• Nie Znaleziono Wyników

"Od Genui do Rapallo", Sergiusz Mikulicz, Warszawa 1966 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Od Genui do Rapallo", Sergiusz Mikulicz, Warszawa 1966 : [recenzja]"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

364 R E C E N Z J E

skiego korpusu posiłkowego przedstaw iona jest niejasno (s. 148 i 154), a przecież m am y dobre źródło inform acji w radzieckiej m o n o g ra fii10.

Na s. 240—241 autor przedstaw ił zabiegi działaczy K N P w spraw ie pozostaw ie­ nia na w schodzie w ojsk niem ieckich. M am y też 'krótką inform ację o przebiegu po­ siedzenia Rady N ajw yższej 2 listopada 19118. Autor, n ie znając kilku podstaw owych źródeł, spłycił analizę. W szczególności n ie dostrzegł w ażnego faktu, że m arszałek Foch i m inister Pichon utrzym ywali bezpośredni kontakt z gen. H allerem i czyty­ w ali jego m em oriały u .

W recenzow anej m onografii dostrzegliśm y szereg niejasności i nieścisłości. S. 46 — z jakich p olityków składała ;się „grupa”, która „uważała odbudowę n ie­ podległej P olsk i za przedsięw zięcie leżące w interesie Francji” ? N a s. 295: „Pade­ rew ski w ob ec istnienia legalnego rządu i sejm u przybył i(do Paryża) z postanow ie­ niem rozwiązania K om itetu [...]”. Dlaczego autor pom ija m ilczeniem takie fakty jak: Rada M inistrów na posiedzeniu il k w ietnia 1819 p ow zięła uchwałę o lik w id a­ cji KN P; pomim o oficjalnej „likw idacji” poszczególne w ydziały KNP pracują n a­ dal, m ając w ięk sze fundusze, do lipca 19119 r.; w łaśn ie z tego powodu p olskie MSZ n ie uruchamia placów ek dyplom atycznych za granicą.

S. 141 — ambasadorem rosyjskim w W aszyngtonie był Bachm etjew , a nie Bachm atjew. S. 149 — Dyrektor Departamentu Politycznego na Quai d’Orsay n a­ zyw ał się de M argerie, a n ie de Margarie. S. 158 — M akłakow, b. m inister spraw w ew nętrznych Ro,sji, m iał na im ię W asyl, a nie M ikołaj. N ależy odnotować w ażny szczegół, że przybył on do Paryża w kilka dni po zw ycięstw ie R ew olucji Paździer­ nikow ej i dlatego Poincare odm ów ił przyjęcia od niego listó w uw ierzytelniających. S. 2211 — Jan R ozwadowski nie b ył „ekonom istą z w ykształcenia”, lecz znanym i w ybitnym językoznawcą.

Mimo om ówionych niedociągnięć, monografia Leczyka stanow i poważny w kład do polskiej nauki historycznej. Sądzić należy, że szerokie kręgi polskich czytelni­ ków przyjm ą ją z zainteresow aniem i uznaniem. Tąm atyka m onografii m a cha­ rakter m iędzynarodowy, toteż w yrażam y zdziwienie, że P aństw ow e W ydawnictwo N aukow e n ie zatroszczyło się o dodanie streszczenia w jęzs^ku obcym.

A utorow i należy życzyć kontynuow ania prac z dziejów polskiej dyplomacji. W szczególności n ie w ypełniona jest dotychczas lu ka na tem at polskiej polityki za­ granicznej w dobie Paryskiej K onferencji Pokojowej.

A lek sy Deruga

Sergiusz M i k u l i c z , Od G enui do Rapallo, K siążka i Wiedza, W arszawa 1966.

