• Nie Znaleziono Wyników

Adwokat w orzecznictwie Sądu Najwyższego : Izba Cywilna oraz Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, lata 1973—1975

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Adwokat w orzecznictwie Sądu Najwyższego : Izba Cywilna oraz Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, lata 1973—1975"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

Zdzisław Krzemiński

Adwokat w orzecznictwie Sądu

Najwyższego : Izba Cywilna oraz Izba

Pracy i Ubezpieczeń Społecznych,

lata 1973—1975

Palestra 19/10(214), 54-60

(2)

ZDZISŁAW KRZEMIŃSKI

Adwokat w orzecznictwie Sqdu Najwyższego

(Izba Cywilna oraz izba Pracy

i Ubezpieczeń Społecznych, lata 1973—1 975)1

I. P E Ł N O M O C N I C T W O P R O C E S O W E

1. „Osiągnięcie pełnoletności przez stronę zwolnioną od kosztów sądo­

wych (potencjalnego mocodawcę) nie pozbawia ustanowionego (w y­

znaczonego) adwokata uprawnienia do dalszej obrony już pełnoletniej

takiej strony.”

Orz. SN z dnia 15 lipca 1974 r. I CR 366/74, Biul. Inform . SN z 1974 r. nr 11, poz. 199.

Na w stęp ie nąleży zauw ażyć, że ro zstrz y g n ięta w tym orzeczeniu k w e stia m a k a p ita ln e znaczenie te o rety czn e i p ra k ty c z n e — przed e w szy stk im dla adw okatów . K w estia ta daw no ju ż w y łoniła się n a w okandzie S ąd u N ajw yższego, ale, n iestety , nie zo stała w ów czas ro zstrz y g n ięta praw idłow o. M ów iąc k o n k r e tn ie j,‘ należy tu przypom nieć u chw ałę SN z dn ia 3 m a ja 1968 r. w sp ra w ie I II P Z P 9/68 (NP z 1969 r. n r 10, s. 1572). W u chw ale te j pow iedziano, że pełnom ocnictw o procesow e udzielone adw okatow i przez ustaw ow ego p rze d staw ic ie la m ało letn ieg o dziecka w jego im ien iu w ygasa z chw ilą u zy sk an ia pełnoletności przez to dziecko.

Tezę tę poddałem k ry ty c e w glosie d ru k o w a n e j w tym że sam ym num erze „N ow e­ go P r a w a ” .2 W sk azy w ałem ta m n a to, że w k o n k re tn y m w y p a d k u m ocodaw cą było m a ło le tn ie dziecko i je d y n ie ośw iadczenie w oli było złożone w jego im ien iu przez p rze d staw ic ie la ustaw ow ego. D okonana przez p rze d staw ic ie la ustaw ow ego czynność udzielen ia p ełnom ocnictw a w im ien iu m ało letn ieg o by ła p ra w n ie skuteczna. P ó ź n ie j­ sze dojście do pełnoletności n ie m ogło zniw eczyć te j czynności. B ra k przep isu p r a w ­ nego, k tó ry by d aw a ł p odstaw ę do tw ie rd z en ia , że czynność u d zielen ia p ełnom oc­ n ic tw a pozbaw iona je s t skuteczności przez f a k t dojścia m ocodaw cy do pełnoletności. Tylko w y ra ź n a re g u la c ja tej k w estii m ogłaby dać p o d staw ę do o d stąp ien ia od z a ­ sady głoszącej, że praw o nie działa w stecz.

P rzechodząc n a te re n przepisów procesow ych, należy zauw ażyć, że nasza p ro c e ­ d u ra o k reśla w sposób precyzyjny, w ja k ic h okolicznościach n a s tę p u je w ygaśnięcie p ełnom ocnictw a procesowego. Ż aden z ty c h przepisów n ie m ów i o tym , że p ełn o ­ m ocnictw o udzielone adw okatow i p rzez p rze d staw ic ie la ustaw ow ego m ałoletniego dziecka w y g asa z ch w ilą uzy sk an ia pełnoletności przez dziecko. Z chw ilą n ab y c ia zdolności procesow ej p rzez stro n ę n a s tę p u je je d y n ie w y elim in o w an ie z procesu o so­ by p rze d staw ic ie la ustaw ow ego. N ie dotyczy * *to n a to m ia st osoby pełnom ocnika, k tó ry m a p raw o działać n a dotychczasow ych zasadach. O czyw iście m a ło le tn i po dojściu do p ełnoletności m a p raw o cofnąć pełnom ocnictw o procesow e; w ów czas dopiero m ożem y m ów ić o w ygaśnięciu u p ra w n ie ń p ełnom ocnika w procesie.8

l O p r a c o w a n ie n in ie js z e s ta n o w i d a ls z y c ią g a r ty k u łó w a u t o r a o p u b lik o w a n y c h p o d ty m s a m y m ty t u ł e m w n u m e r a c h „ P a le s tr y " : 3/57, 11/59, 6/61, 3/63, 12/64, 5/69 i 9/73.

