• Nie Znaleziono Wyników

Uwagi o metodzie w apologetyce

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Uwagi o metodzie w apologetyce"

Copied!
10
0
0

Pełen tekst

(1)

Marian Rusecki

Uwagi o metodzie w apologetyce

Collectanea Theologica 46/1, 79-87

(2)

C ollectan ea T h eologica 46<1976) f. I

K S. M A R IA N R USECK I, L U B L IN

UWAGI O METODZIE W APOLOGETYCE

Dla każdej teorii naukow ej, a więc i dla teo rii apologetyki, m e­ toda posiada istotne znaczenie, gdyż jest ona drogą wiodącą do osiągnięcia określonego celu. Stąd każda nauka, stosownie do swe­ go celu, posiada sobie tylko właściwe metody, które są ustawicznie doskonalone, by w jak najprostszy sposób mogły służyć do jego osiągnięcia 1.

W świetle tego stw ierdzenia w arto dokonać krótkiej refleksji nad tym , jak kształtuje się zagadnienie metody w apologetyce, tym bardziej że dotychczas nie wypracow ano właściwych te j dyscypli­ nie metod. Wszystkie funkcjonujące na terenie apologetyki metody są zapożyczone z innych dyscyplin i adaptow ane dla jej c e ló w 2. W związku z tym nasuw a się pierwsza uwaga, że właściwiej jest mówić o m etodach stosowanych w apologetyce niż o m etodach apo- logetycznych.

Metody funkcjonujące w apologetyce, które — jak w spom nia­ no — są m etodam i zapożyczonymi z innych dyscyplin naukowych, nie zawsze zostały popraw nie przepracow ane pod k ątem ich adap­

tacji dla celów apologetycznych, dlatego też posiadają pew ne braki. Celem niniejszego arty k u łu jest zwrócenie uwagi na owe niedopra­ cowane i często sporne m om enty m etod stosowanych w apologetyce. M etodę zwykło się ogólnie określać jako dający się system atycz­ nie stosować myślowy dobór i układ elem entarnych czynności zmie­ rzających do najbardziej ekonomicznego uzyskania określonego

1 B. M i ś k i e w i c z , W s tę p do badań h is to ry c z n y c h , W arszaw a 1968, 160.

2 L iteratura a p ologetyczn a w y ra źn ie m ó w i na ten tem at, a le to, co p isze W. K a s p e r , R e n o u v e a u d e la m é th o d e th é o lo g iq u e , M unich 1967, 10) w zw iązk u z m eto d a m i teo lo g iczn y m i, że są on e zap ożyczon e z in n y ch nauk, m ożna od n ieść rów n ież d o ap ologetyk i. Z m etod ologicznego p u n k tu w id z e ­ n ia je s t to d ozw olon e, pod w aru n k iem jed n a k d ok on an ia p ew n ej ad ap tacji dla c e ló w danej d yscyp lin y. Por. J. P i e t e r , O góln a m e to d o lo g ia p r a c y n a u k o w e j, W rocław —W arszaw a— K rak ów 1967, 106.

(3)

80 K S . M A R IA N R U S E C K I

c e lu 3. Aczkolwiek przez m etodę rozumie się sam świadomy dobór elem entów jakiejś czynności i tok działania, nie sposób w jej cha­ rakteryzow aniu pominąć samych czynności i środków potrzebnych do ich wykonania.

Dlatego też m etodę jakiejkolw iek nauki można charakteryzow ać bądź od strony form alnej, bądź epistemologicznej, bądź też treścio­ wej. P rzy charakteryzow aniu m etody od strony form alnej zwraca się uwagę na takie m om enty, jak konstruow anie języka danej dyscy­ pliny (stopnie języka, sposób w prowadzania nowych pojęć i ich de­ finiowania), analiza rozumowań, stru k tu ra teorii. Od strony episte­ mologicznej charakteryzuje się m etodę jako dobór pewnego rodzaju aktów poznawczych i czynności wiedzotwórczych najbardziej dla danej dyscypliny właściwych, wskazując na to, jakiego rodzaju ak ty poznawcze i czynności wiedzotwórcze są najbardziej dla danej dys­ cypliny właściwe. Wreszcie charakteryzując metodę od strony tre ś­ ciowej zwraca się uwagę głównie na etapy myślowe prowadzące do osiągnięcia właściwego dla danej nauki celu *.

