• Nie Znaleziono Wyników

O imitacyjnej modernizacji społeczeństwa polskiego

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "O imitacyjnej modernizacji społeczeństwa polskiego"

Copied!
10
0
0

Pełen tekst

(1)

Ziółkowski, Marek. 1999. O imitacyjnej modernizacji społeczeństwa polskiego.

W: P. Sztompka (red. ). Imponderabilia wielkiej zmiany. Mentalność, warto­

ści i wiązi społeczne czasów transformacji. Warszawa: PWN, s. 38-64.

Ziółkowski, Marek. 2000. Przemiany interesów i wartości społeczeństwa pol­

skiego. Poznań: Wydawnictwo Fundacji Humaniora.

Piotr Pawliszak

HENRYK DOMAŃSKI: Polska klasa średnia. Monografie Fundacji na rzecz Nauki Polskiej, Wrocław: Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego 2002,

172 s.

Recenzowana praca poświecona została analizie jednego z najciekawszych zjawisk stanowiących czynnik współtwórczy, jak i konsekwencję przekształceń politycznych, gospodarczych i mentalnych zachodzących w Polsce po 1989 ro­

ku, mianowicie fenomenu polskiej klasy średniej. Mimo iż opisuje procesy roz­

woju tej klasy i zawiera jej wieloaspektową charakterystykę, książki tej nie można zaliczyć do monografii w ścisłym sensie. Decyduje o tym sięganie przez autora do wielu wątków i uwarunkowań poruszanych zagadnień, odwoływanie się do zróżnicowanych źródeł empirycznych, wreszcie wykorzystywanie odmiennych perspektyw historycznych. Można stwierdzić, iż prezentowana praca stanowi interesujący, barwny esej, w którym charakterystyka procesu na­

rodzin polskiej klasy średniej towarzyszy opisowi jej odpowiedników w krajach o ugruntowanych tradycjach demokratycznych i stabilnej gospodarce rynkowej, a analiza wyników współczesnych badań empirycznych współwystępuje z od­

niesieniami do minionych stuleci.

Na początku kilka uwag o specyfice klasy średniej. Można bez przesady stwierdzić, iż trudno wskazać przykłady równie kontrowersyjnych „obiektów”

istniejących współcześnie, bowiem klasa ta uosabia wielość paradoksów. Warto więc wyodrębnić przynajmniej podstawowe. Jej opisy zawierają się pomiędzy nurtem publicystycznej refleksji stanowiącej odbicie aspiracji i dążeń różnorod­

nych elit a kategorią analiz naukowych, wśród których istotną rolę odgrywają badania empiryczne. Problem jednak w tym, iż analiz takich nie zrealizowano - jak dotąd - zbyt wiele, a dodatkowo nie istnieje uzgodniona, powszechnie ak­

ceptowana teoria tej klasy. Dysponujemy natomiast zbiorem założeń, które mniej lub bardziej dokładnie starają się uchwycić jej specyfikę. Jak zakładają wszystkie chyba ujęcia, klasa średnia zlokalizowana jest w centrum struktury społecznej i stanowi podstawę współczesnych społeczeństw. Jednocześnie jed­

(2)

nak istnieją znaczne rozbieżności w ocenie zarówno tego, jak wyodrębnić ją od pozostałych klas, jak też - jakie kategorie zaliczyć do jej składu. Zróżnicowa­

nie poglądów odzwierciedla nie tylko tradycyjny już podział na „starą” i „no­

wą” klasę średnią, lecz widoczne jest również w obrąbie współczesnych ujęć.

Kolejny dylemat wiąże się z kwestia^, czy element ten stanowi jednolitą (a więc względnie jednorodną) kategorię socjologiczną, czy też bardziej uzasadnione jest odnoszenie go do zbioru zróżnicowanych kategorii, w konsekwencji okre­

ślanych mianem „klas średnich”? Problematyka klasy średniej tradycyjnie znaj­

duje się w centrum zainteresowania obu wielkich opcji teoretycznych analizują­

cych strukturą klasową: neoweberowskiej (A. Giddens, J. Goldthorpe, F. Par­

kin), jak i neomarksistowskiej (E. O. Wright, G. Carchedi, N. Poulantzas). Wy­

raźnie koresponduje z nią wreszcie koncepcja service class Johna Goldthorpa.

Przegląd współczesnej literatury wskazuje ponadto na aktualne ścieranie się dwóch opcji: zakładającej trwanie middle class i doniosłość pełnionych współ­

cześnie przez nią funkcji, jak i przeciwstawnej - głoszącej jej upadek. Co para­

doksalne, obie opierają się na analizach empirycznie uchwytnych trendów.

