• Nie Znaleziono Wyników

Ostatni profesorowie historii Kościoła na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Ostatni profesorowie historii Kościoła na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego"

Copied!
39
0
0

Pełen tekst

(1)

Hieronim Eug. Wyczawski

Ostatni profesorowie historii

Kościoła na Wydziale Teologicznym

Uniwersytetu Jagiellońskiego

Studia Theologica Varsaviensia 12/1, 119-156

(2)

Studia T heol. Vars. 12 (1974) nr 1

HIERONIM EUG. WYCZAWSKI

OSTATNI PROFESOROWIE HISTORII KOŚCIOŁA N A WYDZIALE TEOLOGICZNYM UNIWERSYTETU

JAGIELLOŃSKIEGO

T r e ś ć : I. Katedra historii K ościoła w XIX i na początku X X w.; II. Bp M ichał G odlew ski; III. Ks. Tadeusz Glemma.

I. KATEDRA HISTORII KOŚCIOŁA W XIX I N A POCZĄTKU XX W .

O W y d z ia le T eologicznym U n iw e rsy te tu Ja g ie llo ń sk ie g o w „n ajsm u tn iejszy m je g o o k resie " la t 1795— 1880 pisali o s ta t­ nio: ks. T ad eu sz G l e m m a 1, W o jc iec h B a r t e l 2 i ks. S ta­ n isław D o b r z a n o w s k i 3. W w y m ien io n y c h la ta c h W yd ział led w ie w eg eto w ał. Z re d u k o w a n y do c z te re c h ty lk o k a te d r nie posiadał w śró d sw y c h p ro fe so ró w ludzi o g łośniejszy m w n a u ­ ce nazw isku, cierp iał n a d o tk liw y b ra k stu d e n tó w , w 1847 r. stracił n a w e t p raw o n a d a w a n ia sto p n i akad em ick ich. D opiero p rzy w ró c e n ie W y d ziało w i w 1880 or. d aw n y c h praw , d o k o nan e

w zw iązku z re s ta u ra c ją d iecezji k rak o w sk ie j, zain au g u ro w ało jego o d ro d zen ie. P ow staw ać zaczęły n o w e k a te d ry , zy skan o kilku w y b itn y c h p ro feso ró w , zw ięk szy ł się zastęp s tu d iu ją c e j m łodzieży, jed n y m słow em w k ro c z y ł W y d ział po la ta c h s ta g ­ n acji na. d ro g ę n o rm aln eg o ro zw o ju 4.

1 Ks. T. G l e m m a , W y d z i a ł T eo lo g iczn y U n iw e r s y t e tu Jagie llo ńskie go w latach 1795— 1847, Polonia Sacra 1 (1948) nr 1 s. 6— 120; 2 (1949) nr 1— 2 s. 1—51, 101— 144.

2 W . M. B a r t e l , W y d z i a ł T e o lo g ic zn y U n iw e r s y t e tu Jagie llo ńskie go

na przeło m ie d w ó c h w i e k ó w (od 2 poł. X I X w. d o końca I w o j n y ś w i a t o ­ w ej), A nalecta C racoviensia 1 (1969) s. 404— 448.

3 Ks. S. D o b r z a n o w s k i, W y d z i a ł T e o lo g ic zn y U n iw ersytetu Ja­

giello ńskie go w latach 1949— 1890, Studia Theol. V arsav. 10 (1972) nr 2

(3)

W śró d istn ie ją c y c h do 1880 r. n a W y d z ia le c z te re c h k a te d r je d n a o b ejm o w ała h isto rię K ościoła, do k tó re j po 1870 r. d o ­ łączono p raw o k an o n iczn e, sta n o w ią c e d o tą d je d y n ie lek to rat. P o dobnie ja k n a in n y c h k a te d rac h , ta k i n a tej p an o w ał od k ilk u d ziesięciu la t k o m p le tn y zastó j. N a 13 w y k ład o w ców , ja ­ c y p rac o w ali k o le jn o p rz y w y m ien io n ej k a te d rz e w lata ch 1798— 1877, z k tó ry c h ty lk o trz e c h b y ło p ro feso ram i, a d ziesię­ ciu zastępcam i p ro fe so ró w 5, ani je d e n n ie p o zostaw ił po sobie ślad u w n auce. G ło śn iejszy m sta ł się d o p iero dzięki różnokie- ru n k o w e j d ziałaln o ści p isa rsk ie j ks. Jó zef P e l c z a r , k tó ry p o w o ła n y zo stał w 1877 r. n a zreo rg a n iz o w a n ą k a te d rę (historii K ościoła i p raw a k an on iczn ego )6 i k tó ry po u tw o rzen iu w 1881 r. o sobnej k a te d ry p raw a k an o n iczn ego został p ro fe so ­ rem w y łączn ie h isto rii K iścioła. W szak że i од, choć b y ł p ie rw ­ szym po ta k długim o k resie pro feso rem -p isarzem n a w spom ­ n ian ej k a te d rz e i chociaż p o d jął się o p raco w an ia 3-tom ow ej, k ilk a k ro tn ie w zn aw ian ej, m onografii p a p ieża P iusa IX, nie b y ł w łaściw ie h isto ry k ie m badaczem . J e g o z a in te re so w a n ia i u m ie­ jętn o śc i k o n c e n tro w a ły się rac z e j n a teo lo g ii p a sto ra ln e j. P o­ za ty m u ch o dził za sp e cja listę w teo lo g ii a sce ty cz n e j i b y ł zna­ kom itym k azn od zieją. D o strzeg ając z resztą sam sw e brak i w z a k re sie h isto rii K ościoła, p rzeszed ł w 188'2 r. n a k a te d rę teo lo g ii p a ste rsk ie j, o p ró żn io ną przez ks. Jó zefa K ru k o w sk ie­ go7. Być m oże z a w a ż y ły tu w p e w n e j m ierze s ta ra n ia o m iejs­ ce w śró d w y k ła d o w c ó w na W y d z ia le T eolo g icznym znanego ze sw y ch p rac p u b lic y sty c z n y c h i p ierw sz y c h p ró b h isto ry c z ­

4 Ks. T. G 1 e m m a, W y d z i a ł T e o lo g ic zn y ... 1795— 1847, passim; T e n ­ ż e , W y d z i a ł T e o lo g ic zn y U n iw e r s y t e tu Jagie llo ńskie go, P olonia Sacra 1 (1948) nr 2 s. 207; Ks. S. D o b r z a n o w s к i, W y d z i a ł T e o lo g ic zn y ..., s. 87 nn.

5 N azw isk a w yk ład ow ców : Dom inik M arkiew icz, Grzegorz Ziegler, Pius R ieger, Jan K rzyżanow ski, Pagaczew ski, Józef B ielecki, M ateusz K ozłowski, M ikołaj Janow ski, Jan Schindler, Jan M astelski, Leon Laurysiew icz, Karol T eliga, A ntoni Dąbrowski. Profesoram i b y li jed y n ie R ieger, K ozłow ski i T e­ liga. D ąbrowski b ył suplentem , reszta zastępcam i profesorów . N ie w szy scy m ieli doktoraty. Ks. T. G l e m m a , W y d z i a ł T e o lo g i c z n y ... 1795— 1847, Pol. Sacra 2 (1949) s. 142; Ks. S. D o b r z a n o w s k i , W y d z i a ł T e o lo g ic zn y ..., s. 75.

e Ks. T. G 1 e m m a, Ks J ó z e i Sebastian Pelczar ja k o proiesor historii

K ościoła na U n iw e r s y t e c ie Jagiel lo ńskim , Roczniki T eologiczno-K anoniczne

4 (1959) z. 1 s. 13— 30, zw łaszcza s. 29.

7 Tamże oraz ks. J. F i j a ł e k, D w a j uczeni biskupi p o ls cy, N o v a Po­ lonia Sacra 2 (1926) s. 226—230.

(4)

[3] WYDZIAŁ TEOLOGICZNY UJ 1 2 1

n y c h ks. W ła d y sław a C h o tk o w sk ieg o , k a p ła n a a rc h id ie c e zji po zn ań sk iej, św ieżo d o k to ry z o w a n e g o w M on asterze.

D opiero C h o t k o w s k i 8, a po nim ks. J a n F i j a ł e k 9, k a p ła n d iecezji k rak o w sk ie j, do 1912 r. p ro fe so r U n iw e rsy te ­ tu Lw ow skiego, okazali się h isto ry k am i z p raw d ziw eg o zd a­ rzen ia. Sw ym i b ad an iam i i ogłaszany m i p racam i, acz op arty m i n a całkiem o d m ienny ch m eto d ach , ro zsław ili szerok o k ra k o w ­ sk ą n a u k ę k o śc ie ln o -h isto ry cz n ą i p o d n ieśli ją na w y ży n y , nie o siąg an e d o tąd przez n ikogo w n a szy c h p o lsk ich u czelniach teo lo giczn y ch . O baj b y li w y b ie ra n i n a re k to ró w U n iw e rsy te ­ tu — C ho tk o w sk i w r. akad. 1891/2, F ija łe k w 1902/3 w e Lwo­ w ie — obaj zostali zaszczy cen i członkostw em k rak o w sk ie j A kadem ii U m iejętności i obaj o trzy m ali z p re z e n ty U n iw e rsy ­ te tu k a n o n ie w k ra k o w sk ie j k a p itu le k a te d ra ln e j.

C ho tk o w sk i w y k ła d a ł h isto rię K ościoła w la ta c h 1882— 1910 ( + 1926), F ija łe k zaś, k tó ry p rzew y ższy ł n iew ą tp liw ie sw ego m istrza i p o p rze d n ik a n a k a te d rz e zdolnościam i i sto so w an ą m eto d ą badaw czą, w y k ła d a ł w la ta c h 1912— 1930 ( + 1936). Z a­ słu g ą ks. F ija łk a b y ła re o rg a n iz a c ja stu d iu m h isto rii K ościoła na W y d ziale, p o d ję ta zaraz po o d zy sk an iu n iep o d leg ło ści p a ń ­ stw o w ej. W 1919 r. u tw o rzo n o dzięki jeg o zabiegom d ru g ą k a ­ te d rę teg o p rzedm iotu. Z ak res k o m p ete n cji s ta re j i n o w e j k a ­ te d ry zo stał ro zg ra n ic z o n y w ten sposób,, że F ija łe k o b jął k a ­

8 W spom nienia o C hotkow skim o głosili :ks. M. M o r a w s k i w A te­ neum Kapł. 1926. s. 203— 205; ks. Cz. F a l k o w s k i w Kw artalniku T eolo­ gicznym 1926. s. 274—277; ks. A. M a ń k o w s k i w Zapiskach Tow. Nauk. w Toruniu, 7 (1926) s. 117— 119, ks. T. G l e m a zaś biografię w Polskim

Słowniku Biograficznym , t. 3 s. 430—432.

