• Nie Znaleziono Wyników

Kard. Bolesław Jan Filipiak (1901-1978) długoletni audytor i dziekan Roty Rzymskiej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Kard. Bolesław Jan Filipiak (1901-1978) długoletni audytor i dziekan Roty Rzymskiej"

Copied!
22
0
0

Pełen tekst

(1)

Zenon Grocholewski

Kard. Bolesław Jan Filipiak

(1901-1978) długoletni audytor i

dziekan Roty Rzymskiej

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 24/3-4, 265-285

1981

(2)

M A T E R IA Ł Y DO H IS T O R II I L IT E R A T U R Y PR A W A K A N O N IC Z N E G O W PO L SC E P ra w o K an on iczn e 25 (1981) nr 3—4 K A R D . B O L E SŁ A W JA N F IL IP IA K <1901— 1978) D Ł U G O LE T N I A U D Y T O R I D Z IE K A N R O TY R ZY M SK IEJ Ks. Kard. B o le sła w F ilip ia k sp e łn ia ł sw ą d zia ła ln o ść, jak o k a n o n i- sta, g łó w n ie w W iecznym M ieście, w słu żb ie S to lic y A p o sto lsk ie j i ty m sam ym K o ścio ła p o w szech n eg o . T oteż tam że, w cen tru m ch r z e ś­ cija ń stw a , rep rezen to w a ł sw ą a k ty w n o ścią k a n o n isty k ę p olsk ą. S tąd w a rto , choć w sk rócie, p rzy jrzeć się jeg o o so b ie i tw ó r c z o ś c i*.

i • I. D an e b iograficzn e

a. K s. K ard. B o le sła w J a n F ilip ia k , sy n roln ik a H ila reg o i W eron ik i z dom u B ieg a łó w , b y ł n a jsta rszy m z sied m iorga ro d zeń stw a , k tó reg o w y ­ ch o w a n ie, {w p rzed w czesn ej śm ierci o jca , sp o czy w a ło g łó w n ie na m a t­ ce. U rod ził się 1-go w r z e śn ia 1901 roku na K u ja w a ch w e w s i O śn isz- czew k o, n ależącej do p a ra fii B rudnia, w p o w ie c ie In o w ro cła w sk im , •będącym w ó w cza s pod zaborem pruskim . B rudnia w ch o d zi w sk ła d A

r-1 B ib liografia:

I. P o s a d z y, P r z e d m o w a , w : B. F ilip ia k , L isty z R zym u, R zym 1968, ss. 7— 12.

N o tiz ie b io g r a ji c h e d e i n u o v i ca r d i n a li n o m i n a t i d a P a o lo V I nel c o n sisto r o odier n o : Il C a r d in a l e B o l e s ł a w F ilip ia k , w : L ’O sserv a to re

R om ano n. 120/1976, z d nia 24— 25 V 1976, s. 5.

N o w y K a r d y n a ł P o l s k i — Ks. A r c y b . B o l e s ł a w F ilip ia k , w : D u sz­

p a sterz P o lsk i Z agranicą 27 (1976) 381.

La se o m p a r s a del C a r d in a l e B o l e s ł a w F ilip ia k , w : L ’O sserv a to re

R om ano n. 237/1978, z dnia 14 X 1978, s. 2.

M. P r z y k u c k i , H o m il ia w y g ł o s z o n a w cza s ie u r o c z y s t o ś c i p o g r z e ­

b o w y c h ś.p. K s. K a r d y n a ł a B o le s ł a w a F ilip ia k a , 16 X 1978 (m aszy­

n op is w y k o rzy sta n y częścio w o w p on iżej c y to w a n y m a r ty k u le W. R acz­ k o w sk ieg o ).

Z m a r ł K a r d . B o l e s ł a w F ilip ia k , w : T ygod n ik P o w sz e c h n y n. 43/1978,

ż dnia 22 X 1978, s. 7.

W. R a c z k o w s k i , Sp. ks. K a r d y n a ł B o l e s ł a w F il ip i a k (1901— 1908), w : P rzew o d n ik K a to lick i n. 49/1978, z dnia 3 X II 1978, ss. 2—3.

J. G l e m p , F ilip ia k B o le s ł a w , w : S ło w n ik P o lsk ic h K a n o n istó w , W ar­ szaw a (w p rzygotow an iu ).

Źródła:

A A S , z la t 1947— 1978, passim .

A n n u a rio P o n tific io , z la t 1947— 1978, passim .

D u szp asterz P o lsk i Z agranicą, z la t 1950— 1978, d zia ł „W iadom ości z R zym u ”, passim .

(3)

266 M ateriały do historii [2] e h id ie c e z ji G n ieźn ień sk iej, która złączona b y ła — n a m o cy b u lli pap. P iu sa V II D e s a l u te a n i m a r u m z rok u 1821 — u n ią w ie c z y stą , w o so ­ b ie w sp ó ln e g o afcybilskupa, z A rch id iece zją P ozn ań sk ą. R ozłączen ie ty c h d w óch A rch id iece zji n astąp i „pro hac v ic e ” w roku 1946

N a jp ie r w u cz ę sz c z a ł F ilip ia k do szk oły lu d o w e j w rodzinnej m ie js ­ c o w o śc i, n a stę p n ie do szk oły p rzy g o to w a w czej do gim n azju m w I n o ­ w ro cła w iu , b y w r. 1912 rozpocząć n a u k ę w ty m ż e gim n azju m , k tó re u k o ń c z y ł już w n ie p o d le g łe j P o lsc e dnia 17-go czerw ca 1920 r. P o otrzym an iu św ia d e c tw a dojrzałości zg ło sił się jako och otn ik do w o j ­ sk a , g d zie w P o w ia to w e j K om en d zie U zu p ełn ień w B y d g o szczy p raco­ w a ł do 10 listo p a d a 1920. W styczn iu 1921 r. za p isa ł się n a W yd ział P r a w a U n iw e r sy te tu P o zn a ń sk ieg o i u częszcza ł ta m do lip ca teg o ż roku s.

Idąc za g ło sem p o w o ła n ia , w stą p ił w roku 1921 do A rcy b isk u p ieg o S em in a riu m D u ch o w n eg o w P ozn an iu , k tórego rek to rem b y ł w ó w cza s ks. S ta n isła w J a n a sik , p ó źn iejszy a u d y to r -R o ty R zy m sk iej (1930—1942), i, jako polak , b ezp o śred n i pop rzed n ik F ilip ia k a na ty m urzęd zie. W y k ­ ła d y jed n ak , ja k ie ks. J a n a sik p row ad ził z p raw a k an on iczn ego, n a j­ w id o c z n ie j n ie o b ję ły ks. F ilip ia k a an i na U n iw e r sy te c ie P o zn a ń sk im (gd zie ks. J a n a sik b y ł p rofesorem w la ta c h 1922—1928) an i te ż w S e ­ m in a riu m D u ch o w n y m (gdzie w y k ła d a ł w la ta c h 1919—il922, 1925/1926 i' n a s tę p n y c h )4. P ro feso rem F ilip ia k a , gdy ch od zi o p raw o k an on icz­ n e, b y ł w S em in a riu m P o zn a ń sk im fran cu z, ks. dr P io tr A ndrzej L a

-się w K u rii M e tro p o lita ln ej G n ieźn ień sk iej o trzym ałem za p o śred n ic­ tw em ks. D r Z d zisła w a S a w iń sk ieg o , k tórem u serd eczn ie d zięk u ję za tę przysłu gę.

P rzejrza łem te ż „K sięgę A u d y to ró w ”, zn ajd u jącą się w k a n cela rii R o ty R zy m sk iej, oraz d an e z a rch iw u m U n iw e r sy te tu L a tera n eń sk ie- go w R zym ie.

W ydaje się, że p e w n e w ia d o m o ści o ks. F ilip ia k u , zw łaszcza gd y ch o d zi o o k res jego kapel-aństw a przy bok u kard. H lon d a, zn alazłyb y się w „A cta H lo n d ia n a ” (ponad 10 ty s ię c y d ok u m en tó w zeb ran ych w 50 to m a ch sta ra n iem ks. D r S. K o siń sk ieg o S D B z Lądu nad W artą), w y d a n y c h n a ra zie je d y n ie na p ra w a ch ręk o p isu . Zob. S. K o s i ń s k i ,

A c t a H lon dian a, w : S tu d ia G n esn en sia, tom I, G niezno 1975, ss. 272—■

274. D o ty c h ak t jed n a k n ie m iałem dostępu.

2 N a tem a t w sp o m n ia n ej u n ii zob. np. S. N a p i e r a ł a , N o w e p o ­

t w i e r d z e n i e M e t r o p o li i P o z n a ń s k i e j p r z e z S to l i c ę A p o s to l s k ą , w: W

słu żb ie K ościoła P o zn a ń sk ieg o (K sięga p a m ią tk o w a n a 7 0 -le c ie u ro ­ d zin A rcy b isk u p a M etro p o lity D r A n to n ieg o B aran iak a), P ozn ań 1974, ss. 309— 318.

s P o w y ż sz e dane, k o ry g u ją ce nieco w ia d o m o ści p od an e przez in n ych , za czerp n ą łem z ży cio r y su n ap isan ego przez B. F ilip ia k a , dnia 28 IX 1921 dla S em in a riu m D u ch o w n eg o i zn a jd u ją ceg o się w ak tach p erso ­ n a ln y ch , w K u rii M etro p o lita ln ej w G nieźnie.

4 Por. W. P a w e l c z a k , Z y c ie i d zi a ła l n o ś ć ks. S t a n i s ł a w a Jan asika, w : P o zn a ń sk ie S tu d ia T eologiczn e, tom II, P ozn ań 1978, ss. 211—212, 215. F ilip ia k słu c h a ł jed n a k w y k ła d ó w ks. J a n a sik a z h isto rii K ościoła; zob. tam że, s. 212.

(4)

M ateriały do historii 267

p i s s e 5. P o u k o ń czen iu stu d ió w sem in a ry jn y ch , k tó ry ch o sta tn i roik (od 1 p aźd ziern ik a 1925), m ia ł m ie jsc e w G n ie ź n ie 6, o trzy m a ł ks. F ilip ia k ś w ię c e n ia k a p ła ń sk ie w G n ieźn ień sk iej B a zy lice P r y m a so w sk ie j dnia 26 m aja 1926, z rą k b isk u p a pom ocn iczego A n to n ieg o L a u b iłza , w ik a ­ r iu s z a g en era ln eg o dla G niezna.

