Ryszard Brykowski
Niektóre problemy konserwacji
kościoła w Haczowie
Ochrona Zabytków 26/3 (102), 190-200
KOMUNIKATY, DYSKUSJE
DO CZYTELNIKÓW OCHRONY ZABYTKÓW — PRACOWNIKÓW SŁUŻBY KONSERWATORSKIEJ
WSZYSTKICH INTERESUJĄCYCH SIĘ PROBLEMATYKĄ OPIEKI NAD ZABYTKAMI
W poszczególnych okresach działalności k on serw ato rsk iej w Polsce kładzione są ak cen ty na różne zagadnienia. Od k ilk u la t opinia spo łeczna jest poruszona pogarszającym się stanem zabytków a rc h ite k tu ry , zm niejszaniem się ich ilości, nieko rzy stn ym i zm ianam i w w yglądzie zabytkow ych zespołów u rb an isty czn y ch i h i storycznych m iast. Są to fak ty , k tó re zostały dostrzeżone rów nież przez W ładze Państw ow e, podjęto pierw sze środki zaradcze, w pierw szym rzędzie organizacyjne, m ające w płynąć korzy stnie na zm ianę tego stan u rzeczy. To rów nież spowodowało, że w najbliższych latach, a może naw et przez dłuższy okres, głów ny nacisk w p rak ty ce konserw atorskiej trzeb a będzie poło żyć na problem y ochrony zabytków a rc h ite k tu ry i ich zespołów.
C hcielibyśm y, ab y „O chrona Z ab ytk ó w ” tow a rzyszyła ty m działaniom . W iem y, że szereg problem ów i p rak ty czn y ch w niosków m ożna w yciągnąć z prześledzenia niek tó ry ch prac i ak cji już zrealizow anych lub będących w toku, a jedynie nieśm iałość i b ra k czasu zniechęcały w iele osób do podjęcia prób pisem nego sfo rm u łow ania sw ych spostrzeżeń.
Służba kon serw atorska boryka się rów nież z problem am i w łaściw ego użytkow ania z ab y t ków, rozw aża p rak ty czn e m ożliwości w szech stronnego i w ielorakiego ich w ykorzystania, z korzyścią dla społeczeństw a, a bez szkody dla zabytków . D obre w zory i p rzy k ład y w tej m ie rze w inne być na łam ach „O chrony Z ab ytk ów ” zaprezentow ane, złe także — ku przestrodze.
t
Z w racam y się do P ań stw a z prośbą o n ad sy ła nie arty ku łów , kom unikatów i polem icznych w y stąpień na te m a t ochrony zabytków arc h i te k tu ry i zabytkow ych zespołów u rb an isty cz nych. Z dajem y sobie zarazem spraw ę, że w do tychczasow ej p rak ty ce spraw ozdaw czej doty czącej ty ch tem ató w w m niejszym stopniu po ruszano problem y techniczne i technologiczne i rzadko konfrontow ano p ra k ty k ę z teorią. A są to spraw y, k tó re nas rów nież interesu ją. P ragniem y wzbogacić i uak tu aln ić p ro blem a ty kę naszego pism a, czego jed n ak bez P ań stw a pomocy nie będziem y mogli w pełni zrealizo wać. Prosim y więc o serdeczne ustosunkow a nie się do naszego apelu.
Redakcja
RYSZARD BRYKOWSKI
NIEKTÓRE PROBLEMY KONSERWACJI KOŚCIOŁA W HACZOWIE*
Około r. 1955 W ojew ódzki U rząd K o n serw ato r ski w Rzeszowie przeprow adził pierw sze pro w izoryczne zabezpieczenie drew nianego kościo ła w Haczowie. Z abytek te n opuszczony w la tac h 1950— 1951 przez dotychczasow ego u ż y t
* W artykule omówiono stan obiektu oraz zaaw an sow anie prac do października 1972 r., w ykorzystując oraz uzupełniając i poszerzając część referatu w
ygło-kow nika prakty czn ie został skazany na zagładę. Od r. 1958 konty n uow ane są p rzy ty m obiekcie prace k onserw atorskie, k tó ry ch całkow itego za kończenia należy spodziewać się w r. 1975. D otychczasowy, praw ie osiem nastoletni okres
szonego w spólnie z dr M ichałem Czajnikiem w czerw cu tegoż roku na sympozjum naukowym PKZ; zob. przypisy 22 i 16.
1. Haczów, d a w n y kościół par. pw św. Michała Archanioła, w idok od pd., stan z r. 1934 (fot. H. Poddębski, zbiory IS PAN)
1. Haczów, the former parish St. Michael Archangel Church as seen from the south, 1934
prac kon serw atorskich — to osobna k a rta w dziejach haczow skiego kościoła. W praw dzie w ty m czasie tylk o d w u k ro tn ie zm ienił się w H a czowie w ykonaw ca prac budow lano-konserw a- torskich, ale aż cztero k ro tn ie n astąp iły zm iany na stanow isku W ojew ódzkiego K onserw atora Z abytków w Rzeszowie. Nic więc dziwnego, że zm ieniały się też m etody w ykonaw cze i zain teresow anie obiektem oraz że angażow anie środków i nasilenie prac było różne w poszcze gólnych okresach, a osiągnięte w yn ik i nie zaw sze w spółm ierne do tych środków i rzeczyw i sty ch potrzeb.
Tragiczna sy tu acja, jak a istn ieje od lat w za kresie ochrony zabytków , a szczególnie obiek tów budow nictw a drew nianego, jest pow szech nie znana i była p rzedstaw ian a jako problem o randze n a ro d o w e jł. Jeżeli więc działalność służby k on serw ato rskiej w stosunku do w y b ra ny ch jed y n ie obiektów a rc h ite k tu ry d rew n ia nej m a przynieść widoczne i trw ałe efekty, to w najbliższym dziesięcioleciu m usi ona ulec znacznej popraw ie. S tąd konieczne jest p rze a
1 M.in.: K. E s t r e i c h e r , Przeniesienie za b y tk u
drewnianego z Kom orowie, „Ochrona Zabytków ”
V (1952) nr 1, ss. 42—54; G. C i o ł e k , Zagadnienie
ochrony bu dow nictw a ludowego, „Ochrona Zabytków ”,
V (1952) nr 4, ss. 217—228; M. G ł a d y s z , Prace nad
in w entaryzacją bu dow nictw a ludowego na Górnym Śląsku 1945—1957, K atowice 1958; J. Z. L e n a r d , Zagadnienie ochrony z a b y tk ó w bu dow nictw a d re w n ia nego, „Biuletyn Konserwatorski W ojewództwa War
szaw skiego”, W arszawa 1958, ss. 65—75; J. T ł o c z e k , W spraw ie badań nad architekturą ludową, „Ochrona Z abytków ”, X I (1958) nr 1—2, ss. 19—34; W. K a l i n o w s k i , P ro b le m y ochrony i konserwacji b u d o w
nictw a drewnianego w Polsce, „Ochrona Zabytków ”,
X V II (1964) nr 3, ss. 3—10; J. E. D u t k i e w i c z ,
C z y proble m narodowy?, „Ochrona Zabytków ”, X IX
(1966) nr 1, ss. 3—6.
