• Nie Znaleziono Wyników

"A special Issue to Commemorate European Architectural Heritage 1975", "Town Planning Review", vol. 46, no 4, 1975 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""A special Issue to Commemorate European Architectural Heritage 1975", "Town Planning Review", vol. 46, no 4, 1975 : [recenzja]"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Halina Orlińska

"A special Issue to Commemorate

European Architectural Heritage

1975", "Town Planning Review", vol.

46, no 4, 1975 : [recenzja]

Ochrona Zabytków 31/2 (121), 141-143

(2)

P I Ś M I E N N I C T W O

RECENZJE

A special Issue to Comm em orate European Architectural Heritage Year 1975 (N um er specjalny dla

uczczenia R oku E uropejskiego D ziedzictwa A rchitektonicznego), „Tow n Planning R eview ” , vol. 46, no 4, 1975

W 1972 r. R ada E uropejska ogłosiła rok 1975 R okiem E uropejskiego D ziedzictwa A rchitektonicznego (E uropean A rch itectu ral H eritage Y ear), w skrócie — R okiem Z abytków . O gólnym założeniem p o d ję­ tej decyzji było „ powstrzym anie nieprzerwanie postępującego ubytku

budynków »nie do zastąpienia« i zaniku charakteru m iast europej­ skich".

W większości krajów E uro p y pow stały kom itety narodow e, w spie­ ran e p atro n atem , a także finansam i rząd o w y m i1. W W ielkiej Brytanii utw orzono R adę Z jednoczonego K rólestw a z se k retaria­ tem w L ondynie, a op ró cz tego kom itety n arodow e dla Szkocji, W alii i Północnej Irlandii. G łęboko zak o rzen io n a tradycja o chrony dziedzictw a narodow ego spow odow ała, że R o k Z abytków w W iel­ kiej Brytanii stał się p unktem wyjścia do szerszej społecznej dyskusji na tem at celów i zad ań konserw acji. W trak cie tej dyskusji w yło­ niły się w ątpliwości, czy określone cele nie są z b y t wąskie, prow adzić bowiem m ogą d o zachow ania E u ro p y ja k o „ zbioru eksponatów

muzealnych, nawet jeż eli nowy sposób użytkow ania zostanie adapto­ wany w starej zabudow ie".

W kładem redakcji k w artaln ik a „T ow n P lan n in g Review” do R oku Z abytków jest om ów iony niżej n u m er specjalny. Jest on w całości (9 arty k u łó w ) pośw ięcony różnym aspektom planow ania i reali­ zacji p ra c konserw atorskich w W ielkiej B rytanii.

W arty k u le w stępnym , zatytułow anym Heritage Year in B rita iii Josep h in e P. R e y n o l d s om aw ia podstaw ow e cele i zad an ia konserw acji. A u to rk a w ysuw a szereg pytań, m .in. czym właściwie jest konserw acja? Czy należy ją ograniczyć tylko do zachow ania zabudow y, czyi też rozpatrzyć w szerokim kontekście w arunków społecznych i ekonom icznych w sektorach ch ro n io n y ch ? Czy z ało ­ żone cele sugerują, że dzisiejsza zab u d o w a stan ie się w przyszłości rów nież zabudow ą zabytkow ą? W dalszej części om aw ia ujęcie problem ów konserw acji w ustaw odaw stw ie brytyjskim , począwszy o d ustaw y z 1913 r. aż po ustaw ę z 1974 r. Z w raca uwagę, że dużo łatwiej jest rozw iązać problem konserw acji i ustalić politykę d zia­ łania w m iastach posiadających zabytki ogólnie znane i cenione niż w w ypadku ośro d k ó w ekonom icznie upośledzonych. W iąże się to częściow o z faktem , że o pow odzeniu p rojektów konserw acji często decyduje szerokie zainteresow anie społeczne, które trudniej rozbudzić w w arunkach ekonom icznego niedorozw oju. Ja k o p rzy ­ kład terenów „ tru d n y c h ” podaje region M erseyside, om aw iając kolejno ośrodki objęte o ch ro n ą i oceniając krytycznie działania i akcje chybione (głównie w ym ienia tu Liverpool). W pod su m o w a­ niu stw ierdza, że „zabudow a h istoryczna” — to nie tylko „d z ie ­ dzictw o historyczne” , ale także w olne zasoby pow ierzchni b u dyn­ ków , k tó re m ogą być użytkow ane bardziej intensyw nie.

