• Nie Znaleziono Wyników

Pałac Kindermanna w Łodzi odnowiony

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Pałac Kindermanna w Łodzi odnowiony"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Tadeusz Brożyński

Pałac Kindermanna w Łodzi

odnowiony

Ochrona Zabytków 39/3 (154), 232-233

(2)

OGÓLNOPOLSKA KONFERENCJA KONSERWATORSKO-MUZEALNA

W d n ia c h 2 6 —27 lu teg o 1986 r. o d b y ­

ła się w W a rs z a w ie O g ó ln o p o ls k a K o n ­ fe re n c ja W o je w ó d zk ic h K onserw atorów Z abytków , kiero w ników B iur B a d a ń i D o k u m e n ta c ji Zab ytkó w o raz d y re k to ­ rów m uzeó w ce n traln ych i okręgow ych. O b ra d y otw orzył Edw ard G o łę b io w s k i— w ic em in ister kultury i sztuki. R e fe ra t w p ro w a d z a ją c y p rzed sta w ił doc. dr A n d rze j G ruszecki — g e n e ra ln y konser­ w a to r zab ytków . T e m a tem była o c e n a konserw atorstw a i m u ze a ln ic tw a w 1985 r. i p ro g ra m na 1986 r.

W d w u d n io w e j dyskusji z a b ie r a ło głos 25 osób, w tym w o jew ó d zcy ko n se rw a­ torzy zab ytków , dyrektorzy m uzeów , k ie ­ rownicy B iur B a d a ń i D o k u m e n ta c ji Z a b ytkó w o raz osoby re p re z e n tu ją c e in stytucje c e n tra ln e (PP „ D e s a ” , K G M O , O śro d ek D o k u m e n ta c ji Z a b y t­ ków, D e p a rta m e n t Ekonom iczny M K iS , M i nisterstwo B ud ow n ictw a i G o s p o d a r­ ki P rzestrzennej, Zespół Ekspertów M ię ­ dzyresortow ej Kom isji ds. R e w a lo ry z a ­ cji M ia s t i Zespo łów S ta ro m ie js k ic h ). O d p o w ie d z i na p y ta n ia u d z ie la li doc. d r A. G ruszecki i d r F. M id u ra w ic ed y rek to r Z a rz ą d u M u z e ó w i O c h ro ­ ny Zabytków .

W tra k c ie dyskusji zgłoszono n a s tę ­ p u ją c e wnioski i p o stu laty:

A. O c h ro n a zab ytków

1. W p ra c a c h n a d n o w e liz a c ją U staw y o oc h ro n ie d ó b r kultury i o m u zea ch z 15 lu te g o 1962 r. n a leży u w zg lęd n ić zapis o w s p ó łd z ia ła n iu m uzeów w o ­ c h ro n ie d ó br kultury, o b ją ć o c hron ą zab ytki p o d w o d n e, w zm ocn ić pozycję w o jew ó d zkic h ko nserw atorów zab ytk ó w (K a zim ie rz D olny, Leszno, G d ań s k, G o ­ rzów).

2. N a le ż y ulepszyć i zrefo rm o w a ć z a ­ pisy uc hw a ły nr 179 R M d o tyc zące f i ­ n a n s o w a n ia i p o d a tk ó w (z a m ia s t p o ­ d a tk ó w p ro p o n u je się k a u c ję ), zm ien ić a tm o sferę w o k ó ł p rz ek azyw a n ia o b ie k ­ tów do z a g o s p o d a ro w a n ia osob om pry­ w atnym czy po lon ijnym , ta k ab y m ogły in w esto w ać w zab ytki w ła sn e kredyty bez o b aw y o ich u tra tę (W a łb rz y c h ) ; fu nd usze p rzezn aczo n e na u c h w a łę 179 zbyt niskie, n ie w y w ią zy w a n ie się po d tym w zg lę d e m w o je w ó d zk ic h ko n ­ s e rw a to ró w z ab ytk ó w z d w ustro nnie za w a rtych um ów p o d ryw a z a u fa n ie p o ­ te n c ja ln y c h użytkow ników do służby ko nserw atorskiej (O p o le , Poznań, G d ań s k, Leszno).

