• Nie Znaleziono Wyników

Źródła postaw religijnych

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Źródła postaw religijnych"

Copied!
13
0
0

Pełen tekst

(1)

Józef Bazylak

Źródła postaw religijnych

Studia Philosophiae Christianae 17/2, 7-18

(2)

R

O

Z

P

R

A

W

Y

S tu d ia P hilosophiae C h ristian a e A TK

17(1981)2

JÖ Z E F BAZYLAK

ŹRÓDŁA POSTAW RELIGIJNYCH

W prow adzenie. L P o dstaw ow e źródło po staw relig ijn y ch . 2. Ogólne i szczegółow e po trzeb y jednostki. 3. R ola in fo rm acji. 4. K o n tek st spo­

łeczny. Zakończenie.

WPROWADZENIE

T erm in „postaw a” m a swe źródła w daw nych próbach „un au k o w ien ia” psychologii em pirycznej. Od czasów ośw ie­ cenia, kied y zaczęto kw estionow ać św iecką n au kę o duszy, od­ czuw ano p otrzebę znalezienia pew n ych stały ch s tr u k tu r pod pły n n ą m asą różnych ' em pirycznych zjaw isk psychicznych: N ajp ierw więc s tru k tu rę tak ą łączono z w olą człow ieka i n a ­ zw ano ją po łacinie „ a p titu d o ”, ^rozumiejąc przez nią sta łą dąż­ ność do czegoś, jakiś cel i k ieru n e k tru d n o u ch w y tn y ch po­ szczególnych im pulsów , dążeń i zam ierzeń. Uczeni francuscy z okresu ośw iecenia nazw ali tak ą c h a ra k te ry sty c z n ą i dającą się określić dążność „ a ttitu d e ” i rozum ieli przez te n term in: 1) ułożenie i w ygląd człow ieka; 2) dysponow anie lu b w yposa­ żenie psychiczne człow ieka ku czem uś; 3) sposób zachow ania się i postępow ania.

T erm in fra n c u sk i „ a ttitu d e ” p rzy jęło oświecenie angielskie. Jednocześnie jed n a k na teren ie języka angielskiego te rm in ten jak b y się usztyw n ił i zarazem poszerzył. Został tam zastosow a­ n y nie ty lk o przez psychologa woli A. B aina w X IX w., na oznaczenie sta n u psychicznej gotowości i zdolności do czegoś, ale także przez filozofa H. Spencera, na oznaczenie pew nej biologiczno-psychicznej s tr u k tu ry człow ieka, c h a ra k te ry z u ją ­ cej się określonym n astaw ien iem na k o n k re tn y k ieru n e k dą­ żenia i działania. .

Pod koniec X IX w. te same po trzeb y naukow e pojaw iły się w n au k ach o zachow aniach się społecznych. M iędzy innym i

(3)

i nasz uczony F lo rian Z naniecki, posłużył się term in e m a n ­ gielskim „ A ttitu d e ” oràz polskim „postaw a” n a oznaczenie p ew nej bard ziej stałej fo rm y dążeń, n astaw ień , u k ieru n k o w ań w aspekcie socjologicznym h

N ow y rozdział w h isto rii tego te rm in u zapoczątkow ał n ie­ m iecki w italizm i „psychologia postaci” (G estaltpsychologie). w praw dzie i tu ta j zaczynano od term in ó w b ardzo p ły n n y ch jak: A ufgabe — zadanie do w ykonania, E in stellu n g — u sto­ sunkow anie się do czegoś, V erh alten , B etrag en — zachow a­ nie się, ale prow adzono coraz bard ziej do odkrycia w psychice pew nej trw a łe j s tru k tu ry , k tó ra by b y ła n o rm ą i zasadą po­ rzą d k u jąc ą rozm aite działania i odniesienia: E rh a ltu n g , H a lt­ ung, G estalt itp. W każdym razie w raz z ty m term in e m po ­ jaw ił się w latach dw udziestych naszego w ieku cały now y dział psychologii em pirycznej: psychologia postaw . Z psycho­ logii zaś te rm in ten prom ieniow ał coraz b ardziej na socjologię, biologię, antropologię i na religioznaw stw o.

W języ k u polskim te rm in „p o staw a” oznacza: 1) ułożenie ciała ludzkiego,

2) figurę, sylw etkę, k ształt i w yraz,.

3) ustosunkow anie się do czegoś, zajęcie stan o w iska wobec czegoś, sposób odniesienia,

4) przez pew n ą m etafo rę d aw niej oznaczał jeszcze: postać, oso­ bowość, rolę 2. Dziś znaczenie to odsuw am y od „osobowości” ku zachow aniom i sposobom odnoszenia się do k o n k re t­ nych przedm iotów . Zw ykle chodziło o odnoszenie się w oparciu o przekonanie, ale do tego dodajem y także sto­ sunek uczuciow y oraz zew n ętrzne zachow anie się w zględem czegoś.

