• Nie Znaleziono Wyników

Myśl Muzyczna, 1929, R. 2, nr 1

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Myśl Muzyczna, 1929, R. 2, nr 1"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

H f ' y ś l M u z y c z n a

DODATEK MUZYKOLOGICZNY DO MIESIĘCZNIKA „ ŚPIEW AK“

organu Związku Śląskich Kół Śpiewaczych, Katowice, ul. Ks. Damrota 4

W ydawca: Związek Śląskich Kół Śpiewaczych. Redaktor: Stefan M. Stoiński

ROK II. KATOWICE, STYCZEŃ 1929 R. NR. 1.

TR E ŚĆ P ro f. U niw . D r. A d o lf, C h yb iń ski: B io g r a f j a S e b a s tfa n a z F e lszty n a . (D o ko ń czen ie,) S t. M . S to iń s k i: N a jd a w n ie js z e z n a k i m u zy c zn e i ich p o ch o d zen ie (C ią g d a lszy ).

P R O F . UNIW . DR. A D O LF CH Y B IŃ SK I (L W Ó W .)

BIOGRAFJA SEBASTJANA Z FELSZTYNA.

(C iąg d alszy .) B ez w zg lęd u na to, c z y S e b a stia n już p rz e d rokiem 1536 lub w cześn iej p rz e b y w a ł s ta le w Sanoku, c z y te ż k o rz y s ta ją c ty lk o z d o ch o d ó w p re p o z y tu ry san o ck iej p o z o sta w a ł je s z c z e p rz e z s z e re g la t w K rak o w ie, is tn ie ją p ew n e po szlak i, ż e tw ó rc z o ś ć jego łą c z y ły ja k ie ś sto su n k i z z a ­ łożoną w r. 1543 k a p e lą ro r a n c k ą na W aw elu . M iędzy n a j s t a r s z e m i . rę k o p isa m i m u zy k i w ielogłosow ej w arc h iw u m w a w e lsk ie m zn ajd u ją się tr z y jego ko m p o zy cje, m ające z w ią z e k z m szą ro ra tn ą . Nie m am y pow odu n a w e t w ą tp ić , że w e s z ły one w sk ła d n a js ta rs z e g o r e p e r tu a r u k a ­ peli ro ran ck iej, s ta n o w ią c z r e s z tą p rz e z 250 la t n iem al jeg o in te g ra ln ą część. P rz y p u s z c z a m y zaś, że sto su n e k te n m ógł b y ć b ez p o śre d n im , po­

n iew aż te tr z y k o m p o zy cje nie u k a z a ły się w dru k u za ż y c ia S e b a stia n a , ta k że u z y sk a n ie r ę ­ kopisów (kopij) ty c h u tw o ró w m ogło n a stą p ić ty lk o w porozum ieniu S e b a s tia n a z k ie ro w n ic ­

tw em kapeli. M oże p o śre d n ik ie m b y ł p rz y ja c ie l S e b a s tia n a i o p at m ogilski, E ra z m , k tó r y z racji sw eg o d o sto je ń stw a p o z o s ta w a ł w b lisk ich s to ­ su n k ach z k a p itu łą w a w e lsk ą (O p a t m ogilski p o siad ał sw e k rz e s ło w k a p itu le k a te d ra ln e j k r a ­ k ow skiej.) W k a ż d y m ra z ie p rz y ję c ie u tw o ró w S e b a s tja n a do p ro g ra m u p ro d u k c y j k a p e li ro ­

ran ck iej i w y k o n y w a n ie ich sta łe , d o w o d ziło s ła w y i p o w a ż a n ia S e b a s tja n a z F e ls z ty n a w ów - czesn em g łó w n em śro d o w isk u k u ltu ry m u z y c z ­ nej polskiej, n a w e t w te d y jesz c z e , g d y te o r e ­ ty c z n e d z ieła S e b a s tja n a już u s tą p iły m iejsca in ­ nym .