nalizow anie dotychczasow ych założeń teo re tycznych i m etod k on serw atorskich w zakresie konserw acji drew na oraz porów nanie ich ze stosow anym w teren ie postępow aniem p rak
-2. Haczów, d aw n y kościół par., fragment kościoła i k a plicy od płn.-wsch., stan z r. 1934 (fot. H. Poddębski, zbiory IS PAN)
2. Haczów, the former parishchurch; a partial v ie w of the church and chapel from the north-east, 1934
3. Haczów, Dawny kościół par. Rzut p o z io m y : stan z X V w. oznaczono linią czarną (pewn y przebieg ścian) i przeryw aną (przebieg domniemany) (zamieszczony w „Ochronie Z a b y tk ó w ”, X IX , 1966, nr 1 s. 23)
3. Haczów, Ancient parish church. P la n ; the state from the 15th century m arke d w ith full line (actual course of walls) and w ith dotted line (the supposed course)
tycznym . Pozwoli to określić zgodność m iędzy teorią a prak ty k ą, a także w ysunąć pew ne w nioski ogólne na przyszłość. Złożoność i róż norodność zagadnień kon serw ato rsk ich n a jle piej zdaje się ilustrow ać w łaśnie historia budo w lana oraz przebieg p rac konserw ato rskich w haczow skim kościele. Podjęcie tak iej analizy na przykładzie kościoła w Haczowie w y d aje się być ty m bardziej w skazane, że w trosce o p ra w idłow y przebieg p rac przy jed ny m z n ajcen niejszych zabytków drew n ian ej a rc h ite k tu ry w Polsce w ysunięto szereg postulatów organi- zacyjno-konserw atorskich jeszcze w r. 1966, a następnie poszerzono je p rzy zm ianie w yko
naw cy w r. 1969. _
STAN BADAŃ I OCENA ZABYTKU
P u n k te m zw rotnym , k tó ry w yw ołał zrozum iałe zainteresow anie w śród naukow ców i k o nserw a torów było odkrycie w r. 1955 w kościele h a czowskim, dotychczas u znaw anym za obiekt siedem nastow ieczny, póżnogotyckiej polichrom ii pokryw ającej cały w e w n ętrzn y zrąb o b ie k tu 2. Bezpośrednim w ynikiem tego odkrycia stało się podjęcie w stępnych prac zabezpieczających,
2 J. i S. G a d o m s c y , Odkrycie gotyckiej polichro
mii w kościele parafialnym w Haczowie, „Biuletyn H i
storii Sztuki”, X IX (1957) nr 2, ss. 186—188; J. G a d o m s k i , Do Redakcji Biuletynu Historii Sztuki w
sprawie gotyckiej polichromii w kościele parafialnym w Haczowie, „Biuletyn Historii Sztuki”, X X (1958)
nr 3—4, s. 387.
3 Wyniki badań archeologicznych, prowadzonych przez Józefa Jankow skiego om awia częściowo S. R y m a r,
Haczów. Wieś ongiś króle wska (1350—1960), Kraków
1962, s. 189 i nn.
4 S. R y m a r, Legenda starego kościoła, „Tygodnik Pow szechny”, XII (1958) nr 14, s. 10; tenże; Haczów.
Wieś ongiś królewska... o.e., ss. 126—131.
5 K. C h u d z i c k a , J. G a d o m s k i , Drew niany k o
ściół w Haczowie i jego polichromia, dokumentacja na
ukowa, wykonana w ramach prac Zespołu Dokum
en-4. Haczów, d a w n y kościół par., w id o k od płd.-zach.; stan po prow izorycznych zabezpieczeniach w r. 1956 (fot. R. Brykowski)
4. Haczów, the former parish church as seen fro m the sou th-w est; the state after pre liminary co n se rva t- ing tr eatm ents in 1956
przy rów noczesnym zainicjow aniu badań sp e cjalistycznych.
W lata ch 1956— 1957 prow adzone b yły b ad an ia archeologiczne na zew nątrz i w ew n ątrz kościo ła 8. W ty m sam ym czasie S tanisław R y m a r p e n e tru ją c arch iw a odnalazł osiem nastow ieczną w zm iankę o polichrom ii, z przytoczeniem d a ty jej w ykonania — r. 14844. Rów nież w r. 1957 ukończona została pierw sza opisow o-historycz- na doku m entacja kościoła (datow any na 4 ćw. XV w.) i jego p o lic h ro m ii5, zaw ierająca całą dostępną wówczas w iedzę o zabytku , a tak że n ajisto tniejsze zalecenia konserw ato rsk ie i p e w ne p o stu la ty dotyczące re k o n stru k c ji obiektu e. N atom iast stan techniczny polichrom ii oraz w y konane wówczas prace zabezpieczające p rz e d staw iono w d okum entacji opisow o-fotograficz- nej w y konanej w r. 1959 7. W reszcie w la ta c h
tacyjnego przy Katedrze Historii Sztuki Nowożytnej UJ, Kraków 1957, (maszynopis).
Nieco wcześniej M. Kornecki i J. Sam ek określili k o ściół w Haczowie jako gotycki „zapewne z końca w. X V ” i „największy z kościołów drewnianych tego o kresu w Polsce”, por.: Katalog Zabytków Sztuki w Polsce. Województwro rzeszowskie, powiat brzozow ski, IS PAN Warszawa 1956 (maszynopis).
6 Sugerow ały one „przywrócenie pierwotnego w yglądu w ieży przez odsłonięcie zaszalowanego obecnie p rze św itu ”, „zrekonstruowanie pierwotnego stropu p łask ie go”, „odtworzenie dawnego drewnianego, krytego gon towym daszkiem ” ogrodzenia; por.: K. C h u d z i c k a , J. G a d o m s k i , Drew niany kościół... o.e.,
7 D. T w o r e k , Malowidła w kościele w Haczowie, Wojewódzki Urząd K onserwatorski w Rzeszowie 1959 (maszynopis).
5. Haczów, d a w n y kościół par., w idok od płd.; stan z r. 1962 po prow izoryczn ym za b e zp ie czeniu papą z chwilą rozebra nia podcieni i zdjęcia oszalo- wań (fot. J. Langda, zbiory IS PAN)
5. Haczów, the form er parish church as seen from the south; the state after pre liminary
conservating tr eatm ents in
1956 w ith walls protected by means of cardboard after d e molition of sheds and removal of outside coverings
6. Haczów, d a w n y kościół par., w idok od płn.; stan z r. 1962 po rozebraniu podcieni i zdjęciu
oszalowań (fot. J. Langda,
zbio ry IS PAN)
6. Haczów, the form er parish church as seen from the north; the state in 1962 after dem oli tion of sheds and rem oval of outside coverings
7. Haczów, d a w n y kościół par.,
w id o k od płd.-zach.; stan ok. r. 1965 po wzniesieniu specjal nych ru sztow ań (fot. R. Bry- kow ski)
7. H aczów, the form er parish
church as seen from the south w e s t; the sta te in 1965 after erection of special scaffolds
sześćdziesiątych przeprow adzone b y ły także b a dania architektoniczne obiektu, a służąc je d y nie doraźnym potrzebom 8, nie m iały one nigdy c h a ra k te ru kom pleksowego. S tan ówczesnych badań 9 zam ykał i podsum ow yw ał a rty k u ł opu blikow any w r. 1966, w k tó ry m czas budow y kościoła p rzesunięto na połowę X V w., a w h i storii budow lanej obiektu w yodrębniono dw a
gruntow ne rem onty, po r. 1624 i w 2 poł. X V III w., k tó re za każdym razem dość zasadni czo zm ieniały zew nętrzny i w e w n ętrzn y w ygląd kościoła. P odyktow ane one były p o trzebam i roz rasta ją c ej się parafii, a realizow ane w zgodzie z ak tu aln ie p an u jącym i zasadam i i kanonam i
stylow ym i.
