• Nie Znaleziono Wyników

Myśl polityczna Związku Naprawy Rzeczypospolitej wobec kwestii ukraińskiej (1926-1930)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Myśl polityczna Związku Naprawy Rzeczypospolitej wobec kwestii ukraińskiej (1926-1930)"

Copied!
17
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

TEO FIL PIO TR K IEW IC Z

Myśl polityczna Związku Naprawy Rzeczypospolitej wobec kwestii ukraińskiej (1926—1930)

B ezpośrednio po zam achu m ajow ym 1926 r. pow stała now a p a rtia po­

lity czn a pod nazw ą Z w iązek N ap raw y Rzeczypospolitej (ZNR), n a zy w a­

na często w skrócie N ap raw ą a jej działacze „n apraw iaczam i”. U tw orzyli ją w czerw cu 1926 r. działacze C en tralneg o Z w iązku O sadników , Z w iązku Pow stańców Ś ląskich i Z w iązku S trzeleckiego 1 w yw odzący się przew aż­

nie z istniejącej pod zaboram i O rganizacji M łodzieży N arodow ej. G enea­

logia tej o statn iej sięga jeszcze głębiej, bo aż do „ Z e tu ” — Z w iązku M ło­

dzieży P olskiej, założonego z in icjaty w y Z y g m u n ta Balickiego. „ Z e t” k ie­

row ał Zw iązkiem M łodzieży N arodow ej i dlatego w y d aje się pożyteczne dla dalszych rozw ażań zw rócenie uw agi n a fak t, iż rodow ód N a p ra w y jest „narodow y” a n ie socjalistyczny, ja k np. w iększości m ia ro d ajn y c h piłsudczyków 2. Toteż m im o zadeklarow ania się ZNR od sam ego początku istn ienia po stro n ie „obozu rew o lu cji m a jo w e j” w idać w y raźn ą różnicę w jego sto su n k u do sam ego Piłsudskiego o raz w obec in n y ch osób, gru p , stro n n ictw i p a rtii polity czn y ch w spó łp racu jący ch z M arszałkiem a je d ­ n a k p o ddaw anych k r y ty c e 3.

P od koniec 1927 r. ZNR w szedł do B ezp arty jn eg o B loku W spółpracy z R ządem (B B W R )4 i w sp ó łp racu jąc z najb liższą sobie program ow o P a r ­ tią P ra c y znalazł się n a lew y m sk rzy dle obozu sanacyjnego. Podobień­

stw a ideow o-program ow e obydw u p a rtii b y ły głów nym pow odem połą­

czenia się ich w now ą organizację pod nazw ą Z jednoczenie P ra c y W si i M iast (czerw iec 1928 r.). F u z ja ta nie w y trzy m a ła je d n a k p ró b y czasu i n a przełom ie la t 1929/1930 n a stą p ił rozłam , w w y n ik u któreg o P a r tia P ra cy rea k ty w o w ała sw ą sam odzielną działalność a d a w n y Z w iązek N a­

p raw y Rzeczypospolitej pozostał p rzy n azw ie Z jednoczenie P ra c y W si i M ia s t5.

Z akres w pływ ów i zw iązana z nim i ro la polityczna N ap raw y tru d n e są do precy zyjn eg o u stalen ia. W iadom o jed n ak , że „napraw iacze” nie z a j-

1 Por. a p el w y m ie n io n y c h o rgan izacji o p racę dla p a ń stw a i „ k on solid ację w o ­ kół M arszałka P iłsu d sk ie g o ”, „P rzełom ’’ n r 1 z 30 m aja 1926 oraz in fo rm a cją o p o w o ła n iu do ż y c ia Z w ią zk u N a p ra w y R zeczy p o sp o litej, „P rzełom ” nr 2 z 6 c zerw ­ ca 1926 r.

2 N a fa k t te n zw raca u w a g ę A n d rzej M i c e w s k i , W c ie n iu m a r s z a łk a P iłs u d ­ sk ieg o , W arszaw a 1969, s. 270.

3 W sk azu je n a to w y r a ź n ie a r ty k u ł red a k cy jn y : P o d w u m ie sią c a c h , „P rzegląd W ołyń sk i” n r 28 z 27 lip c a 1926, z któ reg o w y n ik a , że ty lk o P iłsu d sk i w p r o w a d z a ł zm ian y w p o d leg ły m m u reso rcie (w ojsko). R eszta m in istr ó w — w e d łu g pism a — sab otow ała z a b ie g i sa n a cy jn e.

4 N ap raw a w c h o d zą c do B B W R zach o w a ła s w e p op rzed n ie fo rm y o rg a n iza cy jn e na zasad ach a u to n o m ii, pod ob n ie ja k sześć in n y ch p a rtii i stro n n ictw w ch o d zą cy ch

do B loku.

5 J. H o l z e r , M o za ik a p o lity c z n a D ru g ie j R z e c z y p o s p o lite j, W arszaw a 1974.

s. 261.

P R Z E G L Ą D H IS T O R Y C Z N Y , T O M L X X , 1979, Z E S Z . 1

(3)

286

m ow ali czołow ych stan o w isk politycznych w skali ogólnokrajow ej. O bsa­

dzali n ato m iast często śred n ie ogniw a a d m in istra c ji państw ow ej oraz od­

g ry w ali pow ażną rolę w różnego ro d zaju o rganizacjach politycznych i spo­

łecznych zw iązanych z sanacją.

W m iarę n a ra sta n ia k ry zy su politycznego, od 1930 r. N ap raw a p rze ­ szła do swego ro d za ju opozycji w e w n ątrz B B W R 6. Doszło n aw et do złożenia m an datów poselskich przez gru pę posłów N a p ra w y n a znak p ro ­ te s tu przeciw ko m etodom zastosow anym wobec w ięźniów b rz e s k ic h 7.

W sw ych założeniach pro gram ow ych działacze N ap raw y zgadzali się z reg u ły z p iłsu d c z y k a m i8. N a przy k ład w y su n ię te m u przez k o n serw a­

ty stó w p o stu lato w i lik w id acji system u p a rla m e n tarn e g o w Polsce p rze ­ ciw staw iali h asło jego reo rg an izacji poprzez w zm ocnienie w ładzy w y k o ­ naw czej. Podobnie też ja k piłsudczycy, akcento w ali n adrzędność in te re su państw ow ego wobec in te resó w g rupow ych łącząc to z hasłem „polskiej m oearstw ow ości” 9. W a ru n k iem osiągnięcia przez P olskę ran g i m ocarstw a m ającej jej zapew nić dalszy pom yślny rozw ój i niepodległość m iały być — w edług N a p ra w y — refo rm y gospodarcze i polityczne wobec m niejszości n arodow ych 10.

P ro blem narodow ościow y D rugiej R zeczypospolitej b y ł pow szechnie u w ażany za n ajw ażn iejszy (obok sp raw ekonom icznych) i n a jtru d n ie js z y do trw ałego, k o rzystnego dla P olski rozw iązania. Za n a jb a rd zie j skom pli­

k ow aną uw ażano k w estię u k raiń sk iej m niejszości narodow ej, k tó ra nie ty lko stanow iła n ajp o w ażn iejszy poten cjał dem ograficzno-gospodarczy po­

śród in n y ch m niejszości w państw ie, lecz rep rezen to w ała s ta re tra d y c je sw ej odrębności etnicznej i w a lk narodow o-w yzw oleńczych o w łasne państw o, m ogła też pochw alić się w ysokim i osiągnięciam i k u ltu ra ln y m i.

P rzede w szystkim je d n a k stan ow iła w iększość etniczną w w ojew ódz­

tw a c h w ołyńskim , stan isław ow skim i tarnopolskim . S p raw ę kom plikow ało dodatkow o bezpośrednie sąsiedztw o U kraińców w Polsce z U k rain ą R a­

dziecką.

U kraińcy, poza W ołyniem zw ani urzędow o „R u sinam i” 11, zam ieszki­

w ali głów nie cztery w ojew ództw a południow o-w schodnie: lw ow skie (bez zachodnich pow iatów ), tarnopolskie, stanisław ow skie, w ołyńskie oraz sk raw ki w ojew ództw przy leg ły ch — lubelskiego, białostockiego i poles­

6 Por. cy k l a r ty k u łó w r e d a k cy jn y ch w le tn ic h n u m era ch „P rzełom u ” — organ u teo rety czn eg o N a p ra w y — ro zp o częty ch a rty k u łem Jerzeg o S zu riga pt. K r y z y s id e o w y o b o zu p ro r z ą d o w e g o , „P rzełom ” n r 21 z 8 czerw ca 1930.

7 M andaty złożyli: A d a m K rzy ża n o w sk i, Z d zisła w L e c h n ic k i i Ig n a cy N ow ak . Por. Zet., N a m a r g in e sie o s ta tn ic h z m ia n w k lu b ie B B W R , „ P rzeło m ” n r 7/8 z 22 lu ­ teg o 1931.

8 P od p o jęciem „ p iłsu d czy cy ” rozu m iem tu ty lk o te o sob y z otoczen ia P ił­

su d sk iego, k tóre d z ia ła ły w e sp ó ł z n im jeszcze przed zam ach em m a jo w y m 1926 r.

9 Id eę m o ea rstw o w o ści „ n a p ra w ia cze” ro zu m ieli zarów n o w se n sie m ilita rn o - -p o lity c z n y m ja k i gosp od arczym .

10 Por. a rty k u ł r e d a k c y jn y [dalej: art. red.], Z w ią z e k N a p r a w y R ze c z y p o s p o li­

te j , „P rzełom ” nr 2 z 6 czerw ca 1926; D e k la ra c ja Z je d n o c z e n ia P ra c y W si i M ia st,

„P rzełom ” n r 39/40 z 5 p aźd ziern ik a 1930.