Źe nie zap o m n ian o i później o sła w ie S e b a s tja ­ n a ; d o w o d zi k ilk a sz c z e g ó łó w . Je d n y m je s t w sp o m n ian y p rz e z T a d e u sz a C z ack ieg o a ta k n ie ­ zn an eg o bliżej p is a rz a B a rto c h o w ic z a n a m u zy k ę S e b a stja n a i G om ółki, w zag in io n y m d ziś tr a k ­ ta c ie „O b ie sia d z ie k a rc z e rn n e y i sk rz y p k a c h " , w y d a n y m w r. 1619 w W ilnie. T re ś ć teg o „ a ta ­ k u " nie je s t zn a n a , a le sam fa k t jego d o w o d zi, że o S e b a stia n ie nie zapom niano n a w e t n a polskiej L itw ie je s z c z e w XVII. w ie k u .1) O w z m ia n c e S ta ro w o lsk ie g o o S e b a stia n ie już b y ła m ow a.

J e s t to k ró tk a w z m ia n k a z ra c ji o p isa n ia ż y c ia M a rc in a L eo p o lity , ta k k ró tk a , iż już Ig n a c y P o ­

to ck i (1818) cz y n i u w a g ę : „N iedbale ty lk o od S ta ro w o lsk ie g o w s p o m n ia n y " .2) U w a g a ta o ty le słu sz n a , że S ta ro w o ls k i m iał n ie w ą tp liw ie sp o ­ so b n o ść sły s z e ć d z ie ła S e b a s tja n a w w y k o n a n iu k a p e li ro ra n c k ie j na W a w e lu . N ajw y m o w n iej też o kulcie tw ó rc z o ś c i S e b a s tja n a w XVI., XVII. i XVIII. w ieku św ia d c z ą kopje jeg o dzieł d o k o n y ­ w a n e p rz e z r o r a n ty s tó w w X VlI. i XVIII. w ieku.

J e d n a z ty c h kopij p o sia d a d a tę „1 g ru d n ia r.

1663“ . Z n a k o m ity m u z y k i te o r e ty k X. Jó zef T a d e u s z B e n e d y k t P ę k a ls k i k o p io w a ł około r.

1750 „ g ra d u a le p ro te m p o re p a sc h a li" S e b a stja n a , w y p isu ją c n a w e t d la w ła sn e j o rje n ta c ji jak o k a ­ p e lm is trz a „ b as c y fro w a n y " , k tó re g o w o ry g i­

n ale o c z y w iśc ie nie b y ło .

Że w ciągu XIX. w ie k u zn an o S e b a s tja n a ty l­

ko jak o te o r e ty k a , nie je s t rz e c z ą d ziw n ą w o b ec teg o , że nie b y ło m ożn o ści p o z n a n ia jego kom po- z y c y j, jak o albo z a g in io n y ch („A liquot him ni

') W dziele C zack ieg o p. t. O litew sk ich i pol­

sk ich p ra w a c h , T om . 11. W a rs z a w a 1801, c z y ta ­ m y na s tr. 128— 129 w u w a d z e 1431: „B a rto c h o - w ic z iw d z ie łk u o b ie sia d z ie k a rc z e rn n e y i s k r z y p ­ k a c h 1619 roku w W ilnie w y d ru k o w a n y m , o b ­ s z e rn ie rz e c z c z y n i o te m p ra w ie , a w y lic z y w s z y w iele p rz y k ła d ó w , ja k ra n ie n i le k k o p rz e z s k a ­ k a n ie i picie, śm ie rć sobie p rz y s p ie sz y li, n ie ­ zm iern ie to p ra w o w y c h w a la . T e n p is a rz , nie­

p rz y ja c ie l m u zy k i, nie p rz e p u s z c z a p am ięci d w ó ch s ła w n y c h m u z y k ó w polskich, S e b a s ty a n a z F u ls z ty n a i G om ółki. Z ło rz e c z y pieśniom śp ie ­ w an y m , z k tó r y c h część, ja k n a k a rc ie 24 w s p o ­ m ina, s ą od c z a só w p o g ań sk ich , lecz — p o w ia d a

— B ogu n a le ż y d zięk o w ać, że o ty c h d y a b e lsk ic h k o n te rfe k ta c h z a c z y n a ją zapom inać. R a d z i a b y tńsm o jed n e o p o ch w ale m u zy k i, k tó r e p r z e c z y ­

ta ł, sp alić, i d o w o d zi, że m u z y k a p o m ag a do w in, a p o ż y tk u nie c z y n i" . B a rto c h o w ic z m iał z a p e w n e n a m y śli tr a k ta t Je rz e g o L ib a n a z L igni- c y p. t. D e m u sices lau d ib u s o ra tio , w y d a n y w K rak o w ie z a ż y c ia S e b a s tja n a (w r. 1540). O dziełk u B a rto c h o w ic z a w sp o m in a te ż P o liń sk i („D zieje m uz. pol.“ , s tr. 100).

