Marian Pastuszko
Wielkanocna Komunia Święta
Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 30/1-2, 77-90
1987
i P raw o K an on iczn e | 30 (1987) nar 1—2
KS. MARIAN PASTUSZKO
W IELK A N O C N A K O M U N IA ŚW IĘTA
T r e ś ć : Wstęp. I. Prawo dawne. II. Prawo w spółczesne. Zakoń czenie
W stęp
C hrystus P an pow iedział do swoich uczniów: „jeżeli nie będzie cie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili k rw i Jego, nie będziecie mieć życia w sobie” (J 6, 53). W słowach tych zaw iera się praw o Boże zobowiązujące uczniów C hrystusa do po- silamia się N ajśw iętszym S akram en tem Eucharystii.
Z praw a Bożego w yw odzi się obowiązek przyjm ow ania K om unii Świętej 1. niekiedy w życiu i 2. w niebezpieczeństw ie śm ierci. Zo bow iązanie przystępow ania do K om unii św iętej niekiedy w ży ciu zostało przez Kościół bliżej określone tak, by w ierni, którzy przystąpili już do pierw szej K om unii św iętej, kom unikow ali p rz y najm niej raz w roku, m ianow icie około W ielkiejnocy. P raw o to jest po części praw em Bożym, o ile zaw iera w sobie owo polecenie, aby przyjm ow ać K om unię św iętą niekiedy w życiu, a po części jest praw em kościelnym . O pracow ując te n tem at, n ajp ierw przed staw im y k ilk a danych z historii p raw a kośoielnego, a następnie nieco szerzej omówimy kan. 920 obecnego Kodeksu, w skazując przy ty m n a jego podobieństw a i różnice w zestaw ieniu z kan. 859 poprzedniego Kodeksu.
I. P r a w o d a w n e.
P ierw si chrześcijanie zb ierali się na „Łam aniu C hleba”, bo tak wówczas Określano spraw ow anie E ucharystycznej O fiary, przew aż nie ra z w tygodniu i to w D niu Pańskim . W tedy też przystępow ali do Stołu Pańskiego, czym potem żyli aż do następnego „Ł am a nia C hleba”. N iekiedy w iern i korzystali z p raw a przystępow ania do K om unii św iętej częściej niż ra z w tygodniu, a naw et co dziennie.
Przecież już św. J a n C hryzostom (ok. 350—407), biskup K on stantynopola, czyni w y rz u ty swoim w iernym , że p rzy stępu ją do K om unii św iętej nie tyle w iedzeni sum ieniem , co dla zadośćuczy nienia takiem u ziwyozajowi. P od kreśla p rzy tym , że każdy
chrześ-78 [2]
cijaniin pow inien przystąpić do S akram entów św iętych w święto Epifanii, w W ielkim Poście oraz w dniu Święta Paschy i.
Około sto lat później, bo w 506 r., synod w Agde, w Galii, do m aga się, b y w iern i przystępow ali do K om unii św iętej trzy razy w roku, m ianow icie w Boże N arodzenie, w W ielkanoc i w uroczy stość Zesłania Ducha Świętego. Tych, którzy nie spełnią swojego obowiąizku, synod w Agde zabrania uw ażać za chrześcijan i za
wierzących 2.
Postanow ienie synodu w Agde przyjęło się w Kościele na ca łe wieki, o czym świadczą źródła praw a kościelnego z późniejszego okresu, w tym także z innych regionów świata. W sam ej Galii przypom niano jeszcze w 813 r. n a III Synodzie w Tours, by w ierni, jeśli nie częściej, to przy n ajm n iej trzy razy w ro k u kom un i k o w a li3. Z tego wolno wnioskować, jakiej praktykii przystępow a nia do Stołu Pańskiego spodziew ali się od w iernych ich duszpa sterze.
Również w ielu autorów pow ołuje się w swych dziełach na u - chw ałę Synodu w Agde, zobow iązującą w iernych do przystępow a nia do K om unii św iętej w okresie Bożego N arodzenia, W ielkano cy i w d niu uroczystości Zesłania Ducha świętego. Do tak ich n a leżą: W ulfadus B ituricensis (+876) 4, A tto V ercellensis (+ 9 6 1 )5, B urchardus z W orm acji (Ok. 965—1025) ®, Iwo z C hartres (ok.
1040—1116) 7, a w reszcie M agister G ratianus ( + 1157/1158) 8. Do p ra k ty k i trzykrotnego kom unikow ania w ciągu roku n aw ią zał też Pap. Innocenty III (1198— 1216), k tó ry w d ek retale p rze słanym biskupow i Livonien poucza, że ochrzczonym, k tó rzy zgrze szyli, ale p okutują, można udzielić S akram entu Ciała i K rw i P a ń skiej consuetis festivita tib u s ®.
Co ostatnie dwa w yrazy znaczą? N ajbardziej kom p eten tny do odpowiedzi na to py tan ie jest chyba B ernardu s de Botone, czyli Parm ensis (+1263). A te n w Glossa ordinaria, v. consuetis odsyła do trzeciej części D ek retu G racjana, dystynkcji d rug iej, c. secula- res. Od w yrazu seculares zaczyna się c. 19 D. II de cons., k tó ry przytacza norm ę c. 18 Synodu w Agde prizedstawioną wyżej. P a m iętam y, że Synod te n dom agał się kom unikow ania przeiz w ier nych w Boże Narodzenie, w W ielkanoc i w uroczystość Zesłania Ducha świętego. Z powyższego w ynika, że Pap. Innocenty III w ie dział o postulatach niektórych synodów i autorów , by w iem i
1 In E p is t o la m ad E phesio s hom . III, n. 4: P G 62> 28. 2 Gan. 18 C ooc. A gath en .: c- 19 D. X X II de cons. 3 Can. 50 Conc. Turionem: Manisi X IV , 91. 4 E pistoła pastoralis: P L 121, lli'40. 5 C. 73, C apitula re: P L 134, 42. 6 D e c r e t u m V, 17.
