Julian Sulowski
"Die grosse Versöhnung : neue
Perspektiven des Bussakramentes",
Bernhard Häring, Salzburg 1970 :
[recenzja]
Collectanea Theologica 44/4, 219-220
R E C E N Z J E
219
bliści. Tego spodziewa się czytelnik w rozdziałach poświęconych filozofii herm eneutycznej P. R i c o e u r a (s. 27—49) i interpretacji strukturalistycz- nej C l . L e v i - S t r a u s s a (s. 49—95). O czywiście takie wprow adzenie m usi być z konieczności już jakąś interpretacją om awianych m yślicieli, zgodnie ze starą zasadą qu idquid recipitu r, per m odum recipien tis re cip itu r. Zauważyli to recenzenci zachodni. Np. C. D u m o n t SJ pisze: „W rzeczyw istości autor nazywa eidetyką m itów nie to, co R i c o e u r przez to wyobrażenie rozumie, lecz to co jest w łaściw ie opisem typologicznym ” 8. Tak w ięc sam E s b r o e c k u w ikłał się w „konflikt interpretacji”, będący zdaniem P. R i c o e u r a przyczyną pogłębienia się nieporozum ień m iędzy różnym i filozofiam i i id eo logiam i w spółczesnym i na tem at sensu ludzkiego życia i świata. E s b r o e c k nie wspom ina nigdzie, jaką zasadą herm eneutyczną kierował się przy in terpretacji poglądów w spom nianych trzech autorów.
W wydaniu niem ieckim brak podtytułu, jaki w idnieje w oryginale, —
Esej logiki k eryg m a tyczn e j. W ydaje się, że w ydaw ca opuścił go, aby zazna
czyć swój dystans w obec autora. Esej bowiem oznacza lżejszą form ę pisania. Zaś niestraw ny żargon pseudo-filozoficzny w ydaje się przekreślać tę formę. Uzasadnienie tego podtytułu sprowadza autor do stwierdzenia: „Kerygmat jest kluczem do interpretacji Pism a św. H erm eneutyka zaś sprowadza się w pew nym sensie do logiki samej rzeczy- Przede w szystkim jednak skupia ona w obrębie niepowtarzalnego w dziejach wydarzenia im plikacje herm e neutyki i strukturalizm u na płaszczyźnie jem u w łaściw ej. Ta procedura może naszym zdaniem uspraw iedliw ić podtytuł: Esej logiki kerygm atycznej” (s. 16). Z podobnie enigm atycznych twierdzeń utkana jest niestety prawie ca ła książka.
Wydaje się, że w „eseju” tym brak zrozumiałej powszechnie zasady po rządkującej om awiane poglądy, stanowiącej trw ały punkt odniesienia dla czytelnika. Chyba dlatego J. C o p p e n s m ógł napisać: „Autor zam iast w y jaśniać sw oje źródła w ydaje się je zaciem niać”, gdyż nie zdołał on się w y rzec tego, „co w ielu ośm iela się nazywać żargonem pseudofilozoficznym ” 4. Mimo to książka uczy nowego sposobu staw iania problem ów, co jest k o nieczne w dialogu z różnym i form ami w spółczesnych ideologii negujących Bąga. Może stanie się ogniw em pomocnym E s b r o e c k o w i lub komuś in
nemu do napisania dzieła bardziej czytelnego pod względem stylu i m e tody?
K s. Julian S u low ski SJ, W arszaw a
Bernard HÄRING, Die grosse Versöhnung, Neue P ersp ek tiven des B uss-
Sakram entes, Salzburg 1970, Otto M üller Verlag, s. 272.
Książka jest podsumowaniem dziesięcioletniej pracy H ä r i n g a. S ta nowi zbiór referatów i owoc dyskusji na różnego rodzaju kursach dusz pasterskich w Europie i A m eryce Północnej. W latach 1967—68 ukazały się kolejno dwa wydania am erykańskie (New York). N iniejsza książka nie jest dosłownym przekładem w ersji am erykańskiej, ale całkiem nową pozycją przepracowaną przez autora.
