• Nie Znaleziono Wyników

Z zagadnień normy kanonicznej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Z zagadnień normy kanonicznej"

Copied!
19
0
0

Pełen tekst

(1)

Remigiusz Sobański

Z zagadnień normy kanonicznej

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 33/1-2, 3-20

1990

(2)

R O Z P R A W Y I A R T Y K U Ł Y

Prawo Kanoniczne 33 (1990) nr 1—2

KS. REMIGIUSZ SOBAŃSKI

Z ZAGADNIEŃ NORMY KANONICZNEJ

T r e ś ć : Wstęp: Pojęcie normy prawnej. — I Konkretyzacja normy prawnej. — II Pojęcie normy w CIC/1983. — III Konkretyzacja normy kanonicznej.

Wstęp: Pojęcie normy prawnej

T erm in „norm a” — aczkolwiek w y stępuje już w p raw ie rzym ­ skim 1 i w ielokrotnie w Dekrecie G ra c ja n a 2 — zadomowił się na dobre w n au kach praw nych w erze w ielkich kodyfikacji. Jego k arie ra w iąże się z rozw ojem tzw. n au k norm atyw nych, tak ich jak logika, etyka, estetyka. U jego tła spoczywa pozytyw istycz­

n a koncepcja nauki, w edle k tó rej poznaniu nau kow em u — w y ją­

w szy logikę i m atem aty k ę — dostępne są tylk o uchw ytne fa k ty w raz z ich w eryfikalny m i w doświadczeniu praw idłow ościam i. P rzy tak im założeniu praw o jest uchw ytne: (1) jako em piryczny, psycho­

logiczny lub/o raz socjologiczny fak t, stanow iący przedm iot psy­

chologii lub socjologii, oraz (2) jako praw o pozytyw nie ustanow io­

ne, stanow iące przedm iot n au k praw nych. Znaczy to, że n au k i praw ne nie zajm ują się tym , co jest, lecz przepisanym i ustaw am i powinnościam i, ich przedm iot — kom pleks norm — zn ajdu je się w sferze idei. Tym sam ym pojaw ia się n orm a jak o pojęcie subsum p- cyjne, k tó re należy jedynie zastosować 3.

W ywodzące się z pozytyw istycznego zacieśnienia p raw a pojęcie norm y, k tó rą przez podciągnięcie danego przypadku należy stoso­

wać, sprokurow ało m etodologii praw niczej now e problem y. W yeli­

m inow anie z n au k p ra w n y ch aspektów filozoficznych i etycznych pociągnęło za sobą in te rp re ta c ję i stosow anie n o rm praw ny ch n ie tylko bez uw zględnienia system u w artości i spraw iedliw ości, lecz także bez w zględu n a uzasadniające je re alia społeczne oraz — k onsekw entnie — bez liczenia się z rzeczow ym i im p lik a c ja m i4.

N orm a p raw n a m ogła więc praktycznie zaw ierać dowolną treść, 1 „Norma legis" — C.Th. 34, 10, 10.

* Na różne znaczenia terminu norma w Dekrecie Gracjana zwraca uwagę H. P r е е , Die Rechtsnorm und ihre Anwendung in der Kanonis- tik der Periode von Gratian bis Thomas von Aquin, Roma 1981, 18 ns.

3 W. К о r f f, Norm Sittlichkeit. Untersuchungen zur Logik der nor~

m ativen Vernunft, Freiburg—München* 1985, 113.

* F. M ü l l e r , Juristische Methodik, Berlin* 1976, 49 ns.

(3)

4 Ks. R. Sobański [2]

k tó ra z p u n k tu widzenia praw nego nie m ogła podlegać dyskusji.

To spowodowało, że w brew pozytyw istycznem u program ow i n o r­

m a p ra w n a dostała się w pole w idzenia rozw ażań nie tylko ptraw- noteoretycznych, lecz rów nież filozoficznych, przy czym przedm io­

tem dyskutow anym stało się już samo pojęcie n orm y praw nej.

W lite ratu rz e praw niczej pojęcie norm y praw n ej woale nie jest ta k jasne ani jednoznaczne, jak się to n ieraz milcząco zakłada.

W edle niek tórych autorów pojęcie to w ogóle nie da się zdefinio­

w a ć 5. Znaczenia przypisyw ane term inow i no rm a p ra w n a można sprow adzić do następujących 6:

1) N orm a praw n a jako synonim przepisu.

2) N orm a praw n a jako „reguła zachow ania się skonstruow ana z elem entów zaw artych w przypisach praw ny ch w edług przyjętego wzorca, k tó ry określa jej stru k tu rę ”.

3) N orm a praw n a jako reguła w yinterp reto w an a z przepisów p ra ­ w a określająca jednoznacznie zachow ania określonych osób.

4) N orm a p raw n a jako „pewna sy tu acja luib fa k t psycho-społeczny, w skład którego wchodzą osoby pow iązane różnym i stosunkam i jak przeżycia, w zory zachowań się itp .”.

W śród w skazanych czterech znaczeń przypisyw anych term inow i norm a praw n a tylko w pierw szym z nich utożsam ia się norm a z przepisem czyli z tekstem praw nym . U tożsam ianie tak ie w ystępuje często nie tylko w języku potocznym, lecz tak że w lite ratu rz e p ra w ­ niczej. Jeśli jed n ak w prow adzenie term in u n orm a praw n a ma mieć jakiś sens, to w ydaje się celowe rozróżnienie m iędzy przepisem i norm ą p raw ną: norm ę praw ną należy w yprow adzić (tzn. skon­

struow ać lub w yinterpretow ać) z przepisów . I. K onkretyzacja norm y praw n ej

T eksty praw n e m a ją form ę zdań. Z aw ierają one pew ien program , k tó ry m a być realizow any w rzeczywistości. Rzeczywistość ta rów ­ nież określona jest w tekstach praw nych. W tek stach praw nych zn ajdujem y przeto pew ien model rzeczywistości składający się z dobranych, ułożonych stru k tu ra ln ie elem entów w perspektyw ie zam ierzonego p ro g ra m u 7. Są to te elem enty rzeczywistości, k tó re w św ietle program u m ają jakieś znaczenie. Ich selekcja dokonuje się w w yniku przeprow adzonej oceny. D latego tek sty praw ne sk ład ają się z elem entów em pirycznych i norm atyw nych. Elem en­

tów tych nie m ożna izolować od siebie, przeciw nie, one n a siebie w zajem nie oddziaływ ują. P ro g ram nie zostaje rzeczywistości n a ­

6 Tak np. H. C o i n g , Grundzüge der Rechtsphilosophie, B erlin4 1976, 124.

6 J. W r ó b l e w s k i w: W. L a n g , J. W r ó b l e w s k i , S. Z a w a d z- k i, Teoria państwa i prawa, Warszawa 1979, 312.

7 F. M ii 11 e r , Juristische Methodik..., 94; 112.

(4)

Z zagadnień normy kanonicznej 5 rzucony, m odel nie m oże być arb itraln y , lecz w ynika ze stru k tu ry rzeczywistości,

Budowa zdań niekoniecznie ujaw nia, że tek st m a ch a rak ter praw ny. S kładają się n a ń również zdania asertoryczne. Także z fak tu , że m am y do czynienia z program em , m odelem rzeczyw isto­

ści, nie w ypływ a jeszcze jego norm aty w n y c h a rak ter. Jako n iear- b itraln y w ynika on niejako „z n a tu ry rzeczy”, ale w ym aga to w ła­

śnie uznania tego w ynikania, zwłaszcza że program stanow i rezu l­

ta t pew nej oceny rzeczyw istości. Stąd o norm atyw ności zdań przed­

staw iający ch m odel rzeczyw istości decyduje nie sam o ich sform uło­

wanie, lecz ich faktyczne u znanie lub inne okoliczności n ie m ie­

szczące się w sam ym tekście, np. upraw nienia praw odaw cze auto­

ra nadającego tekstow i c h a ra k te r praw ny. Za tek stem stoi czyn­

nik n ad ający m u moc p raw n ą 8.