7 Dec.-. II, 27.
8 C. 19 D. II de cons. Zob. ta k że c. 16 D. II de cons. 9 C. 8 X V 38.
[3] W ielkanocna Komunia św. 79
przyjm ow ali Kom unię św iętą przynajm niej trzy k ro tn ie w ciągu roku.
Jed n ak inne synody dom agały się od w iernych częstszej niż trz y krotna K om unii świętej w roku. Synod R atyzboński iz 799 r. za chęca do posilania się Giąłem C hrystusa co trzecią lub czw artą niedzielę, jeśli nie w każdym ty g o d n iu 10. Także Synod A kw iz- grański z 836 r. opowiedział się za przyjm ow aniem K om unii św ię tej w każdym tygodniu, by w ierny, k tó ry trzym a aię z d ala od Sakram entów , niie stał się też d aleki od zbaw ienia u .
P ra k ty k a życia nie zawsze nadążała za w ym agającym i zreszitą uchw ałam i sy n o d ó w 12. N a w spom nianym już Synodzie w R atyz- bonie zanotowano, że niektórzy w ierni zaledw ie ra z w ro k u p rzy stępują do K om unii św iętej. M oralność bow iem podupadła, a w k rajach germ ańskich i słow iańskich p rz etrw a ły n aw et obyczaje pogańskie, szerzyły się zabobony, w iara w czary, w różbiarstw o 13. Reform ę Kościoła podjął Pap. św. Leon IX (1048— 1054), a k o n tynuow ali ją następni Papieże i cztery kolejne Sobory L a te ra ń skie: I w 1123, II w 1139, III w 1179 i IV w 1215 ro k u w. O statni e tych soborów zw ołany został pnzez wspom nianego wyżej Pap. Innocentego III w celu rozp atrzenia w ielu i w ażnych spraw , m. in. chodziło o zapobieżenie szerzeniu się błędnej nau k i albigensów.
W śród 71 konstytucji uchw alonych na Soborze L aterań skim IV znalazła się konstytucja 21 poświęcona obowiązkowi w yznaw ania grzechów na spowiedzi i przyjm o w an ia K om unii św iętej Obec ni na soborze — 404 biskupów Zachodniego Kościoła Łacińskiego i Wschodniego Kościoła K atolickiego oraz ponad 800 wyższych przełożonych zakonnych — w iedzieli dobrze, jak w ygląda p ra k ty
10 C. 6 S yn . R eisp acen sis: M a n s i X III, 1027. 11 Ca(p. III, c. 22, Cons. A qu isgr.: M a n s i X IV , 604.
12 Ti. S z w a g r z y k , K o m u n i a ś w . w ie l k a n o c n a , H om o D ei 28 (1959), s. 400.
13 B. K u m o r , H istoria K ościo ła , cz. 2, W c z e s n e Ś r e d n i o w i e c z e C h r z e
ścija ń sk ie, L u b lin 1973, s. 162.
14 J e śli k to ś dziwii się , że reform a K ościoła tr w a ła ta k d ługo, to n iech p a m ięta o p ow ied zen iu : „E cclesia sem p er reform an d a”.
15 Const. 21: O m nis u triu sq u e se x u s fid e lis, postq u am ad an n os d is -c retio n is pervener.it, o m n ia su a solu s p e-c-ca ta -co n fitea tu r fideldter, gal- tem sem el in anno proprio sacerdoti, et iniunotam sib i p o en iten tia m stu d eat pro v irib u s adim pdere, suseipi.ens rev eren ter ad m in u s in p a scha Eucharistiiae sacraim entum , nisi fo rte de cons'ilio proprii sa cer-dotis ob a liq u a m ratiom abilem ca u sa m ad tem p u s ab eiu s p ercep tion e duxer.it ab stin en d u m ; a lio q u in et v iv e n s ab in gres su ecclesia e arceatu r et mardens Christiana careat sepultura. U n d e hoc salu tare statu tu m freq u en ter in ecclesiis p u b licetu r, n e q u isq u am ign oratiae c a e c ita łe v e la m e n e x cu sa tio n is assu m at; C o n c il io r u m O e c u m e n ic o r u m D ecreta , P. 221.
80 [4]
k a w iernych co do posilania się Ciałem Pańskim , to jest, że w niektó rych okolicach w ierni przy jm u ją Kom unię św iętą trzy razy w ro ku , zaś w innych — raz w roku. Sobór L aterań sk i IV opo w iedział się za przynajm niej jedn ą w ciągu ro k u spowiedzią w ie r nego wobec w łasnego kapłana i za Kom unią świiętą przy najm n iej n a W ielkanoc (ad m inus in Pascha). Obowiązkiem ty m zostali objęci wszyscy w ierni, którzy osiągnęli stan używ ania rozum u. C hrześcijanin zaniedbujący się pod tym względem mógł być pozba w iony p raw a w stępu do św iątyni, a po śm ierci — pozbawiony po grzebu chrześcijańskiego.
21 konstytucja Soboru L aterańskiego IV jest w ażna z w ielu powodów. N ajpierw dlatego, że o ile wcześniej istniały liczne i róż ne praw a p a rty k u la rn e , to odtąd w prow adza się jedną norm ę obo w iązującą już nie w poszczególnych diecezjach czy prow incjach, ale w całym Kościele. I norm a ta obow iązuje w sum ieniu pod grzechem ciężkim, co każdy w iem y mógł w yw nioskow ać z bardzo bolesnych skutków (sięgających przecież poza śmierć), jak ie po ciągało za sobą zaniedbyw anie tego obowiązku. N astępnie Sobór L aterań sk i IV określił m inim um , jeśli chodzi o przyjęcie K om u n ii świętej w ciągu roku, czyli konieczność przystąpienia do Sto łu P ańskiego p rzynajm niej w okresie W ielkanocy. Jed n a k konsty tu c ja 21 Soboru L aterańskiego IV bynajm niej nie zabraniała p rz y j m ow ania K om unii św iętej częściej, np. trzy razy w roku — czego żądały wcześniejsze przepisy p raw a p arty k u larn eg o — względnie jeszcze częściej.