A rty k u ł porusza rów nież problem kw alifikow ania obiektów do konserw acji i w yboru techniki konserw acji: czy lepiej w ydatkow ać więcej na mniejszą liczbę zabytków , ale o w yjątkow ej w artości, czy ograniczone na ogół zasoby rozdzielić n a większą liczbę mniej kapitałochłonnych obiektów wartych zachow ania? Czy w ew nątrz se k to ra chronionego przyjąć zasadę restauracji, czy przebudow y? Ja k o istotny czynnik szerszego planow ania działań k o n serw a­ torskich należy b rać po d uwagę w ybór rodzaju nowej zabudow y w prow adzanej bądź na o b szar chroniony, bądź n a jego obrzeże; pow inna być to zab u d o w a odpow iadająca fu n k cjo m obszarów zabytkow ych i w znoszona we właściwej skali. W konkluzji cele konserw acji sprow adza się do skierow ania uwagi nie tylko na

1 Zob. K. P a w ł o w s k i , M iędzynarodow y R ok Ochrony Z a b y tk ó w — 1975, „O chrona Z abytków ” , X X V III, nr 1, 1975, s. 5— 12.

zabudow ę historyczną w m iastach, ale pow iązanie działalności konserw atorskiej z szerszym kontekstem dziedzictw a narodow ego. A rtykuł H o n o r C h a p m a n a M achinery o f Conservation om aw ia p roblem y p lanow ania i finansow ania p rac konserw atorskich n a przykładzie działalności zm ierzającej do zachow ania rezydencji wiejskich. W skazuje przy tym n a duże zainteresow anie społeczne ruchem konserw atorskim . W arto przytoczyć tu słow a a u to ra : ,,...

obecna psychologia ruchu konserwatorskiego wydaje się w ynikać z reakcji przeciwstawiającej się tzw. nowoczesnemu sposobowi życia i kom ercjalnej architekturze lat powojennych, zw łaszcza je j ska li i materiałów, ja k ie wprowadziła... dzisiaj je s t lepsze od jutra, zw łaszcza to, co odzwierciedla sposób życia w duchu (a chyba także i p r a k ty k i) tradycji rezydencji w iejskiej".

K olejne zagadnienia poruszone w artykule — to:

— konieczność ściślejszego pow iązania konserw acji z szeroko pojętym planow aniem środow iska i system am i ekonom icznym i; ograniczone n a ogół zasoby przeznaczone n a cele konserw acji w inny być rozdzielone po dok o n an iu szczegółowych analiz ujaw niających zw iązek konserw acji z innym i form am i gosp o d aro w an ia;

— inw entaryzacja i system atyzacja oraz zakw alifikow anie o biektu ja k o zabytkow ego; w m iarę upływ u czasu nastąp iła zm iana pojęć i kryteriów w tej dziedzinie (najistotniejszą chyba zm ianę w W ielkiej B rytanii w prow adzono zarządzeniem 1967 r. — Civic A m enity A c t — według którego o ch ro n ą i konserw acją zabytków objęto całe

„obszary o specjalnych wartościach architektonicznych i historycz­ nych", uznając tym sam ym ja k o wartości kw alifikacyjne — p o ło ­

żenie i układ zespołow y);

— zaliczenie do w artości o b iek tu „jakości otaczającego śro d o ­ w isk a” ;

— problem ograniczenia m ożliwości o ch ro n y m iast zabytkow ych spow odow anego zagrożeniem ze stro n y n a p o ru „now oczesności” , a w zw iązku z tym konieczność znalezienia now ych funkcji starym zespołom w celu przeciw działania w prow adzeniu w ich m iejsce nowej zabudow y; niebezpieczeństw o to istnieje szczególnie n a obszarze starych c entrów m iejskich, gdzie w raz z rozw ojem e k o n o ­ m icznym i społecznym pojaw ia się p o trzeb a ich przebudow y. Planow anie p rac konserw atorskich w inno stanow ić integralny sk ła d ­ nik system u ekonom icznego i planow ania przestrzennego.

D. A nne D e n i e r w a rty k u le Conservation in Practice om aw ia p rak ty czn ą działalność konserw atorską w mieście C hester, które uznane zostało ja k o przykładow e pod tym względem w śród h isto ­ rycznych m iast brytyjskich. Liczy ok. 60 tys. m ieszkańców i należy do w ybranych czterech m iast, n a podstaw ie których połączona kom isja rządow a i w ładz adm inistracyjnych prześledziła im plikacje polityki konserw atorskiej. Ja k o obszar c h ro n io n y w yznaczono całość cen tru m historycznego o pow ierzchni ok. 80 ha, w obrębie którego znajduje się ok. 600 budynków podlegających ochronie. P rojekt konserw acji C hester zo stał uznany za jed en z czterech projektów wzorcow ych R oku Z abytków w W ielkiej B rytanii. A rty k u ł składa się z następujących części tem atycznych: tło p ro ­ g ram u konserw acji, program konserw acji w p raktyce, konserw acja a polityka planow ania, dalsze postępow anie o raz w nioski. Z am ie­ rzeniem a u to rk i było przedstaw ienie pro g ram u konserw acji w C hes­ ter, scharakteryzow anie niektórych m ierników decydujących o jego sukcesie oraz om ów ienie miejsca planow ania p rac konserw atorskich w szerszym kontekście p lan o w an ia przestrzennego centrum m iasta. P rzed podjęciem w 1968 r. decyzji uznania historycznego c e n tru m ja k o obszaru ch ro n io n eg o przeprow adzone zostały dogłębne stu d ia

