• Nie Znaleziono Wyników

Dynamika krajobrazu górskiego

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Dynamika krajobrazu górskiego"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

Góry stanowiące bardzo wyra- zisty element krajobrazu od dawna przyciągały wzrok ludzi, budząc jed- nak ich zróżnicowane odczucia. Były one pochodną wrażeń wizualnych, bowiem wobec gór nikt nie pozostaje obojętny. Można zachwycać się kra- jobrazem nizinnym, wielu poetów, malarzy czy muzyków czerpało natchnienie z mazurskich „piasków i lasków” opisując ich swojskość i spokój, ale jeszcze więcej poszuki- wało inspiracji w górach.

Krajobraz nie jest statyczny.

Jeżeli mamy dobrą widoczność na terenach równinnych to sięgamy wzrokiem po odległy horyzont. Jest to wówczas krajobraz zmieniający się wizualnie powoli. Aby wędrując pieszo osiągnąć jego granicę, trzeba iść długo, nawet przy jeździe samo- chodem zmiany krajobrazów nastę- pują stosunkowo powoli, tworząc wrażenie oglądania filmu w zwol- nionym tempie. Jest to też krajobraz dość jednolity, złożony w gruncie rzeczy z niewielkiej liczby tych samych lub zbliżonych elementów, a więc z natury monotonny. Budowa geologiczna terenów nizinnych jest na ogół jednolita, pokrycie terenu zbliżone, a deniwelacje – o ile wy- stępują – niewielkie, czasem wręcz niezauważalne. Niezwykle trudno jest na takim terenie wyznaczyć gra- nice poszczególnych krajobrazów, szczególnie rolniczych.

Z kolei krajobrazy leśne na ni- zinach są raczej homogeniczne, po- nieważ w wielu rejonach przeważają u nas monokultury. Nawet przy uroz-

maiconych drzewostanach doznania wzrokowe na terenach leśnych by- wają monotonne, jakkolwiek mogą tym samym oddziaływać na wiele osób kojąco. Pewne urozmaicenie w krajobrazy nizinne wprowadzają wody i sieć osadnicza czy obiekty inżynierskie.

Atrakcyjność odbioru krajobra- zu zawsze podnosi jego zróżnicowa- nie i szybkość stale zmieniających się doznań. Warunek ten spełniają kra- jobrazy morskie i nadmorskie, gdzie warunki te zależą jednak w dużej mierze od czynników pogodowych, ale najbardziej charakterystyczne są dla krajobrazów górskich i podgór- skich. Są to krajobrazy najbardziej dynamiczne, nawet na terenach o rzeźbie niskofalistej. Wyraźnie jawi się tu zjawisko czasoprzestrzenności ich oglądu, zdecydowanie zaryso- wane są granice i duża zmienność obrazów. W takim krajobrazie odbie- ramy na ogół silniejsze wrażenia, nie- koniecznie pozytywne dla każdego.

Niektórych przytłacza on ogromem, siłą wyrazu, dzikością przyrody, potencjalnym niebezpieczeństwem.

Krajobraz górski ma różne oddzia- ływania na poszczególne osoby, ponieważ każdy odbiera inne dozna- nia, dostrzega inne elementy, ma do niego inny stosunek psychiczny.

Na zróżnicowany odbiór kra- jobrazu zwracało uwagę szereg autorów. Podnosili oni bardzo silne oddziaływanie gór na psychikę czło- wieka, a równocześnie ich kluczowe znaczenie estetyczne. Wystarczy tu przytoczyć klasyczną już pracę Jana

Dynamik a kr ajobr a zu gór sk iego Mar e k Staf fa

Problemy

Dynamics of

a Mountain

Landscape

(2)

Gwalberta Pawlikowskiego1, czy współczesne Jacka Woźniakowskie- go2, Romana Rogowskiego3 lub Jacka Kolbuszewskiego4. Woźniakowski skupia się na aspekcie estetycznym, a Rogowski podkreśla charakter mi- styczny gór, co zresztą charakteryzu- je góry od najdawniejszych czasów, bowiem już ludy pierwotne z reguły (o ile zamieszkiwały tereny górzyste) lokowały panteony swoich bóstw na wzniesieniach, najczęściej najwyż- szych albo najlepiej eksponowa- nych w okolicy. Analogie pomiędzy Olimpem, a Ślężą, Ostrzycą, Łysicą czy pomorską Wieżycą są oczywiste.

