• Nie Znaleziono Wyników

Restaurator Śląski, 1931, R. 5, nr 11

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Restaurator Śląski, 1931, R. 5, nr 11"

Copied!
16
0
0

Pełen tekst

(1)

KATOWICE, 1. maja 1931 Nr. 11 Rok 5

CZASOPISMO

CENTRALNEGO ZWIĄZKU RESTAURATORÓW, WŁAŚCICIELI KAWIARŃ, HOTELI I PENSJONATÓW

NA WOJEWÓDZTWO ŚLĄSKIE.

POD REDAKCJĄ JÓZEFA RODAKOWSKIEGO

WYCHODZI 1 RAZ NA MIESIĄC WYCHODZI 1 RAZ NA MIESIĄC.

.. Ceny ogłoszeń: V» Str. okładki 1„ Z, 3. I 4. 260 zŁ, V« Słr. 130 zŁ, l/< Str. 65 zL, V« Sb. 35 zł.

--- — W tekście: V, Str. 220 zł., */, Sb. 110 zł., 7, Str. 60 zł., 7, Sb. 30. ---

Redakcja"]! Administracja ul. Dworcowa 11/T. ptr. (Hotel Central) — Telefon 1299

Wszystkim Zarządom Filji, Członkom Związku, Sympatykom, Właścicielom firm ogłaszających się w naszym organie

„RESTAURATOR ŚLĄSKI“ życzymy

Wesołych Świąt!

Redakcja — Zarząd Główni]

Zjazd Delegatów Związku Restauratorów Woj. Śląskiego

W dniu 10. kwietnia odbył się w Katowicach na sali „Wypoczynku“ Zjazd Delegatów Związku Restauratorów Województwa Śląskiego. Zastąpio­

nych było 19 filij, a to: Cieszyn 2 delegatów, Biel­

sko miasto 4 delegatów, Bielsko powiat 4 delegatów, Strumień 2 delegatów, Katowice 7 delegatów, Król.

Huta 11 delegatów, Tarn. Góry 1 delegatów, Roź- dzień-Szopienice 3 delegatów, Lipiny 3 delegatów, Siemianowice 6 delegatów, Mikołów 2 delegatów, Mysłowice 3 delegatów, Rydułtowy 2 delegatów, Nowa Wieś 5 delegatów, Knurów 2 delegatów, Pszczyna 2 delegatów, Tychy 1 delegat, Ruda 2 delegatów, Żory 2 delegatów. Każdy delegat przy­

padał w myśl statutów na 25-ciu członków.

W Zjeździe wzięło udział 67 delegatów. O go­

dzinie 4 I-tej otworzył Prezes Głównego Zarządu p. Józef Rodakowski Zjazd przedstawiając ciężkie położenie zawodu restauratorskiego w Rzeczypospo­

litej Polskiej. Wskazał na to, że mimo obniżenia obrotów w stosunku do tamtego roku o 30 proc., podatki i wydatki pozostały te same. Bieda za­

gląda coraz więcej w progi przedsiębiorstw restau­

racyjnych, czego dowodem coraz liczniejsze ban­

kructwa. Komisje szacunkowe dla podatków do­

chodowych i obrotowych szacują restauratorów bez wysłuchania opinji rzeczoznawców zawodu. Rekur- sy do komisyj odwoławczych załatwia się pobieżnie nie wyczerpawszy materjału, który ma stanowić o zniżce stawki dochodowej lub obrotowej. Lokale restauracyjne, które mają tworzyć odbitkę stosun­

ków gospodarczych w Państwie, chylą się coraz więcej ku upadkowi. Zadaniem Związku jest wszy­

stkie te błędy, naprawić i wykazać miarodajnym czynnikom na stan faktyczny zawodu i uzyskanie ulg. Przechodząc do następnego punktu porządku dziennego odczytuje sprawozdanie z czyn­

ności Zarządu Głównego za rok 1930 31. Ze spra­

wozdania tego wynika, że w roku tym odbyto: 1) zebrań Wydziału 11 razy, 2) 1 Zjazd Ogólny prote­

stacyjny z udziałem wszystkich klubów sejmowych, Izby Handlowej,. Prasy i Związku Przeciwalkoholo­

wego, przeciw wprowadzeniu ustawy prohibicyjnej z udziałem około 700 członków, 3) odbyto 6 posie­

dzeń Zarządu Głównego, 4) 6 posiedzeń dla spra­

wy budowy fabryki kwasu węglowego, 5) Prezes Rodakowski wyjeżdżał. 60 razy na filje z referatem i w sprawach organizacyjnych, 6) Prezes wyjeżdżał 11 razy do Ministerstwa Skarbu, Minist. Spraw Wew­

nętrznych, do Najwyższego Trybunału z interwencją w sprawach skarbowych, sprawach zakazu sprzedaży piwa, w sprawach administracyjnych i w sprawie ustawy prohibicyjnej, 7) wzięto 4-krotny udział w posiedzeniu Izby Handlowej w sprawach podatko­

wych, ogólnych i ustawy prohibicyjnej, 8) inter­

weniował 6-krotnie u Wojewody i wicewojewody w sprawach skrócenia godzin policyjnych, odebrania koncesyj i zakazu sprzedaży piwa, 9) bronił w 108 wypadkach członków przed sądami za przekroczenie przedłużenia godzin policyjnych, nieposiadania do-

Pijcie

Koniaki Schmalenberg'a

(2)

Sir. 2 RESTAURATOR ŚLĄSKI. Nr. 11 statecznej ilości wódek oraz niezatwierdzonych za­

stępców, 10) przeprowadzono 630 interwencyj w Urzędach Skarbowych, w Wydziale Skarbowym, Dy­

rekcji Policji, Urzędach gminnych i Magistratach, 11.) wypracowano 4 500 podań, rekursów do władz po­

datkowych, administracyjnych i odwoławczych, 12) wypracowano 16 memorjałów do władz central­

nych we Warszawie; i na Śląsku, 13) udzielono około 2 650 porad prawnych i podatkowych, 14) przepro­

wadzono 23 konferencje z prasą w sprawach zawo­

dowych, 15) wydano 16 000 egzemplarzy „Restau­

ratora Śląskiego“ członkom Związku zupełnie bez­

płatnie, 16) wydano 60 000 odezw do Ludności Ślą­

skiej, Towarzystw abstynenckich, Sejmu Śląskiego, któremi chciano udowodnić, że walka prohibicyjua tak jak obecnie jest prowadzoną, nic jest walką z al­

koholem, a tylko z restauratorem, 17) przeprowa­

dzono 6-krotnie konferencje z klubami sejmowemi i władzami w sprawie wprowadzenia ustawy antial- koholowej, zaprowadzenia jednolitych godzin poli­

cyjnych oraz znowelizowania ustawy o wyszynku piwa i wódek podczas poborów^ i wyborów, 18) za­

stąpiono członków 90 razy przed Komisją odwoław­

czą w sprawie nadmiernego oszacowania w podatku dochodowym i obrotowym oraz nałożenia grzywien za niewykupienie należytych świadectw przemysło­

wych, 19) zastąpiono 43 razy członków przed Są­

dami przemysłowemi w sprawach z personelem, 20) załatwiono 1 800 korespondencji, 21) odbyto 4 posiedzenia u komisarza demobilizacyjnego w spra­

wie wypowiedzenia umowy przez kelnerów i ku­

charzy, 22) Komisja wyzwoliła trzech uczni kuchar­

skich, 16 uczni kelnerskich, 23) odbyto 4 konferencje w sprawie zniżki cen jadła i napoi w restauracjach, 24) wzięto 5-krotny udział w Zjeździe Zarządu Głównego na Rzpp. w Warszawie, 25) w ośmiu wy­

padkach uratowano przed utratą koncesji, bądź w Ministerstwie, bądź też we Województwie, 26) napi­

sano 116 artykułów do prasy zawodowej i 34 arty­

kuły do prasy codziennej, 27) interwenjowano ze skutkiem, by Ministerstwo dało ulgi w nabywaniu patentów akcyzowych, a w szczególności, by nie potrzeba przedkładać świadectwa przemysłowego i deklaracji, co pociągało zwyczajnie za sobą grzyw­

ny, 28) przeprowadzono ze skutkiem wraz z Cen­

tralą Warszawską, by nie ściągano nadpodatku od zapasu wódek, które posiadają restauratorzy u sie­

bie na składzie, gdyż przy ostatniej podwyżce wó­

dek w kwietniu roku 1930 władze skarbowe miały zamiar ściągać ten podatek.

Podczas dyskusji nad sprawozdaniem wyrazili delegaci szczerą- podziękę Zarządowi Głównemu za niezmordowaną pracę dla dobra ogółu członków, co obecni uznali przez powstanie.

Do następnego punktu o wprowadzeniu usta­

wy prohibicyjnej na teren Woj. Śląskiego referuje Prezes Rodakowski' i zawiadamia, że ustawa, którą obecnie Sejm Warszawski uchwalił nie może być rozciągnięta na teren Woj. Śląskiego, a temsamem nie będą odbierane koncesje. Postanowienia karne,

zawarte w ustawie prohibicyjnej nie zgadzają się z tutejszemi ustawami karnemi przewidzianemi za przekroczenie wyszynku do czego powołane są na Śląsku Sądy. Sejm Śląski chcąc wprowadzić usta­

wę prohibicyjną musiałby wynaleść drogę, uchylenia ustaw sądowych tu obowiązujących, na co żądna z istniejących władz obecnie niema prawa. Sejm war­

szawski musiałby specjalnie dla Województwa Ślą­

skiego uchwalić ustawę prohibicyjną dostosowaną do obowiązujących tu ustaw.

