Cena numeru 15 groszu UCHWALIŁ BUDŻET. Przeciwko nowym obciążeniom podatkowym. lkratic«n e LniHa powinno w tych warunkach

Cena numeru 15 groszu

ibawn- 1 1

>-ei

ma,

.towlc*'6'

•¹⁵¹f V ^

s t o ^

P»C2tnwa uiszczona ryczałtem. I L U S T R O W A N A

Dzisiejszy numer zawiera 12 stron

K> E ^{P \ J} B L I

ŁÓDŹ, PIĄTEK, 15-GO L U T E G O 1935 R O K U . CENA N U M E R U 15 GROSZY. | | \ r . 4 5

UCHWALIŁ BUDŻET

ELA n»JJkcj

lKratic«neLniHa tworów irszawa

°

^s

c ł Jluedzińshi p r o p o n u j e n o n a po suczkę wewnętrzną

na p o k r y c i e deficytu i wypowiada sie.

Przeciwko nowym obciążeniom podatkowym

• --- —, • V

•i z * ' «Ki zkalnemi

Lodzi, * j ajł. l "b,S0 « l vska

D2

W a r s z a w a , 14 lutego.

2>siaj przed południem sejm W bud*** *r z e c i e m czytaniu p r e l i m i - ' . I s i o ^ . ^ t o w y j ustawę skarbową na I93s7

;Mcj^eu^{6 , W t r}a k c t e posiedzenia przed

' d^{e k , e} Poszczególnych klubów zło-

.1, ^w [aJi6 o charakterze zasadni- ofwkiZktórych u s t o s u n k o w y w a l i się

• l^{t j} f^{e t}u . jako w y k ł a d n i k a p o l i t y k i o-

^ t i a t °S P O d a r k i rządowej,

ośwt J ^{s e n}s a c j ę w sejmie w y w o -

$ eC e a d c z en i e posła Stahla, k i e r o w - ost^S*' • S^{t r o n}m c t w a Narodowego, doJn '? Przybrała nazwę „Ruchu '•. Je u ^{Posel Stahl oświadcz}y * n^{r ;}.^Q .^{u c}hwalenle budżetu nie może

, r z ed m l o t e m

gamy niesłychanej ostrożności pod względem zwiększania obciążeń podat­

kowych, które mogą być wprowadzone tylko o He zostały szczegółowo prze­

myślane z punktu widzenia zmienio­

nych warunków sytuacji płatniczej.

Co do operacyj k r e d y t o w y c h , to rze­

czywistość po wypuszczeniu pierwszej pożyczki wewnętrzne] okazała, że sccp cytyzm nie był uzasadniony. Pożyczka

została p o k r y t a p r a w i e t r z y k r o t n i e i nie w y w o ł a ł a znaczniejszej reperkusji ani we w p ł y w a c h p o d a t k o w y c h , ani na r y n ­ ku l o k a c y j n y m . M i m o tej pożyczki d ł u ­ gi państwowe na dzień 1 stycznia 1935 r. spadły blisko o 10 p r o c , a obciążenie z t y t u ł u t y c h d ł u g ó w na głowę miesz­

kańca spadło blisko o 11 p r o c , t. j . zc 158 zł. na 140.6 zł. W innych krajach to obciążenie jest nierównie większe, a

O O O O O O O

o o c x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x ^

Policji międzynarodowej w Gdańsku

Ł

n o w y m ustroju politycz­

n i " "^k$ » ' K ^ budżetu jest niedópu- iel ^{N r}

'

⁷

'yi;

^{:tl tia! ,01 pod} względem p r a w n y m ,

? ° n i e z a l e ż n i e od swego

>iony cienia Cb

« 32, $ latny 2 i l •

R i 2 h " "^{u i e m} r o z g r y w e k politycz-

«!^wn U s t a wo d a w c z e mają n i e t y l -

• ^a' e i obowiązek uchwalenia

j k w ł t o ^ J J ^{Q u}° obecnego rządu, glosować own« f U 'Tł „h*».oudżetem. Jest to podstawo- wbert « ^ l ^ i ą z e k p o s e ] s k i >

Z y,¹ Kybarskl (Str. Narodowe) za- i^s<<T\'⁹\\ budżet jest pelnomocni-

^ S ! t w Ł l \ ^{S z e}r o k i e m dla rządu, że jest t»*VWe.^Pe»ny j niedość szczegółowy.

w y s u n ę ł y się zagadnienia, a m i a n o w i

- < W « ⁿ y 1 n i e do ś ć

'^{c l ć},^{: W} 7 ?^ecnei ^de b a t y

^ " M E ^ ^ a ^{cie 1} katastrofalne położenie

• ^a społeczeństwo

JAŃSKI.

^;;*Se|

^ł

f?.

^0w

ać"nie

będzie dnia

oz 2i

chce prze- pokoju podatkowego i

A Ż N L A I ^ o^sJ ? °d a t k o w ei - W zakończeniu

2 2 p i ^ > K ^{, a d c z} y ł . ^{iz k lub} iego za bu-

A i ^{a p l}ń s k l w imieniu P . P. S.

J:h\\u' ^{ż e z}a dzisiejszy gospodar

JIBW?

^{n ie m oż e brać} °^dp °^{w i e}

" 'h'ani¹ d l a t eK ° mówca zapowiada

!»°$eł

^{i P r}z e c i w b u d ż e t o w i .

~ orskyj (Klub Ukraiński), konwef"

Ł j o i i t y c ,

fcNtwn ^{ny 1} k u l t u r a l n y stan Polski

j^o u i g ' j^{Z e} Położenie narodu ukra- S "'a te ^{d a}' s z e m u pogorszeniu,

^ z & u ?¹ negatywne stanowisko j S o f f i^{1 (}K o ł o Żydowskie) podno-

y r ^ d e r n budżetu.

r^oło Żydt

Położenie gospodarcze o w / y j o w s k i e j , wobec tego Kolo I »się a Słosowania nad budżetem r g ^ y g ł o s i ł przemówienie ge-

f I. ^{c i e}r e n t budżetu poseł M i e -

*r?^a d ^ l , ' ^{n a z a}r z u t y posła R o - J^uję Miedziński stwierdził, że ,.^ao$t^ Całkowicie pilną konlecz-

kcii \21 68- K-da

nalP"!

|ocz"^{| e} Si\i'-\Jtr

rzeni a

4 0 1 64.

Jk|^{c h}°so\vani^a awej sytuacji

% u^{o b}c l ą ż e ń podatkowych I u- 'l^otp^rocedury poboru podat- JM»¹ konieczność sanacji w po- K^to^rzędów skarbowych 1 se-

^ J i i Y p U r z e sa tylko

•

^ą

^ „„9KRYCIA

N I E D O B O R U S ° ^ U k a^{C d o} naszego zasadnicze-

\l- M-^o n, ^w sprawie deficytu bu-

S8SI«fi!?

^z

«

stwierdzić, - m ó w i ł

N ^rap^ków,'

zwiększenie wpły-

1 i»b^uisia kredytowe w szczegól- V i

Nau

^Doż

yczkl.

