• Nie Znaleziono Wyników

"Lübisches Mittelalter : Festgabe zum 800-jährigen Bestehen Lübecks seit der Neugründung unter Heinrich dem Löwen 1159

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Lübisches Mittelalter : Festgabe zum 800-jährigen Bestehen Lübecks seit der Neugründung unter Heinrich dem Löwen 1159"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

3 6 7

Lübisches M ittelalter. Festgabe zum 800-jährigen B esteh en L übecks seit der Neugründung unter H einrich dem L ö w en 1159/1959, „Zeitschrift des Vereins für Lübeckische Geschichte und Altertum skunde” t. X X X I X , Lübeck 1959, s. 202.

H istoriografia niem iecka dotycząca .powstania Lubeki i różnych faz jej rozw oju oscyluje n a ogół m iędzy dw iem a skrajnościam i: w olą i inicjatyw ą .panujących jedno­ stek, książąt: Henryka słowiańskiego, a przede w szystkim Henryka Lw a, księcia saskiego, oraz gospodarczą inicjatyw ą kupiectwa niemieckiego, skrystalizowaną w 'konsorcjum przedsiębiorców F. R ö r i g a. Jedna i druga jest jakby zafascynow a­ na w ym ow ą jednostronnych zestaw ów źródeł pisanych, z jakich korzystały: źródeł historiograficznych — kronik, kładących nacisk n a osoby ksiiążąt panujących (przy­ pomnieć tu należy chociażby .pochwały oddawane przez H elm olda osobie księcia słowiańskiego Henryka) oraz różnorodnych źiródeł m iejskich, zajm ujących się głów ­ nie rolą i znaczeniem 'kupców. Nie jest to jednak tylko kw estia korzystania ze źró­ deł. O w iele bardziej łączy się to z postaw ą w ypływ ającą z jeszcze X IX -w ie c zn eg o światopoglądu zachodnioeuropejskiego, skrzywionego przez specyficzne cechy n ie ­ mieckie. Liberalistyczny światopogląd zachodnioeuropejski, reprezentowany przez H . P i r e n n e ’ a, sprusaczony przez F. Röriga, kładł nacisk na tw órczą rolę kupca i bankiera-kapitalisty w kolonizacji krajów zacofanych. Program junkdersko-pruski podkreślał również sprawę penetracji i kolonizacji k ra jów n a w schód od Laby, je d ­ nak w drodze nacisku m ilitarnego; historycznie przeciw staw iał błędnej zachodniej polityce cesarskiej dążenia wschodnie książąt saskich, a potem brandenburskich. Sugestia tych dwóch m etod badawczych i jednego program u, w ypływ ającego z dwóch św iatopoglądów przetrw ała do dzisiejszego dnia.

Łączy się z tym .przesadne podkreślanie roli Lubeki przez historyków tego m ia­ sta, najjaskraw iej znowu w ystępujące <u F. Röriga, Przyczyniły się do takiego ujęcia w spom nienia dawnej świetności m iasta i H anzy, stanowiących jakgdyby państwo w państw ie, a także kontrast m iędzy daw niejszą rolą m iasta a dzisiejszym prow in­ cjon aln ym bytow aniem , w cień zepchniętym nie tylko przez /wyrośnięcie konkuren­ cyjnego Ham burga, a le przede w szystkim przez zasadnicze zm iany gospodarczo-spo­ łeczne i 'polityczne u progu ery now ożytnej. Niem niej poczucie własnego znaczenia, szczególnie znaczenia kupców i rady m iejskiej — częściowo naw et podśw iadom e — pozostało, a prawdopodobnie istnieje nadal, tworząc specyficzny k lim at lubecki, ge­ nialnie odtworzony w literaturze pięknej przez T. M a n n a .

