• Nie Znaleziono Wyników

"Świat poprawiać - zuchwałe rzemiosło. Antologia poezji polskiego Oświecenia", oprac. Teresa Kostkiewiczowa i Zbigniew Goliński, Warszawa 1981 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Świat poprawiać - zuchwałe rzemiosło. Antologia poezji polskiego Oświecenia", oprac. Teresa Kostkiewiczowa i Zbigniew Goliński, Warszawa 1981 : [recenzja]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

410 Z A P I S K I

la m en tu i z zach od zącym i w sp ó łc z e śn ie w R zeczy p o sp o litej w y d a rzen ia m i. Po p r z e d sta w ie n iu try b u p o w sta w a n ia in stru k cji i sch a ra k tery zo w a n iu ich jak o w y ­ n ik u k om p rom isu m ięd zy ściera ją cy m i się sta n o w isk a m i p o szczeg ó ln y ch s i ł i u g ru ­ p ow ań sejm ik o w y ch , autor p rzech od zi do a n a liz y ich treści w ty c h sp ra w a ch , które p r z e w ija ły s ię w e w sz y stk ic h in stru k cja ch . O bok p o lity k i zagran iczn ej b y ły to sp ra w y w y z n a n io w e , są d o w n ictw o , sk a rb o w o ść, cła i p rob lem y m on etarn e. N a z a ­ k o ń czen ie om ó w io n a została p o sta w a i sp osob y u d zia łu p o słó w p ru sk ich w s e j ­ m ach.

K siążk a zo sta ła sta ra n n ie (jak na d zisiejsze w aru n k i) w y d a n a . W yp osażon o ją w in d ek s osób i n iem ieck o ję zy czn e streszczen ie. N ie k ie d y sz w a n k o w a ła jed n a k k orek ta. P ra cę tę, w czy ta n iu n ieco n u żącą, n a leży ze w z g lę d ó w m a teria ło w y ch p o lecić w s z y stk im h isto ry k o m X V III w .

Ł. K.

Ś w i a t p o p r a w i a ć — z u c h w a l e rz e m io s ło . A n to l o g ia p o e z j i p o ls k ie g o O ś w ie c e n ia , op ra co w a li T eresa K o s t k i e w i c z o w a i Z b ig n iew G o -

l i ń s k i , P a ń stw o w y In s ty tu t W yd aw n iczy, W arszaw a 1981, s. 592, X X IV ilu str. kolor., 51 ilu str. b ia ło -cza rn y ch .

T y tu ł w sk a z u je na jed n ą z g łó w n y c h cech p o ezji o św iecen io w ej: z w ią z e k z w y ­ d a rzen ia m i a k tu a ln y m i, tr a k to w a n ie tw ó rczo ści jako słu żb y sp o łeczn ej, a m b icję k sz ta łto w a n ia op in ii p u b liczn ej. W szy stk o to zn a la zło sw o je m ie jsc e w w y d a n y m o b ecn ie w y b o rze, n ie p om in ięto jed n a k i nu rtu m o ra listy czn o -o b y cza jo w eg o , sa ­ ty r y czy liry k i: zam iarem a u to ró w o p ra co w a n ia b y ło p r z e d sta w ie n ie p o ezji O św ie ­ cen ia w c a ły m jej b ogactw ie. C h ro n o lo g iczn y u k ład a n to lo g ii op arty jest na d w óch zasadach: m o m en cie d ebiutu i o k resie n a jw ię k sz e j a k ty w n o śc i p o ety ck iej; p ozw ala to — ja k p o d k reśla T eresa K o s t k i e w i c z o w a w sy n te ty c z n y m w stę p ie , po­ św ię c o n y m zarów n o te m a ty c e i form ie u tw o ró w , jak ob razow i śro d o w isk a li t e ­ ra ck ieg o — na uk azan ie k ieru n k ó w przem ian: od E lżb iety D ru żb ack iej do K ajetan a K oźm iana i S ta n isła w a Starzyń sk iego.