Nadal obstaje- t tojgl redukcji w y d a t k ó w , o I>K ⁿi * n^{U V e}. oraz u w a ż a m y za

^ 'Posób p o k r y c i a niedobo-

rację k r e d y t o w ą i w y m a -

d o m a g a j ą się c e n t r o w c y i socjaliści

Warszawa, 14 lutego. | czasie ostatnich wyborów gminnych na terenie w. m. Gdańska, na zebraniu wczorajszem przywódcy opozycji zasta­

nawiać się mieli nad możliwością skicro (B) Do Warszawy nadeszła wiado­

mość, że w związu z rozwiązaniem sejmu w. m. Gdańska i rozpisaniem nowych

wyborów, wczoraj wieczorem odbyło sięjwania petycji do Ligi Narodów z prośbą posiedzenie przywódców centrum kato-jo wydelegowanie na okres wyborów na lickiego i socjalistów gdańskich. Na po • teren w. m. Gdańska policji międzynaro

zatem p o k r y c i e naszego niedoboru bu­

dżetowego powinno w t y c h warunkach n<isti|pić r«ic/cj

DROGĄ P O Ż Y C Z K I W E W N Ę T R Z N E J , aniżeli przez powiększenie obciążenia podatkowego. M i m o wszystkich trudno­

ści zdołaliśmy w ostatnim czasie z w i ę k ­ szyć nasz eksport o 10 proc. Teraz cho­

dzi o to, aby zwiększyć także pojem­

ność r y n k u wewnętrznego. Pożyczka w e w n ę t r z n a , należycie użyta, może sie w y b i t n i e do tego przyczynić. Tą drogą zdołamy część dochodu społecznego przesunąć od w a r s t w , które posiadają n a d w y ż k ę dochodów, do warstw, które są zupełnie jego pozbawione i niemal wyrzucone poza obręb konsumcjl. .le­

żeli operacja k r e d y t o w a da pomyślny skutek, to ożywione życie gospodarcze z łatwością zniesie drobne dodatkov;e obciążenie z t y t u ł u obsługi nowej p o ­ ż y c z k i . Z tych wszystkich p o w o d ó w , zarówno" z punktu widzenia fiskalnego, siedzeniu tem rozważano sytuację

liwości wyborcze.

moż [rodowej, któraby zabezpieczyła w grani; ink i gospodarczego, jestem zwolennl Wobec niesłychanego teroru, jaki za- wyborów,

stosowali hitlerowcy wobec opozycji w

cach swych możliwości wolny przebieg

Rumunia przy boku Polski

B u k a r e s z t n i e w e ź m i e u d z i a ł u w P a k c i e Wschodnim Bukareszt, 14 lutego.

( P A T ) B. wiceminister senator Ga- fencu komentuje w dzienniku „ A r g u s "

stanowisko Rumunji wobec paktu wchód niego, s t w i e r d z a j ą c że kola urzędowe wykazują zainteresowanie paktem, nie wyjaśniając jednak, czy Rumunja z a ­ proszona jest do udziału w pakcie, co jest kwestją decydującą. W m y ś l zało­

żeń Take Jonescu, zadaniem przymie­

rza z Polską jest obrona pokoju na Wschodzie. Paktem jedynie odpowia­

dającym interesom Rumunji b y ł b y pakt nieagresji z Sowietami, podpisany przez Polskę, Rumunję, Turcję i państwa bał­

tyckie — w uzupełnieniu p r o t o k ó ł u L i ­ t w i n o w a . Pakt negocjowany obecnie, według życzeń inicjatorów, ma iść po zupełnie innej linji: Rosja, Polska, Niem­

cy, Czechosłowacja, Francja. Obowiąz­

kiem naszym, pisze Gafencu — jest w y ­ magać uczestnictwa w pakcie obok P o l ­ ski. W b r e w zapewnieniom rozmaitych czynników, uważamy, Iż niema dla nas lepszej drogi, niż droga wspólnych i n ­ teresów z Polską. P o l i t y k a panslawlzmu nas nie interesuje. M a m y inne troski, niż gwarantowanie z w i ą z k o w i sowieckiemu Integralności granic.

kiein pokrycia niedoboru budżetowego za pomocą operacyj k r e d y t o w y c h , a nie przez zwiększenie podatków.

M o w a posła Miedzińskiego przyjęta została ż y w e m i oklaskami na ławach B B W R .

W głosowaniu całość budżetu oraz ustawę skarbowa przyjęto en bloc gło­

sami klubu B B W R . , Chłopskiego Stron­

nictwa Rolniczego, Klubu Ruchu Naro­

dowego I Zjednoczenia Chrześcijańsko- Społecznego.

Na zakończenie odczytane zoslaly wnioski poselskie i interpelacje, a m. i n . wniosek Klubu Narodowego w sprawie w y ł o n i e n i a nadzwyczajnej komisji sej­

m o w e j dla zbadania postępowania władz administracyjnych i organów policji pań­

s t w o w e j z osobami osadzonemi w miej­

scu odosobnienia. W n i o s k i poselskie ode­

słano do w ł a ś c i w y c h komisyj zaś inter­

pelacje do prezesa rady m i n i s t r ó w . Na tem posiedzenie zakończono.

Demonstracje antykatolickie hitlerowców

Policja musiała stanąć w obronie nauczycieli katolickich.—-Hitler na przyjęciu u nuncjusza apostolskiego w Berlinie

B e r l i n , 14 lutego.

(PAT) W Monachjum doszło dziś do g w a ł t o w n y c h demonstracyj, urządzo­

nych przez kilkuset narodowych socja­

listów przeciwko 4 nauczycielom kato­

lickim o b w i n i o n y m o udział w sporach

samochodem poza obręb budynku szkol­

nego. T ł u m wznosił o k r z y k i : „ P r e c z z c z a r n y m i " , „ D o Dachau z nimi' '(jak wiadomo w Dachau mieści się w i e l k i 0- bóz koncentracyjny).

W ostatnich dniach rozpowszechnia cościelnych. Wobec groźnej postawy no w B a w a r j i w dziesiątkach tysięcy demonstrantów, policja zmuszona b y ł a , egzemplarzy wygłoszoną w ub. niedzie- interwenjować, w y w o ż ą c nauczycieli lę mowę kardynała Faulhabera, k t ó r e j

Tajna organizacja hitlerowska

w y k r y t a p r z e z w ł a d z e l i t e w s k i e w K ł a j p e d z i e

Królewiec, 14 lutego j kiego Naussada i Kundocha oraz nieja- ( P A T ) „ M e m e l e r Dampfboot" d o n o s i ' kiego Wertensa i nosiła nazewnątrz fik- że władze litewskie zakończyły śledź- cyjną nazwę z w i ą z k u młodzieży ewan- t w o w sprawie nowej nielegalnej orga- gielickiej.

nizacji hitlerowskiej „ J u n g v o l k " w Kłaj- G ł ó w n e m i zadaniami tej organizacji Pędzie. b y ł o szerzenie ideologji narodowo - so-

Zosta'a ona utworzona latem 1934 r. cjalistycznej w ś r ó d młodzieży oraz przez urzędników magistratu kłajpedz- uprawianie ćwiczeń w o j s k o w y c h .

pierwsze wydanie zostało przez władze skonfiskowane. M o w a została również transponowana na p t y t y gramofonowe.

•

B e r l i n , 14 lutego.

( P A T ) W i e l k i e wrażenie w y w o ł a ł a w tutejszych kolach katolickich w i a d o ­ mość o udziale kanclerza H i t l e r a i p r e ­ mjera Goeringa na przyjęciu w v d a n e m przez nuncjusza msgr. Orsenieeo z oka zji rocznicy koronacji Piusa lU-go.

W w i z y c i e tej upatrują związek z p r z y s z ł e m l r o k o w a n i a m i w sprawie w y konania konkordatu. Zwracają p r z y - tem uwagę na fakt, że premier Goering, w b r e w zakazowi zgromadzeń z w i ą z ­ k ó w katolickich, zezwolił na urządze­

nie w dniu 17 b. m. w Pałacu Sporto­

w y m w Berlinie przez z w i ą z k i i orga­

nizacje katolickie wielkiej manifestacji hołdowniczej k u czci Papieża.

Sr. 2

^{: . 5 i i}

Jfs'*ef>ubtik&

^{i y a B Ni}

Niemcy akceptuje propozyc

. . I N I S T E R N E U R A T H W R Ę C Z Y ! W C Ł O R A J O D P O W I E - R Z Ą D U R Z E S Z Y A M B A S A D O R O M A N G L I I 1 F R A Ń * ' '

nie chce gwarantować niepodległości Austrii i odrzuca Pakt Wschooa

B e r l i n , 14 lutego.

( P A T ) Ambasadorowie b r y t y j s k i sir Erick Phipps oraz francuski Francois Poncet zostali dziś pod wieczór p r z y j ę ­ ci przez ministra spraw zagranicznych von Neuratha, k t ó r y w r ę c z y ł im odpo­

wiedź rządu niemieckiego na propozycje angielsko - francuskie z dnia 3 lutego.

Odpowiedź niemiecka jest z w i ę z ł a 1 obejmuje 2 stronice pisma m a s z y n o w e ­ go. Ujęta jest ona w formę dość ogólna i utrzymana w tonie p r z y c h y l n y m dla o t w a r c i a negocjacyj d y p l o m a t y c z n y c h na temat w s z y s t k i c h k w e s t ] ! , które po­

ruszone zostały przez notę b r y t y j s k o • francuska.