Uwagi te nasuw ają się przy lekturze specjalnego zeszytu czasopism a lubeckiego tow arzystw a historycznego (V erein für Lübeckische Geschichte und A ltertum skunde), poświęconego osiem setletniej rocznicy założenia, nowej Lubeki .przez Henryka Lw a. Zeszyt zaw iera w stęp redaktora A . v. B r a n d . t a oraz sześć artykułów , om aw iają­ cych kilka problem ów z d ziejó w średniowiecznej Lubeki, zarówno w czasach sło ­ wiańskich .jak i późniejszych.

Z punktu widzenia problem atyki genezy m iast słowiańskich szczególne zainte­ resowanie budzić musi opracowanie W . N e u g e b a u e r a („Das Suburbium von A lt-L ü b e c k ” , s. 11— 28), przedstaw iające dawniejsze i najnow sze wyniki badań w y ­ kopaliskowych podgrodzia, słow iańskiej Starej Lubeki, m iasta położonego w w i­ dłach rzeczek Traw y i Schwartau. Z zachowanych źródeł pisanych (Kroniki A d am a brem eńskiego i H elm olda, wczesne dokum enty m iejskie) dotychczasowa literatura ustaliła, że pom iędzy Traw ą a Schw artau leżał gród słowiański książąt Gatszalka, K ru ta i syna G otszalka Henryka (m iędzy 1043 a 1127 r.), zw any urbs, civitas, castrum, m unicio; .wewnątrz w ału grodowego znajdow ał się kościół. Poza gradem leżała otwarta osada (civitas, oppidum), port (portus), kolonia kupiecka (colonia non parva m ercatorum) oraz kościół (ecclesia sita in colle, qui est e regione urbis trans flumen).

(3)

3 6 8 R E C E N Z JE

Spraw a położenia części zespołu osadniczego leżących poza grodem jest w ątpli­ w a i spow odow ała różne interpretacje ,u dotychczasowych badaczy, gdy bow iem W . O h n e s o r g e p rzyjm ow ał położenie oppidum pod grodem , a osady kupieckiej i ecclesia in colle na p ra w y m brzegu Traw y, to H . H o f m e i s t e r przeciw nie w i­ dział kolonię kupiecką i port ko ło grodu, natom iast urbs-civitas n a praw ym , przeciw ­ ległym brzegu Traw y. K ościół in colle, to w edług Hofmedstera kościół grodowy, a w ięc słow iańska Lubeka m iałaby tylko jeden kościół.

Rekonstrukcja połażenia części składow ych osady jest utrudniona z powodu daleko idących zm ian topograficznych i hydrologicznych, m ających m iejsce już w średniowieczu (podniesienie się zw ierciadła rzecznego a zatopienie stąd części osady), ja k i w czasach najnow szych (połączenie kanałem północno-zachodniego lu­ ku Traw y w r. 1882 spow odow ało zalanie części m iasta n a p ra w y m brzegu Traw y położonym naprzeciw grodu).

W ykopaliska przeprow adzone w r. 1950 pozw oliły autorowi ustalić co następuje: gęste zasiedlenie zachodniego przedpola w ału pozw oliło m u rozpoznać tu — zgodnie z Ohnesorgem — podgrodzie — oppidum H elm olda. Pom iędzy południow ą częścią w ału grodu a Traw ą w ykopaliska pozw oliły odkryć zespół budynków rzem ieślni­ czych, datow anych n a początki w . X I I , w szsczególraoś-ci warsatait. tokarski 1, ślady obróbki skóry i żelaza, w yrób grzebieni iitp. Stąd autor wnosi, że m ieszkali tu sło­ w iańscy rzemieślnicy, nie m og ła w ięc 'znajdować się kolonia obcych kupców . Poza tym nad sam ą rzeką Traw ą znajdiowała się droga o konstrukcji podobnej dio grobli w Teterow ; zd aje się, ż e w późniejszym okresie została ona pókryta potężnym umoc­ nieniem brzegu rzeki. N atom iast n ie ustalono położenia .kolonii kupieckiej, praw do­ podobnie znajdow ała się ona n a praw ym brzegu Traw y. W ykopan e w r. 1882 przy pracy nad kanałem zabytki (podkowa żelazna, późnosłow iańska ceram ika i nieco drewnianych naczyń) nie pozw alają n a wyciągnięcie żadnych wniosków. A u tor w y ­ raził nadzieję, że m oże kw estię tę w y ja śn ią system atyczne w ykopaliska na u tw orzo­ nej przez w ykopanie kanału w yspie (Teerh ofinsel).

