• Nie Znaleziono Wyników

"Party Politics in the Age of Caesar", Lily Ross Taylor, Berkeley and Los Angeles 1949 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Party Politics in the Age of Caesar", Lily Ross Taylor, Berkeley and Los Angeles 1949 : [recenzja]"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

o ludach graniczących ze Scytią. Z drugiej strony historię państw i państewek na północnych w ybrzeżach M orza Czarnego rozpatruje Ż eb ielew w ścisłym powiązaniu z dziejam i świata grecko-rzym skiego, w yd ob yw a ją c ze znanych i w ielokrotn ie w y ­ korzystyw anych źródeł zupełnie now e dane. Bardzo interesujące są stw ierdzenia ty ­ czące się w zajem n ych stosunków państwa bosporańskiego i A ten , głów n ego odbiorcy jego zboża; wychodząc od w zm ianki u Plutarcha o rzekom o barbarzyńskim pocho­ dzeniu Demostenesa i odrzucając je j hypekrytyczną ocenę, jaka panowała wśród ogółu uczonych, konstruuje Ż eb ielew bardzo przekon yw ający w yw ó d na tem at w ię ­ zów o charakterze publiczno praw nym , które łączyły ob yw a teli ateńskich z m iesz­ kańcami miast państwa bosporańskiego („B osporskije etiudy“ , s. 192 sqq.). W n ie­ rozerw aln ym też powiązaniu z ruchami niew olników , wstrząsającym i światem śró­ dziem nom orskim w latach trzydziestych i dwudziestych I I stulecia na S ycylii i w ba­ senie M orza E gejskiego — bada też Ż eb ielew historię zaburzeń w państwie bospo- rańskim w ostatniej ćw ierci I I wieku, tzw. powstania Saumaka, w ykazując, że i ono m iało, podobnie ja k i ruchy na obszarze śródziem nom orskim , charakter pow stania niew olniczego. Jednocześnie też Ż eb ie le w podkreśla cechy różniące to pow stanie od innych, przez w ydobycie tej specyfiki tym lepiej uzasadniając swą tezę. T a roz­ praw a Żebielew a, najbardziej głośna ze w szystkich jeg o studiów poświęconych k ra ­ jom nadczarnomorskim, przetłumaczona także na ję zy k francuski („R evu e des É tu ­ des G recques“ , 1938) w yw oła ła długą i namiętną dyskusję, która w ykazała słuszność koncepcji Ż eb ielew a i jego interpretacji źródeł. N o w e m ateriały archeologiczne, do­ tyczące organizacji w ytw órczości w państw ie bosporańskim, przyniosły także po­ tw ierdzenie tej tezy. M om ent kon fliktu społecznego w y k ry ł w reszcie Ż ebielew w tekście tzw. „P rzy s ię g i C h erson ezyjczyków “ (s. 217 sqq.), w ykazu jąc z całą oczy­ wistością, że w tym m ieście w alka pom iędzy różnym i grupam i socjalnym i toczyła się w sposób rów n ie zaciekły i bezw zględny i w im ię podobnych haseł, ja k w sze­ regu miast G recji w łaściw ej w I V i I I I stuleciu. S tw ierdzenie to, w y k ry w a ją c e p o ­ dobieństwa w rozw oju d ziejow ym różnych k ra jó w świata starożytnego, jest jeszcze, jednym podkreśleniem roli państw i państewek nad północnym i w ybrzeżam i M o­ rza Czarnego i miejsca, jak ie ono zajm ow ało w ogólnym biegu historii społeczeństw antycznych.

Tadeusz Zawadzki

L ily R o s s T a y l o r , P a rty P o litics in the Age of Caesar. U n i­ versity of C alifornia Press, B erk eley and Los A ngelos 1949, s. 255. Książka L. R o s s T a y l o r zajm ującej się ponad 30 la t studiami nad historią Rzym u i literaturą łacińską, podjęła n iezw yk le interesujące zagadnienie w alki stronnictw w R zym ie w okresie przejścia od republiki do cesarstwa.

