• Nie Znaleziono Wyników

"Detektyw w krainie cudów: powieść kryminalna i narodziny nowoczesności 1841-1941", Tadeusz Cegielski, Warszawa 2015 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Detektyw w krainie cudów: powieść kryminalna i narodziny nowoczesności 1841-1941", Tadeusz Cegielski, Warszawa 2015 : [recenzja]"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

Arkadiusz Marcinkan

"Detektyw w krainie cudów: powieść

kryminalna i narodziny

nowoczesności 1841-1941", Tadeusz

Cegielski, Warszawa 2015 : [recenzja]

Prace Literaturoznawcze 3, 376-379

(2)

g ó ln y ch zbiorów w ie rsz y poety. N a le ż y je d n a k p o d k re ślić , iż V a rioru m w ypracow uje solidne pod staw y badaw cze i w skazuje n a całkow icie n ie z b a d a ­ ny a s p e k t tw órczości J o h n a D o n n e’a - k odow anie p rz e k a z u w u k ła d a c h utw orów poetyckich.

D orota G ta d ko w ska

T ad eu sz C e g ie lsk i, Detektyw w krainie cudów. Pow ieść kryminalna i narodziny nowoczesności 1841-1941, W yd aw n ictw o WAB, W arsza­ w a 2015, ss. 416.

In s p ira c ją do p o w s ta n ia k s ią ż k i p ro feso ra T a d e u sz a C egielskiego był cykl trz e c h rocznych w ykładów pt. Stu lecie d etektyw ów , C iem n a stro n a m ia ­ sta oraz C złow iek tłu m u , k tó re a u to r prow adził n a U n iw ersy tecie W arszaw ­ skim . W przedm ow ie p rz e d sta w ia on głów n ą tezę swojego w yw odu - „d etek ­ tyw i — i ci z k rw i i kości, i ci li tylko z lite ra tu ry byli w raz z uczonym i i a rty s ta m i epoki — pierw szym i, k tó rzy odw ażyli się przekroczyć gran icę dobrze im znanego, sw ojskiego św ia ta oraz tego n ieznaneg o, k tó ry n az y w ali­ śm y n o w o c zesn o ścią”, k t ó r ą rzeczow o u d o w a d n ia w p ię c iu ro z d z ia ła c h , z k tó ry ch sk ła d a się te n k ry ty cz n o literack i esej.

W pierw szym rozdziale p t. F enom en k u ltu r y popu larn ej. Pow ieść d e te k ty ­ w isty czn a p rz e d sta w ia swoje sp o strze żen ia n a te m a t k u ltu ry p o p u larn ej, w obszarze której pow ieść d ete k ty w isty c z n a się z n a la z ła i choć od sam ego po cz ątk u m ia ła p ejo raty w n e opinie, b y ła n ie z a p rz e c z a ln ą częścią sk ład o w ą całej lite ra tu ry . C egielski p re z e n tu je drogę, j a k ą t a początkow o „p ap k a lite ra c k a ” p rzeszła, aby za s p ra w ą p isarz y o ju ż u g ru n to w a n ej pozycji w lite ra c k im świecie, w późniejszym o kresie m óc zacząć aspirow ać do m ia n a sztu k i. A u to r w y m ien ia rów nież sze reg re g u ł i za sad rząd zący ch t ą lite r a tu ­ rą , k tó re — ja k p o d k re śla badacz — zo stały opracow ane n a p otrzeby zachow a­ n ia fa ir p la y pom iędzy piszącym a czytelnikiem .

W d ru g im rozdziale pt. W św ietle gazow ej latarn i. N a r o d z in y rzeczyw iste­ go d e te k ty w izm u a u to r s k u p ia się n a p re z e n ta c ji au ten ty c zn y ch postaci, k tó ­ re — z a jm u jąc się zarobkow o k ry m in a lis ty k ą (d e te k ty w i, p o licjan ci etc.) — p ostanow iły podzielić się sw oim i zaw odow ym i dośw iad czeniam i z szerokim gron em czytelników za pośred n ictw em pow ieści k ry m in aln ej z e le m e n ta m i autobiograficznym i. J a k tra fn ie za u w a ż a a u to r w tej części eseju, to w łaśn ie przestępczość b y ła ceną, j a k ą sp ołeczeństw a Z achodu m u sia ły zapłacić „za żywiołowe procesy m igracji i u rb a n iz acji epoki now ożytnej”. D latego też b a r ­ dzo w a ż n ą rolę społeczną w ta m ty c h czasach p ełn ili p ion ierzy k ry m in a listy ­ ki. L e k tu ra tej części k sią ż k i p rzyn osi ta k ż e odpow iedzi n a in n e p y tan ia:

