• Nie Znaleziono Wyników

Mickiewiczowski Czatyrdah

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Mickiewiczowski Czatyrdah"

Copied!
20
0
0

Pełen tekst

(1)

Stanisław Makowski

Mickiewiczowski Czatyrdah

Rocznik Towarzystwa Literackiego imienia Adama Mickiewicza 2, 71-89

(2)

II. MICKIEWICZIANA

S ta n is ła w Makowski

MICKIEWICZOWSKI CZATYRDAH

Górę t ę znamy w szyscy ze s z k o ln e j l e k t u r y "Sonetów krym­ s k ic h " M ic k ie w ic z a . J e j motyw w y s tę p u je we wspomnianym c y k lu k i l k a k r o t n i e . D z ię k i tem u od p r z e s z ło s t u l a t C z a ty rd a h ż y je w św iadom ości p o ls k ie g o c z y t e l n i k a w k s z t a ł c i e , j a k i n a d a ła mu w y o b ra ź n ia p o e ty .

N ie w i e lu je d n a k ż e m iło śn ik ó w M ic k ie w icz a z d a je s o b ie w p e ł ­ n i sp ra w ę , j a k napraw dę w ygląda r z e c z y w is te z a p le c z e t y c h p oe­ t y c k i c h obrazów , d la c z e g o p o e ta s p o ś ró d w ie lu in n y c h k ry m sk ic h szczy tó w w y b ra ł w ła ś n ie C z a ty rd a h i w j a k i sp o só b je g o motyw w y z y sk a ł w k i l k u s o n e ta c h . O dpow iedzią n a t e p y t a n i a n i e c h b ę ­ d ą p o n iż s z e r e l a c j e , u s t a l e n i a i r e f l e k s j e o p a r te na s p o s t r z e ­ ż e n ia c h i w ra ż e n ia c h z e b ra n y c h w c z a s i e d w u k ro tn ej w y c ie c z k i n a C z a ty rd a h .

W p o ło w ie u b ie g łe g o w ieku J ó z e f B i e l i ń s k i w ę d ru ją c y krymskim s z la k ie m M ic k ie w ic z a in fo rm o w ał o C z a ty rd a h u n a s tę p u j ą c o :

" N a jw y d a tn ie js z ą , c h o c ia ż n i e n a jw y ż sz ą g ó r ą n a Krymie j e s t C z a ty rd a h . P o c h o d z i t o s t ą d , że j e s t on jedynym odosobnionym kolosem w paśm ie g ó r t a u r y d z k ic h , k t ó r e ja k b y je d n ą p o tę ż n ą ś c i a n ą , ś o i ś l e do b rz e g u m o rsk ieg o ró w n o le g łą , c ią g n ą s i ę od B ałak ław y aż do T e o d o z ji. C z a ty rd a h le ż y m iędzy Sym feropolem a A ł u s z tą , b l i ż e j ku t e j o s t a t n i e j . " *

(3)

72

-In fo rm a c ja B i l iń s k ie g o zw raca uwagę n a t e cech y C z a ty rd a h u ( w ie lk o ś ć , o d o s o b n ie n ie , p o ł o ż e n i e ) , k t ó r e p rzy k u w ając od daw­ n a uwagę c z ło w ie k a , zadecydow ały o p o p u la r n o ś c i t e j g ó ry .

Pod względem w y so k o ści C z a ty rd a h za jm u je d r u g ie m ie js c e w paśm ie krymskim J a j ł y . Jego w ysokość w ynosi 1525 m. P ie rw sz e ń ­ s tw a u s tę p u je je d y n ie s ą s ie d n ie m u Rom an-koszowi wznoszącemu s i ę 1545 m* ponad poziom m o rza.

P ó ł to r a t y s i ą c a metrów w y s o k o ś c i, t o n ie z b y t w i e l e , a le j e ś ­ l i s i ę zważy, że ła ń c u c h g ó r s k i w y r a s ta t u t a j n ie m a lż e z m orza w ysokość t a p o tę g u je s i ę p r z e z swój bezw zględny c h a r a k t e r . Mi­ mo t o je d n a k , C z a ty rd a h o g ląd a n y n p . z d o lin y A łu s z ty , od po­ ł u d n i a , w ra ż e n ia g ó ry w y s o k ie j n i e s p r a w ia . Jeg o w ysokość n i ­ welowana j e s t bowiem p rz e z w yn o szącą ponad t r z y k ilo m e tr y s z e r o k o ś ć je g o s z c z y tu i j e s z c z e s z e r s z ą , o p a d a ją c ą łagodnym i s k ło n a m i p o d sta w ą. W y n io śle j n ie o o w y gląda C z a ty rd a h od s t r o ­ ny p ó łn o c n e j, od S y m fe ro p o la . Wysokość t e j g ó ry można je d n a k ż e w p e ł n i o c e n ić d o p ie ro z j e j s z c z y t u , a z w ła sz c z a z j e j zach o d ­ n ie g o w ie rz c h o łk a - E k l i z i - b u r u n (w schod n i nazywa s i ę A ngara - b u r u n ) . R o ciąg a s i ę s t ą d r o z l e g ł y , z a ch w y cający w s z y s tk ic h pod­ różników w idok. Na p o łu d n ie w idać l e ż ą c ą w d o le w ie ś I z o b i l n o - j e ( K o r b e k li) a d a l e j A łu s z tę i z le w a ją c y s i ę z niebem b e z m ia r m o rz a . Na zachodnim h o ry z o n c ie s i n i e j e s z c z y t Rom an-kosz, a b l i ż e j r o z c i ą g a j ą s i ę l e s i s t e p a g ó ry s i ę g a j ą c e aż pod B akczy- s a r a j i 3 y m fe ro p o l. Od s tr o n y p ó łn o c n e j w id n ie je w d a l i Symfe­ r o p o l (dawny A k m eczet), a z a nim g i n ą we mgle dawne s te p y Ko­ z ło w a . Na wschód mamy b ie g n ą c y ku T e o d o z ji ( s ły n n e j K a f f i e ) d a ls z y c ią g J a j ł y z a c z y n a ją c y s i ę s ą s ia d u ją c y m z C zatyrdahem sz cz y tem D em erdżi (Kowalem). S p o g lą d a ją c z C z a ty rd a h u o d n o s i s i ę w r a ż e n ie , n a co zw raca uwagę w ie lu pod różników , że c a ły Krym le ż y jakg d y b y u je g o s t ó p . 2

P rz y d o b ry ch w arunkach a tm o s fe ry c z n y c h w idać s t ą d ró w n ie ż z a c h o d n i b rz e g Krymu i E u p a to r ię (G ezlew , K ozłow ) o ra z s te p y p e r e k o p s k ie . I o d w ro tn ie : z ty c h m i e j s c , n i e mówiąc n p . o C

(4)

zu 73 zu

-f n t - k a l e , można d o s tr z e c w y ła n ia ją c y s i ę z ciem n eg o, l e s i s t e g o h o ry z o n tu w k s z t a ł c i e s z a r o - n i e b i e s k i e g o , p o d łu żn eg o pasma s z c z y t C z a ty rd a h u .5 R ozpow szechnione n a to m ia s t p r z e z M ic k ie ­ w ic z a m niem anie, że C z a ty rd a h "n ajw y ższy w paśm ie g ó r krym - s k ic h d a 3® w id z ie ć z d a le k a , n i e a a l n a 200 « « r a t" « c z y l i ponad 200 km, g r z e s z y pewną p rze sa d ą «

D obra w id o czn o ść C z a ty rd a h u w ynika s t ą d , że j e s t on jedynym w z n ie s ie n ie m g ó ru jący m n a tym o d c in k u J a j ł y , a je g o n a g i , wy­ m yty deszczem w apienny s z c z y t w y ra ź n ie o d c in a s i ę od s ą s i e d ­ n i c h w z n ie s ie ń p o k ry ty c h la s a m i. W z a l e ż n o ś c i od p o ry d n i a , po­ gody i o d l e g ł o ś c i s z c z y t t e n z m ie n ia sw oje k o lo ry « W pełnym s ło ń c u l ś n i n i e s k a z i t e l n ą b i e l ą . 0 z a c h o d z ie p r z y b i e r a barwy z ł o t e i f io le to w e « Obserwowany z a ś z o d d a le n ia p r z e s ł o n i ę t y p r z e z r o c z y s tą m g ie łk ą , ma k o l o r l i l i o w o - s z a r y . Od s t r o n y B a k c z y s a ra ju c z y A łu s z ty C z a ty rd a h r y s u j e s i ę j a ­ ko p o tę ż n y masyw o p o r o s ł e j la se m , s z e r o k i e j , ła g o d n e j p o d s ta ­ w ie o ra z nag im , o r e g u la r n y c h k o n tu ra c h s z c z y c ie p rz y p o m in a ją ­ cym swoim k s z ta ł te m t r a p e z , a lb o d ł u g i , r o z p i ę t y w zdłuż l i n i i w sc h ó d -za c h ó d , nam iot« Z te g o t e ż w zg lęd u s t a r o ż y t n i n a z y w a li go Trapezem , a T a ta r z y C z a ty r-d a h e m , c z y l i G órą-nam iotem ( c z a - t y r - n a m io t, dah - g ó r a ) .