8 W spom nienia o F ijałku ogłosili; P. D ą b k o w s k i w Przewodniku H istoryczno-Praw nym 1937 s. 137; ks. Cz. F a l k o w s k i w A teneum W i­ leńskim 11 (1936) s. 995— 960; M. F r i e d b e r g w M iesięczniku H eral­ dycznym 15 (1936) s. 177— 179; ks. T. G l e m m a w A teneum Kapłańskim 38 (1936) s. 480— 487 i w K w artalniku H istorycznym 50 (1936) s. 416—426 (om ów ił prace naukow e F-ka); K. K a c z m a r c z y k w A rch eion ie 14 (1936) s. 6— 10; S. Ł e m p i c k i w Pam iętniku Literackim 33 (1936) s. 1067— 1074; ks. Z. O b e r t y ń s k i w P rzeglądzie H istorycznym 34 (1937), s. 338—339; W . S e m k o w i c z w K w artalniku H istorycznym 50 (1936) s. 413—415); A. V e t u l a n i w P rzeglądzie W sp ółczesn ym 63 (1936) s. 426—·

—432. ■—■ Poza tym biografię w Polskim Słowniku Biograficznym , t. 6 s.

441— 443 napisał W . S e m k o w i c z i ostatnio artykuły: A. V e t u l a n i

Ks. Jan Fijałek h is to r y k K ościo ła w A n alecta C racoviensia 2 (1970) s. 427—

—446 i J. S a w i c k i Ks. Jan N ep o m u c e n Fijałek. M a t e r ia ł y do historii

i lite r a tu ry p ra w a k anonic znego w Polsce, Prawo K anoniczne 15 (1972)

(5)

te d rę now ą, h isto rii K ościoła w Polsce, d ru g a zaś k a te d ra , o becnie p rze z e ń zw olniona, m iała o d tąd zająć się w y łączn ie h isto rią K ościoła P ow szechnego. N a tę o sta tn ią p rz y g o to w y ­ w ał się ks. M ich ał P ę c k o w s l c i , lecz zm arł ( + 1925) tuż p rz e d sw ą h a b ilita c ją 10. W ów czas to (w 1927 r.) p ow o łan o na n ią w c h a ra k te rz e p ro fe so ra z w y czajn eg o b p a M ich ała G o d ­ l e w s k i e g o , w la ta c h 1903— 1916 p ro fe so ra h isto rii K ościoła i p a tro lo g ii w C e sa rsk ie j R zym sko-K atolickiej A k ad em ii Du­ ch ow n ej w P e tersb u rg u . D ru g ą zaś k a te d rę , zw oln ion ą w trz y la ta później (w 1930 r.) przez ks. F ija łk a w zw iązku z jeg o p rzejściem w stasn sp o czy n k u , o b jął jeg o uczeń, h a b ilito w a n y p rze z e ń w 1929 r., ks. T ad eu sz G l e m m a , k a p ła n d iecezji chełm ińskiej.

Bp G odlew ski i ks. G lem m a, k tó rz y n a p o n ad 20 la t p rze jęli dzied zictw o C h o tk o w sk ieg o i F ijałk a, b y li zarazem ostatnim i pro feso ram i h isto rii K ościoła n a k rak o w sk im W y d z ia le przed jeg o p rzen iesien iem do W a rsz a w y , do u tw o rzo n ej w 1954 r. A k ad em ii T eo log ii K ato lick iej. W ro k u tym bp G odlew ski b y ł ju ż od 5 la t n a e m e ry tu rz e, lecz ks. G lem m a, k tó ry zgłosił sw ój ak ces do w y m ien io n e j A k a d e m ii11, sta ł się au to m a ty c z n ie pom ostem m iędzy k ra k o w sk ą tra d y c ją h isto ry cz n o -k o ście ln ą a tra d y c ją w arszaw sk ą, tw o rzo n ą tu od la t p rzez ks. M elch io ra B ulińskiego, bp a W ła d y sła w a S zczęśniaka, ks. H e n ry k a Likow- skieg o i ks. Z dzisław a O b erty ń sk ieg o . W p rz y p a d a ją c e w ob ec­ nym ro k u 20-lecie teg o zd arzen ia p rag n ą łb y m przyp o m nieć p o stacie obu o sta tn ic h k ra k o w sk ic h p ro fe so ró w h isto rii K ościo­ ła.

II. BP MICHAŁ GODLEWSKI

G dy w 1927 r. bp M ich ał G odlew ski p rzy ch o d ził do K ra k o ­ w a, m iał ju ż n a sw ym k o n c ie znaczny d o ro b ek n a u k o w y i u c h o ­

10 Ks. J. F i j a i e k, Sp. X. Dr Michał P ęck o w s k i. W : X. M ichał P ę с -

к o w s к i, Józef O le c h o w s k i arch idia kon i sufragan kra k o w sk i, Kraków 1926 s. VII— XXII.

11 P rospekt A k a d e m i i Teolo gii K a to lick iej w W a r s z a w ie na rok akad.

1955/56, [W arszawa 1955] s. 19; Skła d A k a d e m i i [T eologii K atolickiej w W ar­

(6)

[5] WYDZIAŁ TEOLOGICZNY UJ 1 2 3

dził za zn aw cę d z ie jó w K ościoła w C e sa rstw ie R osyjskim . Po­ m inąw szy n a w e t jeg o godność b isk u p ią — bo ta w n a u c e się nie liczy — od ra z u p rz y ją ł się n a g ru n cie krak ow skim . D ał się poznać p rz e d e w szy stk im ja k o św ie tn y w y kład o w ca, co tym b ard ziej u w y d a tn iło się, że s ta rs z y jeg o k o le g a ks. F ija łe k nie p o tra fił z p o w o d u w a d y w y m o w y p ły n n ie i p ięk n ie p rzem a­ w iać. O lśnił też k rą g k ra k o w sk ic h p ro feso rów , d u c h o w n y c h i św ieck ich , sw ym i w alo ram i to w arzy sk im i. N ic p rze to dziw ­ nego, że p rz y ję to go b ard zo życzliw ie i w y tw a rz an o w ok ół n ie ­ go d o b rą atm o sferę do dalszej p ra c y n a u k o w e j i d y d a k ty c z ­ nej.

Bp M ich ał G o d lew sk i12 u ro d ził się w 1872 r. w W a rsz a w ie ja k o sy n A n to n ieg o , ziem ian in a o raz p re z e sa sie d le ck ie j D y­ re k c ji T o w arz y stw a K re d y to w e g o Z iem skiego, i A n ieli K le­ m en ty n y Le B run de la Scie. J e g o d ziad ek po m ieczu S tan isław b ył p u łk o w n ik iem w o jsk polskich, a b a b k a L udw ika S ta rz y ń ­ sk a szczy ciła się, że je j o jciec Łukasz b y ł szam b elan em k ró la S tanisław a A u g u sta. D ziadek po k ąd zieli znow u, A le k sa n d e r Le B run de la Scie, fra n c u sk ie g o p o ch o d zen ia, b y ł ch iru rg iem i p ro feso rem w a rsza w sk ie j S zkoły G łów nej. O jciec b isku pa zetk n ął się w m łodości z p o lsk ą e m ig rac ją p o lity cz n ą w e F ra n ­ cji i w Belgii i n a w ią za ł bliższe sto su n k i z L elew elem i gen. S krzyneckim . W y c h o w y w a ł się w ięc p rz y sz ły h is to ry k i b i­ skup w dom u w y so c e k u ltu ra ln y m i o ży w y ch p olsk ich t r a ­ dycjach. Z ro d zin n eg o też dom u w y n ió sł św ie tn ą znajom ość ję ­ zyka fran cu sk ieg o . G im nazjum u k o ń czy ł w W a rsz a w ie i tu w stąp ił do sem in ariu m duchow nego. J a k o k le ry k a w y sła n o go do A k ad em ii D uch o w nej w P e tersb u rg u , k tó rą u k o ń czy ł w la ­ tach 1897— 1901 sto p niem m ag istra. W m iędzyczasie,, bo w 1900 r., p rz y ją ł św ię ce n ia k a p ła ń sk ie w W a rsz a w ie z rą k bpa su fra g a n a K azim ierza R uszkiew icza. N a stęp n ie w lata ch 1901—-1903 stu d io w a ł h isto rię K ościoła w e F ry b u rg u s z w a jc a r­ skim pod k ieru n k iem sły n n e g o p ro fe so ra d o m in ikańskieg o P io t­ ra M a n d o n eta i u z y sk ał tam d o k to ra t teologii.

W m aju 1903 r. o b ją ł G odlew ski k a te d rę h o m ilety ki, a w ro ­

12 Ks. T. J a c h i m o w s k i , Biskup M ichai G o d le w s k i h is to r y k i pi­

sarz, M iesięcznik K atech etyczn y i W y ch o w a w czy 27 (1.938) s. 69—89f ks.

M. Ż y w c z y ń s k i , G o d le w s k i Mich ał (1872— 1956). W : Pol. Słown.

(7)

k u n a stę p n y m k a te d rę h isto rii K ościoła w p e te rsb u rsk ie j A k a ­ dem ii D u chow nej, n a k tó re j p o zo staw ał do 1916 r., tj. do chw i­ li sw ej p re k o n iz ac ji n a b isk u p a su fra g a n a diecezji łucko-żyto- m iersk iej. Sw ój p ie rw sz y w y k ła d w A k adem ii De co n ditio n e

s. e lo ą u e n lia e in Italia e x e u n te X V s. ogłosił druk iem przy

ro czn ik u A k ad em ii n a ro k akad. 1902/313. J a k o w y k ła d o w c a re p re z e n to w a ł G odlew ski w A k ad em ii k ie ru n e k p o stęp o w y . O d s ta rsz y c h p ro fe so ró w ty m się różnił, że n ie p rze ra b ia ł w sposób kom pendialiny p ełn eg o k u rsu h isto rii K ościoła, ale ty lk o w y b ra n e o k resy , za to b ard zo szero k o i z w sk azy w an iem n a źród ła i w aż n iejsze o p raco w an ia. R esztę m a te ria łu z o sta ­ w iał słuchaczom do p ry w a tn e g o stu d iu m z p od ręczn ikó w . Do eg zam in u o b o w iązy w ała całość. H isto rię K ościoła w y k ła d a ł n a I i II k u rsie w w y m iarz e 3 godz. ty g o d n iow o. O prócz teg o na k u rsie III i IV w y k ła d a ł, ró w n ież w p o d o b n y sposób, p a tro ­ logię. Pow oli i n a raz ie nieśm iało zaczął p ro w adzić sem inarium n au k o w e (w sw oim m ieszkaniu), k tó re d o p iero w r. akad. 1911/12 zo stało w c ią g n ię te do oficjaln eg o p ro g ram u . T a sw ego ro d z a ju k o n sp ira c ja tym s ię tłu m aczy , że se m in a rió w nie p ro ­ w ad zo n o d o tą d w A kadem ii. Poza ty m w sw oim dom u m ógł p ro w ad zić sem in ariu m w ję z y k u polskim , bo w A k ad em ii m u­ siał w y k ła d a ć po łacin ie. W r. ak ad . 1913/14 w p ro w ad ził p o n a d ­ to w y k ła d m onograficzn y , n ieo b o w iązk o w y , ale tłu m n ie przez s tu d e n tó w uczęszczany. P ierw szeg o ro k u m ów ił o je z u ita c h na B iałejru si (Jesu ita e in A lb a Russia), n a stę p n e g o o m isji n u n c ju ­ sza A rc h e ttie g ó w P e te rs b u rg u (M issio A r c h e tti P etio p o lim ), te m a tu w y k ła d u w o sta tn im 1915/16 ro k u p ro fe su ry w P e te rs ­ b u rg u nie u d ało się u stalić. N ie trz e b a dow odzić, że sto so w an e przez G o d lew skieg o m eto d y d y d a k ty c z n e z a p a la ły i w d ra ż a ły s tu d e n tó w do nauki.