3. N a le ż y rozszerzyć listę m iast o b ję ­ tych re w a lo ry za c ją , a fin an so w a n yc h z fu nd uszó w ce n traln ych (Leszno). 4. K on ieczn e je s t ścisłe w s p ó łd z ia ła n ie służb p la n o w a n ia , arc h ite k tó w i służb ko nserw atorskich (O p o le ).

5. N ie z b ę d n e je s t e g ze k w o w a n ie o d ­ p o w ied zialn o śc i za zab ytki użytko w an e

przez in n e resorty, któ re w inny u s ta­ now ić w e w łasnym zak res ie d la siebie k o n se rw a to ra z ab ytk ó w (G d ań sk, W a r ­ sza w a ).

6. N a k ła d y na rem onty k o m u n aln e w i­ nny być w y d a tn ie zw iększone, ab y u ­ nikn ą ć p o w ię k s z a ją c e j się s tale d e ­ k a p ita liz a c ji starych zasobów . N a le ż y p o d ją ć d z ia ła n ia , ab y rady n a ro d o w e w ykazyw ały w ię c e j za in te re s o w a n ia sp ra w a m i zab ytk ó w , p rze c iw s ta w ia ją c się m .in. te n d e n c jo m ich bu rze n ia z a ­ m iast re m o n to w a n ia (W a rs z a w a , Lesz­ no, G o rzó w ).

7. Brak tran sm isji p o stu lató w ś ro d o w i­ ska ko nse rw a to rsk ieg o do w ła d z c e n ­ traln ych . R e fe ra t głów ny przed sta w ił k a ta lo g życzeń, n a to m ia s t nie p o d a ł p ro g ra m u ro z w ią zy w a n ia prob lem ów . Brak rów n ież c ia ła o p in io d a w c ze g o , s p o łe czn ie w ia ry g o d n e g o d la resortu kultury w zak res ie ochrony zab ytków i m u z e a ln ic tw a (Leszno).

8. P o trzeb n a je s t w iększa troska o k a ­ drę ko nserw atorską, n a leży ją d o b ie ­ rać w e d łu g ustalo nych za s a d fa c h o ­ wości i stażu pracy (G d a ń s k ). 9. K on ieczn e jes t sp o tk a n ie p rzed sta­ w ic ieli resortu, w o jew ó d zkic h konser­ w a to ró w z ab ytk ó w i dyrekcji PP P ra c o ­ w n ie K on serw acji Z abytków . P rzedsię­ biorstw o to z d ra d z a o b ja w y regresu (G d a ń s k ).

10. W p is y w a n ie do rejestru zab ytków nie m oże być „ a k c ją ” an i też sp raw ą m e c h a n ic zn ą , w y m a g a o n o rozw ag i i o d p o w ie d z ia ln o ś c i (O p o le , Leszno, G d a ń s k ).

11. N a le ż y sp recyzow ać, kto po w inien fin a n s o w a ć d o k u m e n ta c ję ob iek tó w przezn aczo nych d o p rz e ję c ia i za g o s ­ p o d a ro w a n ia (W a łb rz y c h ) o raz kto p o ­ w in ien przyg oto w yw ać studia m iast d la ce ló w re w a lo ry za c ji (O p o le ).

12. W o je w ó d z c y ko nserw atorzy z a b y t­ ków nie są w s ta n ie o rze k a ć w s p ra ­ w ac h z ab ytk ó w te ch n iki, po n ie w aż zbyt m a ło m am y fa c h o w c ó w w te j d z ie d z in ie (O p o le ).