W rażenie o r y g in a l n o ś c i s p ra w ia C z a ty rd a h ró w n ież p r z e z swo­ j e p o ło ż e n ie « J e s t g ó rą s t o j ą c ą sam o tn ie« Wygląda ja k wyspa o d c i ę t a od o k o lic z n y c h , n iż s z y c h w z n ie s ie ń strom ym i i g ł ę b o k i ­ m i bohazam i ( p r z e łę c z a m i) : od zach o d u d o l i n ą r z e k i Almy od południo w ego B a g u g a n u - ja jły (O jca g ó r ) p r z e ł ę c z ą k e b ic k ą (Ke- b i t - b o h a z ) , a od w schodu, od pasma Demerdży p r z e ł ę c z ą A n g a rsk ą (A n g a r-b o h a z ) . U w schodniego podnóża g ó r y , n ie d a le k o m ie js c a zwanego A jan b i e r z e w g r o c ie sw ój p o c z ą te k r z e k a S a l h ir « J e j d o l i n ą p ro w a d z i odw ieczny s z l a k z S y m fero p o la n a p o łu d n io w y b r z e g Krymu, do A łu s z ty i J a ł t y . D la te g o t e ż każdy z p o d ró ż u ­ ją c y c h po Krymie s t y k a s i ę z C zatyrdahem n i e j a k o z k o n ie c z n o ś ­ c i« S tą d t e ż t y l e o nim wzm ianek w r e l a c j a c h z p o d ró ż y .

(5)

74

-Do te g o t r a k t u , k t ó r y j e s t d z i s i a j a s f a l to w ą a r t e r i ą ( k u r ­ s u j ą te d y t r o l e j b u s y z S y m fe ro p o la do J a ł t y ) , C z a ty rd a h u s y tu o ­ wany j e s t wschodnim bokiem tra p e z u « P o d e jś c ie o t e j s tr o n y n a je g o s z c z y t , p o d ob n ie j a k od s t r o n y z a c h o d n i e j, j e s t b a rd z o t r u d n e . N a j ła t w i e j d o stę p n y j e s t od p ó łn o c y lu b p o łu d n ia , N a j­ k r ó t s z ą , k ilk u g o d z in n ą w y c ie c z k ę można z o rg a n izo w a ć s z la k ie m prowadzącym z p r z e łę c z y A n g a r s k ie j p r z e z bukowo-dębowy l a s do s i o d ł a s z c z y tu od s t r o n y p o łu d n io w e j. N a jc ie k a w ie j je d n a k p r z e d s ta w ia s i ę C z a ty rd a h od północy* W y b ie ra ją c s i ę n a c a ło d z ie n n ą wędrówkę z m ie js c o w o ś c i P ie r e w a l- n o je (A n g a ra ), a lb o H ram om oje ( J a n k o j ) ma s i ę o k a z ję o b e jr z e ć d o k ła d n ie w s z y s tk ie t r z y je g o c z ę ś c i sk ła d o w e » l e s i s t e zb o c za fo rm u ją c e p od staw ę g ó r y , r o z c i ą g a j ą c y s i ę n a d n im i s z e r o k i płaskow yż s ta n o w ią c y j e j p ie w s z ą k o n d y g n a c ję i zam ykający go od s t r o n y p o łu d n io w e j w ła ściw y s z c z y t . J e s t t o s t a r a t r a s a t u ­ r y s t y c z n a , k t ó r ą n a jp ra w d o p o d o b n ie j p r z e m ie r z y ł ró w n ież M ic k ie ­ w ic z .

"Nic w ięc dziw nego - ja k p i s z e G erstm an - że s ta k im z a ­ chwytem c C z a ty rd a h u mówi, że go nazywa "m inaretem ś w i a ta ” , bo od p ó łn o c n e j s tr o n y r z e c z y w iś c ie g ó ra j e s t im p o n u ją c a . N aj­ p r ę d z e j porównać j ą m ożna, co do k s z t a ł t u s t r z e l i s t e g o , ze Świ- n i c ą w T a tr a c h , z t ą t y l k o r ó ż n i o ą , że C z a ty rd a h w ię c e j wy­ s z c z e r b io n y , a p r z e z sam ś ro d e k od s z c z y t u do d o łu wymyły w nim wody g łę b o k i ż l e b . N a jw s p a n ia le j p r z e d s ta w ia s i ę od s t a c j i p o c z to w ej T a u s z a n -b a z a r w o d d a le n iu 20 w i o r s t od południow ego b rz e g u m o rs k ie g o . M iejsco w o ść t a le ż ą c a n ie d a le k o P le re w a ln e ? ' d z i s i a j ju ż n i e i s t n i e j e . P a t r z ą c znad b rz e g u południow ego w A łu s z c ie n a t ę g ó r ę , n i e można m leć w y o b ra ż e n ia o j e j k o n f ig u ­ r a c j i . Wydaje s i ę j a k j a k i ś o lb rz y m i k u f e r pakunkowy, a p o n ie ­ waż w ła ś n ie po r a z p ie rw s z y od s t r o n y p o łu d n io w e j z o b a c z y liśm y C z a ty rd a h , tru d n o nam b y ło z ro z u m ie ć , j a k go p o e ta m ógł porów­ n ać z m in a re te m .5

(6)

75

-n i e początkow o pięk -n ym i bukowymi la s a m i k a rło w a c ie ją c y m i w m ia­ r ę z w ię k s z a n ia s i ę w y s o k o ś c i. N a s tę p n ie k rę ty m i ś c ie ż k a m i p r o ­ w ad zi po strom ym zb o czu g ó ry n a j e j p ie rw s z ą k o n d y g n a c ję - s z e r o k i płaskow yż« J e s t t o ła g o d n ie p o fałd ow ana h a l a ( d łu g a ok« 6 km«t s z e r o k a ok« 3 km«) o le k k o w z n ie sio n y c h b o k ach , p r z e c i ę t a w zdłuż s z e r o k ą , n ie fo re m n ą b ruzdą« Ten w apienny płaskow yż po­ k ry w a ją m ie js c a m i z ie l o n e ł ą k i , t u i ówdzie p o r a s t a go k a r ł o ­ w aty l i ś c i a s t y l a s lu b p e łz a ją c e po k a m ie n ia c h ja ło w c e . Domi­ nującym je d n a k ż e elem entem je g o p e jz a ż u s ą m alo w n icze, p rz y p o ­ m in a ją c e z a o ra n e p o l e , ró w n o le g łe kam ienne g rzę d y c ią g n ą c e s i ę n i e j e d n o k r o t n ie po k i l k a d z i e s i ą t m etrów . Rzeźbę t e r e n u u ro z m a i­ c a j ą l i c z n e k rasow e z a p a d lin y . W zw iązku z tym w w ie lu m i e j ­ s c a c h owa p ł y t a s p ra w ia w ra ż e n ie ja k ie g o ś k siężycow ego k r a j o b ­ r a z u . K a ro l K aezkow ski, z w ie d z a ją c y o s o b liw o ś c i Krymu w tym samym ro k u oo i M ic k ie w ic z , w z ią ł rz e c z y w iś c ie owe " k r a t e r y "

g

z a p o z o s t a ł o ś c i po j a k i c h ś w y g asły ch w u lk an ach . O cz y w iśc ie n io b a r d z i e j m y ln eg o. Owe n ie fo re m n e l e j e p o w sta ły bowiem n a m ie js c u z a p a d n ię ty c h g r o t i s ą z ja w isk ie m typowym d l a w s z y s t - k i c h krasow ych f o r m a c j i . Na d n ie owych z a p a d l in , p o d o b n ie z r e s z t ą ja k w w ie lu p ó łn o cn y ch załom ach w łaściw ego s z c z y t u , n i e j e d n o k r o t n ie aż do c z erw c a l e ż y ś n i e g . 7

Na t e j k o n d y g n a c ji C z a ty rd a h u , w zdłuż w spom nianej śro d k o w ej b r u z d y , z n a jd u j ą s i ę w e j ś c i a do l ic z n y c h podziem nych k o r y ta r z y i j a s k i ń s ta n o w ią c y c h je d n ą z a t r a k c j i t e j g ó ry w spom inanej c z ę s t o p r z e z p o d ró żn ik ó w .

" D a le j, n a d r u g i e j k o n d y g n a c ji C z a ty rd a h u s p o ty k a s i ę w ś c i a n i e je g o w g łę b ie n ie z pionowym otworem , k t ó r y T a ta r z y n a ­ z y w a ją s t u d n i ą b e z d e n n ą , T u p s is - k a s s a ł« J e s t t o r z e o z y w iś c ie b ezd en n a p r z e p a ś ć , n a k t ó r e j dno rz u c o n y kam ień s p a d a z a le d w ie po p i ę t n a s t u sekundach« S tu d n ia t a łą c z y s i ę ze źró dłem S a l h i - r y j w rzucone bowiem do n i e j k a w a łk i drzew a z wodą ź r ó d ł a wy­ p ły w a ją .

J e s z c z e w y żej n a p o ty k a s i ę dw ie ciek aw e n a d e r p i e c z a r y , z k tó r y c h p ie w s z a zowie s i ę C h ło d n ą , d ru g a z a ś p i e c z a r ą T y s ią c a głów (S uuk-koba i B in b a s z - k o b a ). P ie rw sz a j e s t ogromnym w g łę ­ b ie n ie m , d a le k o r o z p o ś c ie r a ją c y m s i ę w ł o n i e C zaty rd ah u « Ma

(7)

76 -ś c ia n y p rz e c u d n ie u b ra n e w kolumny s t a l a k t y t o w e , j e z i o r a r o z ­ l e g ł e i ta je m n ic z e z a ła m k i ś c i a n n a j f a n t a s t y c z n i e j u k ł a d a j ą c e s i ę . D ruga w ew nątrz p o k r y ta j e s t s to s a m i s z k ie le tó w i c z a s z e k ta je m n ic z e g o p o o h o d z e n ia , w e jś c ie ma n a d e r w ą sk ie i p r z y k r e ” .8 N ieco n a zachód od ty c h p i e c z a r z n a jd u je s i ę s u c h a i p r z y ­ t u l n a g r o t a D ługa w ykorzystyw ana p r z e z tu ry s tó w ja k o m ie js c e noclegow e w c z a s i e dwudniowej w y c ie c z k i n a s z c z y t . In n e , m n ie j­ s z e g r o t y , w y s tę p u ją c e w oałym masywie C z a ty rd a h u , n o s z ą n a s o b ie ś la d y p rz y s to s o w a n ia do p o tr z e b lu d z k i c h . S łu ż y ły one c z ło w ie k o w i p rz e z w ie le s t u l e c i ja k o m ie s z k a n ia a lb o ja k o m ie j­ s c a r e l i g i j n e g o k u l t u .