P o s ta w a „ re lig ijn a ” p ierw o tn ie oznaczała odnoszenie się człow ieka do religii (np. ortodoksyjność, pobożność, w yk o ny­ w anie p ra k ty k , słuchanie w ładzy Kościoła itp.). Dziś m am y tu n a m yśli także pew ne w łaściw ości w sam ym podm iocie re li­ gijnym : sam a religijność, św iadom ość relig ijn a, w iara, sam o­ poczucie relig ijn e itp. Słow em , p ostaw a relig ijn a m a nie ty lk o asp ekt przedm iotow y (stosunek do religii), ale i podm iotow y (cechy podm iotu religijnego).

1 F. Z naniecki: N a u k i o k u lturze , W arszaw a 1971, 446 nn. P or. także: W. I. T hom as, F. Z naniecki: T h e Polish Peasent in Europe and

America, T. J. B oston 1918, 21 nn.

2 P or. S ł o w n i k ję z y k a polskiego, P od red. W. D oroszew skiego. T. VI. W arszaw a 1964, 1132.

(4)

Za postaw ę będziem y uw ażali w zględnie trw a łą s tru k tu rę odnoszenia się podm iotu ludzkiego do czegoś. S tru k tu r a ta składa się z trzech głów nych kom ponentów : poznaw czo-prze- konaniow ego, afektyw no-dążeniow ego i behaw ioralnego. J e s t ona nie ty lk o w ypadkow ą ak tó w psychicznych i zachow ań się, ale także pew ną zasadą re g u lu jąc ą odnoszenie się podm iotu do czegoś. Nie jest ona sam ym ty m przedm iotem , ani ty lk o czy­ sto ap rioryczną dyspozycją, lecz leży niejak o na sty k u św iata p rzedm iotów i św iata podm iotowego. J e s t to pew ien n aukow y m odel służący u jm o w an iu procesów przechodzenia m iędzy rzeczyw istością, a osobowością ludzką.

W św ietle n a u k i katolickiej postaw a relig ijn a zdaje się być pew ną dyspozycją w .jakim ś sensie ró żną od p ostaw y czysto psychologicznej: przede w szystkim posiada w sobie znaczny obszar taje m n ic y osobowości relig ijn ej, n ieznan y w y m iar e n e r­ gii re lig ijn y ch oraz pole działań w yższych sił nad przyrodzo­ nych. Poza tym , ja k ju ż w spom inaliśm y, p ostaw a relig ijn a oznacza nie ty lk o ustosunkow anie się człow ieka ,,do relig ii” jako p rzedm iotu, ale także „postaw ę re lig ijn ą ”, k tó ra posia­ da pew ną podm iotow ość specyficznie relig ijn ą. Poniew aż jed ­ n ak nie d y sp o n u jem y ogólnie uznan y m o kreśleniem postaw y relig ijn ej, dlatego w naszych b ad an iach m usim y ograniczyć się do czysto n au k o w ych określeń po staw y psychologicznej. Potocznie więc za postaw ę relig ijn ą będziem y uw ażali odnosze­ nie się człow ieka na linii poznaw czej, dążeniow ej i behaw io­ ra ln e j, do treści u w ażanych za relig ijn e. Od elem entów ta je m ­ nicy relig ijn ej m sim y abstrahow ać. Nie w olno p rzy tym , b y ­ najm n ie j, m ieszać tej taje m n ic y relig ijn e j z ow ym podśw ia­ dom ym czy nieśw iadom ym elem entem postaw y, k tó ry u w aża­ ją za n a tu ra ln y Z. F reu d , E. F ro m m i A. H. Maslow.

D otychczas w psychologii religii w y stęp ow ały dw a sk ra jn e stanow iska w spraw ie p o staw y relig ijn ej:

1. W ywodzące się m iędzy in n y m i od W. Jam esa, że postaw ą relig ijn a m a w szystkie cechy zw ykłej p ostaw y n a tu ra ln e j, podpadającej pod naukow e b adania, jest n a tu ra ln ą postaw ą psychologiczną, ty le że dotyczy b ard ziej w ażnego przedm iotu.

2. W ysuw ane nieraz przez psychologów katolickich, odwo­ łujące się do M. S chalera, że p ostaw a relig ijn a jest w sw ej istocie nadprzyrodzona, (jak np. w ia ra nadprzyrodzona), nie podpada całkow icie pod zw ykłe b adan ia naukow e, czyli że nie istn ieje w łaściw a, nauk o w a psychologia postaw religijn ych , chyba że m etafizyczna lub teologiczna.

(5)

Dziś psychologia relig ii s ta ra się unikać obu skrajności. P o­ staw y relig ijn e raie są dziełem zw ykłych p ostaw psychologicz­ nych np. chrześcijańska w iara w Boga nie może być tra k to ­ w ana na rów ni z w iarą n a tu ra ln ą , ale też p o staw y relig ijne nie są czymś całkow icie n adp rzyro dzo n ym czyli pozapsyeholo- gicznym . P ró b y znalezienia „złotego śro d k a” pod jął się ośrodek psychologiczny K atolickiego U n iw e rsy te tu Lubelskiego. Jedno z m ożliw ych rozw iązań p ro p on u je przedstaw iciel tego ośrodka W. P rę ży n a 3. W edług tego badacza, postaw a relig ijn a w sw ym elem encie podm iotow ym jest w zasadzie zw ykłą postaw ą p sy ­ chiczną, bo człow iek m a ty lko jed n ą psychikę, ale postaw a ta różnicuje się ze w zględu na swój przedm iot. Ta sam a psychika w odniesieniu się np. do chleba w y tw a rz a postaw ę n a tu ra ln ą , zaś w odniesieniu do chleba jako sym bolu eu ch ary sty czn e­ go — w y tw a rz a postaw ę relig ijn ą. R ozw iązanie 'to może być p rzy ję te , jak k o lw iek odróżnienie p ostaw y re lig ijn ej od innych nie jest tu w yczerpujące i zbytnio su g eru je rozum ienie po­ staw y relig ijn ej jako u stosunkow anie się do idei czy a b s tra k ­ cji.