Także w Biblii wiele kluczowych wy- darzeń ma miejsce na szczytach.

Góry były więc od początku pojmowane i odbierane jako swoiste

„ołtarze bogów” – miejsca oddalone, tajemnicze, a równocześnie ekspo- nowane, niedostępne lub dostępne tylko nielicznym wtajemniczonym.

Zwykli śmiertelnicy trzymali się od nich na ogół z daleka, a głębiej za- puszczali się raczej z konieczności myśliwi, poszukiwacze skarbów lub zbiegowie. W jakimś stopniu szczyt jako siedziba najwyższej władzy znalazł swoje odbicie w późniejszym lokowaniu zamków. Oczywiście przesłanki te funkcjonowały raczej w podświadomości ludzi podejmują- cych decyzję, a o wyborze lokalizacji decydowały względy praktyczne:

przebieg traktów, obronność tere- nu, wgląd w okolicę, utrudnienie dostępu.

Góry najdłużej pozostały ostoją pierwotnej przyrody. Jeszcze w śre-

dniowieczu budziły w ludziach raczej grozę, stanowiły utrudnienie w komunikacji, dzieliły. Nie inte- resowano się, a już zupełnie nie zachwycano przyrodą. W górach bytowali ludzie, którzy gdzie indziej nie mogli znaleźć sobie spokojnego miejsca, najczęściej byli to rabusie i zbiegowie przed sprawiedliwością.

To dodatkowo zwiększało grozę i po- garszało opinię o nich u mieszkań- ców nizin. Wędrowcy zapuszczali się w góry z konieczności, nielicznymi traktami i starali się przebyć je jak najszybciej. Każdy, kto tego dokonał jawił się niczym bohater. Nie może, więc dziwić, że także w sztuce do średniowiecza włącznie przedsta- wienia gór są rzadkie i mają raczej przypadkowy charakter. W pewnym stopniu sytuację zmieniły dopiero wyprawy krzyżowe, podczas któ- rych europejczycy w Ziemi Świętej

zetknęli się w sposób nieunikniony z krajobrazem górskim. Chcąc przed- stawić tamtejsze realia twórcy musieli starać się odwzorować góry, ale na ogół czynili to schematycznie.

Dopiero zwiększona ruchli- wość ludzi, rozwój komunikacji, rosnąca wymiana handlowa i pęd do podróżowania, zaczęły „cywilizo- wać góry”. Już w renesansie zaczęto dostrzegać interesujące cechy krajo- brazu górskiego, w tym jego piękno.

Fragmenty krajobrazu górskiego (rzadziej traktowanego dosłownie, częściej tylko komponowanego) stały się tłem wielu obrazów, poja- wiły się także w rzeźbie. Z czasem krajobraz górski zaczął egzystować jako samoistny temat przedstawień plastycznych i literackich, w bardziej realistycznych formach. Wynikało to z jednej strony z rozwoju kartografii – rosnącej dokładności w przed-

4-tysięczne grzbiety Kaukazu Zachodniego 4 thousand meter peaks of the West Kaukaz

j.w.

as above

(3)

stawianiu terenu na mapach, które często uzupełniano widokami, z dru- giej strony zapanowała moda, (na co pozwalał rozkwit sztuki drukarskiej) na wydawanie licznych, artystycz- nie opracowanych panoram, wedut i widoków, także poszczególnych obiektów. Grafiki te, rzadziej obrazy, przedstawiały krajobrazy w sposób w miarę realistyczny, chociaż czę- sto upiększany zgodnie z aktualnie obowiązującymi kanonami este- tycznymi.

W połowie XVII w. pejzaż sta- nowił już samoistny gatunek malarski.

Człowiek, o ile w nim występował, stanowił tylko element sztafażu, mógł określać skalę terenu czy obiektu.

Tworzono widoki różnych krain i ob- szarów, szczególnie modne i liczne były odwzorowania krajobrazów górskich i morskich (nadmorskich).

Jako tematy przeważały krajobrazy alpejskie, włoskie i niderlandzkie, oczywiście nie eliminując terenów mniej znanych.