Nota niemiecka zakomunikowaną z o ­ stała niezwłocznie w tłumaczeniu przez obu ambasadorów do L o n d y n u i P a r y ż a . Treść jej ma b y ć ogłoszona w sobotę w prasie porannej.

L o n d y n , 14 lutego.

( P A T ) W e d ł u g o t r z y m a n y c h tu w i a ­ domości z Berlina minister spraw za­

granicznych Rzeszy Neurath udzielił dziś popołudniu ambasadorom Francji i W . B r y t a n j i ustnych wyjaśnień co do stanowiska Niemiec wobec s f o r m u ł o w a ­ nego w L o n d y n i e programu francusko - brytyjskiego.

Wedle tychże doniesień, rząd nie­

miecki w y r a z i ć ma zgodę na n a t y c h ­ miastowe przystąpienie do r o k o w a ń o pakt lotniczy. Propozycja ustalenia sto- pewnej płaszczyzny r o k o w a ń o k o n ­ wencję rozbrojeniową 1 o anulowanie części piątej t r a k t a t u wersalskiego r ó w ­ nież przyjęta została przez Niemcy

przychylnie, natomiast szereg zastrze- powiadają się negatywnie co do paktu żeń w y s u w a j ą Niemcy co do przystą- [wschodniego, opartego na zasadzie w z a pienia swego do paktu rzymskiego w jemnej pomocy.

sprawie niepodległości Austrji, oraz w y ¹ Odpowiedź niemiecka w y w o ł a ć m l a -

Rząd niemiecki powiadomi Polskę

L o n d y n , 14 lutego.

( P A T ) Wręczając ambasadorowi b r y ­ tyjskiemu odpowiedź rządu niemiec­

kiego minister Neurath podkreślić miał, że Niemcy z zadowoleniem przyjmują pośrednictwo W i e l k i e j B r y t a n j i w do­

prowadzeniu do porozumienia curopej-

ł r e ś c i n o t y , w y s ł a n e j do P a r y ż a I L o n d y n u

w celu wszczęcia rozmów. Spodziewa­

ne jest przeto, że albo Ślmon, albo Eden udadzą się w końcu lutego do Berlina.

W e d ł u g o t r z y m a n y c h t u wiadomości, memoriał niemiecki doręczony ma być i n n y m rządom zainteresowanym, a mia­

nowicie ambasadorom Belgjl, W ł o c h I

I F C U I U L L L • » ^ ła w b r y t y j s k i c h kołach

rzadojg Ą

żenię korzystne. Kola te £^dl% n¹'¹ sobie sprawę z tego, że w 1sprawę z teg^, ^a Lyctii, Niemiec nie .będzie przyjęta P'--,..

nie. W rządzie b r y t y j s k i m p r^{z e}* £ « dencja rozpoczęcia przede^'sz> ^ r o k o w a ń o konwencję lotnicza, o t w a r c i a drogi do dalszego P°^r°

Naogół od czasu wyjazdu ¹ ' [jjl i L a v a l a z L o n d y n u , w stosunkach*

cusko - b r y t y j s k i c h daje się *J^ue,|«r pewne ochłodzenie". Jak słychać- ^ kowie gabinetu brytyjskiego z ¹ nem i Mac Donaldem na czele, a U cza sam minister spraw zaprą".¹ Simon b y l i bardzo niezadowoleni

r o k o w a ń w

L o n d ^ ; , . ^ skiego i chętnie w i d z i a ł y b y w Berlinie P o l s k i .

odpowiedzialnego ministra b r y t y j s k i e g o i ' c o w e j fazy r o k o w a ń w

— U S W U U U O U J U - T X X X X X X X X K X X X 5 3 C » 0 O 0 O O O O C X X X X X X X ^

R Z U C I L I P E T A R D Ę P O D S Y N

P r o c e s m ł o d o c i a n y c h t e r o r y s t ó w e n d e c k i c h , R«<

u t w o r z y l i ta?ną o r g a n i z a c j ę a n t y ż y d o w s k ą w

45 -

m

te

h *

^nlku

blUr

«kracji.

u„

^pr?

-

^e

ciwst tc

•o

Tocząc

, / ^ c y J m

" ; ° u s t po

W>»

^rod

..'^ednak t

Stawka flitezyf prezesa

o przeobrażeniach ustrojowych w Polsce

W a r s z a w a , 14 lutego.

( P A T ) Na zaproszenie Klubu U r z ę d n i k ó w Służby Zagranicznej prezes B . B . W.R., pułk. W a l e r y S ł a w e k , w y g ł o s i ł odczyt p. t . „ P r z e w o d n i e m v ś l i d o k o - n y w u j ą c y c h się w Polsce przeobrażeń u s t r o j o w y c h " .

Na odczycie, na k t ó r y m obecni b y l i liczni członkowie klubu, b v ł również obecny prezes h o n o r o w y klubu. p. m i ­ nister spraw zagranicznych. Józef Beck.

Goering—zastępcą Hitlera

na stanowisku prezydenta Rzeszy

B e r l i n , 14 lipca.

W berlińskich kolach p o l i t y c z n y c h twierdzą, że w najbliższym czasie H i t ­ ler zamianuje swego zastępcę na sta­

nowisko prezydenta Rzeszy. Nomina­

cję tę otrzymać ma Goerlng.

Kaden-Bandrowskf

wygłasza odczyty

w miastach niemieckich

L i p s k , 14 lutego.

( P A T ) W czasie swego tournee po Niemczech J . K a d e n - B a n d r o w s k l na za­

proszenie lipskiej filji „ A l i Peoples Asso- ciation# przemawiać będzie również w niedzielę, dnia 17 bm. w L i p s k u . O d c z y t obejmie temat analogiczny, jak w B e r l i ­ nie, a mianowicie „ P r z e w a r t o ś c i o w a n i e idei n a r o d o w e j w nowej Polsce". W kolach n a u k o w y c h i literackich Lipska p r z y j a z d w y b i t n e g o literata polskjego w y w o ł a ł duże zainteresowanie. Poza Lipskiem Kaden-Bandrowskl odwiedzi ni. i n . : W r o c ł a w , F r a n k f u r t 1 Monach­

ium.

Zgon b. króla Hedżasu

Bagdad, 14 lutego.

( P A T ) E m i r A l i , b. k r ó l Hedżasu,

W i l n o , 14 lutego.

( P A T ) W procesie 6 c z ł o n k ó w koła m ł o d y c h Stronnictwa Naroduwego os­

karż-snych o rzucenie petardy przy uli­

cy P o p ł a w s k i e j w W i l n i e , priJsiuclnyi-i dzisia. 1S ś w i a d k ó w .

funkcjonariusze w y d z i a ł u śledczego pp. W a s i l e w s k i K r ó l i k o w s k i i N-.-sowicz

eziiali, że p o l k ; ; wileńskiej dawne już b y ł e wiadome, iz w W i l n i e n: . v o i z y h sic 'ajna organizacja m ł o d z i c y narodo wej, k t ó r a postawiła sobie za cci p o ­ wadzenie akcji t e r o r y s t y c z u e j przeciw

stąpiło to z okazji aresztowania B o b r o wicza i Leoszki pod zarzutem z w y c z a j nego morderstwa rabunkowego. Obaj przyznali sle w ó w c z a s do należenia do tajnej organizacji.

Ś w i a d k o w i e M i k o ł a j Pollksza, M i e ­ czysław Kulesza i P i o t r Guzdz zeznali, że b y l i członkami tajnej organizacji.