W przypadku om awiania m etod stosowanych w apologetyce nie powinno ograniczać się do jednego tylko z wyżej w ym ienionych as­ pektów. Podyktow ane to jest przede wszystkim faktem w zajem nych uw arunkow ań elem entów form alnych, epistemologicznych i treścio­ wych. Tymczasem w praktyce na ogół nie w yodrębnia się owych as­ pektów. Najczęściej przy om awianiu m etody apologetycznej zwraca się uwagę na jej stronę treściową 5, a niekiedy tylko na stronę epis- temologiczną 6. Metodologiczny status metody wymaga jednak uw ­ zględnienia w szystkich jej aspektów.

Brak szczegółowych opracowań pod względem metodologicz­ nym m etod stosowanych w apologetyce jest spowodowany pewnymi ich uw arunkow aniam i, a przede wszystkim przedmiotem. Ogół m e­ todologów uznaje bowiem, że m etoda jest epistemologicznie i nau- koznawczo uw arunkow ana przedm iotem i stanow i narzędzie do je­ go badania 7. Ustalenie zależności m etody apologetycznej od przed­ m iotu jest jednak trudne, głównie ze względu na jego specyfikę; stanow i go fakt objaw ienia Bożego, a więc rzeczywistość nadprzy­ rodzona wyrażona w znakach historycznych. Ponadto przedm iot apo- logetyki — w opinii wielu autorów — jest ujm ow any niejednolicie

* S. K a m i ń s k i , M etoda w te o lo g ii, w : D o g m a ty k a k a to lic k a . T om

w s tę p n y . L u b lin 1965 147; T. K o t a r b i ń s k i , O p o ję c iu m e to d y , W arszaw a 1957, 7. * S. K a m i ń s k i , P o ję c ie n a u k i i k la s y fik a c ja n a u k , L u b lin 1970, 183— 178. 5 H . B o u i l l a r d , L u d z k ie d o św ia d c z e n ia a p u n k t w y jś c ia te o lo g ii fu n d a m e n ta ln e j, C on ciłiu m 1965/66 n r 1—1 0, 441— 448. * E. K o p e ć , A p o lo g e ty k a , L u blin 1969, 3—6; J. M y ś k ó w , A p o lo g e ty k a a te o lo g ia , S tu d ia W arm iń sk ie 3(1966)171— 204. 7 J. P i e t e r , dz. c y t., 98; por. R. L a t o u r e l l e , A p o lo g é tiq u e e t fo n d a m e n ta le , S a lesia n u m 26(1965)268.

(4)

U W A G I O M E T O D Z IE W A P O L O G E T Y C E 81

i jest w ew nętrznie niespójny, ponieważ wiele problemów znalazło się w nim nie dla racji metodycznych, ale czysto histo ry czn y ch 8.

Mimo to w ydaje się, że współczesna myśl apologetyczna jest bliska przezwyciężenia trudności związanych z przedm iotem. W. K w i a t k o w s k i podjął bowiem próbę ujednolicenia dw u kla­ sycznych tez apologetycznych na zasadzie w ew nętrznej im p lik a cji9. K olejnych podstaw do ujednolicenia podstawowych zagadnień apo­ logetycznych dostarcza współczesna myśl apologetyczna, ujm ująca objawienie i Kościół historiozbawczo, semjotycznie, personalistycz- nie i im m anentnie, choć te dwa ostatnie ujęcia są raczej sygnalizo­ wane, zwłaszcza gdy idzie o zagadnienie Kościoła 10. Jeśli naw et te ujęcia przedm iotu nie stw arzają podstaw do przedstaw ienia tych rzeczywistości na zasadzie im plikacji, to przynajm niej pozwalają wyrazić je w jednakowych kategoriach, co nie jest bez znaczenia dla m etody apologetycznej.

Mimo że owe, coraz w yraźniej rysujące się, ujęcia przedm iotu stw arzają pewne w arunki dla opracowania jednolitych m etod ba­ dawczych, to jednak za tym nie idzie w parze, przynajm niej dosta­ tecznie szybko, konstruow anie i modyfikowanie m etod poznawczych. Być może, że na przeszkodzie tem u stoi inna trudność, a m iano­ wicie nieokreślony jeszcze dokładnie zakres przedm iotu oraz zagad­ nienie celu i zadań. Znane są zarzuty pod adresem apologetyki, że w swym przedmiocie nie uwzględniała odbiorcy objawienia — czło­ wieka i w iary (korelat objawienia), do k tó rej ma ona prowadzić lub dostarczać jej racjonalnych podstaw. W związku z tym , pomijając kw estię przynależności do przedm iotu apologetyki innych zagad­ nień spornych, powszechnie postuluje się, by przynajm niej te dwa zagadnienia włączyć do apologetyki jako jego integralne części u .

