• Nie Znaleziono Wyników

Mistrz Matejko i uznanie jego zasług przez współczesnych

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Mistrz Matejko i uznanie jego zasług przez współczesnych"

Copied!
14
0
0

Pełen tekst

(1)

l

m /

' h h l

a.

f m

X

(2)

'$-A ^

i|®S-:-:v- '■ ii ;Vv X:j.rr-i., v ....< • n ks -/v ; >?-V

' v

-X w - : / - ; ^ f \ 7

, ’ • - >

: <

i ' :S ; \ 1 ^ - i A i ■ -.1 ' ?

V . ' . : v , ) > ■

, . . r - . . .

, w ' - ' ,

, ' r > ' , - J '

" f ' , ą

• ' i ) - ' ,1/ ■- ■ - \ ’

' , • V . . i - ; i . - ś, v . j > l

' - ! i v

* ^ A' f , r 1 , ' ' ‘ • V ' - J

/ >

•- \

... !•/; ^

I p ; ! ^■t ' ■'.7 'V- ^ ' J ' ,

i ^ '

••

-

ĘB

^ \ ■

i

V'i\

PP?

<(N- . r

^ 0 l

{x

" ■ i ' S-W- !> V;

, V: V*

■x ’■ ' " '

* .V ’ Vvr ' ' ,* .. . ' N

y.W

m

m

h).\

. . ' -'V' - ' . ■-...; ' f, v " ; \ i . .

v ' : -■

-;’ł 'A. (V ;.' , ,, . I X.,- -e 'd*->

" W , \ * - ^ . \ .■ „ ' i

- i H

1 i " r '

v ; V i.%

_ > / y ' '

4 ‘rytH

S Ą ® P i

■V'

; , -

- - •. ' ;• . 1 / , ,-;iN ■/-V^|

■,V' ■" ' i ", \ ' ” X'irt

S/^ ’’ " ' ‘ ' t '. ~

!

i i

4,5 J 1.1 A1

. A

V

: '

V*.*. ' /», . X / • V

- l

/ . . '

V"c i-- -V-}Yv

■ir l i

) l I i ' , : s

n f-'r- :

7 \.

V(V " -■ ■. ■' '■ V ,. . ;

m \ , i > ^ a ^

1 /

■■ t '.A V >> ^ ■ ■' ••. ' r .’; ') .' i ', ' ’ }’’’•' . \ -V '' J >;■' '• ' . ::' '■ • ' '■

, , ) -••- v > • ' ' t ‘ v ,.x ' -tS. T l. ■ - ^ V

■ k ' ( x \ ^

f ; ,’i v ' i ' ■■ > ' -i :

> ' c ' i ' A ■

1 X , ' X '

1 i 1 '

>

1~ - >

. - -

: fev>

/ v r ' k /

; '■;'■< i ■ ; r ' !j ■ k t 1 ■ *a

" ^ | 1 > ( 1 j

- ■-'•> \ . ■" / '•••'• -• n<i vy //'?;. ,. .

1, ( 7 - ’ :

(3)

>v^

t

(4)

M A T E J K O W P R A C O W N I ,

(5)

MISTRZ MATEJKO

I UZNANIE JEGO ZASŁUG PRZEZ WSPÓŁCZESNYCH

S K R E Ś L IŁ

P i o t r T T m i ń s k i .

K R A K Ó W .

N A K Ł A D E M T O W A R Z Y S T W A N U M I Z M A T Y C Z N E G O .

D r u k ie m W ł. L. A n c z y c a i S p ó łk i,

pod zarządem Jana Gadowskiego.

1891.

(6)

O dbicie o so b n e z N ru 1 i ii (Z b io ru ogóln. 19 i 20) c z a so p ism a „ W ia d o m o śc i n u m iz m a ty c z n o -a rc łie o lo g ic z n e “ .

(7)

Znakom ite utw ory pędzla naszego nieśm iertel­

nego J a n a M atejki w ystaw iane byw ały nietylko w ro- dzinnem jeg o mieście Krakowie, bądź to na salach Tow arzystw a przyjaciół sztuk pięknych, bądź w jego pracowni, ale następnie w W arszawie, Lwowie i w cel­

niejszych stolicach Europy, W iedniu, Paryżu, Mona­

chium, Berlinie i innych. — Im ie M atejki powszechne zyskiwało uznanie, najznakom itsi krytycy rozbierali zalety dzieł jego, oddając zasłużone pochwały; wszę­

dzie uważano go za przew odnika sztuki polskiej, a zna­

kom itego przedstaw iciela nowoczesnego malarstwa.