P r z e z n a stęp n e cztery la ta p e łn ił fu n k c ję w ik a riu sza , najpieTW k ró t­ k o w J arocin ie, a n a stę p n ie przy F arze w B y d g o s z c z y 7. P rzez k ró tk i •okres czasu b y ł te ż na z a stę p stw ie w P an igrod zu o raz O stro w ie W iel- 3 top oM sim 8.

b. W roku 1930, p rzy ch y la ją c się do prośb y ks. F ilip ia k a , ks. kard. H lo n d sk ie r o w a ł go na stu d ia na P o n tific iu m In stitu tu m U triu sq u e Iu r is w R zym ie, k tó re u w ie ń c z y ł ty tu łe m doktora obojga p raw w T. 1935. E gzam in d o k to rsk i zd ał w dniu 13 k w ie tn ia teg o ż roku i o- tr z y m a ł stop ień „cum la u d e ”. W k się d z e eg za m in ó w , zn ajd u jącej się ■w arch iw u m ob ecn ego U n iw e r sy te tu L a tera n eń sk ieg o w R zym ie, pod w sp o m n ia n ą datą zazn aczon o, ze zd a w a ł w ed łu g sta ry ch norm , tzn. sp rzed K onst. A p. „D eus S c ie n tia r u m D o m in u s” z dnia 24 m aja 1931 r.9, c o jed n a k w y d a je się n ie z u p e łn ie zgodne z art. 54 te jż e k o n s t y tu c jiI0. W ty m ok resie, n a w sp o m n ia n ej u c z e ln i w y k ła d a ło w ie lu zn an ych k a n o n istó w , m ięd zy in n y m i F ilip p o M aroto, A m le to G io v a n n i C icog- n a n i (p óźn iejszy k a rd y n a ł i sek reta rz stanu), S ilv io R om ani, G ab riele A c ia c io C oussa (p ó źn iejszy k ard yn ał), w y b itn y ro m a n ista S a lv a to r e H iccobono, A rcad io L arraon a (p óźn iejszy k ard yn ał), B ertran d K u rt- sc h e id , G iovan n i B a ttista M ontini (p óźn iejszy pap. P a w e ł VI). N a j­ w ię c e j jed n ak do fo rm a cji p ra w n iczej ks. F ilip ia k a , k tó ra b ęd zie m u p o trzeb n a w p rzy szłej pracy, p rzy czy n ił się F ra n cisze k R ob erti, n a­ z w a n y — g łó w n ie d zięk i złączen iu sp e c y fik i p rocesu k a n o n iczn eg o z o sią g n ię c ia m i św ie c k ie j d o k try n y są d o w n iczej — a u ten ty czn y m tw ó r ­

5 Zob. tam że, s. 211.

6 W ow ym czasie, po czw a rty m roku stu d ió w filo z o fic z n o -te o lo g ic z ­ n y c h w P ozn an iu , a lu m n i p rzech o d zili na osta tn i rok (n a sta w io n y na b a rd ziej p rak tyczn e p rzy g o to w a n ie do k a p ła ń stw a ) do G niezna.

7 Zob. akta p erso n a ln e w K urii G n ieźn ień sk iej (które n ie zaw iera ją w z m ia n k i o żad n ym in n y m w ik a r ia c ie F ilip iak a).

8 Co, na p o d sta w ie u stn y ch rela cji, stw ierd ził Bp P rzy k u ck i w m o­ w ie pogrzeb ow ej; i za n im W. R a c z k o w s k i , art. cyt. s. 2. P ra w d o ­ p o d o b n ie m ając przed oczym a te w sz y stk ie w ik a ria ty , zan otow an o w K sięd ze A u d ytorów , zn a jd u ją cej się w k a n cela rii R oty R zym sk iej, od ­ n ośn ie F ilip ia k a : „Per q u attu or annos curae an im aru m in v a riis pa- r o e c iis tam ruri, quam in c iv ita te B y d g o stien si op eram im p e n d it”. R ó w n ież L’O sserv a to re R om ano z dnia 24— 25 V 1976, w b io g ra fii n a ­ p isa n ej z ok azji w y n ie sie n ia F ilip ia k a do go d n o ści k a rd y n a lsk iej, oraz z dnia 14 X 1978, w r e la c ji p ośm iertn ej, p isze o jeg o „tirocinio p a sto ­ r a le in varie p a rro cch ie u rb an e e ru ra li”.

9 A A S 23 (1931) 241— 262.

(5)

268 M ateriały do historii

[4f

cą n o w ej szk o ły k a n o n iczeg o p raw a p r o c e s o w e g o M. P od jego k ie r o w ­ n ic tw e m n a p isa ł F ilip ia k sw ą pracę d ok torsk ą na te m a t P o ls k ie g s K o­ d ek su K arn ego z roku 1932. P r o b lem a ty k a ta n a p ew n o ż y w o in te r e so ­ w a ła R ob ertiego, k tó ry w sw o im d z ie le D e d e li c ti s e t p o e n is d u ż o m iejsca p o św ięca p o ró w n y w a n iu k a n o n iczn eg o p raw a k arn ego z ś w ie c ­ k im i k o d ek sa m i karnym i.

P od czas sw y c h stu d ió w rzym sk ich F ilip ia k b y ł św ia d k ie m jed n ego z. n a jp o w a ż n ie jsz y c h k o n g resó w m ięd zy n a ro d o w y ch p raw a — k tó r e g o g łó w n y m o rg a n iza to rem b y ł w ła śn ie w sp o m n ia n y R ob erti — o d b y te g o na in s ty tu c ie U triu sq u e Iuris, w d n iach od 12-go do 17-go lis to p a d a 1934, z ok azji 700-lecia p ro m u lg a cji D e k r e ta łó w G rzegorza IX i 1400- -le c ia p u b lik a cji K odeksu J u sty n ia n a , z u d zia łem 23 k ra jó w i 80 u n i­ w e r sy te tó w . N a ty m k o n g resie w y stą p iło sporo u czon ych p olsk ich ,, jak L. A braham , F. B o sso w sk i, I. G rab ow sk i, H . Inisadow ski, R. T a u - bensichlag, A. V et u la n i i M. W y s z y ń s k i12. T oteż to w y d a rzen ie n ie m ogło być b e z zn a czen ia d la d o k toryzu jącego się w ó w cza s F ilip ia k a .

c. P o p o w ro cie do kraju został F ilip ia k k a p ela n em P ry m a sa P o ls k i, ks. K ard. A u g u sta H londa, i p e łn ił tę fu n k c ję p rzez 11 lat, m a ją c m ożn ość z b lisk a p rzyp atrzyć się oso b o w o ści i p racy teg o w ie lk ie g o m ęża K ościoła. T o w a rzy szy ł m u w liczn y ch w y ja zd a ch po A rch id iece zji. P o zn a ń sk o -G n ie ź n ie ń sk ie j i na szerok im św iecie.

Z nim te ż d z ie lił F ilip ia k lo sy z a w ieru ch y w o je n n e j, a w ię c w yjazd ,, poprzez B u k a reszt, do R zym u; d z ie w ię c io m ie się c z n y p ob yt w W iecz­ n ym M ieście, p o tem ponad tr z y le tn i ok res sp ęd zo n y w L ourdes; a r e ­ szto w a n ie p rzez G esta p o w o p a ctw ie O jców B e n e d y k ty n ó w w H a u te - com b e w lu ty m 1944 r.; w ię z ie n ie w P aryżu , w B a r -le -D u c w L o ta ­ ry n g ii i w re sz c ie w W iedenbrück w W estfa lii. U w o ln io n y p rzez w o jsk a a m ery k a ń sk ie dnia 1 k w ie tn ia 1945 roku, udał się w raz z Kard. H lo n d em n a jp ie r w do P aryża, p o tem do R zym u i stam tąd dnia 20 lip ca 1945- w r ó c ił do P o zn a n ia 13.

T o w a rzy szy ł też F ilip ia k w p o w o jen n y ch w iz y ta c h K ard. H londa zm ie­ rza ją cy ch do te g o , b y „zetrzeć rdzę i p leśń z d u sz lu d zk ich po ty m n o w o c z e sn y m p o to p ie” 14.

d. D n ia 31 m arca 1946 został m ia n o w a n y p ra ła tem k u sto szem M e­ tr o p o lita ln e j K a p itu ły G n ieźn ień sk iej, a dnia n a stęp n eg o rów n ież o fic

-11 Zob. F. D e lla R o c c a, R o b e r ti Francesco, w : N o v issim o D ig e sto Ita lia n o , to m X V I, T orino 1969, s. 246.

12 Zob. A c t a C o n g r e s s u s In t e r n a ti o n a li s VII saecu lo a d e c r e t a l i b u s

G r e g o r i i I X e t X I V a C o d ic e I u s ty n ia n o p r o m u lg a t is , R om ae 12— 17

N o v em b ris 1932, 5 to m ó w , R om ae 1935— 1937. R e fe r a ty w sp o m n ia n y ch u czo n y ch zam ieszczo n e są w tom ie I, ss. 359— 410; w to m ie II, ss. 37— 87, 359— 375; i w torftie III, ss. 385—405, 407— 414, 415-^121, 423— 437.

18 S w e n o ta tk i z okresu w o jn y o p u b lik o w a ł ks. F ilip ia k w: S acru m P o lo n ia e M illen n iu m , tom X I, R zym 1965, ss. 479—491.