O pinia o 21 kon stytucji Soboru L aterańskiego IV, iż „było to sm utne stw ierdzenie, jak daleko Kośdiół średniow ieczny odszedł od pierw otnego ideału życia sakram entalnego 16, jest m ało zrozum ia ła. W ydaje się, że Sobór L ate rań sk i IV, uchw alając 21 konstytucję zupełnie nie chciał odchodzić od pierw otnych ideałów życia sa kram entalnego. Ideały pozostały te sam e co w pierw otnym K oś ciele. Ale też były osiągalne nie dla wszystkich. Sobór zaś chciał określić nie to, co od początku Kościoła było i n adal pozostawało ideałem , tylko poniżej jakiego poziomu żaden z w iernych nie może schodzić. Taką uchw ałę Sobór mógł podjąć, bo tylko bliżej defi niow ał praw o Boże. Zreszitą gdyby tego nie uczynił Sobór L ate- rańskii IV, dokonałyby tego następ ne Sobory lub k tó ryś z P ap ie ży.
Słuszność w ydania przez Sobór L aterań sk i IV k on sty tu cji 21 n ajlepiej w idać w tym , że ogłoszone wówczas praw o jest ak tu aln e do dziś i n ik t nie m a Kościołowi za złe, iż nie zm ienia m inim um dotyczącego przystępow ania przez w iernych do K om unii świętej określonego na Soborze L aterańskim IV.
18 B. K u m o r , H isto ria K ościo ła , cz. 3, Z l o t y o k r e s Ś r e d n i o w i e c z a
[5] W ielkanocna Kom unia św. 81
K onstytucja 21 Soboru L aterańskiego IV cieszyła się n ie tylko w ielką powagą, ale też stanow iła jedyne wówczas m oralne praw o powszechne dotyczące obow iązku przyjęcia K om unii św iętej w iel kanocnej. Dlatego nie m ogła nie zostać włączona do zbioru praw a powszechnego, jak i stanow iły D ekretały Grzegorza IX (1227—1241) obow iązujące od 1234 r . 17 W raz z D ek retaałm i Grzegorza IX jako praw o powszechne obow iązyw ała ona w całym Kościele do w ej ścia w życie K odeksu Prawa Kanonicznego w 1918 r.
W tym czasie wychodziły nowe ak ty p raw n e dotyczące w ielk a nocnej K om unii świętej m ające na celu bliższe określenie tego, co postanow ił Sobór L aterań sk i IV, albo potw ierdzenie słuszności takiego praw a. P rzyk ładem pierw szego jest list Pap. Eugeniusza IV Fide digna z 8 czerwca 1440 r., w k tó ry m znajdujem y w yjaśnie nie, że te k st konstytucji 21 Soboru L aterańskiego IV m ożna rozu mieć tak, iż w ystarcza K om unia św ięta przy jęta m iędzy jed n ą a drugą W ielkanocą, ale dokładniej uczynim y zadość w ym aganiu Soboru Laterańskiego' IV, jeśli K om unię św iętą przyjm iem y w W ielkim Tygodniu lub w oktaw ie Św iąt W ielkanocy 18. P rzykładem drugiego jest kan. 9 sesji X III Soboru Trydenckiego (1551 r.), k tó ry zagroził w yłączeniem z Kościoła każdem u, kto przeczyłby tem u, iż wszyscy w ierni, m ężczyźni lub niew iasty, po dojściu do stanu używ ania rozum u nie są zobowiązani do przyjęcia K om unii świętej przynajm niej raz w roku, w okresie W ielkanocy, jak to nakazuje K o śció ł19.
Po Soborze T rydenckim o K om unii św iętej w ielkanocnej p rz y pom inają P apieże B enedykt X IV (1740—1758) i Leon X III (1878— —1903). P ierw szy uczy, że przyjęcie K om unii św iętej w okresie W ielkanocy (m Pascha praesertim ) jest ścisłym obowiązkiem każ dego chrześcijanina 20, d ru g i pow ołuje się na historię, żeby w y k a zać zależność m iędzy m oralnym poziom em życia chrześcijan a przyjm ow aniem przez nich K om unii świętej 21.
W Polsce praw o daw ne dotyczące w ielkanocnej K om unii św ię tej, szczególnie odpow iednie postanow ienie IV Soboru L ate rań sk ie go i Soboru Trydenckiego, było dobrze znane. Wolno ta k sądzić, poniew aż zarówno na pierw szym z w ym ienionych tu Soborów, jak i na drugim przebyw ali polscy biskupi. W IV Soborze L a te ra ń skim uczestniczyło pięciu polskich biskupów , w tym arcybiskup gnieźnieński H enryk K ietlicz i b isk up krakow ski W incenty K ad łu
17 C. lfi X V 38; Zob. także: P. B r o v e , Die P j l ic h t k o m m u n i o n im
M i tt e la l te r , Munster 1940. 18 Fontes, vol. I, n. 53, p. 77.
19 C o n c il io r u m O e c u m e n ic o r u m D e c re ta , p. 674.
20 Ep. Enc. In te r p ra e te rito s, 3 dec. 1749: Fontes, vol. II, n. 404 § 3, p . 267.
21 Ep. Enc. M in im e caritatis, 28 m aii 1>902: Fontes, t. III, n. 648, p. 586, n. 9.
82 [6]
bek, zaś w obradach Soboru Trydenckiego b ra ł udział jako legat papieski k ardy nał S tanisław Hozjusz, biskup w a rm iń s k i22. W y m ienieni tu biskupi usilnie zabiegali o reform ę Kościoła, co w ów czas znaczyło m. in., że praw o m a być stosowane w życiu, a nie pozostaw ać tylko na papierze.
II. Praw o w spółczesne
P raw o daw ne dotyczące obowiązku przyjęcia K om unii św iętej w okresie w ielkanocnym zostało włączone n ajp ierw do kan. 859 K od eksu Prawa K anonicznego z 1917 r., a następnie do kan. 920 K odeksu Prawa Kanonicznego z 1983 r. W w yniku tego i za n a szych dni każdy ochrzczony, k tó ry przystąpił już do pierw szej K om unii św iętej, m a poważny obowiązek przyjm ow ania E u ch ary stii przynajm niej w okresie W ielkanocy. Tę norm ę kan. 920 p rzed staw im y tutaj.