W nauce burżuazyjnej istniały dw a pogląd y na istotę i charakter stronnictw politycznych v f republice rzym skiej. M o m m s e n , zgodnie ze sw ym m odernistycz­ nym ujęciem historii przenosząc współczesną sobie w alk ę partii politycznych na w a l­ kę stronnictw rzymskich, w id ział w popularach i optym atach przedstaw icieli dw óch przeciw staw nych grup: ek w itó w — „k ap italistów “ — popieranych często przez plebs, oraz nobilitas, która jest dla niego odpow iednikiem arystokracji feudalnej. Drugi pogląd, sform ułow any przez G e 1 z e r a i będący odbiciem uwstecznienia historiografii burżuazyjnej okresu im perializm u, dążącej do zamazania wszelkich k on fliktów społecznych, przeciw staw ia się uznaniu p rzyjętego nawet przez M om m

(3)

-sena, w zm odernizowanej w p raw d zie form ie, antagonizmu w ramach społeczeństwa wolnych. W alk ę stronnictw politycznych usiłuje G elzer sprowadzić do rozgryw ek w ew n ątrz n obilitas pom iędzy pretendującym i do jed yn ow ład ztw a wodzam i. T aylor bierze w obronę stanowisko Gelzera, poparte w latach trzydziestych przez P r e- m e r s t e i n a i S y m e ’ a pragnąc je uzasadnić na podstaw ie analizy instytucji politycznych i ideologii w okresie schyłku republiki (s. V II).

Praca T a y lo r to cykl opublikow anych w ykładów . K a żd y z ośmiu rozdziałów sta­ n ow i odrębną całość wiążącą się czasem dość luźno z zasadniczą koncepcją książki, dlatego też trzeba je om awiać oddzielnie.

W rozdziale I „L u d zie i program y p olityczn e“ autorka na podstaw ie analizy pojęć partes i factiones, w ystępujących w pismach S a l u s t i u s z a i C y c e r o n a , ustala różnice dzielące stronnictwa polityczne w R zym ie (nie m ające ani stałej organiza­ cji, ani stałego .programu) od współczesnych partii politycznych. W yw o d y T aylor usuwają w ątpliw ość co do in terp retacji angielskiego term inu pa rty oznaczającego stronnictwo i p a rtię zarazem : T a ylo r .pod słowem party rozum ie zawsze stronni­ ctw o polityczne. Podstaw ą rzym skich stronnictw, zdaniem Taylor, są charaktery­ styczne dla społeczeństwa rzym skiego stosunki klienteli. P rogram stronnictwa określa jego przyw ódca, człow iek m ający najbardziej rozgałęzioną klientelę, z re ­ gu ły członek nobilitas, k tóry w yk orzystu je stronnictwo dla rea liza cji własnych iplanów.

Rozdział „N ob ilow ie, klienci i p ryw atn e w ojsk a“ , napisany niem al całkow icie na ■podstawie w niosków Gelzera, przedstaw ia k lien telę jako organizację, przez którą nobilitas realizow ała swe panow anie polityczne. T a y lo r w y licza za G elzerem ro z­ m aite kategorie klientów , m. in. now ych o b yw ateli rzym skich, zależnych od urzęd­ nika, k tóry przyczyn ił się do uzyskania przez nich obyw atelstw a oraz żołnierzy uzależnionych od wodza. T a k ja k i G elzer, T a y lo r rozpatru je k lien telę w yłączn ie od strony praw no-politycznej. W zależności od nobilitas pozostaje nie tylko plebs, ale rów n ież gru py w ielk ich p osiad aczy-ek w itów i arystokracji m unicypalnej. T a y lo r słusznie zw raca uw agę na wspólnotę interesów poszczególnych odłam ów klasy panu­ ją c e j: nobilów , e k w itó w i arystok racji m unicypalnej, dając p rzyk ład y w spółpracy pi'b lik an ów z nam iestnikam i p row in cji — nobilam i oraz w spólnego kon serw atyw ­ nego frontu arystokracji m unicypalnej z nobilitas w w ojn ie sprzym ierzeńczej. A le jednostronność w ujęciu tego zagadnienia, sugerująca harm onijną współpracę roz­ m aitych grup wchodzących w skład klasy panującej p rzy zachowaniu supremacji •nobilitas, zaciera istniejącą m iędzy nim i ry w a liza c ję o u p rzyw ilejow a n ą p ozycję po­ lityczną i idące za tym korzyści gospodarcze, ryw alizację, którą w yk orzystał Cezar w drodze do władzy.

