• Nie Znaleziono Wyników

Szkice z dziejów szlachty mazowieckiej : II. Emigracye

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Szkice z dziejów szlachty mazowieckiej : II. Emigracye"

Copied!
11
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

Szkice z dziejów szlachty mazowieckiej

II. E m igracye.

Ubóstwo, spow odow ane rozdrobnieniem fortun, pchało szlach­ tę m azurską do szukania lepszych w arunków bytu poza ramami ziemi ojczystej. F ala potrzeb ekonomicznych parła ją najprzód na obce terytorya sąsiednie, następnie w yrzucała na obszary odleglej­ sze. K ierunkiem odpływ u był w schód,—Litw a i Ruś. O drogach pochodu kolonizacyjnego decydow ały wjipadki polityczne.

Pierw szą zdobyczą kolonizacyjną Mazurów było P o d lasie ,— siedlisko litewskich Jadźw ingów , niepokojących sąsiednie dzielnice polskie i doświadczających krw aw ego odw etu z rąk potom ków Bolesław a Krzywoustego. W alczył z nimi najprzód K onrad m a­ zowiecki. W r. 1264 pokonał ich B o le sław , W stydliw y. „Dla upo­ ru na tej wojnie od Polaków praw ie byli z gruntu wygładzeni, zwłaszcza bojare albo szlachta, iż tylko mało co z chłopstwa z nich zostało... A iżby tak pusta ich kraina nie została, Mazurami i P o ­ laki... Podlasze o sad ził"1). Szersze pole do osadnictw a praw dopo­ dobnie otw orzyła Mazurom w ypraw a podlaska Leszka Czarnego z r. 1282. Z biegiem czasu drobna szlachta mazurska, zaludnia­ jąc puszcze Narwi, Biebrzy i Nurca, zetknęła się z Rusinam i, któ­

rzy napływali od wschodu.

Zachęcały Mazurów do osadnictw a na Podlasiu przyw ileje wielkich książąt litewskich, nadające ziemianom prerogatyw y szlach­ ty koronnej. Najprzód Kazimierz Jagiellończyk, po nim

(3)

SZK IC E Z D Z IE JÓ W S Z L A C H T Y M AZO W IECK IEJ. 343 der pozwalali szlachcie drohickiej rządzić się statutam i koronnym i i obierać urzędników ziemskich. Takiż przywilej w r. 1501 otrzy­ m ała szlachta b ie ls k a 1). Zygm unt A ugust w r. 1547 zatwierdził nadania swych poprzed n ik ó w 2). Szlachta podlaska pełniła służbę rycerską w edług m ajętności. Z dziesięciu w łók w ystaw iała jed n e­ go je ź d ź c a 3). Było to odstąpieniem od reguły, obowiązującej na Litw ie w edług ustaw y Zygm unta I z 21 stycznia r. 1529: „Szlach­

*) W r. 1541 P ę s c y z G łę b o k ie g o S to k u i s ą s ie d z i ic h z D z ia k o ń p o ­ z w a li d o z ie m s t w a b ie ls k ie g o w ła ś c ic ie li G o n ią d z a i R a jg r o d u : J a n a R a d z iw iłła , s ta r o s tę ż m u d z k ie g o , i m a tk ę j e g o , E lż b ie tę , w d o w ę p o M ik ołaju , w o j e w o d z ie w ile ń s k im , k a n c le r z u lit., o r ó ż n e k r z y w d y , g ł ó w n i e o w y m u s z a n ie d a n in . P o ­ z w a n i z a ło ż y li e k s c e p c y ę n ie w ła ś c iw o ś c i sąd u : d o w o d z ili, ż e w e d łu g p r z y ­ s ł u g u j ą c y c h ’ im p r z y w ile j ó w o b o w ią z a n i do o d p o w ie d z i n ie w e d łu g

p r a w a p o ls k ie g o , le c z lit e w s k ie g o . S ą d o r z e k ł, ż e z ie m ia b ie ls k a , w k tó ­ r ej m ie s z k a li p o w o d o w ie , p o d le g a o d c z a s ó w k r ó la A le k s a n d r a sta tu to m k o ­ r o n n y m ; je d n a k ż e R a d z iw iłło w ie n a z a s a d z ie p r z y w ile j u s p e c y a ln e g o , n a d a n e ­ g o w o j e w o d z ie M ik o ła jo w i i j e g o s u k c e s o r o m , z d ó b r g o n ią d z k ic h i r a jg r o d z - k ic h o d p o w ia d a ją ty lk o p r z e d k r ó le m lub j e g o k o m isa r z a m i (Arch. głów warsz. Metr. lit., k s . 210, f. 197). O z n ie s ie n ie t e g o r o d z a ju exempt s z la c h ta w s z y s t k ic h z ie m p o d la s k ic h w r. 1565 u p r a s z a ła Z y g m u n ta A u g u s ta (H u b e r t. Pamiętniki hist. W a r s z . 1861, t. I, str. 59).