Ostatnie badania w ykopaliskow e p o zw alają zdaniem autora na wyróżnienie dw óch faz rozw oju Starej Lubeki: w pierw szej w iem y tylko o sam ym grodzie i o po­ świadczonym przez H elm olda za A d a m em brem eńskim coenobium sanctorum v iro- rum. W drugiej, m łodszej istniało już podgrodzie — oppidum oraz colonia m ercato- rum. Starsza przypadaia n a w . X I (panowanie książąt Gotszalka i K ruta), m łodsza n a początek w . X I I (panowanie księcia H enryka). H elm old, podając w iadom ość o k o ­ lonii kupieckiej m ów i w yraźnie, że pow stała ona z inicjatyw y księcia H enryka, m ożliw e w ięc, ja k sądzą Neugebauer, że śmierć księcia H enryka i zm iany polityczne po jego śmierci od jęły możność egzystencji kolonii kupieckiej.

Badania n ad dziejam i słowiańskiej Lubeki pozw oliły znacznie rozszerzyć dotych­ czasową jej znajom ość, wskazując n a istnienie zespołu osadniczego rodzim ego p o ­ chodzenia, w którym znalazła także m iejsce colonia non parva m ercatorum , a w ięc chyba osada kupiecka. U w ażana ona była przez dotychczasową literaturę, chyba na skutek przyjęcia przez m ieszkańców w ysłanych do Lubeki kapłan ów saskich, za osadę kupców w yłącznie niem ieckich *. W o b ec jednak istnienia w X I i w począt­ kach X I I w. kupców słowiańskich w innych w czesnom iejskich ośrodkach słow iań­ skich nad B ałtykiem p o w sta je pytanie, czy słow iańska Lubeka n ie m ieściła takiej w łaśnie osady, czy też osady wspólnej kupców słowiańskich i niem ieckich.

1 W arsztat tokarski i w yrob y z drzew a om ów ił W . N e u g e b a u e r dokładniej w artykule T yp en mittelalterlichen Holzgeschirrs aus L übeck, Frühe Burgen und Städte, 1954, s. 175— 190.

2 H elm oldi P resbyteri Chr(Mica Slavorum , M onu m en ta Germ aniae Historica in usum scholarum, 1868, p. 48, s. 100.

(4)

R E C E N Z JE

3 6 9

Poza tym (wyłania się pytanie, czy term in y : urbs, civitas, castrum oznaczają zaw sze to samo, a m ianow icie —■ .według dotychczasowej literatury — gród. W y d a je się bowiem , że w dość nieprecyzyjnym słow nictw ie к ш п Ш H elm oida urbs oznaczać m oże zespół osadniczy składający się z grodu i podgrodzia, ja k w skazuje na to np. w zm ianka o napadzie Rugianów : ...supervenit exercitu s Ruianorum sive Ranaro- rum, su bvectique per alveurn Trabene u rbem navibus circum dederunt, tzn. w p ły ­ nęli na rzekę i' w ten sposób otoczyli gród i podgrodzie3. N ie przeszkadza tej inter­ pretacji także w iadom ość, o której w spom inano w yżej, że biskup Vicelinus m isit in u rbem Lubeke... sacerdotes..., a jeszcze bairdiziej dalsza, w edług której kapłani habi- taveruntque in ecclesia sita in colle, que est a regione urbis trans flum en, a więc poza półw yspem otoczonym przez rzeki Traw ę i Schwartau, a obejm ującym gród i pod­ grodzie. D ecydujący jednak d la tej spraw y jest przekaz H elm olda o napadzie R u - gian na Lubekę: N ec longum tem pus efflu xit et ecce Ruggiani u rbem vacuam navibus offen dentes, oppidum cum castro dem oliti s u n t4. Ten .przekaz m ów i w ięc wyraźnie, że urbs o bejm ow ała oppidum cum castro, czyli podgrodzie i gród.