Przypom inam y sobie, ja k na wszechświatowej wystawie w P aryżu r. 1867, gdy na jednej z wielkich sal działu sztuki, zawieszono „Sejm grodzieński14 tłum y zw iedzających zatrzym yw ały się przed nim, i w naj­

dziwaczniejszy sp o só b , świadczący o nieznajom ości naszych dziejów, tłom aczyły przedstaw iony epizod.

Okoliczność ta spowodowała, iż na uczynioną człon­

kowi kom itetu wystawowego uwagę, natychm iast po­

lecono umieścić pod obrazem kartę objaśniającą.

Pew nego dnia pow stał niezw ykły ruch na tej sali, nagle weszło tam kilku mężczyzn, prosząc nas byśm y zdjęli kapelusze i usunęli się na bok, albowiem wielka księżna rosyjska nadchodzi, i chce się tem u obrazowi przypatrzyć. W skutek tego niespodziew anego i najm niej oczekiwanego wezwania, wszyscy niem al salę opuścili. W istocie, w kilka chwil, weszła poważna dama w licznem otoczeniu, długo się obrazowi przy­

patryw ała, często się zw racała do jednego z tow arzy­

szących, kom unikując m u praw dopodobnie swe spo­

strzeżenia. Ciekawe to musiały być uwagi, lecz stojąc w drugiej sali, nie mogliśmy ich dosłyszyć. — Z da­

rzyło się w jakiś czas potem, że do tejże sali, gdy wiele osób przed tym że obrazem stało, zbliżył się zwolna mężczyzna, średniego wzrostu, pociągłej tw a­

rzy, o długich włosach, nieco pochylony i z natężoną uw agą weń się w patryw ał. — K toś z publiczności, rzuciwszy okiem na niego, szepnął do sąsiada: Ma­

tejko! w tej chwili, wszyscy tam stojący, usłyszawszy nazwisko, ja k b y tknięci iskrą elektryczną, ja k b y na słowo m agiczne, odkryli głowy, a ustępując się z usza­

nowaniem, zrobili w olny przystęp do obrazu. M atejko chwilę nań popatrzał, zdaje się m yślą porównywał go z innem i na wystawie dziełami, i odszedł, podzięko­

wawszy, przypatrującym się mu z zajęciem ukłonem, za tę m ilczącą, choć bardzo wymowną manifestacyę.

W obcym kraju, wśród obcych, choć dobrze, ja k się pokazuje znających imię i dzieła naszego mistrza, od­

danie tej oznaki uszanowania, uważać musimy, za rze ­ czywisty hołd jeg o gieniuszow i; znaczenie zaś oraz różnicę, dwóch zestaw ionych wyżej opisanych faktów, pozostawiam y rozw adze i ocenieniu naszych czytelni­

ków. Jak oż M atejko wszędzie, gdzie tylko wystawiał swe dzieła, wszędzie odznaczano go wszelkiego ro ­ dzaju nagrodam i. Ordery, medale, liczne dyplomy, ró­

żne honorowe oznaki, k tó re poniżej wymieniamy, a do obejrzenia których dla bliższego i dokładnego ich opisania, mimo usilnych naszych starań, dostać się było niemożebnem, służą za dowód wysokiego uzna­

nia i czci dla tego, k tó ry swoim gieniuszem, tak wy­

bitne w nowoczesnej sztuce zajął stanowisko.

Podajem y tu opis tych jedynie dekoracyj i od­

znak, które albo sami w naszym zbiorze posiadamy, albo o których wiadomość zaczerpnęliśm y z różnych spraw ozdań, katalogów i pism publicznych; niechaj choć te posłużą za cząstkę m ateryału, dla przyszłego życiorysu Mistrza.

a) O r d e r y i m e d a le n a g r o d o w e .

