• Nie Znaleziono Wyników

"Gott und >>theoria<< bei Aristoteles", John Dudley, Franfurt am Main-Bern 1982 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Gott und >>theoria<< bei Aristoteles", John Dudley, Franfurt am Main-Bern 1982 : [recenzja]"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Władysław Seńko

"Gott und ’theoria’ bei Aristoteles",

John Dudley, Franfurt am Main-Bern

1982 : [recenzja]

Studia Philosophiae Christianae 20/2, 207-209

(2)

i obejm uje 1222 miejsca. Zyskała ona sobie duże uznanie (podobnie jak i Tabula) i była drukow ana jeszcze za życia autora (por. np. H ain — Coppinger 2822; druk koloński z roku 1480, którego dwa egzemplarze za­ chowały się w bibliotekach polskich; zob. A. Gryczowa, Incunabula II, 725 n° 4310: P etrus de Bergamo, Ethimologiae seu concordantiae conclu­

sionum Thomae Aquinatis in quibus videtur sibi contradicere) O. Colo-

sio daje fototypiczną odbitkę z edycji rzym skiej Su m m y Teologicznej z roku 1277, w której w dziesiątym tomie znajduje się na foliach 480— 555 nasze dzieło, opatrując je wstępem i kom entarzami. T ytuł dzieła w obecnym wydaniu pochodzi od wydawcy, który utw orzył go na wzór G racjanowych Concordantiae discordantium canonum, choć w rękopisach i dawnych drukach nosi ono nazwę Ethimologiae seu Concordantiae, Wyraz „Ethimologia” mógł jego zdaniem powstać w wyniku przekształ­ ceń słowa „antilogia” przez „analogia”, choć przeczy tem u np. C. Pera

Introductio in Sum m am Contra Gentiles. T uryn 1967 s. 574.

Korzyść jaką wynieść może współczesny badacz z lektury wydanego dzieła polega (poza okazją zaznajomienia się z jedną z form daw niej­ szych indeksów do Tomasza) przede wszystkim na tym, że pozwala ono w łatw y sposób odnaleźć poszukiwane w dziełach Tomasza „miejsca w ątpliw e”, wiele bowiem wydań, w tym i współczesna Leonina podają na m arginesie słowo „dubium” w raz z numerem, które odsyła właśnie do omawianej tu Konkordancji, trudno dostępnej dziś w bibliotekach europejskich.

W ładysław Seńko

John Dudley, Gott und „theoria” bei Aristoteles. P eter Lang Europäi­ sche Hochschulschriften, F ran k fu rt a.M. — Bern 1982, ss. 241.

Pytanie o to jakie są ostateczne założenia metafizyczne tkwiące u pod­ staw E tyki N ikom achejskiej Arystotelesa, należało od dawna do pytań budzących wątpliwości uczonych. W yrażał je jeszcze M.de Vogel (por.

Quelques remarques d propos des premiers chapitres de l’Ethique à Nicomaque, w: Autour d’Aristote, Louvain 1955, s. 307) a F. Drilmeier

w swym przekładzie E tyki (Aristoles Werke in deutscher Übersetzung, Bd 7, Berlin 1962) form ułował je w następujący sposób: „Noch Aristo­ teles w ird den modernen Leser in m erkw ürdiger U nbefreidigtheit lassen, wenn dieser fragt, welches eigentlich die letzte Norm in der aristote­ lischen E thik ist” (tamże s. 246). Dokładnie tym problemem zajął się w łaśnie ostatnio John Dudley, filolog klasyczny z Dublina, który po od­ byciu studiów filozoficznych w Louvain w latach 1972—1978, przed­ staw ił na Uniwersytecie Kolońskim w 1981 r. tezę doktorską: Gott und

theoria bei Aristoteles. Die m etaphysische Grundlage der Nikomachi- schen Ethik pisaną pod kierunkiem prof. A lberta Zimmermanna, Dy­

rektora T hom as-Institut w Kolonii. P raca doktorska w Niemczech jest dysertacją wieńczącą studia uniwersyteckie, odpowiada więc w przybli­ żeniu naszemu „m agisterium ” lub francuskiem u „thèse du troisièm e cyc­ le”. Tym bardziej godny jest podkreślenia w alor tej rozprawy, która słusznie znalazła się w nowej serii: Europäische Hochschulscriften w y­ daw anej przez P. Langa we Frankfurcie nad Menem, prezentującej n aj­ celniejsze dysertacje różnych uniw ersytetów jako „forum ” dyskusyjne dla młodych uczonych kończących swe studia akademickie. Autor po­

