40MÖ
„V"/
Y
P R A C E Z H I S T O R J I S Z T U K I w y d a w a n e p rz e z
T O W A R Z Y S T W O N A U K O W E W A R S Z A W S K I E
2 ---
Z Y G M U N T B A T O W S K I
J E A N P I L L E M E N T
N A D W O R Z E S T A N I S Ł A W A A U G U S T A
z 10 ilustracjam i w tekście i 16 tablicam i
W A R S Z A W A
N a k ł a d e m T o w a r z y s ł w a N a u k o w e g o W a r s z a w s k i e g o Z z a s i ł k u F u n d u s z u K u l t u r y N a r o d o w e j
1 9 3 6
'
.1
P R A C E Z H I S T O R J I S Z T U K I w y d a w a n e p rz e z
T O W A R Z Y S T W O N A U K O W E W A R S Z A W S K I E
2 ---
Z Y G M U N T B A T O W S K I
J E A N P I L L E M E N T
N A D W O R Z E S T A N I S Ł A W A A U G U S T A
z 10 ilustracjam i w tekście i 16 tablicami
/
W A R S Z A W A
N a k ł a d e m T o w a r z y s t w a N a u k o w e g o W a r s z a w s k i e g o Z z a s i ł k u F u n d u s z u K u l t u r y N a r o d o w e j
1 9 3 6
C Z C I O N K A M I D R U K A R N I D Z I E Ł O W E J , W A R S Z A W A , U L S E N A T O R S K A 22
f& tfptĄ A C Jt
1. J. Pillem ent, Projekt łodzi. Warszawa, Bibljoteka Uniwersytetu J. Piłsudskiego.
JEAN PILLEMENT NA DWORZE STANISŁAWA AUGUSTA
N A P I S A Ł
Z Y G M U N T B A T O W S K I
I
P ierw szy m a rty stą , k tó ry po E u ro p ie rozgłosił S ta n isła w a A ugusta jako m iłośnika sztuki, p o d p isu jąc się na ryto w an y ch w y d a w n ictw ach sw ych d zieł prem ier peintre du R o y de Pologne, był J e a n Pillem ent, F ran cu z z L jonu (* 1728, f 1808). Z dobył on te n ty tu ł ku przyszłej w łasnej re k la m ie n ie c a łą 3 -le tn ią działalnością n a dw o rze w W a rszaw ie, ro zp o czętą pod w iosnę r. 1765, a p rz e rw a n ą latem r. 1767. W y p rzed ził w ięc w s tę p n ą d a tą stosunków z królem polskim — k tó re praw d o p o d o b n ie i po r. 1767 ze w szy stk iem nie u stały — w ielu innych arty stó w .
T en ep izo d ży cia P illem enta, w a żn y dla niego i dla nas, w ysnuw a się z p o śre d n ic tw a d rugiego a rty sty , co je s t znam ienne dla późniejszej tegoż roli i dla o b ra zu sp ra w sztuki w epoce S ta n isła w a A ugusta. Był to M arceli B acciarelli. W z ię ty w rodzinie P oniatow skich p o rtre c ista , u p a trz o n y n a n ad w o rn eg o m alarza, nie mógł B acciarelli w r. 1764 p rzy jąć obow iązków u S ta n isła w a A u g u sta ze w zględu na p o d jęte p ra c e dla c e sarzo w ej M arji T eresy , p rz y trz y m u ją c e go w W iedniu, lecz polecił P ille m enta, za tru d n io n eg o rów n ież na d w o rze au strjac k im i znanego b ra tu kró lew sk iem u , A n d rzejo w i P oniatow skiem u, p rz eb y w ającem u w W iedniu,
U w a g a : C y ta ty w o b c y ch ję z y k a c h , o ra z ty tu ły ź ró d e ł p o d a je a u to r w p iso w n i o ry g in a ln e j (b ez z m ia n i p o p ra w e k ).
P r a c e z h is to r ji s z tu k i 4
2 ZYGM UNT B A T O W S K I [5 0 ]
O pinja B acciarellego b rz m ia ła :
Le S ia u r P ille m e n t ... ä b e a u c o u p d e gout, p o u r to u t ce q u i r e g a r d e im m ag i- n a tio n d e D e sin , d ’o rn e m e n t, so it en fleu rs , a r c h ite c tu r e , fig u res, g ro te s q u e , E ro iq u e , ou C h in o is , ou so it e n fa it, d 'a b ille m e n t d e M a s q u e s , II s e ro it ausi e x c e lle n t p o u r d o n n e r d es id e e s, p o u r d es m a n ifa c tu re s d es E to ffe s, ou e tre ä la te te d 'u n T e a tre ; o u tre q u 'il’ e x c e lle d a n s le P a is a g e , e t si V o tre M a jeste lu i o r d o n n e ro it d e fa ire d es D e se in , so it p o u r d e b ijo u te rie s , o u to u t ce q u 'o n p o u r r o it im a g in e r e n fa it d 'id e e ; II e s t c a p a b le d e I 'e x e c u te r a v ec u n e p r o m titu d e e x tr a o r d in e r e ‘).
U zasad n ien iem tej c h a ra k te ry sty k i, w y n o szą cej w ie lo stro n n o ść k a n d y d a ta , b y ł p o słan y ry su n e k , w k tó ry m podług d alszy c h słów B a cc iarelleg o jed n o czyły się po części:
to u s les g e n re s q u i a m b ra s s e n t se s ta le n s.
F ra n c u sk i m alarz był gotów do zm iany d w o rsk ie j służby au strja c k ie j na p olską, co w yraziło się w jed noczesnem podan iu w a ru n k ó w (w liście B a c c ia re lle g o ): pensja ta sam a co w W iedniu (rocznie 400 d u katów ), osobne w y n a g rad zan ie za p ra c e , k o sz ty p rz y ja z d u i w yjazdu (po 150 d u katów ) i m ieszkanie o d p o w ied n ie dla m alarza, jego żony i rodzin y .
U torow aw szy P illem en to w i d ro g ę do now ego stan o w isk a, nie w y rz e k ł się i B acciarelli k a rje ry w P o lsc e. P o w ró cił na p o p rz e d n ie m iejsce p ra cy do W a rsza w y w r. 1766, ab y od te j p o ry aż do k o ń ca za ją ć u boku k ró la stan o w isk o p o n a d innym i a rty sta m i,
P illem ent nie lubił sied zieć n a m iejscu. W y o b ra ź n ia i p rz e d s ię b io r
czość p a rły go do w łóczęgi po św iecie. P o : a F ra n c ją p o zn ał do r. 1764 z d alszy c h sobie m iast: L izbonę, Londyn, T uryn, Rzym, M edjolan, W ied eń , a w ciągu dalszego ży cia p o n aw iał p o d ró ż e jeszcze do n ie k tó ry c h krajów , jak do P ortugalji, K usiła go R osja, Tam k ied y ś d o ta rł za czasów P io tra W ielkiego stryj jego, Filip, zdolny a rty sta , k tó ry w la ta c h 1719— 24 m alow ał d e k o ra c je p ałac u ca rsk ieg o w P e te rh o fie i zn alazł za jęcie w m an u fa k tu rz e k o b iern ic zej w P e te r s b u r g u 2), Ja n o w i o fe ro w an o — w e d le sam ochw alczych jego słów — d y re k tu rę A k a d em ji m a la rstw a w P e te r s b u r g u 3). M imo to najdalszym w schodnim etap e m jego ru c h liw e g o ży cia w m łodości pozo
stała P olska.
P illem en t u zy sk ał p en sję od k ró la S ta n isła w a A u g u sta w żąd an ej w ysokości. W y płacano mu ją od 1 m arca 1765 aż po kon iec lutego 1767 r.
N ależne za k w a rta ł 100 d u k a tó w liczono p rz e z p ie rw sz y ro k p ra c y po
') A rc h iw u m G łó w n e a k t d a w n y c h w W a rs z a w ie . Z b ió r P o p ie ló w , N r 173 (59):
Z b ió r k o rre s p o n d e n c y i JE g o K roi, M ci, N ie m ie c k a y F ra n c u s k a etc ., s. 82— 83: lis t B a c c ia re lle g o do S ta n is ła w a A u g u sta , d a to w a n y : D e V ie n n e en 1764 a p re s l'E le e tio n d u R oy.
(Zob. A n n e k s 1, n a k o ń c u n in ie js z e j p ra c y , s. 35).
2) (M.) A u d i n e t (E.) V i a l , D ic tio n n a ire d es a r tis te s et d e s o u v rie rs d 'a r t d e la F r a n c e , L y o n n a is, t. II, P a ris 1919, s. 125.
3) L. R e a u, H is to ire d e l'e x p a n s io n d e P a rt fra n ę a is m o d e rn e , L e M o n d e sla v e e t P O rie n t, P a ris 1924, s, 209. (p o d ł. A rch , N a t. w P a ry ż u , O 1 1910).
[5 1 ] JE A N P ILLE M E N T 3 18 zip, za d u k a ta (7 200 zł.), później po 163/4 zł. (6 700 z ł . 1). T ak samo by li w yn ag rad zan i: a rc h ite k t M erlini, o ra z m alarze B acciarelli i C an ale t
t o 2). D w aj o statn i otrzym yw ali jeszcze d o d a te k na e k w ip a ż 3).