P ołu dn iow ą s t r o n ę p ł y t y , n a c a ł e j j e j s z e r o k o ś c i zamyka s tro m ą ś c i a n ą w ła ściw y s z c z y t C z a ty rd a h u , u k ła d a ją c y s i ę w po­ dobne a l e b a r d z i e j b o g a te i m alow nicze k r a j o b r a z y . Obok s p i ę t ­ rz o n y c h zwałów w a p ie n i tw o rz ą c y c h t u i ów dzie k i lk u n a s to m e tr o ­ w ej w y so k o śc i g r z b i e t y , obok k rasow ych z a p a d l i n , s p o ty k a s i ę t u n ie s p o d z ie w a n ie p ię k n e g ó r s k ie łą k i » nazywane p rz e z T atarów j a j ł a m i , c z y l i p a s tw is k a m i, od k tó r y c h w z ię ło nazwę c a ł e pasmo g ó r krym skich« Na owych j a j ł a c h do d z i ś z b i e r a s i ę s ia n o o ra z w ypasa bydło« W n ie k t ó r y c h m ie js c a c h , g d z ie woda p o d c h o d z i pod w ie rz c h , tra w a z a s k a k u je sw o ją b u j n o ś c i ą i s o c z y s t ą z i e l e n i ą . Y/śród n i e j n a p rz e ło m ie w r z e ś n ia i p a ź d z i e r n i k a k w itn ą l i l i o w e k ro k u sy i z ł o t e j a s k r y . W m ie js c a c h m n ie j w ilg o tn y c h k rz e w i s i ę b u j n ie ró ż n o r a k a r o ś l i n n o ś ć w ysokogórska« Nad łą k a m i b r z ę ­ c z ą owady« Spod nóg r a z po r a z p i e r z c h a j ą p o ln e myszy« Nad głow ą s z y b u ją m a j e s ta ty c z n i e o r ł y i j a s t r z ę b i e .

S z c z y t C z a ty rd a h u i je g o r z e c z y w is tą a tm o s fe r ę t r a f n i e p rz e d s t a w i ł A n to n i N o w o s ie ls k i:

"W ie rz c h o łe k g ó ry tw o rz y m ałą d o l i n ę . Pomimo t o , że b y ły t o p ie rw s z e d n i m ie s ią c a c z e rw c a , t u w w ie lu m ie js c a c h l e ż a ł y szm aty ś n ie g u ) tam , g d z ie on s t o p n i a ł , z i e l e n i a ł a tra w a i kw ia t y p i e r w i o s n k i, ja k w m arcu . J e d n a kraw ędź d o lin y w y sta w a ła ja k b alk o n } t u o p a r łs z y s i ę , odpoczywałem p a t r z ą c n a c a ły p r a ­ w ie Krym ś r e d n i , aż do g r z b i e t u J a j ł y , k t ó r a t r o c h ę z a k ry w a ła s o b ą połud n iow e w ybrzeże półwyspu« £ « « •] W ie c ie , k to b y ł z n a

(8)

77

-ml t u , t u pom iędzy niebem i morzem? Może o r ły p o w ie trz n e ? Myś­ l i w ie s z c z e ? P io ru n y z ł o t e ? Może s y lf y ? F e i? N ie , o to s ta d o owiec i m łody T a t a r - p a s t u c h " .5

Inny n a s z l i t e r a t , Edmund C h o je c k i, o p i s a ł sw o ją w y c ie c z k ę pro w adzącą n a s z c z y t C z a ty rd a h u od s t r o n y p o łu d n io w o -w sc h o d n ie j n a s tę p u ją c o :

"Minąwszy d o l in ę S a l g i r i K i z i ł - k h i r , c z y l i Czerwone g ó r y , t a k nazwane od s ł o ń c a , k t ó r e zach o d ząc z ł o c i j e o s t a t n i m i p r o ­ m ie n ia m i i n a d a je czerw o n ą barw ę, wchodzimy w pasmo g ó r p o łu d ­ niow ego b rz e g u g ę s to k rza k a m i z a r o s ł e i u b ran e w odw ieczne d ę ­ by i bukowe l a s y . [ • • • ]

P o w o li d ro g a c o ra z b a r d z i e j p n ie s i ę do gó ry i je s te ś m y ju ż u s tó p C z a ty rd a h u . S tą d p o s tę p u ją c ku w ie rz c h o łk o w i, r o ś l i n n o ś ć s t a j e s i ę c o r a z b a r d z i e j s ł a b ą , d ro g a z m iękką murawą p o r o s ł e j z a cz y n a być s k a l i s t ą i p r z y k r ą . Odłamy s k a ł , gdyby r o ś l i n y n a w io sn ę , w ykluw ają s i ę z z ie m i i p i ę t r z ą c o ra z w yżej ku s z c z y t o ­ w i g ó r y . [ • . . ]

W i s t o c i e g ó ra t a uważana w p r z e c i ę c i u p r z e d s ta w ia d o k ła d - n i e f i g u r ę zwaną w m atem atyce tra p e z e m . K s z t a ł t C z a ty rd a h u z b l i ż a s i ę b a rd z o do g ó ry S t o łu n a p rz y lą d k u D o b rej N a d z ie l po­ ł o ż o n e j . M ieszk ań cy Krymu ró w n ie ja k i P rz y lą d k a u w a ż a ją z a n ie c h y b n ą p rz e p o w ie d n ię d e sz c z u z b i e r a n i e s i ę chmur na w i e r z ­ ch u g ó r y . D o s z e d łs z y do połowy C z a ty rd a h u , d ro g a s t a j e s i ę z u ­ p e ł n i e p r z e p a ś c i s t ą , n i e w id ać żadnego ś la d u ś c i e ż k i i c h c ą c w e jś ć n a w ie r z c h o łe k , t r z e b a d ra p a ć s i ę ro z p a d lin a m i w s k a l e . R o ś lin y w id o o z n ie k a r ł o w a c ie j ą , ju ż t y l k o g d z ie n i e g d z i e p e łz a j ą po z ie m i m ałe 1 pokrzyw ione j o d ły [ w ła ś c . ja ło w c e ] , n a r e s z ­ c i e z a cz y n a s i ę k r ó le s tw o mchu i s l a n d z k ie g o i po t r z e c h g o d z i­ n a c h p rz y k re g o w stęp o w an ia p o d ró ż n i d o s t a j ą s i ę n a r e s z c i e n a s z c z y t C z a ty rd a h u . Tam je d n a c h w ila , je d e n r z u t oka d o k o ła , s w o iś c ie w yn agrad za w s z y s tk ie t r u d y m ęc z ą ce j p o d ró ż y . [ • . . ]

Tymczasem, gdy n a w ie rz c h o łk u g ó ry j a ś n i a ł a n a j p i ę k n i e j s z a p o go da, pod nogam i o b ło k i z a c z ę ły s i ę s k u p ia ć , c ie m n ie ć , f a ł ­ dować, t ł o c z y ć je d n e n a d r u g ie i p o w s ta ła z a c i ę t a m iędzy n im i w a lk a . K ilk a ś w ie tn y c h b ły s k a w ic , gromowych h e ro ld ó w , p r z e d a r ­ ł o c z a r n e chm ury, z a n im i t u ż w ś la d y w ypadło k i l k a p io ru n ó w , l u n ą ł d e s z c z r z ę s i s t y , z e rw a ła s i ę s t r a s z n a b u r z a , a s z c z y t C z a ty rd a h u , ja k c z ło w ie k w ie lk ie g o d u c h a , ze spokojnym czołem p o g lą d a ją c y n a b u rz e i zam ęty ś w i a ta , b ł y s z c z a ł ła g o d n ie o św ie­ cony p ro m ie n ia m i s ło ń c a . [ • • • ]

Z w ie rz c h o łk a C z a ty rd a h u s c h o d z i s i ę d ro g ą nad zw y czaj s t r o ­ mą n a m ałą p r z e s t r z e ń p ł a s k ą , g d z ie p o d r ó ż n i z w ie d z a ją o b s z e r ­ n ą j a s k i n i ę [C h ło d n ą] z a k r y t ą od w e j ś c i a k rza k a m i ja ło w c u .G łę ­ b o k o ść t e j j a s k i n i n i e j e s t d o ty c h c z a s nikom u wiadomą: T a ta r z y u trz y m u ją , że r o z c i ą g a s i ę n a k i l k a w i o r s t we w n ę tr z n o ś c ia c h gó­ ry } p ro m ie n ie s ło ń c a n ig d y tam n i e d o c h o d z ą, a ś n ie g 1 l ó d l e ­

(9)

- 78

ż ą p r z e z c a ł e l a t a . S tą d przeb y w szy n a prawo p r z e s t r z e ń s k a l i ­ s t ą i n a je ż o n ą złom am i g r a n i t u 0 3 , w id ać p r z e p a ś ć z wąskim otworem ja k w s t u d n i . Dna n i e podobna d o j r z e ć , s ą d z ą c je d n a k po r z u c a n iu k a m ie n i, k t ó r e d łu g o s p a d a j ą o d b i j a j ą c s i ę o s k a ­ ł ę , p rz e p a ś ć m u si być p rz y n a jm n ie j n a 1000 s t ó p g łę b o k ą " .* 0

C z a ty rd a h o ta o z a mnóstwo le g e n d i w ie r z e ń . W sz y stk ie one p o d k r e ś l a j ą ta je m n ic z o ś ć , g r o z ę , a lb o ś w ię to ś ć t e j g ó r y . Jedno z podań o g r o c ie T y s ią o a głów w y ja ś n ia , że z n a jd u ją c e s i ę w n i e j s z k i e l e t y s ą s z c z ą tk a m i dawnych m ieszkańców Krymu, k tó r z y c h ro n iw sz y s i ę t u p rz e d obcymi n a je ź d ź o a m i a lb o zbuntowanym i n ie w o ln ik a m i z o s t a l i p r z e z n i c h żywcem p o g r z e b a n i .