13. Pow inny się zn a le źć w resorcie s p e c ja ln e środki fin a n s o w e n a z a b e z ­ p ie c ze n ie przed po żarem n a jc e n n ie i- szych za b y tk ó w d rew n ian ych (K rosno). B. M u z e a ln ic tw o

1. Is tn ie ją p o trzeb y sp o rząd ze n ia in ­ strukcji w s p ra w ie co d z ie n n e j kontroli m uzeum o ra z w ystaw przez personel d o zo ru ją c y i p rac o w n ikó w m erytorycz­ nych, o p ra c o w a n ia instrukcji B H P i z a ­ p ro je k to w a n ia u rzą d ze ń technicznych w tym w z g lę d z ie dostosow anych do specyfiki m uzeów , p rze z n a c z e n ia fu n ­ duszy przez resort na re a liz a c ję u rz ą ­ d zeń za b e z p ie c z a ją c y c h zbiory (Ł a ń ­ c u t).

2. N ie z b ę d n e je s t p rzec iw sta w ien ie się

k a m p a n ii pras o w ej s k ie ro w a n e j p rze­ ciw m uzeom . N a le ż y u ś w ia d a m ia ć dzien n ikarzy, o rg a n iz u ją c d la całych g ru p s p e c ja ln e o b ja zd y i p o k a z y (W a r ­ s za w a).

3. N ie z b ę d n a je s t m o d y fik a c ja ta ry fi­ k a to ra p ła c w m u ze a ln ic tw ie , b łę d n ie o p ra c o w a n e g o w niektórych s zc ze g ó ­ ła c h (n p. b ra k ren o w a to ró w ), n ie w ła ­ ściwe są p ła c e d la ob słu gi te c h n ic z n e j, p ro p o n u je się, ab y p ro je k t ta ry fik a to ­ ra był konsultow any z p r z e d s ta w ic ie la ­ mi m uzeów teren ow ych p rze d je g o ostatecznym o p ra c o w a n ie m (Ł a ń c u t, C ie c h a n o w ie c , S ano k).

4. B ilety w stępu do m uzeó w p o w in n y być zró żn ico w a n e, są on e n ie k ie d y za d ro g ie . D ni b e z p ła tn e g o w s tę p u w in ­ ny być rozłożone na różne d n i ty g o ­ d n ia (Ł ańcut, K azim ierz D o ln y ). 5. N a le ż y u w zg lęd n ić in teresy p la c ó ­ wek m uzealnych przy p ła c e n iu h o n o ­ rarió w za z d ję c ia fo to g ra fo m p r a c u ją ­ cym na sp rzęcie i m a te r ia le m u zea ln ym

(S a n o k ).

6. Koszty p o lig ra fii s ta le rosną i trz e ­ b a to ko niecznie u w z g lę d n ić w b u d ż e ­ ta ch m uzeów (S an o k).

7. N ie z b ę d n e jest szk o len ie p ra c o w n i­ ków m erytorycznych w m u zea ch pod w zg lę d e m ochrony i b e zp ie c z e ń s tw a zb io ró w (K G M O ).

8. Brak jest o p ra c o w a n ia d łu g o fa lo w e ­ go p ro g ra m u m u z e a ln ic tw a , a p o d s ta ­ w ą d o je g o s p o rzą d ze n ia w in n y być wnioski ra p o rtu Kom isji K ultury К С PZPR (К С ).

9. B rak p rzyd ziałó w p a liw a d la m u zeó w u n ie m o żliw ia fu n k c jo n o w a n ie n ie k tó ­ rych p la c ó w e k (C ie c h a n o w ie c ). 10. Kon ie cz n e jest z a ła tw ie n ie statu tu d la M u z e u m Z a m k o w e g o w M a lb o rk u oraz rozstrzygnięcie sp ra w y ko pii p łó ­ tn a J. M a te jk i (M a lb o r k ).