Następnie daje sprawozdanie kasjer Związku kol. Singer. Ze sprawozdania kasowego wynika, że składki w roku 1930/31 wynosiły 19.232 zł.

Majątek Związku wynosi z chwilą obecną około 6.000 zł. Zaległe składki wynoszą 5.500 zł. Po sprawozdaniu kasjera rewizorzy ksiąg w osobach kol. Volkmana i Kozy odczytują protokół rewizji z tern nadmienieniem, że dochody konto P. K. O.

zgadzają się w zupełności ze stanem faktycznem jak również wydatki zwyczajne i nadzwyczajne, które objęte są uchwałą Zarządu, kryją się oryginalnemi kwitami. Wobec tego przewodniczący komisji re­

wizyjnej wnosi’ o udzielenie absolutorjum ustępują­

cemu Zarządowi co też obecni delegaci przez pow­

stanie czynią bez jakichkolwiek zastrzeżeń.

Przewodniczący Zjazdu Delegatów Prezes Ro­

dakowski przychodząc do następnego punktu po­

rządku dziennego stawia propozycje na wybór człon­

ków komisji skrótacyjncj, której zadaniem jest do­

konać wyboru nowego Zarządu a to w osobach kol.

Schaefera, Klausnern i Miklisa na co zebrani jedno­

głośnie przez aklamację godzą się. Przewodniczą­

cy, komisji dziękuje jeszcze raz za pracę ustępujące­

mu Zarządowi co wszyscy nagradzają oklaskami.

Prezes Rodakowski dziękując za uznanie stawia wniosek, ażeby koledze Prezesowi Foldze, który wniósł rezygnację ze stanowiska jeszcze w lutym przyznać za jego pracę dyplom i nadać mu tytuł honorowego Prezesa. Zjazd nagradza ten propo­

zycję oklaskami i przez aklamację zatwierdza wnio­

sek. Kolega Folga dziękuje za uznanie i przyrzeka nadal współpracę. Kol. Schaefer jako przewodni­

czący komisji skrótacyjncj prosi obecnych o pro­

pozycje na I. Prezesa. Padają propozycje na kole­

gów Rodakowski, Schaefer i Miklis, wobec czego zarządzono głosowanie kartkami. Po obliczeniu wyniku głosowania kol. Rodakowski otrzymał na 1.

Prezesa 58 głosów, kol. Miklis 2 głosy, kol. Schae­

fer I głos. Następnie przez aklamację wybrano nna II. Prezesa kol. Karola Szołtyska, Prezesa filji Król. Huta, na lii. Prezesa kol. Jaworskiego Wła­

dysława, Prezesa Krajowego Związku w Cieszynie.

Kasjerem został dotychczasowy kol. Singer, Prezes Filji Katowice, a sekretarzem kol. Volkmann.

Po uchwaleniu rezolucyj i powzięciu uchwał, jak też po wyczerpaniu porządku dziennego Zjazd zakończono o godzinie 3.45 popołudniu hasłem „Na cześć Rzeczypospolitej i zawodu“.

Zjazd miał przebieg bardzo poważny i rze­

czowy.

Nasi kelnerzy wstydzą się liberji i swego zawodu

Ilustrowany Kurjer Coaziennny Nr. 88 przyniósł artykuł napisany przez autora-gościa, który obser­

wując z poza ram ząwodowych stosunki panujące

Pijcie

Koniaki Schmalenberg’a

w zawodzie pomocników gastronomicznych w Pol­

sce — wytyka błędy i niedomagania tego zawodu.

Artykuł ten dla oryginalności podajemy bez ja­

kichkolwiek zbytecznych komentarzy.

.,Ten pierwszy człowiek, ktjry wynalazł LUerję, nie zdawwał sobie sprąwy z tego, jaką czyni krzy­

wdę karanym w nią osobnikom.

Zdegradował ich, odebrał im gzdność obywatel-

(3)

Nr. 11 RESTAURATOR ŚLĄSKI. Sir. 3 ską, io mal, że człowieczeństwo. Liberja nie ubiera,

nie zdobi, ale piętnuje. Taki przynajmniej pogląd wytworzył się w jednym kraju, zdaje się jedynym zresztą na kuli ziemskiej, jakkolwiek wszędzie, gdzie indoeuropejska kultura postawiła stopę, Liberja na­

brała prawa obywwatelstwa bez zastrzeżeń. Tym wy­

jątkowym krajem jsst Polska.

Dlaczego właśnie u nas wytworzył się taki nie­

nawistny stosunek między Ubsrją a obywatelami) którzy ją wkładają, postaramy się pokrótce wytło- maczyć.

CZERWONE FRAKI — CZERWONĄ PŁACHTĄ.

Liberjowe nasze rozważania wysz y z pewne­

go wypadku, który zdarzył się w pewnej bardzo dystyngowanej i modnej warszawskiej restauracji.

Przedsięoiorczy właściciel postanowił nie żałować niczego, żeby tylko jaknajlepiej zarekomendować swój zakład — i ubrał kelnerów w malownicza czer­

wone fraki, co bardzo dobrze wyglądało na tle czarnych smokingów' « marynarek.

Dowiaduje się o tern Centralny ZwiąfzW kelnerów warszawsklcfei i irufiji gwałt.

To potośmy walczyli przed 11 laty o wolność i niepodległość ,,l berjową“ kelnera, ażeby lerajz ograniczać jego święte ugruntowane tradycją prawa ?

I zrobiła się burza. Właściciel nie lubi awan­

tury i poszedł na ugodę. Czerwone fraki sprzedał na tandecie, a włożył na swych kelnerów „dobrze skrojone“ ::czarne fraki“ — bia­

łe kamizelki — a w butonierce fraka kwiat. \ Obok kwiatka dyskretny, ledwo widoczny — numerek. Nu­

mer porządkowy danego pracownika.

iNOWA AWANTURA O NOWE CZARNE FRAKI.!

Potem właściciel poszedł spokojnie spać i my­

ślał, że już wszystko załatwione. Gdy się zbudził — nowa awantura. Awantura o fraki. Tym razem stanął w obronie świętej sprawy warszawski związek pra­

cowników gastronomicznych, który też ma coś do gadania. Czarny frak obraża — jego zdaniem — godność kelnera, niemniej,, jak czerwony, a numer poniża go już definitywnie. Te rajz już i właściciel się postawił.

Już nie opuści ze swoich minimalnych żądań, a kelnerzy zaprzysięgli, że raczej zginą, aniżeli...

Ma się odbyć niebawem w tej sprawie wiec, no i kto wie, czy nie dojdzie do tego, że za parę dni będziemy sami wypraszać od kucharza „gulasz raz“

i ciemniejszą cedzoną z grubszym kożuszkiem i czte­

rema kawałkami cukru....

GZEM JEST KELNER?

Sprawa z dębnego lokalnego ircyndentu, stała się zasadniczą. Musimy ją też zasadniczo traktować, Zasługuje oną na to. Choćby metodą katechizmo­

wą. Na pytąpią, i odpowiedzi. <

Pytanie: Co to jest kelner?

Odpowiedź: pracownik zakładów gastronomicz­

nych, obsługujących gości.

Pytanie: Czy należy, aby się c:zsmś kelner od­

różniał od gościa; i jak?

Odpowiedź: Owszem, 1 nawet j,est to bardzo wskazane- Nie można uważać takiego trybu restau­

racji za normalny, w której gość, chcąc wyszukać Kelnera, musi badger marynarki osób ę zycicdzą-

•cjyjoh i dopiero po zabrudzonej zmiętej szacie pozna­

je, kto jest kelnerem. Przytsm nieraz może się bar­

dzo przykro pomylić i narazić na nieporozumienie.

Wszędzie więc, na całym świecie, gdzie istnieją re­

stauracje, i... zdrowy rozsądek, kelnerzy sa ubrani tak, aby się odróżniali od gości. Posiadają ^bezje i numer porządkowy.

Należy to do cąłego kompleksu faktów, które da­

ją w sumie dobre funkcjonowanie jadłodajni. Jedy­

nym wyjątkiem od tego przymusu odróżnia kelnera przy pomocy estetycznego stroju, jest polska rastaji-

raCi3-

i..'

i I :kl

}.

normalna restauracja i normalny

KELNER, ALE ZAGRANICĄ

Pytanie: Jak wygląda normalna restauracja i, rp%- matny kelner?

Odpowiedź: W normadnej restauracji, gość jest obsłużony nietylko z uprząjmojśc-rą pełna, nys ty ak­

cji (wcale nie na,halną), ale fcejż i fachowo. Kelner za­

graniczny, na. europejskim zachodzi?,, to rie jest jedynie tylko taki pan, który ogranicza się do złożenia pewnej ilości zamówionych potraw przed narządy przeżuwające 1 trawiennie drugiego, sie­

dzącego przy stoliku Pana. Kelner zachodnio-euro­

pejski jest czemś Innem- Jest on pośrednikiem pomiędzy danem zakładem a klientem. Jest on fa­

chowym doradcą, informatorem gościa. Również do­

brze jak na kuchni?, zna się na piwn.cy. Co więcej, posiada on nawet w pewnym stopniu, wiedzę Kuch­

in strzOwską.

Ze zręcznością, którą trzeba zą każdym razem podziwiać, umie on potrapżerować przy pomocy wi­

delca i łyżki (nie używając noża),) drób podany na stół, nie mówiąc już o rybie. Na podręcznej spiry­

tusowej kuchence, znajdującej s ę w sali restaura­

cyjnej, potrafi on w każdej chwili przyrządzić wy­

brednemu gościowi przy pomocy sosów, oraz innych ingredencyl,wątróbkę czy potrawkę... Zawsze na usługi gościa, zawsze chętny do udzielania inform a- cyj, dyskretnie dowcipny, — nieroaz wprost czaru­

jący... Niejednokrotnie ma się wrążenie, że nie ob­

sługuje on gościa, aje celebruje w uroczystości spo­

żywania pokarmów przez dostojne bożyszcze, któ­

rym jest klijent...

