• Nie Znaleziono Wyników

Daria Zawiałow - Dwa Światy tekst piosenki

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Daria Zawiałow - Dwa Światy tekst piosenki"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

Daria Zawiałow, Dwa Światy

Każdy z nas szanse ma

Na lepsze chwile, lepszy świat Wiec idee sama właśnie tam, By uwierzyć ze już niema nas Wiem, ze pora już iść

Tak ciężko unieść bagaże mych słów i lat

Jest nadzieja, że znów odnajdziesz mnie gdzieś tam Każdy zna odpowiedź

Co jest w mojej głowie Ty, nie rozumiesz nic a nic Tak jak dwa bieguny Wież w nas przepaść tłumi Masz, masz zupełnie inny świat Dziś, jak co dzień

Dzień po dniu

Znów naszą miłość przykrył kurz Nie chce iśc sama

Boje się,że uwierzę w to, ze nie ma cie Wiem, ze pora isc już

Upadło serce, tak ciężko pozbierać już je

Chcę, nawet przez sny uśmiechnąć do ciebie się Każdy zna odpowiedź

Co jest w mojej głowie Ty, nie rozumiesz nic a nic Tak jak dwa bieguny Wież w nas przepaść tłumi Masz, masz zupełnie inny świat Sen, bajka kończy się

Odejść muszę, lecz

Nie wiem jak mam to zrobić Chce poprzestać żyć we mgle Zapamiętać cię

Kiedyś spotkamy się Każdy zna odpowiedź Co jest w mojej głowie Ty, nie rozumiesz nic a nic Tak jak dwa bieguny Wież w nas przepaść tłumi Masz, masz zupełnie inny świat /2x

Daria Zawiałow - Dwa Światy w Teksciory.pl

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wciąż mocnej czuję każdy swój błąd Teraz albo nigdy zrobię ten pierwszy krok Jeśli dziś marzenia mają sens. W którą stronę mam za nimi biec Będę walczył z

I próbujesz uwieść złym uśmieszkiem w cienkim rogu ust I twoje pragnienia wystukują ryt mych myśli. Choć od dawano brak im tchu Coraz

Z wielkim smakiem palimy coś, ukradkiem To może być z pokory mocny skręt. Nadejdą dni, gdy przed sądem staniesz I prztyczek w nos - życie powie ci:

Moje życie jak domino Wszystko leci, gubię sens Coraz dalej znów od ciebie Chociaż wiem ,że robię źle Tyle razy miałem w głowie to Nie mam siły by coś zmienić Widziałem

najchętniej spróbowałbym tak z tobą twarzą w twarz kecz boje się że taki stan poskleja zwoje nam podróże milowe i teleportacje. daleko od zgody lezą komplikacje i staje

nieskończenie dłuży się drogi cel Zostawię Cię tu na końcu szarówki Poddaje się, choć widzę kres W moich snach na zakręcie Płaczą ludzie deszczem Nie wiem jak, niepojęte

moje słowa, są wokół twego ciebie nie ląduje, jest za krótka fala dźwięku zbyt niezdarne próby ciągłej konfrontacji są usta milczą, tak by nie dopuścić lęku. nie dobije się

jedna planeta, a dwa światy liczy się hajs i nic poza tym świat ludzi biednych i bogatych to dwa światy. to dwa światy buty mamy