Przed przyjęciem musieli złożyć p r z y ­ sięgę na ręce Wardejna, następnie zaś drugą na ręce Olszewskiego. W orga­

nizacji rozdawano petardy I r e w o l w e ­ r y . B o b r o w l c z sprzedał r e w o l w e r , o-

H r y n k i e w i c z jest n e r w o w o c osk. Olszewski w czasie zam»

obłożnie chory na gruźlice M a t k a osk. Wardejna zezi ^«ł»

zvsz.c

ko ż y d o m przez urządzanie zamachów ^; t r z y m a n y od Wardejna za 11 zl

na sklepy I lokale ż y d o w s k i e , o b l e w a -¹ W organizacji mówiono, że ktoś za nie ż y d ó w kwasem g r y z ą c y m , bicie proponował kupno karabinu maszynoi I t. p. i wego. Lont petardy rzuconej pod s y -

Ńa czele tej organizacji stał osk. W u r j u a g o g ę zapalił B o b r o w l c z . W a r d e j n o- dejn, później zaś Waldemar Olszewski, biccał B o b r o w l ę z o w l wynagrodzenie,

po aresztowaniu jej syna P^{r z}Vnrn>' I do niej, żądając pieniędzy I l >^{I e l} M syna aresztowanego

rzekomoJ:

^ą(i

Ą

w zamordowaniu ś. p. min. » . / go. K t o b y ł t y m osobnikiem " J j l powiedzieć. Konfrontacja jej * ' j«!

likszą nie dała takiego r e z u H^{n l}% ( go spodziewali się obrońcy ⁰

n y c h . A, Po przesłuchaniu świadków Jf

orzeczenie rzeczoznawca P^{i r o t}

Policja nie mogła z l i k w i d o w a ć tej orga nizacji przed uzyskaniem k o n k r e t n y c h d o w o d ó w szkodliwej jej działalności. Na

•ile d o t r z y m a ł jednak przyrzeczenia.

Obrońcy oskarżonych powołali 6 ś w i a d k ó w na stwierdzenie, że osk.

W por. W ł a d y s ł a w Pęczak- .sjj,JJ J j d a , jąc, że petarda b y ł a n a ł a d o j * Ą^ⁿ, chem c z a r n y m l gwoździami

w y b u c h e m s w o i m zadać c i c j * ę- dzenle, a nawet | śmierć os<>»

Się niższy

Jmnl

!^{0 s}"nek b,

I

^{n i e} I w

V l r t w o b^{e c}

**na_ga a nav

pych ofj

'ardzo

\ \ ^agi mi<

ogółu L^bteine

tw

^r

do że wsz

*tęp

Konflikt włosko-ablsyńskl

uległ pewnemu odprężeniu

wiadomo, wielka rada faszystowska jest nietylko najwyższą instytucją partyjną, lecz o d g r y w a również rolę ciała dorad­

czego p r z y k r ó l u i szefie rządu.

R z y m , 14 lutego.

( P A T ) Dzisiejsza giełda znów w y k a ­ zała zniżkę papierów p a ń s t w o w y c h 3 i pół proc. Renta spadła z 80.2 na 79.95.

Bank W ł o s k i z 1640 na 1635.

R z y m , 14 lutego.

( P A T ) Rokowania w ł o s k o - abisyń- skle są prowadzone w dalszym ciągu w Addis - Abebie. Wiadomości o rze­

k o m y m układzie w sprawie ewakuacji strefy nadgranicznej są nieścisłe. W e w ł o s k i c h kołach p o l i t y c z n y c h panuje nie zadowolenie spowodu ogłoszenia przez w ł a d z e abisyńskie komunikatu, dotyczą cego zajść z dnia 29 stycznia, chociaż r o k o w a n i a są jeszcze w t o k u . Komuni­

kat ten, zdaniem k ó ł w ł o s k i c h jest naj­

zupełniej nieścisły.

Mobilizacja d w u c h d y w i z y j została ukończona. D o korpusu ekspedycyjnego p r z y ł ą c z y się pewna liczba ochotników, k t ó r z y z R z y m u udadzą się do południo­

w y c h W ł o c h .

R z y m , 14 lutego.

( P A T ) Dziś o godz. 22-ej pod prze­

w o d n i c t w e m Mussoliniego zbiera się w pałacu w e n e c k i m wielka rada faszy­

stowska na normalną sesję zimową. Jak

stojącym.

Imieniem rzeczoznawców t r ó w dr. W i t e k oświadczył H r y n k i e w i c z w y k a z u j e z logiczne. Ze względu

okres czasu biegli nie ^{n ,}o g a ⁰ nowczego orzeczenia co do szonej odpowiedzialności

, . i . na

^p

i#.ii.

^U

W WY]

| Ą > * t w

musi

,J«

Pra

jednak

G r y p a , d r e s z c z e , p r z e z i ę b i e n i e ?

Przyjmując tabletki Togal w d a w c e : 3 tabletki, 3—4 razy dziennie, doznaje się ulgi i spadku gorączki. Również w cierpieniach reumatycznych, podagrze, bólach a r t r e t y c z n y c h w stawach i mieś niach, bólach n e r w o w y c h i g ł o w y . T o ­ gal oddaje usługi. — Tabletki Togal są do nabycia w najbliższej aptece.

Fala mrozów w E u r o p i e

N a W ę g r z e c h k i l k a osób z m a r z ł o n a śmierć

brat zmarłego króla I r a k u Feisala, zmarł tutaj w następstwie ataku apo- plektycznego.

T u r y n , 14 lutego.

( P A T ) W całych północnych W ł o ­ szech w dalszym ciągu panu.ii silne mrozy. Opady śnieżne sa szczególnie wielkie w okolicy A l b y . Rzeki zamarz­

ł y . T e r m o m e t r wskazuje 16 poniżej Z 6 T 3

Sofja, 14 lutego.

( P A T ) W c a ł y m kraju panuią dotkli we m r o z y . Na południu B u ł g a r i i zano­

towany szereg napaści w i l k ó w na wsie.

Budapeszt, 14 lutego, ( P A T ) N i e z w y k ł e m r o z y panujące

na Węgrzech pociągnęły za soba ofiary w

ludziach.

W Szegedzie policja zna­

lazła woźnicę zmarzniętego w sankach.

Odwieziono go do szpitala. P o d Szege- dynein znaleziono ciało w l o s d a n k i , któ ra zmarzła na śmie»ć w drodze z m i a ­ sta do domu.

I!

że

¹

108 żołnierzy z^J

na grypą we F a "

^c

P a r y ż , ( P A T ) Prasa donosi, g r y p y w wojsku spo\vodo\^v śmiertelnych w y p a d k ó w .

Wzgórze o s u n ^ !J

wskutek gwałtownych ff

V

•

' i i i

14

N #

( P A T ) W pobliżu S a r r e b o j j m wz»

" i

¹

<*

w

^ > ni

tek ulewnych deszczów nące się wzdłuż kanału, I a^c

nę z Renem, osunęło się

[®i°

⁰

crf.

* sięcy m e t r ó w sześć, ziemi -

do kanału, uniemożliwiając

Strasburgiem

isburgiem. j g 4

Piąty wlceprezy

^flK

miasta W a r s z a w , ^

W a r s z a w a , ¹

( P A T ) P. minister

spt&^^JJ

nych Marjan Z y n d r a m ^"ym "... ¹ powołał w dniu w c z o r a j ^ " ^ ' wiceprezydenta m. st. ^*

luljąna Kulskiego

V

Sztokholm. 14 lutego.

( P A T ) W pobliżu Fredrikshamn ( w Finlandji) 200 r y b a k ó w uniósł orąd na .

krze lodowej. Z W y b o r g a wysiano sa- kolicznych miast, moloty na ratunek. I poważnie uszkodzonych

Plantacje ba*«; pi

zalane w S o w i e j

M o s k w a , ^itoy,

1

p o w ó d ź w *%tm Rzeka Am^

( P A T ) R U W U U I W

rozszerza się. Rzeka AmU'" jm^j wnie zerwała szeieg ^{t a n}? '^v i y$

zalaniem plantacyj b a w e l '^{1 t}A⁰^, S z e r e g *

e

8o

O Oś

w S

^s

Pra V

^t

S i

W.

l i

pif

ll

Wła

Ifjii' * m a i

3dewsz>sce|e(«

os«nK»?J|

za.crati.

¹⁰

, ko

.*6r*?

⁰

I W0 c w * y

45 15 U

wiać życie

marginesie przemówienia a. ministra Kośsiałkowskiegn w selmie

»i» ^ ^{l e u}l«ga wątpliwości, i « o na»tawie i "okich mas obywateli do Pańitwa

«Jj,ini'P°»obienia decyduje w dużej mierze 2,lr»cja".

*ewi,.Pr**ni6wienia w Sejmie ministra «pr.