In n a le g e n d a z w iązan a z C zaty rd ahem , a z a p is a n a p r z e z Cho- je c k i e g o , opow iada o c h a n ie krym skim , M ehmeoie, k t ó r y c h c ą c do­ c z e k a ć s i ę u p ra g n io n e g o potom ka w sz e d ł w k o n ta k t ze z ły m i du­ c h am i. Potomek z a ś ów, lu b u ją c y s i ę od d z ie c iń s t w a w o k r u c ie ń ­ s tw a c h , o trz y m a ł od u m ie ra ją c e g o o j c a p o le c e n ie u d a n ia s i ę o p ó łn o c y na zb ocze C z a ty rd a h u , do wąwozu S ia h - d e r e (C zam y -w ą - w ó z), g d z ie ów duch m ia ł s p e ł n i ć je d n o je g o ż y c z e n ie .Ż y c z e n ie m m łodego ch an a H u s s e in a b y ło o c z y w iś c ie p o s ia d a n ie n ie z m ie r z o ­ n y ch i l o ś c i z ł o t a . S z a ta n , u k ry w a ją c y s i ę pod p o s t a c i ą d e rw i­ s z a , ż y c z e n ie t o s p e ł n i ł i w s k a z a ł chanow i w je d n e j z r o z p a d ­ l i n C z a ty rd a h u n ie w y c z e rp a n ą z ł o t ą ż y ł ę . W ybierane z n i e j b o ­ g a c tw a mogły być p rz e z n a o z o n e je d y n ie n a z b ro d n ie i w o jny . Tak s i ę t e ż d z i a ł o . Pewnego r a z u z d a r z y ło s i ę je d n a k , że c h a n zgu­ b i ł n a C z a ty rd a h u kaw ałek z ł o t a , k t ó r e z n a l a z ł a cu d zo ziem sk a d ziew czy n a 1 p r z e z n a c z y ła je w B a k c z y s a r a ju n a w y k u p ie n ie z j a ­ s y r u swego o j c a . K iedy po tym f a k c i e c h a n p r z y b y ł w b u r z liw ą noc po nowe z ł o t o , ta je m n ic z e r ę c e s c h w y c iły go n ie s p o d z ie w a - n i e , u d e r z y ł p i o r u n . C z a ty rd a h z a p a d ł s i ę i p o g r z e b a ł w swoim w n ę trz u z łe g o c h an a i je g o z ł o t o d a j n ą k o p a l n i ę . Na m ie js c u tym p o z o s ta ł y je d y n ie b e z ła d n e zw ały s k a ł . 72

I n n ą j e s z c z e le g e n d ę , o św iecącym b u ku , z a p i s a ł K aczkow ski! "N ie dochodząc w ie rz c h o łk a C z a ty rd a h u p ię k n e drzew a bukowe r o s n ą . Jed n o z n i c h p r z e n o s i b u j n o ś o i ą w s z y s tk ie in n e . Na nim

(10)

79

-t o w nocy ma s i ę pokazywać czerw ony p ło m ie ń , ażeb y p o d r ó ż u ją ­ cemu lu b b łąd zącem u d ro g ę o ś w i e t l i ć 1 do o b s z e rn y c h g a ł ę z i bu­ ku sk ie ro w a ć je g o k r o k i " •

Koty« św ie cą c e g o buku n a C z a ty rd a h u w iąże s i ę z krym ską l e ­ g endą o p ię k n e j o z e r k i e s c e , Z e r f i , k t ó r ą tę d y prowadzono do h a

-43 rem u w Bakc « y a a r a ju . D z ię k i wspomnianym w a l o r o m C z a ty rd a h w y ró ż n ia s i ę s p o ś ró d in n y c h , p i ę k n i e j s z y c h n i e j e d n o k r o t n ie szczy tó w k ry m sk ich (n p . A j - P e t r i ) i o d d a w n a n a l e ż y do czołow yoh a t r a k o j i t u r y s t y c z ­ n y c h . O toczony l e g e n d a m i , o d z r* c z a ją o y s i ę o ry g in aln y m k s z t a ł ­ tem , usytuow any p rz y r u o h l ' z la k u pobudza lu d z k ą w yo braź -n l ę . Nic w ięc d ziw -n eg o , m ow ał on ró w n ież M ic k ie w ic z a , k t ó r y o g l ą d a ł go a <* j t , o g l ą d a ł o ró ż n y c h p o ra o h d n i a i n o c y . Pod" ,xkość i k o lo r y s ty c z n ą zm ie n n o ść. D e p ta ł je g o s" ^ r o z t a o z a j ą c e s i ę s t ą d w i d o k i . 0 t y c h l i o z P ' j d n y c h k o n ta k ta c h z C zatyrdahem ś w l a d o z y m .i n . 7 j j . L e lew ela z 7 /1 9 s t y c z n i a 1827 r . ("d e p ­ t a ł ^ ^ C z a ty rd a h u ” ) o r a z p r z y p is y do V-go s o n e tu : „cy rd ah . N ajw yższy w paśm ie g ó r k ry m sk ic h n a b rz e g u po­ powymi d a je s i ę w id z ie ć z d a le k a , n ie m a l n a 2 0 0 w e r s t , z

ożnych s t r o n , w p o s t a o i o lb rz y m ie j o h o u ry sinaw ego k o l o r u ” . "W iarzch o k k i C z a ty rd a h u po s a o h o d z ie s ło ń o a , sk u tk ie m o d b i­ j a j ą c y c h s i ę p ro m ie n i p rz e z o z a s j a k i ś z d a j ą s i ę być w o g n iu ” .*

Ten m a t e r i a ł o b se rw ac y jn y p r z e tw o r z y ł p o e ta w t r z e c h s o n e ­ t a c h : "Widoku g ó r ze stepów Kozłowa" C z a ty rd a h u ? " P ie l g r z y m ie " . Motyw C z a ty rd a h u w p ro w ad ził ró w n ież do obydwu sonetów w ią ż ą - oyoh s i ę te m a ty c z n ie s A ł u s s tą . P o s łu ż y ł s i ę w ięc nim a ż p i ę ­ c i o k r o t n i e .

" W i d o k g ó r z e s t e p ó w K o z ł o w a " . P ie rw o tn y t y t u ł te g o s o n e tu : "Na C z a ty rd a h u w id o k . - W s t e p i e z a Kozłowem" 15 w s k a z u je , ż e tw orzyw a do ta je m n ic z e g o o b ra z u C z a ty rd a h u d o s ta r o z y ły w tym wypadku p o e c ie w r a ż e n ia o d b ie r a n e w c z a s i e w ędrów ki p ro w a d z ąc e j z E u p a t o r i i (K ozłow a) w k ie r u n k u

(11)

80

S y m fe ro p o la o sy B a k c z y s a r a ju , k t ó r a m ia ła m ie js c e praw dopodob­ n i e w k ró tce po w ylądow aniu n a Krymie* J e j t r a s a p ro w a d z iła p r z e z s te p y Kozłowa, k t ó r e w końcu XIX w* w y g lą d a ły j e s z c z e n a ­ s tę p u j ą c o :

"S te p y Kozłowa t o ró w n in a t a k a sama j a k n a p o łu d n iu R o s j i , może tr o o h ę w ię c e j f a l i s t a , a l e r o z p a c z n ie p u s t a , pozbaw iona w s z e lk i e j z i e l e n i , k a m i e n is t a , o z e r w o n o - g l in i a s t a , sp a lo n a « G d z ie n ie g d z ie w id ać k ę p k i m a c ie r z a n k i, w ilc z o m le c z , ru m ia n ek d z i k i i p i o łu n , w sz y stk o ró w n ie s p a lo n e ja k ziem ia« Oko n i e ma n a czym s p o c z ą ć . Co n a jw y ż e j g d z ie ś w d a l i zauważyć można po­ j e dyńcze s t e r c z ą c e z rę b y ś c i a n , k a w a łk i murów z k a m ie n ia , ko­ m iny domów, k t ó r e w y r a s t a j ą w p ro st z z ie m i. To r u in y s i e d z i b

lu d z k ic h porzuoone n a z a w s z e " .^

N ie s te p y je d n a k ż e , k tó r y c h motyw w y z y sk a ł p o e ta w s o n e c ie o tw ie ra ją c y m k ry m sk i c y k l , a l e w id n ie ją c y z d a ła ta je m n ic z y Cza- t y r d a h z a fa sc y n o w a ł tym razem je g o w y o b raźn ię* B e z p o śre d n ie w r a ż e n ia i o b s e rw a c je , sp ra w d z a ln e je s z c z e d z i s i a j , u l e g ł y w s o n e ta c h a rty s ty c z n e m u p r z e tw o r z e n iu , s w o i s t e j l i t e r a c k i e j de­ f o r m a c j i . P o e ta bowiem n i e s t a r a ł s i ę t u opisyw ać C z a ty rd a h u w potocznym ro z u m ie n iu te g o sło w a , n i e p ró b o w a ł naw et s tw a rz a ć o b r a z u , k tó r y możnaby e m p iry c z n ie z w e ry fik o w a ć . O p eru jąc za ­ c z e r p n ię ty m i z r z e c z y w i s to ś c i motywami k o nty nuo w ał n a to m ia s t w yolbrzym iony i f a n t a s ty c z n y o b ra z g ó r y , o b ra z podporządkow any

o k reślo n y m , innym w każdym s o n e c i e , z a ło ż e n io m .