B adania z la t 1955— 1966 uśw iadom iły przede w szystkim w ysoką w artość zabytkow ą kościoła w Haczowie oraz jego znaczenie i m iejsce w rozw oju d rew n ian ej gotyckiej a rc h ite k tu ry sa k raln e j na obszarach południow o-w schodniej E uropy w połowie XV w. W yrazem uznania tej w ysokiej pod każdym w zględem w artości koś cioła haczow skiego stało się zaliczenie go w r. 1972 do g ru p y „0” (zgodnie z p o stu la te m z r. 1966) przez G łów ną K om isję W ery fik a c y jn ą Z abytków p rzy O środku D oku m en tacji Z ab y t ków 10.
HISTORIA PRAC KONSERWATORSKICH
W łaściw e prace konserw ato rsk ie p rz y kościele w Haczowie, poprzedzone d w u k ro tn y m p ro w i zorycznym zabezpieczeniem z a b y tk u w począt kach r. 1945 i ok. r. 1955 (il. 4), rozpoczęto do piero w r. 1958 organizując plac budow y (ogro dzenie te re n u i w zniesienie baraków ). W p ie rw szym etapie, k tó ry objął lata 1958— 1968 prace budow lane w y k o nyw ały b ry g ad y ciesielskie M uzeum B udow nictw a Ludow ego w Sanoku pod nadzorem d y rek to ra A leksandra R ybickie go u. Ó w czesny stan techniczny o b iek tu d y k tow ał kolejność prac. Rozpoczęto je od g ru n tow nego rem o n tu wieży. Z likw idow ano jej po chylenie i posadowiono na czterech narożnych, betonow ych słupach fundam en to w y ch , w y m ie niono jednocześnie zniszczone ele m en ty ko n
8 W. K r a s s o w s k i , Ciesielskie znaki m on tażow e w
X V i p ierw szej połowie X V I wieku , „Kwartalnik H i
storii Kultury M aterialnej”, V (1957) nr 3—4, s. 509 i nn.; tenże: Ze studió w nad detalami z a b y tk o w y c h
konstrukcji ciesielskich, „Kwartalnik A rchitektury i
U rbanistyki”, VII (1962) z. 1, ss. 24—25; R. B r y k ó w -s к i, Uwagi o kon-strukcji, etapach b u d o w y i kon-ser
w ac ji gotyckiego, drewnianego kościoła w Haczowie,
„Ochrona Zabytków”, X IX (1966) nr 1, ss. 20—30; tenże: Haczów, D awn y kościół par. p.w. św. Michała
Archanioła, (hasło do kartoteki problemowej), IS PAN
Warszawa 1968 (maszynopis); W. Krassowski, Notatka
w sprawie ukształtowania strony, północnej kościoła w Haczowie, W ojewódzki Urząd Konserwatorski w R ze
szow ie 1969, (maszynopis); R. B r y k o w s k i , tenże:
W y ty c zn e w sprawie prac rekonstrukcyjn o-projekto- w y ch przy pn. i zach. elewacji kościoła w Haczowie,
W ojewódzki Urząd Konserwatorski w Rzeszow ie 1971, (maszynopis); Tenże: Z prac In stytutu S ztu ki PAN
nad dokumentacją drewnianej architektu ry sakralnej w Polsce (IV). Sprawozdanie z prac na terenie w o
je-stru k c y jn e (il. 8) oraz gontow o-deskow y szalu nek ścian i pokrycie hełm u; zm ieniono także blaszane obicie lata rn i. W n astępn ej kolejności zabezpieczono prow izorycznie d ach kościoła, ro zebrano zniszczone podcienia i usunięto, raczej przedw cześnie, ogontow anie ścian, zabezpiecza jąc je z czasem papą, podobnie ja k d a c h y nad zaskrzynieniam i (il. 5, 6). W ty m też czasie zabezpieczono polichrom ię w nętrza. W reszcie w r. 1965 wzniesiono w e w n ątrz kościoła (po czątkow o rów nież i na zew n ątrz — il. 7) spe cjalne rusztow anie dla oparcia na nim kon stru k c ji w iężby dachow ej, co um ożliw iłoby w przyszłości swobodny dostęp do zręb u ścian. D rugi etap prac, trw a ją c y po dzień dzisiejszy, rozpoczęto w dniu 24 lutego 1969 r., z chw ilą przekazania placu budow y now em u w y k o n aw
cy, P P Pracow niom K onserw acji Zabytków , Oddział w Lublinie, Z akład w Jaro sław iu . W pierw szym okresie rozebrano kaplicę, skarbiec i zakrystię, n astępnie przystąpiono (il. 9) do za k ładania trw ały c h fu n dam entów betonow ych i do konserw acji poszczególnych w ieńców zrębu.
DOKUMENTACJA KONSERWATORSKA
W spom niane w yżej d o k um en tacje — histo rycz- no-opisowa kościoła i opisow o-fotograficzna po lichrom ii — zaw ierały nie tylko p ew ien zasób w iedzy o obiekcie, ale dzięki z aw arty m w nich zaleceniom stanow iły rów nież p u n k t w yjściow y dla w stępnych prac konserw atorskich. Można stw ierdzić, że podstaw ow e badania arch iw aln e i dokum entacje, niezbędne dla podjęcia prac konserw atorskich, w początkow ej fazie b y ły inicjow ane i realizow ane, chociaż nie zawsze przeprow adzone i opracow ane do końca. Z upływ em czasu w y m ag ały one jed n a k pogłę bienia w części historycznej oraz szczegółowego uzupełnienia w części obejm ującej zalecenia konserw atorskie. O pracow anie tak ie p ra k ty c z nie nigdy nie powstało, a w spom niany a rty k u ł i w ytyczne do prac k o n serw atorsk ich z r. 1969 w pew nym ty lk o stopniu m ogły tę lu kę w y pełnić 12. N iestety, zaw arte w nich d ezy d eraty
w ó d z tw a rzeszowskiego (1962—1970, „Rzeszowska Teka
Konserwatorska”, I (w druku).
9 R. B r y k o w s k i , Uwagi o konstrukcji, etapach budowy i konserw acji ... o.c.
10 Zob. opr. R. B r y k o w s k i , Z a b ytk i Arch itektury
i Budownictw a w Polsce, „Biblioteka M uzealnictwa i
Ochrony Zabytków” Seria A, t. VII, z. 13 woj. rze szowskie.
11 I. S a p e t o w a, Ochrona z a b y tk ó w bu downictw a
ludowego w w o je w ó d z tw ie r ze szo w s k im w X X V -lec iu PRL, „Materiały Muzeum Budow nictw a Ludowego w
Sanoku”, 1969, nr 10, ss. 45—62.
