• Nie Znaleziono Wyników

"Nowe Prawo": Z problematyki zażalenia - Ochrona posiadania w praktyce sądów

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Nowe Prawo": Z problematyki zażalenia - Ochrona posiadania w praktyce sądów"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

"Nowe Prawo": Z problematyki

zażalenia - Ochrona posiadania w

praktyce sądów

Palestra 3/9(21), 87-90

(2)

ro zp a trz e n ie sp ra w y poruszonej w krytycznej publikacji lub aud y cji nie m oże być pow ierzone osobie lub organowi, przeciw którem u skierow ana była k ry ty k a (...). O ddaw anie k rytycznej publikacji pod osąd k ry ty k o ­ w anego je s t zw yczajem szeroko dotąd praktykow anym . D odajm y, że je s t jed n ą z podstaw ow ych okoliczności rodzących zjaw isko tłu m ien ia k r y ty k i” .

L u d w i k B a r n a m arg in esie dyskusji o projekcie k.p.a. pow raca d o ta k głośnej przed dw om a laty , a dziś niesłusznie zapom nianej sp ra ­

w y p ro je k tu u sta w y o sądow nictw ie adm inistracyjnym . „ P ro je k t te j u sta w y — pisze a u to r — pow inien być poddany pod dy skusję łącznie z p ro je k te m k.p.a. W prow adzenia sądowej k ontroli aktów a d m in istra ­ cy jn y ch p rag n ąłb y o b y w atel, bo u p a tru je w niej gw arancje niezależ­ nego ro zp atrzen ia i oceny decyzji adm inistracyjnej, k tó rą uw aża za niezgodną z p raw em . N ierzadko można się spotkać z opinią odpow ie­ d z ia ln y c h pracow ników organów adm inistracji, że w prow adzenie sądo­ w e j k o n tro li aktów ad m in istracy jn y ch pomogłoby im w pracy. Po osą­ d z e n iu sp raw y przez sąd, niezadowoleni, ale nie m ający ra c ji obyw atele

u tra c ilib y możność ciągłego w ytaczania przed wszelkim i in stan cjam i s p ra w ostatecznie zakończonych w postęp, ad m in istracy jny m .”

Nie m a więc żadnych pow odów odw lekania sp raw y pow ołania sądo­ w n ic tw a ad m in istracyjn eg o . D ezyderat zgłoszony przez L udw ika Bara został w y su nięty jak n ajb ard ziej w e w łaściwym czasie.

„ N O W E P R A W O ” : Z prob lem a tyki zażalenia — Ochrona posia­

dania w praktyce sądów.

Ś rod ki odwoławcze w k.p.k. to bardzo popularny tem a t w n au ce pro­ c e su karnego. P ro b le m a ty k a rew iz ji, a zwłaszcza rew izji nadzw yczajnej,

to „żelazne pozycje” w rozw ażaniach i dyskusjach naszych procesualis- tów . Obok jed n ak „ b en iam in k ó w ” je st też i „kopciuszek” naszej dok­ try n y : in stan cja zażalenia. W „Nowym P ra w ie ” (nr 6) zajął się ty m „kopciuszkiem ” H e n ry k R ajzm an („Z p roblem atyki zażalenia w polskim procesie k a rn y m ”).

W swoim stu d ium H. R ajzm an om aw ia głównie dwa zagadnienia z za­ k re su p ro b lem aty k i zażaleń: zagadnienie analogii pastępcw ania zażale­ nio w ego i rew izy jneg o oraz k w estię przedm iotu tego środka odw oław ­ czego.

B ardzo lakoniczne w sp raw ie zażalenia przepisy k.pJk. zaw ierają liczne lu k i i sprzeczności. D roga «wyjścia dla p ra k ty k i prow adzi — w edług a u to ra — przez stosow anie analogii z zasadam i postępow ania rew izyjnego.

(3)

88 PRZEGLĄD PRASY PRAWNICZEJ N r S>

P ra k ty k a n ęk an a lukam i w przepisach o zażaleniu pow inna szukać r a ­ tu n k u w przyjęciu zasady, że w naszym system ie środków odwoławczych czynnik rew izy jn y odgryw a rolę główną.

