Zdzisław Krzemiński
Adwokat w orzecznictwie Sądu
Najwyższego : Izba Cywilna oraz Izba
Pracy i Ubezpieczeń Społecznych,
lata 1973—1975
Palestra 19/10(214), 54-60
ZDZISŁAW KRZEMIŃSKI
Adwokat w orzecznictwie Sqdu Najwyższego
(Izba Cywilna oraz izba Pracy
i Ubezpieczeń Społecznych, lata 1973—1 975)1
I. P E Ł N O M O C N I C T W O P R O C E S O W E
1. „Osiągnięcie pełnoletności przez stronę zwolnioną od kosztów sądo
wych (potencjalnego mocodawcę) nie pozbawia ustanowionego (w y
znaczonego) adwokata uprawnienia do dalszej obrony już pełnoletniej
takiej strony.”
Orz. SN z dnia 15 lipca 1974 r. I CR 366/74, Biul. Inform . SN z 1974 r. nr 11, poz. 199.
Na w stęp ie nąleży zauw ażyć, że ro zstrz y g n ięta w tym orzeczeniu k w e stia m a k a p ita ln e znaczenie te o rety czn e i p ra k ty c z n e — przed e w szy stk im dla adw okatów . K w estia ta daw no ju ż w y łoniła się n a w okandzie S ąd u N ajw yższego, ale, n iestety , nie zo stała w ów czas ro zstrz y g n ięta praw idłow o. M ów iąc k o n k r e tn ie j,‘ należy tu przypom nieć u chw ałę SN z dn ia 3 m a ja 1968 r. w sp ra w ie I II P Z P 9/68 (NP z 1969 r. n r 10, s. 1572). W u chw ale te j pow iedziano, że pełnom ocnictw o procesow e udzielone adw okatow i przez ustaw ow ego p rze d staw ic ie la m ało letn ieg o dziecka w jego im ien iu w ygasa z chw ilą u zy sk an ia pełnoletności przez to dziecko.
Tezę tę poddałem k ry ty c e w glosie d ru k o w a n e j w tym że sam ym num erze „N ow e go P r a w a ” .2 W sk azy w ałem ta m n a to, że w k o n k re tn y m w y p a d k u m ocodaw cą było m a ło le tn ie dziecko i je d y n ie ośw iadczenie w oli było złożone w jego im ien iu przez p rze d staw ic ie la ustaw ow ego. D okonana przez p rze d staw ic ie la ustaw ow ego czynność udzielen ia p ełnom ocnictw a w im ien iu m ało letn ieg o by ła p ra w n ie skuteczna. P ó ź n ie j sze dojście do pełnoletności n ie m ogło zniw eczyć te j czynności. B ra k przep isu p r a w nego, k tó ry by d aw a ł p odstaw ę do tw ie rd z en ia , że czynność u d zielen ia p ełnom oc n ic tw a pozbaw iona je s t skuteczności przez f a k t dojścia m ocodaw cy do pełnoletności. Tylko w y ra ź n a re g u la c ja tej k w estii m ogłaby dać p o d staw ę do o d stąp ien ia od z a sady głoszącej, że praw o nie działa w stecz.
P rzechodząc n a te re n przepisów procesow ych, należy zauw ażyć, że nasza p ro c e d u ra o k reśla w sposób precyzyjny, w ja k ic h okolicznościach n a s tę p u je w ygaśnięcie p ełnom ocnictw a procesowego. Ż aden z ty c h przepisów n ie m ów i o tym , że p ełn o m ocnictw o udzielone adw okatow i p rzez p rze d staw ic ie la ustaw ow ego m ałoletniego dziecka w y g asa z ch w ilą uzy sk an ia pełnoletności przez dziecko. Z chw ilą n ab y c ia zdolności procesow ej p rzez stro n ę n a s tę p u je je d y n ie w y elim in o w an ie z procesu o so by p rze d staw ic ie la ustaw ow ego. N ie dotyczy * *to n a to m ia st osoby pełnom ocnika, k tó ry m a p raw o działać n a dotychczasow ych zasadach. O czyw iście m a ło le tn i po dojściu do p ełnoletności m a p raw o cofnąć pełnom ocnictw o procesow e; w ów czas dopiero m ożem y m ów ić o w ygaśnięciu u p ra w n ie ń p ełnom ocnika w procesie.8
l O p r a c o w a n ie n in ie js z e s ta n o w i d a ls z y c ią g a r ty k u łó w a u t o r a o p u b lik o w a n y c h p o d ty m s a m y m ty t u ł e m w n u m e r a c h „ P a le s tr y " : 3/57, 11/59, 6/61, 3/63, 12/64, 5/69 i 9/73.