M ożna szukać także odróżnień b ard ziej w ew n ętrzn y ch i fo r­ m alnych. N a jtru d n ie j, oczywiście, ustalić k ry te riu m odróżnie­ nia, co jest postaw ą relig ijn ą, a co jak ąś inną. Ogólnie mówiąc, zdają się narzucać dziś trz y tak ie k ry te ria :

a. K ry te riu m treści — ta postaw a jest relig ijn a, k tó ra ma relig ijn ą treść odniesienia: Boga, duszę, życie wieczne, obja­ w ienie, „ ta m te n św ia t” itp.

b. K ry te riu m św iadom ości — ta p ostaw a jest relig ijn a, k tó ­ rą św iadom ość człow ieka, a raczej g ru p y społecznej, określa św iadom ie jako relig ijn ą, np. jakaś czynność jest uw ażana za p ra k ty k ę relig ijn ą, jakiś d ra m a t za m isteriu m litu rg iczne, ja ­ kieś postępow anie za ew an g elijn e itp.

c. K ry te riu m znaków i sym boli — o tym , co b rać jako r e ­ ligijne a co nie relig ijn e, d ecy d u ją znaki m iaro dajn e dla da­ nego k ręg u k u ltu ro w eg o i społecznego. W śród ty ch znaków najw iększą rolę od g ry w ają znaki językow e. P o staw a relig ij- •na jest uzn aw an a za tak ą dzięki znakom języka, k tó re m ają c h a ra k te r re lig ijn y i o k reślają granicę m iędzy postaw ą r e li­ g ijn ą a pozarelig ijną (np. m ity, ry ty , term in y , sa k ra m en ty , sztu ka sak raln a, zw ykłe określenia czy nazw y itp.).

3 W. P rę ży n a : I n te n s y w n o ś ć p o sta w y religijnej a osobowość, L u b ­ lin 1973, 31—57.

(6)

1. PODSTAWOWE ŻRÓDŁA POSTAW RELIGIJNYCH

W p rob lem aty ce badaw czej postawy w ysuw a się na czoło, jako jedno z istotniejszych, zagadnienie ich podstaw ow ego źródła. J e s t to problem w ażny nie ty lk o dla sam ej psycholo­ gii, ale także dla w szystkich n a u k o człow ieku oraz dla p ra k ­ ty k m ający ch na celu kierow anie procesam i w ychow ania, k u l­ tu ry , p o lity k i itp.

G. W. A llp o rt już w ro k u 1935 w yróżnił 4 podstaw ow e w a­ ru n k i form ow ania się postaw : in teg rację, dy feren cjację, „ tra u - m ę” i „adopcję”. In te g ra c ja m iała polegać na zb ieran iu n ie­ skończenie licznych i różnych odpowiedzi, rea k c ji i dośw iad­ czeń w pew ną zorganizow aną całość. D yferen cjacja, to w y ­ odrębnianie się postaw y specyficznej, czy w ręcz now ej z po­ staw ogólnych. „ T rau m a ” — gw ałtow ne w zruszenie, w strząs, ran a, to pojedyncze, in ten sy w n e przeżycie, k tó re odpow iednio ustaw ia psychikę wokół siebie. „A d o p cja” w reszcie m a ozna­ czać przejm ow anie p ostaw drogą przekazu, tra d y c ji i n a śla ­ dow ania in n y c h 4. Do G. W. A llp o rta naw iązyw ano często w lite ra tu rz e psychologicznej. R. W. T ylor tw ierdził, że po­ sta w y p o w stają dzięki:

1. P rz y sw a ja n iu ich z otoczenia.

2. O ddziaływ aniu em ocjonalnem u na określone dośw iadcze­ nia jednostki.

3. Różnym „w strząsom ” .

4. S p ecjalny m procesom in te le k tu a ln y m 5.

W sposób o ry g in aln y staw ia tę k w estię T. M ądrzycki, k tó ry kształto w an ie się p ostaw sprow adza do p ow staw ania i k sz ta ł­ tow ania się po kolei w szystkich trzech kom ponentów p o sta­ wy: uczuciowego, b ehaw ioralnego i in te le k tu a ln e g o 6. Ujęcie to budzi jed n a k w ątpliw ości, czy m ożna ta k postaw ę rozkładać na osobne elem en ty , czy może istnieć u dziecka p ostaw a w y ­ łącznie b eh aw io raln a lu b uczuciow a, czy to jest już postaw a, czy .nie dopiero p rzygotow yw anie g ru n tu pod postaw ę, k tó ra m usi się składać ze w szystkich trzech elem entów ?