3) P a m ię tn ik w a rsz ., 1818, s tr. 225—226.

(2)

2

e c c le sia s tic i", 1522, z b ib lio te k i Z ału sk ich ) albo l p o z o sta ły c h ty lk o w rę k o p isa c h a rc h iw u m w a ­ w elsk ieg o . Nie w ie o k o m p o z y c ja c h S e b a s tja n a ani S o w iń sk i, ani ż a d e n in n y p is a rz p olski lub o b ­ c y aż do c z a só w o d n a le z ie n ia tr z e c h u tw o ró w S e b a s tja n a p rz e z w ielce około d ziejó w m u zy k i polskiej zasłu żo n eg o X. D ra Jó z e fa B u rzy ń sk ieg o i podanie o nich w iad o m o ści po ra z p ie r w s z y w r. 1883 w e w stę p ie do I. z e s z y tu „M o n u m en ta m usices s a c r a e in P o lo n i a " ,3) k tó r a to p u b lik acja p rz y n io sła w II. z e s z y c ie (1887) je d e n u tw ó r S e ­ bastjan a.

D zięki ty m pub lik acjo m z w ró c ili h is to ry c y m u zy k i polskiej b a c z n ie jsz ą u w a g ę n a tw ó rc z o ś ć S e b a stja n a , d o w o d em z aś p iety zm u d la w y b itn e ­ go w d ziejach d aw n ej m u zy k i polskiej k o m p o z y ­ to ra i te o r e ty k a o ra z pew nej d u m y m iejscow ości, z k tó re j S e b a s tja n p o chodzi, je s t w m u ro w a n ie w ko ściele fe lsz ty ń sk im p ły ty k am ien n ej z n ap isem : ,.S eb astian o w i z F e ls z ty n a , sły n n em u k o m p o zy - to io w i m u zy k i polskiej w XVI. w ieku, w d z ię c z n i ro d a c y " . 4) Że p ra c a m i te o re ty c z n e m i S e b a s tja ­ n a z a in te re s o w a n o się i p o z a P o ls k ą , d o w o d zą n au k o w e d z ieła u c z o n y c h niem ieckich, P r a e to - riu s.a 5) i W o lf a .8)

Nie w s z y s tk ie k o m p o zy cje S e b a s tja n a za c h o ­ w a ły się do n a s z y c h c z asó w . W iem y , że b ib lio ­ te k a Z ału sk ich p o sia d a ła je d y n y z a ż y c ia S e b a ­ stja n a d ru k jego w ie lo g ło so w y c h u tw o ró w : „Ali- ą u o t him ni e c c le sia stic i y a rio m elo d iaru m g e n e re ed iti", co do k tó r y c h p rz y p u s z c z a C h y b iń sk i, że b y ł to zb ió r k o m p o zy cy j w ie lo g ło so w y c h m e ­ try c z n y c h („ v a rio m elo d iaru m g e n e re " ), o p ra c o ­ w ań h y m n o d y c z n y c h m elodyj litu rg ic z n y c h (jako

„can tu s firm i") 7). Nie je s t r z e c z ą w iad o m ą, c z y tw ie rd z e n ie P o liń sk ieg o , ja k o b y po S e b a stia n ie p o z o sta ły p ró c z .w sp o m n ian y ch tr z e c h u tw o ró w je szcze „jed n a m sza i p a rę h y m n ó w na 4 i 5 g ło ­ só w ", 8) o p ie ra się n a siln y ch p o d sta w a c h . Z bio­

r y m u zy cz n e w K rak o w ie nie z a w ie ra ją ty ch k o m p o zy cy j, p o sz u k iw a n ia zaś z a niem i p o z a K ra-

••) S ir . IV-

5) W e d łu g ła s k a w e j info rm acji X. k a n o n ik a Jó z e fa W a tu le w ic z ą , p ro b o s z c z a fe lsz ty ń sk ie g o , k tó r y w liście sw y m d o d a je : „ B y ła w ko ściele fe lsz ty ń sk im za m oich p o p rz e d n ik ó w b ib lio tek a, w k tó re j m ia ły się z n a jd o w a ć k sią ż k i-u n ik a ty , nu ty , n a w e t rę k o p isy , o czem w sp o m in a w sw oich zap isk ach p ro b o sz c z X. S k ib ick i, le c z k o n s e r w a ­ to r M ie c z y sła w P o to c k i m iał je z a b ra ć . . ."

