• Nie Znaleziono Wyników

Drwęca 1938, R. 18, nr 46

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Drwęca 1938, R. 18, nr 46"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

K o n to czek ów © P . K. O. P o zn a ń nr. 200 084. C ena p o je d y ń c z e g o e g z e m p la r z a <0 groszy.

Z D O D A T K A M I: „O P IE K U N M Ł O D Z IE Ż Y “, „N A SZ P R Z Y J A C IE L “ i „R O LN IK “

»Drwęca* wychodzi 3 razy tygodn. we wtorek, czwartek i sobotę rano. — Przedpłata wynosi dla abonentów miesięcznie z doręczeniem 1,20 zł.

Kwartalnie wynosi z doręczeniem 3,59 zł.

Przyjmuje się ogłoszenia do wszystkich gazet

1 Cena ogłoszeń: Wiersz w wysokości 1 milimetra na stronie 6-łamowej 15 gr, na stronie 3-łamowej 50 gr, na 1 stronie 60 gr. — Ogłoszenia drobne: Napisowe 1 słowo (tłuste) 30 gr każde dalsze słowo 15 gr. Ogłoszenia zagrań. 100°/0 więcej.

Numer t e l e f o n u : N o w e m i a s t o 8.

Druk I wydawnictwo

.Spółka Wydawnicza' Sp.

z

o. odp.

w

Nowemmieśeie. Adres telegr.: .Spółka Wydawnicza* Nowemiasto-Pomorze.

ROK XVIII BRODNICA. SOBOTA, DNIA 16 KWIETNIA 1938. B - Nr. 46

CHRYSTUS ZMARTWYCHWSTAŃ JEST!

Rozkołysane dzwony kościołów naszych głoszą znów hymn triumfu Chrystusa nad fałszem, nie­

nawiścią i wszelakim złem. Kiedyś złość szatań­

ska, ucieleśniona w krwiożerczym »Ukrzyżuj go”

tłuszczy żydowskiej, a poparta wyrokiem rzym­

skiego namiestnika, umywającego obłudnie ręce po spełnieniu potwornego życzenia nienawiścią do Boga pałającego motłochu, zdawała się triumfować nad nauką miłości Boga—Człowieka. A jednak Chrystus po trzech dniach, podczas których pozo­

stawał w grobie, zm artw ychw stał!

Dziś fałsz i nienawiść chcą znów zatriumfować, by miast zwycięskiego znaku Chrystusowego — Krzyża na szczytach kościołów, zamienionych na świeckie budowle, zatknąć godła przew rotne:

sierp i młot oraz czerwoną, pięcioramienną gwiazdę.

W historii ludzkości przewija się nić złowroga, którą jest rola żydowskiego n aro d u : przewrotność

»Judasza narodów’ kazała w Palmową Niedzielę rzucać Chrystusowi palmy pod stopy i wznosić radosne okrzyki »Hosanna”, by w Wielki Piątek wyć przeciwko Zbawicielowi i domagać się jego ukrzyżow ania! Łotra Barabasza przełożyła ży­

dowska tłuszcza nad Boga sam ego!

Dziś w walce z Bogiem i chrześcijańskim ustrojem posługują się Żydzi niezawodnym według nich, a łotrowskim środkiem : mamoną, cielcem zło­

tem, by zniszczyć Królestwo Boże.

W odmętach krwi i szału rewolucyjnego usiłują wysłańcy «mędrców Syonu” utopić ludz­

kość całą, by na gruzach zburzonego porządku społecznego, zniszczonej religii ugruntować potwor­

ne panowanie Izraela.

Przykład tej tyranii widzimy w Rosji bolsze­

wickiej oraz w Hiszpanii, nad którą zaświeciła krwawa łuna spalonych kaplic, kościołów i katedr.

Zabytki religii i kultury zarazem legły w gruzie, bo Boga przypominały ludziom l

Jakżeż inne obserwujemy stosunki w krajach, w których jest miejsce dla Chrystusa : popatrzmy na Włochy, które uznały boskość Chrystusa i nieśmiertelność Jego Kościoła i wskrzesiły Państwo Kościelne, niegdyś przez zabór zrabo­

wane. Tryumf Chrystusa stał się zarazem dla Włoch ich chwałą, dał im moc ogromną. I w Niemczech hitlerowskich musi dojść do wyjaśnię-

Z m a rtw ^ c h w su n ie C hrystusa P ana — w edług obrazu H o lendra H ansa M emmlinga (1433 — 1494),

nia sytuacji. Chrystus, który zdruzgotał kamień grobowy, zwyciężył śmierć i tam zwycięży nad razistyczną religią krwi.

W Polsce toczy się zacięta walka o to, czy ma być katolicką czy komunistyczną. Zamordo­

wanie kapłana przy spełnianiu swych obowiąz­

ków w kościele, bezczeszczenie świętokradzkie kościołów, które tu i ówdzie ju t miało miejsce, napady na księży, groźby i wyzwiska, rzucane przeciwko nim — oto niektóre ślady posiewu komunizmu w Ojczyźnie naszej.

Kryzys gospodarczy, który się raczej pogłę­

bia, a zatem i bezrobocie i nędza szerokich mas, powodujące zarazem skarlenie fizyczne i moralne, sprawi, że nie u wszystkich święconka wielkanoc­

na będzie obfita.

Jeszcze w społeczeństwie naszym za dużo rozbicia, partyjnictwa, za dużo słów, dekDracyj, wygodnictwa i chęci nienarażania się, a za mało czynów. Brak nam jedności, zjednoczenia naro­

dowego, ale zjednoczenia, opartego na zdrowym program ie: katolickim i narodowym, bo o innym zjednoczeniu w ogóle nie może być mowy.

Idea katolicka i narodowa musi zatryumfować nad niewiarą, kłamstwem, frazesem i obłudą, zdy­

scyplinowany naród musi zgnieść wszystkie za­

chcianki i podszepty międzynarodowych agentur, poduszczonych przez żydostwo do walki z chrze­

ścijańskim światopoglądem. Zależy to od nas katolików, w nas samych musi się dokonać zmar­

twychwstanie wewnętrzne, w narodzie zaś zwarcie bojowych szeregów, musi w nas tętnić chrześci­

jański duch poświęcenia i miłości.

Wówczas tym głośniej będą brzmiały po świecie całym słowa pleśni wielkanocnej o Chry­

stusie zm artwychwstałym:

„Piekielne moce zwojował, Nieprzyjaciele podeptał, Nad nędznymi się zmiłował.

Alleluja, Alleluja i”

I W esołych

w a

i zdrow ych Ś w ią t

wszystkim swoim Szanownym I Ab o ne nt o m i Czy tętnik

życzy 4

REDAKCJA j

Rząd D a la d le ra o trzy m a ! s zo ro k ie pełnom ocnictw a gosp o d arcze.

Z a — 514, p rze c iw — 8 g łosów .

Paryż. Dyskusja w francuskiej izbie deputo­

wanych nad sprawą pełnomocnictw trwała od 12 w nocy we wtorek do godz. 2 we środę rano, po ezym przyjęto ustawę olbrzymią większością 514 głosów przeciw 8. Deputowani centrum, socjaliści oświadczyli w toku dyskusji, że będą głosować za ustawę, podczas gdy prawica postanowiła powstrzy mać się od głosowania. Jeszcze więcej głosów za nrojektem rządowym padło w senacie, bo tylko S głosów było przeciwnych.

Zamach na m inistra sp r a w ied liw o śc i w p a rla m en cie duńskim .

Dnia 13 bm. dokonano zamachu ; na życie mi­

nistra sprawiedliwości Steinmecke. Młody czło­

wiek jakiś oddał do ministra 2 strzały rewolwero­

we z galerii. Oba strzały chybiły. Sprawcę are­

sztowano. Zeznał on, że jest członkiem duńskiej organizacji narodowo-socjalistycznej.

R ew izy ta polska w B udapeszcie z końcem w rześn ia .

W zimie bawił w Polsce regent węgierski Horthy. Obecnie prasa węgierska wspomina, że p. Prezydent Mościcki przybędzie z rewizytą do Budapesztu z końcem września. Towarzyszyć mu będzie min. Beck. Pobyt p. Prezydenta na Węgrzech ma potrwać dwa dni.

P row ok acyjn e żądania N iem ców sudeckich. — i Chcą mieć w ła sn ą ra d iostację nadaw czą.

Praga. Pomiędzy przedstawicielami partii su- decko-niemieckiej a czynnikami rządowymi doszło do zatargu na temat prawa dysponow ania ra ­ diostacją nadaw czą, zbudowaną niedawno w Mielniku pod Pragą.

Partia sudecteo-niemiecka wystąpiła z katego­

rycznym postulatem powierzenia jej kierownictwa radiostacji zarówno tech-iicznego, jak i artystycz­

nego. Przedstawiciele tej partii motywują swe stanowisko faktem, iż Niemcy w Czechosłowacji stanowią przeszło 40 procent abonentów radio­

wych. W razie, gdyby postulaty partii sudecko- niemiecsiej nie zostały uwzględnione, istnieje ewentualność całkowitego zbojkotowania radia czeskiego przez Niemców w Czechosłowacji.

