• Nie Znaleziono Wyników

Uwarunkowania postępu poznawczego w teoriach rozwoju nauki.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Uwarunkowania postępu poznawczego w teoriach rozwoju nauki."

Copied!
78
0
0

Pełen tekst

(1)

R O C Z N I K I F I L O Z O F I C Z N E Toro XXXV11-XXXV111, z e s z y t} - I >89-1990

ZY G M U N T H A JD U K

U W A R U N K O W A N IA POSTĘPU P O Z N A W C Z E G O W T E O R IA C H R O Z W O JU N A U K I *

1. AKTUALNOŚĆ ZAGADNIENIA

Mimo że problem zmiany, rozwoju lub wzrostu oraz pos­

tępu w nauce jest w filozofii nauki żywo dyskutowany, to nie dysponujemy ujednoliconą teorią tych kategorii odniesionych do jednostek subteoretycznych /prawa, hipotezy/, superteore- tycznych /tzw. maxiteorie/, a zwłaszcza do węziej lub szerzej rozumianych teorii. Trudno też wskazać na jakieś niekontro- wersyjne, choć reprezentatywne stanowiska, w których ta pro- blemafgjka jest aktualnie dyskutowana. Zastana wielość wersji zaznacza się również w zróżnicowaniu standardów, kryteriów lub c|gnnikÓw determinujących zmiany struktur nauki, jf|j roz­

wój i postęp, dokonujący się też w bogatszych niż powyższe jednostki dziedzinach badania naukowego. Ta wielość ujęć cha­

rakterystyczna zwłaszcza dla postpozytywistycznej filozofii nauki jest fundowanag§jak się zdaje, przez odmienne typy epi­

stemologii i ontologii /s c . nauki/. Próba usystematyzowania tych ujęć, skupionych wokół kilku wyróżnionych i wiodących stanowisk dostrzeżonych w perspektywie zagadnienia tytułowe­

go, stanowi zadanie podjętego tu przedsięwzięcia.

0 aktualności tej złożonej problematyki świadczy m.in.

to, że nie stronią od niej nawet przedstawiciele pierwotnie ahistorycznej filozofii nauki. Nauka była w niej traktowana jako synchronicznie rekonstruowany twór atemporalny||ujawnia się bowiem w każdej epoce historycznej tak samo - przez swo­

ją formę logiczną. Reorientacja anglosaskiej filozofii nau­

ki na diachroniczne badania nad nauką dokonała się faktycz­

nie w sześćdziesiątych latach XX w ., choć początki tego prze­

łomu w tejże filozofii nauki przyjęto wiązać z nazwiskiem K. R. Poppera, z jego "Logiką odkrycia naukowego" I W lite­

* Praca wykonana w ramach dołowanego przez M EN projektu badawczego (18 VII 1990).

(2)

84 ZYG M U N T H A JD U K

raturze przedmiotu zwykło się przeciwstawiać dynamiczną kon­

cepcję nauki Poppera, jego diachroniczną epistemologię sta­

tycznej koncepcji nauki R. Carnapa, jego synchronicznej me­

todologii. Opozycja popperyzmu i logicznego empiryzmu doty­

czyła w tym kontekście zrozumienia nauki poprzez logiczną /szerzeff racjonalną/ rekonstrukcję odpowiednio jej struktu­

ry oraz rozwoju i postępu jak również mechanizmów tego pro- c e s u . W nurcie popperowskim ukonstytuowała się historycz­ O nie zorientowana filozofia nauki, zwana czasem "nową", w któ­

rej oponowano przeciw dominacji formalnych metod w badaniach metanaukowych. Utrzymywano, że dla zrozumienia rozwoju nau­

ki nieodzownymi są wyniki humanistycznych metanauk, zwłasz­

cza historii nauki. Z dynamiki występujących w nauce struk­

tur pojęciowych nie zdaje bowiem sprawy wyłącznie analiza logiczna. Dynamikę poznania teoretycznego zaktualizowała his- toriograficzna rewolucja w filozofii nauki /m .in . J . Agassi, A. Koyre, Th. Kuhn, S. Toulmin/ oraz włączenie tzw. ekster- nalistycznych, a więc faktycznych, empirycznych, historycz­

nych i kauzalnych czynników tłumaczenia tzw. internalistycz- nego, a więc logicznego, "racjonalnego" obszaru teorii nau­

k i. Pod adresem neopozytywistyczftego rekonstrukcjonizmu wy­

suwali zarzut ahistoryzmu i abstrakcyjności rozważali o tym, czym nauka być powinna. Postulowali, by filozofia nauki uczy­

niła przedmiotem swoich dociekać rzeczywisty tok badania nau­

kowego. W późniejszej, znacznie zliberalizowanej postaci tego rekonstrukcjonizmu /np. W. Stegmttller^/ wskazuje się na możli­

wość powiązania podejścia formalnego i historycznego, uboga­

cającego zrozumienie dokonujących się w czasie zmian składni­

ków nauki^. Statyczny i dynamiczny sposób ujmowania badania naukowego dopełniają się wtedy na płaszczyźnie metateoretycz- nej: synchronię nauki uzupełnia na tym poziomie jej diachro- nia. Chodzi też o związek między humanistycznymi metanaukami, objaśniającymi dziejowość społecznie warunkowanej wiedzy nau­

kowej oraz jej relacje z innymi formami kultury, a epistemolo­

gią, która jest dla nich potrzebna i której nie mogą one zas­

tąpić. Przyjęcie zależności jednostronnej lub zawsze jednako­

wej byłf|j! uproszczeniem sprawy. Związek ten wydaje się szcze­

gólnie złożony w przełomowych okresach dziejów nauki. Zależ­

ność ta zachodzi wtedy obustronnie i wielopłaszczyznowo. Nie­

mniej w obydwu kierunkach /empiryzm logiczny i stanowisko Pop­

pera/ obowiązuje teza o odrębności teorii poznania naukowego,

(3)

U W A R U N K O W A N IA POSTĘPU P O Z N A W C Z E G O 85

podejmującej pytania logiczne, od humanistycznych metanauk, podejmujących pytania genetyczne. Pewna odmiana tej tezy gło­

si prymat pytali pierwszego rodzaju nad pytaniami drugiego ro­

dzaju . Z drugim z tych kierunków jest związana koncepcja nau­

ki przeciwstawna do neopozytywistycznej. Przyjmuje ona, że każdy fragment wiedzy naukowej jest korygowałny, podatny na rewizje. Żadna jej część nie może być akceptowana jako osta­

teczna prawda o przyrodzie. Dokonujące się w czasie aproksy- mowanie tej ostatniej podkreśla doniosłość historii we współ- determinowaniu dominującej w danym czasie teorii naukowej.

Koncepcja ta jest w ten sposób zorientowana w stronę histo- ryzmu. W. V. 0. Quine nie aprobuje wprawdzie tego kierunku w całej rozciągłości*’, niemniej w jego epistemologii jest w zasadzie miejsce na ustawiczną rewizję wiedzy naukowej dyk-j towanej przez doświadczenie. Akcentowanie prowizorycznego cha­

rakteru nauki czyni jego teorię nauki pokrewną historyzmówi, mimo że z pozytywizmem wiąże ją konserwatyzm zmian naukis zas­

tąpienie przyjętej teorii przez nową powinno się dokonywać na drodze możliwie minimalnej rewizji jej poprzedniczki, tak by wyjaśniała znane już fakty oraz nowe obserwacje. Stanowisko Quine’ a jest dlatego uważane za człon pośredni między pozy­

tywistyczną i uhistorycznioną filozofią nauki; stanowi też przykład intensyfikacji nurtu historycznego. Ta charakterys­

tyczna dla filozoficznyoh ośrodków amerykańskich tendencja zbliża ją do filozofii kontynentalnej /egzystencjalizm, her- meneutyka, dialektyczna tradycja szkoły krytycznej/ . *7

