• Nie Znaleziono Wyników

2020 - SIĘ PALI tekst piosenki

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "2020 - SIĘ PALI tekst piosenki"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

2020, SIĘ PALI

pantera, pantera pantera, pantera pantera, pantera pantera, pantera [KACZY]

Nie mam czasu na debili Nie mogę czekać

Ni chwili tu dłużej Chodzę se luzem

Ty stawiasz ściany ja potem je burze Kiedyś to tak sie poćpałem

Że kupiłem takiej jednej kurwie róże Czaisz kurwa kwiaty i róże

Teraz to raczej nie wróże nic z nią Won ty pizdo

Gdy lece nad miastem Głowy nisko

KACZY KING KONG!!!

Gdy skacze na bani, tak zbyt pojebany aaa aaa Nie moja wina ze się najebany odpalam

Pije, pije

Potem jaram, jaram

Nie wiem co pierdoli twoja głupia lala Teraz w głowie już tylko la la la sobie nuce Nie zaczynam gadki z takim bucem

Moje flow ma 304 kuce

Cie wyprzedzę, potem se zawrócę Uuu

Montuj gibona na dwóch Tu za buchem leci buch Nie licze wydanych stów

Chce odpocząć tylko znów uuu [BESO]

Nie mam już czasu lecimy do LEVEL UP-u Ty może mordo już spasuj Życie to jebane fatum ejj Demony są tutaj we mnie Nie wiem czy się ich pozbędę

Nie mam tu czasu na relacje zbędne Dlatego dre sobie siana

I jezeli masz odpierdalac Ejj

Ludzie, hajs, życie Wszystko rządzi nami

Sam się nie ogarniesz już się nie pojawi Idąc tym tropem nie widzisz oczami Kieruje się sercem nie drogowskazami Ślepą drogą idę i nie wiem gdzie trop Głupie są dupy i lecą na sos

Jestem przed nimi i robię tu krok Latam nad nimi i latam jak dron Jestem przed nimi i robię tu krok Latam nad nimi i latam jak dron Latam jak dron

[LIL DOPPIN]

Palę dżosz

No i latam wciąż nad wami Wale w skroń

Budowałem to latami

Chciałbyś z nami gdzieś zapalić

(2)

Ciągle za dużo na bani Coś tam pisze jakąś bambi Nie mogę bo jestem na fali Tu ciągle się pali

Pali pali pali Glowa u góry Jak nawet do bani Chcieli tak duzo Nic mi nie dali Szukamy grali

Suka maluje jak Salvador Dali Dalej niż kurwa w oddali Chciałbyś mnie zabić [MAJLO]

Spotkałem se Dopina w chmurze On lata spejśik ja stałem w tlumie Znam Gagarina co pali bube Spasiba mówię a on dziekuje ooo Latam bokiem z braciakami Myle kurwy z zakretami

Zwiedzam świat sobie na bani Chciałbyś tak polatać z nami Tak przejebane mam zycie Że już kurwa jest moją szmatą A wóda, blanty i tym podobne To mówią mi burdel tato Bo myle metę ze startem Nie młode wilki nie starter Jak piję oblewam matme I prawie już byłem na dnie Każde słowo ma konsekwencje Podobnie jak każda cisza

Czyny, nie słowa, bądź konsekwentny I kurwa się nie odzywaj

Oddałem jej kurwa serce Zabrała mi też wątrobę Zrobiła paru ziomali A resztę kiedyś opowiem [BIEGAN]

Połowa z nas jest martwa Na żywo stawiam temu czoła Oni mieli polotu nie wie kot Było wiele Ponoć wow Moim zdaniem wiele wad Wiele spraw w bani

Bo najarani dziury tym łatamy Od zawsze się znamy

A teraz to moje bramy Raz się prują chamy Raz liczą dolary Raz wokół ofiary

Jak osadzasz brata mojego Nie daj boże siłą

To wrócisz z mogiłą I nie było miło

kiedy było miło ostatnio Cale życie jakoś za mgłą Cale życie na dno

Zawsze blant a nie wiadro Choć nie było łatwo

To wszystko się jara I wokół sam popiło

Bo wie Braciak co rozpala brokuło

(3)

Bo psiapaly wciąż mają na oku Dlatego znikam w mgnieniu oka Zawijamy pokaz

Zawijamy bata na chatach Wpierdalam batata

Hakuna matata Moja była szmata Chuj tam

Byle do jutra Jutro wczorajszy

Ziom najcwanszy mnie uraczył Czas mnie zdziwaczyl

I mnie dziwi dalej wszystko Dziwka dziwką

Wszystko.

2020 - SIĘ PALI w Teksciory.pl

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wykonawca zobowiązuje się do pobierania od osób objętych usługami (za ich pisemną zgodą) należności za faktycznie wykonane usługi, w wysokości określonej

Prędzej czy później do głosu dojdzie logika młodych prawników, którym w imię obrony swych interesów ekonomicznych blokuje się dostęp do korporacji, czy młodych lekarzy,

Nie, nie, nie bój się, możesz sobie iść kiedy chcesz, dokąd chcesz i z kim chcesz.. I nie rób takiej

Nie wiem jak ono ma na imię x 2 Baby boom tak daleko zaszedł,.. że kiedy tłum, to nie wiem które

Ja jedna w życiu kochałem Dl aniej w wiezieniu siedziałem Dla niej bandytą się stałem A teraz nie chce mnie znać Dla niej gangsterem się stałęm A teraz nie chce mnie znać.

To nie ja wychowam kiedyś twoje dziecko To nie ja pociesze kiedy będzie kiepsko To nie ja ci będę szeptał słodkie słowa To niw ja ci będę mówił, ze cię kocham To nie ja złapie

Jak spotkasz ich pozdrów i spytaj jak żyją, Bo łączyło nas więcej niż przyjaźń i piwo To smutne, zabiła ich ulica i miłość I przez to nic już nie będzie jak było. Mieliśmy

to wszystko jest dla Ciebie mała) prosze mnie zostaw w spokoju nie chce mieć z Tobą przebojów i czemu tak strasznie mnie ranisz skoro za nami jest ten cały syf i daj mi w spokoju