O m aw iając organ izację głosow ania na podstaw ie analizy k o m icji trybusowych i centurialnych T a y lo r udowadnia antydem okratyczny w praktyce system głosow a­ nia na zgrom adzeniach ludowych. T a y lo r w id zi przeciwstawność interesów plebsu m iejskiego i w iejsk iego (nieposiadających i posiadaczy) i udowadnia, że zamożni po­ siadacze ziem scy w Ita lii są głów ną podporą nobilitas. Stąd też m niej dem okratyczny charakter k om icji centurialnych, na których decydujący w p ły w m ają posiadacze italscy, niż k o m icji trybusowych, gdzie w ięk szy nieco w p ły w ma uboga ludność miejska. N ie przypadkow o, zdaniem Taylor, Cycero zesłany został na w ygnanie przez kom icja trybusowe, a odw ołany z w ygnania przez kom icja centurialne. Zdecydo­

wanie niedem okratyczny system głosowania na kom icjach centurialnych, które doko­ n yw a ły w yboru w yższych urzędników, wyjaśnia, dlaczego urząd konsula z reguły pozostawał w rękach nobilitas, powodując zam knięcie tego stanu.

(4)

T a y lo r słusznie zw raca uw agę na to, że w ramach k om icji trybusow ych n o b ili- tas uzyskuje w p ły w na głosowanie przede w szystkim przez okręgi w iejskie, a w ięc dzięki posiadaczom italskim, czym też autorka tłum aczy zdecydow anie negatyw ny stosunek nobilitas do prób dopuszczania do tych tribus bardziej dem okratycznych

elem entów miejskich.

N ie w ą tp liw ie interesujący jest rozdział zatytu łow an y „M ach in acje p rzy pom ocy r e lig ii pań stw ow ej“ , k tóry w znacznej m ierze opiera się na wnioskach opublikow a­ nej przez T a y lo r w 1931 r. m on ografii „T h e D iv in ity of Rom an E m peror“ . Autorka stara się w ykazać rolę kultu religijn ego i instytucji religijn ych w życiu p o litycz­ nym ostatnich lat republiki. R eligia, która za czasów G rakchów z pow odzeniem pełniła funkcję narzędzia "obrony panowania n obilitas nad plebsem, stała się w la­ tach 70— 50, podobnie ja k i konstytucja rzym ska, narzędziem w rękach jednostek pretendujących do jed yn ow ład ztw a (s. 83, 89— 90). K olegiu m p o n tyfik ó w czy augu- rów przestało być harm onijnym ciałem służącym interesom nobilita s i stało się terenem ry w a liza c ji poszczególnych członków tej grupy, czego dowodem w alka pon­ ty fik ó w — Cezara z Katullusem i augurów — Pom pej usza z Lukullusem. Szczegól­ ne znaczenie wśród fu n k cji religijn ych m iała godność n ajw yższego kapłana (p on - tife x m axim us), do której zdobycia w szelkim i siłam i dążył Cezar. Godność ta umoż­ liw iła C ezarow i w okresie spraw ow ania dyktatu ry stw orzenie religijn ego uzasad­ nienia dla sw ej władzy.

Oparta na stosunkowo szerokim m ateriale źródłow ym argum entacja autorki, dotycząca roli religii, w stosunku do której T a y lo r u żyw a określenia „opium dla ludu“ (s. 75), ma jednak na celu w ykazanie tylk o korzyści politycznych, jakie nobilitas lub je j przedstaw iciele czerpali z m achinacji na tym polu. Szkoda, że autorka nie podejm uje rzuconego przez siebie problem u stosunku plebsu do re­ ligii, pom ija rów n ież kw estię rozpowszechnienia się wśród niższych w arstw plebsu k u ltów o charakterze m onoteistycznym , które w znacznej m ierze p rzygotow ały re ­ ligijn e uzasadnienie jedynow ładztw a.