\ — ii" —

B raw o urzędnicy Banku Polskiego!

Warszawa. Związek Urzędników Banku Pol­

skiego postanowił wprowadzić u siebie paragraf aryjski, t. j., że nie w olno p rzy jm o w a ć Ż ydów .

N ie będzie egzekueyj w Wielki P ią tek . Władze skarbowe wydały zarządzenie o za­

wieszeniu egzekucji, licytacji na okres czterech dni od piątka 15 bm. do poniedziałku 19 bm.

N iesłychana prow okacja k o m u n istó w w kościele m yślenickim .

Myślenice. Podczas odbywających się ostatnio m isyj św ięty ch w M yślenicach kom uniści oka­

zują żyw ą działalność an tyreligijn ą. Agenci komunistyczni odwiedzili kilka domów, wskaza­

nych widocznie przez miejscowych komunistów, starając się urabiać lud zi p rzeciw k o K ościo- ło w i katolickiem u.

Jeden z komunistycznych wysłanników, prze­

braw szy się za braciszka zakonnego, u d a ł się d o kościoła, gdzie podczas kazania, wygłaszane­

go przez jednego z oo. jezuitów, zaczął g ło ś n o o b e lż y w ie wyrażać się o duch ow ień stw ie i praktykach religijnych. W ezw ana p o licja a r e sz to w a ła osobnika. Podczas rewizji zn a le­

ziono przy nim rew olw er. Aresztowanego osa­

dzono w miejscowym więzieniu.

O prem ie w yw ozow e dia zbóż.

Warszawa. Po skasowaniu obowiązującego do niedawna zakazu wywozu niektórych zbóż rozważany jest z kolei w ministerstwie rolnictwa projekt w prow adzen ia premii od w yw ozu zboża. Ta zmiana kierunku polityki zbożowej w ministerstwie rolnictwa wywołana jest obniżką cen na rynkach zbożowych Polski i świata,

W tych warunkach należy sobie życzyć, by projekty poparcia wywozu pozostałych jeszcze zapasów zboża z Polski były jak najrychlej wpro­

wadzone w życie.

(2)

Z krwawej Hiszpanii.

Z aciekła b itw a lw pobliżu m orza.1 Saragossa. Na froncie C astelo n na odcinku pomiędzy M o re lla a Vinaroz w pobliżu morza tóczyła się we wtorek gwałtowna bitwa, której przebieg był pomyślay dla oddziałów narodowych, Nieprzyjaciel został odparty na drodze z Morella do Viaaroz na przestrzeni 15 kim. i wycofał się w kierunku Albacacez.

Na odcinku Taragony oddziały gen. Aranda i Vałino doszły na odległość 12 kim od morza.

Ńowozdobyte pozycje posiadają niezwykle do niosłe znaczenie strategiczne.

Saragossa. Korespondent Havasa donosi, że linie wojsk rządowych na drodze z Morella do Vinaroz zostały p rż e rw rin e na sze ro k o ści 15 km. przez armię gen. Aranda. Przeciwniklcofnął się w kierunku Albacacez.

C ze rw o n i w y m o rd o w ali w sz y s tk ic h księży]

w B arbastro.

Zdobycie ostatnio miejsctwości Barbastro w Hiszpaaii przez wojska narodowe wyjaśniłoilos biskupa i księży, przebywających w tym mieście.

Czerwoni aresztowali biskupa w 1936 roku i roz­

strzelali go na cmentarzu po nieludzkich poprzed­

nio torturach. Przed śmiercią biskup modlił s ę głośno o przebaczenie dla swych katów. W tej samej miejscowości 46 zakonników z klasztoru św. Józefa i wielu z innych klasztorów zostało rozstrzelanych. A n i je d e n ksiądz; nie u n ik n ą ł s tra s z n e j śm ierci z !>ąk czerwonych oprawców.

I takich to zbrodniarzy i,morderców popierają w Polsce socjaliści i różnego rodzaju radykał! i le­

wicowcy. Socjaliści nawet pieniądze^zbierali i zbie­

rają, by mordercom w Hiszpanii pomagać. 1 pol­

ski robotnik, sam bez pracy, ma dawać grosza na pomoc podpalaczom i zbrodniarzom ? i d

Przecież w dn. 1 m aja so cja liśc i m a ją w c z a s ie p o c h o d ó w m a n ife sto w a ć na cześć c z e r­

w o n y ch w H iszp an ii.

Czy^mamy sp o k o jn ie p a tr z e ć , jak obałamuceni przez ź y d o -k o m u n ę b ęd ą w iw a to w a li na c ześć ło tró w i z b iró w , m o rd u ją c y c h k sięż y k a to lic ­ k ic h w H is z p a n ii? ! Ocknąć się i zdobyć się na czyn — póki jeszcze czas.

W

obecności H itlera i tysięcznych tłum ów 18 le tn ia N iem ka, rob o tn ica przędzalni lipskiej do k o n ała a k tu pośw ięcenia p a n ­

cernika »Robert Ley*. N a sdję ciu,goście na try b u n ie.

tL u d o w c y o d w o ła li o b ch o d y racław ick ie.

Warszawa. Stronnictwo Ludowe odwołało wszystkie obchody rocznicy racławickiej, wyzna­

czone na dzień 24 hm. Odwołanie to spowodowa­

ne zostało zakazem urządzania obchodów woje­

wódzkich, do których zrobiono ja t w Stronnictwie Ludowym przygotowania.

„Całym swym autorytetem poprze f Italia żądania kolonialne Polski“ .

■&${£ Rzym. W obszernych korespondencjach zlW arszawyIprasa]włoska podaje opis imponują cych manifestacyj „Tygodnia Propagandy Kolo nialnej*, przy czym stwierdza zdumiewający wzrost zainteresowania kwestią kolonialną wśród wszyst­

kich bez wyjątku warstw społeczeństwa polskiego.

(Nawiązując do znanej deklaracji warszawskie­

go Komitetu propagandy kolonialnej — turyńska

„La Stampa” — pisze, że Rzeczypospolita Polska posiada wszelkie prawa historyczne, ekonomiczne i moralne, aby domagać się na drodze dyploma­

tycznej przyznania jej odpowiednich, w stosunku do potrzeb gospodarczych i demograficznych Polski, terenów kolonialnych w Afryce.

Dziennik uznaje w pełni słuszność żądań, za­

wartych w deklaracji warszawskiej I przewiduje, że w razie poruszenia sprawy polskich pretensyj kolonialnych na fornm międzynarodowym — Italia faszystowska poprze je całym swym autorytetem.

P rzed p ie rw s zym m aja.

W związku ze zbliżającym się dniem 1 maja, żydowski „Nasz Przegląd* podaje następującą wiadomość:

„W krakowskich kołach politycznych oma­

wiany jest szeroko stosunek Stron n ictw a Na­

rodow ego do manifestacyj pierwszomajowych.

Dobrze poinformowane koła PPS twierdzą z eałą stanowczością, ż e posiadają p o u fn e w ia ­ dom ości, jakoby Stronnictw o N arodow e za­

m ie rza ło p rzeciw sta w ić się m anifestacjom p ierw szom ajow ym . PPS nie pozostałby obo­

jętną w takich wypadkach, mając do dyspozycji w tym roku dobrze zorganizowane i liczne oddzia­

ły milicji, specjalną służbę łączności oraz środki transportowe, umożliwiające szybkie przerzucenie większej ilości milicjantów*.

„Kto to wszystko opłaci? — zapytuje „War­

szawski Dziennik Narodowy*.

Jak wiadomo, organizacje k atolickie w W ielfeopolsce domagają s ię zak azu pocho­

d ów p ierw szo m a jo w y ch , które by były prowo­

kacją społeczeństwa, poruszonego do głębi za b ó j­

stw em , dokonanym w k o ś c ie le lub ońsklm na oso b ie śp. ks. Strelcb a.

P ro ces „Obrony Ładu* z „Nowym Karierem * t^Wyrok skazujący odp. redaktora „N ow ego

Kuriera”.

Swego czasu poznański „Nowy Kurier* za­

mieścił wiadomość, że „Obroną Ludu*, toruński organ Stronnictwa Pracy, została zamknięta przez władze, które podczas rewizji stwierdziły, iż wy­

dawnictwo jest finansowane przez źródła zagra­

niczne.

„Obrona Luda* zaskarżyła w związku z tym redaktora odpowiedzialnego „Nowego Kuriera®, p. Skrzypczaka, którego sąd skażał na tydzień aresztu i 200 zł. grzywny.

g N a p a d Żydów na P o la k ó w w P ru szk ow ie.

W niedzielę po sumie młodzież narodowa, rozdająca przed kościołem ulotki, nawołując do bojkotu sklepów żydowskich, z o sta ła nap ad­

nięta p rzez grupę Żydów i le w icę socja listy cz­

ną. P ob ito d o tk liw ie k ilk u m łod zień ców , zmierzających już na dworzec kolejowy. Jednego z napastników policja ujęła i osadziła w areszcie.