* P a tr z : N P z 1969 r . n r 10, s. 1577. P o r. te ż w te j k w e s tii: A. S z p u n a r , W. W a n a t o w s k a : P rz e g lą d o rz e c z n ic tw a SN , N P z 1970 r. n r 10, s. 889.
N r 10 (214) A d w o ka t w o rzec zn ic tw ie SN 55
D obrze się stało, że obecnie Sąd N ajw yższy od stąp ił od pop rzed n io głoszonego poglądu. Bo w g ru n cie rzeczy, m im o po zo rn ie zm ienionej sytuacji, w obu o rzecze n ia ch w y stę p u je to sam o zagadnienie. C hodzi po p ro stu o to, że f a k t dojścia do pełnoletności przez m ocodaw cę nie m oże m ieć żadnego w p ły w u n a u p ra w n ie n ia p e ł nom o cn ik a procesow ego w ystępującego w im ien iu m ałoletniego (obecnie p e łn o le tn ie go). D latego też teza orzeczenia w sp ra w ie I CR 366/74 zasługuje n a p ełn ą apro b atę.
2. „1. W yznaczenie przez organ nadrzędny swego radcy prawnego pełno
mocnikiem procesowym podległej tem u organowi jednostki gospodarki
uspołecznionej i dla prowadzenia konkretnej sprawy cyw ilnej przed
sądem jest równoznaczne z udzieleniem pełnomocnictwa przez tę jed
nostkę.”
Orz. SN (Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych) z dnia 15 maja 1973 r. I PR 7/73, OSPiKA z 1975 r., poz. 92.
O rzeczenie to zostało opu b lik o w an e w m ieś. O SPiK A w ra z z glosą B. D o b rz a ń skiego.* * * 4 G losator nie a p ro b u je tezy S ąd u N ajw yższego. T ra fn ie w sk a z u je n a to, że p rz e w id z ia n a w a rt. 87 § 2 k.p.c. m ożność w yzn aczen ia p ełnom ocnika przez o rgan n ad rz ęd n y nie oznacza w cale, żeby o rg an n a d rz ę d n y m ógł w yręczać w łaściw e stro n y w' u d ziela n iu przez n ie pełnom ocnictw a procesowego.
S tan o w isk o S ąd u N ajw yższego nie m oże być" ap robow ane przed e w szystkim d la tego, iż S ąd N ajw yższy przechodzi do p o rz ą d k h dziennego n ad fa k te m , że rów nież w tym w y p ad k u w yznaczony przez je d n o stk ę n a d rz ę d n ą jej p rac o w n ik m usi w y le g i tym ow ać się pełnom ocnictw em udzielonym p rzez stronę, a nie przez je d n o stk ę n a d rzęd n ą, k tó ra n ie je s t stro n ą w tym procesie. In n y m i słowy, p ełnom ocnik m usi okazać „delegację” w y sta w io n ą przez je d n o stk ę n a d rz ę d n ą oraz pełnom ocnictw o Udzielone przez sam ą stronę. T ylko w ięc w raz ie sp e łn ie n ia tych dw óch w aru n k ó w m ożna m ów ić o tym , że je s t on p raw id ło w a ustanow ionym pełnom ocnikiem w p r o cesie.5 * *.
T ak ie w łaśn ie stanow isko za ją ł w tej k w estii S ąd W ojew ódzki w Łodzi w o rze czeniu z dńia 24 p aź d ziern ik a 1974 r. w sp ra w ie II C r 923/74 8 p rzy jm u jąc , że art. 67 k.p.c. n ie d aje d an e m u M in isterstw u u p ra w n ie n ia do w y stę p o w a n ia w p o stę p o w an iu sądow ym w im ien iu podległego m u przedsiębiorstw a.