K ażdy ochrzczony, to jest każdy katolik bez żadnego w y jątk u — czy to mężczyzna czy kobieta, czy to duchow ny czy w ierny świec ki, czy to należący do obrządku zachodniego czy do obrządków w schodnich 23, czy to sp raw iedliw y czy grzesznik, także ekskom u- nikow any, czy to zdrow y czy chory — podlega tem u obowiązkowi. Jeśli chory nie jest w stanie udać się do najbliższej św iątyni, żeby przyjąć Kom unię św iętą w okresie w ielkanocnym , m a praw o p ro sić o przyniesienie m u E ucharystii do domu. W ierny, k tó ry p rz y ją ł już peirw szą Kom unię świętą, co — jak w iem y z kan. 913 —■ n astępuje, gdy ochrzczony osiąga stan używ ania ro z u m u 24, m a obowiązek przyjm ow ania K om unii św iętej w tym okresie. Dzieci, k tó re nie używ ają jeszcze w ładz um ysłowych, względnie ro zu m ują, ale nie p rzy stąpiły do pierw szej K om unii św iętej, nie m a ją obow iązku kom unikow ania w okresie wielkanocnym .
22 T. S i l n i c k d , S o b o r y P o w s z e c h n e a P olska, W arszaw a 1962, s. 40, 42; Zob. także: W. S c h e n k , L it u r g ia s a k r a m e n t ó w ś w i ę t y c h , cz. II, L u b lin 1964, s. 27, od syłacz llO.
23 Zob. E. P r z e k o p , S a k r a m e n t y w p r a w i e K a to l ic k i c h K o ś c i o ł ó w
W sc h o d n ic h , L u b lin 1979, s. 55.
24 K an. 859 § 1 K P K z 1917 r. z o b o w ią zy w a ł do p rzy jęcia w ie lk a n o c n e j K o m u n ii św iętej w sz y stk ic h ochrzczonych, k tórzy o sią g n ęli sta n
u ży w a n ia rozum u. P o n iew a ż n ie jest ła tw o ok reślić, k ie d y p oszczególn y c z ło w ie k d och od zi d o te g o stanu, cią g le d y sk u to w a n o n a te n tem a t i to tak przy om a w ia n iu p ierw szej K om u n ii św iętej, jak przy w ie lk a n o cn ej K o m u n ii św iętej. W ty m p u n k cie n astąp iła zm ian a w p raw ie, a le n ie w ty m znaczeniu, b y w ogóle przestano się in tereso w a ć o sią g n ięciem stan u u ży w a n ia rozum u. P rob lem te n p ozostał, a le om aw ia go się w zw iązk u z kan. 913 § 1 i 914 obecnego K od ek su , za w ie r a ją c y m i p raw o o p ierw szej K om u n ii św iętej. N a to m ia st rozw ażając treść k an. 920 zak ład am y to, co w ie m y z kan. 913 i 914, a le już n ie roz trząsam y teg o sam ego n a n ow o. M am y tu w ię c p ew n e up roszczen ie w stosunku do K P K z Ii91f7 r.
{?] W ielkanocna Komunia św. 83
P rzedm iotem obowiązku jest godziwe przyjęcie K om unii św ię tej, to znaczy z należytym i dyspozycjam i, a to dlatego, że S ak ra m ent E ucharystii nie przyw raca utracon ej łaski, lecz wizmacnia
istniejącą ju ż łaskę w duszy w iernego. Zatem nie spełnia obowiązku przyjęcia K om unii św iętej, kto czyni to św iętokradzko. Zdanie przeciw ne zostało uznane za błędne już przez Pap. Innocentego XI <1676—1689) 2S, co po tw ierdził kan. 861 K P K z 1917 r. Obecnie kam. 920 nie podkreśla konieczności przyjęcia K om unii św iętej go dziwie, poniew aż każdy dobrze rozum ie, iż praw u n ie chodzi o to, by w iem y przystąpił do K om unii św iętej w stanie grzechu ciężkie go.
K an. 920 § 2 poleca przyjąć K om unię św iętą w okresie W ielka nocy (tempore paschali). Kościół to zaleca, poniew aż P a n Jezus ustanow ił N ajśw iętszy S akram ent w czasie O statniej W ieczerzy, a K om unia św ięta jest pam iątk ą ta k O statniej W ieczerzy, jak Męki, Śm ierci i Z m artw ychw stania C hrystusa. N adto w iern y jest lepiej przygotow any do przyjęcia K om unii św iętej po przeżyciach w iel kopostnych.
W edług przepisów liturgicznych czas w ielkanocny rozciąga się od niedzieli Z m artw ychw stania Pańskiego do niedzieli Zesłania Ducha świętego. Ten okres wyznaczony na przyjęcie K om unii św iętej w ielkanocnej jest obecnie p aro krotnie dłuższy w stosunku do czasu określonego n a tę okazję w kan. 859 § 1 K P K z 1917 r. Wówczas m ożna to było czynić tylko od N iedzieli Palm ow ej do Niedzieli B iałej, czyli pierw szej po W ielkanocy. W p rakty ce okres ten byw ał przedłużany, bo zw ykle zachodziła tak a potrzeba, a b i skupi m iejscow i posiadali odpow iednie upraw nienie. Jed n a k b i skupi mogli w iernym zezwolić, by przyjm ow ali w ielkanocną K o m unię św iętą ty lk o w czasie od czw artej niedzieli W ielkiego P ostu dO' niedzieli T rójcy P rzenajśw iętszej.