Szarmancki, inte'igentny, ten gzrson, ne że­

nuje s ę w chwili, gdy goście opróżniają lokal, wy­

trzeć ścierką krzesła i stołki, ująć szczotkę do za­

miatania i zgrabnie usunąć odpadki. Ile razy taki obrazek się spotyka na bulwarach paryskich...

Spotkawszy się z nim pozą restauracją, nie wa­

hamy się za/mienić z nim uścisku dłOn'- Zresztą uścisk ten może być nawet dla nas zaszczytem, bo kto wie, czy ów kelner nie odgrywa roli w swej par- tjii i nie zostanie kiedyś — mistrzem...

WIZERUNEK ŻYWOTA I WYGLĄDU POLSKIEGO KELNERA

A teraz dla odmiany wizerunek naszego kelnera.

Daleki jestem od tego, aby tym, niejednokrotne bar­

dzo zacnym i ^wartościowym ludziom cucieć sprawiać jakąkolwiek przykrość, deprecjonować, obnżae ich...

zastrzegam się z góry przed tą myślą, wiedząc, jak są wrażliwi.

Zdrowia i (uczciwa krytyka jest, zdaje się jednak, w interesie obu stron, pub liczno,ścłi i kelnerów. Zre­

sztą, jeżeli dyktatorzy państw muszą poddać się krytyce, to dlaczego mieliby jedynie posiadać jakiś immunitet dyktatorzy... naszych jadłodajni.

Otóż musimy stwierdzić, że pclski kelner w bar- ... ... I ill H—

Pijcie

Koniaki Sch malen berg’a

(4)

Str. 4 RESTAURATOR ŚLĄSKI. Nr. 11 dzo rzadkich wypadkach stoi na wyżynie kelnera

z kulturalnej zagranicy. Ile razy doradza gościowi wybranie jakiejś potrawy, to na chybił trafił. Znajo­

mość win jest albo mała, allbo żadna, często można nawet zauważyć nieumiejętność w podawaniu napo­

jów i w przygotowaniu ich temperatury. Niejedno­

krotnie można też stwierdzić, iż kelner lekceważy sobie gościa tak dalece, że nie stara się zapamię­

tać wszystkich jego życzeń (w języku kelnerów:

szykan) i ząmiast fosbefu dobrze wypieczonego przynosi słabo wypieczony, zamiast herbaty ze śmie­

tanką herbatę z cytryną. *

Nieraz nawet podanie potrawy, które przypomina raczej rzucenie, świądczy o niezbyt sympatycznym stosunku kelnera do gościa. Przypominam sobie je­

dną restaurację, w której potrawy były wcale niezłe.

Cóż z tego?-Jeden z kelnerów miał wygląd tak ponu­

ry i nieprzyjemny, a przytem exterieur mocno za­

niedbane, tak, że miałem wrażenie, iż jeżeli tylko czemś najmniejszem się mu narażę, on stłucze mnie na kwaśne'jabłko i jeżeli zżyciem ujdę, to będę miał szczęście. Wkrótce w jadłodajni tej jedynymi klen­

tami byli sam! kelnerzy.

CZŁOWIEK NIEWIDZIALNY, I NARlWKl- Nasz kelner jest poza tern osobą paradoksalną.

Istnieje w restauracji poto, aby obsługiwać gości, je­

dnak nie można go znaleść, ponieważ ginie w tłumie gości (a często umyślnie ukrywa się).

Drugi paradoks: wywalczył sobie procent od potraw, ponieważ przyjmowanie napiwków jest po­

niżające“. Atoli niedawanie napiwków kwituje keiner niedbałą obsługą i lekceważeniem gości. Nigdy mi się też nie zdarzyło, aby kelner napiwku nie przyjął.

Samo słowo: keiner (naizwa techniczna), jest uważane za obraźliwe, jak również import francuski

— garson. Gość musi się ograniczać do bardzo ogólnego „panie“ (co narażą na konflikt z drugim gościem)), albo „pąnie starszy“, choćby to pył ki|- konstuletni „pikolek“.

przesadna wrażliwość ioprawo kompen-

■i SACJI.

Przytem wszystkiem (bardzo małe wykształce­

nie zawodowe, nieumiejętność w obsługiwaniu gości, zaniedbany wygląd), kelnerzy nasi są niezmiernie drażliwi i zarozumiali-

N aj jaskra wiej ta drażliwość (nie powiem: duma zawodowa) objawia się w kwetji ich umundurowania.

Sprawa ta wywołała już w swoim czasie głośny strajk klenerów, który skończył się ich zwycięst­

wem. Skąd ta drążliwość? Dlaczego nie strajkują listonosze i policjanci, wojęii i konduktorzy, dlaczego nie strajkuje, nie uważa za poniżenie swej godności lud z ko ki ej i obywatelskiej tą cała olbrzymia armja funkcjonarjuszy państwowych, samorządowych, pry­

watnych, którym ze względu ną wygodę publ czno- ści a też i estetykę nałożono mundury zaopatrzone w

numery? j 1 i

Wytłumaczenie tej zagadki znajduje się wpsy- hchlcznem prawis tzw. kompensacji.

Znaną jest rzeczą, że ludzie słabi i bezwolni ima­

ją nieraz wybuchy snergji, które mogą zdumieć na­

wet człowieka obdarzonego silną wolą. Ludzie zde­

klasowali zważają nieraz znacznie bardziej na różni­

ce spałBczns istniejące wśród nich, aniżeli ludzie., należący do t. zw. elity. Jedni i drudzy, ,ci słabi! i ci zdeklasowani czują Swoje braki, chcą w jakiś spo­

sób je nadrobić, chcą je skompenzować, ażeby wo­

bec samych siebie stać się bardziej wartościowemu, aniżeli są. To samo prawo kompensacji charaktery­

stycznie występuje u jkeinerów.

Niski stopień wykształcenia fachowego, niezbyt wielki szacunek, jakim z powodu tycjhj i innych cieszą się w społeczeństwie, pragną oni skompensować w sposób, który właśnie omąwiaimy, pragną jakoby vc:e$ od swego zawodu, stag się niewidzialni}, jak najmniej się udzielać, jak najmniej być kelnerami.

U branie ich, strój zawodowy z tego powodu robi na nich wrażenie poniżenia 1 degradsrij. ponie­

waż czyni ich w pełnem tego słowa, znaczeniu

„oczywistymi“ kelnerami. Kelnerzy zupełnie o tern nie wiedząc, wstydzą się swego zawodu, który — na miły Bóg — nie jest przecież ani hańbiący, ani nawet śmieszny.

Otóż Panowie kelnerzy! Daleki jestem od morali­

zatorstwa, ale chciałbym was w tym moim artykule napełnić dumą zawodową- C hciałbym, aby każdy z was zapytany o zawód, gdzieś poza restauracją z podn esionsm czołem mógł powisdzisć; „jestem kelnerem“. A to „jestem kelnerem“ niema znaczyć jestem człowiekiem zdek'asowąnym, niedbale ubra­

nym i .lekceważącym swych gości, niezadowolonym, wytrąconym z życ;a półinteligentem, a|e obywatelem św adomem swego stanowiska, znającym doskonale swój zawód, umiejącym włąśnie temi swojemi zale­

tami fachowemi i osobistemi wzbudzić w każdym człowieku szacunek) nie tylko w tym, który z zasady w drugim człowieku widzi tylko bliźniego, ale też nawet w tym durniu, któryby próbował was lekce­

ważyć. Szata, którą włożyliście do pracy niema być urągowiskiem, tylko pomocą służącą do tern lep­

szego spełniania, waszych funkcyj.

I O GZEM JESZCZE trzeba pamiętać. I nie myślcie, że wasze stanowisko jest takie skromne i niskie. Odgrywacie ważną rolę między- nar»dawą. Faktem jest, że kehe', podobnie [ak por- tjer hotelowy jest pierwszą i jedyną, osobą, z którą się styka cudzoziemiec w danym krsju. Niejednokro­

tnie wrażenia, jakie odnosi cudzoziemiec z pobytu na obczyźnie, w dużej części wpływają w zetknięciu się z kelnerami, są wynikiem ich zachowania się, Ich in­

formacji, Na was więc leży odpowiedzialność, wy re­

prezentujecie ojczyznę swoją wobec cudzoziemców!

Reprezentujcie się godnie!

Wstydźce $■§ niewisdjży i ujeuprzajmości- Pod­

nieście tak wysoko swoje wykształcenie fachowe, swą umiejętność zadowalania życzeń gościa, aby opuściwszy restaurację, myślał o was z przyjemno­

ścią, a cudzoziemiec, który wróci do domu, i zatknął się tylko z wami, ażeby mógł powiedzieć: »,Polska to sympatyczny kraj!“

Oszacowanie obrotu za rok 195©.

Dużo mówi się o naszym Związku, że jest w nie­

których wypadkach za agresywny w stosunku do zarządzeń w ł aid z i pojedynczych urzędów i urzędni­

ków. j ; i -•

Pijcie Koniaki Schmalenberg’a

Chciałbym widzieć na miejscu mojem ciłowje- ka, którego, gdy odziera się ze skóry, by z tego sobie nic nie robiono; i przechodzono do porządku dzien­

nego, jakby nigdy nic. Przecież najmniejszy robak, ma ten zmysł zachowawczy, by się bronić. Robią to nawet urzędnicy państwowi, gdy im wyrządza się

(5)

Nr. 11 RESTAURATOR ŚLĄSKI. Str. 5 krzywdę — a nie jest to z ich strony agresywnością.