D odajm y tu , że inaczej p rze d sta w ia się sy tu a c ja w tedy, gdy stro n ą je s t n i« p r z e d - siębiorstw o państw ow e, leęz S k a rb P a ń stw a . W tym w y p ad k u bow iem o rg an n a d rzę d n y z m ocy art. 67 § 2 k.p.c. posiada p ra w a stro n y i w obec tego poza „w yznacze n ie m ” u p raw n io n y je s t także do u d zielen ia p ełnom ocnictw a procesowego.
3. „Jeżeli pełnomocnik nie powiadomi osoby, z którą zawiera umowę,
że działa jako pełnomocnik, umowa nie dochodzi do skutku, brak bo
wiem w tedy zgody co do osoby drugiego kontrahenta. W takim w y
padku osoba, która liczyła na to, że umowa będzie skuteczna, ponosi
szkodę i ta szkoda powinna być naprawiona na podstawie art. 103
§ 3 k.c.”
Orz. SN z dnia 12 kw ietnia 1973 r. III CRN 77/73, PiP z 1974 r., s. 159.
S ą d u N a jw y ż s z e g o ( p a trz : „ P a l e s t r a ’’ z 1973 r . n r 9, s. 62). T e z ę S ą d u N a jw y ż s z e g o a p r o b o w a ł J . F a b i a n (g lo sa w N P z 1969 r. n r 10, s. 1574) o r a z W . S i e d l e c k i w P rz e g lą d z ie o r z e c z n i c t w a SN (P iP z 1970 r. n r 10, s. 577). 4 O S P iK A z 1975 r., poz. 92. # P a tr z : Z. K r z e m i ń s k i : P e łn o m o c n ik , w są d o w y m p o s tę p o w a n iu c y w iln y m , W a rsz a w a 1971, s. 96 (o ra z p o d a n a ta m l i t e r a t u r a i o rz e c z n ic tw o ). « O S P iK A z 1975 r., poz. 70.
56 Z d z i s ł a w K r z e m i ń s k i N r 10 (214)
T eza tr a f n a , w y n ik a ją c a z tego, że pełnom ocnik sk ła d a ośw iadczenie w im ien iu i n a rzecz sw ego m ocodaw cy. B ędąc p raw id ło w o um ocow any, z a w iera u m o w ę nie d la siebie, lecz dla sw ego m ocodaw cy. F a k t w y stę p o w a n ia w ty m w łaśn ie c h a r a k te rz e m u si być je d n a k znany k o n trah e n to w i. Je że li okoliczność ta zostanie przez pełn o m o cn ik a u k ry ta , nie dochodzi w ów czas do um ow y, b r a k bow iem zgody co do osoby drugiego k o n tra h e n ta .
II. D O R Ę C Z E N I E
1. „Jeżeli strona reprezentowana przez pełnomocnika sama wnosi rew i
zję, z treści której nie wynika, że równocześnie cofa udzielone pełno
m ocnictwo, w ezw anie1 do uzupełnienia rew izji należy, zgodnie z art.
133 § 3 k.p.c., doręczać pełnomocnikowi.
Doręczenie w takim wypadku wezwania i uiszczenie wpisu od re
w izji stronie nie może być uznane za prawidłowe i nie może wywierać
ujem nych dla niej skutków spowodowanych niewpłaceniem wpisu
w zakreślonym terminie, których, korzystając nadal z pomocy pełno
mocnika, mogłaby ewentualnie nie ponosić.”
Orz. SN (Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych) z dnia 4 m aja 1972 r. I PZ 26/72, OSPiKA z 1973 r., poz. 79 — z glosą W. Broniewicza.ł
2. „W edług art. 141 § 3 k.p.c., jeśli jest kilku pełnomocników jednej stro
ny, sąd doręcza pismo tylko jednemu z nich. Na tle powołanego prze
pisu wybór pełnomocnika, któremu doręczenie ma nastąpić, należy do
sądu lub do przewodniczącego.”
Orz. SN z dnia 30 stycznia 1973 r. I CZ 163/72, OSNCP z 1973 r., poz. 202.