* P a tr z : N P z 1969 r . n r 10, s. 1577. P o r. te ż w te j k w e s tii: A. S z p u n a r , W. W a n a ­ t o w s k a : P rz e g lą d o rz e c z n ic tw a SN , N P z 1970 r. n r 10, s. 889.

(3)

N r 10 (214) A d w o ka t w o rzec zn ic tw ie SN 55

D obrze się stało, że obecnie Sąd N ajw yższy od stąp ił od pop rzed n io głoszonego poglądu. Bo w g ru n cie rzeczy, m im o po zo rn ie zm ienionej sytuacji, w obu o rzecze­ n ia ch w y stę p u je to sam o zagadnienie. C hodzi po p ro stu o to, że f a k t dojścia do pełnoletności przez m ocodaw cę nie m oże m ieć żadnego w p ły w u n a u p ra w n ie n ia p e ł­ nom o cn ik a procesow ego w ystępującego w im ien iu m ałoletniego (obecnie p e łn o le tn ie ­ go). D latego też teza orzeczenia w sp ra w ie I CR 366/74 zasługuje n a p ełn ą apro b atę.

2. „1. W yznaczenie przez organ nadrzędny swego radcy prawnego pełno­

mocnikiem procesowym podległej tem u organowi jednostki gospodarki

uspołecznionej i dla prowadzenia konkretnej sprawy cyw ilnej przed

sądem jest równoznaczne z udzieleniem pełnomocnictwa przez tę jed­

nostkę.”

Orz. SN (Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych) z dnia 15 maja 1973 r. I PR 7/73, OSPiKA z 1975 r., poz. 92.

O rzeczenie to zostało opu b lik o w an e w m ieś. O SPiK A w ra z z glosą B. D o b rz a ń ­ skiego.* * * 4 G losator nie a p ro b u je tezy S ąd u N ajw yższego. T ra fn ie w sk a z u je n a to, że p rz e w id z ia n a w a rt. 87 § 2 k.p.c. m ożność w yzn aczen ia p ełnom ocnika przez o rgan n ad rz ęd n y nie oznacza w cale, żeby o rg an n a d rz ę d n y m ógł w yręczać w łaściw e stro n y w' u d ziela n iu przez n ie pełnom ocnictw a procesowego.

S tan o w isk o S ąd u N ajw yższego nie m oże być" ap robow ane przed e w szystkim d la ­ tego, iż S ąd N ajw yższy przechodzi do p o rz ą d k h dziennego n ad fa k te m , że rów nież w tym w y p ad k u w yznaczony przez je d n o stk ę n a d rz ę d n ą jej p rac o w n ik m usi w y le g i­ tym ow ać się pełnom ocnictw em udzielonym p rzez stronę, a nie przez je d n o stk ę n a d ­ rzęd n ą, k tó ra n ie je s t stro n ą w tym procesie. In n y m i słowy, p ełnom ocnik m usi okazać „delegację” w y sta w io n ą przez je d n o stk ę n a d rz ę d n ą oraz pełnom ocnictw o Udzielone przez sam ą stronę. T ylko w ięc w raz ie sp e łn ie n ia tych dw óch w aru n k ó w m ożna m ów ić o tym , że je s t on p raw id ło w a ustanow ionym pełnom ocnikiem w p r o ­ cesie.5 * *.

T ak ie w łaśn ie stanow isko za ją ł w tej k w estii S ąd W ojew ódzki w Łodzi w o rze­ czeniu z dńia 24 p aź d ziern ik a 1974 r. w sp ra w ie II C r 923/74 8 p rzy jm u jąc , że art. 67 k.p.c. n ie d aje d an e m u M in isterstw u u p ra w n ie n ia do w y stę p o w a n ia w p o stę p o ­ w an iu sądow ym w im ien iu podległego m u przedsiębiorstw a.