4 G. W. A llp o rt: A ttitu d es, W: A H an d b o o k of Social Psychology, W orcester 1935, 810 n n ; por. też: H. H y m an : Political Socialization.

A S t u d y in the Psycholo gy of Political Behavio r, G lencoe 1959; E. P.

H o llan d er, R. G. H u n t: Current Perspectives in Social Psychology, New Y ork 1974..

5 R. W. T ylor: Basic Principles of C u r ricu lu m and Instruction, C hi­ cago 1947, 43.

e T. M ądrzycki: Psychologiczne praw idłowości ks zta łto w a n ia się po ­

(7)

Zasadnicze źródła p ostaw y zostały tra fn ie w yodrębnione i w yczerpująco rozpracow ane przez W. P ręży n ę: 1) potrzeb y ogólne i jednostkow e, 2) dziedzina in fo rm acji o przedm iotach, 3) środow isko życia społecznego 7, .

2. O G ÓLNE I SZCZEGÓŁOW E PO TR ZEB Y JE D N O S T K I

P o trzeb y są czym ś oczyw istym i stan o w ią isto tne u k ie ru n ­ kow anie życia ludzkiego, m im o to ciągle jeszcze są naukow o niedostatecznie opracow ane. K. O buchow ski określa potrzebę jako „właściw ość osobnika X polegającą na tym , że osobnik X bez przed m io tu nie może n o rm alnię funkcjonow ać, to jest uzyskać o p tym alnej spraw ności w zachow aniu siebie i g a tu n ­ k u oraz w zapew nieniu w łasnego ro zw o ju ” 8. Ilość rodzajów potrzeb jest bardzo duża, choć doskonały znaw ca tego p ro b le­ m u, A. H. M aslow sprow adza je ty lk o do siedm iu: p o trzeb y fizjologiczne, bezpieczeństw a, p rzynależności społecznej i m i­ łości, szacunku, sam ourzeczyw istniania, w iedzy i rozum ienia, a w reszcie estetyczne 9.

N a bazie potrzeb k s z ta łtu ją się p o staw y psychiczne, któ re są narzędziem i sposobem zasp ok ajania ty ch potrzeb św iado­ m ie lub in sty n kto w n ie. Jeżeli d an y p rzedm iot jest odbieran y jako m ogący zaspokoić odczuw aną potrzebę, to rodzi się po­ staw a wobec tego p rzed m io tu odpow iednio dodatnia. Je śli n a ­ to m iast nie zaspokaja on tej p o trzeb y lub stoi n a drodze do jej zaspokojenia jako przeszkoda, to bud zi się p ostaw a odpo­ w iednio n eg aty w n a, w k tó re j dochodzi do głosu lęk, odpycha­ nie, nienaw iść, gniew , odsunięcie się od tego przed m io tu lub próba zniw eczenia go. W ten sposób p o staw y są n astęp stw em realizacji potrzeb ludzkich ogólnych, choć teorie o rodzen iu się po staw bezpośrednio z p o trzeb zdają się być ciągle zb y tnim uproszczeniem na zasadzie deus ex m achina.

K iedy m ów im y o zasp ok ajan iu potrzeb, to m am y na m yśli nie ty lk o p o trzeb y ogólne, w spólne w ielu jednostkom , jak głodu, ru ch u , zachow ania życia itp., ale także po trzeb y in d y ­ w idualne i ch a ra k te ry sty c z n e dla danego osobnika, w k o n ­ k re tn y c h m iejscach i czasie. Na te drugie po trzeb y sk ład ają

7 W. P rę ży n a : Zasadnicze źródła postaw , „R oczniki F ilozoficzne”, 21(1973) z. 4, 121—130.

3 K. O buchow ski: Psychologia dążeń lu dzkich, W arszaw a 1966, 86. 9 D. S leszczyński, A. W iśniew ski: Z agadnienie m ó ty w a c j i w u ję ciu

H. Maslowa, „S tu d ia P h ilosopiae C h ristia n a e ”, 1(2(1976) z. 1, 229—

(8)

się nie tylk o szczególne cechy dan y ch przedm iotów , np. jakość p o karm u, ' ale przede w szystkim in d y w id u aln e cechy osobo­ wościowe danego człow ieka: predyspozycje, p referen cje, p re- dylek cje itp. Tak to rodzą się nieskończone szeregi postaw szczegółow ych, w łaściw ych tylk o d anej jednostce, dające się zrozum ieć ty lk o w k o n k re tn e j sy tu a c ji i kontekście 10. K ażda postaw a k sz ta łtu je się zresztą gdzieś na sty k u potrzeb ogólnych z in d yw id ualn ym i. Tym sam y m p o trzeba m a coś z tw orzyw a dla p o staw y i coś z celu, coś z ogółu i coś ze szczególności. W Tym sensie ryzy k o w n e jest nieco stanow isko G. W. A ll- p o rta, k tó ry uw aża, że p ostaw y jednostkow e są ja k b y z n a ­ tu ry , w rodzone u . Ale też zb y t są oderw ane od rzeczyw istości, m odne skądinąd, poglądy, że p ostaw y jednostkow e są niem al dow olnie k ształto w ane przez id y w id u alne cechy osobowościo­ we, najczęściej na bazie elem en tu poznaw czo-przekonaniow e- go 12. P o staw y zdają się bow iem tw orzyć d ialek tyczny zw iązek konieczności n a tu ra ln e j ze spontanicznością psychiczną.