W konsekwencji współwystępowania wielu opcji nadal nie jest jasne, jakie gru­

py społeczne współtworzą klasę średnią, a w konsekwencji - jaki jest jej cha­

rakter, wreszcie - jaki obszar struktury społeczeństwa klasa ta zajmuje? Istnie­

jące wątpliwości pogłębione zostają przez analizy neomarksistów wskazują­

cych, iż typowi przedstawiciele tej klasy znajdują się w sytuacji „przeciwsta­

wienia” wobec innych, uznawanych za podstawowe elementów. Na powyższe wątpliwości nakłada się specyfika naszego społeczeństwa, dotychczas pozba­

wionego tradycji klasy średniej. Czy więc po kilkunastu latach można orzekać jej istnienie? Jakie cechy miałyby o tym świadczyć? Jakich kryteriów powinni­

śmy używać do oceny tej klasy? Wreszcie pytanie podstawowe: czy klasa taka rzeczywiście istnieje? Czy nie jest ona tylko swoistym artefaktem, wyrazem tę­

sknot i aspiracji elit do rozwiniętego, zamożnego świata?

Recenzowana praca, w założeniu autora, ma odpowiedzieć na te pytania.

Henryk Domański analizuje kolejne problemy w sześciu rozdziałach i stanowią­

cym ich podsumowanie zakończeniu. Ich prezentacja opiera się na przyjętych we wstępie założeniach, które stanowią podstawą zawartych w pracy ustaleń.

Pierwsze dotyczy składu współczesnej klasy średniej, która zawiera trzy seg­

menty: inteligencję, kierowników wyższego szczebla i właścicieli firm. O takim doborze świadczy fakt, iż główne cechy ich położenia społecznego: wykształce­

nie, pozycja zawodowa i poziom zamożności upodobniają te kategorie do ich odpowiedników w państwach wysoko rozwiniętych. Po drugie, analiza tenden­

cji powstałych w latach dziewięćdziesiątych pozwala sformułować tezę o zau­

ważalnym wzroście konsumpcji i zamożności społeczeństwa polskiego. Stano­

wi to fundament do ostrożnego wnioskowania o utrwalaniu się materialnych podstaw rozwoju klasy średniej. Inaczej rzecz ma się z przekształceniami typo­

(3)

wych dla społeczeństw wysoko rozwiniętych orientacji życiowych i wartości klasy średniej. W polskiej rzeczywistości dokonują się one w niewystarczają­

cym tempie, a ich charakter jest niejednoznaczny. Wreszcie teza najbardziej ogólna, jednocześnie o charakterze prognostycznym: rozwój polskiej klasy śre­

dniej doprowadzi do ukształtowania jej specyficznej postaci: klasa ta nie będzie prostym odzwierciedleniem kompleksu cech zachodnich middle clcisses.

W rozdziale pierwszym, zatytułowanym „Mit, który wzmacnia” autor for­

mułuje swe stanowisko dotyczące statusu ontologicznego klasy średniej, znane również z wcześniejszych jego publikacji, w tym Społeczeństw klasy średniej (1994). Bezpośrednio zawarte jest ono w przekonaniu, iż „największą osobliwo­

ścią klasy średniej jest to, iż nazywana jest ona klasą, mimo że obejmuje ludzi 0 różnym poziomie wykształcenia, niejednakowym standardzie materialnym, uzyskujących niejednakowe dochody, mających różne preferencje w zakresie konsumpcji i obdarzonych niejednakową estymą” (s. 11). Opinia Henryka Do­

mańskiego znajduje się więc w opozycji do tych przekonań, które klasę średnią traktują jako istotny, centralny składnik współczesnych społeczeństw, a jedno­

cześnie jej istnienie traktują jako widoczny przejaw modernizacji społeczeń­

stwa. Przezwyciężenie wymienionych wcześniej paradoksów zaowocowało po­

wstaniem kolejnego, jednakże posiadającego znaczną doniosłość teoretyczną.