D odajm y tu , że inaczej p rze d sta w ia się sy tu a c ja w tedy, gdy stro n ą je s t n i« p r z e d - siębiorstw o państw ow e, leęz S k a rb P a ń stw a . W tym w y p ad k u bow iem o rg an n a d ­ rzę d n y z m ocy art. 67 § 2 k.p.c. posiada p ra w a stro n y i w obec tego poza „w yznacze­ n ie m ” u p raw n io n y je s t także do u d zielen ia p ełnom ocnictw a procesowego.

3. „Jeżeli pełnomocnik nie powiadomi osoby, z którą zawiera umowę,

że działa jako pełnomocnik, umowa nie dochodzi do skutku, brak bo­

wiem w tedy zgody co do osoby drugiego kontrahenta. W takim w y ­

padku osoba, która liczyła na to, że umowa będzie skuteczna, ponosi

szkodę i ta szkoda powinna być naprawiona na podstawie art. 103

§ 3 k.c.”

Orz. SN z dnia 12 kw ietnia 1973 r. III CRN 77/73, PiP z 1974 r., s. 159.

S ą d u N a jw y ż s z e g o ( p a trz : „ P a l e s t r a ’’ z 1973 r . n r 9, s. 62). T e z ę S ą d u N a jw y ż s z e g o a p r o b o w a ł J . F a b i a n (g lo sa w N P z 1969 r. n r 10, s. 1574) o r a z W . S i e d l e c k i w P rz e g lą d z ie o r z e c z ­ n i c t w a SN (P iP z 1970 r. n r 10, s. 577). 4 O S P iK A z 1975 r., poz. 92. # P a tr z : Z. K r z e m i ń s k i : P e łn o m o c n ik , w są d o w y m p o s tę p o w a n iu c y w iln y m , W a rsz a w a 1971, s. 96 (o ra z p o d a n a ta m l i t e r a t u r a i o rz e c z n ic tw o ). « O S P iK A z 1975 r., poz. 70.

(4)

56 Z d z i s ł a w K r z e m i ń s k i N r 10 (214)

T eza tr a f n a , w y n ik a ją c a z tego, że pełnom ocnik sk ła d a ośw iadczenie w im ien iu i n a rzecz sw ego m ocodaw cy. B ędąc p raw id ło w o um ocow any, z a w iera u m o w ę nie d la siebie, lecz dla sw ego m ocodaw cy. F a k t w y stę p o w a n ia w ty m w łaśn ie c h a r a k ­ te rz e m u si być je d n a k znany k o n trah e n to w i. Je że li okoliczność ta zostanie przez pełn o m o cn ik a u k ry ta , nie dochodzi w ów czas do um ow y, b r a k bow iem zgody co do osoby drugiego k o n tra h e n ta .

II. D O R Ę C Z E N I E

1. „Jeżeli strona reprezentowana przez pełnomocnika sama wnosi rew i­

zję, z treści której nie wynika, że równocześnie cofa udzielone pełno­

m ocnictwo, w ezw anie1 do uzupełnienia rew izji należy, zgodnie z art.

133 § 3 k.p.c., doręczać pełnomocnikowi.

Doręczenie w takim wypadku wezwania i uiszczenie wpisu od re­

w izji stronie nie może być uznane za prawidłowe i nie może wywierać

ujem nych dla niej skutków spowodowanych niewpłaceniem wpisu

w zakreślonym terminie, których, korzystając nadal z pomocy pełno­

mocnika, mogłaby ewentualnie nie ponosić.”

Orz. SN (Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych) z dnia 4 m aja 1972 r. I PZ 26/72, OSPiKA z 1973 r., poz. 79z glosą W. Broniewicza

2. „W edług art. 141 § 3 k.p.c., jeśli jest kilku pełnomocników jednej stro­

ny, sąd doręcza pismo tylko jednemu z nich. Na tle powołanego prze­

pisu wybór pełnomocnika, któremu doręczenie ma nastąpić, należy do

sądu lub do przewodniczącego.”

Orz. SN z dnia 30 stycznia 1973 r. I CZ 163/72, OSNCP z 1973 r., poz. 202.

K w estia zw iązan a z doręczaniem adw okatom w ezw ań n a ro zp raw ę oraz odpisów u z a sa d n ień czy też pism procesow ych zjaw ia się co pew ien czas n a w okandzie S ąd u N ajw yższego. I n ie je s t to b y n ajm n ie j przy p ad ek . Po p ro stu w y n ik a to stąd, że reg u lu ją c e to za g ad n ien ie przep isy naszej p ro ced u ry są niedoskonałe.