"Widok g ó r skomponował n a z a s a d z ie z e s t a w i e n i a dwu r e l a ­ c j i o C zaty rd ahu * P ie lg rz y m a i je g o k rym skiego p rzew o d n ik a M ir-z y ( c z y l i t a t a r s k i e g o s z l a c h c i c a ) . P ie lg rz y m o g lą d a w y ła­ n i a j ą c y s i ę z g r a n a to w e j z i e l e n i la s ó w , o k r y ty n i e b i e s k ą m głą t r a p e z o i d a l n y s z c z y t C z a ty rd a h u z d a l e k a . P a tr z y je d n a k ż e n a n ie g o p o d o b n ie , j a k p a t r z y l i w k i l k a d z i e s i ą t l a t p ó ź n ie j f r a n ­ c u s c y i m p r e s j o n i ś c i n a k a t e d r ę w C h a r t r e . Za każdym razem w i­ d z i g ó rę i n a c z e j , a w ła ś c iw ie w id z i z a każdym razem w o g ó le co in n e g o . Jeg o w i z ja uwarunkowana z r e s z t ą p r z e z obserwowany p rz e d m io t p r z y b i e r a k o le jn o k s z t a ł t y : p o sta w io n e g o " ś c i a n ą mo­ r z a lo d u " , a n i e l s k i e g o t r o n u o d la n e g o "z zam rożonej chmury','

(12)

81

o lb rz y m ie g o muru p r z e g r a d z a ją c e g o n ie b o s k ło n , a n a s tę p n ie * "po ż a r u C a ro g ro d u " i " l a t a r n i " , k t ó r ą A lla h o ś w i e t l i ł n i e b i e s ­ k ie s z l a k i " ż e g lu ją c y m św iato m ".

A w ięc n a jp ie r w o d n o s i w ra ż e n ie n ie n o rm a ln y c h rozm iarów s i - n a w o - s z a r e j b r y ł y , a potem ja k i e g o ś ź r ó d ł a św iecąceg o n a c a ł y w sz e c h św ia t o g n ia . Mamy w ięc t u p i ę ć k o le jn y c h obrazów te g o s a ­ mego p r z e d m io tu . P ię ć k o le jn y c h w i z j i o c h a r a k te r z e h i p e r b o - liczn y m s k o n tra s to w a n y c h ze s o b ą p r z e z odmienne w ła ś c iw o ś c i f i ­ zyczne i wzrokowe t a k i c h motywów j a k : m o rz e -ló d , chm ura, m ury, a z d r u g i e j s t r o n y : p o ż a r , l a t a r n i a . Ten z e s p ó ł ob razó w -w rażeń i i c h n i e b i e s k i o potem z ł o t o - o g n i s t y k o l o r y t o p a r ty j e s t n a a u te n ty c z n y c h r e a l i a c h . C z a ty rd a h t a k r z e c z y w iś c ie n i e j e d n o ­ k r o t n i e w y g lą d a . N ie s ą t o je d n a k ż e o b ra z y r e a l i s t y c z n e . P o e ta k s z t a ł t o w a ł je t u r a c z e j w k o n w e n c ji b a ś n io w e j w yw odzącej s i ę ze s t y l i s t y c z n e j t r a d y c j i l i t e r a t u r y o r i e n t a l n e j o p e r u j ą ­ c e j t a k c h ę tn i e h i p e r b o l ą . W ła ś c iw o ś c i te g o s t y l u o b j a ś n i ł wów­ c z a s J ó z e f Sękow ski n a s tę p u j ą c o : " H ip e rb o la t a k j e s t w rodzoną i k o n ie o z n ą o k r a s ą s t y l u w sch o d n ieg o , j a k u n a s moc i d o k ła d n o ś ć w ra ż e ń , p o ró w n a n ia , a n ­ t y t e z y i t p . E u ro p e jc z y k , n a j c z ę ś c i e j mówiąoy po p e rs k u lu b t u - r e o k u , n a ty c h m ia s t poznany bywa w to w a rz y stw a c h w sch o d n ich z samego sp o so b u m alo w ania sw o ic h u c z u ć . Każdy by z n a s p o w ie­ d z ia ł« " te n dom j e s t w i e l k i , ogrom ny", l e c z W schodni p a t r z ą c n a t ę ż samą budowę z aw o ła n a ty c h m ia s t: " t e n gmach j e s t n i e b o ­ ty c z n y , w ię k szy od fir m a m e n tu ! " , c h o c ia ż t o o s t a t n i e w y ra ż e ­ n i e n i e w ię o e j j a k p ie rw s z e o zn a o za w je g o u m y śle . Chodża S a a d - e d - d in t a k o p i s u j e n ie p o o z e s n y zamek K u m ily -h y sary , n a d c i e ś n i n ą c a ło g r o d s k ą l e ż ą c y : "W zniesio no t a k p o tę ż n y i w y so k i zamek, i ż w ie rz e je g o s i ę g a j ą p l a n e t y S a t u r n a , a w zrok c z ł o ­ w ie k a , gdy s i ę p o d n o s i do i c h w ie r c h n ic y mniema w stępow ać do n ie b a i d l a n i e z m ie r n e j w y n i o s ło ś c i budowy, o g n ia s tr a ż n ik ó w od b la s k u p l a n e t y Yenus r o z r ó ż n i ć n i e z d o ł a " . '5

Wypowiedź P ie lg rz y m a z o s t a ł a zbudowana w tym s o n e c ie n a z a ­ s a d z ie p o d ob nej h i p e r b o l i . Ten n ie z w y k ły f a k t u ż y c ia s t y l u o r ie n t a l n e g o p r z e z P ie lg rz y m a (E u ro p e jc z y k a ) u z a s a d n i ł p o e ta je g o n ie w ie d z ą , z a sk o c z e n ie m wywołanym p r z e z z e t k n i ę c i e s i ę po r a z p ie rw s z y z f a s c y n u ją c y m i z ja w is k a m i k ry m s k ie j n a tu ry *

(13)

82

-D la te g o t e ż w s t r o f a c h n a s tę p n y o h , ła m ią c t r a d y c y jn ą kompo- z y o ję s o n e tu , p r z e c iw s ta w ił w id z e n iu P ie lg rz y m a rz e c z o w e , o p a r­ t e n a d o św ia d c z e n iu w id z e n ie M irzy» P a n u je w tym o b r a z i e , za­ s k a k u ją c a z b ie ż n o ś ć z rz e c z y w is ty m i r e a l i a m i . M irz a b y ł n a Cza- t y r d a h u . W ie, że n a je g o s to k a c h le ż y ś n ie g , w ie , t e u je g o s t o p b i o r ą p o c z ą te k r z e k i i s tr u m ie n ie , w ie , t e je g o s z c z y t

49

w y c h y la s i ę c z ę s t o ponad p u ła p chm ur. Wydawałoby s i ę zatem ,

t e p o e ta s tw o rz y t e r a z r e a l i s t y c z n y o b ra z g ó ry , zbudowany na a u te n ty cz n y m d o ś w ia d c z e n iu , że wbrew a rty s ty c z n y m wymogom po­ m ie s z a postaw y i s t y l i s t y k ę w ypow iedzi w y s tę p u ją c y c h w tym s o ­ n e c i e b o h a te ró w . A le i tym razem d z i e j e s i ę i n a c z e j . Wytrawny a r t y s t a b i e r z e t u zdecydow anie g ó rę nad o b serw ato rem . D ru g i bo­ h a t e r s o n e tu , M irz a , w s w o je j r e l a c j i , b a rd z o z r e s z t ą k o n k re t* n e j , ró w n ież w y olbrzym i o b ra z g ó ry , o to c z y go a u r ą g ro z y 1 n i e - s a m o w ito ś c i, n a d a mu w r e s z c ie pew ien f i l o z o f i c z n y s e n s . Wypo­ w ie d ź M irzy ma uśw iadom ić P ielg rzy m o w i i s t n i e n i e r z e c z y i spraw wym ykających s i ę m o ż liw o śc i lu d z k ie g o p o z n a n ia . W je g o r e l a c j i o s i ą g n i ę c i e s z c z y tu g ó ry s t a j e s i ę p rz e k ro c z e n ie m j a ­ k i e j ś ta je m n e j b a r i e r y , k t ó r e j c z ło w ie k o w i p r z e k r a c z a ć n i e w ol n o . W e jśc ie n a s z c z y t j e s t w ta rg n ię c ie m w in n y ś w ia t: zim ny, t a je m n ic z y , g ro źn y i o bcy. Po t a k skonstruow anym o b r a z ie M irz a o b ja w i d o p ie r o P ie lg rz y m o w i: "To C z a ty rd a h " . Na oo u rz e o z o n y w łasn y m i w ra ż e n ia m i i p r z e j ę t y opow iadaniem M irzy P ie lg rz y m w y k rz y k n ie t y l k o p e łn e zaohw ytu i p r z e r a ż e n i a "A a!N. Do te g o końcowego w y k rz y k n ik a p ro w a d z i bowiem c a ł y sk o n stru o w an y w spo­ só b n ie m a lż e barokow y z e sta w obrazów , o a ł a kom pozycja s o n e tu .