Autor uznaje bowiem klasę średnią za niezwykle ważny składnik społeczeństw rynkowych, jednocześnie odmawiając jej statusu klasy per se. Trzeba przyznać, iż stanowisko takie nie jest szczególnie popularne w obrębie nurtu analiz pol­

skiej middle class, które zazwyczaj - na podstawie arbitralnie przyjętych kryte­

riów wskazywały ilościowy przyrost zróżnicowanych kategorii zawodowych 1 społecznych uznawanych za jej odpowiedniki. Nie miejsce tu na dokonywanie szczegółowych ocen, ważne jest jednak wskazanie, iż w latach dziewięćdziesią­

tych w Polsce niewątpliwie powstały podstawy do rozwoju nowoczesnych śro­

dowisk zawodowych, wśród których centralną rolę odgrywa gospodarka kapita­

listyczna i związany z nią rynek pracy. Nowe reguły i mechanizmy ekonomicz­

ne z pewnością uznać należy za czynniki generujące proces tworzenia się śro­

dowisk typowych dla klasy średniej. Rzecz jednak w tym, iż proces jej powsta­

wania nie zachodzi samoczynnie, konieczne jest bowiem współwystępowanie wielu uwarunkowań, zarówno o charakterze instytucjonalnym, jak świadomo­

ściowym. Henryk Domański wyraźnie wskazuje, że proces tworzenia się tej kla­

sy posiadać musi charakter regionalny, nie powstaje bowiem ona abstrakcyjnie, niezależnie od dotychczasowych czynników kształtujących życie społeczne.

Tymczasem w społeczeństwach wysoko rozwiniętych wielu autorów zaobser­

wowało niepokojące tendencje. Wzrost zamożności społeczeństwa doprowadził tam do rozwoju nowych postaw społecznych, które w skumulowanej postaci po­

służyły jako podstawa koncepcji „społeczeństwa konsumpcyjnego” . Ich wy­

raźnymi odznakami był stopniowy spadek zainteresowania sferą pracy zawo­

(4)

dowej, inwestowaniem i akumulacją kapitału. Wyraźnie opisał tę tendencję D. Bell w Kulturowych sprzecznościach kapitalizmu (1976) zwracając uwagę na stopniowe odchodzenie od tradycyjnych dla amerykańskiego społeczeństwa wartości opartych na etyce protestanckiej w kierunku wartości nowych, zorien­

towanych hedonistycznie i konsumpcyjnie. Zmiany te, zdaniem wielu autorów, prowadzą do erozji systemu kapitalistycznego, bowiem jego podstawowe me­

chanizmy oparte na dążeniu do celów ekonomicznych, dyscyplinie i wyrzecze­

niach zastąpione zostały umasowieniem konsumpcji i osłabieniem orientacji na sukces zawodowy. Jeśli więc polska klasa średnia potrzebuje adekwatnych wzorców, to skąd mają one pochodzić?

Rozdział drugi, „Konsumpcja, zamożność, nowy styl i nowe struktury” opar­

ty jest w znacznym stopniu na analizie wyników współczesnych badań empi­

rycznych, w tym przede wszystkim zrealizowanych przez autora (badania IFiS PAN na ogólnopolskiej próbie losowej). Przyjęta przez Henryka Domańskiego koncepcja klasy średniej oparta jest na czterech głównych wyznacznikach: wła­

sności, zamożności i wysokiej stopie życiowej, pozycji zawodowej oraz stylu życia i orientacjach życiowych. Zwłaszcza kryterium aktywności zawodowej tworzy stabilną podstawę do charakterystyki dwóch głównych kategorii zalicza­

nych do klasy średniej. Zgodnie z ogólnie przyjmowanymi ustaleniami, pierw­

szą stanowią przedstawiciele drobnego i średniego biznesu, współtworzący

„starą” klasę średnią. Drugim składnikiem są rozwijające się dynamicznie w drugiej połowie ubiegłego stulecia kategorie pracowników umysłowych, dys­

ponujących współcześnie wysokimi (profesjonalnymi) kwalifikacjami, spopula­

ryzowane przez millsowską koncepcję „nowej” klasy średniej. Analizy empi­

ryczne obrazują zauważalny wzrost prywatnych właścicieli firm: od 3, 5%

w momencie rozpoczęcia transformacji do 6, 6% dziesięć lat później. Jeśli cho­

dzi o kryterium liczebności tej kategorii, dystans dzielący nasz kraj od syste­

mów wysoko rozwiniętych wyraźnie się zmniejszył. Także własność rozumiana jako posiadanie intelektualnych kwalifikacji w coraz większym stopniu oddzia­

łuje na wysokość zarobków: w 1998 roku posiadanie wyższego wykształcenia zapewniało zarobki wyższe o 69% niż osób dysponujących wykształceniem śre­

dnim. Stanowi to niezbity dowód rozwoju tendencji merytokratycznych w Pol­

sce. Równie interesujące dane dotyczą przekształceń struktury zawodowej. O ile w całym okresie powojennym zaobserwować można było stały wzrost kategorii pracowników umysłowych (w latach siedemdziesiątych kategoria ta przekro­

czyła połowę ogółu zatrudnionych), o tyle współcześnie trudno dostrzec wy­

raźne symptomy rozwoju kategorii zaliczanych do „nowej klasy średniej”:

wyższych kadr kierowniczych, inteligencji i techników. Jest wręcz odwrotnie, bowiem badania Henryka Domańskiego ilustrują spadek udziału tych kategorii.