P rog ram ogłaszany w tekstach praw nych odnosi się do przyszło­

ści. W odróżnieniu od zdań dotyczących teraźniejszości lub prze­

szłości te, w których przedstaw ia się program , nie podlegają k a te ­ gorii praw dy lub błędu. Ze względu n a ich c h a ra k te r norm atyw ny pow iada się o nich, że obow iązują. Dotyczy to w ty m w ypadku także zdań asertorycznych. N aw et wychodząc z em pirycznego stw ie r­

dzenia tego, co jest, odnoszą się jako obow iązujące do przyszłości.

S tają się przepisem — przepisują, ci m a być. W iążąc prog ram z rzeczywistością opisują przyszłość w perspektyw ie program u. Opi­

su ją zdarzenia i u stalają — przepisują — co m a nastąpić, jeśli zaistnieje opisane zdarzenie. Przepisam i są nie ty lk o zdania o k re ­ ślające zarów no samo zdarzenie jak i zw iązane z nim sk u tk i p ra w ­ ne, a więc zbudow ane w edług wzoru n orm y praw n ej 9, lecz wszy­

stkie zdania składające się n a program . Treść w nich w yrażona może być różna. Np. n iek tó re zdania określają podm ioty działań, in n e okoliczności, jeszcze in n e same działania i sposoby ich w ykona­

nia. N ierzadkie są też zdania definiujące jakieś pojęcie czy w yraża­

jące d eklarację o ch arak terze ogólnym. Nie bez znaczenia pozostają też właściwości p rz y ję tej techniki praw odaw czej, kom pozycja i sy ­ stem atyka tekstu, jego spójność i przejrzystość, a także dyrektyw y języka. W pływ a to na sposób grupow ania poszczególnych elem en­

tów, rozbicia tekstu n a poszczególne jednostki. Dlatego sens po­

szczególnych zdań uw idacznia się dopiero n a tle całości. W zięte razem i we w zajem nym pow iązaniu tw orzą zam ierzony program czyli regulację, k tó rą nazyw am y porządkiem praw nym .

8 Stąd sformułowania takie jak „przepisy regulują” zawierają skrót myślowy. Reguluje się przy pomocy przepisów. Nie znaczy to atoli, by do zaistnienia prawa konieczna była jakaś instytucja prawodawcza.

Charakter prawny (czyli normatywny) modelu może opierać się na samym przekonaniu i uznaniu odnośnej grupy społecznej.

* Np. „kto pożyczył, winien rzecz pożyczoną zwrócić”.

(5)

6 Ks. R. Sobański [4]

Dodajm y, że — w brew spotykanej często opinii — przepisy nie m uszą m ieć c h a ra k te ru im peratyw nego'. W idać to w sposób oczywi­

sty n a przykładzie przepisów ustalających up raw n ien ia czy o k re ­ ślających w a ru n k i konieczne dla ich uzyskania. Istota przepisu nie.

polega na nakazie czy zakazie, lecz na ustalen iu czegoś, co obo­

w iązuje, gdy n astąp i określone zdarzenie.

Przepisy spełniają swoją funkcję, gdy zostają zastosow ane. Do­

konuje się to przez odniesienie ich do kon k retn y ch przypadków — i odw rotnie, przez odniesienie przypadków do przepisów. Rzadko się zdarza, że określony przepis przylega do konkretnego przyp ad­

ku. Ma to m iejsce jedynie w decyzjach w ydanych dla określo­

nych, zindyw idualizow anych adresatów . Decyzje takie są w ynikiem in te rp re ta c ji przepisów i ustalenia konkretnego przypadku przez uw zględnienie w szystkich składających się n a ń elem entów i oko­

liczności. W tak iej sytuacji m am y do czynienia z ko n k retn ą norm ą praw ną. P rzy stosow aniu praw a chodzi jed n ak o ustalenie tej n o r­

m y, co w łaśnie uzyskuje się przez w ychw ycenie wchodzących w grę przepisów i ich in terp re tację oraz przez ujęcie sam ego przypadku.

O bydw u u staleń , przy p ad k u i przepisów, n ie dokonuje się w izo­

lacji, lecz następ u ją one w w yniku pew nego procesu poznawczego, w k tórym w yśw ietla się elem enty praw n e i faktyczne niezbędne d la praw n ej k w alifikacji konkretnego przypadku. P rzyp adek ten to ja ­ k aś sytuacja życiowa lub w ydarzenie. S taje się on przypadkiem praw nym , jeśli pozostaje w jakim ś odniesieniu do przepisów p ra­

w a, m ówiąc inaczej: jeśli zaw iera tak ie elem enty, z powodu któ ­ rych przepisy p raw a znajdu ją do niego zastosow anie. P rzypadek jaw i się często w postaci surow ej, chociaż już w skazującej, że wchodzi on w zakres porządku praw nego, w przeciw nym razie nie byłoby podstaw do szukania dlań norm y p raw n ej i°. To pierw sze zaznajom ienie się z przypadkiem (na podstaw ie doniesienia, skargi, żądania ,pytania) pozw ala zaczepić o odpow iedni przepis praw a i wszcząć iproces ustalania norm y praw nej. Dalsze dochodzenie n a­

prow adza n a stosujące się do przypadku in ne przepisy i w yław ia elem enty oraz okoliczności m ające znaczenie dla oceny praw nej.

To „kom pletow anie” przepisów i uzupełnianie stan u faktycznego pozostaje w zajem nie uzależnione: przypadek ustala się pod kątem zastosow anych przepisów , przepisy zaś zn ajd u je się i kon kretyzuje ze w zględu na przypadek. Stw ierdzone now e okoliczności każą przyw oływ ać dalsze przypisy, te zaś mogą rodzić now e py tan ia do­

tyczące stan u faktycznego. Ten proces w ydobyw ania przepisów i stw ierdzania stan u faktycznego kończy się ustaleniem skomkrefy-

10 Tak np. doniesienie o przekroczeniu dozwolonej szybkości na dro­

dze nie zainteresuje sędziego kościelnego, gdyż przypadek nie mieści się w ramach porządku kanonicznego, podobnie jak sędziego świeckiego nie zainteresuje doniesienie o głoszeniu herezji.

(6)

15] Z zagadnień normy kanonicznej 7 zow anej norm y p ra w n ej dla określonego, poszczególnego przypad­

ku.

P rzedm iotem procesu poznawczego zm ierzającego do ustalenia norm y są więc przepisy oraz k o nkretn e zdarzenia czy sytuacje.

Zarów no przepisy jak i inform acje o zdarzeniu podane są w form ie zdań, ujęty ch jed n ak w różnej konw encji. Języ k przepisów jest ogólny, o dość wysokim poziomie abstrakcji, inform acje są kon­

k retn e, przedstaw iane językiem potocznym. P raw n e opracow anie ko nkretn eg o p rzyp ad k u w ym aga więc zarów no konkrety zacji prze­

pisów ze w zględu na zdarzenie, jak i ustalenia, uporządkow ania, oceny i ujęcia faktów w łaśnie w św ietle przepisów . Chociaż przy badaniu faktów nie m ożna tracić z oczu przepisów i z kolei an a­

lizy przepisów dokonuje się ze względu n a owe fakty, to jednak m am y do czynienia z dwoma różnym i przedm iotam i poznania, m ia­

now icie z tek stam i praw nym i oraz faktycznym i zdarzeniam i.

B adanie faktów zm ierza do ustalenia w szystkich elem entów m a­

jących znaczenie w św ietle przepisów czyli konstytuu jących przy ­ padek jako p rzy p ad ek praw ny. T rzeba tu użyć środków przy d at­

nych do rozszyfrow ania często nad er złożonych sytuacji, przy czym praw o nieraz reg u lu je sposób postępow ania określając np. obowiąz­

ki sędziego czy o rg an u adm inistracyjnego ,procedurę, środki dowo­

dowe i k ry te ria ich oceny. Celem postępow ania jest ustalenie sta­

n u faktycznego podpadającego pod przepisy praw a.