Tych kilka wątpliw ości wysuniętych przeze m nie w y d a je się w skazyw ać, że po­ głębienie analizy źródeł pisanych jako uzupełnienie dalszych badań wykopalisko­ w ych m ogłaby uściślić w iadom ości o słowiańskiej Lubece.

Bezpośrednio ze spraw ą lokacji H enryka L w a łączy się tylko drugi artykuł pt. „N ordelbingen und Lübeck in der Politik Heinrich des Löw en” (s. 29— 48), napisany przez K . J o r d a n a, historyka średniowiecza niemieckiego, specjalizującego się w historii polityki Henryka L w a i książąt sa sk ic h 5. Jordan przedstaw ił historię Lubekii o d chw ili śmierci słowiańskiego księcia H enryka w r. 1127 oraz polityczne przesłanki założenia now ego m iasta przez H enryka L w a na tle polityki jego na te­ renie Nordelbingii — ■ terytorium północno-zachodnich Słowian. A u tor zastrzegł w y ­ raźnie, że położenie przez niego głów nego nacisku na osobę H enryka Lw a nie ma byn ajm niej oznaczać w yzn aw an ia przez niego poglądu o decydującej roli księcia przy założeniu m iasta, natomiast chce uzyskać now e aspekty dla historii Lubeki przez wskazanie, co znaczył ten teren dla ogólnosaskiej polityki Henryka Lw a. Fak­ tograficznie nie wprow adza autor nic now ego, zarów no bow iem w alki Henryka z -książętami słow iańskim i ja k i w prow adzenie now ej organizajd adm inistracyjnej i kościelnej n a podbitych terenach, znane ze źródeł opisowych, nie jeden raz były już przedstawione w literaturze historycznej. A u tor rzutuje jednäk te fakty n a poli­ tykę terytoriailną H enryka w e w łaściw ej Saksonii podnosząc, że podbicie plem ion północno-zaichodnio-słowiańskttch m iało stworzyć dla księcia now*e źródło dochodów. W szczególności czysto finansow ym i w zględam i spowodowane było założenie now ej Lubeki w r. 1159. K onkurencja Lubeki i salin koło Oldesloe należących do hrabiego A d o lfa z Schauenibuirg z książęcym Barťtawáek i saJimami lümebursfeimi spow odo­ w ała represje H enryka przeciw Oldesloe d Lubece. Po pożarze miasta w r. 1157 roz­ poczęły się układy m iędzy hrabią A d o lfe m a 'księciem H enrykiem , tym czasem na­ stąpiła nieudana próba założenia now ej książęcej osady zwanej Löw enstadt w hrab­ stw ie Ratzebuirg. W reszcie A d o lf odistąpił teren położony między Traw ą a W akenitz, zw any w źródłach Bucu '(czyli Buk) i H enryk założył w tym m iejscu now ą Lubekę.

Osoba Henryka L w a akcentow ana jest także w artykule dotyczącym architek­ tury katedry loibedkiiej {W olfg an g V e n z m e r , „D er Lübecker D om als Zeugnis bürgerlicher Kalonisationskunst” , s. 49— 68). H enryk był, jak wiadom o, twórcą bi­

3 H elm oldi P resb yteri Chronica S lavorum , s. 36, s. 76, p. r. 1110. 4 Tam że, p. 48, s. 100.

5 Die Bistum sgründungen Heinrichs des L öw en , 1939, przedruk 1952; Heinrich der L ö w e und Dänemark, 1954, H erzogtum und Stam m in Sachsen w ährend des hohen Mittelalters, 1958.