Nakazuje to, zdaniem autora, zastanowić się nad zasadnością prognoz tworzo­

nych na gruncie teorii modernizacji. Jednocześnie stanowi to poważny sygnał

(5)

do krytycznego odbioru tych przekonań, które wieszczą rozwój klasy średniej na polskim gruncie. Również analiza kryterium dochodów nie dostarcza argu­

mentacji przemawiającej za taką tezą. Na początku lat dziewięćdziesiątych do­

chody realne spadały, choć w połowie dekady tendencja ta uległa odwróceniu.

Niestety nie udało się powyższej tendencji ustabilizować, w efekcie druga poło­

wa dekady obrazuje systematyczny spadek tego wskaźnika. Analiza corocznych zeznań podatkowych zdaje się potwierdzać pesymistyczne konkluzje, jednocze­

śnie jednak pozwala wnioskować o istnieniu rozbudowanej „szarej strefy”

w polskiej gospodarce. Autor nie poprzestaje jednak na analizie danych empi­

rycznych: jego zdaniem nie obrazują one wyraźnego wzrostu standardu życia większości Polaków, przejawiającego się w masowych zakupach samochodów i innych dóbr trwałego użytku. W efekcie pojawia się teza zakładająca, iż zau­

ważalny wzrost konsumpcji stanowi bezpośredni efekt rosnącego poziomu sta­

nu zamożności polskiego społeczeństwa, a w domyśle - jest oznaką stabilizacji środowisk klasy średniej. W tym kontekście budująca jest opinia, iż dzięki wzrostowi konsumpcji dóbr Polska (na tle państw Europy Środkowowscho­

dniej) stała się liderem zmian torujących drogę do kapitalizmu. Odrębnym ele­

mentem charakterystyki polskiej klasy średniej jest jej styl życia. W różnych ujęciach klasy średniej czynnik ten stanowi podstawę jej odrębności. Pomińmy w tym miejscu zasadność takiego stanowiska, bowiem wymaga ono wielu ko­

mentarzy. Autor przejawia tu znaczną wstrzemięźliwość zarówno w ocenie możliwości aktualnej charakterystyki tego elementu, jak i szans jego rozwoju.

Widoczne jest to w przekonaniu, iż styl klasy średniej podlegać będzie krystali­

zacji w ciągu najbliższych dziesięcioleci. Jednocześnie - na podstawie analizy aktualnych tendencji - trudne jest określenie szans jego pomyślnego rozwoju.

Jest tak głównie dlatego, iż określona sytuacja ekonomiczna (standard material­

ny) pewnych grup i środowisk społecznych nie musi prowadzić do utrwalenia się i rozpowszechnienia w ich obrębie jednolitych wzorów działań, wartości i postaw. Po drugie, aktualnie obserwowany styl życia klasy średniej kultywo­

wany jest zasadniczo w środowiskach, których możliwości awansu społecznego nie są znaczące. Jest tak przykładowo w społeczeństwie brytyjskim, w którym blisko połowa robotników posiada własne domy. Co prawda, lata dziewięćdzie­

siąte w Polsce obrazują przełom w zachowaniach społecznych: założone w ma­

kroskali przekształcenia systemowe znalazły wyraźne odzwierciedlenie w co­

dziennych zachowaniach i nawykach. Można więc zauważyć wyraźny kontrast między dawnymi a nowymi wzorami spędzania czasu, mimo iż w swych najbar­

dziej wyrafinowanych postaciach pojawiają się one na razie w postaci zalążko­

wej. Obrazuje to rozwój elementów prozdrowotnego stylu życia: popularne (a w niektórych środowiskach wręcz obowiązkowe) stało się uprawianie sportów, które w dodatku wiążą się ze znacznymi kosztami, jak jest w przypad­

ku jeździectwa (związanego z zakupem koni) czy żeglarstwem w egzotycznych

(6)

regionach. Nowym nawykiem staje się dbanie o atrakcyjny wygląd przy wyko­

rzystaniu specjalistycznych gabinetów, co obserwować można w środowiskach mężczyzn na kierowniczych stanowiskach. Natomiast przemiany w masowej skali dotyczą zmian jadłospisu: wzrasta spożycie owoców i warzyw, serów, dro­