Podobnie jed n ak jak p rzy u stalen iu sta n u faktycznego nie chodzi o proste nagrom adzenie faktów , lecz o ich ujęcie w św ietle zasto­

sow anych przepisów, ta k też z drugiej stro n y nie m ożna ograniczyć się do w yłow ienia i uszeregow ania wchodzących w grę przepisów.

Oprócz uw zględnienia w szystkich aspektów sp raw y i uporządko­

w ania odpow iednich przepisów konieczne jest w yśw ietlenie ich sensu i to w odniesieniu do konkretnego przypadku. D okonuje się to przez ich in terp re tację. Dopiero przez nią — w w yniku prze­

prowadzonego rozum ow ania i jasnej arg um entacji p rzy ciągłym uw zględnianiu stan u faktycznego — w yprow adza się z przepisów norm ę p raw n ą obow iązującą w kon kretnym p rzy pad ku . S tw ierdza­

jąc, że ustalonem u stano w i faktycznem u odpow iada określony stan praw ny, podaje się w ynikające stąd rozstrzygnięcie czyli skonkre­

tyzow aną norm ę n.

P rzeprow adzona w yżej ch arak tery sty k a podchodzenia do u stale­

nia norm y p raw n ej dotyczy konkretny ch przypadków w ym aga­

jących rozstrzygnięcia. D okonują go zazwyczaj o rgan y sądow e czy adm inistracyjne, k tó ry ch zadaniem jest stosow anie praw a. Ich po­

stępow anie — łącznie z konieczną in te rp re ta c ją p raw a — zm ierza 11 Przy stanowisku utożsamiającym normę z przepisem trzeba by powiedzieć, że z ogólnej, abstrakcyjnej normy wyprowadza się normę konkretną.

(7)

8 Ks. R. Sobański [б]

do podania -w sposób wiążący (decyzja, w yrok) norm y praw n ej dla poszczególnego przypadku, k tó ra w zakresie .nią objętym stanow i dla zainteresow anych regułę zachow ania. P raw o jednak stosuje się nie tylko i nie dopiero w urzędzie czy w sądzie. Przepisy m a­

ją „regulow ać” życie, w ydaje się je więc, by w zakresie nim i ob ję­

tym były sto so w a n e 12. W ym agają one przeto zrozum ienia, k tó re zyskuje się w w yniku zabiegów interpretacy jn y ch . In terp retac ja jest potrzebna tym bardziej, że norm ę regu lu jącą zachowanie się trzeba dla konkretnych przypadków dopiero ustalić w oparciu o przepisy. W praktyce, w ko nkretnych sytuacjach życia społecznego chodzi o znajomość nie ty le przepisów, co norm y zachowania się.

P oznanie i zrozum ienie przepisów to środek prow adzący do tego celu. Dlatego in te rp re tu je się przepisy nie tylko w odniesieniu do konkretnego, faktycznego przypadku w ym agającego rozstrzygnięcia, lecz dla u stalenia i przedstaw ienia norm (czyli reg uł zachow ania się) obow iązujących w odnośnej grupie społecznej. Rzecz jasna, że i ta ­ ka in te rp re ta c ja (zwana doktrynalną) rów nież m a n a oku k o n k re t­

ne sytuacje życiowe i zdarzające się faktyczne przypadki. W łaśnie ze względu na nie in te rp re ta c ja m a prow adzić do ustalenia norm ogólnych (które w drugim etapie zostają skonkretyzow ane do po­

szczególnych przypadków ) czyli stw ierdzić, co obfrwiązuje w ogól­

nie, .rodzajowo określonych p rz y p a d k a c h 13. In terp retac ja przepi­

sów jest konieczna nie tylko dlatego, że ze względu na swój ogól­

ny c h a ra k te r posługują się one term inam i abstrakcyjnym i, rzadko zaś ostry m i i jednoznacznym i (zwłaszcza gdy w ystępują one w róż­

nych kontekstach), ale rów nież z powodu rozproszenia składników norm y w różnych ustaw ach. Poniew aż zaś porządek praw ny tw o­

rz ą nie przepisy (w sensie zdań), lecz zaw arte w nich regulacje zachowań, m a d la p ra k ty k i społecznej znaczenie znajomość tych postulow anych przez przepisy zachowań. T ak więc in terp re tacja przepisów zm ierza do jasnego wyłożenia, jakiego zachow ania ocze­

k u je się w określonej sytuacji, a także do n aśw ietlenia skutków przew idzianych n a w ypadek zachow ania się odm iennego. O siągnię­

cie tego celu oznacza, że przedstaw iono norm ę p raw ną.

12 To co dla instancji sądowej czy administracyjnej jest przedmiotem rozstrzygnięcia, stanowi dla odnośnej grupy społecznej normę zachowa­

nia się.

12 Dodajmy, że również interpretacji urzędowej, dokonanej przez orga­

na sądowe czy administracyjne w odniesieniu do poszczególnego przy­

padku towarzyszy założenie, że tak właśnie należy interpretować we wszystkich takich przypadkach. Przekonanie — nieodzowne do pod­

jęcia decyzji — o słuszności dokonanej interpretacji nie może jednak zawierać w sobie roszczenia do „absolutnej słuszności”, zwłaszcza ze względu na zmieniający się kontekst czasowy, wpływający na ocenę przypadków nawet w rzeczy samej identycznych — K. L a r e n z , Me­

thodenlehre der Rechtswissenschaft, Berlin—Heidelberg—New York—

Tokios 1983, 300.

(8)

[7] Z zagadnień normy kanonicznej 9·

P rzedm iotem in te rp re ta c ji jest tek st praw a. Poniew aż jednak przepisy praw a nie opisują, lecz przepisują, in te rp re ta c ja nie polega jedynie na filologicznej analizie tekstu. A naliza tak a stoi u po­

czątku zabiegów in terp retacy jn y ch , daje dopiero w stępną orienta-^

cję co do treści przepisu, wyznacza pole dalszych dociekań. Do w stępnych czynności należy tak że analiza historyczna (okolicznośó pow stania przepisu, ówczesnego znaczenia słów) od słaniają zam ia­

ry wiązane z przepisem przez jego tw órcę.

W dyskusji n a d ro lą in te rp re ta c ji filologicznej i historycznej p rzy in terp re tacji p raw a teoretycy rozdzielili się jeszcze w X IX w.

na zw olenników tzw. subiektyw nej oraz obiektyw nej teorii in te r­

pretacji. P ierw si stoją n a stanow isku, że przepisy p raw a m ają i za­

chow ują to znaczenie, jakie im n adał praw odaw ca. N ależy je ro­

zum ieć zgodnie ze znaczeniem słów, tak jak je rozum iał praw o­

daw ca. In te rp re ta c ja zm ierza — wedle tego stanow iska — do od­

kry cia znaczenia przepisów odpowiednio do in tencji praw odaw cy, czyli do ustalenia jego m yśli. N orm a praw n a w edług tej teo rii to zakodow ana w przepisach wola praw odaw cy w yrażona pod ad re­

sem osób określonych w hipotezie, a n ak azu jąca zachowanie za­

w a rte w dyspozycji. N atom iast zdaniem zw olenników teo rii obiek­

tyw nej chodzi w in te rp re ta c ji praw a nie ty le o ustalenie znaczenia przepisów w chw ili ich ogłoszenia, lecz w m om encie ich stosowa­

nia. Celem in te rp re ta c ji jest w edług tej teorii nie ustalenie su ­ biektyw nej woli praw odaw cy, lecz ak tu aln ej norm y praw nej. U sta­

w a bowiem po ogłoszeniu przez historycznego praw odaw cę żyje

„w łasnym życiem ”, a jej sens zależy od aktu aln ego znaczenia słów, przede w szystkim zaś od ak tu aln ie dom inujących w p ra w ie tendencji.