2. UJgCIE TRADYCYJNE

2 .1 . Związki między strukturami pojęciowymi

Refleksja metodologiczna nad zagadnieniami zmiany, roz­

woju lub wzrostu wiedzy naukowej oraz jej postępu nie była bo­

gata w tradycyjnej filozofii nauki. Nie podejmowano nawet sys­

tematycznych prób podania charakterystyki znaczeniowej powyż- szych kategorii. W typowym dla niej ahistoryzmie pomijano oza- sowe odniesienie struktur i procesów poznawczych. Wyniki ba­

dań metateoretycznych uważano za ogólnie ważne, stosują się więc do wszystkich momentów procesu poznania traktowanego rów­

nież rozwojowo. Statyczne z zasady koncepcje nauki były nie­

kiedy "dynamizowane" przez {uwzględnianie czynnika czasu. Przy

takim przekształceniu statycznej pierwotnie koncepcji nauki

(4)

86 Z Y G M U N T H A JD U K

zwykło si$ czasem mówić o tzw. stagnacyjnej teorii wzrostu wiedzy lub postępu poznawczego. Należą do niej koncepcje, któ­

re nie wykluczają progresywnego rozwoju poznania naukowego pod tym wzglgdem takich teoriopoznawczo dorzecznych własno­

ści teorii naukowych jak ogólność, koherencja, prostota, ma­

tematyczna elegancja, wykluczony jest natomiast przyrost in­

formacyjnej zawartości, w tym także mocy wyjaśniającej, progno­

stycznej, testowalności teorii, jej nomologicznych komponen­

tów. Kwestionuje zarazem globalnie lub lokalnie możliwość in- formatywnego poznania pewnych dziedzin lub pewnych jego rodza­

jów. W odniesieniu do przedmiotowego poznania naukowego i me- tanauki nie wydaje sie słuszna globalna wersja tego stanowis­

ka. Lokalne postulaty stagnacji spotyka sie natomiast w więk­

szej, aniżeli należałoby tego oczekiwać, liczbie koncepcji nauki, zważywszy antypoznawczy charakter teorii stagnacji.

Globalnymi teoriami stagnacji są - ściśle rzecz biorąc - je­

dynie skrajny sceptycyzm oraz redykalny dogmatyzm, wysuwający wymóg infallibilnośoi oraz zupełności wiedzy. Te stanowiska są niejako od wewnątrz zdyskwalifikowane jako teorie postępu poznawczego. Niektóre koncepcje teorionaukowe implikują pos­

tulaty stagnacji częściowej. Dotjf.cjzy to np. idei zamkniętych teorii naukowyoh, np. fizykalnych, różnych wersji postulatu zupełności wiedzy oraz skrajnej wersji certyzmu i fundamenta­

lizmu. Z kolei charakteryzowanie poznania wyłącznie jako nie- informatywnego systemu instrumentalnego wskazuje na instrumen- talizm i konwencjonalizm, które występują wtedy w roli cząst­

kowych teorii stagnacji. Taki sposób zakwalifikowania powyż­

szych kierunków metanaukowych nie przesądza jeszcze sprawy ich słuszności. Postulat stagnacji nie dotyczy bowiem wszyst­

kich linii rozwojowych poznania, jest ograniczony do jego strony informatywnej. Postęp programowany przez metanaukowe teorie postępu nie musi też pokrywać sie z faktycznym postę­

pem nauki. Jeśli nawet teorie stagnacji nie programują poetę- pu poznawczego, to mogą go inspirować . a

W tradycyjnej, przedpopperowskiej filozofii nauki nie przeczy sie zatem rozwojowi nauki. Utrzymuje sie też, że jest obiektywizowany w języku nauki, który jest przedmiotem anali­

zy logicznej. Chodzi o uchwycenie jego ogólnych charakterystyk, pozwalając|j|||j przedstawić wewnętrzne uporządkowanie dziejów nauklf pewnego ich okresu, co ujawnia ich racjonalny charak­

ter. W każdej epoce historycznej nauka manifestuje sie « swoich

(5)

U W A R U N K O W A N IA POSTĘPU P O Z N A W C Z E G O 87

zasadniczych rysach tak samo - przez swą formę logiczną. Bada­

jąc więc naukę-proces analizujemy - podobnie jak w wypadku nau- ki-wytworu - jedynie logiczne związki między twierdzeniami, uznając te relacje za jedynie istotne. Środkami logiki próbu­

je się też odtworzyć następstwo teorii naukowych lub jakiś jego aspekt poddać analizie logicznej. Badania te dotyczą teorii nauk empirycznych /s c . przyrodniczych, np. fizy k i/, a nie matematycznych. Wyniki metamatematyki przyjmowano za wzorcowe, traktując teorie empiryczne jako nieskończone zbio­

ry zdail, sprowadzając ich strukturę do logicznych związków między elementami tych zbiorów. W synchroniczno-rekonstruk- cyjnej filozofii nauki empiryzmu nie podejmowano zagadnienia swoistości rozwoju nauk empirycznych. Również dyskusja związ­

ków logicznych między strukturami metodologicznymi nie służyła przede wszystkim eksplikacji tego zagadnienia. Niemniej ten kontekst wydaje się najbardziej naturalnym dla jego analizy . O

Problematykę związków interteoretyczny<||}ji próby zbudowa­

nia teorii tych relacji, podjęto w metodologii typu rekons- trukcjonistycznego dopiero z początkiem lat sześćdziesiątych XX w. Nie mógł to więc być reprezentacyjny nurt badań dla me­

todologii tradycyjnej okresu klasycznego. Dominującym był ra­

czej redukcjonistyczny program jedności nauki wysunięty w em- piryzmie logicznym w latach trzydziestych. Dokonana pod koniec lat pięćdziesiątych przez F. Oppenheima i H. Putnama jego mo­

dyfikacja była oparta na kolejnych mikroredukcjach odnośnych teorii do podstawowej teorii wyróżnionej dyscypliny, np. fi­

zyki. Redukcja wyższego rzędu teorii do fizyki oraz /ewentual­

nie/ chemii połączona z ustawicznym gromadzeniem danych miały gwarantować jedność nauki oraz postęp wiedzy. Postulowana przez ten kierunek jedność nauki zawiera ideę konwergentnego postę­

pu badań naukowych ukierunkowanych na jednolitą teorię final­

ną. Unifikowanie teorii na drodze mikroredukcji prowadzi do wzrostu wiedzy. Taka unifikacja umożliwia przyrost rozumie­

nia dokonującego się poprzez teoretyczne tłumaczenie oparte na interteoretycznej redukcji. Zagadnienie związków między teoriami z peryferyjnego w tradycyjnej, monoteoretycznej f i ­ lozofii nauki stało się centralnym w pluralistycznych koncep­

cjach poznania naukowego, zwłaszcza w postaci kwestii wielo­

poziomowych kryteriów porównywania teorii. Wykorzystanie tej problematyki w tejże metodologii przy próbach tłumaczenia do­

konującego się w dziejach rozwoju nauki i przy próbach rozwi-

(6)

88 Z Y G M U N T H A JD U K

nigcia teorii naukowego postępu poznawczego, rozumianego ja­

ko następowanie po sobie teorii coraz doskonalszych, było ograniczone jej perspektywą monistyczną. Jest to widoczne na przykładzie wyjaśniania teorii przez ich redukcję do teorii ogólniejszych czy ich wartościującego epistemologicznie po­

równywania, czy też na przykładzie redukcjonizmu jako szcze­

gólnej formy teorii postępu poznawczego lub wzrostu wiedzy naukowej. la dynamiczna interpretacja redukcjonizmu należy do standardowego ujęcia nauki, obok statycznej jego interpre­

tacji zakładającej poziomową strukturę nauki. Rozwój nauki dojrzałej polega na przechodzeniu do hipotez nomologicznych i teorii o coraz większej ogólności, mocy wyjaśniającej i sys- temowości. Swoje poprzedniczki zawierają jako szczególne przy­

padki, są logicznymi konsekwencjami bardziej komprehensywnych sukcesorek. Dla dopuszczalnych w danej dziedzinie badania nau­

kowego teorii obowiązuje warunek zawierania teorii dotychcza­

sowych lub konsystentności z nimi. Warunek ten wyklucza pos­

tęp nieredukcyjny, będący wynikiem rewolucji naukowych. Re­

dukcjonizm stanowi model wzrostu wiedzy naukowej, w którym zmiany i postęp są tłumaczone z pominięciem jakichkolwiek niespójności interteoretycznych, globalnych refutacji, kry­

tycyzmu rewolucyjnego. Dopuszczalne są jedynie drobne, pery­

feryjne niekonsystentności oraz częściowe, lokalnie zawężone refutacje, które nie dotyczą trwałego trzonu dotychcsasowych teorii10.