11 C zęść sp o łeczeń stw a p o lsk ieg o (zw łaszcza n a c jo n a liśc i) n ie ch cia ła przyjąć do w ia d o m o ści p o stęp ó w u k ra iń sk ieg o odrodzenia n arod ow ego, zap oczątk ow an ego je s z ­ cze około p o ło w y X I X w . S ło w a „U k ra in iec” u ży w a n o w ię c często w sen sie p ar­

ty jn y m , a zatem dla ozn aczen ia działacza u k ra iń sk ieg o ru ch u n arod ow ego (n acjo­

n a listy czn eg o ). N a to m ia st dla o k reślep ia jeg o n a ro d o w o ści u ży w a n o p rzy jęteg o od w ie k ó w w P o lsce o k reślen ia „R u sin ”.1 Por. L. W a s i l e w s k i , R u sk i, ru s iń s k i c z y u k r a iń s k i? , „ S p raw y N a ro d o w o ścio w e”, 1927, nr 4; J. B a u d o u i n d e C o u r t e ­ n a y , R u sin i c z y U k ra iń c y ? , „ Język P o lsk i” 1927, nr 12.

(4)

Z W IĄ Z E K N A P R A W Y R Z E C Z Y P O S P O L I T E J A M N I E J S Z O Ś Ć U K R A I Ń S K A

kiego. P ow ierzchnia tego obszaru w ynosiła około 150 ty s. km 2, p rzy czym ludność u k ra iń sk a stan o w iła większość wobec m iejscow ej ludności pol­

skiej na obszarze około 113 tys. k m 212.

Liczba U kraińców je s t szacow ana różnie d la różn y ch okresów czasu.

W ty m w y p a d k u m ożna p rzyjąć, że n a przełom ie la t dw ud ziestych i trz y ­ dziestych w yn osiła około 5 m ilionów , co stano w iło 15— 16°/o ogółu lu d ­ ności całego k r a ju 13. N ie należy je d n a k zapom inać, że n a w ym ienionym obszarze p o lsk o -u k raiń sk im żyła też około trzy m ilion ow a ludność polska obok m n iejszy ch ju ż liczebnie in n y ch g ru p narodow ościow ych ja k Żydzi, N iem cy, Czesi, O rm ian ie i t d . 14 W ojew ództw a południow o-w schodnie b y ­ ły w ięc k ra in ą ty p o w ej m ieszanki narodow ościow ej z przew agą U k ra iń ­ ców, zwłaszcza n a wsi.

L udność u k ra iń sk a nie b yła w szelako jed n olita. P ra w o s ła w n i15 U k ra iń ­ cy z W ołynia, C hełm szczyzny, P odlasia i P olesia (b. zabór ro sy jski) do­

piero budzili się do życia narodow ego. Ich p o b raty m cy z b. zaboru austriackiego sta li o w iele w yżej pod w zględem rozw oju św iadom ości n a ­ rodow ej. P osiadali ro zw in iętą in fra s tru k tu rę społeczną; p a rtie polityczne, organizacje gospodarcze, k u ltu ra ln e i ośw iatow e 16. W ygryw anie U k ra iń ­ ców przeciw ko Polakom przez w ładze a u stria c k ie i późniejsza w o jn a pol- sk o -u k raiń sk a o w schodnią G alicję, zakończona rozbiciem przez Polskę Z achodnio-U kraińskiej R ep u b lik i Ludow ej (ZUNR), doprow adziły do spo­

tęgow ania się w tej d zielnicy n a stro jó w n acjo n alisty czn y ch w śród obydw u skłóconych ze sobą narodów . U k raiń sk i ru c h n acjonalisty czny m ający n a celu u tw o rzen ie sam odzielnego p aństw a ukraińskieg o (S a m o stijn a U kra ji- na) posiadał n ajw ięk sze w p ływ y w e w schodniej części b. G alicji i z cza­

sem opanow ał W ołyń, m im o pró b przeciw działania w ład z polskich w po­

staci u trz y m y w a n ia ta k zw anego „kord o nu sokalskiego” 17.

R uch k o m u n isty czn y z w ielu pow odów m iał niepo ró w nan ie słabsze w pływ y, chociaż w n ie k tó ry c h rejo n a ch W ołynia w la ta c h dw u dziestych b ył chw ilam i b ezk o n k u ren cy jn y . Jego p ro g ram polegał (w najw ięk szym skrócie) n a p rzep row ad zen iu rew o lu c ji i w łączen iu ziem zam ieszkałych przez U kraińców do U k ra in y R adzieckiej 18.

P o d w zględem s tr u k tu r y zaw odow ej U k ra iń c y w przew ażającej m ie­

rze b y li ro ln ik a m i (ponad 80% ży jący ch w e w łasn y ch gospo darstw ach roln y ch o raz 7— 8 % ro bo tn ik ó w rolnych). R obotnicy p ra c u ją c y poza ro l­

12 A . K r y s i ń s k i , L ic z b a i ro z m ie s z c z e n ie U k ra iń c ó w w P o lsc e , „S p raw y N a ro d o w o ścio w e” 1928, n r 6, s. 698.

13 Por. L . W a s i l e w s k i , Isto tn a liczb a U k r a iń c ó w w P o lsce, „S p raw y N aro­

d o w o ścio w e” 1927, nr 3, s. 235; A . K r y s i ń s k i , op. cit., s. 707; M. F e l i ń s k i [w ła śc iw ie R om an R ó ży ck i], U k r a iń c y w P o lsc e o d r o d z o n e j, W arszaw a 1931, s. 18.

14 A . K r y s i ń s k i , L u d n o ść p o ls k a a m n ie js z o ś c i w P o lsc e w ś w ie tle s p is ó w lu d n o ści 1921 i 1931 r., W arszaw a 1933, s. 23.

15 R osja carsk a z lik w id o w a ła U n ię n a „Z iem iach Z ab ran ych ” w 1839 r. i w p ro ­ w a d ziła p ra w o sła w ie.

16 N a jw a ż n ie jsz a litera tu r a : A . B o c h e ń s k i , S. Ł o ś , W. B ą c z k o w s k i , P ro b le m p o ls k o -u k r a iń s k i w Z ie m i C z e r w ie ń s k ie j, W arszaw a 1938; M. F e l i ń s k i , op. cit.; S. R y m a r, R o z w ó j sto s u n k ó w w y z n a n io w y c h i n a r o d o w o ś c io w y c h w P o l­

sce, W arszaw a 1938; J. S k r z y p e k , U k r a iń c y w A u s tr ii p o d c za s w ie l k ie j w o jn y i g e n e za za m a c h u n a L w ó w , W arszaw a 1939; Z. U r b a ń s k i , M n ie jsz o śc i n a ro d o ­ w e w P o lsc e , W arszaw a 1932.

17 P o ję c ie kord on u so k a lsk ie g o o d n o siło się p ie r w o tn ie do gra n icy r o sy jsk o - -a u stria ck iej ro zd zie la ją cej n aród u k ra iń sk i. W o k resie m ię d zy w o jen n y m b y ło s y ­ n on im em od grad zan ia W ołyn ia p rzez w ła d ze p o lsk ie od w p ły w ó w n a cjo n a lizm u uk raiń sk iego id ą ceg o z M a ło p o lsk i W sch od n iej.

18 J . R a d z i e j o w s k i , K o m u n is ty c z n a P a r tia Z a c h o d n ie j U k r a in y 1919— 1929.

W ę z ło w e p r o b le m y id e o lo g ic z n e , K ra k ó w 1976.

(5)

288 T E O F I L P I O T R K I E W IC Z

nictw em stanow ili około 5% , podczas gdy n a resztę skład ali się rzem ieśl­

n icy i in telig en cja 19. Było to w ięc społeczeństw o n ie w p e łn i u k ształto­

w ane, posiadające bardzo słabą klasę robotniczą. Znaczące m iejsce sta ra ła się w nim zająć in te lig e n c ja u kraińska.

P o lity k a narodow ościow a polskich rządów k o alicy jnych nie doprow a­

dziła do u spokojenia n astro jó w an ty p o lsk ich w śród U kraińców 20. R eali­

zow ana b y ła bow iem w głów nej m ierze przez działaczy endeckich, k tó rzy n ie uznaw ali odrębności narodow ej U kraińców , lu b też uw ażali, że ty lk o m etoda bezw zględnej polonizacji kresów w m ożliw ie k ró tk im czasie zin­

te g ru je te ziem ie z resztą k ra ju . Tym w iększe niezadow olenie budziło polskie osadnictw o w ojskow e w pasie p rzy gran iczn ym oraz zbyt w olno p rzebiegająca refo rm a roln a, p re fe ru ją c a zresztą Polaków . U kraiń cy ocze­

k iw ali — ja k się okazało bezskutecznie — w p row adzenia w życie u staw y sejm ow ej z 26 w rześnia 1922 „o zasadach pow szechnego sam orządu w o­

jew ódzkiego a w szczególności n a obszarze woj. lw ow skiego, tarn o p o l­

skiego i stanisław ow skiego” zapow iadającej ustan ow ien ie pew nego ro dza­

ju autonom ii n a w y m ienionych teren ach . U staw a ta m .in. p rzew idyw ała zakaz kolonizacji polskiej n a obszarach trz e ch w ojew ództw , u tw o rzen ie u n iw e rsy te tu „ru sk ieg o” (tj. ukraińskiego) oraz w prow adzenie najpóźniej do 1924 r. sam orządu w ojew ódzkiego dającego znaczne m ożliwości roz­

w o ju społeczno-gospodarczego i k u ltu ra ln e g o U kraińcom . B ył to, ja k się okazało, ze stro n y polskiej ty lk o m an ew r ta k ty c z n y obliczony na osta­

teczne uznanie przez E n te n tę su w eren n y ch p ra w Polski n a om aw ianym obszarze 21.

Szkolnictw o u k raiń sk ie było w opłakany m stan ie i w y jąw szy W ołyń znalazło się w gorszej sy tu a c ji w poró w nan iu do czasów austriackich.