(3)

w celu o p raco w an ia m etody konserw acji i określenia k ieru n k u ro z ­ w oju m iasta. Z ałożony p ro g ra m obejm ow ał restaurację ważniejszych budynków , likw idację sk utków dotychczasow ego z an ied b an ia tego o b szaru o raz k o n tro lę now ej zabudow y w aspekcie zgodności a rc h i­ tektonicznej i krajobrazow ej z zab u d o w ą historyczną. N iew ątpliw y sukces osiągnięto w zapew nieniu właściwych funkcji użytkow ych o d restau ro w an y m b udynkom . W części przeznaczono je do pu b licz­ nego użytkow ania (sklepy, sale wystaw ow e, sale zebrań), w części a d ap to w a n o do funkcji m ieszkalnych. N ie w prow adzono dla b u d y n ­ ków historycznych ogólnych w skaźników projektow ych — zasad o p raco w an ia elew acji czy d o b o ru m ateriału, n a to m iast analizow ano k ażd y obiek t oddzielnie, k ażd ą należącą d o ń działkę, jej cechy szczególne. M iarą sukcesu było także now e budow nictw o, które sw oją elegancją uzupełniło luki w zabudow ie historycznej, nie w ybijając się z ogólnego tła stary ch ulic, rów nocześnie w p ro w a­ dzając urozm aicenie fu n k cjo n aln e, a tym sam ym przyczyniając się d o ożyw ienia tej części m iasta.

P o d o b n ie ja k w p o p rzed n im arty k u le, i w tym p o dkreśla się wpływ ro zw o ju ekonom icznego i w zrostu liczby m ieszkańców reg io n u na fun k cjo n aln o -p rzestrzen n y kształt handlow ego cen tru m m iasta. P ro b lem narastający ch p o trze b k o m u nikacyjnych rozw iązano przez budow ę o b w o d n icy w ew nętrznej n a obrzeżu Starego M iasta, przy k tó rej zlokalizow ano park in g i postojow e (ok. 7500 miejsc). A n n M a c e v e n w arty k u le Edinburgh A n E xperim ent in Positive

Conservation p orusza pro b lem y konserw acji w m ieście dużym

'(blisko półm ilionow ym ) n a przykładzie N ow ego M iasta E d y n b u rg a, uw ażanego za jed e n z najw spanialszych w świecie zespołów bud o w ­ n ictw a klasycystycznego (1760— 1860). C echą charak tery sty czn ą — — zgodnie z in ten cją p ro je k ta n tó w — jest jeg o ciągłość użytkow a- w an ia ja k o dzielnicy m ieszkaniow ej.

A rty k u ł, u jęty w form ie m ono g rafii, om aw ia rozw ój m iasta, jego a rch ite k tu rę i jej p ro jek tan tó w , etapy konserw acji, zasadnicze p o stu laty dotyczące w prow adzenia nowej zabudow y. S tosunkow o dużo m iejsca pośw ięca zagadnieniu atrak cy jn o ści z ab y tk ó w dla ru c h u turystycznego o raz uspraw nieniom w zw iedzaniu m iasta i zap o zn aw an iu się z jeg o historią.

In n y p rzy k ład zabiegów ko n serw ato rsk ich om aw ia G e ra ld D i x w arty k u le N orw ich: A Fine O ld City. W rozw oju h istorycznym (X I w.) N orw ich było trzecim co do wielkości m iastem p o L ondynie i Y o rk u . Budowę k a te d ry rozp o częto w 1096 r., bezpośrednio po w zniesieniu z am k u ; zrek o n stru o w an a w połow ie X II w. niem al w niezm ienionej form ie p rzetrw a ła do dziś. M u ry m iejskie w znie­ siono na przełom ie X III i X IV w. (zakończenie w 1343 r.). O becnie m iasto liczy p o n a d 220 tys. m ieszkańców i m a c h ara k te r przem ysło­ w o-usługow y.