R ów nie w ażn ą b y ła p e te rs b u rs k a d ziałalność n au k o w a G od­ lew sk ieg o. P ro feso ro w ie A k adem ii m ało n a ogół oddaw ali się p ra c y b a d a w czo n au k o w ej. O w szem n a p rze strz e n i istn ien ia tej u czeln i zasły n ęli n ie k tó rz y p ro fe so ro w ie ze sw y c h p ra c p isa r­ skich, ja k Ig n ac y H oło w iń sk i ( + 1855), Szym on M a rc in Koz­ łow ski ( + 1899),, F ra n cisz ek A lb in S ym on (1918), p rz y b y ły

13 R ocznik A kadem ii pt. A c a d e m i a Caesarea Rom ano-Catholica Ecclesia-

stica Petropolitana zaw ierał skład oso b o w y i spis w y k ła d ó w oraz pod osob ­

(8)

f?l WYDZIAŁ TEOLOGICZNY UJ 1 2 5

w 1910 r. n a re k to ra A k ad em ii A le k sa n d e r K akow ski ( + 1938),

S tan isław T rzeciak ( + 1944), m niej K arol N ied ziałko w ski

( + 1911), Longin Ż arn o w ieck i ( + 1915) i p a ru innych, w ię k ­ szość w szak że nie b ra ła p ió ra do ręki.

G odlew ski zaczął p isać ju ż ja k o stu d e n t. Bez p o d a n ia sw ego nazw isk a ogłosił w 1897 r. a rty k u ł N o w y re kto r A k a d e m ii D u­

ch o w n e j w P etersb u rg u (bp K aro l N ied ziałk o w sk i)14, a w 1898 r.

osobno d ru k o w a n y szkic O p o e zja c h ła ciń skich Leona X IIIй . Pod p seud o n im em G o z d a w a (herb G odlew skiego) ogłosił w 1901 r. a rty k u ł C z te ry lata re k to ra tu bisku p a N ie d z ia łk o w ­

sk ie g o 16 i w reszcie p o d w łasn ym ju ż (nazwiskiem p ra c ę Polo­ nica X V et X V I sa ecu lo ru m q uae in B ibliotheca Caes. R om ano- -C atholicae È bclesiasticae A c a d e m ia e P etropolitanae a sservan- tu r17, p o n a d to recem zję h isto rii K ościoła H e rg e n rö th e ra 18 oraz

sw ą d y s e rta c ję d o k to rsk ą, k tó re j te m a t p o d su n ą ł m u w e F ry ­ b u rg u M an d o n et, Сom m o ra tio Fr. J. S to jk o w ie de Ragusio OP

C onsta ntin o poli 1436 a .19

Z o b jęciem p ro fe su ry p o sta n o w ił pośw ięcić się stud ium nad dziejam i K ościoła k ato lic k ie g o w Rosji. Do p ra c y za b ra ł się w sposób p la n o w y i zo rgan izo w an y . P on iew aż d oty ch czaso w e p ra c e o K ościele w im periu m ro sy jsk im go nie z a d o w a la ły 20, zd ecy d o w ał się — nie n a w ią z u ją c do n ich — zacząć od stu d io ­ w ania ź ró d e ł i to głó w n ie m iejsco w y ch.

11 Gazeta W arszaw ska 1897 nr 334. 15 Petersburg 1898.

16 Rola 1901 nr 30.

17 Drukowana przy roczniku A kadem ii (A cadem ia Caesarea Romano-

-Całholica Ecclesiastica Petropolitana) za rok 1900/1901.

58 Historia k ościeln a kard. Hergenröth era w ś w ie t le n a jn o w s z e j k r y t y k i, Przegląd K atolicki 1902 nr 33 i 34.

19 D rukowana przy roczniku A kadem ii (zob. przyp. 17) za rok 1902/3. 20 W ch w ili rozpoczęcia przez G odlew skiego studiów nad historią K oś­ cioła w Rosji stan historiografii w tym przedm iocie przedstaw iał się na­ stępująco: A. T h e i n e r , Die neusten Zustände der Kath olischen Kirche

beider Ritus in Polen und Russland seit Katharina 11 bis aui unsere Tage,

A ugsburg 1841 (praca oparta na archiw aliach w atykańskich); [Ks. S. S z a n - t y r ] , Zbiór w ia d o m o śc i o K ościele i religii k a to lic k ie j w cesa r stw ie r o s y j ­

skim a sz c z e g ó ln i e j w prow in cjach od Polski prz y łą c zo n y c h , Poznań 1843

(praca w y so c e tendencyjna); L. L e s c o e u r , L’Église Catholique en Po­

logne so us le g o u v e rn e m e n t russe, Paris I860; T e n ż e , L'Eglise de Po­ logne e x p o s é a v e c p iè c e s à l’appui de ce qu'a lait le sou verain pontifice Pie IX pour porte r e m è d e au x m aux que souffre l'Eglise en Pologne, Paris

(9)

K w e re n d ą o bjął sz e re g p e te rsb u rsk ic h archiw ów , nie ty lk o a rc h iw a k o ścieln e ja k A kadem ii D uchow nej, S em inarium M e­ tro p o lita ln e g o , P arafii św. K atarzy n y , K o n sy sto rza A rc y b isk u ­ p ieg o i K ap ituły , ale tak ż e i to p rze d e w szy stkim arc h iw a p a ń ­ stw o w e, a m ian ow icie R zym sko-K atolickiego K olegium Du­ chow nego, D e p a rta m e n tu O b cy ch W y znań , M in isterium D w o­ ru, M inisterium S p raw Z ag ran iczny ch . N ie pom in ął też zbio­ ró w p ry w a tn y c h : P. J. D aszkow a, S. A. P anczulidzew a, E. S. Szu- m igorskiego, W ie lk ie g o K sięcia M ik o łaja M ichajłow icza. Do a rc h iw ó w p a ń stw o w y c h i p ry w a tn y c h m ógł d otrzeć dzięki rozległym sto su n k o m w p e te rsb u rsk ic h sferach a ry s to k ra ty c z ­ nych, zbliżo n y ch do ca rsk ieg o dw oru. C hociaż p rac a w w y m ie ­ n io n y ch a rc h iw a c h trw a ła przez w szy stk ie la ta p o b y tu ks. G od­ lew sk ieg o n a d N ew ą, ju ż w 1905 r. p rz y stą p ił do o głaszania d ru k iem p ierw sz y c h w y n ik ó w sw o ich poszukiw ań.

W y d a n e p rzezeń w o k resie p e te rsb u rsk im p rac e m ożna p o ­ dzielić n a 3 g ru p y : 1) W y d a w n ictw a źródeł, 2) o p raco w an ia (ro zpraw y i a rty k u ły ), d o ty cz ą c e K ościoła k a to lic k ie g o w im ­ p eriu m ro sy jsk im , 3) d ro b n e a rty k u ły o innej treści.

N ajw a ż n ie jsz ą p o zy cją w g ru p ie 1-szej są M o n u m e n ta ec-

clesiastica Petropolitana, o b e jm u ją c e 5 n ied u ż y c h rozm iaram i

zeszytów , d ru k o w a n y c h w la ta c h 1905— 1913, po dobno w ła s­ n ym n ak ła d e m 21. Z asto so w an ą w M o n u m e n ta c h m etod ą w y ­ daw n iczą nie d o ró w n ał G odlew ski w sp ó łczesn y m m u polskim w ydaw co m źródeł. G łów ną w szakże je g o zasług ą by ło w y d o ­ by cie ma św ia tło d zien n e w ielu ciek aw y ch , a n iez n a n y c h d o ­ tąd , m a te ria łó w źró dło w y ch , z k tó ry c h w ie le ju ż dziś nie istn ie ­ je. W M o n u m e n ta c h d ru k o w a ł n a jró ż n o ro d n ie jsz y m ateriał, ja ­

clepuis le pre m ie r partage jusqu'a nos jours 1772— 197s, Paris 1876; Ks.

M. S i e c z k o w s k i , W i a d o m o ś c i n ie które do d z i e j ó w Kościo ła k a to lic­

k ie go w p o ls k o -ro s y jsk ic h p row in cjach od rozbioru Polski aż do n a jn o w ­ s z y c h czas ów . 1861 (praca oparta na publikacjach Szantyra i Lescoeura);

J. H e i f e r t , Russland und die katholische Kirch e in Polen, W ien 1867; D. T o ł s t o j , Le ca th olic ism e romain en Russie. Études historiques, t. 1— 2, Paris 1863— 1864, po rosyjsku w 1876 (praca całk ow icie bez w artości nau­ kow ej). Szerzej om ów ił tę literaturę ks. M. Ż y w c z y ń s k i w art. Z ba­

dań i liter a tu ry o K o ściele katolickim w Rosji i K ró le s tw ie Polskim w w ie k u XIX, N o v a P olonia Sacra 3 (1939) s. 100— 106.

21 D wa pierw sze tom y o ob jętości ss. 95 i 72, nlb. 6 n ie posiadają adresu w yd aw n iczego (w yszły w 1906 i 1907). N astęp n e uk azały się t. 3 — P e­ tersburg 1909 ss. 60, nlb. 4; t. 4 — Petersburg 1912 ss. 71, nlb, 3; t. 5 — P e­ tersburg 1913 ss. 76, nlb. 2.