S ta ło się to p rz e d k ilk u d ziesięciu latam i.

•'■) Die M e n s u ra lth e o rie des F ra n c h in u s G afu- riu s und d e r fo lg en d en Z eit, L ip sk 1905.

6) H an d b u ch d e r N o tatio n sk u n d e, to m I., L ipsk 1913.

7) „D zieje m u zy k i k o ścieln ej w P o ls c e ." * R) D zieje m u zy k i polskiej, s tr. 63. B y ć m oże, iz P o liń sk i n a p o tk a ł w jak im ś n ie z n a n y m rę k o p i­

sie u tw o ry z n aczo n e m o n o g ram em „S. F .“ , k tó r y to m o n o g ram m ó g łb y odnosić się do ży ją c e g o ró w n o c z e śn ie z S e b a stia n e m k o m p o z y to ra w ło s ­ kiego n azw isk iem S e b a stia n o F e sta . T a k ż e w zb io rach m u z y c z n y c h p o z o sta ły c h po P olińskim , a zak u p io n y c h p rz e z b. M in iste rstw o S ztu k i i K ul­

tu ry , nie zn ajd u ją się d z ie ła zn a c z o n e ta k im m o ­ n o g ram em , ani te ż d z ie ła inne S e b a s tja n a z F el- sz ty n a .

k o w em nie o d n io sły żad n eg o re z u lta tu . N adal z a te m w iad o m o ty lk o o tr z e c h u tw o ra c h c z te ro ­ g ło so w y c h S e b a stja n a , k tó r e zn ajd u ją się w n a ­ s tę p u ją c y c h rę k o p isa c h :

1. A rchiw um m iejsk ie w K rak o w ie:

1. T r z y k się g i g ło so w e („k o n se rw a to rsk ie ")::

C a n tu s (k. 164v— 165v), A ltus (k. 161v— 162r), B a ssu s (k. 150v— 151v). K sięg a te n o ro w a zn aj­

duje się w p ry w a tn e m p o siad an iu p ew n eg o a r ­ ch iw is ty p o z a K ra k o w e m ; p rz y n a le ż n o śc i do po­

p rz e d n ic h k sią g do w o d zi z a ró w n o z e w n ę trz n a s tro n a księgi,, ja k i tr e ś ć i c e c h y p aleo g raficzn e, n ad to id e n ty c z n y fo rm a t (16,5X20,5 cm .). Na o d n o śn y c h s tro n a c h p o w y ż sz y c h k sią g (w te n o ­ rz e k. 141v—-142r) zn ajd u jem y ko m p o zy cję S e b a ­ stja n a z F e ls z ty n a z n a s tę p u ją c y m ty tu łe m i po­

c z ą tk ie m te k s tó w : „De C o n cep tio n e, Y is ita tio - ne, N a tiv ita te (B e a ta e V irg in is M ariae) — A lle- luia, F elix es V irgo M a ria ". — J a k o ce c h y p a le o ­ g ra fic z n e w y m ien ić n a le ż y , co n a stę p u je : a) u tw ó r S e b a s tja n a w p isa n y je s t n a sy ste m ie sześcio lin jo w y m , p rz y c z e m p ołożenie k lu c z y w sk a z u je , że . s z ó s tą je s t g ó rn a linja, b) k lu cze i ich zespó! s ą : d la so p ra n u klucz c n a trz e c ie j linji, d la altu k lu cz c na trz e c ie j linji, dla te n o ru klucz c n a c z w a rte j linji, dla b a su k lu cz F na piątej linji, jak o k lu cz k o n tra b a s o w y . M usim y Uznać, że k o m p o zy cja ta je s t n a p is a n a „a d v ó ces aeq u a- les", m ian o w icie n a 2 a lty , te n o r i bas. M o żn ab y te ż u zn ać, jeże li u z n am y linję n a jn iż sz ą za s z ó ­ s tą , że ta k o m p o zy cja S e b a s tja n a je s t n a p is a n a n a 2 m ezz o so p ran y ,, a lt i b a s. A m bitus gło só w w sk a z u je na m o żliw o ść p ie rw s z ą , teiri b a rd z ie j, że w g losie te n o ro w y m zn ajd u jem y tu i ó w d zie p rz e k re ś le n ia n a jw y ż sz e j linji.