K w estia zw iązan a z doręczaniem adw okatom w ezw ań n a ro zp raw ę oraz odpisów u z a sa d n ień czy też pism procesow ych zjaw ia się co pew ien czas n a w okandzie S ąd u N ajw yższego. I n ie je s t to b y n ajm n ie j przy p ad ek . Po p ro stu w y n ik a to stąd, że reg u lu ją c e to za g ad n ien ie przep isy naszej p ro ced u ry są niedoskonałe.
Z arów no pod rządem daw nego kodeksu p o stęp o w an ia cyw ilnego ja k i obecnie o b o w iA u jąc eg o Wiele podstaw ow ych dla p ra k ty k i ad w okackiej zagadnień nie je st u reg u lo w a n y ch w sposób jasny. M am y w tej k w estii ciekaw ą lite r a tu r ę i orzecz nictw o.7 8 N iestety, stanow isko orzecznictw a i d o k try n y nie je st w om aw ian ej sp raw ie jednolite. W ydaje się, że au to rz y k.p.c. nie p rzystosow ali odpow iednich przepisów procesow ych do now ych fo rm organizacyjnych, w k tó ry ch w y k o n u ją obecnie swój zaw ód adw okaci. Czas najw yższy więc, by ten b r a k został popraw iony. O dnosi się to p rzed e w szystkim do te k s tu a rt. 143 § 3 k.p.c., k tó ry rzeczyw iście pozw ala n a to, by w sy tu a cji, gdy ustanow ionych je s t w sp raw ie k ilk u pełnom ocników , doręczać pism o tylk o je d n e m u z nich.
Je d n a k ż e w e rb a ln e stosow anie tego przep isu m oże prow adzić do za sk ak u jący ch rozw iązań. W yobraźm y sobie bow iem , że np. do S ąd u W ojew ódzkiego w W arszaw ie w p ły n ął pozew p o dpisany przez dw óch adw okatów zam ieszkałych w różnych m ia stach : je d en z nich m ieszka w Szczecinie, a d ru g i w W arszaw ie. K onieczność u s ta no w ien ia dw óch adw o k ató w w y n ik ła stąd, że część św iadków m ieszka n a te re n ie
7 w . B r o n i e w i c z a p r o b o w a ł ta m te z ę S N (w g lo sie p o d a n a j e s t l i t e r a t u r a te m a tu ). » Z e s ta w ie n ie o rz e c z n ic tw a o ra z p u b lik a c ji z n a jd z ie c z y te ln ik w m o ic h o p r a c o w a n ia c h d o ty c z ą c y c h o r z e c z n ic tw a , p u b lik o w a n y c h m ię d z y in n y m i w n a s tę p u ją c y c h n u m e r a c h „ P a l e s t r y ” : 11/59, 6/61, 3/63, 12/64, 5/69 i 9/73.
N r 10 (214) A d w o k a t to o rz e c z n tc tto te SN 57
S zczecina, zachodzi w ięc p o trz e b a p rze słu ch a n ia ich przez sąd szczeciński w try b ie rek w iz y cji. W yobraźm y sobie n astęp n ie, że w yznaczono te rm in rekw izycyjnego b a d a n ia św ia d k a w Szczecinie, lecz w ezw anie n a te n te rm in w ysłano do ad w o k ata w W arszaw ie. P o dobnie z re sztą m oże postąpić sąd w arszaw sk i, w y sy łając z a w ia d o m ienie o te rm in ie ja k ie jś czynności tylko do ad w o k a ta zam ieszkałego w Szczeci nie. I pom yśleć, że w obu ty c h w y p ad k a ch byłoby to zgodne z w ym aganiem z a w a r ty m w a rt. 143 § 3 k.p.c.
P o d o b n e kłopoty m ia łb y ta k ż e ad w o k at, k tó ry w p ra w d zie sam złożył pozew, ale iego m ocodaw ca u d zielił później p ełnom ocnictw a in n e m u adw okatow i, nie in fo rm u ją c o pow yższym pierw szego pełnom ocnika. T akże w tej sy tu a cji w szystko odbyłoby się „zgodnie z p ra w e m ”, gdyby sąd zaw iadom ił o te rm in ie ro zp raw y tylk o tego drugiego ad w o k a ta. P ierw szy n ie w ied ziałb y w tych w a ru n k a c h nic o te rm in ie ro z p raw y .