Trzeba też zauważyć, że współczesna forma redukcjonizmu harmonizuje z aktualnymi tendencjami filozofii nauki. Teoria jest jej naczelną jednostką analiz metodologicznych, stąd sku­

pienie uwagi na redukcji teorii. W tradycyjnym nominalizmie, empiryzmie, pozytywizmie łącznie z neopozytywizmem Koła Wie­

deńskiego oraz neonominalizmie N. Goodmana, i W. V. 0. Quine*a operacja redukcji była dokonywana na przedmiotach i terminach.

Ma więc miejsce wewnętrzny rozwój redukcjonizmu od klasyczne­

go redukcjonizmu ontologicznego§/redukcja przedmiotów do przed­

miotów/ poprzez neoklasyczny redukcjonizm carnapowski /oparta na teorii zdań redukcyjnych redukcja terminów do terminów/

po redukcjonizm teoretyczny zainicjowany pracami E. Nagła i J . H. Woodgera 11 . Bpistemologiczny aspekt tej formy reduk­

cjonizmu w wersji dynamicznej odgrywa istotną rolę w podej­

mowanej na gruncie empiryzmu dyskusji nad kwestią rozwoju

wiedzy naukowej. Badanie tego rozwoju sprowadza się do bada-

(7)

U W A R U N K O W A N IA POSTĘPU P O Z N A W C Z E G O 89

nia określonych związków logicznych między następującymi po sobie w czasie systemami teoretycznymi wiedzy empirycznej wy­

rażonej w zdaniach, czyli między kolejnymi teoriami naukowy­

mi. Przy intuicyjnym, nieaksjomatycznym ich ujęciu są porów­

nywane nie tyle całe teorie, ile ich fragmenty, np. terminy, zdania. w pozytywizujących filozofiach nauki wyróżniono roz­

maicie charakteryzowaną relację redukcji. Służy rekonstrukcji procesu rozwoju teoretycznej wiedzy naukowej, w szczególności fizyki. Rzecznicy redukcjonistycznego programu badawczego wskazują na jego progresywność, stymuluje bowiem wzrost tej wiedzy. Ze względu na brak ogólnej formuły związków redukcyj­

nych zwrócimy uwagę na niektóre ich typy odniesione do nastę- pujących po sobie w czasie teoretycznych systemów wiedzy 12 .

Podstawowym, stopniowo korygowanym i ubogacanym jest naglowskie pojęcie interteoretycznej redukcji jednorodnej /homogenicznej/ i niejednorodnej /heterogenicznej/. W pierw­

szym wypadku obydwie teorie są formułowane w tym samym języ­

ku, pojęcia teorii redukowanej są podzbiorem pojęć teorii re­

dukującej. W drugim natomiast - teorie są przedstawione w róż­

nych językach, teoria redukowana zawiera pojęcia nie występu­

jące w słowniku teorii redukującej. Obydwie teorie mogą na­

leżeć do tej samej gałęzi wiedzy lub do różnych nauk. Mówimy dlatego o redukcji wewnętrznej i zewnętrznej lub międzydyscy- plinarnej. Wtórną nazywa się dyscyplina, której system wiedzy jest redukowany, pierwotną zaś - jest ta, do której jest redu­

kowany .

Od strony formalnej redukcja jednorodna koincyduje z in­

kluzją, zawieraniem się teorii Tg w teorii która jest jej uogólnieniem, czyli Tg jest subteorią. Obok dedukcyjnego wy­

prowadzenia Tg z Łj, ma miejsce wyprowadzenie z niej aproksy­

macji teorii redukowanej. Realizuje się wtedy wyjaśniająca ro- la redukcji: T^ tłumaczy dedukcyjnie Tg 13 « Obok rozmaicie for­

mułowanego warunku dedukcyjnego wyprowadzania lub wynikania realizowanego przez wyjaśnianie, obowiązuje wymóg dodatkowe­

go, oprócz już posiadanego, potwierdzenia teorii redukującej.

Obydwa warunki posiadają odpowiednio charakter poznawczo za­

chowawczy /otrzymanie teorii dotychczasowej z nowej/ i progre­

sywny /wraz z teorią redukującą pozyskuje się nową dziedzinę

ba d a n ia /^. Gdy obydwie teorie są logicznie niezgodne, teoria

redukująca nie tłumaczy teorii redukowanej, lecz ją zastępuje.

(8)

90 ZYG M U N T H A JD U K

Przejście między tymi dwoma rodzajami relacji jest ciągłe.

Redukcja niejednorodna występuje w wersji słabszej /Tg jest wtedy zachowana jedynie w słabszym sensie/ i mocniejszej /Tg zyskuje w wyniku redukcji dodatkowe potwierdzenie/. Do pierwszej z nich kwalifikuje się koncepcja redukcji J . G. Ke- meny*ego i P. Oppenheima. Zakłada ona kwstionowane skądinąd tezy pozytywistyczne: 1° podział zdań na obserwacyjne i teore­

tycznej 2 stosunek do dziejów nauki; 3° instrumentalistyczne ujęcie roli teorii, wyrażające się w oferowaniu zbioru konse­

kwencji obserwacyjnych. Otrzymując z dwu teorii tę samą klasę zdań obserwacyjnych, stwierdzamy ich równoważność. Należy ona do grupy symetrycznych relacji interteoretycznych. Dla uchwyce­

nia progresywnego ukierunkowania rozwoju wiedzy naukowej, bę­

dącego paradygmatycznym przypadkiem postępu, a nie tylko zmia­

ny będącej wynikiem dedukcyjnego wyprowadzania, redukcja jest z reguły konstruowana jako niezwrotna, asymetryczna i prze­

chodnia relacja między teoriami /m.inil L. Sklar, P. Oppenheim, H. Putnam/. Korzysta się wtedy z pojęcia systemowej mocy teorii jako miary jej możliwości prognozowania możliwie największej liczby zdarzeń przy możliwie najmniejszej liczbie danyc^ Teo­

ria jest dobrze usystematyzowana, posiada dużą moc systematy- zacyjną, jeśli z możliwie nielicznego zbioru jej założeń wy­

nikają implikacje testowe opisujące możliwie szeroki zakres przewidywanych zdarzeń /C . G. Hempel, P. Oppenheim, J . <}. Ke- meny/. Jako teoria redukująca jest preferowana mocniejsza pod względem systemowym lub - jeśli są równej mocy systemowej - teoria ogólniejsza.

Obydwa rodzaje redukcji /jednorodna, niejednorodna/ do­

tyczą zarówno teorii, w których nie są zawarte reguły kores­

pondencji /w języku Hempla tzw. prawa mostowe/, jak i do teo­

r ii, w których występują. Drugi przypadek znajduje zastosowa­

nie w instrumentalistycznie rozumianej redukcji /Kemmeny, Op­

penheim/. W obydwu razach chodzi o redukcję aproksymatywną.

Wprowadzenie tego rodzaju redukcji do rozważań metateoretycz- nych było motywowane jej występowaniem w nauce, zmianą zna­

czenia terminów, jak i pozaformalnymi związkami właściwymi re­

dukcji. Nie jest ona adekwatnie rekonstruowana wyłącznie za po­

mocą logicznej konsekwencji, zawieraniem się teorii redukowa­

nej w zbiorze logicznych konsekwencji teorii redukującej.

Aktualne są również inne związki interteoretyczne, np. analo-

(9)

U W A R U N K O W A N IA P O ŚT ipfU tP O ZN A W C ZE G O 91

gia rozumiana jako nomiezny, czyli syntaktyczny izomorfizm korespondujących zbiorów praw /C . G. Hempel/.