G łów ną przyczyną było tu w rogie U kraińcom stanow isko polskich w ładz ośw iatow ych. W 1924 r. zostały uchw alone przez sejm tzw. u sta w y ję z y ­ kowe, k tó ry ch w yko n y w anie w lata ch późniejszych spow odow ało znaczne zm niejszenie liczby u k raiń sk ic h szkół narodow ych. W ich m iejsce pow sta­

w a ły szkoły u trak w isty czn e, w k tó ry ch uczono dzieci w dw u językach:

polskim i ukraiń sk im .

U k raiń cy m ieli także u tru d n io n y dostęo na wyższe uczelnie w e Lw o­

w ie a w ładze polskie zdecydow anie odm aw iały im zgody na otw arcie w łas­

nego u n iw e rsy te tu w ty m m ieście. Działał w ięc „ ta jn y u n iw e rsy te t u k r a ­ iń sk i” w e Lw owie, n iejak o w konspiracji, ale za w iedzą — chociaż bez fo rm aln ej ak ceptacji — w ładz polskich

W tej sy tu acji w śró d U kraińców coraz bardziej rosło niezadow olenie z aktu aln eg o sta n u rzeczy, w w y n ik u czego coraz b ardziej u m acniała się

19 Por. Z. L a n d a u , J. T o m a s z e w s k i , R o b o tn ic y p r z e m y s ło w i w P o lsce.

M a te ria ln e w a r u n k i b y tu 1918— 1939, W arszaw a 1971, s. 107 nn.; J. Ż a r n o w s k i , S p o łe c z e ń s tw o D ru g ie j R z e c z y p o s p o lite j, W arszaw a 1973, s. 379 nn.

20 N a jw a żn iejsze prace: A . C h o j n o w s k i , M n ie jsz o śc i n a ro d o w e w p o lity c e r z ą d ó w p o ls k ic h w la ta c h 1921— 1926, PH t. L X V II, 1976, z. 4; S. M a u e r s b e r g , S z k o ln ic tw o d la m n ie js z o ś c i n a r o d o w y c h w P o lsce 1918—1939, W rocław 1968; M. P a - p i e ż y ń s k a - T u r e k , f i w e s ti a u k ra iń sk a w s e jm ie p o ls k im 1922— 1926 (m aszy­

n op is), In sty tu t H isto ry cz n y U n iw e r sy te tu W arszaw skiego; L. S o r o c h t ej, S p r a ­ w a u k ra iń sk a w P o lsc e a r z ą d W ła d y s ła w a G r a b sk ie g o (m aszyn op is), B ib lio tek a W ojsk ow ej A k a d em ii P o lity czn ej.

21 L. W a s i l e w s k i , K w e s ti a u k ra iń sk a ja k o za g a d n ie n ie m ię d z y n a r o d o w e , W arszaw a 1934, s. 136 nn.

22 Por. A. B o c h e ń s k i , S. L o ś , W. B ą c z k o w s k i , op. cit., s. 167; M. I w a ­ n i c k i , O ś w ia ta i s z k o ln ic tw o u k r a iń s k ie w P o lsc e w la ta c h 1918— 1939, S ie d lc e

1975; S. M a u e r s b e r g , op. cit., s. 27.

(6)

Z W IĄ Z E K N A P R A W Y R Z E C Z Y P O S P O L I T E J A M N I E J S Z O Ś Ć U K R A I Ń S K A

anty po lska o rie n ta c ja nacjonalisty czn a, rep re z en to w a n a w głów nej m ie­

rze przez U k raiń sk ie Z jednoczenie N arodow o-D em okratyczne (U k rajin — śke N acionalno-D em okratyczne O biednannia — UNDO). R ad y k aln y ch n a ­ cjonalistów rep re z en to w a ły ta jn e organizacje terro ry sty czn e, będące w części na żołdzie i usługach p rzede w szystkim N iem iec, ale i in n y ch są­

siadów R zeczypospolitej P olskiej. B yły to: U k raiń sk a O rganizacja W oj­

skow a (U k rain śk a W ijśkow a O rhanizacija — UWO) i jej nadb ud ów k a polityczna — O rganizacja U kraiń sk ich N acjo nalistów (O rhanizacija U k ra - jin śk ich N acio n alistiv — OUN). O bydw a odłam y n acjon alistów różnym i drogam i d ąży ły do rozbicia p ań stw a polskiego i utw o rzen ia n a południo­

w ym wschodzie sam odzielnego p aństew ka ukraiń skieg o

Zam ach m ajo w y 1926 r. w zbudził w śród U kraińców pew ne n ad zieje na zm ianę wobec nich polskiej polityki narodow ościow ej M. Rychło je d ­ n a k okazało się, że w spółpracow nicy M arszałka n ie posiadali k o n k retn e g o prog ram u w te j sp raw ie 25 i — u ży w ając dzisiejszego ok reślenia — poza zm ianą s ty lu sp raw o w ania w ładzy nie zam ierzali przeprow adzić pow aż­

niejszych re fo rm x .

Stanow isko tak ie n ap o tk ało sprzeciw y. N a ra sta n ie ten d e n c ji a n ty p o l­

skich w śród słow iańskich m niejszości narodow ych skłoniło N apraw ę do w ysunięcia p o stu la tu m ożliw ie najszybszego zapoczątkow ania now ej po­

lityki, k tó ra w p rzy p ad k u U kraińców m iała m ieć dw a aspekty: p ersp ek ­ tyw iczny i a k tu a ln y . A sp ekt p ersp ekty w iczn y w y n ik ał z chęci skierow an ia ukraińskiego n acjonalizm u przeciw ko ZSRR w celu stw orzenia n ad D nie­

prem „Sam ostijnoj U k ra jin y ” 27. Prom eteizm , czyli piłsudczykow ska m y śl rozbicia Rosji, a potem ZSRR, na szereg p ań stw n arodow ych poprzez po­

pieranie tam te jszy c h sep araty stó w b y ła o ficjaln ie celem strateg iczn y m N apraw y, p o stulo w an ym n a w yp ad ek g d y b y ZSR R odstąpił g e n e ra ln ie

и Р ог. T. C i e ś l a k , H itle r o w s k i so ju s z z n a c jo n a liz m e m u k r a iń s k im w P o lsc e ,

„Z d ziejó w sto su n k ó w p o lsk o -ra d zieck ich ” t. V, 1970; W. S z o t a , Z a r y s r o z w o ju O rg a n iz a c ji U k ra iń s k ic h N a c jo n a lis tó w i U k r a iń s k ie j P o w s ta ń c z e j A r m ii, „W ojsko­

w y P rzeg lą d H isto ry cz n y ” 1963, n r 1; R. T o r z e c k i, K w e s ti a u k ra iń sk a w p o li­

ty c e III R z e s z y (1933— 1945), W arszaw a 1972.

34 P or. CA M SW 227/94, s. 100: sp ra w o zd a n ie w o je w o d y lu b e lsk ie g o za m aj 1926 r.; I. K e d r y n R u d n i c k i , M a jo w e n a d z ie je i co z n ic h p o zo s ta ło , „T yd zień ” 1930, n r 14.

26 P rogram T ad eu sza H o łó w k i (M e to d y i d r o g i sa n a c ji sto s u n k ó w w e w sc h o d ­ n ie j G a lic ji i w o je w ó d z tw a c h w sc h o d n ic h , „D roga” 1926, n r 6/7) o k a za ł się n ie do p rzyjęcia. A k c e p ta c ję k ó ł m ia ro d a jn y ch u zy sk a ła m y śl B o g u sła w a M ied ziń sk iego (W P o lsc e w y p a d k o m b o ż y m o tw o rz o n a b ram a..., „G łos P r a w d y ” n r 132 z 25 lis to ­ pada 1926) b y n ie tw o rzy ć ża d n y ch n o w y c h program ów , le c z je d y n ie w y k o n y w a ć p o sta n o w ien ia istn ie ją c e j k o n sty tu cji.

® T en n o w y s t y l p o le g a ł m .in. n a p rzep ro w a d zen iu n iezb ęd n y ch zm ian p erso ­ n a ln y ch w a d m in istra cji te r e n o w e j, c z ęścio w y m d op u szczen iu języ k a u k ra iń sk ieg o w n iższy ch o g n iw a c h a d m in istra cji p a ń stw o w ej, d o p u szczen iu obchodu p r a w o sła w ­ nego św ię ta Jord an u w jed n o stk a ch w o jsk o w y c h itp . Por. A . C h o j n o w s k i , K o n c e p c je p o lity k i n a r o d o w o ś c io w e j r z ą d u p o ls k ie g o w la ta c h 1926— 1939, W arsza­

w a 1976 (m aszyn op is p ra cy d ok torsk iej), In sty tu t H isto ry cz n y U n iw e r sy te tu W ar­

szaw sk iego, s. 85 пп.; T. P i o t r k i e w i c z , U k ra iń s k a m n ie js z o ś ć n a ro d o w a w p u ­ b lic y s ty c e p iłs u d c z y k ó w 1926— 1930 (m aszyn op is p racy dok torsk iej), T oruń 1975, W y­

dział H u m a n isty czn y U n iw e r sy te tu M ik ołaja K o p ern ik a w T oru n iu , s. 124 nn . 27 Por. Z. L e c h n i c k i , Z w ią z e k N a p r a w y R z e c z y p o s p o lite j w o b e c s y t u ­ a c ji w e w n ę tr z n e j (r e fe r a t w y g ło s z o n y n a I I Z je ź d z ie e g z e k u ty w p r o w in c jo n a l­

n y c h Z N R 14 w r z e ś n ia 1926 r.), „P rzełom ” n r 23 z 21 p aźd ziern ik a 1926; ten że, P o lsk a p o lity k a k r e s o w a , „ P rzeło m ” n r 4 z 27 sty czn ia 1929; K r z e w s k i , P raca p a ń s tw o w o - tw ó r c z a a o rg a n iza c je p o lity c z n e , „P rzełom ” nr 2 z 13 sty c z ­ n ia 1929; S e h e , F r o n te m n a K ijó w , „Z iem ia S ta n isła w o w sk a ” n r 127 z 17

m aja 1930.