Teoria subiektyw na rozw inęła się n a gruncie racjonalistycznego pozytywizm u praw nego: praw o jest czymś historycznym i racjo ­ nalnym , rozum ną wolą praw odaw cy — i dlatego in te rp re tu ją c y je w inien wczuć się w sytuację praw odaw cy i pójść jego tokiem m y ślo w y m 14. Jeszcze m ocniej wiążą in terp re tację z historyczną w olą praw odaw cy psychologiczne teorie praw a w yrosłe na gruncie pozytywistycznego rozum ienia nauk: norm a praw n a to w yraz woli oczekującej spełnienia przez innych, in te rp re ta c ja może przeto polegać wyłącznie na ustaleniu tej woli w yrażonej w przepi­

sach 1S. Teoria obiektyw na także w yrosła z k lim atu racjo n alisty ­ cznego, usiłuje jednak przezwyciężyć zawężenie pozytywistyczne.

Również jej zyolennicy akcentują rozum ność ustaw y, widzą ją jednak nie n a płaszczyźnie w yłącznie form alnej (w sensie nip.

—1917 (I, 29; IV, 256).

14 Tak np. B. W i n d s c h e i d , Lehrbuch der Pandekten — por. Κ.

L a r e n z , Methodenlehre, 27—31.

15 E. R. B i e r 1 i n g. Juristische Prinzipienlehre. I—V, Leipzig 1894—

(9)

10 Ks. R. Sobański 18]

spójności logicznej), lecz jako im m anentną przepisom teleologię.

Dlatego in te rp re ta c ja m a rozw ijać ustaw ę zgodnie z tkw iącym w n ie j sensem i zasadam i praw a ie. P o stu la t odniesienia ustaw y do ak tu aln e j rzeczywistości zyskał teorii obiek tyw nej licznych zwo­

lenników. Gi rozw inęli ją przede w szystkim szukając odpowiedzi n a pytanie, n a jak iej podstaw ie m ożna ustalić znaczenie przepisu, z którego należy w yprow adzić norm ę, jeśli nie przez sięganie do woli historycznego praw odaw cy. W tej kw estii w ysuw ają szereg sugestii, sprow adzających się do tzw . teorii teleologiczno-społecznej (cel p raw a zwłaszcza w odniesieniu do rozw iązyw ania konfliktów społecznych pow stałych ze sprzecznych interesów — tzw. ju ry sp ru - dencja interesów ), teorii ocen (dom inujących w chw ili in te rp re ta ­ cji — np. poczucie spraw iedliw ości, akceptow ane zasady m oralne) czy teorii aktu alnego p ra w o d aw c y 17.

W ydaje się, że obydwie teorie zaw ierają spostrzeżenia i w sk a­

zania pożyteczne z p u n k tu widzenia celów przyśw iecających in te r­

pretacji praw a. Ma ona (1) prow adzić do znajom ości obow iązujące­

go praw a oraz (2) służyć jego stosow aniu. Chodzi ostatecznie o to, by w sytuacjach objętych porządkiem p raw n ym zainteresow ani w iedzieli, jak a jest reguła zachow ania czyli norm a praw na. In te r­

p re ta cja jest więc zorientow ana ku bieżącej rzeczywistości, ku zda­

rzeniom faktycznym lub hipotetycznym . W inna odpowiedzieć n a py­

tanie, co przepisy obecnie postanaw iają, dojść ich aktualnego n o r­

m atyw nego sensu. Jego wydobycie w ym aga odkrycia zam iaru, ja ­ ki z przepisem w iązał praw odaw ca. P rzepisy w ydano dla ludzi, są one w yrazem pewnego stanu wiedzy, potrzeb społecznych i ocen.

Z aw artej w nich m ądrości nie wolno lekceważyć, ich racjonalność trzeba założyć i wydobyć. Uświadom ienie sobie, że przepisy noszą piętno swojego czasu, ułatw ia odkrycie zam iaru praw odaw cy. Ale ten historyczny aspekt nie pozw ala też zapomnieć, że przepis za­

wsze oddziaływ uje w uw arunkow aniach czasu, w jakim obow ią­

zuje. T rw ają przepisy, zm ieniają się okoliczności historyczne — i w nich przepisy (skoro obowiązują) m ają swój sens. Rozw ieraniu się nożyc m iędzy praw em a czasem w inna zapobiec in terp retacja, uzyskująca z nich odpowiedź na bieżące pytania, których ustaw o­

dawca sobie jeszcze nie staw iał, bo ówczesne okoliczności ich nie dyktow ały. U staw odaw ca stanow iąc praw o odpow iedział na potrze­

by swojego czasu, in terp re tacja m a — w o parciu o praw o — od­

powiedzieć na py tan ia bieżące. Dzięki in te rp re ta c ji przepisy za­

chow ują włożony w nie sens i w łączają się w n u rt czasu. Uwzględ­

n iając zarów no m om ent su biekty w ny (prawodaw cy) jak i obiekty w ­ 18 J. K o h l e r , Gesetzesinterpretation, Grünhuts Zeitschrift 13 (1886) 1—30. Por. К. Lorenz, Methodenlehre, 16.

17 К. O p a ł e k , J. W r ó b l e w s k i , Zagadnienia teorii prawa, Warszawa 1969, 242 nss.

(10)

[9] Z zagadnień normy kanonicznej 11 n y (aktualny ko ntek st życiowy) należy u staw y interp reto w ać nie statycznie, lecz ew olutyw nie. Nie chodzi bowiem o ustalenie woli praw odaw cy jako pew nego fa k tu historycznego, lecz o ustalenie norm w ynikających z ak tu aln ie obow iązujących przepisów.

Spełnieniu tego zadania służą zasady in terp re tacji opracow yw ane przez teoretyków praw a, w yjaśniane w m etodologiach praw niczych, a w niektórych praw odaw stw ach — w tym także kanonicznym — ustalone jako dyrek ty w y interp retacy jn e.

II. Pojęcie normy w CIC/1983

W Kodeksie P raw a K anonicznego norm a należy — obok ecclesia, episcopus, ius — do najczęściej używ anych te rm in ó w 18. W ystępuje on z przydaw ką lub bez. „N orm a” bez przydaw ki jest ustanow iona, w ydana (data, ed ita , lata, prolata, sta tu ta ) albo ma być ustanow io­

na, w ydana (edenda, statu en da), często dla bliższego zdeterm inow a­

nia obowiązków nałożonych, praw em nadrzędnym (np. k. 277 § 3) czy dla skonkretyzow ania dyspozycji praw a powszechnego (np. k.

533 § 3; 755 § 2; 775 § 1). Odnośnie do n o rm stw ierdza lub zakła­

da się, że obow iązują (v a le n t — к . 439 § 2), wiążą (ten entu r — k.

631 § 1) należy je przestrzegać, stosować, uw zględniać, stosować się do nich, mocno i w iernie ich się trzym ać (fid e lite r adhaerere — k. 978 § 2). We w szystkich tych przypadkach te rm in „norm a” ozna­

cza w skazanie zaw arte w praw ie.

„N orm a” w ystępuje w K odeksie rów nież z przym iotnikow ą przy­

daw ką. Są to przym iotniki: ogólna, wspólna, fundam entalna.

Jak o norm y ogólne oznacza się w nagłów ku w szystkie kanony pierw szej księgi. W a rty k u le zatytułow anym „norm y ogólne” zebra­

no też niektóre kanony dotyczące procesu o nieważność m ałżeństw a (1689— 1691). Również nagłów ek ty tu łu siódmego drugiej części księgi szóstej, zaw ierającego jeden kanon (1399) brzm i norm a ge­

neralis.

P rzym iotnik „ogólna” niełatw o w yjaśnić. P rzy zastosow anej technice ustaw odaw czej każda norm a m a ch a rak ter ogólny. P ew ­ nego naśw ietlenia m ożna by spodziewać się z zestaw ienia norm y ogólnej z norm ą szczegółową (n. peculiaris). Ta ostatn ia opiera się n a ogólnej i jest jej 'podporządkow ana19. T akiem u stw ierdzeniu zdaje się sprzyjać też k. 605, określający w skazania trzeciej części drugiej księgi jako norm y ogólne w stosunku do statu tó w uchw a­

lonych przez prom otorów żyoia konsekrowanego. W ynikającem u z tego zestaw ienia rozum ieniu norm ogólnych nie odpow iadają jed ­ n ak kanony pierw szej księgi Kodeksu. Kłócą się z tak im pojtno- 18 Por. odnośne hasła w: X. О с h o a, Index verborum ac locutionum Codicis luris Canonici, Roma 1983.