1. Order kawalerski Franciszka Józefa, nadany d. 31 Października 1867.

2. K rzyż legii honorowej.

3. Order kom andorski Piusa IX z gwiazdą.

4. Medal złoty, S. G. Recompenses imperiales.

S. O. Ministere de la Maison de l’empereur et des Beaux Arts. Peinture. Salon 1865, Matejko Jan (sic). 68 m. m.

5. Medal bronzowy, S. O. Napoleon I I I . Fmpe- reur. S. O. Fxposition unwerselle de M DCCCLXVII.

a Paris. Premier prix. Matejko. 6,s mm. (Medal ten otrzym ał wraz z wazą porcelanow ą Sewrską).

6. Medal wielki złoty, I. klasy. S. G. Republiąue franęaise. S. O. Exposition unwerselle de 1878. Ma­

tejko. 6,8 mm.

7. Medal bronzowy z powszechnej, wiedeńskiej wystawy. S. G. Frans Joseph I. Kaiser von Oester- reich, Koenig von JBoehmen etc. Apost. Koenig von TJngarn. S. O. F ur Kunst-Weltausstellung 1873. Wien.

7 mm.

(8)

7

8. Medal złoty. S. G. Leo X I I I . Pont. Max.

Anno V. S. Gaelitum sanctorum honores decreti. A.

MD 0 G C LX X X II. 4,4 mm.

9. Medal bronzow y z m onachijskiej wystawy.

S. G. MaximiUanus II. Bavariae rex. S. 0 . Academia artium Boica. Bene merito, 4,7 mm.

10. Odznaka honorowa za w ybitne zasługi na polu sztuki i um iejętności „Litteris et artibus“ d. 18 Sierpnia 1887 r.

11. Medal srebrny francuzki S. G. „Institut de France. S. 0 . „Academie des Beaux-Arts. Matejko (Jan) Associe etranger“. 4,9. mm.

12. Medal bronzow y. S. G. Bepubliąue Franęaise Van M D C G C L X X V III. le huitieme de la Bepubliąue Franęaise, le Marechal de Mac-Mahon, Buc de Magen­

ta... etc. S. O. „Exposition unwerselle Internationale M D C C C L X X V III. “ 8,6 mm.

W szystkie te medale znajdują się obecnie w po­

siadaniu rodziny.

b) m e d a le p a m ią tk o w e p o ls k ie .

1. S. G. Głowa w prawo, włosy długie, podwi­

nięte, wąsy i mała bródka. Napis w otoku, cyzelowany, rozdzielony głow ą: JA N — M ATEJK O, pod szyją:

J. L A N G E R (nazwisko krakow skiego rytow nika). S. 0 . Na środku w czterech w ierszach: ZIOM KOW IE | TW Ó RCY | CH W AŁY N A R O D O W E J | 1867 (cyze­

low any na tle groszkowanem).

Pierw szy to medal, którym przyjaciele i koledzy M atejki, artyści-m alarze, za inicyatyw ą Izydora J a ­ błońskiego uczcili naszego mistrza. Oryginał tego m e­

dalu, który się znajduje w naszym zbiorze, w ykonany został przez krakow skiego rytow nika, już nieżyjącego, J Langiera, składa się z dwóch mosiężnych blaszek, z sobą spojonych, starannie cyzelowany, choć bardzo słabego rysunku. Z tego egzem plarza odlewał nastę­

pne. Mała ich liczba, przeznaczoną była dla M atejki i jego kolegów, ztąd dziś bardzo rzadki. Średnica 5 mm. K atal. Um. 985.

N r 1.

2. S. G. Na środku w perełkow atej obwódce, głowa w prawo, włosy długie, w ty ł zaczesane i podwinięte, w ąsy i broda. W otoku: JA N — M A TEJK O rozdzie­

lone głową, pod szyją, B A R R E (medalier Irancuski).

S. 0 . N a środku, w wieńcu laurowym związanym, u dołu w stążką, w 4ch wierszach: NOW Ą | C H W A ŁĄ | 0 J -

t O R y c i ;

£

r NOWĄ CHWAŁĄ

• OJCZYZNĘ X

%Z>DZDOB:r, ! ■>

(9)

9 10

CZYZNĘ | PRZYO ZDO BIŁ. W około: M ALA RZO W I HISTO RY CZN EM U RODACY. M DCCCLXXV. Bity, śred. 5,5 mm. Czap. 8104, Umiń. 984.