Na Górnym Śląsku wyrobiło się pojęcie, że jeżeli ktoś wniesie rekurs, podniesie głos do urzędnika lub zaskarży decyzję jakiejkolwiek władzy — pra­

cuje już antipaństwowo.

Dlatego wszelkie krzywdy doznane przez jednost­

ki są zamykane we wnętrzu i są tern niebezpiecz­

niejsze, że nie wychodzą na światło dziennne — są to tajone iskry.

Biorę pod uwagę nasz zawód gospodnio-szynkar- ski. Ile niesłusznych zarządzeń wydaje się w sto­

sunku do całego zayvod-U i ile dla każdego restau­

rator pojedynczo. Całe tomy można, o tern pisać.

W tej chwili mam na, myśli opodatkowanie.

Powszechnie wiadomem jest. że miarodajne urzędy zwróciły się o zniżkę cen w roku 1930 naj­

przód do restauratorów — bo Kto inny jak nie restau­

rator jest tym, który musi uledz ze względu na ró­

żne zarządzenia jak ukrócenie godzin policyjnych, odebranie koncesyj, zamknięcie lokalu itp.

Restauratorzy faktycznie zniżyli ceny. Czy uzna­

ły to władze skarbowe? Nie! Byłem przekonany, że Urzędy Skarbowe widząc, że rok 1930 był gospo­

darczo upośledzony, wymierzą w stosunku do tego i obroty niższe o jakie 30 do 40 procent w stosunku do lat ubiegłych. Stało się inaczej! Zamiast niższych wymiarów oszacowano płatników o 50 do 100 a cza­

sem i 200 procent wyżej jak w ubiegłych latach. Nie wiem doprawdy, czemu te wysokie oszacowania przy­

pisać — czy jest to złośliwością czy nieuctwem.

Znam z pośród wielu jeden wypadek, gdzie za rok 1929 Komisja Szacunkowa wymierzyła wysokość obrotu 120.000 zł. Dany płąłnik zrobił rekurs do ko­

misji odwoławczej, którą zniżyła mu ten obrót na

90.000 zł. , j i

W roku 1931 dostał z Urzędu Skarbowego na­

kaz zapłaty, z którego widccznem jest, że suma obrotu została ustaolna przez Komisję na 280-000 złotych. Gdzie logika? W roku 1929 w miejscowości tej była czynną obok tego przedsiębiorstwa kopalnia

i huta — tąk, że płatnik ten mógł osiągiąć obrót 90.000 zł., który mu na drodze rekursu uznała iKo- misja odwoławcza.

W roku 1930 ruch tej kopalni został całkowicie wstrzymany a huta pracuje 18 dni w miesiącu. Lokal należy właśnie do tej huty — jest restauracją hu­

tniczą — skąd więc Urząd Skarbowy wpadł na tak wysoki obrółt o 190.000 zł. wyższy jak w j-oku

1929 — gdzie stosunki gospodarcze ogólne i miej­

scowe były o 40 do 50 procent znośniejsze. Czemu przypisać takie postępowania? Następstwa tych o- szacowań powszechnie wiadome.

Rekurse ze strony płątnika, stemple, opłaty adwckątów jazdy i t. p., co połączzone jest z wy­

datkami, z drugiej zaś zwiększone agendy urzędów skarbowych i odwoławczych — badania — pisania — aktowanie rekursów — przepracowanie urzędników, którzy z powodu tego nie mają cząsu, by zbadać do­

kładnie swój rejon podatkowy, i by wied ieć, że o ile ten lub ów płatnik miał w roku 1929 — 90.000 zł.

obrotu, to nie może mieć w roku 1930 — 230.000 zł.

obrotu. To jest właśnie przepaścią, która coraz to więcej pogłębia się! i wprowadza w społeczeństwie fermenty i (brak ząufania do urzędów — bo o ile ta­

kie zarządzenia wydaje władza, to w oczach każde­

go płatnik# i obywatela przestaje być nią — nie mó­

wiąc już o jakiemkolwiek budzeniu zaufania. Z tą chwilą kończy się wszystko.

Obowiązkiem każdego członka, Związku Restau­

ratorów jest po otrzymaniu nakazu płatniczego, z którego wynika, że obrót jest za wysoko oszacowa­

ny udać się do Związku i wnieść rekurs do komisji

odwoławczej. { ,

Związek będzie w tej kwestji interwenjował w Ministerstwie Skarbu’ i u Prezesa Wydziału Skarbo­

wego, który wskaże na wysoki wymiar obrotu za rok 1930, w następstwie czego będzie żądał, by komisje odwoławcze przy rozpatrywaniu rekursów brały pod uwagę wysoki wymiar przy spadku obrotu w roku 1930 o 30 do 40 procent. ,

Tak zwany „Polski Zw. Restauratorów“ i jego łapichłopstwo.

' Mamy przed sobą odezwę tego Związku, którą podajemy w odpisie:

Związek Pols'dc'i Restauratorów, Właścicieli Kawiarń i Hoteli.

L. dz. 473/31.

Katowice, dnia 23. kwietnia 1931.

WPanowie!

Członkowie naszego związku zorganizowani w filjach Katowice, Królewska Huta, Rybnik, Lubliniec, Tarnowskie Góry, Piekąry, Mikołów, Lipiny, Sie­

mianowice, Mysłowice ora,z Pszczyna.

Upoważnili nas zwrócić się do WPanów z proś­

bą o wspólne omówienie ewwentualnej możliwości w sprawie zniżki cen za dostawę piwa i wódek«

Korzystawszy z powyższego zlecenia, ./prosimy WPanów o wydelegowanie do naszego biura w dniu 29 kwietnia b. r. lub 30-go kwetna br. w godzi­

nach od 10-ej do 1-szej w południe przedsta­

wiciela tamtejszej firmy w celu wspólnego na­

radzenia się.

W razie gdyby WPanowie nie mogli osobiście przybyć do Związku lub wysłać swego zastępcy, chętni wówczas jesteśmy wysłać delegację do

WPanów. W takim wypadku prosimy o ustalenie terminu wzajemnego spotkania się.

•, i i Z poważaniem l

Za Zarząd Główny r ' (—) Michalik, prezes.

Kłamstwem po pierwsze jest, że Związek ten posiada, jakiekolwiek filje. — Nieprawdą jest, by

■filje Katowice, Król. Hutaj, Lubliniec, Tarn. Góry, Mikołów, Lipiny, Siemianowice, Mysłowice orałz Pszczyna należały do tego Związku. Członkowie tych fiiji płacą składki do naszej Centrali, a jeżeli na filji znajdzie się kilką warchołów, to cf n'e mogą jeszcze stanowić filji t. zw. ^polskiego“ związku.

Cały ten Związek skłąda się z kilkunastu demago­

gów — warchołów z terenu Górnego śląska^ — chyba jest rzeczą wiadomą, że każdy Związek mu­

si mieć warchołów, a szczególnie na takim terenie,

jaki jest Śląsk. I

Otóż, jak widocznem z powyższej odezwy, wzywa Związek ten różnych hurtowników na nara-

Pijcie

Koniaki Schmalenberg’a

(6)

RESTAURATOR ŚLĄSKI.

I

Nr. 11 Str. 6

dę celem obniżenia cen zą ,dostawę piwa L wódek“.

Cc to znaczy — czy Panowie dostawcy pobierają ja­

kiekolwiek osobne wynagrodzenie za ,dostawę“ swo­

ich artykułów?

Mnie się zdaje,-że nie. Tylko Związek ten chce znów nnabrać naiwnych ,Chłopołapsiwem“, by po­

kazać/ że coś robi związkowo — chcąc tym spo­

sobem niejako wykazać, że nasz Związek niczego nie robi — .i (by członkowie przechodzili na łono tego mesjasza restauratorstwa nowego, t. zw. „pol­

skiego Związku“.

Otóż Pan Michalik i inni warcholi nie wiedzą o tern, że w Warszawie odbył się nad zniżką cen piwa i wódek Zjazd Wydziału Związku Restauratorów Rzpp., który zadecydował wraz z przedstawicielami browarów i fabrykantów wódek, że niema obecnie żaonych podstaw do zniżki cen napoi alkoho­

lowych, gdyż podatki, węgiel, robocizna, inwestycje, maszyny, przewóz, cła — cen? spirytusu pozostają od kilku lat w jednejj i tej samej wysokości.

O tern zadecydował również Zjazd Delegatów Restauratorstwa Województwa śląskiego, kt:ry od­

był się w dniu 10. kwietnia 1931 r. Jak dalece t.

zw. polski“ Związek nie wczuwa się w interesa żywotne wewnętrznej organizacji restauratorstwa na Rzeczpp. może posłużyć właśnie ten fakt, że kilka demagogów upoważnia się przeprowadzić na. swoją rękę śmieszne pertraktacje z hurtownikami o ob­

niżkę cen „za dostawę1'- Nawet nie umieją się wysłowić i narażają znowu całe restauratorstwa ślą­

skie na pośmiewisko, — gdyż pod nazwą „za do­

stawę“ uważali wogóle zniżkę cen piwa i wódek.

Zresztą jak „zwał tak zwał“, byle wiciągnąć znowu głupich do swego Związku.

Odebraniem koncesji nie mogą już grozić, bo nowa ustawa antialkoholowa postanowiła, że kon­

cesje nie będą odbierane drogą przymusu, tylko mogą być likwidowane naturalną drogą — szu­

kają więc nąiwnych na innej drodze, by ich oślep:ć nawet, gdy to jest śmiechu warte.