18 Так np. k. 309; 448 § 2; 851 n. 1.

(11)

12 Ks. R. Sobański ί;ΐθ]

w aniem norm ogólnych szczegółowe dyspozycje k. 1689 i 1690, znajdujących się pod nagłów kiem „norm y ogólne”. Dyspozycje te podobnie jak te z k. 1399, są szczegółowe i nie stanow ią podstaw y dla jakichkolw iek innych norm.

N azwa „norm a ogólna” stosuje się w Kodeksie n a oznaczenie norm w ydanych przez K onferencję Biskupów (np. k. 284; 804 § 1;

844 § 5) lub przez biskupów (k. 844 § 5) przy uw zględnieniu norm ustanow ionych przez najwyższą władzę kościelną. B yłyby to więc n orm y ogólne w ydane do norm ogólnych. W yrażenie „norm a ogól­

n a ” należy przeto rozumieć jako zdanie norm atyw ne, którem u p ra ­ w odawca n ad ał ch a rak ter ogólniejszy niż innym zdaniom no rm a­

tyw nym .

Nie spraw ia natom iast trudności przym iotnik „w spólne” (zawsze w liczbie m nogiej). Chodzi tu o norm y zebrane w pierw szym roz­

dziale jakiegoś ty tu łu (ks. I, t. 4; ks. 2, cz. 1, t. 5) lub w pierw szym ty tu le pierw szej sekcji (trzeciej części drugiej księgi), a dotyczące w szystkich in sty tu c ji regulow anych w odnośnym ty tu le.

Daleko nie wszystkie zdania określone jako norm y zaw ierają dyspozycje dla hipotetycznego stan u rzeczy, tak by można je od­

czytać jako reg u łę zachowania się. Nie podają tak ich reguł liczne definicje realn e (np. k. 145 § 1; 204 § 1) czy deklaracje (np. k. 27;

113 § 1) znajdujące się w śród norm ogólnych. Są to zdania nie tw orzące norm y praw nej, lecz jedynie dostarczające jej elem enty.

W Kodeksie nazyw a się je norm ą, nie różnicując m iędzy norm ą a przepisem .

T erm in „norm a” w ystępuje w K odeksie często z przydaw ką od­

noszącą się do praw a (norm a iuris), ustaw y (n. legis, n. legum ).

kanonów (n. canonis, n. canonum), statu tó w (n. statu toru m ), a w p raw ie dotyczącym instytutów życia konsekrow anego także do k on ­ sty tu cji (n. constitutionum ). W k ilk u przypadkach norm ę połączono z dopełniaczem „przepisów p ra w a ” (ad n orm am praescriptoru m iu ris — к. 116 § 1; 129 § 1) czy też „przepisów kanonów ” (ad n.

p ra escrip to ru m canonis — k. 542 η. 3; canonum — k. 542 η. 2;

lib ri V — k. 741 § 1). W jednym p rzypadku jest mowa o norm ach w praw ie określonych (k. 631 § 3). W edług brzm ienia słów nie mówi się więc w prost o ustanow ionej norm ie, lecz o norm ie za­

w a rte j w p raw ie (ustawie, przepisach, konstytucjach). Stanow i się praw o, a zaw arte w nim norm y należy wydobyć!. Takie rozumienie' n orm y nasuw a się zwłaszcza wtedy, gdy zw rot ad n orm am do­

tyczy k ilk u kanonów (np. k. 23).

Odniesienie term in u „norm a” do p ra w a m a m iejsce wyłącznie w dyspozycjach nakazujących postępow anie zgodne z norm am i p ra ­ w a (ad n orm am iuris; iu x ta , secundum norm as iuris, servare nor­

m as iuris). T rzeba jednak zwrócić uwagę, że przyim ki iu xta, secun­

d u m c z y im ies.ów czasownika serva re odnosi się często w prost do

(12)

i l l] Z zagadnień normy kanonicznej 13 u staw (k. 63 § 1 — secundum legem , k. 573 § 2 — iu x ta leges), statu tó w (np. к. 120 § 2) i — najczęściej — do przepisów. P ostu­

lowane przez praw odaw cę zachow anie zgodne z praw em wzgl.

z przepisam i p raw a jest niczym innym jak zachow aniem zgodnym z norm am i praw a. B rak podstaw do przypuszczenia, by dokonano tu ta j opoi celowej.

T erm in „przepis” (p ra escrip tu m) również w y stępuje w K odek­

sie bardzo często 20. Używa się go równoznacznie z term inem „nor­

m a”. W ynika to np. z jego zastosow ania w k. 425 § 3: actus illius qu i contra pra escrip ta § 1 sit electus. § 2 stanow i bezspornie norm ę p ra w n ą, do k tó re j odw ołując się w § 3 używ a się term in u prae­

scriptu m . P onadto w kanonie poprzednim stw ierdza się, że adm i­

n istra to ra diecezji należy w ybrać według norm k. 165—178, które a kolei w k. 164 oznaczone są term inem „przepisy” (pra escrip ta).

Także w k. 94 § 3 oznacza się norm y ogólne o ustaw ach term inem

„przepisy”..

To nieróżnicow anie uwidacznia' się szczególnie mocno w zw rotach

„norm a przepisana” (norm a praescripta — к. 261 § 1; 941 § 1).

Równie ew identnie ry su je się powyższy w niosek z porów nania k. 506 § 2 oraz 775 § 1. W pierw szym z nich zarządzono, że u sta ­ w y niższego rzędu musizą stosować się do norm (nadrzędnych) w y­

danych przez Stolicę Apostolską, w drugim zaś poleca się w ydanie no rm z zachowaniem (nadrzędnych) przepisów w ydanych przez Sto­

licę Apostolską. Term inów „norm a” oraz „przepis” używ a się więc zamiennie.

Równonnaczności przepisu i norm y dowodzi też fak t, że „prze­

pis” znajdujem y w tow arzystw ie tych sam ych słów, co i norm ę:

należy przepisy aplikow ać (np. k. 411), zachować (np. k. 1147), postępować zgodnie z nim i (iu x ta praescripta, secundum praescrip­

ta), przepisy wiążą (k. 672), rządzą instytucjam i (к. 132 § 1). P o­

dobnie jak „norm a” term in pra escrip tu m w ystępuje z dopełniaczem iuris, legis, canonis, statu toru m .

Podczas gdy tru d n o dopatrzeć się konsekw encji w stosowaniu przez Kodeks term inów n orm a, p raescriptu m , lex , ius, to jednak pierw szy ty tu ł „Norm ogólnych” konsekw entnie m ówi o ustaw ach kościelnych. Dyspozycje o prcm ulgacji ustaw kościelnych dotyczą

■także tych w szystkich przypadków , w których kom petentni prze­

łożeni w ykonując zalecenia kanonów u stanaw iają norm y praw ne.

W szczególności należy zauważyć, że w Kodeksie nie mówi się o in terp re tacji norm , lecz o in terp re tacji ustaw [oraz o in terp re tacji poszczególnych aktów adm inistracyjnych (k. 36 § 1) z dodatkow ym i wskazaniam i co do przyw ilejów (k. 77) oraz dyspens (k. 92)].

Także dyspensy, o k tórych m owa w k. 85—93, nie dotyczą norm, lecz ustaw.

20 Рог. X. О с h o a, Index ..., 366 ns.