(7)

290

od w y konyw ania tra k ta tu ry s k ie g o 28. „N apraw iacze” sądzili, że u d a im się w te n sposób odwieść nacjo nalistó w u k raiń sk ic h od m yśli utw orzen ia p ań stew k a uk raińskiego z południow o-w schodnich w ojew ództw Rzeczy­

pospolitej Polskiej 29.

O dkładając realizację a sp ek tu p erspektyw icznego do bliżej nieokreślo­

nej przyszłości zajęto się głów nie aspektem a k tu a ln y m , p ro p onu jąc p rzy ­ jęcie pew nych podstaw ow ych założeń dla sprecyzow ania p ro g ram u pol­

skiej p o lity ki narodow ościow ej. Je j m yślą przew odnią — w edług znaw cy pro blem u i w ybitnego działacza N a p ra w y S tan isław a J. Paprockiego — m iało być „dążenie do pogodzenia in te resu państw ow ego z in teresam i oby­

w a te li obcych narodow ości” 30. Będąc re a listą P ap ro ck i zaraz dodaw ał, że in te res pań stw a będzie częstokroć w sprzeczności z in te resa m i naro d ow y­

mi poszczególnych m niejszości. P ań stw o polskie dbałe o sw ą su w e ren ­ ność, ham ow ać będzie poszukiw anie pom ocy n a z e w n ą trz przez m n ie j­

szości. Będzie też dążyć do m ożliw ie szybkiej in te g ra c ji sw ych ziem roz­

d a rty c h niedaw nym i zaboram i, więc przeciw działać m u si ten den cjom a u to ­ nom icznym . Będzie też przeciw działać próbom p a ń stw ościennych w yko­

rzy sta n ia m niejszości dla w łasn ych celów, w ięc z n a tu r y rzeczy będzie ograniczać k o n ta k ty m niejszości z je j p niem m acierzy sty m za granicą.

W reszcie państw o polskie m u si zapobiegać — w edłu g P aprockiego — zaw sze m ożliw em u niebezpieczeństw u asy m ilacji Polaków przez bardziej p rężne m niejszości n a ro d o w e 31. O siągnięcie postulow anego sta n u m in i­

m aln ej rozbieżności in te resó w m niejszości i p a ń stw a spow oduje „w ejście obcej ludności w skład n a ro d u polskiego jak o n a ro d u politycznego” 32.

Ideę n aro d u politycznego nieco bliżej określił in n y działacz N apraw y, K a ­ zim ierz K ierzkow ski. Z w rócił on uw agę, że m im o rozbiorów do czasów pow stania styczniow ego zachow ana została „św iadom ość n a ro d u jak o zbio­

ru obyw ateli p a ń stw a ” 33 (czyli Pierw szej Rzeczypospolitej), k tó ra potem zaczęła zanikać pod w p ły w em budzących się ru chó w narodow ych. W obec tego K ierzkow ski k o n k lu d u je, że w ciągu dłuższego procesu h istory czn e­

go „odbudow a Polski w ym aga lik w id acji tego n a ro stu X IX w. ja k i tw o­

rzą ru c h y narodow ościow e obce i w rogie tra d y c ji h istoryczn ej pań stw a polskiego” 34. A u to r te j m y śli p rag n ą ł odw rócić bieg h isto rii i w skrzesić w p olityce kresow ej ideę jag ielloń sk ą z jej fo rm u łą narod ow o -ob y w atel- ską: g ente R u th e n i, natione Poloni. D la pełnego przeprow adzenia procesu asy m ilacji państw ow ej, czyli zw iązania z pań stw em polskim w ram ach postulow anego n a ro d u politycznego szeregu m niejszości, a w ięc i U k ra iń ­ ców, K ierzkow ski proponow ał, ab y „dążeniem p o lity k i Rzeczypospolitej P olskiej było uzyskan ie m iędzypaństw ow ej so lidarności” pom iędzy Polską

28 K r z e w s k i , W s ie c i n ie b e z p ie c z n e j u to p ii, „P rzełom ” n r 7 z 23 lu teg o 1929 r.

29 Por. A . Z a l e w s k i , N ie b e z p ie c z n e i s z k o d liw e u o g ó ln ien ia , „P rzełom ” n r 1 z 6 sty czn ia 1929; K r z e w s k i , P raca p a ń s tw o w o -tw ó r c z a ; S e h e , op.cit.

30 S. J. P a p r o c k i , I n te r e s p a ń s tw a a m n ie js z o ś c i n a ro d o w e , „P rzełom ” n r 4 z 9 lu teg o 1927. P od p o ję c ie m p ań stw a P ap rock i rozu m ie „ n ajw yższą or­

g a n iza cję sp o łeczeń stw a 'p olsk iego”.

T am że.

32 S. J. P a p r o c k i , W y ty c z n e p o ls k ie j p o lity k i n a r o d o w o ś c io w e j, „P rze­

ło m ” nr 43/45 z 18 listo p a d a 1928. P rzytoczon y cy ta t zaczerp n ął P ap rock i z d z ie ­ ła in n ego „ n ap raw iacza” S ta n isła w a B u k o w i e c k i e g o pt. P o lity k a P o lsk i

n ie p o d le g łe j, W arszaw a 1922, s. 121.

33 K r z e w s k i , L w ó w i m n ie iiz o ś c i u k r a iń s k ie , „ P rzeło m ” nr 50 z 30 gru d n ia 1928.

34 Tam że.

(8)

a organizm am i p aństw o w y m i pow stały m i n a je j przedrozbiorow ym obsza­

rze, czyli L itw ą, B iałorusią i U k rain ą B yłoby to a k tu a ln e dopiero po uprzed n iej re a liz a c ji koncepcji prom etejsk ich. T en sam a u to r n a in n y m m iejscu nie pozostaw ia złudzeń co do przyszłości niepolskich g ru p etn icz­

n y c h w p ań stw ie p olskim zaznaczając, że „P ań stw o polskie n ie m oże być p ań stw em narodow ościow ym tak ieg o ty p u ja k daw n a m o n arch ia h a b s­

burska, m usi ono, ab y b y ć silne, dążyć do sta n ia się p ań stw em politycz­

nie z w arty m ja k R ep ub lik a F ra n c u sk a ” ж.

S tą d też „n ap raw iacze” zdecydow anie przeciw staw iali się w szelkim p ro jek to m auto no m ii te ry to ria ln e j d la obszarów narodow ościow o m iesza­

nych. Z decydow ani b y li najw y żej n a w p row adzenie w życie u sta w y se j­

m owej o sam orządzie z 26 w rześnia 1922 z pew n ym i m o d y fik a c ja m i37.

P roponow ano w ięc rozszerzenie k o m peten cji ustaw odaw czych sejm ików w ojew ódzkich i rozciągnięcie te j u sta w y n a W ołyń i południow e P o le­

s i e 38. Za pom ocą w yżej w spom nianych m eto d i środków N ap raw a p rag ­ n ęła doprow adzić do w y tw o rzen ia w śród U k raińcó w ru c h u politycznego stojącego „n a g ru n cie p a ń stw a polskiego”, ale przeciw staw iała się ew en­

tu a ln y m próbom tw o rzen ia przez a d m in istra c ję polską u k raiń sk ie j p a rtii ugodow ej. W skazyw ano, że to o statn ie m ogłoby zrazić U kraińców i p rzy ­ nieść sk u tk i w ręcz o d w ro tn e 39.

W śród „ n a p ra w ia cz y ” przew ażało p rzek on anie o b ra k u celowości przeprow adzenia jak ieg o k o lw iek porozum ienia politycznego, z k tó rą k o l­

w iek z istn iejący ch u k raiń sk ic h p a rtii politycznych. U w ażano bowiem , że żadna z ty c h p a rtii za żadną cenę nie od stąpi od sw ych celów zasadni­

czych, a m .in. od prób o derw an ia od Polski je j ziem południow o-w schod­

n i c h 40. A by w y tw o rzy ć tak ą o rien tację propolską należało — w edług N ap raw y — prow adzić po lity kę długofalow ą, w k tó rej ożyw ienie gospo­

darcze teren ó w polsko -u k raiń sk ich, u n ik an ie zadrażnień narodow ościo­

wych, m ożliw ość dalszego rozw oju k u ltu r y u k raiń sk iej oraz rozbudzanie n astro jó w a n ty rad zieck ich b y ły b y zasadniczym i elem entam i 41.

Z W IĄ Z E K N A P R A W Y R Z E C Z Y P O S P O L I T E J A M N 1 E J S Z O S C U K R A I Ń S K A £ 9 1

35 T am że.

36 K r z e w s k i , P raca p a ń stw o w o -tw ó rcza . P od ob n e sta n o w isk o zajął Z. L e c h n i c k i , P o lsk a p o lity k a k re so w a .

37 Por. S. P o d w i ń s k i , A u to n o m ia te r y to r ia ln a c z y sa m o rzą d d la z ie m p o łu d n io w o -w sc h o d n ic h R z e c z y p o s p o lite j, „P rzełom ” n r 10 z 22 sierp n ia 1926;

D e k la ra c ja p ro g r a m o w a R a d y N a c ze ln e j Z N R , „P rzełom ” n r 2 z 22 styczn ia 1927; D e k la ra c ja Z je d n o c ze n ia P r a c y W si i M ia st, „P rzełom ” nr 39/40 z 5 paź­

d ziern ik a 1930.