O poświęceniu sztandaru tego ,,miłego w:rc'io|- skiego“ Związku w Król. Hucjle i innych tym podo­

bnych wyczynach nie omieszkamy napisać w następ­

nym numerze.

Zakaz wyszynku podczas poboru wojskowego w r. 1931

Dvrekcjä Policji Katowice L: O 884/10.

Zarządowi Związku Restauratorów na ręce p. przewodu. Rodakowskiego

w Katowicach, Dworcowa 11.

przesyłam do wiadomości.

Dyrektor Policji w z. Gebhardt.

Obwieszczenie

Dyrekcja Policji w Katowicach przypomina, że w związku z poborem wojskowym, w. myśli art. 2 ustawy z dnia 6 maja 1924 (Dz. U. R. P. poz. 460 Nr. 44) obowiązuje na obszarze górnośląskiej części NWojewództwa Śląskiego w miejscowościach, w któ­

rych zarządzono pobór wojskowy zakaz sprzedaży i podawania napojów alkoholowych, zawierających więcej niż 2,5 proc. alkoholu. Zakazane jest ró­

wnież podawanie specjalnego piwa wysokoprocen­

towego, tj. zawierającego ponad 2,5 proc.

Pobór wojskowy odbędzie się w następujących dniach i miejscowościach:

1) Wielkie Katowice

w dniach 4, 5, 6, 7, 8, 9, 11, 12, 13, 15, 16., 18., 19, 20., 21., 22., 23., 26., 27., 28., 29., 30. praja i 1., 2., 3., 5. i 6. czerwca 1931 r.

2) Nowa Wieś

w dniach 2., 4., 5., 6., 7., 8., 9., 11., 12., 13., 15'., 16., 18., 19. i 20. maja 1931.

3) Siemianowice

w dniach 21., 22., 23., 26., 27., 28., 29., 30. maja i 1.. 2., 3., 5., 6., S., 9., 10., 11. i 12. czerwca 1931.

4) Mysłowice

w dniach 13., 15., 16., 17., 18., 19., 20., 22., 23., 24., 25., 26., 27., 30. czerwca i 1., 2., 3., i 4. lipca 1931 r.

Zakaz ten obejmuje czas od godz. 22 w dniu poprzedzającym urzędowanie Komisji, do godziny 15-tej dnia, w którym Komisja Poborowa odbywa

Pijcie

Koniaki Schmalenberg’a

swe czynności, tj. czas potrzebny z jednej strony, aby zapobicdz przybywaniu poborowych w stanie nietrzeźwym do Komisji, z drugiej zaś strony, aby w czasie urzędowania Komisji nie odbywał się wy­

szynk.

Winni przekroczenia zakazu będą karani grzy­

wną do 200 zł lub aresztem do 1 miesiąca, w razie zaś przekroczenia powtórzenia przekroczenia grzy­

wną do 1000 zł lub aresztem do 3 miesięcy. Kary aresztu i grzywny mogą być wymierzone jedno­

cześnie. Nadto może być orzeczone cofnięcie kon­

cesji na wyszynk lub sprzedaż napojów alkoholo­

wych.

Katowice, dnia 17 kwietnia 1931 r.

Dyrektor Policji.

Następnie podajemy treść ustawy, na której oparte jest powyższe zarządzenie Dyrekcji Policji.

Nadmieniamy, że każde piwo bez wyjątku posiada wagowo 2i/2 proc. zawartości alkoholu i z tego ty­

tułu można też wyszynicować każde piwo bez ja­

kichkolwiek zastrzeżeń. Gdyby policja robiła trud­

ności należy. zwrócić się natychmiast do Związku, Treść ustawy:

Art. 2. Na obszarze górnośląskiej części Wo­

jewództwa śląskiego zakazuje się sprzedaży lub po­

dawania napojów, zawierających więcej niż 2Va proc.

alkoholu:

a) nacałym obszarze zabudowań koszarowych oraz w sklepach i bufetach wojskowych;

b) w miejscowościach, w których zarządzono po­

bór wojskowy lub mobilizację.

Winni przekroczenia przepisów niniejszego ar­

tykułu o ile czyn nie stanowi przestępstwa, cięższe­

mu karami zagrożonego w myśl obowiązujących ustaw karnych, ulegną w drodze administracyjnej karze grzywny do 200 zł lub aresztu do 1 mie­

siąca, w razie zaś powtórzenia przekroczenia — grzywną do 1000 zł lub aresztu do 3 miesięcy.

Kary aresztu i grzywny mogą być nałożone jednocześnie. Nadto może być orzeczone cofnięcie koncesji na sprzedaż lub wyszynk napojów alkoho­

lowych.

Od orzeczenia karnego władzy administracyjnej i instancji można w ciągu 7 dni od dnia doręczenia orzeczenia wnieść na ręce tej władzy żądanie prze­

kazania sprawy właściwemu sądowi powiatowemu

(7)

Nr. 11 RESTAURATOR ŚLĄSK!. Str. 7 (pokoju), który postąpi tak, jakby orzeczenia kar­

nego nie wydano.

Art. 3. Wykonanie niniejszej ustawy poleca się Ministrowi Spraw Wojskowych w porozumieniu z Ministrem Spraw Wewnętrznych i innymi właści­

wymi ministrami oraz Ministrowi Sprawiedliwości.

Art. 4. Ustawa niniejsza wchodzi w życie z dniem ogłoszenia.

Z tą chwilą na obszarze górnośląskiej części Województwa Śląskiego tracą moc obowiązującą wszelkie przepisy prawne, normujące sprawy, które są przedmiotem wymienionych w niniejszej ustawie dekretów, ustaw i rozporządzeń Rady Obrony Pań­

stwa.

Prezydent Rzeczypospolitej: S. Wojciechowski Prezes Rady Ministrów: W. Grabski

Minister Spraw Wojskowych:: Sikorski Minister Spraw Wewnętrznych: Z. Hübner Minister Sprawiedliwości: Wł. Wyganowski.

Koncesje szynkarskie na Ślą­

sku - a nowa ustawa antyalko­

holowa.

Odnośnie do uchwalonej nowej uslawy antyalkoholowej wydało Ministsrstwo Skar­

bu polecenie, by władze Wojewódzkie pod żadnym warunkiem nie udzielały nowych koncesyj szynkarskich, a nawet koncesyj na daszkową sprzedaż.

lak wiadomo w myśl ustawy w całej Rzpp liczba ustalonych koncesyj szynkarskich ma wynosić 20.000, z tego 16.000 z wyszyn­

kiem a 4.000 bez wyszynku

Wedle klucza rozdzielenia tych konce­

syj na poszczególne Województwa — wypa­

dałoby na Województwo Śląskie około 570 koncesyj na sprzedaż napojów alkoholowych z wyszynkiem i 210 bez wyszynku tj. butel­

kowej.

Ilość koncesyj szynkarskie i we Wojewó­

dztwie Śląskim wynosi obecnie 3 450 sztuk.

Wobec tego będzie skasowanych około 2670 koncesyj na terenie Województwa Śląskiego.

Na razie ustawa prohibicyjna nie może obowiązywać na terenie Województwa Ślą­

skiego ze względu na postanowienie art. 4 konwencji genewskiej — jednak władze woje­

wódzkie chcąc już obecnie przygotować te­

ren do wejścia w życie tej ustawy wydały zarządzenie Władzom przemysłowym, by w żadnym wypadku nie dawały przychylnych opinii co do uzyskania koncesyj tak nowych jak też na miejsce już istniejących.

Centralny Zarząd Związku Restaurato­

rów Woj Śląskiego cstrzegą swoich człon­

ków, by nie nabywali obiektów restauracyj­

nych z wyszynkiem, gdyż pod żadnem wa­

runkiem nie otrzymają koncesji, nawet je­

żeli są uprzywilejowani — jak również by nie sprzedawali swych restauracyj, gdyż nowo nabywcy nie otrzymują koncesyj, co może

spowodować drogie procesy sądowe.

Jak dostosować księgi do ostatnich przepisów o państwowym podatku dochodowym (potrącenia)

(Ciąg dalszy.)

12) Nadwyżki pensji i wszelkiego rodzaju wyna­

grodzeń osób, biorących czynny udział w zarządzie przedsiębiorstwa i zarazem wchodzących do skła­

du zarządu, rad nadzorczych, komitetów dyskonto­

wych i komisji rewizyjnych w charakterze członków lub ich zastępców, oraz osób upełnomocnionych do samodzielnego prowadzenia przedsiębiorstwa, które przekraczają sumarycznie 10 proc. kapitału zakła­

dowego, a przy kapitale zakładowym do 500.000 zł. — 15 proc. kapitału zakładowego; przy kapitale zakładowym od 500 000 do 750 00U zł. — przekra­

czających 75 000 zł.

13) Wszelkiego rodzaju przychody przedsię­

biorstwa, nieodniesione na dobro rachunku strat i zysków, a zaksięgowane bezpośrednio na powięk­

szenie kapitałów własnych (np. oprocentowanie pa­

pierów procentowych kapitału zapasowego, otrzy­

mywane subsydja, niepodniesione dywidendy itp.).

14) Zyski, osiągnięte z tytułu różnic kursu na posiadanych papierach wartościowych w przedsię­

biorstwach, w których papiery wartościowe stano­

wią przedmiot obrotowy.