Istn ieje n a to m ia s t je s z c z e tr z e c ia m o żliw o ść:

że m ian o w icie p is a rz ręk o p isu um ieścił k lu cz F p rz e z m y łk ę n a 5-tej linji (z a m ia st n a 4-tej w r a ­ zie u z n a n ia linji n ajn iższej za z b ę d n ą ), ta k iż w rz e c z y w is to ś c i u tw ó r S e b a s tja n a b y łb y n a p is a n y w k lu c z a c h : a lto w y c h , te n o ro w y m i b a so w y m , w k a ż d y m w ię c ra z ie nie w y stę p u je w tej k o m ­ p o zy cji głos s o p ra n o w y , co w sk a z u je na to, że p rz y jego w y k o n a n iu nie liczy ł k o m p o z y to r na u d z ia ł so p ra n istó w , k tó r y c h z re s z tą w k a p e li ro - ran ck iei nie b y ło . D odać m uszę ta k ż e , że p o słu ­ g iw a ła m się ró w n ie ż kopją (au to g ra fe m ) X. D ra S u rz y ń s k ie g o , p is a n ą w dniu 15 s ty c z n ia r. 1884 (o b ecn ie w p o siad an iu Z ak ład u m u z y k o lo g iczn e­

go U niw . J. K. w e L w o w ie). R ęk o p is te n p o ch o ­ dzi z d ru g iej p o ło w y XVI. w iek u i z a w ie ra w in­

n y ch p a rtja c h d o piski z w iek u XVII- Z a w ie ra u tw o ry „ P a lig o n a , G a w a ry , B o rk a , C e rto n a , S z a d ­ k a i anonim ow e.

2. C z te r y k sięgi g ło so w e (d e p o z y t c z a so w y ) w fo rm acie 21X 29,5 cm., m ian o w icie C an tu s (str.

84—86), A ltus (s tr. 70— 71), T e n o r (s tr. 67—68),.

i B a ssu s (s tr. 65—67). N a o k ła d k a c h ty c h ksiąg;

w id n ieje d a ta „1539“ i „ S S R P ", co m oże o z n a ­ c z a ć „S igism iindus S ecu n d u s Rex P o lo n ia e “ , z aś na ty ln ej o k ła d c e w id z im y em b lem at B a ra n k a B ożego o ra z lite r y „S. V-“ , k tó re m ogą się o d ­ nosić do fu n d a to ra ty c h k siąg . P ra w d o p o d o b n ie je d n a k o k ła d k a z tą d a tą z a w ie ra ła p o p rzed n io ' in n y ręk o p is, a ty lk o u ż y to jej później do o p ra w y obecnego. T re ś ć b o w iem ręk o p isu pochodzi po

Ą § \ A. j

15 'OCQ

(3)

n ajw ięk szej części z XVII. w ieku, z a w ie ra ją c u tw o ry P a c e lle g o , T e rz a g a , O rg a s a , F ra n c is z k a L iliusa, P ę k ie la , Ł u k a sz e w ic z a , a ty lk o kopje d a w n ie js z y c h u tw o ró w , w ś ró d nich z a ś Ja c o ti- na, L h e ritie r a i — n a w y m ie n io n y c h w y ż e j s t r o ­ n a c h — jed en u tw ó r S e b a s tja n a z F e ls z ty n a . C z ę ść ręk o p isu sp isa n a je d n a k b y fa w X V I. w ie ­ ku, jak w sk a z u je n a s tr. 118 głosu so p ra n o w e g o da,ta: „M D X L III“ , a w ię c d a ta za ło ż e n ia k ap eli ro ra n c k ie j. O w iele w ięcej d a t p ochodzi z X V II.