(6)

}5] M ateriały do historii 269

ją łe m M etro p o lita ln eg o Sądu D u ch o w n eg o w G n ie ź n ie 15. Sąd te n n a ­ b r a ł w k ró tce szczeg ó ln eg o zn a czen ia , stając się z d n iem 1 m aja 1947 —

na m ocy u p o w a żn ien ia S to lic y A p o sto lsk iej oraz d ek retu w y k o n a w c z e ­ go K ard. H lon d a i K ard. S a p ie c h y — rów n ież tr y b u n a łe m trzeciej in sta n c ji dla Sądu M etro p o lita ln eg o w K rak ow ie, dla S ą d ó w D u ch o w ­ n y c h w L u b a czo w ie i B ia ły m sto k u , dla A rcy b isk u p ieg o S ądu D u c h o w ­ n e g o w P ozn an iu Oako tr y b u n a łu a p ela cy jn eg o d la K rak ow a i L u b a ­ czo w a ), oraz S ąd u D u ch o w n eg o w e W rocław iu (jako try b u n a łu a p e la ­ c y jn e g o dla P o z n a n ia )1B. W la ta c h 1945— 1947 w y k ła d a ł te ż ks. Filiipiak p r a w o k an on iczn e w S em in a riu m D u ch o w n y m w G n ieźn ie.

e. Pap. P iu s X II m ianow ał go, dnia 24 w rześn ia 1947, prałatem d o­ m o w y m oraz a u d y to rem R o ty R z y m s k ie jn . N a ty ch m ia st udał się ks. F ilip ia k do R zym u; dnia 2-go p aźd ziern ik a 1947 zło ży ł przysięgę i roz­ p o czą ł p racę w K u rii R zy m sk iej. W te n sposób po zm arłym w r. 1942 a u d y to r z e polak u , w sp o m n ia n y m już ks. J a n a sik u , w g ro n ie sęd ziów Totalnych zn alazł się ró w n ież rep rezen tan t K ościoła w P o lsce. U rząd .audytora w R ocie R zy m sk iej p e łn ił F ilip ia k p rzez 29 la t, tzn. do roku 1976. W sk u tek w y n ie s ie n ia do god n ości k a rd y n a lsk iej ks. P r a ła t F ra n ­ c is z k a B rennana, d ziek a n a R oty R zy m sk iej (am eryk an in a), ks. F ili­ p ia k — na m ocy art. 3, § 2, N o r m R o ta l n y c h z roku 193418 — jako n a jsta r sz y u rzęd em a u d ytor, p rzeją ł od dnia 1 lip ca 1967 jeg o fu n k ­ c j e . P ełn ią c urząd d ziek a n a T ryb u n ału A p o sto lsk ieg o R oty R zy m sk iej

■ograniczył n ieco sw ą a k ty w n o ść sęd ziego. W la ta c h 1967 i 1968 b y ł jeszcze p o n en sem w w ie lu sprawach, n atom iast w następnych latach b y ł p on en sem je d y n ie w jed n ej sp raw ie, o n ie w ą tp liw y m zn aczen iu , ro zstrzy g n iętej dnia 19 gru d n ia 1970, w której po raz p ie r w sz y w ju r y s p r u d e n c ji ro ta ln ej orzeczono n iew a żn o ść m a łż e ń stw a „ota in ca p a - c ita te m p sy ch o lo g ica m p ra esta n d i co n sen su m co n sciu m a tą u e c o n su l- rtum” 19. Od roku 1969 b ra ł jed n a k u d zia ł w tu rn u sa ch jak o człon ek k o le g iu m sęd zio w sk ieg o . W p ó źn iejszy ch la ta ch ró w n ież i z teg o się w y c o fa ł. Z godnie z art. 2, § 2, n o w y c h N o r m R o t a l n y c h z r. 196920, F ilip ia k rozp ocząw szy, z d n iem 1 w rześn ia 1975, sie d e m d z ie sią ty p iąty

15 D a n e z akt o so b isty ch zn a jd u ją cy ch się w K u rii G n ieźn ień sk iej. '• Zob. J. G l e m p , P o ls k i e s ą d o w n i c t w o k o ś c i e ln e w la t a c h 1945—

J970, w : P raw o K a n o n iczn e 14 (1971) III—IV, ss. 172— 173, 200— 201.

17 A A S 39 (1947) 468 i 514.

18 A A S 26 (1934) 451.

19 W yrok ten n ie b ęd zie op u b lik o w a n y , p o n iew a ż sp ra w a b y ła roz­ p a tr y w a n a na „sub sp e c ia li se c r e to ”, le c z w zm ia n k i o n im zn a jd u jem y

w litera tu r ze k a n o n isty czn ej. Zob. S. V i 11 e g g i a n t e, V i n c a p a c i t ä

psico lo g ica c o m e ca u sa d i n u ll it ä d e l m a t r i m o n i o in d i r i t t o canonico,

w : S tu d i di d iritto can on ico in onore di M arcello M a g lio cch etti, tom III, R om a 1979, ss. 1105—1107; C. T r i c e r r i , N o te d i g i u r is p r u d e n z a

r o t a l e sulla n u ll it a d e l m a t r i m o n i o d e r i v a n t e d a „ d e f e c t u s v a l i d i c o n ­ s e n s u s ”, w: M onitor E c c le sia stic u s 104 (1979) 445.

20 Zob. Z. G r o c h o l e w s k i , D o c u m e n t a r e c e n t i o r a circa r e m m a ­

(7)

270 M ateriały do historii [61 rok ży cia p o w in ien b y ł przejść na em ery tu rę, le c z O jciec Ś w ię ty p rze­ d łu ż y ł m u okres sp ra w o w a n ia urzędu d ziek an a R oty.

P od czas p e łn ie n ia sw y ch ob o w ią zk ó w w R ocie R zy m sk iej sp o tk a ły go- d w ie n o m in a cje z P o lsk i, m ia n o w ic ie n a k an o n ik a hon orow ego K a p itu ły M etro p o lita ln ej w G n ieźn ie (15 X 1947) orpz na k an o n ik a h o n o ro w eg o K a p itu ły P o zn a ń sk iej (8 IX 1958) 21. P oza ty m b y ł w ik a riu szem g e ­ n era ln y m ks. K ard. P ry m a sa S te fa n a W y szy ń sk ieg o p rzy jego b azylice- M atk i B ożej na Zatyibrzu w R z y m ie 22.

W ty m o k resie, tzn . sp ra w o w a n ia u rzędu a u d ytora i d ziek an a R o ty , p e łn ił te ż n a stę p u ją c e in n e fu n k c je w K u rii R zy m sk iej: k o m isa rza d ep u to w a n eg o do d ecy zji w ro zp a try w a n iu sp ra w m a łż e ń stw n ie d o ­ p e łn io n y c h w K o n g reg a cji S a k ra m en tó w (1948— 1970) M; k on su ltora t e j ­ ż e K o n g reg a cji (1957— 1975) 24; k o n su lto ra K o n g reg a cji Soboru, z w a n e j od 196825 K on gregacją K leru (1959— 1976)26; p ra ła ta o ficja ła K o n g re­ g a cji O brzędów , w se k c ji za jm u ją cej się sp ra w a m i b e a ty fik a c ji i k a ­ n o n iza cji (1960-—1969)27, sęd ziego w tr y b u n a le o d w o ła w czy m P a ń s tw a W a ty k a ń sk ieg o (1960— 1967)28, oraz p rezesa teg o ż try b u n a łu (1967— 19 7 6) 29; człon k a P a p ie sk ie j K o m isji P rzy g o to w a w czej” Soboru W a ty ­ k a ń sk ieg o II, w se k c ji d o tyczącej sa k ra m en tó w (1960— 1962)80; e k sp er­ ta T ryb u n ału A d m in istra cy jn eg o Soboru W a ty k a ń sk ieg o II (1962— 1965) 31; czło n k a P a p ie sk ie j K om isji do R e w iz ji K od ek su P raw a K a ­ n o n iczn eg o (1964— 1976) ra; k o n su lto ra K o n g reg a cji B isk u p ó w (1968— 1976) 33, oraz d yrek tora S tu d iu m R o ta ln eg o (1969—-1976) 34.

21 A k ta p erso n a ln e w K u rii M e tro p o lita ln ej G n ieźn ień sk iej.

22 D u szp a sterz P o lsk i Z agranicą 9 (1958) 103.

23 Zoto. A n n u a r io P on tificio , 1949— 1970.

24 M ian ow an y dnia 6 V III 1957 (A A S 49, 1957, s. 644). Zob. też A n n u a ­

rio P o ntific io, z la t 1958— 1975.

25 K onst. Ap. R e g im in i E ccle siae XJniversae, n. 65 (A A S 59, 1967, s. 908; E. S z t a f r o w s k i , P o s o b o r o w e P r a w o d a w s t w o K o ś c ie l n e , tom II,. zesz. 1, S. 56, n. 1593).

29 M ia n o w a n y d nia 2 V 1959 (A A S 51, 1959, s. 392). Zob. A n n u a r i o

P on tificio , z la t 1960— 1976.

27 Zob. A n n u a r io Pontific io, z la t 1961— 1969. D o roku 1968 (K onst. Ap. R e g im in i E ccle siae V n iv e r s a e ) chodzi o se k c ję I, od tegoż roku o sek cję II (Zob. A A S 59, 1967, ss. 906—308; E. S z t a f r o w s k i , dz. cyt., to m II, zesz. I, s. 51. n. 1580 nn). F ilip ia k k ilk a k ro tn ie w sp o ­ m in a ł tę sw o ją fu n k cję: zob. L i s t y z R z y m u , ss. 174, 236, oraz p o n iżej p rzy p isy 35—36.

& Zob. A n n u a r io P o n ti fic i o z la t 1961— 1967.

29 Zob. A n n u a r io P o n ti fic i o z lat 1968— 1976.

30 Zob. A A S 52 (1960) 845; A n n u a rio P o n ti fic i o z la t 1961— 1962; L i­

s t y z R z y m u , ss. 143— 144.

31 Zob. A A S 54 (1962) 782; A n n u a r io P o n ti fic i o z la t 1963— 1965.

32 Zob. A A S 56 (1964) 473; A n n u a r io P o n ti fic i o z la t 1965— 1976.

33 Zob. A A S 60 (1968) 478; A n n u a r io P o n ti fic i o z la t 1969—1976.

34 Zob. A n n u a rio P o n tific io z la t 1970—1976. W ed łu g n o w y ch N orm R oty R zym sk iej z roku 1969 (art. 1, § 3) k ażd orazow y d ziekan te g o ż T ryb u n ału A p o sto lsk ieg o jest ró w n o cześn ie d y rek to rem S tu d iu m R o­ ta ln eg o : zofo. Z. G r o c h o l e w s k i , dz. cyt., to m II, n. 6268, s. 254.