Twórców w krajobrazie górskim (analogicznie w morskim) przyciągał szczególny dynamizm form i kompo- zycji, zmienność pór roku, oświetle- nia, stanu pogody, a więc czynników niezależnych od widza, tworzących natomiast jego nastrój. Odpowiada to oczekiwaniom odbiorcy, który odczuwa chęć doznania określonych przeżyć, nie tylko zadowolenia się oglądem. Stąd liczne przedstawienia burzy w górach, mgieł, wiatru, okiści śnieżnej itp. zjawisk, które ukazują ten sam teren w bardzo różnym uję- ciu, palecie barw, impresjach.

Malarstwo jest zawsze odbi- ciem gustów odbiorcy, bo on w koń- cu nabywa dzieła. Powstawanie już wówczas pejzaży górskich świadczy, iż musiały one znajdować odbior- ców, a więc budzić zainteresowanie.

Należy w tym miejscu określić, co przyciągało w góry wędrowców, stali mieszkańcy na ogół nie zastanawiali się nad takimi sprawami, po prostu góry były ich środowiskiem i stąd naj-

częściej nie dostrzegali w nich nicze- go specjalnego, odczuwali natomiast trudności życia codziennego. Na pewno o wędrówce w góry, raczej przez góry, decydowała początkowo z reguły konieczność, niemożliwość ich ominięcia, dopiero później doszła do głosu ciekawość, chęć wzboga- cenia się poprzez zdobycie często legendarnych skarbów (chociaż faktycznie też wydobywano w wielu pasmach złoto czy drogie kamienie), wreszcie pragnienie poznania i opi- sania nieznanych terenów. W tym celu przedsiębrano różne wyprawy naukowe, prowadzono badania, pojawił się też aspekt sportowy – chęć zdobycia najwyższego szczy- tu (zwłaszcza dokonanie pierwszego wejścia). Z jednej strony postawom takim sprzyjały frapujące wiadomo- ści o górach, nieprawdopodobnych wysokościach szczytów, mrożące krew w żyłach opisy bezdennych przepaści, niebotycznych turni, dzikich bestii grasujących w lasach i skałach; z drugiej strony chęć skon- frontowania ich z rzeczywistością, przeżycia przygody, zyskania sławy eksplorera nieznanych terenów.

W gruncie rzeczy motywacje takie przyświecają także dzisiejszym ba- daczom i zdobywcom najwyższych szczytów – może mniej tylko liczą na spotkanie z Yeti, a bardziej na sławę sportową i kolejny rekord.

Na dynamikę krajobrazu gór- skiego w decydującym stopniu zdaje się wpływać fakt, iż decydującą rolę w jego odbiorze odgrywa „trzeci wymiar”. Krajobrazy nizinne czy

Prawie 2,5-tysięczne pasmo Pirenejów Approximately 2,5 thousand range of the Pyrenees

Ok. 2,5-tysięcznej wysokości góry Riła (Bułgaria)

Approximately 2,5 thousand high Rila mountains (Bulgaria)

(4)

wodne odbieramy na ogół jako

„dwuwymiarowe” i bardzo statycz- ne. W górach zasadnicze znaczenie mają deniwelacje, one przesądzają o urozmaiconym ukształtowaniu terenu. Im większe lub śmielej zary- sowane, tym dynamiczniejszy kra- jobraz o formach silniej przemawia- jących do widza. Inaczej odbieramy pogórza czy przedgórza o łagodnie zarysowanych grzbietach, inaczej piętro turni. Przy tym wysokości bezwzględne nie mają tu większego znaczenia. Zdarzają się stosunkowo niskie (często nadmorskie pasma), które formami nie odbiegają od gór wysokich i tym samym wywołują analogiczne wrażenie. Nawet na terenach o nieznacznych deniwela- cjach istniejące tam formacje skalne (naturalne lub sztuczne, np. przełom rzeki, podcięcie zbocza lub wyrobi- sko kamieniołomu) mogą stworzyć równie dynamiczny krajobraz.

Dynamika krajobrazu górskiego nie zależy wprost od wysokości bez- względnej masywu, raczej od jego ukształtowania i charakteru. Cztero- tysięczne grzbiety Kaukazu Zachod- niego, trzytysięczniki Alp Austriac- kich, blisko dwuipółtysięczne pasma Pirenejów, podobnej wysokości Riła czy tylko nieco niższa Czarnohora stwarzają w gruncie rzeczy podobne

wrażenie jak osiągające „zaledwie”

300-900 m Góry Cumbryjskie w An- glii. Przy odpowiedniej pogodzie nawet „ucywilizowane” Karkonosze Czeskie mogą budzić grozę równą wrażeniom znanym z gór naprawdę wysokich, por. załączone zdjęcia.

