• Nie Znaleziono Wyników

Język, subświat, ponowoczesność. Perspektywa antropologiczna

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Język, subświat, ponowoczesność. Perspektywa antropologiczna"

Copied!
10
0
0

Pełen tekst

(1)

99

Bartłomiej Kotowski1

Język, subświat, ponowoczesność. Perspektywa antropologiczna

Streszczenie: Artykuł poświęcony jest zagadnieniu subświatów, ponowoczesności i języka. Porusza problematykę wybranych funkcji i odniesień do znaczeń symbolicznych zakotwiczonych w języku grup kulturowych, przedstawicieli różnych subświatów. Rola języka jest bezdyskusyjna. Akty komunikacyjne przybierają różne formy zarówno w rzeczywistości online jak i offline a poza kontekstem życiowych motywacji mogą nie być rozumiane. Dowolność, różnorodność i heterogeniczność nie pozostają obojętne również na rozwój i zmiany języka w obrębie konkretnych grup osób. Konotacje i denotacje dotyczą wszelkich aspektów życia w świecie ponowoczesnym. A sam język, który jest osobliwą formą działania społecznego nie może funkcjonować zupełnie wyjałowiony i oderwany od rzeczywistości.

Słowa kluczowe: język, ponowoczesność, kultura, symbole, Internet

1. Język a kultura

Fakt, że „żyjemy w obrębie pewnego języka kulturowego” (Uspieński 2001:55), który

„określa nasze widzenie świata” (Uspieński 2001:55) jest bezsprzeczny. Co więcej, percepcja otaczającej rzeczywistości i świata oraz zachowania społeczne współczesnego, ponowoczesnego człowieka zakotwiczone są w semiosferze2. A „język jak gdyby sam umieszcza się w centralnym, pośredniczącym miejscu w tym świecie »wszystkiego« co w nim jest” (Żyłko, 2001:5). Tak więc możemy, a nawet powinniśmy mówić, nie tyle o wzajemnej relacji na osi język i kultura, ale przede wszystkim o stanie „wzajemnej zależności, współoddziaływania, współpracy, a nawet rywalizacji tych dwóch sfer” (Żyłko, 2001:6).

Swoistość podejmowanej problematyki w niniejszym tekście opieram na fenomenie kulturowym, dla którego spoiwem jest właśnie język. Co ważne, mówiąc o kulturze i języku, miejmy na uwadze to, że nie tyle mamy do czynienia z substancją obiektywną, zakotwiczoną lokalnie czy terytorialnie, a raczej z jej interpretacją, a ściślej rzecz ujmując, kulturową interpretacją rzeczywistości, dla której paradoksalnie rubieże, zdaje się, i o ile w ogóle,

wyznaczać może jedynie nieograniczoność fantazji jednostek. Nie

1 Bartłomiej Kotowski doktor nauk humanistycznych, filolog, antropolog. Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego i Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach.

2 Ros. семиосфeра — (семиотическое пространство//przestrzeń semiotyczna) mam tu na myśli rozumienie tego terminu w ujęciu J. Łotmana. Por. Лотман Ю. М., 1992, Семиосфера: Культура и взрыв, Внутри мыслящих миров, Статьи. Исследования. Заметки, Спб., Искусство-СПБ 1992.

(2)

100

zapominajmy również o tym, że nie istnieje żaden język zupełnie wyizolowany i oderwany od rzeczywistości. Zjawisko to wyobrażalne może być jedynie na prawach abstrakcji naukowej.

Antropolodzy lingwistyczni zgadzają się w swoich rozważaniach, że język jest osobliwą formą działania społecznego, jak i również podzielają pogląd, „że aby posiąść znajomość języka, potrzeba znacznie więcej niż tylko znajomości reguł gramatycznych3”(Ahearn, 2013:25), stąd też tak ważne dla rozumienia tego czy innego języka jest jego osadzenie w kontekście kulturowym. Poza tym, zwróćmy w tym miejscu jeszcze uwagę, że język może wpływać na myśl i proces myślowy jednostek. A te z kolei „mogą znajdować się pod wpływem nie tylko mówienia w języku w ogóle lub zastosowaniu konkretnych struktur semantycznych lub gramatycznych własnego języka danej osoby” (Ahearn, 2013:98), lecz również mogą zależeć od osadzenia w kontekście społecznie powszechnych, codziennych zwyczajów i wzorców codziennego użycia języka przez jednostki. Zauważmy też, że proces socjalizacji, tak jak i proces socjalizacji językowej nie kończy się w raz z dzieciństwem jednostek. Bowiem „nawet dorośli, którzy nigdy nie uczą się drugiego języka, w ciągu całego życia przyswajają sobie nowe sposoby wykorzystania tego jedynego, który już znają”