0 w« k i ł { oy c Ł M"r , a n* ZTn d r"m ' Koacial- ł y ^ ^ ^ ^ n i e administracji w potocz- W jt e°W n^u Jaknajszerszej rzeszy

%^cj j ^{0 g : r}a i i i c z a się do s ł o w a : biu-

bjS t d z i ś w modzie m ó w i ć i pisać e

I U r«kracji, w y t y k a ć jej w a d y i b ł ę -

\ ? - e c i w s t aw i a ć t y p urzędnika d o -

v,. ^{z , e}m u , szukać dróg n a p r a w y .

J ^{i e s}t to zaprawdę jady nie t y l k o

'Inśl ^{0 0 w i e m n a takie c z y i n} l^zycyjna w y o l b r z y m i a , czyniąc i , % • nie bacząc też na to, co

l w° ^ c i , na to, co tak chętnie pra z z j'l QQ

ast podaje anegdota am na ka>

He''

- <- o

^ :^{r t},^{l e} rodaków r o z m o w y — p r z y - , ^ -e c i» a k trzeba, że biurokracja —

P ku ^{w s z}y^{s t}k i e naturalne p r z y c z y

, z a i n ^

l i c e- «„it

,ikiem a jej *

reżu -ońcv

w

ó r e się na t o z ł o ż y ł y = - zwlasr

8 niższym i średnim szczeblu nie

> a j m n l e j bez Wędu.

| ^^{S U n e}k b o w i e m o b y w a t e l a do P a ń Łnie ^ s t jednostronny. P a ń s t w o

* ^{V v}obec o b y w a t e l a wielkie żąda

y^aga od niego poświęcenia sił,

a nawet i życia, w i e l k i c h a k o

^ ofiar,

"ardzo

nia, c z y nawet p o k r z y w d z e n i a . A pa­

miętać należy, że poczucie k r z y w d y i m głębiej w n i k a w szerokie masy, mniej p a ń s t w o w o uświadomione i mniej posiadające zrozumienia dla konieczno­

ści p a ń s t w o w y c h — tem jest większe i tembardzle] w swej sumie w y w o ł u j e siły dynamiczne, rozsadzając natural-

Jeśli więc minister

ustala zasadę, iż „naczelnem hasłem i ambicją urzędnika powinno b y ć , a b y p r z y z a ł a t w i a n i u każdej s p r a w y w s z y - stkleml siłami dążyć do tego, b y ż y c i e o b y w a t e l o w i u ł a t w i a ć i chronić go ż y ­ c z l i w y m sposobem o d w s z y s t k i c h nie­

potrzebnych u c i ą ż l i w o ś c i " — jeżeli

K o ś c i a ł k o w s k i ; wać się z d r o w y m rozsądkiem, unikać

ną i normalną więź, łączącą obywatela sternik naszej p o l i t y k i w e w n ę t r z n e j z P a ń s t w e m . w y m a g a , aby „ w każdej sprawie k i e r o - OOCXX)OtOOCXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX>OOOOOCXXXX)OCXXXXXXXXXXXXXXX)CX3^

P L U T O N

TiMJARASIEWICZÓW

PIERWSZA WARSZAWSKA PALARNIA KAWY.S.A O T W I E R A w S O B O T C 1 6 b . m . S W Ó J C Z W A R T Y S K L E P w L O D Z I

P I O T R K O W S K I M

zbędnych formalności, niezrozumiałych dla przeciętnego o b y w a t e l a " — to cel będzie osiągnięty, g d y ten duch w ł a ś ­ nie zapanuje w świadomości półmilio­

n o w e j rzeszy w y k o n a w c ó w w ł a d z y na w s z y s t k i c h szczeblach służby państwo­

w e j .

Niech słowa ministra K o ś c i a ł k o w - skiego głęboko zapadną w dusze I w o ­ j e w o d y I starosty, prezesa Izby skar­

b o w e j 1 skromnego referenta, badające­

go zażalenia podatkowe, naczelnika u- rzędu celnego i strażnika na stacji t o ­ w a r o w e j , d y r e k t o r a okręgu kolejowego i kontrolera w pociągach, szefa k u r a t o - rjum szkolnego i sekretarza d y r e k t o r a gimnazjum, funkcjonariusza za okien­

kiem p o c z t o w e m , sekwestratora podat­

k ó w i posterunkowego policji...

Niech i m w s z y s t k i m p r z y ś w i e c a j e ­ dna m y ś l , że w czyn musi b y ć p r z y o ­ bleczona zasada: „ P a ń s t w o Jest współ- nem dobrem w s z y s t k i c h o b y w a t e l i " .

W g ^ ^{Q z o} trudno znaleźć granicę r ó - I t n t i i ' / ^^{8 1} między dobrem jednostki a

\ ^ . o g ó ł u . Jest to zagadnienie b a r -

» ^{ne ł} Przeciągnąć strunę jest

u. "U

1 I"

dzlaml 1 tfr. ć osób^{0 1}"

a w c ó j H j l idczvl^:, p

znarni°ⁿV ednak V

Cl

!l

ne

sn

naszej n o w e j Konstytucji

„ p a ń s t w o jest wspólnem

% p „ ,^{W s z}y s t k l c h o b y w a t e l i " . Vp ^aftstwo żąda od o b y w a t e l a , b y fe^^wa dal w s z y s t k o — to ze swej S't>d "n u s i P a i i s tw o zapewnić mu l Ł . J P r a c y 1 opiekę p r a w n ą 1 bez-

ton^68tw° t stosunek ż y c z i l w y s w y c h

W yk o n a w c z y c h — swej admi-

% k ' ^{o i u r}o k r a c j i — dc- codziennych WJA , ^{ż y c}' o w y c h jednostki c z y u g r u -

\\ . R ę c z n y c h .

P^'n właśnie w s k ; uniu t k w i pod-

9 zasada stosu t . n . jaki p o w i -

"rzędnika /. obywatelem.

1 , ^{U r}n y ś l^e i i , . . adrnir

R o o s e v e l t n i e m a p r a w a u ł a s k a w i e n i a s k a z a n e g o . — Z w o ­ lennicy H a u p t m a n n a w y b i l i s z y b y w s a d z i e

Sf ^„r»"'w,^^- ^*«*>•

^{OBROŃCA HA U PI M A " N A - - « M}

do więzienia w " T r f c m t m r " ( s t o l i c a ^stanu N e w Yersey) i osadzony w celi skaza­

nych na śmierć - u ~ i - »i )i «

N o w y Jork, 14 lutego.

( P A T ) Z , . f l e m i n j r t o n ,doiipszą, że Hauptmatm plakat przez cała noc I za­

spał dopiero nad ranem. l'ani Haupt- mann w t o w a r z y s t w i e obrońcy o t r z y -

czył, że w y r o k jest jedna z najwięk­

szych o m y ł e k s ą d o w y c h w ost czasach. "

Opinia publiczna w SIWie OOruili;v ui.ie.y-, nj.v..

mała widzenie z mężem dziś DO połu- sprawie wyroku na Hauptmanna jest po dniu. R o z m o w a t r w a ł a pół godziny. dzielona.

tr>^rr\ x ^N ° ^{w y Jork}' ^{1 4 , u t e}£ ° - ' Stronnicy Hauptmanna po oełoszeniu ( P A T ) Naczelnik wiezienia w F l e ­ wyroku wybili szyby w gmachu sądu.

X X )^ ^^{C X X 3}« X X X X X X X X X X X X X X X X X X X ^

Minister Koc w Londynie i Paryżu

szerokich sfer o b y w a t e l -

l i n' s t r a c j a u z m y s ł a w i a prak-

a naw e t Sl'^oe P j " '^two"

l ^ i ł k * ^minister Ko B i a ł k o w s k i . —

W y j a z d n a t a r g i b r y t y j s k i e i posiedzenie f r a n c u s k o - polskiego t o w . k o l e j o w e g o

l e t z , .¹^ V

t A i¹ «ri*^nle , n 0 z e ° y^ć ^ ' k^{0 oezdusz} i n Ę ™ , , / ? ⁰' ^a,e ^{n pr aw a 1} P ⁰ " * P^ublUz

sza*?

iwa

,tity

14 ^{1 1}

tam, fmM

trefi :h P ^^{e Z}

Wusl się stać c z y n n y m ele- t y |^{o s}P °^{ł e}e z n y i n w ś r o d o w i s k u ,

^ ' ^{D r a c}u j e . Urzędnik jest czę-

^ ,n i e tv i k

e

8o

stwa i musi b y ć odblas-

; o w ł a d z y , ale i każdego

P ra d u , ż y w y c h s i l t w ó r }". ^{y c n}° d z ą c y c h ze społeczeń-

może się podpisać adczeniem.

