• Nie Znaleziono Wyników

Wodę trzeba mieć codziennie - Ryszard Łoziński - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Wodę trzeba mieć codziennie - Ryszard Łoziński - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

RYSZARD ŁOZIŃSKI

ur. 1959; Zemborzyce Podleśne

Miejsce i czas wydarzeń Zemborzyce Podleśne, PRL

Słowa kluczowe Zemborzyce Podleśne, PRL, dzieciństwo, rodzina Kotarskich, życie codzienne, życie na wsi, praca na wsi, studnia, smak wody, projekt Lublin. W kręgu żywiołów - woda

Wodę trzeba mieć codziennie

Moi pradziadkowie Kotarscy przenieśli się od [swojej] pierwotnej siedziby 3,5 kilometra. Nie ma strumienia, nie ma rzeki, a wodę trzeba mieć codziennie. Kierunek produkcji w gospodarstwie był mleczny, także były krowy, trzeba było je poić codziennie. Już wtedy, w tym okresie międzywojennym, wykopano bardzo głęboką studnię, 33 metry do lustra wody. Jej smak do dzisiaj pamiętam. Później powstała pompa i rurami jest ciągnięta ta woda do dzisiaj u mojej mamy. Ale ja pamiętam tę wodę ciągniętą wiaderkiem z tej głębokiej studni i niezwykły jej smak. My jesteśmy akurat na tych pokładach, gdzie jest ujęcie dla „Nałęczowianki”, „Cisowianki”. I to sięga do rzeki Bystrzycy, ten obszar bardzo dobrej wody. Owszem, może jest duża zawartość kamienia, ale niezwykły smak, niepowtarzalny.

Jeżeli mieliśmy w tym gospodarstwie 4-5 sztuk bydła, koń, i jeszcze kilka świnek, to tych wiader trzeba było naciągnąć do koryta bardzo dużo. I już w szkole podstawowej – miałem 12-13 lat – moim zadaniem było naciągnąć wody do koryt, aby zwierzęta piły, a piły 2-3 razy dziennie. Wody bieżącej ze strumienia, ze źródła nie było. Później oczywiście dziadkowie postarali się o to, aby w tej studni zaistniała pompa, już było lżej. Ale te pierwsze lata wyglądały właśnie w ten sposób.

Data i miejsce nagrania 2019-05-27, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Na wysokim poziomie był też młyn dworski w majątku Zemborzyce, a także młyn państwa Rzymowskich. Po wybudowaniu zalewu one

Do swojej kolejnej szkoły dojeżdżałem z Zemborzyc, a właściwie z Konopnicy, z Lasu Konopnickiego dwunastką, autobusem, a później już na piechotę przez Wojciechowską.. I

Myliśmy się w miednicach – w domu był kącik, który zawierał miednicę, mydelniczkę, ręcznik i wiadro na zlewki.. Ten model funkcjonowania przenieśliśmy ze sobą do budynku

To jest inne podejście, bo jak się człowiek dorwie do pszczół, kupi sobie jedną czy dwie, czy kilka rodzin, [to] cały czas siedzi [w pasiece], przeszkadza, cały czas ma coś

Trzeba było brać pierzynę, żywność, wodę i uciekać.. Były jeszcze wywózki

Miejsce i czas wydarzeń Kraśnik, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe projekt Ostatni świadkowie, dwudziestolecie.. międzywojenne, życie codzienne, Kraśnik, Żydzi, Żydzi

Naprzeciwko tego kościółka, co jest na górce, to tam same żydowskie sklepy były, żydowskie domy, a jak szło się to prawie nie widziało się Polaków.. Mało sklepów polskich

Słowa kluczowe Lublin, PRL, Rury Świętego Ducha, ulica Zana, ulica Nadbystrzycka, praca w cegielni, cegielnia na Rurach Świętego Ducha, praca formiarki, projekt Lubelskie