(3)

dejm uje bowiem tem at am bitny i w ykazuje znakomite kom petencje tak w zakresie w arsztatu filozoficznego, jak i znajomości problem atyki ary- stotelesowskiej dyskutow anej współcześnie. Jego rozpraw a licząca 240 stron form atu in 4° daje nam system atyczną analizę tekstów E tyki i M etafizyki A rystotelesa wykazując, że najwyższa działalność duchowa człowieka i jego szczęśliwość (czym zajm uje się Etyka) jest odzwiercied­ leniem aktywności Bożej, której zasady wyłożył Arystoteles właśnie w M etafizyce. Stąd Bóg i teoretyczne poznanie intelektualne (theoria) stanow ią podstawowe kategorie, tzw. „pojęcia-klucze”, tłumaczące nam założenia metafizyczne E tyki Nikom achejskiej. W pracy swojej poddaje autor analizie i inne arystotelesowskie term iny, jak nous, energeia, pra­

xis wiążąc je z pojęciem theoria i pokazując ich znaczenie zarówno w Etyce jak i M etafizyce Arystotelesa.

Piszący tę recenzję w pełni usatysfakcjonowany filozoficznymi anali­ zami i filozoficznymi interpretacjam i, z którym i się zetknął w roz­ praw ie, chciałby jednak wysunąć pytanie, na które w omawianej tu dysertacji nie znalazł odpowiedzi. Wiadomo, że Arystoteles miał nie jed­ no „pojęcie” Boga. Jako fizyk utożsamiał Go z Pierwszym Poruszycie- lem, a w M etafizyce przyjm uje aż 55 poruszycieli, dla każdej z wyliczo­ nych przez astronomów sfer niebieskich, (por. np. Met. XII, 7 1074 a 5—20). Ale w tej samej księdze M etafizyki Arystoteles mówi również o Bogu w kategoriach niemal religijnej pobożności. Zwraca się on tu •do jednej Istoty przypisując jej życie, myślenie i szczęśliwość:

„Hos ekeino malion toutou ho dokei ho nous theion echein kai he theoria to hediston kai ariston. Ei oun houtos eu echei hos hemeis pote, ho theios aei, thaum aston ei de mallon eti thaum asteron. Echei de hodi. K ai dzoe de ge hyparchei, he gar nou energeia dzoe, ekeinos de he energeia. Energeia de he k a th ’ auten ekeinou dzoe ariste kai aidios. Fam en de ton theon einai dzoon aidion ariston, hoste dzoe kai aion syneches kai aidios hyparchei to theo. Touto gar ho theos” (1072 b 23—30)

Autor rozpraw y zna i wykorzystuje ten tekst, podobnie jak inne temu podobne (por. np. Met. XII, 10) i do nich, jak się wydaje, głównie n a­ wiązuje uzasadniając swą tezę o metafizycznych założeniach E tyki Ni-

komachejskiej. Są to przykłady mówiące o tzw. „monoteizmie” Arysto­

telesa dobrze korespondujące z głównymi tezam i E tyki Stagiryty. Sam jednak „monoteizm” Arystotelesa pozostaje w dalszym ciągu sprawą sporną, i by użyć starożytnego powiedzenia: „adhuc sub iudice lis est”. Cóż bowiem uczynić z ósmym paragrafem księgi Lambda, którego auten­ tyczność poświadczają zachowane fragm enty M etafizyki Teofrasta i zgod­ nego w zasadzie „w duchu” z cytowanym wyżej tekstem, choć nie po­ zwalającym na jednoznaczne wyprowadzenie wniosków o „filozoficznym” charakterze „monoteizmu” w M etafizyce Arystotelesa i zależności E ty­