W interteoretycznych związkach typu niejednorodnej re­

dukcji podkreśla się /L . Sklar, K. F. Schaffner, Th. Nickles/

doniosłość tzw. identyfikacji teoretycznych. Są one ustalane najpierw na podstawie zasad wiążących słowniki odnośnych teo­

rii, na co zwracał uwagę już E. Nagel. Nadto są potrzebne em­

pirycznie ustalane Identyczności między klasami obiektów od­

niesienia przedmiotowego teorii. Wynikiem takiej czynności jest uproszczenie ontologii poprzez eliminowanie zbędnych obiektów. Uproszczenie ontologii idzie w parze z wprowadze­

niem nowej teorii absorbującej albo eliminującej ontologię teorii dotychczasowej. Redukcję identyfikującą należy odróż­

nić od redukcji, która polega na utożsamieniu klasy odniesie­

nia przedmiotowego teorii z odpowiadającym jej zbiorem abstra- kcyjnych konstruktów .

Sugerujemy się nadal standardowym sposobem ujmowania rozwoju nauki, jej postępu w kategoriach redukcji teorii, o której stanowi związek danej teorii z jej przypadkami szcze­

gółowymi. Zwrotów "szczególny przypadek teorii T" oraz "redu­

kować do" nie należy jednak utożsamiać wyłącznie ze zbiorem logicznych konsekwencji tej teorii. W związku z tym Th. Nic­

kles wyróżnia dwa typy redukcji, różniące się sposobem rozu­

mienia oraz rolą w poznaniu naukowym. W redukcji^ teorie wcze­

śniejsze są sprowadzane do ich sukcesorek. Dzieje się tak w charakteryzowanym przez Nagła dedukcyjnym tłumaczeniu teo­

retycznym. W jej wyniku system wiedzy konsoliduje się pod względem pojęciowym /redukcja założeń systemu przez ich wy­

prowadzenie z pozostałych/ oraz przedmiotowym, onętologi[pjs- nym /łączenie dziedzin teorii pozostających w rela||i reduk­

c j i ^ . System wiedzy zyskuje wtedy na pojęciowej i ontologi- cznej ekonomii, co uwidaczniają przykłady redukcji optyki do elektromagnetyzmu oraz termodynamiki fenomenologicznej do me­

chaniki statystycznej. Redukcjig nie cechuje jeden wyróżnio­

ny związek formalny, lecz większa liczba związków między teo­

retycznych lub operacji wykonywanych na teoriach. Teorie-suk- cesorki są redukowane 2 do ioh poprzedniczek /zależność |§lwrot- na nie zachodzi/ z zachowaniem ich dziedzin. Przykładem takie­

go jej rozumienia jest redukcja STW /teoria ogólniejsza/ do

mechaniki klasycznej /teoria mniej ogólna/. Podobnie jest

z Plancka prawem promieniowania ciała doskonale czarnego i kia-

(10)

92 Z Y G M U N T H A JD U K

syczną formułą Rayleigha, Jeansa i Wlena oraz równaniem sta­

nu ran der Waalsa a jego odpowiednikiem dla gazów Idealnych.

Se redukcje zakładają przyjęcie wartości granicznych przez określone wielkości występujące w tych prawach. Ich rola nie jest wyjaśniająca, lecz heurystyczna /na nowe idee teoretycz­

ne jest nakładany wymóg otrzymania na ich podstawie przyję­

tych już rezultatów jako przypadków szczegółowych/ i uzasad­

niająca /ustalenie związku z teorią-poprzedniczką stanowi przyczynek do potwierdzenia nowej teorii, np. STW i mechani­

ka klasyczna/. Warunek asymetrii jest zaś zachowany, gdy prze­

kształcenia między teoriami nie są jedynie syntaktyczne, a więc gdy jest realizowany związek przypadku granicznego1^ .

Analogicznie do pojęcia redukcji, idea korespondencji eksponowana zwłaszcza w tradycyjnej /empirystycznej/ i marksi­

stowskiej filozofii nauki dla wyjaśnienia rozwoju wiedzy, nie była rozumiana na jeden tylko sposób, np. w postaci jednej formuły. W trakcie jej ewolucji wyróżniono pojęcie, relację i /metodologiczną/ zasadę korespondencji, łącznie z odpowied­

nimi typami. Była też traktowana bardziej globalnie, holisty­

cznie, gdy dotyczyła całych teorii, albo bardziej lokalnie, gdy stosowano ją do fragmentów teorii rozwiniętych dyscyplin empirycznych. Występuje też w czysto kwestionowanej ze wzglę­

du na zmianę znaczeń terminów wersji mocniejszej /koresponden­

cja ilościowo-strukturalna w fizyce/ oraz bardziej tolerowanej wersji słabszej /korespondencja realizowana w jakościowo roz­

maity sposób w różnych sytuacjach poznawczych/. Relacja kore­

spondencji jest zwykle traktowana jako odmiana relacji reduk­

cji, jest to bowiem stosunek nie tylko formalny, ale i histo­

ryczny. Obok warunku zawierania poprzedniczki jako przypadku szczegófliiego realizowanego przez wartości graniczne, asympto­

tyczne pewnych wielkości, obowiązuje wymóg poprzedzania w cza­

sie teorii redukowanej. Relacja korespondencji jest. zwykle traktowana jako odmiana relacji redukcji, jest to bowiem sto­

sunek nie tylko formalny, ale i historyczny. Obok warunku za­

wierania poprzedniczki jako przypadku szczególnego realizowa­

nego przez wartości graniczne, asymptotyczne pewnyoh wielko­

ści, obowiązuje wymóg poprzedzania w czasie teorii redukowa­

nej. Relacja korespondencji jest antysymetryczna i przechod­

nia dzięki czemu teorie daje s i ę uporządkować w ciągi kores­

pondencyjne. Gdyby ogniwa odrębnych ciągów korespondencyjnych

(11)

U W A R U N K O W A N IA POSTĘPU P O Z N A W C Z E G O 93

pozostawały w relacji korespondencji, tworzyłyby się zalążki korespondencyjnej sieci teorii. W takim ciągu są one logicz­

nie zgodne na podstawie ich eksperymentalnej równoważności u obszarze granicznym między nimi. Każda kolejna teoria tego ciągu nie obala poprzedniczki, ogranicza jedynie jej obszar stosowalności.

Metodologiczna zasada korespondencji, podobnie do innych tego rodzaju zasad, jest interpretowana opisowo /zdaje sprawę ze związku zachodzącego między sukcesywnymi teoriami/ oraz nor­

matywnie, preskryptywnie /zalecenie posłużenia się nią w sytua­

cji konfliktu uznawanej dotychczas teorii z wynikami doświad­

czenia/ . Normatywna jej wersja pełni rolę instrumentalną, heu­

rystyczną /ułatwia formułowanie nowych praw oraz przechodze­

nie od dawnych do nowych koncepcji teoretycznycli/, usprawie­

dliwiającą /teoretyczny test nowej teorii oparty na korespon­

dencji z korpusem antecedentnej wiedzy poprzedza zwykle testo­

wanie empiryczne i jest wyrazem zasady konsystentności zewnę­

trznej/, oraz psychologiczną /osłabia opory, na jakie natrafia nowa idea teoretyczna w społeczności naukowców/ 17 .