(Ahearn, 2013:73), – uwaga ta dotyczy również, a może i przede wszystkim, użycia języka w różnych, skrajnych, odmiennych kontekstach społecznych. Fakt ten przemawia za nierozłącznością języka, kultury i relacji społecznych. Jak zauważa Laura M. Ahearn w Antropologii lingwistycznej (2013), należy stwierdzić, że każda grupa ludzi, „która odróżnia się od innych pod względem społecznym, prawdopodobnie odróżnia się także pod wpływem językowym i vice versa[…]”(Ahearn, 2013:107). Według Jurija Łotmana z kolei „życie istoty jest złożonym oddziaływaniem wzajemnym z otaczającym ją środowiskiem” (Łotman 1984:9). A swój język „posiadają wszystkie znane we współczesnym świecie społeczności ludzkie” (Kotowski 2016:38). Funkcjonowanie we współczesnym świecie bez użycia języka wydaje się być na tyle abstrakcyjne, że aż niemożliwe. Jak twierdzi Edward Sapir, „nie spotkano dotąd plemienia, które nie posiadałoby języka; a twierdzenie o istnieniu takich plemion można zaliczyć do legend ludowych” (Sapir 2004: 49). Tak więc możemy przyjąć, że

„język, mowa są tym, co ludzie wypowiadają, są rozległym systemem zwyczajów słownych ustalonych w pewnej zbiorowości” (Gasset 2004:169).

Schemat 1. Język. Myśl. Kultura

JĘZYK

MYŚL KULTURA

Źródło:L.M. Ahearn, Antropologia lingwistyczna, Kraków 2013, s. 80.

3 Według Cipollone i in. istnieje pięć składników języka, które dostępne są i powszechnie stosowane w badaniach nad językiem. Są to fonologia, morfologia, składnia, semantyka, pragmatyka. Por. Cipollone i in.

(1998:8-11).

(3)

101

Zaprezentowany powyżej schemat pomaga zobrazować wzajemność oddziaływania języka, myśli i kultury, które współistnieją zachowując przy tym swoistą elastyczność. Występująca pomiędzy nimi siła wpływu jest niekiedy mniejsza lub większa. „Zwolennicy aksjomatycznego punktu widzenia dowodzą, że nie ma jasnego sposobu na rozróżnienie tego, co językowe, i tego, co niejęzykowe” (Ahearn, 2013:79). To z kolei prowadzi do wniosku, że wszystko jest, zapośredniczone przez język. „Nie sposób więc oddzielić czegoś zwanego

»językiem« od dwóch rzekomo niejęzykowych bytów, zwanych »myślą«

i »kulturą«”(Ahearn, 2013:79). Społeczność komunikacyjna, którą tworzą ludzie, odznacza się porządkiem symbolicznym, który to nie pozostaje obojętny wobec porządku poznawczego. Tak więc język należy traktować wieloaspektowo, jako uporządkowany zbiór znaków zakotwiczony w psychospołecznych doświadczeniach i zachowaniach jednostki.

