• Nie Znaleziono Wyników

Kryjówki przed przybyciem do rodziny Ostrowskich - Simon Fersztman - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Kryjówki przed przybyciem do rodziny Ostrowskich - Simon Fersztman - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

SIMON FERSZTMAN

ur. 1936; Bełżyce

Miejsce i czas wydarzeń Bełżyce, II wojna światowa

Słowa kluczowe Bełżyce, II wojna światowa, kryjówki, ukrywanie się

Kryjówki przed przybyciem do rodziny Ostrowskich

Wiem ze słyszenia, że [zanim przybyliśmy do Ostrowskich], mieliśmy prowizoryczne kryjówki, jedną czy dwie… Słyszałem anegdotę, opowiadaną przez mojego ojca, że przyjęła [go] do siebie Polka, która mieszkała sama. I później on nie ufał jej zachowaniu, bo nie widać było u niej, powiedzmy, jakiejś etyki. On chciał sprowadzić swoją rodzinę, a ona tak naprawdę chciała z nim sypiać. Ale cóż, z tego co mi opowiadał, to były tego typu sytuacje i jako że nie czuł zupełnie, że było to coś godnego zaufania, bardzo szybko opuściliśmy tę kryjówkę, bo [ojciec] bał się denuncjacji. Potem była jeszcze jakaś inna kryjówka, w której byliśmy, ale nie znam szczegółów na ten temat.

tłum. z j. francuskiego Agnieszka Zachariewicz

Data i miejsce nagrania 2011-03-29, Paryż

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski, Agnieszka Zachariewicz

Redakcja Agnieszka Zachariewicz

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Pamiętam wspinanie się po drabinie, szklankę mleka… Miało się wrażenie, że to były rzeczy, które odkrywałem, których przez lata nie znałem. To były dość

System sowiecki niepokoił [moich rodziców], choćby dlatego, że słyszeli, co mówiono o nim wcześniej, a później – bo zobaczyli jego funkcjonowanie… Chociaż,

Udało im się więc odzyskać wcześniej ukryte kawałki materiałów i zaczęli pracować jako krawcy, bo taki był zawód ojca. Zaczęli więc pomału zarabiać w ten sposób

A później, bardzo szybko, spróbował znaleźć mieszkanie, żeby otworzyć zakład, w którym mógłby pracować na własny rachunek.. Wtedy pracował już dla

Mówił o tym, jak stracił swoją rodzinę, oczywiście o różnych rzeczach, które wydarzyły się tam, gdzie się ukrywaliśmy… A jako że był bardzo egocentryczny, chciał też

Myślę, że miał jakieś notatki, które przywiózł [z Polski] i które zebrał [w latach 60]. Chciał to przekazać, żeby coś pozostało w pamięci, więc być może

W Belgii mieszka kuzyn, który również przeżył te wydarzenia i który był w Polsce, ale nie w tym samym miejscu.. Nie wiem już, jak się nazywa ten port nad Bałtykiem… był może

Ostrowski należał do AK, ale tam były różne elementy – różne grupy, tendencje, i z tego, co mówił mój ojciec, Stanisław Ostrowski, żeby się chronić, chwalił się