P rzy jęcie zasad rew izyjnych w postępow aniu zażaleniowym m a w iel­ kie znaczenie praktyczne. Zażalenie dotyczy fragm entów postępo w ania, n iejedn okrotn ie decydujących o dalszym losie procesu. Nie je s t więc bez znaczenia, czy w postępow aniu zażaleniowym p rzyjm ie się, ze po u ch y le ­ niu. zaskarżonej decyzji sąd zażaleniowy może przekazać spraw ę do po ­ now nego rozpoznania w kwestii stanowiącej przedm iot zażalenia (oczywiś­ cie z w łasnym i w iążącym i wskazaniami) do sądu I instancji, a więc d o rozpoznania sp raw y z 'zachowaniem zasad kontradyktoryjm ości, bezpośre­ dniości i ustnośei, czy też sam będzie m usiał w ydać rozstrzygnięcie m e ry ­ toryczne n a posiedzeniu niejaw nym z udziałem tylko p ro k u rato ra.

Dalszą w ażną konsekw encją przyjęcia zasady rew izyjności w postępo­ w aniu zażaleniow ym jest stosowanie norm y a rt. 385 k.p.k. A uto r sądzi, że a rt. 385 w postępow aniu zażaleniowym należy, „zawsze stosow ać w tedy, gdy organ zażaleniowy widzi, iż spraw iedliw ość w ym aga, ab y w uw zględnieniu danego żądania pójść dalej, aniżeli w skazuje żalący się. Tak więc jeśli zażalenie na tymczasowe aresztow anie w skazuje, iż w y ­ starczy środek zaipobiegający w postaci dozoru MO, to organ zażaleniow y w ładny je st uznać w ogóle wszellki taki środek w danej spraw ie za zb y teczn y”.

D rugi poruszony przez autora problem to spraw a przedm iotu zażale­ nia. Kodeks postępow ania karnego z 1928 r. ograniczył zakres dopuszczal­ ności tego środka do dwu kategorii wypadków: postanow ień (zarządzeń).- zam ykających drogę do wydania w yroku oraz innych w ypadków „w y­ raźn ie określonych w ustaw ie”. U stalenie jedn ak, jak ie postanow ienia m ają c h a ra k te r zam ykających drogę do w ydania w yroku, budzi po­ w ażne w ątpliw ości. Tak jest np. z postanow ieniem o zaw ieszeniu postę­ pow ania (art. 4. k.p.k.). Zam ęt term inologiczny pow iększyło jeszcze w prow adzenie w 1949 r. do. kodeksu p o ję c ia , postanow ień „kończących postępow anie” . A utor p róbuje wyjaśnić w zajem ny stosunek tych dw u pojęć. „P ostanow ienie kończące postępowanie — pisze — zam yka drogę; do w ydania w y ro k u zawsze wtedy, gdy w yrok jeszcze nie został wydany,, a l j postanow ienie zam ykające drogę do w ydania w yroku nie zawsze kończy postępow anie, albowiem może sprowadzić od ra z u nie pozw ala­ jące pizew idzieć ani czasu trw ania, ani w ogóle możności u stania, za­ w iśnięcie postępow ania przed jego zakończeniem, gdzieś w biegu (...)”. W rezu ltacie obszernej analizy przepisów k.p.k. i k.k. W .P. au to r fo r­ m u łu je tezę, że ,,k.p.k. — odw rotnie niż to się zdaje na pierw szy r z u t

(4)

oka — u stala w grun cie rzeczy zasadę, iż zażalenie p rzysługuje w w y­ padkach w prost w u staw ie w skazanych, a dopiero poza tą regułą tak że we w szystkich innych w ypadkach, gdy ty lk o postanow ienie zam yka drogę d') w ydania w yroku. Tam w szędzie gdzie postanow ienie kończy postępow anie, lecz nie zam yka drogi do w y d an ia w yro k u (w szczegól­ ności dlatego, że te n ju ż zapadł), zażalenie m oże być dopuszczone tylko- w tedy, gdy ustaw a w y raźn ie dla danego p rzy p ad k u tak stanow i” .

