставшее утро было ненастное, все небо затянулось облаками, а дождь лил как из ведра. [Достоевский, Братья Карамазовы].

Przegląd znaczeń w yrazów облако — туча nie w ykazuje nic, co by prowokowało Mickiewicza do użyć obłoku lub chm ury w takim znacze­ niu, którego nie posiadałaby już zasobność sem antyczna języka polskie­ go. W ygląda na to, że hipoteza Kazimierza Wyki jest m erytorycznie po­ zbawiona podstaw.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Uprawnieni do ubiegania się o ulgę, są studenci, którzy zaliczyli pierwszy rok studiów oraz wywiązali się na dzień składania wniosku z płatności wobec Uniwersytetu w

По нашему мнению, в русском языке название членов этой экстремистской, националистической партии вызывает более от­ рицательные ассоциации,

In more collaborative approaches between these scholars and researchers from the natural sciences, the interaction between the two over the period of various months, allowed for

W mieniącej się demokratyczną Unii Europejskiej na razie wiadomo tyle: chrześcijanin może być politykiem, ale jeśli będzie bronił swej wiary religijnej - do czego zgodnie

Odpowiedź na pytanie postawione w tytule może wskazywać na pewne grupy użytkowników języka, którym pozwala się być niepoprawnymi w do­. menie posługiwania

Omdat de huishoudens uit Delft door het afgesloten convenant eigen- lijk beschouwd kunnen worden als lokale woningzoekenden, kunnen we stellen dat maar zes

 dostosowania wymagań szkolnych i sposobu oceniania do możliwości ucznia (nauczyciel jest zobowiązany przestrzegać wskazań zawartych w opinii przez poradnię);. 

Do pokrycia całej sfery można wybrać pewną skończoną liczbę płatów, a następnie skupić uwagę jedynie na tej kolekcji (na przykład powierzchnię boczną walca da się