P rzy o m aw ianiu kolejnych zab y tk ó w zw raca się szczególną uw agę n a ich położenie topograficzne. P odlegający och ro n ie obszar w obrębie m u ró w p o trak to w a n o w p ro jek tach k o n serw atorskich kom pleksow o, u n ik ając „k o m ó rk o w ej ren o w acji” . C echą c h a ra k te ­ rystyczną u k ła d u ko m u n ik acy jn eg o Starego M iasta je s t stałe pow iększanie zasięgu ru c h u pieszego poprzez stopniow ą elim inację ru c h u kołow ego, co stanow i ko n ty n u ac ję tradycji zapoczątkow anej w 1812 r. P rzek ształcen ia w o b ręb ie Starego M iasta rozpoczęto w X IX w. i k o n ty n u o w a n o do początków X X w; w latach d w u ­ dziestych naszego stulecia zw ró co n o uwagę n a konieczność podjęcia śro d k ó w zapobiegaw czych p rz ed dalszym niszczeniem w artości historycznych jeg o zab u d o w y i ro zp lan o w an ia. Począw szy o d 1939 r. kolejne p lan y przeb u d o w y o p a rto n a układach kom unikacyjnych. Było to ch y b a przyczyną, że n a p o c zą tk u la t sześćdziesiątych wy­ b ran o N orw ich ja k o jed e n z przykładów studialnych, stanow iących p odstaw ę Raportu B u ch an an a ( B u c h a n a n C. et A l., Traffic

in Towns, L o n d o n 1963).

W Raporcie szczegółow o zajęto się u k ład em kom unikacyjnym Starego M iasta, n a k tó reg o obszarze znajduje się o k oło 400 b u d y n ­ ków lu b g ru p b u dynków podlegających ochronie. Z alecen ia w ska­ zyw ały n a konieczność usunięcia ru c h u przelotow ego nie tylko z te re n u S tareg o M iasta, ale także z całego śródm ieścia. Raport B uchanana stał się w znacznym stopniu p o dstaw ą p lan o w an ia u k ładów kom u n ik acy jn y ch w m iastach W ielkiej Brytanii. W w ypadku N orw ich p ro jek t kom u n ik acji o p a rto n a zasadzie obw odnic i pętli. O bw o d n ica starom iejska w ytrasow ana wzdłuż linii m urów wiąże p ętlam i S tare M iasto z zew nętrznym obszarem śródm ieścia. O d każdej pętli o d ch o d zą w ew nętrzne drogi dostaw cze do działek i parkingów .

In n e podejście do p ro g ram u i polityki konserw atorskiej p rz ed sta ­ w ione jest n a przykładzie m ałego m iasta C onw y — Jo h n M . J o n e s,

Conwy H isto ry with a Future. C onw y p ow stało w X ll w. n a p ó ł­

n o cn o -zach o d n im wybrzeżu w alijskim , u ujścia rzeki o tej sam ej nazw ie, w ram ach p ro g ram u zakładania now ych m iast o b ro n n y ch . Liczy obecnie ok. 15 tys. m ieszkańców , z czego 1/4 m ieszka n a

obszarze Starego M iasta, pozostali w now ych dzielnicach, o d d zie­ lonych linią kolejow ą i o d o sobnionych w w yniku p ołożenia to p o ­ graficznego.

M iasto tego ty p u a u to r o kreśla ja k o „dziedzictw o m ałej skali” i na jego przykładzie stara się przedstaw ić k o n flikty w ystępujące między potrzebam i społeczno-ekonom icznym i a k onserw acją za­ bytków. Z achow ane w pełni m ury m iejskie w raz z zam kiem , zach o ­ w any u k ład ulic i ocalała stru k tu ra zabudow y zapew niły Conw y w yjątkow ą pozycję i rozgłos w śród tej samej skali m iast W ielkiej Brytanii.

Możliwości zachow ania C onw y a u to r wiąże ściśle z ch arak terem i p otrzebam i ekonom icznego rozw oju m iasta. D uża atrak cy jn o ść turystyczna przyczynia się je d n a k w znikom ym stopniu do tego rozw oju. Z ależne częściow o od turystyki podlega C o n w y — jak wszystkie m iasta z tą fu n k cją związane — dużym w ahaniom sezo­ now ym w zakresie zatru d n ien ia. Z achodzi więc p o trzeb a ożyw ienia tradycyjnego rękodzieła w sezonie m artw ym o raz rozw oju przem ysłu (obok ju ż istniejącego w nowych dzielnicach) dla zw iększenia atrakcyjności osadniczej m iasteczka. O becnie bowiem w mieście w ew n ątrz m urów m ieszkają przew ażnie em eryci, a część m ieszkań służy ja k o drugie dom y letnie.