(8)

m M ateriały do historii 271 Jak o prałat o fic ja ł K o n g reg a cji O brzędów b ra ł u d z ia ł m ięd zy in ­ n y m i w p ro cesie b e a ty fik a c y jn y m ks. A u gu sta C z a r to r y sk ie g o35 oraz O jca M a k sy m ilia n a K o lb e S6.

W każd ym bądź ra zie w sz y s tk ie te w y m ie n io n e fu n k c je sta n o w iły za ję c ie d rugorzędne, n ie k tó r e m ia ły zn aczen ie p ra w ie w y łą c z n ie h o - noTowe; g łó w n ą zaś p racę F ilip ia k a w o m a w ia n y m o k resie sta n o w ił urząd au d ytora i d ziek an a R o ty R zym sk iej.

f. D n ia 1 m aja 1976, pap. P a w e ł VI z a m ia n o w a ł go a rcy b isk u p em ty tu la r n y m w P 'le stia 3r. P o d w óch ty g o d n ia ch , 14 m aja 1976, otrzy m a ł sak rę b isk u p ią w b a zy lice św . A n zelm a na A w e n ty n ie w R zym ie. J eg o k on sek ratorem b y ł K ard. P e r y k le s F e lic i (ongiś a u d ytor i k o leg a F i­ lip ia k a w R ocie R zy m sk iej, z k tórym często b y ł razem w ty m sa m y m ’ k o leg iu m sęd ziow sk im ); a w sp ółk on sd k ratoram i a rcy b isk u p m e tr o p o li­ ta P o zn a ń sk i A n to n i B a ra n ia k (k tóry n ieg d y ś jako sek reta rz K ard. H lon d a b ył to w a r z y sz e m F ilip ia k a przy boku teg o ż d ostojn ik a K o ś­ cioła), oraz b isk u p A n d rzej M aria D esk u r z A r c h id ie c e z ji K r a k o w sk ie j (p rezes P a p iesk iej K om isji dla S p o łeczn y ch Ś ro d k ó w p rzek a zy w a n ia m y śli, a w ię c p rzy ja ciel z K u rii R zym sk iej) 3S.

N a korisystorzu dnia 24 m aja 1976 r. zo sta ł k r e o w a n y k a rd y n a łem d ia k o n e m 39. P rzyzn an o m u jako d ia k o n ię n o w o czesn ą b a z y lik ę św . Ja n a B osk o przy v ia T u s c u la n a 40, o k tórej z za c h w y te m p is a ł do „P rze­ w o d n ik a K a to lic k ie g o ” w r. 1959 41. Ś w ią ty n i te j, z p ow od u ch o ro b y , n ig d y n ie b ęd zie m ia ł o k a zji u ro czy ście objąć. W h erb ie sw o im u m ie ś­ c ił sło w a „S an cte et sa p ien ter” (w św ię to śc i i p raw d zie), k tó re zdają się w y ra ża ć id eę p rzew o d n ią jego d zia ła ln o ści i dążeń.

W dniu k o n systorza, jako k a rd y n a ł, otrzym ał n o m in a cję na człon k a K o n g reg a cji dla S p ra w Ś w ię ty c h oraz P a p ie sk ie j K o m isji do R ew izji. K od ek su P raw a K an on iczn ego 42.

K ilk a dni p óźn iej, dnia 30 m aja 1976, ks. F ilip ia k jako n o w o k reo - w a n y k a rd y n a ł-p o la k , sp o tk a ł się w k o śc ie le św . S ta n isła w a w W iecz­

35 Zob. L i s t y z R z y m u , ss. 262—264.

36 T am że, ss. 265—267. K s. P ra ł F ilip ia k b y ł tak że zaa n g a żo w a n y w p ro cesie b e a ty fik a c y jn y m M arii U rszu li L ed ó eh o w sk iej (zob. tam że,, s. 1,0, oraz ss. 62— 65).

37 Zob. A A S 68 (1976) 351. P le stia , zn ajd u jąca się on giś w U m b rii (region W łoch), zo sta ła zn iszczon a w X w iek u . P o z o sta ł po n iej je d y ­ n ie k o śció ł „S. M aria di P is t ia ”, w m ie jsc o w o śc i A ltip ia n o C olfiorito- (m. 763), n a le ż ą c e j do d ie c e ż ji N ocera U m b ra-G u ald o T adino.

38 Zob. B. L e w a n d o w s k i , U o r d i n a z i o n e e p is c o p a le d i Mons. B o ­

l e s ł a w F ilipiak, w : L ’O sserv a to re R om ano, n. 113/1976, z d nia 16 V 1976,

s. 4; oraz sp ra w o zd a n ie w : D u szp a sterz P o lsk i Z agran icą 27 (1976> 398.

39 Zob. A A S 68 (1976) 379.

40 A A S 68 (1976) 385.

41 L i s t y z R z y m u , ss. 57— 61.

42 A A S 68 (1976) 428. Zob. też A n n u a rio P o n ti ji c io z la t 1977— 1978.

(9)

"272 M ateriały do historii [8] n y m M ieście z p o lo n ią rzym ską i o d p ra w ił d la n iej M szę ś w ię t ą 4S. W k rótce potem p o jech a ł do P o lsk i, b y ta m d zielić się sw ą rad ością, b y w k a ted rze G n ieźn ień sk iej i rod zin n ej B ru d n i ob ejść ju b ileu sz 5 0 -le - c ia k a p ła ń stw a , oraz u czestn iczy ć w p ro cesji B ożego C iała w P ozn an iu . N a stę p n ie w r ó c ił do R zym u, le c z n ie na d ługo, gdyż tr a w io n y ciężk ą chorobą p o n o w n ie u d a ł się do P ozn an ia i ta m sp ęd ził o sta tn ie dni sw e g o ży cia , p o czą tk o w o u S ió str P a sterek , p o tem u sw o ich k r e w ­ n ych . N ie b y ł też w s ta n ie pojech ać na k o n k la w e w sierp n iu 1978, na k tó ry m z o sta ł w y b r a n y p ap ieżem A lb in o L u cia n i (Jan P a w e ł I).

O dszedł do P a n a dnia 12 p aźd ziern ik a 1978, n ie d o czek a w szy się p rzeży w a n ia ra d o ści z w yb oru p a p ieża -P o la k a . U ro czy sto ścio m ż a ło b ­ n ym , w d n iach 16—17 p aźd ziern ik a 1978, p r z e w o d n ic z y ł n o w y m e tr o ­ p o lita p ozn ań sk i, Ks. A rcyb. Jerzy Stroba. Ks. B isk u p M arian P r z y ­ k u ck i, su fra g a n poznański, zw ią za n y p rzyjaźn ią z K ard. F ilip ia k iem , w y g ło s ił dnia 16 p aźd ziern ik a 1978 k a za n ie w k tó ry m sta ra ł się z a ­ r y so w a ć ch a r a k te r y sty k ę Z m arłego. Ks. K ard. F ilip ia k z o sta ł p o ch o ­ w a n y — zg o d n ie ze sw o im ży czen iem — w p o d ziem ia ch k ated ry P o z ­ n a ń sk iej.

II. Próba c h a r a k te r y sty k i o so b o w o ści

P o d e jm u ją c p ew n ą próbę ch a ra k tery sty k i o so b o w o ści ks. K ard. F i­ lip ia k a — w czym p ierw szorzęd n ym źród łem są jego „L isty z R z y ­ m u ” (R zym 1968), n a cech o w a n e w ie lk ą sp o n ta n iczn o ścią i p isan e na p rzestrzen i w ie lu la t — w y d a je się, że trzeb a b y p o d k reślić n a stęp u ją ce fa k to ry :

a. „Jak o św ia d c z y ł zm arły K a rd y n a ł B o le s ła w — stw ie r d z ił Bp P r z y ­ k u c k i podczas u ro czy sto ści p ogrzeb ow ych — tr z y o sob y w p ły n ę ły na jeg o fo rm a cję du ch ow ą: rodzona m atk a i a tm o sfera dom u; stryj, ks. k a n o n ik Jan F ilip ia k ; K siądz K ard yn ał H lo n d ” 44. W p ły w m a tk i i ro­ d zin n eg o dom u n a p ew n o b y ł głęb ok i, jak to zresztą n o rm a ln ie b y w a . O w p ły w ie ks. Jan a m ało w iem y , d o ty c z y ł on praw d op od obn ie ro z­ w o ju p o w o ła n ia i p ierw szy ch lat k a p ła ń stw a . N a to m ia st god n ym p o d ­ k r e śle n ia jest w p ły w kard. H londa, u k tórego boku sp ęd ził w ie le lat. K s. F ilip ia k b y ł do k ońca życia pod u ro k iem K ard. H londa. U w a ­ ż a ł go za „ n a jp ięk n iejszeg o c z ło w ie k a ” sw e g o p o k o le n ia 4S, za „ w ie l­ k ie g o k a rd y n a ła ”, „ sw eg o d o b ro d zieja ”, k tó ry b y ł m u „m istrzem ż y ­ c ia , w zorem i p r z y ja c ie le m ” 4e. „Jego p ostać — n a p isa ł — rośn ie, im d a le j czas n as od n iej oddala. Są a rcy d zie ła sztu k i, k tó re trzeb a o g lą ­ d a ć z p ew n eg o o d d a len ia ” 47. P o d z iw ia ł np. jeg o spokój: „żadna ta rg a - n in a m y śli, żad n e zg ry zo ty n ie p o tr a fiły go w y p ro w a d zić z ró w n o w a g i.

43 D u szp a sterz P o lsk i Z agranicą 27 (1976) 508.

44 Zob. też W. R a c z k o w s k i , art. cyt. s. 2.

45 L i s t y z R z y m u , s. 255.

48 T am że, s. 254.

(10)

19

]

M ateriały do historii 273 B y ł dla nas, w d n iach k lę s k i — zaznacza F ilip ia k z z a c h w y te m — s łu ­ p e m og n isty m , k tó ry p row ad ził. B iła od n iego n ad zieja, otu ch a, siła n iep o k o n a n a , n o w e ż y c ie ” 4S.

b. Ż ył in te n sy w n ie ży cie m K o ścioła, jego w y d a rzen ia m i. U rzek a ła go p o w szech n o ść i trw a ło ść K ościoła. C zuł się bardzo m ocn o w sp ó łr e a - liz a to r e m jego m isji. W szystk o to p rzeb ija s ię d ob itn ie w w sp o m n ia ­ n y c h L ista c h z R z y m u .