N ależy wyrazfić w ątp liw o ść, czy u trz y m y w a n ie p rzepisów m ogących pro w ad zić do z a sk a k u jąc y ch sy tu a cji m oże być u zn a n e za słuszne. M yślę, że nie. O statecznie chodzi w tym w y p a d k u nie tylk o o to, że przepis a rt. 143 § 3 k.p.c. zm usza do u trz y m y w a n ia n ie p o trzeb n e j k o resp o n d en cji w ew n ętrz n ej m iędzy zespołam i ad w o k ac k im i (zespoły m u szą się in fo rm o w ać w ew n ętrz n ie o te rm in a c h rozpraw y), lecz — co go rsza — stw a rz a to s ta n zagrożenia in teresó w o b y w ate la dochodzącego sw ych p ra w p rze d sądem .8
N ależy w tych w a ru n k a c h stw ierdzić, że cytow ane w yżej orzeczenie SN w s p r a w ie I CZ 163/72 je s t zgodne z w y m ag a n ia m i art. 143 § 3 k.p.c. Je d n a k ż e sam te k st tego a r ty k u łu nie je s t p raw id ło w y — i najw yższy czas, by został znow elizow any.
J e ś li chodzi o tezę pierw szego orzeczenia (I P Z 26/72), to należy stw ierdzić, że nie w y m ag a o n a szerszego om ów ienia, gdyż je s t p raw idłow a.
III. P O Z B A W I E N I E M O Ż N O Ś C I O B R O N Y
1. „Pozbawienie możności obrony swych praw przez stronę (art. 369
pkt 5 k.p.c.) polega na tym, że strona na skutek wadliwości proceso
w ych sądu lub strony przeciwnej nie mogła brać udziału i nie brała
udziału w postępowaniu lub w jego ostatniej części, jeżeli skutki tych
w adliw ości nie m ogły być usunięte na następnych rozprawach przed
w ydaniem w danej instancji wyroku1’.
Orz. SN (Izba Cywilna) z dnia 10 maja 1974 r. II CR 155/74, OSPiKA z 1975 r., poz. 66.
T eza tra fn a . Id en ty c zn y pogląd rep re z e n to w a ł SN w orzeczeniu z dnia 25 paź- dzierniks#1963 r. w sp ra w ie I II CR 142/63 (OSNCP z 1964 r. n r 7—8, poz. 115).
IV. P R E M I A R A D C Y P R A W N E G O
1. „Limit, o którym m owa w decyzji K om itetu Pracy i Płac z dnia 12
października 1971 r., dotyczy nie premii w m acierzystym zakładzie,
lecz ewentualnej sum y premii z kilku zakładów, w których pracuje
radca prawny. Limit ten zakreślony jest do wysokości premii przysłu- *
* P a t r z : E. W i ę c k o w s k i : O z m ia n ę p rz e p is ó w a r t . 81 i 140 k .p .c ., N P z 1954 r. n r 5—6, s. 1J1; K .P .: n o tk a w n r z e O S P iK A z 1959 r. z. 3, p o z. 76. P o r. te ż Z. K r z e m i ń s k i : A d w o k a t ja k o p e łn o m o c n ik s tr o n y w e d łu g p r o j e k t u k .p .c ., „ B iu le ty n N R A ” z 1956 r., n r 2, s. 47;
58 Z d z i s ł a w K r z e m i ń s k i N r 10 (2141
gującej radcy prawnemu, co oznacza nie teoretyczną i wyrażoną
„cyfrą procentu” górną granicę premii, lecz konkretną premię, do
której radca prawny, podobnie jak i inni pracownicy jego m acierzy
stego zakładu pracy, jest w danym okresie uprawniony.”
Orz. SN z dnia 17 stycznia 1974 r. II PR 12/74, OSNCP z 1974 r., poz. 179.
2. „Radcy prawnemu zatrudnionemu w niepełnym wym iarze czasu pra
cy w przedsiębiorstwach zgrupowanych w Zjednoczeniu Przem ysłu
Materiałów Ogniotrwałych przysługuje premia z części II pcz. „B”
funduszu premiowego, określonego przez uchwałę nr 130 Rady Mini
strów z dnia 4 maja 1964 r. w sprawie premiowania pracowników
um ysłow ych w państwowych przedsiębiorstwach przem ysłowych (M.