Medal ten w ykonany w Paryżu, staraniem ko­

m itetu krakowskiego, ku uczczeniu Mistrza. Doręczono M atejce trzy egzem plarze: złoty, srebrny i bronzowy.

3. S. G-. Na środku popiersie w praw o, mocno wypukłe, włosy długie, w surducie zapiętym , z prawej

strony JA N z lewej M A TEJK O , pod ram ieniem A.

SC H IN D LER (rytownik) S. O. Na środku w pięciu wierszach | O TW A RC IE SZKOŁY SZTUK P I Ę ­ KNYCH | W | K R A K O W IE D. 17. LISTO P. 1879).

Ostatni wiersz póikulisty. W około: * W YBUDOW ANA EUNDUSZEM SEJM U G A L IC Y JSK IE G O I M IASTA KR AK OW A. Odlew w ołowiu, starannie cyzelowany.

Śred. 7,3 mm. Umiń. 986.

4. S. G. Na środku popiersie w prawo, włosy długie, spadające na kołnierz surduta zapiętego. W o k oło :

* JA N M A TEJK O K R A K O W IA N IN M ALARZ CHI- STORYCZNY (sic) 1858. Pod popiersiem KOPACZYŃ- S K I K R A K Ó W (bronzownik) S. O. W wieńcu z czte-

5. S. G. Popiersie w prawo, w surducie zapię­

tym, włosy długie, broda, wąsy. Pod opromienioną gwiazdą na środku, popiersie w prawo, z prawej strony: JA N z lewej M A TEJK O dołem paleta na księgach, z tych w ychodzą dwie gałązki laurowe, oka-

N r 4.

rech części złożonym t. j. laurowym, dębowym, z róż i cierni, p aleta z pędzlami, na niej w 8u w ierszach : NA | PA M IĄ TK Ę | 25 LA T | D ZIA ŁA LN O ŚCI | TW Ó R CY j M ALA RSTW A | PO LSK IEG O 1 R 1883 [ . B ity w złocie, srebrze i w bronzie. Śred. 3,s mm. Umiń. 988.

N r 5.

łając napis i popiersie. S. O. w perełkow atem kole, na środku w pięciu w ierszach: W IELK O ŚCIĄ | G E ­ NIUSZU | ŚW IA T W PO D ZIW [ W P R A W IŁ | 1858 | 1858—1883). B ity w srebrze, bronzie i brita- nice. Sred. 3.9 mm. R obota Schindlera, rytow nika.

Um. 989.

(10)

11 12

6. S. GL Popiersie w prawo, w zapiętym surducie, włosy długie, spadające na kołnierz, wąsy i broda.

Z praw ej strony JA N z lewej M A TEJK O pod po­

piersiem : NAKŁ. M. K U RN A TO W SK I. S. O. Na środku, w pięciu wierszach.: TW OROY | SZKOŁY M A LA R ST W A I PO L SK IE G O I RODACY I 1883.

% * -Ą

® 6 * - 1

* ,

■■‘- f s * l

'■ *

N r 6.

Dołem h erb m. K rakow a z którego wychodzą dwie gałązki laurowe, okalające powyższy napis; w około:

X X X L E T N IA ROCZNICA DZIA ŁA LN O ŚCI A R TY ­ STY C ZN EJ. B ity w srebrze. Śred. 4 mm. Umin. 988.

7. N a kraw ędzi m edalu w ybitego na trzechset- letn ią rocznicę U nii, opisanego w katalogu Um iń­

skiego 803 w yryty n a p is : „Janowi Matejce, Wychodźcy.

Paryś 1870“. Bity, srebrny, 6,4 mm.

e) D y p lo m y :

Członka rzeczywistego Akadem ii sztuk pięk­

nych w W iedniu, dany 18 kw ietnia 1868.

Członka zwyczajnego królewskiej Akademii sztuk pięknych w Berlinie, dany 9 kw ietnia 1874.

D oktora filozofii, honoris causa, dany przez U niw ersytet Jagielloński, 14 Czerwca 1887 r.

D yplom y O byw atela honorow ego m ia s t: Lwowa 30 W rześnia 1869; Przem yśla 15 kw ietnia 1874; Brze- źan 22 L istopada 1882; Stanisław owa 10 Grudnia i wielu innych.