38 S. P o d w i ń s k i , A u to n o m ia te r y to r ia ln a .

39 K r z e w s k i , P ra ca p a ń s tw o w o -tw ó r c z a . A u tor p o słu g u je się tu p rzek o­

n y w u ją cy m p rzy k ła d em zm n iejsza n ia się w p ły w ó w U k ra iń sk ieg o Z w ią zk u N a ­ rodow ego (U k ra jin śk ij N arod n ij S o ju z — U N S ) u tw orzon ego przy zn aczn ym poparciu rzą d o w y m n a p o czą tk u la t d w u d ziesty ch , k tó re w 1928 r. z a n ik ły zu p ełn ie. Por. A A N , M SW , sygn. 962, S p ra w o zd a n ie W yd ziału N a ro d o w o ścio ­ w eg o M SW ew . za w rze sie ń -p a ź d z ie r n ik 1928.

40 Por. K r z e w s k i , P ra ca p a ń s tw o w o -tw ó r c z a ; H. O r l i ń s k i , Z a g a d n ien ie ru s k ie , „G łos P o lsk i” (T arnopol) n r 14 z 7 k w ie tn ia 1929. W iosną 1930 r.

gdy gru ch n ęła w ie ść o m a ją cej n a stą p ić ugod zie rządu p o lsk ieg o z U k raiń cam i p u b licy sta s ta n isła w o w sk i d op u szczał jed n a k m o żliw o ść p orozu m ien ia z U k ra iń ­ cam i „ p rzed sta w ia ją cy m i u m iark ow an ą m y śl p o lity czn ą ” ( S e h e , P lo tk i, w r z a s k i, a la r m y , „Z iem ia S ta n isła w o w sk a ” nr 133 z 29 czerw ca 1930).

41 Por. K r z e w s k i , P ra c a p a ń s tw o w o -tw ó r c z a ; Z. L e c h n i c k i , P o lsk a p o ­ lity k a k re s o w a ; S. J. P a p r o c k i , W y ty c z n e p o ls k ie j p o li ty k i n a r o d o w o śc io w e j.

B ezsen so w n e d ra żn ien ie U k ra iń có w p ię tn o w a ł n a jm o cn iej organ p ra so w y ZNR w e L w o w ie — „ D zien n ik L w o w s k i” w la ta ch 1927— 1930. S zczeg ó ln ą rolę czy n n ik a g o ­ spodarczego p o d k reśla li d zia ła cze N a p ra w y z W ołyn ia w ta m tejszy m organ ie pra­

so w y m „P rzegląd zie W o ły ń sk im ”.

(9)

T E O F I L P IO T H K iIE W IC Z

M yśl polityczna N ap raw y szczególnie w iele uw agi pośw ięcała sy tu acji w M ałopolsce W schodniej 42. U w ażano słusznie, że rozw iązanie problem u polsko-ukraińskiego w tej ziem i przysporzy n ajw ięcej tru dn ości. T a m te j­

szy, głów ny o rgan prasow y ZNR „D ziennik L w ow ski” przeprow adził zimą 1927 r. ciekaw ą an k ietę na tem a t przyczyn antagonizm u i sposobów uzdro­

w ien ia stosunków p olsko-ukraińskich. Mimo prób w zbogacenia dyskusji poprzez dopuszczenie do niej sw ych przeciw ników polity czn ych (endecji) w y n ik i a n k ie ty nie saty sfak cjo no w ały w pełni je j organizatorów . U czest­

n icy a n k ie ty nie próbow ali bow iem dotykać prycypiów , lecz w edług słów piłsudczykow skiego p u b lic y sty — sta ra li się raczej znaleźć odpowiedź na py tanie: „ Ja k uśpić czujność U kraińców ? Co czynić, b y w yrzekli się oni a sp iracji n arodow ych?” 43.

Ogłoszenie an k ie ty — ja k się w y d aje — należy łączyć z dw iem a, zw ią­

zanym i ze sobą spraw am i. Po pierw sze, wobec b ra k u zasadniczych zm ian w polityce wobec U kraińców , po ponad półrocznym oczekiw aniu (od m aja 1926 r.), działacze N apraw y zaczynali się niecierp liw ić i k ry tyk ow ać indolencję rządu w tej spraw ie. Po drugie, N a p ra w a sta ra ła się być „płasz­

czyzną organizacyjną Obozu R ew olucji M ajow ej n a R usi C zerw onej” 44 i m niej lub bardziej w y raźn ie p reten d o w ała w ró żn y ch okresach czasu, do odegrania roli jedynego czynnika sanacyjnego w te j dzielnicy. Je d en z p ro m in en tów N apraw y, w spom niany już w yżej K. K ierzkow ski, k r y ty ­ kow ał dotychczasow e posunięcia rząd u w oparciu o m iejscow ych k o n ser­

w aty stó w , p o stu lu jący ch „na dom iar złego jak ą ś ugodę p o lsk o -u k raiń sk ą”.

K ierzkow ski proponow ał w y raźn ie usługi swej p artii: „ P o lity k ę państw o ­ w ą n a tere n ie Ziem i C zerw ieńskiej może więc prow adzić ty lk o obóz poli­

tycznie po lsk i”, a więc N a p r a w a 4Э.

G dy nie sp ełn iły się m arzen ia „n ap raw iaczy ” o w ładzy w M ałopolsce W schodniej i gdy rzą d zaczął się tam opierać n a k o n serw aty stach , a p o­

tem także na secesjonistach endeckich (tzw. „zespół s tu ” w e Lwowie), zaczęto ostrzej k ry ty k o w ać p otknięcia polity k i rządow ej. A tak rozpoczął zim ą 1927 r. w spom niany w yżej S. J . Paprocki. N ie d b ając o ew en tu aln e k onsekw encje (pełnił fu n k cję d y re k to ra In s ty tu tu B adania S p raw N aro­

dow ościow ych w W arszaw ie) pisał: „P aństw o [czytaj rz ą d — T.P.] m usi zrozum ieć, że w a ru n k iem planow ego działania je s t u m iejętn o ść w yp rze­

dzania w ypadków i pan o w ania n a d nim i, nie zaś zdolność ja k n a jd łu ż ­

42 A b y u n ik n ąć n iep o ro zu m ień o k reślen ia „ziem ie u k r a iń sk ie ” n ie u ży w a m d la o zn a czen ia ja k ie jk o lw ie k części tery to riu m II R zeczy p o sp o litej. U k ra iń sk a propa­

g a n d a n a cjo n a listy czn a i in n a a n ty p o lsk a n a z y w a ły b o w iem „ ziem ia m i u k ra iń sk im i”

kraj po P ie n in y na za ch o d zie n a d a ją c to sam o m ian o C h ełm szczy źn ie i P o d la siu , k tó re w b ezw zg lęd n ej w ię k sz o ś c i b y ły p rzecież p o lsk ie. W ty m sa m y m c elu n ie m iesza n ia pojęć o fic ja ln e j n a z w y „M ałopolska W sch od n ia” u ży w a m d la o k reślen ia trzech w o je w ó d z tw (lw o w sk ieg o , sta n isła w o w sk ie g o i ta rn o p o lsk ieg o ) w e w sch o d ­ n ie j części b. G a licji z ch w ilą o sta teczn eg o , m ięd zy n a ro d o w eg o u zn an ia ta m p raw s u w eren n y ch R zeczy p o sp o litej P o lsk ie j w 1923 r. D zieln ica ta w p o lsk im p iśm ie n ­ n ic tw ie m ię d zy w o jen n y m n a z y w a n a te ż jest R u sią C zerw on ą lu b Z iem ią C zer­

w ień sk ą .

43 A. U z i e m b ł o , U tn a n ie n ie p o d le g ło śc i, „G łos P r a w d y ” n r 51 z 21 lu t e ­ go 1927.

44 K r z e w s k i , T a m g d z ie p ło n ę ło zb o że , „P rzełom ” nr 44 z 2 listop ad a 1930.

Por. też K r z e w s k i , P ra ca p a ń s tw o w o -tw ó r c z a .

45 K r z e w . s k i , P ra ca p a ń s tw o w o -tw ó r c z a . C h a ra k tery sty czn e jest p od k reśle­

n ie , że k o n stru o w a n ie i r e a liz o w a n ie k o m p lek so w eg o p rogram u w te j k w e stii „ w in ­ n o b y ć n a jp iln iejszy m ob o w ią zk iem R zfidu N a p ra w y R z eczy p o sp o litej” — St. J. B ., Z a g a d n ie n ie k r e s ó w i m n ie js z o ś c i a n a p ra w a R z e c z y p o s p o lite j, „P rzełom ” nr 2 z 6 czerw ca 1926.

(10)

Z W IĄ Z E K N A P B A W Y R Z E C Z Y P O S P O L I T E J A M N I E J S Z O Ś Ć U K R A I Ń S K A 2 9 3

szego zam ykania n a nie oczu, an i też dyplom atyczne om ijanie tru d n o ś ­ c i ” 46. W dru g iej połow ie 1928 r. pisano, że sukcesy odniesione w w alce

w yborczej zaprzepaścił rząd ju ż w pół ro k u później, kiedy to nie zapo­

b iegł ekscesom u licznym w e Lw ow ie, sprow okow anym przez n acjo n alis­

tó w obu narodow ości z okazji dziesięciolecia w y buch u w alk polsk o -u k raiń ­ skich w ty m m ie ś c ie 47. R ów nie k ry ty czn ie oceniano rządow ą politykę narodow ościow ą (do połow y 1928 r.) na W o ły n iu 48. D okonując bilan su cało k ształtu tej p o lity k i w pierw szym pięcioleciu rządów sanacji, P ap ro c­

ki konkludow ał, iż „bardzo daleko jeszcze jesteśm y od tego m om entu, 0 k tó ry m będzie m ożna powiedzieć, że stanow i now y etap w sto su n kach w zajem n y ch p ań stw a i większości polskiej do U kraińców i B iałorusinów w P olsce” 49.