W arty k u le zw raca się uw agę, że w w ypadku takich m iast, ja k C onw y nie w ystarcza tylko tro sk a o zabytki. W tym względzie C onw y w ykazuje dużą dbałość, pom im o to przedstaw ia sm utny w idok m iasta p o d upadającego. N ależy je rozpatryw ać z pun k tu widzenia żyjącej i pracującej tu społeczności; „... o ile dla przybysza

z zew nątrz stanow i ono atrakcyjny p rz yk ła d unikalnego m iasta oto­ czonego m uram i lub je s t dogodnym centrum jachtow ym , o tyle dla ludności miejscowej oznacza zawiłe układy powiązań rodzinnych i stosunków społecznych. Ta istota jedności je s t najważniejszą prze­ słanką podjęcia prawidłowej p o lity ki konserw atorskiej".

Innego ro d zaju p roblem y om aw ia Jo h n N elson T a r n w a rtykule

The D erbyshire H eritage. The Conservation o f Ordinariness. Są to

pro b lem y dotyczące obszarów rolnych D erbyshire i znajdującego się n a tym terenie p a rk u narodow ego •— Peak P ark . K w estie, które a u to r porusza, m ogą dotyczyć wszystkich obszarów rolnych p ozosta­ jąc y ch p o d presją w dzierania się n a nie zabudow y rekreacyjnej, tzw. drugich dom ów lub też napływ u ludności tylko w celach zam ieszka­ nia, ale p racu jącej w m iastach. O m aw ia także problem zachow ania obiektów , k tó re z p u n k tu w idzenia w artości architektonicznych nie zasługują n a konserw ację, n ato m iast utrzym anie ich nie jest obojętne dla zachow ania k rajo b razu i charakterystycznej scenerii k raju . C hodzi tu przede w szystkim o wiejskie budow nictw o k a ­ m ienne, nieodłącznie zw iązane z w arunkam i geologicznym i i klim a­ tycznym i, ukształtow ane w ciągu wieków i wyrosłe z tego obszaru. R ozw ażając jeg o znaczenie w k rajo b razie a u to r pisze: „Jaka część

widzianego p rz ez nas krajobrazu je s t np. naturalna i ja k dalece jesteśm y wprowadzeni w błąd historycznie ukształtow anym ” . K rytykuje ujem ny wpływ rozw oju przem ysłu i sugeruje potrzebę w prow adzenia elem entów architektonicznych tonujących obcość zabudow y p rze­ mysłowej w k rajo b razie wiejskim.

W części arty k u łu dotyczącej p a rk u narodow ego zw raca a utor uw agę n a konieczność uspraw nienia organizacji ruchu k o m u n ik a­ cyjnego n a jeg o obszarze, o ile p a rk m a pozostać pow szechnie dostępny. Z d rugiej stro n y niczym nie ograniczona dostępność parku m oże naruszyć naw et n o rm aln e funkcjonow anie rolnictw a. Z ab u d o w a re jo n u D erbyshire jest raczej rozproszona. O becna ten d en cja do ko n cen tracji jest uspraw iedliw iona dążnością do praw idłow ej organizacji usług, nie należy je d n a k zap o m in ać o ró ż­ nicach k rajobrazow ych rozw ijających się m iast i wsi. M iasto w istocie swojej m a u k ład zam knięty, w przeciw ieństwie do wsi, której cechą podstaw ow ą jest u k ład o tw arty i ja k o tak i w ym aga innego ty p u za­ budow y, odm iennego u sytuow ania budynków względem siebie oraz pojedynczych b u d ynków w stosu n k u do działki. A u to r zw raca rów ­ nież uw agę n a rolę d etalu architektonicznego, ale bez p arodiow ania zabudow y miejskiej czy tandetnego naśladow nictw a starej zabudow y wiejskiej.

1 wreszcie a rty k u ł om aw iający konserw ację historycznych ogrodów i krajo b razu — L aurence J. F r i с к e r, H istorie Gardens and

Landscapes. The Conservation o f a N ational Asset. A u to r rozpoczy­

n a swój w yw ód od pró b y definicji k rajobrazu, ogrodu, o g rodu k raj­ obrazow ego i ustalenia jak ie przesłanki leżą u podstaw nazw ania ich historycznym i. Z astrzega się jed n a k , że określenie ich histo ­ rycznego c h ara k te ru n astręcza więcej trudności niż m a to miejsce przy kw alifikacji zabytku architektonicznego. W zw iązku z tym o g ran icza się do tych części brytyjskiego k rajo b razu , które zwy­ czajow o w tym k raju określane są ogrodam i. Przypom ina cel, dla którego w 1967 r. z IF L A została w ydzielona sek cja historyczna. Po om ów ieniu sform ułow ań do k o n an y ch przez różnych au to ró w p odaje definicję o g rodu historycznego zap ro p o n o w an ą przez T ow arzystw o O grodów H istorycznych w W ielkiej Brytanii (G ard en H istory Society) w 1974 r., w edług której „O gród historyczny je s t to