biu, ryb, a wśród alkoholi - win importowanych. Liczba wskaźników obrazują­

cych zmiany stylu życia w Polsce lat dziewięćdziesiątych jest znaczna. Autor przyjmuje, iż promotorami nowych tendencji stają się środowiska awansujące społecznie i zawodowo, a więc stanowiące trzon klasy średniej. Tezę tę można rozbudować twierdząc, iż istnieją dwa mechanizmy wspomagające awans: jed­

nym jest obserwacja stylu życia middle class w innych krajach (być może rów­

nież, dzięki mediom - obserwacja klasy wyższej), drugim presja środowisk za­

wodowych i lokalnych w kierunku zmiany dotychczasowych modeli konsump­

cji i stylów życia na adekwatne do współczesnych realiów.

Rozdział trzeci „Chęć polegania na sobie w latach 1984-1998” poświęcony został niezwykle ważnemu wyznacznikowi klasy średniej, jakim jest indywidu­

alizm. Opisując go, Henryk Domański sięga do samych podstaw, jakimi są eko­

nomiczny liberalizm Adama Smitha, utylitaryzm Johna Benthama, wreszcie etyka protestancka Jana Kalwina. Oddziaływanie tych ideologii w istotnym stopniu wpłynęło na cechy kapitalizmu. Jest jednak oczywiste, że indywidua­

lizm występuje w różnych środowiskach w niejednakowym natężeniu. Jego zwolennikami są w krajach wysoko rozwiniętych środowiska biznesu, specjali­

ści i menedżerowie. Każda z tych kategorii dysponuje innego rodzaju zasobami (własnością firm, wykształceniem, kapitałem organizacyjnym i władzą), które umożliwiają podejmowanie strategii życiowych na podstawie jednostkowych potrzeb. W ogólnym zarysie klasa średnia odzwierciedla postawy self-made ma­

na. Analizując szanse jej rozwoju na polskim gruncie konieczne jest określenie, jak dalece postawy takie powszechne są w naszym kraju? Henryk Domański stawia trzy pytania: czy w Polsce w latach dziewięćdziesiątych wzrosła chęć po­

legania na sobie, jak kształtowała się dynamika indywidualizmu, wreszcie czy orientacje indywidualistyczne różnicowały ludzi silniej w latach dziewięćdzie­

siątych niż wcześniej? Wyniki badań nie potwierdzają przypuszczeń o rozwoju tendencji indywidualistycznych, stanowiących niezbędny składnik etosu klasy średniej. O ile bowiem w roku 1984 poziom tego parametru określono średnio na 10, 4, o tyle w połowie lat dziewięćdziesiątych obniżył się on do wartości 9 punktów, by w roku 1998 nieco wzrosnąć do 9, 5 punkta. Wnioski nie skłaniają do optymistycznych refleksji: jeśli indywidualizm uznać za podstawowy skła­

dnik orientacji klasy średniej, to klasy tej jeszcze nie ma w polskich realiach.

Autor potwierdza to twierdząc, iż kapitalizm nic zachęcił do większej samo­

dzielności, a „wejście w struktury rynkowe nie wyzwoliło masowych orientacji na indywidualizm”. Okazuje się więc, iż - przynajmniej do czasów współcze­

snych - nie działa podstawowy mechanizm społeczeństwa kapitalistycznego po­

(7)

legający na związku między podejmowanym przez jednostki ryzykiem ekono­

micznym a stanowiącym jego konsekwencję sukcesem materialnym. Badania Henryka Domańskiego obejmowały różne kategorie zawodowe, co umożliwiło ustalenie poziomu indywidualizmu w różnych segmentach struktury. Analizy społeczeństw wysoko rozwiniętych wykazują, iż wyraźnie zauważalna chęć po­

legania na sobie istnieje wśród kategorii wysoko umiejscowionych na skalach dochodów i kwalifikacji, dotycząc przedstawicieli „nowej klasy średniej”. Nie­

stety, w polskich warunkach zupełnie nie znalazła ona odzwierciedlenia. Uży­

wając sformułowania autora: blokada zaufania do własnych sił dotyczyła też ka­

tegorii, które miały być liderami zmian: inteligencji, wyższych kadr kierowni­

czych oraz właścicieli firm. Wniosek ten stanowi ewidentne zaprzeczenie tych przekonań, które triumfalnie głosiły nadejście klasy średniej jako bezpośredni efekt wprowadzonych zmian systemowych.