(5)

370

skupstw a lubeckiego i fundatorem katedry biskupiej. Autor stawia pytanie, czy analogie architektoniczne prowadzą do kościoła w Brunświku, fundacji księcia z tego samego roku co katedra lubecka (1173); w szak katedra biskupa w Ratzeburgu b y ła .d o - kładną kopią kościoła brunświckiego. Czy też w zory nie były narzucone z góry, ale stanowiły odbicie i przetworzenie m iejskiego budownictw a sakralnego północno-za- chodnio-niem ieckiego? A u tor w ypow iada się za tą drugą m ożliwością i łączy katedrę z kręgiem budow nictw a w estfalskiego, w zory w idzi w rom ańskiej bazylice o sk le­ pieniu łukow ym pod w ezw an iem św. Piotra w Soest, a także w kościele pod w ezw a­ niem św. Patroklesa w tym że mieście.

Badania architektoniczne, m ające za cel w ydzielenie części rom ańskich przebu­ dowanej w późniejszym średniowieczu katedry, prowadzone b yły po zniszczeniach w ojennych w r. 1942 i późniefj. Ceglana katedra rom ańska b y ła bazyliką na kształcie krzyża, później została .przerobiona na halow ą ά obudow ana w stylu gotyckim. D o­ kładna analiza budow y i stylistyczne porów nanie poszczególnych fo rm pozwoliło n a rekonstrukcję przebiegu budow y katedry i n a datowanie faz budowy. Budowa prowadzona była w edług jednolitego planu, ale osobno wznoszono wschodnią, osob­ no zachodnią część katedry. Zachodnia część kościoła z ołtarzem św. M ik oła ja i ba- ptysteriium tworzyła kaplicę, która pełniła rolę kościoła parafialnego. W schodnia część, a w ięc chór łącznie ze sklepieniem i n aw a poprzeczna w dolnych częściach gotow e były około r. 1180. Dopieiro w ostatnim dziesięcioleciu X I I w . zaczęto budo­ wać naw ę główną. C ała katedra, ale bez w ież, gotow a była w drugim dziesięcioleciu X I I I w . M iędzy częścią wschodnią a innym i częściami m ożna wyróżnić wykonanie i ornamentację. W naw ie głów nej n a filarach spotykam y stylistycznie now y rodzaj profilowania filaru tzw . kraw ędzie lubeckie (lübische Kante), oraz charakterystycz­ ny fryz łączący w zory z cegły zw ykłej i glazurowanej.

Po tych trzech opracowaniach dotyczących okresu do końca X I I w . następują trzy z późniejszego średniowiecza — w . X I V . A rtyku ł piąty zbioru nosi charakter ściśle źródłoznawczy i dotyczy datow ania najstarszego przekazu piśm iennego jednej z m ów mieszczańskich (Gustav K o r l é n a , „Z u r Datierung der ältesten Lübecker Bursprake” , s. 117— 121).

Stosunku króla duńskiego Eryka M en veda do Lubeki i innych m iast Wenidyj- skiego w ybrzeża Bałtyku n a przełom ie X I I I /X I V w . i w dw óch pierw szych dzie­ siątkach lat X I V w . dotyczy studium Ingvor M argarety A n d e r s s o n pt. „K önig Erich M enved und L übeck” (s. 69— 116), opracowane n a podstaw ie przywilejów'· kró­ lewskich, dokum entów m iejskich oraz układów Lubeki i innych m iast z k r ó le m 3. K ról Eryk dążył do eksipaosji w północnych Niem czech zarówno ze w zględów politycznych jak i finansow ych ·—■ d la korzystania ze znacznych dochodów miast nadbałtyckich. W łatach 1306— 1320, w następstw ie w ojn y Lubeki z księciem m e - klem burskim i hrabią holsztyńskim , Eryk spraw ow ał opiekę nad m iastem wzam ian za w ysoką daninę roczną. Okres opieki duńskiej był — ja k zaznacza autorka — okre­ sem nieprzerw anego pokoju dla m iasta; pozw olił on Lubece, w przeciw ieństwie do innych m iast bałtyckich, w yczerpujących sw e siły w wailce z panami terytorialny­ mi, umocnić sw ą pozycję gospodarczą i osiągnąć w następstwie stanowisko panujące w śród m iast półnom oniem ieckich.