(4)

określony obszar, ukształtow any celowo ja ko dekoracyjne środowisko i ja k o ta ki o znaczeniu historycznym . Termin ten obejmuje p ro jek­ towanie krajobrazu". K om itet Brytyjski R oku Z abytków przedłożył

w niosek trak to w an ia konserw acji ogrodów n a rów ni z konserw acją zabytków architektonicznych. P arlam ent angielski włączył d o d a t­ kow ą klauzulę do przygotow yw anej wówczas ustawy ( Town and

C ountry A m enities A c t — 1974) i p o trak to w ał ją ja k o „w kład Parlamentu do Europejskiego R oku Z a b y tkó w ". W ten sposób

w brytyjskim ustaw odaw stw ie pojaw iła się pierw sza w zm ianka o ogrodach historycznych. N ovum polega na tym , że obecnie ogrody historyczne, w odróżnieniu od ustaw y z 1953 r., nie m uszą stanow ić części uzupełniającej zabudow y historycznej, ale m ogą otrzym yw ać po m o c finansow ą n a w łasnych praw ach.

A u to r porusza także zagadnienie zasad rejestracji ogrodów histo­ rycznych. Z am iast klasyfikacji IC O M O S (1, 2, 3 w każdym kraju)

pro p o n u je określenie w artości historycznej i estetycznej, stanow ią­ cych podstaw ę d o zaszeregow ania do następujących g ru p : I — ogrody o znaczeniu m iędzynarodow ym , II — o znaczeniu k ra jo ­ wym, III — o znaczeniu regionalnym i IV — o znaczeniu lokalnym . A rtykuł końcow y Local A uthority Contribution. В Bibliographic

N o te om aw ia działalność w ładz adm inistracyjnych w zakresie k o n ­

serwacji m iast, wsi i k rajo b razu . Z ałącznik do a rty k u łu zaw iera ok oło 50 pozycji opracow ań konserw atorskich liczonych według m iast i hrabstw , nato m iast o k oło 200 opraco w ań liczonych tem a­ tycznie dla Anglii i W alii.

W szystkie arty k u ły zaw ierają ilustracje w tekście (m apy i plany) oraz ilustracje poza tekstem , przedstaw iające wyniki realizacji k o n ­ serw atorskich w różnych m iastach.

Halina Orlińska

„IC O M O S B ulletin” , z. 1—4 (1971— 1976)

N iespełna cztery lata tem u po utw orzeniu IC O M O S-u n a w arszaw ­ skim inauguracyjnym kongresie k om itet wykonaw czy na posiedzeniu w 1969 r. w Brukseli pod jął inicjatyw ę w ydaw ania drugiego, o bok „ M o n u m en tu m ” , pism a. Przyjęto wówczas zasadę, że pism o to — „IC O M O S B u lletin ” , będzie w ychodziło z inicjatyw y kom itetów n arodow ych, prezen tu jąc m ateriały przez nie przygotow ane. P o sta ­ now iono w każdym zeszycie um ieszczać do k ład n ą inform ację o działalności organizacji, kom itetów narodow ych i innych ważnych w ydarzeniach m iędzynarodow ych, w iążących się z przedm iotem działań IC O M O S -u. U stalo n o zasadę dwujęzyczności (angielski, francuski), co nie stoi n a przeszkodzie w prow adzeniu trzeciego języka.

R edakcja „ O ch ro n y Z ab y tk ó w ” zam ierzała w prow adzić „IC O M O S B ulletin” do stałego przeglądu piśm iennictw a, słuszne je d n a k w ydaw ało się poczekanie kilku lat w celu zaprezentow ania C zytel­ nikom d o ro b k u k ilku kom itetów narodow ych, a następnie przejście do om aw iania poszczególnych num erów . Począw szy od zeszytu 5, „IC O M O S B ulletin” będzie stałą pozycją w naszym przeglądzie czasopism k onserw atorskich. K ierujem y się tu także intencją przed­ staw iania, choć ze znacznym opóźnieniem , zarysu działalności IC O M O S -u, o rganizacji m ało w naszym kraju znanej, bowiem niem al wszystkie p ró b y grom adzenia inform acji w o parciu o krajow ych ko resp o n d en tó w nie dały — niestety — rezultatów .