P. Nr 32, poz. 134 ze zm.).
Zakładowy regulamin premiowania, jako akt niższego rzędu i jako
akt wydany na podstawie w ym ienionej uchw ały nr 130 Rady Mini
strów, nie- uchybia unormowaniom zawartym w tej uchwale, a sąd nie
jest uprawniony _do badania słuszności założeń przyjętych przy usta
laniu stanowisk, których zajm owanie uprawnia do premii z poz. „A”
bądź „B” części II funduszu prem iowego.”
Orz. SN z dnia 28 lutego 1974 r. II PR 62/74, OSNCP z~1974 r., poz. 201.
W ym ienione w yżej oba orzeczenia n ie w y m ag a ją szerszego om ów ienia. Tezy są p rzekonyw aj ące.
V. S T O S U N E K D O P O S T Ę P O W A N I A D Y S C Y P L I N A R N E G O
„Sądy powszechne nie są powołane do badania pod względem m aterial-
noprawnym trafności orzeczeń dyscyplinarnych.”
Orz. SN z dnia 23 października 1973 r. I PZ 61/73, OSNCP z 1974 r., poz. 138..
W tezie te j re p rez en to w an a je s t tr a f n a te za o p ełn ej niezależności p o stęp o w an ia dyscyplinarnego. Dotyczy to także w y d aw an y c h w ty m postęp o w an iu praw om ocnych orzeczeń dyscyplinarnych. P or. w tej k w estii: Z. Czeszejko, Z. K rzem iński: O dpo w iedzialność d y sc y p lin a rn a adw okatów , W arszaw a 1971, s. 6 i nast.
VI. E M E R Y T U R Y
1. „Do podstawy wym iaru em erytury lub renty adwokata nie wchodzą
dochody określone w § 2 rozp. z dnia 4 marca 1964 r. (Dz. U. Nr 10,
poz. 62), osiągnięte przed dniem 1 stycznia 1964 r.”
Orz. Tryb. Ubezp. z dnia 26 kw ietnia 1973 r. IV T R 132173, Pal. z 1974 r. nr 8—9, str. 137.
2.
.,.Wynagrodzenie wypłacane adwokatowi-członkowi zespołu adwokac
kiego za pełnienie z wyboru funkcji rzecznika dyscyplinarnego w Ra
dzie Adwokackiej wchodzi do podstawy wym iaru jego em erytury.”
Orz. SN (Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych) z dnia 21 lutego 1973 r. III URN 44/72, OSPiKA z 1973 r., poz. 236 — z notką aprobującą T.S.
N r 10 (214) A d w o ka t w o rzeczn ictw ie SN 50
Szczególne znaczenie m a d la a d w o k a tó w d ru g ie z w y m ien io n y ch orzeczeń. Teza je s t t r a f n a . 10 N ależy w tym m iejscu przypom nieć, że id entyczny pogląd re p re z e n tow any b y ł w w y ro k u T ry b u n a łu U bezpieczeń Społecznych z dn ia 25 lutego 1971 r. IV T R 1467/70 (OSPiKA z 1973 r., poz. 18 — z n o tk ą T. S.). K w estia ta n ależała dotychczas do b ardzo spornych. P rz y ję ty przez Sąd N ajw yższy pogląd zasługuje n a p ełn ą apro b atę.
VII. T E R M I N Y
1. „Nie uspraw iedliw ione zaniedbanie term inowego nadania rew izji w
urzędzie pocztowym przez personel jednostki organizacyjnej, do któ
rej zadań należy obrót korespondencją osoby prawnej, wyłącza m ożli
wość uznania, że to osoba prawna będąca stroną w procesie nie doko
nała w term inie czynności procesowej bez swej winy, a tym samym
wyłączyła możliwość przywrócenia terminu (art. 168 § 1 k.p.c.).”
Orz. SN (Izba C yw ilna) z dnia 9 sierpnia 1974 r. II CZ 149174' OSPiKA z 1975 r., poz. 39.