2) H e r b a r z K a p ic y , № 341.

3) R e g e s t r s z la c h t y p a r a fii ty k o c iń s k ie j w y p r a w y n a s łu ż b ę w o j e n n ą z a d z ie r ż a w y J M o śc i p a n a J a n a S z y m k o w ic z a , m a r s z a łk a i p is a r z a h o s p o d a r s k ie g o , s ta r o s ty t y k o c iń s k ie g o i w ilk o m ie r s k ie g o , a n a m ie s tn ik a n a te n c z a s b ę d ą c e g o J M o śc i p a n a F lo r y a n a Ł o b e s k ie g o , p o d s ta r o ś c ie g o ty k o c iń s k ie g o , p is a n y w ty - k o c iń s k im g r o d z ie n a te n c z a s b ę d ą c y m r o k u P a ń s k ie g o 1563, d n ia 20 m ie s ią ­ c a m aja. W i e ś Z a jk i. Z te j w s i n a s łu ż b ę w o j e n n ą sz la c h ta s ta w ia k o n i d w a . W i e ś S z a fr a n k i. Z tej w s i J u r g i, c h o r ą ż y b ie ls k i, n a s łu ż b ę w o j e n n ą s t a w ia k o n ia je d n e g o . W i e ś Ł a z y . Z tej w s i w s z y s t k a sz la c h ta s ta w ia k o n ia je d n e g o . W i e ś S z o r c e . Z tej w s i sz la c h ta s t a w ia k o n i c z te r e c h . W i e ś T a ta r y . Z tej w s i w s z y s c y T a ta r o w ie s ta w ią k o n ia je d n e g o . W i e ś D o b k i i B a g ie n k i. Z t y c h w s i d w u w s z y s t k a sz la c h ta s ta w ia k o ­ n ia j e d n e g o . W i e ś S z e k ie r k i. Z tej w s i F lo r y a n Ł o b e s k i, p o d s ta r o ś c i ty k o c iń s k i, m a w łó k s z e ś ć , o d K JM . z a m ia n ą z a d o m w m ie ś c ie T y k o c in ie d a n y ch , z k tó r y c h i k te m u c z t e r e c h w łó k , w m i e ś c i e le ż ą c y c h , n a s łu ż b ę w o j e n n ą s t a w i k o n ia j e d n e g o . W i e ś P a j e w o , R a d u le i S a n ik i. Z t y c h w s i sz la c h ta s ta w ia k o n ia j e d n e g o . O s o b n o z R a d u l H a n u sz H e r m a n o w s k i fle c a r y KJMci z w ł ó k d z ie s ię c iu s t a w i k o n ia j e d n e g o . W i e ś B o b in o i R o g o w k o . Z ty c h w s i sz la c h ta w s z y s t k a s ta w ia k o n ia je d n e g o . W i e ś Ż ę d z ia n y . Z tej w s i w s z y s t k a s z la c h ta s ta w ia k o n i tr z e c h . W ie ś H e r m a n y i N ie c e c e . Z ty c h d w u w s i w s z y s t k a sz la c h ta s ta w ia k o ­ n ia j e d n e g o . (Z k s i ą g t y k o c i ń s k i c h . A r c h i w u m h r . P o t o ­

(4)

3 4 4 SZK IC E Z D Z IE JÓ W SZ L A C H T Y M A ZO W IEC K IEJ.

ta uboga, poddani hospodarscy, niem ający w chatach ani jednego własnego człowieka, wszyscy mają odbyw ać służbę i jechać sami wedle przemożenia swojego" ').

U tworzone w pierwszej pwierci wieku XVI w ojew ództw o pod­ laskie, podzielone na ziemie: bielską, drohicką i mielnicką, w w ar­ stwie szlacheckiej było czysto mazurskiem. W r. 1565 szlachta tych ziem upraszała Zygm unta A ugusta, żeby z kancelaryi ksią­ żęcej w ysyłane były do niej listy łacińskie lub polskie, albowiem pisma ruskiego czytać nie u m ie 2). Osiedlili się w nich wychodźcy nietylko z ziem mazurskich przyległych, jak: wiska, łomżyńska, nur-

ska, liwska, lecz i z dalszych,—różańskiej i ciechanowskiej. Za

szlachtą z ziem księstw a mazowieckiego szła płocka. Na sejmie piotrkowskim w r. 15 58 upraszała króla przez swych posłów, iżby ją wyposażał gruntam i na P o d la siu 3).