Biskupi polscy i te n przedłużony czas na przyjęcie w ielkanocnej K om unii św iętej uw ażali za zbyt krótki. Od daw na istn ie je w Polsce p ra k ty k a pozw alająca n a przyjm ow anie w ielkanocnej K o m unii św iętej, poczynając od niedzieli przed Środą Popielcową (zwanej ongiś Pięćdziesiątnicą), a kończąc na niedzieli T rójcy P rz e najśw iętszej, czyli pierw szej po uroczystości Zesłania Ducha Św ię tego. J a k się zdaje, biskupi polscy m ieli w ątpliw ości co do leg al ności w spom nianej praktyki, poniew aż rozpoczynała ona okres w iel kanocnej K om unii św iętej znacznie wcześniej niż to p rzew idyw ał kan. 859 § 2 K P K z 1917 r. (to jest przed czw artą niedzielą W iel kiego Postu). Dlatego zwrócili się zprośbą do Ks. K ardy nała S tefa na W yszyńskiego, P rym asa Polski, by skorzystał z przyznanych Mu przez Stolicę Apostolską upraw n ień nadzw yczajnych i u re g u low ał spraw ę okresu odpowiedniego na przyjęcie w ielkanocnej K
84 [8]
munid świętej. P rym as Polski przychylnie ustosunkow ał się do tej prośby i 6 lutego 1958 r. (D ecretum , N. 634 (58) P.) postanow ił, że „w całej Polsce okres w ielkanocny, w którym należy przyjąć rocz ną Kom unię świętą, rozpocznie się w niedzielę Pięćdziesiątnicy, a zakończy w term inie, k tó ry wyznaczy ordynariusz w edług kan. 859 § 2 K odeksu Prawa K anonicznego” 26 {z 1 9 1 7 r.). Ten indu lt był ważmy przez pięć lat, ale też prolongow any został n ajp ierw 10 stycznia 1963 r. (Decretum, N. 140 (63) P. ad n. 634 (58) P), a następ n ie 11 listopada 1969 r. (Nr 410 (69) P.), czyli obowiązywał do 1974 r.
Po 1969 r. nie wznowiono in d u ltu prolongującego okres w iel kanocnej K om unii świętej. J e s t to pew ne, ponieważ od śm ierci Ks. K ard yn ała S tefana W yszyńskiego (28 m aja 1981 r.) nie u p ły nęło ta k dużo czasu, a już nie n atrafiam y na ślad takiego ind u ltu w S ekretariacie P rym asa Polski.
I tu rodzi się pytanie: dlaczego wspom niany in d u lt nie został prolongow any po raz trzeci? W ydaje się, że mogą istnieć dw ie tego przyczyny — b rak uw agi lub b ra k potrzeby. P ierw sza z ty ch możliwości — b ra k uw agi — jest mało praw dopodobna, ponieważ, jak już w iem y ,in d u lt był dw uk rotn ie prolongow any i to do kład nie w odpow iednim czasie. Dlaczego więc m iałoby zabraknąć u w a gi dopiero przy zaistnieniu trzeciej potrzeby przedłużenia ważności ind ultu? W każdym razie jest bardzliej praw dopodobne w danych okolicznościach, że to nie uw agi, lecz potrzeby brakło.
A potrzeba nie istniała dlatego, że zorientow ano się w rz e czyw istym stanie praw nym dotyczącym okresu odpowiedniego do przyjęcia wielkanocnej K om unii świętej. Okres te n jest bow iem w naszym kiraju regulow any praw em party k u larn y m , bo n iep a m iętn y m zwyczajem. Opinię tę potw ierdzają dw a argum enty:
1. Nowy K odeks Prawa K anonicznego częściowo zm ienił okres przystępow ania do K om unii św iętej w ielkanocnej, ale różnica m ię dzy tym okresem a przyjętym u nas w p rak ty ce b ynajm niej nie znikła, gdyż nowy okres w ielkanocnej K om unii św iętej określo n y przez kan. 920 § 2 stanow i tylko część okresu przyjętego w Polsce. W ynikałoby z tego, że Ks. K ard y n ał Józef Glemp, P rym as Polski, nie chcąc zmieniać prak ty k i, żeby nie u tru d n iać w iernym przyjm ow ania w ielkanocnej K om unii św iętej, pow inien był n aw ią zać do in d u ltu w ydanego przez poprzedniego P ry m asa Polski i opu blikow ać odpowiedni indult. Tym czasem nic takiego nie sitało się, jakkolw iek od wejścia w życie nowego K odeksu 29 listopada 1983 r. upłynęło już p arę lat. Wolno nam z tego wnioskować, że in d u lt ta k i nadal nie jest potrzebny.
2. P rzeprow adzając konsultację opracow yw anego tu taj tem atu,
28 P r a w o d a w s t w o K ościo ła w Polsce, opracow ał i tłu m a czy ł Ks.
(9] Wielkanocna Komunia św. 85
zw róciłem się do S ek re ta riatu P rym asa Polski z prośbą o w y ja śnienie, na jakiej podstaw ie p raw n ej w Polsce m am y przedłużo ny okres przyjęcia w ielkanocnej K om unii św iętej. S ek re ta riat P ry m asa P olski skierow ał m nie do Ks. Biskupa d ra Tadeusza Gocław- skiego, O rdynariusza Gdańskiego, będącego Przew odniczącym K o m isji E piskopatu Polski do spraw K odeksu P raw a Kanonicznego. B iskup G dański pism em z dnia 16 kw ietnia 1985 r. odpowiedział mi, że jest „niepam iętny zwyczaj w Polsce, k tó ry antycypow ał czas K om unii w ielkanocnej n a cały okres W ielkiego P ostu i to poczy
nając od niedzieli poprzedzającej Środę Popielcową oraz p rzed łu żał go do Uroczystości T rójcy P rzen ajśw iętszej”.
Takiego zdania jest K om isja P raw n a Episkopatu Polski oraz K onferencja Księży B iskupów O rdynariuszów , którzy rozw ażali te n problem 21 m arca 1985 r. M am y więc jak najbardziej kom pe ten tn e potw ierdzenie opinii, że okres w ielkanocnej K om unii św ię tej został uregulow any w naszym k ra ju na mocy niepam iętnego
zwyczaju. Zwyczaj ten — na podstaw ie kan. 5 § 2 — jest nad al obowiątzującym praw em 27.