(10)

[9] WYDZIAŁ TEOLOGICZNY UJ 12 7

ki sto p n io w o o d k ry w a ł w a rc h iw a c h p e te rsb u rsk ich , nie tro sz ­ cząc się o ja k ie k o lw ie k jeg o u sy ste m aty z o w a n ie . N iezależnie od M o n u m en tó w w y d a ł jeszcze A n a le c ta historica P etropoli-

tana. S e d e s prim a tia lis V iln e n sis (1815— 1817). De v e s te cardi- nalitia a ich ie p isc o p o ru m M o h y lo v ie n s iu m oraz D ocum enta ad historiam S e m in a iii P rincipalis V iln e n sis p è rtin e n tia 1803— 182222, zbliżone u k ład e m i m eto d ą w y d aw n iczą do M o n u m e n ­ tów . W o statnim w y d a w n ic tw ie, z a ty tu ło w an y m D ocum enta,

m am y w ie le rzeczy, k tó re w żadnym w y p a d k u nie m ogą być uw ażane za d o k u m en ty . W la ta c h 1913— 1917 w y d a ł p o n ad to w sp ó ln ie z N . K r i k s i n e m w w y d a w n ic tw ie S zerem ietiew a „S tarin a i N o w izna" Jou rn a l et corresp o nd ance de Stanislas

S iestrze ń c e w icz-B o h u sz p rem ier a rc h e v ê q u e m étro p o lita in de to u te s le s Eglise c a th o liq u e en R ussie. (Cz. 1-sza o b jęła la ta

1.797— 1798, cz. 2-ga ro k 1798, cz. 3-cia la ta 1799— 1800). O p u ­ bliko w ał też w 1905 r. (trudno u stalić w jakim czasopiśm ie)

List p ro w in cja ła N. C za jk o w sk ie g o OP do k la szto ró w p ro w in ­ c ji lite w s k ie j.

R ów n oleg le do p u b lik a c ji źró d ło w y ch ogłaszał ks. G o d lew ­ ski p rac e k o n stru k c y jn e . Je g o z a in te re so w a n ia sk u p ia ły się g łów n ie n a p ierw szy m a rc y b isk u p ie m ohy lew sk im S tan isław ie S iestrzeńcew iczu-B ohuszu, m niej n a p rz e b y w a ją c y c h w c e sa r­ stw ie ro sy jsk im jez u ita c h (G ruber, Brzozowski) i k a w a le ra c h m altań sk ich , czy na in n y ch p ro b le m ac h ko ścielnych . S iestrzeń - cew iczem zajm o w ał się całe życie, o sta tn ią o nim p rac ę d ru k o ­ w ał jeszcze w 1948/49 r., m im o to m onografii teg o głośn ego p ra ła ta nie n ap isał. W g ru p ie te j n a le ż y w ym ienić a rty k u ły :

Śm ierć ojca G rubera i obiór jeg o n a s tę p c y 23, S ie strze ń c e w ic z i śm ierć ojca G rubera2i, W y b ó r ojca T. B rzo zo w sk ie g o g e n e ­ rała je z u itó w 25, De cardinalatu Stanislai S iestrze ń c e w icz-B o ­ h u sz (1784— 1817) i to ż w ję z y k u po lsk im O ka rd yn a la cie Sta­ nisław a S iestrze ń c e w icza -B o h u sza 26, Purpura k a rd y n a lsk a a rc y ­ 22 An a lecta drukow ał przy roczniku A kadem ii za rok akad. 1905/6, D o­

cu menta zaś przy roczniku za rok akad. 1910/11.

23 K w artalnik T eologiczn y 3 (1904) z. 3— 4 s. 1-—6. 24 Tamże, 4 (1905) z. 1— 2 s. 117— 121.

26 Tamże, 6 (1907)

26 Pierw sza rozprawa b yła drukowana przy roczniku A kadem ii za rok akad. 1908/9, druga w Kwartalniku Litewskim , t. 1—4.

(11)

b isk u p ó w m o h y le w s k ic h 27, O sta tnie prag nienie Stanisław a S iestrzeń cew icza -B o h u sza 28, C esarz P aw eł I i a rc yb isk u p Sie- strze ń c ew ic z-B o h u sz29 o raz o b sz ern y a rty k u ł o S iestrzeńcew i-

czu w P o dręcznej E n cy k lo p ed ii K o ścieln ej30, n a stę p n ie „II giu-

oco del m o n d o". K a rtka z d z ie jó w r y c e r z y m a lta ń sk ic h w Pe­ tersb u rg u 31, R y c e rze m a lta ń sc y w P etersb u rg u 32 Poza ty m

sp ra w k o śc ie ln y ch w p a ń stw ie ro sy jsk im d o ty czą a rty k u ły :

P rym a so stw o w ile ń s k ie 33, B isku p S k a r sz e w s k i i hr. Z ubow 34, P relim inaria k o n k o rd a tu z ro k u 184735.

W y m ie n io n e p u b lik a c je m ają c h a ra k te r p rzy c z y n k a rsk i. Ich z a le tą je s t to„ że o p ie ra ją się n a o d k ry w a n y c h ź ró d łach a rc h i­ w aln y ch , w a d ą zaś, że nie u w z g lę d n ia ją źród eł pozaro sy jsk ich , zw łaszcza z arc h iw ó w rzym skich, w k tó ry c h z n a jd u je się sp o ­ ro m a te ria łu i do d ziałaln o ści S iestrzeń cew icza i do s p ra w je ­ zu itó w w Rosji. Sam G odlew ski m iał w y so k ie p o jęc ie o sw ych p racach , czem u d aw ał w y ra z ch o ćb y p rzez sk rz ę tn e u m iesz­

czanie w p o d ty tu ła c h „Z n ie w y d a n y c h źródeł".

Z in n y ch p ra c G o dlew sk ieg o z o k resu p e te rsb u rsk ie g o n a le ­ ży w ym ienić A r c h iw u m Stan isła w a A u g u sta se, n e k ro lo g jeg o p rz y ja c ie la i p o p rze d n ik a n a k a te d rz e h isto rii K ościoła ks. W in c e n te g o M a je w sk ie g o 37 oraz re c e n z je p ra c A skenazeg o, E h th ard ta, G u iran d a, P ighi'ego, Pierlinga, um ieszczane w „P rze­ gląd zie K atolickim ", w „P rzeg ląd zie P ow szechnym " i w „K w ar­ ta ln ik u T eologicznym ".

O prócz p ro fe s u ry p ełn ił ks. G odlew ski w A kadem ii o b ow iąz­ ki b ib lio tek arza. Z ajęć poza u czeln ią w zasadzie n ie p rzy jm o ­ w ał, b y ł ty lk o przez p e w ie n ok res czasu k a p e la n e m ss. Rodzi­ n y M arii n a 14 Linii W a silje w sk ie g o O stro w ia. O d czasu do czasu w y jeżd żał za g ran icę, gdzie n aw iązy w ał k o n ta k ty z w

y-27 Przegląd K atolicki 1905 nr y-27.

28 Przegląd H istoryczny 6 (1908) z. 1 s. 83— 99. 29 Petersburg 1914.

30 T. 35— 36, W arszaw a 1912 s. 242— 257.

31 W pracy zbiorow ej ku czci E. O rzeszkowej pt. Jako lecące na w y r a j

żórawie, Petersburg 1906. 32 Petersburg 1915. 33 Przegląd K atolicki 1905 nr 43, nr 48; 1906 nr 10. 34 Kw artalnik H istoryczny 21 (1907) s. 659—662. 35 Przegląd H istoryczny 10 (1910) s. 88— 101. 36 K w artalnik H istoryczny 22 (1908) s. 680— 686. 37 Przegląd K atolicki 1905 nr 35.

(12)

[ 1 1 ] WYDZIAŁ TEOLOGICZNY UJ 1 2 9

bitnym i osobistościam i, m. in. ze sły n n y m k ard . M arianem R am pollą del T in d aro i z m yślicielem w łoskim bpem K rem ony Je re m ia sze m B onom ellim . W u zn an iu z asłu g o trzy m ał h o n o ro ­ w ą k an o n ię k a p itu ły w a rsza w sk ie j i szam b elanię pap ieską, a k ra k o w sk a A k a d e m ia U m iejętn o ści p o w o ła ła go w 1908 r. na w sp ó łp ra c o w n ik a sw ej K om isji H isto ry czn ej. M iał ró w n ież odznaczen ia p ań stw o w e: o rd e r św. S tan isław a 3 kl., potem 2 kl., w reszcie o rd e r św. A n n y 2 kl. Pod k o n iec 1916 r. cesarz M iko ­ łaj II m ian o w ał go bisk up em su frag an em d iecezji łucko-żyto- m ierskiej. P re k o n iz o w a n y n a stę p n ie przez pap ieża B en ed yk ta X V n a b isk u p a ty t. Egei i pom ocniczego łu ck o -ży to m iersk ieg o p rz y ją ł s a k rę 4 II 1917 r. w P e te rsb u rg u z rą k a rc y b p a J a n a C iep lak a su fra g a n a m o h y lew sk ieg o . T ak zak oń czył się p e te rs ­ b u rsk i o k res działaln o ści M ich ała G odlew skiego.

Lata sp ęd zo n e w Ż ytom ierzu, a p otem w Ł ucku (1917— 1927) b y ły m niej p ło d n e w p ra c e n auk o w e. Po p ro stu b rak o w ało bpow i G o d lew sk iem u n a nie czasu. J a k o su frag an , w ik ariu sz g e n e ra ln y i o ficjał m iał w iele zajęć p aste rsk o -a d m in istra c y j- nych, poza ty m p o c h ła n iała go p ra c a ośw iatow o-społeczna. M. in. p rz y c z y n ił się do p o w sta n ia 2 g im n azjó w i w ielu szkół elem en tarn y ch . Po rez y g n a c ji (z su g estii P iusa XI) jeg o o rd y ­ n a riu sza Ig n aceg o D ubow skiego w 1926 r. z b isk u p stw a łu ck ie ­ go bp G odlew ski rządził przez k ilk a m iesięcy w a k u ją c ą d ie­ cezją ja k o w ik a riu sz k a p itu ln y . N ie czu jąc je d n a k n ig d y po­ ciągu do p ra c y w ad m in istra c ji k o ścieln ej, g d y do teg o o becnie spadła n a ń cała odpow iedzialn o ść za lo sy diecezji, do szed ł do p rzek o n an ia, że nie tu je s t jeg o m iejsce. P o je ch a ł do Rzym u i w y je d n a ł u p ap ieża zw oln ien ie ze su frag anii, ty m b a rd z iej że o tw arła się p rze d nim p e rs p e k ty w a w zno w ienia u m iłow anej p ra c y p ro fe so rsk ie j i n au k o w e j na k a te d rz e h isto rii K ościoła w U n iw e rsy te c ie Jag iello ń sk im .