Książka S. M i k u 1 i с z a pt. „Od Genui do R apallo” opisuje przebieg kon­ ferencji genueńskiej w 1922 r. oraz daje obraz w ydarzeń politycznych, które tę kon ­ ferencję poprzedziły. Ramy czasowe opisyw anych wydarzeń, to okres od grudnia 1921 r. do m aja 1922 r. K siążka wprowadza nas w zaw iły splot rozgrywek politycz­ nych pom iędzy państw am i zaproszonymi do Genui, zwracając uwagę n a w ażn iej­

10 B liż s z e s z c z e g ó ł y o a n t y w o j e n n y m b u n c i e i t r a g i c z n y c h l o s a c h 1-9 t y s . l u d z i , р о г . A . E . J o f f e, Rw ssko fr a n c u z s k ije o tn o sze n ija w 1917 r., M o s k w a 1958, s.2-33—257, R e t r o s p e k t y w n i e c i e k a w e m a t e r i a ł y z k o ń c a 1Ш8 r. o r a z p o c z ą t k u 1919 r. (m . in . o P a l a i k a c h - F r a n c u z a c h z L e g ii C u d z o z ie m s k ie j i R o s j a n a c h p o l s k i e g o p o c h o d z e n i a ) ; A A N , K N P t. 382.

11 M e m o r i a ł y H a l l e r a d l a P r e z y d i u m K o m i t e t u N a r o d o w e g o P o l s k i e g o z 29 p a ź d z i e r n i k a i 1 l i s t o p a d a 1918. A A N , K N P t. Г86. P r o t o k ó ł y p o s ie d iz e ń R ajd y N a j w y ż s z e j 2 i 4 l i s t o p a d a Ш 8 ; T . G . M e r m e i x , L e s - n é g o c ia tio n s s e c r è t e s e t le s q u a tre arm istices a vec pièces ju s ti­

(3)

R E C E N Z J E 365

sze kontrow ersyjne punkty w rokowaniach, ustępstw a .i kom prom isy, pozwalające zrozumieć to, co się później działo n a 'konferencji genueńskiej. -Na podkreślenie za­ sługuje um iejętność w yciągania (względnie w ybierania z dostę-pnej literatury) 'kon­ kluzji z opisyw anych faktów czy zdarzeń politycznych i -przedstawiania ich na płaszczyźnie logicznych konieczności. I tak na przykład: autor um ie uwypuklić konsekw encję płynącą dla P olsk i z francuskiego postulatu, aby w Genui ustalić odpow iedzialność całego terytorium byłego im perium rosyjskiego za zaciągnięte przez rząd carski długi; (konsekwencją tą było n ie tylk o partycypow anie Polski w długach rosyjskich, ale i dążenie Francji do objęcia stałej kontroli finansow ej nad Polską (s. 108—Ί03, Ш ). Autor w yciąga w niosek, że granicę ustępstw radziec­ kich w obec żądań państw alianckich w G enui autom atycznie w yznaczyły postano­ w ien ia traktatu rapallskiego, stanow iącego m iędzy innym i o tym , że rząd n ie­ m iecki nie będzie dochodził przyw rócenia w łasności upaństw ow ionych przedsię­

biorstw obywatelom niem ieckim pod warunkiem , że podobne u stępstw a n ie zosta­ ną poczynione innym państwom (s. 207—-208).

Do ciekawych tez w ysun iętych przez autora należy twierdzenie, że Lloyd George był, n ie dając tego wyraźnie do zrozumienia — za porozum ieniem N ie­ m iec z Rosją Radziecką (s. 89), co 'Uzasadnia się szeregiem argum entów przedsta­ wionych n a s. 294—*298.