C e c h o w a ła go przy ty m p ew n a p rostota głęb ok o zak o rzen io n ej w ia ­ r y i d ok ład n e w y p e łn ia n ie p ra k ty k r e lig ijn y ch z w ią za n y ch z ży cie m k a p ła ń s k im 49.

c. P r z e ż y w a ł g łęb ok o p o w ierzo n e m u fu n k cje. O d czu w ał o d p o w ie­ d z ia ln o ść za ich w y p e łn ie n ie . B y ł z nich dum ny. C ieszy ł się z d o­ zn a n e g o u znania. P isząc, pod p ierw szy m w ra żen iem , o p rzejęciu u rzę­ d u d ziek an a R oty R zy m sk iej, rozpoczął w sposób n a stęp u ją cy : „K on- sy s to r z z dnia 26 czerw ca 1967 r. b ęd zie p a m iętn y d la P o lsk i, z e w z g lę ­ d u n a trzy za sa d n icze n o m in a c je p ap iesk ie: A rcy b isk u p a K ra k o w sk ie­ g o K arola W ojtyły, k tó ry otrzy m a ł k a p elu sz k a rd y n a lsk i, A rcy b isk u p a F ila d e lfijsk ie g o Jan a K róla, o b y w a tela a m ery k a ń sk ieg o — P o la k a z p o ch o d zen ia , m ó w ią ceg o po polsk u jak r o d o w ity P o la k , k tó ry ró w n ież z o s ta ł k ard yn ałem ; T rzecia n om in acja d otyczy T ryb u n ału R oty R zy m ­ s k ie j, którego p rzew o d n ictw o p rzeją ł P o la k jako jej D ziek a n . Po raz p ie r w sz y w h isto rii K o ścio ła za szczy tn y te n urząd przyp ad a P o la k o ­ w i. P o z w ó lc ie w ięc, R od acy M oi, z kraju i zagran icy, że p o d zielę s ię z W am i m oją rad ością, m oim szczęściem i m oim i m y ś la m i” 50. P o d o b n ą radość i dum ę o d czu je p o tem z n o m in a cji k a rd y n a lsk iej, i b ę d z ie to w y r a ż a ł w sw o ic h p rzem ów ien iach , czy to w radio w a ty ­ k a ń sk im czy te ż p odczas pob ytu w P o lsce.

B ardzo często w ię c p isa ł w L ista ch z R z y m u , o sw e j p racy w W iecz­ n y m M ieście.

P o lin ii teg o p rzeży w a n ia p ow ierzon ych mu fu n k c ji id zie serd ecz­ n e p o w ią za n ie z osobam i, z k tórym i łączyło go sp e łn ia n ie urzędu. Stąd n ie ty lk o b y ł pod u rok iem H londa, a le i ż y ł za w sze w śc isłe j p rzy­ ja źn i ze sw y m w sp ó łp ra co w n ik iem przy boku K ard. H lon d a, A rcyb. B a r a n ia k ie m 51. N ie je d n o k r o tn ie w sp o m in a ł ks. J a n a sik a , jako sw e g o p op rzed n ik a w R ocie R z y m s k ie j52. A ż trzyk rotn ie n a p isze o w sp ó ła u

-48 T am że, s. 255.

49 M. P r z y k u c k i , H o m il ia cyt. (zob. też W. R aczk ow sk i, art. cyt.). _

50 L i s t y z R z y m u , s. 272. Ś c iśle m ów iąc F ilip ia k n ie z o sta ł m ian o­ w a n y d ziek an em na k on systorzu (zob. A A S 59, 1967, ss. 705— 753), le c z n a ty m k on systorzu otrzy m a ł k a p elu sz k a rd y n a lsk i B rennan, w sk u te k czeg o — jak za zn a czy łem p o w y żej — F ilip ia k , zg o d n ie z o b o w ią zu ­ ją cy m p raw em , p rzejął urząd dziekana.

51 M. P r z y k u c k i , H o m il ia cyt.

52 Zob. np. L i s t y z R z y m u , ss. 14— 15, 229— 230, 269.

(11)

274 M ateriały do historii [101

d y to rze p olak u , ks. C z a p liss. W sp om in ał też in n y c h au d ytorów , c z y lu d z i z k tó ry m i z e tk n ą ł się z racji sw eg o u rzęd u M.

d. C h a ra k tery zo w a ł go sw o isteg o rodzaju p a trio ty zm , czy ra c z e j bardzo siln e p o w ią z a n ie z P olsk ą, k tórej czu ł się zag ra n icą rep rezen ­ ta n tem 55. S w e su k c e sy p rzeży w a ł w łą czn o ści z krajem . To za z n a c z y ło s ię bardzo m ocn o gd y z o sta ł d ziek a n em R o t y56 i p óźn iej gdy o trzy ­ m ał k a p elu sz k a rd y n a lsk i (w sw y c h p rzm ó w ien ia ch du ch ow o łą czy ł s i ę z P olsk ą). S w y m i w ra żen ia m i i p rzeży cia m i d z ie lił się w ła śn ie z k ra­ jem w L is t a c h z R z y m u , w k tórych z szczeg ó ln y m u p od ob an iem op i­ su je zd arzen ia czy za b y tk i zw ią za n e z P o lsk ą i polaikami. N a w et w y ­ d arzenia K ościoła poiwsizeohnego sk ie r o w y w a ły jeg o m y ś li do Polskii; ta k np. k r e o w a n ie n o w y c h k a rd y n a łó w b yło dla n ieg o ok azją do w y lic z e ­ n ia k a rd y n a łó w p o lsk ich w h isto rii K o ś c io ła 67. T ę sk n ił za krajem * „brak ow ało m u często P o ls k i”. N ap isał: „N am ży ją c y m z dala od O j­ czyzn y, ta k często b ra k u je P olsk i... M nie z e tk n ię c ie się z K rajem ..^ c z y n i dobrze... W K raju u czę się, że trzeb a m ieć w ie lk ą w ia rę w ż y ­ cie, stanąć fro n tem do n iego, z n ie z a c h w ia n ą u fn o śc ią lu d z i m ocnych* ■którzy nie filo z o fu ją , a le p racu ją” 58.

Z szczeg ó ln y m u czu ciem w sp o m in a ł K u ja w y . W sw y c h „L istach z R zy m u ” n ap isał: „W iem z w ła sn eg o d o św ia d czen ia , ile m i p om ogły w m oim tru d n ym zadaniu spokój i tra d y cja m ojej z ie m i rodzinnej... R e­ p r e z e n tu ję w K u rii R zym sk iej P o lsk ę, w sposób szczeg ó ln y m oją z i e ­

m i ą rodzinną — K u ja w y ” 59; a na in n y m m iejscu : „w d zięczn ą p a m ię c ią

w racam do o jczy stej ziem i, gd ziem czerp ał p e łn y m i garściam i. P r z y g lą ­ dałem się k u ja w sk ie m u p ejzażow i, n ie t y le fa sc y n u ją c e m u k o lo ry ­ sty c z n ie , ale tch n ą cem u przecu d n ym sp ok ojem . P a tr z y łe m na k rajob ­ raz, k tórym n a m ię tn ie k arm iła się dusza m oja. J e st w n im b ezsp rzecz­ n ie w ie lk o ś ć i u rok p otężny... Tu, w la ta ch m ło d y ch n a u czy łem s i ę m ąd rości ży cia , od lu d zi ziem i, od ty ch , co n ie rozcinają w ło sa n a czw oro, a le n ie każą się śm iać z czegoś, co u m ie rzu cić na k olan a... Tu n a u czy łem się, ż e ż y c ie jest darem , że ch leb p o d trzy m u je to ż y ­ c ie ” 60. T oteż często w r a c a ł m y ślą do K u ja w , a zw ła szcza w g łó w n y c h m o m en ta ch życia: g d y został d ziek a n em R o t y 61, jak rów n ież gd y p o w y n ie sie n iu do god n ości k a rd y n a lsk iej p rzem ó w ił p rzez radio w a ty ­ k a ń sk ie.

53 Zob. p on iżej w w y k a z ie p u b lik a cji p o zy cje 32, 33, 34.

54 Zob. np. L i s t y z R z y m u , ss. 75— 76, 139, 268, oraz p o w y żej przyp_ 35, 36.

55 Zob. np. L i s t y z R z y m u , ss. 5, 207, 238, 264,. 272, a z w ła sz c z a 273.

56 T am że, ss. 272— 274.

57 T am że, ss. 83— 85.

58 T am że, s. 207; zob. też ss. 238, 272.

59 S. 273.

60 S. 132.

(12)

M ateriały do historii 275

Z szczególn ą p red y lek cją i bardzo często cy to w a ł k u ja w sk ie g o p o etę, J a n a K asp row icza, urod zon ego w S zym borzu, od d a lo n y m ty lk o o 10 k ilo m e tr ó w od O śn iszczew k a .

O prócz sw ej A rch id iece zji G n ieźn ień sk iej, czu ł się bardzo p r z y w ią ­ za n y do P ozn an ia, w k tó ry m od b ył g łó w n ie la ta sem in a ry jn e i p raco­ w a ł przy boku K ard. H lo n d a . N a stro n ie ty tu ło w e j sw ej p racy d ok ­ to r s k ie j n a p isa ł „Sac. B o le sla u s F ilip ia k e d io ecesi P o sn a n ie n s i in P o ­ lo n ia ”. W P ozn an iu też c h cia ł b y ć p och ow an y.

e. C zytając L i s t y z R z y m u — k tó re p isa ł F ilip ia k sp o n ta n iczn ie, z p o trzeb y serca, z n a tc h n ie n ia (jak czasem stw ierd za ł), zn a jd u ją c w ty m w ie lk ie u p od ob an ie — tru d n o n ie za u w a ży ć jeg o sw o iste g o p olotu l i ­ tera ck ieg o . K s. I. P o sa d zy w e w stę p ie do w sp o m n ia n ej k sią ż k i p isze, ż e Jan K asp row icz „ w y w a r ł p rzem ożn y w p ły w na A u to ra ”, dod ając, m o że z od rob in ą ż y c z liw e j p rzesad y, „n aw et s ty l n ie je d n o k r o tn ie p o­ d ob n y b y ł p ełen su b teln o ści, a zarazem p ro sto ty i św ie ż o śc i, jak ta w o d a czerpana z k u ja w sk ie g o G op ła” ,2.

f. K ard. F ilip ia k „nie n a le ż a ł do lu d zi w y le w n y c h i m a n ife stu ją c y c h s w e u c z u c ia ” 63, w y d a w a ł się czasem n ied o stęp n y , „ a le r ó w n o cześn ie ty m , k tórzy się z n im s ty k a li — zau w aża Bp P rzy k u ck i, bardzo z w ią ­ za n y z K ard. F ilip ia k ie m — szczeg ó ln ie rod zin ie i b lisk im w sp ó łp r a ­ c o w n ik o m , o k a zy w a ł bardzo w ie le serca i w y r o z u m ia ło śc i” M.