Co się tyczy niezaliczalnych strat, to ze stano­

wiska księgowości nasuwają się następujące uwagi:

ad 1) Wydatki na remont nadzwyczajny, po­

większający wartość objęktu etc. księguje się przy poprawuem stosowaniu zasad buchalterji podwójnej nie na Rku kosztów handlowych, lecz na Rku nieru­

chomości wzgl. Rku maszyn (ruchomości etc.). Nie zachodzi więc co do istoty takich pozycyj pomiędzy pojęciem prywatno - gospodarczym a podatkowem żadna różnica.

ad 2) Ustawa nie zezwala na kompensacje zy­

sku ubiegłego okresu gospodarczego ewentualnemi stratami lat ubiegłych. Nasze uwagi o bilansowa­

niu „pozostałości zysku“ mają zatem także i do

„tsrat lat dawniejszych“ pełne zastosowanie.

Przepis o umorzeniu długów i umorzeniu kapi­

tałów włożonych w przedsiębiorstwo przez uczest­

ników, nie wymaga omówienia, ponieważ buchalterja takich wydatków nigdy na koszta czy też straty nie uważała.

ad 3) Oprocentowanie kapitałów własnych nic bywa w praktyce stosowane, za wyjątkiem niektó­

rych spółek jawnych. W ostatnim wypadku odsetki od udziałów spólników należałoby księgować nie na ogólnym Rku odsetek, lecz na oddzielnym „Rku od­

setek od udziałów“, którego saldo byłoby przed­

miotem opodatkowania.

ad 4) .„Nadzwyczajne straty“ nie stanowią zmniejszenia dochodu danego okresu gospodarcze­

go. Najlepiej jest, podobnie jak „nadzwyczajne zy­

ski“ księgować je w ciągu roku na Rku nadzwyczaj­

nych strat i zysków a ten ostatni zamknąć z koń­

cem roku przez ogólny Rk strat i zysków.

ad 5) Jeżeli przedsiębiorstwo posiadające pa­

piery wartościowe licząc się z koniecznością ich ewentualnej sprzedaży po kursie niższym, aniżeli kurs nabycia, wstawi papiery wartościowe do bi­

lansu po kursie dziennym, to Rk papierów warto­

ściowych może wykazać stratę która po myśli usta­

wy nie stanowi zmniejszenia „dochodu "podatko­

wego“. Taką stratę najlepiej byłoby przenieść na osobny „Rk strat kursowych, podlegających opodat-

kov/ariu“. (~'. d. )

(8)

- -WC ——*=" «tcrrzT- r - •

Aparat do wyrobu wody sodowej

Taurus Selfs Express

przynoszący 1000 krotny zysk.

Kalo - Polska - Bielsko, Krasińskiego 27

W dzisiejszych ciężkich gospodarczo czasach każdy zaoszczędzony grosz w przedsiębiorstwie jest już wielkim zyskiem. Odnosi się to przede- wszystkiem do naszej branży restauracyjnej. Zni­

komy zarobek na wódkach monopolowych, jadle itd. można bardzo łatwo powiększyć przez prowa­

dzenie w większych przedsiębiorstwach aparatów do wyrabiania wody sodowej i lemoniady.

Aparat taki pod nazwą „Tau­

rus Seit Express“ patent włoski jest już od blisko 3 lat w użyciu w wielu restauracjach naszego kra­

ju. Aparat ten funkcjonuje bez za­

rzutu ku ogólnemu zadowoleniu posiadaczy. Obsługa jest bardzo prosta tak, że nawet dziecko może bez najmniejszego niebezpieczeń­

stwa napełniać butelki ewentualnie wprost z aparatu do szklanek. Apa­

rat działa bez pompy i nie wymaga popędu — działa automatycznie.

Warto się bliżej zastanowić nad kalkulacją. Ile kosztuje syfon czy też seller lub krachet w nabyciu od wytwórcy wody sodowej wie­

my wszyscy. Doświadczenie na­

bywcy wyżej podanego aparatu wykazały, że cena 1 litra wody so­

dowej lub selterskiej nie przenosi 2 groszy a 1 flaszki lomioniady uwzględniając nabycie soku 5 gro­

szy. Obliczywszy ilość spotrzebo- wanych syfonów i krach li i ile się

za to dostawcy zapłaciło przychodzimy do prze­

konania, że wydatek jednorazowy na nabycie sa­

moczynnego aparatu przy gorącym lecie opłaci się już w pierwszych miesiącach. Do wielkości przed­

siębiorstwa restauracyjnego i jego zapotrzebowania na wodę są odpowiednio dostosowane aparaty tak pod względem wielkości jak i ceny...

Każdemu z naszych członków i czytelników radzimy łaskawie zainteresować się powyżej opi­

sanym aparatem a dla ewentualnych nabywców podajemy, że zastępstwo tych aparatów posiada

firma „Ilalo“ — Polska w Bielsku, ulica Krasińskiego 27, telefon 2094.

Główna wygrana dla przedsiębiorców

mmmmmmmmmmmmmmmmmmmm

gastronomicznych

ln den heutigen Zeiten wirtschaftlicher Not, ist jeder im Betrieb ersparte Groschen schon ein bemerkenswerter Gewinn. Das ist besonders bei unserer Gastwirtsbranche der Fall. Der verschwin­

dend niedrige Nutzen an den Monopolschnäpsen, den Speisen usw. lässt sich in den grösseren Be­

trieben leicht durch die Inbetriebsetzung von Appa­

raten für die Mineralwasserfabriktion vergrössern.

Ein solcher Apparat ist unter der Bezeichnung „Taurus Seit Ex­

press“, ein italienisches Patent, be­

reits beinahe 3 Jahre in den grösse­

ren Restaurationen hierzulande im Gebrauch. Der Apparat funktioniert ohne jeden Vorwurf zur allgemei­

nen Zufriedenheit der Besitzer. Die Bedienung ist sehr einfach, sodass sogar ein Kind, ohne jegliche Ge­

fahr die Flaschen abfüllen kann, ebenfalls kann direkt aus dem Appa­

rat in Gläser abgezapft werden.

Der Apparat arbeitet ohne Pumpe, erfordert keinen Antrieb und arbei­

tet automatisch Es lohnt sich nä­

her auf die Kalkulation einzugehen.

Wieviel ein Syphon reines Selter­

wasser oder „Krachei“ beim Einkauf vom Mineralwasserfabrikanten ko­

stet, wissen wir alle. Die Erfah­

rungen der Erwerber obengenanten Apparates haben ergeben, dass der Preis einer Flasche Limonade unter Einrechnung des Fruchtsaftes 5 Gro­

schen. Berechnet man die Anzahl der verbrauchten Syphons und Kracherl mit dem für den Einkauf bezahlten Preise, so gelangen wir zu der Ueber- zeugung, dass die einmaligen Anschaffungskosten für diesen selbsttätigen Apparat' bei warmem Som­

merwetter schon in den ersten Monaten gedeckt sind- Die Apparate sind der Grösse des Restau­

rationsbetriebes und des Bedarfs an Mineralwasser eigens angepasst, und zwar hinsichtlich der Grösse wie auch der Preise.

Wir raten allen unseren Mitgliedern und Lesern sich für den oben beschriebenen Apparat zu inter­

essieren und weisen darauf hin, dass die Vertre­

tung dieser Apparate in den Händen der Firma

„Ilalo“ — Polska in Bielsko, ul. Krasiń­

skiego 27

(Fernsprecher 20-94) ruht.

Ein Hauptgewinn für Inhaber von

gastwirtsehaftiiehen Betrieben ————

(9)

i Der ,,Schlesische Gastwirt“ *

Zeitschrift

des Centralverbandes der Restaurateure, Cafetiere und Hotelbesitzer für die Wojewodschaft Schlesien.

Unter Redaktion de» Józef Rodakowski.

•/>

*

KATOWICE, 1. Mai 1931 Nr. II Jahrgang 5

Erscheint 1 mal Im Monat Erscheint 1 mal Im Monat

=

Allen Ortsgruppenvorständen

,

Verbands-

=

mitgliedern, Gönnern des Verbandes, sowie

=

allen Firmeninhabern, welche in unserem

=

Organ „Rest. Śląski

inserieren, wünschen wir

Die Redaktion — Der Hauptvorstand |

FröBliihe Pfingsten

DeMMntag las MawaltnMis ilr tte Ulał. SUUaalaa

Am 10. April fand im Saale der „Erholung“ in Katowice der Delegiertentag des Restaurateurver­

bandes für die Wojewodschaft Schlesien statt. Ver­

treter entsandtem 19 Ortsgruppen, ,und zwar: Cie- czyn 2 Delegierte, Bielsko-Stadt 4 Delegierte, Biel­

sko-Land 4 Delegierte, Strumień 2 Delegierte, Kato­

wice 7 Delegierte, Król. Huta 11 Delegierte, Tarn.

Góry 4 Delegierte, Roździeń-Szopienice 3 Delegierte, Lipiny 3 Delegierte, Siemianowice 6 Delegierte, Mi­

kołów 2 Delegierte, Mysłowice 3 Delegierte, Ryduł­

towy 2 Delegierte, Nowa-Wieś 5 Delegierte, Knu­

rów 2 Delegierte, Pszczyna 2 Delegierte, Tychy 1 Delegierter, "Ruda 2 Delegierte, und Żory 2 Dele­

gierte. jeder Delegierte vertrat laut Statut je 25 Mitglieder.

Am Delegiertentag nahmen insgesamt 67 Dele­

gierte teil. Um 11 Uhr eröffnete der Vorsitzende des Hauptvorstandes Herr Józef Rodakowski die Beratungen, um als Einleitung die schwere Lage des Restaurateurgewerbes in der Republik Polen her­

vorzuheben. Er wies darauf hin, dass trotz des Herabsinkens des Umsatzes um 30 °/o im Verhältnis zum vorauf gegangenen Jahre die Steuern und Aus­

gaben doch dieselben geblieben sind. Das Ge­

spenst der Not schaut immer häufiger zur Tür der Restaurationsbetriebe hinein, wie die sich mehren­

den Zahlungseinstellungen beweisen.