P oza p e n sją p o b ra ł P illem en t d. 16 sty czn ia 1766 r, 32 d u k a ty za p ra c ę o c h a ra k te rz e n ie a rty sty c z n y m ; „p o u r m odel d 'u n m oulin ä v e n t”
i za sp ro w a d zen ie f a r b 4). N a stę p n ie w tym że ro k u otrzy m ał w ynagro
d ze n ie „od m alow ania G a b in e tu k ró lew sk ie g o ” 600 d ukatów (ä 163/ 4 zł.) czyli 10 050 zł. w dw óch ró w n y ch w ypłatach. D okum entują to kw ity a r ty sty , ra ch u n k i k ró lew sk iej K am ery, sp raw ozdania kontroli i in w e n ta r z e 5).
O p ró c z ty c h w iadom ości dochow ał się jeszcze k w it z d a tą 15 lipca, b ez p o d an ia ro k u , p o tw ie rd z a ją c y o d b ió r p rzez a rty stę 800 d u k a tó w :
„P o u r le C abinet, D ifferens tab lea u x , et E sq u isses, P o u r pension de deu x q u a rtie rs , et m on V o y a g e 6). B yłby to ostatni z kw itów a rty sty , jeżeli pod p o d ró żą m ożna rozum ieć odjazd, i p o chodziłby z r. 1767. W takim ra z ie p o b y t a rty sty n a d w o rz e S ta n isła w a A ugusta trw a łb y dłużej od o k re su 1 III 1765 — 28 II 1767, jaki w yżej w yzn aczają dw ie sk ra jn e d aty w y p łat pensji.
S w e u stą p ie n ie ze stan o w isk a p o p rz ed ził P illem ent listem do k ró la ‘).
Za po w ó d p o d ał ko ń czen ie się o k re su zobow iązań (w zm ianka o 2 latach) i ch ę ć w y c o fan ia się ku skrom nem u i spokojnem u życiu w e F rancji, m o
gącem u zap ew n ić lep sze w a ru n k i klim atyczne zdrow iu ojca, któ reg o miał p rz y sob ie w W arszaw ie,
1) A rc h iw u m w J a b ło n n ie , R a c h u n k i K asy je n e ra ln e j S ta n is ła w a A u g u sta , ro k 1765, 1766, 1767.
2) A rc h . G ł., j. w ., L u strac je s k a rb u k ró le w sk ie g o , 89 (T a b e lla E x p e n s y 1766, fol, 26), 90 (tam że 1767, fol, 77).
3) T am że , 92 (1770).
4) A rc h . G ł., j, w ., V a ria (IV, 12. 1, 23), k w it P ille m e n ta z daty : V a rso v ie ce 16 J a n v ie r 1766.
6) A rc h , w J a b ło n n ie , Z a łą c z n ik i do ra c h u n k ó w K a sy je n e r. S tan . A ug., j. w.
T a m ż e z le c e n ie k r ó la d a n e d. 20 V I 1766 K a z im ie rz o w i K a ra s io w i (M o n sie u r le C a s te lla n d e W is n a p a y e r a d 'a b o r d a u S r. P ille m e n t la v a le u r d e 300 D u c a ts p o u r les o u v rag es q u 'il a fa its p o u r m o n C a b in e t e t lu i e n p a y e r a tro is C e n t a u tre s lo rs q u e ce C a b in e t s e r a e n tie re m e n t fin i); k w ity P ille m e n ta z 21 V I 1766 (300 duk. ä 1 6 |) i z 22 IX 1766 (300 d.); w y p ła ta (Z D ysp. N ay . P a n a &c.). — A rc h . G ł., j. w „ L u s tra c je , 89 (T a b e lla E x p e n s y 1766, fol, 26v: M a la rz o w i P ile m e n t od M a lo w a n ia G a b in e tu k ró l. 10 050). — P o n a d to w A rc h , w J a b ło n n ie rk p , w sz a fie V, N ° 338 litt. R.: In w e n ta rz Z am k u J K M c i y R z e c z y p o s p o lite y W a rsz a w sk ie g o n a d W is łą le ż ą c e g o z z le c e n ia P rz e ś w ie tn e y R z p lte y S k a rb u K o ro n n e g o K o m m issy i ... 1769 ... s p isa n y , s. 371 (S a m a p rz e z się E x p e n s N ay ias- n ie y s z e g o K ró la JM c . W G a b in e c ie do p is a n ia ... P ille m e n to w i duk. 600), T o ż sam o w o d p is ie p o w y ż sz eg o in w e n ta r z a , z n a jd u ją c y m się w B ib ljo te c e w K ó rn ik u , sygn.: B. K . 918.
V I. 14, s. 371.
6) A rc h . G ł.. V a ria , j. w ., k w it P ille m e n ta (p o u r a n tle r p a y e m e n t fa it ä V a rco v ie le 15 ju lie t).
7) T am że , lis t P ille m e n ta do S ta n is ła w a A u g u sta , b e z m iejsca i d a ty . (Z ob. A n- n e k s 2, n a k o ń c u n in ie jsz e j p ra c y (s. 36),
4 ZY G M U N T B A T O W S K I [5 2 ]
P illem ent-sem or, zw an y w fran cu sk ich źró d łach „m arch an d p ein- t r e ’\ „m arch an d d e ssin a te u r" , był o rn a m e n c is tą I). Z aw ód te n m ógł się p rz y d aw ać synow i w jego p rz ed sięw z ię ciach . Z am iast je d n a k p rz y p u s z czalnej w sp ó łp racy ujaw nia się fak t, że „le p e re de P ilłe m e n t” w y m o d e
low ał dla k ró la 12 bliżej n ie o k re ślo n y c h figur „de te r r e glaise", znanych tylko z z a p is k i2).
W liście zo stała w ym ien io n ą Mme G eoffrin, k tó re j sto su n ek do króla, jak się okazuje, a rty s ta zn a d o b rze. Je j gust, jej ra d a k sz ta łto w a ły w iele sp ra w a rty sty c z n y c h w p ierw szy ch p o cz y n an iach S ta n isła w a A u g u sta. Z jej p o lecen ia zn alazł się w W a rsz a w ie i z a p ro je k to w a ł p rz e b u d o w a n ie i u rz ą d zenie Z am ku głośny V icto r Louis. O n a o sa d z iła A n d re L e b ru n a na s ta n ow isku n adw ornego rz e ź b ia rz a w W a rsza w ie. W tym że czasie p o ś re d niczyła m iędzy k rólem a a rty sta m i w P a ry ż u w sp ra w ie zam ów ień ob razó w u nich. O so b a P illem enta o b cą jej te ż nie była, choć n az w isk o jego tra fia się nieco później w jej k o re s p o n d e n c jis).
W y p o w iad ając kró lo w i służbę, n a p o m k n ą ł P ilłem en t na w stę p ie o o d rz u co n y ch p rz e z sieb ie dla k ró la o fe rtach w ied e ń sk ic h , odw ołał się do n iezn an y ch sk ą d in n ą d z a m ia ró w s ło w a m i:
... m on z ele, so it e n c h e r c h a n t a in v e n te r d es m a c h in e s qui s e rv is s e n t au b ien g e n e ra l, soit en o ffra n t d e fa ire d e s e le v es
i zak o ń czy ł p rzym ów ieniem się o ty tu ł m alarza n a d w o rn e g o 4). W cz erw c u 1767 r. w ystaw iono mu p a te n t tego o d zn a cze n ia 6). Z ap e w n e w ciągu n a stę p n y c h dw óch m iesięcy op u ścił P olsk ę.
W e w rz e śn iu 1767 r. p rz e je ż d ż a ł p rz e z D rezno. W rozm ow ie z o sia dłym tam m alarzem C h a rle s'e m H utinem m iał ośw iad czy ć, że nie u trz y m ał w W a rsza w ie d o b ry c h sto su n k ó w z C a n a le tte m °). N atom iast w yw iózł ze sto licy P olski ro z w in ię tą p rz y ja źń z B acciarellim i, m ężem i żoną, czego śla d p o zo stał w u ry w k u w zajem nej k o re sp o n d e n c ji ‘).
P rzy to cz o n e dw a n az w isk a a rty s tó w W ło ch ó w w ystarczą, ab y sobie u p rzy to m n ić, w jakim św iecie p rz y szło działać a rty śc ie fran cu sk iem u ,
1) A u d in e t V ia l, D ic tio n n a ire , j. w ., s, 125.
2) A rc h . G ł., Z b ió r P o p ie ló w , N r 231 (188) B a tim e n s e t J a r d in s . T. II., k. 125v (R e- g istre d es M e u b le s et E ffets q u i so n t d a n s le G a rd e M e u b le , X t,re 1779),
3) C o rre s p o n d a n c e in e d ite d u r o i S ta n is la s -A u g u s te P o n ia to w s k i e t d e M me G e o f
frin (1764— 1777) p a r Ch. d e M o u y , P a r is 1875, p a ss im . N a z w is k o a r ty s ty m ie śc i się n a s. 386, w u ry w k u lis tu p, G e o ffrin z 22 X 1770 (P ilm a n d ).