Łączy się to m. in. z tendencją do opracow yw ania i szczegól­ nego podkreślania znaczenia metod typu podm iotow ego12. Pod wpływem bowiem współczesnych prądów umysłowych, w śród któ­ rych do głosu doszły kierunki filozoficzne o zabarw ieniu fideistycz- nym i subiektyw nym , a zwłaszcza pod w pływ em filozofii podmiotu

8 R. L a t o u r e l l e , a r t. c y t., 256; Cz. B a r t n i k , K o śc ió ł B o ży , L u b lin 1970, 44—53; S. N a g y , Próba n ow ego sp ojrzen ia n a za g a d n ien ie u sta n o w ie ­ n ia K o śc io ła , R oczniki T eo lo g iczn o -K a n o n iczn e 12(1965) z. 2, 20—24.

• P ró b a a k s jo m a ty z a c ji m a te ria łu b ib lijn e g o w a p o lo g e ty c e tr a d y c y jn e j, C ollectan ea T h eologica 22(1950— 1951)87 nn.

lł D o tak ich w n io sk ó w d op row ad ziła an aliza p ow ojen n ej litera tu r y — — por. m oją pracę: W sp ó łc ze sn e b a d a n ia n a d te o r ią a p o lo g e ty k i (m aszynopis), L u b lin 1973, 165— 175, 206— 215, 217— 219.

11 C. G e f f r é , N a jn o w s z e d z ie je te o lo g ii fu n d a m e n ta ln e j, C oncilium 1969, nr 60, 14 n.; R. L a t o u r e l l e , a r t. c y t., 266, N. D u n a s, L e s p r o b lè m e s e t

le s ta tu t d e l’a p o lo g é tiq u e , R ev u e des scien ce p h ilo so p h iq u es e t th éo lo g iq u es

43(1959)679; F. H o f f m a n n , D e r S ta n d d e r F u n d a m e n ta lth e o lo g ie h e u te , T h eologisch es Jahrbuch (1971)55.

11 M. R u s e с к i, M e to d y ty p u p o d m io to w e g o w a p o lo g e ty c e w s p ó łc z e s n e j, R oczniki T eo lo g iczn o -K a n o n iczn e 22(1975) z. 2 (w druku).

(5)

82 K S . M A R IA N B U S E C K I

i antropologii teologicznej13 znaczna część teoretyków apologetyki zw raca dziś szczególną uw agę na znaczenie m etod ty p u podmioto­ wego. Oczywiście nie kw estionują oni w artości czy potrzeby metod 0 charakterze przedmiotowym, ale ze względu na uw arunkow ania m entalności człowieka współczesnego metodom typu podmiotowego przyznają priorytet.

Zwolennicy tego ty p u m etod utrzym ują, że m etody racjonalno- -historyczne, stosowane w apologetyce tradycyjnej, są nieskuteczne, gdyż w dowodzeniu nie uw zględniają uw arunkow ań i zapotrze­ bowań podmiotu, przez co nie mogą uzasadnić w iary konkretnego

człowieka jako decyzji osobowej. N iektórzy z nich idą jeszcze dalej tw ierdząc, że argum enty obiektywne, którym i operow ały metody tradycyjne, dziś już nie tylko nie uzasadniają tez apologetycznych, ale stanow ią dla człowieka współczesnego jedno ze źródeł trudności w przyjęciu w ia ry 14. By uniknąć tych trudności w uzasadnianiu prawdziwości chrześcijaństw a, należy w konstruow aniu m etod obrać inny punkt wyjścia. Na ogół rozpoczynają oni bądź od analizy czło­ wieka i jego potrzeb (metoda psychologiczno-egzystencjalna — B o u i l l a r d , S z e n n e y , W e l t e ) 15,bądź od szukania w czło­ wieku apriorycznych w arunków poznania objawienia (metoda tra n s­ cendentalna — R a h n e r , V e r w e y e n ) 16, bądź też od jego do­ świadczenia w iary (metoda oglądowa — B r u n n e r , G u a r d i n i , M o u r o u x , H ł a d o w s k i i in .) 17.