Spośród w ielu k w estii szczegółowych sk ład ający ch się na zagadnienie u k raiń sk ie w Polsce szczególnie w iele uw agi pośw ięcano szkolnictw u u k raiń sk iem u u w ażając rozstrzygnięcie tego zagadnienia za klucz do roz­

wiązania pro b lem u tej m niejszości w ogóle. W śród „n ap raw iaczy ” p an o ­ w ała opinia o konieczności zlikw idow ania u tra k w iz m u w prow adzonego do szkół (głów nie u k raińskich ) M ałopolski W schodniej i W ołynia od 1925 r. na p o d staw ie corocznie urządzanego pleb iscy tu w śród zain tereso ­ w an y ch ro d z ic ó w 50. U trak w izm potępiano jak o szkodliw y z pedagogicz­

neg o p u n k tu w idzenia.

Z ra c ji ju ż czysto politycznych w y ty k an o w ładzom n iep o trzebn ą p e­

try fik a c ję podziałów narodow ościow ych i zaostrzanie n astro jó w nacjo n a­

listy czny ch w obydw u n aro d ach z okazji corocznego przeprow ad zania w spom nianego p leb iscy tu sz k o ln e g o 51. U w ażano, że należy w rócić do s ta ­ n u poprzedniego, tzn. oddzielnych szkół naro dow ych dla P olaków 1 U kraińców . D la zaham ow ania w pływ ów nacjo n alisty czn y ch via szkoła zaproponow ano o graniczenia etato w e dla nauczycieli u k raiń sk ic h pocho­

dzących z M ałopolski W schodniej. Ich m iejsca m ieli system aty czn ie z a j­

m ow ać — lo ja ln ie jsi jak o b y — nauczyciele u k raiń sc y rodem z W ołynia 52.

Pow szechną ap ro b a tę N ap raw y zyskało n ato m iast w prow adzenie w 1927 r. do w szy stk ich polskich szkół śre d n ic h (państw ow ych) M ałopol­

ski W schodniej i W ołynia języ k a u k raiń skieg o jak o przedm iotu. Ze

46 S. J. P a p r o c k i , I n te r e s p a ń s tw a a m n ie js z o ś c i n a ro d o w e , „P rzełom ” n r 4 z 9 lu te g o 1927.

47 O d p o w ied zia ln o ścią m oraln ą za te e k sc e s y obarczan o en d ecję. N a tom iast o d p o w ied zia ln o ścią p o lity czn ą ob ciążan o a d m in istra cję za brak sk u teczn ej a k cji p rew en cy jn ej. P or. K r z e w s k i , L w ó w i m n ie js zo śc i; G., W o b ec w c z o r a js z y c h w y ­ p a d k ó w , „D zien n ik L w o w s k i” n r 296 z 3 listop ad a 1928; t e n ż e , Po u ro c z y sto ś c ia c h L w o w a i p r o w o k a c ja c h O U W , ta m że n r 239 z 11 w r z e śn ia 1929.

48 Por. B. S a r a n k i e w i c z , S z k o d n ic y , „P rzegląd W o ły ń sk i” nr 4 z 30 sty c z ­ nia 1927; J. W o ł o s z y n o w s k i , N a m a r g in e sie w p ro w a d z o n e g o za rzą d ze n ia M W R iO P , ta m że n r 33 z 21 sierp n ia 1927; n ie d a to w a n y m em o ria ł tegoż (1927 r.) sk iero w a n y za p ew n e do ó w czesn eg o szefa g a b in etu p rezesa R ady M in istrów H en ry ­ ka J ó zew sk ieg o , A A N , PR M , R ek t. 56, t. 8.

49 S. J. P a p r o c k i , A k tu a ln e za g a d n ie n ie w e w n ę tr z n e , „P rzełom ” n r 25 z 22 czerw ca 1930.

50 N a p o d sta w ie ilo śc i g ło só w oddanych w p le b isc y c ie , po dok on an iu „popra­

w e k -’ w ła d ze o św ia to w e u sta la ły lic z b ę szk ół n a ro d o w y ch i u tra k w isty czn y ch (S, M a u e r s b e r g, op. cit., s. 69 nn.).

51 Por. A. O s t , O zm ia n ę p o lity k i s z k o ln e j w o b e c U k ra iń c ó w , „P rzełom ” n r 5 z 27 czerw ca 1926; t e n ż e , Z a g a d n ie n ie s z k o ln ic tw a m n ie js zo śc io w e g o , „P rzełom ” nr 30 z 6 listo p a d a 1927.

52 T. Z a g ó r s k i , U tr a k w iz m s z k o ln y , „P rzegląd W o ły ń sk i” n r 31 z 29 lip ca 1928.

(11)

294 T E O F I L P I O T R K I E W IC Z

w zględu n a m ożliwości lepszego dotarcia do U kraińców i w zajem nego zro­

zum ienia się uw ażano, że „d la u rzęd n ik a jest to [znajomość języ k a u k ra iń ­ skiego — T.P.] konieczne i pow inno być obowiązkowe, dla obyw atela — co n ajm n iej pożyteczne”

N ie m iano w ątpliw ości, iż należy pow ołać u n iw e rsy te t uk raiń ski.

W y d aje się jed n ak , że w schodniom ałopolska organizacja ZNR w idziała go nie w e Lw owie, ja k tego sobie życzyli U kraińcy, lecz w S tan isła­

w ow ie 54.

Z pow szechnym u zn an iem N ap raw y spotkała się p o lity k a nowego w ojew ody w ołyńskiego (od sierp n ia 1928 r.) H e n ry k a Józew skiego. Nowy w ojew oda — ściśle zw iązany z czołówką piłsudczykow ską, ale sy m p aty ­ z u jący też z N ap raw ą — zapoczątkow ał swe urzędow anie przem ów ieniem , w k tó ry m naw iązał do koncepcji „sam odzielnej U k ra in y N ad d niep rzań­

sk ie j” jako jed y n ej m ożliw ej dla kom pletnego rozw iązania problem ów p o lsk o -u k raiń sk ic h 55. W p ra k ty c e politycznej Józew ski s ta ra ł się przede w szystkim ham ow ać, rosnące w raz z rozw ojem św iadom ości narodow ej, ten d e n c je nacjo n alistyczn e U kraińców z W ołynia. C zynił to poprzez od­

pow iednią politykę finansow ą wobec u k raiń sk ic h organizacji gospodar­

czych. Przeciw działał w pływ om nacjonalizm u z M ałopolski W schodniej poprzez u trzy m y w an ie tzw . kordonu sokalskiego. Z m ieniał też sty l p racy ad m in istra c ji teren o w ej tak , ab y nie szykanow ać i n ie drażnić tam tejszej ludności u k raiń sk iej. W k onsekw encji doprow adził u progu la t trz y ­ dziestych do pew nej p acy fik acji n astro jó w n a W ołyniu oraz reak ty w o w ał w śród tam tejszy ch U kraińców o rien tację propolską w postaci W ołyńskie­

go Z jednoczenia U k raińskiego (W ołynśke U k ra jin śk e O bjed n an n ia — WUO)

D okonując b ilan su półtorarocznej po lityki w ołyńskiej Józew skiego je ­ d e n z w ołyńskich działaczy N ap raw y nazyw a swe w ojew ództw o „ re to rtą ” , w k tó re j „dokonana została czynność ściśle la b o ra to ry jn a ”, polegająca n a złagodzeniu w zajem n ych niechęci polsko-ukraińskich, „a to celem w y ­ tw o rzen ia w spólnego p rą d u i stw orzenia tak ic h w aru n k ó w k i e d y --- w zajem ne prom ieniow anie dw óch św iatów [polskiego i ukraińskiego — T.P.] może w ytw orzyć zapow iedź przyszłości” 57. W ażną dziedziną życia społecznego U kraińców w ołyńskich był Kościół P raw o sław ny. W okresie m iędzyw ojennym sta ł się on polem w alki m iędzy zru syfik ow aną h ie ra r­

chią cerkiew ną a u k raiń sk im i (i białoru sk im i n a północ od Prypeci) czyn­

nikam i społecznym i dążącym i do unarodow ienia, czyli w zakresie nas in te resu jąc y m do u k rain izacji swego kościoła.

63 J. W o ł o s z y n o w s k i , N a m a rg in e sie . P od ob n e sta n o w isk o za ją ł „D ziennik L w o w sk i” n r 242 z 10 w rześn ia 1927 i „P rzełom ” n r 24 z 17 w rześn ia 1927 (serw isy in form acyjn e).

54 W sk azu je na to p o lem ik a T adeusza H o łó w k i z „ D zien n ik iem L w o w sk im ”.

Por. T. H o ł ó w k o , U n iw e r s y te t U k ra iń s k i — U k ra iń s k a A k a d e m ia R o ln icza , „R o­

b o tn ik ” nr 13 z 14 sty czn ia 1927.

55 T ek st p rzem ó w ien ia o p u b lik o w a n o w „ P rzegląd zie W o ły ń sk im ” n r 35 z 26 sierp n ia 1928 oraz w „Z jem i L u b e lsk ie j” nr 242 z 2 w rześn ia 1928. O św iad czen ie J ó zew sk ieg o poparte w całej ro zcią g ło ści przez N a p ra w ę, w y w o ła ło szereg p ro tes­

tó w w k ra ju (g łó w n ie en d ecja ) i za gran icą (ZSRR). Por. W o je w o d a J ó z e w s k i o p r o ­ g r a m ie s w e j p r a c y , (art. red.), „P rzegląd W o ły ń sk i” n r 35 z 26 sierp n ia 1928; S to ­ su n k i p o ls k o -u k r a iń s k ie n a W o ły n iu (art. red.), „D zien n ik L w o w sk i” n r 246 z 14 w rześn ia 1928'.