W p o d s u m o w an iu d w u d n io w y ch o b ra d E. G o łę b io w s k i stw ierd ził d u żą przy­ d atno ść te g o ro d za ju ko n fe re n cji u m o ­ ż liw ia ją c e j w ym ian ę p o g lą d ó w konser­ w ato ro m i m u zea ln ik o m , którzy w s p ó l­ nie w in ni u g ru n to w yw a ć tożsam ość n a ro d u , c h ro n ią c i u p o w s z e c h n ia ją c d o b ra kultury. N a le ż y d ą żyć do le p ­ szego w ykorzystania is tn ie jący ch z a s o ­ bów. N o tu je m y w zrost z a in te re s o w a n ia o c h ro n ą zab ytków , m am y ścisłe ko n­ ta k ty z K om isją K ultury К С PZPR. D ą ­ żen iem naszym jest, a b y o r g a n iz a to ­ ram i ochron y d ó b r kultury byli w o je ­ w ódzcy konserw atorzy zab ytk ó w w s p ó l­ nie ze słu żb a m i m uzea lnym i. W n io ski i po stu laty zgłoszo ne na ko n fe re n c ji b ę d ą szczegółow o ro zp a trzo n e .

M a r i a n P aź dz io r

N

PAŁAC KINDERMANNA W ŁODZI ODNOWIONY

G łó w n a a rte ria Łodzi — ul. P iotrko w ­

ska, w yzn aczo n a w 1821 r., za c h o w a ła swój historyczny kształt. Jej z a b u d o w a stanow i w yjątko w y w skali Polski z e ­ spół arc h ite k tu ry okresu secesji. Z n a jd u je się tu k o n g lo m e ra t d z ie w ię ­ tn asto w ie czn e j arch ite k tu ry m ie s zk a l­

n e j, tru d n y do z d e fin io w a n ia jed nym okre ślen iem stylowym. Różnym o d c ie ­ niom historyzm u to w arzyszą neogotyk, neoklasycyzm i m odern izm . Przy ul. P iotrkow skiej w ła ś n ie po w stał p a ła c K in d e rm a n n a .

M a łż o n k o w ie Juliusz R o b ert K ind

er-m ann i K lara A lw in a ze S te ig e rtó w w 1905 r. k u p ili d w ie s ą s ia d u ją c e z so bą p a rc e le przy ul. P iotrkow skiej 137 i 139. D w a la ta pó źn ie j na p lacu pod n u m erem 139 w yb u d o w ali o k a z a ły trz yko n d yg n acy jn y p a ła c . A utorem p ro ­ je k tu był G u s ta w L a n d a u -G u te n te g e r,

(3)

1. P a la c K in d e r m a n n a w Łodzi, e l e w a ­ cj a fro n to w a

2. W i t r a ż w p a ł a c u K i n d e r m a n n a (z d j ę c i a : A. W a c h )

ce n io n y w owym cza sie arc h ite k t. C ałość b u d o w li stan o w i a rc h ite k tu rę ne o re n e s a n s o w ą z e le m e n ta m i b a ­

roku.

Przed 1914 r. w ejście do p a ła c u było usytu ow ane od ul. P iotrko w skiej, po lew ej stro nie p o m ię d zy pierwszym a drug im oknem pod b a lk o n e m . P ra ­ we w ejście strony p ó łn o c n e j nie m ia ­ ło a rk a d . N a pierw szym p iętrze po p ra w e j stro nie fa s a d y , z n a jd u je się b alko n w fo rm ie wykuszu. O k n a na wszystkich k o n d y g n a c ja c h za m k n ię te sq p ó łko liście. Bryła g m a c h u z w ie ń ­ czona w ysuniętym gzym sem w spartym na ko nso lach. Pod gzym sem od strony w sc ho dnie j artysta um ieścił m ozaik ę — zab yte k klasy św ia to w e j — w ykon anq z około pół m ilio n a kostek szklanych i szkliwnych, w yp ro d u k o w a n y c h te c h n ik ę m ille fio ri (tysiq ca k w ia tó w ). K ażd a kostka je s t w ielkości 5 X 5 m m. O b ra z liczy p o n a d 20 m2. W y k o n a li go a rty ­ ści z F a b ric o di S an M a rk o A n to ­ nia S a lv ia tie g o w W e n e c ji. T e m a tem m ozaiki je s t proces u p ra w y i fin a ln e j prod ukcji b a w e łn y . Ta żm u d n a p ra c a p rze d s ta w io n a zo s ta ła w realistyczny sposób, całość tworzy a le g o rię h a n d lu . M o z a ik a m ieni się o d c ie n ia m i kilkuset barw , od d e lik a tn y c h szarości, przez róż, do in tensyw nych b łę k itó w i fio ­ letów . Łódź m a jeszcze d w ie in n e m o­ zaik i z p rac o w n i m istrza A . S a lv ia tie g o : w daw nym p a ła c u K a ro la S c h e ib le ra przy pl. Zw ycięstw a 2, g d z ie w je d n e j z sal p rze d s ta w io n y je s t p o rtre t C y ­

