• Nie Znaleziono Wyników

"Kultura nowoczesna i jej tragizm", Andrzej Krzesiński, Warszawa-Kraków 1934 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Kultura nowoczesna i jej tragizm", Andrzej Krzesiński, Warszawa-Kraków 1934 : [recenzja]"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Jan Stepa

"Kultura nowoczesna i jej tragizm",

Andrzej Krzesiński,

Warszawa-Kraków 1934 : [recenzja]

Collectanea Theologica 15/4, 537-538

(2)

Dalej, zdaje mi się, że teologów katolickich XVI wieku p o ­ dzielił Szan. Autor z a n a d t o s z a b l o n o w o n a d w i e t y l k o g r u p y : na zwolenników rozeznawalności Kościoła przy pomocy prymatu ( v i a r o m a n i t a t is), i na zwolenników metody not ( v i a n o t a r u m ) . Jeśli się nie mylę, za mało jeszcze uwzględnił Szan. Autor g r u p ę p o ś r e d n i ą t. zn. tych teologów, którzy siłę d o w o d o w ą wszystkich lub części spraw dzianów Kościoła opierają na prymacie i w prymacie widzą ostateczne kryterjum. Sądzę, że nie jeden z teologów XVI wieku posługiwał się już trzecią m etodą ( v i a e m p i r i c a ) , o której wspom ina sobór w a ­ tykański. D. 1794.

Można mieć różne zastrzeżenia co do ostatniego twierdzenia, jakoby m etoda 4 not była dziś pow szechnie przyjętą, co ozna­ czamy terminem: „ s e n t e n t i a c o m m u n i s “, ( n o n m o d o c o m m u n i s evasit, verum etiam a u c t o r i t a t i v a m invenit approbationem str. 180).

Zdaje mi się, że naw et dziś wśród zwolenników metody czterech not jest dużo rozbieżności osłabiającej siłę dow o d o w ą z jednomyślnej zgody; a inne metody równie dobrze są widziane przez najwyższy autorytet.

Mimo te cienie, uważam rozprawę ks. Dr. Frankla za nie­ odzowny drogow skaz i przewodnik w badaniu rozwoju histo­ rycznego poznawalności Kościoła przy pomocy pewnych cech i znamion. Dużo światła znajdzie w niej każdy badający eklezjo- logję XVI stulecia.

Lublin Ks. Wł. Lohn. T. J.

K rze sin sk i Andrzej, ks., K ultura n o w o c z e s n a i je j tr a ­ g iz m . W a rsza w a— Kraków 1934. (Bibljoteka Kultury Chrzęść. T. I);

Autor rozróżnia kulturę od cywilizacji. W pierwszej widzi głównie w pływ rozumu i ducha, w drugiej zaś dopatruje się dzia­ łania woli, która urzeczywistnia pracę myśli. Cywilizacja jest ze­ wnętrznym wyrazem kultury. Nowoczesna kultura Zachodu ma dw a odm ienne oblicza, tradycyjne czyli chrześcijańskie, oraz anty- tradycyjne czyli materjalistyczne. W krótkim rysie historycznym stara się uzasadnić -to swoje twierdzenie, a następnie przechodzi do rozpatrzenia cech charakterystycznych nowoczesnej kultury materjalistycznej. Są to cechy oparte na rozpatrywaniu stosunku człowieka do siebie samego, do rzeczywistości zewnętrznej, n a ­ stępnie cechy, których podłożem są ideały, oraz stan psychiczny i usposobienie człowieka nowoczesnego. Antropocentryzm, auto- nomizm, indywidualizm, mechanicyzm, ateizm, egoizm, solidaryzm, scientyzm, kult pieniędzy, hedonizm, seksualizm, niezadowolenie, brak radości — oto główniejsze cechy, przesuwające się przed oczami czytelnika. Z nich w ysnuw a autor wnioski o tragicznem

(3)

położeniu materjalistycznej kultury, ale nię każe p o d d aw ać się zwątpieniu, gdyż kryzys nie dotknął kultury chrześcijańskiej, wiecznie młodej i zdolnej do prow adzenia człowieka ku wyższym, nadziemskim celom.

Myśli, poruszone przez autora, nie są wcale nowe, ale ujęte w oryginalną całość. Co do samych wyników i tendencji książki nie mamy żadnych zastrzeżeń, warto jednak zwrócić uw agę na pew ne szczegóły, które mogłyby nasunąć wątpliwości. Najpierw sp ra w a rozróżnienia pojęć k u l t u r a i c y w i l i z a c j a jest jeszcze przedmiotem sporów, bo francuscy uczeni jak np. Jakób Maritain odrzucają tę różnicę, w p ro w ad zo n ą przez Niemców, i w jednako- wem znaczeniu posługują się temi pojęciami. Dalej autor prze­ sadza, twierdząc, że w kulturze chrześcijańskiej od samego p o ­ czątku aż do schyłku średniowiecza zaznacza się przedziwna jedność m yślowa i zdumiewający solidaryzm ideowy, i że znamy z tego okresu tylko jednego myśliciela-materjalistę, D aw ida z Dinant (str. 34). W praw dzie filozofja, idąca po linji zasad chrześcijaństwa miała bezwzględną przewagę, ale przejawiały się także tendencje przeciwne w każdym prawię okresie, a zwłaszcza w XII w., czego d o w ode m są choćby Katarowie i Albingenzi. D aw id z Dinant nie był jedynym materjalistą na przestrzeni wieków średnich, bo z pism Alain z Lille wiemy o istnieniu w XII wieku licznych materjali- stów, zaprzeczających nieśmiertelności duszy (zob. M. de Wu l f , Histoire de la Philosophie médiévale. Louvain 1924,5 wyd. str. 178).

Podział na kulturę tradycyjną i antytradycyjną czyli materja- listyczną (str. 49— 50) okazuje się niewystarczającym, gdyż autor musiałby być zmuszony zaliczyć np. Kanta do zwolenników tej drugiej, na co znów trudno się zgodzić.

Pomimo tych usterek całość przedstawia się dobrze, a piękny i potoczysty styl powinien zachęcić szerokie warstwy naszej inte­ ligencji do czytania tej interesującej i pożytecznej książki.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Projekt rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie programu pilotażowego w zakresie wykorzystania elektronicznych stetoskopów w ramach podstawowej opieki zdrowotnej

Po 1939 roku Mieczysław nie odwiedził już Polski, nie spotkał się również z ojcem. Rozmawiał z nim jedynie jeden raz przez

analiza wykazała, że regulacja na rynku energii elektrycznej była nieefektywna ekonomicznie, a ceny detaliczne na rynku regulowanym wzrastały szybciej niż na rynku

(składka), 26 proc., 41 proc., a dla osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą (które wybrały podatek liniowy) – 28 proc.. Dla pracowników ten wzrost

Potwierdzając moje wrażenia, zgadza się, że teraz właśnie jest narzędziem eksperymentu, wręcz dlatego tylko może jeszcze pisać, takie znajdując

Kiedy drzwi otworzyły się, stanęła w nich Hermiona.. Wyglądała

o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne (tj.. o samorządzie gm innym

Jakkolwiek taka interpretacja może budzić sprzeciw lekarzy, to ze względu na swój cel gwarancyjny zasługuje, by bronić jej z całą stanowczością. Inaczej by było, gdyby każdej