A n aliza sądownictwa przeprowadzona w szkicu pt. „S ądow n ictw o i w yb icie się homo novus“ jest bardzo luźno zw iązana z ogólnym tokiem w yw o d ó w Taylor. Autorka charakteryzuje sądownictwo przede wszystkim z punktu w idzenia k ariery osobistej Cycerona. 1 tak działalność oskarżycielska Cycerona p rzeciw W erresow i rozpatryw ana je s t tu ja k o dążenie do zajęcia pretorskiego m iejsca W erresa w se­ nacie. T a y lo r tw ierdzi, że chęć zagarnięcia stanowisk, które zajm ują oskarżeni w senacie, jest głów n ym m otyw em postępowania większości oskarżycieli. Pom ija natom iast zupełnie, zgodnie z w yrażon ą w rozdz. I I tezą o braku sprzeczności m ię­

dzy ekw itam i i nobilam i, rolę sądownictwa w w alce m ięd zy tym i grupam i i dąże­ nie e k w itó w do opanowania sądownictwa.

Bezpośrednią odpow iedź na problem postaw iony w tytu le pracy T a y lo r m ają dać końcowe rozdziały.

R ozdział „K a to i popu larzy“ pośw ięcony jest w alce K aton a jako p rzyw ód cy opty- m atów z popularami. P rogram optym atów zgrupowanych w fa ctio Catonis ok re­ śla T a y lo r jako dążenie do utrzym ania status quo (s. 119), nie w yjaśn iając zresztą, jak ie realne korzyści gospodarcze i społeczne czerpie ta grupa z istniejącego stanu rzeczy. Program em popu larów T a y lo r się nie zajm u je zgodnie z założeniem, że narzucają go stronnictwu przyw ódcy. A u torka charakteryzuje głów nych p rzyw ó d ­ ców popu larów w latach sześćdziesiątych, do których zalicza Pom pejusza, Krassu- sa, Cezara i K a ty linę. T a y lo r bierze pod uw agę w yłącznie ich znaczenie w śród no­ bilitas dzięki posiadanym koligacjom i rozbudowanym stosunkom klienteli. I tak

(5)

rów norzędnie potraktow any jest np. bogacz Krassus, czerpiący m iędzy innym i ogrom ne zyski z lichw y, ja k i K atylin a, głoszący hasło zniesienia długów. W b rew danym źródłow ym , pozw alającym ustalić, że hasło kasacji dłu gów było żądaniem szerokich k ręgów ubogiej ludności m iejskiej \ T a y lo r ogranicza się do sprawy za­ dłużonych noibilów.

Przekonanie, że w alka stronnictw jest odbiciem charakteru poszczególnych osób, szczególnie jaskraw o w yrażon e jest w rozdziale „O ptym aci i dynaści“ , gdzie przedstawia autorka k on flik t K atona z trium w iram i. A u torka nie dość krytycznie ustosunkowuje się do p a m fletów i literatu ry w ro g iej trium w irom i kładzie głów n y nacisk na am bicje dynastyczne triu m w irów ; nie oceniając obiektyw n ego społecz­ nego sensu ich polityki, nie zw raca uw agi na to, że polityka podbojów prowadzona przez triu m w irów m iała za sobą poparcie znacznej części ekw itów , o czym pisał ju ż burżuazyjny historyk — S y m e.

Brak rozróżnienia p olityk i i m etod działania Pom pejusza i Cezara pozostaw ia nie wyjaśnioną kwestię, dlaczego nobilita s opierając się o Pom pejusza prow adziła w alkę z Cezarem, a nie przeciw nie. Pisząc o nadaniu Pom pej uszowi konsulatu sine collega T a y lo r pom ija zupełnie w p ły w y buntów plebsu na ten krok n obilita tis, o czym

szeroko pisali burżuazyjni historycy, np. M e y e r i Syme.

Tak ja k i w rozdziale poprzednim , T a y lo r idealizu je p rzyw ód cę optym atów, Katona, przedstaw iając go jako człow ieka nie tylk o o w ielk ich w alorach m oral­ nych, ale i o w ybitnych zdolnościach organizacyjno-politycznych.