56 P. D u n i n B o r k o w s k i , P ro b le m k o rd o n u so k a lsk ie g o , „ B iu lety n P o lsk o - -U k r a iń s k i” n r 31 z 21 sierp n ia 1938.1

57 T. Z a g ó r s k i , S p u śc izn a , „P rzegląd W o ły ń sk i” nr 1/2 z 12 sty czn ia 1930.

(12)

Z W IĄ Z E K N A P R A W Y R Z E C Z Y P O S P O L IT E J A M N I E J S Z O S C U K R A I Ń S K A

N apraw a p o p ierała dążenia Józew skiego do un iezależnienia p raw o ­ sław ia w Polsce od m e tro p o lity m oskiew skiego, su g e ru ją c p rzy okazji uw zględnienie naro do w y ch żądań u k raiń sk ich s8. Ja k o w artość dodatkow ą w skazyw ano m ożliw ość znacznego uspokojenia um ysłów w śród za in tere ­ sow anych U kraińców . W realizacji tego o statniego celu „nap raw iacze”

nie b y li z b y t k o n sek w en tni. Z aangażow ali się bow iem w in n y m sporze:

rzą d contra h ie ra rc h ia praw osław na, po p ieran a przez nacjon alistów u k raiń sk ich (sic!). N ap raw a p o p arła tu ta j rządow ą a k cję ro zb ieran ia n ie­

których , nie w p ełn i w yko rzy sty w an ych , św ią ty ń p raw osław nych, chociaż h iera rc h ia cerk iew n a i ogół U kraińców tra k to w a li to jako k o lejn ą n ie ­ spraw iedliw ość polską 59.

Osobne m iejsce w m yśli politycznej N a p ra w y zajm u je stosu nek do n a ­ cjonalizm u polskiego i zw iązana z ty m k w estia ro li polskiego społeczeń­

stw a kresow ego. O ceny „kresow iaków ” n ie w y p a d a ły pom yślnie. Ś w ia­

dom ość społeczeństw a polskiego n a W ołyniu o kreślona została w 1927 r.

jako „ściana beto n o w a z polsko-katolickiego se n ty m e n tu i bezdennej g łu p o ty złożona” Dochodzą do tego z a rz u ty „ig n o ran cji i nieznajom oś­

ci życia u k raiń sk ieg o ” 61 oraz b ra k u akty w ności społecznej 62.

W śród polity k ów N ap raw y panow ało przekonanie, że jed n y m z w a ­ ru n k ó w trw ałe j in te g ra c ji Ziem W schodnich z resz tą k ra ju je s t likw i­

d acja podziałów polity czn ych tam tejszego społeczeństw a polskiego i ko ­ nieczność zorganizow ania go w jed n y m obozie politycznym — s a n a c ji63 N iezależnie od p ostępu zabiegów in te g rac y jn y ch w yznaczano „kresow ia­

kom ” zadanie w zm ożenia aktyw ności społecznej, szczególnie w dziedzinie gospodarczej i k u ltu raln o -o św iato w ej. A ktyw ność gospodarcza m iała być środkiem d la podniesienia ogólnego sta n u gospodarczego ty c h ziem i p rz y okazji m iała przy nieść lik w id ację napięć społecznych. M iała być też w zorem — w izytów ką je d n a ją c ą dla polskości okolicznych U kraińców . N atom iast ak ty w n o ść k u ltu ra ln a m iała u zup ełniać „szczególnie tru d n ą i skom plikow aną p o lity k ę rz ą d u ” (nie d rażn iąc U kraińców u trz y m ać pol­

ski c h a ra k te r tam tejszeg o szkolnictw a) poprzez a k ty w izację P olskiej M a­

cierzy Szkolnej i T ow arzy stw a Szkoły L udow ej M.

Isto tn ą sp ra w ą d la osiągnięcia zarów no in te g ra c ji politycznej k reso ­ wego społeczeństw a polskiego ja k też w zm ożenia jego aktyw ności spo­

łeczno-politycznej b y ła kw estia „p rzeo ran ia jego p sych ik i” w celu „u sto­

sunk o w an ia się pow ażnego i bez m o m entu jak ie jk o lw ie k anim ozji do społeczeństw a u k raiń sk ie g o ” ^ Tej tru d n e j p ra c y n a d w ychow aniem spo­

58 Por. S. K r a s n o s t a w s k i , O d e r u s y fik a c ji c e r k w i p r a w o s ła w n e j w P o l­

sce, „P rzełom ” n r 17 z 17 czerw ca 1927; J. W o ł o s z y n o w s k i , C e r k ie w p r a w o ­ sła w n a w P o lsce, „P rzegląd W o ły ń sk i” nr 30 z 31 lip ca 1927.

69 Por. C h e łm s z c z y z n a (art. red.), „D zien n ik L w o w s k i” n r 223 z 25 sierp n ia 1929;

R o zb ió r k i (art. red.), ta m że n r 105 z 16 k w ie tn ia 1930.

60 N otatk a J. W o ło szy n o w sk ieg o w sp ra w ie „ P rzegląd u W o ły ń sk ieg o ” a d reso ­ w a n a za p ew n e do H. J ó z e w sk ie g o z 10 p aźd ziern ik a 1927, A A M , PRM , R ekt. 56, t. 8.

61 E, M a y e r , O p o m o s t n a d k o p a n ą p rz e p a śc ią , „Z iem ia S ta n isła w o w sk a ” nr 128 z 25 m aja 1930. Z arzut te n w y su n ą ł po raz p ierw szy P . D u n i n B o r k o w s k i w a rty k u le pt. P u n k t w y jś c i a w s p r a w ie u k r a iń s k ie j w M a ło p o lsce W sc h o d n ie j,

„D roga” nr 6, 1929.

62 Z. L e c h n i c k i , P o ls k a p o lity k a k re so w a .

63 P or. K r z e w s k i , P raca państwoiuo-tioóTC2a; Z. L e c h n i c k i , P o lsk a p o li­

ty k a k re so w a .

64 S t. В., Z a d a n ia s p o łe c z e ń s tw a p o ls k ie g o w o b e c k r e s ó w w sc h o d n ic h , „P rze­

łom ” n r 13 z 13 k w ie tn ia 1929.

№ T. S e i d l e r , P r z e d d z ie s ię c iu la t y , „Z iem ia S ta n isła w o w sk a ” n r 77 z 26 m a ­ ja 1929.

(13)

T E O F I L P I O T R K I E W IC Z

łeczeństw a polskiego w celu w y kształcenia w n im dobrosąsiedzkich po­

s ta w wobec U kraińców p o d jęła się p rasa N apraw y. P rz y każdej okazji sta ra n o się pochw alać postaw ę społeczeństw a polskiego, jeśli zajęło ono w swej większości u m iark o w an e stanow isko w obec w y b ry k ó w skrajn ego nacjo n alizm u u kraińskiego

Szczególnie je d n a k p iętnow ano szow inizm p ra sy endeckiej, k tó ra

„z całą system atycznością kopie przepaść m iędzy społeczeństw em polskim a u k raiń sk im ” albow iem „w szelkie a k ty te rro ru ukraiń sk ieg o notow ane są z ogrom ną sk ru p u latn o ścią i podaw ane do w iadom ości społeczeństw a polskiego pod w ielom ów iącym i, ag itacy jn y m i nagłów kam i a co gorsza, p rzy p isu je się odpow iedzialność całem u społeczeństw u uk raiń sk iem u . Z a­

pom ina się, że ono w całości n ie m oże i n ie pow inno być obarczane za an ty p ań stw o w ą działalność sw ych sk ra jn y c h odłam ów ”67. „N ikom u w P o l­

sce prócz jej w rogów nie zależy n a zaszeregow aniu w szystk ich naszych oby w ateli-U k raiń có w w jed n y m obozie an ty p o lsk im ” 68 — brzm iało m o t­

to jednego z w ystąp ień działacza N apraw y. W p rzy p a d k u w iększych eksce­

sów p o lsk o -uk raińskich (np. zam ieszki w e Lw ow ie 1— 2 listopada 1928), czy też akcji terro ry sty cz n y c h U WO (np. zam achy bom bow e w czasie trw a n ia Targów W schodnich w e Lw ow ie w początku w rześnia 1929 r.) pu b licy sty k a N ap raw y naw o ływ ała społeczeństw o polskie do zachow a­

nia spokoju. P iętno w an o p row okatorów u k raiń sk ic h i apelow ano do w ładz polskich o zastosow anie wobec w in n ych su row ych sankcji. P olskim podże­

gaczom nie szczędzono też słów k ry ty k i p o d k reślając n a k ażdy m k ro k u , że ek strem iści z U WO to ty lk o n ik ła część n aro d u u k raińsk iego i tylko z n im i należy się rozpraw ić. Do tego pow ołane są zaś w yłącznie odpo­

w iedn ie organa państw ow e a nie g ru p y społeczeństw a polskiego 69. P rz e ­ ciw staw iano się endeckim próbom organizow ania społeczeństw a polskiego pod hasłem obrony Ziem W schodnich tw ierdząc, że przecież „nie m oże być żadnej rozbieżności m iędzy polską p o lityką państw ow ą i narodow ą.

Z chw ilą bow iem odzyskania N iepodległości n a ró d polski w p aństw ie sw ym zdobył n ajlep szą o rg an izacyjną form ę działania i jed y n ie przez rozw ój pań stw a osiągnąć może dalsze e ta p y rozw oju narodow ego. W ty m też znaczeniu polska większość narodow a m usi „podporządkow ać” sw oje in te re s y in tereso w i p ań stw a jak o całości” 70. Chodzi tu oczywiście o to, że sk ra jn e odłam y nacjo n alizm u polskiego m uszą pożegnać się z m yślą jeszcze większego ograniczenia zdobyczy u k raiń sk ic h w im ię celu w yż­

szego — zachow ania spokoju na K resach i niedopuszczenia ta m do sta n u w o jn y dom owej.