(Bardzo w y m o w n e jest, w ty m w zg lęd zie , jeg o w y z n a n ie , k tó re za­ c y tu ję pod k o n iec pu n k tu n a stęp n eg o , św ia d czą ce z ja k im n a sta w ie ­ n iem pod ch od ził do p ro b lem ó w d ru giego c zło w ie k a . N a in n y m m ie js­ cu n ap isze: „C zytam n a jp ie r w k oresp on d en cję. P r a w ie za w sze lu d z ie przych od zą ze sw y m i tru d n o ścia m i, sp raw am i su m ien ia , przed k tó ry ­ m i n ie podobna u ciec. J ed n e m isty czn e, in n e trzy m a ją ce się ziem i, je d n e za trą ca ją ce o w ie lk ie prob lem y, in n e m a ło stk o w e. Z ad an ie m oje, n a ile m ogę, w y p e łn ia m . P o m n y w e zw a n ia , k tó re jed en z p olsk ich b isk u p ó w obrał sob ie jak o h asło pracy: M in istrare — p e łn ić u słu g i­ w a n ie. T ylk o na te j d rodze zn a jd u je czło w ie k od rob in ę szczęścia, te j ra d o ści n ie sk a la n e j, bo p ra w d ziw e szczęście lu d z k ie le ż y poza n im , w y ż e j, w czy n ien iu dobrze in n y m ” ®5.

C o w ięcej, po p o w ro cie z P o lsk i, F ilip ia k zd a ją cy się na p ierw szy

62 S. 7. N a stęp n ie I. P osafizy w te n sposób ch a ra k tery zu je e p is to lo - g r a fię ks. F ilip ia k a : „L isty jeg o p isa n e z R zym u, k r eślo n e sty le m b a rw ­ nym , p ełn ym u roku i w d zięk u , budzą szacu n ek . P o d z iw ia m y w n ich g iętk o ść, polot, siłę ek sp resji, g łęb o k ie a k cen ty p a tr io ty c z n o -sp o łe c z - ne. Z n am ion u ją je szla c h e tn y liry zm , ż y czliw o ść d la św ia ta , p ogod n y u śm iech dla k ażd ego czło w ie k a . P ięk n a , u jm u ją ca p olszczyzn a, eru d y ­ cja, p la sty czn a n arracja. S ty l m a su ją c y sło ń cem , z ie le n ią pól n ad go­ p la ń sk ich i k ręty ch p in ii na M onte P in cio . Oto za sa d n icze cech y ep i- sto lo g r a fii Ks. F ilip ia k a ” (s. 8).

63 M. P rzy k u ck i na p o g rzeb ie K ard. F ilip ia k a . Zab. W. R a c z k o w ­ s k i , art. cyt., s. 3.

84 T am że.

(13)

276 M ateriały do historii [1 2 ]

rzut oka su ro w y i za m k n ięty , z w d z ię k ie m w sp o m in a dzieci: „N a j­ w ię c e j rad ości dały m i jed n ak d zieci p olsk ie... n ie str o n iły ale g a r ­ n ę ły się do m n ie, p o zd ra w ia ły , każd e z n ich p ragn ęło dobrego sło w a , daru ży c z liw e g o w ejrzen ia , p o ch w a ły . A le i one w za m ia n d ały m i w ia r ę w czło w ie k a , p rzyp om in ały u czu cie n a jw ię k sz e , bo m iło ść do m atk i. D zieci p o lsk ie n a u c z y ły m n ie rozu m ieć ta je m n ic ę d ziecięctw a B ożego w n a s” 66.

III. S p u ścizn a z zak resu p raw a k a n o n iczn eg o

a. P raca d ok torsk a ks. F ilip ia k a — k tórej p e łe n ty tu ł brzm i n a stę ­ p ująco: C o d e x P o e n a li s P o lo n u s a. 1932. V ersio la t in a e x o rigin ali t e x t u

c on fe c ta , u n a c u m in t r o d u c t io n e : p r i n c ip i a g e n e r a l ia n o v i C odicis P o e ­ nalis P o lo n i c u m le g i s l a ti o n ib u s m o d e r n i s c o m p a r a t a (R om ae 1935, m a ­

szyn op is ss. X L V + 9 1 )67 — jest rozp raw ą dość prostą. P o leg a na p rze­ tłu m a czen iu P o lsk ie g o K od ek su K arnego z roku 1932 na języ k ła c iń sk i (ss. 1—68), oraz n a 43 stro n ico w y m w p ro w a d zen iu (ss. III—X L V ), 'które m a ch a ra k ter o p iso w o -p o ró w n a w czy , przy czym A utor b ierze pod u w a g ę g łó w n ie K od ek s P ra w a K a n o n iczn eg o i K od ek s K arn y W łoch z r. 1931, choć cy tu je, tu i ó w d zie, ta k że in n e k o d ek sy k a rn e lu b p ro jek ty ty c h k od ek só w . L iteratu ra w y k o rzy sta n a zo sta ła jed y n ie w n ik łe j m ierze.

W L is t a c h z R z y m u n a w ią zu je często F ilip ia k do sw ej p racy w R o­ cie R zy m sk iej czy w K on gregacji O brzędów , p isze o p raw n ik d ch i p ro ­ b lem a ch p ra w n y ch , lecz je d y n ie w fo rm ie sp r a w o z d a w e z o -r e fle k sy jn e j. Sporo a r ty k u łó w z d zied zin y p raw a k a n o n iczn eg o o ch arak terze p o ­ p u larn o n a u k o w y m o p u b lik o w a ł F ilip ia k w „ W i a d o m o ś c i a c h A r c h i d i e ­

c e z j i G n i e ź n i e ń s k i e j i w D u s z p a s t e r z u P o l s k i m Z a gran icą.

N a jlep szy m i p u b lik a cja m i, gd y chodzi o p raw o k an on iczn e, są n ie ­ w ą tp liw ie jego, r e la ty w n ie krótk ie, p r e le k c je w y g ło sz o n e w la ta c h 1969— 1975 na rozp oczęcie roku a k a d em ick ieg o w S tu d iu m R o ta łn y m i p rzem ó w ien ie w y g ło sz o n e w r. 1972 na p o sied zen iu A rcy so d a licji K u rii R zy m sk iej.

Ze w zg lęd ó w h isto ry czn y ch w a żn e zn a czen ie m a jego sp ra w o zd a n ie o K ard. H lo n d zie z czasów w o jn y , w y d a n e w S a c r u m P olo niae M i l ­

l e n n i u m w r. 1965.

P rzeg lą d a ją c p o w y ż sz e p u b lik a cje n a leży stw ierd zić, ż e dorobek śc i­ śle n a u k o w y ks. K ard. F ilip ia k a jest raczej skrom ny. Trudno b o ­ w ie m zn aleźć choć jed en artyk u ł, k tó ry m o żn a b y za liczy ć do „stu d iu m ” n au k o w eg o . F ilip ia k n ie m ia ł b o w iem za cię cia n a u k o w eg o , b y ł raczej p ra k ty k iem i p op u laryzatorem .

66 T am że, s. 209.

67 D zięk u ję S e k r e ta r ia to w i U n iw e r sy te tu L a tera n eń sk ieg o za u d o­ stęp n ien ie m i pracy d ok torsk iej ks. F ilip ia k a .

(14)

[13] M ateriały do historii 277

b. W z a k resie p raw a k a n o n iczn eg o z a słu ż y ł się F ilip ia k przed e w s z y s tk im d zia ła ln o ścią w R ocie R zym sk iej.

B y w n a le ż y ty m św ie tle sp ojrzeć na tę d zia ła ln o ść, trzeb a k o n iecz­ n ie w zią ć pod u w a g ę ogrom n e zn a czen ie, ja k ie w y w ie r a o rzeczn ictw o w sp o m n ia n eg o T ryb u n ału A p o sto lsk ieg o , złożonego z e k sp ertó w p o­ ch o d zą cy ch z różn ych k ra jó w , na orzeczn ictw o in n y c h są d ó w k o ś­ c ie ln y c h oraz na w y p r a c o w a n ie w ie lu k w e stii w d o k try n ie k a n o n i- s t y c z n e j es.

W R ocie b rał F ilip ia k u d zia ł, jako sędzia, w około 1000 sp raw ach . P o n e n se m , i ró w n o cześn ie — po m y ś li art. 143, §§ 2— 3, N o r m R a t a l ­

n y c h 69 — red ak torem w y r o k u b y ł w około 280 sp raw ach . D w ie śc ie je d e n z w y r o k ó w z r ed a g o w a n y ch przez F ilip ia k a zo sta ło o p u b lik o w a ­ n y ch w D e c isio n e s seu S e n t e n t i a e S a c r a e R o m a n a e R o ta e , d otyczących la t 1948—196870, a n ie k tó r e z n ich ta k że u p rzed n io w czasop ism ach k a n o n is ty c z n y c h 71. W cza so p ism a ch poza ty m zn a jd u jem y w y r o k i „co- r a m ” F ilip ia k , k tó re n ie z o sta ły p otem w y d a n e w w sp o m n ia n y m zb io ­ rze o ficja ln y m d ecy zji r o ta ln y ch 72.