Rozdział końcow y „K a ton izm i cezaryzm “ m ający być w zam ierzeniu autorki syn­ tezą dotychczasow ych w yw odów , pośw ięcony jest charakterystyce dw óch obozów politycznych: katońskiego i cezarystycznego, które sk rystalizow ały się w latach czterdziestych. W alka tych obozów doprow adza do zw ycięstw a Cezara i ustanowie­ nia jego dyktatury. K aton izm od żyw a jednak w w alce spadkobiercy ideologiczne­ go Katona, Brutusa, organizatora spisku na życie Cezara, pokonanego w reszcie przez trium w irów . K res w ojn ie dom ow ej kładzie zw ycięstw o Oktawiana, k tóry po­ łączyw szy d w a kierunki: katoński i cezarystyczny w „jed n ą (partię porządku i o j­ czyzny“ , zaprow adza spokój i harm onię m ięd zy w szystkim i grupam i społecznym i całej Ita lii (s. 176). P rzodu jące stanowisko Oktaw iana jako princepsa oparte jest, zdaniem T a y lo r, na dobrow olnych w ięzach klienteli, za pom ocą których w szyscy obyw atele podporządkow ani są O ktaw ian ow i (s. 177),

M am y tu nawiązanie do reakcyjnej, m odernistycznej koncepcji Prem ersteina starającego się ukazać w rządach O ktaw iana rea liza cję zasady harm onii ogólno­ narodow ej, hasła w ysuw anego w X X w. przez w od zów faszyzmu. Taylor, pochleb­ nie oceniając w y n ik i badań Prem ersteina, pisze o nim wprost, że „obserw ując wzrost nazizmu w id zia ł sytuację [w R zym ie] ja śn iej“ ze w zględu na rzekom ą analogię m ię­ dzy dyktaturą Oktawiana a dyktaturą faszystowską (s. 176).

Raczej spekulatyw ny, w w ysokim stopniu oderw any od m ateriału źródłowego, charakter końcow ego rozdziału pracy T a y lo r zaw iera w gruncie rzeczy sprzecz­ ności z punktu w idzenia rozum owania samej autorki. Id eologię K aton a określiła T a y ­ lor w poprzednich rozdziałach jako chęć utrzym ania status quo, teraz zaś charak­ teryzu je ją jako dążenie do p rzyw rócen ia ustroju Rzym u z okresu poprzedzającego działalność Grakchów. U strój ten, id ealizow an y przez Katona, bliższy jest w zasa­ dzie w tym przedstaw ieniu stoickiemu ideałow i niż rzeczyw istości historycznej I I w. p. n. e.

(6)

»

Kato, zdaniem Taylor, operuje stale abstrakcjam i w rodzaju mrtus, œ nstantia, severitas, in n ocen tia itp., które nie m ają żadnego odpow iednika w toczącej się w a l­ ce polityczn ej (s. 168). T o też abstrakcyjny ideał państwa K atona odbiega w ujęciu T aylora od id eologii optym atów.

T a y lo r nie w idzi, że wysuw ane przez K atona ideały v irtu tis, constantiae itp. m a­ ją określoną treść społeczną i, ja k to w w yczerpu jący sposób udowodnił U t c z e n- k o 2, są właśnie charakterystycznym elem entem ideologii optym atów.

Sprzeczność z dotychczasow ym i w yw odam i zaw iera rów n ież w yjaśnione w koń­ cow ym rozdziale książki pojęcie cezaryzm u (s. 163), jako połączenia interesów oso­ bistych Cezara z potrzebam i plebsu, (w alk ę popularów traktow ała dotąd T aylor w yłącznie jako odbicie osobistych dążeń ich przyw ódców , m iędzy innym i i Cezara, nie w idząc w program ie stronnictwa odbicia obiektyw nych potrzeb plebsu). Zmiana pojęcia cezaryzm u służy uzasadnieniu reakcyjnej tezy, że O ktaw ian zjednoczył ka- tonizm i cezaryzm , łącząc w ten sposób interesy klasy posiadaczy z interesam i plebsu.

C harakteryzując jpracę T a y lo r trzeba stw ierdzić, że autorka nie d aje odpow iedzi na pytanie, co było przedm iotem w a lk i stronnictw, ani jaikie b yły przyczyn y p rzejś­

cia od republiki do cesarstwa. T a y lo r nie realizu je rzuconego przez siebie postulatu badania w a lk i politycznej w zależności od rozw oju społecznego (s. 6). Zam iast p rze­ prowadzenia analizy stosunków gospodarczych i społecznych, które zrodziły w alkę polityczną w okresie schyłku republiki i spow odow ały konieczność zm iany ustroju republikańskiego na monarchię, autorka pow ołu je się na m odernistyczne analogie, m ające w yjaśnić w pełni te problem y (s. 162).