W śród ró ż n y c h /p o trz e b ludzkich w skazuje się na istnienie „potrzeb y re lig ijn e j”. Z w raca się p rzy ty m uw agę na szczegól­ ne cechy odczuw ania tej ogólnej p o trzeb y w 'zależn o ści od in­ dy w id u aln y ch cech osoby. P o nad to n asuw a się tu w iele in ­ ny ch p y ta ń specjalnych: czy potrzeb a relig ijn a jest w szystkim w łaściw a, n a tu ra ln a , bezpośrednia? Może ty lk o e lita rn a , sztucz­ na, pośrednia? Czy jest to p o trzeb a w grun cie rzeczy jedna, jak po trzeb a zachow ania życia, lub może ro zbija się na w iele róż­ ny ch p o trzeb częściowych? Czy wiąże się ona ze zw ykłym i cecham i osobowościow ym i lub może w ym aga dla siebie cech szczególnych, odrębnych, niezw ykłych? W dotychczasow ych bad an iach ·< psychologii relig ii zn ajd u je się p róby odpowiedzi ty lk o n a n iek tó re kw estie. G. W. A llp ort, k tó ry re p re z e n tu je n u r t jam esow ski, potrzebę religii tra k tu je raczej jako n a tu ra l­ ną, obok tak ich potrzeb jak bezpieczeństw a i wiąże ją bliżej ty lk o z sy tu a c jam i graniczny m i życia ludzkiego (np. lęk wo­ bec śm ierci) oraz z w rodzonym i poszukiw aniam i ładu, p orząd ­

10 A. A n astasi: D ifferential Psycholo gy In d iv id u a l and Group Di­

fferences in Behavior, N ew Y ork 1958; O. H. M ow rer: Lea rnin g T heory and Behavior, N ew Y ork I960; M. Ja h o d a, N. W arren : A t t i ­ tudes. Selected Readings, N ew Y ork 1966, 65 n a ; T. M ądrzycki. Psychologiczne praw idłow ości k ształtow ania się postaw , W arszaw a

1970, 143 i n n.; K. Pospieszył: Psychologiczna analiza w a d l iw y c h p o ­

sta w społecznych m łodzieży, W arszaw a 1973, 23—57.

11 G. W. A llp o rt: T h e na tu re o f Prejudice, Polo A lto 1966. 12 Ch. B ird: Social Psychology, N ew Y ork 1940, 180 nn.

(9)

k u i celu życia 13. N u rt p sy ch o an ality czn y zdaje się tra k to w a ć „potrzebę re lig ijn ą ” raczej jako pew nego ro d zaju irra cjo n a ln ą n am iastk ę po trzeb y obrony najgłębszych pokładów ludzkiego „Ego” czy „S u p er-E g o ” 11. E g zystencjalizm k ato licki w idzi po­ trzebę relig ijn ą jako jedną, w szystkim w spólną, obecną w każ­ dej sy tu acji, a rodzącą się z sy tu a c ji podstaw ow ej alien acji człow ieka, z rozdarcia m iędzy isto tą a istnieniem . Poza ty m G. W. A llp o rt, G. M ilanesi, H. C arrier, J. Rem bow ski, M. Ro- keach, T. M ądrzycki, R. P om ianow ski u k azu ją całe łań cu chy zw iązków m iędzy poszczególnym i odm ianam i p o trzeb re lig ij­ nych a różnym i cecham i osobowości: in te le k tu , inteligencji, dą­ żenia do w iedzy, em ocji, w ieku, pici, dojrzałości osobowościo­ w ej, zdolności tw órczych itp. Ale m im o w szystko w yczerp u ­ jących rozw iązań sygnalizow anych tu kw estii nie m am y. M u­ sim y więc zdać się na potoczne rozum ienie po trzeb y re lig ij­ nej na podobieństw o in nych p o trzeb ogólnych i in d y w id u al­ ny ch i zm uszeni jesteśm y ab strah o w ać od ew en tu aln y ch głęb­ szych źródeł p ostaw y re lig ijn ej niż te potrzeby.

3. ROLA INFORMACJI

Inn ym zasadniczym źródłem p ostaw jest system inform acji. Nie b ra k psychologów , k tó rz y u trz y m u ją , że inform acja jest głów nym , a może n a w e t jed yn y m , źródłem now ych postaw , p rzy czym niek tó rzy „in fo rm a c ję ” ro zu m ieją w w ąskim zna­ czeniu — jako podanie wiadomości. J e s t to stanow isko zbyt sk ra jn e . Jeśli in fo rm acji przy pisy w ać bardzo w ielką rolę, to najw y żej ro zu m ian ej szeroko, jako system k om unik acji m ię­ dzy podm iotem a rzeczyw istością, łącznie z dośw iadczeniem . K o n k retn e b ad an ia n a jła tw ie j jest prow adzić n ad rolą in­ form acji w w ąskim znaczeniu. W rezu ltacie info rm acje po- staw otw órcze m ogą być, jak się p rzy jm u je , n astęp u jące: po­ danie wiadom ości, pouczenie od innych, in te rp re ta c ja , w y ja ­ śnienie naukow e, zrozum ienie, k o n ta k t z a u to ry te te m , do­ św iadczenie osobiste, sw ojej g ru p y itd. Za typow ego przed ­ staw iciela teo rii o p o w staw an iu p ostaw przez info rm ację m oż­ na uw ażać D. T. C am pbella. W yróżnił on sześć rodzajów ta ­ kich inform acji:

