Wystawa historyczna
Palestra 27/8(308), 103
1983
Część trzecia
W Y ST A W A HISTORYCZNA
Ż eb ran ie i o p rac o w a n ie e k sp o n ató w o raz scen a riu sz: adw . W itold B a y e r O pracow anie p lastyczne: H en ry k K a d l e r
W spółpraca: adw . H en ry k P i e l i ń s k i
in te g ra ln ą częścią sesji nauk o w ej by ła w y sta w a , k tó re j celem było za zn a jo m ienie uczestników se sji z d o k u m e n tam i o b ra z u ją c y m i h isto rię a d w o k a tu ry pol skiej W la ta c h 1939— 1945.
W słow ie w stępnym kom isarz w y staw y ad w . H e n ry k P i e l i ń s k i pow ie d ział m iędzy innym i:
„P rzed staw io n a w ra m a c h sesji n au k o w ej w y sta w a h isto ry czn a sta n o w i tym cza sow ą i w ycinkow ą ekspozycję m u zealn ą o rg an izo w an eg o od k ilk u la t M u z e u m A d w o k a t u r y P o l s k i e j w W arszaw ie, któ reg o o tw a rc ie n a s tą p i w 1983 r. w 10-lecie działalności O środka B adaw czego A d w o k a tu ry . Z tego pow odu należy p rzed e w szystkim pośw ięcić k ilk a słów id ei zo rg a n izo w an ia M uzeum . C elem jego je s t zgrom adzenie zbiorów dotyczących a d w o k a tu ry p olskiej, u d o stę p n ia n ie ich p u b liczności w p ostaci w y sta w sta ły c h i okolicznościow ych o ra z p ro w a d ze n ie badań n a u k o w y c h z z a k re su h isto rii ad w o k a tu ry . P o p rz e sta n ie je d n a k n a o k reśle n iu tylk o takiego celu pom inęłoby to, co m ożna n azw ać ratio m usei. M uzeum p rz e cież to n ie ty lk o lo k al odpow iednio przygotow any, to n ie ty lk o sp rz ę t w y sta w ie n niczy, to nie ty lk o suche przekazy in fo rm acy jn e, ale p rze d e w szy stk im je st to m iejsce n au k i i spuścizny p rzejm ow anych rów nież po tych, któ rzy odeszli, m iejsce m ające w skazyw ać, ja k podejm ow ać n ajlep sze dziedzictw o po zm arłych, którzy w ielo k ro tn ie zobow iązują nas bard ziej niż żywi, m iejsce, k tó re m a uczyć polskości i być źródłem nad ziei bardziej niż m iejscem p am ięci o p ry w a tn y c h osobistych trag ed iach . (...) W ra cając do początkow ej m yśli o ratio m usei, chciałbym w yrazić n adzieję, że obecna w y sta w a ja k i M uzeum A d w o k a tu ry będ ą czynić zadość tem u, by człow iek nie s ta ł tylk o n ap rz eciw siebie sam ego, a le w idział się w solidarnej i godnej w spólnocie p raw d y i sp raw iedliw ości z tym i, k tó rz y odeszli, k tó rzy razem z n im ak tu aln ie d z ia ła ją , i z tym i, k tó rzy p rz y ją d po n im ”.
O tw arcia w y staw y dokonał d ziek a n R ady A d w o k ack iej w W arszaw ,« ad w . M a ciej D u b o i s , w y g łaszając n a s tę p u ją c e przem ó w ien ie:
„H istoria n ależy do najw ięk szy ch w a rto śc i k ażdego n aro d u , k a ż d e j zbiorowości, k aż d ej k u ltu ry . W k aż d ej zaś h isto rii są o k re sy szczególnie bliskie, szczególnie drogie. D la P olak ó w ta k im o k rese m bliskim , ale jednocześnie stra s z n y m je s t o k res oku p acji. Jego bliskość w ynika z b o h a te rstw a n a ro d u polskiego, jego groza — z b estia lstw a i b a rb a rz y ń stw a najeźdźców . N iem ały u d ział w b o h a te rs tw ie n aro d u m ia ła a d w o k a tu ra polska. P oniosła ona n ajw ięk sz e s tr a ty w śród in te lig e n c ji pol skiej. O kres o k u p a c ji to w sp an iała k a r ta o d w ag i i p a trio ty z m u całego społeczeń stw a. W szystko więc, co przybliża pam ięć ta m ty c h d ni, je s t w ażne i potrzebne. N iech i ta w y sta w a służy u p am iętn ien iu d n i m ęczeństw a. N iech s ta n ie się św ia d ectw em b o h a te rstw a ad w o k a tu ry polskiej, a ta k ż e sym bolem je j p a trio ty z m u w czoraj, dziś i ju tro . W im ieniu o rg an iz a to ró w se sji n au k o w e j, tj. O śro d k a B a daw czego A d w o k a tu ry i W arszaw skiej R ady A d w okackiej, w y sta w ę histo ry czn ą « A dw okatura p olska w la tac h 1939— 1945» ogłaszam za o tw a r tą ”.