4) A rc h . G ł., V a ria , j. w ,, lis t P ille m e n ta , j, w,
5) A rch , G ł,, K się g i K a n c le rs k ie , 32, s. 143— 144, B ib ljo te k a ks. C z a rto ry sk ic h w K ra k o w ie , rk p . N r 778, k. 647 (w w y k a z ie sig illa tó w : D ip lo m a P ic to ris R egij N o b ili J o - a n n i P ilm a n , 6 V II 1767). (Z o b . A n n e k s 3 n a k o ń c u n in ie jsz ej p r a c y (s. 37).
6) B ib ljo te k a N a ro d o w a J ó z e fa P iłs u d s k ie g o w W a rs z a w ie , r k p . ko li. a u to g r. N r 308, lis t G iu s e p p a R osy ( J . R oos) d o B a c c ia re lle g o , z D re z n a z d. 14 IX 1767. R o sa p i sz e P ille m e n ta — B illm an .
7) T a m ż e , lis t P ille m e n ta do B a c c ia re lle g o , z A v ig n o n u z d. 27 IV 1768.
[5 3 ] JE A N PILLE M E N T 5 b ez p o śred n io po p ra cy na cesarsk im dw o rze w W iedniu. K ażdy z nich o in n y ch tw ó rc zy ch w łaściw ościach mógł am bitnie ry w a liz o w ać w o d rę b nej m alarsk ie j gałęzi i roli. S łusznie zaś zauw ażono, że już nigdy potem król nie zd o łał p o zy sk ać takiego zespołu dob ry ch m alarzy, jak ci t r z e j 1).
C zw artym z w ażnych p rzy b y szó w w tych czasach by ł S zw ed, P e r K rafft.
M iał w ięc k ró l p o d staw ę do ch lubienia się tym stanem rzeczy, gdy z a ciek aw ia ł ich dziełam i ów czesnego nuncjusza w W arszaw ie, Viscontiego, co te n ż e za p isy w ał w sw ym d jarju szu . M iędzy now em i arty sty czn em i n ab y tk am i króla w ym ienił nuncjusz oglądany o b ra z P ille m e n ta 2).
II
S krom nie pod w zględem te m a tu p rz e d sta w ia się najw cześn iejszy u n as d a tą u tw ó r P illem enta. J e s t to ry su n e k m onogram u S A R o w iel
kich ozdobnych lite rac h pod m onarszą k o ro n ą w o b u stro n n em u jęciu ga
łąze k . N a tej k a rc ie dopisał król: Pillem enł 1764*) C zem ś innem , czem ś b o g atszem tre śc ią b y ła za p ew n e ow a p ró b k a u zdolnień biegłego w w ielu rz e c z a c h a rty sty , za p o w ied zian a listem B acciarellego. N iem niej m ożna było o czek iw ać i tak ich , jak przech o w an y ry su n e k , w ytw orów , gdy św ieży e le k t m usiał się za o p a try w a ć w e w szystko, co m iało mu dać sp len d o r w ładcy. P rz e z o rn ie m yślał on o tem zaw czasu, jako stolnik i latem 1764 r, (e le k cja od b y ła się 7 w rz eśn ia) polecił zak u p y w ać w P ary żu i Ljonie ró ż n e p rzed m io ty u rz ąd ze n ia , p rz ed ew sz y stk ie m ad am aszk i na obicie sal zam kow ych, sp rz ę tó w i — tr o n u ! 4) W śró d ty ch i tym podobnych zap o trz e b o w a ń było dosyć sposobności, ab y p o w stała zw ieńczona k o ro n ą cyfra, jak o n.p, w zór h aftu lub tk a n in y (ill. 2).
Z ad a n ia o rn am en cisty były jed n ak w iększe. W idać to od razu z w y żej w y m ienionych w y p ła t n a g ab in et królew sk i, k tó reg o m alow anie s p ra w ia w ra ż e n ie p ra c y głównej.
D ane o pokoju zw anym „do p isan ia" są skąpe. Zanim w sta n isła w ow skich czasach ustalo n o jego p rz ezn a cze n ie i arch ite k to n ic z n ą postać, za ch o w a n ą do dzisiaj, p ro je k ty re s ta u ra to rs k ie w yznaczały mu d izw i
') W , T a t a r k i e w i c z , U ja zd ó w i p o c z ą tk i Ł a z ie n e k sta n is ła w o w s k ic h . S p r a w o z d a n ia T o w a rz y s tw a N a u k . W arsz., W y d z. II, r. XX V I 1933, W a rs z a w a 1934, s. 240 (i w o d b „ s. 16).
2) M, L o r e t , R zym a P o ls k a w p o c z ą tk u p a n o w a n ia S ta n is ła w a A u g u sta . P r z e g lą d w s p ó łc z e sn y , V I, K ra k ó w 1927, s, 232. D o d a tk o w o o z n ajm ił m i u p rz e jm ie z R zym u D r L o re t, że z a p is k a o P ille m e n c ie m ieści się p o d d a tą 13 c ze rw c a 1766 r.
3) B ib lio te k a U n iw e rs y te tu J ó z e fa P iłs u d s k ie g o w W a rs z a w ie , Z b ió r g ra fic z n y k ró la S ta n is ła w a A u g u s ta , te k a 141, N r 163 (W ie lk o ś ć ry su n k u : 29.2 X 19-5).
4) A rc h . G ł., j, w ., Z b ió r P o p ie ló w , N r 230 (187): B a tim e n ts e t J a r d in s , T. I, k. 139— 148 (lis ty K. C z en p iń sk ie g o do St. P o n ia to w sk ie g o , z P a r y ż a z d. 28 V II, 10 VIII, 12 V III 1764 i do n iego, jak o k ró la , z d. 2 III 1765).
6 ZY G M U N T B A T O W Ś K I (54) w głów nej ś c ia n ie 1). Był potem „cały now o kosztem k ró la JE m ci ro b io n y ” 2). K ończono go w r. 1766 3). N a jego w y p o saż en ie złożyły się n iety łk o w y tw o ry zdo b n i-
i’ czej pom ysłow ości F ra n c u
za, ale i p o rtre ty sz w e d z kiego m alarza K raffta i m alarsk ie „sz ta firo w a n ie ", k tó re w ykonał P o la k J a n Ścisło, i złocenia „faingol- te m ‘‘ m ajstra Z ielen iec - kiego, n azyw anego „w er- n ix iere m " (v e rn isse u r)4). W p lasty czn y ch o zd o b a ch zaś w sp ó łd ziałał s tu k a to r S a m uel C o n tesse, o k re śla n y jako „ s n y c e rz ” f'). P odług p ro p o rc ji z a p ła ty (Pille- m en t — duk. 600, K ra ftt — 200, Ś cisło — 300), p en- dzel P iłlem en ta m iał tu ze w szy stk ich najw ięcej do czynienia, a w y w ią zał się z z a d a n ia p rz e d 22 w rz e ś nia 1766, gdyż w ted y a r ty s ta o trzy m a ł re sz tę z a płaty 6).
W o p isach Z am ku p rz e z au to ró w , z w ie d z a ją cych go za cz asó w S ta n i
sław a A u g u sta, je st o tej d ek o racji głucho, M .J.H u b e , Ä J F
i ^ 1
..-fc
..
M U
f t -
. r . .■
^ ■ t X . v h 't -
2. J , P ille m e n t, M onogram k ró la S ta n is ła w a A u g u s ta , W a rs z a w a , B ib ljo te k a U n iw e rs y te c k a .
‘) Z b ió r g ra fic z n y S ta n is ła w a A u g u sta , j. w ., te k a 191 (J, F o n ta n a , p ro je k ty p r z e b u d o w y Z am ku), N r. 1, te k a 192 (V. L o u is, p ro je k ty p rz e b u d o w y Z am k u ), N r 2 i 7,
2) A rch , w J a b ł. i B iblj. K ó rn ,, j. w ., I n w e n ta r z Z am k u , &c. 1769, s. 214', A rc h i
w u m S k a rb o w e w W a rs z a w ie , D z ia ł s ta ro p ,, o d d z . X X V II, N r 20 (n ie p e łn a k o p ja teg o ż In w e n ta rz a ), k. 114 i p r z e d r u k te jż e k o p ji p rz e z K . M a rc in k o w s k ie g o , w P r z e g lą d z ie h i
sto ry c zn y m , VII, W a rs z a w a , 1908, s, 133.
3) B ib lj. ks. C z a rto ry s k ic h w K ra k o w ie , rk p . N r 711: Z b ió r K o rre s p o d e n c y i do N a y iaśn . P a n a &c. od W ° S c h m id t S ta ro s ty S tra s b u rg s k ie g o , T. I, s. 253 ( lis t K. S c h m id ta z B ro d n ic y 22 V II 1766), s, 258 (— z M a lb o rg a 1 V III 1766), s. 269 (— z G d a ń s k a 8 V III 1766), s. 273 (— z G d a ń s k a 12 V III 1766), s, 303 (— z M a lb o rg a 26 V III 1766).
4) A rch , w J a b ł. i B ib lj. K ó rn ., j. w ,, I n w e n ta r z Z am k u &c. 1769, s. 371, 378— 379 (Z ie lle n ie c k i W e rn ix ie r).
5) A rc h . G ł., j. w „ L u s tra c je , 89, fol. 35v.