12 R. B r y k o w s k i , Uwagi o konstrukcji, etapach
bu dow y i konserw acji ... o.e., tenże: D rew niany g o ty c ki kościół w Haczowie. Stan badań oraz prace i postu laty konserw atorskie, W ojewódzki Urząd Konserwator
i p o stu laty ko nserw atorskie albo nie były b ra ne pod uw agę albo realizow ano je z opóźnie niem i tylko częściowo.
J a k dalece różnego ty p u do k u m en tacje w y m a gały uzup ełnien ia i pogłębienia św iadczą n a stępujące fakty. Jeszcze w czerw cu 1972 r. kie row nictw o robót w Haczowie, prow adząc peł nym fro n tem prace budow lan o -k o n serw ator- skie, nie znało pełnego przedw ojennego ze staw u zdjęć fotograficznych, m a te ria łu ta k cen nego p rzy rek o n stru k c ji podcieni (il. 1, 2). Nic więc dziwnego, że zrealizow ane już praw ie cał kowicie prace p rzy podcieniach i elew acjach strony północnej okazały się w dość istotnych szczegółach niezgodne z p ierw otny m w y glą dem.
W r. 1953 krakow ski oddział PK Z w ykonał pierw szą d o kum en tację pom iarow ą obiektu w skali 1 : 50, k tó rą posługiw ano się do r. 1968. W tedy bow iem w ykonano now ą i w łaściw ą dla tego ty p u prac doku m entację pom iarow ą w skali 1 : 20; nie była ona jed n ak kom pletna, gdyż, nie w ykonano pom iaru zachodniej elew a c h kościoła, p rzy jm u jąc w zam ian zachodnią elew ację wieży. Ten istotn y b ra k stanow ił w późniejszym term in ie jedną z głów nych p rzy czyn nie podjęcia prac rek o n stru k c y jn y ch od zachodniej stro n y obiektu.
W lata ch 1969— 1971 pośród zagadnień konser- w ato rsk o -re k o n stru k c y jn y ch stosunkow o n a j więcej m iejsca poświęcono u kształto w aniu pół nocnej elew acji kościoła, chociaż i w ty m w y padku, pom im o istn iejący ch o p ra c o w a ń 1S, nie doszło w odpow iednim czasie do szerszej d y skusji.
Na przyk ładzie kościoła haczow skiego bardzo w y raźn ie w y p ły n ął problem szerszej dokum en ta c ji k o n serw ato rsk iej dla obiektów a rc h ite k tu ry d rew n ia n e j. W yraźnie zarysow uje się po trzeba w ykonyw ania tró j etapow ej d o k u m en ta cji: przed rozpoczęciem prac, w czasie ich trw an ia , i po ich zakończeniu, ta k ja k to m a m iejsce p rzy ko nserw acji zabytków ruchom ych. D otychczas w odniesieniu do a rc h ite k tu ry , poza b adaniam i i d ok um en tacją h istoryczną w yko n y w a n ą przed p rzy stąp ieniem do p rac konser w ato rsk ich, pozostałe etapy, m im o w ysu w any ch p o s tu la tó w 14 nie były realizow ane na szerszą skalę 15. Tym czasem konieczność w prow adzenia
18 W. K r a s s o w s k i , Notatka w sprawie u kształto
wania str ony północnej kościoła ... o.e., R. B r y k ó w -
s к i, W y ty c z n e w spraw ie prac rekonstrukcyjn o-proje-
k to w y c h p r z y pn. i zach. elewacji kościoła ... o.c.
14 Por.: R. B r y k o w s k i , (Głos w dyskusji): I stan
zachow ania i ochrona drewnianych cerkwi, II doku m e n ta c ja prac konserw atorskich, III lapidaria d r e w na, „M ateriały Muzeum Budownictwa Ludowego w
Sanok u ” 1969, nr 10, ss. 88—91.
15 W ostatnich latach próby takie podejm owane były przez Pow iatow ego Konserwatora Zabytków w Gorli cach (w czasie konserwacji cerkwi w Bartnem), przez
8. Haczów, po d w a lin y prezbiteriu m od płd., stan z r. 1962
(fot. J. Langda, zbiory IS PAN)
8. Haczów, the form er parish church: m u d sills under the chancel as seen from the south; the sta te in 1962
9. Haczów, d a w n y kościół par., fragment prezbiterium, stan z r. 1969 po usunięciu podwalin, przed w y k o p a niem fu n d a m en tó w (fot. R. Brykowski)
9. Haczów, the form er parish church; a portion of chancel in the sta te in 1969, i.e. after rem oving of m ud sills and prior to execution of foundation trench ing
p rzy n a jm n ie j d o k um en tacji p rac ko n serw ato r skich w yk on yw an y ch „na bieżąco” w y d aje się oczyw ista. Pow inna ona obejm ow ać czynności konserw atorsko-budow lane, w raz z ich uzasad nieniem , a także uw zględniać w szelkie o d k ry cia dokonane podczas p rac resta u ra c y jn y c h . O dkrycia takie pozw alają nie ty lk o na lepsze poznanie histo rii budow lanej obiektu, ale m ogą w pływ ać w trak cie już prow adzonych robót (i niejed n o k ro tn ie pow inny) na zm ianę u stalo ny ch w cześniej koncepcji i rozw iązań k o n ser w atorskich. M uszą być zatem odpowiednio „od no to w an e”, a stosow any obecnie w pis do dzien nika budow y, jeżeli w ogóle m a m iejsce, jest lakoniczny i nie załatw ia spraw y.
Tym czasem w ykonanie tak iej dokum entacji, zw łaszcza dla zabytków a rc h ite k tu ry d rew n ia nej m ający ch pom iar skali 1 : 20, nie pow inno stw arzać w iększych trudności. Na ta k i bowiem pom iar łatw o jest nanieść i odpowiednio b a rw nie przedstaw ić w szelkie dokonane p rzy obiek cie zabiegi, jak całościową lu b częściową w y m ianę poszczególnych elem entów , flekow anie, plom bow anie, od tw arzanie b rak u ją cy c h lub u zu pełn ianie istniejący ch elem entów i detali.
P roponow ane pom iarow o-graficzne p rze d sta
w ienie przebiegu prac konserw ato rsk ich w inno być uzupełnione fotografią, opisem i ry su n kiem “ .
P o trzeb a prow adzenia tego ty p u dokum en tacji k o n serw atorsk iej w tra k c ie realizacji prac kon serw ato rsk ich p rzy kościele w Haczowie była postulow ana, ale nie została podjęta. Istn ienie tak iej d o k u m en tacji pozwoliłoby na uniknięcie szeregu błędów (il. 11). Na przykład, rozbie ra ją c podcienia (MBL) nie odczytano ciesiel skich znaków m ontażow ych znajd u jących się na poszczególnych elem entach; odczytu nie za pisano, zaś ro zb ieran y ch elem entów nie ozna kowano. W rezultacie, gdy obecnie rek o n stru o w ano podcienia (PKZ), zachow ane częściowo ich p ierw o tn e elem en ty nie zawsze w racały na swe d aw ne m iejsca. B rak dokum en tacji sp ra wił, że odtw arzane wokół kościoła podcienia „nie zeszły się” w podw alinie z w cześniej z re k o n stru o w an ą częścią w okoł wieży. Podobnie było p rzy zdejm ow aniu do k onserw acji
zacho-10. Haczów, rzut poziomy kościoła w skali 1 :2 0 , wedłu g
pomiaru P K Z z 1968 r.