W orzeczeniu tym S ąd N ajw yższy o d stą p ił od poglądu reprezentow anego w kilk u orzeczeniach, a m ianow icie w sp raw ac h : 2 CZ 123/1957 (NP z 1958 r. n r 3, s. 116), C 2419/1952 (nie publik o w an e, podane w notce J.K . w O SPiK A z 1959 r., poz. 293) oraz 2 CZ 130/1958 (O SPiK A z 1959 r., poz. 293). Otóż w ta m ty c h orzeczeniach stosow ano „ulgow ą ta r y f ę ” w obec osób p ra w n y c h i przyjm ow ano, że w in a p ra c o w n ik a nie obciąża osoby p ra w n e j i dlatego d aje to p o d staw ę do p rzy w ró c en ia te r m inu. S tan o w isk o pow yższe znalazło n a w e t poparcie w poglądach przed staw icieli doktry n y . I ta k np. E. W engerek w a rty k u le pt. „P rzegląd o rzecznictw a SN z za k re su p o stęp o w an ia cyw ilnego” (NP z 1960 r. n r 10, s. 1323 i nast.) tw ie rd z i^ że „specyfika o rg an izacji p rze d sięb io rstw i innych osób p raw n y ch w yłącza n ak ład a n ie odpow iedzialności na nie ja k o stro n y za n iew ykonanie obow iązków przez osoby w ykonujące czynności p o d rzę d n e”.
D odajm y tu , że w ty m sam ym czasie S ąd N ajw yższy w orzeczeniu IV CO 58/1955 (NP z 1956 r. n r 6, s. 133) p rzy ją ł, iż za n ied b an ie ze stro n y u rz ę d n ik a zespołu adw okackiego nie m oże być u w aż an e za p o d staw ę do p rzy w ró c en ia term in u . Id en ty c zn e stanow isko za ją ł SN w późniejszym orzeczeniu w sp raw ie 3 CR 20/1961 r. (O SPiK A z 1962 r., poz. 48 — z n o tk ą W.S.). In n y p o g lą d co do skutków* zaniedbań ze stro n y p rac o w n ik a adw okackiego rep rez en to w ał SN je d y n ie w orze czeniu m iędzyw ojennym z dn ia 11 czerw ca 1935 r. V III 1164/34 (ZO z 1935 r., poz. 108) oraz w nie p u b lik o w a n y m orzeczeniu z dnia 4 m a rc a 1953 r. C 62/53 (zob. notk ę W.S., d ru k o w a n ą w O SP iK A z 1962 r., poz. 48).11
W te n sposób w orzecznictw ie SN u trzy m y w a n e były dw ie różne w y k ład n ie art. 168 k.p.c. T ak i sta n nie może być uznany za praw id ło w y . Osobiście nie zga dzałem się z tą d w u torow ością p o d k re śla ją c , że „surow sze” tra k to w a n ie zespołów ad w o k ack ich n aru sz a zasadę rów ności stro n w p ro c e sie .12
1« K w e s tię t ę o m ó w iłe m w p rz e g lą d z ie o r z e c z n ic tw a SN p u b lik o w a n y m w n r z e 9 „ P a le - s t r y ” z 1973 r., s. 67 i n a s t.
u P a tr z w t e j k w e s tii: T . R o w i ń s k i : G lo sa do o rz e c z e n ia SN 2 CZ 130/58 (N P z 1961 r. n r 7—8. s. 1054) o ra z d r u k o w a n a ta m n o tk a M .P.
12 w k ilk u p u b lik a c ja c h w y p o w ia d a łe m się z d e c y d o w a n ie p rz e c iw k o s u ro w s z e m u t r a k t o w a n iu a d w o k a tó w p r z y r o z s tr z y g a n iu z a g a d n ie n ia p r z y w ra c a n ia te rm in ó w . W y p o w ia d a łe m się z a w sz e za je d n o litą w y k ła d n ią a r t . 168 k .p .c . i p rz e c iw k o p r z y z n a w a n iu ja k ie jk o lw ie k »»ulgo w e j t a r y f y ” n ie k tó r y m p o d m io to m g o s p o d a rk i u sp o łe c z n io n e j. P a tr z : Z. K r z e m i ń s k i : A d w o k a t w o r z e c z n ic tw ie SN , P a l. z 1957 r. n r 3, s. 74, P a l. z 1961 r. n r 6, s. 28 i P a l. z 1903 r. n r 3, s. 19.
