К RK O N I K A .
Dnia i 5 listopada 1907 r. w malej sali Towarzystwa K redyto w ego miejskiego, odbyło się miesięczne zebranie Towarzystwa miłośni ków historyi, n a którem p. Józef Bieliński przedstawił referat p. t. Akademia Mobilańska jako ognisko kultury polskiej na Rusi.
P iotr Mohiia, aby powstrzymać dezercyę błagoczestiwych do unii, zamierzył sobie za pośrednictwem szkoły wychować młode pokolenie w zasadach prawosławia. Jako wzór posłużyły m u szkoły jezuickie, najpierw dlatego, że wówczas byty najlepsze, a pow tóre — że szerm ie rze katolicjrzmu a w rogow ie dyzunii w tych szkołach pobierali w y kształcenie — Mohiła zaś pragnął takich samych lub podobnych sze r mierzy, obrońców starogreekiej wiary, w swej szkole wychować. P lan nauk kolegium mohilańskiego je st identyczny z kodeksem szkolnym jezuickim. Aby owych szermierzy przj^gotować, należało ufundować wydział teologiczny, a zatem Akademię, a tego bez przywileju królew skiego osiągnąć nie można było— tymczasem król Władysław żądanego przywileju nie wydał i zamiaiy Mohiły zostały w zarodzie sparaliżo wane; dopiero z umowy Hadziadziej w r. 1658 wjrpfynęła akademia, p o ró w n a n a co do praw i przj'wilejów z Krakowską akademią. T e o logia zaczęła rozwijać się wówczas, gdy Kijów przeszedł do Rosyi. Car P iotr potwierdził wszjrstkie dotychczasowe p ra w a i przjrwileje akademii mohilańskiej z zastrzeżeniem, że profesorowie i uczniowie będą bez wyjątku prawosławnjmii.
Akadem ia mohiiańska przemianowaną została w r. 1798 na aka demię duchow ną i wówczas straciła ten wpływ jaki dotychczas w yw ie rała, gdyż przestała być ogniskiem kultury polskiej na R u s i — W dys kusja na ten tem at zabierali głos pp.: Tadeusz Korzon i A lexander Jabłonowski.
Dn. 1 3 grudnia 1907 r. w małej sali Towarzj^stwa K redytow ego m. W arszaw y odbj?ło się posiedzenie m iesięczne Tow arzystw a miłośni ków^, historyi, na którem p. Edw ard Bogusław ski wj^głosił odczjrt p. t. Utw orzenie się społeczeństw a polskiego. T re ść odczj^tu była zawarta w następującjrch punktach wytycznj^ch:
Społeczeństwo polskie jako złożone z różnych żywiołów, tak pod względem plemiennym, czj-li etnograficznjmi, jak i pod względem an- tropologicznjrm.. Podbój i asj'm;lacya, jako dwa główne czj'nniki w
utwo-K R O N Iutwo-K A . 423
rżeniu się społeczeństwa polskiego. T erytoryum , n a jakiem ono się utworzyło. Przedaryjska ludność, zamieszkująca to terj'toryum. P r z y bycie na nie W e n etó w , zwanych także w źródłach starożytnych W e - nedami, później Słowianami, z krajów naddunajskich i nadadryatyckich. Przyniesienie przez nich w te strony zwyczaju palenia ciał i znajomość metalów. W znoszenie grodzisk. Zmieszanie się W e n e tó w z przedaryj- ską ludnością. Zawojowanie ziemi W e n e t ó w przez lud, zwany w sta- rożytnj/ch źródłach, zwłaszcza w greckich, Ługami. Celtycko-galijskie pochodzenie Ługów. Dowody, że starożytni Lugowie, to średniowieczni, na tej samej ziemi Lęchowie, albo Luchowie. Zmieszanie się Ługów ze starą w enecką ludnością i przyjęcie przez nich jej języka. Nowy podbój tej ziemi ze stronj? nieznanej nam bliżej swewskiej drużyny. Zjawienie się dla W e n e tó w nazwy Słowian. Swewskie pochodzenie dynastyi Popielidów. Zawojowanie przez P o la n z nad W a rty kraju nad gó rn ą Wisłą i rozszerzenie się ich nazwy na ten kraj. Dzisiejsze L a chy a Polacy.
W dyskusyi zabierali głos pp.: Tadeusz K orzon i Erazm Majewski.