Elżbieta Janus
Funkcjonowanie wykładników
intensywności w zdaniu
Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce literatury polskiej 69/2, 157-161
P a m ię tn ik L ite rac k i LXIX, 1978, z. 2
ELŻBIETA JANUS
FUNKCJONOWANIE WYKŁADNIKÓW INTENSYWNOŚCI W ZDANIU Przedmiotem analizy jest użycie w ykładników intensywności cechy z punktu widzenia tematyczno-rem atycznej stru k tu ry zdania, w języ kach polskim i rosyjskim. W ykładniki intensywności rozumiane są przez nas jako synonimy „bardzo” („oczeń”) lub w yrazy różniące się od „b ar dzo” tzw. stopniem intensywności, tj., jak sądzimy, sprowadzalne do połączenia ‘bardzo dobrze’. Cecha zaś może być wyrażona każdym p red y katem w odróżnieniu od w yrażenia indeksalnego.
Sens ‘bardzo’ może być reprezentow any na powierzchni całą listą w y rażeń. Sens ten m ają niektóre konstrukcje składniowe, np. zdania: „On jest taki chory!”, „Jaka m iła!”, rosyjskie konstrukcje „do -f genetivus” („ustał do połusm ierti”) oraz niektóre konstrukcje słowotwórcze, takie jak przymiotnikowe form y elativu, rosyjskie „raskrasawica”, „rasprie- kra sn yj” itp. Nas interesują w ykładniki przysłówkowe i przymiotnikowe w połączeniu z różnymi wyrazam i dopuszczającymi intensyfikow anie tre ś ci. Rozpatrując w jednej klasie wyrażeń intensyfikujących przysłówek i odpowiadający mu znaczeniowo przym iotnik oraz wśród w yrażeń in- tensyfikowalnych przymiotnik, rzeczownik i czasownik, wychodzimy z za łożenia, że kategoria morfologiczna nie musi odzwierciedlać różnic zna czeniowych pomiędzy wyrażeniami. Jako odpowiednik „bardzo” przy rzeczownikach intensyfikow alnych przyjm ujem y przym iotnik „w ielki” w jednym z jego znaczeń, jako odpowiednik „oczeń”, „bolszoj” . U znaje my więc za równoznaczne zdania:
On bardzo za nią tęskni. Jego tęsknota za nią jest w ielka.
Οτι oczeń udiw lenno sm otrieł na w sio On s b o lszym u d iw le n ijem sm o trieł na w okrug. w sio w okrug.
Tak zarysowane wykładniki intensywności w raz z wyrazami, które się z nimi łączą, tworzą deskrypcje nieokreślone. Ten fakt wyznacza ich miejsce w semantycznej strukturze zdania. Jest nim rem at, dictum Te m atyczne i, najczęściej predykat. D eskrypcje nieokreślone nie nadają się
1 Posługujem y się tu term inologią A. B o g u s ł a w s k i e g o (O analizie sem an
do wyznaczenia podmiotu semantycznego (głębokiego) w zdaniu, nie m ają „siły identyfikacyjnej”, nie mogą wskazywać na obiekt, do którego zdanie się odnosi 2.
P rzyjrzyjm y się zdaniom z w ykładnikam i intensywności. Używamy ich chętnie w dialogu, w mowie potocznej, w typach wypowiedzi zbliżo nych do języka potocznego, znacznie rzadziej w tekstach naukowych. Oto przykłady:
Czy ona jest sym patyczna? a) B a r d z o (sympatyczna).
b) O tak, naw et b a r d z o (sympatyczna).
Jestem s t r a s z n i e z m ę c z o n y i w ogóle b a r d z o ź l e się czuję.
Na w sią k i j słuczaj soobszczu, czto Gala zim oj о с z e ń Ъ o l e ł a, siejczas как bu dto łu czsze ...
O c z e ń c h o c z e t s i a , czto b y t y p obyw ała u m ienia zd ie s’ ... J a о с z e ń o g o r c z i ł a s ’, czto nie sm ogła nikogo u w id ie t’.