O sadom podlaskim nadaw ano nazw y mazowieckie, np. cie­ chanowskie: W łosty, W ypychy, Cibory, Bolesty, Konarzewo, Swię- chy, Kałęczyno, Bieńki, Kraszewo, Jabłonow o, Żochy, Szestaki, Trojany, Rżące, C hrzczony, Bogusze, Falki, Jarnułty, Pierzchały, Idźki, Krzyżewo, K iernozy, Pomiany, Rogowo, Kierzki, Czechy, Pajew o, K ąty i t. p. U grun tow ał się na P odlasiu typ stosunków mazurskich. W jednym kompleksie znajdow ały się Sikory: Pawło- więta, B artkow ięta, Tom kow ięta, zaludnione przez Sikorskich z róż­ nymi przydomkami; w innym liczne Ł apy z Łapińskimi, G arbo- wo z Garbowskim i i t. d .4).

Na sejmie piotrkow skim z r. 1558 dom agano się ścisłego roz­ graniczenia Mazowsza od Litwy, a raczej w cielenia Podlasia do

c k i e g o w R o s i ) . Z d a r z a ły s ię n a P o d la s iu s p o r y w s p r a w ie w y m ia r u s łu ż ­ b y w o j e n n e j . W r. 1540 k o m is a r z e h o s p o d a r s c y o r ze k li, ż e d w ie w s ie p r z y le ­ g łe: B r u s z e w o i S o k o ły , o b e jm u ją c e s ie d m d z ie s ią t w łó k , p e łn ić m a ją s łu ż b ę w o ­ je n n ą w s ie d e m k o n i, p r z y c z e m n a p ie r w s z ą w y z n a c z y li c z te r y , n a d r u g ą tr zy . W s p ó łd z ie d z ic e B r u s z e w a p o z w a li s w y c h s ą s ia d ó w o n ie s łu s z n y w y m ia r s łu ż ­ b y w o je n n e j i w y j e d n a li w y r o k , ż e o b ie w s ie c z w a r t e g o k o n ia o b o w ią z a n e s ą w y s t a w i ć n a k o s z t w s p ó ln y (А г с h. g ł ó w . w a r s z. M e t r. 1 i t., ks. 210, f. 30). T r z y d z ie s t u i c z t e r d z ie s t u s z la c h c ic ó w s k ła d a ło s ię n a j e d n e g o j e ź d ź c a z w łó k d z ie s ię c iu , d a ją c m u n a k u p n o k o n ia , s io d ło , s u k n ie i t. p . W r. 1565 Z y g m u n t A u g u s t p o s ta n o w ił, a b y w ła ś c ic ie le d a n e j w s i „z d z ie s ię c iu w łó k d o ­ b r e g o k o n ia i p a c h o łk a z n a r o d u s z la c h e c k ie g o , a d z ie d z ic a o n e g o im ie n ia n a w o j n ę w y p r a w o w a li. A k tó r y sa m o d s ie b ie b ę d ą c d o s ta te c z n y m w o s ia d ło ś c i s w e j , t a k o w y n ie c h s w ą o s o b ą w o j n ę z a s t ę p u j e . A n a je m n ik a m i w o j n y a b y n ie o d p r a w o w a li”. (H u b e r t 1. с., I, str. 71). *) D a n iło w ic z . S k a r b ie c d ip lo m a tó w , N r. 2309. 2) H u b e r t 1. c., t. I, str. 60. 3) D z ie n n ik i s e j m ó w w a ln y c h 1555 i 1558. K r a k ó w , 1869, str . 230. 4) G lo g e r . D a w n a z ie m ia b ie lsk a . W a r s z . 1873.

(5)

SZKICE Z D Z IE JÓ W SZ L A C H T Y M AZO W IECK IEJ. 3 4 5

Korony. Posłow ie mazowieccy dowodzili, „iż Podlasie, drohicka i bielska ziemia służyła ku Mazowszu;., a jako to jeszcze za ksią­ żąt odeszło — nie wiedzą; są też tego dobre a pew ne znaki, iż to książęce b y ło " 1)... I sami Podlasianie ciążyli ku Koronie, głównie w widokach uw olnienia się od ciężarów i opresyi litewskich. D o­ kuczały im cla, myta, dochody skarbow e z młynów, słodowni i t. р., oddaw ane wr dzierżawę Żydom. Nieznośne były uciski starostów , przyniew alających do tego, „aby w piecach palili, drw a rąbali, w o­ dę nosili, czego oni nie pow inni". D otkliwe bjdo gwałcenie ich praw , dotyczących uczestnictw a w sejmikach dla obioru sędziów, a od r. 1564 i posłów ziemskich. „Jeno pan wojewoda, a staro ­ sta na sejmik przyjedzie, a chorąży i napiszą co chcą i poślą do ziem ianina w dom, aby się na to podpisał. Jeśli się nie podpisze, tedy penę kijową założą..." Na sejmie lubelskim z r. 1569 p o ­ słowie podlascy, zasiadłszy w izbie obok mazowieckich, najgoręcej upraszali o wcielenie ich ziem w skład w ojew ódtw koronnych. M arszałek izby poselskiej Czarnkowski rzekł do nich: „Bierzem W aszm ościów w braterstw o swe statecznie, uprzejmem sercem. G otow iśm y W aszm ościów od każdego bronić statkiem i gardły swemi i wszelkie nieszczęścia z W aszm ościam i podzielać". Ko­ siński, pisarz drohicki, Bujno, chorąży podlaski, Schuraw ski, pod- starości brański, mówili: „Złączyliśmy się z Koroną, abyśm y mieli w olności, gdyż nie jesteśm y bezpieczni na zdrow iu i w m ajętno­ ściach swych od panów litew skich". Błagali, „aby irn była u ra­ dzona obrona... Panow ie litew scy rozesłali listy,., aby na wojnę jechali pod straceniem imion; przeto prosili, aby im to nie szko­