ki od tak w łaśnie skonstruowanych zasad M etafizyki. Wydaje się nam,

że nie ma innego sposobu na rozwiązanie tej trudności jak przyjęcie tezy, że Bóg Fizyki i M etafizyki Arystotelesa, to jedynie Pierwszy Po- ruszyciel. Wszystko to, co mówi on o Bogu ponadto, nie należy już do systemu wypracowanego przez greckiego myśliciela, lecz jest, wedle jego własnego świadectwa, przejęte z tradycji i oczyszczone z mitu. Oto znany fragm ent, którego autor rozprawy nie analizuje wcale:

„paradedotai de para ton archaion kai pam palaion en mythou sche­ m ati kataleleim m ena tois hysteron, hoti theoi te eisin houtoi kai periechei to theion ten holen physin. Ta de loipa mythikos ede prosektai pros ten peitho ton pollon kai pros ten eis tous nomous kai to sum pheron chresin: anthropoeideis te gar toutous kai ton

(4)

allon dzoon homoious tisi legousi, kai toutois hetera akoloutha kai pa- raplesia tois eiremenois. Hon ei tis chorisas auto laboi monon to proton, hoti theous oonto tas protas ousias einai theios an eiresthai nomiseien, kai kata to eikos pollakis heurem enes eis to dynaton he- kastes kai technes kai philosophias kai palin phtheirom enon kai tautas tas doxas ekeinon hoion leipsana perisesosthai m echri tou nyn. He m en oun patrios doxa kai he p ara ton proton epi tosouton hemin phanera monon”. (1074 a 38—1074 b 1—14).

Wydaje się zatem, że jedności E tyki i M etafizyki nie da się wykazać jedynie na gruncie filozoficznych założeń Arystotelesa. Obok Pierwsze­ go Motoru (czy wielu motorów) przyjm uje on bowiem z najdaw niej­ szej tradycji „patrios doxa”, a więc z religii nie wymyślonej przez siebie ani nie w ynikającej z systemu jego teoretycznych założeń, p o j ę c i e B o g a jako najwyższej doskonałości (które filozofia jedynie oczysz­ cza z pewnych niewłaściwych form) i dopiero w świetle tego pojęcia Boga wziętego z religii tłum aczą się też i założenia fundam entalne jego

Etyki. Rozdział Lambda 8 M etafizyki pozostaje więc nadal jednym z klu­

czowych problemów, które muszą stać się przedmiotem studiów nad historią tego tekstu i poglądami samego Arystotelesa.

W ładysław Seńko

Cytaty

Powiązane dokumenty

Istotne w konstrukcji Aj- dukiewicza jest to, »e ko-denotacje wyra»e« s¡ pewnymi kompleksami denotacji wyra»e« prostych wyst¦puj¡cych w danym wyra»eniu i »e struktura

W każdym kraju znajduje się pewna ilość dzieci upośledzonych, które w ym agają odpowiedniego do ich stopnia rozwoju dostosowania przekazyw a­ nych im treści..

dokonując interpretacji otrzymanych wyników badań, należy stwierdzić, że w okresie późnej dorosłości wyższemu globalnemu poczuciu zadowolenia z mał- żeństwa towarzyszy

However, if the prosthesis is designed such that a clear relationship exists between hand opening and elbow flexion, and between pinching force and operating and/or muscle force,

Wynika z nich, że najczęściej poszukiwane przez pracodawców w procesie rekrutacji były kompetencje samoorganizacyjne, czyli należące do miękkich, a w dalszej

Professor Wacław Strykowski’s scientific publications 1967–2012 (Compiled by Alfreda Smoleń-Przybylska) .... SOME ISSUES OF CONTEMPORARY PEDAGOGY Heliodor Muszyński, The teacher

In conclusion, these results suggest that ultrahigh resolutions do have an effect on reaction time of users when fine motoric interaction (i.e., stimuli with small motion envelope)

- Voor exploitant: betaalbaar verdienmodel leegkomend zorgvastgoed - Voor senior met laag inkomen: betaalbare vormen verzorgd wonen - 12 koplopers – zowel corporaties