2 .2 . Cechy rozwoju nauki /liniowość, ciągłość, kumulatywność/

Ujmowanie rozwoju wiedzy naukowej zgodnie z heurystyczną funkcją metodologicznej zasady korespondencji, właściwe trady­

cyjnej filozofii nauki, jest czasem nazywane teorią rozwoju przez redukcję / F . Suppe/. Poziomowy wzrost wiedzy, zwany ba- conowskim, dokonuje się poprzez skumulowanie informacji, jej uogólnianie i systematyzowanie. V myśl tezy o linearnym rozwo­

ju nauki narasta ona poprzez opis i odkrywanie nowych faktów oraz narzędzi badawczych, co prowadzi do odkrywania nowych pra­

widłowości łączonych w teorie, zawsze zgodne z poprzedniczka­

mi pod względem założeń faktualnych, przeciwstawianych założe­

niom formalnym. Wiedza empiryczna narasta spontanicznie wraz z gromadzeniem wyników doświadczenia na drodze obserwacji lub niezaplanowanych odkryć. Finalnym wynikiem badań są teorie, sugerujące dalsze wyniki obserwacji. Te dene są kwalifikowane jako nieobalalne i jednakowo wartościowe. Rozwój wiedzy jest nięc kumulatywny, dokonuje się przez ustawiczne gromadzenie danych empirycznych, przez dołączanie infallibilnie ustalo­

nych prawd nowych do korpusu przyjętych juk rezultatów bada­

nia naukowego. Według optymizmu teoriopoznawczego, właściwego

klasycznemu empiryzmowi /F . Bacon, A. Comte/ i racjonalizmowi

(12)

94 Z Y G M U N T H A JD U K

/Kartezjusz/, poprawnie stosowana metoda naukowa gwarantuje rozwój wiedzy na drodze skumulowania niezawodnie ustalonych prawd. Wzrost oraz postęp wiedzy jest dlatego liniowy, ciągły i dokonuje się bez strat. Nawet po sformułowaniu nowej, ogól­

niejszej teorii, teoria dotychczasowa zachowuje swój walor poznawczy, w szczególności wartość logiczną. Zgromadzony za­

sób wiedzy jest korygowany jedynie w szczegółach. Jego trwały trzon, ukonstytuowany przez sprawdzone wyniki, nie jest w za­

sadzie kwestionowany czy zastępowany. Mające miejsce w nauce zmiany kumulatywne zachodzą zależnie od tego, czy jest uboga­

cany zbiór tez przyjętych, np. w wyniku formułowania nowych praw, czy też aparat pojęciowy /odkrywanie nowych obiektów określonej klasy oraz przypisywanie im cech danego rodzaju, co jest werbalizowane w terminach ubogaconego aparatu poję­

ciowego/. W kumulatywizmie jest z reguły respektowana idea Bacona o jedynej rewolucji w rozwoju nauki, mianowicie jej powstanie w XVI i XVII w.

Rekonstruujące naukowy postęp poznawczy teorie kumula­

cji nie są jednolite. W ich nurcie znajduje się zarówno induk- cjonizm /postęp ten jest normatywnie interpretowany jako gro­

madzenie zdań obserwacyjnych o faktach oraz niższego rzędu ge- neralizacji, których teorie są indukcyjnymi uogólnieniami/, jak i redukcjonizm /postęp jest ujmowany jako quasi-indukcyjne gro­

madzenie teorii, tzn. jako ciągłe budowanie coraz ogólniej­

szych teorii, zawierających swoje poprzedniczki jako szczegól­

ne lub graniczne przypadki/. Te kierunki reprezentują odpowied­

nio naiwną i zaawansowaną wersję kumulatywizmu. Redukcjonisty- czne ujęcie rozwoju wiedzy akcentuje stały postęp w stronę wy­

różnionego zbioru wyjaśniających zasad lub praw o rosnącej ogólności, empirycznej zawartości, systemowości, komprehensyw- ności. Ciągły wzrost nauki prowadzi ostatecznie do nomologicz- nej jedności wiedzy, np. fizykalnej. Jeśli nawet w jakiejś sytuacji spotykamy się z kilku tłumaczeniami danej klasy zja­

wisk, to sytuację taką uważa się za przejściową. Znaczy to ty­

le, że bądź jedna tylko z wchodzących w grę interpretacji osta­

nie się w obliczu nowych faktów, bądź wszystkie okażą się szczególnymi przypadkami ogólniejszej koncepcji 18 .

Obydwie formy kumulatywizmu zdają do pewnego stopnia

sprawę z faktycznego wzrostu wiedzy. Dotyczy to zwłaszcza jej

addytywnego i kumulatywnego wzrosttfjosiąganego przez interteo-

retyczną redukcję. Tego rodzaju relacja zachodzi między zaawan­

(13)

U W A R U N K O W A N IA POSTĘPU P O Z N A W C Z E G O 95

sowanymi teoriami. Taka postać pozwala potraktować je jako sta­

dia rozwoju nauki. Ze skrajnym kumulatywizmem /zbiór tez nowej teorii jest uważany za nadzbiór właściwy zbioru tez teorii uprzedniej/ nie były zgodne idee jawiące się w filozofii nau­

ki od końca XIX w. /aproksymatywność i prowizoryczność praw przyrody; wskazywanie na kryzys nauki, zwłaszcza fizyki, któ­

ry był wynikiem dokonującej się w niej rewolucji na przełomie XIX 1 XX w ./ . W związku z tym częściej opowiadano się za kumu­

latywizmem umiarkowanym /zbiory twierdzeń obydwu teorii krzy­

żują się, ale każde twierdzenie teorii wcześniejszej nie wcho­

dzące do teorii późniejszej ma w niej swoje uogólnienie/. Usta­

wiczny postęp poznawczy realizowany na drodze sukcesywnej i per­

manentnej akumulacji czynnika, w którym upatruje się wyróżnia­

jącą cechę wartościowego poznania naukowego /mogą nim być fak­

ty lub teorie, opis lub tłumaczenie, e t c ./, wyznacza postulo­

waną linię tego postępu eksponowaną przez określone teorie ku- mulącji. Tego rodzaju teorie metanaukowe 19 posiadają swój od­

powiednik w historiografii nauki /W. Whewell, P. Duhem. Ten ostatni podkreślał ciągłość historii nauki. Doceniając osiąg­

nięcia średniowiecza, zwłaszcza paryskiej szkoły z XIV w .f przeciwstawiał się baconowskiej koncepcji jednej rewolucji naukowej/. Obydwie te koncepcje programują ten sam wynik.

Jest nim stały przyrost poznania bez załamań ciągłej lin ii po­

stępu w następujących po sobie teoriach /spowodowany niezgod- nościami międzyteoretycznymi i niewspółmiernością/||;oraz stop­

niowa, addytywna zmiana nauki bez kwestionowania uważanej za pewną bazy nauki /spowodowanej rewolucjami naukowymi/ PO .

Neoklasyczny empiryzm R. Carnapa jest reprezentatywnym kierunkiem analitycznej filozofii nauki. Jego metanaukówy pro­

gram badawczy, nie respektujący problemów i wyników metanauk humanistycznych, upatrywał pierwotnie teorię postępu poznaw­

czego w logice indukoji. Carnapowska jej wersja nie okazała się jednak efektywna w praktyce badawczej przyrodników. Cha­

rakterystyczna koncepcja postępu poznawczego sprowadzała się dlatego do dynamicznego przekształcania schematu poziomów wie­

dzy. Na ten schemat składają się kolejno: zdania obserwacyj­

ne, generalizacje empiryczne, prawa teoretyczne oraz założe­

nia metateoretyczne i ontologiczne. W logice nauki Carnapa związki statyczne przekłada się na dynamiczne poprzez uczaso- wienie tych pierwszych, zaopatrując je we wskaźnik czasu, co zakłada odpowiedniość statycznego i dynamicznego porządku po­

znania. W drugim z nich teoria postępu poznawczego zawiera

(14)

96 ZY G M U N T H A JD U K

składniki stagnacji, kumulacji i rewoluoji jednak z niejedna­

kowym rozłożeniem akcentów, dominuje bowiem kumulacja. W po­

ziomowym schemacie wiedzy naukowej postęp poznawczy dokonuje się kumulacyjnie na płaszczyźnie empirycznej /kumulacja empi­

rycznych danych, faktów oraz generalizacji empirycznych i hi­

potez/, zaś redukcyjnie na płaszczyźnie teoretycznej /redukcja interteoretyczna/, a sporadycznie - rewolucyjnie. Częściowa stagnacja obowiązuje na poziomie inwariantnie danej bazy empi­

rycznej sformułowanej za pomocą zdań podstawowych. Zasadniczy zrąb dynamicznie poszerzonego schematu płaszczyzn wiedzy nau­

kowej, łącznie z teorią postępu poznawczego, pochodzi od P. Du- hema. Po nieznacznej reinterpretacji stał się standardową kon­

cepcją postępu poznawczego neopozytywistycznej filozofii nau­

ki21.