Jeżeli zaś jednostka chce wyrazić coś nowego, czyli dotąd nienazwanego lub nie znajdującego się w zasobach językowych jej lub zbiorowości (zwyczaju słownym), wtedy zmuszona jest do opisu zjawiska w sposób opisowy lub wymyślenia nowego wyrażenia/słowa etc., w danym języku celem nazwania nieznanego, czyli obcego wcześniej przedmiotu czy sytuacji. To w konsekwencji może prowadzić do pojawienia się nowego zwyczaju słownego/stwierdzenia/słowa, przy założeniu, że „powtarza je dostateczna liczba innych osób”(Gasset 2004:169). Zjawisko to jest szczególnie istotne i zarazem ciekawe poznawczo w kontekście naukowych analiz ponowoczesności. Bowiem era ponowoczesna zakotwiczona jest w nieustannej płynności, elastyczności i wszelakiej kombinacji różnych elementów. Jest przestrzenią sprzyjającą tworzeniu różnego typu żargonów, slangów (w tym zawodowych czy specjalistycznych) etc. Zjawisko to szczególnie widoczne jest w sferze tzw. świata wirtualnego (virtual reality)4 i kulturze popularnej5. Szczególne znaczenie w tym kontekście ma język specjalistyczny, który podlega ciągłej rozbudowie i tworzeniu nowych form. Słowa i wyrażenia używane przez przedstawicieli różnych środowisk (subkultura ponowoczesna, rep, rap, fandom, virtual reality) są zakotwiczone w otaczającej ich rzeczywistości, a poza subświatem konkretnej grupy osób, często bywają niezrozumiałe, mylące czy w ogóle wręcz egzotyczne. Życie jednostek w ponowoczesności, w obrębie danego języka kulturowego określa ich widzenie i interpretowanie świata, a percepcja oraz interakcje z otoczeniem, czyli uogólniając zachowanie i funkcjonowanie rozumiane jako całokształt, wpisują się do tej samej, danej, konkretniej semiosfery. Bowiem „uwierzyliśmy, że każdy z nas modeluje

4 Zob. Kotowski B., 2017, Popkulturowy All inclusive. Socjologiczno-antropologiczny szkic o szczęściu.

Słowiańskie szczęście pop, Warszawa, s. 123-138.

5 Ros. популярная культура wywodzi się z łaciny, od słowa popularis, którego odpowiednikiem w języku polskim jest przymiotnik „popularny” (ludowy, powszechny, pospolity). Stanowi opozycję do kultur: elitarnej, wysokiej i kanonicznej. Anna Kostina (Костина Анна Владимировна) twierdzi, że „w zachodniej socjologicznej i filozoficznej literaturze przedmiotu określenia »kultura popularna «używa się zamiennie z określeniem »kultura masowa«, gdzie termin »mass«, »low« (niska) funkcjonują synonimicznie”, zob.

Костина, А. В., 2005, Популярная культура [w:] Знание. Понимание. Умение, — №3, tłum. wł. Moskwa, 2005, s. 214.

(4)

102

świat, że indywidualne performance [w tym językowe – BK] kształtują rzeczywistość”(Szlendak, Olechnicki 2017:210).

2. Wielowymiarowość, subświat, ponowoczesność

Ponowoczesne rozumienie kultury nie jest kojarzone z ładem. Nie należy też jej

„klasyfikować jako system, który ma spełniać określone funkcje i współgrać z innymi elementami” (Kotowski 2016: 76). Heterogeniczność, płynność, różnorodność, dowolność, dynamika, zmienność, swoboda poglądów, wolność od wszystkiego i wszystkich, mieszanie elementów etc. to cechy charakterystyczne ponowoczesnych subświatów, czyli form uczestnictwa w kulturze, które „przechodzą od głównego nurtu praktyk kulturowych i wypierają inne, zazwyczaj starsze formy uczestnictwa”( Szlendak, Olechnicki 2017:11) takie jak np. subkultury powstałe w latach 60. XX wieku. Wolność i elastyczność uczestników rzeczonych subświatów są ich elementem wyróżniającym. David Muggleton przekonuje, że osoby identyfikujące się ze współczesnymi subkulturami (subświatami) wykazują

„powinowactwo wybiórcze z dwiema głównymi wartościami kontrkultury lat 60.: swobodą i wyzwoleniem”(Muggleton 2004: 193). Przez swobodę rozumie się tu „wolność do wyrażania siebie” (Muggleton 2004: 193), a wyzwolenie rozumiane jest jako „wolność od ograniczeń społecznych i kulturowych, które hamują i uniemożliwiają ekspansję całego ja” (Muggleton 2004: 193). A ponieważ swoboda zależy od wyzwolenia i jest z nim ściśle powiązana, to odczucia te „są zwykle wyrażane łącznie” (Muggleton 2004: 193). Uczestnictwo w jakimś konkretnym subświecie nie przesądza o absencji uczestnictwa w innym, lub kilku innych jednocześnie. Bowiem „zapanowała zgoda nie tylko na wieloznaczność, lokalność, wielość częściowych perspektyw, ale także na człowieka wielowymiarowego”(Rusek 2012:7).