G d y chodzi o p ro b lem a ty k ę p u b lik o w a n y ch d ecy zji zred a g o w a n y ch p rzez F ilip ia k a , oprócz dw óch , w s z y stk ie in n e d oty czą n ie w a ż n o śc i m a ł­ że ń stw a , przy czym 17 z n ich ta k ż e p roblem u n ie d o p e łn ie n ia m a łżeń ­ stw a . W 65 w y ro k a ch , jako pow ód n iew a żn o ści, ro zp a try w a n y jest p rzym u s i bojaźń; w 56 w y k lu c z e n ie p otom stw a; w 42 w y k lu c z e n ie n iero ze rw a ln o ści; w 20 w a ru n ek , w 19 sy m u la cja ca łk o w ita ; w 18 n ie ­ m oc p łciow a; w 13 w y k lu c z e n ie w iern o ści; w 10 am en cja; w 4 b rak fo rm y ; w 2 p rzeszkoda w ęzła ; w ty lu ż też różność r e lig ii (w jed n y m z n ich dochodzi o n ie w a ż n o ść d y sp en sy u d zielo n ej od te jż e p rzeszkody); je d e n raz rozp atryw an a jest p rzeszk od a w iek u , p rzeszk od a ś w ię c e ń ,

68 N a ten tem at zob. p rzem ó w ien ia Ojca Ś w ię te g o w o sta tn ich la ta c h do R oty R zym sk iej, oraz np. Z. G r o c h o 1 e w s k i, D e e x c lu s io n e in -

d i s s o lu b i li ta t is e x co n se n s u m a t r i m o n i a l i e iu s ą u e p r o b a t io n e , N a p o li

1973, ss. 25— 26; F u n zio n e d e ll a Sacra R o m a n a R o ta e d e l S u p r e m o

T r ib u n a l e d e ll a S e g n a t u r a A p o s to l ic a , w : C o n ciliu m 15 (1979) VII, ss.

83— 84.

69 A A S 26 (1934) 483.

70 W yrok ,,coram ” F ilip ia k z dnia 9 m arca 1953, w D e c isio n e s seu.

S e n t e n t i a e 45 (1953) 182—.188, zo sta ł b łęd n ie o k reślo n y jako w y r o k

„coram ” M attioli. Zob. te n sam w y ro k p o p ra w n ie p rzy p isa n y F ilip ia ­ k o w i w : M onitor E c c le sia stic u s 80 (1955) 420— 426, oraz spis w y r o k ó w ro ta ln y ch z r. 1953 w A A S 4 (1954) 259-—260. P oza ty m o d n ośn ie b łęd u u p e w n iłe m się w k a n c e la r ii R o ty R zym sk iej.

71 Zob. II D iritto E cclesia stico 61 (1950) 409, 964— 968; E p h em erid es Iu ris C anonici 8 (1952) 377— 378; M onitor E cclesia sticu s 80 (1955) 264— 268, 413—419, 420—426; 81 (1956) 438— 142, 447— 454, 454— 460; 83 (1958) 476—481, 682— 687; 84 (1959) 612— 615; 88 (1963) 297— 302, 617—622; 89 (1964) 135— 140, 471— 173; 90 (1965) 35— 38, 217— 224 ; 92 (1967) 452— 457, 458—462, 463— 468; 93 (1968) 492—499.

72 P e tr i c u la n a , In c i d e n ti s , 27 m a i i 1950, w: II D iritto E c c le sia stic o 62 1951) 261— 264; N u ll i t a t i s m a t r i m o n i i (ob e x c l u s u m b o n u m p r o l is ),

(15)

27 8 M ateriały do h isto rii

n ie istn ie n ie zgod y m a łżeń sk iej, a k tu a ln e za b u rzen ie u m y s ło w e oraz w sp o m n ia n a p o w y żej (I, e) „in cap acitas p ra esta n d i co n sen su m co n s- c iu m ”. P oza ty m w 8 w y p ą d k a ch ro zstrzy g n ięta jest k w e stia n ie w a ż ­ n o ści p op rzed n iego w y ro k u , w 4 prośba o p o n o w n e ro zp a trzen ie sp ra­ w y , oraz w jed n y m w yp ad k u p rob lem sk a rg i p ro ceso w ej i w jed n y m w y p a d k u d op u szczaln ość od w ołan ia się ze stro n y obrońcy w ęzła p o m y ś li kan. 1987. D w ie sp raw y „iu riu m ” dotyczą: jed n a „ alim en toru m e t re fe c tio n is d am n oru m ”, druga w ła śc iw o ś c i R o ty w k o n k retn ej sp ra­ w ie s p o r n e j 73, (

W yroki, jak w iad om o, n ie są p u b lik a cja m i zu p ełn ie w ła sn y m i p o - n en sa , p o n iew a ż d ecy zja jest w y d a n a przez k o le g iu m sę d z io w sk ie a n ie p rzez sam ego p on en sa, który, red agu jąc p e łe n te k s t w y ro k u , m a do d y sp o zy cji u w a g i in n y ch sęd ziów , jak ró w n ież a rg u m en ty p rzed sta w io ­ n e przez a d w o k a tó w stron, obrońcę w ęzła , czy t e i prom otora sp ra­ w ie d liw o ś c i. Z d ru giej jed n ak strony, śled ząc o rzeczn ictw o ro ta ln e, tru d n o nie dostrzec tw ó rczeg o w k ład u p o szczeg ó ln y ch a u d y to ró w ro ta l- n y ch w p o stęp ju ry sp ru d en cji i d ok tryn y o d n o śn ie ró żn y ch k w e s tii p ra w n y ch . C hodzi tu przede w sz y stk im o część „in iu r e ”. N ie je d n o ­ k ro tn ie są to bardzo solid n e, a czasem i ro zle g łe, o p racow an ia, b ęd ą ce p o w a żn y m p rzy czy n k iem n au k ow ym . P rzeg lą d a ją c pod ty m w z g lę d e m d e c y z je „coram ” F ilip ia k — które n a leżą do n a jk ró tszy ch w y ro k ó w — trzeb a stw ierd zić, że w n ich część „in iu re” jest zasad n iczo bardzo k rótk a (jed y n ie w około 10 w y p a d k a ch p rzek racza jed n ą stronę). B a r ­ dzo często też, p o czą w szy od końca roku 1957, F ilip ia k n ie daje w sw y c h w y ro k a ch od ręb n ej części „in iu r e ”, le c z łą czy razem „in iu re e t in fa c to ”. Co w ię c e j, z rozm ow y z nim w iem , że im p o n o w a ły m u w y r o k i k ró tk ie n iek tó ry ch sw o ich p o p rzed n ik ó w i rów n ież sam szczy ­ c ił się z tego.

T e sp o strzeżen ia p o tw ierd za ją stw ie r d z e n ie w y r a ż o n e p o w y żej, ż e F ilip ia k n ie m ia ł za cię cia n a u k o w eg o (w se n sie tw ó rczo ści n a u k o w ej), lecz b ył raczej p ra k ty k iem . Zresztą n ie p o to p rzy jech a ł do R zym u, b y k u lty w o w a ć n au k ę, le c z by rozstrzygać k o n k retn e p o w ik ła n e sp ra­ w y lu d zk ich su m ień , z a sto so w y w a ć p raw o w k o n k retn y ch w y p a d k a ch . O to p rzecież zasad n iczo chodzi w p racy są d o w ej. P rzestrzeg a ł on giś sę d z ió w J. P in n a (au d ytor rotalny): „m otiva, b r e v ite r q u id em in iu re, n o n om nia refrican d a sunt... nec eru d itio n i in d u lg en d u m , sed p u n ctu m illu stra n d u m quod cau sam de qua agitu r p o tissim u m a ttin g it” 74. R ó w ­ n ież N orm y R o ta ln e, gd y chodzi o w yrok , n a w o łu ją „om nia... d istin cte, o rd in a te et b rev iter e x p lic e n tu r ” 75.

W ty m duchu w ła śn ie p o jm o w a ł F ilip ia k s w e za d a n ie w R ocie R zy m ­ s k ie j, u w a ża ją c je za w y s iłe k zm ierzający do teg o , b y p om óc b liźn iem u

75 S u m a w y m ie n io n y c h tu ta j c y fr p rzek racza liczb ę o p u b lik o w a n y ch w y r o k ó w „coram ” F ilip ia k , p o n iew a ż w w ie lu z n ich b y ło rozp atry­ w a n y c h k ilk a k w estii.

71 P r a x i s iu d i c ia l is ca nonic a, Ed. 2a, R om ae 1966, s. 136.

(16)

115] M ateriały do historii 279

■w jego k o n k retn y m k o n flik c ie su m ien ia (a n ie jako trud m ający na c e lu rozw ój w ie d z y p ra w n iczej czy w y k a za n ie eru d ycji). W ym ow n e, i p rzyn oszące mu ch lu b ę, jest jego w y z n a n ie w ty m w zg lęd zie : „T w ar­ d e a le d ostojn e b y ły m oje ob ow iązk i. 'P racow ałem z p asją, n ig d y nie le t n io i z m usu. U rząd m ój p o jm o w a łem jako p o w o ła n ie: pom óc czło ­ w ie k o w i przez b r a tersk ie u słu g i, w te d y w ła śn ie , gd y się załam u je i w e w n ętrzn ie m o cu je ze sobą — to n a jw ięk sza p rzy słu g a . P rzek o n a łem s ię o ty m w m oim d łu g im u rzęd o w a n iu , że się zn aczn ie w ię c e j w id zi, g d y się w y jd z ie w y ż e j, ponad lu d zk ie b ied y, ponad z ie m sk ie n ędze. B ad ając akta sp ra w y są d o w e j, sta ra łem się w id z ie ć czło w ie k a , jego •odw ieczne p rob lem y i k łop oty. W idziałem , że w d zied zin ie d ucha is t­

n ie je n ie ty lk o u sta w iczn a w a lk a , w ie c z n e zm a g a n ie się J ak u b a z A n io ­ łem , b ezu sta n n e za p a sy m a te r ii z duchem . W tej p racy p sy ch o lo g iczn ej ■zdobyłem duży bagaż d o św ia d czen ia . Jak a jest zasad n icza p o sta w a sę ­ d z ie g o d iagn ostyk a? N ie b y ć zb yt p ew n y m d iagn ozy, sw e g o zdania. P r z e d e w sz y stk im jed n ak zetrzeć rdzę i p leśń z serc lu d zk ich , w rócić c z ło w ie k o w i n a d zieję i w ia r ę w ży c ie , stw o rzy ć a tm o sferę św ia tła i cie­

p ła , w k tórym rada k ąp ie się każda strosk an a d u sza ” 76.

