OD REDAKCJI
W dniu 9 sierpnia 1995 roku
zmarłw wieku 68 lat w Warszawie Dr Jan Karol Falewicz,jeden z inicjatorów i pierwszych redaktorów naszego Kwar- talnika w latach 1988-91, a
następnie członekKomitetu Redakcyjnego i Rady Programowej do ostatnich dni swojego aktywnego i kreatywnego
życia.Wspaniały człowiek
i
zasłużonyobywatel w walce o
wolnośćPolski,
życzliwy i pomocny kolega, otwarty i ciekawy spraw ludzi i
świata.Ceniony ekspert w zakresie polityki wobec problemów alkoholowych w Polsce. Autor
kilkudziesięciuprac naukowych, ekspertyz i
artykułówpopula- ryzatorskich oraz
zasłużony działaczi lider ruchów
trzeźwościowych.Człowiek
powszechnie szanowany i lubiany, którego nam
będziebrakowa-
ło
i pozostanie w naszej
wdzięcznej pamięci.7
Jan Karol Falewicz
Jan Karol Falewicz
ukończyłstudia prawnicze, alejego zainteresowania zawodowe
ipasje skierowaly go ku socjologii. Byljednym z twóreów
OśrodkaBadania Opinii Publicznej przy Polskim Radio i Telewizji. Na temat
spożyciaalkoholu w Polsce ijego
uwarunkowańobroni!
pracę doktorską.
Prowadzi!
teżbadania nad
spożyciemalkoholu i
środowiskamikonsumencki- mi, nad zjawiskiem picia alkoholu przez
mlodzież; Brał udziałw pracach Komitetu Polska 2000 Polskiej Akademii Nauk. Opublikowal szereg artykulów o uwarunkowaniach zjawisk patologii
społecznej w Polsce.
Jan Falewicz
brałczynny
udziałw ruchu
trzeżwościowym,Przez wiele lat
był członkiem,a w ostatniej kadencji ~ przewodniczącym Zarządu Głównego Społecznego Komitetu Prze-
ciwalkoholowego. Przez pewien czas
redagowałkwartalnik "Alkoholizm i Narkomania", re-
cenzował prace naukowe wydawane przez Instytut Psychiatrii i Neurologii. Interesował si~
też żywo historią ruchu trzeżwościowego \V Polsce, mial zresztą
w
rodzinie wybitnych dzia-łaczy
tego ruchu w XIX w.
Angażował sięw
każdąw jego ocenie
potrzebną inicjatywę trzeźwościową·Od powstania
PaństwowejAgencji
RozwiązywaniaProblemówAlkoholowych
wspomagałjej
zespółjako konsultant
~ył też członkiemrady programowej
i częstym autorem "Świata Problemów".Ceniony za
wiedzę idorobek zawodowy, szanowany za
poglądy byłJan Falewicz zarazem powszechnie
łubiany. Promieniował wewnętrznym ciepłemi
życzliwością, lubiłludzi i
byłieh ciekaw. Dla kazdego
miałniezdawkowe slowo. Sam
mającwiele
kłopotów, pamiętało troskach innych, gotów zawsze -
jeżelitylko
mógł- pomóc.
Lubiłiśmy, gdy przychodżil, a gdy znikał - ostatnio coraz częściej i na coraz dłużej - pytaliśmy się
wząjcl11l1ie:
co z
Falewiczem,jaksięczqjc, kiedy przyjdzie?
Zmarł wWarszawie 9 sierpnia 1995 roku.
Świadomość
tego,
żejużnic przxjdzie,
napełnianas szczerym
żalem. Pozegnaliśmynaszego Przyja- ciela. Janek Falewiczze swym
ciepłym uśmiechem przeszedłdo naszej
pamięci.Redakcja Świata Problemów i Remedium, pracownicy PARPA oraz Instytutu Psychologii Zdrowia i Trzeźwości
W
życiuJana
Fałewicza znalazłyswe odbicie losy
całegopokolcnia, które
miało szczęście urodzić się i przeżyć dzieciństwow odrodzoncj Polsce, a
później walczyćo
nią.W chwili najazdu niemieckiego na
Polsk~Falcwicz
był13-letnim uczniem gimnazjum im.Stefana Batorego i harcerzem
słynnej23 Warszawskiej
DrużynyHarcerskiej, która
wydała tyłuokrytych
chwałą,bohaterskich
młodocianychharcerzy Szarych Szeregów. W czasie kam- panii
wrześnioweji
oblężeniaWarszawy
zgłosił si~do obrony przeciwlotniczej,
służyłw niej jako
łącznik i wczasic wykonywania zadań zostałranny. Po roku
zaciągnął siędo akcji
MałegoSabotażu,
która
przeszłado historii pod kryptonimem "Wawer".
Falewiczsłużył takżew Sza- rych Szeregach jako
łącznik przewożącypoza
Warszawębibul, i rozkazy. W powstaniu
brał udziałw walkach batalionu szturmowego "Odwet I". W
końcusierpnia zastal
ciężkoranny.
Postać
Falewlcza pojawia
sięwwielu powstmiczych wspomnieniach.
Z
dalekiego Waszyngtol1u lączę się my.{:lą i sercem ze wszystkimi, którzy ocljJrowadząją IW wieczny odpoczynek. ,{:p. Jano Karo/a Fa/ewicza. Żegnam m/odszego kolegę z ArmiiKrąjolVej, któ,y 11' ostatnich sze/;cjlf latach sIal się moim hUs/dm, serdecznym przyjacielem.
Z pożegnania nadesłanego