w ieku (1624, 1626, 1623, 1635, 1661, 1697)'. U tw ó r

S e b a s tja n a z F e ls z ty n a m a n ap is: „A lleluia a d R o ra te cum P r o s a “ i „A lleluia p ro p a sc h a li te m - p o re cum p ro s a " — „A lleluia, A ve M aria g ra tia p len a, V irg in i M a ria e la u d e s". Z espół k lu c z y je s t n a s tę p u ją c y : 2 a lto w e , te n o ro w y i b a so w y , w o b e c czeg o 1 .ten u tw ó r je s t n a p is a n y „ad voces.

a e q u a le s “.. P o d o b n ie ja k w p o p rzed n im ta k i w ty m ręk o p isie nie zn ajd u jem y sz czeg ó ln y ch cech n o tacji m en su raln e j. Z a c h o d z ą lig a tu ry d w u n u to w e. In n y c h b ra k .

(D ok o ń czen ie n astąp i.)

STEFAN M. STOlftSKI

D Y R E K T O R IN ST Y T U T U M U Z Y C Z N E G O W K A T O W IC A C H .

NAJDAWNIEJSZE ZNAKI MUZYCZNE I ICH POCHODZENIE

(C iąg d a ls z y ).

1, . %

* % ~

%

---*

< f u j " z P r a X<D *—» V \'>

*— »'v;

- H - C

T a b e la ta ,p o d a je . iwyjia&iide, k tó r e to n y rni,a:ły ty lk o jed en zn ak , k tó r e 'dw:a .znaki, a k tó r e aż trz y . T e o sta tn ie o z n a c z o n o n a ta b e li k la m rą . W y k a z a n o , iż z a ch o d zą o n e ty lk o w g am ac h c h ro m a ty c z n y c h ii etiharm oniczriych, g d zie a b ­ so lu tn a w y so k o ść toh zmiiema 'się o półton \vzgi.

o ć w ie rć to n .

P o n ie w a ż mas g re c k ie zn ak i w o k a ln e jako- .p;smo późniejsze, z a p o ż y c z o n e -a, a lia b e tu m ało irte re s u ją , p o d a w a ć o d tą d b ę d z ie m y ty lk o zna- ki in stru m e n ta ln e .

Podziaił w s z y s tk ic h n u t g re c k ic h na 3 p a rtie (.niżs/.it, śre d n ią i w yiższą) u w idoczniono n a ta>~

beli k lam ram i. D o k ład n e p rz y p a trz e n ie się te j

(4)

4

w ielk ie; litości1 z n a k ó w © reckich p ro w a d z i pr,ze- d e w s z y s tk ie m d o s k o n s ta to w a n ia , iż n u ty p a rtii w y ż sz e j o d h p o c z ą w s z y w z w y ż , s ą z w y c z a j ­ ne m p o w tó rz e n ie m z n a k ó w o d n o śn y c h o k ta w y n iższej ( w p a rtii śre d n ie j). J e d y n ą ró ż n ic ą sto d o d a n a obok .znaku k ra s k a , o z n a c z a ją c a , iż d a n y to n le ż y w p a r tji w y ż s z e j {o o k ta w ę w y ż e j).

D alej nie m o g ą b y ć p rz e d m io te m n a sz e g o za in ­ te re so w a n ia z n a k i d la najtiiższycli liu t p artji dolnej, to je s t o d E d o O . S ą one p ó źn iejszy m d o d a tk ie m i p o c h o d z ą o d a lfa b e tu g re c k ie g o ; późni ajszsą n u ty w o k a ln e doprow adzili w y n a la z ­ ca. d o o s ta tn ie j lite r y a lfa b e tu g re c k ie g o , i n ie b y ty o n e p ra w d o p o d o b n ie n ig d y w u życiu.

S ta r s z a n o ta c ja in stru m e n ta ln a , k tó r a ic h nie izmala, p rz y s w o iła je sobie p ó ź n ie j | to w ten sp o só b , że p o słu g iw a ła się n u ta m i w o k a ln e m i w ffcnem 'ułożeniu. T a b e la w y k a z u je to 'w y raźn ie.