W yd aw ać b y się m ogło, że p o ezja te j ep o k i je s t dobrze zn an a, lecz au to rzy w y b o ru rozp raszają to złu d zen ie: k ilk a w y d a ń p o e tó w w y ższeg o lo tu to n ie m a l w sz y stk o c z y m d y sp o n o w a ł dotąd c z y te ln ik . Stąd te ż zn a czen ie tej a n to lo g ii, st a ­ rają cej s ię obok piór p ierw szo rzęd n y ch u m ieścić p o etó w często m iern y ch , lecz ty ­ p o w y ch dla sw eg o czasu, a d alej jeszcze p o ezję a n on im ow ą. W yd an ie w ię k sz o ś c i u tw o r ó w op arte jest na zazw yczaj bardzo rzad k ich już p ierw o d ru k a ch , sporej części zaś na ręk o p isa ch (m.in. F ra n ciszk i U r sz u li R a d ziw iłło w ej, S ta n isła w a K o stk i P o to ck ieg o , K o łłą ta ja , M arii W irtem b ersk iej). W iersze opatrzone są k o m en ta rzem e d y to rsk im i p rzyp isam i; k oń czy p racę sło w n ik n a z w m ito lo g iczn y ch (rzecz n ie bez zn a czen ia w dobie u p ad k u w y k sz ta łc e n ia k lasyczn ego), a lfa b e ty c z n y sp is au torów i w ie r sz y oraz sp is ilu stra cji.

N a w ią zu ją c do ty c h ostatn ich : k siążk a w y d a n a zo sta ła z w y ją tk o w ą sta r a n ­ nością, zarów n o co do g ra ficzn eg o u k ła d u te k stó w , jak i w ła śn ie ilu stra cji. P ełn ią on e r o lę p o n iek ą d sam od zieln ą, a jed n o cześn ie g łęb o k o zw ią za n ą z p oezją, choć n ie w se n s ie d osłow p ym ; d zięk i ic h u m iejętn em u d oborow i c z y te ln ik m oże ob co­ w a ć z ó w czesn y m m a la rstw em , ry su n k iem , arch itek tu rą , rzem iosłem ; m oże ogląd ać p ejzaże p a r k ó w i m ie jsk ie sc e n y ro d zajow e. Z teg o p u n k tu w id z e n ia jest to n ie ty lk o a n to lo g ia poezji, lecz r ó w n ie ż u d an a p róba z b liżen ia w sp ó łc z e sn e m u o d ­ b iorcy sty lu życia e p o k i i jej sk ło n n o ści estety czn y ch .

Cytaty

Powiązane dokumenty

In this essay, the Delft Approach refers to a particular landscape architecture approach to understand and design urban landscapes, which is developed in the Faculty of

Oficjalnymi językami spotkania były: język włoski oraz język angielski, jednakże ogromna większość referatów wygłaszana była po włosku, w tym też języku toczyła

Z teoretycznego punktu widzenia umowę zawartą przez kierownika jednego z zakładów w przedsiębior­ stwie wielozakładowym można by było uznać za ważną również

Dzieląc się wrażeniami z tego okresu, Konrad Bielski powie­ dział m.in.: „Na dobrą sprawę to ten „Reflektor” przegada­ liśmy I tu nasuwa się uwaga,

Synod krakowski z kolei sugeruje, iż przewidziana przez odnowiony obrzęd możliwość sprawowania sakramentu namaszczenia w czasie mszy św., w szczególny sposób wskazuje na

Z tego względu za czynniki sprzyjające zwiększeniu zapotrzebowania na nowe inicjatywy polityczne (szczególnie wspomniane już rzeczywiście nowe partie) należy uznać

S kupiła się rów nież na sym bolu ery inform acyj­ nej, najistotniejszym źródle inform acji - Internecie, który stw arza sw oim użytkow nikom ogrom ne m