Die Steuereinschätzungskommmissionen schä­

tzen das Einkommen und den Umsatz des Restau­

rateure ohne Anhörung von Sachverständigen ein.

Die Einsprüche an die Berufungskommissionen wer­

den flüchtig und ohne Erschöpfung des Beweis­

materials erledigt, welches das Recht auf eine He­

rabsetzung der Einkommen- und Umsatzsteuer dar­

tut. Die Restaurationslokale, welche doch gewis­

sermassen das Abziehbild der allgemeinen Wirt­

schaftslage im Staate darstellen, neigen immer mehr dem Verfall zu. Aufgabe des Verbandes ist es, alle diese Unzulänglichkeiten auszuschalten, und die massgebenden Faktoren mit der wirklichen Lage des Gewerbes und der Notwendigkeit von Erleichterun­

gen bekannt zu machen. Referent geht zum nächst­

folgenden Punkt der Tagesordnung über, indem er den Tätigkeitsbericht des Hauptvorstandes aus dem Jahre 1930 31 verliest. Aus der Berichterstattung geht hervor, dass im Berichtsjahre: 1) Ausschutz­

sitzungen stattfandien. 2) Ein allgemeiner Protest­

kongress unter Anteilnahme aller Sejmparteien, der Handelskammer, der Presse und des Abstinenzler­

verbandes, und zwar gegen die Einführung des An- tialkohogesetzes, bei einer Beteiligung von ca. 700 Mitgliedern. 3) Es fanden 6 Sitzungen des Haupt­

vorstandes statt. 4) In 6 Sitzungen wurde der Bau einer Kohlensäurefabrik beraten. 5) Der Vors. Ro­

dakowski besuchte 60 Ortsgruppenversammlungen und hielt Vorträge über Organisationsfragen. 6) Der Vers, verreiste 11 mal; um beim Finanzministe­

rium, Ministerium des Innern und dem Allerhöchsten Verwaltungstribunal in Finanzfragen, Bierverkaufver­

bot., Verwaltungsangelegenheiten, Einführung des Prohibitionsgesetzes vorstellig zu werden. 7) An den Sitzungen der Handelskammer wurde 4 mal in Steuer-, und allgemeinen Angelegenheiten sowie in Sachen der Einführung des Prohibitionsgesetzes teilgenommen. 8) Der Vors, wurde 6 mal beim

Trink*

Schmalenberg Cognac

(10)

Str. 10 RESTAURATOR ŚLĄSKI. Nr. 11 Wojewoden und Vicewojewoden gegen die Verkür­

zung der Polizeistunden, Konzessionsentziehungen sowie das Bierverkaufverbot vorstellig.. 9)) Der Vors, vertrat in 108 Fällen die Mitglieder vor den Gerichten gegen Anklagen wegen Ueberschreitung der Polizeistunde, Nichtfeilhaltung ausreichender Mengen von Monopolbranntwein und Nichtanmel­

dung der Vertreter. 1.0) In 330 Fällen wurde er bei den Finanzämtern, der Finanzabteilung, Poli­

zeidirektion, Gemeindeämtern und Magistrat vorstel­

lig. 11)) Es wurden 4 500 Eingaben, Einsprüche an die Steuer-, Verwaltungsbehörden und Berufungs­

instanzen ausgearbeitet. 12) Es wurden 16 Dank­

schriften an die Centralbehörden in Warszawa und Schlesien gerichtet. 13) Gegen 2 650 Rechts- und Steuerberatungen wurden erteilt. 11) Mit der Presse wurden 23 Konferenzen in Gewerbefragen abgehal­

ten. 15) Den Verbandsmitgliedern wurden 16 000 Exemplare des „Restaurator Śląski“ völlig kostenlos zu gestellt. 16) An die schlesische Bevölkerung, die Abstinenzlervereine, den Schlesischen Sejm wurden 60 000 Aufrufe verteilt, in welchen man den Nach­

weis zu erbringen versuchte, dass der Kampf mit dem Alkoholmissbrauch in der bisherigen Form nicht dem Alkohol, sondern 'em Restaurateur ge­

halten hat. 17) In 6 Fällen wurden Konferenzen mit den Sejmklubs und den Behörden gegen die Einführung des Antialkoholgesetzes für die Ein­

führung gleichartiger Polizeistunden sowie für die Abänderung des Gesetzes über das Verbot des Bier­

ausschankes und Schnapsverkaufes während der Aus­

hebungen und Wahlen abgehalten. 18) In 90 Fällen wurden Mitglieder vor der Berufungskommission gegen die allzuhohe Heranziehung zur Einkommen- und Umsatzsteuer sowie bei Geldstrafen für unzu­

reichende Gewerbezeugnisse vertreten. 19) In 43 Fällen wurden Mitglieder vor den Gewerbegerichten in Personalstreitfällen vertreten. 20) Es wurden 1800 Korespondenzen erledigt. 21) Mit dem Demobilisa- tionskommissar wurden 4 Sitzungen wegen Auf­

kündigung der Verträge mit Kellnern und Köchen abgehalten. 22) Die Kommission hat 3 Koch- und 16 Kellnerlehrlinge freigesprochen. 23) Inbetreff der Preissenkung für Speisen und Getränke in den Re­

staurationen wurden 4 Konferenzen abgehalten. 24) An den Sitzungen des Hauptvorstandes der War­

schauer Centrale wurde 5 mal teilgenommen. 25) In 8 Fällen wurden gefährdete Konzessionen im Mini­

sterium oder dem Wojewodschaftsamt gerettet. 26) Für die Fachpresse wurden 116 Artikel und für die Tagespresse 34 Artikel verfasst. 27) Mit Erfolg wurde dahin interveniert, dass das Ministerium Er­

leichterungen bei der Auslösung von Akzisenpa­

tenten gewährt, und zwar dass es nicht notwendig ist ein Gewerbezeugniss und die Deklaration vor­

zulegen, was gewöhnlich Geldstrafen eintrug. 28) Es wurde mit Erfolg und gemeinschaftlich mit der Warschauer Centrale durchgesetzt, dass keine Nach­

versteuerung der Branntweinvorräte, pelche die Re­

staurateure auf Lager haben, stattfand, denn die Finanzbehörden hatten gelegentlich der letzten Preis­

erhöhung für Monopolbranntweine im April 1930 die Absicht eine Nachversteuerung vorzunehmen.

Während der Diskussion über den Bericht drückten die Delegierten dem Hauptvorstand ihren Dank für die unermüdliche Tätigkeit zum Wohle

Trinkt

Schmalenberg Cognac

der Mitglieder aus, was die Anwesenden durch Er­

heben von den Plätzen unterstrichen.

Ueber den nächstfolgenden Punkt, u. zw. über die Einführung des Prohibitionsgesetzes auf dem Gebiete der Wojewodschaft Schlesien referiert der Vors. Rodakowski. Er gibt bekannt, dass das Ge­

setz, welches der Warschauer Sejm angenommen hat, auf das Gebiet der Wojewodschaft Schlesien ment ausgedehnt werden kann und dass daher auch keine Konzessionsentziehungen vorgenommen wer­

den könnten. Die im Prohibitionsgesetz enthaltene Strafbestimmungen stehen mit den hier in Kraft be­

findlichen Strafbestimmungen, betr. Schankübertre­

tungen, zu deren Anführung in Schlesien die Ge­

richte berufen sind, im Widerspruch. Wollte der Schlesische Sejm das Prohibitonsgesetz einführen, so müsste er einen Weg über die .gerichtlichen Ge­

setzvorschriften suchen, wozu keine der gegenwär­

tig bestehenden Behörden das Recht hat. Der War­

schauer Sejm müsste für die Wojewodschaft Schle­

sien ein besonderes Prohibitionsgesetz schaffen, wel­

ches mit den bestehenden Gesetzen nicht kollidiert.

Nunmehr erstattet der Verbandskassierer, Kolk Singer den Kassenbericht, woraus hervor­

geht, dass die Beiträge im Jahre 1.930/31 — 19 232,— ZI betrugen. Das Verbandsvermögen be­

trägt augenblicklich ca. 6 000 Zł. An Beiträgen sind 5 500 Zł rückständig. Nach dem Bericht verlesen die Kassenrevisoren, Kolk Volkmann und Koza das Revisionsprotokoll mit der Angabe, dass die Ein­

nahmen auf dem Konto PKO mit dem wirklichen Bestand genau übereinstimmen sowie dass die ge­

wöhnlichen und aussergewöhnlichen Ausgaben, die von den Beschlüssen des Vorstandes umfasst sind, sich mit den Originalquittungen decken. Mit Rück­

sicht darauf beantragt der Vors, der Revisionskom­

mission dem zurückstehenden Vorstande Entlastung zu erteilen und die anwesenden Delegierten geben durch Erheben von den Sitzen ihr Einverstandensein kund, ohne jedweden Widerspruch zu erheben.

Der Vorsitzende des Delegiertentages, Vors.