Szesnaście dyplomów na Członka honorowego rozm aitych tow arzystw krajow ych i zagranicznych, m iędzy innemi, dyplom na Majstra nad majstrami ce­

chu malarzy/krakowskich, dany 11 Listopada 1882, pod­

pisany przez starszego i podstarszego cechu.

(Dyplom ten był powodem wielkiej wesołości mistrza.)

d) I n n e o d z n a k i h o n o r o w e :

1) Berło, ofiarowane M atejce przez m iasto K ra ­ ków, składa się z małej laski hebanow ej, row kow a­

nej, której trzon, opraw ny w srebrną skówkę, m isternie w esy wyrobioną, zakończony je st żołędzią; w ujęciu laski, herb K rakow a. Od skówki, biegnie w górę sre­

b rna w stęga, spiralnie owijająca berło.

W górnej części, 3 okrągłe medaliony, z 3ma rysunkam i celniejszych krakow skich budynków : su­

kiennic, bram y floryańskiej, i wspaniałej, ukorono­

wanej świątyni Najświętszej Maryi Panny, w ew nątrz bogato m alowanej przez mistrza. Po nad m eda­

lionami unosi się kwiecisty wianuszek, z którego wychodzi m ała kulista czarka z ognistym płomykiem.

A rtystyczne to istnie pieścidełko, wykonał podług ry ­ sunku architekty Prylińskiego, krakow ski ju biler W ła­

dysław Gliselli. Swojego czasu zam ierzał M atejko wy­

jednać u W ładz tak mu życzliwych, a chętnych dla szkoły krakowskiej prawo, jak ie nasza Alma m ater po­

siada, praw o noszenia przy uroczystościach tego berła, przed każdoczesnym kierownikiem szkoły. Przedw czesna n iestety śmierć zam iar ten pozostawiła bez skutku.

2. P alm a ofiarowana M atejce przez artystów m alarzy, jak o fundatorow i Tow. krakow skiego wza­

jem nej pomocy artystów. Na długich, srebrnych li­

ściach w yryte litery J. M. naokoło nich w ijąca się gałązka lauru, przew iązana złotą wstęgą z napisem :

„Towarzystwo krakowskie wzajemnej pomocy artystów Na palecie z pędzlam i r. „1883“. Palm a ta wykonana przez krakow skiego jubilera W acław a Głowackiego, podług rysunku profesora szkoły sztuk pięknych ś. p.

F eliksa Szynalewskiego.

3. Pierścień ofiarowany przez Szkołę sztuk pięk­

nych z okazyi w ykonanego obrazu „Kościuszko14.

J e s t to pierścień złoty, czarno emaliowany, na środku umieszczona trum ienka, której się wieko za pociśnię- ciem z boku sprężynki otw iera i z niej krakus z kosą wyskakuje. Po obu bokach trum ienki, pałasz, piki, i chorągiew z orłem służą tu za ozdobę. Pierścień ten w ykonał tenże ja k powyższą palm ę, jubiler W acław Głowacki,

e) D om 1 m u z e u m M a te jk i.

Dnia 1 Listopada 1893, dnia w dziejach naszych smutnie zapisanego, straszna wieść lotem błyskaw icy przebiegła całe miasto, przedarła się po za jego i kraju gran ice; cały naród zadrżał z bólu i przera­

żenia, wszędzie pow tarzano; M atejko nie żyje! wielu tem u nie w ierzy ło ; bo i trudno się było na razie pogodzić z myślą, iź nie stało ju ż tego, który odtw a­

rzał i uprzytom niał nam naszą przeszłość, nasze dzieje, k tóry wskrzeszał ja k cudotwórca, naszych sła­

wnych królów i książąt, naszych w alecznych b ohate­

(11)

18 14

rów i rycerzy, naszych wielkich mężów. N ie s te ty ! nie stało go na tak ciężkie czasy, w tak tw ardej epoce naszego żywota. Ale gdy się ocknięto z tego pognę­

bienia, K raków, wdzięczne miasto, pierwsze podążyło oznajmić rodzinie, że ostatnią posługę, swemu nieod­

żałowanem u obywatelowi, że pogrzeb, swoim kosztem zarządzi. K raj jed n ak upom niał się o swoje prawa, M atejko należał do całego kraju, kraj go zatem cały ostatnim żałobnym obchodem uczcić pragnie i uczci.