In aczej p rz e d s ta w ia s:ię r e s z ta z n a k ó w o d A p rz e z dwiie o k ta w y do a. S ą to W szy stk ie te to n y , k tó r e zn ajd u ją się w o b rę b ie ta k ‘zw an eg o

•zupełnego sy s te m u (s y s te m a itelejon) o b e jm u ją ­ c e g o d w ie ró w n e o k ta w y . N ie mo>że :nas. tiu bliżej z a ją ć b u d o w a te g o g reckiego, s y s te m a itelejon;

b liż sz e sz c z e g ó ły z n a le ź ć m o ż n a w k a ż d y m p o d ­ rę c z n ik u .i w k ażd ej w ięk szej' h isto rii m u zy k i 1).

T a m o d sy ła -się 'w s z y stk ic h ty c h , którizy się z mim bliżej za p o z n a ć p rag n ą.

P o d p a d a rtu p rz e d e w szy stk iem . i ż k a ż d y ton te g o s y s te m a te le jo u m a sw ój w ła s n y .znak lj to:

h h e h r r F O K

A H c d e . f g a h

H < CL

c d e

N

f

Z

g

v\

a

K a ż d y z ty ch z n a k ó w d o zn aje k o n s e k w e n t­

nie i^ z e p ro w a d z o n e g o p o tró jn e g o z a sto so w a n ia p rz e z .(różne u ło żen ia.

H •Id F I* 2 .

. A

h JZ r i

. .

. H E L

j

J 3

-

. c

h X H . . . d

r L b_*3

.

e

r ~ \

. f

/

F Ll

\

“=1

• g

C

O O

a

K

>1

. h

1

A*4 • G

<

V >

. . d

r _ Ll J

. . e.

N

/

\ . .

5

z

A

\ . . ■ I

' $

v\

l/l

A

A . . a /<? i o

v*

M arny tu .zatem d la 15 to n ó w w system ia itellejibn o r a z w s z y s tk ic h to n ó w .jego c h ro m a ty c z ­ n y c h i einiharmoinicznych aż 45 zn ak ó w . O rie n to ­ w a n ie się w ta k ie j ilości z n a k ó w mie m usiało b y ć r z e c z ą ła tw ą i p o trz e b a b y ło m ajem z d a ­ niem. 'w ięcej n a u k i i w p ra w y , niż te g o w y m a g a g e n ialn a i p r o s ta n o ta c ja n a sz e j m u z y k i d z is ie j­

szej.

D o ty c h c z a so w e b a d a n ia n ie u s ta liły z z u p e ł­

n ą d o k ład n o ścią, jak ie z a s a d y p r z e s tr z e g a ła o r ­ to g r a fia m u z y c z n a G rek ó w .

C h cąc tu słu ż y ć w y ja śn ie n ie m w y c z e rp u ją - cem , n a le ż y sobie p r z e dc w x z y s tk : e m u p rz y to m ­ n ić, iż g re c k ie p ism o m uzycznie z o sta ło u sta lo n e iw znanej n a m form ie d efin ity w n ie w c z a sa c h , k tó r e znały w y łą c z n ie d ja to n ik e . Pismioi Ito 'no­

tu je b o w ie m z .zupełną d o k ła d n o ś c ią g a m y d ia - toniczrie. G a m y 'C hrom atyczne p o słu g u ją się nim,

■lccz, ja k ijuż w y k a z a liś m y , niieizawsze z tą ści­

sło śc ią c o g a m y diaitoniczne. Na. stro n ie 61 „M y­

śli M u z y c z n e j" (n r. 9, ro c z n ik 1928)* w y k a z a ­ no. iż zn ak in stru m e n ta ln y (>1 ) w to n a c ja c h ijastycznej i ihipOTiastyczmej nie o z n a c z a jak w d ia to n ie e tomu c le c z toin d e s. P o d o b n y c h p r z y ­ k ła d ó w je s t 'w ięcej. Z goła k a ta s tro fa ln ie p rz e d ­ s ta w ia się s p r a w a ' w enłiarm onice, g d y ż te s a ­ m e z n a k i o zn acza?- ćw ierć,ton. w d iato n ie, jak w iadom o, n ie u ż y w a n y . G re c y p o m ag ali sobie lw w y p a d k a c h ta k ic h n ie ś c isło śc i ich pism a rólżne- nn \s'po'siob.amii, k tó r y c h w y m ie n ia ć iniema tu p o trz e b y . To., co. p o w y ż e j p cd ąie m y , w y s ta r c z y , b y z c a łą stan o w cz o śc ią od p rz e ć tw ie rd z e n ie n ie k tó ry c h te o r e ty k ó w niem ieoktcii, p o d łu g k tó ­ ry ch 'w y n a la z c a nułt g re c k ic h ( u te u lla ty p ra c y niniejszej z a p rz e c z a ją s ta n o w c z o iśjniento ja k ie ­ g o ś 'w y n a la z c y , g d y ż in s tru m e n ta ln e (n iew o k al- me) n u ty g re c k ie isą re z u lta te m d łu g o w iek o w ej ewolucji;) .dokonyw ał sw e g o w y n a la z k u z a sto so - w tfjąc je d o p o trz e b c h ro m a iy k i ii enharm oniki.