Tradycyjnie ujęty problem wzrostu wiedzy zakłada słusz- noćć tezy o dychotomii słownika teorii empirycznej, w którym odgranicza się zbiór terminów teoretycznych, wyjaśniających od zbioru terminów obserwacyjnych, opisowych. Występują one odpowiednio w generalizacjach empirycznych oraz hierarchicz­

nie uorganizowanygh: hipotezach typu praw. Wzrost teorii zre- latywizowany do słownika obserwacyjnego był dyskutowany w kon­

tekście programu W. Craiga. W fazie konstruowania teorii wpro­

wadza się do niej pojęcia teoretyczne, co usprawnia kumulatyw­

ną ewolucję systemu wiedzy. Przy cząstkowo interpretowanych terminach teoretycznych dzieje się to na drodze dołączania nowych reguł korespondencji., dookreślającyeh ich sens empiry­

czny i przyporządkowujących je również nowym pojęciom empiry­

cznym. Umożliwia to wzrost strukturalnej interpretacji teorii.

Obok tego rodzaju empirycznej otwartości tych terminów są one otwarte również w takim znaczeniu, że mogą występować w no­

wych aksjomatachIg Są wtedy definiowane w uwikłaniu. Ujawnia się w ten sposób syntetyczny i analityczny komponent tych ter­

minów. Argumenty na rzecz ich nieeliminowania z nauki są opar­

te m.in. na ich metodologicznej przydatności w perspektywie

wzrostu, ekonomii i wyjaśniającej mocy teorii, oraz takich

jej walorów pragmatycznych, jak heurystyczna płodność, suges-

tywność, przejrzystość czy operatywność. W związku z nieodzow-

nością terminów teoretycznych dla empirycznego wzrostu wiedzy

pozostaje pojęcie obserwacyjnego bogactwa osiąganego przez

wprowadzenie pojęć teoretycznych do praw empirycznych. Otrzy-

(15)

U W A R U N K O W A N IA POSTĘPU P O Z N A W C Z E G O 97

muje się dzięki temu nowe prognozy, a zarazem integruje bada- ną dziedzinę. Same prawa stają się składnikiem teorii 22 ,

Linearny i kumulatywny rozwój nauki aktualizuje różnie formułowany problem jej zupełności. Rzecz dotyczy ewentualnej orientacji postępu naukowego na ostatecznie zadowalającą i naj­

ogólniejszą teorię akceptowaną już permanentnie. Z jednej stro­

ny aprobowano możliwość osiągania finalnego stanu wiedzy bądź ze względu na rozwiązanie wszystkich odnośnych problemów, bądź z powodu wyczerpania przedmiotu badań /F . Bacon, Ch. S. Peirce/.

Z drugiej strony wskazywano na skończoność ludzkiej wiedzy przy równocześnie nieskończonej złożoności świata jako przed­

miotu badań. Teorie naukowe nie wyczerpują z tego powodu na­

wet perspektywicznie wszystkich jego aspektów / J . Herschel/.

Współczesną wersję stanowiska, kwestionującego na podstawie nieskończonej złożoności świata możliwość realizacji finalne­

go stadium rozwoju wiedzy, reprezentują K. R. Popper, D. Sohm, J. P. Vigier. Niezależnie od popperowskiego fallibilizmu są

eksponowane problemy, których rozwiązanie nie jest określone w czasie. Stąd i nauka, traktowana jako przedsięwzięcie stawia­

nia i rozwiązywania problemów, nie byłaby ograniczona finalnym stadium rozwoju .

2.3. Monokryterialne wartościowanie struktur metodologicznych Przyjmowane w danej teorii racjonalności walory poznaw­

cze wchodzą w skład uznawanego w niej ideału wiedzy naukowej, uzasadniającego obowiązujące w niej dyrektywy metodologiczne.

Usprawniają one postęp poznawczy orientowany zadaniami nauki, których klarowanie artykułuje zarazem tenże ide ał.Jeg o eks- plikacji dokonywano w tradycyjnej filozofii nauki łącznie z dys­

kusją wewnętrznych, czyli normatywnych krjjteriów wartościowe­

go poznania naukowego. Abstrahowano więc wtedy od warunków uprawiania nauki, od jej historii. Uważano, że tradycyjny ideał wiedzy był realizowany w dyscyplinach formalnych /n p. geome­

tria Euklidesa/, przyrodniczych /np. system Newtona/, filozo­

ficznych /np. etyka Spinozy/. Był przy tym zarysowany atrakcyj­

nie, choć do pewnego stopnia naiwnie, ze względu na swój cha­

rakter był nazywany baconowsko-kartezjańskim / J . Watkina/. Po­

stulował wpierw /1/» by istotne z punktu widzenia wiedzy o rze­

czywistości pytania posiadały odpowiedź. / 2 / Oferowane przez naukę odpowiedzi powinna cechować kwalifikacja prawdziwości.

Oczekujemy bowiem precyzyjnej reprezentacji podstawowych i wy-

(16)

98 Z YG M U N T fflA JD U K

jaśniajiąco bogatych aspektów rzeczywistość!. / 3 / Zawiera ona informację empiryczną ogólnie ważną w tym sensie, że związki wyrażone w hipotetycznych prawach nauki są realizowane w ca­

łym obszarze czasoprzestrzeni. / 4 / System wiedzy powinien być skonstruowany dedukcyjnie, co gwarantuje dziedziczenie warto­

ści logicznej przy inferencyjnych przekształceniach jego frag­

mentów. / 5 / Postuluje się notoryczną prawdziwość odpowiedzi na doniosłe pytania. Jest wymagana pewność oparta na metodzie niezawodnej rozstrzygania prawdziwości zdań. W idealnym przy­

padku jest oczekiwana prawdziwość demonstratywna, a nie tylko subiektywne poczucie pewności lub consensus uznanych w danym czasie ekspertów.

Według powyższego ideału wiedzy|| zawierającego wartości poznawcze, nauka ma więc realizować następujące wymogi: / ^ / ma zawierać prawdy głębokie, umożliwiające tłumaczenie; / 2 / jej tezy mają być /niebanalnie/ prawdziwe, czego powinniśmy być świadomi, pewni; / 3 / jej składniki mają być precyzyjne;

/ 4 / związki, zachodzące między zdaniami systemu wiedzy o||óżnym poziomie ogólności, mają być dedukcyjne.

Zgodnie z tym ideałem rozwój nauki będzie postępowy bądź wtedy, gdy te wymogi są spełnione przez daną teorię, bądź też - przy osłabieniu warunku prawdziwości do wymogu możliwie wyso­

kiego prawdopodobieństwa - gdy teoria-sukcesorka spełnia te wymogi w większym stopniu niż jej poprzedniczka.

Zestawione w tym ideale warunki nie są ze sobą zgodne.

Dotyczy to z jednej strony teoretycznie głębokiego tłumacze­

nia, z drugiej zaś - wymogu poznawczej /w przeciwieństwie do psychologicznej/ pewności. Jeśli więc wysunąć dwie normy,' z których jedna jest usprawiedliwiona przez pierwszą z tych wartości /głębia/, druga zaś nakazuje maksymalizację drugiej /pewność/, wtedy zalecają działania zorientowane niejako w prze­

ciwnych kierunkach. Bierze się stąd dwubiegunowość powyższego ideału. Ta niespójność warunków zaznacza się też przy porówna­

niu wymogu infallibilnych wskaźników prawdy / 5 / z pozostałymi warunkami, które nie są do spełnienia łącznie z tymże warun­

kiem. Im większa jest pewność co do prawdziwości określonego zadania, tym mniej będzie ono ryzykowne, informatywne, i od­

wrotnie. Ta niespójność czy też dwubiegunowość znalazła swój wyraz w filozofii nauki, polaryzując w niej stanowiska z koń­

ca XIX i XX w. Większość opowiadała się za biegunem pewności,

za weryfikacjonistyczno-fenomenalistyczną koncepcją nauki

(17)

U W A R U N K O W A N IA POSTĘPU P O Z N A W C Z E G O 99

/E. Mach, P. Duhem, F. Ramsey, P. W. Bridgman oraz przedsta­

wiciele Koła Wiedeńskiego/. Mniejszość /m .in. Ch. Peiroe, W. K. Clifford, E. Meyerson, a zwłaszcza K. R. Popper/ opowia­

dała się za hipotetycznością i omylnością wiedzy naukowej.