*

W ty m sam ym n um erze „Nowego P ra w a ” M. K e n i g s b e r g i K. K o ł a k o w s k i om aw iają „ S p raw y po seso ry jne w p rak ty c e orzecznictw a W ydziału III Cyw ilnego Sądu Woj. dla w ojew ództw a w a r­ szaw skiego” . Jak k o lw iek m ate ria ł, k tó ry m p o sługują się autorzy, pochodzi z jednego ty lko o k ręg u sądowego, tezy ich a rty k u łu m ają znaczenie sz er­ sze, zwłaszcza jeśli uw zględnić podobieństw o p ro b le m aty k i tego rodzaju, sp ra w w e w szystkich w ojew ództw ach o c h a ra k te rz e rolniczym .

S praw y posesoryjne, m im o c h a ra k te ry sty c z n e g o dla nich zwężenia: przedm iotu postępow ania i w zw iązku z ty m ułatw ien ia postępowania,, budzą w o rzecznictw ie szereg w ątpliw ości. P ew n e spory w p ra k ty c e budzi in sty tu cja w spółposiadania. P o w stają w ątpliw ości, czy nasz sys­ tem praw a rzeczow ego ją uznaje, a w zw iązku z ty m , czy przysługuje- jej ochrona praw na. Żaden przepis p raw a rzeczow ego in sty tu cji tej

expressis verbis nie no rm u je, jednakże — w edług auto ró w — n ie d a je

to podstaw do przyjęcia poglądu, że je s t ona p ra w u polskiem u w ogóle nie znana. J e s t to form a posiadania analogiczna do tego, jak w spółw łas­ ność jest uznaną form ą w łasności. T ak ja k ochron a praw na p rzy słu g u je w ład ztw u sp raw o w an em u pod ty tu łe m w spółw łasności, tak samo p rzy ­ znać należy pełne p raw o do ochrony poseso ryjn ej w ładztw u fak ty czn ie w ykonyw anem u w espół z in n y m i osobam i, u w ażającym i się za w spół­ posiadaczy. P rż y słu g u je ona zarów no p rzeciw ko osobom trzecim , jak. i pozostałym w spółposiadaczom .

Innego ro d zaju w ątpliw ości w orzecznictw ie sądów budzi spraw a te r ­ m inu w niesienia sk arg i p osesoryjnej. M imo przeciw nych pozorów (an reszczenie w p rzepisach k.p.c.) je s t to te rm in p rek lu z y jn y p raw a m a­ terialnego. D latego p ra k ty k a niektó ry ch sądów tra k to w a n ia tego te r ­ m inu jako porządkow ego — zwłaszcza w w y p adk ach, gdy jego przek ro ­ czenie nastąpiło w skutek uprzedniego zw rócenia się o ochronę do pro­ k u rato ra — jest najzu p ełn iej błędna.

W reszcie pew ne tru d n ości w ju d y k a tu rz e w y stę p u ją w związku z u sta ­ leniem w w y rak ach zakresu naru szen ia posiadania w zależności od.

(5)

90 PRZEGLĄD PRASY PRAWNICZEJ N r 9

w y ników postępow ania dowodowego — przy w yjściu poza dane w ska­ zane w pozwie. Zdaniem autorów , nie je s t to jed n ak n aru szen ie p rze­ pisu a rt. 329 § 1 k.p.c. (zasądzenie ponad żądania pozwu).

W skazanie w pozwie rozm iarów naruszenia nie stanow i bowiem ele­ m en tu żądania, lecz je st raczej w nioskiem dodatkow ym o nakazanie do­ konania przez pozwanego określonych czynności zm ierzających do p rz y ­ w rócenia sta n u poprzedniego. W tak ie j sy tu acji sąd m a nie tyl'ko praw o, ale i obowiązek badania rzeczyw istych rozm iarów 'naruszenia.