N ow a jest też teza autora, że najw ażniejszą -sprawą w stosunkach powojennych w Europie, a zwłaszcza w stosunkach anglo-francuski-ch w okresie konferencji w Cannes, był problem stosunku m ocarstw zachodnich -do R osji Radzieckiej (s. 20, 51, 324—325). Teza ta w ydaje się dyskusyjna. N ajw ażniejsze dl-а Francji było -wów­ czas zagadnienie bezpieczeństwa. Wyraźnie sform ułow ał to Briand w mem orandum z 8 stycznia 1922 w ręczonym Lloyd G eorge’ow i w czasie konferencji w C an n es1. Z tym kanonem polityki francuskiej m usiała liczyć się przede ws-zystkim W ielka Brytania, która bez zgody Francji n ie m ogła zrealizować sw ych zamierzeń; zw łasz­ cza na kontynencie europejskim . Stw ierdzają to rów nież autorzy b ry ty jsc y 2. P ro­ blemu bezpieczeństw a n ie należy przy tym zawężać do bezpieczeństw a przed agre­ sją niem iecką. Mogło to rów nież oznaczać dla Francuzów bezpieczeństw o od stro­ ny W. Brytanii (kw estia łodzi podw odnych na konferencji w aszyngtońskiej) (por. s. 17), albo od Rosji Radzieckiej.

-Poincare m iał dokonać zwrotu w polityce zagranicznej Francji, czego autor w yraźnie n ie uw ypuklił t ( s . 28 n.); sloganowi Brianda głoszącemu, że najw ażniej­ szą rzeczą dla Francji jest bezpieczeństw o, przeciw staw ił inny slogan stw ierdza­ jący, że problem reparacji jest w ażniejszy od w szelk ich ininych p rob lem ów 3. Wy­ sunięcie na pierwszy plan zagadnienia reparacji n ie uchroniło jednak Francuzów przed zarzutem, że pod -płaszczykiem domagania się sp łat reparacyjnych -od N ie­ m iec dążyli do ich gospodarczej ruiny (co okupacja R uhry zdaje się potwierdzać) i w ten sposób pośrednio — zapew niali sobie dodatkowe b ezp ieczeń stw o4.

Należy rów nież żałować, że przy ta'k obszernym om ówieniu stosunków społecz­ no-politycznych w R osji Radzieckiej, w N iem czech i w innych państw ach autor

1 D o cu m en ts diplo m a tiq u es. D o cu m en ts re la tifs a u x négociations co n cern a n t les garanties

de sé c u rité co n tre u n e aggression d e l’A llem a g n e, 10 ja n v ie r 1919 — 7 d écem b re 1923, Pair-ib 1924,

s. 107: P our la F rance u n e q u estio n do m in e to u te s les au tres, c’est celle d e sa sécurité.

2 E . H . C a r r , In te r n a tio n a l R ela tio n s B e tw e e n th e T w o W o rld W ars 19191939, L o n d o n 1947, s. 25: T h e m o s t im p o r ta n t a n d p e rsiste n t single fa c to r in E uropean a ffa irs in th e yea rs

fo llo w in g 1919 w as th e F rench d e m a n d fo r se c u rity . ’P o r . -taikże H . N i c o l s o n , C urzon,

T h e L a st P hase 19191925, L o n d o n 1937, s. 239.

3 ,,L e Temip-s” z 20 s ty c z n iia 1922, s. 6: m crara p r o g r a m o w a .P o in c a ir é g o w 'I z b ie D e p u t o w a ­ n y c h z 19 s t y c z n i a 19-22. P o r . t a k ż e -P. M i q u e 1, Poincare, P a-ris .1961, s. 442.

4 W . M . J o r d a n , G reat B rita in , France, and th e G erm an P roblem 1918—1939, L o n d o n —

N e w Y o r k — T o ro n .t o 1943, -s. 1113: ...it m a y b e held th a t F rance p u rs u e d a po lic y o f se c u rity

(4)

366 H E C E N Z J E

n ie ustosunkow ał się do w spółpracy niem iecko-radzieckiej w dziedzinie m ilitar­ nej 5. W św ie tle pow yższego teza głosząca, że układ w Rapallo n ie zagrażał Polsce (s. 322), w ym agałaby now ego naśw ietlenia. iBrak także przedstaw ienia roli Reichs- w ehry w jej działalności remiMtairyzacyjnej przy om aw łariu w ew n ętrznych sito- sunków niem ieckich przed Genuą.