13 G. W. A llp o rt: Valu es and O ur Y o u th , W: The Y o u n g Adult. G lencoe 1969, 11—15.

14 M. A rgyle: S e v e n Psychological. N e tta of Religion, ’’T heology” 69(1964), 1—7.

(10)

1. M etoda prób i pom yłek. 2. P ercep cja św iata ogólna.

3. P rzy jęcie odpowiedzi od innych.

4. P ercep cja b adań prow adzonych przez inne osoby.

5. W erbalne pouczenia i in stru k c je odnoszące się do postępo­ wania.

6. Słow ne pouczenia o ch a ra k te ry sty c z n y c h cechach p rzedm io­ tów.

A u to r utrzy m y w ał, że' postaw y n ab y te za pośrednictw em ty ch in fo rm acji w y k azu ją w iększą trw ało ść i nasilenie. Ta­ kie stanow isko jest też w yrazem w ia ry w czołową rolę ele­ m en tu poznaw czego w postaw ie 15. N aszym zdaniem , k ry je się w ty m pw nego ro d zaju sokratyzm , w edług którego d e te rm i­ n a n tą w szelkich działań ludzkich i zachow ań się jest wiedza. Jeżeli chodzi o rolę in fo rm acji w p o w staw aniu postaw r e ­ ligijnych, to znow u stanow iska są sk rajn e. Jed n i, idąc za F. S chleierm acherem , zwłaszcza uczeni p ro testan ccy , u trz y ­ m u ją, że rola ta jest niem al żadna. D rudzy, zw iązani b a r­ dziej z n u rte m k artezjan izm u , a także i n iek tó ry m i w ersjam i tom izm u, p rzy jm u ją , że in fo rm acja relig ijn a jest głów nym źródłem postaw y re lig ijn ej i stąd kładzie się olbrzym i nacisk na w y kształcenie relig ijn e dziecka, na k ery g m ę kościelną, na katechezę, n a czytanie książek teologicznych itp. Na bazie tego drugiego ujęcia -prowadzi się wiele szczegółow ych b adań nad p ow staw aniem p ostaw u najm łodszych i n a d kształto w aniem postaw przez info rm ację u dorosłych. W ielu chciałoby n aw et celowo kierow ać p ow staw aniem p ostaw relig ijn y ch przez in­ form ację. Podobnie psychologow ie m arksistow scy zdają się przy k ład ać isto tn ą w agę do in fo rm acji „ n a u k o w e j” w likw ido­ w aniu p ostaw relig ijny ch. Ale obie sk ra jn e teorie są n ie­ słuszne.

P ew n ą pochodną w yżej p rzed staw io n y ch s k ra jn y c h sta n o ­ w isk są liczne p ró b y w ykazania, że elem en t poznaw czy w po­ staw ie re lig ijn ej rozw ija się stosunkow o późno, a na sam ym początku, u dziecka, rozw ija się jedynie em ocjonalny elem ent p ostaw y relig ijn ej. E. H u r lo c k 16, T. M ą d rz y c k i17. Ale tu ta j pow racam y znow u do sporu o pojęcia postaw y. J e st bowiem poblem em , czy m ożem y nazyw ać postaw ę u stosun ko w ania się

15 D. T. C om pbell: Social A tti tu d e s and ather A c q u ir e d Behavioral

Dispositions, W: Psychology. Vol. VI. N ew Y o rk 1963, 107— 111.

16 E. H urlock: Ro zw ó j dziecka, W arszaw a 1960, 565—574.

17 T. M ądrzycki: Psychologiczne praw idłowości k ształtow ania się postaw , W arszaw a 1970, 38.

(11)

bez elem en tu poznaw czego oraz czy, rzeczyw iście, dziecko nie m a żadnych, choćby w stępnych, in fo rm acji poznaw czych w k ształto w an iu życia religijnego?

W o statecznym ro zrach u n k u , choć czynnikow i info rm acji p rzy p isu je m y w ielką rolę w tw orzen iu p ostaw relig ijn y ch , to jed n a k nie m ożem y go absolutyzow ać ani oddzielać od innych czynników , zwłaszcza od p ew n y ch podstaw ow ych em ocji egzy­ ste n c jaln y c h człow ieka i od tajem n iczy ch czynników , k tó re w p ły w a ją na sta n relig ijneg o poznania inną drogą niż pro sta in fo rm acja i wiedza.