Szerzej om aw iana jest w a rty k u le p rob lem atyk a ochrony posesoryj- nej posiadania ograniczonych p raw rzeczow ych (szczególnie służebności). P rzep isy praw a rzeczowego nie p rzew idują w sposób w y raźn y posiadania ograniczonych p raw rzeczowych. W p rak ty c e stanow isko sądów jest dw ojakie: albo uznaje się, że os dba w ykonująca na cudzym gruncie treść służebności działa z przyzw olenia w łaściciela i w ykonuje jego w ładztw o (nie jest ona zatem posiadaczem służebności w rozum ieniu praw a rzeczowego i nie korzysta z ochrony posesoryjnej), albo też sądy dopuszczają w zasadzie ochronę posiadania służebności, w ym agają je d ­ nak przed staw ien ia ty tu łu ustanaw iającego tę służebność, bądź też ba­ d ają konieczność jej istnienia lub czas jej trw an ia.

Stanow isko autorów idzie w tym zakresie znacznie dalej. U znają oni. że w obecnym stanie p raw nym dopuszczalna jest ochrona posesoryjna w szelkich służebności bez względu na sposób, w jak i m ożna je nabyć. Skoro bow iem art. 315 pr. rzeczowego stanow i, że przepisy o posiadaniu rzeczy sto su je się odpowiednio do posiadania praw , to przepis a rt. 305 pr. rzecz, rozciąga się także na posiadacza służebności.

Posiadacz zatem każdej służebności może żądać — w w ypadku sam o­ wolnego naruszenia korzystania ze służebności — ochrony bez p o t r z e b y

w ykazania (poza faktem posiadania i naruszenia) także ty tu łu tego p o ­ siadania.

„PAŃ STW O I PRA W O ”: „Trzeci” s y ste m odwoławczy w procesie k a r­

n y m — Co nowego w orzecznictwie SN.

P ostępujące szybko prace nad now ym kodeksem postępow ania k a r­ nego zaktualizow ały zadaw niony spór pom iędzy zw olennikam i system u tró jin stan cy jn ego , apelacyjno-kasacyjnego oraz dw uinstancyjnego, ukształtow anego w naszej procedurze przez refo rm ę z 1949 r. W tym trad y c y jn y m sporze A l e k s a n d e r B a c h r a c h sta ra się znaleźć now e. ,,trz e cie ” stanow isko. („System odw olaw czy-pow iązania procesowe i u stro jo w e ”, P iP n r 7).

Cytaty

Powiązane dokumenty

27 u.p.b., w przypadku gdy rolnik zmarł po dorę­ czeniu decyzji w sprawie przyznania płatności35, należność z tytułu płat­ ności jest przedmiotem

cych zasady podjęcia i prowadzenia działalności gospodarczej, dla których ustawa Pdg stanowi lex generalis1 0 Z tego wynika, iż na oznaczenie podmiotu wykonującego

Brnąc w zakamarki językowe, Panowie Recenzenci nie mogą zdecydować się co do zawartości treściowej słowa nadmiarowe.. Zostało to

Ponadto cały fragment książki tyczący się działań Cestiusza Gallusa przeciwko żydowskim powstańcom został bezpośrednio zaczerpnięty z badań jednego autora, wspomnianego

For the case of the shear fiber beam model (L6BEA, STIRRU), the stresses in longitudinal reinforcement (active and passive) for peak load level are presented in

Należy na koniec podkreślić, iż nie każdy system logiki nadaje się do przedstaw ienia tez dowolnej nauki, a zwłaszcza tez dyscypliny realnej. Są system y

Sytuacja na Graniu uległa zasadniczej zmianie, kiedy miejscem tym zainteresował się Stefan Jakubowski z Andrychowa. Ten miłośnik gór i żarliwy patriota, wraz ze

Zacznijmy może od drugiego polecenia – wyznaczenia wzajemnej odległości, pozwoli to nam łatwiej zrozumieć metodę obliczenia. Ruch obu okrętów to ruch jednostajny