W o k resie łuckim z w ię k szy c h p ra c ogłosił je d y n ie ro z p ra ­ w ę O m is ty c y z m ie cesarza A le k sa n d ra I. S z k ic h isto r y c z n y

z n ie w y d a n y c h źródeł™, o p a rtą n a m a te ria ła c h z e b ra n y c h jesz ­ 38 Przegląd P ow szech n y 158 (1923) s. 215—231; 159 (1923) s. 125— 135, 204— 214; 161 (1924) s. 131— 144; 162 (1924) s. 47— 61; 163 (1924) s. 227— 237; 164 (1924) s. 156— 165; 165 (1925) s. 66— 75; 166 (1925) s. 39— 50; 168 (1925) s. 143— 151. W odbitce praca ma tytuł; Cesarz A le k sa n d e r I jako m is ty k , Kraków 1925.

(13)

cze w P e tersb u rg u , p o za tym ty lk o drobiazgi ja k M ow a w y g ło ­

szona p r z y otw a rciu g im n a zju m p o lsk ie g o w K ijo w ie 9 IX 191739, n a stę p n ie szk ice o k a te d rz e łu ck ie j40, o B oecjuszu41,

o S to licy A p o sto lsk iej i św . P rzy m ierzu 42, o k ard . R am polii del T in d a ro 43, o ju b ileu sz u k ard . b elg ijsk ieg o D ezy derego M er- cier'a, n a k tó ry jeździł n a czele p o lsk iej d e le g a c ji44, 3 a rty k u ­ ły o a rc y b p ie J a n ie C ie p la k u 45 i p a rę in n y ch m n iej w ażnych.

Do K rak o w a p rzy b y ł bp G odlew ski w 1927 r. Liczył w ów czas 55 la t życia, b y ł zatem jeszcze w pełn i sił tw ó rczy ch . Z nalazł tu w y m arzo n e śro d o w isk o h isto ry czn e. B iblioteki: Ja g ie llo ń ­ ska, C zarto ry sk ich , PA U n ę c iły zaw sze b a d a cz y sw ym b o g a ­ tym z a o p atrzen iem w lite ra tu rę h isto ry c z n ą i w sp an iały m i zbio­ ram i ręk o p isó w . W U n iw e rsy te c ie atm o sferę h isto ry c z n ą w y ­ tw a rz a ły k a te d ry h isto rii, s k u p ia ją c e zespół zn ak o m ity ch u czo­ nych, że w ym ienić J a n a D ąbrow skiego, R om ana G rodeckiego, W ła d y sław a K o nopczyńskiego, S tan isław a K ota, Ludw ika P io­ tro w icza, W ła d y sła w a Sem kow icza, J a n a St. B ystron ia czy H e n ry k a B arycza. W A k ad em ii U m iejętn ości znow u w je j W y ­ dziale H istoryczno-Filozoficznym , k iero w a n y m przez ks. J a n a F ijałka, k o n c e n tro w a ła się cała p o lsk a n a u k a histo ry czn a. W reszcie na W y d z ia le T eologicznym chodził w glorii w ielk ich zasług n a u k o w y c h w sp o m n ia n y ks. F ijałek, p ro feso r n a k a te d ­ rze h isto rii K ościoła w Polsce. J a k ie m iejsce z a ją ł G odlew ski w ty m św ie tn y m śro dow isku?

W z a k re sie d y d a k ty c z n y m ja k o w y k ła d o w c a bez tru d u do­ ró w n a ł tu te jsz e m u poziom ow i, a m oże n a w e t go przew yższył. U m iał p ięk n ie i s u g e sty w n ie m ów ić, to te ż c h ę tn ie i z z a in te re ­ sow an iem go słuchan o , zw łaszcza że o lu d ziach i w y p a d k a c h m iał w ła sn e sąd y . W y k ła d y lu b ia ł zap raw iać su b te ln y m do w ­ cipem , lek k ą ironią, często różnym i an egd otam i. H o łd u jąc p o ­ glądow i, że b ieg dziejó w zależy p rze d e w szystkim od w y b it­ n y c h je d n o ste k , w ie le uw ag i p o św ięcał szkico w an iu sy lw e te k

39 K ijów 1917 40 Łuck 1925.

41 D zień Polski 1927 nr 32.

42 Słow o K atolickie. Odb. K ijów 1918.

43 Tamże. Odb. K ijów 1917.

44 W arszaw a 1924.

45 Drukowane w Kurierze W arszaw skim 1923 nr 100; 1924 nr 107; 1926 nr 69.

(14)

[13] WYDZIAŁ TEOLOGICZNY UJ 131

g ło śn y c h p o sta c i z h isto rii K ościoła, zaró w n o d o d atnich , ja k i u jem n y ch . C zynił to po m istrzo w sk u . O g łaszał też od czasu d o czasu cieszące się dużą w zięto ścią w y k ła d y publiczne, k tó re b ardzo s ta ra n n ie p rzy g o to w y w a ł p o d w zg lęd em litera c k im 46. W ogóle w a lo ry lite ra c k o -e ste ty c z n e je g o w y k ład ó w , ja k zresz­ tą i p ra c p isarsk ich , b y ły b ezsp rzeczn ie b ard zo w y sokie.

N a W y d z ia le T eologicznym o b ją ł b p G odlew ski k a te d rę h i­

46 D la przykładu podaję próbkę tak iego w ykładu, który m ocno u tk w ił mi w pam ięci i k tóry z pam ięci, a w ięc m oże n ieściśle, przytaczam tu w e fragm entach. Chodzi o w ykład, w y g ło sz o n y na zaproszenie K oła Studentów - -H istoryków U. J. w jesien i 1945 r. w setną rocznicę w izy ty cara M ikołaja I u papieża Grzegorza XVI.

— A leksandra Teodorów na, m ałżonka im peratora i sam odzierżcy W szech- rosji dostała na sw y ch cesarskich ram ionach zło śliw y ch pryszczy. Z jechały się esk u lap y z całej Rosji i p o częły lecz y ć sw ą najjaśniejszą m atuszkę różnym i m aściam i i kom presam i, a m etropolici, w ła d y cy , protojereje i z w y ­ kli popi zan osili po cerkw iach m odły o zdrow ie carycy. N ic n ie pom ogło. W ted y najsław n iejsi k onsyliarze doradzili, aby w y jech a ć do ciep lejszego klimatu, choćby na Krym. Lecz Krym nie pociągał, żyw ą jeszcze bow iem była w pam ięci śm ierć poprzedniego m onarchy A leksandra I, który na Krymie w tajem niczych okoliczn ościach p ożegnał się z życiem . W te d y jed ­ na z dam dw oru oddała cesarzow ej do d ysp ozycji sw oją w illę na S ycylii. Tam w ięc zd ecyd ow an o w yru szyć i to całą m onarszą rodziną, zw łaszcza że podróż ta dostarczała znakom itej okazji do załatw ienia innej jeszcze spraw y. N a w ydaniu była carów na O lga (następca tronu A leksander, M a­ ria i A leksandra b yli już w zw iązkach m ałżeńskich), a carew icze Kostia, N ik ola i M isza dorastali i trzeba b yło się rozglądnąć po Europie za odpo­ w iednim zięciem i syn ow ym i. Ó w czesn e dw ory europejskie w m niemaniu cara n ie p rzedstaw iały się ciek aw ie. Jeden b y ł tylk o dwór i jedna była tylk o d ynastia czcigodna, zasługująca na atencję dworu ro syjsk iego, to cesarsko-królew ska i apostolska dynastia H absburgów w e W iedniu. Posta­ now iono przeto po drodze złożyć w izytę na dw orze w iedeńskim , bo a nuż da się u ło ży ć z cesarzem Ferdynandem jakiś mariaż z którym ś arcyksięciem

lub arcyksiężniczką. —■ W dalszym ciągu m ów ił o przyjęciu w e W iedniu,

potem o pow itaniach u granic Państw a K ościeln ego i w sam ym Rzymie, 0 w izy cie cara u papieża, o przeprow adzonej rozm ow ie, a ubocznie o fe s ty ­ nach urządzonych w w iecznym m ieście na cześć cara. O pisując zw iedzanie przez M ikołaja I o sob liw ości Rzymu w tow arzystw ie sły n n eg o p oliglotty kard. M ezzofantiego, m ów ił G odlew ski: Zdumiał się cesarz, gd y M ezzofanti przem ów ił doń n ajczystszym językiem rosyjskim . N ie przypuszczał, aby do­ stojnik k o ścieln y znał języ k jeg o ojczyzn y, którego on sam mało używ ał, posługując się najchętniej francuzczyzną. A gaw ied ż rzym ska, chciw a m oc­ nych w rażeń, ciągn ęła za orszakiem cara i z ciek aw ością przypatryw ała się w ład cy półn ocy. K iedy zaś jałm użnik carski sypnął od czasu do czasu w tłum garść drobnej m onety, rzucała się po nią w błoto, w y ją c i gryząc się w zajem nie, w iw atując i klnąc zarazem. — W yk ład zak oń czył prelegent słow y: A pryszcze najjaśniejszej pani tk w iły nadal na jej cesarskich ra­ m ionach. — N ie b y ły one w idocznie groźne, skoro carow a przeżyła męża 1 zmarła dopiero w 1860 r.