Tak się też stało; M atejko spoczął na wieki, w K ra ­ kowie , otoczony chwałą i miłością całego narodu.

D la uczczenia zaś zasług znakom itego obywatela i ku

wiekopomnej pamięci wielkiego arty sty m alarza oraz gorącego patryoty, na podniesioną przez Profesora M aryana Sokołowskiego m yśl, a przez cały kraj je - dnozgodnie p rz y ję tą , postanowiono utw orzyć stałą, wieki trw ać m ającą p a m ią tk ę , mianowicie nabyć od rodziny z funduszów składkow ych d o m , w którym urodził się, wychował, pracow ał i w którym zakoń­

czył chwalebny żywot. Dom ten zamienić na muzeum jego imienia, grom adząc w nim to, co tw órczy jego geniusz zdziałał, wszystko co ukochał, wszystko co łączyło się z jego życiem a co zdolne przechować pamięć dla potomności.

(12)
(13)

'

^

' ' '

SSSl

Av

',aA A ' Y

' ■

j l : :. aa

-

vifS ^AŚA

A

-

- T ■-

wmm

M

A ; fc;/ ' ;i

'

Vv i

' - 1 I

r^P '*Ł ' ^

v J -

,

J A.

-

'i

•V ^ : A t - v A A A ' -

T ^ a

x : ; ~ ' • - : ,1 ,

'‘iS^SSl A® 5i ASC%A-:

!-'Wa; -'■M- AK? ■ ' 1

i-

\ V. ' / 4

A : A A '" A , .

‘i , W A ' V

"S -r*" , • y . f ,.■ • ■ /

' A ■ / i

-; \ ' v / - j

r a a ' ' , , ,

^ /v

~

-

4 -1

-

.\ ■ - ■ ' A ,T- '

'■ " ,'A‘' ' m m

f v ■<s^’

i '■ >

i

<. .z?,

______ __ . , ,

'

:M I A'"

śf A *YT

■'$

t , ' \ i

i

■ - - ■1 x ■. I ... ■■ / ■ - - , A A A A ' A A ' ;* A , ^ . : S v v

V /

•■

- :

.

!■.’*? ■ :■ ■ '^Sp

■ \ . ' , ■' , ,L ,

, ' ■ '•"•/' ■■■■ ■ ■ ' .

1 J l" ’1

A - ^ ' • r ^ p ; i : « g ś S

" !

....

‘, A :

\ ■•>■' >!

AAv

V', V ’ :

'

rA -*A A - , ' "V r- -O. '; • '.At :

- ,

; r •'' "' ' '

.lA • • ••' " i ■-■. s <

.. ..

1

' V‘

At.a

1 A '/^-aA'

V A ,Ł*

SAitA1? 1

1 <

A ’>7'i ,A^/ i

V 'K ;

A

,

•'v."

1

- r 1 i "

-'y -r. ■.; • -.CS,'. ; .-;‘.V11 A A ' ' A a a A £ A v? .' t:hJ\;s w -

i : \'A-^ t-A

T- fil r

i

'

u: A a ^ - ^ A A A ^ - A ,\ \ % x •.

> ■ \ ;-■ - 1- • V ' ' i

fc« 1 |p*SiMŚS®SA

,or

. . . .— ." V>-'A;-\ w.'V;

-— ■ -A . \ A A A A l - ■; ■1 4-. ; ^ a \ p n

, . t . ■■ — < -. » .■ '- . ' \ ; . . . - ' <■ . i--

;

i ! r‘

M i

1 .'. ... - i ’

i . h s i - , ■" r * ' -v 1 " S

ti

■( \ : . ■' sh 'L>'. '' ' ■

1 i “ \ x :Ar.K:: i ' i

' - .. , f / , .'• - y

'7 . A ••.» , i • . > V A ... •' - 4, . ' ■: ,'

TV} v:X

||A;

ś

;

'' 5aa

3

A - \ A ł

A ' ''•■ • 'A.1-- •■■.' "c- _ ^ ~ N ■■■ ' ^ w w

j' ’>SA ■ ; ' ł " v - : : i ' A ..'■■■ >AAi ;

'

(14)

H . . ; r

, ' - . ' , . * ,

g y i * '•■•, - - • • - . • • . —■• l 'i / ,\ :. ■ .j- T f t M '? • •.<lV. \ - - • \ > »•/•

m - ' ■■■**

.