Opowiadający się za m etodam i o charakterze przedm iotowym u trzym u ją natom iast, że apologetyka za pomocą m etod ty p u pod­ miotowego nie może skutecznie uzasadnić wiarogodności fak tu ob­ jawienia. Chcieliby je raczej widzieć jako m etody przygotowujące podm iot na przyjęcie argum entacji bardziej obiektyw nej, a dopiero niejako w stadium końcowym w ykazać ich koincydencję. Dlatego też za p u n k t w yjścia obierają oni zjawiska pozapodmiotowe, które opie­ rają się na faktach zew nętrznych, co praw da często jednorazowych 1 niepow tarzalnych, ale będących w pew nym sensie faktam i histo­ rycznym i. W te n sposób przedm iotowe uzasadnianie tez

apologetycz-13 M. R u s e c k i, P r z y c z y n y k r y z y s u a p o lo g e ty k i, R oczniki T eologiczn o — K an on iczn e 20(1973) z. 2, 44, 49.

14 H. W a 1 g r a v e, K u te o lo g ii n a sz y c h c za só w , C on ciliu m 1969 nr 60, 41; C. G e f f r é, a rt. c y t., 13.

15 H. B o u i 11 a r d, a rt. c y t.,; A. S z e n n e y , F u n d a m e n ta lth e o lo g ie v o m

fra g e n d e n M en sch en , D er S eelso rg er 38(1968) 372— 405; B. W e l t e , Z u r L age d e r F u n d a m e n ta lth e o lo g ie h e u te , w : A u f d e r S p u r d e s E w ig en , F reib u rg 1965,

297— 514.

u K. R a h n e r , T h eo lo g ie u n d A n th ro p o lo g ie, w : S c h r ifte n z u r T h eo lo g ie, t. 6, E in sied eln 1968, 43—65; H. V e r w e y e n , O n to lo g isch e V e ra u sse tzu n g e n

d e s G la u b e n sa k te s. Z u m P ro b le m e in e r tr a n sze n d e n ta lp h ilo so p h isc h e n B eg rü n d u n g d e r F u n d a m e n ta lth e o lo g ie , D ü sseld o rf 1969.

17 L iteratu rę na ten te m a t zob. w art. W. H l a d o w s k i e g o , M eto d a

(6)

U W A G I O M E T O D Z IE W A P O L O G E T Y C E 83

nych jest oparte na faktach spraw dzalnych. Ten ty p m etod — zda­ niem ich zwolenników — ma zapewnić apologetyce większą sku­ teczność i obiektywizm w uzasadnianiu fak tu objaw ienia 18.

Trudno a prori rozstrzygnąć problem: m etody podmiotowe czy przedmiotowe, gdyż w dużej mierze zależy to od ujęcia przedm iotu w praktyce. Mimo to, w ydaje się, że tego problem u nie powinno staw iać się alternatyw nie. Ja k bowiem sam przedm iot może być ujm ow any wieloaspektowo, tak też i m etody badawcze mogą być różnorodne i wzajemnie się uzupełniać, tym bardziej że według ogólnej metodologii nauk każda dyscyplina może posługiwać się wię­ cej niż jedną metodą, co nie godzi w jej naukowość 19.

Metoda apologetyczna jest uw arunkow ana nie tylko przedm io­ tem, ale również celem i zadaniami. Jak słusznie zauważa G a ­ fo o a r d i, ze względu na to problem atyka metody staje się jesz­ cze bardziej złożona20. N iestety, zagadnieniem w pływ u celu i zadań apologetyki na jej metody nikt bliżej się nie zajął. Oczywiście, nie jest to zagadnienie łatw e, gdy weźmie się pod uwagę różne określe­ nia celu i zadań apologetyki21, niemniej zajęcie się nim jest ko­ nieczne chociażby z tego względu, że dzięki jego rozstrzygnięciu bę­ dzie można bliżej określić statu s m etody apologetycznej, a konsek­ w entnie pow stanie możliwość zbudowania m etod w pełni dostosowa­ nych do celów apologetyki.

W świetle powyższych rozważań widać, jak problem m etod w apologetyce je st tru d n y i złożony. Dziwi przeto fakt, że wielu autorów problem atykę tę omawia w sposób bardzo pobieżny. To, co pisze W. K a s p e r , że na odcinku nauk teologicznych refleksje nad m etodam i nie są zbyt częste 22, można bez większego ryzyka odnieść również do apologetyki. Wielu autorów , co nietrudno zauważyć zwłaszcza w ujęciach podręcznikowych, ogranicza się do omawiania m etod stosowanych w apologetyce dotychczas i do wskazywania na ich słabe strony. Najczęściej w ym ienianym i są: via desceridens, zwa­ na inaczej m etodą historyczną, i via ascendens, powszechnie nazy­ wana, zresztą niezupełnie słusznie, m etodą em piry czn ą23. Wydaje się jednak, że nie są to m etody w ścisłym sensie, co potw ierdza sa­ ma nazwa via, mówiąca raczej o procesie poznawczym.