Z arów no pod rządem daw nego kodeksu p o stęp o w an ia cyw ilnego ja k i obecnie o b o w iA u jąc eg o Wiele podstaw ow ych dla p ra k ty k i ad w okackiej zagadnień nie je st u reg u lo w a n y ch w sposób jasny. M am y w tej k w estii ciekaw ą lite r a tu r ę i orzecz­ nictw o.7 8 N iestety, stanow isko orzecznictw a i d o k try n y nie je st w om aw ian ej sp raw ie jednolite. W ydaje się, że au to rz y k.p.c. nie p rzystosow ali odpow iednich przepisów procesow ych do now ych fo rm organizacyjnych, w k tó ry ch w y k o n u ją obecnie swój zaw ód adw okaci. Czas najw yższy więc, by ten b r a k został popraw iony. O dnosi się to p rzed e w szystkim do te k s tu a rt. 143 § 3 k.p.c., k tó ry rzeczyw iście pozw ala n a to, by w sy tu a cji, gdy ustanow ionych je s t w sp raw ie k ilk u pełnom ocników , doręczać pism o tylk o je d n e m u z nich.

Je d n a k ż e w e rb a ln e stosow anie tego przep isu m oże prow adzić do za sk ak u jący ch rozw iązań. W yobraźm y sobie bow iem , że np. do S ąd u W ojew ódzkiego w W arszaw ie w p ły n ął pozew p o dpisany przez dw óch adw okatów zam ieszkałych w różnych m ia ­ stach : je d en z nich m ieszka w Szczecinie, a d ru g i w W arszaw ie. K onieczność u s ta ­ no w ien ia dw óch adw o k ató w w y n ik ła stąd, że część św iadków m ieszka n a te re n ie

7 w . B r o n i e w i c z a p r o b o w a ł ta m te z ę S N (w g lo sie p o d a n a j e s t l i t e r a t u r a te m a tu ). » Z e s ta w ie n ie o rz e c z n ic tw a o ra z p u b lik a c ji z n a jd z ie c z y te ln ik w m o ic h o p r a c o w a n ia c h d o ­ ty c z ą c y c h o r z e c z n ic tw a , p u b lik o w a n y c h m ię d z y in n y m i w n a s tę p u ją c y c h n u m e r a c h „ P a l e s t r y ” : 11/59, 6/61, 3/63, 12/64, 5/69 i 9/73.

(5)

N r 10 (214) A d w o k a t to o rz e c z n tc tto te SN 57

S zczecina, zachodzi w ięc p o trz e b a p rze słu ch a n ia ich przez sąd szczeciński w try b ie rek w iz y cji. W yobraźm y sobie n astęp n ie, że w yznaczono te rm in rekw izycyjnego b a ­ d a n ia św ia d k a w Szczecinie, lecz w ezw anie n a te n te rm in w ysłano do ad w o k ata w W arszaw ie. P o dobnie z re sztą m oże postąpić sąd w arszaw sk i, w y sy łając z a w ia ­ d o m ienie o te rm in ie ja k ie jś czynności tylko do ad w o k a ta zam ieszkałego w Szczeci­ nie. I pom yśleć, że w obu ty c h w y p ad k a ch byłoby to zgodne z w ym aganiem z a w a r­ ty m w a rt. 143 § 3 k.p.c.

P o d o b n e kłopoty m ia łb y ta k ż e ad w o k at, k tó ry w p ra w d zie sam złożył pozew, ale iego m ocodaw ca u d zielił później p ełnom ocnictw a in n e m u adw okatow i, nie in fo rm u ­ ją c o pow yższym pierw szego pełnom ocnika. T akże w tej sy tu a cji w szystko odbyłoby się „zgodnie z p ra w e m ”, gdyby sąd zaw iadom ił o te rm in ie ro zp raw y tylk o tego drugiego ad w o k a ta. P ierw szy n ie w ied ziałb y w tych w a ru n k a c h nic o te rm in ie ro z­ p raw y .