Wielowymiarowość tożsamości kulturowej nie pozostaje obojętna na język używany przez jednostki identyfikujące się z różnymi subświatami, rozumianymi jako uczestnictwo jednostki w danej grupie/niszy kulturowej, ruchu społecznym, formie aktywności ludycznej6 o charakterze neoplemiennym. Co ciekawe badanie przeprowadzone w 20137 i 20178 roku dały interesujące poznawczo rezultaty.

Badania subkultury rap przeprowadzone w 2013 roku na terytorium Polski i Ukrainy pokazały, że młodzież identyfikująca się z subkulturą rap identyfikuje się jednocześnie (w tym samym czasie) z innymi subkulturami (Kotowski 2016). Na 71 osób biorących udział w badaniach, ponad połowa ankietowych zadeklarowała przynależność do kilku subkultur jednocześnie.

6 W literaturze przedmiotu stosowane są rozmaite określenia omawianych w niniejszym tekście grup kulturowych, które niejednokrotnie zależą od przyjętej perspektywy metodologicznej i teoretycznej, np.: ruch kulturowy, około muzyczny, społeczny; postsubkultura, styl życia, subkultura etc.

7 Por. Kotowski 2016.

8 Por. Ciszewska 2017.

(5)

103 Wykres 1. Uczestnictwo respondentów w subkulturach

UCZESTNICTWO RESPONDENTÓW W SUBKULTURACH

68 65 69

61 63 62

57

68

2

65

2 1 0 2 3 3 2 0

9

1

1 5

1 2 4 3 8

2

30

0 0 1 6 2

1 3 4 1

30

3 0

10 20 30 40 50 60 70 80

Emo Punki Sataniści Hakerzy Techno Skejci Metalowcy Skini Rap Inne

nie jest bliska od 1 roku 2-4 lata 5 i więcej lat

Źródło: Kotowski 2016: 136.

Jak widać na powyższym wykresie, uczestnictwo w subkulturach ma charakter częściowy, jest fragmentaryczne i wygląda następujące: emo − 3 osoby, punk − 6 osób, sataniści − 2 osoby, hakerzy − 10 osób, techno − 8 osób, skejci − 9 osób, metalowcy − 14 osób, skini − 3 osoby, rap − 69 osób, inne subkultury − 6 osób. Sufrowanie po stylach kulturowych, różnych, czasem nawet skrajnych (rap/emo) subświatach nie pozostaje obojętne na język, a właściwie na istną językową mieszankę (łączącą i przeplatającą elementy, w tym leksykalne, różnych subswiatów, celem nadania im nowego, innego znaczenia, sensu semantycznego znaków i symboli kulturowych) używaną przez jednostki w nich uczestniczące.

Badania przeprowadzone w roku 2017 dotyczące subświata przedstawicieli medycznych pokazały, że osoby zatrudnione w koncernie farmaceutycznym chętnie uczestniczą w subkulturze organizacyjnej, a ich uczestnictwo opiera się na takich wyznacznikach subkulturowości, jak „image i język” (Ciszewska 2017:107).

Fragmentaryczność uczestnictwa przejawia się tutaj w „żonglowaniu” różnymi elementami, symbolami pochodzącymi z rozmaitych dziedzin życia i nauki. Wyróżnikiem subświata przedstawicieli medycznych jest język dzięki, któremu uczestnicy wyrażają swoje uczestnictwo w tej grupie osób. Jest to swoisty „żargon, który pracownicy biegle wykorzystują podczas swojej pracy” (Ciszewska 2017: 106), a do żargonu tego należą często stosowane przez nich określenia, takie jak „np. generyk, OTC, RSM, Rx” (Ciszewska 2017:

53-54), czy też bardziej egzotyczne określenie, takie jak „pierwszy stół” (w odniesieniu do człowieka) – oznaczające konkretne czynności danej grupy osób.

(6)

104 3. Offline vs online

Globalizacja, rozwój cywilizacyjny i coraz bardziej rozprzestrzeniająca się obecność cyberprzestrzeni w życiu jednostki nie pozostają obojętne na język i jego użycie zarówno w świecie online, jak i offline. Konotacje i denotacje znaków i symboli kulturowych9 oraz osadzenie czasowe słów, fraz, czy całych zdań nie dotyczy zatem jedynie poszczególnych znaków (liter alfabetu i ich ciągów), ale również ich konkretnego ułożenia. Zazwyczaj nie są one zrozumiałe (lub są błędnie rozumiane) poza systemem życiowych motywacji jednostek.