Już przed Soborem W atykańskim II duszpasterze zgłaszali postulaty o dostosow anie pojm owania i praktyki sakram entu pojednania do pogłę bionego stanu dzisiejszej teologii. Po soborze przepaść między całościowym odnawianiem się Kościoła a praktyką sakram entu pokuty stała się jesz cze bardziej widoczna zarówno dla św ieckich, jak i dla księży- Problem stał się najbardziej palący w A fryce i w A m eryce łacińskiej. Pow stało pytanie,
8 N ouvelle Revue Theologique 91(1969) 717.
220
R E C E N Z J Eczy Kościół może utrzym ać obowiązek spowiedzi indyw idualnej, a tym sa m ym uniem ożliw iać m asom katolików pełny udział w Eucharystii n ied ziel nej (przystąpienie do Komunii) w związku z brakiem powołań kapłańskich w tych krajach. Przecież sakram ent pokuty jest drogą do pełnego udziału w Eucharystii. Czy wobec zróżnicowanej praktyki tego sakram entu w d zie jach Kościoła, m usi być zaw sze spowiedź indywidualna? W w ielu diecezjach zaczęto praktykować specjalne nabożeństwa pokutne, aby przygotować ludzi do absolucji zbiorowej. Wiadomo także, że zewnętrzna forma obecnie prak tykowanej spowiedzi, z konfesjonałam i włącznie, jest zjaw iskiem zw iązanym z pew nym okresem kulturowym .
Celem tej książki jest pomóc do odważnego przem yślenia nowych proble m ów wchodzących w zakres teorii i praktyki pokutnej Kościoła, który jako pielgrzym m usi patrzeć w przyszłość i być otwarty na rozwój, a n ie tylko na „konserwację zabytków ” (s. 6). Cele bardziej szczegółowe charakteryzują H ä r i n g w takich kręgach tem atycznych jak: Radosna now ina o pokoju
ch rześcijań skim a zobow iązanie luau pojednanego z B ogiem , N arzędzie po
koju m esjań skiego na w szystk ich płaszczyzn ach , a fa łszy w e pojm ow an ie
sędziow skiego zadania kapłana, A k cep ta cja aspektu osobow ego a zan ied b a nie aspektu społeczn o-zbaw czego w teo rii i p ra k ty ce d o tych czasow ej itp.
Chodzi tu o takie w ykorzystanie pastoralnych m ożliwości wspólnych n abo żeństw pokutnych, których sakram entalny charakter zostanie chyba uznany przez urząd nauczycielski, aby nie zlekcew ażyć spowiedzi jednostkow ej, lecz w zbudzić dla niej szacunek w nowej perspektyw ie. Kapłana w idzi się dziś nie tyle jako „kierownika sum ienia”, który ma gotową odpowiedź na w szy stkie przypadki sum ienia, lecz jako brata wśród braci, który jest upełno m ocnionym heroldem obw ieszczającym zbaw ienie i porządek zbawczy. On nie dyryguje sum ieniam i, lecz usiłuje doprowadzić je do dojrzałości. W resz cie H ä r i n g rozpatruje sakram ent pojednania w perspektyw ie przecięcia się w spółczesnych przemian kulturowych oraz religijnych i traktuje go ja ko sakram ent stałej gotowości do nawracania się.
Adresatam i tej książki są zarówno aktualni i przyszli szafarze sakram en tu pojednania, jak i chrześcijanie św ieccy. Ci ostatni powinni być przecież uważani za czynnych partnerów przy sprawowaniu tego sakramentu, a nie za biernych konsum entów statystycznie pojętej łaski Bożej. Jedną z trudności w dialogu z tak szerokim w achlarzem czytelników jest sprawa term inologii. Dla osiągnięcia porozumienia porzucił H ä r i n g tylko n aj bardziej przestarzałe terminy jak „kierownik sum ienia”, „spokój duszy”, a pozostaw ił te, które jeszcze można było zachować, poszerzając je o now e synonim y (s. 7).
Książka składa się z dv/óch części. W pierwszej zajm uje się H ä r i n g określeniem pojęć, om awiając między inym i takie zagadnienia, jak prze m iany w praktyce pokutnej Kościoła w ciągu dziejów, orędzie i dar pokoju m esjańskiego, spotkanie z Chrystusem w Kościele, różne zadania i role sp o wiednika, przygotow anie penitenta, środowisko Boże a Kościół grzeszników itp- W części drugiej, poświęconej zagadnieniu kształtow ania się sum ienia chrześcijańskiego w św ietle Ewangelii, znajdujem y tematy: grzech raniący i grzech śm iertelny, w iara jako podstawa kształtowania sumienia, sum ienie a godny udział w kulcie Kościoła, m iłość bliźniego, w spółodpowiedzialność w e w spólnocie ludzkiej, ciało i życie, czystość, spraw iedliwość w służbie miłości, prawda w m iłości i m iłość w prawdzie, różne stany życia oraz sum ienie skrupulatne.
W ielką zaletą książki jest uw zględnienie dorobku psychologii. D otyczy to także rozdziału o czystości, w której autor om awia spór o encyklikę H u-
m anae vita e i ukazuje kierunek dalszych poszukiw ań i(s. 222).