(3)

„ Ja k się m a lite ra c k i d etek ty w do rzeczyw istego?”, „K tóre [postaci] m iały bezp o śred n i w pływ n a k s z ta łto w a n ie się zarów no g a tu n k u powieściowego, ja k i lite ra c k ic h bohateró w ?”, „Kiedy i gdzie pojaw iły się ta k ie po staci, ja k oficer śledczy z jed n ej i p ry w a tn y d etek ty w z d ru giej stro n y ?”. P rz y ich u d z ie la n iu z o s ta ły p rz y w o ła n e b io g ra fie ta k ic h osób, j a k n p . E u g e n e - F ran ç o is Vidocq (tw órca fran cu sk iej S û re té N a tio n ale) czy A llan P in k e rto n (założyciel Agencji P in k e rto n a).

W rozdziale trze cim pt. L itera ckie śledztw o. Jego p o c zą tk i i p rzeb ieg C e­ g ielsk i p rz y g lą d a się p io n iero m fikcji d etek ty w isty cz n ej, u z n a ją c E d g a ra A lla n a Poego za „twórcę pierw szych w dziejach lite r a tu r y n a rra c ji stricte d etek ty w isty czn cy h ”. Powodów coraz w iększej p op u larn o ści pow ieści k ry m i­ naln ej sz u k a w społeczeństw ie an g ielsk im z połowy XIX w ieku: „zapotrzebo­ w an ie n a lite ra c k ą grozę, n a sceny pełne przem ocy czy w szelakiej k ateg o rii dew iacji psychicznych raczej rosło, niż m alało. D ziało się ta k za sp ra w ą złożonych procesów socjopsychologicznych (...) [które - A.M.] zw iązan e były z sz y b k ą , żyw iołow ą i n d u s tr ia liz a c ją i u r b a n iz a c ją W ysp B ry ty js k ic h ”. W ta k ic h w a ru n k a c h swoje pow ieści tw orzyli kolejni wielcy tw órcy zaliczani do k a n o n u om aw ianego g a tu n k u , ja k m .in. C h a rle s D ickens czy W illiam W ilkie Collins. C egielski s ta r a się rów nież dociec, ja k i w pływ n a tre śc i ty ch k sią ż e k m iały teo rie w ielkich uczonych, np. D a rw in a oraz now e odkrycia i p ro ced u ry w y korzystyw ane w św iatow ej k ry m in alisty ce. W nioski, ja k ie for­ m u łu je autor, nie p re cy zu ją odpow iedzi n a to p y ta n ie , a p ew n ikiem pozostaje fa k t, że „pozostaw ała [lite ra tu ra ] z n ią [n au k ą] w sta ły m dialogu”. N ie pom i­ j a ta k ż e w ielkiego w pływ u n a rozwój g a tu n k u p is a rz a E m ila G ab oriau , k tó ­ rego tw órczość w la ta c h sześćdziesiątych XIX w iek u b y ła pom ostem m iędzy p ro z ą E d g a ra A la n a Poego i sir A r tu r a C o n an Doyle’a.