6) A rc h , w J a b ł. i B iblj. K ó rn ,, j. w . I n w e n ta r z Z am k u &c, 1769, s. 371 i A rc h , w J a b ł., z ałąc z n . do ra c h . K asy je n e ra ln e j S ta n , A u g ., j. w .
[5 5 ] J E A N PIL L E M E N T 7
szk icu ją c w r. 1796 rodzaj p rz ew o d n ik a po gmachu, dał jej o k re śle n ie :
„ a n tik e V e rz ie h ru n g e n ” 1). Isto tn ą w iadom ość o rz e c z y zaw dzięczam y d o p iero a rc h ite k to w i Zugowi. Jeg o ra p o rty o Zam ku, p rz e d sta w io n e w ła
dzom pru sk im w W arszaw ie w 1. 1797— 1798, sch a ra k te ry z o w a ły ozdobę, p o k o ju w n a stę p u ją c y c h sło w a c h :
... d a s e lb s t sin d d ie W ä n d e u n d d e r P la fo n von dem b e rü h m te n M a h ler P ill- m an m it C h in e s ic h e n B lu m e n R a n k e n g em ah lt, z w isc h e n w e lc h e n sic h 4 fa m ilie n P o r tr a its d es K önigs S ta n is la u s, u n d in d e re n M itte ü b e r d e n C am in d as B ild - n iss d e r R uss. K a y s e rin C a th a rin a e in g e la s s e n b e f in d e n 2).
W n a stę p n e m z d a n iu ra p o rtu Z uga dostała d ek o ra c ja ścien n a pokoju, t. j.
m alarsk a ' pow łoka ścian, nazw ę: „ T a p e te n ” . W ym ienione p o rtre ty ro dzin n e p rzed staw iały : księżn ę m arszałkow ą L ubom irską, panią k ra k o w sk ą (Izab ellę B ranicką), k siężn ę Izabellę C z a rto ry sk ą i k siężnę A n d rz ejo w ą P o n ia to w sk ą 3),
W spom niano tę d e k o ra c ję jeszcze w d ziesięć lat później, ale już p ro ściej, jako: „obicie (w tem Pokoiu) p łócienne chińskie z w yzłacanem i ram am i p rz y m o c o w an e " i). W obec p o p rzedniego o k re śle n ia m aterja łu słowo
„p łó cie n n e” n a su w a w ątpliw ości, czy isto tn ie była to rz e c z ciągle ta sam a.
B ądź co b ąd ź m usiała do stać jakieś za p ełn ien ia luk, gdy usunięto p o rtre ty za czasów p ru sk ich rz ąd ó w na Z am ku 5).
N ie p o d o b n a stw ierd zić napew no, k tó re z w ciągniętych do katalogu galerji k ró lew sk ie j p o rtre tó w , p rz e d sta w ia ją c y c h ow e dam y 6), były w ła ś
nie tem i c z te re m a oglądanem i p rzez Zuga. Form atem ow alu p rz y p o m i
n ały b y się p rz y jego za p isce p o rtre ty L ubom irskiej, C zarto ry sk ie j, P o n ia tow sk iej i B ranickiej, p o siad an e do r. 1901 p rz e z hr. A n d rz ejo w ą M nisz- chow ą. D w a z nich, jako dzieła K raffta, dostały się pó ro zp rzed aży zb io ró w m niszchow skich do M uzeum N arodow ego w K rakow ie, dzięki hr.
W ladysław ow ej B ranickiej, a dw a — do zb io ru ks. A n d rz eja P o n iato w skiego w P a r y ż u 7).
>) B ib lio te k a J a g ie llo ń s k a w K ra k o w ie , rk p . N r. 2846: T o p o g ra p h is c h e N a c h ric h te n vo n d e r S ta d t W a rs c h a u , s, 27, o raz p r z e k ła d p o lsk i w P rz e w o d n ik u n a u k o w y m i l it e r a c k im , L w ó w 1876, s. 920 (p rz e z W ł. W isło ck ieg o ).
2) A rc h iw u m Z am ku k ró lew sk ieg o w W a rs z a w ie , A c ta G en: V on B e sitz n a h m e des K ö n ig l, S c h lo sse s zu W a rs c h a u u n d V e rw a ltu n g d e s s e lb e n d e A ° 1796 b is in d e n 26 J a n . 98 ( S p ra w o z d a n ie z d. 23 X I 1797).
3) T am że , A c ta C am . von B e sitz n a h m e d es K önigl. S c h lo sse s in W a rsc h a u vom 27 J a n . 1798, k. 30 (S p ra w o z d a n ie z d, 12 III 1798).
4) T am że , (w K ie ro w n ic tw ie ro b ó t n a Z am k u ): In w e n ta rz JE g o K ró le w sk o X cey M ości Z am k u W arsz a w sk ie g o & c., s p is a n y ro k u 1808, k. 62,
6) T am że , A c ta G en : V on B e sitz n a h m e d e s K önigl. S c h lo sses, j. w.
6) T. M a ń k o w s k i , G a le rja S ta n is ła w a A u g u s ta , L w ó w 1932 (sz cz e g ó ln ie N ry 2264— 2266).
7) C a ta lo g u e d es ta b le a u x a n c ie n s , V e n te C s^ A n d re M n isz e ch , 9— 10 M ai 1910, P a ris , N ry 51 (i ill.), 52 (i ill.), 53 i 54,
8 ZY G M U N T B A T O W S K I [5 6 ]
N a p o cz ątk u 19 w , g a b in e t k ró lew sk i został pozbaw iony d ek o racy j, 0 k tó ry ch mowa, p o zo staw ia jąc po sob ie n a stęp n e m u pokoleniu jakiś jeszcze n ieo d szu k a n y ślad arch iw aln y , czy też ty lk o tra d y c ję , że P illem ent w y m a
low ał ten pokój „szczególnie p ięk n ie, olejno, w ró ż n e ozdoby, zw ie rzę ta , 1 k w ia ty ” i że otrzym ał za tę ro b o tę 18 000 z l . 1). To nie sp rz eciw ia się tem u, co zapisał Zug („ c h in e sisc h e B lu m e n ran k e n ”), ow szem je st d o p o w iedzeniem do p o d an ej p rz e z niego tre śc i „ ta p e t”.
J e ż e li dzieło ze szczętem zginęło i nic z pom ysłu nie zo stało p rz e z a rty stę p o w tó rz o n e gdzieindziej, n.p. w późniejszy ch jego w y d a w n ictw ac h graficznych, jeżeli jest b e z n ad ziejn e m m yśleć, że ktoś gdzieś p rz e ry so w a ł ow e „chińskie k w iato w e w ici“, — to b odaj w olno w y o b ra ż a ć je sobie p o dług dw óch w yko n an y ch p rz e z P illem enta ry su n k o w y c h p ro jek tó w d e k o racji n a p o la ścien n e, utw orów , m ając y ch za tre ś ć w spom niany ro d zaj ozdoby. R ysunki te b y ły p rz ed ło żo n e S ta n isła w o w i A ugustow i, bo są dziś w pozostałym p rz ez niego z b io r z e 2), R ozm iary jed n eg o w y n o s z ą : 32 X 34.5, drugiego — 37.5 X 24.5 cm. K a rta p o p rz ecz n eg o form atu o d p o w iad a p ro p o rcjam i ścian ie p rzeciw o k ien n ej, podłużnego zaś — o d cin kow i każdej z dw óch ścian boczn y ch (tabl. II i III).
N a szerszem polu k o m p o zy cja ro z p o śc ie ra się od w id n iejąc eg o p o śro d k u ro kokow ego k o m in k a i lu stra, p o d k re ślo n a w sz e rz lam p erją. N a w ęższem — je st p o d an a ty lk o z a w arto ść od lam p erji w górę. F a n ta sty c z a roślin n o ść w e sp ó ł ze św iatem tak iej sam ej, o ra z eg zotycznej fauny (m ałpka, sty lizo w an e ptaki), fe sto n y i treillages i w śród ty c h m otyw ów m edaljonow e p o p ie rsia p o rtre to w e dam — trz y na jednem p an n e au , n a drugiem zaś jed n o — w szy stk o to w ią ż e się w d zięczn y m k a p ry se m linij i d e lik a tn ą g rą barw . O p arciem od dołu dla śro d k o w eg o p o rtre tu jest g ra n ia sty p o stum ent, u m ieszczony n ad lu strem i tro c h ę em blem atów , p rz y innych p o rtre ta c h p ełn ią tę fu n k cję k rz ew y . O b rz u c o n a girlan d am i ra m a lu stra i św ieczniki p rz y niem u p o d a b n ia ją się form am i do ca ło k sz tałtu dekoracji.
N iem a p rz e s a d y w ig ra sz c e m otyw ów , ani z a g ęszc zen ia w osnow ie kom pozycji. N arzu co n a je st ona lekko. O bficie p rz e z ie ra białe tło, a o jej u ro k u stan o w i koloryt: d e lik a tn e tony b arw , głów nie ja sn o n ie b ie sk ie i r ó żow e (w k w ia ta c h i u p ie rz e n iu ptak ó w ) i o liw k o w o b ru n a tn e , lub b lad o zielone (w liściach).