(15)

sto rii K ościoła P ow szechnego. W y k ła d in a u g u ra c y jn y , o d b y ty w sposób u ro cz y sty , O n a d p rzy ro d zo n y m p ie rw ia stk u w d z ie ­

jach K ościoła p o d ał do d ru k u 47. S tu d en to m I k u rsu m iał dać

p e łn y z ary s d ziejó w p o w szech n y ch K ościoła w w y m iarze 4 g o ­ dzin ty g o dn io w o ; n a ro k u II-gim w y k ła d a ł ks. F ijałek , a od

1930 r. ks. G lem m a h isto rię K ościoła w Polsce. Poza ty m 1 go ­ dzinę w ty g o d n iu m iał p rzezn aczy ć na w y k ła d m onograficzny, a 2 g o d zin y n a sem inarium . W p ra k ty c e 5 godzin o b rac a ł na w y k ła d y kursoryczm e, a g o d z in y p rzew id zian e n a sem inarium p o św ięcał n a w y k ła d m onograficzny. Z o rien to w ał się bow iem , że stu d e n c i nie k w a p ią się z b ran iem tem a tó w do sw oich p rac m ag iste rsk ic h z z a k re su h isto rii p o w szech n ej z p o w o d u n ie ­ znajom ości o b cy ch ję z y k ó w i b ra k u źró d eł oraz tru d n o d o stę p ­ nej lite r a tu r y o K ościele w in n y ch k ra ja c h . K ażdy w o lał tem a t z d ziejó w K ościoła w Polsce. P rz y zw y c za jo n y w P e te rsb u rg u do szczegółow ego w y k ła d u jed n e g o ty lk o w y b ra n e g o ok resu dziejów , nie m ógł G odlew ski w K rak o w ie n ig d y w y czerp ać całeg o m ate ria łu . Z p rzy jściem n a k a te d rę histo rii K ościoła w P olsce w 1930 r. ks. Glem m y, te n o sta tn i u z u p e łn iał n a II r o ­ k u o k res h isto rii K ościoła p o w szechnego, nie p rze ro b io n y przez G odlew skiego, zw y k le od rew o lu c ji fra n c u sk ie j.

G dy idzie o p ra c ę n au k o w o -b ad aw czą w o k resie k ra k o w ­ skim , bp G odlew ski nie w y k o rz y sta ł w łaściw ie w ie lk ic h tu te j­ szych m ożliw ości. Do b ib lio tek m ało zag ląd ał i sw oich z a in te ­ reso w ań , s k u p ia ją c y c h się d o tąd n a p ro b le m aty c e K ościoła w p a ń stw ie ro sy jsk im , nie ro zsz e rz y ł n a inne zag ad nien ia. N a ogół o g ran iczał się do k o n stru o w a n ia p ra c na p o d staw ie m a te ­ riałów , zg ro m adzo ny ch jeszcze w P e tersb u rg u ; znaczna część zeb ra n y c h odp isó w p rze p a d ła m u w Ż ytom ierzu. T oteż na od ­ cink u n a u k o w y m o k res k rak o w sk i w y p a d ł w życiu G o d lew ­ sk iego słab iej od o k resu p e te rsb u rsk ie g o . Poza 2 w iększym i studiam i o b p ie G utkow skim i arc y b p ie F elińskim ogłosił w K rak ow ie ty lk o sam e d ro b n e p rzy czyn k i, k o m u n ik aty , e se ­ je oraz k ilk a n a ście ż y c io ry só w w Polskim Słow niku Biograficz­ nym . M im o to i n iezależn ie od stan o w czeg o sp rzeciw u ks. Fi­ ja łk a P o lska A k ad em ia U m iejętn ości p o w o łała go w 1931 r. iia członka k o resp o n d e n ta. J e d n a k ż e w p ra c a c h A kadem ii,

(16)

[15] WYDZIAŁ TEOLOGICZNY UJ 1 3 3

a n a w e t w je j p o sied zen iach też nie b ra ł żyw szego udziału. Dwa ra z y ty lk o m ów ił na p o sied zen iach A kadem ii: w 1931 r.

O źró dła ch do d zia łaln o ści b isk u p ó w K ró lestw a K o n g reso w eg o w 1831 r.48 i w 1935 r. O n ie zn a n y m p o rtrecie A le k sa n d ra I p rze z B acciarellegoig. W 1933 r. re p re z e n to w a ł S to licę A p o ­

sto lsk ą n a m ięd zy n aro d o w y m zjeźd zie h isto ry k ó w w W a rsz a ­ w ie, gdzie też w y g ło sił re fe ra t L'Eglise R om aine et le s scien ces

h isto riq u e s50. W 1932 r. d ał się w ciąg n ąć do ak cji w ob ro n ie

autonom ii u n iw e rsy te tó w , zag ro żo n ej przez refo rm y b ra c i J ę - drzejew iczó w i ogłosił w tej sp ra w ie a rty k u ł Sint ut su n t aut

non sin t51.

P u b lik a c je b pa G od lew sk ieg o z o k re su k rak o w sk ie g o (po rok 1939) m ożna podzielić n a 5 grup: N a p rzy c z y n k i do dziejó w k o śc ie ln y ch w K ró lestw ie K ongresow ym , p rzy czy n k i do teg o sam ego zag ad n ien ia w C esarstw ie, b io g rafie b isk u p ó w C e sa rst­ w a i K ró lestw a, a rty k u ły o n a u c z a n iu h isto rii i inn e o ko licz­ nościow e, e seje o w y b itn y c h ludziach. W g ru p ie 1-szej m am y studia: J e n era ł S k r z y n e c k i i b isk u p S k ó r k o w s k i (1831— 1851)52,

W a ty k a n a p o w sta n ie listo p a d o w e 53, R e zu re k c ja w W a rsza w ie 18315i, O ka rd yn a la c ie a rc y b isk u p ó w w a rsza w sk ic h 55, T ra ge­ dia a rc yb isk u p a F eliń skieg o 56, Parę n ie zn a n y c h stro nic z ży cia M arcelego G u tk o w sk ie g o b isku p a p o d la skieg o (1831— Î843)51;

to o sta tn ie stu d iu m o p a rł g łó w n ie na a k ta c h k a n c e la rii nam ie­ stn ik a K ró lestw a P olskiego. Do 2-giej g ru p y należą: A r c y b j-

sk u p S ie strze ń c e w ic z i S ta n isła w A u g u s t w P etersburgu. W sto-48 D rukowane w streszczeniu w Sprawozdaniach z czyn n o ś ci i p o sie d ze ń

P olskiej A k a d e m i i U m iejętn ości 36 (1931) nr 2 s. 7 oraz w Bulletin inter­ national d e l' A cadém ie Polonaise des Sciences et des Lettres 1931 nr 1—3

s. 23— 27.

49 S praw ozdanie z czyn n o ś ci ... PAU 40 (1935) nr 6 s. 183.

50 Discours prononcé à l’o u vertu re du V ll -m e Congrèe International des

scien ces histo riques a V a r s o v i e le 21 A o û t 1933, V a rso v ie 1933 ss. 8.

81 Głos N arodu 1932 nr 333 i w zbiorow ej publikacji W obronie w oln ości

nauki, K raków 1933.

52 K w artalnik Kat. D uszpasterstw a W o jsk o w eg o w P olsce. Odb. 1934 ss. 21

53 A teneum K apłańskie 14 (1928) t. 28 s. 113— 129. 54 Kurier W arszaw ski 1929 nr 88.

65 Tamże, 1936 nr 142.

56 Przegląd P ow szechny 47 (1930) t. 187 s. 209— 225; 47 (1930) t. 188 s. 13—27, 207— 216.

57 A teneum K apłańskie 18 (1932) t. 30 s. 225—239, 446— 458; 19 (1933) t. 31 s. 333— 342, 437—447.

(17)

trz y d zie stą ro czn icę śm ie rc i o statnieg o k ró la po lskieg o . Z nie- w y d a n y c h źró d eł58 i Z d z ie jó w R zy m sk o -K a to lic k ie j A k a d e m ii p e te rsb u rsk ie j59. G ru p a 3-cia o b ejm u je ż y c io ry sy 14 a rc y b i­

sk u p ó w i b isk u p ó w d z ia łają c y ch w C e sa rstw ie R osyjskim łub w K ró lestw ie P olskim (A ntoni A udziew icz, J e rz y B erent, J a n B enisław ski, L udw ik B rynk, S tan isław C horom ański, K asper C ieciszow ski, J a k u b D ederko, J a n D em bow ski, Jó zef D zięciel- ski, Z y g m u nt Szczęsny F eliński, Jó zef G iedroyć, M elch ior G iedroyć, Szym on G iedroyć, A le k sa n d e r G intow t-D ziew ałtow - ski), n a stę p n ie b io g rafię k ard . W ło d zim ierza C zackieg o oraz p ra ła tó w A n to n ieg o B iałobrzeskiego i Z yg m un ta C hełm ickie- go60. W g ru p ie 4-tej n a le ż y w ym ienić: O historii. R ozw ażania

i r e fle k s je 61, U w agi o n au cza n iu h isto rii62, W grobach k r ó le w ­ s k ic h na W a w e lu 63, O d ru k a ch k o ś c ie ln y c h w X V w ie k u 6i.

I w reszcie w g ru p ie o sta tn ie j m am y eseje : o św. F ran ciszk u

P o verello z A s y ż a 65, Św . B ernard66, ,,11 M a g n iłic o ". S y lw e tk a h isto ry c zn a (o M e d y ce u sz u W a w rz y ń c u W sp an ia ły m )67, R ich e­ lie u 68, S to s u n e k T a lleyra n d a do K ościoła w ostatn ich latach ż y c ia 69, W ie lk i p r z y ja c ie l m ło d z ie ż y o. M a n d o n et O P70 (profe­

s o r G odlew skiego), J e n era ł E m ilio M o la71, Z e w sp o m n ie ń o prol.

A s k e n a z y m 72, Tragedia m ęd rca 73 o p rze ż y c ia c h uczo neg o fizy­

k a i p rz y ja c ie la G o dlew sk ieg o prof. W ła d y sław a N atan so n a,

W ie c z ó r na C apri7i o raz M ow ę w y g ło szo n ą w k a te d rze w a w e l­ s k ie j w d n iu zło żen ia p ro c h ó w S ło w a c k ie g o 75.

58 Przegląd P ow szech n y 45 (1928) t. 178 s. 18— 34.

50 B ył to odczyt w y g ło szo n y w W iln ie w 1929 r. M iesięczn ik K ateche­ ty czn y i W y ch o w a w czy 27 (1938) s. 55— 69.

60 D rukow ane w Polskim Sło wniku Biograficznym , t. 1—7.

61 M iesięczn ik K atech etyczn y i W y ch o w a w czy 21 (1932) s. 99— 103. 62 Tamże, 22 (1933) s. 241— 248.

63 Kurier W arszaw ski 1929 nr 321. 64 Tamże, 1936 nr 1.

65 M iesięczn ik K atechetyczny ..., 23 (1934) s. 331— 337. 66 Tamże, 25 (1936).

67 W: K sięga p a m i ą tk o w a k u czci Leona Pinińskiego, t. 1, Lwów 1936 s. 335— 348.

68 Kurier W arszaw ski 1935 nr 170.

69 Przegląd W sp ó łczesn y 17 (1938) nr 6 s. 1— 13, nr 7 s. 30—47. 70 Kurier W arszaw ski 1936 nr 61.

71 Tamże, nr 353. 72 Tamże, 1935 nr 321.

73 Przegląd W sp ó łczesn y 16 (1937) nr 7 s. 11— 20. 74 Kurier W arszaw ski 1933 nr 105.

(18)

[171 WYDZIAŁ TEOLOGICZNY UJ 1 3 5

Lata o k u p a c ji spęd ził bp G odlew ski w K rako w ie w ciężkich w aru n k ach . U n ik n ął w p raw d zie a re sz to w a n ia w raz z p ro fe so ­ ram i U n iw e rsy te tu i w y w ie z ien ia do obozu w S a c h sen h a u se n 7(\ ale p o zb aw io n y p e n sji i u s u n ię ty z m ieszk ania p rz y ul. J a b ło ­ n o w skich żył b ard zo sk ro m n ie w 2 p o k o ik ach w dom u k sięży e m e ry tó w p rz y ul. św. M arka. W m ieszk an iu ty m p o zo stał już do śm ierci.