W rozdziale cz w arty m pt. L itera ckie śledztw o. Jego końcow y sukces C e­ g ielski k o n ty n u u je ro z w aża n ia n a d k ie ru n k a m i rozw oju pow ieści d e te k ty w i­ stycznej. N a jw ażn iejszą postacią, której w dużej m ierze zo stan ie pośw ięcona t a część, je s t w sp o m n ian y ju ż A rth u r C onan Doyle, „tw órca g e n iu sz a ”, czyli p o staci S h erlo ck a H olm esa, niepozbaw ionego w sza k w ad i ułom ności, co słu szn ie z a u w aż a autor. W ty m rozdziale b ad acz pośw ięca sporo uw ag i ce­ chom ch a ra k te ry sty c z n y m złotego w iek u pow ieści d etektyw istycznej tak im , ja k m istrzow sko zb u d o w an a in try g a oraz próby odpow iedzi n a p y ta n ie J a k to zrobił?” i „dlaczego?” z a m ia s t dotychczasow ego: „kto to zrobił?”. A u to r om ówił ta k ż e epigonów Doyle’a, k tó rzy - po u ś m ie rc e n iu genialneg o d e te k ty ­ w a - publikow ali w m ag azy n ie „The S tr a n d ”, n a ś la d u ją c tw órcę S herlocka. Ich tw órczość będzie is to tn a w m om encie, k ied y Doyle powróci do H olm esa w opowieści Pies B a skervilló w i zm ierzy się nie tylko z żyw ą le g e n d ą w y k re­ ow anej przez siebie postaci, lecz ta k ż e z fa k te m , że s ta n ie się po n iek ąd w łasn y m epigonem . W ty m rozdziale zilu stro w an o rów nież g ry z k o nw en cją d e te k ty w isty c z n ą in n y ch autorów , k tó ry ch p rz y k ła d e m j e s t A rse n e L u p in d żen telm en -w łam y w acz w y k reo w an y p rzez M au ric e’a L eb lan ca. C egielski

(4)

p o ru sz a t u też ciekaw y a sp e k t pow ieści detekty w istycznej z k o bietam i-detek - ty w am i w roli głównej, k tó re - w opozycji do k o n serw aty w n ej obyczajowości w ik to riań sk iej A nglii — w ykonyw ały te n n iep rz y sta jący n iew iasto m zawód w literack iej rzeczyw istości rów nie długo ja k detektyw i-m ężczyźni.

W ty m ro zdziale C egielskiego in te re s u ją jeszcze in n e kw estie: u g ru n to ­ w a n ie się n a p rz e strz e n i w ieków od XVI do XIX a u to ry te tu m a te ria ln e j m eto dy w y ja śn ia n ia św iata, m ającej n ieza p rze cza ln y w pływ n a fikcję d e te k ­ ty w isty czn ą, w której duży n a c isk położony był przecież n a „reko n stru k cję przeszłości z frag m en tary c zn y ch św iadectw ” oraz stw o rzen ie po pierw szej wojnie św iatow ej, n a gru n cie p o p u larn ej prozy an glosaskiej, nowej k ateg o rii postaci, j a k ą był d etek ty w naukow iec. In te re s u je go ta k ż e te o ria dw óch za­ m k n ięty ch pokoi, do o tw arcia k tó ry ch s łu ż ą d w a różne klucze. P ierw szym z n ich je s t w sze ch św iat fizyczny (św ietn ie za p rez en to w an y n a p rzyk ład zie Doyle’ow skiego H olm esa), d ru g im lu d zk i u m y sł (tu ta j n a u w agę z a słu g u ją d o k o n an ia W ilkie Collinsa).

W rozdziale p ią ty m pt. Z ło ty w iek k r y m in a łu i jego schyłek auto r, k o n ty ­ n u u ją c ro z w a ż a n ia rozpoczęte w poprzedniej części, p rz e d sta w ia m .in. ra m y czasow e tr w a n ia złotego w ie k u pow ieści k ry m in a ln e j o ra z głów nych jej p rzed staw icieli, ze szczególną u w a g ą p re z e n tu ją c po stać i d o k o n an ia A g ath y C h ristie . W ty m m iejscu nie sk u p ia się on tylko n a tw órczości a u to rk i zw ią­ zanej z b elg ijsk im ek sp o licjan tem H e rk u le se m P o iro tem , ale ta k ż e m .in. p rz e d sta w ia losy p a n n y M arp le oraz p a ry m niej zn an y ch detektyw ów , Tom- m y’ego i Tuppence. Z w raca rów nież uw agę czytelników n a specyfikę tw orzo­ n y ch w ty m o k resie fabuł, w k tó ry ch p rz e ja w ia ła się coraz w ięk sza konw en- c jo n a ln o ś ć i t e n d e n c j a do o d p o w ie d z i n a p y t a n i e „k to to z r o b ił? ”. Z au w ażaln y m tre n d e m późniejszej fazy złotego w iek u je s t rów nież fa k t, że literaccy d etek ty w i „nie z o s ta n ą p rz y ła p a n i n a u b ru d z e n iu sobie r ą k śledz­ tw em w sp ra w a c h pospolitych”. Ich p rzeciw nik iem będzie zaw sze geniusz zbrodni, osoba o w ielkiej intelig en cji i szerok ich h o ry z o n ta ch um ysłow ych — ta k im p rzeciw nikiem był d la H o lm esa M o ria rty — a ta k ż e w ielki zdrajca, s tą d też w iele fab u ł z tam teg o o k re su m a w sobie w ą te k szpiegow ski. Oprócz tego C egielski w skazuje, że nie było w o kresie złotego w iek u pow ieści k ry m i­ n aln ej bez „ tru p a n a pierw szej s tro n ie ”, a coraz częstszy m sposobem z a d a w a ­ n ia śm ierci sta w a ły się trucizny. In n y m bard zo ciekaw ym w ą tk ie m ro zw ażań n a te m a t lite ra tu ry k ry m in aln ej oraz jej p rz e m ia n j e s t d a lsz a z m ia n a k o n ­ w encji g atun kow ej, której s k u tk ie m było p o w stan ie a m ery k ań sk iej powieści ha rd-boiled oraz film u noir, kreującego nowego pozytyw nego b o h a te ra . Aby walczyć ze złem , m u sia ł on sięgn ąć do g a n g ste rsk ic h m etod, dlatego był o k re śla n y m ian em tough-guy, czyli detek ty w -tw ard ziel. O s ta tn im z a g a d n ie ­ n iem , podd an y m an a liz ie w om aw ianej le k tu rz e , j e s t w pływ n a u k i i p o stęp u technicznego n a tw órczość najw y bitniejszej — zd an iem a u to ra — tw órczyni fikcji d etektyw istycznej, A g a th y C hristie.