dziło, gdy nie pojadą". Król w ydał uniw ersał: „Oznajmujem

wszystkim na Podlasiu, że już przyw róceni przez nas ku Koronie, aby już więcej zwierzchności żadnej wielkiemu księstw u litew skie­ mu i jego urzędników nie przyznawali, ani posłuszeństw a żadne­ go z tamtej strony czynili; ale iżby'- się za członków K orony pol­ skiej poczytali i wyznawali". Uwolnieni zostali od uciążliwości ceł, m yt i innych dochodów skarbow ych, dzierżawionych przez Żydów. Za dobrow olne złączenie się z K oroną wolni są od egze- kucyi dóbr w edług statutu króla A leksandra, t. j. nie będą pozba­ wieni tych majętności, które otrzymali od królów bez zezwolenia sejmu po roku 15042).

P o inkorporacyi Podlasia do K orony osadnictwo w niem Ma­ zurów żadnego nie znajdowało hamulca. W XVIII w ieku ogół

p D z ie n n ik i s e j m ó w w a ln y c h ... lbbb i 1558, str. 228, 230.

(6)

346 SZK IC E Z D Z IE JÓ W SZ L A C H T Y M AZO W IECK IEJ.

szlachty trzech ziem podlaskich obliczano na sto kilkadziesiąt ty­ sięcy głów. W samej ziemi bielskiej znajdowało się gniazd szla­ checkich dwieście kilkadziesiąt. Było w niej zaledw ie siedemdzie­ siąt parę dóbr dziedzicznych większych, t. j. jedno lub kilkofol-

warcznych sched zaś drobno-szlacheckich 6300, z których 5811

miało tylko po jednym d y m ie 1). Na w ypraw ę rokoszow ą z r. 1606 z samej ziemi mielnickiej ofiarowano 4000 szlachty zbrojnej ’).

W XIV w ieku dwaj książęta mazowieccy: W acław Bolesła- wowicz (t 1336) płocki i Bolesław-Jerzy Trojdenow icz (J 1340) ha­

licki byli żonaci z córkami Gedymina: Elżbietą i Maryą. Były to

m ałżeństw a polityczne, dokonane bezpośrednio po spustoszeniach, jakich Mazowsze doświadczyło od Litwinów. Trzeci książę mazo­ wiecki, Ziemowit Ziemowitowicz (f 1426) płocki i rawski, poślubił wnuczkę Gedymina, A leksandrę O lgierdów nę, siostrę Jagiełły. Ko- ligacye książąt zbliżały do siebie kraje sąsiednie i ułatw iały Ma­ zurom odpływ kolonizacyjny w głąb Litwy, nad Niemen i W ilję. Ruch Mazurów w tym kierunku był tak znaczny, że spow odow ał protesty Litwinów.

A leksander Jagiellończyk aktem z 6 sierpnia r. 1492, w yda­ nym w W ilnie, stanowił: „Panna, wychodząca za mąż za granicę Litwy, mocna w ynieść w ypraw ę i posag, lecz dobra dziedziczne zostaw i w kraju i nie może się do nich wwiązać". T reści aktu A leksandra Jagiellończyka statut litewski z r. 15 30 (rozdz. IV, art. 9) nadał tendencyę w yraźnie anti-mazowiecką: Niewiasta, idąca za mąż na Mazowsze lub do Polski, otrzymuje od' krew nych tylko szacu­ nek dóbr dziedzicznych! Lecz przepis statutow y nie był ściśle wykonywany: rycerstw o litewskie, zebrane w r. 1537 na w ypra­ wę w ojenną pod Nowogródkiem, pomiędzy innerni żądaniami do­ magało się poham owania emigracyi mazowiecko-polskiej. Poselstw o panów litewskich, w yprawione w roku następnym do Krakowa, рггзфотш а1о królowi, że w edług przyrzeczeń, jakie w ystaw ił z oka- zyi w yniesienia swego syna na wielkie księstw o, panna, poślubia­ jąca Polaka lub Mazura, mająca na Litwie dobra nieruchome oj­ czyste i m acierzyste, nie może ich dziedziczyć z mężem-cudzoziem- cem. Ma poprzestać na czwartej części szacunku dóbr, które

*) G lo g e r . D a w n a z ie m ia b ie ls k a .