Rozdział czwarty dotyczy pokrewnego zagadnienia, zawiera bowiem anali­

zę aspiracji i systemów wartości. Analizowane przez autora poglądy dotyczą zróżnicowanych kwestii, w tym przekonań na temat pozycji kobiet we współ­

czesnym społeczeństwie, oceny zjawisk obyczajowych: zdrady małżeńskiej, przedślubnych stosunków seksualnych, akceptacji homoseksualizmu, wreszcie poparcia dla gospodarki rynkowej. Analiza powyższych zagadnień w społe­

czeństwach wysoko rozwiniętych prowadzi do wniosku, iż dokonała się tam wyraźna ewolucja przekonań i postaw. W drugiej połowie ubiegłego stulecia za­

obserwować można było wyraźne procesy emancypacji zawodowej i obyczajo­

wej kobiet. Przemianom podlegały dotychczasowe, tradycyjne role zawodowe i rodzinne. Stopniowo, choć umiarkowanie wzrastało także poparcie dla nowej obyczajowości, opartej na większych swobodach jednostek. Zwiększała się również akceptacja reguł systemu kapitalistycznego, zakładających istnienie dysproporcji i nierówności. W polskich realiach lat dziewięćdziesiątych trudno jest doszukać się odbicia tych prawidłowości. Niekiedy pojawiają się one w znacznie osłabionej postaci, co dotyczy na przykład akceptacji emancypacji kobiet, która na polskim gruncie zyskuje trzykrotnie mniejsze poparcie męż­

czyzn niż w krajach o ugruntowanych tradycjach demokratycznych. Z kolei zja­

wiska ze sfery nowej obyczajowości spotykają się w Polsce z coraz mniejszym poparciem. Stanowi to pewien paradoks, bowiem w sferze deklaratywnej Pola­

cy coraz bardziej krytycznie odnoszą się do swobody seksualnej, choć z drugiej - zgodnie z prawami wolnego rynku - wzrasta oferta klubów „go-go”, agencji towarzyskich i anonsów prasowych o niedwuznacznym charakterze. Również poglądy ekonomiczne Polaków wyraźnie różnią się od przekonań innych społe­

czeństw. W latach osiemdziesiątych wzrosło zarówno przekonanie, iż zróżnico­

wanie dochodów w Polsce jest zbyt duże, jak i opinia, iż rząd powinien podjąć działania zmierzające do zmniejszenia różnic w tym zakresie. Okazuje się więc, iż żyjąc w nowych realiach Polacy świadomością pozostali w starym systemie.

(8)

Także więc i ten rodzaj przekonań prowadzi do pesymistycznej oceny szans na rozwój klasy średniej. Dominujące opinie stanowią bowiem wyraz stosunkowo powszechnych nastrojów zniechęcenia i obaw stanowiących rezultat zetknięcia się (a może nawet: „odczucia na własnej skórze”) twardych realiów kapitali­

zmu. Co prawda, postawy egalitarne najmniej powszechne są w środowiskach inteligencji i biznesu, jednakże nawet tam zauważalny jest ich stopniowy wzrost.

Rozdział piąty poświecony został relacjom zachodzącym między starą inteli­

gencją a nową klasą średnią. Autor wskazuje na ścisłe powiązania pomiędzy ty­

mi kategoriami: rozwój klas średnich w XX wieku polegał bowiem głównie na ekspansji pracowników umysłowych, zwłaszcza specjalistów określanych mia­

nem „professions”. Millsowskie rozumienie „nowej klasy średniej” dotyczy wła­

śnie tego sektora pracowników. Z kolei cechy inteligencji: wysokie kwalifikacje zawodowe, kompetencja w wielu dziedzinach, znaczny prestiż - są zasadniczo zbieżne z cechami nowej klasy. Wreszcie do podobieństw zaliczyć można wystę­

pujący w obu kategoriach podział na „starą” i „nową” wersję. Jakie są perspek­

tywy istnienia inteligencji w kontekście rozwoju klas średnich? Henryk Domań­

ski zakłada, iż procesy profesjonalizacji prowadzą do postępującego zróżnicowa­

nia. Umożliwia to wyodrębnienie czterech kategorii w jej obrębie. Pierwszą sta­

nowią inteligenci menedżerowie, sprawujący władzę w strukturach gospodar­

czych: prezesi, członkowie zarządów, kierownicy wysokiego szczebla. Ich wyra­

źną cechą są wysokie kwalifikacje oraz dominująca rola w hierarchii zawodowej.