Rozruchy lubeckie z lat 1380/84 oraz z lat 1408/16 posiadają już znaczną lite­ raturę. Rozpatruje ona kwestię z różnych aspektów : opozycji w arstw czynnych go­ spodarczo w stosunku do w arstw y patrycjuszofwskich rentierów (ostatnio M. E r b s t ö s s e r , 1956), pogłębienia się zróżnicowania społecznego w m iastach po­ m iędzy producentam i-rzem ieślnikam i a kupiectwem , szczególnie silnym w miastach

6 W r. 1954 autorka w y dała pracę pt. Erik M e n v ed och V en d en. Studier i Dan.ik Utrikespolitik 1300— 1319, Lund 1954.

(6)

R E C E N Z JE

371

hanzeatyckich (E. C i e ś l a k , 1954), wreszcie walki o władzę, o now ą ustrojową i prawną organizację m iasta pom iędzy czynnikiem rządzącym — w ielkim i kupcam i a grupą rzem ieślników cechowych (A . v. B r a n d t , „D ie Lübecker Knochenihauerauf- stämde von 1380/84 und ihre Voraussetzungen. Studien zur Sojzialgeschichte Lübecks in der zweiiten H älfte des 14. Jahrhunderts” , s. 123— 202).

Sprawa rew olty lubecfciej z lat 1380/84 nie w yczerpuje — jak widać także z pod­ tytułu — treści rozprawy Brandta. W polem ice z dotychczasową literaturą, która od chwili stwierdzeń F. Röriga o zmianach gospodarki i polityki w Hanzie, a w szcze­ gólności w Lubece od czasu zawarcia w .r. 1370 pokoju z Danią w S tralsu n d zie7 uw ażała za pewnik, że ju ż w ostatniej ćwierci X I V w . z wielkiego kupiectwa Lubeki w yłoniła się grupa rentierów, dążąca do zamknięcia, sw ej grupy, zajął się także spra­ w ą genezy i składu lubeckiego zamkniętego stanu patrycjuszowskiego, którego p o w ­ stanie kładzie jednak dopiero na w . X V .

Szczególnie w ażne było jednak ukazanie w om aw ianym studium nowego opra­ cowania, badanej poprzednio m . in. przez F. Röriga struktury ludnościowej Lubeki w w . X I V . ograniczonej co praw da do posiadających prawa m iejskie, tj. do doro­ słych mężczyzn — głów rodzin. M ożliw ości tego stworzone zostały dzięki n ow ym w ydaniom w zględnie opracowaniom źródeł, a także now ej literaturze, które uka>zały się już po w ydaniu badań R ö rig a 8. Brandt dał interesujące liczbowe i rzeczowe ze­ staw ienie posiadaczy praw .miejskich (3— 31/з tys. na około 20 tysięcy m ieszkańców Lubeki w drugiej połow ie X I V wieku) w edług grup: .wielkich kupców , drobnych handlarzy, a przede w szystkim rzem ieślników zarówno produkcyjnych jak i usłu­ gowych. Rzemiosło produkcyjne było bairdz» wyspecjalizow ane i grupowało się w 22 większych d 25— 30 m niejszych cechach; oprócz tego istniało rzem iosło nieeeeho- w e, do którego z produkcji należy zaliczyć piw ow arów , oraz — ■ z zastrzeżeniami — ogrodników i szyprów. Przodujące stanowisko Lubeki w handlu zam orskim pociąg­ nęło za sobą oprócz roziwoju w arstw y kupców także rozkwit specyficznych gałęzi rzemiosł, zw iązanych zarówno z budową statków (słynnych kog lubeckich), jak przedsiębiorcy-szyprow ie, cieśle okrętow i, szkutnicy, ja k i z opakow aniem to w a ­ ru (K istenm acher und Sniddeker — w yrób skrzyń, bednarze — beczki na śledzie i piw o), wreszcie specjalną grupę pom ocników w handlu, jak tragarze, pakarze, taczkarze, ładowacze w ęgla. Przy sposobności badań nad osobą przyw ódcy rew olty w r. 1384 — · H inrichem Paternostermaker, autor om ów ił także cech producentów różańców z bursztynu, zwanych paternosterm aker. B ył on w Lubece jedynym może rzem iosłem eksportow ym i grupował 40 m ajstrów . Rzemieślnicy — producenci w y ­ robów z bursztynu sprowadzali surowiec sami, bez pośrednictwa kupców , z Prus krzyżackich oraz Inflamit d z tego powodu często udawało im się — jak właśnie w przypadku ojca w spom nianego Hmrácha — w ejść do grupy kupców.