N ależy wyrazfić w ątp liw o ść, czy u trz y m y w a n ie p rzepisów m ogących pro w ad zić do z a sk a k u jąc y ch sy tu a cji m oże być u zn a n e za słuszne. M yślę, że nie. O statecznie chodzi w tym w y p a d k u nie tylk o o to, że przepis a rt. 143 § 3 k.p.c. zm usza do u trz y m y w a n ia n ie p o trzeb n e j k o resp o n d en cji w ew n ętrz n ej m iędzy zespołam i ad w o ­ k ac k im i (zespoły m u szą się in fo rm o w ać w ew n ętrz n ie o te rm in a c h rozpraw y), lecz — co go rsza — stw a rz a to s ta n zagrożenia in teresó w o b y w ate la dochodzącego sw ych p ra w p rze d sądem .8

N ależy w tych w a ru n k a c h stw ierdzić, że cytow ane w yżej orzeczenie SN w s p r a ­ w ie I CZ 163/72 je s t zgodne z w y m ag a n ia m i art. 143 § 3 k.p.c. Je d n a k ż e sam te k st tego a r ty k u łu nie je s t p raw id ło w y — i najw yższy czas, by został znow elizow any.

J e ś li chodzi o tezę pierw szego orzeczenia (I P Z 26/72), to należy stw ierdzić, że nie w y m ag a o n a szerszego om ów ienia, gdyż je s t p raw idłow a.

III. P O Z B A W I E N I E M O Ż N O Ś C I O B R O N Y

1. „Pozbawienie możności obrony swych praw przez stronę (art. 369

pkt 5 k.p.c.) polega na tym, że strona na skutek wadliwości proceso­

w ych sądu lub strony przeciwnej nie mogła brać udziału i nie brała

udziału w postępowaniu lub w jego ostatniej części, jeżeli skutki tych

w adliw ości nie m ogły być usunięte na następnych rozprawach przed

w ydaniem w danej instancji wyroku1’.

Orz. SN (Izba Cywilna) z dnia 10 maja 1974 r. II CR 155/74, OSPiKA z 1975 r., poz. 66.

T eza tra fn a . Id en ty c zn y pogląd rep re z e n to w a ł SN w orzeczeniu z dnia 25 paź- dzierniks#1963 r. w sp ra w ie I II CR 142/63 (OSNCP z 1964 r. n r 7—8, poz. 115).

IV. P R E M I A R A D C Y P R A W N E G O

1. „Limit, o którym m owa w decyzji K om itetu Pracy i Płac z dnia 12

października 1971 r., dotyczy nie premii w m acierzystym zakładzie,

lecz ewentualnej sum y premii z kilku zakładów, w których pracuje

radca prawny. Limit ten zakreślony jest do wysokości premii przysłu- *

* P a t r z : E. W i ę c k o w s k i : O z m ia n ę p rz e p is ó w a r t . 81 i 140 k .p .c ., N P z 1954 r. n r 5—6, s. 1J1; K .P .: n o tk a w n r z e O S P iK A z 1959 r. z. 3, p o z. 76. P o r. te ż Z. K r z e m i ń s k i : A d w o ­ k a t ja k o p e łn o m o c n ik s tr o n y w e d łu g p r o j e k t u k .p .c ., „ B iu le ty n N R A ” z 1956 r., n r 2, s. 47;

(6)

58 Z d z i s ł a w K r z e m i ń s k i N r 10 (2141

gującej radcy prawnemu, co oznacza nie teoretyczną i wyrażoną

„cyfrą procentu” górną granicę premii, lecz konkretną premię, do

której radca prawny, podobnie jak i inni pracownicy jego m acierzy­

stego zakładu pracy, jest w danym okresie uprawniony.”

Orz. SN z dnia 17 stycznia 1974 r. II PR 12/74, OSNCP z 1974 r., poz. 179.

2. „Radcy prawnemu zatrudnionemu w niepełnym wym iarze czasu pra­

cy w przedsiębiorstwach zgrupowanych w Zjednoczeniu Przem ysłu

Materiałów Ogniotrwałych przysługuje premia z części II pcz. „B”

funduszu premiowego, określonego przez uchwałę nr 130 Rady Mini­

strów z dnia 4 maja 1964 r. w sprawie premiowania pracowników

um ysłow ych w państwowych przedsiębiorstwach przem ysłowych (M.

P. Nr 32, poz. 134 ze zm.).

Zakładowy regulamin premiowania, jako akt niższego rzędu i jako

akt wydany na podstawie w ym ienionej uchw ały nr 130 Rady Mini­

strów, nie- uchybia unormowaniom zawartym w tej uchwale, a sąd nie

jest uprawniony _do badania słuszności założeń przyjętych przy usta­

laniu stanowisk, których zajm owanie uprawnia do premii z poz. „A”

bądź „B” części II funduszu prem iowego.”