W

^{s , U z}

y Państwu i jego inte-

^ S n k , , ^ °

n a r i u s z

publiczny, który

d o

°by

W a r s z a w a , 14 lutego.

Dziś Nord Express'em w y j e c h a ł do L o n d y n u wiceminister skarbu p. Adam

Koc, k t ó r y na zaproszenie rządu angiel­

skiego weźmie udział w uroczystości o t w a r c i a T a r g ó w B r y t y j s k i c h , jaka o d ­ będzie się w dniu 18 b m . P o b y t p, m i ­ nistra Koca w Londynie p o t r w a około tygodnia. W podróży p. m i n i s t r o w i t o ­ w a r z y s z y radca ministerialny p. R u c i ń - ski.

W drodze p o w r o t n e j p. minister Koc z a t r z y m a się w a P r y ż u , gdzie w e ź m i e udział w posiedzeniu komitetu d y r e k - cyjnego T o w a r z y s t w a Kolejowego F r a n

cusko - Polskiego, k t ó r e odbędzie się w dniu 23 b m .

Porządek dzienny posiedzenia k o m i ­ tetu obejmuje między innemi sprawozda nie d y r e k c j i z dotychczasowej eksplo­

atacji magistrali w ę g l o w e j śląsk — Gdynia, rozpatrzenie bilansu T o w a r z y ­ stwa na dzień 31 grudnia 1934 r. oraz zatwierdzenie budżetu na r o k 1935. W posiedzeniu k o m i t e t u wezmą udział r ó w

nieź w i c e m i n i s t r o w i e komunikacji p. p.

B o b k o w s k i i Piasecki, oraz d y r . depar­

tamentu m i n i s t e r s t w a skarbu p. B a c z y ń ­ ski.

90 osób znajduje się w Berezie

Obóz odosobnienia będzie z l i k w i d o w a n y , gdy t y l k o j e g o potrzeba będzie zbyteczna

Fleminczton, 14 lutego.

( P A T ) Prasa amerykańska bardzo obszernie opisuje ostatnie godziny p r o ­ cesu Hauptmanna. P o odczytaniu orze­

czenia p r z y s i ę g ł y c h zapanowało m i l ­ czenie, k t ó r e p r z e r w a ł obrońca H a u p t ­ manna a d w . R e i l l y , żądając, b v k a ż d y z p r z y s i ę g ł y c h p o w t ó r z y ł s ł o w a w y ­ roku. Sąd p r z y c h y l i ł się do tego żąda­

nia, poczem każdy z p r z y s i ę g ł y c h p o ­ w t ó r z y ł ; winien zabójstwa w p i e r w ­ szym stopniu.

Sędziowie przysięgli osiągnęli jedno myślność dopiero podczas piątego gło­

sowania. A d w . Reilly oświadczył, iż w razie p o t r z e b y pójdzie j l o sadu n a j w y ż szego.

•k

Waszyngton, 14 lutego.

( P A T ) Sekretarjat stanu d o spraw sprawiedliwości wyjaśnia, że prezy­

dent Rooseyelt nie ma prawa łaski w stosunku do Hauptmanna, gdyż wyrok został wydany nie przez sad federalny lecz sąd stanu New-Yersey.

s

nraw

^:

0 lit

watela zna jedną t y l - szematyczne załat- źle w y w i ą z u j e się ze ,/zędnik, k t ó r y przejmuje

a nie jego du

SI

^Vo1

d*ia| ^Przed wzięciem na siebie

;o . . . '"ości za decyzje i może

• zresztą przeważnie naraża jednostkę na

• U c z e n i a .

urzędnik r o z g o r y c z a

:h P a s t w o , w y w o ł u j e w

a ch uczucie niezadowolę- O k

W a r s z a w a , 14 lutego ( P A T ) Na dzisiejszem posiedzeniu senackiej komisji skarbowo-budżeto- w e j omawiany b y ł budżet M i n i s t e r s t w a S p r a w W e w n ę t r z n y c h .

Na posiedzeniu obecny b y ł p. m i n i ­ ster K o ś c i a ł k o w s k i , podsekretarze sta­

nu i szereg w y ż s z y c h urzędników m i ­ nisterstwa.

Senator W a ń k o w i c z w obszemein przemówieniu z r e f e r o w a ł budżet m i n i ­ s t e r s t w a . M ó w c a z w r ó c i ł uwagę, że w rnku 1934 z a r ó w n o w Polsce, iak i w całej F i i M p i e , zaznaczyło sie znac<ic ożywienie zakonspirowanych ruchów p o l i t y c z n y c h . \J nas w z m o g ł a się spe­

cjalnie działalność polityczna niektó­

r y c h grup. Rząd w z w i ą z k u z t e m u znał za nieodzowne użycie środka zapo biegawczego przez utworzenie m i c j s c i odosobnienia w Berezie K a r t u z k i e j .

P s e u d o - u c z o n y w y k ł a d a ł

ekonomję polityczną

Moskwa, 14 lutego.

( P A T ) W Orle aresztowano pseudo uczonego Sojasowa, k t ó r y na zasadzie sfałszowanych d y p l o m ó w n a u k o w y c h przez 4 miesiące w y k ł a d a ł ekonomję po­

lityczną w t a m t e j s z y m instytucie peda­

gogicznym i pobierał 250 rubli za g o ­ dzinę w y k ł a d ó w . Jak się okazało Soja- sow jest b y ł y m komunistą, t r z y k r o t n i e w y d a l o n y m z p a r t j l .

A n g i e l s k i m i n . p r a c y

poda się do dymisji

P a r y ż , 14 lutego.

( P A T ) Agencja Havasa donosi z L o n - , dynu, że k r ą ż y t a m pogłoska, iż m i n i - Senator W a ń k o w i c z w y r a ż a prze- ⁽s t e r pracy Stanley zamierza podać się konanie, że gdy potrzeba Istnienia obo- do dymisji z p o w o d u niezadowolenia zu odosobnienia będzie usunięta, r z ą d . w y w o ł a n e g o jego p o l i t y k ą w sprawie bezzwłocznie przystąpi do jego l i k w l - i pomocy dla bezrobotnych,

dacii.

W miejscu odosobnienia p r z e b y w a ł o początkowo 250 osób. Obecnie p r z e b y ­ w a 90 osób. W z w i ą z k u z w i e l o m a za­

strzeżeniami, z jakiemi spotkało siv t o utworzenie obozu odosobnienia, m ó w ­ ca w y r a ż a przekonanie, że ten n a d z w y czajny środek zapobiegawczy b y ł u - s p r a w i e d l i w i o n y , bo uchronił sDoteczeń s t w o przed znacznie gorszemi konsek­

wencjami.

W s z y s t k i e s p r a w y zarzutów, stawia nych w z w i ą z k u z o m a w i a n y m środ­

k i e m zapobiegawczym, mówca uważa za załatwione przemówieniem D. m i n i ­ s t r a Kościałkowskicgo na sejmowej k o m i s j i budżetowej

Str.

4

15.11 1933;

Kobieta, która n.e iest kob eta

nip

m n 7 p

h v < * <57r7P$liu/a u/faśnfp Hlatpan

7 P

nikt iei nie kocha i nie nie może być szczęśliwa właśnie dlatego, że nikt jej nie kocha

pożąda. — Praca męska pozbawia kobietę czaru i uroku

Jaką rolą odgrywa w organizmie X-chromozon

- j — _!.. j ~ j _ . i , . . i , _ | / j »»„.»..„.«. T,,/iarH»l Wnhip.łp nie 0 0 -

Już j u t r o

„CASINlT

poszczyci się wspaniałą premier' komcdji wiedeńskiej

W s z y s t k o w ż y c i u sprowadza się do • d z i e w c z y n k a . Jeśli spotka się 11 z 1'.

f i z j o l o g i i : wielkie c z y n y i w i e l k i e zbro dnie, w o j n y i rewolucje, ruchy religijne i społeczne. Genjusz, talent, uroda — w s z y s t k o zależy od układu gruczołów I składu k r w i . G d y b y ich organizm b y ł z b u d o w a n y inaczej — Napoleon nie ode g r a ł b y s w e j w i e l k i e ] roli w Europie, Szekspir n i e p o d a r o w a ł b y ś w i a t u s w y c h nieśmiertelnych t r a g e d y ] , Lenin b y ł b y przez całe ż y c i e jakimś pisarczy­

k i e m , Kleopatra nie odegrałaby s w e j r o l i w historii imperjum r z y m s k i e g o , Lukrecja Borgia b y ł a b y najszlachetniej­

sza kobieta na p ó ł w y s p i e Apenińskim, a markiza Pompadour być może sprze­

d a w a ł a b y kasztany na ulicach P a r y ż a . T e same momenty fizjologiczne w a ­ runkują w r o d z o n y kobietom czar, sta­

n o w i ą c y i c h g ł ó w n ą broń w wiecznej walce obojga p ł c i . N i e z w y k l e interesu­

j ą c y odczyt na ten temat w y g ł o s i ' w W i e d n i u s ł y n n y uczony psycholog, prof.