18 W. K w i a t k o w s k i , A p o lo g e ty k a to ta ln a , t. 1, W arszaw a 1961, 195. 20 II m e to d o a p o lo g etico , w : P robiern i e o r ie n ta m e n ti d i te o lo g ia d o m m a

-19 S. K a m i ń s k i , P o ję c ie n a u k i i k la sy fik a cja nauk, 165 n.

tic a , t. 1, M ilano 1957, 57 n. A utor w sk a zu je, że n a sk u tek różnorodnych zadań

a p o lo g ety k i {p ozytyw n ych i n eg a ty w n y ch , teo rety czn y ch i p ra k tyczn ych ) trud­ no je s t zn a leźć jed n ą m eto d ę, k tó rą m ożn a b y bez zastrzeżeń p o słu g iw a ć się w ap ologetyce.

!1 M. R u s e c k i, W sp ó łc ze sn e b a d a n ia n a d te o r ią a p o lo g e ty k i, 75— 150. 22 D z. c y t., 7.

23 G. R a b e a u, A p o lo g é tiq u e , P aris 1948, 17— 19; M. N i c o 1 a u, S acrae

th e o lo g ia e su m m a , t. 1: T h eo lo g ia ju n d a m e n ta lis . In tro d u c tio in th e o lo g ia m M a tr iti5 1962, 46 n.

(7)

84 K S . M A R IA N R U S E C K I

Poza ow ym i uw arunkow aniam i m etody apologetycznej w arto za­ sygnalizować spraw y związane z ty m zagadnieniem, które są szcze­ gólnie niedopracowane.

N ikt z autorów nie określa w yraźnie metod stosowanych w apo- logetyce: czy są to metody poznawania, dowodzenia czy uzasadnia­ nia. Nazw tych używa się często zamiennie. W ydaje się, że metody poznawania bardziej są właściwe teologii dogmatycznej (poznaje treść objawienia), metody dowodzenia — naukom ścisłym, zwłaszcza form alnym , zaś metody uzasadniania — chyba apologetyce. P rzy tym, jak się w ydaje, nie można mówić o m etodach uzasadniania w for­ mie dokonanej, gdyż sugerowałoby to definityw ne zweryfikowanie tez apologetycznych, a tak a w eryfikacja jest niemożliwa naw et w naukach przyrodniczych 24. Stąd też należy chyba mówić o m eto­ dach uzasadniania w znaczeniu szerszym.

Na tej podstawie szereg autorów utożsamia metody stosowane w apologetyce z argum entacją apologetyczną, często używ ając tych term inów zamiennie 2S.

Idący po te j linii H ł a d o w s k i sprowadza argum entację apo­ logetyczną do typ u dowodzenia nie w prost (dowód apagogiczny) choć zastrzega się, że nie utożsam ia jej z metodami, ale uważa za nadrzędną w stosunku do nich. Według niego badania apologetyczne rozpoczynają się od ustalenia i analizy danych zjawiskowych. W na­ stępnym etapie badań apologetyka przyjm uje od Kościoła in terp re­ tację tych danych, którą tra k tu je jako hipotezę roboczą (czynnik aprioryczny), po czym następuje krytyczna w eryfikacja tej nadprzy­ rodzonej ich interpretacji, polegająca m. in. na w ykazaniu niemoż­ liwości rozumnego przyjęcia altern aty w y przeciwnej 26. Tego ty pu stru k tu rę dowodzenia w inny posiadać, zdaniem H ł a d o w s k i e - g o, wszystkie m etody szczegółowe.

Nie rozstrzygając kwestii, czy można m etody sprowadzić do a r­ gum entu apologetycznego — choć w ydaje się, że są to dwie różne spraw y, gdyż argum entacja jest pojęciem szerszym i nie oznacza techniki badawczej, k tórą w inna posługiwać się apologetyka w uza­ sadnianiu swych tez — słuszne chyba będzie stw ierdzenie, że H ł a ­ d o w s k i reprezentuje pewien minimalizm metodologiczny w uza­ sadnianiu apologetycznym.

!4 Z. Z a w i r s k i, U w a g i o m e to d z ie n au k p r z y r o d n ic z y c h , P rzegląd F ilo zo ficzn y 44(1948) 318.