Orz. SN z dnia 28 lutego 1974 r. II PR 62/74, OSNCP z~1974 r., poz. 201.

W ym ienione w yżej oba orzeczenia n ie w y m ag a ją szerszego om ów ienia. Tezy są p rzekonyw aj ące.

V. S T O S U N E K D O P O S T Ę P O W A N I A D Y S C Y P L I N A R N E G O

„Sądy powszechne nie są powołane do badania pod względem m aterial-

noprawnym trafności orzeczeń dyscyplinarnych.”

Orz. SN z dnia 23 października 1973 r. I PZ 61/73, OSNCP z 1974 r., poz. 138..

W tezie te j re p rez en to w an a je s t tr a f n a te za o p ełn ej niezależności p o stęp o w an ia dyscyplinarnego. Dotyczy to także w y d aw an y c h w ty m postęp o w an iu praw om ocnych orzeczeń dyscyplinarnych. P or. w tej k w estii: Z. Czeszejko, Z. K rzem iński: O dpo­ w iedzialność d y sc y p lin a rn a adw okatów , W arszaw a 1971, s. 6 i nast.

VI. E M E R Y T U R Y

1. „Do podstawy wym iaru em erytury lub renty adwokata nie wchodzą

dochody określone w § 2 rozp. z dnia 4 marca 1964 r. (Dz. U. Nr 10,

poz. 62), osiągnięte przed dniem 1 stycznia 1964 r.”

Orz. Tryb. Ubezp. z dnia 26 kw ietnia 1973 r. IV T R 132173, Pal. z 1974 r. nr 89, str. 137.

2.

.,.Wynagrodzenie wypłacane adwokatowi-członkowi zespołu adwokac­

kiego za pełnienie z wyboru funkcji rzecznika dyscyplinarnego w Ra­

dzie Adwokackiej wchodzi do podstawy wym iaru jego em erytury.”

Orz. SN (Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych) z dnia 21 lutego 1973 r. III URN 44/72, OSPiKA z 1973 r., poz. 236z notką aprobującą T.S.

(7)

N r 10 (214) A d w o ka t w o rzeczn ictw ie SN 50

Szczególne znaczenie m a d la a d w o k a tó w d ru g ie z w y m ien io n y ch orzeczeń. Teza je s t t r a f n a . 10 N ależy w tym m iejscu przypom nieć, że id entyczny pogląd re p re z e n ­ tow any b y ł w w y ro k u T ry b u n a łu U bezpieczeń Społecznych z dn ia 25 lutego 1971 r. IV T R 1467/70 (OSPiKA z 1973 r., poz. 18 — z n o tk ą T. S.). K w estia ta n ależała dotychczas do b ardzo spornych. P rz y ję ty przez Sąd N ajw yższy pogląd zasługuje n a p ełn ą apro b atę.

VII. T E R M I N Y

1. „Nie uspraw iedliw ione zaniedbanie term inowego nadania rew izji w

urzędzie pocztowym przez personel jednostki organizacyjnej, do któ­

rej zadań należy obrót korespondencją osoby prawnej, wyłącza m ożli­

wość uznania, że to osoba prawna będąca stroną w procesie nie doko­

nała w term inie czynności procesowej bez swej winy, a tym samym

wyłączyła możliwość przywrócenia terminu (art. 168 § 1 k.p.c.).”

Orz. SN (Izba C yw ilna) z dnia 9 sierpnia 1974 r. II CZ 149174' OSPiKA z 1975 r., poz. 39.

W orzeczeniu tym S ąd N ajw yższy o d stą p ił od poglądu reprezentow anego w kilk u orzeczeniach, a m ianow icie w sp raw ac h : 2 CZ 123/1957 (NP z 1958 r. n r 3, s. 116), C 2419/1952 (nie publik o w an e, podane w notce J.K . w O SPiK A z 1959 r., poz. 293) oraz 2 CZ 130/1958 (O SPiK A z 1959 r., poz. 293). Otóż w ta m ty c h orzeczeniach stosow ano „ulgow ą ta r y f ę ” w obec osób p ra w n y c h i przyjm ow ano, że w in a p ra c o w ­ n ik a nie obciąża osoby p ra w n e j i dlatego d aje to p o d staw ę do p rzy w ró c en ia te r ­ m inu. S tan o w isk o pow yższe znalazło n a w e t poparcie w poglądach przed staw icieli doktry n y . I ta k np. E. W engerek w a rty k u le pt. „P rzegląd o rzecznictw a SN z za­ k re su p o stęp o w an ia cyw ilnego” (NP z 1960 r. n r 10, s. 1323 i nast.) tw ie rd z i^ że „specyfika o rg an izacji p rze d sięb io rstw i innych osób p raw n y ch w yłącza n ak ład a n ie odpow iedzialności na nie ja k o stro n y za n iew ykonanie obow iązków przez osoby w ykonujące czynności p o d rzę d n e”.