Drugim czynnikiem decydują- cym o dynamice krajobrazu górskie- go jest zjawisko czasoprzestrzeni wy- nikające ze sposobu przemieszczania się w nim. Mamy tu do czynienia z ogromną zmiennością planów, perspektyw, widoków – tym samym przyspieszoną percepcją wrażeń wzrokowych. Z każdym krokiem i z każdym metrem podejścia lub zejścia widok ulega zmianie, zawęża się lub poszerza. Pojawiają się lub skrywają dalsze plany, wyrastają następne grzbiety, wzrok sięga coraz dalej, lub przeciwnie – pole widzenia ulega zawężeniu. Ten sam obiekt stale widzimy inaczej, z nowego ujęcia, w nowej perspektywie. Jeżeli do tego dodamy stale zmieniające

się warunki widoczności i pogodo- we, wielokrotność obserwowanych zmian rośnie w sposób nieogra- niczony, i wcale nie musi się od razu porównywać widoku letniego z zimowym. Każdy, kto zajmuje się fotografią górską wie, że praktycznie niemożliwe jest powtórzenie zdję- cia, nawet z tego samego miejsca, o tej samej porze i w analogicznych warunkach pogodowych, za każdym razem uzyskamy odmienny obraz tego samego krajobrazu czy jego wycinka. Stąd krajobraz górski, jak żaden inny (może poza morskim) ma charakter wybitnie impresyjny i dlate- go zapewne tak silnie oddziałuje na widza, wzmacniając jego odczucia i emocje, tym samym fascynując i przyciągając. Z tych samych powo- dów wszelka ingerencja w krajobraz górski jest natychmiast wyczuwana i odbierana bardzo niekorzystnie.

Nie bez racji ochrona przyrody, po- tem środowiska i krajobrazu prawie wszędzie zaczynała się od obszarów górskich i nadal tereny te są najczę- ściej przedmiotem badań i analiz w tym zakresie.

Krajobraz jest związany nie- rozerwalnie z człowiekiem, a jako pojęcie może mieć wiele znaczeń

„Zaledwie” 300-900 m wysokości Góry Cumbryjskie w Anglii

“Only” 300-900 m. high Cambrian Mountains in England

Góry Cumbryjskie w Anglii Cambrian Mountains in England

(5)

i definicji. W naukach przyrodni- czych rozumiany jest na ogół jako opis fizjonomii ziemi, w plastyce jako mniej lub bardziej dosłowne odwzorowanie jej wyglądu. To sta- nowisko jest bliższe architekturze krajobrazu, która pojmuje go jako zjawisko przede wszystkim estetycz- ne. Powoduje to, iż krajobraz wymy- ka się próbom klasyfikacji i podlega raczej ocenom subiektywnym. Stwa- rza to określone trudności podczas badań naukowych, wprowadzania podziałów i poszukiwania kryte- riów umożliwiających porównania.

Podejmowano różne próby znale- zienia jakichś zobiektywizowanych metod, które mogłyby stanowić bazę badawczą. Posunięto się nawet do opracowywania i stosowania metod matematycznych5, ale ich przydat- ność w praktyce wydaje się wątpliwa, podobnie jak powszechnie stosowa-

na ocena punktowa. Kryteria oceny pozostają bowiem nadal subiektywne i każdy badacz może je dowolnie kształtować pod kątem oczekiwań, lub prowadzą one do wniosków oczywistych, narzucających się już przed podjęciem badań.

Mówiąc o dynamice krajobra- zów górskich nie można pominąć szybkości i zakresu przemian w nich stale zachodzących. Szybkość i głę- bokość tych przemian jest pochodną rozwoju ekonomicznego i społecz- nego obszaru, nie tylko w zakresie urbanizacji czy industrializacji, ale także turystyki i rekreacji, które czę- sto wywierają na nie większy wpływ, szczególnie współcześnie. Problem ten sygnalizowało i opisywało wielu autorów6, ale nie ma to wpływu na procesy zachodzące w górach. Przy- czyną m.in. jest brak unormowania ochrony krajobrazów górskich. Ist- nieje zbyt wielka swoboda ingeren- cji, wznoszenia w eksponowanych punktach agresywnych obiektów, nie liczenia się z walorami widokowymi.