Nie bez znaczenia w tym kontekście pozostaje również kognitywna gra słów, a zatem biegun fonologiczny i semantyczny, szerszego kontekstu obrazu, czyli wiedzy o świecie i kulturze.

Dla przykładu przytoczmy dwie frazy w języku rosyjskim10, a mianowicie: и дико мне – иди ко мне; надо ждать – надо ж дать. Obie frazy ułożone są odpowiednio z tych samych znaków, liter, dźwięków. Nie mniej jednak kolejność ułożenia wpływa na znaczenie.

I tak: znaki z wyrażenia и дико мне, czyli kolejno и;д;и;к;о;м;н;е ułożone w zbiory и дико мне – иди ко мне w tłumaczeniu na język polski będą oznaczać „przyjdź do mnie”, natomiast te same znaki ułożone nieco inaczej (inny zbiór grupujący kolejnych elementów), zespolone również w trzy grupy, lecz o innej konstrukcji, czyli – и дико мне, oznaczają w wolnym tłumaczeniu na język polski „jest mi dziko (dziwnie)”. Analogicznie zatem надо ждать –

„trzeba poczekać”; надо ж дать – „trzeba dać”. Można pokusić się tutaj o porównanie z zapisem nutowym, otóż te same nuty (dźwięki) – podobnie jak litery w zdaniu/frazie – w zależności od swojego położenia na pięciolinii będą dawały w konsekwencji odczytu inną melodię/inne dźwięki. Tak więc należy pamiętać, że nic nie jest najpierw jednym, a następnie drugim, lecz zawsze stanowi pewną relację pomiędzy jednym a następnie drugim, dając nową jakość, która zawsze osadzona jest w jakimś kontekście, do czegoś się odwołuje. Nie sposób w tym miejscu pominąć zjawiska anagramów (ana – nad oraz grámma – litera), czyli przestawianiu liter, sylab materiału wyjściowego. Tak więc co wspólnego mają ze sobą Algieria i galeria?, narty i tyran?, arbuz i burza? czy też absurd i brudas? – to oczywiste, zbiór liter, który w zależności od swojego ułożenia w zbiorze odnosi się do innego znaczenia.

Zjawisko to zostało wykorzystane pod koniec lat 90. XX wieku w jednej z reklam browaru.

Hasło reklamowe brzmiało „Mariola o kocim spojrzeniu”, w które została wpleciona nazwa jednego z producentów piwa, odsyłająca bezpośrednio do konkretnego dobra konsumenckiego. Zabieg zastosowany celowo polegał na wzburzeniu emocji, podsyceniu

9 Mam tu na myśli przestrzeń osi: oznaka, znak, symbol. A zatem zjawiska semiotyczne (ogólna teoria znaków);

semantyczne (wszelakie związki pomiędzy znakami a rzeczywistością, czyli tym do czego one się odwołują);

syntaktyczne (relacje zachodzące pomiędzy samymi znakami); pragmatyczne (relacje zachodzące pomiędzy znakiem a jego użytkownikami, czyli uogólniając nadawcą i odbiorcą).

10 Lub inne tego typu: задело – за дело; покалечилась – пока лечилась; ты жеребенок – ты же ребенок.

(7)

105

pewnych wrażeń opartych na pewnego rodzaju dezinformacji czy też inaczej mówiąc postprawdy. Został on powtórzony aktualnie w reklamach telewizyjnych, innej z kolei marki piwa, która utrzymuje swoje spoty reklamowe w oparciu o zakotwiczanie historii, wydarzeń, sytuacji, których bohaterem jest zwierzę – żubr. Na uwagę zasługuje również warstwa fonologiczna, a także tożsamość segmentów języka: głosek, sylab, wyrazów etc., – homofonia, która często bywa wykorzystywana wśród uczestników subświatów, a także np. w marketingu i reklamie. Otóż problematyczne i złudne mogą okazać się zwroty i frazy, które nie zostały osadzone w konkretnym kontekście. Przykładowo fraza „borze daj mi siłę”, brzmi zupełnie tak samo jak fraza „Boże daj mi siłę” i tu właśnie pojawia się problem, który bez konkretnego wskazania odwołuje do dwu różnych kontekstów, a zatem znaczeń. Dodajmy, że obie są poprawne gramatycznie. Słysząc jedynie tę frazę, oderwaną od kontekstu/osadzenia, nie wiemy, tak naprawdę, czy chodzi o bór, czy o Boga. Za przykład możemy tutaj jeszcze podać za Umberto Eco11, który podkreśla ważność roli wyjałowienia znaczeniowego i kontekstowego języka. Otóż wyrażenie „znajduję się tutaj” (Eco 2004: 77), „wypowiedziane w Anglii, oznacza jedną rzecz, a wypowiedziane w Ameryce, zupełnie coś innego” (Eco 2004: 77), czyli w swojej konsekwencji bezsprzecznym dla prawidłowego rozumienia lub celowego wprowadzenia dezinformacji staje się szerszy/kulturowy kontekst użycia języka.