ń R e m b o w s k i. R o k o s z Z e b r z y d o w s k ie g o ( B i b l i o t . O r d . K r a s . , t. IX — X II, str. 33).

(7)

SZKICE Z D Z IE JÓ W SZ L A C H T Y M AZO W IECK IEJ. 3 4 7

przechodzą na stryjów lub innych krew nych. Uzasadniano potrze­ bę utrzjTnania tych ograniczeń ze w zględu na interesa posługi w o­ jennej. Tw ierdzono, że obco-krajowcy, osiadający na Litwie, ani sami nie ja d ą na wojnę, ani nie posyłają na nią zastępców. Żo­ ny ich w ypraw iają ludzi, źle opatrzonych: да nędznych klaczach, z rohatynam i. Polacy, osiedli w wielkiem księstwie, uchylają się zarów no od udziału w obronie K orony, jak L itw y ty

O graniczenia, dotyczące osadnictw a Mazurów na Litwie, objął i drugi statu t z r. 1566. Skasow ane zostały aktem unii z r. 1569.

Po unii lubelskiej szlachta, już to rdzennych ziem mazurskich, już to z Podlasia, bez przeszkód praw nych kolonizowała się w w o­ jew ództw ach litewskich. O siadała zwłaszcza w przyległym ziemi

bielskiej powiecie grodzieńskim w ojew ództw a trockiego. Pow iat ten stał się tak mazurskim, ja k ziemie p o dlaskie2).

•X­

* #

Ziemie mązowieckie południowe: liwska, w arszaw ska i czer­ ska zaludniały przyległe części w ojew ództw małopolskich: sando­ m ierskiego i lubelskiego. W Sandomierskiem roił się od drobnej szlachty mazurskiej pow iat stężycki, w lubełskiem ziemia łukow ­ ska. P as w schodni ziemi łukow skiej, dotykający Rusi litewskiej, usiany był m nóstw em gniazd drobno-szlacheckich. Jak na Ma­

zowszu i Podlasiu, rozsiadły się tam Świdry: A bram ow ięta, Miko- łajew ięta, Rafałowięta; Jastrzębie: Daćbogi, Śmiary, Tw orki, Mrocz­ ki, P łuty, Łupiny; Izdebki: Błażeje, Kośmy, W ąsy, Kośmidry, G u­ zy; Borki: Świercze, Paduchy, Soldy, Gize; Domanin: Żyłki, Kępki, G ąsiory, Rzjuny, Borkaty; Szaniawy: Gzary, Salm ony, Matysy, Rynd}^, Poniaty. W gniazdach tych roili się Św iderscy, Jastrzęb ­ scy, Izdebscy, Borkowscy, D om aniewscy, Szaniaw scy z przydom ­ kami: Pierożki, Grzywacze, Bączki, Osiołki, W ilczki i t. p. Na 700—800 łanów kmiecych, należących do szlachty folwarcznej, mia­ ła ziemia łukow ska w XVI w ieku z górą 700 upraw ianych przez zagonow ców 3). Starow olski liczył w niej 2000 dworów szlacheckich.

*

* *

Kanałem ziemi łukowskiej i dalszych pow iatów województwa lubelskiego kolonizacya szlachty mazurskiej płynęła na Ruś Czer­ woną, którą po wygaśnięciu Rurykow iczów objął ożeniony z

Ma-') D a n ile w ic z . S k a r b ie c , N r. ‘2044, 2326.

*) D o k u m ie n ty o b ja ś n ia ju s z c z y je isto r iju z a p a d n o -r a s k a w o kraja. P e t e r s b . 1863, str. X .

(8)

3 4 8 SZK IC E Z D ZIEJÓ W SZ L A C H T Y M A ZO W IEC K IEJ.

ryą G edym inówną Bolesław -Jerzy Trojdenow icz. Kraj ten, splą­ drow any doszczętnie przez T atarów , Trojdenow icz zaludniał osad­ nikami mazurskimi. Mazur stal się w pojęciu Rusinów synonimem kolonisty. Każdego przybysza-Polaka nazyw ano M azurem 1). K a­ zimierz W . po śmierci Bolesław a-Jerzego wcielił Ruś Czerw oną do

Korony, lecz W ładysław Jagiełło w r. 1388 ziemię bełską daro­

w ał szwagrowi swem u Ziemowitowi, księciu płockiemu i raw skie­ mu. K sięstw o bełskie za rządów Ziem ow ita i jego synów, aż do roku 1462, w którem inkorporow ane zostało w skład Korony, za­ lewała powódź osadnictw a mazurskiego. Nadawali przybyszom pustki książęta i właściciele wielkich posiadłości. Koloniści stali się zaczynem ludnych z czasem gniazd drobno-szlacheckich na pod­ górzu karpackiem 2).

