• Nie Znaleziono Wyników

Cypis - Tacy sami zwariowani tekst piosenki

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Cypis - Tacy sami zwariowani tekst piosenki"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

Cypis, Tacy sami zwariowani

My ciągle tacy sami zwariowani My ciągle tacy sami na bani tu Impreza w pizdu brak snu

Bo po co nam sen w ten cudowny dzień /2x

Wrzuć na luz, wciągnij ziom, zwariowani góra są przeleć ja jeśli chce, wciągnij kreskę albo dwie oł je tra la la kto nie śpi ten zapierd*

oczy duże melanż wróże, dzisiaj kurw* się odurzę na rewirze mów mi świrze, z każdą kur* się przeliżę Elo świrze, sa wakacje, jak wakacje to libacje Jak libacje to ruchanko, co ty na to koleżanko Faje wdzianko już się jaram i z martini zapierd*

My ciągle tacy sami zwariowani My ciągle tacy sami na bani tu Impreza w pizdu brak snu

Bo po co nam sen w ten cudowny dzień /2x

Burn burn pizdo łysa, kto cie jebał, syn sołtysa?

Kto cie jebał że się nie bał, ja jebałem i się bałem Że gumka nie wytrzyma tego jak Cypis dyma

Jest zadyma ruszam w tany nosek będzie rozbujany My ciągle tacy sami, najebane mamy w bani

Najarani jak rastaman, jak masz problem no to come on Jestem szaman stary luj, sa wakacje lecim w chu*

My ciągle tacy sami zwariowani My ciągle tacy sami na bani tu Impreza w pizdu brak snu

Bo po co nam sen w ten cudowny dzień /2x

Zwariowani czują bluesa Aż do śmierci maja plusa

Za te vixy za stylówę, dawaj grama, zwijam stówę Ja palcówe tobie zrobię i wyrucham w dziury obie Sa wakacje to się bawię, jebać kaca go nie trawię I zaprawię się jak świnia, taka jest o mnie opinia Niech obwinia nas kto chce my i tyak jebiemy cię Zwariowana patolka wciąga kreski, kręci lolka Pije łychę, w nocy nie śpi, my jesteśmy najlepsi My ciągle tacy sami zwariowani

My ciągle tacy sami na bani tu Impreza w pizdu brak snu

Bo po co nam sen w ten cudowny dzień /2x

Cypis - Tacy sami zwariowani w Teksciory.pl

Cytaty

Powiązane dokumenty

Co za dużo to nie zdrowo a jak mało to chujowo głowa siada, krwawi serce w organizmie mam mordercę Co za dużo to nie zdrowo i ciągłe kłopoty z głową trudno podnieść się z

relaksuje mnie ten buch kocham spowolniony ruch chce zapomnieć o tym że w życiu nic nie czeka mnie ja rozpuszczam się jak kwas robię kreskę, palę hasz by zapomnieć w końcu to

Mamo, pod naszą bramą koła zetrą bruk Jak przed damą klęknie u mych stóp Tato, za oknem lato świat osłodzi bzem A on bryką w nieznane porwie mnie. Pnie się mój różowy powój w

Kolacja, buziak, wino, prezent, bukiet róż Takiej szukałem, nie mogłem spotkać, cóż Góry, Hawaje i Mazury były też. Sam w to nie wierzę, że ja chcę już ją

No taka miłość tylko raz zdarza się W swoim życiu miałem różne marzenia Nie raz myślałem, jak świat chce pozmieniać Niespodziewanie ty znalazłaś mnie. I jeszcze nie wiem sam

Zanim w popiół się zmienię Chcę być wielkim płomieniem Chcę się wzbić ponad świat Hen, do gwiazd. Ogrzać

Ja się z tobą przeliże na parkiecie w klubie ja ci cycki rozbujam ty poświrowany czubie Ja się z tobą przeliże narkotykowy świrze Ja ci dziurkę wyliże i kakao wlize?. Ja się

bejbi, jesteś moja bejbi dzisiaj odpływamy i pijemy za błędy jebać to co było tera żyjemy chwilą bez zobowiązań seks jebać ten fejm. tylko zarabiać hajs żeby zabrać cie w