D odajm y tu , że w ty m sam ym czasie S ąd N ajw yższy w orzeczeniu IV CO 58/1955 (NP z 1956 r. n r 6, s. 133) p rzy ją ł, iż za n ied b an ie ze stro n y u rz ę d n ik a zespołu adw okackiego nie m oże być u w aż an e za p o d staw ę do p rzy w ró c en ia term in u . Id en ty c zn e stanow isko za ją ł SN w późniejszym orzeczeniu w sp raw ie 3 CR 20/1961 r. (O SPiK A z 1962 r., poz. 48 — z n o tk ą W.S.). In n y p o g lą d co do skutków* zaniedbań ze stro n y p rac o w n ik a adw okackiego rep rez en to w ał SN je d y n ie w orze­ czeniu m iędzyw ojennym z dn ia 11 czerw ca 1935 r. V III 1164/34 (ZO z 1935 r., poz. 108) oraz w nie p u b lik o w a n y m orzeczeniu z dnia 4 m a rc a 1953 r. C 62/53 (zob. notk ę W.S., d ru k o w a n ą w O SP iK A z 1962 r., poz. 48).11

W te n sposób w orzecznictw ie SN u trzy m y w a n e były dw ie różne w y k ład n ie art. 168 k.p.c. T ak i sta n nie może być uznany za praw id ło w y . Osobiście nie zga­ dzałem się z tą d w u torow ością p o d k re śla ją c , że „surow sze” tra k to w a n ie zespołów ad w o k ack ich n aru sz a zasadę rów ności stro n w p ro c e sie .12

1« K w e s tię t ę o m ó w iłe m w p rz e g lą d z ie o r z e c z n ic tw a SN p u b lik o w a n y m w n r z e 9 „ P a le - s t r y ” z 1973 r., s. 67 i n a s t.

u P a tr z w t e j k w e s tii: T . R o w i ń s k i : G lo sa do o rz e c z e n ia SN 2 CZ 130/58 (N P z 1961 r. n r 7—8. s. 1054) o ra z d r u k o w a n a ta m n o tk a M .P.

12 w k ilk u p u b lik a c ja c h w y p o w ia d a łe m się z d e c y d o w a n ie p rz e c iw k o s u ro w s z e m u t r a k t o ­ w a n iu a d w o k a tó w p r z y r o z s tr z y g a n iu z a g a d n ie n ia p r z y w ra c a n ia te rm in ó w . W y p o w ia d a łe m się z a w sz e za je d n o litą w y k ła d n ią a r t . 168 k .p .c . i p rz e c iw k o p r z y z n a w a n iu ja k ie jk o lw ie k »»ulgo­ w e j t a r y f y ” n ie k tó r y m p o d m io to m g o s p o d a rk i u sp o łe c z n io n e j. P a tr z : Z. K r z e m i ń s k i : A d w o k a t w o r z e c z n ic tw ie SN , P a l. z 1957 r. n r 3, s. 74, P a l. z 1961 r. n r 6, s. 28 i P a l. z 1903 r. n r 3, s. 19.

(8)

60 N o ta tk i N r 10 (214)

D obrze się stało, że w reszcie te n oczyw isty p o stu la t został spełniony. Je d n o lita w y k ład n ia art. 178 k.p.c. u su n ie n ie p o trzeb n e „zgrzyty”, ja k ie p ow staw ały n a tle tam tego orzecznictw a. Podnosi to a u to ry te t orzecznictw a S ąd u Najw yższego. T eza orzeczenia II CZ 149/74 je s t tr a f n a .

V III. K O S Z T Y A D W O K A C K I E

W d n iu 8 lutego 1973 r. S ąd N ajw yższy rozpoznaw ał w sp raw ie III UZP (p atrz: P al. z 1973 r. n r 11, s. 111) zagad n ien ie p ra w n e p rze k aza n e przez T ry b u n a ł U bezpieczeń Społecznych n a s tę p u ją c e j treśc i: „Czy poszkodow anem u w razie zasą­ dzenia odszkodow ania z ty tu łu trw a łe g o uszczerbku n a zdrow iu p rzy słu g u ją koszty ad w okackie?” .