W mieście panuje zdziwienie, iż do akcji prożydowskiej dają się wciągać robotnicy z tu tejszych fabryk i grożą w zięciem udziału w p o grom ie m ło d zież y polskiej, z a leca ją cej b ojkot Ż ydów .

P o w ró t ca łej w si do K o ścio ła k a to lick ieg o . Łuck. Wieś Żarnówka w pow. rówieńskim za­

mieszkała jest przez ludność polską, lecz prawo­

sławną, zniewoloną do porzucenia katolicyzmu za czasów rosyjskich. Obecnie wszyscy mieszkańcy bez wyjątku powrócili na łono Kościoła kat.

Uroczystość przejścia odbyła się w kościele para­

fialnym w Jurydyce Niewierkowskiaj przy udziale tłumów ludności okolicznej.

W I A D O M O Ś C I

B r o d n i c a , dnia 15 kw ietnia 1938 r,

£Al*adar%yk. 15 kw ietnia, piątek, f W. Pfątśk.

16 kw ietnia, sobota, t W. Sobota.

17 k w ietnia, niedziela, W ielkanoc.

Wschód słońca g 4 — 42 m. Zachód słońca, g. 18 — 31 m.

Wschód księżyca g 20 — 09 m. Zachód księżyca g. 5 — 03 m.

P on ow n a obniżka sk ła d ek u b ezp ieczen io w y ch za ubezp. em er. obow iązuje od 1 kw ietn ia br.

W związku z wejściem w życie ustaw y z dnia 29.3. 39 r*

o przedłużenia czatowego obniżenia składek ża ubezpiecze­

nia społeczne — składki em erytalne za ubezpieczenie ro b o t­

ników i pracowników um ysłowych należy obliczać, od 1-go 4. rb. począwszy, w daw nej wysokości, jak do gru d n ia ub.

r , t J . :

8,5 proc. za nbezpfeózenie em erytślńfc i na w ypadek brakn pracy pracow ników um ysłow ych oraz

4,2 proc. za ubezpieczenie em erytalne robotników . Również składki zryczałtow ane za służbę dom ow ą w ra­

cają do norm y z przed stycznia br.

P ielg rzy m k ę do C zęstochow y

urządza K atolickie Stow arzyszenie Młodz. Żeńskiej w dolach 16—19 m aja rb. Pociąg p o pularny w yroszą z Brodnicy przez Jabłonow o, W ąbrzeźno, T oioń. Udział brać mogą ta k ie osoby z pi za organizacji O płata za przejazd w obie strony wynosi 13 zł. Zgłoszenia do dnia 20 bm. pizyjm ują oraz bliższych inform acji udzielają Oddziały KSMZ.

Z m ia s ta i p o w ia tu

N astęp ny num er gazety

d r u k o w a n y b ę d z ie Jutro, w s o b o tę , 16 b m ., ta k , a b y Szan C z y te ln ic y z e w si o tr z y m a li g a z e t ę w II. ś w ię ­ t o w ie lk a n o c n e .

„Sprostow anie* Stron. Pracy.

B rodnica.

W o statnim nrze naszego pism a zam ie­

szczone zostało n ad esłan e nam przez zarząd pow. Str. Pracy w Brodnicy »sprostowanie** W nim zaprzeczają przyw ódcy tego stronnictw a, jako by mieli zam iar zam ącić n astró j, p a ­ nujący podczas zgrom adzenia S tr. Nar,. N iektórym za rzu ­ conym im czynom zaprzeczają (ale dopiero po przeszło 2 ty ­ godniach — zgrom adzenie S tr. N ar. odbyło się 27 m arca), na inne wogóle nie odpow iadają, przez co sam i przyznają się, jak w idać, do zarzuconych im czynów PPS., której członkow ie przybyli także na zgrom adzenie (w jakich za­

m iarach, dom yśleć się n ietrudno) dotychczas żadnego »spro­

stow ania* nie n adesłało. Lecz w obronie socjalistów sta n ęli leaderzy S tronnictw a P a c y : woźni S trehl i Janow ski, którzy zaprzeczają przybyciu nie tylko bojówki SG. Pracy, lecz n a ­ wet... bojówki socjalistycznej. K to upow ażnił pp. w oźnych do roztoczenia opieki n ad so c jalista m i? Czy nie w spólny in te r e s ? Nie polega na praw dzie rów nież ośw iadczenie w

»sprostow aniu*, iż nie mieli zam iaru rozbić zgrom adzenia, gdyż dnia następ n eg o po odbytym zgrom adzeniu Str. N ar.

(28. 3.) na zapytanie, skierow ana pfrzez naszego w sp ó łp ra­

cow nika do woźnego S trehła, dlaczego zam ierzali rozbić zgrom adzenie, te n w yraźnie odpow iedział,ii byłby to odw et za rozbicie zgrom adzenia S tr. Pracy w Bydgoszczy.

Również w oźay te n śm iał ośw iadczyć, iż słyszał, źe do zgrom adzenia Str. Nar. podobno nie dojdzie (gdyż zostanie ro z b ite !). Gdy w spółpracow nik nasz za p y ta ł czy może przez bojówki socjalistyczne i Str. Pracy woźny S trehl o d ­ pow iedział : »A może ?* Czy pan woźny o tym już zapom n iał ? O św iadczenie W sprostow aniu, dot. zam iaru rozbicia zgrom adzenia S tr. Nar. przez przybyłe bojówki m ija się z praw dą, gdyż woźny S trehl ośw iadczył przecież, iż na roz­

biciu zgrom adzenia kom uś zależało. Nie zaprzeczyli je d n a ­ kowoż, iż bojówki zablokow ały wejście główne oraz, źe u su ­ n ięte sta n ę ły na ulicy i spóźnionych ludzi, prag n ący ch wziąć udział w zgrom adzeniu w prow adzały w błąd, ośw iadczając m u, iż wiec już się zakończył, M usiały więc Isto tn ie p rzy­

być bojówki. J a k wobec tego w yglądają ze swoim ,s p ro staw aniem * (ponoć sfabrykow anym w to ru ń sk ie ! «O bronie L uda*) pp. woźni S treh l i Janow ski. Lepiej było nie w yw o­

ływ ać w ilka z la su — radzim y to i na przyszłość.

Szajka złod ziei pod kluczem .

B rod n ica.

Przy u porządkow aniu rzeczy zau w aży ł r e ­ s ta u ra to r p, Znaniecki brak fu tra w art. około 800 zł, p ła ­ szcza wojsk, oraz 2 płaszczyków dziecięcych ogóluej w art.

około 1000 zł. Podejrzenia w ładz padły na b. służącą p. Z.

— Marię Jakubow ską z O setna pow. lubaw skiego W to k u dochodzeń wym. p rzyznała się do p opełnienia kradzieży, p o ­ dając Bern. Goszkę (ul. Mostowa) jako tego, którem u skradz.

rzeczy w ręczyła. G. tw ierdził, iż Ja k u b o w sk a o d d a ła mu rzeczy jako otrzym ane od żony poszkod. w po d aru n k u . Osadzono ich w tu t. więzienia. Rzeczy zdołał G. sprzedać juź w h a n d lu starzyzną.

m

S k azan ie so cja listy .

B rodnica.

W czasie odbyw ającego się w dniu 13 lutego rb. w sali p Jezierskiego w Zbicznie zgrom, publ. PPS. ro b . Ign. M iętkiewicz ze Zbiczna za b rał głos, dopuszczając się zniew ażenia leśnictw a Zarośle jako in sty tu cji państw ow ej oraz osoby leśniczego d. Bieska, ośw iadczając, iż został p o ­ krzyw dzony, gdyż nie otrzym ał za pracę sw ą należnej z a ­ płaty. Szereg św iadków zeznało na niekorzyść osk., którego sąd skazał z a rt, 255 k. k. na 1 mieś. ar. i 5 zł grzyw ny z zam ianą w razie nieściągalności na dzień a re sz tu , zalicza­

jąc mu are szt tym czasow y i zaw ieszając k arę na 2 la ta.

o

J D z U c & o .

i )

Powieść.

(Ciąg dalszy).

Kamerdyner uwiadomił o wszystkim Ublika, który czym prędzej chciał się pozbyć chłopca, bo widząc, że dziecko coraz bledszym i mizerniej­

szym się staje, obawiał się, aby mu w drodze nie zmarło. Ueieszył się przeto, gdy wóz wreszcie

dojechał do miasteczka, gdzie Fejtel mieszkał.

Gdy wóz stanął, Ublik wziął Włodzimierza na rękę, chłopiec spał i gdy go zbudzono, zatrząsł sfę z zimna i trwogi.

W izbie oberży, do której Ublik Wszedł, było jeszcze kilkunastu golći przy piwie. Gdy spo­

strzegli przybyłych, zaprzestali rozmowy i patrzeli badawczo na późnych gości. Gospodarz oberży ukłonił się Ubiikowi i zapytał, czegoby sobie ijrezył ?

— Proszę o kufełek piwa — rzekł Ublik — a potem proszę mi się postarać o przewodnika. j Chciałbym chętnie pomówić z Szymonem Fejtlem. ? Wszakże jego mieszkanie niedaleko stąd.