10. Haczów, church plan 1: 20 pre pared as a result of su rve y m ade in 1968; w ith the full and do tte d lines is m arked the state from the 15th century
Muzea skansenow skie w Nowym Sączu i Sanoku oraz z okazji konserw acji cerkwi w Czerteżu dokumentacja taka w ykonana została już po zakończeniu prac przez mgr Zbigniew a Beiersdorfa z PDNH — PKZ Kraków. 16 Zagadnienia dokumentacji konserwatorskiej oma w iają obszerniej i postulują stosow anie jej w zakre sie znacznie szerszym niż dotychczasowy: S. M i c h a 1 с z u k, Specyfik a dokumentacji naukowo-histo-
rycznej bu dow nictw a drewnianego; Z. B e i e r s d o r f , Znaczenie pomiaru architektonicznego budownictw a drewnianego w badaniach Pracowni Dokumentacji Naukowo-H istorycznych, P K Z — referaty wygłoszone
na sym pozjum naukowym PKZ zob.: R. B r y k ó w - s к i, P ro b le m y badawcze i konserw atorskie b u d o w
n ictw a drewnianego — sympozjum naukowe PKZ, Jaro
sław, 7—8 czerwca 1972, „Ochrona Zabytków”, XXV (1972) nr 4, ss. 276—284.
11. Haczów, szkic ry su n k o w y kościoła od płd. z propo zy cja m i re kon stru kc yjn ym i (opr. R. B rykowski) 11. Haczów, a sketch drawing of church from the south w ith a range of reconstruction proposals marked
w anych zaczepów (PKZ). P ełniąc fu n kcję kon stru k c y jn ą były one dopasow yw ane in dy w id u alnie do górn ych w ieńców zrębu i osadzone w belkach stropow ych. Podczas prac k o nserw a torskich zapom niano i zbagatelizow ano, a może w ręcz nie zrozum iano w łaściw ej ich roli kon stru k c y jn e j, gdyż obecnie nie zawsze pow racają one na swe daw ne m iejsca. In n y p rzykład — to spraw a pierw o tn ej w ysokości zakrystii, po w iększonej i podw yższonej w 2 poł X V III w. W ysokość jej ścian oraz k ą t nachylenia p ie r w otnego dachu pulpitow ego m ożna było do k ładnie ustalić dopiero w tra k c ie dem ontażu zrębu, kiedy o dk ryto w iele elem entów , k tó re po naniesieniu na pom iar dopiero można było by odczytać jednoznacznie. Mimo w ysuw anych
postulatów , odpow iedniej dokum entacji nie
w ykonano.
Tymczasem^ u jaw n ian e w tra k c ie p rac konser- w atorsko -b ud ow lanych tego rod zaju ślady, n ie
jednok ro tn ie m ogące m ieć n aw et w pływ na zm ianę toku p rac re sta u ra c y jn y c h jeśli nie są n aty ch m iast reje stro w a n e uleg ają zw ykle p rze
kształceniu, zniszczeniu i zapom nieniu. Stąd p o stu lat realizow ania d oku m en tacji w czasie p rac k o n serw atorsk ich m a swe uzasadnienie. B ardzo do b ry p rzy k ład w ty m względzie s ta now i d ok u m en tacja p rac zabezpieczająco-kon- serw ato rsk ich p rzy polichrom ii haczow skiej w ykonyw ana po każdym rocznym cyklu p
ra-PROGRAM PRAC KONSERWATORSKICH I DOKUMENTACJA PROJEKTOWA
W śród postulatów w y suw an y ch w r. 1966 i po w tórzonych w r. 1969 zwrócono uw agę na ko nieczność opracow ania założeń program ow ych oraz szczegółowego p ro je k tu i harm o no g ram u p rac k o n se rw ato rsk o -rek o n stru k c y jn y ch om a w ianego obiektu. J e s t bow iem rzeczą oczywistą, że sp raw n a organizacja p rac k on serw atorskich zależy od jasn y ch i p recy zy jn y ch sform ułow ań p rogram ow ych oraz odpowiednio przygotow a nej d o ku m entacji p ro jek to w ej. Nieodzowna jest tak że ścisła i h a rm o n ijn a w spółpraca pom iędzy kierow nictw em ro b ót a nadzorem ko n serw ato r skim lub auto rskim .
17 W. К u r p i k, D okum entacja prac konserw atorskich
w y k o n y w a n y c h p r z y malo w id ła ch kościoła w Haczo w i e (za rok 1970), M uzeum Budownictwa Ludowego w
Sanoku, 1970, (maszynopis); tenże: jw. (za rok 1971) m aszynopis.
18 Obszerniej zagadnienia te porusza R. B r y k o w s k i , W y ty c z n e w spraw ie prac rekonstrukcyjn o-pro-
j e k to w y c h p r z y pn. i zach. elew acji kościoła ..., o.c.
19 Podobną konstrukcję posiadały niegdyś również in ne kościoły, np. przed przebudową kościół w Bliznem, ale ich obecne użytkow anie na cele kultowe, wyklucza praktycznie m ożliwość jakichkolw iek w iększych zmian i rekonstrukcji. Schem aty rozwiązań późnośrednio w ieczn ych brył kościołów zob. R. B r y k o w s k i ,
D rew n ian y kościół w Z borów ku z 1459 r., „Biuletyn
H istorii S ztuk i”, X X X (1968) nr 3, il. 11.