Ideał pewności został zarzucony na rzecz rzetelnej testowal- ności, teoretycznie głębokich tłumaczeń, hipotetyczności za­

równo struktur teoretycznych, jak i bazy empirycznej. Na grun­

cie nauk empirycznych nie ma pewności nie tylko na poziomie

*

24

teorii, ale również na poziomie zdań podstawowych .

W tradycji empiryzmu obowiązuje więc nie tylko teza o ku­

mulatywnym rozwoju wiedzy, ale również o epistemologicznym in- fallibilizmie. Znajdują zastosowanie w czynności metodologicz­

nego wartościowania teorii, jej nomologicznych fragmentów, opar­

tego na jej konfrontacji z wynikami doświadczenia. Jej rezulta­

tem jest empiryczna konfirmacja /w idealnym przypadku - wery­

fikacja/ albo dyskonfirmacja /je j szczególnym przypadkiem jest falsyfikacja/, składające się na intersubiektywną sprawdzal- ność. W metodologii empiryzmu logicznego była ona rozumiana probabilistycznie. Sposób interpretowania ewidencyjnego popar­

cia zdań nomologicznych nie był jednolity. U H. Reichenbacha konfirmacja takich zdań jest prawdopodobieństwowa w sensie częstościowym, co jest słuszne głównie dla generalizacji sta­

tystycznych. W logice indukcji Carnapa prawdopodobieństwo in­

dukcyjne lub stopień konfirmacji zdania są określone logiczną relacją tego zdania ze świadectwem empirycznym. Zdania typu praw są potwierdzone w większym lub mniejszym stopniu /ilo ś­

ciowo/ bądź też lepiej lub gorzej w porównaniu z hipotezami ry­

walizującymi /porównawczo/. Ponieważ te zdania nie występują n izolacji, lecz jako składniki teorii, stąd większa możliwość ich pośredniego potwierdzania lub kwestionowania. Empiryczne potwierdzenie pewnego jej fragmentu stanowi pośrednie potwier­

dzenie pozostałych jej członów; podobnie ma się rzecz z empi- ryczną dyskonfirmacją. Świadectwo empiryczne determinuje nie

9

tylko testowalną zawartość teorii. Wyznacza ponadto testowal- ny wymiar jej mocy wyjaśniającej i predyktywnej2^.

Świadectwa empiryczne składają się na stałą bazę empi­ w ryczną nauki i są werbalizowane w języku obserwacyjnym wolnym od wszelkiej komponenty teoretycznej. Ryła stosowana do porów­

nawczej analizy znaczenia terminów teoretycznych oraz względ­

nej akceptowalności teorii, ich konkurencyjności oraz wyboru.

(18)

100 Z YG M U N T H A JD U K

Przy angażowaniu tego samego słownika obserwacyjnego akcepta­

cji pojedynczej teorii oraz wyboru spośród konkurencyjnych teorii dokonywano na podstawie probablistycznie interpretowane- go /prawdopodobieństwo a posteriori/ stopnia konfirmacji .

W tym obiegowym ujęciu metodologicznego wartościowania teorii przyjmowano, że wzrost struktur teoretycznych odbywa się jednokierunkowo. Każdy etap tego procesu jest testowalny na podstawie teoretycznie neutralnej bazy empirycznej nauki.

Jest ona angażowana w rozstrzyganie zawartości empirycznej teorii, jej mocy wyjaśniającej i predyktywnej. Te dwie ostat­

nie posiadają tę samą strukturę formalną, różnią się natomiast pod względem pragmatycznym. Konfrontowanie teorii z doświad­

czeniem, w którym jest ono stroną czynną, teoria zaś zachowaw­

czą, , jest uważane za główny, a nawet za jedyny mechanizm roz­

woju wiedzy.

Wyróżniony przez oechę nieprobleinatyozności status doś­

wiadczenia kwalifikuje epistemologię empiryzmu logicznego do grupy tradycyjnyoh teorii poznania, reprezentowanyoh już przefs systemy Platona, Kartezjusza oraz klasyczny empiryzm brytyj­

ski. Obowiązywała w nich teza o redukowałności wiedzy do zbio­

ru przekonań, z których niektóre są bezwzględnie infallibil- ne, niekorygowalne oraz stabilne. Stanowią dlatego niewzru­

szony fundament dla pozostałych przekonań. Według fundamenta­

lizmu epistemologicznego należy więc w zbiorze przekonań wy­

różnić podzbiór epistemologicznie podstawowy, którego elemen­

ty są akceptowane bezwzględnie, oraz pozostałe przekonania uzależnione uzasadniająco. od składników tego podzbioru. Zasad­

niczo opozycyjną była popperowska epistemologia obiektywisty- czna, w której poniechano kwestię podstaw wiedzy jako formę justyfikacjonizmu, i która koncentrowała się na zagadnieniu wzrostu wiedzy naukowej, będącego wzofiiem wzrostu wiedzy w ogó­

le2?.

3. UJgCIE UHISTORYCZNIONE

3*. 1. Stanowisko Poppera

Popperowska filozofia nauki aktualizuje problem rozwoju nauki, jej postępu, który jest wzrostem wiedzy. Jej przedmio­

tem jest nie tyle wiedza ogólnie uznawana w postaci gotowego

wytworu, lecz sprobiematyzowana wiedza naukowa rozpatrywana

w aspekcie dynamicznym. Problemem w tej filozofii do wyjaś­

(19)

U W A R U N K O W A N IA POSTĘPU P O Z N A W C Z E G O 101

nienia była stabilność nauki, którego zresztą Popper nie wy­

jaśnił. Dla indukcjonizmu, szerzej - justyfikacjonizmu nato­

miast taką trudnością były dokonujące się w nauce zmiany. Pop- per oponował tezie przedstawicieli empiryzmu /m .in. B. Russell,

G. Uoore/, podtrzymywanej wcześniej przez Kartezjusza, dotyczą­

cej nacechowanej pewnością bazy nauki. Nie ta kwalifikacja twierdzeń poznawczych ani ich uzasadnianie stanowi przedmiot zainteresowania popperowskiej teorii poznania naukowego, lecz rozwój wiedzy. I tak jak za sugestią Kanta problem indukcji nazwano problemem Hume'a, zaś problem demarkacji - za suges­

tią Poppera - problemem Kanta, tak za sugestią H. Spinnera pro­

blem postępu naukowego nazywa się problemem Poppera. Jest cen­

tralnym w jego systemie filozofii i pozostaje w kontekście za­

gadnień dotyczących teoriopoznawczych kryteriów racjonalnej oceny teorii konkurencyjnych, sposobu preferowania teorii, ich zasadnego eliminowania i zastępowania teoriami alternatywnymi oraz typowo naukowych wzorców postępu wyidealizowanego lub po­

stulowanego oraz faktycznego. Znanych jest kilka typowych pro­

pozycji rozwiązania powyższego zagadnienia. / 1 / Nauka rozwija się indukcyjnie, ponieważ jednak wnioskowanie indukcyjne nie jest uprawnione, dlatego ten proces nie jest racjonalny /D . Hu- me/. / 2 / Indukcyjny rozwój nauki jest racjonalny, gdyż wnios­

kowanie indukcyjne jest zgodne z regułami logiki indukcji /R. Carnap/. / 3 / Rozwiązanie proponowane przez Poppera prze­

czy tezie Hume’ a. Negując przydatność Indukcji zarówno w fa­

zie odkrycia, jak też uzasadniania, będzie utrzymywał, że roz­

wój ten jest racjonalny choć nieindukcyjny, ponieważ zabiegi testowania daje się zrekonstruować w języku logiki dedukcji28.