Zatem katolicy w Polsce obecnie p rzyjm ują w ielkanocną K om u nię św iętą n a mocy kan. 920 § 2 oraz p raw a zwyczajowego, jeśli czynią to w okresie w ielkanocnym (tem pore paschali). Jeśli zaś przystępują do K om unii św iętej w czasie W ielkiego P ostu lub w tygodniu m iędzy uroczystością Zesłania D ucha Świętego a niedzie lą T rójcy P rzenajśw iętszej, może to być ich w ielkanocna K om u
27 Polska to nie jedyny kraj, w którym czas ustalony na przyjęcie w ielkanocnej K om unii św iętej jest dłuższy n iż to przew iduje prawo powszechne. I tak Hiszpanie korzystają z przyw ileju udzielonego in 112 lutego 1526 r .i przyjmują wielkanocną K om unię św iętą od Środy Popielcow ej do niedzieli Trójcy Przenajświętszej. Pap. Pius XI 18 li
stopada 1924 ir. przedłużył ten przyw ilej na dziesięć lat. ( O c h o a X.,
Leges Ecclesiae, t. I, n. 619, ool. 7217-—7!28).
Czwarty Synod Plenarny A ustralii i Nowej Zelandii poprosił Stolicę Apostolską, by w ierni tych krajów m ogli przystępować do w ielkanoc nej Kom unii św iętej w czasie od Środy Popielcow ej do niedzieli Trój cy Przenajśw iętszej, i by ordynariusze m iejscow i m ogli przedłużać ten okres do całej oktaiwy uroczystości św iętych A postołów Piotra i Pa w ła 29 czerwca. Dnia 30 października 1937 r. Kongregacja R ozkrzew ie-
nia Wiary uidzieiliła uprawnienia, o jakie ją proszono. (О с h o a X.. dz. cyt., vol. I, n. 1396, ool. 1832).
Kongregacja Konsysitorialna 8 sierpnia 1959 r. zezw oliła rwiernym Am eryki Łacińskiej, by w ielkanocną K om unię świętą mogli przyjmować od niedzieli Siedemdziiesiątnicy, czyli trzeciej n iedzieli przed Środą P o
pielcową, do 16 lipca (święto M atki Boskiej Szkaplerznej). /AAS 51 (1959) 917./
Ponadto niektóre zakony m iały przyw ilej polegający na tym , że wiierni m ogli przystępować do w ielkanocnej Kom unii św iętej podczas rekolekcji i m isji prowadzonych przez członków tych zakonów. Takiego przyw ileju udzieliła Jezuitom na pięć lat Kongregacja Soboru 8 marca 1955 r. i 2 lutego 1960 r. przedłużając na następne pięć lat. (О с h о a X., dz. cyt., vol. II, n. 2879, ool. 4018).
86 [10]
nia św ięta, ale na mocy niepam iętnego zwyczaju, nie zaś na pod staw ie kain. 920 § 2. K atolik więc nie może antycypow ać p rzy ję cia w ielkanocnej K om unii św iętej, tak, by w ypadła przed nie dzielą poprzedzającą Środę Popielcową lub przesunąć ją na czas po niedzieli T rójcy P rzenajśw iętszej, i m otywować tego n iep a m iętnym zwyczajem. Nie m a bow iem w Polsce takiego zwyczaju, by w ielkanocną Kom unię św iętą przyjąć kiedykolw iek w roku, ale w e w skazanym wyżej okresie czasu.
Nie znaczy to jednak, żeby w ogóle nie było możliwości p rz y jęcia w ielkanocnej K om unii św iętej w innym czasie niż to p rz e w id u je niepam iętny zwyczaj w Polsce. Ju ż kan. 859 § 1 K P K z 1917 r. upoważnił kapłana własnego, a więc proboszcza w ie r nego, a także — zgodnie z opinią innych — rów nież spow iednika, by m ogli zezwolić w iernem u na przyjęcie w ielkanocnej K om unii św iętej poza czasem przew idzianym praw em , czyli wcześniej lub później niż to stanow iło praw o. Obecnie kan. 920 § 2 upow ażnia w iernego, by sam mógł uczynić to, na co dotychczas otrzym yw ał zezwolenie od proboszcza lub spow iednika. Ale i teraz w ierny m u si m ieć przyczynę, by przyjąć K om unię św iętą w ielkanocną w in nym czasie. K an. 920 § 2 określa tę przyczynę przym iotnikiem iusta. Przym iotnik iustus w języku łacińskim znaczy tyle, co sp ra w iedliw y, lojalny, słuszny, uzasadniony, odpowiedni, legalny, n ie w inny święty, dobry, pobożny, należny. N iektóre z tych określeń nie pasują do przyczyny antycypow ania lub opóźniania K om unii św iętej w ielkanocnej, I tak tru d n o byłoby określić przyczynę zm ia ny czasu kom unikow ania w okresie W ielkanocy jako św iętą czy niew inną. W kontekście kan. 920 § 2 przym iotnik iustus znaczy tyle, co odpowiedni. Zatem kato lik może zm ienić czas przyjęcia K om unii św iętej w ielkanocnej, jeśli m a odpowiednią przyczynę.
R acje w iernego, by antycypow ać lu b opóźnić w ielkanocną Ko m unię świętą, m uszą być w pew nej proporcji do tych, k tó re znaj d u ją się u podstaw przykazania Kościoła. K atolik polski w inien też pam iętać, że ozas na przyjęcie K om unii świętej w ielkanocnej jest w naszym k ra ju około d w ukro tnie dłuższy, niż przew iduje praw o powszechne. Na przyjęcie K om unii św iętej nikt nie będzie więc przyjeżdżał na przykład z A fryki do Polski, gdyż bierze tam udział we Mszy św iętej w każdą niedzielę i święto, jak to n a k a zuje pierw sze przykazanie Kościoła.
W naszych w arunkach niełatw o będzie znaleźć przyczynę a n ty cypow ania lub odłożenia K om unii świętej w ielkanocnej, k tó ra b y łaby rzeczywiście odpowiednia, a nie stanow iła tylko p retekstu . N ie m ożna sdę zbytnio sugerow ać tym , że kan. 920 § 2 nie w ym aga w ielkiej cizy naglącej przyczyny, żeby odstąpić od kom unikow ania w okresie Wielkanocy.