Po w y z w o le n iu i re a k ty w o w a n iu W y d z ia łu sta n ą ł bp G od­ lew ski od ra z u do p rac y . W y k ła d a ł do 1949 r. tj. do chw ili p rzejścia w s ta n spoczynku. N a p rze d staw ie n ie jeg o uczniów - -b isku p ó w S w irskiego, K lepacza i F alk o w sk ieg o o trzy m ał od pap ieża P iu sa X II godność ty t. a rc y b isk u p a. W 1950 r. o b c h o ­ dził ju b ileu sz 50-łecia k a p ła ń stw a , z k tó re j to ok azji ks. A le k ­ sy K law ek uczcił go ciep ły m a rty k u łe m w „T y go dn iku P ow ­ sz ec h n y m "77. W o sta tn ic h la ta c h ży cia tra p iły b p a G o d lew sk ie­ go ró żn e do legliw ości. O piekow ali się nim szczeg óln ie k s ię ­ ża s a lw a to ria n ie i p ielę g n ia rz b o n ifra te r.

W p o w o je n n y m o k resie o p u b lik o w ał re fe ra t K ościół a nau­

k a 78, w y g ło sz o n y podczas u ro c z y sty c h o bch od ów 550-lecia

W y d ziału T eolo g iczn eg o U. J., o raz stu d iu m Dola i niedola

Stanisła w a S ie strze ń c e w ic za B ohusza za rzą d ó w cesarza Paw ­ ła I (n iedo ko ń czon y d ru k )79. O d d a n y do d ru k u a rty k u ł Dwa p o g rze b y A u g u sta II i S ta n isła w a A u g u sta (1733— 1798— 1938)

uk azał się d o p iero po śm ierci a u to ra 80.

Zm arł a rc y b p G odlew ski 20 V 1954 r. W czasie n a b o ż eń stw a po g rzeb o w eg o n a W awelu,, c e le b ro w a n eg o przez bpa Zygm un- ty C h aro m ań sk ieg o , p ięk n ie o nim m ów ił w k a z an iu rzą d z ą cy w ów czas a rc h id ie c e z ją k ra k o w sk ą bp F ran ciszek Jo p . Zw łoki zm arłego a rc y b isk u p a i p ro fe so ra odp ro w ad ziło do g ro b u k ilk u biskupów , k o led z y z W y d z ia łu o raz z a stę p k się ż y i k lery k ó w , p rzew ażn ie jeg o uczniów .

76 N a zebranie profesorów U niw ersytetu 6 XI 1939 r., podczas którego dokonano ich aresztow ania, bp G odlew ski się spóźnił. W w esty b u lu uni­ w ersytetu ktoś zorientow any w zam iarach N iem ców p ociągnął biskupa za rękę w kierunku zejścia do piw nic, gd zie za załam kiem muru przeczekał krytyczne chw ile.

77 T ygodnik P ow szech n y 6 (1950) nr 26. 78 Polonia Sacra 1 (1948) nr 1—4 s. 194— 202. 79 Tamże, 1 (1948) s. 145— 175; 2 (1949) s. 301— 326. 80 N asza Przeszłość 7 (1958) s. 110— 128.

(19)

N a zw o ln ion ą przez a rc y b p a G odlew sk ieg o k a te d rę Rada W y d z ia łu p o w ołał d o c e n ta ks. T eofila D ługosza81, k tó ry je d ­ n a k nie o trzy m ał n o m in acji na p ro feso ra, lecz p ełn ił sw e obo­ w iązki w c h a ra k te rz e z a stę p c y p ro feso ra. P ro fesu rę nadzw . u zy sk ał d o p iero w 1954 r. w A k ad em ii T eologii K ato lickiej w W arszaw ie. T ak w ięc a rc y b p M ich ał G odlew ski b y ł ostatnim p ro feso rem na k a te d rz e h isto rii K ościoła p o w szech n eg o na k rak o w sk im W y d z ia le Teologicznym .

III. KS. TADEUSZ GLEMMA

P ro fesorem n a k a te d rz e h isto rii K ościoła w Polsce, drugim od jej p o w stan ia a zarazem ostatnim , b y ł — ja k ju ż w sp o m n ia­ no — ks. T ad eusz G lem m a82. P rofeso r te n ogrom nie się różnił od b p a G odlew skiego, k o leg i n a d ru g iej k a te d rz e h isto ry cz n e j, zaró w n o w sp o so b ie p ro w a d z en ia w y k ład ów , ja k i m etodą p ra c y n a u k o w e j. J a k o w y k ła d o w c a b y ł ks. G lem m a n iez w y k le sum ienn y , a w o g łaszan y ch p ra c a c h odznaczał się w ie lk ą rz e ­ teln o ścią i a k ry b ią n a u k o w ą, b rak o w a ło m u je d n a k b ły sk o tli­ w ości G o dlew sk ieg o i je g o lite ra c k ie j finezji. Z naczne po d o ­ b ień stw o łączy ło go ra c z e j z je g o m istrzem i poprzed nik iem n a k a te d rz e ks. Ja n e m F ijałkiem . S ądząc ch o ćb y z częsteg o od­ w o ły w a n ia się n a w y k ła d a c h i se m in a riac h do p o g ląd ó w i m e­ to d y n a u k o w e j F ijałka, w idział G lem m a w sw ym m istrzu n ie ­

81 Ż yciorysy i om ów ien ie działalności naukow ej ks. T eofila D ługosza podali: Ks. M. R e c h o w i c z , Ks. Profesor Dr Teofil Długosz, A nalecta C racoviensia 3 (1971) s. 21— 32 i ks. H. E. W y c z a w s k i , Ks. Teofil Dłu­

go sz (1887— 1971), Studia T h eologica V arsavien sia 10 (1972) nr 2 s. 261— 268.

83 Ks. A. L i e d t k e , Śp. ks. T adeusz Glemma. O rędow nik D iecezji C heł­ m ińskiej 9 (1958) s. 369— 370; J. M i t k o w s k i , T adeusz G lemm a (1895— — 1958), K w artalnik H istoryczny 66 (1959) nr 1 s. 329— 330; T e n ż e , G le m ­

ma T adeusz (1895— 1958). W : Polski Sło w nik Biograf., t. 8 s. 44—45; Ks.

J. P a w l i k , Sp. Ks. Prof. T adeusz G lemma, W iadom ości D iecezjaln e [Ka­ tow ickie] 29 (1961) s. 262— 264; Ks. J. W o l n y , Sp. Ks. T adeusz G lemm a

(1895— 1958), C zęstoch ow sk ie W iadom ości D iecezjaln e 31 (1958) s. 290— 292;

Ks. H. E. W y c z a w s k i , Sp. Ks. Tadeusz G lemma, T ygodnik P ow szechny 12 (1958) nr 21; T e n ż e , Działalność na u k o w a śp. ks. Tadeusza G le m m y, O rędownik D iecezji C hełm ińskiej 9 (1958) s. 371— 382; T e n ż e , M ow a na

pogrzebie ks. prof. Tadeusza G lem m y, N otification ese Curia Metrop. Craco-

v ien si 1958. s. 272— 276. Krótki życiorys i w yk az w ażn iejszych prac podał rów nież Roczn ik P o lsk ie j A k a d e m i i Umie jętn ości. Lata 1947/1952. Kraków

(20)

[19] WYDZIAŁ TEOLOGICZNY UJ 1 3 7

p o d w a ż a ln y a u to ry te t i św iadom ie go n aślad o w ał. M iędzy ks. G lem m ą a bp em G o dlew skim ta jeszcze zacho dziła różnica, że p ierw sz y m iał zaw sze n a sw ym sem in arium dużo m a g istra n ­ tów i d o k to ra n tó w , podczas g d y drugi — o czym ju ż b y ła m o­ w a —■ n ie m ógł znaleźć w śró d sw y c h słu c h a c zy c h ę tn y c h i p rzy g o to w a n y c h je d n o s te k do stu d ió w h isto rii p ow szech n ej K ościoła. T oteż i pam ięć, jak a p o z o sta w a ła o n ich u stu d en tó w , inna b y ła o jed n y m i d ru g im p ro feso rze. Bpa G od lew sk iego p a m ię ta ją je g o u czniow ie ja k o św ietn eg o w y k ład o w cę, wspo,m- n ien ie o ks. G lem m ie je d n a k je s t siln iejsze, bo o p a rte na d łu ­ żej trw a ją c y c h z nim k o n ta k ta c h w jeg o sem inarium , zw łaszcza u ty c h stu d en tó w , k tó rz y pod jeg o k ieru n k iem n ap isali p rac e m ag iste rsk ie i d o k to rsk ie.

Ks. T ad eu sz G lem m a u ro d ził się 25 X 1895 r. w C hełm ży. Je g o ro d zice J a n i A n to n in a z Ja b ło ń sk ic h b yli p o ch od zen ia chłopskiego, je d n a k ż e ojciec, w y u c z y w sz y się w m łodości za­ w odu k raw ie c k ie g o i o siad łszy w C hełm ży, o tw o rzy ł tu „za­ k ład m a n u fa k tu ry m ęsk iej". W la ta c h 1905— 1908 uczęszczał G lem m a do m iejsco w ego p ro g im nazju m h u m an isty czneg o, n a ­ stę p n ie w la ta c h 1908— 1914 do gim nazjum k lasy czn eg o w C hełm nie, gdzie te ż złożył z o dznaczeniem egzam in d o jrz a ­ łości. O d ra z u w stą p ił do sem in ariu m d u ch o w n eg o w P e lp li­ nie i 7 IV 1918 r. p rz y ją ł św ię ce n ia k ap łań sk ie. J u ż w gim naz­ jum odznaczał się G lem m a w y so k ą pobożnością, k tó rą p o g łę ­ bił jesz c ze w sem in ariu m d u ch o w ny m pod w p ły w em ś w ią to ­ bliw ego o jca duch o w n eg o, p ó źn iejszeg o bpa su frag an a, ks.