Drugą kategorią jest służba cywilna, składająca się z funkcjonariuszy administra­

cji publicznej. Kategoria ta nie posiada, jak dotąd, tradycji w polskich warun­

kach, jednakże jest ona warunkiem efektywnego działania nowoczesnych syste­

mów społecznych. Trzecim składnikiem są „profesje”, jeśli posłużyć się bezpo­

średnim tłumaczeniem terminu professions. Grupa ta posiada wiele wspólnych wyznaczników z tradycyjnie pojmowaną inteligencją, zwłaszcza zaangażowanie na rzecz innych grup (służenie społeczeństwu), a także niezależność od aktualnej konfiguracji politycznej i związanych z nią wpływów. Wreszcie ostatnim ele­

mentem jest inteligencja budżetowa, stanowiąca pozostałość po poprzedniej for­

macji, utrzymywana z budżetu państwa i w znacznej części opierająca się presji gospodarki rynkowej. Henryk Domański przyjmuje tu dwie, w zasadzie nie wspierające się tezy. Z jednej strony bowiem uznaje słusznie, iż segment ten ma niewielkie szanse na dalszą egzystencję, z drugiej natomiast pisze, że klasa ta

„pozostaje najpewniejszym kandydatem do klasy średniej”.

Podsumowaniem zawartych w recenzowanej książce analiz klasy średniej jest przedstawiona w rozdziale szóstym charakterystyka klasy wyższej. Stanowi ona pewien wyłom w powyżej przedstawionych analizach różnych aspektów klasy średniej. Można więc zadać pytanie o celowość umieszczenia tego roz­

działu w recenzowanej pracy. Istnieją jednak powody uzasadniające jego obe­

(9)

cność: zaliczymy do nich opinię, iż nie istnieją wyraźne, powszechnie przyjmo­

wane kryteria pozwalające na arbitralne rozdzielenie klasy wyższej od średniej, zwłaszcza jej szczytowych kategorii. Po drugie, co jeszcze bardziej istotne, kla­

sa ta stanowi niezwykle silnie oddziałujące źródło inspiracji do wysiłków służą­

cych awansowi społecznemu. Pod urokiem starych rodów i wielkich fortun znajdują się nie tylko przedstawiciele klasy średniej, lecz i członkowie innych zbiorowości.

Praca kończy się podsumowaniem, w którym autor dokonuje ponownej, pro­

wadzącej do zasadniczych konkluzji analizy. Jej efektem jest generalny wnio­

sek, iż proces powstawania klasy średniej w polskich warunkach jest niezwykle złożony, a jego realizacja wymaga znacznej cierpliwości. Na przeszkodzie szyb­

kiemu awansowi stoją bowiem mentalność naszego społeczeństwa, brak uksz­

tałtowanych wzorów działań, wreszcie brak zrozumienia i akceptacji reguł ka­

pitalizmu.

Do głównych zalet recenzowanej pracy (oprócz wskazywanych na wstępie), zaliczyć trzeba umiejętne połączenie wątków teoretycznych z wnioskami po­

wstałymi na bazie analiz empirycznych. Po drugie, stanowi ona ważne uzupeł­

nienie dotychczas powstałych na polskim gruncie analiz klasy średniej - feno­

menu, który zasługuje na wnikliwą obserwację i uwagę badaczy empirycznych.

Po trzecie, stanowi istotne źródło wiedzy o podstawowym (i największym) ele­

mencie współczesnych społeczeństw. Jak już wskazywano, opinię tę warto pod­

kreślić w kontekście niedoboru dotychczasowej refleksji zarówno o empirycz­

nym, jak i teoretycznym charakterze w socjologii polskiej, mimo istnienia ba­

dań w tym zakresie. Po czwarte, stanowić ona powinna obowiązkową lekturę zarówno dla klasy politycznej, dla której istnienie middle class stanowi priory­

tetowy cel, jak również dla szerokich rzesz adeptów do tej klasy, którzy próbu­

jąc codziennie swych sił w gospodarce rynkowej często nie do końca znają obo­

wiązujące w niej reguły postępowania. Czy w pracy tej doszukać się można tak­

że mankamentów? W świetle powyższych ocen jest to trudne. Wydaje się jed­

nak, iż pewne kontrowersje budzić może kategoria „inteligentów menedżerów”, sugerująca połączenie dwóch krańcowo różnych typów zbiorowości. O ile z pewnością przedstawiciele zarówno inteligencji, jak środowisk menedżerskich posiadają wiele cech wspólnych, o tyle trudno jednak na tej podstawie założyć ich połączenie, występujące w postaci swoistej hybiydy. Po drugie, nieco na marginesie zainteresowania autora znalazła się kategoria stanowiąca dotychczas podstawę klasy średniej, a więc właściciele firm. Dotychczasowy rozwój mid­

dle class w polskich warunkach pozwala twierdzić, iż kategoria ta jest zasadni­

czym, najbardziej reprezentatywnym elementem tej klasy. Wydaje się, iż jej opis dostarcza wielu istotnych informacji o kondycji środowisk „biznesu” zwła­

szcza w polskich warunkach, gdzie kategorie ekspertów nie zdołały się jeszcze całkowicie rozwinąć i umocnić.