“ „Z p ew n ą dozą ryzyk a m ożna p o w ied zieć, że zagad n ien ie m eto d y w a p o lo g ety ce to zagad n ien ie ja k o ści argu m en tów , ja k im i ch ce się o n a p o ­ s łu g iw a ć ” (S N a g y, A p o lo g e ty k a c z y te o lo g ia fu n d a m e n ta ln a , R oczniki T eo­ lo g iczn o — K on on iczn e 19, 1972, z. 2, 123). S k r a jn e sta n o w isk o w ty m w zg lęd zie za jm u je H e r v é , k tóry k ryteria w ia ro g o d n o ści o b ja w ien ia u jm u je jako m e ­ to d y ap ologetyczn e.

*®W. H ł a d o w s k i , S tr u k tu r a a p o lo g e ty k i, R oczniki T eologiczno—K a n o ­ n iczn e 11(1964) z. 2, 40 n.

(8)

U W A G I O M E T O D Z IE W A P O L O G E T Y C E 85

Inną kw estią sporną jest, czy metody w apologetyce w inny po­ siadać ch ara k ter czysto racjonalny czy też teologiczny. Odnośnie do tego zagadnienia można wyróżnić trzy stanowiska.

Niemal do ostatnich lat przyjm owano, że uzasadnienie apolo- getyczne powinno posiadać charakter czysto racjonalny. K w i a t ­ k o w s k i charakteryzując ogólnie metody stosowane w apologe­ tyce zaznacza, że nie można w niej stosować metod, jakim i posłu­ gują się nauki przyrodnicze. Rzeczywistość religijna może być bada­ na tylko m etodam i hum anistycznym i27. Tendencja do traktow ania m ateriału apologetycznego w sposób wyłącznie racjonalny, w prze­ ciwieństwie do autorytatyw nego (właściwego teologii), w ystępuje od S a v o n a r o l i , a potw ierdzenie znalazła w wypowiedziach So­ boru W atykańskiego I 28. Racjonalny sposób argum entacji właści­ wy jest całej apologetyce tradycyjnej, stosownie zresztą do jej in- telektualistycznego ujęcia przedm iotu.

Także zwolennicy teologicznego ujęcia apologetyki, jak G e i- s e l m a n n , L a n g , B o u i l l a r d , D e B o v i s , L i ć g ć , L a i s , S e g u n d o i inni, rep rezen tują to stanowisko. S tw ierdzają oni nie­ dwuznacznie, że apologetyka posługuje się dowodzeniem racjonal­ nym, a nie dogmatycznym, bowiem fak t objaw ienia jest dla niej celem dowodzenia, a nie środkiem. Stąd musi ona wykluczyć ze swej argum entacji dowodzenie teologiczne i ograniczyć się do sfery czysto racjonalnej 29. K onsekwentnie autorow ie ci stw ierdzają, że apologetyka w swej argum entacji tra k tu je Pismo św. nie jako księgi natchnione, ale historyczne. Nie może też argum entow ać z orzeczeń m agisterium Kościoła, trak tu jąc jego definicje jako nieomylne. Nad­ przyrodzony charakter Pism a św. oraz istnienie nieomylnego m a­ gisterium Kościoła to tezy, które apologetyka ma dopiero uzasad­ nić 30. Zatem teksty Pism a św. i orzeczenie Kościoła apologetyka winna ujm ować tylko jako dokum enty historyczne, a co za tym idzie — stosować wobec nich zasady kry ty k i historycznej. Zasada poznana w apologetyce i teologii wyznacza dla obu dyscyplin różne metody. Choćby pod względem m aterialnym były one identyczne, to pod względem form alnym będą zawsze różniły się walorem a r- gu m en tacy jn y m 31. K rótko mówiąc, w apologetyce obowiązuje meto­ da racjonalna, zaś w teologii — teologiczna.

Ze względu na ścisły związek apologetyki z teologią niektórzy

27 W. K w i a t k o w s k i , A p o lo g e ty k a to ta ln a , t. 1, 41.

28 J. M y ś k ó w , art. c y t., 171 n.

29 A. L a n g , F u n d a m e n ta lth e o lo g ie , 1 .1, M iin c h e n3 1962, 34; A. D e B o v i s,

B u lle tin a p o lo g é tiq u e , R ech erch es d e scien ce ré lig ie u se 43(1955) 617; J. P. T o r r e 11, C h ro n iq u e d e th éo lo g ie fu n d a m e n ta le , R e v u e th o m is te 64(1964) 102.