Przy pisaniu rozdziału I, który om awia konferencję w Cannes, autor n ie się g ­ nął ani гаги do Żółtej księgi francuskiej z r. 1924 (którą cytuje co praw da w zesta­ w ieniu Literatury), ani n ie uw zględnił w ’takim zakresie, na jaki zasługiwały, in­ nych dwu zasadniczych źródeł do tego okresu a to: „Papers R especting N egotiations for an A nglo-French Pact, Cmd 2169”, London 1924, oraz G. S u a r e z : „Bxiand, sa v ie — son oeuvre avec son journal et de nombreux documents inédits” t. V, Paris 1941.

Autor oparł się na raportach poselstw a R. P. w Paryżu, które m im o w szystko stanowią źródło o charakterze wtórnym . Stąd płyną liczne nieścisłości, a n aw et i błędy. I tak na przykład:

1. A utor pisze, że „na wiadom ość o pierw szych uchw ałach w Cannes M ille- rand w porozum ieniu z pozostałym i w Paryżu m inistram i, w y sła ł na ręce Brianda

telegram krytykujący propozycje dotyczące zw ołania konferencji ekonom icznej

oraz paktu anglo-francuskiego” (s. 25). Otóż należałoby dodać, że telegram ów M iileranda do Brianda, krytykujących ustalenia konferencji w Cannes, było w ięcej niż jeden e.

2. A utor niezbyt jasno przedstaw ia f(aby n ie powiedzieć, że zaciemnia) sprawę m em orandum brytyjskiego z 4 stycznia 1922 w ręczonego w Cannes Briandowi (s. 34 n.). C ytując kilka ustępów z tego m em orandum pisze, że bardziej in teresu ­ jący dla historyka był jego p ierw otny projekt, który zaw ierał „obok ogólnikowego oratorstwa bardziej konkretne, a niezbyt dla Francji korzystne w arunki” (jak np. spraw ę rezygnacji z budowy łodzi podw odnych, w yjaśnienie rozbieżności na Bliskim W schodzie i zgodę Francji na udiział w konferencji w Genui), co zdaje się sugerować, że w omówionym przez autora memorandum w arunków tych nie było. Otóż w arunki te — w raz z innym , domagającym się przyjęcia za podstawę przy­ szłej 'konferencji ekonom icznej deklaracji zaw ierającej zobowiązanie w szystkich jej uczestników w yrzeczenia się agresji przeciwko sobie naw zajem — b yły w y ­ szczególnione w tym memorandum 7.

3. Na s. 36—41 autor om awia stanowisko francuskie w sprawie proponow ane­ go przez W. Brytanię 'traktatu przym ierza francusko-brytyjskiego. Stanowisko to zostało faktycznie sprecyzowane w trzech dokumentach francuskich: w kontr - projekcie francuskim , w d epeszy Poincarégo do ambasadora Saint-A u laire’a z 23 stycznia 1922, om awiającej proponowane w tym kontrprojekcie zm iany oraz w m e­ m orandum dotyczącym m odyfikacji, jakie powinny być w niesion e do brytyjskie­ go projektu traktatu ipomiędzy Francją a W. Brytanią z 2 lutego 1922 8. Odmien­ ność stanow iska francuskiego w yrażała się w następujących punktach: a) w domaga­ niu się u w ypuklenia w traktacie zasady w zajem ności zobowiązań (wstęp i art. 1)·. b) w rozciąganiu zasady casus foederis na zdem ilitaryzowaną strefę nadreńską (art. 2); с) w żądaniu utrzym ania stałego porozum ienia pomiędzy siztabami gene­ ralnym i obydwóch państw (art. 3), a n ie w zawarciu konw encji m ilitarnej, jak to autor podaje na s. 38; d) w ustanow ieniu zobowiązania porozum ienia się na w y ­ padek zagrożenia pokoju ,(art. 4) — im plikacje płynące z tego arty k u łu .d la Polsk;

5 P o r . G . F r e u n d , U n h o ly A lliance. R ussianG erm an R elations fr o m th e T r e a ty of

]S rest-L ito vsk. to th e T r e a ty o f B erlin , L o n d o n 1957, s. 85, ^2—99, М О-нШ .