W e w stępie w spom niano o tendencjach charakteryzujących historiografię lu- beoką daw niejszą i now szą. Również w om aw ian ym przez nas zbiorze artykułów i stu ­ diów są one — częściowo m oże nieśw iadom ie ·— reprezentowane, jakkolw iek sta­ rano się o zachowanie obiektywnego tonu naukowego. Faktu w ystępow ania tych tendencji nie zmieni w ydobycie now ych źródeł d korekty faktograficzne.

7 Aussenpolitische und innerpolitische. W andlungen in der Hanse nach dem Stralsunder Frieden (1370), „Hansische Beiträge zur deutschen W irtschaftsgeschichte” , 1928.

8 G . L e c h n e r , D ie Hansische Pfundzollisten des Jahres 1368, 1935; m aszy­ nopis w archiw um lubeckim zaw ierający rejestr osób i m iejscowości dla lubeckiego M ederstadtbuch; źródła d o handlu Lubeki ze Szw ecją wydane przy opracowaniu W . K o p p e , L ü b eck -S tockh olm er Handelsgeschichte im 14. Jahrhundert, 1933; H. R e i n e k e , B evölkeru n gsp roblem e der H ansestädte, „H ansische Geschichtsblät­ ter” t. L X X , 1951.

(7)

3 7 2 R E C E N Z JE

O dnośnie do historii słowiańskiej Lubeki now e m ateriały archeologiczne czy analogie z w czesnosłow iańskim i m iastam i m ogą skorygow ać dotychczasowy obraz rozplanowania oraz funkcji poszczególnych części zespołu wczesniomiejskiego, jed­ nak spraw a pow staw ania ctoiraz to noiwego m iasta w ty m sa m y m 'mniej w ięcej m ie j­ scu, jego nagły roakwit i uzyskanie ju ż w pierw szych 25 latach X I I I w . decydującej roli w NordetLbingii ikaiżą n a m zjwróeić uw agę n a gospodarczą rolę zaplecza. Czy rze­ czywiście n ie tylko Stara Lubeka, a le i now e X ll-w ie c a n e m iasto niem ieckie pow ­ stały w gospodarczo nierozw iniętym , rzadko zaludnionym regionie (jak sugerował Rörig), czy dopiero w w . X I I I i X I V w raz z kolonizacją niemieckiego rycerstwa i niem ieckich chłopów oiraz rozw ojem m iasta spow odow any został wzrost produkcji zbożow ej regionu obliczony jiuż n a zb yt za granicę? Przeczy tem u chociażby wyrażo­ ny w ty m zbiorze artykułów pogląd o finansow ych pobudkach pod,bogu plem ion północno-zaehodnio-słow iańskich przez H enryka Lw a. Słabo zaludniony, niezago­ spodarowany kraj nie byliby w stanie dawać dochodów panującem u.

Z d ajem y soibie spraw ę z tego, że precyzyjne w ydzielenie przyczyn i skutków nie zaw sze będzie m ożliw e, a le przedstawienie wczesnośredniowiecznej Lubeki — · trans­ ponuj ąc to n a obraz — jako głow y z ram ionam i w yciągniętym i w stronę krajów nadbałtyckich, ale bez kadłuba i nóg, n ie w y d a je się słuszne. M im o więc dotychcza­ sowych sum iennych, erudycyjnych, drobiazgowych badań rozw ój organizmu m iej­ skiego Lubeki czeka jeszcze n a swego historyka — bardziej pełnego polotu i bardziej ogarniającego całokształt procesu historycznego.