B o g a tą t r e ś ć e m o c jo n a ln ą te g o w y k rzy k n ik a o b j a ś n i ł sam poe­ t a n a s tę p u j ą c o :

"Ów w y k rz y k n ik : "A a!" w yraża t y l k o z a d z iw ie n ie P ie lg rz y m a n a d ś m i a ł o ś c i ą M irzy i dziw am i, k t ó r e on o g l ą d a ł n a g ó r z e . O r i e n t a l n i e t r z e b a by p o w ie d z ie ć , że P ie lg rz y m n a t e sło w a w ło ż y ł w u s t a p a le c z a d z iw ie n ia " .20

(14)

83

-Efektow ny o b ra z g ó ry zam knął w ięc p o e ta k ró tk im w y k rz y k n i­ kiem a n ie o r i e n t a l n ą m eta fo rą * U n ik n ą ł w t e n spo sób p r z e ł a d o ­ w a n ia s o n e tu e f e k ta m i o b r a z o w o -s ty lis ty c z n y m i, a je d n o c z e ś n ie

z w r ó c ił uwagę n a t o , o oo w tym u tw o rze r z e c z y w iś c ie mu c h o d z i ł o : o w i e l k i podziw P ie lg rz y m a d l a ta je m n ic z e g o i p o tę ż n e g o z ja w is k a n a t u r y , a n i e o zgodny w j a k i ś sp o só b z r z e o z y w i s to ś - o i ą je g o o b r a z . Romantyozne p rz e k o n a n ie o n ie z w y k ło ś c i i ta je m ­ n i c z o ś c i ś w ia ta p rz y ro d y i a r t y s ty c z n e n o w ato rstw o t r i u m f u j ą w tym s o n e c ie w c a ł e j p e ł n i . Tak u k azan y C z a ty rd a h j e s t z j a w i s ­ kiem n ie c o d z ie n n y m , niezw ykłym i zask akującym naw et d l a m ie s z ­ kańców Wschodu, ty m b a r d z ie j z a ś d l a P ie lg rz y m a , a cóż d o p ie r o d l a wyohowanego na se n ty m e n ta ln y c h o p is a c h p rz y ro d y w s p ó łc z e s ­ nego p o e c ie p o ls k ie g o o z y t e l n i k a .

" C z a t y r d a h ' ! Podobny, c h o o ia ż z n a o z n ie d o s k o n a ls z y a r t y s t y c z n i e o b ra z t e j g ó ry s tw o r z y ł p o e ta w s o n e c ie " C z a ty rd a h ” J e s t t o pod względem a rty s ty c z n y m i myślowym je d e n z n a j l e p ­ s z y c h sonetów c y k lu . W yobrażenie g ó ry i f i l o z o f i c z n a r e f l e k s j a z o s t a ł y t u z e s t r o j o n e w h a rm o n ijn ą c a ł o ś ć . C z a ty rd a h s t a j e s i ę sw oistym pomostem m iędzy z ie m ią a niebem . O s ią g n ię c iu te g o e f e k t u s ł u ż ą nagrom adzone t u je g o p e r y f r a z y t "m aszt k ry m sk ieg o s t a t k u " , "M in a re t ś w i a ta " , " p ad y sz a c h g ó r " , " G a b r ie l p i l n u j ą c y e d e ń s k ie g o gm achu", "drogm an s tw o r z e n i a " . P rz y to c z o n e omówie­ n i a i p e r s o n i f i k a c j e w y s tę p u ją c e w fo rm ie in w o k a c ji lu b porów­ n a ń , wyposażone z o s t a ł y w w a lo r h i p e r b o l i z u j ą c y ; m ający n a c e ­ l u p o d k r e ś le n ie n ie z m ie r n e j w y so k o śc i g ó r y . N ie o r e a l i s t y c z n y o b ra z i e m p iry c z n ą ś c i s ł o ś ć bowiem c h o d z iło w tym wypadku p o e ­ c i e . M ając w p a m ię c i im ponujący w idok C z a ty rd a h u od s tr o n y po­ łu d n io w e j, o p i e r a j ą c s i ę n a k i l k u r e a l n i e i s t n i e j ą c y c h s z c z e ­ g ó łach * l a s y o t u l a j ą c e je g o z b o c z a , chmury i b ły sk a w ic e o t a - o z a ją c e je g o s z c z y t , m ając świadomość z w iązan y ch z nim le g e n d i w ie rz e ń (n p. w ró ż e n ie pogody n a p o d s ta w ie je g o w y g lą d u ), g r o ­ m a d z ił p o e ta w sp o só b barokowy i o r i e n t a l n y c a ły z e s p ó ł wywo­ d z ą cy c h s i ę z k u l t u r y is la m u o k r e ś l e ń ( G a b r ie l z a s t ę p u je t u j e

(15)

84

-d y n ie m ahom etańskiego Rameka) 1 s t w a r z a ł o b ra z g ó ry w y s o k ie j, n i e c o d z ie n n e j , t a j e m n i c z e j , k r ó l e w s k i e j , ś w i ę t e j , w y s t r z e l a j ą ­ c e j ponad p r z e c ię t n o ś ć In n y ch w z n ie s ie ń 1 s i ę g a j ą c e j swym sz cz y tem n i e b a . J e s t t o zatem o b ra z o p a r t y o r z e c z y w is to ś ć a l e w yo lb rzym io n y , p r z e ż y ty , z llr y z o w a n y , z i n t e le k t u a l lz o w a n y , n i e z a ś sk o n stru o w a n y w i e r n ie i z g o d n ie z rz e c z y w isty m d o św ia d cz e ­ niem . O d r e a ln ia n ie zaobserw ow anych n a Krymie k ra jo b ra z ó w po­ p rz e z p rz e p u s z c z e n ie i c h p r z e z o k r e ś lo n ą świadomość b o h ateró w b y ło jednym ze sposobów o r i e n t a l i z a c j i p rz e d s ta w io n e g o w s o n e ­ t a c h ś w i a ta .

Na s p e o y f ik ę te g o o b ra z o w a n ia p o l e g a j ą c ą n a p r z e tw a r z a n iu "w rażeń m a te r ia ln y c h n a p o j ę c i a um ysłow e" ( c z y l i p r z e k ła d a n ie k s z ta ł tó w i ko lo ró w n a ję z y k p o j ę ć ) z w r ó c ił ju ż uwagę Mochnac­ k i*

"P e łn o w sz ę d z ie malownych obrazów , c h o c ia ż n i g d z i e n i e sp o ­ s trz e g a m y rysó w , a n i k o l o r y t u . J e s t t o może n a jo k a z a ls z y t r i - umf p o e z j i ” . 2*

To ro m an ty czn e i o r i e n t a l n e w id z e n ie C z a ty rd a h u u z a s a d n i ł w p e ł n i p o e ta tym , że j e s t t o w id z e n ie M irz y , c z ło w ie k a Wschodu a n i e e u r o p e js k ie g o P ie lg rz y m a . S o n e t ma p r z e c ie ż form ę m o d li­ tew nego m onologu M irz y , k t ó r y do p rz e d s ta w io n e g o p rz e d m io tu o d n o s i s i ę z r e l i g i j n ą c z c i ą i p o k o rą . Ten o d r e a ln io n y o b ra z C z a ty rd a h u , obok swego s a m o is tn e g o c h a r a k t e r u , j e s t ró w n ie ż w o k r e ś lo n y sp o só b s f u n k c jo n a liz o w a n y . S ta n o w i m ian o w icie pod­ sta w ę d l a f i l o z o f i c z n e j r e f l e k s j i w y n ik a ją c e j z k o n f r o n t a c j i i s t n i e j ą c e j n ie z m ie n n ie g ó ry z dram atycznym bytow aniem c z ło w ie ­ k a , M iędzy ową n ie z w y k łą g ó r ą a przeżyw ającym j ą b o h a te rem i s t n i e j e j a k i ś w ie lk i,n ie m o ż liw y do p r z e k r o c z e n ia p r z e d z i a ł . P o tę ż n a g ó r a , r e p r e z e n t a n t k a n a t u r y j e s t o b o ję tn a wobec ży w io

-22

łó w , p l a g ( s z a r a ń c z a r z e c z y w iś c ie p o ja w ia ła s i ę n a K rym ie) i n i e s z c z ę ś ć t r a p i ą c y c h b e z s i l n e g o c z ło w ie k a . Wobec j e j m a je ­ s t a t u 1 ś w i ę t o ś c i c z ło w ie k może s i ę t y l k o u k o rz y ć i u ca ło w ać j e j s k a l i s t o s to p y . D ochodzi t u do g ł o s u g o rz k a r e f l e k s j a nad

(16)

85

-tra g in n e m l u d z k i e j e g z y s t e n c j i a ró w n o c z e śn ie rom antyczne r o z ­ m y śla n ie o p r z e c i ę t n o ś c i 1 w z n io s ło ś c i* M irz a j e s t t u bowiem wyposażony zarów no w p s y c h ik ę wyznawcy is la m u ja k 1 e u r o p e j ­ s k ie g o ro m anty k a w s t y l u b o h ateró w Byrona*