N iestety w w y p adku kościoła w Haczowie w szystkie te podstaw ow e w a ru n k i nie zostały dopełnione. B rakow ało zdecydow anej kom p lek sowej koncepcji program ow ej, określającej w sposób szczegółowy przyszłe przeznaczenie i za gospodarow anie obiektu. Sam o stw ierdzenie, że kościół haczow ski będzie w przyszłości p rz e znaczony na cele m uzealne, bez określenia ro d z a ju i c h a ra k te ru tej ekspozycji jest chyba n iew ystarczające. B rak je st nadal szczegóło w ych w y tycznych konserw atorskich, w y k o n a nych na podstaw ie do kum entacji pom iarow ej, na k tó rą zostałyby naniesione i oznaczone w szelkie elem en ty podlegające w ym ian ie lub
uzupełnieniu. Podstaw ow ym m an k am en tem
był także b rak ogólnej koncepcji — na ile i w jak im stopniu w ysuw ane propozycje re k o n s tru k c y jn e będą b ran e pod uwagę. Istn ia ły bo w iem aż trz y koncepcje. P ierw sza sugerow ała „regotyzację” kościoła, polegającą na lik w i
dacji późniejszej kaplicy, sk ładziku-skarbca
i przyw rócenie pierw otnych w ym iarów z a k ry stii, p rzy rów noczesnym pozostaw ieniu siedem nastow iecznej w ieży i podcieni. W tej sy tu acji podcienia od stro n y północnej nie b y ły b y a u tentyczne, gdyż po likw idacji kaplicy, składzi k u -sk arb ca i zm niejszeniu zak ry stii m u siały b y być przystosow ane do nowej sy tuacji, tzn. zm niejszone i zaprojektow ane na nowo. D ruga koncepcja zaw ierała propozycję w iernego od tw orzenia takiego stanu, jak i istn iał przed p rz y stąp ieniem do prac konserw atorskich. W edług trzeciej, postulow ano zachow anie w szystkich, stopniow o n aw arstw iający ch się części kościoła, p rzy rów noczesnej św iadom ie „ograniczonej” rek o n stru k cji, ta k ab y p rzy m inim alny ch ko re k ta c h m ożna było uczytelnić p ierw otn e zało żenia i rozw iązania k o n stru k cy jn e przez w y dobycie najstarszy ch zachow anych elem entów i d e ta li gotyckich. Propozycje dotyczyły rek o n s tru k c ji dachu pulpitow ego nad północnym za- skrzynieniem i osobnego dachu nad zak ry stią oraz oddzielenie dachu kościoła od w ieży i z re
k o n stru ow an ie szczytu z a ch o d n ieg o 18. Dzięki ty m zm ianom odsłonięte zostałyby profilow ane gzym sy gotyckie wokół całego kościoła, a p rzede w szystkim odtw orzono by jeden z w a ria n tó w konstrukcyjno-dachow ego system u, ja k i w ystępow ał w gotyckiej d rew n ian ej a rc h i te k tu rz e M ałopolski, k tó ry dziś m ożna ilu s tro w ać ju ż tylko na przykładzie kościoła haczow - s k ie g o 19. N iestety koncepcje te nie zostały przedysku tow an e w gronie specjalistów , co po zw oliłoby na w y b ran ie rozw iązań najlepszych. Tym czasem postępujące stopniowo p race r e m ontow e, z uw agi na swe zaaw ansow anie, bądź przesądzały kolejno o pew nych sp raw ach (np. ew en tu aln e oddzielenie dachu kościoła od w ie ży), bądź zm uszały do podejm ow ania w y ry w k o w ych decyzji, bez m ożliwości konsekw entnego spojrzenia na całość. Decyzje te by ły albo po łowiczne (np. odsłonięcie profilow anych gzym sów od stro n y północnej, bez rów noczesnego pokazania zaczepów), albo nie zawsze słuszne
i przem yślane do końca (np. odsłonięcie koliste go otw oru okiennego z X V II w. w południow ej elew acji naw y, poszerzenie zrek on stru o w anych przed r. 1969 podcieni w okół wieży, ogontow a- nie ścian kaplicy, k tóre b yły zawsze oszalow a
ne pionowo deskam i). N ależy żałować, że d w u k ro tn ie w y su w an y p o stu lat w spraw ie po w ołania na okres prac k o n serw atorskich spe cjalnej i stałej dla kościoła haczow skiego ko m isji konserw ato rsk iej, k tó rej zadaniem byłoby zaakceptow anie i ustalen ie szczegółowego p ro g ram u prac, a następnie w m iarę p o trzeby w e ryfikow anie i czuw anie nad praw idłow ym ich w ykonaniem , nie został zrealizow any.
W praw dzie z chw ilą przejęcia placu budow y przez PK Z, W ojewódzki K onserw ator Z a b y t ków pow oływ ał dorywczo kom isję k o n su lta n tów i zlecił nadzory konserw atorskie, ale po pew nym czasie okazało się to w p rak ty c e n ie realne. N astąpiła p rzerw a w spotkaniach kon su ltacyjn ych , a rów nocześnie d y rek to r A. R y bicki zrezygnow ał z ogólnego nadzoru k o n ser w atorskiego 20. N adzór ten został w znow iony dopiero w r. 1971, ale już nie z ram ien ia in w esto ra — U rzędu K onserw atorskiego — tylk o w ykonaw cy PKZ.
Tym czasem dotąd nadal nie rozstrzygnięto w ielu podstaw ow ych zagadnień, np. w ym aga d y sk usji i podjęcia odpow iednich decyzji sp
ra-20 Obok ogólnego nadzoru konserwatorskiego spraw o wane są również nadzory specjalistyczne. W zakresie prac m ykologicznych dr Michał Czajnik, z ramienia Zakładu Fitopatologii Leśnej i Konserwacji Drewna SGGW w Warszawie oraz nadzór i doraźne zabezpie czanie polichromii mgr W ojciech Kurpik z MBL w S a noku. Zapraszanymi konsultantam i byli doc. dr Witold K rassowski, mgr Jerzy Tur i mgr Ryszard Brykowski. 21 Obecny projekt, opracowany na Politechnice Kra kowskiej, ze względu na przeznaczenie obiektu i jego przyszły ekspozycyjno-dydaktyczny charakter jest nie do przyjęcia. Nie do przyjęcia jest również pozbawienie zewnętrznych ścian kościoła pionowych akcentów, k tó re nadawały im lisice, w ystępujące już od końca XVII w. U suw ając lisice w ew nętrzne — zakrywające najlepiej zachowane partie gotyckiej polichromii — należało opracować takie rozwiązanie, aby m ogły one choćby tylko ze w zględów estetyczno-w izualnych p o zostać od strony zewnętrznej.
22 Szczegółowe om ówienie stanu technicznego obiektu zob.: R. B r y k o w s k i , M. C z a j n i k , Z zagadnień
konserw acji obiektów drewnianej arc hitektu ry i budo wn ic tw a in situ na przykła dzie kościoła w Haczowie,
„Biuletyn Informacyjny PKZ” (w druku).
23 Por.: Haczów, woj. rzeszowskie, „Ochrona Zabyt ków ”, IV (1951), nr 1—2, s. 94.
24 M.in. L. C z a j n i k , Sprawozdanie z realizacji t e
m atu „Opieka naukowa nad pracami konserwacyjno- -odgrzybien iow ym i w z a b y tk o w y m kościele dre w n ia n ym w Haczowie i innych obiektach”, W ojewódzki
Konserwator Zabytków w Rzeszowie, 1970, (maszyno pis).
25 Stosunkowo najgorzej w ypadła konserwacja elem en tów konstrukcyjnych w ieży, które po zastosowanym preparacie X ylam it-Super straciły barwę drewna. W tym jednak czasie inne środki chemiczne nie były jeszcze powszechnie stosowane.
wa ko n stru k cy jn eg o zabezpieczenia całości o biek tu w m iejsce u su n iętych lisic 21, stro p u koś cioła i ew en tu aln ej, przyszłej jego dekoracji. D alszy etap — to problem odgrom ienia, ośw ie tlenia, ogrodzenia i w reszcie przyszłej ekspo zycji.