g a n k i , o ra z w m a u zo le u m Is a a k a P ozn ańskieg o na c m e n ta rz u żydowskim przy ul. B ra c k ie j — w s p a n ia le sk o m p o ­ n o w a n e d z ie ło p rze d s ta w ia drzew o ży­ cia i w o d ę życia, w s p ó ln ie o b a m o­ tywy tw orzq a le g o rię o d ro d z e n ia .

D o w n ętrza p a ła c u K in d e rm a n n a pro w ad zi c ie k a w a k la tk a sc h o d o ­ w a, o ś w ie tlo n a d w o m a kryształo­ wymi ży ra n d o la m i. Przedsionek o ­ zd o bio ny zo s tał p o lic h ro m ię . W o knie na p ó łp ię trz e g łó w n e j iklatki s c h o d o ­ w ej z n a jd u je się w itraż o w ym ia ra c h 2 4 0 X 3 6 0 cm , za m k n ię ty łu k łe m . Z o ­ stał on w yk o n an y w w a rs zta c ie w itr a ­ żowniczym R ic h a rd a S c h le in a w Z itta u . Jest to w itra ż klasyczny w ykon any ze szkieł kolorow ych potqczonych ze sobq listw ę d w u te o w q . W c e n tra ln e j części w itra ż a został usytuow any p e jz a ż o n a ­ syconych ko lo rach z ie le n i, czerw ieni i fio le tu . P om ieszczenia p a ła c u w y ło ­ żone sq b o a z e rię . N a ś c ia n a c h trzech sal kom inkow ych zało żo n o stylow e tk a ­ niny. S ufity m ie n ię się b o g a to złoconq i sreb rzo nę sztu k a te rię . E le g a n c ji d o ­ d a ję im o ry g in a ln e ży ra n d o le . W h a ­ llu na pierwszym piętrze, n a d fo n ta n ­ n ę um ieszczony jest g o b e lin p rzed sta - w ia ję c y sceny ro d za jo w e i fra g m e n ty arch itek tu ry.

W 1954 r. pierw sze p iętro p a ła c u z o ­ stało p rze zn a c zo n e na klub d la p ra c o ­ w n ików ośw iaty. Po kilku la ta c h , kiedy w uży tko w an ie nauczycieli przeszły n a ­ stępn e k o n d y g n a c je , z a p a d ła d e cyzja o p rze p ro w a d z e n iu p rac rem ontow ych wszystkich po m ieszczeń. D o k o n a ł te g o w la ta c h 1977—1979 O ś ro d e k U sług P e d a g o g iczn ych i S ocjaln y ch Z a rz ę d u G łó w n e g o Zw ięzku N a u c zycielstw a P o l­ skiego w Łodzi.