M A . L a n g , d z . c y t ,

31 S zerzej i bardziej w yczerp u jąco o m a w ia to zagad n ien ie J. M y ś k ó w , (art. c y t., 174— 177).

(9)

86 K S . M A R IA N R U S E C K I

z autorów , np. G a r r i g o u - L a g r a n g e , N i c o l a u , T o r r e l l , L a t o u r e l l e , przyjm ują daleko idący w pływ w iary na uzasad­ nianie apologetyczne. Ich zdaniem apologetyka bada swój przedm iot nie tylko w świetle rozum u naturalnego, ale i w świetle w ia r y 32, któ ra ustala jej cel i wskazuje na argum enty, jakim i m a się posłu­ giwać, by ten cel osiągnąć. T i b e r g h i e n utrzym uje naw et, że w badaniach apologetycznych konieczny jest udział łaski, k tó ra n a­ d aje im decydujący w alor dowodowy 33. To stanowisko w ydaje się być skrajne, niem niej tendencja do podkreślania w pływ u w iary na uzasadnianie apologetyczne została ostatnio jakby wzmocniona przez fak t innego niż dotychczas ujm ow ania przedm iotu apologety- ki, wobec którego metody typu racjonalnego w ydają się być nie­ adekw atne 34.

Obydwa powyższe stanow iska są dość licznie reprezentow ane, ale pojaw iają się również głosy za stosowaniem w apologetyce m e­ tod teologicznych. Rzecznikami tego stanow iska są m. in. S ó h n- g e n i S t i r n i m a n n 35. Nie precyzują oni bliżej, o jakiego rodza­ ju m etody tu chodzi: czy o m etody, jakimi posługuje się teologia dogmatyczna, czy też o jakieś inne.

Za zdecydowaną większością autorów należy powiedzieć, że apo­ logetyka, chcąc nie zatracić swej specyfiki, w inna posługiwać się n a­ dal m etodą racjonalną, a za D u n a s e m — że przyjm ow anie w pły­ wu św iatła w iary na uzasadnianie apologetyczne jest z metodolo­ gicznego punktu widzenia przynajm niej niejasne 36.

W charakterze uwagi końcowej należy jeszcze zaznaczyć, że au - torow ie nie zawsze w yraźnie rozgraniczają m etody uzasadniania apo- logetycznego od m etod w ykładu m ateriału; na przykład m etoda his­ toryczna jest na ogół ujm ow ana w ty m drugim znaczeniu. K o 1- p i n g, który dostrzega różnicę między tym i dwoma rodzajam i me­ tod, zaznacza, że apologetycy powinni opracowywać teorie zarówno m etod badawczych, jak i budow ania systemów apologetycznych37. Ja k z powyższych rozważań wynika, problem m etody w apologe­ tyce jest szczególnie złożony i nie można rozważać go w oderw aniu od pozostałych elem entów teoriotw órczych apologetyki, a głównie od jej przedm iotu, celu i zadań. W yraźne sprecyzowanie ty ch za­ gadnień oraz jednolite ich ujm owanie stw arza możliwość w ypraco­

82 M. N i c o l a u , d z. c y t., 44; J. P. T o r r e l l , a rt. c y t., 100.

33 Por. A, L i é g é, Y. C o n g a r , B u lle tin d ’a p o lo g é tiq u e , R ev u e d e s sc ie n ­ ces p h ilo so p h iq u es et th éo lo g iq u es 33(1949) 54 n.

34 R. L a t o u r e l l e , R o zk ła d c z y o d n o w a te o lo g ii fu n d a m e n ta ln e j,

C on ciliu m 1969 nr 6— 10, 25.

35 G. S ö h n g e n, F u n d a m e n ta lth e o lo g ie , w : L e x ik o n fü r T h eo lo g ie und

K irc h e , t. 4, 456; H. S t i r n i m a n n , F ragen z u r F u n d a m en ta lth e o lo g ie,

F reib u rger Z eitsch rift fü r P h ilo so p h ie und T h eo lo g ie 1(1954) 211— 217. “ A r t. c y t., 675.

37 F u n d a m e n ta lth e o lo g ie , T h e o rie d e r G la u b w ü r d ig k e its e r k e n n tn is d e r O ffe n b a ru n g , M ünster 1968, 29.

(10)

U W A G I O M E T O D Z IE W A P O L O G E T Y C E 87

w ania właściwych metod badawczych. Co praw da poczyniono pewne kroki w tym kierunku, ale b rak jest nadal w yczerpujących opraco­ w ań odnośnych zagadnień. Refleksja apologetyczna nad m etodam i jest niezbyt częsta i pogłębiona, dlatego też na ty m odcinku pozo­ staje wciąż zbyt wiele niejasności. Stąd też problem m etody apolo- getycznej jaw i się jako pilny do rozstrzygnięcia.