O kazuje s i ę z a te m , że ja k ik o lw ie k r e a l i s t y c z n i e pom yślany o b raz C z a ty rd a h u n i e od p o w iad ałb y w tym wypadku a rty s ty c z n e m u zam ysłow i p o e ty , je g o z lir y z o w a n e j f i l o z o f i o z n e .1 r e f l e k s j i * D la te g o C z a ty rd a h n i e j e s t t u z i e l o n ą g ó r ą o b i a ł e j k o r o n ie s z c z y t u , n a k tó ry m r o z c i ą g a j ą s i ę k w itn ą c e ł ą k i , l e c z d o s t o j ­ nym drogmanem p o śre d n ic z ą c y m m iędzy Bogiem a n a tu rą * M usi z a ­ tem s i e d z i e ć m iędzy "św iatem i n iebem " z założony m i po tu r e c k u nogam i, pod k t ó r e z a m ia s t p o d u s z k i p o d e s ł a ł "ziem ie* l u d z i ,

23

gromy". M usi być w yższy n a d n a t u r ę , a w ięc n i e r e a l i s t y c z n y . " P i e l g r z y m ! ! Po r a z t r z e c i - a w ła ś c iw ie po r a z p ie rw s z y - w y s t ą p i ł C z a ty rd a h w s o n e c ie "Pielgrzym !! Po r a z p ie rw s z y , gdyż j e s t t o praw dopodobnie je d e n z n a jw c z e ś n ie js z y c h utworów K rym skiego c y k lu n o s z ą c y w r ę k o p i s i e t y t u ł : " S o n n e t. W

24

Krymie n a T ch aty rd aJcu ". Omawiany p o p rz e d n io s o n e t b y ł mono­ lo g ie m M irz y . Ten z a ś d l a u z y s k a n ia odpow iedniego e f e k t u kom­ p o z y c y jn e g o ( k o n t r a s t u i rów now agi) j e s t m onologiem P ie lg rz y m a . C z a ty rd a h w y s tę p u je t u w fo rm ie n ie c o zaw o alo w an ej, a l e r o z ­ s z y fro w a ć go n i e t r u d n o . Z d ra d za go cytow any p ie rw o tn y t y t u ł u tw o ru . Poza tym d l a k a ż d e g o , k to ch o ć r a z b y ł n a s z c z y o ie Cza t y r d a h u , początkow e sło w a s o n e tu k o n k r e ty z u ją od r a z u m ie js c e , z k tó re g o P ie lg rz y m s p o g lą d a n a Krym:

"TJ s t ó p m oich k r a i n a d o sta tk ó w i k r a s y , Nad g ło w ą n ie b o j a s n e , obok p ię k n e l i c a " .

T ylko s t ą d , ze w zg lęd u n a sam otne u sy tu o w a n ie C z a ty rd a h u r o z t a c z a j ą s i ę s z e r o k i e w id o k i n a c a ł ą kry m sk ą, " k r a i n ę " . T y l­ ko s t ą d o d n o s i s i ę w ra ż e n ie - co ju ż p o d k re ś la n o wyże.1 - że Krym l e ż y u s t ó p t e j g ó r y . Z in n y c h sz czy tó w w id o k i n i e s ą t a k r o z l e g ł e i u ro z m a ic o n e . O g r a n ic z a ją j e bowiem o k o lic z n e s z c z y ­ t y , a lb o u j e d n o s t a j n i a j e b e z m ia r m o rza.

(17)

- 86

O glądany z w y so k o śc i C z a ty rd a h u p ię k n y i b o g a ty Krym b u d z i w P ie lg rz y m ia w spom nienia z ie m i o j c z y s t e j , k o c h a n k i i s z c z ę ś ­ l i w s z e j p r z e s z ło ś c i« D la p o d k r e ś l e n ia w i e lk o ś c i owego wspom­ n i e n i a p o e ta k o n s tru o w a ł w s p a n ia ły o b ra z Krymu, w p l a ta j ą c weń d l a u z y s k a n ia w ię k sze g o e f e k t u a r ty s ty c z n e g o " s ł o w i k i B a jd a ru " " d z ie w ic e S a l h i r y " , "rubinow e morwy", " z ł o t e a n a n a s y " . Stwa­ r z a ł w ięo znowu z r e a l n y c h elem entów o b ra z n iem o żliw y do do­ s t r z e ż e n i a w b e z p o ś r e d n ie j o b s e rw a c ji« We w r z e ś n iu n a Krymie n i e ma bowiem ś p ie w a ją c y c h słowików« J e s t n a to m ia s t s p o ro r ó ż ­ nego In neg o ś p ie w a ją c e g o p ta c tw a ż y ją c e g o n a c ie p ły m , p o łu d ­ niowym brzegu« S ły s z ą c jo* p o e ta n i e t y l k o m y l i ł j e ze s ło w i­ k am i, i l e celow o w prow adzał do swego o b ra z u b a r d z i e j p o e ty c z ­ nego s ło w ik a . C z y n ił t o tym b a r d z i e j , że s ło w ik ów m ia ł t u rów- n i e ż w a lo r o r i e n t a l i z u j ą c y . W ią z a ł bowiem u tw ó r z ulubionym w l i t e r a t u r a c h wschodu w ątkiem o s ło w ik u i róży« T a k i sam wa­

l o r o r i e n t a l i z u j ą c y s p e ł n i a j ą t u ró w n ież owe " S a lh i r y d z ie w i­ c e ” , a w ięc d z ie w o z ę ta zn ad r z e k i S a l h i r y , ś p ie w a ją c e ja k h a ­ remowe httry sy « P ie rw o tn ie t e n w ie r s z - z g o d n ie z r e s z t ą ze śródziem nom orskim c h a ra k te re m k ry m sk ieg o k r a j o b r a z u - b r z m ia ł:

”N ie s ło w ik i ś r ó d la u ró w , p o śró d s k a ł k r y n ic e " .

B y ł t o zatem o b ra z b a r d z i e j r e a l i s t y c z n y , a l e ró w n o c z eśn ie b a r ­ d z i e j o g ó ln ik o w y , ra ż ą o y n a d o d a te k swym n ie m a lż e k la s y o y -

btycznym c h a ra k te re m « D la te g o t e ż w w e r s j i d rukow anej o s a d z i ł go M ic k ie w icz m o c n ie j w k ry m sk ic h r e a l i a c h i ró w n o c z e ś n ie z o - r l e n t a l i z o w a ł p r z e z w prow adzenie b e z p o ś re d n io do t e k s t u t a t a r ­ s k i c h nazw g e o g r a f ic z n y c h , k t ó r e w in n y c h s o n e ta c h w y s tę p u ją n a o g ó ł je d y n ie w t y t u ł a c h . 25

Wspomniane d a l e j morwy i a n a n a s y , z k t ó r y c h p ie rw s z e r o s n ą n a K rym ie, p o d o b nie ja k u n a s , d z ik o , d r u g ie z a ś można s p o tk a ć j e d y n i e w o g ro d ac h b o ta n ic z n y c h (n p . w N i k i c i e ) , m a ją s tw a rz a ć o o b r a z i e owym e f e k t d o s ta t k u i e g z o ty k i« Ten efek ty w n y o b ra z K ry m u ,b le d n ie je d n a k ż e wobec w c ią ż żywych wspom nień o jc z y z n y

(18)

- 87

1 " k o c h a n k i p ie rw s z y c h d n i"* Z a p o w ia d ają c a "Pana T ad eu sza" t ę ­ s k n o ta z a e w e je k o ś o ią 26 z o s t a ł a t u w ydobyta p o p rz e z s k o n t r a e t o - w anie borów i b ł o t l it e w s k io h z* w sp an iały m obrażam. Krymu zbu­

dowanym n a m a t e r i a l e a k tu a ln y c h o b s e r w a c ji i zw iązanych в n i ­ mi p r z e ż y ć . Uwaga p o e ty z o s t a ł a t u s k ie ro w a n a n a p o d k r e ś le n ie w i e lk o ś c i i t r w a ł o ś c i lir y c z n e g o w spo m nien ia p od m iotu , a n i e n a u z y s k a n ie z g o d n o śo l wprowadzanych do o b ra z u szczegó łó w z r e a l n ą r z e o z y w ie to ś o ią «

Z r e s z t ą e le m e n t l i r y c z n e j r e f l e k s j i g ó r u je t u zdecydow anie nad elem entem opisowym« Od p ie r w s z e j ju ż s t r o f y d z i ę k i obec­ n o ś c i m o n o log u jąceg o p odm iotu j e s t c z y n n ik ie m dom inującym w c a łym u tw o rz e . T ra d y c y jn y s o h e e a t gatunkow y z o s t a ł t u znowu z ł a ­ many, c h o c ia ż w in n y krańcow o sp o só b n i ż w "Widoku g ó r ze s t e ­ pów Kozłowa."