(13)

14 Ks. R. Sobański [12]

Również tłum aczenia K odeksu n ie różnicują m iędzy pojęciami nonmy i przepisu. W tłum aczeniu polskim „norm a” oddana byw a przez — oczywiście oprócz „norm a” — „przepisy” (np. k. 718;

736 § 2; 839 § 2 ),'„zarządzenie” (k. 1031 § 3), „zasada” (np. k. 605;

767 § 1; 1399), „w ym agania” (k. 1148 § 3). N orm a iuris to „przepi­

sy p ra w a ” (np. k. 307 § 1; 538 § 1; 562). N orm a praescriptorum iu ­ ris to rów nież „przepisy p ra w a” (np. k. 116 § 1; 129 § 1; 835 § 3) lub zw yczajnie „przepisy” (k. 252 § 3). A d norm am tłum aczy się najczęściej przez „w edług” (np. k. 1071 § 1 n. 2; 1331 § 2 n. 2) lub

„zgodnie” (np. k. 42; 110; 221 § 3 ...), czasem dodając „(zgodnie) z przepisem ” (pp. 1127 § 3); w tłum aczeniu k. 729 ad norm am can.

oddano przez „zgodnie z postanow ieniam i przepisów kan.” Inne polskie odpow iedniki ad norm am to „zachow ując” (np. k. 437 § 2;

1176 § 2), „określone” (k. 962 § 2). Z kolei spotykam y w polskim tłum aczeniu K odeksu term in „norm a” tam , gdzie w łacińskim zn aj­

duje się le x (к. 517 § 1). Łacińskie praescriptum to w polskiej w e r­

sji nie tylko „przepis”, lecz także „postanow ienie” (np. k. 31 § 2; 425 § 3; 741 § 1; 1331 § 2 n. 1; 1427 § 2), „nakaz” (k. 696 § 1;

1478 § 4), „zarządzenie” (k. 770; 1251). W zestaw ieniach praescrip­

tu m legis (np. к. 19) ozy praescriptum canonis (np. k. 405 § 1) m ówi się w polskim tłum aczeniu po p rostu o ustaw ie czy kanonie, bez odpow iednika dla praescriptum . Równocześnie zaś polskie

„przepisy” oddają nie tylko łacińskie praescriptum czy norm a, lecz tak że le x (np. k. 437 § 2; 573 § 2; 619; 925; 1176 § 2).

P odobny obraz term inologiczny ry su je się w zestaw ieniu innych tłum aczeń z łacińskim oryginalnym tekstem K odeksu. B rak w nich konsekw encji w stosow aniu odpow iedników „norm y” i „przepi­

su” 21.

A naliza term inologii CIC/1983 prow adzi do wniosku, że w p ro ­ w adzenie te rm in u „norm a” do kościelnego obiegu praw nego nie przyniosło większego zysku. Norma stoi w jednym rzędzie z takim i term in am i ja k regula, praescriptum , constitutio, zwłaszcza zaś ca­

non, któ rych od starożytności chrześcijańskiej używ ano dla oznacze­

n ia w iążących w Kościele reguł zachow ania się. Są to w yrazy synonim iczne, ich synonim iczność w ydaje się wręcz założona. Do­

dać trzeba, że kanon nie tylko jest synonim em norm y, lecz po­

nadto podstaw ow ą jednostką techniczną ustaw kościelnych. S tąd w ypada stw ierdzić, że w prow adzenie term in u norm a nie tylko nie przyczyniło się do większej precyzji term inologicznej praw a ko­

ścielnego, lecz obciążyło je now ym i problem am i w zakresie za­

gadnień podstaw ow ych. N asuw a się przeto py tan ie o sens w prow a­

dzenia pojęcia pokryw ającego się z innym i, w dalszym ciągu uży- Sł Analizę niemieckiego tłumaczenia przedstawiam w niemieckiej wer­

sji niniejszego artykułu: Die Normfindung im kanonischen Recht, AkKR 156 (1977) 501—514.

(14)

[13] Z zagadnień normy kanonicznej 15 w anym i. N ależałoby przecież dążyć do tego, by tein sam obiekt by ł oznaczany ty m sam ym term inem , a te n sam te rm in oznaczał te n sam obiekt 22.

W odpowiedzi na powyższe pytanie trzeb a chyba wskazać na n a u k i praw ne, w któ ry ch zadomowiło się pojęcie n orm y (prawnej).

W aktualn ym stan ie n a u k n orm atyw nych n a u k i kościelne nie mo­

gły nie podjąć pytan ia o n o rm y obow iązujące w Kościele. Ze w zględu n a swe posłannictw o w św-iecie Kościół nie może milczeć w spraw ach m oralności. Skoro więc pojęcie norm y zyskało ce n tral­

n e m iejsce w etyce, m usiało ono zapuścić korzenie rów nież w koś­

cielnej m yśli praw nej. Było to u w arunkow ane zarów no pow iąza­

niem zachodzącym m iędzy praw em i m oralnością, a także obec­

nością p raw a kościelnego w świecie p r a w a 23. S k u tk iem tego jest konfrontacja kanonistyki z całą problem atyką praw noteoretyczną obarczającą norm ę praw ną. Niejasnościom dotyczącym norm y p ra ­ w nej również kanoniści m uszą staw ić czoło.

III. Konkretyzacja normy kanonicznej

R ozważania o norm ie kanonicznej n ie m ogą nie naw iązać do praw noteoretycznej problem atyki norm y, w inny więc przyczynić się do jej rozśw ietlenia .Przede wszystkim jed n ak chodzi w nich o pogłębienie rozum ienia praw a kościelnego. P y ta n ia dotyczące pojęcia norm y, jej zakresu, stanow ienia, ustalania, obow iązyw a­

nia, stosowania sięgają węzłowych zagadnień praw a. Ze względu na głębokie zakorzenienie pojęcia (wciąż jeszcze niejasnego) norm y w e współczesnym m yśleniu praw nym , a także w teologicznych kategoriach m yślowych, szukanie odpowiedzi na powyższe pytanie w inno okazać się in stru k ty w n e również na forum kościelnym .

Nie znajdując w analizie pojęć stosow anych w Kodeksie k la­

row nego p u n k tu wyjściowego dla rozważali o norm ie kanonicznej, pragniem y oprzeć się na dyspozycjach kodeksow ych dotyczących u staw kościelnych. P rzy jm u je się p r z y tym założenie, że (1) norm a kanoniczna to reg uła zachow ania się w określonej sy tu acji oraz że (2) norm ę tę znajdujem y w kościelnych tek stach praw nych. Dla celów roboczych pom ijam y praw o zw yczajowe i ograniczam y się do praw a stanowionego. Pom inięcie to nie oznacza wcale uznania p ra w a zwyczajowego za drugorzędne ani w ytrącenia go z optyki naszych rozw ażań. W ręcz przeciwnie, one im p lik u ją praw o zw y­

czajowe, k tó re przekazuje się przecież rów nież w — acz niekonie­

cznie spisanych — zdaniach „przepisujących”.

82 Zyskałoby się na jasności, gdyby np. canon oznaczał wiążącą, ogól­

ną regułę zachowania się („tak zachowuje się u nas i dlatego jest to wiążące”), zaś norma zachowanie wymagane w konkretnym przypadku.

23 R. S o b a ń s k i , Prawo kościelne a prawo świeckie, Prawo Kan.

30 (1987) 3—4, 63—74.

(15)

16 Ks. R. Sobański [14]

N orm a — pojęta jako reg uła zachow ania — to jakb y obraz do odtw orzenia, wzorzec do n a śla d o w a n ia 24. P o stulu je on działanie, którego jest m ia rą i którego efek t przym ierza się do wzorca. Ce­

chą charak terystyczną nonmy jest, że obow iązuje, a jej sens pole­

ga n a tym, że jest przestrzegana, gdyż tylko w tedy osiąga się ce­

le, dla których ustanow iono norm ę. Cele te sprow adzają się do pew nych w artości, k tóre m ają być realizow ane w życiu społe­

cznym. Oznacza to, że norm a jest w ynikiem rozpoznania zarów no w ym agających urzeczyw istniania w artości, jak też rzeczywistości, w jakiej one m ają być realizow ane. W łaśnie dlatego, że racją n o r­

m y są w artości m ające być realizow ane w praktyce, rzeczywistość w spółdeterm inuje norm ę, należy do jej k ry terió w 25.