(5)

N a zakończenie m onografii a u to r podaje n ajw ażn iejsze ty tu ły k ry m in a ­ łów, k tó re pozw olą dociekliw em u czytelnikow i jeszcze dokładniej poznać for­ m ę pow ieści d etektyw istycznej, zazn ac za je d n a k , że, niestety , liczba polskich p rzek ład ó w dzieł o fu n d a m e n ta ln y m zn a cze n iu j e s t raczej n iew ielka.

P ra c a p ro feso ra C egielskiego to bard zo szczegółowa, w ielo ko nteksto w a i in te re su ją c a a n a liz a pierw szych s tu la t h isto rii is tn ie n ia jed neg o z n a jp o p u ­ larn ie jsz y ch do dzisiaj g a tu n k ó w literack ich . E ru d y c ja a u to ra i o g ro m n a ilość m a te r ia łu źródłowego, z jak ieg o k o rz y sta ł podczas p ra cy n a d te k ste m , są w ielkim a tu te m tej pozycji. N a to m ia s t z a k re s i spójność w yw odu s ta w ia ją j ą w pierw szym rzędzie k siąże k , po k tó re sięg nąć p ow inni w szyscy z a in te re so ­ w a n i k ry m in a łe m i pow ieścią detek ty w isty czn ą.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Speed up to safe interactions: The effects of intersection design and road users’ behaviour on the interaction between cyclists and car drivers.. Delft University

Discrete adjoint solutions on (a) a coarse mesh at starting AMR level and (b) a fine mesh at the 7th AMR level, computed based on full-order primal solutions, a four-mode ROR and

A naliza toposu mazurskiego w poezji i prozie pozw ala dostrzec wspólne dla tych autorów dążenie do przeniesienia tęsknoty za utraconą ziemią rodzinną na miłość

A 117DB in-Band CMRR 98.5DB SNR Capacitance-to-Digital Converter for Sub-NM Displacement Sensing with an Electrically Floating Target.. Jiang, Hui; Amani, Samira; Vogel, Johan

Po odkryciu dotychczas całkowicie przysypa­ nych ruin rozpoczęły się kłopoty, ponieważ fragm enty ceglane przechowywane przez 500 lat pod ziemią, otulone gruzem i

Ponadto napotykane w literaturze i mediach sformu- łowanie „skazani na transport indywidualny” wydaje się nieodpowiednie w czasach, w których przedkładanie podróży

Een verklaring kan zijn dat voor kleine gaten de stroomsnelheid over het talud de gaten niet kan leegspoelen, en dat het uittredend water verantwoordelijk is voor de erosie

4 Unikam tutaj technicznych szczegółów, ale sprawę rozwiązać można przyjmując, iż nasz formalny język składa się nie ze zdań, lecz funkcji zdaniowych,