Większość naszego życia siłą rzeczy przeniosła się online. Tak pracujemy, uczymy się, kontaktujemy ze znajomymi. W sieci mamy też możliwość uczestniczyć w wydarzeniach kulturalnych na żywo, wielu artystów decyduje się na koncerty na swoich kanałach społecznościowych, teatry udostępniają archiwalne sztuki, a także możemy odwiedzić wiele muzeów, o których nam się nie śniło.
Wszystko obróciło się o 180 stopni. Nie można jednak zapominać o zasadach savoir vivre panujących w Internecie. Niezależnie czy występujemy pod swoim imieniem i nazwiskiem czy też anonimowo każdemu kogo spotykamy w sieci powinniśmy okazywać szacunek.
Chyba też lubisz być miło traktowany przez innych, prawda?
Każdy z nas ma na pewno wiele do powiedzenia w tym czasie.
Siedząc w domach bardzo chętnie wymieniamy się swoimi spostrzeżeniami z innymi, będącymi po drugiej stronie monitora. Z domu również się uczymy. Spotykamy z osobami, które na co dzień widywaliśmy twarzą w twarz. Pamiętajmy o tym. Dostosujmy do sytuacji nasz język. Do nauczyciela raczej nie pisz slangiem. Eluwina raczej zachowaj na rozmowy z kolegą.
Podobnie sytuacja ma się z wulgaryzmami. Na pewno każdego ponoszą emocje. Kiedy jesteśmy zamknięci w domu może być to częstsze. Jednak nigdy nie powinniśmy używać wulgaryzmów. W stosunku do nikogo. Choćby zdenerwował nas maksymalnie. Zachowaj zimną krew, policz od 10 do 0, weź kilka głębokich oddechów. Wulgaryzmy nie są dobrym sposobem na wyrażenie swoich emocji. Bądźmy odpowiedzialni za nasze słowa.
W Internecie pełno teraz różnych treści. Wiele osób rozpowszechnia nieprawdziwe informacje. Zanim coś udostępnisz u siebie na fejsie, sprawdź czy to na pewno wiarygodne źródło. Jeżeli chcesz być na bieżąco z wiadomościami, poszukaj profili, które publikują tylko sprawdzone informacje. Pamiętaj też, o podpisywaniu autorów artykułów, obrazków czy infografik, które publikujesz.
Szanujmy czyjąś pracę oraz prawo do własności.
Aleksandra Wilczyńska