Szczególnie w ażnymi zagadnieniami w ymagającym i pew nych rozwiązań są: w yraźne określenie statu su metodologicznego metody w apologetyce (opracowanie m etody w aspekcie form alnym , episte- mologicznym i treściowym), określenie relacji argum entacji apolo- getycznej do metody, ch arak teru m etody (charakter racjonalny czy pozaracjonalny) oraz w yraźne odróżnienie m etod badawczych od m etod budowy teorii apologetycznych. W ydaje się, że od opracow a­ nia tych zagadnień zależy nie tylko metodologiczna poprawność m e­ tody apologetycznej, ale i jej skuteczność.

BEM ERKU NG EN ZUR M ETHODE DER A PA L O G E T IK

D as P rob lem der M ethode in der A p ologetik ist b eson d ers k om p liziert, und m an k ann es n ich t lo sg e lö st v o n d en übrigen E lem en ten der T h eo rien ­ b ild u n g in d e r A p o lo g etik betrach ten , vo r a llem n ic h t v o n ih rem G egenstand, Z iel und ihren A u fgab en . E rst e in e d eu tlich e P räzisieru n g d ieser P rob lem e u n d ih re e in h e itlic h e F a ssu n g sc h a fft die M öglich k eit, die rich tig en F o rsch ­ u n gsm eth o d en zu erarb eiten . Z w ar sind in d ieser R ich tu n g M assn ah m en g etro ffen , aber es b e ste h t w eiterh in ein M angel in ein er ersch öp fen d en A u sa rb eitu n g in bezu g a u f d ie F orschung. D ie a p o lo g etisch e E rörterung von M eth o d en tr ifft m an n ich t allzu häu fig, und sie sind n ich t tie f gen u g, d esh a lb b leib en au ch in d iesem B ereich im m er seh r v ie le U n k larh eiten , und das P rob lem der a p o lo g etisch en M eth od e drängt stark zu ein er E ntsch eid u n g.

D ie b eson d ers w ich tig en A u fgab en , d ie zu lö sen sind:

— D ie e in d eu tig e B estim m u n g d e s m eth o d o lo g isch en der M ethode in der A p o lo g etik (d ie A u sa rb eitu n g der M eth od e u n ter fo rm a len , ep isto m a lo g is­ ch en und in h a ltlich en A sp ek t);

— D ie B estim m u n g der B ezieh u n g zw isch en a p o lo g etisch er A rg u m en ta tio n und M ethode;

— D eu tlich e U n tersch eid u n g v o n F orsch u n gsm eth od en und M eth od en beim A u fb au ein er T heorie der A p ologetik .

E s sc h e in t so, d ass von d er A u sarb eitu n g d ieser Fragen n ich t nur die m eth o d o lo g isch e R ich tig k eit d er ap o lo g etisch e M ethode, sondern a u ch ihre W irk sam k eit abhängt.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Należy uznać za poprawne wszystkie wyniki, które są konsekwencją przyjętych przez zdającego poprawnych zaokrągleń... czerwona

W równaniach reakcji, w których ustala się stan równowagi, brak „ ⇄” nie powoduje utraty punktów.. Elementy odpowiedzi umieszczone w nawiasach nie

Należy uznać za poprawne wszyst- kie wyniki, które są konsekwencją przyjętych przez zdającego po- prawnych zaokrągleń1. 1

katoda – stal lub gwóźdź stalowy. - Za napisanie wzoru trans-alkenu: Uznaje się każdy poprawny wzór, który przedstawia izomer trans. Jeśli zdający zapisze równanie reakcji

• W przypadku wystąpienia błędu odczytu rezultatem funkcji jest wartość EOF oraz ustawiany jest znacznik błędu strumienia... • Zapis pojedynczego znaku do

Po obejrzeniu materiałów i mam nadzieję poćwiczeniu proszę o przesłanie informacji – materiał oglądnąłem/oglądnęłam – chłopcy na adres email: nowakr.zsstaszkowka@gmail.com

Cele wynikające z podstawy programowej: uczeń doskonali ciche czytanie ze zrozumieniem, wyszukuje w tekście informacje, dokonuje selekcji, Doskonali różne formy zapisywania

Odpowiedź na pytanie postawione w tytule może wskazywać na pewne grupy użytkowników języka, którym pozwala się być niepoprawnymi w do­. menie posługiwania