Paprocki znał niemało rodzin mazowieckich, których odłamy zagnieździły się na Rusi. Osiedli pode Lwowem i w ziemi prze­ myskiej: Radw anow ie Jakaccy, Praw dzice K ucharscy, Kościeszo- wie Pudłow scy i Kakowscy, Junoszow ie Szarzeńscy, którzy prze­ zwali się Sępami. G ozdaw ow ie Giżyccy „mało niew szystek p o ­ w iat sanocki osadzili" 3). W dokum entach figurują: Paszko Ma- zuwszanyn, Jaszko M azuwszanyn, Nicolaus M asovita, Jacek Maso- vita i t. p.

*

. * -X

-Publicyści w ieku XVI i XVII do najważniejszych zadań' pań­ stw owych zaliczali osadnictwo drobnej szlachty mazurskiej w wo­ jew ództw ach południow o - wschodnich. U patryw ali w niem naj- w alniejszy sposób obrony kresów od najazdów tatarskich.

„Jest u nas — pisał M odrzew ski4) — wiele domów, tak wiel­ ce rozrodzonych, że się w stanie swym ledwie trzymać mogą, a w ypraw ie wojennej przez ubóstw o, jakoby przystało, dosyć czy­ nić nie mogą. A je st ich między nimi wiele, którzy, pamiętając na przodków swoich męstwo, radziby się też biegłością rzeczy w o­ jennych osławili. Tych tedy czemuby na ukrainę nie zapro­ wadzono? czemuby pewnej części pól nie naznaczono, gdzieby zamki budow ano, n a którychby żołnierze nasi czasu w ojny

prze-J) Ł o jk o . O d p o w ie d ź n a w y k ła d p o p r z e d z a ją c y p r a w K o r o n y w ę g i e r ­ sk iej do R u s i C z e r w o n e j. 1773, str. 37 p r z y p .

*) S z a jn o c h a . Z d o b y c z e p łu g a p o ls k ie g o . W y d . U n g r a , II, 330. 3) H e r b y r y c e r s t w a , w y d . T u r ó w ., str. 294, 323, 357, 391, 392, 631.

(9)

SZKICE Z D Z IE JÓ W SZ L A C H T Y M AZO W IECK IEJ. 3 4 9

mieszkawać mogli, z którychby, jako z kurhanów , przyciągnienia nieprzyjacielskie upątrow ać możono, a stosy pierw sze nieprzyja­ cielskie, pókiby drudzy żołnierze na pomoc przyszli, albo na sobie

trzymali, albo je odganiali?" „Jest takich w iele—głoszono za cza­

sów Zygm unta III 4) — których niedostatek ściska; jest ich wiele, co z trudnością i z ciężkością w ielką chleb swój i pożywienie swe chude pozyskują; je st ich wiele, co się w szlacheckich domach po­ rodziwszy, szlachecką swą zacność dla chleba opuszczają, inszy miejskie, inszy chłopskie i insze tym podobne niewolnicze kondy- cye przyjmując; inszy w ciężkiem ubóstw ie na swych spłachciach żywąc, inszy z łotrostw pożyw ienia szukając; je st ich wiele, co, podupadłszy, nie mają się skąd poratow ać". „Synowie koronni rozpłodzeni" tłumnie podążą na kresy, byleby im wyznaczyć prae­ mia, t. j. nadać na w łasność grunta i pustki. „Co gdyby było, te- dyby pew nie wiele tj^sięcy szlachciców mazowieckich, podlaskich i inszych woleliby z nieprzyjacielem koronnym zdrow ia swe o w szyst­ ką ojczyznę i o te praemia pokładać, aniżeli z domowym sąsiadem o zagon piasku albo o rów ne krzyw dy uganiać się i zabijać. Si- łaby ich odbieżało zagonów ubogich, gd}^by pewni byli, żeby na służbie mogli więcej zagonów i lepszych dostać" 2). Górnicki do­ radzał przym usow ą kolonizacyę drobnej szlachty na k re sa c h 3). „Co zaś ad, superfluam plebem — dowodził O paliński w satyrze 0 osadach i słobodach u kraińskich4) — tej tu nie masz w Polsce, oprócz ubogiej szlachty tak z Mazowsza, jako też i z Podlasia: 1 tym by wydzielać grunty, aby się krzepić jakokolw iek mogli, co tu ubóstw em albo próżnow aniem giną".

T endencyi tej w czasach przeduńjow ych czyniła w pew nym stopniu zadość sam orzutna kolonizacya m azurska na Podolu 5); po r. 1569, t. j. po wcieleniu do K orony W ołynia i Ukrainy, popierał ją rząd rzeczypospolitej.