Rudolf Urbancic, będący autorytetem w dziedzinie zagadnień seksualnych.

P r z e d e w s z y s t k i e m w v s t m o ł on tezę:

— A b y spełnić swą rolę w ż y c i u I b y ć szczęśliwą, kobieta musi być k o biecą.

Opierając się na tej tezie, prof. l i r - bancic bezwzględnie potępił dążenia wsj)ółczesnych kobiet do zrównania się z mężczyznami i do r y w a l i z a c j i z nimi w różnych dziedzinach. Z biologicznego i fizjologicznego punktu widzenia jest to absurd, k t ó r y sprowadza s|ę do Igno­

rowania p r a w n a t u r y . Kobieta o ce­

chach m ę ż c z y z n y staje się niczem, bez­

p ł c i o w ą Istotą, wzbudzającą c o n a j w y ­ żej litość.

T ^ A l e ' p o s ł u c h a j m y . :ak- argumentuje s\ya teorję prof. U r b a n c i c . " " "

bIeG O r g a n i z m y " w s z y s t k i c h ż y w y c h s t w o r ó w składają sie z oddzielnych k o ­ mórek. Każda k o m ó r k a składa się z,ją dra i otaczającej t k a n k i . W jądrze ko­

m ó r k i zaś znajdują się t. z w . chromozo ny, p r z y c z e m liczba t y c h ciałek nie jest jednakowa u różnych istot ż y w y c h . — Przeważnie komórka męskiego o r g a n i ­ zmu posiada 2 3 chromozony, a kobiece­

go — 2 4 .

Na tern oparta jest teorja o narodzi nach dzieci — płci męskiej i żeńskiej.

K o m ó r k a męska rozczepia się na 1 1 i 1 2 chromozonów, a kobieca — na 1 2 i 1 2 Jeśli spotka się 1 2 z 1 2 — narodzi się

narodzi się chłopiec

W ten sposób kobieta ma pewną przewagę nad mężczyzną — o jeden chrotnozon. Ten specyficznie kobiecy, 2 4 chromozon, n a z y w a się X - c h r o m o . zonem. I on właśnie zawiera w sobie te cechy, które charakteryzują kobietę.

On r o z w i j a w kobiecie to, co m y nazy­

w a m y kobiecością i co czaruje męż­

czyzn. G d y b y nie b y ' o tego chromozo- nu — Antonjusz, miast k o r z y ć się u stóp Kleopatry, r u s z y ł b y na czele legjonów p r z e c i w k o C e z a r o w i , Mona L i z a nie oszałamiałaby s w y m uśmiechem L e o ­ nardo da Vinci, a B e a t r y c z e nie weszła- b y do historji w r a z z nieśmiertelnym

Dantem.

łecznem. T w i e r d z i , że kobieta nie po­

winna pracować, powinna studjować na \ uniwersytetach, nie powinna wciskać 1 się do nauki, l i t e r a t u r y , a jłrzedewszyst kiem — nie powinna zajmować się pra­

cą t y p o w o męską. Kobieta powinna po­

zostać kobietą. W p r z e c i w n y m w y p a d ­ ku straci w s z y s t k o , co pociąga męż­

c z y z n . A kobieta, k t ó r a nie potrafi wzbu dzić ciekawości i z a c h w y t u w żadnym mężczyźnie, nie ma w ł a ś c i w i e nic d o r o b o t y na świecie.

Prof. Urbancic zastrzega się, b y nie nazwano go reakcjonistą. Zastrzega się, że nie propaguje odsunięcia kobiet od pracy z a r o b o k w e j . W y p o w i a d a t y l k o swoje poglądy, oparte na doświadcze­

niach i obserwacjach n a u k o w y c h i

z Lianą Haid

L L D L L . | LLLIH.LL 1 V/Ł»OW» N U V J I . V „ » . — • " • - ' • J

Kobieta, która ma zniszczony 2 4 - t y i ostrzega kobiety przed tern, co i m gro

• * i < . T _

1

I . . / _ • . 1 1 I. ',

chrotnozon, przestaje b y ć kobiecą. Jest to kobieta maskulinarna, k t ó r e j nie ce­

chują żadne r y s y kobiece, rzadko z e w ­ nętrzne a już nigdy w e w n ę t r z n e . C o w p ł y w a jednak na to zniszczenie 2 4 - g o chromozonu u k o b i e t y ?

P r z e d e w s z y s t k i e m . niedostateczne odżywianie. Kobieta, która systematy­

cznie niedojada, powoduje, że j e j X - chromozon źle funkcjonuje. Jej czar k o ­ biecy p o w o l i zanika. Dlatego właśnie i w wojnie obserwujemy przewagę n a ­ rodzin chłopców nad dziewczętami, gdyż w czasie w o j n y o normalnem od­

ż y w i a n i u się nie może być m o w y . X-chromozon niszczy się również przez fizyczna pracę kobiet. A zanika stopniowo, g d y kobieta spełnia pracę t y p o w o męską, w każdej dziedzinie.

A tymczasem ten chromozon mieści w sobie w s z y s t k o , co kobieta potrzebu­

je: kokieterią, w s t y d l l w o ś ć i , co naj­

ważniejsze. s e » a p p e a l .

7"1eg(T względu prof. Urbancic, z naukowego punktu widzenia, sprzeci­

w i a się udziałowi kobiety w ż y c i u spo

R e s t . „ T A B A R I N"

Narutowicza 20.

Dziś i codziennie światowa atrakcja

TRIO OHAYO

To maximum przysłowiowej japońskie) fl

zręczności oraz pełny program artyso Codziennie 5—8 Fiv'e z pełnym P^r°f^n£. . ort., kons. ] zł., od 10 w. do rana

dane ^

"­O"

^{-*r m -}

zi, g d y starać się będą postępować na- przekór p r a w o m n a t u r y .

O c z y w i ś c i e , współczesne w a r u n k i u ł o ż y ł y się w ten sposób, że kobieta musi zajmować się pracą zarobkową.

Na to niema rady. Ale w t y m w y p a d k u j

Mnawajnanana

niechaj k o b i e t y szukają zatrudnienia^w j ^ -

takim dziale pracy, k t ó r y b y nic stawia)

j

a j

ASTNO

• je na jednym poziomie z m ę ż c z y z n a m i . ' ' J Mogą b y ł doskonałeml s e k r e t a r k a m i ,

i biuralistkami, k r a w c o w e m l , szwaczka­

m i — alo niech nie spełniają poważniej­

szych funkcyj b i u r o w y c h , niech iiłe bę­

dą buchalterkaml, a d w o k a t a m i , lekar­

k a m i , dziennikarkami, k o n d u k t o r k a m i , maszynistkami (nie o maszynę do p i ­ sania chodzi) i t. d.

A jeśli domagają się pełnego r ó w n o ­ uprawnienia, jeśli m i m o w s z y s t k o do­

magają się dla siebie pozycji społecznej

— niech w takim razie nie mają preten- syj, że nikt nie będzie w nich w i d z i a ł kobiety, że n i k t nie potrafi je kochać i nie będzie c z y n i ł żadnych k r o k ó w i sta­

rań, b y je zdobyć. Chromozon X zagi­

nie u nich zupełnie. N. T .