Skupiając się dalej w rozważaniach na poziomie fonologicznym, myślę, że większość kobiet chętnie usłyszałaby frazę-zaproszenie, brzmiącą „zapraszam panią do walca”. Nie mniej jednak zaproszenie to jest dość kłopotliwe sensu stricto, z czego niekoniecznie musimy sobie zdawać sprawę w pierwszej chwili. Otóż fraza ta, a dokładniej rzecz ujmując jej desygnaty, mogą odwoływać się do co najmniej dwóch rodzajów działania, zaproszenia.

Otóż, pierwsze z nich, jak mniemam, w pierwszej kolejności konotuje zaproszenie do zatańczenia jednego z rodzajów tańca towarzyskiego (np. angielski, wiedeński). Ciąg znaczeniowy, paradygmat rzeczownika walc, nie oznacza jednak jedynie zatańczenia walca.

Równie dobrze może oznaczać to, że osoba ta zostaje zaproszona – czyli proszona – o podejście do walca, a zatem do czego? Sytuacja pierwsza: studentka matematyki zostaje poproszona o podejście od gabloty z figurami geometrycznymi, gdzie znajduje się bryła geometryczna z ograniczoną powierzchnią walcową i dwiema płaszczyznami nierównoległymi – walec, np. w celu omówienia jego własności. Sytuacja druga: kursantka starająca się o uzyskanie prawa jazdy na pojazd służący do walcowania lub zagęszczania np.

gruntów w robotach ziemnych zostaje poproszona do pojazdu mechanicznego, jakim jest walec celem odbycia egzaminu. Podobną grę słów (dotyczącą odniesień do walca) możemy również zaobserwować w reklamie telewizyjnej jednego z operatorów telefonii komórkowej.

11 Fragment, który przytacza Umberto Eco zaczerpnięty został z opowiadania A. Campanilego Giovanotti, non esageriamo/Nie przesadzajmy chłopcy.

(8)

106 Rysunek 1. Kto ma rację?

Źródło: http://wcudzyslowie.pl/160/tylko_dlatego_ze_ty_masz_racje_nie_znaczy_ze [04.05.2018].

Przytoczone powyżej przykłady dodatkowo komplikują pojmowanie ponowoczesności, szczególnie w kontekście rozważań nad subświatami. Są jednak w moim przekonaniu dobrym punktem wyjściowym do prowadzenia dalszych tego typu analiz języka, a więc i komunikacji, szczególnie wymiaru symbolicznego w kontekście subświatów spowinowaconych czy też opartych/osadzonych w cyberprzestrzeni. Faktem jest, że badacze społeczni podejmujący podobną problematykę zwracają uwagę, że nowe formy komunikacji w cyberprzestrzeni można nazwać „największą technologiczną transformacją od czasów wynalezienia ognia” (Szpunar 2004:96). Szybki rozwój technologii i informacyjnej i Internetu sprzyja przenikaniu i zanurzaniu się w otaczającej nas rzeczywistości, w tym tej językowej.