N astrojen ije u m ienia w posledn ieje w riem ia stało о с z e ń u ż с z a s t o m ie n ia t’sia, p ieriech odit’ ot odnoj k rajn osti w druguju.
We w szystkich przytoczonych w ypadkach stru k tu ra intonacyjna zda nia wykazuje, że fragm enty wypowiedzenia, które tw orzy w ykładnik intensywności z w yrażeniem z nim powiązanym, wchodzą do rem atu. Na nie (lub na w yrazy przez nie określone) pada akcent logiczny, mogą więc stanowić predykaty tych wypowiedzeń. Rematyczność ich da się sprawdzić drogą kontrastow ania eliminacyjnego, np. w zdaniu: „Jestem dziś strasznie zmęczony, a nie, jak wczoraj, tylko trochę (zmęczony)” 3. Przeniesienie akcentu logicznego na inny fragm ent tekstu (co równa się zbudowaniu nowego zdania, o innym aktualnym rozczłonkowaniu) powo duje na ogół usunięcie w yrazu „bardzo”. Np.:
Ja ogorcziłaś’, czto nikogo nie sm ogła u w id ie t’.
N a stro jen ije u m ienia stało czasto m ien ia t’sia w p osledn ieje w riem ia. C hoczetsia, czto b y t y p o b yw a ła u m ienia zd ie s’.
Porów najm y także:
Oczeń tie b ia n iech w atajet. N iec h w a ta je t (im ien no) tiebia.
Nie: Oczeń n iec h w a ta je t (im ien no) tiebia.
Podobnie:
Basia zimą bardzo chorowała. Basia chorowała zimą.
Zdania te mogą stanowić odpowiedzi na dwa różne pytania. Rozważmy to na przykładzie zdań ostatnich: „Co się działo z Basią w zimie?”
jest jako część dictu m (rematycznego); specjalne dictu m może być też częścią tematu.
2 Zob. A. W i e r z b i c k a , D ociekania sem an tyczn e. W rocław 1969, rozdz.
D eskrypcje czy cy ta ty ?
* Zob. A. B o g u s ł a w s k i , P roblem s of th e T h em a tic-R h em atic Structure of
i: „Kiedy Basia chorowała?” Zwróćmy uwagę, że nie zapytam y: „Kiedy Basia bardzo chorowała?” — chyba że pytanie takie byłoby nawiązaniem do poprzedniego zdania wypowiedzi, w której słowa „bardzo chorow ała” były użyte, oczywiście, w remacie. Ale naw et i w tedy pytanie to brzm ia łoby raczej: „Kiedy Basia tak (bardzo) chorowała?” W innym zaś przykła dzie: „Dlaczego jesteś bardzo sm utna?” — zapytam y: „Dlaczego jesteś sm utna?” albo: „Dlaczego jesteś taka (bardzo) sm utna?”
Oczywiście, możemy zapytać: „Czy jesteś b a r d z o zmęczona?”, „Czy s t r a s z n i e zmarzłeś?” — ale pytania te m ają inną stru k tu rę sem antyczną niż poprzednie. Założenie pytania sprowadza się w nich do alternatyw y: „jesteś bardzo zmęczona” lub „jesteś nie bardzo zmęczo n a” . Odpowiedź polega na wyborze jednego z członów alternatyw y. W przytoczonych wyżej tzw. pytaniach uzupełnienia pytający oczekuje od odbiorcy inform acji na tem at czasu i przyczyny. Założenia pytań (swego rodzaju datum pytania) stanowią inform acje: „Basia chorowała”, „jesteś sm u tn a”, a nie: „Basia bardzo chorowała”, „jesteś bardzo sm utna”. P rzykłady wyżej przytoczone wykazywały, że czasem w ykładnik in tensywności może pojawić się w temacie, ściślej — w dictum tem atycz nym — najczęściej wtedy, gdy stanowi on rem at zdania poprzedniego, np.: „Wczoraj spotkałem szalenie m ądrą dziewczynę. Ta szalenie m ądra dziewczyna ...” Określenie umieszczone w temacie stanowi w tedy po w tórzenie części zdania poprzedniego. Oczywiście, w tedy też można w y kładnik intensywności opuścić: „Ta m ądra dziewczyna ...” lub częściej: „Ta dziewczyna ...” Według tych reguł budowany jest na ogół tekst spójny. Użycie w temacie w yrażeń nieidentyfikujących specjalnego typu W ierzbicka trak tu je jako cytaty4. W pozostałych w ypadkach (tj. poza w ypadkam i powtórzenia części zdania poprzedniego) użycie jakiegokol w iek w ykładnika intensywności w temacie nie w ydaje się uprawnione. Porów najm y szereg wypowiedzi odczuwanych w pewnym stopniu ja ko dew iacyjne, nie najlepsze stylistycznie, z wypowiedziami niedewia- cyjnym i:
* Bardzo gorąca m odlitw a cisnęła mu (Gorąca) m odlitw a cisnęła mu się na
się na usta. usta. M odlił się bardzo gorąco.