(10)

Wreszcie kwestia ostatnia: czy w Polskiej klasie średniej nie zabrakło pew­

nych, być może istotnych treści? Wydaje się, iż przydatne byłoby wskazanie przez autora pewnych zjawisk, które w polskich warunkach pojawiły się stosun­

kowo niedawno. Chodzi tu o procesy degradacji niektórych kategorii zawodo­

wych w tej klasie, np. menedżerów różnych szczebli. Po okresie prosperity przypadającym na początek lat dziewięćdziesiątych, pojawiła się w warunkach recesji gospodarczej powstałej w 1997 roku tendencja do redukcji ich zatrudnie­

nia oraz wynagrodzenia. Natychmiast zareagował rynek usług: zaczęły poja­

wiać się nowe rodzaje terapii psychologicznych dla osób, które gwałtownie spa­

dły w hierarchii zawodowej. Innym elementem charakteryzującym rynek pracy stał się syndrom „wypalenia zawodowego”, rozpowszechniający się w środowi­

skach, w których codzienna, kilkunastogodzinna praca stała się standardem.

Można powiedzieć, iż stanowi on cenę, jaką płaci się za szybki awans zawodo­

wy i ekonomiczny. Oba zjawiska, co stanowi swoisty paradoks, posiadają rów­

nież pozytywną wymowę. Ich istnienie pozwala bowiem uznać, iż klasa średnia w Polsce podlega tym samym regułom, jak w pozostałych, wysoko rozwinię­

tych krajach. Jest więc ważne, iż nie stanowi ona swoistego novum czy jedynie mutacji zachodnich wzorów na pozbawionym tradycji gruncie państw postso- cjalistycznych. Po trzecie, proces powstawania klasy średniej to jednocześnie proces tworzenia się nowego rodzaju patologii. Zaliczymy do nich nowe, nie­

zwykle wyrafinowane formy przestępczości gospodarczej, nieuczciwe strategie ekonomiczne, eliminowanie konkurencji za pomocą pozaprawnych metod. O ile strategie takie nie są podstawą wszystkich działań, o tyle z pewnością stanowią składnik działań ekonomicznych wielu środowisk polskiej middle class. Czy możliwa jest w tym kontekście jednolita konkluzja dotycząca klasy średniej? Je­

śli próbować ją utworzyć, to z pewnością warto przytoczyć opinię, którą Hen­

ryk Domański zamyka swa pracę: „Społeczeństwo klasy średniej jest prawdo­

podobnie najbardziej uciążliwą drogą rozwoju ze wszystkich, ale chyba nie ma innej drogi dla tych, którzy chcą się rozwijać”.

Jerzy Leszkowicz-Baczyński

Cytaty

Powiązane dokumenty

Dlaczego Tomkowski przywołuje W ielki P ią te k Gawalewicza (poezją zajmującego się raczej okazjonalnie), a nie pam ięta wiersza Konopnickiej pod tym samym tytułem

Co prawda moral- ność zakłada jakąś formę uspołecznienia, zaś nabywanie „umiejętności moral- nych” wymaga społecznego uczenia się, niemniej jednak, według mnie, nie jest

Ponieważ działanie to jest bezprawnym utrudnianiem wykonywania zawodu lekarza oraz pozbawianiem go jego uprawnień jako pacjenta, Wielkopolska Izba Lekarska będzie nadal prowadziła z

XX wieku obserwowany jest postępujący proces starzenia się ludności, co wyraża się wzrostem liczby osób w wieku poprodukcyjnym i zmniejszającą się liczbą ludności w

Zwracając się do wszystkich, Ojciec Święty raz jeszcze powtarza słowa Chrystusa: „Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by

Z wszechstronnej analizy stanu prawnego, a także po uwzględnieniu racji etycz­ nych, medycznych i pragmatycznych przemawiających „za” i „przeciw” karalności

Proszę o zapoznanie się z zagadnieniami i materiałami, które znajdują się w zamieszczonych poniżej linkach, oraz w książce „Obsługa diagnozowanie oraz naprawa elektrycznych

światowej sytuacja ta nie znalazła społecznego poparcia. Blenton, Les hommes des temps qui viennent, Paris 1956. 27 Cytuję za powyższymi autorami, s.. nariuszy państwowych