i. K O N T E K ST SPO ŁECZN Y

Pod w pływ em różnych teo rii socjologicznych, a zwłaszcza m yśli m arksisto w sk iej, p o d k reśla się coraz m ocniej znaczenie źródła społecznego postaw . M arksizm m ówi o decydującym w pływ ie postaw otw órczym całego społeczeństw a, całej klasy społecznej. A le ta k ro zu m ian y w p ły w jest zb y t ogólnikow y i „m etafizy czn y” , żeby go m ożna było badać w psychologii. Ł atw iej ująć jest w b ad an iach w pływ na pow staw an ie postaw ze stro n y g ru p k o n k retn y c h i m ałych: rodziców, rodziny, g ru ­ p y rów ieśniczej, środow iska m iejscow ości, szkoły, zak ładu p ra ­ cy itp. Szczególnie p o d k reśla się w pływ ow ość grup rów ieśn i­ czych i grup odniesienia'. T u ta j, jeszcze w ięcej niż gdzie in­ dziej, w pływ na form ow anie się postaw idzie nie ty lk o drogą u ch w y tn y c h potrzeb lu b poprzez inform acje, ale jak b y w y ła ­ n iał się z sam ej eg zystencji społecznej. Istn ieje jak aś sp ecjal­ na p otrzeba społeczna i siły społeczne. Społeczność zdaje się być niejak o m atry cą dla p śy ch iki jednostki. Te drogi k sz ta łto ­ w ania p ostaw przez społeczność są bardzo różnorodne, su b te l­ ne, w szechstronne, uśw iadom ione i nie uśw iadom ione. T ak ro ­ zum ian y w pływ n a k ształto w an ie się p ostaw p rzed staw iają m iędzy innym i: J. C h a ła siń s k i18, A. M a le w s k i10, C. T. M or­ gan 20, S. M ika 21 oraz w ielu innych.

R o zp atru jąc k o n tek st społeczny trzeb a jeszcze zw rócić u w a­ gę na duże znaczenie czynnika dziejowego, w spólny los, w y ­ d arzen ia historii, k o n k retn e oblicze k u ltu ro w e , techniczne,

18 J. C hałasiński: Społeczeństw o i w y c h o w a n ie , W arszaw a 1958. 19 A. M alew ski: R o z d ź w ię k m ię d z y u z n a n y m i p rze k o n a n ia m i i jego

ko n s e k w e n c je , „S tu d ia S ocjologiczne” 1(1961), 63—91.

20 C. T. M organ, R. A. Kling: I n tro d u ctio n to Psychology, N ew Y ork

1961

(12)

geograficzne: tu ta j też należy w spólne dośw iadczenie h isto ­ ryczne. W szystkie te czynniki rów nież pow odują pew ne sobie w łaściw e p o staw y u ludzi czy odm iany postaw 22. Inne m iędzy in n y m i m ogą się pojaw iać np. po staw y u P olaka niż u H in ­ dusa, inne u uczestn ika św iatow ej w o jn y niż u człow ieka, k tó ­ ry nie zaznał okropności w ojny.

Zależności od społeczności i k o n tek stu h isto ry cz n o -k u ltu ro - wego m ożna u jąć bard ziej k o n k retn ie. A więc tak im i ,,form a- to ra m i” postaw dla dzieci i m łodzieży są rodzice, starsze ro ­ dzeństw o, k rew n i, p rzy jaciele, nauczyciele, inne a u to ry te ty itd. B ardzo dużo m ają do pow iedzenia koledzy z g ru p odniesie­ nia. W grupie tej jed n o stk a z n a jd u je swój k lim at, sw oje do­ p ełnienie, oparcie, pom oc, w spólnotę, poczucie bezpieczeństw a. Jed no stce najczęściej niezw ykle zależy na przynależności do te j gru p y , p rz y n a jm n ie j w sferze m arzeń, stą d tak a siła jej oddziaływ ania. Oczywiście odnosi się to do postaw pozyty w ­ n ych i negatyw nych.

O szczególnych „ fo rm ato ra c h ” p ostaw m ożna m ówić n aw et u ludzi dorosłych. Dorośli nie przestali zdobyw ać pew n ych no­ w ych postaw . I na nich jeszcze w y w ie ra ją w pływ p rofesoro­ wie, uczeni, pisarze, koledzy, przy jaciele, bohaterow ie fa k ­ tyczni i fik cyjn e postacie literack ie, ludzie sław ni. W szystkie osoby znaczące dostarczają ciągle w zorów postępow ania jed ­ nostce i m ogą pozostaw iać trw ałe ślad y w jej psychice, ale często n iek tó re osoby czynią to w sto su n k u do pew nych przed ­ m iotów w sposób szczególny. O ddziałują one nie ty lk o na sferę in te le k tu a ln ą , ale także em ocjonalną i działaniow ą. K oncepcję ta k ą re p re z e n tu ją — E. B. H urlock, M. M aruszew ski, K. O bu- chowski, A. K łoskow ska.

W psychologii relig ii po okresie w ia ry w decydujący w pływ n a u k i i d o k try n y na postaw y relig ijn e przyszedł okres na docenianie siły środow iska sp o łe c z n o -re lig ijn e g o 23. Dla dzieci i m łodzieży w ażna jest nie ty lk o in fo rm acja relig ijn a, ale także k sz ta łt całej g ru p y relig ijn ej. Je śli w* rodzinie dzie­ je się źle pod w zględem religijności, np. dochodzi do rozw odu rodziców, to n eg aty w n e sk u tk i u dzieci w y stę p u ją niem al m e­ chanicznie, choćby jeszcze m ałe dziecko niew iele rozum iało. Podobnie w ielki w p ły w m ają silne p o staw y relig ijn e rodzi­ ców: ich przek on an ia, poziom m oralny, p ra k ty k i religijne.