„F leu rs de g o ü t” , „fle u rs id e a le s ” , „fłeurs b a r o q u e s “, — jak później b ęd z ie P illem en t zw ał p o d o b n e fik cje b o tan icz n e w sw ych p u b lik a c ja c h 8) — zn ajd ą się często w jego zd o b n ictw ie (tabl. I); niem niej w y stę p u ją skle-
’) E. R a s t a w i e c k i , S ło w n ik m a la rz ó w p o ls k ic h , t. II, W a rs z a w a 1851, s. 103, 2) Z b ió r g ra fic zn y S ta n is ła w a A u g u s ta , j. w ., p u d ło 183, N ry 31 i 32, J e d e n z r y su n k ó w jes t p o d p is a n y p rz e z a r ty s tę (J e a n P ille m e n t).
3) D. G u i 1 m a r d, L es M a itre s o rn e m a n is te s , P a ris 1880, s. 188— 191, W y d a w n ic tw a k w ia tó w P ille m e n ta m a ją jes zc ze in n e w y m y śln e n a z w y : „ F le u rs s in g u lie r e s ” . „—
d e f a n ta is ie ” , „— d e c a p r ic e " , „— c h in o is e s “ , „ — p e rs a n n e s " &c.
[5 7 ] JE A N PILLEM EN T 9 piące się tu trze m a ark ad am i łreillages; niezw ykłością n ato m iast u d e rz a ją m edaljony z m otyw em re aln y m i za raz em p rzew odnim w tej dekoracji.
P ow ab n e m in jatu ry (w skali pro jek tu ), m ające u ro sn ą ć (na ścianie) w w i
z e ru n k i p rz e c ię tn y c h rozm iarów , były p o b u d k ą ozd o b y i sk ład ały się na d e d y k a c ję salki w ym ow ną, rytm iczną i m alow niczą. W iadom ości o G a b i
n ec ie ro z ja śn ia ją m yśl, p o d d an ą p rz ez a rty stę i p rz e k a z a n ą potem do sk o n k re ty z o w a n ia pendzlow i K ra lfta, W yniesienie n a głów nej ścianie jednego m edaljonu z podobizną p o n ad inne i u d e k o ro w a n ie go w ieńcem , sz ta n d a ra m i, globusem i księgą — w y p a d a rozum ieć jako w y znaczenie tam m iejsca p o rtre to w i K a ta rzy n y II.
Los zd a rzy ł, że arch iw alja ty czące się Z am ku p rz ech o w a ły wdęcej szczegółów o u rz ąd ze n iu gab in etu królew skiego i o sp rz ętach w staw ianych do niego w ró ż n y ch czasach, niż o m alarskiej dekoracji. In w e n ta rz n a j
bliższy czasom jej w ykonania, spisany w r. 1769, program ow o o niej nie w spom ina. W olno jed n ak w nioskow ać, że do m alow idła p okoju d o stra jały się p ie rw sz e jego przedm ioty, b ę d ą c e poch o d zen ia pary sk ieg o . P rz y daw ały one c h a ra k te ry sty c z n e g o tonu lek k iem u z n a tu ry kolorytow i ścian:
zw ierciadłam i, obiciem sp rzętó w w p asy białe i zielone i „k o b iercem de noquet" o tak ich ż e b arw ach , kom odą „de vieux lac, k olorem czarnym ch iń sk ą ro b o tą z złotem la k ie ro w a n ą ”, lichtarzam i zdo b n em i „w kw iatki e m a lie r”, w iszą cą la ta rn ią „w p entagon, z szkła zw ierciad lan eg o , w m o
siądz z kw iatam i em alier w yzłacany, o p ra w n eg o ” , i t. p . ')■ P ró cz tego w g ab in ecie nagrom adził k ró l w szelki drobiazg a rty sty c z n y : pom niejsze o b ra z k i, p o rtre to w e i inne m iniatury, m ałe ry su n k i, szty ch y w ram kach i t. p. T ak m ianow icie były w r. 1787 gęsto obw ieszone ściany u okien, gdzie stało b iu rk o i k o m o d a 2).
R ów nolegle z p racam i około g abinetu na Z am ku w a rszaw sk im d e k o ro w a ł P illem en t Z am ek k ró lew sk i w U jazdow ie, objęty w ten c zas g ru n to w n ą re sta u ra c ją . U pam iętnionym w ynikiem jego pom ysłow ości było tam w n ę trze, k tó re dostało potem p o to czn ą n az w ę: „G ab in et P ilm an o w sk i“ ,1).
P o d o b n ie w edług w y konaw cy m alow ideł oznaczan o inne w n ę trz e „S alą C a n a le tta ” 4), z jeszcze innego m iała, w ed le inten cji króla, po w stać „S ala B acc iarelleg o 5).
>) A rc h , w J a b ł. i B iblj. K órn. j. w ., In w e n ta rz Z am k u 1769, j. w ,, k. 215— 216 (w P r z e g lą d z ia h is to ry c z n y m , j. w ., s. 133/134).
2) B ib lj, ks. C z a rto ry s k ic h j. w ., rk p . N r 970, s. I l 9 i nast,: I n v a n ta ir e d u C a b in e t d u R oi, f a it lo rs d e so n d e p a r t p o u r I'U k ra in e , le 23 fe v rie r 1787.
3) A rc h . G ł., Z b ió r P o p ie ló w , 368 (189), k. 10 (N o ta k o m in k ó w &c. w P a ła c u U ja z d o w s k im , I m aji 1784).
9 T am że , k, 18 (Z e s ta w ie n ie w y d a tk ó w b u d o w la n y c h , p odp,: V a rso v ie ce U fe v rie r 1768 C, d e S c h m id t). B ib lj. ks, C z a rto ry s k ic h , j. w „ rkp. N r 676: C o rre sp o n d , d e S a M a- je s te a v e c le C, M oszyński A b A: 1764 ad 27 J u lii 1785, T o m e IX P a rt, V , L itt. M., s 145, (U w ag i i lis ty k ró la , b. d- [o k o ło r. 1769]), s. 145, 151; (M em o rjał A . M o szy ń sk ie g o do k ró la z d. 15 V I 1772), s, 514^.
5) B iblj. ks. C z a rto ry s k ic h , j. w ,, rk p . N r 676, s. 163.
10 ZYGMUNT B A T O W S K I [5 8 ] P okój, k tó ry nas obchodzi, m ieścił się w baszcie, w n ied ale k ie m są siedztw ie k ró lew sk iej p ra co w n i i był n ie w ą tp liw ie sześcioboczny, od p o w iednio do z e w n ę trz n e j stro n y b a sz ty . „T en G a b in e tt w T re lia sz M alo
w any M alow ania P ilm a n a “ — t a k za p isu je go in w e n ta rz p ałacu z r. 1775 ^ T oteż znając p ro je k t d e k o ra c ji k ró le w sk ie g o g a b in e tu do p isan ia w W a r
szaw ie, rozum iem y, że i tu m otyw am i kom pozycji b y ły albo altan o w a ścian a z żerdzi, albo k ra ta z listew , albo b ra m k a w zieleni i kw ieciu, słow em coś u sty lizo w an eg o z ow ych og ro d n iczy ch s tru k tu r do ro z p in a n ia roślin n o ści (łreillages), P o n a d to — jak w dalszym ciągu zapiski p o d a no — b y ły w p ra w io n e w ścian y d w a o b razy, za p ew n e te sam e, k tó re g dzieindziej o trzy m ały o k re ś le n ie : „L a n d sz a fty m alow ania P ilm an a -).
Inna, p ó źn iejsza od o b y d w ó c h za p isk a in w e n ta rz o w a , posługując się sło w em b a sz ta w zn a cze n iu kom naty, o b jaśn ia jeszcze d o d atk o w e m i sz c z e gółami, że b a sz ta je s t „cala w try la ż w ra z z sk lep ien iem m alow ana oleyno, m a d w a ok n a p o dw oyne, L a m p e ry ą w koło la k ie ro w a n ą z podłogą w d e s e ń ” , i że „w te y ż e B aście są d w a O b ra z y w A rk a d a c h na p łó tn ie m a
low ane p rz ez P a P ilm a n a ” 3).
W sz y stk o to — w iadom o — w la t k ilk a n a śc ie po w y k o n a n iu ozdoby u trac iły m u ry U jazdow a. P rz y donacji p ałacu p rz e z S ta n isła w a A ugusta n a rzecz m iasta W a rsz a w y , w y k a zy w ał in w e n ta rz już led w ie n ie k tó re m alow idła „ a lfre sk o “ , w z m ian k u jąc o p o k o ja c h „ch iń sk o m alo w an y c h ” 4).
R zecz n a tu ra ln a , że i tym m alarsk im re sz tk o m opusto szałej re zy d en c ji tru d n o było się o stać z chw ilą p rz e z n a c z e n ia i p rz e b u d o w y gm achu n a k o sz a ry w r. 1784.
P o z a ze b ran e m i tu w iad o m o ściam i o n a jb a rd z ie j znam iennych d ek o - ra to rs k ic h p ra c a c h P illem en ta n a Z am k u w W a rsza w ie i w U jazdow ie istn ie ją w iadom ości o nam alow aniu p rz e z e ń d w ó ch (a m oże cz te rec h ) o b ra zó w w ielkich rozm iaró w d la k ró lew sk ie g o g ab in etu . N a ślady ty c h dziel n atrafiam y arch iw aln ie w o b rę b ie la t 1775— 1795.