— Z Szymonem Fejtlem ? — zapytała gospo­

dyni i spojrzała spodełba na Ublika.

— A tak, cóż w tym dziwnego ?

— Nic dziwnego — odrzekł na to jeden z go­

ści — ałe to trudno będzie, bo Fejtel siedzi od dwóch miesięcy w więzieniu za oszustwo. Jeżeli jednak chcecie pomówić z jego żoną, to możecie;

mieszka niedaleko stąd.

Ublik zmieszał się na te słowa, ale od­

rzekł :

— Zgoda, mogę i z Fejtlową pomówić. Czy nie możecie mi dać jakiego parobka lub chłopca, któryby mnie zaprowadził ?

Gospodarz postarał się wnet o przewodnika i Ublik, zapłaciwszy piwo, wyszedł z chłopcem na ręku. Przesżfi całą wieś; wreszcie stanęN* przed niskim domkiem.

— To tu — rzekł przewodnik — Fejtel*siedzi w więzienia i tylko żona jego z bratem dom ten zamieszkuje.

Ublik zapłacił przewodnika, a potem zapukał do okna domu.

— Kto tam ? — ozwał się głos.

— Otwórzcie — odrzekł na to Ublik. Przy­

bywam z Czech i przywożę wam pieniądze.

Niebawem otworzyły się drzwi i Fejtlową uka­

zała się w progu, prosząc z uniżoną grzecznością przybyłego, aby wszedł do izby.

Ublik aż się przestraszył, spojrzawszy przy świetle na kobietę. Wyglądała straszliwie; włosy rozczochrane zwieszały się na tw8rz żółtą i wy­

chudzoną. Z tej twarzy patrzało dwoje małych, przenikliwych ócz. Przy stole siedział brat jej, tęgi mężczyzna z krótko przystrzyżoną czupryną i piegowatą twarzą.

Ublik zrzucił z siebie płaszcz i posadziwszy Włodzimierza na stołka, usiadł sam, aby wypocząć.

Fejtiowa z bratem przyglądali mu się ciekawie.

— Zapewnieście ciekawi — tak zaczął — kim jestem i co wam przynoszę. Zanim wam tb po­

wiem, umleśde mi chłopca w jakiej Izbie, ażebym mógł z wami sam na sam pogadać.

CCiąg dalszy nastąpi.)

(3)

J t

(0

■■■ m

T N « 3 2

3 |

Z O

3

ki.

<u

G

CSo

<v

ss

43

o

« B O

0) a N U -M

f

®3 -H 4>

4>

•PH

vN Jd a

« o

« CS

*r? s-»

X> o f-Ml

£ CK

S o a

CS _M

Ul ^

O ^

J 3 ’S

U CS

*M J *

* g

ff 8

s n

Ö

£ 3

• o

cS J3

O

fc CS 2

xs

* 3

cS a

u . o

£

¥—■*

3

4 )

§ |

0

« ! 0

1

e o

N

0

<0

3

B u rzliw e posiedzenie Rady M iejskiej.

G órzno

We wtor«k> dnia 12 bm. o godz. 19.15 odbyło się posiedzenie Rady Miejskiej m. Górzna. Przew odniczył p. burm istrz Ł. Zaleski. S praw ozdanie z kw artalne] rewizji kasy zdał obszernie przewodniczący komisji Rew., p. Rad ió- ski. Stw ierdził, że gosoodarka m iejska się polepszyła. S tan kasy stw ierdzono 31 2.38 r. na 27.42 zł.

N astępnie p. burm . Zaleski przeczytał uchw ałę W ydziału Pow iatow ego Brodnica z 3Ó.3. br. o u stalen iu dla kontr, siły pom. p. Chojnowskiego Antoniego jak pobory według grupy XIII. Rada Miejska na posiedzeniu w dniu 29.1. br. podw yż­

szyła w budżecie na* * 1988*9 rok w ynagrodzenie dla p. Choj­

now skiego z 90 zł na 100 zł miesięcznie. P. Ch. czuł się pokrzyw dzonym i *> niósł prośbę, w idocznie do W ydziału Po w iatow ego o u chw alenie poborów w edług XIII grupy. Po dość ostrej i burzliwej dyskusji w iększością głosów głosow ało 7 rad n y ch z listy Str. Nar. przeciwko uchw ale Wydz. Pow.

1 podw yższeniu w ynagrodzenia, żaś 1 głos był za u c h # a tą Wydz. Pow. i podw yższenia 1 przyznania e ta tu . Pomimo to 7 radnych wnto8ło sorzeciw pisem ny do Urzędu Wojew. Pom.

w Torunia przez Wydz. Pow. przeciwko uchw ale Wydz. Po­

w iatow ego, uzasadniając swój sprzeciw ciężkim położeniem m aterialnym m iasta. Na tym posiedzenie zakończono.

Pożar.

G órzno.

W niedzielę, 10 bm. po poł. spalił się do­

szczętnie dom m ieszkalny roln. p. Kaz. K ruczyńskiego. Po żar pow stał z niew iadom ych przyczyn. Dochodzenie w toku.

Pożar.

M ie s ią c z k ó w © . W zabudow aniach p. Kaz. G ruszczyń­

skiego w ybuch pożar, który zniszczył część dom a m ieszkal­

nego pew ien zapas słom y, jęczm ienia i żyta. Przyczyną pożaru były w ydobyw ające się z kom ina iskry. Dom był ubez­

pieczony, z w yjątkiem płodów . Dochodzenia w toku.

Z P om orza

Zebranie K ółka Rolniczego

D z ia łd o w o . Dnia 19 kw ietnia br. odbyło się zebranie Kółka Rolniczego działd. w Hotelu C entralnym w D dałdow ie.

Na zeb ran ia tym z inicjatyw y prezesa Kółka Roln.

Izydora Balcerowicza postanow iono opodatkow ać się na rzecz F unduszu O brony Narodow ej do dnia 1 stycznia 1939 r, skład ając d atki miesięczne dobrowolnie zad ek laro w an e oraz pociągnąć za sobą sąsiedzkie KR. w K slężym dw orze, tw orząc w ten sposób łańcuch, który ma objąć w szystkie K ó łk a Rolnicze w pow, działdowskim.

Mamy nadzieję, że za tak wzniosłą inicjatyw ę p. Izydora Balcerowicza pójdą w szystkie K ółka Rolnicze.

Pom oc św iąteczna dla bezrob otn ych .

D z ia łd o w o . W związku ze zbliżającym i się św iętam i W ielkiejuocy Zarząd Miejski przystąpił do szerszego z a tr u d ­ nian ia bezrobotnych, ażeby umożliwić im skrom ny chociażby zarobek na św*ęta. W tym celu Pow. K om itet Bezrob.

przekazał 55 bezrobotnym do prac doraźnych, a Miejski K o­

m itet Bezrob. zwiększył o dalszych 40 robotników , z a tru d ­ niając ich sprzez 4 dni w »tygodniu.

Również 1 zbiórka domowa i uliczna na urządzenie św ie­

conego dla dzieci bezrobotnych przeprow adzona była sp ra w ­ nie i przyniosła 111.49 zł. Spodziewać się więc należy, że w zbożnej tej akcji społeczeństw o przyczynić się w dalszym ciągu do um ilenia dziatw ie św iąt przez chętne sk ła d an ie ofiar w gotów ce 1 n atn ra lia ch .

U1E4LDA W ARSZAW SKA

dolar 5.30,5 fra n k francuski 16.76; frank szw ajcarski 122.05 fu n t szterling; 26,44; m ark a niem iecka 102.00; k orona czeska 185 0 ; szyling a u s tria c k i ; guiden gdański 100.00.

O I E Ł D A Z B O Ż O W A

Płacono w złotych kg za 100

Poznań, ld. 4. — Bydgoszcz, 13. 4.

Z y to 17.75— 18,50 18.25— 18,50

Pszenica 24 2 5 - 2475 2 4 .0 0 - 25.50

Jęczm ień 17.25— 17.50 16.50— 16.75

Owies 17.50— 18.00 17.75— 18.25

Mąka żytnia 65 proc. 26 5 0 - 27.50 28,75— 29.25 M ąka p szen n a 65 proc, 36.50— 37.50 37.75— 38 75

W yka ja ra 23,00— 24.00 20,50— 21,50

O tręby żytnie 12.00— 1300 12.50— 13.00

O tręby pszenne grube 15.50— 16.00 14.25— 15.25 K oniczyna biała 200 00—230.00 210.00—230.00 K oniczyna czerw, sur 90.00—125.00 130.C0—140.00 G roch V ik to ria 22.00— 24 50 22 00— 25.00 G roch Folgern 23.50 -- 25.00 2300— 25.00

Ł ubin żółty 14.00— 15.00 13.25— 13.75

Ł ubin niebieski 13 5 0 - 14 00 12.75— 13.25

Go ? czy ca 33.00— 35,00 32.00— 35.00

Siemie lniane 50.00— 52.00 4 8 .0 0 - 51.00 R zepak zimowy 53 00— 54.00 51,00— 53.00

U rzęd o w e sp ra w o zd a n ie ta r g o w e j K om isji w P o zn a n iu .