W zasadzie funkcjonowanie we współczesnym świecie wydaje się być wręcz niemożliwe bez użycia technologii. W konsekwencji, niemożliwe zdaje się być nie tylko funkcjonowanie, ale przede wszystkim rozumienie otaczającej nas rzeczywistości, w której coraz bardziej zaciera się granica pomiędzy, tym co online, a tym co offline. Dla kontrastu i uwypuklenia kontekstu społecznego wyobraźmy sobie taką sytuację: cofamy czas o 30 lat, żyjemy w innym świecie, innej rzeczywistości, bez Internetu, bez telefonów komórkowych i innych współczesnych dobrodziejstw; w tym kontekście wypowiedziane zdania typu „zrobię zdjęcie telefonem”,

„policz na telefonie”, „zainstalowałem nową apkę”, „wysłałem do ciebie list pięć minut temu, czy już go odebrałeś?”, sprawiłyby nam przede wszystkim kłopot z ich zrozumieniem (przecież telefony były tylko stacjonarne i służyły do dzwonienia włącznie), żeby zrobić zdjęcie, trzeba było wywołać film fotograficzny, żeby wysłać i odebrać list, trzeba było skorzystać z usług poczty (proces trwający kilka dni), a słowo „apka” oznaczające aplikację np. dla smartfonów jest już zupełnie egzotyczne i niezrozumiałe, z drugiej strony

(9)

107

wypowiedzenie jednego z tych zdań w rzeczywistości sprzed tych 30. lat sprawiłoby zapewne, że nie bylibyśmy zrozumiani przez innych w tamtym miejscu i w tamtym czasie, o ile nie uznani w ogóle za szaleńców. Wracając do współczesności, należy podkreślić, że nie tylko komunikacja, a sam język zmienił w ostatnich latach swój wymiar, szczególnie w kontekście cyberprzestrzeni. Cechą charakterystyczną komunikacji stosowanej przez uczestników subświatów, jak i uczestników świata online jest nagminne stosowanie, między innymi, skrótowców (zw12,OTC13), zbitek wyrazowych (kseroboy14, handcraft15, zafejzbuczyć16 ukr. зафейсбучити ros. зафейсбучить), kalek językowych (trash/trash – ros/ukr. трэш), zapożyczeń językowych głównie z języka angielskiego (freestyle), neosemantyzmów (bujaj się), skrótów pojęciowych (alko17/IT18) czy wręcz form przypominających pismo obrazkowe19. Mam tu na myśli komunikację za pomocą emotikonów czy gifów, obecnie szczególnie silnie występującą w społecznościach internetowych, np. fandomach i komunikatorach. Co ważne tę formę komunikacji wyróżnia aprzestrzenność, asynchroniczność, acielesność, astygmatyczność i anonimowość (Szpunar 2004: 105).

Reasumując, należy stwierdzić, że język, którym posługują się uczestnicy subswiatów określa widzenie i interpretowanie świata, tak więc aby mógł być prawidłowo rozumiany i odczytywany, powinien być osadzany w szerszym, kulturowym kontekście. Język wykorzystywany przez przedstawicieli grup kulturowych ciągle się zmienia i rozwija. Jest dynamiczny. Słowa, frazy i wyrażenia używane przez przedstawicieli różnych subświatów20 i w różnym kontekście mogą mieć i mają różne znaczenia i odniesienia dla poszczególnych jednostek, natomiast powszechnie mogą one być w ogóle nie rozumiane, wręcz egzotyczne.

Percepcja rzeczywistości zakotwiczona jest w języku wykorzystywanym przez jednostki w komunikacji zarówno online, jak i offline. A cechy charakterystyczne dla ery ponowoczesnej, takie jak płynność, elastyczność, heterogeniczność, mieszanie stylów, odzwierciedlają się w języku, będąc tym samym w ciągłym akcie stawania się, nieustannie ewoluują i przybierają coraz to nowe formy, nie zawsze jednak zakorzeniane w pierwotnych znaczeniach.

12 Zaraz wracam

13 Leki dostępne bez recepty lekarskiej

14 Określenie naśladowcy stylu, nagrań (w hip-hopie), kopiującego pomysły kogoś innego dla swoich potrzeb

15 Produkt twórczości wykonany własnoręcznie przez fana

16 Komunikować się (leksykalnie – pisać wiadomości, komentować, graficznie- zamieszczać zdjęcia, używać emotikonów w akcie komuniakcyjnym, dźwiękowo – prowadzić rozmowy audio-video) przy pomocy Facebooka.

17 Alkohol.

18 Technologia informacyjna.

19 Dla oznaczenia swojego zadowolenie, czy tez uśmiechu (relacja symboliczna sekwencji znaków i emotikonka

) stosowano zapis „:”, „-”, „)”, który ewoluował i aktualnie zredukowany został do zapisu obrazkowego tej emocji stosuje się tylko jeden znak „)”.