W re g e s trz e z r. 1775 k ró le w sk ic h rzeczy , zm ag azy n o w an y ch na Z am ku, zapisano: „D eux g ran d s T a b le a u x fait p a r P illem en t p o u r le C a b in e t de S a M ajeste" 5). W y k a z z r, 1779 już ich nie w y m ie n ia 6). U były
') A rch , w J a b t , S z a fa V, N r. 332 litt, o: In w e n ta rz Z am k u U ja z d o w s k ie g o z m e
b la m i o b ra z a m i, 1775 a.
2) T a m ż e , p o d tą sam ą s y g n a tu rą : I n w e n ta r z M e m b lo w n o w o p rz y s p o s o b io n y c h do te g o ż p a ła c u JK M i w U ia z d o w ie sp is a n y A. 1772 (O b ra z y ).
3) T a m ż e , In w e n ta rz G e n e ra ln y P a ła c u U ja z d o w s k ie g o , D om u B iałe g o , Ł a z ie n e k M a g a zy n u &c, u ltim is J a n u a r 1783 sp is a n y (p rze z b u rg ra b ie g o F o n ta n ę ).
4) A rch. G ł„ A k ta ra d z ie c k ie S ta re j W a rs z a w y , N r 326, k. 419 441: O b la ta In- v e n ta r ij P a la tij U ia z d o w s c ia n i, p o d d. 13 V III 1784. T e k s t in w e n ta r z a p o ls k i, d a ta s p i
sa n ia: 3 V III 1784.
5) A rc h . G ł., Z b ió r P o p ie ló w , j. w ., N r 230, k. 212, 216 (R e g is tre d e s E ffets q u i se tro u v e n t d a n s le G a rd e m e u b le d e S a M a je s te f a it p a r S u sso n le 1 N o v e m b re 1775).
6) T am że , N r 231, k. 123— 129 (R e g is tre & c, fa it d a n s le M ois d e 1779).
[5 9 ] JE A N P ILLE M E N T 11 z tego m iejsca, za ró w n o jak i to w arzy szą ce im: „H uit p etits d esse in s de P illem en t su r p a p ie r en c a d re s n o irs” 1).
D w a d z ie ła P illem enta, „tab le au x faits p o u r le C ab in et du R o i“, p o jaw iają się w sp isie k ró lew sk ic h o b razó w z r. 1783, pod num eram i 1499 i 1500, o p atrz o n e tym ra zem w ym iaram i: 165 X 185 cali). W sp i
sie z n astęp n e g o ro k u p o w ta rz a się ta zap isk a ze zm ianą słow a „faits”
n a „co m p o se s” o ra z z odm iennie podanem i w ym iaram i: 168X 1233). W k a talo g u galerji z r. 1795 p o w y ższe pozycje, p rz e p isa n e podług spisu z r.
1783, otrzy m u ją do słow a „ C a b in e t“ jeszc ze d o p ise k ołów kiem : „du t r a vail, r e p re s e n t des O iseaux, donnę p a r le Roi au C te M niszech" ■,). Inne re d a k c je k atalo g u nie z a w ie ra ją owego d opisku o tre śc i. O zn aczają one z a to bliżej osobę o b d a ro w a n ą („G d M arech al"). B ruljon k atalo g u zaś ro z ró żn ia w ym iary w obydw óch o b ra z a c h (165 X [1]85 i 168 X 1 2 3 4).
W e w szy stk ich p rz e k a z a c h je st p o d k reślo n e, raz n a w e t słowem : „du tra v a il" , p rz y n ależn o ść o b razów do g ab in etu k ró lew sk ieg o , Z tern jed n ak fakty, w yżej ustalone, w chodzą w kolizję. W sp ó łistn ien ie tych ob razó w z d e k o ra c ją o p isan ą nie da się pom yśleć w G ab in ecie do pracy . Tam
„ ta p e ty ”, p o rtre ty i lu stra już się były zespoliły w całość, nie p o zo sta
w iając m iejsca na ta k w ielk ie obrazy. O m ożliw ości zaś znajdow ania się ty c h d ziel w G abinecie, np. w innym zesp o le i czasie, t. j. p rz e d w y p o saż en iem pokoju w ta p e to w ą d e k o ra c ję — tru d n o m ówić z pow odu z b y t sk ą p y c h danych, pom ijając już n ac zeln y szkopuł pogodzenia w ym iarów z polam i ścian.
R zad k a, 168-calow a, czyli zw yż 4 -m etrow a w ysokość obrazów , o raz ich p rz ed m io t pow innyby w y starczy ć do odszu k an ia ich w ob ręb ie a r ty stycznego m ienia M niszcha i jego potom ków . A u k cje zb io ró w m niszchow - skich ujaw niły k ilk a dzieł Pillem enta, zarów no w te d y z a re je stro w a n y c h p o d jego n a z w isk ie m 5), jak i w yszczególnionych bezim iennie, lub z fał
szy w ą a try b u c ją au to rstw a . T ak, zaznajam iając ogół ze zbioram i M nisz- chów w W iśniow cu, notow ano n a jp ie rw ogólnie (1877 r.): „c ztery ogrom ne m alow idła chińskiej szkoły F ran c u sk ie j z p o cz ątk u XVIII-go w ie k u ” 6), p o tem te sam e (1884 r.), jak o „cztery fre s k i“ , „chinoiseries B ouchera",
’) T am że , N r 230, k. 216,
2) A rc h , w J a b ło n n ie , G ru p a p a p ie ró w po k ró lu S ta n is ła w ie A u g u ście, s z a fa VI, N ° 402: C a ta lo g u e d es T a b le a u x du Roi en J a n v ie r 1783, N° 407: C lasse s d e s S u je ts du C a ta lo g u e d es T a b le a u x d u Roi en 1784,
8) T am że ; C a ta lo g u e d e s ta b le a u x & c., A. 1795, N ry 1499 1500.
•>) A rc h iw u m Z am k u w W a rs z a w ie , rk p . k a ta lo g u g a le rji S ta n is ła w a A u g u s ta (b e z ty tu łu , b ru ljo n , p o fra n c u sk u ), — T. M a ń k o w sk i, j. w ., s. 73 i n a s i , o ra z N ry 1499 1500, 5) C a ta lo g u e d e ta b le a u x a n c ie n s , V e n te 0<= L eo n M n isz e ch 9— 11 A v ril 1902 P a ris , N ry 69— 70. — C a ta lo g u e & c., V e n te C sse A n d re M n isz e ch , j. w ., N ry 73— 78,
6) F . M. E y s y m o n t , N a Z am k u W iś n io w ie ck im . K ło sy , W a rs z a w a 1877/11, s. 118,
12 ZYGM UNT K A T O W SK I [6 0 ] tym razem o bliżej p o d an e j tre ś c i: dw ie sceny ro d z a jo w e i d w a p rz e d staw ien ia p ta k ó w 1). O b ra zy te o k az ały się w ielkiem i olejnem i pan n ea u x P illem enta, n iestety , długoletnie w 19-ym w iek u zo b o jętn ien ie dla ich w a rto ści pozbaw iło je ty ch d an y c h h isto ry czn y c h , k tó re b y m ogły nas najw ięcej in tere so w ać. Tyle bow iem tylko w iadom o, że p rz e sta ły być w łasn o ścią M niszchów w r. 1852 i nie o p u ściły do r. 1884 zam ku, o d d a nego sp rz e d a ż ą w o bce rę c e , a potem , po n iezn a n y ch d a lszy c h losach, zostały w r. 1901 ofiaro w an e m iastu P ary ż o w i p rz e z osiad łeg o tam że, znanego w swoim czasie m alarza, A n d rz e ja h r. M niszcha i jego ż o n ę 2).
S tajem y p rz e d now em dziełem P illem enta. F a n ta sty c z n ie ro zk o szn e, sm ukłe d rz e w k a , bujnie u k w iec o n e, p rz y nich w yso k o w y ra sta ją c e k w iaty , a za tern, jak bram y łukow e, treillages d la p n ą c y c h się pow ojów , d elik atn e i n ik n ące w drugim planie, gdzie w ra z z niem i mgli się o tw a rta p rz e strz e ń z budynkam i, tw o rz ą n a d w ó ch o b ra z a c h ujęcie, tlo i lotną n ad b u d o w ę n ad scenam i rodzajow em i, k tó ry c h fig u ra n ta m i są C hińczycy. G a łą zk i dw óch sk ra jn y c h ro ślin łączy fe sto n o b ciążo n y zw ieszającym się p o śro d k u ow alem z nam alow anym n a nim k ra jo b raze m .
Ze scen u dołu je d n a je st m u zy czn ą p ro d u k c ją , d ru g a — o b rzęd em ofiarniczym . C hińczyk sto jący z tr ą b ą w rę k a c h , dru g i sied zą cy i grający na trą b ie i k o b ieta sie d z ą c a po tu re c k u n a ziem i i b iją c a w kotły, tw o rz ą jed n ą grupę; n a d ru g ą g ru p ę sk ła d a ją się p o sta c ie : k o b ie ty stojącej z pochodnią, sied ząceg o na ziem i m ężczy zn y i drugiego p o ch y lająceg o się na k lęczkach, ze śro d k o w u je ich zaś pło n ąca n a ziem i k ad z ie ln ic a.