Nr. 45

Luty

15

Piątek

Nzi

lak

Zat,

^t

się ^wieś(

i ^onfere

^ sit

DZIŚ PORAŹ OSTATNI! -

Harry Ba*

^{j r}

w gigantycznym filmie

0 b | „

tri ^ ° U C h l V^m' e n i a

wg utworu Piotra Benoit.

Reż- Aleksander or Dziś początek o 4-ej-

, , Ł t m « " 1 „ F B A S O U I T A "

Grand-kino I Bal ^W SaV0V'U

Poczqtek o godzinie 4-aJ

Wm^-tmm w w %%W wm W W

J

^{* M}

W r o l i gł. G I T T A &*!$L

i H A N S y^Tpf

M u z y k a : P a w i a A B R A

ⁿ

Dziennikarz litewski w Polsc

Red. Valt?ntinas Gustainis przybył na stałe do Warszawy

O c z y w i ś c i e — przed nim też już b y ­ w a l i . Ale t y l k o sporadycznie, na chwilę, przelotnie. Ten jest już a k r e d y t o w a n y . Formalnie. Oficjalnie. A t a s z o w a n y p r z y w a r s z a w s k i m z w i ą z k u koresponden­

t ó w zagranicznych.

P r z y j a z d do Polski pierwszego ofic­

jalnego litewskiego korespondenta sta­

n o w i nielada sensację. Jeszcze d w a - t r z y lata wstecz ani o tern m a r z y ć nie można b y ł o . M y ś m y p i e r w s i przełamali lody. T r z y miesiące siedział w K o w n i e red. E. M . Schummer, autor „ N o w e j L i t w y " — pierwszej polskiej książki o współczesnej Republice L i t e w s k i e j . P o ­ tem n a k r ó t k o z a w i t a ł tam polski glob- t r o t t e r , nasz r o d z i m y „ K n i c k e r b o c k e r " , c z y też „ K i s c h " , A l . Janta-Połczyński, a wreszcie p r z y s z ł a kolej na s t a ł y c h korespondentów polskich w K o w n i e . — Dzisiaj m a m y w stolicy l i t e w s k i e j 3-ch przedstawicieli naszej prasy, pp. d r . M e r g l a , T . Katelbacha i W i e w i ó r s k i e g o .

Ą oto teraz na dłuższy p o b y t p r z y ­ b y ł do W a r s z a w y p. V a l e n t i n a s G u s t a i n i s .

Kimże jest ten przedstawiciel prasy l i t e w s k i e j ?

Pamiętam go z czasów podróży do K o w n a . Spotkaliśmy sie w L i e t u v o s ; y e

ten i restauracja mieszczą się p r z y p r y n ć y p a l n e j L a i s v e s G a t v e (Aleja Wolności) i stanowią własność litewskiego ministerstwa spraw zagra­

nicznych.

Właśnie piłem sobie l y k po ł y k u w y b o r n y l i t e w s k i k r u p n i k a s w t o w a r z y s t w i e prof. J . A . Herbaczew- skiego, literata Faustasa K i r s y i ś w i e t ­ nego śpiewaka, Kiprasa Petrauskasa, k i e d y do sali wszedł pan średniego w z r o s t u , z m i ł y m w y r a z e m t w a r z y , na oko mający mało co w i ę c e j ponad t r z y ­ dziestkę.

— T o jest redaktor naczelny „ L i e t u - vos A i d a s " , p. Valentinas Gustainis — oznajmił m i szeptem Herbaczewski — jeden -z najzdolniejszych l i t e w s k i c h dziennikarzy. J e s t m ę ż e m z a ­ u f a n i a p r e z y d e n t a S m e - t o n y...

M ó w i ł m i o nim wiele. A potem po­

znaliśmy się z nim osobiście.

I oto po paru latach p. Gustainis od­

wiedza mnie już w W a r s z a w i e .

— Łabas ponas! — p o w i t a ł e m go kordialnie, kiedy stanął w d r z w i a c h mego mieszkania. ( T y l e jeszcze zapa­

miętałem l i t e w s z c z y z n y ) .

Uśmiechnął się przyjaźnie. Przepra

k ł o p o t y z w y s z u k a n i e m mieszkania, dzie m i m ó j kolega, korespon

„ W i ę c już na s t a ł e ? " — „ T a k jest, na kiego „ S i e w o d n i a " , p. M i k o ł a j . ⁽ stałe — odpowiada — w t y c h dniach w y s k i , k t ó r y tu b a w i o d d a w n * ^ jadę do L i t w y , zabieram żonę i córecz- n i ł już bardzo interesujące z ^ y K^{1 1} kę i z n o w u w r a c a m t u t a j " T o ślicz- Niedawno np. pisał obszerny ^a

nie. I twórczości Staffa. ...,<$i

W Polsce jest od dwuch t y g o d n i . Już „ L i e t u v o s A i d a s " drukuje jego . pierwsze korespondencje. Narazie ogól-

| nikowe, pierwsze impresje. W i ę c o mie­

szkańcach W a r s z a w a („bardzo eleganc­

kie miasto, śliczne kobiety, dobrze ubra ni dżentelmeni"), o teatrach ( b y ' na .

„ P i ę k n e j Helenie" i — z a c h w y c o n y g r ą ' nia polsko-litewskiego, gdyż P£

a r t y s t ó w i znakomitą, p r z e d o w c i p n ą¹ zadaniem d o b r y c h s ą s i e d z k i

adaptacją Marjana Hemara). i k ó w jest wzajemne g r u n t o \ v n^e . Teraz zabrałem się do studjowa- się. , rt1 , l>

W i d z i a ł się już z H e r b a c ^ i 1 z Schummerem, k t ó r y j>oka^z właśnie korektę swojej

„ P o d znakiem P o g o n i " , turalnic, współczesnej.

Książka t a , niewątpliwie. ^ bardzo pożyteczna dla dalszo*⁽ W g

^ 0 *

i historji polskiej — powiada dalej z , R o z m o w a toczy się d a W . j ;^vy >

uśmiechem — juzem t r z y grube książki genjalnego a r t y s t y - m a l a r z a ^ *V- historyczne przeczytał. Pozatem pilnie kołaja Ciurlionisa, k t ó r y $ M uczę się polskiego. studjował w W a r s z a w i e m u ^ , , jC U

R o z m a w i a m y naogół po rosyjsku. • ale p. Gustainis w o l i już teraz m ó w i ć po polsku. „ D l a w y p r a w y " — w t r ą ­ ca. Komplementuję go, że idzie m u w c a ­ le gładko. Jak na tak niedługi pobyt.

O d b y ł już szereg konferencyj. Ocze­

kuje teraz w y n i k ó w głosowania w ,

z w i ą z k u korespondentów zagranicz-: chętnie — dodaje. — Kiedy

nych w sprawie przyjęcia go. j stawiono do w y b o r u inne , f Jakie ma dalsze p l a n y ? — zapytuję, brałem W a r s z a w ę — k o ń c z y , fyf

— Myślę zrobić sobie szczegółowy [ Żegnamy się serdecznie L , r¹;^¹ plan działajności. Zacznę pewnie od po- dziennikarzy polskich w y f ?

• serwatorjum. W Warszawie *jL* »

|cze wiele osób, które go

^ JJwI ⁸

l się z nim p r z y j a ź n i ł y . Zebrać j j n I t e r j a ł y o w i e l k i m l i t e w s k i "¹ y " '

| odszukać ślady jego t u t e j s z e *⁰, ^ - oto dalsze zadania p- 0 ^ b f f

— Do Polski przyjecha'^,' 'fĘf

i ł o i^{t r e ] k} c

|ik\j

fes

te

Men,

M > i

plan działalności, /.acznę pewnie oa jjo- " ' • " • " " ^ ' ^ i ™ ' ™ '1 1" , \~Ą/.c

droży po Polsce. Koniecznie musze p o - ' n u t e m u l i t e w s k i e m u koi^u ^ znać waszą sławną Gdynię, wasz Śląsk, Jego dalszej owocnej prac?

i potem K r a k ó w , Zakopane, L w ó w , P o z - , zbliżenia polsko-litewskiego ^„id nań... Następnie — s p r a w y kulturalne i t

f b u t i f (Hotel L i t e w s k i ) . Hotel saa, i e tak późno się zjawia, ale mial artystyczne. W tej mierze pomocny bę-