W ielkanocna K o m u n ia św. 87
w ielkanocnej K om unii św iętej, ale też ten sam kanon w § 1 do m aga się od niego kom unikow ania w ciągu roku. I od tego k ato lik już n ie może się dyspensować. Są tu bow iem dw a przykazania, w edług k tórych przyjęcie K om unii św iętej w ciągu ro k u jest obo w iązkiem pierw szorzędnym , zaś przyjęcie K om unii św iętej w o k re sie W ielkanocy — drugorzędnym . K to spełnia przykazanie drugo rzędne, ten spełnia i pierw szorzędne, ale k to nie spełnia d ru g o rzędnego przykazania, m a w ypełnić przykazanie pierw szorzędne.
W iem y, k tó ry nie zachowuje przykazania ani drugorzędnego z kan. 920 § 2, ani pierw szorzędnego z kan. 920 § 1, równocześnie p rz e kracza trzecie z pięciu przykazań kościelnych dotyczących zw y czajnego żyoia duchow ego w szystkich chrześcijan i dopuszcza się grzechu ciężkiego.
K iedy to następuje? W edług w spom nianego ju ż listu Fide digna Pap. Eugeniusza IV czas w przyp ad k u w ielkanocnej K om unii św ię te j liczy się nie od pierw szego stycznia i nie od ostatniej K om u n ii św iętej, ale od W ielkanocy do W ielk an o cy 28. Przez pojęcie W ielkanocy P apież rozum iał cały okres, w k tó ry m wolno było przystąpić do w ielkanocnej K om unii św iętej, to jest W ielki T y dzień oraz N iedzielę Z m artw ychw stania w raz z Oktaw ą. Nie ulega to w ątpliw ości, ponieważ Eugeniusz IV napisał swój list na w ia domość, że zakonnicy jednego z klasztorów dom agają się od w ier nych K om unii św iętej w d n iu uroczystości Z m artw ychw stania P a ń skiego. Pogląd ich został skorygow any, a pnzy okazji przypom nia no, że w ielkanocną Kom unię św iętą m ożna przyjm ow ać od N ie dzieli Palm ow ej do Niedzieli B iałej. Przenosząc to pojęcie okresu odpow iedniego do przyjęcia w ielkanocnej K om unii św iętej w n a sze w aru n k i, powiem y, że u nas okres przyjm ow ania tej Kom unii św iętej trw a od niedzieli poprzedzającej Środę Popielcową do n ie dzieli T rójcy Przenajśw iętszej. O statecznym term in em p rzy stąp ie nia do w ielkanocnej K om unii św iętej jest w każdym roku n ie dziela T rójcy P rzenajśw iętszej. K to zatem w jakim ś ro k u przed ty m ostatecznym term inem nie przyjm ie K om unii św iętej, ale Ją sobie odłoży aż do niedzieli poprzedzającej Środę Popielcową n a stępnego roku, a więc do rozpoczęcia nowego okresu w ielkanocnej K om unii św iętej, te n w inien się przyznać do zaniedbania obo w iązku corocznej K om unii św iętej, o czym mówią kan. 920 § 1 i trzecie przykazanie kościelne.
P raw o kanoniczne dopuszcza możliwość przystąpienia do K om unii św iętej tylko ra z w roku, ale też kan. 920 § 1 w yraźnie stw ierdza, że chrześcijanin pow inien przy jąć K om unię św iętą „przynajm niej raz w ro k u ” (semel saltem in anno). Znaczy to, że w ielkanocna K om unia św ięta stanow i m inim um dla każdego ochrzczonego, k tó r y przystąpił do pierw szej K om unii św iętej. Jed n ak wiem y skąd
88 [12]
inąd, np. z kan. 898, że Kościół usilnie zachęca w iernych do czę stej K om unii św iętej, co w ielu wieirnych rzeczywiście p rakty ku je. Zobowiązując chrześcijan do przyjęcia K om unii św iętej w okre sie W ielkanocy, Sobór L aterań sk i IV równocześnie określił m iej sce spełniania tej powinności, to jest w łasny kościół p arafialn y danego wiernego. N orm a ta p rzetrw ała całe wieki. P rzypom inały ją tak synody, jak i Stolica Apostolska. Uczynił to synod przepro w adzony w A w ignonie (kam. 5) w 1282 r. 29 i synod odbyty w Ko lonii (kan. 20) w 1310 r . 30 P apież B enedykt X IV zaś w enc. Magno cum z 2 czerwca 1751 r. p rzew id uje możliwość przyjęcia K om unii św iętej przez w ierny ch poza ich p a ra fią tylko w dw óch przyp ad kach — za zgodą albo miejscowego biskupa, albo sam ego probosz cza tego wiernego, k tó ry p rzy stępu je do K om unii św iętej. P onie waż zakonnicy zw ykle nie obsługiw ali parafii, B enedykt XIV za bronił im rozdzielania K om unii św iętej w d n iu W ielkanocy w ich k ościo łach 31. Podobnie Pap. św. P ius X w komst. Tradita ab anti- quis, IV, 14 w rześnia 1912 r. opowiedział się za zobowiązywaniem w iernych do posilania się Chlebem eucharystycznym w ich w łasnej parafii, uznając tę norm ę za zgodną z trad y c ją K ościoła32.
T radycyjny c h a ra k te r p raw a określającego m iejsce przyjm ow a nia w ielkanocnej K om unii św iętej nie uchronił go przed pew ną ew olucją. Kan. 595 § 3 K P K z 1917 r. nie m ówi o zobowiązaniu, tylko o radzie, by w iem y p rz y ją ł w ielkanocną K om unię św iętą we w łasnym Kościele parafialnym , a jeśli tego nie czyni, by pow iado m ił swego proboszcza, że przystąpił do K om unii św iętej w innej parafii. Od tego czasu w zasadzie stało się możliwe w ypełnianie obowiązku w ielkanocnej K om unii św iętej w jakim kolw iek m iej scu, czyli nie bacząc na ra d y zawaTte w kan. 859 § 3 33.
Obecnie kan. 920 K P K zaw iera norm ę o czasie przyjęcia rocz nej K om unii św iętej, ale o m iejscu w ykonania tego obowiązku
nie wspomina. J a k to należy rozumieć?