•i c -;5 ip. i .'- 'i'i v* ■

' V v ' .

> ' J r - - ^ r ' ' < s * r 1 C , " 1 ‘ ' ^ , / '

- " - * ■ _ * r ' ■". ' ■ ?

'■ -rV;

/ ^ J

'•6>-. -Vx-

■>V S%

‘\ P :

i l t

, ' f t * i

, '■

- - L r - .

1

' 'ł .'/‘-(V

■jiu. ' .

- ] # ' ! . *

^ < i V - - < v;. ^ v> ^ -..-Va; ■ - v\

£ v \ , " ' v -, ■: : ~ - - .?■> 1 M \ - _, : ■. / u y -)',■ ■-_■•■ : '; V '/ '' v ^ .. >

y ©iss

t. ■:

H k & ( b & . ... » , . . . ,

- ~ " '*, - <=--

■■».' .-te';te-:

- /t ,-■%*

7

&

; ; ' 4 - i ; i ' ' 1 ' ! *

t >£- w i

W.-k^ ' •

• W ' ' - !- A' ' V - . - - w.

' V ' - - V' -

l i r - ,. ..

1 . / ■ ' v :

: % •:

rvf

.

:

' A/’,

v <.

S j S '

j f i '

\ ~ s f ' N

^ r ?' i

V ■■■ :■; h ;- ./ S v r^ V

t A ' \

'f - jv v V ;; ' , . Vi:\ \

•5 . ' ) .

. ■/;

\ ,\ i>*

, ., ... . ‘ , . . ^ p

. " I ' / V / . •. .•. • :

/-.£ ^ . ■'v.' , ’v' : '; ■■' I

f \ . v

v;-'£.j C ;' . ' - \ j , ,,: / : V N -.J •<. ■, V >' V -v 'i. ^ \ -<• •( ><

S ^ s i f e

/ , " ,; tri

T - r -V ,

V? vf

\

’' t 'Y 'i ^ f :

rli"^ ■ '''I

■ . ; i > ; - •- . i . / . ;^SS

6 :i

' ’ ' : i k - - v 4 1 - , > i _ , . . . . y , ,-, ,

- X N ’ I r ' '•• ^

~ 4 . . r ' . ; A . ! , ;

' ( r x;

y T-A A ł / ^

i . f , ■

/ > - ' * . ' ' r

:

•; v ' . ' / ' - ' .. •

, I ' i

' ' r ' :v '

• v • "

- -

' ■ • u - r

- ' 1 ; •

r . '' -r-' - ■«

•■ • v.- - y ■•"•' •.“' - ...

. :, ;• v,« '• -V ■' . _'.!• , '■■ 1

■■ .A' S

W . /( - / . . s M

l_ '

' ,' ! . . V ' ( .. . s _ , : ; . .

^ ' . ■•■>.* i

„ w - >

Cytaty

Powiązane dokumenty

Kalafior tworzą różyczki, które wyglądają podobnie jak cały owoc: każda różyczka składa się z mniejszych, te z jeszcze

dekomponowane jest na tysiące różnych pojedynczych ryzyk, stąd autorki odniosły się do tego rodzaju ryzyka, który ich zdaniem jest najczęściej spotykane. w przedsiębiorstwie i

Zatem długość słowa xzv jest postaci 8n gdzie n &lt; N i słowo to składa się z czterech zrównoważonych segmentów długości 2n &lt; 2N.. Czyli początkowy albo końcowy

Sześciokąt foremny o boku długości

Kompozytor nowator i odkrywca z początków naszego wieku świadom jest wyczerpania się możliwości formotwórczych dotychczas stosowanych technik i systemów uniwersalnych: harmonii

mogą mieć skrzydła: roz- wierane, uchylne, obrotowe, przesuwne bądź występo- wać w konstrukcji mieszanej, np. Praktyczną, gdyż poprzez wysunięcie przed lico ściany

Osoba pisząca reportaż wybiera autentyczne zdarzenie i udaje się na miejsce aby zebrać materiał.. Rozmawia się ze świadkami, którzy widzieli

Jako ogólny model wisk (układów) badanych przez geografow, ktore stanoWią nie _luzne pojęciowy, stanowiący wspólne ramy pojęciowe ·zarówno dla globalnego zbiory