U znane w Kościele reguły zachow ania — czyli norm y — w yni­

k a ją z fa k tu wspólnoty. Jest ona dana i zadana w iernym do re ali­

zacji w rzeczywistości doczesnej jako znak rzeczywistości eschato­

logicznej. W spólnota jest tą w artością, k tó ra — m ając być urzeczy­

w istniania przez tych, którzy jej doznali — stanow i o teologii w szystkich norm kanonicznych. Celem każdej norm y kanonicznej jest, by w spólnota znalazła realny oddźw ięk w zachow aniu w ier­

nych czyli sharm onizow anie w artości z rzeczywistością społeczną:

w spólnota będąca darem do zrealizowali·'a m a stać się (a raczej:

ciągle staw ać się) rzeczywistością. Do tego celu zm ierza się przez k onkretyzację w artości dokonującą się w w yniku poznania (przez w iarę) w spólnoty i konstytuujących ją elem entów , oraz tego, co w k onkretnych w aru nkach historycznych jej służy. P rzypom nijm y, że wspólnota, stanow iąca cel norm kanonicznych, nie jest a b stra k ­ cyjnym ideałem ani jakąś w artością pozahistoryczną, lecz egzysten­

cjalną, żyw ą jednością ochrzczonych z C hrystusem i m iędzy sobą.

W spólnota, realizow ana jakod podjęcie daru, już istnieje, gdyż sca­

la ją C hrystus obecny przez swojego Ducha w działaniach K o­

ścioła, przede wszystkim w słowie i w sakram entach. Przez te po­

dejm ow ane w jedności z C hrystusem działania wspólnota ak tu ali­

zuje i konkretyzuje się. Działania aktualizujące wspólnotę stanow ią 24 R. M a r c i e , Rechtsphilosophie. Eine Einführung, Freiburg 1969, 115.

25 H. P r е е , Die evolutive Interpretation ..., 227. Należy przypom­

nieć w tym miejscu, że na oznaczenie obowiązujących w Kościele reguł zachowania znaleziono nazwę kanon (zob. canones soboru w Nicei z r. 325 — Conciliorum Oecumenicorum Decreta, curantibus J. A l b e r i - g о ..., Bologna 3 1972, 6—16), który — jak to wynika z przeprowadzonej wyżej analizy — nadal zachowuje to znaczenie, będąc zarazem jedno tką techniczną ustaw kościelnych. To dwojakie znaczenie wyrazu kanon — podobnie jak zamienne (i to w tekście oryginalnym jak i w tłuma­

czeniach, ale bez uchwytnych prawidłowości) stosowanie terminów lex, ius, norma, praescriptum — trzeba mieć na uwadze w rozważaniach o normie kanonicznej, jeśli nie mają być prowadzone w oderwaniu od źródeł prawa.

(16)

[15] Z zagadnień normy kanonicznej 17 historyczne zadanie Kościoła. D okonywane w realiach historycznych d eterm in u ją zachow anie w iernych, w pływ ają na to, czego i jak należy się podjąć w łaśnie dla aktualizacji w spólnoty.

Poniew aż w spólnota m a być aktualizow ana w realiach h isto ry ­ cznych, wchodzą one rów nież w zasięg norm y kanonicznej. Re­

alia te człowiek „zastaje”, poznaje i ocenia z p u n k tu widzenia realizow anych w artości, tj. wspólnoty. Nie tylko sam e w sobie, ale również ze w zględu na wspólnotę stanow ią one pew ne dobra

„pośredniczące” w realizacji wspólnoty, dzięki czem u nab ierają c h a ra k te ru powinnościowego 26.

Norm a kanoniczna „osadza” więc w spólnotę (rozum ianą jako w artość do realizacji) w realiach historycznych, kon kretn ie: w określonym w ycinku rzeczywistości. U jęta w aspekcie w artości — czyli wspólnoty — rzeczywistość jest przedm iotem norm y. Przez ujęcie jej w no rm ę p raw n ą n ad aje się rzeczywistości form ę w zor­

ca. M aterialnie norm a jest stru k tu rą w artości, form alnie zaś s tru k ­ tu rą po w inności27. Źródłem tej powinności jest mieszczące się w sam ym fakcie w spólnoty w ezw anie do jej realizacji. W ty m też tk w i ra c ja stanow ienia i stosow ania norm.

Treść norm y stanow i w ynik pewnego oceniającego rozum ow ania wiążącego rzeczywistość z w artością (tj. w spólnotą do aktualizacji).

W ynik ten przedstaw ia się w zdaniach. O kreślają one n ajp ierw ten w ycinek rzeczywistości, k tó ry zostaje objęty norm ą (hipoteza).

W odróżnieniu od norm skonkretyzow anych w decyzji czy roz­

strzygnięciu podającym jednocześnie, kto i co pow inien, norm y ustaw ow e posiadają różny stopień konkretności i dokładności. S ka­

ła sięga od określeń zindyw idualizow anych lub num erycznych (np.

„ukończenie 18 roku życia”) do bardzo ogólnych (jak „używ anie rozum u ”, „rozeznanie kryty czn e”, „należyta staran n o ść”). Rzeczy­

w istość określa się bardziej lub m niej precyzyjnie rodzajow o (np.

„duchow ni”, „posiadający odpow iednią wiedzę”), przez okoliczności czasu (np. „w czasie w ielkanocnym ” — k. 920 § 2, „w czasie k ró t­

kim ” — k. 488), m iejsca (np. „w m iejscu św iętym ”, „w m iejscu godnym ” — k. 881), celu (np. „w celu zaw arcia m ałżeństw a”, „dla zysku” — k. 1448 § 1). Równie zróżnicowana jest precyzja określo­

nych działań i to zarów no sam ych działań (np. „przyjęcie wybo­

r u ” — k. 177 § 1, „czynna zniew aga” — k. 1370, „przedstaw iać sw o­

ją opinię” — k. 212 § 3, „prowadzić życie św ięte” — k. 210), jak też sposobu ich w ykonania (np. „działać niew ażnie” — k. 1102 § 1, ,(pilnie” — k. 716 § 2, „z należną czcią” — k. 212 § 3). Stopień ogólności w zrasta jeszcze przez to, że u jęty w ycinek rzeczywistości

26 Z tego punktu widzenia wiara jest wartością, zaś nienaruszalność życia ludzkiego dobrem — H. P r e e, Die evolutive Interpretation ..., 217.

27 Tamże.

2 — P ra w o K anoniczne

(17)

18 Ks. R. Sobański [16]

trzeb a określić w wielu w ym iarach ·— np. klasa osób, okoliczności działania. S form ułow ania ogólne n ak ład a ją się w tedy na siebie 28.

Również w iązane z (ogólnie) określoną sy tu acją skutki praw n e podaje się z różną dokładnością. Oprócz skutków precyzyjnie okre­

ślonych, spotykam y dyspozycje bardzo ogólne — jak np. „może być u k a ra n y słuszną k a rą ” (m.inn. k. 1384). P raw o kościelne odw ołuje się przy określaniu skutków praw nych często do sum ienia i roz­

tropności (np. k. 1343, 1344) czy do uznania przełożonego (np. k.

536 § 1, 517 § 2) wzgl. stanow i je w zależności od wymogów oko­

liczności (np. k. 234 § 2; 365 § 2).

Ogólność ta w ynika z właściwości techn ik i praw odaw czej oraz z właściwości języka. P raw o stanow i się dla przysz’ości. J a k to już wspom niano, bazując na doświadczeniu u jm u je się sytuacje, ja ­ kie się zdarzają i o których przew iduje się, że będą się zdarzać.

A by norm nie mnożyć bezgranicznie (bo i tak n ie da się przew i­

dzieć w szystkich sytuacji ani ich z góry ująć we w szystkich p ra w ­ nie relew an tn y ch uw arunkow aniach obiektyw nych i subiektyw nych) oraz dla uniknięcia zbytniego nabrzm ienia norm ujm u je się drogą ab strak cji i typizacji m om enty stałe i wspólne. Dlatego norm a p ra ­ w na — rozum iana synonim icznie z przepisem praw a — m a cha­

ra k te r cgóiny. W przyjętym w Kościele sposobie praw odaw stw a dotyczy to także norm y kanonicznej.