W p ra cy T a y lo r nie znajduje żadnego odbicia podstaw ow y k o n flik t społeczeń­ stwa rzym skiego m iędzy w oln ym i a niew olnikam i, który, w ed le określenia M a r k s a , stanowi piedestał dla w a lk toczących się w łonie społeczeństwa w o l­ n y c h 3. T a y lo r opisując w alk ę stronnictw pom ija zupełnie problem w yk o rzystyw a ­ nia przez nie n iew olników , o czym pisali p rzecież inni przedstaw iciele burżuazyjnej nauki.

W alka w łonie społeczeństwa w olnych potraktow ana jest przez T a y lo r w y łą cz­ nie jako w alka jednostek, oderwana od in teresów jak ich k olw iek grup społecznych. Postulaty popu larów w spraw ie zniesienia dłu gów i refo rm y agrarnej traktuje T a y lo r jako program narzucony p rzez jednostki: K a ty lin ę i Cezara, a nie jako w y ­ raz dążeń plebsu. Plebs m iejski uważa zresztą T a y lo r za bierną masę, podporząd­ kowaną niem al całkow icie n obilitas poprzez w ięzy klienteli. P o m ija w ięc zupełnie sprawę ruchu K a ty lin y czy Klodiusza. Plebs m iejski utożsamia zresztą T a y lo r z proletariatem , negując istnienie w a rstw y drobnych posiadaczy w śród ludności m iejskiej, co słusznie k rytyk u je radziecka recenzentka S z t a j e r m a n 4. K ładąc nacisk na am bicje jednostek w rozgryw k ach p olityczn ych okresu schyłku republi­ ki T a y lo r nie dostrzega faktu, że dążenia jednostek do dyktatury b y ły zgodne z interesam i klasy panującej, że nadzw yczajne pełnom ocnictwa torujące drogę dyktaturze nadawane b yły w celu zabezpieczenia in teresów klasy panującej: 1) przed niewolnikam i, czego dow odzi w yniesienie Krassusa jako głów nodow odzą­

2 S. L. U t c z e n к o, Id ie jn o politiczeskaja borba w R im ie nakanunie padienija respubliki, M oskw a 1952.

3 K . M a r k s , 18 bru m a ire’a Ludw ika Bonaparte, W arszaw a 1949, s. 7.

’ E. M. S z t a j e r m a n , C iceron i Cezar w poslew ojen n oj burżuaznoj litie ra - turie, „W iestn ik driew n iej istorii“ 1950, nr 3, s. 152 sqq. Do przytoczonych przez nią argum entów można jeszcze dodać charakterystykę poszczególnych grup plebsu przeprow adzoną przez Appian a (B e llu m civ ile , II, 120).

(7)

cego dla stłum ienia buntu Spartakusa, 2) dla utrzym ania w posłuszeństwie podbi­ tych p row in cji — jak o przykład służyć tu może udzielenie nadzw yczajnych p eł­ nom ocnictw Pom peju szow i w w ojn ie z M itrydatesem , oraz 3) dla stłumienia bun­ tów plebejskich, w którym to celu otrzym ał Pom pejusz konsulat sine collega w 52 r. Utożsam ienie cezaryzm u i dyktatury Cezara z dążeniam i plebsu, b ę ią c s niekon­ sekwencją z punktu w idzenia rozw ażań samej autorki, jest n iew ą tp liw ie błędne. M a s z k i n w yk azał błędność tezy p rzed staw iającej p o lity k ę Cezara jako realiza­ cję interesów plebsu. D ow iódł on na przykładzie negatyw nego stosunku Cezara do wysuniętego przez plebs hasła kasacji długów i na przykładzie ustaw ogranicza­ jących uprawnienia polityczne plebsu, że polityk a law irow an ia uprawiana przez Cezara chroniła przede w szystkim interesy w ielk ich w łaścicieli niew olników , a nie plebsu.

M im o w szystkie wysunięte tu zastrzeżenia i zarzuty należy stwierdzić, że praca L. R. T a y lo r dzięki długotrw ałości je j pracy badaw czej i szerokiej znajom ości źródeł do d ziejów republiki rzym skiej wnosi w ie le stw ierdzeń cennych dla poznania om a­ w ianego okresu. W idoczne to było w analitycznych rozdziałach, gdzie autorka udo­ wodniła antydem okratyczny charakter głosow ania na zgrom adzeniach ludowych czy ukazywała rolę re lig ii na usługach klasy panująęej. R ów n ież i radziecka uczona Sztajerm an podkreśla ich w alory. N atom iast te partie książki, w których autorka przechodzi do uogólnień, zatracają w y że j w ym ien ion e w alory.