STAN TECHNICZNY OBIEKTU, ZALECENIA MYKOLOGICZNE 22
E kspertyza m ykologiczna dotycząca kościoła h a czowskiego z sierpn ia 1957 r. w ykazała s y tu ację alarm u jącą. Zasadniczą przyczyną tego stan u b y ły złe w a ru n k i u żytkow ania o b iektu i niepodjęcie w odpow iednim czasie, przez u ż y t kow nika, n iew ielkich początkowo p rac re m o n tow ych. P rocesy d e stru k c y jn e spow odow ane zo stały głów nie przez czynniki atm osferyczne. W efekcie stw orzyło to p odatny g ru n t dla d zia ła nia czynników biologicznych (licznych g a tu n ków grzyba i owadów). Zniszczenie su b stan cji zabytkow ej podw alin w ieży i kościoła docho dziło do 70°/o, gontow e pokrycie dachów oraz szalunek ścian w ym agał w y m ian y w około 60°/o. N ajw iększe u b y tk i poniosła w ięźba dachow a przed r. 1955.23 N ajb ardziej zagrożona była sil nie pochylona wieża, k tó rej ok. 50°/o elem entów
d rew n ian y ch było całkow icie zniszczonych.
D łu go trw ały okres rem o n tu kościoła rów nież nie w pływ ał dodatnio na stan sub stan cji z a b y t kowej, pow odując dalszy proces je j niszczenia (niedostateczne zabezpieczenie obiektu przed opadam i atm osferycznym i). Uwagi tak ie p o ja w iają się szczególnie często w n o tatk ach spe
cjalistycznego nadzoru m ykologicznego po
r. 1969.
Z alecenia m ykologiczno-techniczne 2\ w ielo
kro tn ie zresztą form ułow ane, d a ją się u jąć w skrócie w n astęp ujące dw ie g rup y:
1. Dla zw alczania ow adów i odgrzybiania sto sować należy specjalne p re p a ra ty chem iczne, k tó re m .in. nie m ogą zm ienić b a rw y i fa k tu ry drew na, w ytw orzyć na jego pow ierzchni n alo tów lub w ykw itów ; a jako trw a łe będą p en e trow ać całą s tru k tu rę drew n a, nie działając u jem nie np. na polichrom ię.
2. U zupełnianie ub ytk ów i w zm acnianie s tru k tu ry d rew n a m oże następow ać za pomocą d rew na lub sp ecjaln y ch sy n tety czn y ch m as u zu peł n iających. D rew no u ży te jako m ate ria ł u zupeł n iają cy w inno być m .in. tego samego g atu n k u i wilgotności, o analogicznym układzie słoi rocz nych oraz po co n ajm niej trz y le tn im okresie sezonow ania.
Śledząc przebieg p rac k o n serw ato rskich przy kościele haczow skim , nasuw a się szereg n astę pu jący ch uw ag:
1. P race prow adzone p rzy użyciu preparatów chem icznych, k tó ry ch zadaniem było odgrzy bienie i zw alczenie owadów oraz zabezpiecze nie d rew n a na przyszłość, w yk onan e były na ogół w łaściw ie i popraw nie 25. •
do uzupełnienia uby tk ó w ta k pod w zględem ga tu nku, ja k i jakości. Stosow ano także uzupeł nianie jed n ej belk i kilkom a m ałym i odcinkam i d rew n a (np. na południow ym zrębie p rezb ite rium ), co pow oduje w następ stw ie niew łaściw e w a ru n k i p rac y tego elem entu oraz niek o rzy stne w rażenie estetyczne.
3. W ym ieniono 100°/o podw alin w kościele, k tó re po usunięciu nie zostały szczegółowo zinw en taryzow ane, a b rak in w e n ta ry za c ji uniem ożli wił odtw orzenie ich p ierw o tn y ch w ym iarów . 4. W ym ienianie podw alin rozpoczęto rów nocześ nie niem al pod całym obiektem , a nie odcin kam i. P rzed łu żający się okres p rac spowodo w ał niebezpieczne „zaw ieszenie w p ró żn i” na w iele m iesięcy (1969— 1970) p raw ie całego zrę bu kościoła ponad głębokim , przeszło m etro w ym w ykopem fu nd am en to w y m (il. 9). Zbie rają ca się w ty m w ykopie wroda deszczowa (czerwiec 1969) spow odow ała np. obsunięcie i zaw alenie się sklepienia k r y p ty w p rezb ite rium .
5. W ym ieniane elem en ty (zwłaszcza podw aliny) zniszczone i zakażone znajdow ały się przez dłuższy czas porozrzucane na te re n ie budow y, w bliskim sąsiedztw ie d rew n a nowego, co m o gło spowodować p rz e rz u ty szkodników biolo gicznych. Z apew ne w tra k c ie oczyszczania te re n u z drew na zniszczonego i zakażonego u su nięto rów nież znaczną część elem entów zdro w y ch i k o n stru k cy jn ie p rzy d a tn y ch (część pod cieni, lisice) oraz elem entów lap id arialn y ch (szalunek deskow y, izbicy w ieży, gzym sy, za czepy), k tó ry ch obecnie nie m ożna było od naleźć.
6. P rz y stę p u ją c do kon serw acji zręb u zapom nian o przede w szystkim o tym , że w szystkie w ieńce zręb u są ze sobą połączone w jed ną całość za pomocą pasów płótna, na k tó ry ch znajdow ała się polichrom ia oraz zabezpiecza jąca ją bibu łka japońska. G w ałtow na zm iana, spow odow ana zdjęciem bez odpow iedniego za bezpieczenia lisic u szty w n iających zrąb, p rzy czyniła się do rozerw an ia części połączeń i znacznego uszkodzenia polichrom ii.
7. P rzez cały okres p rac kon serw atorsk ich nie została zabezpieczona osiem nastow ieczna poli chrom ia po kry w ająca strop kościoła, słupy w sp ierające zaskrzynienia w naw ie oraz cały w e w n ętrzn y zrąb kaplicy (dem ontow anej i po now nie składanej).
8. P rz ez w iele m iesięcy (m aj— p aździernik 1972), po zdjęciu pokrycia dachowego i w ięźby, naw a kościoła była odsłonięta, co w zw iązku z opa d am i atm osfery cznym i znacznie zwiększyło sto pień naw ilgocenia jej w n ę trz a (il. 12). N iew ąt pliw ie tru d n iejszy m technicznie rozw iązaniem (lub raczej ty lko w olniejszym w realizacji), ale dla za b y tk u o w iele korzystniejszym , byłby sto p nio w y (etapowy) dem ontaż w ięźby, jej kon se rw a c ja i ponow ny m ontaż. N atom iast kom p ro m itu ją c ą spraw ą był b ra k na budow ie no w y c h gontów * w m om encie p rzy stąp ien ia do ro zb ió rk i starego pokrycia dachowego.
12. Haczów, fragment kościoła po zdjęciu dachu wraz z więźbą znad nawy, stan z maja 1972 (fot. R. B r y kowski)
12. Haczów, a part of church after removing of roof together w ith the rafter framing from above the nave; the state in May, 1972
UWAGI KOŃCOWE
Na zakończenie rozw ażań — dalekich od cało ściowego ujęcia i podsum ow ania — dotyczą cych osiem nastoletniego okresu prac kon ser w atorskich prow adzonych p rzy kościele w H a czowie, m ożna zaryzykow ać stw ierdzenie, że większość u ste re k i niepow odzeń w y n ikała w znacznym stopniu z niedociągnięć organizacyj no-koordynacyjnych, a w szczególności zaw inił tu:
— b rak całościowego pro g ram u działania, o p artego na m ożliw ie pełn ych b adaniach oraz doku m en tacji historycznej i p rojek tow ej, z k tó rą m ogłoby zapoznać się i k tó rą m iałoby na m iejscu kierow nictw o robót;
— b ra k harm on o gram u prac i łączący się z ty m b ra k koordynacji i w spółdziałania pom ię dzy inw estorem a w ykonaw cą oraz odw rotnie; — b rak stałego i konsekw entnie działającego nadzoru konserw atorskiego, reprezen tująceg o przede w szystkim służbę konserw atorską, w ty m w ypadku rów nocześnie inw estora.