P rzedm iotem niniejszego om ów ienia są cztery dotychczas wydane zeszyty „IC O M O S B ulletin” (w latach 1971— 1976). W obec znacznej ich objętości odbiegam y tym razem od zasady przedstaw iania głów nych tez w szystkich m ateriałów . O graniczam y się do c h ara k ­ terystyki w ydaw nictw a, prezentacji tytułów i zw rócenia uwagi na n iektóre artykuły. Z tego sam ego pow odu Kronika IC O M O S-u będzie p o trak to w a n a bard zo skrótow o.

Z eszyt 1— 1971, w ydany przez W ęgierski K om itet N aro d o w y IC O M O S, zaw iera następujące m ateriały: działalność IC O M O S-u od chwili po w stan ia; status p raw n y IC O M O S-u i jego związki z U N E S C O ; działalność kom itetów narodow ych w 1969 r.; sp ra ­ w ozdanie z II W alnego Z grom adzenia, O ksford 1969 (bardzo in te­ resujące ze względu n a obiektyw ną relację z działalności poszczegól­ nych delegacji, ukonstytuow anie się władz itp .); ra p o rt z Pierwszego S p o tk an ia M iędzynarodow ego K om itetu F o togram etrii A rch itek to ­ nicznej w P aryżu, 1970; spraw ozdanie z sym pozjum Wpływ czynników

atm osferycznych na kam ień, B ruksela 1970; dyskusje k onserw a­

to rsk ie w U S A ; rezolucja sym pozjum Konserwacja i ochrona oraz

ekspozycja za b ytkó w i miejsc zabytkow ych w zw iązku z rozwojem tu rystyki, O ksford 1969; siedziba IC O M O S-u w H ôtel St. Aignan

w Paryżu. M ateriały węgierskie prezentuje M iklos H ö r l e r w obszernym , bogato ilustrow anym arty k u le Karta Wenecka

a konserwacja zabytków architektury na Węgrzech (publikow any

z pew nym i skrótam i w „O ch ro n ie Z ab y tk ó w ” , n r 1, 1976). Pierwszy n u m er „IC O M O S Bulletin” zaprezentow ał c h ara k te ry ­ styczne cechy tej serii wydawniczej. Są to : wysoki poziom edytorski (znakom ity p apier kredow y, doskonałe ilustracje), zwięzły, lecz w ystarczająco d o kładny, serwis inform acyjny o działaniach IC O M O S-u. Już w tym zeszycie przyjęto zasadę przekazyw ania wszelkich inform acji wyłącznie w o p arciu o d o kum enty przekazy­ w ane przez kom itety narodow e. D odać należy, że wysoki poziom edytorski uzyskano, między innym i, dzięki dotacji U N ES C O , k tó ra każdy zeszyt w spiera specjalną subw encją.

Z eszy t 2— 1971 przygotow any został przez R adziecki N aro d o w y K om itet IC O M O S. K ro n ik a zaw iera następujące m ateriały: k o n ­ ferencja K om itetu W ykonaw czego i D oradczego IC O M O S w P a ry ­ żu, 1971; ra p o rt o działalności narodow ych kom itetów w latach 1970 i 1971 ; sp otkanie Specjalistycznego K om itetu do spraw D o k u ­ m entacji (interesująca relacja o dyskutow anym program ie działania paryskiego C entrum D okum entacji IC O M O S ); D ruga K onferencja M iędzynarodow ego K om itetu ds. F o to g ram etrii A rchitektonicznej, P rag a 1971 (prezentacja szczegółow ych założeń działalności, z ag a d ­ n ienia szkolenia itp.); sym pozjum Ochrona architektury ludowej, S trbskie Pleso — B rno, 1971; Pierwsze M iędzynarodow e Sym po­ zjum Konserwacja i restauracja historycznych parków w F o n ta in e ­ bleau, 1971; List Świętej K ongregacji O ochronie historycznej

i artystycznej spuścizny kościoła z R zym u, 1971 ; G eneralne Z g ro m a ­

dzenie „ E u ro p a N o s tra ” , 1971 ; doroczna k onferencja IBI (M iędzy­ narodow ego In sty tu tu ds. Zam ków ), 1971; program y kursów konserw acji i restau racji zabytków , organizow anych przez W ydział A rch itek tu ry U niw ersytetu w Rzymie i IC O M O S — S cuola di perfezionam ento p e r le studio ed ił restau ro dei m onum enti ; w iado­ m ości IC O M O S (m .in. in extenso znam ienity n a tem at stre f o ch ro n y referat G ab riela A 1 o m a r a C złowiek i jego środowisko kulturowe). D ru g ą część zeszytu w ypełniają publikacje radzieckich specjalistów , którzy przedstaw ili n iek tó re zagadnienia ze swojej działalności. N o ta A. H a ł t u r i n a Współczesne problem y ochrony zabytków stanow i w prow adzenie w radziecką p roblem atykę o ch ro n y z ab y t­ ków. O. C h w i d k o w s k i w artykule Dawne m iasta i współ­

czesne życie p o ru sza nie tylko zagadnienia zw iązane z zabytkam i

M oskwy, lecz charakteryzuje sytuację w Suzdalu, Tbilisi czy K u b a n iu o raz om aw ia m etodykę p rac i ogólne ich założenia.