(C iąg d a ls z y n astąp i.) Ł) iN. p. J. R eiss.

s) T e n zn ak .i(iH) tru d n o o d w ra c a ć , g d y ż je st p ra w ie w e w s z y s tk ic h u ło żen iach d o siebie p o d o b n y ; s tą d dodano, k re s k ę |~! oo um oż­

liw ia róiżine ■wyraźne u ło ż e n ia .

3) Tnitaj m a ła inielkomisekwieincja: tr z e c i znak w in ie n an alo g iczn ie d o p o p rzed n ich ipirzyjąć t a ­ k ie ułożenie "1> cz e g o jed n ak w p ra k ty c e nie

sto so w a n o ze w zględu na to. że w n u ta c h w o ­ k a ln y c h zn a k te n już isię z n a jd u je i o z n a c z a ton e. .Zmiana t a .jest z a te m d a t y pó źn iejszej.

J e d y n ie A ristideis p o d a je w s w e m z e sta w ie n iu z n a k ó w g re c k ic h n a miiieij.scu te rn n u tę T

*) I t u s p o ty k a m y się z m ałem . o d phyleuiem , spow odow ainem SóWhliBż istn ie n ie m tak ieg o z n a ­ k u 'w mutaełi w o k a ln y c h dla. to n u e. Z m iana .póź­

n ie jsz a !

5) T e trz y ' znaki, ostatri.e. o d b ie g a ją ró w n ie ż od szem iatu. Z a sa d n ię z ó są z n a k i d la to n ó w

g a N Z v\ k o n se k w e n tn e m k o n ty ­ n u o w an iem z a s a d y p o tró jn e g o u k ła d a n ia . P r a w ­ d o p o d o b n ie p o w s ta ły ome później d la trz e c h na*i-

toinów w s y s te m a telefo n , ' a k ie d y p o tr z e b a o z n a c z e n ia obnoimaty!ki i en h ar- kg re c k ie j, .niezmieimono ictu jen o d o d an o

| y nowe, / x I ^ A i A A i

... i • ' «>•.*

Cytaty

Powiązane dokumenty

[r]

Bez stałej pracy nad sobą samym kapłan świecki do tego stanu pracy dojść łatwo nie może, bez stałego umartwienia siebie samego trudno, aby osięgnął ten

wiedziałby się, że z niego taki majster od bałabajek, gdyby nie Kozłowska? Zrobił się , sławny i wzięty, aż się jego zdolnościami nawet prokurator

Jestto wszakże gruba pomyłka, bo jak przy opuszczeniu pracy zewnętrznej, tak niechybnie przy opuszczeniu się w pracy wewnętrznej ukażą się szkody nietylko we

Powinny więc kółka i ci członkowie kółek, którzy do rad gminnych wchodzą, zawczasu przewidzieć, czem by gmina dla rolnictwa przyczynić się

żne są przytem sposoby tej oświaty: mogą być niemi odczyty i pogadanki, może być czerpanie wiedzy z książek i pism rolniczych, jakie kółko w bibliotece

Epoka dzisiejsza, pełna przełomów i kataklizmów dziejowych, domaga się wprost, by na Stolicy Piotro- wej zasisdł mąż, któryby jaknajgodniej reprezentował tą

go doświadczył na sobie i p. rozległa się przeraźliwie syrena pożarna. Gęste kłęby dyma nad Łąkami wskazały strwożonym mieszkańcom miasta miejsce pożaru. T