L ’O s s e r v a t o r e R o m a n o z ok azji w y n ie sie n ia F ilip ia k a do god n ości

k a r d y n a ls k ie j i p o tem w w sp o m n ien iu p ośm iertn ym , p o d k reśliw szy je­ g o szerok ą k u ltu rę w d zied zin ie p raw n ej i k o śc ie ln e j, n ap isze: „jego w y r o k i b y ły z a w sze u w a ża n e za w zo ro w e, w y ra ża ją c n iep rzec iętn ą m i­ łość sp r a w ie d liw o śc i i d u sz” 77.

U w y p u k le n ie ch arak teru p ra k ty czn o -p a sto ra ln eg o a k ty w n o śc i K ard. F ilip ia k a w R ocie R zy m sk iej n ie w y k lu cza o c z y w iśc ie jego sp e c y fic z ­ n ego w k ła d u w o rzeczn ictw o rotaln e. D w a w y ro k i „coram ” F ilip ia k •doczekały się n a w e t o d ręb n ych k om en tarzy w ïitera tu r ze k a n o n isty cz- n ej. C hodzi o w y ro k z d nia 26 m a ja 1950, d o ty czą cy m ięd zy in n y m i n ie w a ż n o śc i w n ie sio n e j a p e la c ji ze stron y obrońcy w ę z ła po m y ś li kan. 1987 7S, oraz z dnia 27 m aja 1950, w sp raw ie w p a d k o w e j na tem at sk a rg i p r o c e s o w e jre. W yrok i zred agow an e przez F ilip ia k a b y w a ją te ż c y to w a n e i k o m en to w a n e, zw ła szcza w pracach na te m a t orzeczn

ic-76 L i s t y z R z y m u , ss. 272— 273.

77 „U om o di v a sta cu ltu ra, in sed e giu rid ica ed e c c le sia stic a , le su e :sen ten ze fu ron o sem p re co n sid era te esem p lari, dim ostran d o non u g u a le a m o re per la g iu stizia e per le a n im e” (N otizie b iógrafich e..., w: X ’O sservatore R om ano, n. 120/1976, z dnia 24— 25 V 1976, s. 5; La

■scomparsa d e l C a r d in a l e B o l e s ł a w F ilipiak, w : L ’O sservatore R om ano,

n. 237/1978, z dnia 14 X 1978, s. 2).

78 F. D e lla R o c c a, C o n s id e r a z io n i s u l l’a p p e ll o d e l d if e n s o r e d e l v in -colo e x can. 1987, w : II D iritto E cclesia stico 61 (1950) 964—968.

79 F. D ella R o c c a, A n c o r a d e l l ’e s a m e d e l li b ello , w : II D iritto E cclesia stico 62 (1951) 261—264.

P oza ty m w y ro k „coram ” F ilip ia k z dnia 21 m arca 1949 (d otyczący n ie w a ż n o śc i m a łżeń stw a z pow odu w y k lu c z e n ia p o to m stw a ) jest k o ­ m e n to w a n y częścio w o w ra z z in n ym i d w om a p rzez E. G r a z i a n i,

A t t o p o s i ti v a d i v o lo n t à c o n d iz io n e e p a tt o co n tr a m a t r i m o n i i s u b s ta n - t i a m , w : U D iritto E cclesia stico 61 (1950) 411—427.

(17)

280 M ateriały do historii [161

■twa r o ta ln e g o 80. N ie p od ejm u jąc tu ta j b y n a jm n iej p róby a d e k w a tn e j o c e n y o rzeczn ictw a „eoram ” F ilip ia k , z p u n k tu w id z e n ia d o k try n a ln e­ go w k ła d u i o rg in a ln o ści, ch cia łb y m zw ró cić u w a g ę, oprócz dw óch w y ­ m ien io n y ch , n a n ie k tó r e w y ro k i F ilip ia k a d o ty czą ce a m en cji (z d n ia 15 czerw ca 19568ł, 14 lu teg o 195882, 24 sty czn ia 19648S, 2 lip ca 1966 84, 17 lu teg o 1968 *5), oraz na d ecy zję od n ośn ie w aru n k u z dnia 25 m a r­ ca 1955 S6, n iew a żn o ści d ysp en sy z 14 sty czn ia 195 0 87, bralku fo rm y z dnia 12 listo p a d a 19668B, a ta k że n a w y lic z o n e p o w y żej w y r o k i w sp raw ach „iu riu m ” M. Z w o len n icy p rzy p isy w a n ia d użej w a rto ści b łęd o m na tem a t n ie r o z e r w a ln o śc i m a łżeń stw a , w a sp e k c ie o rzeczen ia n ie w a ż ­ n ości, cytu ją często w y p o w ied ź w y ro k u „coram ” F ilip ia k , w y d a n e g o dnia 23 m arca 1956 90. O n ie w ą tp liw y m zn a czen iu b y łb y w sp o m n ia n y już w y ro k orzek a ją cy n iew a żn o ść m a łżeń stw a „ob in ca p a cita tem p s y - ch o lo g ica m p ra esta n d i co n sen su m con sciu m a tq u e co n su ltu m ” 91, lecz: te n chyba n ie b ęd zie n ig d y o p u b lik ow an y.

K oń cząc o m a w ia n ie n a jw a żn iejszej a k ty w n o śc i F ilip ia k a jako k a n o - n is ty ch cia łb y m za u w a ży ć, że O jciec Ś w ię ty , P a w e ł V I, w dniu k o n - systorza, na k tórym F ilip ia k został k a rd y n a łem , w y s y ła ją c m u list gra ­ tu la c y jn y z ok azji 50-lecia k a p ła ń stw a , p o d k reślił w ła śn ie jego g o r li­ w o ść jako a u d ytora i d ziek an a R oty R zym sk iej: „ P ecu lia ri v ero modo- in lu c e p on ere v o lu m u s n a v ita tem tu am ut P r a e la ti A u d ito ris prius*

80 Np. (podaję n iek tó re stu d ia k tó re p rzyp ad k ow o m i się nasuwają):" R. S z e n w i c, La „co n d itio d e p r a e s e n t i ” e „de p r a e t e r i t o ” nella g i u -

r i s p r y d e n z a ro t a le , w : II D iritto E c c le sia stic o 63 (1952) II, 592—626 b ie ­

rze pod u w a g ę dw a w y ro k i „coram ” F ilip ia k ; R. В а с с a r i, Disamina-

d e ll a r e c e n t e g i u r is p r u d e n z a r o t a le su lla c.d. s i m u l a z io n e parz ia le. w :

Ii D iritto E c c le sia stic o 64 (1953) II, 384— 396 c y tu je 9 w y r o k ó w F ili­ piaka; R. S z e n w i c , L ’im p o t e n z a n e lla r e c e n t e g i u r is p r u d e n z a r o t a l e , w : II D iritto E cclesia stico 65 (1954) II, 41—141 u w z g lę d n ia 5 jego w y ­ rok ów ; S. V i l ł e g g i a n t ' e , art. cvt. w przyp. 19, ss. 1129—’1130, 1142—- 1143 w sk a z u je na zn a czen ie d w óch w y ro k ó w „coram ” F ilip iak .

81 D ecisio n es seu S e n t e n t i a e 48 (1956) 555— 560, lu b M o n i to r E cclesia s-

ti c u s 81 (1956) 454—460.

82 D e c isio n e s seu S e n t e n t i a e 50 (1958) 78— 81, lu b M o n ito r E c c le s i a s t i-

c u s 84 (1959) 612— 615.

83 D e c isio n e s seu S e n t e n t i a e 56 (1964) 34— 37.

84 D ecisio n es seu S e n t e n t i a e 58 (1966) 493— 497, lu b M o n ito r E ccle sias-

ti c u s 92 (1967) 452— 457.

85 D e c isio n e s seu S e n t e n t i a e 60 (1968) 119— 124.

86 D ecision es seu S e n t e n t i a e 47 (1955) 250— 255, lu b M o n ito r E c c le s i a s -

ti c u s 81 (1956) 447 —454.

87 D ecisio n es seu S e n t e n t i a e 42 (1950) 27— 32.

88 D e c isio n e s seu S e n t e n t i a e 58 (1966) 803— 807, lu b M o n ito r E c c le sia s-

ti c u s 92 (1967) 458— 462.

89 Z dnia 14 lip ca 1961, w : D e cisio n es seu S e n te n tia e 53 (1961) 389— 393, lu b M onitor E cclesia sticu s 88 (1963) 297-—302; o raz z dnia 9 lip c a

1963, w : D ecisio n es seu S e n te n tia e 55 (1963) 595—600.

90 D ecisio n es seu S e n t e n t i a e 48 (1956) 255— 258, lu b M o n i to r E ccle sias­

ti c u s 81 (1956) 438—442.

Cytaty

Powiązane dokumenty

W alokucji z 25 stycznia 1966 roku78 Paweł VI podkreśla rolę i znaczenie urzędu prałatów-audytorów, wykonują bowiem naj­ wyższą władzę jurysdykcyjną

Góralski, analizując zasady doktrynalne i wskazania praktyczne, dotyczące wymiaru spra­ wiedliwości w Kościele, jakie kolejni Biskupi Rzymscy skierowa­ li do pracowników

Jeśli zatem przyjąć, że aspekt prawny jest wewnętrznie związany z istotą małżeństwa 56 , to staje się jasne, dlaczego kano- niczno-duszpasterskie przygotowanie do

Podkreślając, iż podstawowym celem procesu kanonicznego jest zawsze poszukiwanie prawdy, Ojciec święty stwierdza, że urzeczy­ wistnianiu tego zam ierzenia obowiązany

Józef Wroceński Dziekan Wydziału Prawa Kanonicznego UKSW, który w swej w ypow iedzi odniósł się do działalno­ ści i charakteru prawotwórczego Roty

lub niezdolności, o których w kan. 1095, sędzia powinien skorzystać z pomocy jednego lub kilku biegłych, chyba że z okoliczności wydaje się to wyraźnie niepotrzebne” §1

Questio Johannea – skrypt do wykładów z J, rozpoczynający się status ques- tionis problemu i jego badań, ze szczegółowym omówieniem różnych contradictio w relacji do

Zdecydow ana odmowa wspólnego przebyw ania z drug ą stroną, chodzenia z nią na spacery czy pocałunków są częstymi oznakam i aw ersji przedślubnej.25 Podobnie