Nieco lepiej te problemy są regulo- wane pod kątem ochrony gatunko- wej, szczególnie na obszarach podle- gających jakimś formom ograniczeń prawnych. W efekcie maleją obszary górskie o wysokich walorach wido- kowych i krajobrazowych na rzecz terenów zagospodarowanych pod kątem różnych potrzeb, w tym tury- styczno-rekreacyjnych. Doskonałym przykładem takiej degradacji poprzez współczesne formy w krajobrazie są obiekty związane z narciarstwem, komunikacją, łącznością, energetyką,

bazą noclegową czy sportami ekstre- malnymi. Są to wszystko obiekty za- znaczające się bardzo dynamicznie w terenie, ale nie o taką dynamikę krajobrazu górskiego chodzi.

Zdjęcia wykonał autor.

Photohraphs by author.

Marek Staffa Instytut Architektury Krajobrazu

Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu Institute of Landscape Architecture

Wrocław University of Environmental and Life Sciences

Przypisy

1 Pawlikowski J. G., Kultura a natura, Kraków 1913.

2 Woźniakowski J., Góry niewzruszone. O róż- nych wyobrażeniach przyrody w dziejach nowo- żytnej kultury europejskiej, Warszawa 1974.

3 Rogowski R., Mistyka gór, Wrocław 1983.

4 Kolbuszowski J., Ochrona przyrody a kultura, Tow. Przyjaciół Polonistyki Wrocławskiej, Wrocław 1992; Kolbuszowski J., Przestrzeń i krajobrazy, „Sudety”, Wrocław 1994.

5 Por. np.: Śleszyński P., Nowa metoda oce- ny atrakcyjności wizualnej krajobrazu [w:]

Geoekologiczne podstawy badań planowania krajobrazu rekreacyjnego pod red. M. Pietrzaka, AWF w Poznaniu, Wydz. Tur. i Rekr., Kat.

Geografii Turyzmu. Problemy Ekologii Kraj- obrazu t. 6, Poznań 1999, s. 37-57.

6 Zob. m.in.: Janczak J., Człowiek i przyroda.

Przegląd zmian w środowisku geograficznym Śląska w ostatnim tysiącleciu, DTSK, Wrocław 1985; Staffa M., W górach ciaśniej! [w:] Wier- chy, R. 61, 1995, COTG Kraków 1996, s. 5-10.;

Staffa M., Przemiany krajobrazu górskiego na przykładzie Sudetów [w:] „Wierchy”, R. 55, Warszawa-Kraków 1990, PWN O. w Krako- wie, s. 5-20.

„Ucywilizowane” lecz budzące grozę Czeskie Karkonosze

The Czech Karkonosze, “civilized” but still awe-inspiring

Cytaty

Powiązane dokumenty

W ramach urozma- icenia krajobrazu projektuje siö róĔ- norodne nasadzenia wzdäuĔ dróg, a charakter nasadzeþ dostosowu- je siö zarówno do otaczajñcego kra- jobrazu, jak

Centrum Górskie Korona Ziemi zostało otwarte jako placówka muzealno-naukowa z siedzibą w Zawoi, której właścicielem jest polsko-słowacka spółka Korona Ziemi po- wstała w 2012

Szereg wymienionych wyżej atrybutów jest wyraźnie związana ze sposobem postrzegania gór przez turystę; przykładowo dla kogoś żądnego wrażeń (krajobraz cieszący) czy

Wart odnotowania jest fakt, że zmienność na tej linii (grzbiet główny – peryferia) pociąga za sobą zmiany zarówno sekwencji pięter krajobrazowych, jak i sekwencji

Tom obejmuje mateńały konferencji naukowej 'Zastosowania ekologii krajobrazu w ekorozwoju'', zolg^||lzowanej przą' zAyJad Geoekologii Wydziafu Geografii i

Na początku gdy zamieszkał ze mną był wystraszony, trząsł się i chował za kanapę.. Z czasem przyzwyczaił się do nowego otoczenia i częściej wychodził ze

Proszę w oparciu o wsześniej zdobywane informację (wiedzę) wypełnić kartę pracy i wysłać ją na adres ilonasondej@onet. 1 Określ, jaki typ przypływu widać na rysunku i

Gdy w obszarach niezmienionych jeszcze lub mało zmienionych przez ludzką działalność pojęcie ochrony krajobrazu pokrywa się naogól z pojęciem ochrony