D o w ażn iejszych p rac re w a lo ry za c y j­ nych w ykon anych w ów czas n a le ży z a ­ liczyć: o d re s ta u ro w a n ie stropów , tzn. u z u p e łn ie n ie b rak u jęc ych e le m e n tó w i p rzyw rócenie daw nych zło ceń i sre­ brzeń na s ztu ka teriach , k o n se rw a cję żyran d o li, z reko n stru o w an ie b ra k u ję

-cych żyran d o li w s a lach kom in ko w ej i te le w izy jn e j, za ło ż e n ie w czterech p o ­ m ieszczeniach b o a ze rii, w yłożen ie ścian stylow ę tk a n in ę , ko n se rw a cję p o ­ lichrom ii i rekonstrukcję e le m e n tó w n i­ szy w przedsionku, re n o w a c ję fo n ta n ­ ny, o d św ie żen ie w itra ż a w kla tc e scho­ d o w e j, oczyszczenie stylow ego sufitu i b a lu s tra d y oraz d e ta li w ykonanych z m etali kolorowych.

Przed p rzys tęp ien iem do re n o w a c ji w n ętrz zostały w y k o n an e roboty in w e- stycyjn o -re m o n to w e. W y m ie n io n o in ­ s ta la c ję ele ktryczn ę, u zu p e łn io n o b ra - k u ję c e punkty św ietln e, n a p ra w io n o in s ta la c ję w o d n o -k a n a liz a c y jn ę . W b o ­ cznych p o m ieszcze nia ch urzęd zon o k a w ia re n k ę . W n ę trz a w yposażono w stylowe m eb le i e le m e n ty d e k o ra c y j­ ne.

W la ta c h 1983—1985, na zle c e n ie W o ­ je w ó d z k ie g o K on serw atora Zabytków , plastycy m gr Jan Potz i M a łg o rz a ta O w c za re k -J e d liń s k a d o k o n a li ren o w acji m ozaiki. D zięk i ich ta le n to m i g ru n ­ to w n e j w ie d zy na te m a t składu fizy ­ ko ch e m ic zn eg o tw orzyw a u żyw an ego przez artystów z W e n e c ji, u d a ło się przywrócić dziełu d a w n ę świetność. R en o w ac ji p a ła c u d o k o n a n o w sp óln y­ mi siłam i Z a rz ę d u G łó w n e g o Zw ięzku N a u c zycielstw a Polskiego, K urato rium O ś w ia ty i W y c h o w a n ia , W o je w ó d z k ie ­ go K on serw atora Z a b ytkó w o raz O ś ro ­ dka U sług P ed a g o g iczn ych i S o c ja l­ nych Z N P w Łodzi.

P a ła c przy ul. Piotrkow skiej odzyskał pierw o tn y w y g lę d i s p e łn ia dziś w ie ­ lo ra k ie fu n k c je k u ltu ra ln e , ośw iatow e i sp ołeczne.

Tadeu sz Brożyński

Cytaty

Powiązane dokumenty

Należy jednak zaznaczyć, że pytania dotyczące oceny dostępu do informacji, sytuacji gospodarki i rynku ukraińskiego oraz stosunku społeczności ukraińskiej do

Autor,· dla którego tematyka szczecińska nie jest nowością, dał nam bardzo war­ tościową pracę, aczkolwiek nie pozbawioną pewnych braków natury

Bardzo słu szn ie p rzełożył

W ydaje się, iż zasadnym byłoby postaw ienie pytania: czy poglądy, poszu­ kiw ania kreujące m odel osobow y nauczyciela w czesnej edukacji zm ieniły się w

Światły nauczyciel klas I-III oraz bibliotekarz m uszą orientować się w tej skomplikowanej m aterii, rozum ieć celow ość stosow ania różnorodnych form i sposobów rozw ijania

Dlatego sta­ rałyśmy się być wrażliwe na potrzeby i oczekiwania dzieci, dając im równocześnie: • wsparcie emocjonalne, klimat, w którym dziecko mogło czuć się

[r]

Przeprowadzone badania wykazały, iż w opinii dominującej części ba- danych nauczycieli zarówno szkół publicznych i niepublicznych (46,04% ogólnej liczby biorących udział