Z apleczem pierw szej sce n y je st ro d z aj p a ra w a n u czy p a rk a n u , dru g iej — a lta n k a z posążk iem w e w n ą trz (tabl. IV i V). F o rm a t ty ch dw óch p a n neaux jest stojącym p ro sto k ątem , zbliżonym do k w a d ra tu (3.93
X
3.00 i 3.93X
2.98 m.).D w a drugie są w ą sk o -w y so k ie (3.90
X
1-65 i 3.90X
1-80 m.), a o d m ienia się w n ich n iety lk o fo rm at lecz i tre ść (tabl. VI i VII), Ś w iat ptactw a, cz ęścią rz eczy w isteg o , częścią fa n ta sty c zn eg o ; p o n ie k ą d jego p rz e gląd, gwoli efek tó w z e sta w ie n ia i k o n tra stó w . Na jed n em p łó tn ie u dołu zajm ują głów ne m iejsce indyk, czapla i w ilk, w y b ieg ający ku nim z za k o rz e n ia pochyłego d rz ew a, k tó re obsiad ło n iezw y czajn e p tactw o, pło szone p rz e z ja strz ę b ia . N a d ru g iem p łótnie o d p o w ied n ik am i tego zespołu są łab ęd ź i kaczki, o szczek iw an e p rz e z w yżła, d w a p ta k i cz u b a te sty li') W. G o r l e n k o [H o rłe n k o ], R a s p ro d a ż a w W is z n ie w ie c k o m Z am k ie. K ije w sk a ja S ta r in a , K ije w 1884, t. X, s, 365 („sem ja k ita jc e w u k o s tra , k ita js k ij k o n c e rt" , „[scen y ] p tic d o m aszn ich , Ijesn y ch i tro p ic z e s k ic h " ).
-) W ia d o m o ść o ty c h o b ra z a c h p o d a ł L. R e au w sw ej H is to ire d e 1 e x p a n s io n d e l 'a r t fra n ę a is , L e M o n d e slav e, j. w ., s. 26.-— Ł a s k a w e m u p o ś re d n ic tw u p. R e a u i u p rz e j
m o śc i p. R. H e ro n d e V ille fo ss e z a w d z ię c z a m p o z y s k a n ie fo to g rafij o b ra z ó w i w y p isu z in w e n ta r z a M u zeu m w P e tit P a la is w P a ry ż u .
[6 1 ] JE A N PIL L E M E N T 13 zo w ane i w górze, p o n ad dw iem a k rzy żu jącem i się w ierzbam i i pniem uschłego drzew a, ja strz ą b polujący n a drobniejsze ptaki. W idow nię tw o rz y tu i tam rozleg ła okolica ze skalam i, strum ieniem i za to k ą w ody.
W dolnych p ierw szo p lan o w y ch częściach kom pozycyj u d e rz a oko zaró w n o p rzedm iotow ość, jak naturalizm p rz ed staw ien ia, godny m alarzy- anim alistów , p ra w ie n id erla n d zk i. P rz y c h o d z ą n a m yśl nazw iska: F yt, H o n d e c o e te r, ale i D e sp o rtes i inne. C ięższy za sad n iczy p ie rw ia ste k d zieła i styl n ieom al gobelinow ej verdure w p a rz e w ąsk ich płócien — p rz e c iw sta w ia ją się fa n ta sty c e p ary szerszej, jej lek k o ści kom pozycyjnej, n ie re a l
ności w b u d o w lach , przed m io tach , u b io rac h o g lądanych na osobach, k tóre jako ty p y m ało p rz em aw iają p ra w d z iw o śc ią eg zo tycznych rysów , ale p o ciągają w d z ię k ie m i pow agą. C h a ra k te r jed n y ch i d rugich panneaux n a w e t je n ieco z so b ą kłóci. N a p ie rw sz y rz u t oka d ru g a p a ra o b ra zó w zd a je się nie należeć do p ierw szej jako jej b ez p o śred n ie dopełnienie.
B yła te ż z a p e w n e w innym p okoju um ieszczona.
Z achodzi te ra z pytan ie, czy je st id en ty cz n ą ta d ek o racja, w całości lub w części, z tem i obrazam i, k tó re się p rz esu w ały p rz ez spisy k ró le w skiej w łasn o ści z lat 1775— 1795? Je śli się kiero w ać w ym iaram i — to nie. R ów nież p rz y m ie rzen ie czw orga płócien do ścian G a b in e tu na Zam ku w y k a zu je, że tam p ierw o tn ie być nie mogły. Je d y n y m łącznikiem co do dw óch płócien jest ich nazw an ie „o iseau x . A le dziw i jakoś rodzaj p ta c tw a , w y b ra n eg o dla g ab in etu do p racy .
Tym w ęższym m alow idłom po M niszchach odpow iad ało b y ra cze j w y ra ż e n ie dom orosłej n o m en k latu ry „la n d sz a fty “ , u ży te w in w en tarzu U jaz- dow a, p rz y d w ó ch o b ra zac h P illem enta, w w ypisku w yżej przytoczonym . L ecz n iem a do ść d an y c h do tego, by p a ry sk ie o b ra zy w yw odzić p o p rzez W iśn io w iec z U jazdow a, z tam tejszego zespołu dziel pilłem entow skich, ta k jak z drugiej stro n y tru d n o m ieć p rz ek o n an ie, że ich m acierzystem m iejscem b y ła re z y d e n c ja M niszcha w W iśniow cu. P ew nem zd aje się b y ć to tylko, że o k re s ich p o w stan ia p rz y p a d a n a lata 1765 1767.
N a le żąc do n ajo k azalszy ch dzieł m istrza, o b ra zy w P e tit P alais dają p e łn ą m ia rę jego ta le n tu . D w a w ięk sze sk ła d a ją się na pok az najb ard ziej oso b isteg o stylu m alarza. P o k rew ie ń stw o m otyw ów jest bliskie pom iędzy tą d e k o ra c ją a p o p rz ed n io om ów ioną. P rzy tem w m edaljonach w y p o w ia d a a r ty s ta sw e p ejzażow e zam iłow ania,
III
D ru g ą obok fantazyjnego d e k o ra to rstw a sp ecjaln o ścią m a la rsk ą P ille
m en ta stanow i! k ra jo b ra z . „R óżne o b ra z y “, m alow ane dla S ta n isła w a A u g u sta,w y m ien io n e w p rzytoczonym kw icie z 15 lip ca, niep o d an eg o ro k u , były p rz e d e w sz y stk ie m dziełam i tego za k re su , o czem św iad czy ich istn ie n ie w p u ściźn ie po królu. D zisiaj, jakkolw iek uszczuplone co do liczby, je d y n ie one re p re z e n tu ją łjońskiego m alarza na w a rszaw sk im zam ku i to
14 ZY G M U N T B A T O W S K I [62]
3, J , P ille m e n t, K ra jo b ra z . W a rs z a w a , Z am ek .
n ieo d d zie ln ie od m iejsca w y zn aczo n eg o im p ie rw o tn ie . Z d e k o ra c y jn e j roli w y rw an o je ty lk o n a la ta 1915— 1922 (p rzez ro sy jsk ą e w a k u a c ję Zam ku). S ą w p ra w io n e w p o la s u p ra p o rt w pokojach, k tó re za czasów k ró lew sk ic h n ależ ały do a p a rta m e n tu zajm ow anego p rz e z ks. K a zim ie rza P oniatow skiego, potem p rz e z jego sy n a S ta n isła w a, a o b ec n ie słu żą za u rz ę d o w y g ab in et P re z y d e n ta R zec zy p o sp o lite j i p o czek aln ię. O b razó w jest cz te ry . N a p łó tn ie ow alnego k sz ta łtu (w ys. około 87, sze r, około 134 cm.) p rz e d sta w ia ją one w idoki n a lesiste okolice, p o ro słe d rz ew am i skały, ru in y , b rz eg i m orza, lub stru m ien i, oży w io n e m ałem i grupam i ludzi, sam ych lub z bydłem (ill. 3 i 4). P łótno z n a jd u ją c e się n ad d rzw iam i z p o cz ek aln i do g a b in e tu jest o p a trz o n e s y g n a tu rą : Jean P illem ent 1765 (na śro d k u u dołu).
A ni te m a ty — n ieo ry g in aln e, jak w w ięk sz o ści p ille m e n to w sk ich k ra jo b razó w , ow szem p o sp o lite za ró w n o w d aw n iejszem m a la rstw ie h o - le n d e rsk ie m , jak i gdzieindziej; ani sty liz acja — fran cu sk a, ro k o k o w a, d ą żąca ku id ylicznej nastrojow ości, nie w y o d rę b n ia ją ty c h d zieł z tła epoki.