Z b ra k u w zm ianki w kan. 920 n a tem at parafii, w której w ier n y w inien przystąpić do K om unii św iętej, nie m ożna w yciągnąć
wniosiku, że za naszych dn i jest obojętne, kto i gdzie kom unikuje w otoresie W ielkanocy. Tym bardziej nie wolno też odtąd postę pować zupełnie przeciw nie, niż tego dom agał się Sobór L a te ra ń ski IV i doradzał to kan. 859 § 3 K PK z 1917 r. R acja bowiem tam tego p raw a istnieje nadal. Chodzi m ianowicie o to, by p ro boszcz w iedział o przy stąpieniu lub nieprzystąpieniu do K om unii św iętej w okresie W ielkanocy przez jego w iernych. Musi on
bo-28 M a n s i, X X IV 442. 30 M a n s i, X X V , 342.
« F on tes, v o l. II, n. 413, p. 327 § 22—25. 32 F o n tes, vol. III, n. 696, p. 828.
33 A . V e r m e e r s c h - I. C r e u s e n , E p ito m e iu ris can on ici, t. II, ed. 7, Parisiiis-Bruxellds 1954, n. 128, p. 89.
[13] W ielkanocna Komunia św. 89
w iem znać swoich parafian, a w ty m główne fak ty z ich życia r e ligijnego, a do takich faktów należy w ielkanocna K om unia św ięta w iernych.
Co zatem zm ieniło się w praw ie? Poniew aż świadomość w ie r nych wzrosła, mogła też w zrosnąć ich odpowiedzialność. Dlatego praw odaw ca więcej nie zobow iązuje wiernego, by poprzez w iel- kanooną Kom unię św iętą w e w łasnej p arafii dał się poznać w łasne m u proboszczowi. Obecnie sam w ierny musi się o to zatroszczyć. N iekiedy w ierny m a specjalną rację, by proboszcz w iedział o spełnianiu przez niego p ra k ty k religijnych, np. gdy jest on stroną lub św iadkiem w procesie o nieważność m ałżeństw a i proboszcz m a w ystaw ić m u odpowiednie świadectwo kw alifikacyjne. Szczegól nie więc w takich okolicznościach, ale rozsądniej jest w każdym przy p ad k u powiadom ić własnego proboszcza o przyjęciu w ielka nocnej K om unii św iętej poza parafią, czyli zastosow ać się do rad y kan. 859 § 3 K PK z 1917 r., chyba że w iem y dobrze wie, iż jego duszpasterz zna go z innych okazji.
W ierny, któ ry ra z czy drugi w całym swoim życiu przyjm ie w ielkanocną Kom unię św iętą poza w łasną p arafią te ry to ria ln ą czy personalną, czy naw et poza swoim obrządkiem (kan. 923 d 844), ale poza tym jest dobrze znany duszpasterzow i, może się nie obaw iać u tra ty dobrej opinid u niego.
Nad obowiązkiem przyjęcia K om unii św iętej w ielkanocnej przez dzieci i młodzież czuw ają także ich rodzice oraz opiekunow ie (kan. 860 K PK z 1917 r.).
W ierny przyjm ujący w iatyk w okresie W ielkanocy czyni zadość przykazaniu kom unikow ania w tym czasie, poniew aż jest to jego praw dziw a Kom unia święta.
Jeśli ktoś przez dłuższy czas nie w ypełnia obowiązku w ielk a nocnej K om unii świętej i jest to powszechnie wiadom e, m oże być uznany za publicznego grzesznika. Zw alnia natom iast od w ykonania obowiązku przyjęcia w ielkanocnej K om unii św iętej niemożliwość fizyczna lub m oralna, ale tylko na czas jej trw ania.
Zakończenie
Pozostaje jeszcze poruszyć dw ie spraw y dotyczące norm y o w iel kanocnej K om unii św iętej.
1. Kan. 920 K PK z 1983 r. jest korzystniejszy dla w iernych niż kan. 859 K PK z 1917 r. Nie ulega to wątpliwości. Jakkolw iek bo w iem sam obowiązek przyjęcia K om unii św iętej w okresie W ielka nocy pozostaje ten sam od Soboru L aterańskiego IV, to okolicz ności jego w ykonyw ania ostatnio zm ieniły się. I tak, został określo ny dłuższy czas na przyjęcie K om unii św iętej, co szafarzom pozw a la rozłożyć pracę w dłuższym okresie czasu, zaś d la w iernych jest
90 {14]
n aw et na czas poza okresem W ielkanocy decyduje obecnie sam za interesow any, a nie jego proboszcz czy spow iednik, jak było do
tąd.
2. K om unia św ięta w ielkanocna jest nie tylko obowiązkiem, ale także praw em . Je st to praw o C hrystusa do sakram entalnego spotkania z człowiekiem, za którego cierpiał, u m a rł i zm artw ych w stał i dla którego ustanow ił N ajśw iętszy S akram ent, b y w nim pozostać na ziemi do końca św iata. I jest to praw o w iernego do spotkania ze swoim Zbaw icielem i Sędzią.
De Communione paseliali
Arfciculus proem io, du ab u s p artib u s et co n clu sia n e con stat. I n p roe- m io ins com rrm nicandi tem p ore p a sch a li p artim divilnum e t partim e c d e s ia s tic u m dicitur.
P ars p rim a airticuLi iu s v e tu s seu can. 18 ConcilM A g a th en sis, con st. 21 Concilia L a tera n en sis IV n ecn o n alia h istorie a d ocu m en ta
ec c le sia s tie a con tin etu r.
In p arte seounda ius v ig e n s id e st can. 920 C odicis Iu ris C anonici P a p a e Joanniis P a u li II b rev iter exp on itu r e t cu m can. 859 C odicis Iu ris C anonici P ap ae B en ed icti X V comiparatur.
S u b fin e a/rticuli auctor su b lin e a t, quod o b lig a tio commun.ican.di sem el sailitem in anno est ius J esu C h risti ad u n ifica n d u m cum fid e li redem pto e t lu s fid e lis red em p ti ad u n ifica n d u m cum J esu C hristo suo R ed em p - tore ac futuro Iudice.