* Bardzo śm ieszne zachowanie jedna- Zachow yw ał się bardzo śm iesznie. J ę
ło mu sym patię otoczenia. go zachow anie było bardzo śm ieszne.
Śm ieszne zachowanie jednało mu sym patię otoczenia.
* Jego bardzo gorąca m iłość do n ie j ... Kochał ją bardzo gorąco.
* Bardzo głęboką wdzięczność jestem Głęboką wdzięczność jestem w inien ... w inien panu X za ...
* W 42 bardzo bolesną rocznicę śm ier- W 42 bolesną rocznicę śm ierci ... Jest
ci ... to rocznica bardzo bolesna.
Popraw na stru k tu ra zdania wymaga więc umieszczenia w ykładnika intensywności w remacie. Mogą to być rem aty różnych pięter — aż do umieszczenia w ykładnika pod akcentem logicznym. Zdania, które pozwa lają na takie intonacyjne odczytanie, należą do dobrze zbudowanych z punktu widzenia stru k tu ry tem atyczno-rem atycznej.
Zasada ta dotyczy nie tylko w ykładników intensywności cechy, ale i innych „elementów ekspresyjnych”. Np. powiemy:
Ona jest raczej ładna.
To jest zupełnie absurdalne rozw iązanie sprawy. To jest absolutnie konieczne.
Ten obraz jest po prostu cudowny. On zachował się naw et rozsądnie.
Nie powiemy:
* Raczej ładna dziewczyna szła n a p r z e c i w .
* Całkiem sym patyczny pan usiadł n a w p r o s t d y r e k t o r a . * Zupełnie absurdalne rozw iązanie przedstaw ił m i X w c z o r a j . * Po prostu cudowny obraz w isiał w n o w e j s a l i m u z e a l n e j . * Naw et rozsądne w yjście zaproponował S t a s z e k .
We wszystkich w ypadkach chodzi nam oczywiście o wprowadzenie rozważanych w yrażeń do tem atu, nie zaś o inw ersję rem atu, tj. zależy nam na odczytaniu tekstu z akcentem logicznym na w yrażeniu podkreślo nym. Zdania tak przeczytane byłyby na jakimś poziomie dewiacyjnym. W yrażenia tego typu (nazwijmy je ekspresywnymi) nie pełnią funkcji identyfikującej, nie są więc umieszczane w temacie (chyba że w dictum tematycznym, w presupozycyjnej części zdania, obok elem entu indeksal- nego, np. „Ten całkiem sym patyczny pan ...”). Ich właściwym miejscem jest rem at — miejsce, w którym każdy samodzielny element językowy może wystąpić pod akcentem logicznym.
„Raczej” i „całkiem”, które są — wedle intuicji Otto Jespersena — wyrazem pewnej zadum y nad słowem obok stojącym, w ahania co do jego użycia 5, mogą niejako „z n atu ry rzeczy” być użyte tylko w orzeka jącej, Tematycznej części zdania. Nie mogą wystąpić w tej części zdania, która nie podlega kwestionowaniu: pozwala jednoznacznie wskazać pod miot, do którego wypowiedź się odnosi, i ew entualnie zawiera presupo- zycyjne inform acje o przedmiocie.