Kościół w Haczowie, ze w zględu na sw ą w a r tość, znaczenie i pozycję, jak ą zajm u je w śród zachow anych relik tów średniow iecznej d rew nianej a rc h ite k tu ry sak raln ej w Polsce, zasłu giw ał w pełni, aby prow adzone p rzy nim p race konserw ato rskie były realizow ane z w iększą oraz szczególniejszą, niż to m iało m iejsce, u w agą, tro sk ą i odpowiedzialnością.
N ajbliższe lata zadecydują niezaw odnie o sta nie naszego posiadania w zakresie zabytków
a rc h ite k tu ry i budow nictw a drew nianego. W ty m czasie, o ile chcem y zachować m ak sy m al ną liczbę obiektów , m uszą się zwiększyć w y d a tn ie zakres, rodzaj i tem po p rac k o nserw a torskich. Z atem słuszne w y d aje się zw rócenie uw ag i na kilka niezm iernie istotn y ch p ro b le mów. P rzede w szystkim w m ożliw ie n ajb liż szym czasie pow inno nastąpić podniesienie technicznego poziomu w ykonaw stw a w za k re sie k o n serw acji zabytkow ego drew na. T ym cza sem zarów no najnow sze osiągnięcia techniczne, ja k i w ypróbow ane już m etody k onserw acji d rew n a, postulow ane i propagow ane przez pion n aukow o-konserw atorski, nie zawsze są u zn aw a ne i w d rażan e przez w ykonaw stw o. W tej dzie dzinie szczególnie w iele m ają do zrobienia PK Z,
p rak ty c zn ie je d y n y w ykonaw ca prac k o nser w ato rsk ich w k raju . Celowe zatem w y d aje się pow ołanie w ram ach tego przedsiębiorstw a specjalisty cznej pracow ni, k tó rej zadaniem b y łoby prow adzenie w łasnych badań nad m eto d am i i środkam i konserw acji drew na, re je s tro w an ie w yników badań in n y ch ośrodków oraz w pro w adzan ie ich do w ykonaw stw a. P racow nia ta pow inna spraw ow ać rów nież bieżący nadzór n ad a k tu a ln ie prow adzonym i p racam i konser w atorskim i, gdyż tylko drogą stałych inspekcji i ciągłego in stru k ta ż u m ożna będzie stosunko wo szybko podnieść poziom w y k onyw anych prac.
N ato m iast w w ypad k u prac k onserw atorskich p row adzonych p rzy obiektach o w ysokiej w a r tości zabytkow ej lu b specjalnie tru d n y c h pod
26 Ta zasada powinna również dotyczyć wszelkich gruntow nych rem ontów prowadzonych system em go
spodarczym przez prywatnego użytkownika.
w zględem technicznym nieodzow ny je s t stały nadzór k o n s e rw a to rsk i2®, niekiedy n aw et ko m isyjny.
W reszcie spraw ą niezw ykle pilną w skali ogólnopolskiej jest rozw iązanie problem u od pow iedniej jakości d rew n a dla p o trzeb konser w ato rskich (o co n ajm n iej trz y letn im okresie sezonowania). Ż ąd a się tego tzw. „ban ku d re w n a ” od w ielu lat, ale ja k dotąd bezskutecznie. Na przeszkodzie w zrealizow aniu szeregu w y suw anych ostatnio postulatów stoją częściowo ogólne przepisy p raw n e odnoszące się do b u dow nictw a i finansow ania in w estycji budow la n y ch (m.in. P raw o Budow lane), a z koniecznoś ci rozciągane rów nież na prace k o n serw ato r- sko-budow lane p rzy obiektach zabytkow ych. Konieczność schem atycznego ich stosow ania przy zupełnie in n y ch zadaniach i odm iennych
założeniach ekonom icznych oraz odm iennej
specyfice p rac k o n serw atorsk ich jest w ielkim nieporozum ieniem i n iejedn ok ro tnie było p rzy czyną niepow etow anych stra t w zakresie su b stan cji zabytkow ej. N ieporozum ieniem jest też obecna s tru k tu ra organizacyjno-ekonom iczna PK Z — przedsiębiorstw a powołanego do tru d nych, żm udnych i d ług otrw ałych prac k onser w atorsk ich i rów nocześnie nastaw ionego na zysk ekonom iczny.
W najbliższym więc czasie poruszone problem y pow inny być przedm iotem w yczerpującej a n a lizy i dalekich zm ian, dla dobra i rato w an ia
spuścizny w zakresie arch itek to n icznych za bytków k u ltu ry narodow ej.
mgr Ryszard Brykowski Instytut Sztuki PAN Warszawa
SOM E PR O BLEM S CONNECTED W ITH C O N SER V A T IO N OF THE P A R IS H C HURCH A T HACZOW The subject of considerations by the author is formed
by the lasting several years conservation of the w ood- constructed parish church at Haczów, Brzozów district, Rzeszów Voivodship. This late-G othic edifice belonging to architectural monuments of „О” group and dating as far back as to the m id-fifteen th century is considered to be one of the m ost valuable objects of w ood-built architecture in this country. In 1958—68 the church w as subjected to conservation w hich w as carried out by the carpenters’ team s sent by the Museum of Folk Building Art, Sanok. From 1969 forward the conserva tion that has been ordered by the Voivodship Conser vator in Rzeszów is being carried out by the Lublin Branch of the state-ow ned company known as A teliers for Conservation of Cultural Property, Jarosław D i vision.
W hile analysing the main and most urgent needs of the object under conservation the author proposes that the m ost recent achievem ents be applied from the field of wood preservation and that the full design docum entation be based on that prepared by conser vators. As a point of utm ost importance m ust be regarded the m easures aim ed at inhibiting the decay processes in wood exposed to w eather and in con sequence to destructive action of fungi and insects. A nother im portant point consists in the need to have
an appropriate historical, descriptive and photographic documentation w hich should be prepared prior to start ing any conservating treatm ents, during their course and on their completion. Only such an exhaustive do cum entation can furnish a guarantee that the restora tion w ill be carried out in a proper way. The lack of such docum entation for the church in question caused that some errors occurred in works already done.
To have preserved this specimen of the w ood-con s tructed sacred building it is — according to the author’s suggestions — inevitable to extend the range and the kind of w orks as w ell as to accelerate their course, at the sam e tim e heightening the quality lev el of e x e cution. Taking into account the above requirem ents it seem s also necessary to organize a special laboratory that w ould be entrusted w ith working out of methods of application of chem icals in conservation and at the same tim e w ith supervision over the works carried out.
It is the author’s opinion that it is already the highest tim e to h ave solved the problem of the so called „timber bank” from w hich the required quantities of the w ell-season ed , say during the three-year period, timber w ould be available to m eet the needs of con servation.