Z a sp ra w ą w e w n ętrzn e g o , p o w ta rz a ją c e g o się u k ład u głów ny m otyw w i
d o k u (skała, ru in a, lub g ę stw a d rz ew ) i za raz em d om inująca m asa w o b ra zie p o zo staw ia z jednego boku d al o tw a rtą k u horyzo n to w i, n ieb o je st sza ro n ieb iesk ie, n a zm ianę po d ru g iej stro n ie jasnożółtaw e, bez w y ra ź n y c h cech ra n k a czy w ieczoru, a o św ietlen ie sc e n e rji rów n ież je st n ie z b y t k o n tra sto w e , ale g ra efek to w n ie n a p o sta c ia c h lu d zk ich to n am i b a rw o d z ie ży, ży w y ch i m ieniących się. S ztafa ż m a p o n ad to sw o isty w d z ię k gru p
[6 3 ] JE A N PILLE M E N T 15
4, J . P ille m e n t, K ra jo b ra z , W a rsz a w a , Z am ek.
p ille m e n to w sk ich , w iązan y ch nikłą akcją, ale pociągających w y razem za- g ad kow ości osób k u sobie zbliżonych. P oszczególne m otyw y, jak sy lw ety d rzew , k o n a ry i liście w y ra żają zdobnicze przy zw y czajen ie a rty sty . G dzie jest m orze, tam p rz y p o m in a się J o se p h V ern et.
S e rja ty ch k ra jo b ra z ó w -su p ra p o rt liczyła ongiś, podług in w en tarzy zam kow ych z 18 w., siedm s z t u k 1). W śró d tych, k tó ry ch b ra k , d w a były ow alam i stojącego form atu. J e d e n z u b y tk ó w (w g abinecie na śc ia nie p rz e c iw o k ie n n e j) za stą p io n o m alow idłem olejnem F r. K ostrzew sk ieg o z r, 1862, p rz e d sta w ia ją c e m ru in y zam ku w Bobolicach.
M u zealn e m ienie k ró le w sk ie za w iera ło pod koniec sw ego istn ie n ia jeszcze inne k ra jo b ra z y . Z n ajdow ały się one w ted y w b u d y n k a c h łazien k ow skich, w B e lw e d e rz e i w sąsied z tw ie p racow ni z a m k o w y c h 2). M niej
sze od p o p rz e d n ic h i zgoła m ałe, m alow ane ta k ż e g w aszą lub ryso w an e ołów kiem , tw o rz y ły w znacznej części plon ro k u 1765 3). W sz y stk ie inne b y ły utw o ram i n ajp ra w d o p o d o b n iej w ykonanem i w W arszaw ie, a nie na- d esłan e m i później, po w y jeź d zie a rty sty z Polski.
’) M a ń k o w s k i, j. w ., N r 1896— 1902.
2) T am że , N . 279, 469, 710, 715, 795— 796; R y su n k i, d z ia ł B, N r 7 9 —80, d z ia ł D, N r 19— 20, 29— 30 i 59.
3) A rc h . Z am k u w W a rsz ., B ru ljo n k a ta lo g u g a le rji, j. w ., ro z d z ia ł; D e ss ein s et E s ta m p e s c o lo re e s e t e n c a d re e s , N ry 25 —31 (bis), p o d w sp ó ln y m n a g łó w k ie m : P ille - m e n t e n 1765.
ZYGMUM T B A T O 'W SK l
5, J . P ille m e n t, K ra jo b ra z . K ra k ó w , M u zeu m ks. C z a rto ry sk ic h .
D a tę ro k u sp ęd z o n eg o u n as, 1765, m ają d w a n a le ż ą c e do sie b ie jak o pendants, ry so w a n e k ra jo b ra z y {w. 23.5
X
37 cm) w z b io ra c h B ibljo- teki ord. h r, Z am o y sk ich i M uzeum ks. C z a rto ry sk ic h w K ra k o w ie (iii. 5).IV
N a u ro b ie n ie sobie p o ję c ia o d w o rsk iej d ziała ln o śc i P ille m e n ta w W a r
sza w ie sk ła d a się jesz c z e zasób ry su n k ó w z in n y ch d zied zin , niż obie om ów ione. P o n ie w aż są to k om pozycje figuralne, p o ję te nie jako o śro dek, czy w sta w k a a ra b e sk i, zasłu g u ją one na szczególną uw agę.
P ię ć odm ian n a je d e n i te n sam tem at, m u zy k i i śp iew u , p rz e d s ta w iają go jak o m a la rz a ro d zajo w eg o 1). Trio k o n c e rtu ją c e . F o rte p ia n , g ra ją c a dam a, p rz y niej d ru g a m ająca śp iew a ć i, jako trz e c i, m ężczyzna g rający n a flec ie, lu b w jed n ej scen ie, na odm ianę, n a g itarz e — oto p rz ed m io t kom pozycyj, k tó ry c h fo rm at je st leżą cy , a u k ła d g ru p y p ra w ie jedn o p lan o w y . P o sta c ie w y stęp u ją w su ty ch ko stju n iach o teatraln y m z a kroju. P ełn em i p o w a b u czyni je ich to w a rz y sk a sfera, w ięcej — ich ty p ik a, m alu tk ie u sta, nos ty lk o o d dołu zaznaczony, oczy d ro b n e , nie- ro z ch y lo n e w p o w iek a ch . T w arzom m łodych osób d aje a r ty s ta p astelo w ą
!) Z b ió r g ra fic z n y S ta n is ła w a A u g u s ta , j. w ., te k a 174, N ry 152— 156. W sz y s tk ie p ię ć k a r t są p o d p is a n e p rz e z k r ó la o łó w k iem : P ille m e n t.
[6 5 ] JE A N P IL L E M E N T 17
zw iew n o ść, je d w a b istą m iękkość cery , ry sy rozm yw a, lub z a c ie ra p rz e- d elik atn em m uśnięciem w iszo ra lub p en d z la . D w ie ze scen są su b teln ie tym sposobem w ykończone, inne p o zo stały w szkicow ej im prow izacji (tab l, XVI).
P rze z sw ój k ształt w ydłużony i c h a ra k te r d ek o racy jn y u tw ó r w y d a w a łb y się d o b rz e jako w y p e łn ien ie p o la p o d ziału architek to n iczn eg o , n, p.
su p ra p o rty . T em at w p ra szałb y się do b u d u aru , lub pokoju m uzycznego.
T ym czasem , zd aje się, że w innym w ę źle faktów m ożna o d g ad n ąć n ie d o p o w ied z en ie to w a rz y sz ą c e tem u rysunkow i.
P ie rw sz y ro k p obytu P illem en ta w W a rsza w ie je s t o k resem , w k tó rym zam ek k rólew ski jako b udow la o cz ek u je zn aczn y c h zm ian i u p ięk sze ń . Z jeż d ża w ten czas a rc h ite k t Louis, k re śli p ro je k ty p rz e b u d o w y , a po szczegółow em potem ich o p raco w an iu w P aryżu n a d sy ła dojrzały, p o d n ie
cający k ra są m alarskiego w y k o ń c zen ia szczegółów , ow oc sw ej m yśli bu- dow niczej i z d o b n ic z e j!). N asu w a się p rz y p u szcz en ie jakiegoś zw iązku m ięd zy obydw om a a rty sta m i na tle ty ch planów , i to n iety lk o ogólnego, a le i jakiejś m ogącej zachodzić sty czn o śc i rą k w p ew n y ch odcinkach, — tego, czego nam odnośnie do sp ra w g ab in etu k ró lew sk ie g o i arc h ite k ta , czynnego p rz y tem że dziele, skąp i sta n w iadom ości h isto ry c z n y c h . Je sz c z e i w sp ó łu d ział króla, stojącego p o śro d k u nich, z d ecyzją a n a w e t in icja
ty w ą w rę k u , n a le ż y w ziąć pod uw agę.
Z nam ienny tem at k o n ce rtu P illem en ta p ojaw ia się w „pok o ju p o r
tre to w y m ” , — pokoju, k tó ry potem , w ra z z sąsiednim , „tro n o w y m ” , u tw o rzy ł S alę R y c e rsk ą . S ą m ianow icie w p ro je k c ie L ouisa le ż ą c e pola w liczb ie pięciu: trz y n a d lustram i, d w a n ad drzw iam i. W nich m ieszczą się o b ra zy o k ilk u o so b o w y ch scenach, sk ry w ający ch aluzje do pięciu zm ysłów . G ru p a g rający ch — to słuch. U L ouisa to w arzy stw o z p o d zn a k u m uzyki p o zo staje w p odobnym ja k u P ille m e n ta sto su n k u półfigur do p o la o b ra zu , choć jest liczniejsze, a kom pozycja zo stała w zb o g aco n a w ielo b arw n o ścią. K a rty bow iem za p ro je k to w a n e g o w y g ląd u p o k o ju są a k w a re la m i2). N iew iadom o, cz y po n ak re ślo n y c h pom ysłach n a stą p ił obraz P illem enta, czy też sam e ołów kow e ry su n k i rz e c z za kończyły.
V
O rn am en cista. m alarz k w iató w , p e jz a ż y sta , m alarz ro d zajo w y p rz e stą p ił P illem ent w śro d o w isk u sztu k i S ta n isła w a A u g u sta n iesp o d zie w an ie po le h istorji. P o d n ie tą b y ły w szc zęte p ro je k ty p rz e b u d o w y Z am ku i w śró d nich w yłoniony p o stu la t S ali R y cersk iej.
•) T a m ż e , t e k a 192, N ry 1— 58,
4 T a m ż e , N ry 48 i 49; re p ro d u k c ja N r u 49 — w k s ią ż c e ; Z. B a t o » s k t, Z b ió r g ra fic z n y w U n iw e rs y te c ie W a rsz a w sk im , W a r s z a w a 1928, N r 27.
Prace z Inatoiji «tuki S