* d n ia 12. i . 1938 t.

W o ł y :

P ełnom ięsiste w ytuczone nieoprzęgane M ięsiste tuczone m ło d sze.

M ięsiste tuczone starsze . M iernie odżyw ione B u h a j e :

W ytuczone pełnom ięsiste Tuczone m ięsiste .

N ietuczone, dobrze odżyw, starsze M iernie odżyw ione

K r o w y

W ytuczone pełn o m ięsiste . Tuczone m ięsiste

N ietuczone dobrze odżyw ione M iernie odżyw ione

J a ł o w i c e :

W ytuczone p e łn o m ię siste . Tuczone m ięsiste .

N ietuczone, dobrze odżyw ione . M iernie odżyw ione

M ł o d z i e ż :

Dobrze odżyw ione .

C i e l ę t a :

Najprzedniejsze cielęta wytuczone

Tuczone

cielęta

D obrze odżyw ione . M iernie odżyw ione

O w c e : i- u :

Wytuczone pełnomięsiste jagnięta 1 młodsze skopy 64— 68 Tuczone starsze skopy i maciorki

Ś w i n i e ( t u c z n i k i ) :

Pełnomięsiste od 120 do 150 kg żywe] wagi Pełnomięsiste od 100 do 120 kg żywe] wagi Pełnomięsiste od 80 do 100 kg żywe] wagi Maciory i późne kas traty.

64— 70 5 4 - 62 4 6 - 52 40— 44 60— 66 52— 60

46 50

4 0 - 42 62— 70 52— 58 42— 48 20— 30 64— 70 5 4 - 62 46— 52 40— 44 40— 44 9 0 - 98 78— 85 70— 76 84— 68 64— 68

8 6 - 88 82— 84 79— 81 74— 84

Z ło ż e n ie Chrzęść. Kasy Bezproe.

Lidzbark. W środę. 5 boa* z Inicjatywy dyn Banku Ludowego, p. Ksmińskiego — w lokalu B L. zwołane zostało zebranie obywatelskie celem założenia proc. Kasy Pożyczek, na które przy*

byli ks. Kreft, ks. Knitter, pp.: burm. Parzybok, dr Ziętara, mgr Wiklendt, dyr. Kamiński, A. Ko­

zicki, H. Sifciśkki. Ud. Lewandowski, T. Marcin­

kowski, Stan. G iw r/ś, Leon Liński, Leon Bartkow­

ski i Czesław Rogoziński.

Na przewodu, zebrania jednogłośnie wybrano p. dyr. Kamińskiegc, do pióra powołano p. Gawrysia.

P. Przewodniczący obszernie referował sprawę kasy.

W dyskusji m. in. p. mgr. Wiklendt zobrazowtł nieocenioną użyteczność takiej kaay w celu una­

rodowienia hnndlu, rzemiosła i przemysłu. Ze­

branie jednogłośną uchwałą zadecydowało utwo­

rzenie Chrześcijańskie] Kasy Bezprocentowej i to narazia tylko na obszarze miasta Lidzbarka. Z ko­

lei odczytał ks. Knitter statut, który został jedno­

głośnie przyjęty.

Jako tymczasową siedzibę kasy jednogłośnie zamianowanofllokal Banku Ludowego w Lidzbarku, zaś dyr. Kamińskiego jako tymczasowego wyko­

nawcę spraw formalnościowych itp., zaś wyżej wymienionych panów jako założycieli.

Postanowiono, że Walne zebranie odbędzie się za tydzień po zaaprobowaniu statutu przez Starostwo Powiatowe. Dodać należy, że p. mgr.

Wiklendt na koszty rejestracyjne ofiarował kwotę 30 zł, złożoną w Banku Ludowym.

Niewątpliwie tut. społeczeństwo katl. doceni ważność i użyteczność istnienia takiej instytucji finansowej i gremialnym wstąpieniem przyczyni się do wydajności tej kasy.

K to

wlienko [HeSi

w iccro rem “ bieliznę

namocz/

tem u

pranie łatwo się potoczy WYRÓB ZAKłADÓW POLSKIEJ SP/AKC .PERSILw BYDGOSZCZY

C eny targow e.

L id z b a r k . Na środow ym ta rg u przedśw iątecznym p ta - coco za mend, jaj 70—75 gr., pół kg. m asła do 1,70 zł., k u rę do 2 zł., Indyka do 4 zł., ft. m iętusów 60 gr,, szczupaka 70—80 g r , drobne ryby 25 gr., ctr karto fli 1,30 zł., za drzew ko owocowe do 2 zł. za ctr. żyta 9 zł. ceny in. g atunków zboża bez zm ian.

Za bekony płacono 30—36 zł, za ctr tłu ste j św ini do 42 zł., pa-acę pro siąt do 30 zł., za w archlaka do 15 zł, p rz y ­ wóz św iń b. sła b y , znacznie więcej zwieziono prosiąt. Ogólny ru ch targu był ożywiony, również i w składach.

Zawsze jeszcze zjaw iają się zam iejscowi żydzi na ta rg z nasionam i, polecając najgorszego g atu n k u koniczynę t se­

radelę. Rolnicy je d n ak przejrzeli ja k ą w artość te posiadają

„tańsze żydow skie” n asio n a, bo źydków om ijają. Mimo to znalazło się jeszcze k ilk a rolników , którym żydowskie n a sio ­ na „zapach n iały ” 1 w m ałych ilościach nabyli. O dczekajm y czasu, kiedy to koniczyna im wzejdzie. Tych rolników go­

jów obserw atorzy spisali, k tórzy z innym i n iepopraw nym i żydofilam i (rów nież z m iasta) pod pręgierz publiczny w ga7ecie postaw im y.

{Okropny czyn zwyrodniałej m atki,

L id z b a r k . We w torek, 12 bm . w godz. tu t. Policja d o ­ k o n ała w chlewie w jednej z nieruchom ości na Słom ianym R ynku okropnego odkrycia. Znaleziony został now orodek płci m ęskiej zaw inięty wf szm atę i w chlew ie za k o p an y . Szczątki now orodka um ieszczono w kostnicy m iejskiej. W czw artek po poł. o d była się sekcje, celem u sta le n ia pow odu zgoi«u now orodka. Policja prowadzi energiczne dochodzenia celem ujaw nienia zw yrodniałej m atki now orodka. O hydny te n czyn oczywiście w yw ołał zrozum iałe poruszenie.

Z ad ziw iająca „ sp raw n o ść* p rz e s y łk o w a .

L i d z b a r k . Jed en z tu t. m ieszkańców w ysłał pociągiem 7 bm. wlecz, o godz. 8 list ekspress do G rudziądza, gdzie ad re sa t winien list norm alnie w dzień n a s tę p c y najpóźniej po poł. otrzym ać. Tym czasem , jak się okazało, list ekspress w ysłany a d r e s a t o trzym ał dopiero w sobotę przed poł. Do­

praw dy ja k na obecne czasy dość „p rę d k o ” list ekspress odbył „d łu g ą” d rogę.

Za redakcję odpowiedzialny: Józef Zieliński w Nowym Mieście Lub.

Z& ogłoszenia redakcja nie odpowiada.

1 razie wypadków, spowodowanych siłą wyższą, przeszkód M a&kłads)*, «trajiców itp., wydawnictwo nie odpowiada za dostarcz**!*

plama, a shonenel nie mają prawa domagania ale niedoetarewcayek

nnwtpr^w od atu kodowani a

____ » , .

P otrzebny od zaraz

ch ło p a k

do koni. M ii lle r ,

N o w e M ia sto wybud*

pod K urzętnik.

Młody

pom ocnik krawiecki

potrzeb n y od zaraz

J ó z e f K am iń sk i, krawiec

L u b a w a , G dań sk a 18 Do sk ła d u b ław ató w p 06zu ku ję od zaraz dzielnego

ekspedienta*

dekoratora

Zgł. do „Głosu M azurskiego”

Działdowo

W s ze lkie przybory

wędkarskie

POLECA

księgarnia „DRWĘCA*

Nowo Mlaato Lab.

Z dniem 8 bm P R Z E N I O S Ł E M

przedsięb. dachów ek cem entow ych

z Łąk d o P a c ó l t o w a

J a n R u d n i c k i, P a c ó f t o w o

Podajem y do łask. wiadomości, że z d n i e m 4-ffO k w i e t n i a r b . u r u c h o m i l i ś m y p o u d o s k o n a l e n i u m a s z y n

Wytwórnię dachówek

w Rybnie.

Polecam y swe doskonałe wyrobyYpo cenach p rzy - stępnych. Prosim y o poparcie czysto-polskiej placów ki

B ra c ia Z e lm o w ie , .Rybno

pow. działdow ski

Czas odnowić mieszkania i meble

FARBY, POKOSTY, LAKIERY

TAPETY, SZABLONY, PENDZLE

ORAZ WSZELKIE INNE PRZYBORY

poleca po cenach k o n k u ren c y jn y ch

D ro g e ria M a ły Rynek

ALEKSY WOJNOWSKI B R O D N I C A , Mały R ynek

Po Gcam: T A P E T Y

C em en t Wapno

T ragarze

Okucia b o d o w i.