K o n stan teg o Dom inika. J a k o k le ry k n ależał do B ractw a

W strzem ięźliw ości, A p o sto lstw a M odlitw y, B ractw a N. S a k ra ­ m entu, p otem zapisał się jeszcze do Z w iązku M isy jn eg o K leru o raz do Unii A p o sto lsk iej i, co n ajw ażn iejsze, przez całe ży ­ cie w y p e łn ia ł w y n ik a ją c e z p rzy n ależn o ści do ty c h b ra c tw o b o ­ w iązki83. N a b y ta w sem in ariu m fo rm acja w e w n ę trz n a i dalsza n ieu sta n n a p ra c a n a d sob ą u c z y n iły zeń k a p ła n a w ielce u d u ­ chow ionego.

O g ro m n y p ęd do w ied zy w y k a z y w a ł ks. G lem m a od w czes­ nej m łodości, a w sem in ariu m d u ch o w n y m ciąg le m arzył o d a l­

83 W iem y o tym z czyn ion ych przez ks. Gelmmę n otatek w jeg o „sche- duale". Ks. A. L i e d t k e, Sp. Ks. T. G lemma, s. 369.

(21)

szy ch stu d iach sp e cja listy c z n y c h , k tó re p ra g n ą ł pod jąć po w y ­ św ię ce n iu n a księdza. I c h o c ia ż je g o n iez w y k le c h ło n n y um ysł, w y b itn a pam ięć i w y trw a ła pilność z a in te re so w a ły p rzeło żo ­ ny ch , to je d n a k nie sk ie ro w a n o go n a w yższe studia, lecz do p ra c y p a ra fia ln e j i to n a w e t bez w id o k ó w n a p ó źniejsze z re a li­ zow an ie jeg o p rag n ień . D iecezja chełm ińska bow iem znalaz­ ła się p o p ierw szej w o jn ie św iato w ej w b ardzo tru d n y c h w a ­ ru n k a c h p e rso n a ln y ch , a to na s k u te k o d p ły w u pew n ej częś­ ci k le ru niem ieck ieg o do R zeszy oraz b ra k u pow ołań. T oteż m usiał ks. G lem m a p rac o w ać ja k o w ikariusz, k o lejn o w e W rzeszczu, O liw ie i w B arłożnie. G dy ja k o ta k o sto su n k i w d ie ­ cezji się u n o rm o w ały , zw ró cił się w 1920 r. do sw ego o rd y n a ­ riusza z p ro śb ą, b y m u pozw olił w y je c h a ć n a jak iś u n iw e rs y ­ te t n a dalsze stud ia. Z ach o w ane w jeg o p a p ie rac h b ru lio n y listó w do bp a A u g u sty n a R o se n tre tera , n iez w y k le pięk n e w u ję c iu i o w ia n e g o rący m uczuciem sy n o w sk im m łodego k a p ­ łan a w o bec sw eg o b isk u p a 84, dow odzą, że ks. G lem m a żył po p ro stu id eą n a u k i, n a d z ie ją d o sta n ia się na u n iw e rsy te t. N a ja ­ ki, n ie m iał w te d y jeszcze k o n k retn e g o planu, m arzy ł ty lk o n ie ja sn o o Rzym ie. W 1921 r. bp R o s e n tre te r p o zw olen ia u d zie­ lił. Był to je d n a k d o p iero p ierw sz y k ro k n a w y tk n ię te j drodze. P o w sta ły n o w e tru d n o ści. G lem m a n ie m iał funduszu, p o trz e b ­ neg o na stu d ia zag ran iczn e. Z w rócił się p rze to do k a rd . Dal- b o ra z p ro śb ą o sty p e n d iu m i m iejsce w K olegium Polskim w Rzym ie. K a rd y n a ł o dpisał, że n ie pry m as, ale o rd y n ariu sz e p o szczegó lny ch d iec e z ji u trz y m u ją k się ż y stu d e n tó w w R zy­ mie, w sk a z u ją c m u p o śred nio , że p o w in ien o to prosić k u rię pelp liń sk ą. Ks. G lem m a je d n a k , o trzy m aw szy w p ew n y m t r u ­ dem pozw o len ie na stu d ia , n ie m iał ju ż o dw agi k o łata ć w sw ej k u rii jeszcze o zasiłek p ien iężn y. S kiero w ał w ięc oczy na K ra ­ k ó w i p rad a w n y m zw y czajem stud en ckim , bez pieniędzy, ale za to z szczerą c h ęcią uczen ia się,, p rz y je c h a ł do K rak ow a z p o ­ czątk iem r. akad. 1921/22. O trzy m an a w K rak ow ie p o sad a k a ­ tec h e ty , a nieb aw em a s y ste n tu ra n a U n iw e rsy te c ie d a ły m u m ate ria ln e p o d sta w y d o 3 -letnich stu d ió w n a W y d z ia le T eo lo­ gicznym U. J.

84 Oprócz teczk i z aktami personalnym i ks. Glemmy, przechow yw anej w A rchiw um ATK w W arszaw ie, przeglądałem po jeg o śm ierci jako w y ­ konaw ca testam entu pozostaw ione przezeń papiery.

(22)

[211 WYDZIAŁ TEOLOGICZNY UJ 13 9

W y n ió słszy z p ru sk ie g o g im nazjum w C hełm nie d obre p rz y ­ go to w a n ie filologiczne w ję z y k u niem ieckim , łacińskim , g re c ­ kim, a n a w e t h eb rajsk im , p o sta n o w ił p o św ięcić się studiom biblijnym . W sze lak o z etk n ięcie się w K rako w ie z ks. Ja n e m F ijałk iem zd ecy d o w ało o zm ianie k ie ru n k u studiów . Począł stu d io w ać h isto rię K ościoła w Polsce. J e g o p ro fe so r ks. F ija łe k w y b itn y zn aw ca d ziejó w k o śc ie ln y ch i b ard zo w y m a g a ją c y p e ­ dagog, u czo n y n a w ie lk ą m iarę, d o strz e g ł u G lem m y n ie ty l­ ko w ie lk ie zdolności i n iez w y k łą rzeteln o ść w p rac y , a le — co n a jb a rd z ie j u rad o w a ło sta re g o p ro feso ra, a z czego m łody s tu d e n t nie zd aw ał so b ie z p o c z ątk u sp ra w y — s p e c ja ln ą u m ie­ jętn o ść „czucia h isto ry cz n e g o ''.

W id ząc, że m a ucznia z p raw d ziw eg o zd arzen ia i św ietn y m a te ria ł n a n au k o w ca, począł F ija łe k g ru n to w n ie i tro sk liw ie go kształcić. U czył go n ie ty lk o n a sw y ch w y k ła d a c h i w sw ym sem inarium , ale ró w n ież przez ciąg łą k o n w e rsa c ję w sw ym d o ­ mu. D la fach o w eg o w y k sz ta łc e n ia w paleo g rafii i w in n y ch n a u k a ch po m o cn iczy ch h isto rii sk ie ro w a ł go na w y k ła d y i do sem in ariu m prof. W ła d y sła w a Sem kow icza, dla p o zn an ia zaś sy ste m aty c zn e g o źró deł h isto ry c z n y c h do prof. S tan isław a K utrzeby .

W o k resie, g d y ks. G lem m a stu d io w a ł w K rak o w ie i p rz y g o ­ to w y w a ł się do d o k to ra tu , je s t w ątp liw e, czy ks. F ija łe k m yś­ lał ju ż o sp o so b ien iu u m iło w aneg o uczn ia na sw ego n astę p c ę na k a te d rz e . Z u p ełn ie n a to m ia st św iadom ie p rzy g o to w y w a ł go n a h isto ry k a d iecezji ch ełm iń sk iej i K ościoła na Pom orzu, d o ­ kąd po u k o ń c z en iu stu d ió w m iał G lem m a w rócić. O dpow iedn io też w y b ra ł m u zak res ro z p ra w y d o k to rsk ie j: H istoriografia d ie­

cezji c h e łm iń sk ie j. P o znan ie p iśm ien n ictw a h isto ry cz n e g o o b i­

sk u p stw ie ch ełm ińskim już w u n iw e rsy te c ie i p o d k ieru n k iem p ro feso ra m iało w p rz e k o n a n iu F ija łk a dać p rzy szłem u h isto ­ ry k o w i rodzim ej d iecezji g ru n to w n e n a u k o w e p o d sta w y do dalszej,, sam o d zieln ej ju ż p rac y .

D zieje diecezji ch ełm iń skiej, p o d o b n ie ja k i w arm iń sk iej, b y ­ ły od X IX w. p rzed m io tem sy ste m a ty c z n y c h b adań, głó w nie h isto ry k ó w n iem ieck ich , m niej polskich. R ezu ltatem w y siłk ó w

F roelicha, H aselb ach a, H oelgego, K auffm anna, P anskego,

Schm aucha, W o elk eg o , F an k in d ejsk ieg o , F ry d ry ch o w icza, Z e­ nona i S tan isław a C h o dy ń sk ich , C zapiew skiego, W o jc iec h a

Cytaty

Powiązane dokumenty

Stąd już tylko krok do cho- roby rozpaczy z niewiary, a jedyną modlitwą pojawiającą się wówczas na czło- wieczych wargach jest niczym nie rozjaśniona, już nie Chrystusowa, ale

Autor wyznacza następujący kierunek badań: jako że słowa wypowiedziane przez Jezusa w czasie Jego ziemskiego życia były w rozmaity sposób interpretowane, przy czym

„W tym ostatnim wypadku – przypomina Autor swoje wcze- śniejsze wnioski – osoba nie tyle daje wyraz panowaniu nad życiem, co raczej po- zbawia się faktycznie swojej

Paradoksalnie siłą patriarchy w tym zmaganiu jest wia- ra w Boże słowo i w Boże obietnice, które okazują się niezawodne i wbrew ogól- nie przyjętym zwyczajom oraz ludzkim

Door de integratie van de op relais gebaseerde geschakelde regelaar met een ”self- sensing” mechanisme dat de positie schat door middel van de beschikbare informatie in

Het onderzoek naar een referentiemodel voor het rijkshuisvestingsproces heeft duidelijk gemaakt dat produktmodellen een essentieel onderdeel zijn bij het eenduidig

Olejniczak (red.), Energia Pomorza Zachodniego. II Kongres Zachodniopomorski, Szczecin 2006, s.. podmioty są głównymi aktorami tworzącymi ramy dla procesów innowacyjnych lub

Generally, intrinsic self-healing polymers based on reversible covalent bonds scission and reconnection would lose their load bearing capability as a result of molecular