N orm a jest u ję ta w szacie słow nej. Słow a to znaki, których używ a się dla oznaczenia jakiegoś „przedm iotu”, a którym przyp i­

suje się jakieś znaczenie. Przez to słowa stają się pojęciami, za­

w ierającym i pew ne treści m yślowe odnoszące się do oznaczanego nim i przedm iotu. Dzięki ab strak cji używ am y słów nie tylko do oznaczenia przedm iotów czy zjaw isk percypow anych, „obecnych”

lecz także do przyszłych, m ożliwych. O znaczając je słowam i w ią­

żemy z nim i rów nież odpow iednie treści m yślowe. Odnosząc się do przyszłości norm a jest o tw arta na nieokreśloną ilość przypadków , z którym i w łaśnie wiąże się sk u tk i praw ne. N astępuje to w w yn i­

k u ko nfrontacji tych — m ożliwych i ogólnie u jęty ch — p rzy p ad ­ ków z zadanym i do realizacji w artościam i. Ma więc m iejsce pew ­ n e w artościow anie, z góry niejako podejm ow ana ocena. Tym sa­

m ym wchodzą w proces form ow ania n orm y kanonicznej rów nież pojęcia aksjologiczne, m ające ze swej n a tu ry c h a rak ter ogólny.

Na w ysoki stopień uogólnienia ty ch pojęć m a ponadto zasad­

niczy w pływ fak t, że teologię norm y kanonicznej stanow i o state­

cznie w spólnota bosko-ludzka. Pojęcia wchodzące w skład procesu norm otw órczego dzielą los pojęć stosow anych w teologii. Chodzi

28 Wydaje się, że właśnie dlatego wyodrębniono k. 1399 w osobnym tytule z nagłówkiem „norma ogólna”. Tworzy on zbitkę tak ogólnych określeń jak „zewnętrzne naruszenie prawa Bożego” (w oryginale lex divina), „sprawiedliwa kara”, „szczególna ciężkość przekroczenia”, „ko­

nieczność zapobieżenia zgorszeniom”.

(18)

[17] Z zagadnień normy kanonicznej 19 tu ta j zarówno o pojęcia, k tó ry m i u jm uje się zadane do realizacji wartości, jak też o te, k tó re u jm u ją ad resata n orm y m ającego prze­

cież — także stosując norm ę kanoniczną — dać odpowiedź n a we­

zw anie w iary. Odpowiedź ta nie sprow adza się do dającego się skontrolować i wyegzekw ow ać zew nętrznego zachow ania się.

Poniew aż w spólnota tw orzy żyw ą rzeczywistość, jej aktualizacja dokonuje się przez żyw y udział w niej. Ze w zględu n a jej osobowy ch a ra k te r i — zwłaszcza — ze względu na to, że opiera się ona na ciągłym działaniu łaski, udział we wspólnocie i jej aktualizacja nie poddaje się w pełni kategoriom form alnym . S tw ierdzenia

„tak — nie”, „należy — nie należy” nie w ystarczają dla oddania różnego natężenia party cy p acji wspólnoty m ającej ze sw ej istoty ch a rak ter dynam iczny. To zaś w yw iera znaczne rep erk u sje dla wyznaczenia przew idyw anych przez norm ę kanoniczną skutków praw nych. Nie chodzi tu ta j ty lk o o to, że poszczególne norm y zawsze m ają n a celu jakiś elem ent w artości zam ierzonych global­

nie przez praw o, w którego sk ład wchodzą (zamienia się w nich niejako w artość na drobne, in teg raln e składniki, a więc stosując norm ę w artość gen eralnie zam ierzoną realizuje się w części), lecz o sam ch a rak ter w spólnoty, k tó rej partycypacja cechuje się róż­

nym n a tęż en iem 29 i zm ierza do escha teologicznej pełni. F a k t ten w pływ a na pojęcia stosow ane w norm ie kanonicznej. R egulując życie Kościoła norm y kanoniczne nie mogą obejść się bez pojęć o zaw artości teologalnej i m oralnej. Z najdują się one zarów no w hipotezie ,jak i w dyspozycji i podnoszą tym sam ym poziom ogólności norm y kanonicznej.

W iele więc przyczyn składa się na to, że ta k ogólnie sform uło­

w ane norm y nie stanow ią jeszcze stosow alnej reg uły zachowania, a ty m w łaśnie m a być norm a praw na. Taką regułę trzeba dopiero opierając się n a tek stach praw nych ustalić dla faktycznych czy hipotetycznych ale k o n k retn ych przypadków . Dlatego zachodzi ko­

nieczność wydobycia w szystkich elem entów kw alifikujących odnoś­

n y przypadek jako praw n y (tzn. wchodzący w zasięg norm y) oraz skutków p raw n ych z nim zw iązanych .W m etodologii p raw nej n a­

zywa się to k o n kretyzacją ncrm y. Z norm ą m am y do czynienia dopiero w tedy, gdy jest kon kretna, norm a niejednoznaczna nie jest norm ą. Tym czasem tek sty praw ne nie są jednoznaczne — z w ielu powodów, o k tó ry ch była m owa wyżej. Nie może być inaczej, skoro posługują się one pojęciam i projektującym i, abstrakcyjnym i, tyjpi- zującym i. Dlatego w ydaje się celowe rozróżnienie m iędzy przypi­

sem a norm ą. N orm ę uzyskuje się w w yniku in te rp re ta c ji — za­

rów no przepisów w odniesieniu do przypadku, jak i przypadku w św ietle przepisów. In terp retac ja jesrt konieczna nie tylko dla w y ja­

29 W. B e r t r a m s , De gradibus communionis in doctrina Concilii Vaticani II, Gregorianum 47 (1966) 286—305.

(19)

20 Ks. R. Sobański US]

śnienia przepisów, lecz ponadto i zasadniczo dla uzyskania odpow ie­

dzi, jak a w k o n k retn ej sytuacji obow iązuje norm a.

De norma canonica quaestiones

Publicatur auctior versio polona praelectionis die 31. 5. 1988 in In­

stituto Iuris Canonici Universitatis Monacensis habitae. Quattuor in passibus quaestiones sequentes examini subiciuntur: de notione normae iuris, de norma iuris rata facienda explorandaque, de notione normae in CIC/1983, de norma canonica rata facienda explorandaque. Textus originalis („Die Normfindung im kanonischen Recht”) in Archiv f.kath.

Kirchenrecht 156 (1987) 501—514 publicatur. Analysis terminologica Co­

dicis in. comparatione cum eius textu in iirsua po'oca converso oe agitur dum in praelectioni originali versio Codicis germanica respicitur.

Cytaty

Powiązane dokumenty

W drugim rzędzie autorka wskazuje na wewnętrzne podziały przestrzeni tekstowej, segmentację, czyli podział struktury treści tekstu na odcinki (np.. Pozycja otwarcia i

Mimo tych, jak się wydaje, trudnych do przezwyciężenia komplikacji, z autorską identyfi kacją i operacjonalizacją ontologii edukacji i struktury społecznej, problematyka

Rodzaje przepisów (ius cogens / ius dispositivum; normy prawne / zasady / normy programowe; domniemanie prawne; fikcja prawna; klauzula generalna)2. Uzasadnienie obowiązywania

Jan Paweł II, promulgując 28 czerwca 1988 roku Konstytucję apostol­ ską Pastor Bonus, dokonał kompleksowej reorganizacji Kurii Rzymskiej. Dokument ten ustala

Powoli obniżającą się liczbę seminarzystów zaczęli zastępować studenci świeccy przyjmowani na nowe kierunki, które ks. Bernard (przy współpracy niektórych nowych

Publikacja sfi nansowana ze środków Dziekana Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego. © Copyright by Uniwersytet Gdański Wydawnictwo

Poza rozstrzygnięciem problemu kognicji wobec uchwał sejmowych, Trybunał Konstytucyjny istotnie odniósł się w swym wyroku do takich zasadniczych kwestii prawa

Œluby humanistyczne wpisuj¹ siê w styl ¿ycia nowej klasy œredniej – jako niekonwencjonalny wybór, samodzielnie napisane treœci, poprzez które para wyra¿a siebie, równoœæ