I A nna Rutkowska-Płachcińska

M arian B i s k u p , Z jednoczenie Pom orza W schodniego z Polską w połow ie X V w ieku, Polska Ak ad em ia Nauk, Instytiut Historii, W a r­ szawa 1959, s. 379.

Praca M . B i s k u p a stanowi pierw sze w polskiej nauce historycznej syntetycz­ ne ujęcie w ydarzeń, które doprowadziły (w połow ie X V w . do przywrócenia jedności państw ow ej Polski z Pom orzem W schodnim . Au tor wykorzystał obszerny materiał źródłow y pochodzący z archiw ów w Gdańsku, Toruniu i W arszaw ie, dotarł również do archiwum Zakonu Krzyżackiego znajdującego się obecnie w Getyndze. Opraco­ w a ł też bardzo sum iennie w szystkie publikacje źródeł i ogromną ilość prac monogra­ ficznych zw iązanych z interesującą go tem atyką.

Po zw ięzłej charakterystyce dotychczasowych w yn ików badań nad problem a­ tyką polsko-krzyżacką w pierw szej połow ie X V w . Biskup stara się przedstawić sytuację w ew nętrzną państw a krzyżackiego: po decydującej d la dalszych losów Prus bitw ie pod Grunw aldem . D aje tu obraz sytuacji poszczególnych grup społecznych słusznie przy tym podkreślając nadrzędność i obcość Zakonu w stosunku do w szyst­ kich klais ludności Prus. Powody do rosnącego niezadowolenia mieli chłopi, których wolność coraz bardziej ograniczał Zakon w spółdziałający w tym w ypadku ze szlach­ tą, z którą w tej dziedzinie m iał w spólne interesy. Niezadowoleni byli kupcy, którzy odczuwali ibardźo brutalną konkurencję handlową ze strony K rzyżaków oraz rosną­ cy nacisk podatkow y. Rosło w zburzenie w śród rycerstw a pruskiego, /bo Krzyżacy starali się jego kosztem rozszerzyć dobra Zakonu, a nie byli w stanie zrealizować postulatów gospodarczych szlachty godzących w interesy handlowe większych miast pruskich. Duchowieństwo, n a ogół Wierne Zakonow i i od niiego zależne, było jednak bardzo niepopularne w śród mieszczaństwa i rycerstwa. A/ufar w ykazuje, że w om a­ w ianym okresie autorytet kleru 'był w Prusach poważnie zachw iany, głów nie zresztą

Cytaty

Powiązane dokumenty

Het TT-model heeft als doel in de initiatieffase inzicht te verschaffen in de financiële haalbaarheid van een tijdelijke transformatie van leegstaande kantoorpanden naar

Stąd też praktycznie cały ogień został skierowany przez oddziały niemieckie w po­ wietrze w stronę rozwijających się spadochronów.. Łącznie nad Warszawą

Sąd Najwyższy, rozstrzygając w formie uchwały zagadnienie prawne, uznał, że niedopuszczalne jest zażalenie na postanowienie o wezwaniu sądu innego państwa członkowskiego

W ydaje się, że skoncentrow ał się po prostu na czynniku, jakim jest indyw idualne dośw iadczenie religijne, który to czynnik - jego zdaniem - jest

Dalszych danych o rozplanowaniu zamku średniowiecznego i jego dzie­ dzińca dostarczył wykop ł /o powierzchni 225 m^/ usytuowany we wschodniej części stanowiska. W

Badania będą kontynuowane,. WIERZBICA

8 Zob. Autor ten w swej analizie powołał się na koncepcję wypracowaną przez K. La esquizofrenia incipiente. Holböck, Tractatus de jurisprudentia Sacrae Romanae Rotae, Craetiae -

Przecież na 22 lata rządów Aleksander I I I miał przez lat 18 do czynienia z antypapieżaim (aż 4 — jak żaden papież w dziejech kościoła), przeszło połowę