W omawianych t u s o n e ta c h C z a ty rd a h w y s tę p u je w r o l i e f e k ­ tow nego r e p r e z e n t a n t a p o t ę ż n e j , t a j e m n i c z e j i e g z o ty c z n e j krym­ s k i e j n a tu ry « N a tu rę t ę lu d zo y b o h a te ro w ie sonetów o b s e rw u ją , ja k w id z ie liś m y , % zaohwytem i p o k o rą . K o n tak t z C z a ty rd a h e * wyzw ala w n io h typowe d l a ro m a n ty c z n e j p ostaw y n ie p o k o je i p r z e ż y c ia zw iązane s t a j e m n i c z o ś c i ą o ta c z a ją c e g o i c h ś w i a t a , tragizm em l u d z k i e j e g z y s t e n c j i , w i e l k o ś o i ą i p r s e o ię tn o ó o lą « w spom nieniam i s z c z ę ś l i w e j p r s e s z ł e ś o i , t ę s k n o t ą z a o jc z y z n ą itp « Ta p ro b le m a ty k a n u r t u j ą c a wówczas samego p o e tę zadeoydo - w a ła o k ie r u n k u p r z e tw o r z e n ia r e a ln e g o m a t e r i a ł u danego mu w b e z p o ś r e d n ie j o b e e r w a o ji. W s o n e ta o h mamy zatem do c z y n ie n ia z przeży ty m p rz e z p o d n i e t , zllryzow anym i z o rie n ta liz o w a n y m o b r a ­ zem ś w ia ta zew nętrzneg o « O braz t e n r ó ż n i s i ę zarówno od p a m ię t­ n i k a r s k i e j c z y r e p o r t e r s k i e j r e l a o j l j a k 1 od r e a l n e j r z e c z y ­ w i s t o ś c i , z k t ó r e j w ftlą ł sw ój p o c z ą te k . In n y j e s t w ięc G z a ty r - dah r e a l n y , k ry m s k i, a in n y p o e ty o k i, M ic k ie w ic z o w sk i. Chcąc je d n a k ż e w p e ł n i z ro z u m ie ć C z a ty rd a h p o e ty c k i , t r z e b a p r z y n a j ­ m n ie j г а г p ó jś ć ś la d a m i p o e ty n a p o tę ż n y s z o s y t r z e o z y w is te g o , k ry m sk ieg o C zaty rd ah u«

(19)

PRZYPISY

* S .tó . R z ę tk o w s k i," M ie js c o w o ś c i w " S o n e ta c h k ry m sk ich " wspom­ n ia n e " {na p o d sta w ie n o t a t e k J . B i l i ń s k i e g o ] , "T ygodnik I l u s t r o ­ wany" 1780 n r 119» s . 174.

2 S.M. R z ę tk o w sk i, l o c . c i t . j W. W ie t li n a , " K rłm s k ije p u s t i e - c z e s t w i j a " , Moskwa 1955» s . 132.

5 S.M. R z ę tk o w sk i, l o c . c i t , ; A. S y g i e ty ń s k i , ’’Ś ladam i M ic­ k ie w ic z a " , " K u r ie r W arszaw ski" 1897 n r 3021 K. K aczkow ski, " D z ie n n ik p od ró ży do Krymu o d b y te j w ro k u 1825" Warszawa 1829 c z . IV s . 68-691 A. L e is t [ lu b r a ń s k i] , "W o jc z y ź n ie so n etó w ", "G a z eta P o ls k a " 1881 n r 209.

4 A, M ic k ie w ic z , " S o n e ty " , Moskwa 1826 s . 4 7 .

5 T. G erstm an, " L is t y k ry m s k ie " , "G azeta lwowska" 1899 12 V I I I.

6 K. K aczkow ski, " D z ie n n ik p o d ró ży " . . . c z . IV s . 71.

7 K. K aczkow ski, lo o . c i t . ; S.M. R z ę tk o w sk i, "M iejsco w o ści w " S o n e ta c h k ry m sk ich " . . . p i s z e : "Na w ie rz c h o łk u ja g o ś n ie g b i e ­ l e j e aż do połowy l i p c a , p ó ź n ie j p o z o s ta je t y lk o w g łę b o k ic h r o z p a d l in a c h g ó r n e j p ła s z c z y z n y n a m io tu " , s . 174» W. W i e t l i n a , " K rim s k ije p u t i e c z e s t w i j a , . . " s , 112. 8 S.M. R z ę tk o w s k i,HM ie jsc o w o śc i w S o n e ta c h K ry m sk ic h .. . " 9 A. N o w o s ie ls k i, " S te p y , morze i g ó r y " , W ilno 1854 t . I I s . 24 0

,

/0E. C h o je c k i, "W spomnienia z podró ży po K rym ie", Warszawa 1845, s , 2 3 8 -2 4 0 , 242, 250.

11 P o j a t a [K .S k irm u n tó w n a], " S z k ic e z Krymu", "Tygodnik I l u ­ s tro w a n y " 1871 n r 202t M. R y l s k i, "Legendy Kryma", S y m fero p o l 1963 s . 7 2 -7 4 .

i2E, C h o je c k i, "W spomnienia . . . " s . 2 4 3 -2 4 9 .

t

f3K, K aczkow ski, "D z ie n n ik p odróży . . . " c z . IV s , 7 8. 14A, M ick iew icz " S o n e ty . . . " s . 4 7 .

i53 , G ubrynow icz, "Album P i o t r a M o szy ń sk ie g o ", " P a m ię tn ik Tow.

(20)

89

-16k , S y g i e ty ń s k i , "S iadam i M ic k ie w ic z a " , " K u r ie r W arszaw sk i” ,

1897 n r 279.

/7J . K l e in e r , "Adam M ic k ie w icz ” , Lwów 1934 t . I . s . 4 8 6 . /8J . S ękow ski, " C o lle c ta n e a z d z ie jo p is ó w t u r e c k i c h r z e c s y do h i s t o r i i p o l s k i e j s łu ż ą c y c h z d o d atk iem o b ja ś n ie ń p o trz e b n y c h i k ry ty c z n y c h u w a g ." Warszawa 1824» t . I I s . 160.

19 Z jaw isk o t o p o tw ie r d z a K. Kaczkowski* "P rz e p ły w a ły pod s t o ­

pam i n aszy m i f a l i s t e tumany n a k s z t a ł t n a d p o w ie trz n e g o m o rz a . K ryte b ły sk a w ic e p r z e d z i e r a ł y t u 1 ów dzie o z a rn ą io h pom rokę. Huk z p r z e p ły w a ją c e j e l e k t r y c z n o ś c i , Bzum w i a t r u c a ł ą a tm o s fe ­ r ę w s t r z ą s a ją c y , s tr a s z n y c h j a k i c h ś duchów m ie s z k a n ie n ib y

z w ia s to w a ły . " D z ie n n ik p o d r ó ż y .. . " o z . IV. b . 6 9 .

*°A. M ick iew icz " D z ie ła " , Warszawa 1955 t . XIV s . 337. U s t do A. E. Odyńoa z 1 4 /2 6 k w ie tn ia 1827 r . O r ie n ta ln e w y ra ż e n ie z a c z e r p n ą ł p o e ta z J . Sękow skiego " C o l l e c t a n e a .• • " t . I I s .2 6 3 *

21 M. M ochnacki, "0 "S o n e ta c h " Adama M ic k ie w ic z a " wt W. B i l l i p ,

"M ick iew icz w oozao h w sp ó łc z e s n y c h ", Wrocław 1962, s . 8 4 . 22E. C h o je o k l, "W spom nienia.. . " s . 51.

23J . K l e in e r , "Adam M lo k iew io z", Lwów 1934. t . I . s . 4 8 4 .

24B. G ubrynow ioz, "Album P i o t r a M o s z y ń s k ie g o .. . " s.5 0 0 ;W .M ic - k le w ic z z T e k i F r a n c is z k a M alew sk ieg o , "Rok M ic k ie w icz o w sk i"

Lwów 1899 s . 265: "S o n ety w o k to b r z e . [ . . . ] N a jp ie rw sz y s o n e t n a C z a ty rd a h u " .

^ B . G ubrynow icz, "Album P i o t r a M o s z y ń s k ie g o .. . " , s . 500 ) E . Kwaśny, " Ja k p o w s ta ła s z a t a o r i e n t a l n a "Sonetów k ry m sk ic h " w: "Adam M ic k ie w ic z . M a te r ia ły Ś l ą s k i e j S e s j i M ic k ie w ic z o w s k ie j..." K atow ice 1958 s . 4 3 0 -4 3 1 . P o r. ró w n ie ż S . Ś w irk o , "N iezn an y k o p i a r i u s z p o e z j i M ic k ie w ic z a " , R o czn ik I T o w .L it. im. A. M ic­ k ie w ic z a , W arszawa 1966, s . 3 1 -3 2 .

Cytaty

Powiązane dokumenty

per jaar oud voaroorl.. vakantietoeslag en kinderbijslag) van huishoudens in stadsvernieu- wingsgebieden en in Nederland als geheet(2). De netto huishoudensinkomens zijn

na herstel van de component het nieuwe tijdstip voor preventief onderhoud in de rangsnnikking wordt gevoegd (mite dat binnen de levensduur van het object valt), en de

Eventuele aanpassing van de aangenomen theorieën op grond van de meetresultaten zullen volgen om zodoende een theoretisch model te ontwikkelen, waarmee extrapolatie van

vertical motion' for unit signIficant wave height as a function of wave period with ship speed and heading

These me Imiiid lo compare well wilh cxaci rcsulis f o r varions nonlinear models, iiichiding imiilinear oscillalor responses and (luasi-slalic re- sponses lo Morison wave

Door tussen de stroppen balkelementen te plaatsen (spreader beam, hijsframe), kan deze statisch onbepaalde configuratie worden omgezet in een kinematische onbepaalde configuratie..

In a single engine installation having an auxiliary means of propulsion and steering can be a comforting thought. A single engine may be more efficient than two engines, or t may

In order to find rotor incre- ments that satisfy both the increment in angular acceleration as well as the increment in specific thrust, we will expand the inner loop inversion step