G w o ź d z i e Ż elaza

wszelkiego rodzaju

O sie w o z o w e

T eo d o r T y s le r

sk ład żelaza

L U B A W A

w n a jn o w sz y c h d e s e n ia c h

po najniższych cenach

poleca

J ó z e f C ieszyński,

drogeria

N o w e M iasto.

Rok załóż. 1909.

Polecam

D ź w ig a r y

Profil, 10—20

Ż ela zo o b r ę c z o w e

O sie I b u k sy

O d b lad u fe i le m ie s z e SSew niki r z ę d o w e

K u lty w a to r y P a r u ik i „Zar”

W ap u o

C e m e n t

p o jc en a ch “'n ajtań sz y ch

A. T ru szczyń ski

L u b aw a,

te l. 9 i

Z I E M N I A K I

Jadaln e ió lt o tn ię s n e

kupuje stale w agonow o i na skład

E ryk L ew a lsk f,

N o w e M iasto Lub.

Tel. 73.

Jag iello ń sk a 13.

S i a t k ą o g r o d z e n io w ą

do p ło tó w

D ru t k o lc z a s ty

K a rb o lin eu m

oraz

w s z e lk ie ż e la z o

kopisz najkorzystniej

u. F* KOZICKIEGO

B r o d n i c a , H allera 17

A g e n c i

poszukiw ani do sprzedaży łatw ego a rty k u łu , bardzo k o ­ rzystnego dla k o n su m e n ta . Zgłoszenia przyjm uje

t y lk o o s o b is te .

PRALNIA CHEMICZNA

i

FARBIARNIA

w*

B R O D N IC Y , M ostow a 7.

(ilttftn llM C tliM u i p i l m i i

o k o ło 7 0 -m o rg o w e

bud y n k i m asyw ne i in w en tarz sprzedam

K o p y ste c k i, P o k r z y d o w o

B u r a k i

ż ó łt e i c z e r w o n e

E ckendorfy, W iechm anna

o ryginalne poleca

M A K U C H Y

ln ia n e I r z e p a k o w e

PRIMA

otręby żytnie I pszenne

oraz

NASIONA

r o l n e po cenach p rzy stęp n y ch stale poleca

BRON. MURAWSKI,

L i d z b a r k , Z am kow a 6. T e l.53.

Służąca

do w szelkich prac dom ow ych

na

Wyjazd do

B y d g o sz c z y potrzebna

Zgłoszenia <*~f3**'>«**f- "

Składnica Skór Ci. Balcerowicz, Brodnica

Najtaniej

zakupisz

konfekcją dam ską m ęską

o ra z d zie c ię c ą

r s k ła d z ie k o n fe k c ji

L. B rzo zo w ska

BRO DNICA,

K ościuszki 1

L ubaw a.

Baczność!

Mam na sprzedaż

ru ry cem en to w e

w ysokie 1 mtr, w św ietle 80!cm

J a r z e m b o w sk I ___________ N o w y d w ó r

M aszynę

do k o p an ia torfu w dobrym sta n ie ku p i

Z arząd L eśn y , R a k o w ie e D o b r z e z a p r o w a d z o n y

skład c u k ie rk ó w

od 1. V. korzystnie n a sprzedaż.

F. E B E L , N ow e M iasto L u b .

S obieskiego 9.

DOM m ieszk alny

n« sprzedał. Cena według

ngody. _g - .n

Józef Winter, Kurzętntk

F O R M D l A R Z B poleca

Księgarnia .Drwęc«.*

n?

(4)

NISKIECENT!

Za tak liczne dowody w spółczucia oraz w ieńce t kw iaty przesłane po zgonie najdroż­

szej m atki mej

ś. p.

A nny O stopow ic*

składam serdeczne

„B óg za p ia ć “

Przewiel. Ks. P rałatow i, W ielebn. Duchowień­

stw o, Czcigodnym Siostrom , Chórowi Kościel­

nem u, Tow.

KŚMżt,

K rew nym , Znajomym oraz wszystkim , którzy śp. Zm arłej oddali o sta tn ią przysługę.

Helena Ostopowicz

Lubaw a, w kw ietniu 1938 r.

Z arząd M iejsk i

Nr III - 1 - 39|38 Lubawa, dnia 11 kw ietnia 1938 r.

O głoszenie przetargu.

Zarząd M iejsk i w L u b aw ie

.ogłasza niniejszym

pu­

b liczn y p r z e ta r g _ . . ,

na w yd zierżaw ien ie ro li m ie jsk ie j

pod K Jerb erow em , T a r g o w isk ie m i pod Lipam i

w kilku p arcelach od 5—10 mórg na cia s od 1 października 1938 r. do 30 w rześnia 1944 r.

P r z e ta r g o d b ę d z ie s ię w p ią te k , d o la 22 k w ie tn ia 1938 r. o godz« 11 p rzed poi. w b iu rze Z arządu M iej

s k ie g o , „ łf A .

W arunki dzierżaw y ogłoszone zo staną przed licytacją.

K ażdy p rzystępujący do licytacji winien wpłació do K a ­ sy Miejskiej w Lubaw ie w adium w wysokości 50,— zł w go­

tów ce, które w razie przybicia oferty zużyte zostaną na o p ła tę stem plow ą.

W o jc ie c h o w sk i,

b u rm istrz.

PRZETARG

na dzierżaw ę p ow iatow ego gospodarstw a rolnego „Borki“

W y d zia ł P o w ia to w y p o w ia tu lu b a w s k ie g o w No w y m M ieście L ubaw skim

ogłasza niniejszym p rzetarg na dzierżaw ę z dniem 1 lipca 1938 r. pow iatowego gospodarstw a rolnego Borki o obszarze 79,87,20 ha, w czym w edług w yciągu z m a try k u ły p o d atk u gruntow ego

z ie m i o r u e j 53,20 30 ha

|ą k 25,92,60 ha

p od w órza 74,30 ha

Bliższe w a ra o s i dzierżaw y można przejrzeć w biurze

W y d zia łu P o w ia to w e g o

w godzinach urzędow ych — pokój nr i 4.

R efiektanci w icai złożyć w Kasie W ydziału Powiatow ego w Nowym Mieście Lubaw skim do dnia 10 m aja 1938 r. w adium w w ysokości 1.000,— zł w gotów ce lub państw ow ych papie raeh w artościow ych.

W ydział Pow iatow y zastrzega sobie w ybór dzierżawcy

w edług własnego uznania. . . . .

R efiektanci, pragnący zwiedzić gospodarstw o Borki, winni zgłosić się u dzierżawcy m ajątku pow. p. Jo rd ^ n a w Ł ąkorku.

O ferty należy składać do W ydziału Pow iatow ego do dnia 10 m aja 1938 r.

Nowe Miasto L ubaw skie, dnia 9 kw ietnia 1938 r.

Przew odniczący W ydziału P o w ia to w eg o

Mgr. A. K o w a lsk i

ZA M IEN IA M Y

s t a r e odbiorniki

na nowe Philipsa

D o g o d n e warunki spłaty .do 18 rat

ff

A U T O - S T O P

t t

A. B ia ła o h o w .k ł, B rod n ica n Drw., Mazurska 14.

Telefon nr. 120.

F-a JAN KRASIŃSKI

Lubawa, Rynek

poleca po niskich cenach

o b r ą c z k i ś lu b n e , z e g a r k i k ie s z o n k o w e i r ę c z n e , z e g a r y ś c ie n n e I budziki, a r t y ­ k u ły o p ty c z n e , p ły ty g r a m o fo n o w e o ra z p r z y b o r y do I n str u m e n tó w m u zy czn y ch .

O bsługa rzeteln a. Fachow e w ykonanie w szelkich rep aracy j.

W stąp 1 przekonaj slęl

^ s z a k a le m )

\z n a k L z to n i '

ONDMdSWIKI

F irm a c z y s t o uhrześcIJaAafca.

Zbierajcie znaczki reklam ow e św iatow ej m> rki „U rbin”.

ila s e z o n letn i

POLECAM TANIO s

M a te r ia ły u b r a n io w e od n a jta ń sz y c h do n a jle p sz y c h — c a jg i — m a n s z e s tr y fa r tu c h o w e • p łó tn a • lu le t y - fłr a n y

Itd.

o r a z t o w > r y jfc r ó t k i e w s z e lk ie g o ro d za ju .

«JÓZIlf G ł ą b y skład bławatów i towarów krótkich LUBAW A, R y n e k 8.

P o w sze c h n i] Z a k ł a d U b e z p i e c z e ń W zajem n i|ch

podaje^do wiadomości, że od dn. 1. IV. rb . prowadzi na terenie powiatu działd o w skieg o

U bezpieczenia od ognia

gradobicia

11

11

*1

11 11

kradzieży

n ieszczęśliw ych w ypadków odpow iedzialności cywilnej sam ochodów od uszkodzeń.