S ąd N ajw yższy postanow ił udzielić n a stę p u ją c e j odpow iedzi:

„W sprawie, w której pracownik dochodzi przed sądami ubezpieczeń

społecznych w trybie art. 16 ust. 5 ustawy z dnia 23 stycznia 1968 r.

o świadczeniach pieniężnych przysługujących w razie wypadków

przy pracy (Dz. U. Nr 3, poz. 8) od zakładu pracy świadczeń okreś­

lonych w art. 10— 13 tejże ustawy, mają zastosowanie przepisy

o kosztach zawarte w prawie o sądach ubezpieczeń społecznych”.

W uzasad n ien iu uch w ały podniesiono, że w p o stę p o w an iu p rze d tym i są d am i nie obow iązuje zasada zw rotu stro n ie p rze ciw n ej kosztów sporu. K ażd a ze stro n ponosi w łasne koszty. D latego te ż nie m ożna zasądzić kosztów adw okackich n a rzecz w y g ry w ającej strony.

f

( I O r 4ł T t t l

1

.

Rozstrzygnięcia w konkursach

ogłoszonych przez Prezydium NRA

U stanow iona w e w rześniu 1973 r. przez P re zy d iu m NRA coroczna nagroda im ienia adw . S tan isław a 'G a rlick ieg o za najlep sze o p raco w an ie i opublikow anie dzieła z zak resu p ra w a cyw ilnego, m ającego istotne znaczenie dla p rac y w zaw odzie adw okackim , nie je st jed y n y m p rze jaw em p o p ie ra n ia przez n aczelny organ sam o­ rzą d u adw okackiego tw órczości naukow ej bąd ź p ublicystycznej w adw okaturze. P rzyznanie w spom nianej n agrody — ja k ju ż donosiliśm y — n astąp iło po ra z pierw szy w bieżącym roku, a je j la u re a te m został adw . d r Z dzisław K rzem iński, a u to r o p raco w an ia pt. „P ostępow anie o d ręb n e w sp raw ac h m ałżeńskich' (patrz: „ P a le s tra ” z 1975 r. n r 5—6, s. 79—80).

D rugi kon k u rs ogłoszony przez P re zy d iu m NRA w m a rc u 1974 r. był zw iązany z d a re m adw . B orysa O łom uckiego z .W arszaw y n a rzecz N aczelnej Rady A dw o­ k ac k ie j, pow iązany z in te n c ją p rzeznaczenia n a coroczną nag ro d ę odsetek od o fiaro w an e j k w o ty za najlep szą p ra c ę (studium , m onografia, esej) dotyczącą dziejów ad w o k a tu ry , polskiej — ze szczególnym uw zględ n ien iem roli a d w o k a tu ry w ro z­ w oju p ra w a i k u ltu ry p raw n ic zej w Polsce.

W w a ru n k a c h tego k o n k u rsu ustalono, że w ym ien io n a n ag ro d a w wysokości zł 5.000 będzie p rzy z n aw an a corocznie, poczynając od 1975 r., za p ra c ę

Cytaty

Powiązane dokumenty

Glebę z pola A F n z kombinacji nawozowych O, CaNPK i NPK, zwapnowano węglanem wapnia według 1,5 kwasowości hydrolitycznej i w tych warunkach badano skuteczność

Stankiew icza w Moskwie (1958) m ia­ łem możność zaobserw ow ać niem al zjaw isko sym ­ biozy osobowości cenionego w środow isku rosyjskim palladionisty z

We test the degree-p mass-lumped finite element methods presented in [12] and given in Table 1 using exact stiffness matrix evaluation and using the quadrature rules.. presented in

It seems fairly clear, however, that the present rules on strict liability also cover pollution damage resulting trom off-shore activities.. The

Real-Time Water Quality Modeling with Ensemble Kalman Filter for State and Parameter Estimation in Water Distribution Networks.. Rajakumar, Anjana G.; Mohan

The impact of mixtures of xylose and glucose on the microbial diversity and fermentative metabolism of sequencing-batch or continuous enrichment cultures.. Rombouts, Julius L.;

based classification of the environment based on those images, and iii) the right path loss model per environment type, to estimate LoRa coverage in an automated, low-cost manner.

We assess the extent to which the SIG-MM maintainability metrics remain meaningful for fine-grained measurements by manually analyzing 100 issues among four open source systems