20 W przeciwieństwie do subkultur występujących od lat 60. XX w.

(10)

108 Bibliografia

Ahearn L.M., 2013, Antropologia lingwistyczna. Wprowadzenie, przeł. W. Usakiewicz, Kraków.

Cipollone N., Keiser S. H., Vasishth S. 1998, What do you khow when you know a language?, [w:] Language Files: Materials for an Introduction to Language and Linguistics, wyd. 7, Ohio State University Press, Columbus 1998.

Ciszewska A., 2017, Ludzie koncernu. Medical trial, Łódź.

Eco U., 2004, Między kłamstwem a ironią, Kraków.

Gasset y Otrega J., 2004, Mówienie jako zwyczaj społeczny [w:] Antropologia słowa,

zagadnienia i wybór tekstów, opr. Godlewski G., Mancwel A., Sulima R., Warszawa, s. 169.

Kotowski B., 2016, Język. Bunt. Tożsamość. Socjologiczno-antropologiczne studium empiryczne subkultury młodzieżowej rap, Warszawa.

Kotowski B., 2017, Popkulturowy All inclusive. Socjologiczno-antropologiczny szkic o szczęściu. Słowiańskie szczęście pop, Warszawa.

Костина, А. В., 2005, Популярная культура [w:] Знание. Понимание. Умение, — №3, tłum. wł. Moskwa, 2005, s. 214.

Łotman J., 1984, Struktura tekstu artystycznego, Warszawa.

Лотман Ю. М., 1992, Семиосфера: Культура и взрыв, Внутри мыслящих миров, Статьи. Исследования. Заметки, Спб., Искусство-СПБ.

Muggleton D., 2004, Wewnątrz subkultury. Ponowoczesne znaczenie stylu, Kraków.

Rusek H., 2012, Studia etnologiczne i antropologiczne. T 2. Wstęp, (red.) Rusek H., Czerwinska K., Marcol K., Katowice 2012, s. 7.

Sapir E., 2004 Język, [w:] Antropologia słowa, zagadnienia i wybór tekstów, opr. Godlewski G., Mancwel A., Sulima R., Warszawa, s. 49.

Szlendak T., Olechnicki K., 2017, Nowe praktyki kulturowe Polaków. Megaceremioniały i subświaty, Warszawa.

Szpunar M., 2004, Społeczności wirtualne jako nowy typ społeczności – eksplikacja socjologiczna, Studia Socjologiczne, nr 2, 95-105.

Uspieński B,. 2001, Religia i semiotyka, przeł. B. Żyłko, Gdańsk.

Żyłko B., 2001, Słowo wstępne [w:] Religia i semiotyka, Uspieński B., Gdańsk, s.5-6.

Netografia

http://wcudzyslowie.pl/160/tylko_dlatego_ze_ty_masz_racje_nie_znaczy_ze [dostęp:

04.05.2018].

Cytaty

Powiązane dokumenty

W tym miejscu warto zatem stwierdzić, iż niezaprzeczalnie ukonsty- tuowało się zjawisko związane z ekspansywnością języka potocznego, a mianowicie — zjawi- sko przekraczania

Podobnie jeśli udowodnimy, że iloraz między następnym a poprzednim wyrazem ciągu jest stały to ciąg jest geometryczny.. Przeanalizuj przykład 2 na

polonistycznej zapisy podstawy zachęcają do użycia aplikacji komputerowych do tworzenia różnorodnych tekstów oraz korzystania z różnych źródeł informacji – w

Najsłabszym ogniwem doradztwa edukacyjno-zawodowego wydaje się być – zaskakująco – (nie)znajomość zawodów, które rozważane są przez młodych ludzi jako kierunek i cel

Ośrodek Edukacji Informatycznej i  Zastosowań Komputerów w  Warszawie jest publiczną placówką doskonalenia nauczycieli działającą od  1991 roku, powołaną przez

„Sztuczna inteligencja w planowaniu kariery i rekrutacji”, który rozpoczął się w 2019 roku. Jego kluczowym elementem jest system sztucznej inteligencji, która

W tegorocznej edycji odbywającej się w trakcie edukacji zdalnej, warto zwrócić uwagę przede wszystkim na włożoną olbrzymią pracę uczniów, nauczycieli, także często

Oczywiście jest, jak głosi (a); dodam — co Profesor Grzegorczyk pomija (czy można niczego nie pominąć?) — iż jest tak przy założeniu, że wolno uznać