Rodakowski, schlägt beim Ucbergang zum nächsten Punkt der Tagesorenung die Wahl der Wahlkom­

missionsmitglieder vor. Letzteren obliegt die Auf­

gabe den neuen Vorstand zu wählen. In die Wahl­

kommission werden die Kolk Schäfer, Klausner und Miklis einstimmig durch Zuruf gewählt. Der Kom- missiontsvorsitzende dankt dem zurücktretenden Vor­

stand nochmals für seine Mühewaltung, was durch Händeklatschen belohnt wird. Der Vors. Rodakow­

ski dankt für die Anerkennung und stellt den An­

trag, dass die Kollegen dem Vors. Folga, welcher bereits im Februar von seinem Posten zurückgetre­

ten ist, sich auf die Erteilung eines Diploms sowie des Ehrenvorsitzendentitels einigen möchten. Die Anwesenden lohnen den Antrag mit Händeklatschen und nehmen ihn durch Zuruf einstimmig an. Kolk Folga dankt für die Ehrung und gelobt für die Zu- Minri weiter mitzuarbeiten. Kolk Schäfer bittet als Vorsitzender der Wahlkommission um Vorschläge für die Wahl des 1. Vorsitzenden. Vorgeschlagen wurden daraufhin die Kolk Rodakowski, Schäfer und Miklis, worauf durch Stimmzettel abgestimmt wurde. Kolk Rodakowski erhielt 58, Kolk Miklis 2 und Kolk Schäfer 1 Stimme. Zum II. Vorsitzenden wurde durch Zuruf Kolk Karl Szołtysek, Vors, der Ortsgruppe Król. Huta und zum III. Vorsitzenden Kolk Władysław Jaworski, Vors, des Teschener Lan­

desverbandes gewählt. Kolk Singer wurde zum

(11)

Nr. 11 RESTAURATOR ŚLĄSKI. Sir. 11 Kassierer wiedergewählt, welcher Vors, der Orts­

gruppe Katowice ist. Zum Schriftführer wurde Koll.

Volkmann gewählt.

Nach der Annahme einer Resolution und eini­

gen Beschlussfassungen sowie nach' der Erschöpfung

der Tagesordnung wurde der Delegiertentag um 3,45 Uhr nachm, mit dem Rufe „Zur Ehre der Re­

publik und des Gewerbes“ geschlossen.

Der Delegiertentag zeigte einen sehr ernsten und höchst sachlichen Verlauf.

Unsere Kellner schämen sich ihrer Livree und ihres Gewerbes

Der „Illüstrowany Kurjer Codzienny“ bringt in Nr. 28 einen Artikel von einem schriftstellernden Gaste, welcher ausserhalb des gewerblichen Rah­

mens die Zustände im Gewerbe der Gasthausange­

stellten Polen betrachtet. Er beleuchtet die im Ge­

werbe herrschenden Unzulänglichkeiten folgender- massen:

(Mit Rücksicht auf die Originellität bringen wir den Artikel ohne jeden Zusatz).

Der Mensch, welcher die Livree aufbrachte, war sich wohl dessen nicht bewusst, ein wie grosses Leid er damit den Livreeträgern antat.

Er degradierte sie, raubte ihnen die Bürger­

ehre, ja fast sogar die Menschenwürde. Eine Livree kleidet und schmückt nicht, sondern sie stellt an den Pranger. Eine Solche Ansicht hat sich wenig­

stens in einem gewissen Lande herausgebildet. Es wird übrigens wohl das einzige Land auf dem gan­

zen Erdenrund sein, hat doch die Livree überall da, wo die indoeuropäische Kultur ihren Fuss hingesetzt hat, längst das Bürgerrecht ohne alle Einschrän­

kungen erworben. Dieses Land, welches die Aus­

nahme darstellt ist Polen.

Warum hat sich denn gerade bei uns ein der­

artiges Missverhältnis zwischen der Livree und dem Bürgertum, welche sie tragen soll, herausgebildet.

Wir wollen das eben in Kürze untersuchen.

Roter Frack — roter Lappen.

Unsere Livreegedanken stammen von einem Vorfall her, welcher sich in einer sehr vornehmen und modernen Warschauer Restauration ereignete.

Der unternehmungslustige Inhaber beschloss nichts zu sparen, um sein Lokal im besten Lichte darzu­

stellen, daher bekleidete er seine Kellner mit einem malerischen roten Frack, was von den schwar­

zen Smokings und Röcken der Gäste sehr vorteil­

haft abstach.

. Als der Centralverband der Warschauer Kellner davon Wind bekam, erhob er ein mörderliches Ge­

schrei.

„Also dafür haben wir in 11 langen Jahren für die Freiheit und Unabhängigkeit des Kellners von der Livree gekämpft, um jetzt seine heiligen Rechte durch das Recht der Ueberlieferung beschneiden zu lassen?

Es gab Sturm. Der Inhaber liebt den Frieden um jeden Preis (höchstens, dass irgend ein besserer Gast Gläser zerschlägt und sie auch gleich berappt) daher suchte und fand er den We zur Einigung. Die roten Schwenker wurden im Altwarengeschäft ver­

kauft und den Kellnern nunmehr „meisterhaft zuge­

schnitten“, schwarze Schwenker angezogen. Schwär­

zet Frack — weisse Weste — und am Kragen eine Blume. Neben der Blume „kaum sichtbar“ ein dis­

kretes Nümmerchen, oben die Reihenzahl des be­

treffenden Angestellten.

Erneuter Krach wegen dem schwarzen Frack.

Der Inhaber legte sich nunmehr ruhig schlafen und dachte, dass jetzt alles in Ordnung sei. Als er erwachte, gab es wieder Krach. Krach jetzt we­

gen der Fräcke. Dieses Mal trat der Warschauer Verband der Gasthausangestellten zum Schutze der heiligen Rechte seiner Mitglieder auf die Bildfläche und er hat ja auch etwas zu sagen. Der schwarze Frack sei, seiner Ansicht nach, eine schwere Belei­

digung der Kellnerwürde, und zwar keiąe geringere als der rote Frack. Na, die Nummer sei schon eine ausgemachte Herabsetzung. Dem Inhaber wurde es diesmal doch zu bunt.

Der Inhaber bestand jetzt auf seinen Forderun­

gen, die Kellner dagegen verschworen sich lieber unterzugehen, alswie....

In dieser Angelegenheit soll baldigst eine Pro­

testversammlung stattfinden. Man weiss nicht, ob es nicht so weit kommt, dass wir in einigen Tagen den Gullasch „persönlich“ beim Koch abholen müs­

sen und ein „dunkles“ Gestreiftes, mit dickem „Feld­

webel“ und vier Stückchen Zucker dazu...

Was stellt der Kellner vor.

Der geringfügige Vorfall in einem Lokal zieht weite Kreise. Daher muss diese Angelegenheit auch ernstlich behandelt werden, und zwar einfach weil sie es so verdient. Wie beim Katechismus, man stellt Fragen und erhält darauf Antwort.

Frage: Was ist ein Kellner?

Antwort: Ein Angestellter in Gasthausbetrieben, welcher die Gäste bedient.

Frage: Ist es angebracht, dass sich der Kellner vom Gast irgendwie unterscheidet und wodurch?

Antwort: Jawohl, es ist dies sogar sehr not­

wendig. Ein Restaurationsbetrieb, in welchem der Gast auf der Suche nach dem Kellner die Röcke der einkehrenden Gäste untersuchen muss und erst an dem fadenscheinigen angeschmutzten Anzug den Kellner herausfindet, ist nicht als normal anzuspre­

chen. Hierbei können sich sehr unangenehme und heikle Situationen sowie Missverständnisse ergeben.

So hat man denn in der ganzen Welt, wo Restau­

rationen und... vernünftige Menschen vorhanden sind, die Kellner derart bekleidet, dass sie sich von Gästen unterscheiden. Man steckte sie daher in die Livree und gab ihnen Nummern.

Es gehört dass zu einer Reihe von Umständen, welche zusammengenommen die gute Funktion eines Lokales ermöglichen. Die einzige Ausnahme von dem Zwang zur Kenntlichmachung des Kellners durch eine ästhetische Kleidung bildet die polnische Re­

stauration. Normale Restaurationen und normale Kellner — aber im Auslande.

Frage: Wie sieht eine normale Restauration und ein normaler Kellner aus?

Antwort: In einer normaler Restauration wird der Gast nicht nur mit ausgezeichneter Höflichkeit bedient, sondern auch fachlich einwandfrei. Der aus­

ländische Kellner, im Westen Europas ist nicht allein

Trinkt

Schmalenberg Cognac

Cytaty

Powiązane dokumenty

Od strony północnej, we dwa rzędy posadzony, pierwszy rząd na zewnątrz albo zostawia się niestrzyżony jako ściana od mrozu zasłaniająca, albo też

Na tle tego wypadku odbyła się onegdaj przed tut. Przykre zarządzenie, utrudniające ubezpieczonym w Kasi© Chorych udawać się pod ©pi®kę do I tut, szpitali,

In Schlesien wird es sehr selten verkommen, dass Konzessionen unberechtigterweise durch Vertreter ausgeübt werden, denn diese Fälle werden durch die Gesetzvorschriften geregelt

Die Kohlensäurepreise sind für die Mitglieder um 1 zł. niedriger als die Preise der Konkurrenzfabriken, und zwar wird jedes Mitglied des Verbandes unentgeltlich Bons im werte

Für den Ablauf der ersten drei Jahre, vom Tage der Eintragung der Genossenschaft in das Register ist der Austritt unzulässig. Nach Ablauf des dreijährigen Zeitabschnitts kann

tränke kreditierten Forderungen, soweit erstere im Kleinverkauf, im Ausschank oder auf andere Wei e im Kleinen, insbesondere aber zum Genuss an Ort und Stelle, ein Pfand oder

Die Senkung der Fleischpreise ist lediglich eine Augenblickserscheinung und es lässt sich bereits ein Anziehen feststellen. Hieraus ist ersichtlich, dass an eine Senkung der

Der damals schon weltberühmte Fotograf wird sich vielleicht gefragt ha- ben, warum sollte man es nicht wieder mit Lachen versuchen, wenn nun das ganze Elend vorbei war, das Inferno