Popperowski program uprawiania epistemologii dynamicz­

nej, historycznej, ewolucyjnej dotyczy logicznej rekonstruk­

cji rozwoju wiedzy. I tak jak Kant nie kwestionował istnienia fizyki newtonowskiej, tak też rozwój wiedzy, jej postęp, nie jest dla Poppera quaestio facti, lecz ąuaestio iuris. Ten aspekt dociekań nad nauką zaznacza się u niego, gdy poddaje krytyce logikę epistemiczną analizującą zwroty typu: "X wie, że p ", "X jest przekonany, że p ", pomijającą zaś dyskusję ta­

kich zwrotów, jak: "X wysuwa domysł, że p ", "X uczy się, że p", etc. Zaznacza się też podobieństwo do koncepcji nauki prag­

matyzmu Ch. S. Peiroe*a, traktującej naukę dziejowo, co jest

nieodzowne dla zrozumienia badań naukowych2^.

(20)

102 ZY G M U N T MMMM

Rozpatrując możliwość jej rozwoju, Popper ma na uwadze postęp dokonujący się w nauce jako całośoi. Wskazuje na kilka dyskutowanych i modyfikowanych później jego uwarunkowań, peł­

niących zarazem rolę metanaukowych kryteriów oceny hipotez.

Są to warunki unifikującej prostoty, niezależnej testowalno- ści oraz empirycznego sukcesu. Pierwsze dwa nazywa on formal­

nymi, trzeci zaś - materialnym. Pozwalają one łącznie uniknąć w nauce stagnacji, będącej wynikiem odwoływania się do teorii w jakimś stopniu potwierdżalnych.

Popper, podobnie jak wcześniej W. Whewell, dostrzega po­

trzebę zasad unifikujących w nauce. Proponowana teoria powinna zawierać nową, prostą, mocną oraz unifikującą ideę wyrażającą związek między dotąd nie powiązanymi przedmiotami, faktami lub nowymi obiektami teoretycznymi Wysunięte na podstawie tego wymogu teorie na miejsce dotychczasowych nie były często na­

wet serio poddawane w wątpliwość przez świadectwa dyskonfir- mujące /system Ptolemeusza i Kopernika, fizyka klasyczna i re­

latywistyczna/.

Proponowana teoria powinna też tłumaczyć nie tylko wyja­

śnione już fakty, ale i przewidywać nowe, z których niektóre powinny być potwierdzone empirycznie. Ten bardziej od postu­

latu falsyfikowalności adekwatny wymóg testów niezależnych był wzorowany na idei sformułowanej już przez J . Herschela.

Nona teoria powinna być testowana przez inne fakty niż te, z którymi były konfrontowane dotychczasowe teorie. Popper pod­

kreślał też, by nowa teoria nie była zgodna z dotychczasowymi teoriami. Jest stosowana w nowym obszarze aplikacji; jej nie­

oczekiwane w świetle uznanej wiedzy konsekwencje są testowane eksperymentalnie. Jej prognozy mają małą szansę realizacji z uwagi na tę wiedzę, są więc ryzykowne. Ponieważ nowa teoria zakłada dotychczasowe próby rozwiązania badanego problemu i jest udoskonaleniem teorii już skorroborowanych, dlatego jest wyraz||ilI«iokonującego się postępu poznawczego.

Materialny warunek akceptowalnej teorii mówi o jej em­

pirycznym sukcesie realizowanym na drodze poddawania jej no­

wym i surowym testom. Przywiązywanie wagi do tradycyjnie ro­

zumianego sukcesu, a więc brak zainteresowania kwestionowa­

niem hipotez, świadczy według Poppera o nieadekwatnej eks- plikacji czynności badawczych. Pozyskane przez teorię popar­

cie empiryczne określa jej stopień korroboracji, oo jest istot­

ne dla jego koncepcji sukcesu. Eksponowanie zabiegów kwestio­

(21)

U W A R U N K O W A N IA POSTĘPU P O Z N A W C Z E G O 103

nowania i obalania tłumaczy się w ten sposób, że stanowią na­

rzędzie odkrywania prawdy poprzez eliminowanie błędów i zas­

tępowanie ich błędami mniejszej skali. Ten składnik procedury badawcz§|j odróżnia eliminację w sensie Poppera od indukcji eliminacyjnej. W niepopperowskiej filozofii nauki doniosłość nauki była zakotwiczona w możliwości dostatecznie poprawnego, czyli efektywnego prognozowania, choć kryteria tej efektyw- ńóściT lub sukcesu nie były wyprecyzowane. Uwzględniano wpraw­

dzie mylne przewidywania, w samej rzeczy jednak ceniono wy­

łącznie przewidywania efektywne. Błędy traktowano jedynie ja­

ko etapy pośrednie, faktycznej nauce jest wszakże właściwy pełny sukces. Według Poppera, kwestionującego to stanowisko, wartościowa hipoteza legitymuje się mocą wyjaśniającą oraz testowalnością, a więc możliwością wyprowadzenia z niej prog­

noz konfrontowanych z doświadczeniem niezależnie od tego, czy okażą się prawdziwe lub fałszywe. W razie jej obalenia nale­

ży wyjaśnić fakty, które ona tłumaczyła oraz te dane, które ją obaliły. Jej sukcesy stają się bowiem trwałą zdobyczą za- fiksowaną w korpusie wiedzy przyjętej, w wiedzy tła.

W sukcesie empirycznym, warunkującym postęp poznawczy, nie ma miejsca na konfirmację ani na realizację tzw. reguły Boyle*a /nazwa pochodzi od J . Agassiego/. Określony przez nią sposób postępowania preferuje automatyczne przyjmowanie świadectwa oraz odrzucanie tez z nim niezgodnych. Sugeruje więc bezkrytyczne przyjmowanie zdań typu świadectw. Już w orientacji pozytywistycznej /O . Neurath/ stawiano pytanie o powody nieeliminowania ewentualnie mylnego świadectwa empi­

rycznego niezgodnego z akceptowaną teorią. Ponieważ nie jest to w nauce sytuacja odosobniona, należy ją dlatego uchylać /M. Polanyi/. Podobnie są traktowane kontrświadectwa w fazie nauki normalnej /Th. Kuhn/. Zwraca się więc uwagę na potrze­

bę przyjęcia dodatkowej dyrektywy, pozwalającej uchylać refu- tacje pozorne lub doraźne /ad hoc/ tłumaczenia wyników doś­

wiadczalnych. Jej respektowanie umożliwia wpływ empirycznych falsyfikacji na konsystentny przyrost zawartości empirycznej usystematyzowanego zbioru hipotez /K . R. Popper/. Jakkolwiek więc fakty nie potwierdzają ani nie obalają teorii w sposób definitywny, to ich walor falsyfikujący stanowi w historii nauki przyczynek do ich rozwoju- 30 ^ .

P|§per korygujei ortodoksyjną refleksję metodologiczną

w ten sposób, by jej przedmiotem uczynić faktyczny postęp

Cytaty

Powiązane dokumenty

[r]

N adproża okien drugiego p iętra należy wzmocnić przez zalanie sp ęk ań rzadką zapraw ą cem entow o-w apienną... R yzalit północny (elew acja

Przyjęta metoda badań materiałowych elementów eksploatowanych słupów linii elektroenergetycznych umożliwia weryfikację jakości zastosowanych materia- łów i zgodności

Dzięki upowszechnieniu dyfuzji ciągłej przemysł cu­ krowniczy uzyska — obok poważnego wzrostu przerobów dobowych — także znaczne efekty ekonomiczne, przede wszystkim w

Analizy dla Słomnik obejmowały aktualny stan miasta (wrzesień 2015) oraz przewidywane jego zagospodarowanie wynikające z wprowadzania zapisów miejscowego planu

Other than for strictly personal use, it is not permitted to download, forward or distribute the text or part of it, without the consent of the author(s) and/or copyright

Pamiętając, że wynagrodzenie osób niepełnosprawnych najczęściej jest równe płacy minimalnej lub nieznacznie ją przekracza i analizując wysokość nominalnego dofinansowania