β G. S u a r e z , B riand, sa v ieson o e u v r e a vec son jo u rn a l et de n o m b r e u x d o cu m en ts

Inédits t. V , P a r i s 1943, s. 365, 372, 389, 396—397.

7 P apers R esp ectin g N eg o tia tio n s, s. .120.

(5)

B E C E N Z J E 367

autor błędnie sprowadza do 'gwarancji ,rozciągn iętych n a Polskę i Czechosłow ację” (s. 38, pkt. 2), a ponadto zbyt pochopnie przyjm uje {s. 40), że odnośny artykuł przew idyw ał „natychm iastow e” porozum ienie się rządu francuskiego i brytyjskie­ go, którego to przym iotnika w artykule tym nie było; e) w domaganiu się przedłuże­ nia w ażności paktu (art. 6).

Mémorandum francuskie z 2 lutego 1922 zajm owało się natom iast om ówie­ niem następujących punktów : a) klauzuli w zajem ności, b) charakteru agresji, c) artykułów 42—44 traktatu pokoju (pkt „b” kontrprojektu francuskiego), d) po- roizumiemia pomiędzy sztabam i generalnym i, e) czasu trwania, f) porozum ienia ogól­ nego (pkt „d” kontrprojektu francuskiego). Jak w yn ik a ze streszczenia p ow yż­ szych dokum entów francuskich, dokonana przez autora synteza stanow isk a Fran­ cji w spraw ie traktatu francusko-brytyjskiego, opierająca się na raportach posel­ stw a R. P. w Paryżu — jest niekom pletna, a m iejscam i błędna.

Nr s. 60 czytamy, że „wysunięty... p ostu lat o kom petencjach Ligi, b y ł bardzo zręcznym posunięciem dyplom acji Poincarégo...”. Zwrot to niejasny; niezrozum iałe jest nawiązujące doń w yjaśnienie, że „Anglia n ie m ogła oponować przeciwko t e ­ m u postulatowi... z powodu Stanów Zjednoczonych, n ie uznających Ligi N aro­ dów”. Dlaczego?

Jako jedną ze sprzeczności anglo-francuskich odnoszących się do Genui autor w ym ien ia na s. 61: „sprawę zdecydow anej postaw y w obec Rosji R adzieckiej jeszcze przed konferencją”. Czyjej „zdecydowanej p ostaw y”? N a czym polegała sprzecz­ ność w tym w zględzie?

Niezrozum iała jest alternatyw a, w jakiej m iało się w yrazić p ew nego rodzaju ultim atum Llyod G eorge’a pod adresem Poincarégo, po jego m ow ie w B ar-le-D u c 24 kw ietnia ,1922: albo Ententa, albo pokój europejski (s. 225). Jeżeli „pokój euro­ p ejski” m iał w ykluczać istnienie Eententy, to na pew no n ie był on atrakcyjnym celem dla Poincarégo. Przy form ułow aniu tej alternatyw y autor powołuje się na pam iętnik K esslera. Otóż K essler przed alternatyw ą tą staw ia Lloyd George’a a nie Poincarégo 9.