Zgłoszenia przyjmuje biuro P. Z. U.

ul. Księżodworskictj N r. 2 - tel. 104 -

W. mieszczące się D ziałd ow o .

przy

Dykty I fo rn łe ry

nowy tra n sp o rt

po zn iżo n y ch cen ach

poleca

TADEUSZ KOZICKI

skład żelaza

B rodnica,

H allera 17

Polecam

po cenacn ja k najniższych

O le je m aszynow e O lej p o d ło g o w y

O lej centry fu gow y Tran do skór

Sm ary na oś oraz o le je ja d a ln e

stale n a składzie

L U D W I K S T 1 E N S S

skład tow. kolon. 1 delikatesów

i Lubaw a,

Rynek 18

Na d o g o d n y ch , w a ru n k a ch od 20 zt m ie s ię c z n ie do n a b y cia w fir m ie

J. T ru szczyński, Lubawa, Rynek 3 2 )3 4 . Telefon 94.

MAGAZYN AUTYKUłOW

M t S K I C f l i G A L A N T E R I I .

RYMEK 14 TELEFON10.

P O L E C A M

na n ad ch od zący sezo n

POLECAM

s ta le na sk ła d zie

W apno la

C em en t „W ysoka*

O kucia do d rzw i 1 o k ie n G w o źd zie

Ż e la z o o b r ę c z o w e S ia tk i do p ło tó w

Alfons L eski

L U B A W A •'Pom orze

G runw aldzką 10.

Skład żelaza - narsędzi - A rt, budow lane - Sprzęty k u chenne ____________ _____ _ _____ ______ Porcelana - Szkło - F ajan s

Do s m a r o w a n i a Chl eba

„ R o sta -E x tra ” m iód

s t o ło w y sz tu c z n y

kom binow any z praw dziw ym m io­

dem pszczelnym . „Miód Roata- Extra* je st sm aczny, pożyw ny — w ydajny, zastępuje w zupełności m asło i inne tłuszcze.

Miód „Rosta* do nabycia w skła­

dach kaw y i tow arów kolonialn.

ROWE

Otello, Lux, Korona, Oryg. Luxor, Stabil, D elta, ß a lta i inne.

Opony I części zapasow e do ro w e ró w P rzy b o ry elek tro -tec h n lczn e

Ż y r a n d o le , b a te r ie k ie s z o n k o w e i a n o d o w e

stale świeże na składzie

P A S Y Z A P Ę D O W E

C en y b e z k o n k u ren cy jn e*

FR. W A N T O W S K I , Brodnica

P o le c a m s ię

Szan. O byw atelstw u m iasta

N o w e g o M iasta i o k o lic y do p r z e p ro w a d za n ia prac d ek a r sk ic h ,

które w ykonyw uję po cenach p rzystępnych i pod gw arancją.

S p ecjaln o ść: krycie pap ą bitum iczną.

Prosząc o łaskaw e dalsze poparcie, kreślę się z pow ażaniem

W ła d y s ła w O lszew ski

d e k a r z

N o w e

M la ste Lub.,

ul. 19 Stycznia 8

WAPNO

w k a w a ła c h

Żelazo

obręczowe do kół i sztabow e,

b ed n a rk i — b la ch y ż e la z n e p ie c e — r o r y — k o la n a — o k u cia do p ie c ó w — k o n w ie

do m le k a

k u p u je się n a jta n ie j u

W ł. W y żlica, L ubaw a

R ynek 12 S kład żelaza, porcelany i szkła

S k ła d b ron i R y n e k 19

D rzew o o p ało w e

drągi zd atn e n a kozły i drabie, grom ady — zd atn e na p łoty

sprzedaje

M ajątek Ciborz

p. L id z b ark

Walizki fibrowe

i z w y k łe w-g najnowszych fasonów

oraz TEKI skórzane

pierwszorzędnej jakości poleca w dużym wyborze i po tanich cenach

P io tr G ło w ac ki - D ziałd o w o ,

K sięgarnia, ul. Marsz. J. P iłsudskiego 8*

5 - H - 5 < m i c a

MnZURSKB.

(5)

N r 46 „D R W Ę C A “ — sobota, 16 kw ietnia 1938

NASZ PRZYJACIEL W dzień Zmartwychwstania.

d o d a t e k ś w ią t e c z n y

N a I. Ś w ię to W ielkanocy.

E WA N G E L I A ,

napisana u św. Marka w rozdz. XVI.

W on czas : Maria Magdalena i Ma- ! ria Jakubowa i Salome zakupiły wonnych olejków, ! aby przyszedłszy, namazały Jezusa. A bardzo rano pierwszego dnia z szabatów przyszły do grobu, gdy już weszło słońce. I mówiły między sobą:

Kto nam odwali kamień ode drzwi grobowych ? I A spojrzawszy, obaczyły odwalony kamień, albo wiem był bardzo wielki. A wszedłszy w grób, ujrzały młodzieńca, siedzącego po prawej stronie, ubranego w szatę białą i zdumiały się. Który im rz e k ł: Nie lękajcie się ! Jezusa szukacie Nazareń- skiego, ukrzyżowanego; wstał, nie masz go tu, oto miejsce, gdzie go położono. Ale idźcie, powiedz­

cie uczniom jego i Piotrowi, iż was uprzedza do G alilei; tam go oglądacie, jako wam powiedział.

Chrystus zmartwychwstał! Chrześcijańskie dzwony Radosną światu ogłosiły wieść.

Chrystus zm artwychwstał! Spiesz, duchu strapiony Zmartwychwstać z Bogiem, do nieoa się wznieść.

Grobowy kamień, co seree naciska,

Odwal z twych pi rai i żyw zmartwyeh wstań ; Anioł zwątpienia, co strzegł grobowiska,

Cofaie się z trwogą, gdy blask padnie nań.

Niechaj się głowa na światło odsłania, Niech nowe myśli wysnuwa sen nić,

Niech serce nasze od dnia Zmartwychwstania Nowego życia pocznie takty bić.

Mamy u ramion skrzydła promieniste, Mamy przed sobą nadpowietrzny kraj...

O, słońce nasze, Zbawicielu C b ry ste ! I oczom naszym orlą siłę d a j!

Syrokomla.

Sursum córcia I Ewangelia na Poniedziałek

Wielkanocny.

W on czas dwa z uczniów Jezusowych tegoż dnia szU do miasteczka, które było na sześćdzie­

siąt stajów od Jeruzalem, na imię Emaus. A ci rozmawiali z sobą o tym wszystkim, co się było stało. I stało się, gdy rozmawiali i społn się py­

tali i sam Jezus przybliżywszy się, szedł z nimi.

A oczy ich były zatrzymane, aby go nie poznali i rzekł do nich: Cóż to są za rozmowy, które idąc macie między sobą, a jesteście sm ętni? Od­

powiadając jeden, któremu imię Kleofas, rzekł mu:

Tyś sam gościem w Jeruzalem, a nie wiesz, co się w nim w te dni działo ? Którym on rz e k ł: Co ? I rz e k li: O Jezusie Nazareńskim, który był mąż Prorok, potężny w uczynku i mowie przed Bogiem i wszystkim Indem. A jako przedniejsi kapłani 1 przełożeni nasi wydali go na skazanie śmierci I ukrzyżowali go. A myśmy się spodziewali, iż on miał był odkupić Izraela, a teraz nad to wszy­

stko dziś trzeci dzień jeśt, jako się to stało. Ale i niewiasty niektóre z naszych przestraszyły nas, które przede dniem były u grobu. A nie nalazł- szy ciała jego, przyszły, powiadając, iż i widzenie Anielskie widziały, którzy powiadają, iż żyje.

I poszli niektórzy z naszych do grobu i tak zna­

leźli, jako niewiasty powiadały, ale samego nie na- leźli. A on rzekł do n ic h : O głupi, a leniwego serca ku wierzeniu temu wszystkiemu, co powie­

dzieli prorocy. Izaź nie było potrzeba, aby to kył cierpiał Chrystns i tak wszedł do chwały swojej. A począwszy od Mojżesza i wszystkich Proroków, wykładał im we wszystkich pismach co o nim było. I przybliżyli się ku miasteczku, do którego szli, a on okazywał, jakoby dalej miał iść. I przymusili go, mówiąc: Zostań z nami, bo się ma ku wieczorowi i dzień się już nachylił.

I wszedł z nimi. I stało się, gdy siedział z nimi u stołu, wziął cbleb i błogosławił i łamał i po­

dawał im. I otworzyły się oczy ich i poznali go, on zniknął z oczu ich. I mówili między s o b ą : Iżali serce nasze nie pałało w nas, gdy mówił w drodze i pisma nam otwierał ? A wstawszy, tejże godziny wrócili się do Jeruzalem. I znaleźli zgro­

madzonych jedenaście i tych, którzy z nimi byli, powiadających, iż wstał Pan prawdziwie i ukazał się Symonowi. A oni powiadali, co się stało w drodze i jako go poznali w łamaniu chleba.

I dla n a s przyjdzie radosny d zień zm artw ych w stan ia.

Ciężkie czasy przeżywamy obecnie. Uginamy się nieomal pod ciężarem krzyża — tak, iż wielu mniema, że ten krzyż jest za ciężki dla nas i nie wierzy, by dla narodu naszego czasy lepsze nastać mogły...