Zaraz w r. 1569 „zlecono lustratorom , aby zrew idow ali w w o­ jew ództw ie podolskiem, w ołyńskiem i kijowskiem pustynie, póki mają być rozdaw ane wiecznością, albo lennem, dla osiadania onych". W r. 1570 rew izorow ie zamków królew skich w ojew ództw a kijow­ skiego przedstawili królowi regestr pustych horodyszcz ze w ska­

0 G r a b o w s k i. P o ls k a n iż n a . W y d . T u r ó w ., str. 44. 2) V o tu m s z la c h c ic a p o ls k ie g o z r. 1589. W y d . T u r ó w ., str. 1 7 , - G ra­ b o w s k i. P o ls k a n iżn a , str. 19. 3) R o z m o w a o e le k c y i. W y d . G a łę z ., str . 850. 4) J u v e n a lis r e d iv iv u s . W e n e c y a , 1698, str. 272. 5) J a b ło n o w s k i, P o d o le u s c h y łk u w ie k u X V ( A t e n e u m z r. 1889, t. II, str. 545; t. III, str. 329).

(10)

3 5 0 SZK ICE Z D Z IE JÓ W SZ L A C H T Y M AZO W IECK IEJ.

zówkami osadzania ich ludem zbrojnym ty Niebawem pchnął

szlachtę m azurską na kresy Stefan Batory. Na tem at jej udziału w procesie kolonizacyjnym skomponowano „Osobliwą modlitwę tak zw aną mazowiecką", — humoreskę, recytow aną przy kielichu po dw orach szlachty zamożniejszej. „Ojcze nasz, królu Batory! k tó ­ ryś rozproszył w szystkie Mazury... zgoła we wszystkiej polskiej Koronie, — daj nam dziś wolne listy do T urek, do Niemiec, aby nas wolnymi uczyniono, dani od nas nie brano, mój Panie! Daj nam i odpuść łanowe, czopowe, bykowe i co przepijem y i co ku­ charkom damy; ale nas zbaw “ ty.. Rozdaw nictw o ziem koronnych na szerszą skalę podjęte zostało za Zygm unta III, od r. 1590, w którym pozwolono, aby „pustynie za Białocerkwią... król w yda­ wać mógł na wieczność osobom szlacheckiego stanu, rzeczypospo­ litej zasłużonym."

W łaściciele latyfundyów, pow stałych z nadań królewskich: W iśniowieccy, Rożyńscy, Kalinowscy, O strogscy, Zasławscy, Ko- niecpolscy, Lubomirscy, Sanguszkow ie, Potoccy dla zagospodaro­ w ania pustyń zwabiali m ieszkańców w ojew ództw ludniejszych, za­ rów no chłopstwo, jak szlachtę. Zachęcali do osadnictw a obw oły­ w aniem słobody, t. j. wolności od ciężarów na dwadzieścia lub trzydzieści lat, po których upływie obow iązyw ały skromne opłaty gotow izną. Ruch osadniczy opadał lub podnosił się w miarę w y­ padków politycznych. Mąciły go najazdy tatarskie, bunty koza­ ckie, w ojny z M oskwą i Turcyą. G roza niebezpieczeństw w ypła­ szała kolonistów do w ew nętrznych w ojew ództw rzeczypospolitej, cisza pokojow a zaw racała ich do siedlisk opuszczonych.

Szlachta, osiadła w dobrach magnackich, zwana czynszową, różniła się od chłopstw a prawami obyw atelskiem i i wolnością od robocizny. Zaroiła się w w ojewództwach kresowych, lecz nie w szę­ dzie zdołała utrzym ać swą odrębność stanową, a naw et indyw i­ dualność plemienną. O dpychana od panów, w ciągłej będąca stycz­ ności z chłopstwem miejscowem, z którem dzieliła niebezpieczeń­ stw a podczas najazdów tatarskich,—w siąkała powoli w gmin. Tam , gdzie „z posianego jezuity rodził się hajdam ak", gdzie dziczał po­

lerow any W ielkopolanin, — ciemny szlachcic mazurski doszczętnie chłopiał, przyjm ował obrządek greko-unicki i zapominał swego ję ­ zyka. Na Podole, zwrócone Polsce na mocy traktatu

karłowickie-') J a b ło n o w s k i. Ź r ó d ła d z ie j o w e , t. X X I I , str. 114.

*j W ia d o m o ś c i w r ó ż n y c h o k o lic z n o ś c ia c h z a u to r ó w r ó ż n y c h z e b r a n e ( R p s. z r. 1762 w b i b 1. A k. u m . w K r a k o w i e ) .