Przem aw iając w Palazzo di San Giorgio po raz drugi 1Ό 'kwietnia 1922, tym razem po Cziczerinie, Barthou zaprotestował przeciwko próbom umieszczenia na porządku dziennym zagadnienia konferencji ogólnoświatowej, konferencji perio­ dycznych i rozbrojenia (s. 1Й9). Drugie i trzecie zagadnienie znajdujem y w m owie Cziczerina .(s. 188) w ięc jest dla n as jasne, kom u Barthou odpow iadał (Cziczerin pow ołuje się na Lloyd G eorge’a, w którego m ow ie na ten tem at n ic nie ma; autor w yjaśnia nam tę sprawę na następnych stronach), natom iast zupełnie nie w iem y, kto w ysu n ął postulat konferencji ogólnośw iatow ej, gdyż Lloyd George do jego autorstw a się n ie przyznawał, a im putow ał go Cziczerinowi /(s. 19,1і). Również o ra­ dzieckich kontrpretensjach finansow ych w obec aliantów, nie pow inniśm y się do­ w iadyw ać z m ow y Lloyd George’a (s. 201).

Czy nota Cziczerina do Lloyd G eorge’a z 20 k w ietn ia 1922 była zgodna z in ten ­ cjami Lenina? (s. 21,3). W św ietle szyfrogramu Lenina do Cziczerina z 21 k w iet­ nia — nie. Lenin bowiem pisał: „Na uznanie długów pryw atnych w żadnym razie iść nie w olno” (s. 210). P k t За żądań sojuszników к 15 k w ietnia głosił, że „w sto­ sunku do rządu radzieckiego n ie będzie żadnych ustępstw w sprawach długów i finansow ych zobowiązań w obec obcych obywateli” (s. 203), gdy tym czasem w spom ­ niana nota Cziczerina stw ierdzała, że delegacja radziecka jest gotowa uwzględnić (pod pew nym i warunkami) punkty 1, 2, За tych żądań *(s. 207). Jeżeli się zgodzimy na interpretację późniejszego listu Lenina do Cziczerina z 24 kw ietnia (s. 211—212) przedstawianą przez autora, m usim y stwierdzić, że w dostępnym m ateriale źródło­

(6)

368 R E C E N Z J E

w ym brak jakiegoś ogniwa, które by św iadczyło o zm ianie stanow isk a Lenina w tej kw estii.

Do oczyw ityeh błędów należy zaliczyć tw ierdzenie autora, że Francja n ie była dopuszczona do zawartego już czwórporozum iem a n a P acyfik u w czasie k onferen ­ cji w aszyngtońskiej (s. 15), gdyż Francja była jednym ze sygnatariuszy traktatu w aszyngtońskiego z 13 grudnia 1921.

Upraszcza zagadnienie twierdzenie, że posiadając odpowiednie fundusze Llyod George m ógłby przyczynić się do poprawy zw ichniętej gospodarki i likw idacji bez­ robocia w W ielkiej Brytanii (s. 242). Błędnie podano na s. 245, że straty rosyj­ skie doznane od in terw entów wynoszą 39 m ilionów przedwojennych rubli (por. s. 121, 202) zam iast — 39 m iliardów.

N a nieporozum ieniu chyba również polega pow oływ anie się na .s. 156 (s. 27, 62) i 157 (s. 4ί1, 325) książki J. C a m b o n a „Le diplom ate” (Paris 1926), która o poru­ szonych sprawach nic nie m ów i, a której cała objętość w ynosi 1:23 s.

W zakresie bibliografii należy zauważyć, że wśród bardzo liczn ie w yzyskanej literatury pom inięto następujące publikacje: „Documents diplomatiques. Conférence économ ique internationale de Gênes, 9 avril — 19 m ai 1922”, Paris 1922; „Corre­ spondence betw een His M ajesty’s G overnm ent and the French G overnm ent respec­ ting th e Genoa Conference, Cmd 1742. M iscellaneous N o 6” (1-922); J. D e g r a s , „Soviet D ocum ents on Foreign P o licy ” t. I, 1917— 1924, London—iNew York—T o­ ronto 1951; Comte de S a i n t - A u l a i r e , „Confession d’un v ie u x diplom ate”, P a ­ ris 1Э53; Lord H a r d i n g e o f P e n s h u r s t , „Old Diplom acy”, London 1947; Charles P e t r i e , „The L ife and Letters of the R ight Hon. S.ir A usten Cham­ berlain” t. II, London—(Toronto·—M elbourne—S ydn ey 1940. N atom iast z dzieł przy­ toczonych w zestaw ieniu literatury autor n ie p ow ołuje się w tek ście ani razu na „Papers Relaiting to the International Econom ic C onference, Genoa, April—M ay 1922, Cmd 1667”, stanow iące jedno z w ażniejszych źródeł do om awianego okresu.