22 A. Ś w ięcicki: Społeczne u w a r u n k o w a n i a polskiej religijności,

„W ięź”, 5—6 (1977), 3—20.

23 P. R anw ez: La fo rm a tio n religieuse et la famille, „L um en V ita e”, 5(1950), 395—401,

(13)

Z te j p ierw o tn ej s y tu a c ji społecznej w y łan ia się, jak b y ze źródła, całość p ostaw relig ijn y ch dziecka i m łodego człowieka. N aw et u dorosłych w pływ a bardzo n a ich p ostaw ę relig ijn ą to, jak ą rolę odgryw a relig ia w ich najbliższym otoczeniu, w ich rodzinie, w ich m iejscow ości, m iejscu pracy itd. Dużo znaczą spotkane osobistości relig ijn e: w y b itn i duchow ni, w ie­ rzący naukow cy, ludzie p o siadający, d a r w iązania życia bie­ żącego z religią. Dużo znaczy też k sz ta łtu jąc a się w danym środow isku w spólnota Kościoła: jego wartości-, losy, historia, idee. N ieraz m iejsce g ru p odniesienia zdają się zajm ow ać n ie­ fo rm aln e g ru p y relig ijn e, k tó re tw orzą bardzo silne k o n tek sty życia relig ijn ego 2i.

Oczywiście, dla badaczy katolickich w pływ społeczny nie jest d e te rm in u ją c y w sposób absolu tn y, zawsze bow iem istn ie ­ je m arg in es nieoznaczoności i autonom ii jednostki. N iem niej teza o w pływ ie społecznym na p o w staw anie postaw re lig ij­ ny ch z d a je 'się być słuszna.

ZA KO Ń CZEN IE

Kończąc rozw ażania n a te m a t h isto rii te rm in u „p o staw a”, jej określenia oraz źródeł p ostaw re lig ijn y ch należy stw ie r­ dzić, że p ostaw y te są w łaściw ościam i n ab y ty m i. Na ich k sz ta ł­ tow anie się m ają duży w p ływ ogólne i szczegółowe potrzeby jednostki, ro la info rm acji, k o n tek st społeczny. T akie stan o ­ wisko p rz y jm u je większość psychologów . E lem en tem decydu ­ jący m w ich genezie jest szeroko rozum iane osobnicze do­ św iadczenie jednostki, któreg o ilość i jakość stanow i n a jw a ż ­ niejsze źródło rozw oju postaw .

Q UELLEN DER R E L IG IÖ SE N HALTU N G EN Z u sam m en fassu n g

In d e r D iskussion ü b e r die G esch ich te des B egrifes ’’H a ltu n g ”, se in ­ er B ezeichnung u n d ü b e r die Q uellen d er religiösen H altu n g m uss festg e ste llt w erd en , dass diese E ig en sch aft a n g e le rn t w ird. A u f ih re E n tste h u n g h ab e n ein en grossen E in flu ss allgem eine u n d in D etail gehende B e d ü rfn isse der P erso n , die W erb u n g sow ie die soziale U m ­ gebung. Solche M einung v e r tre tte n die m eisten P sychologen. D er e n t­ scheidende G ru n d z u r E n tste h u n g dieser M einung lie g t in d e r b re it v e rsta n d e n e n E rfa h ru n g d e r P erso n , d ere n A u a n titä t und Q u a litä t die w ich tig ste Q uelle in d e r E n tw ic k lu n g d e r P erso n d a rste llt.

24 H. C a rrie r: Psycho-sociologie de l ’appartenance religieuse, Rom a 1966, 130.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Pytania dotyczące konkursu można kierować na adres: konkursypsbig@outlook.com podając temat korespondencji „Postaw na odnawialne

(1978) badali wpływ źródła energii – węglowodanów lub tłuszczów w dawce pokarmowej loch przed porodem i podczas lakta- cji na zawartość glikogenu w wątrobie nowo

Wykonalność określonych orzeczeń dotyczących prawa do osobistej styczności z dzieckiem oraz określonych orzeczeń, w których zarządzono powrót dziecka - Zakres

W czasie całodziennej imprezy uczniowie angażują się w szereg ciekawych przedsięwzięć, przygotowanych przez nauczycieli (a także samą młodzież), dzięki czemu

Miasto Czarne jako gmina miejska znalazło się w obwodzie (powiecie) człuchowskim zgodnie z uchwałą Rady Ministrów z 14 III 1945 r., już jednak w nowym podziale

Zdarzało się na przykład, że rozmówcy uspra­ wiedliwiając się z nieznajomości szczegółowej historii miasteczka, stwierdzali jedynie w sposób autorytatywny, że

Szczególną formą fi nansowania hybrydowego na tym etapie rozwoju przedsiębiorstwa jest kapitał mezzanine; jest on hybrydową formą fi nansowania, łączy w sobie cechy

Według niektórych autorów do najpopularniejszych form turystyki przygodowej w Polsce zalicza się: tramping, trekking turystyczny oraz survival (Kurek red..