(11)

SZK ICE Z D Z IE JÓ W S Z L A C H T Y M A ZO W IEC K IEJ. 351 go z r. 1699, „wiele tysięcy—pow iada pam iętnikarz—poszło chłopów od W isły. Zeszło się też tam i Rusi potrosze, a ci nasi Mazuro- wie z biegiem czasu w Ruś się poobracali" ')... Po wielu osadach mazurskich pozostały ślady tylko w nazw ach plemiennych. Miej­ scowa ludność rusińska przezyw ała je zawsze Mazurami lub La­ chami 2). Zakonserw ow ali się M azurowie tam, gdzie znajdow ały się gęściej kościoły łacińskie. Osadzeni przed wiekami w kluczu proskurow skim na Podolu, dzięki kościołom i duchow ieństw u, utrzy­ mali się w obrządku łacińskim i zachowali gw arę rodzim ą3). Z tych samych pow odów nie wyzbyli się swej indyw idualności narodow ej w wielu miejscowościach na W o ły n iu 4).

Najazdy i zam ęty w ew nętrzne nie sprzyjały normalnej pracy gospodarczej. Po burzy nie łatw o było odnaleść granic posiadło­

ści, opuszczonej w niebezpieczeństwie. Po odzyskaniu Podola

w r. 1699 „szlachta wracali się do swoich antecesorów dóbr; ale, niewiedząc granic, wielkie praw ow ania i kłótnie wiedli z sobą... Bo lubo T u rcy tak sacrosancte akta kancelaryi w Kamieńcu zosta­ wili, jak w łasne swoje skrypta konserw ując, ale granice zrzadka były czyje opisane: tameczni obyw atele, zdawności w złem sąsiedz­ twie z poganam i mieszkając, bardziej wojny, niż praw a pilnowali; druga, że wygnanie tamecznej szlachty już pięćdziesiąt lat trw ało od buntów Chmielnickiego 5).

Łatwiej od ziemian, uznojonych pracą przy pługu, dorabiali się oficyaliści dóbr pańskich i spekulanci. T ak zwani gubernato­ rowie, ekonomowie, dyspozytorowie, pisarze prow entow i i t. p. ro ­ bili m ajątki z uszczerbkiem pańskich. Spekulanci dorabiali się na handlu końmi, wołami, owcami, które w ypasali w stepach, tuczyli zbożem i pędzili do W arszaw y, a naw et do W ro cław ia6). N iektó­ rzy z em igrantów mazurskich doszli do fortun magnackich. Jak na Litwie wznieśli się B rzostow scy i Przezdzieccy z ziemi łom żyń­ skiej, tak w w ojew ództw ach ruskich Rzew uscy z Podlasia i Jab ło ­ now scy z ciechanowskiego.

W Ł A D Y S Ł A W S M O L E Ń S K I .

*) O tw in o w s k i. P a m ię tn ik i d o p a n . A u g u s ta II P o z n a ń , 1838, str. 14. R u lik o w s k i. O p is p o w ia tu w a s y lk o w s k ie g o . W a r s z . 1853, str. 151, 240.— B u s z c z y ń s k i. P o d o le , W o ły ń i U k ra in a . L w ó w , 1862, str . 69.

3) M o sz c z y ń sk i, P a m ię tn ik do h ist. p o i. w o sta tn ic h la ta ch p a n . A u g u ­ sta III. P o z n a ń , 1858, str. 13.

4) P a m ię tn ik i O liza ra . L ip s k , 1871, str . 171. ł) O t w in o w s k i j. w .

Cytaty

Powiązane dokumenty

In Section V, we extend these results by introducing an interpolation method which allows a smooth transition between filter weight vectors in the decomposition part of the bank, and

1. Kasia mieszka w Warszawie, ... Wy mieszkacie w Berlinie, ... Ty mieszkasz w Paryżu, ... My mieszkamy w Londynie, ... Hiromi mieszka w Tokio, .... Ile to jest? Proszę uzupełnić

Proszę przeprowadzić ankietę i wpisać odpowiedzi, a następnie zaprezentować je w klasie?. Pytania Przykład Ty Twój kolega

i polegał na opracowaniu jednego z dziewięciu tematów przy- gotowanych przez Komitet Główny OF w Warszawie, młodzi adepci filozofii mogli wybierać między zagadnieniami należący-

Kallinikos jednak nie zatrzymuje się tyłko na stwierdzeniu faktu, że zaan­ gażowanie w społeczność (mniszą czy ogólnoludzką) powoduje, iż życie kon­ templacyjne jest mocno

Jak zatem wyglądał ten specyficzny język, którym posługiwali się mieszkańcy Związku Sowieckiego, a którego opresyjność i silny aspekt zniewalający ukazany jest

Ponad 40% badaczy wysyła kwestionariusz ankiety drogą e-mailową, zdecydowanie mniej badaczy, bo 24% wysyła pocztą wraz z listem wyjaśniającym i kopertą zwrotną, tyle