H enryk K o rczy k

Earl B e r g e r , The 'Covenant and the S w ord. A rab-Israeli R ela­ tions 1948—1956, Routledge and Kegan Paul Ltd., London 1965, s. VIII, 245, 6 map.

14 m aja 1943 powstało niepodległe państwo żydow skie — Izrael, obejmujące część dawnej Palestyny. Tego samego dnia zostało ono oficjalnie uznane przez S ta­ ny Zjednoczone i Związek Radziecki. Lecz już nazajutrz — 15 m aja 1948 — na granice Izraela uderzyły w ojska '5 państw arabskich: Egiptu, Iraku, Libanu, Syrii i Transjordanii. W ydawało się, że w ynik tej nierównej w alki m oże być tylko je­ den: całkow ite zniszczenie państw a żydow skiego. Ta'k się jednak przecież n ie stało, a n aw et w osiem lat później oddziały Mosze D ayana m iały zw ycięsko przem ierzać Półw ysep Synajski.

Jak w ygląd ały stosunki izraelsko-arabskie w latach 1948—56, jakim ulegały przemianom i jakie były tych przem ian przyczyny? — oto pytania, na które isitara się odpowiedzieć w sw ojej pracy Earl B e r g e r . Urodzony i w ych ow any w K ana­ dzie, gdzie też przebywa obecnie, w spółpracując m. in. z konserw atywnym „The Globe and M ail”, Berger uzyskał stopień doktorski w London School o f Economics; w ykładał też na uniw ersytecie w Legon 'k. Akry oraz w Instytucie Adm inistracji Publicznej w Achimota. Sporo czasu spędził w Jerozolimie, gdzie uzyskał dostęp do w ielu m ateriałów archiwalnych. Um iejętne w yzysk anie tych źródeł, jak również innych już udostępnionych oraz obfitej literatury przedm iotu (może z pew ną sła­ bością do danych prasowych) jest n iew ątp liw ie mocną stroną autora, który n

Cytaty

Powiązane dokumenty

np. szlachcicowi Michałowi von steinbeck z Lisiego Pola zastawienie augustianom za 75 florenów czynszu rocznego w wysokości 4,5 florena 62. na czele konwentu stał przeor..

współczesny henrykowi (ii) jan (henning i), może jego brat, znany jest przede wszystkim przy czynnościach prawnych w obszarze wkrzańskim: nadaniu dla cystersów z

As clone detection is not able to reliably detect micro-clones in practice, we devised a different strategy to find them. Our RQs aim not at finding all possible micro-clones, but

pomyślą, że tatuś z nimi gdzieś za trąbą w chowanego się bawi, pusty śmiech mnie bierze, że ten biedny mój głos, ode mnie oddzielony, przestał nagle być moją wła- snością

Il lui aura fallu peu de temps pour qu’il déniche cet aliment prodigieux qu’est le miel, au creux d’un tronc d’arbre ou dans l’anfractuosité d’une falaise, mis à sa

Mais les enfants ont grandi et sont partis dans une autre maison.. Et les parents ont décidé de vivre au soleil, ce qu’ils avaient

Vincent, que le Cercle fait une bonne affaire ; c’est l’importance du premier prix qui a attiré quarante équipes, c’est-à-dire cent vingt joueurs, et sans doute autant

Avec, c’est officiel, un budget moyen évalué cette année à 302 euros, les Français feraient aussi une croix sur les cadeaux aux adultes – enfin.. – mais refusent de sacrifier