Zagadnienia ochrony i użytkow ania zabytków historii i k u ltu ry

błyskotliw ie i g łęboko analizuje V. I w a n o w , om aw iając także zagadnienia w spółczesnej turystyki w rejonach historycznych. B. G n i a d o w s k i w arty k u le M uzea pam ięci narodowej analizuje problem y ogólne n a przykładzie m uzeum w Szczenskoje — m iejscu syberyjskiego zesłania W .l. L enina. K. M a k o w i e c k i om aw ia

Problem y parków etnograficznych. P om n iki wojenne w Z S R R

p rzedstaw ił I . S w i e t ł o w , a V. J a n i n om ów ił studium stareg o m iasta N o w g o ro d u w świetle badań archeologicznych. N u m er przygotow any przez radzieckich kolegów w yróżnia się ró ż n o ro d ­ nością problem atyki.

Z eszyt 3— 1975, w ydany przez K om itet N aro d o w y IC O M O S w R F N , odbiega od wyżej przedstaw ionych. O prócz obow iązkow ych dw u m utacji językow ych zaw iera także niem iecką, a program ow ym inform acjom IC O M O S-u tow arzyszą zwięzłe m onografie k o n serw a­ torskie zespołu m ałych m iast Bawarii, Badenii i W irtem bergii, przygotow ane z okazji konferencji pośw ięconej zagadnieniom o ch ro n y historycznych s tru k tu r i k rajo b razu . Jest to zatem m o n o ­ tem atyczna i w ąska w gruncie rzeczy ekspozycja zagadnień k o n se r­ w atorskich k rajów R epubliki Federalnej Niem iec. W alorem takiego ujęcia jest znaczne pogłębienie p roblem atyki, ukazanie szczegóło­ wych zagadnień i rozw iązań. M iasto je s t zabytkiem — cytuje G. Dehia (1908 r.) w słowie w stępnym W. B ornheim gen. S c h i l l i n g . R egina D o l l i n g w zwięzłym arty k u le M ałe, historyczne m iasta

w Bawarii, Badenii i W irtem bergii — obecna sytuacja, stan zacho­ wania i zm iany zarysow uje ogólną problem atykę dotyczącą o ch ro n y

m ałych m iast R F N . Z kolei następują w spom niane, krótkie m o n o ­ grafie m iast: A nsbach, B erching, D ettelbach, D inkelsbuhl, E ichstätt,

Cytaty

Powiązane dokumenty

The texts nos 1-6,54 and 75 are the loans of copper, silver and corn; nos 7-9 are notes which concern debts; nos 10-12 are notices concerning deliveries of goods; no 12 — a notice

46 Joanna Szydłowska Warmia i Mazury jako wariant tematu zachodniego w świetle zainteresowań krytycznych 47 O tym, że redakcja „Twórczości” pilnie obserwowała pejzaż

Jednocześnie został po- wołany przez Akademię 'Nauk; Rolniczych — Zakład badań nad spuścizną Chin w dziedzinie rolnictwa, przez Akademlię Nauk do spraw nawadniania i melio-

Głównym celem przeprowadzonych badań była ocena przyszłych nauczycie­ li pod kątem podstawowych wymiarów postrzegania świata, tj. Pierwszy to Skala Orientacji Sprawczej

Ziółkowski [2003] twierdzi, że percepcja bólu przez dzieci i towarzyszące mu reakcje behawioralne są modyfiko­ wane przez: stres i lęk, negatywne doświadczenia bólowe

U iudu krakowskiego oracye ograniczają się do przemówień niezbędnych, są jędrne, zwięzłe, a odgrywają pewną rolę jedynie w przygotowawczej części w esela:

kwie i żałobna Msza św. za zmarłych braci i siostry tego Towarzystwa, Po pierwsze nazajutrz po święcie św. Anny, Jeśliby to wypadło w niedzielę, przeniesione zostanie

Przedstawiony w tekście powojenny obraz zniszczeń kościołów parafi alnych diecezji lubelskiej, został oparty na materiale zgromadzonym przede wszystkim w lubelskim