A b y uzasadnić reakcyjną koncepcję o aktualnej w ym o w ie p olityczn ej autorka zmuszona jest zaprzeczyć swoim poprzednim w yw odom , oderw ać się od źródeł lub ograniczać się do ich jednostronnej analizy (np. starając się przedstawić, że rządy O ktawiana są w yrazem harm onijnie połączonych interesów „ogólnonarodow ych“ , T a y lo r opiera się bezkrytyczn ie na apologetycznych utworach, pisanych przez za­ leżnych od Oktawiana pisarzy). T e partie syntetyczne w ykazu ją bezradność w y ­ bitnych naw et uczonych burżuazyjnych w obec kluczow ych problem ów dziejow ych.

Hanna G erem ek

František G r a u s , D ě jin y venkovského lid u v Čechách v dóbě předhusitské. T. I, D ě jin y venkovského lidu od 10 stol. do p rv n i p o lo ­ v in y 13 stol. Praga 1953, Státní nakladatelství politické literatury, s. 375, tabl. 26 i map 4.

Jedną z w ybitnych cech historiografii m arksistowskiej w krajach dem okracji ludowej jest dążność do uzyskiwania szerokich syntez, które służą z jedn ej strony piln ej potrzebie nowego spojrzenia na proces historyczny, z dru giej zaś w y ty cza ją program dalszych badań. Ś w iadectw em p raw idłow ego rozw oju nauki historycznej są w szczególności obszerne m onografie o zakroju syntetycznym , oparte na w ie lo ­ stronnej znajom ości m ateriału źródłow ego i na pogłębionych założeniach teore­ tycznych. W zakresie m ediew istyki słowiańskiej do najnow szych osiągnięć radziec­ kich p rzyb yły ostatnio pow ażne posiłki w postaci kilku pierw szorzędnych pozycji. Jedna z nich, książka H. Ł o w m i a ń s k i e g o o podstawach gospodarczych form ow ania się państw słowiańskich (1953), stanowi przykład m etody porów naw czej, u m ożliw iającej pokonanie w ielu trudności źródłoznaw czych przez w ciągnięcie na w arsztat historyka m ateriału z całej Słowiańszczyzny w czesnośredniowiecznej. Inna, stanowiąca przedm iot niniejszej recenzji, w yszła p ra w ie jednocześnie w Pradze, ma zakres terytorialn ie w ęższy, ale zastosowana w niej metoda i zdobyte w y n ik i po­

Cytaty

Powiązane dokumenty

Celem pracy była ocena nawyków żywienio- wych młodzieży licealnej z uwzględnieniem ja- kości i częstości posiłków oraz analiza powodów wizyty u stomatologa i ocena

hyper-specjalizacja wymaga dużych struktur (powstają poprzez łączenie się, inkorporacje, stowarzyszenia prawnicze). istnieje niebezpieczeństwo, że usługi prawnicze staną

Inna rzecz, że już mój artykuł stanow ił „przeciwbiegun” w obec apologetycznego artykułu Tomasza B u rk a2 — w ięc w łaśnie interw encja Dąbrowskiego ową

The project map (Fig. 4) shows how business support schemes and collaboration platforms are used to broadly incentivize whereas procurement and infrastructure and knowledge

Wprowadzenie Omawiany wyrok2 dotyczy możliwości uzupełnienia i modyfikacji treści testamentu, który został sporządzony w postaci aktu notarialnego, a którego treść

Jednak nawiązania do pojęcia prosumpcji pojawiły się explicite dopiero w pracach z zakresu logiki usługowej oraz marketingu kolaboracyjnego, co wiąże się prawdopodobnie

Zaobserwowano zarazem, że pomiędzy konsultantami a mene­ dżerami przedsiębiorstw istnieje swego rodzaju symbioza, polegająca na tym, że ci pierwsi dostarczają

W przemyśle wysokiej techniki 15,34% więcej przedsiębiorstw nie posiada dominującego odbiorcy przemysłowego, o 6,86% mniej przedsię­ biorstw współpracuje z