Czy tak jest rzeczywiście? Czyż nie miałoby nam być nigdy lepiej ? Czyż istotnie wiecznie mamy cierpieć — bez nadziei, że z miłosierdzia Boskiego zaświta i nam dzień powszechnej ra ­ dości, dzień zwycięstwa — zmartwychwstania ?

Zaiste! Tak rozumować, tak zwątpieniu się poddawać mogliby tylko ludzie małoduszni, ludzie małego serca i słabego ducha, w których1? przy­

gasła już wiara, a wraz z nią i ufność w nieskoń­

czoną dobroć, miłosierdzie i wszechmoc Boga.

Precz z takimi m yślam i! Bierzmy sobie przy­

kład z Chrystusa Pana! Wznieśmy w tych dniach dusze i serca nasze do Zbawiciela naszego. Niech Jego Zmartwychwstanie odrodzi i pokrzepi na­

dzieję naszą! Jakże bowiem ciężkim był krzyż, który Pan Jezus dźwigać musiał przez całe swoje życie, jak wielkie były Jego cierpienia i męki, jak okrutna i bolesna śmierć J e g o ! A oto trzeciego i dnia powstał w pełni chwały z grobu. Po dniach męki, beznadziejnego smutku, osamotnienia i .śmierci — przyszło ukojenie, z mroków ciemnej nocy wyłonił się jasny dz*eń radości, wesela i triumfu — dzień Zmartwychwstania.

Tak też krzyż, który my dźwigamy obecnie, powiedzie i nas z pewnością do triumfu i chwały

— lecz wtedy jedynie, jeżeli krzyż ten dźwigać będziemy ochotnie, z poddaniem się woli Bożej, z myślą o pokucie za grzechy nasze i w chęci zbawienia duszy naszej. Nic smutniejszego nad widok biednego człowieka, który własnowolnie biedę i nędzę swoją pogarsza jeszcze przez to, że prowadzi życie niereligijne, często o Bogu zapomi­

nając. Takich zaś aż zanadto pośród nas. Mimo wszystkich cierpień, którymi Bóg nas doświadcza, zbyt dnżo między nami niedowiarstwa, zbyt dożo ludzi niedobrych obyczajów, grzeszników, pałają­

cych złością i nienawiścią do własnych współbraci.

O gdybyśmy się poprawić chcieli! Gdybyśmy się wyzbyli tych p rzy w ar! Gdybyśmy wszyscy, jako dzieci jednej matki i członkowie jednej ro ­ dziny żyli z sobą w zgodzie i w jedności, jak tego wymaga święta nasza wiara i miłość bliźniego!

O I wtedy ciężar krzyża nie będzie nas tak przy­

gniatał, wtenczas już nie będziemy tak dotbliwie odczuwali ciosów choćby największych, wtedy też I ku uam chyżym krokiem zbliżać się będzi« ów tak wielce upragniony dzień triumfu i przyjdzie czas, że i dla nas wybije godzina — zm art*ych- wstania I to najpierw zmartwychwstania ducho­

wego, odrodzenia duchowego przez oczyszczenie z grzechów duszy naszej, a następnie i zmartwych­

wstania fizycznego w dnia ostatecznym. A więc sursum corda, bo i dla nas przyjdzie radosny dzień zmartwychwstania !

Bobola — patron Kresów.

W dniu 17 kwietnia bieżącego roku, w uro­

czystość Zmartwychwstania Pańskiego, odbędzie się w Rzymie kanonizacja Bł. Andrzeja Boboli.

Będzie to pierwsza od 170 lat przeszło kanoni­

zacja Polaka. Ostatnia miała miejsce w r. 1767, kiedy to wyrokiem Stolicy Apostolskiej wyniesiono na ołtarze Kościoła św. Jana Kantego.

Andrzej Bobola urodził się w r. 1591 w Sando­

mierskim, gdzie ród Bobclów zdawna był osiadły.

W roku 1611, w miesiąc po zdobycia Smo­

leńska przez Zygmunta iii, dwudziestoletni Andrzej Bobola wstąpił do klasztoru oo. Jezuitów w Wilnie przy kościele św. Kazimierza.

Wielu ładzi uważa świętych jako ludzi, różnią­

cych się swą istotą od zwykłych śmiertelników.

A tymczasem byli to ludzie z krwi i kości takimi, jak zwykli ludzie, obciążeni również ogólnoludz­

kimi ‘ słabościami 1 ułomneścirmi. Takim był i Andrzej Bobola.

Nowicjat nie przychodził Boboli łatwo.

W r. 1619 jeden z profesorów zarzuca Boboli niedbalstwo i brak pilności. Fatalne wyniki egza­

minów zdają się potwierdzać opinię profesora.

Zwłaszcza wynik egzaminu ostatniego, do którego Andrzej Bobola zasiadł w r. 1622, skompromitował definitywnie młodego adepta nauk teologicznych.

Ogólna ocena Boboli — wystawiona mu pod koniec studiów przez przełożonycb, — opiewa wcale nie świetnie: .Pobożność ks. Boboli, duch modlitwy, pokora, nosłuszeństwo, skrom ­ ność. zachowanie reguł były zaledwie średnie”.

W r. 1622 otrzymuje Andrzej Bobi la świę­

cenia kapłańskie. W dalszym ciągu nie budzi entuzjazmu u swych zwierzchników. W sprawo- I zdaniu z r. 1623 czytam y: „Łatwo wpada w nie cierpliwość, niezupełnie opanowany w uczuciach, j zbyt przywiązany do własnego zdania, skłonny I do zmysłowości, nie panujący nad językiem, przykro odczuwający niemiłe sobie rozkazy prze­

łożonych”.

Te i tym podobne opinie przełożonych wy-

| jaśniają, dlaczego dopiero w r. 1627 pozwolono

* Boboli złożyć ostateczne śluby zakonne.

Począwszy od r. 1628 — życie ks. Andrzeja Boboli — to jedno pasmo wysiłków nadludzkich, poświęceń — ofiarności. Przełożeni skierowali I go na wschodnie rubieże Rzeczypospolitej —

| i ziemie te nawpół jeszcze pierwotne, dzikie

| stały się terenem trndn apostolskiego Bł. Andrze­

ja Boboli. Głównym ośrodkiem jego pracy było miasto Pińsk wraz z okolicą.

Kresy, na których apostował Bł. Andrzej Bobola, zamieszkiwał wówczas Ind biedny i ciem­

ny, rozproszony wśród moczarów i błot puszczań­

skich.

„Żyli oni” — mówi historyk — „bez cbrxtu, bez sakram entu małżeństwa, bez znajomości wiary“, hołdując „przesądom i zabobonom”, a „je­

dyną praktyką, jaką objawiali swój katolicyzm, było powstrzymywanie się od mięsa i to w sobo­

ty, jedyną ich modlitwą były słowa : „Hospody pomyłuj!*.

„Nieopanowanemu”, „porywczemu”, niezdolne­

mu rzekomo do rządu dusz ks. Andrzejowi Bo­

boli na tych półdzikich ziemiach towarzyszyły wy-

N arodow i socjaliści, prow adzą obecnie w dzielnicach u b oiszycb W iednia i la n y c h m iejscow ościach a u stria c k ic h in te n sy w n ą k am p an ię dożyw iania ludności na w zór niem iec­

kiej pomocy Zimowej. Na zdjęcia rozdaw anie gulaszu n a jednym z przedm ieść W iednia W ram aeh w prow adzonej do A ustrii niem ieckiej Pom ocy Zim ow ej w G razu urządzono

posiłek dla 2000 osób n a wolnym pow ietrza.

Cytaty

Powiązane dokumenty

O godzinie 5 i pół po poł, cmentarz zapełnił się tłumem wiernych oraz rozżarzył się tysiącami różnobarwnych lamp i świeczek. Nie było wprost grobu, na

W Z ło to w ie w Ognisku K8M Książki wydawane będą w niedzielę (po nieszporach}« Biblioteka prowadzona jest przez p. Biblioteka prowadzona jest przez p. Dzień

Plenarne zebranie Katolickiego Stowarzyszenia Młodzie- ły Męskiej odbędzie się we czwartek, dnia 13 października, bm. Miesięczne zebranie Kółka Rolniczego w

To samo co marchwi dotyczy kapusty, którą wycina się zazwyczaj już po Wszystkich Świętych, a jeśli się trafią nadmarznięte liście — to się je

Wybrano też na poszczególne miejscowości mężów zaufania, którzy mają starać się o to, by ant jeden uczestnik nie znalazł się poza obrębem

Nie wiadomo jeszcze, w jakiej sali odbędzie się rozprawa, gdyż największa sala t.zw. kolumno­.. wa, pomieścić może wraz z publicznością 100

Jeśli jednak się na nią poszło, to w pierwszym rzędzie trzeba było ułożyć się w tych sprawach, które budzą za- jątrzenia, dojść do porozumienia w

Niestety znaleźli się wybitniejsi Pomorzanie, którzy ta k ie dali się omamić hasłom „Biuletynu“ i rzucili mu swoje grosze, miast zadeklarować je na akcję