Podm iot — to instrukcja, w ed le której słuchacz ma odnaleźć tę „porcję rzeczyw istości”, o której m ówiący chce coś zakom unikować. A w ięc zapewne nie nadają się na podmiot w szystk ie cechy przypisyw ane przez m ówiącego obiektowi, które nie są em pirycznie obserwowalne na owym obiekcie. Emocje, jakie budzi w m ówiącym dany obiekt, oceny, w szelk ie elem enty subiektywne, w szelkie postaw y m ówiącego wobec przedmiotu [...] — mogą być przez tegoż m ówiącego ujaw nione (w postaci predykatu), ale nie mogą służyć słuchaczowi jako operacyjne instrukcje identyfikujące.
— pisze Wierzbicka 6. W pracy A ndrzeja Bogusławskiego czytamy:
Specyfikę [...] D' [tj. d ictu m tematycznego] oddaje fakt, iż na jego m iejscu m ogłaby się znaleźć czysta nazwa, indeks, a w ięc elem ent nie podlegający opo zycji twierdzenia-przeczenia, elem ent, który w łaśnie nie „inform uje” w sensie w yboru jednej z dwu m ożliwości stwarzanych przez predykat, lecz pełni rolę służebną, pomagając w odszukaniu przedmiotu, do którego ma się odnieść w y pow iedzenie i który jest dany w sposób absolutny, który n i e m o ż e s t a n o w i ć p r z e d m i o t u w a h a n i a , s p o r u . Z drugiej strony um ieszczenie w S [tj. zdaniu], za pośrednictwem D', zw ykłych predykatów powoduje, że D' [...] nie jest to żadna tajem nicza w ielkość pośrednia pomiędzy indeksem a pre dykatem, lecz dobrze znane określenie przedmiotu 7.
Podobne obserwacje odnotowała Renata Grzegorczykowa:
przysłów ek może być określnikiem przym iotnika w yłącznie w funkcji predy katy wnej [...]. Pow ie się np. swobodnie: „On jest bardzo m iły, bardzo grzeczny [...]”, ale raczej nie pow ie się: „Całkiem sym patyczny chłopiec otworzył mi drzwi [...]” 8.
— chyba że wchodziłoby w grę cytatowe użycie rozważanych wyrażeń, o którym wspominaliśmy poprzednio.
Fakt, że w ykładniki intensywności cechy zajm ują w zdaniu tę samą pozycję semantyczno-składniową co wiele innych elementów ekspresyj nych, sygnalizuje ich pewne pokrewieństwo semantyczne. Już starożytni retorzy zwracali uwagę na to, iż w yrażenia intensyfikujące subiektywi- zują wypowiedź. W prowadzają one, oprócz zwykłej inform acji o rzeczy wistości — jeszcze dodatkową inform ację o nadawcy, jego odbiorze, jego stosunku do słowa obok stojącego, z uwagi na oznaczoną rzeczywistość 9.
6 W i e r z b i c k a , op. cit., s. 184.
7 B o g u s ł a w s k i , O analizie sem an tyczn ej, s. 69. Podkreśl. E. J.
8 R. G r z e g o r c z y k o w a , Funkcje sem antyczne i składn iow e polskich p r z y
słó w k ó w . W rocław 1975, s. 37.
9 Charakterystyczne są pod tym względem uwagi I. E r e n b u r g a СПисатель и жизнь. Cyt. za: Словарь современного русского литературного языка. Т. 4. Москва—Ленинград 1955, s. 1301): „Я спросил одного начинающего литератора: Что, по-вашему, сильнее: »я тебя люблю« или »я тебя очень люблю«? Не задумываясь, он ответил: »Конечно, очень люблю«. Я думаю, что любая читательница лучше разбирается в значимости слов, чем этот юноша”