60 N o ta tk i N r 10 (214)
D obrze się stało, że w reszcie te n oczyw isty p o stu la t został spełniony. Je d n o lita w y k ład n ia art. 178 k.p.c. u su n ie n ie p o trzeb n e „zgrzyty”, ja k ie p ow staw ały n a tle tam tego orzecznictw a. Podnosi to a u to ry te t orzecznictw a S ąd u Najw yższego. T eza orzeczenia II CZ 149/74 je s t tr a f n a .
V III. K O S Z T Y A D W O K A C K I E
W d n iu 8 lutego 1973 r. S ąd N ajw yższy rozpoznaw ał w sp raw ie III UZP (p atrz: P al. z 1973 r. n r 11, s. 111) zagad n ien ie p ra w n e p rze k aza n e przez T ry b u n a ł U bezpieczeń Społecznych n a s tę p u ją c e j treśc i: „Czy poszkodow anem u w razie zasą dzenia odszkodow ania z ty tu łu trw a łe g o uszczerbku n a zdrow iu p rzy słu g u ją koszty ad w okackie?” .
S ąd N ajw yższy postanow ił udzielić n a stę p u ją c e j odpow iedzi:
„W sprawie, w której pracownik dochodzi przed sądami ubezpieczeń
społecznych w trybie art. 16 ust. 5 ustawy z dnia 23 stycznia 1968 r.
o świadczeniach pieniężnych przysługujących w razie wypadków
przy pracy (Dz. U. Nr 3, poz. 8) od zakładu pracy świadczeń okreś
lonych w art. 10— 13 tejże ustawy, mają zastosowanie przepisy
o kosztach zawarte w prawie o sądach ubezpieczeń społecznych”.
W uzasad n ien iu uch w ały podniesiono, że w p o stę p o w an iu p rze d tym i są d am i nie obow iązuje zasada zw rotu stro n ie p rze ciw n ej kosztów sporu. K ażd a ze stro n ponosi w łasne koszty. D latego te ż nie m ożna zasądzić kosztów adw okackich n a rzecz w y g ry w ającej strony.f
( I O r 4ł T t t l
1
.
Rozstrzygnięcia w konkursach
ogłoszonych przez Prezydium NRA
U stanow iona w e w rześniu 1973 r. przez P re zy d iu m NRA coroczna nagroda im ienia adw . S tan isław a 'G a rlick ieg o za najlep sze o p raco w an ie i opublikow anie dzieła z zak resu p ra w a cyw ilnego, m ającego istotne znaczenie dla p rac y w zaw odzie adw okackim , nie je st jed y n y m p rze jaw em p o p ie ra n ia przez n aczelny organ sam o rzą d u adw okackiego tw órczości naukow ej bąd ź p ublicystycznej w adw okaturze. P rzyznanie w spom nianej n agrody — ja k ju ż donosiliśm y — n astąp iło po ra z pierw szy w bieżącym roku, a je j la u re a te m został adw . d r Z dzisław K rzem iński, a u to r o p raco w an ia pt. „P ostępow anie o d ręb n e w sp raw ac h m ałżeńskich' (patrz: „ P a le s tra ” z 1975 r. n r 5—6, s. 79—80).
D rugi kon k u rs ogłoszony przez P re zy d iu m NRA w m a rc u 1974 r. był zw iązany z d a re m adw . B orysa O łom uckiego z .W arszaw y n a rzecz N aczelnej Rady A dw o k ac k ie j, pow iązany z in te n c ją p rzeznaczenia n a coroczną nag ro d ę odsetek od o fiaro w an e j k w o ty za najlep szą p ra c ę (studium , m onografia, esej) dotyczącą dziejów ad w o k a tu ry , polskiej — ze szczególnym uw zględ n ien iem roli a d w o k a tu ry w ro z w oju p ra w a i k u ltu ry p raw n ic zej w Polsce.
W w a ru n k a c h tego k o n k u rsu ustalono, że w ym ien io n a n ag ro d a w wysokości zł 5.000 będzie p rzy z n aw an a corocznie, poczynając od 1975 r., za p ra c ę