W im ię tego sam ego celu p u b licy styka N ep raw y p rzeciw staw iała się działalności w szelkich odłam ów nacjonalizm u ukraińskiego. N ajczęściej odróżniano UNDO od UW O ty lk o w sensie stosow ania przez nie różnych środków i m etod w alki. N atom iast podkreślano, że ich cel strategiczny

66 Por. d o n iesien ia p ra so w e i a rty k u ły O lgierda G órki w „D zien n ik u L w o w ­ s k im ” n ry 239— 243 z 11— 15 w rześn ia 1929, d otyczące a k c ji UW O przeprow adzonej w czasie T argów W sch od n ich w e L w o w ie. Por. też K. C e d r o , P r y m i ty w y p o li­

ty c z n e , „Z iem ia S ta n isła w o w sk a ” nr 52 z 16 g ru d n ia 1928.

67 E. M a y e r , O p o m o s t n a d k o p a n ą p rze p a śc ią .

68 A. Z a l e w s k i , N ie b e z p ie c z n e i s z k o d liw e u o g ó ln ien ia .

69 Por. G., W o b e c w c z o r a js z y c h w y p a d k ó w ; t e n ż e , U p o d s ta w za g a d n ien ia m n ie js zo śc i w P o lsc e , „ D zien n ik L w o w sk i” n r 172 z 26 czerw ca 1929; O iz o la c ję z b r o d n ia r z y (art. red.), „Echo P o d o lsk ie ” nr 45 z 13 lu teg o 1927; P r z e c iw d e m a g o g ii e n d e c k ie j (art. red.), „Z jed n oczen ie. T ygod n ik P o k u ck i” n r 6 z 15 p aździernika 1927;

S ., N a w a ż n y m o d cin k u , „Z iem ia S ta n isła w o w sk a ” nr 96 z 6 p aźd ziern ik a 1929.

70 S. J. P a p r o c k i , W y ty c z n e p o ls k ie j p o lity k i n a ro d o w o ś c io w e j.

296

(14)

Z W IĄ Z E K N A P R A W Y R Z E C Z Y P O S P O L IT E J A M N I E J S Z O S C U K R A I Ń S K A

je s t ten sam: rozsadzenie p ań stw a polskiego i zbudow anie n a jego zie­

m iach południow o-w schodnich „Sam ostijnoj U k ra jin y ”. D la osiągnięcia tego celu obydw a odłam y nacjo n alistyczn e p rag n ę ły doprow adzić — zda­

niem „n ap raw iaczy ” — do m ożliw ie w ielkiego zaostrzenia stosunków pol­

sk o-ukraińskich. N acjonaliści u k raiń sc y sądzili, że w ten sposób dojdzie do zaostrzenia k o n flik tu n a sk u te k spodziew anych ak cji a n ty u k ra iń sk ic h ze stro n y sprow okow anych w ładz i społeczeństw a polskiego 71. Działacze N ap raw y ostrzegali polskie czynniki m iaro d ajne, że w w yp ad k u dalszego lekcew ażenia sy tu a c ji i to lero w an ia działalności u k raiń sk ic h n acjo n alis­

tów (tak z UW O ja k i z UNDO) dojdzie n a K resach do w o jn y dom owej a n acjonaliści u k raiń sc y zre a liz u ją przez to cele pośrednie: zdobędą a tu ty dla antyp olsk iej prop o g an dy w k ra ju i za g ranicą, u zyskają dla siebie szersze poparcie w śród d o tk n ię ty c h ew e n tu aln y m i re p re sja m i U kraińców oraz um ocnią p rzekon an ie w śród sw ych rodaków , że dalsza w alka o w łas­

ne państw o je s t koniecznością. M yśl p olityczna N a p ra w y postulow ała więc bezw zględną ro zp raw ę z u k raiń sk im i organizacjam i te rro ry sty cz n y m i oraz znaczne ograniczenie działalności UNDO w skazując n a pow iązania —·

szczególnie te rro ry s tó w — z N iem cam i i z L itw ą. P rzestrzegan o jedn akże przed p o lity k ą ślepego te rro ru wobec w szystkich U kraińców , albow iem b y łob y to realizacją nie polskiej ra c ji sta n u lecz zam ierzeń u k raiń sk ich nacjonalistów 72.

W obec n acjo n alistó w u k raiń sk ic h próbow ano stosow ać m etodę p e r­

sw azji i straszen ia w idm em kom unizm u. W skazyw ano n a w zrastające w p ły w y k o m unizującej p a rtii uk raiń sk iej Sel-R ob, k tó ra w y ro sła — zda­

niem p u b licy sty — z posiew u antyp o lsk iej ag itacji n acjo nalistyczn ej. P ró ­ bow ano też zlikw idow ać sym p atie dla U k ra in y R adzieckiej pisząc o „an- ty u k ra iń sk ie j ak cji n a U k rain ie sow ieckiej” 73.

Działacze N a p ra w y — zgodnie z zasadą divid e e t im p era — p rag n ęli podtrzym ać rozbicie polityczne społeczeństw a u kraińskiego. W ty m celu postulow ali u trz y m an ie i um ocnienie odrębności politycznej specyficznej g ru p y „ S taro ru sin ó w ” odcin ających się zdecydow anie od irre d e n ty n acjo ­ nalistó w u k raiń sk ic h 74.

Przep row ad zen ie p rzez UWO akcji sabotażow ej w M ałopolsce W schod­

niej (lipiec—w rzesień 1930 r.) rozhuśtało n a s tro je w rogości po obydw u stronach : polskiej i u k raiń sk ie j i postaw iło ta m te jsz ą o rganizację Z jed ­ noczenia P ra c y W si i M iast (tj. N apraw ę) w bardzo tru d n e j sy tu acji. Dla

71 Por. a r ty k u ły O. G ó r k i : C ie r p liw o ś ć m a s w o je g ra n ice, „D zien n ik L w o w ­ s k i” n r 173 z 24 czerw ca 1928; W o b ec u k ra iń sk ie g o ir r e d e n ty z m u , ta m że n r 253 z 21 w rześn ia 1928; P o d a d r e s e m sp o łe c z e ń s tw a u k ra iń sk ie g o , ta m że nr 283 z 21 p aź­

d ziern ik a 1928; W o b ec a k c ji z b r o d n ic z e j, tam że n r 332 z 9 grudnia 1928; N a p ra w a k o n s ty tu c ji a za g a d n ie n ie m n ie js z o ś c io w e , ta m że n r 232 z 24 sty czn ia 1930; K . C e ­ d r o , P r y m i ty w y p o lity c z n e .

72 Por. B. S a r a n k i e w i c z , S zk o d n ic y ; K. C e d r o , Z a d u żo m ó w i, „Z iem ia S ta n isła w o w sk a ” nr 40 z 16 w rześn ia 1928; A . S., G d zie tk w ią p r z y c z y n y z a jś ć lw o w s k ic h ? , ta m że nr 94 z 22 w rześn ia 1929; S., N a w a ż n y m o d cin k u , tam że nr 96 z 6 paźd ziern ik a 1929; G łos u k r a iń s k i o w y b o r a c h (art. red.), tam że n r 126 z 11 m a ­ ja 1930; H a m b u rsk ie b o m b y i lw o w s k ie z a m a c h y , „D zien n ik L w o w sk i” n r 242 z 14 w rześn ia 1929; N. G., D w u lic o w a g ra „ D iła ” i u n d o w c ó w , „ P o d o le” n r 54 z 19 p a ź­

d ziern ik a 1930.

73 Por. G d zie le p ie j? (art. red.), „Z iem ia S ta n isła w o w sk a ” n r 109 z 12 sty czn ia 1930; S e h e , P lo tk i, w r z a s k i, a la r m y ; „U ndo" i „ S e lr o b ” (art. red.), „Z jednoczenie.

T ygod n ik P o k u ck i” nr 13 z 25 m aja 1930.

74 Por. K r z e w s k i , P ra ca p a ń s tw o w -tw ó r c z a ; S. J. P a p r o c k i , N ie p o ro z u ­ m ie n ie c z y b łą d ? , „P rzełom ” nr 2 z 13 sty czn ia 1929; G., S ta r o ru sin i a U k ra iń cy,

„ D zien n ik L w o w sk i” n r 339 z 16 gru d n ia 1928.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Pulse height spectrum of an 241 Am source measured with a standard LaBr 3 :5%Ce and a Sr 2þ co-doped LaBr 3 :5%Ce scintillator on a Hamamatsu R6231-100 super bialkali PMT. Spectra

As I have mentioned before, logistics service provider uses 16 different logistics metrics to evaluate the level of service quality being offered to its

W wydobytym materiale można wyróżnić elementy na­ stępujących kultur ï a/ mezolit - grupa chojnicka; b/ neolit - kultura pucharów lejkowatych, kultura amfor kulistych,

Celem badan´ jest porównanie matek i ojców dzieci głuchych i słabosły- sz ˛ acych w sferze dos´wiadczanych objawów depresyjnych z matkami i ojcami dzieci słysz ˛ acych o

Trudno jednak zgodzic´ sie˛ z autorem w prezentowanych przez niego po- gl ˛ adach. Oczywis´cie, koszyk wpływa na popyt na s´wiadczenia w publicznym sektorze opieki zdrowotnej i

Zwierzch- nicy Kos´cioa rzymskokatolickiego oraz greckokatolickiego, kardynaowie Lubo- myr Huzar i Marian Jaworski, wiosn  a 2002 roku zwracali sie w tej sprawie do wadz samorz

Kolekcja odmian uprawnych tytoniu utrzymywana w Instytucie Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa — PIB, będąca częścią Krajowego Centrum Roślinnych Zasobów Genowych,

Po brojnosti slijede članci o gostovanjima (ukupno 251), od kojih se najviše odnosi na gostovanja hrvatskih umjetnika u inozemstvu (90) i na gostovanja stranih umjetnika,