Jerzy Stefański
"Geschichte der Liturgie im Westen
und osten", Hermann A. J. Wegmann,
Regensburg 1979 : [recenzja]
Collectanea Theologica 50/4, 201-202
i in te r p re ta c ji (por. m etodę porów naw czą A. B a u m s t a r k a, sy ste m a ty czne zestaw ienie L. E i s e n h o f e r a , ' m onograficzne · an a liz y M. R i g h e t- t i e g o, h isto rię litu rg ii poprzez epoki k u ltu ra ln e B. N e u n h e u s e r a , źródłow e p rz e b a d a n ia E. C a 11 a n e o, syn tety czn e sp o jrze n ia Th. К 1 a u- s e r a czy J. A. J u n g m a η n a). O ry g in aln e je st też p o tra k to w a n ie h istorii litu rg ii w p odręcznikow ym o p rac o w a n iu H. W e g m a n a. P on iew aż k ażda p re z e n ta c ja rzeczyw istości histo ry czn ej nie je s t tylk o suchą chronologią zes ta w io n y ch fak tó w , lecz zarazem ich in te rp re ta c ją , należy znaleźć zatem k lucz m etodologiczny do u ch w y cen ia założeń, k tó re w y zn a cz ają specyfikę u ję cia d ziejów litu rg ii przez au to ra .
P om iędzy w ia rą a je j m a n ife sta c ją istn ie je ścisły zw iązek w y rażo n y zes połem znaków i słów, k tó re człow iek zaw sze po sobie zostaw ia i z czasem u trw a la . S ą one św ia d ec tw em postaw , ta k że ku lty czn y ch , k tó re dla h isto ry k a są źródłow ym m a te ria łe m u ła tw ia ją c y m o dczytanie re la c ji re lig ijn e j m iędzy człow iekiem danego czasu a Bogiem. O w a r e la c ja w p ostaci k u ltu je st u tr w a lona s tr u k tu r ą rytów , obrzędem , te k sta m i, k sięg am i litu rg iczn y m i, zw ycza je m itd. D ialog te n , poniew aż je st społecznego c h a ra k te ru doznaje z czasem in sty tu c jo n a liz a c ji, stą d ro la K ościoła w k sz ta łto w a n iu poszczególnych s tr u k tu r ry to w y c h i u sta la n iu n o rm ku lty czn y ch . D la W e g m a n a za te m h isto ria litu rg ii — to dzieje owego d ialogu w ia ry odm ierzonego je d n o stk a m i czasu.
A u to r nie p re z e n tu je całości dziejów litu rg ii. Siedzi bliżej je d y n ie isto tn e m om enty z h isto rii K ościoła, k tó re zasadniczo zaw ażyły i.w p ły n ę ły n a dzisiejsze oblicze litu rg ii. A n alizu je w ięc litu rg ię K ościoła epoki ap o sto ls k iej, czasu m ęczenników , o k resu w ę d ró w e k ludów , tw o rze n ia się z a sa d n i czych zrębów litu rg ii rzy m sk iej w sym biozie z tra d y c ja m i fra ń k o ń sk o -g e r- m ańskim i. B ad a a u to r n a stę p n ie litu rg ię czasu R e fo rm a cji i k o n trre fo rm a cji, d alej p oczątki ru c h u litu rg iczn eg o X IX i X X w., łącznie z g en e ra ln ą re fo rm ą litu rg ic z n ą V atica n u m II. L itu rg ia K ościoła W schodniego z a sa d n i czo re p re z e n to w a n a je st przez sw ego n ajliczn iejszeg o prze d staw ic ie la —■ lit u r gią b iz a n ty jsk ą . Po sk ró to w y m i sch em aty czn y m zap reze n to w an iu u k ła d u k siążki, przybliżyć chcem y n ie k tó re problem y, k tó ry m a u to r pośw ięca nieco w ięcej uw agi.
K ościół tw o rzy ł się ja k o w sp ó ln o ta k u lty c zn a , k tó ra w sw ych p rapoczą- tk a c h litu rg iczn y c h łączyła tre ść p rze k azu C hrystusow ego z podw ójnym dziedzictw em : spuścizną k u lty c z n ą synagogi oraz z duchem k u ltu ry g reck iej, d o m in u jącej w ów czesnym św iecie. Te fa k ty są p o d staw ą do zrozum ienia k sz ta łto w a n ia się fo rm će le b ra cy jn y c h pie rw sz y ch p ięciu w ieków K ościoła, W raz z p rzem ieszczaniem się c e n tru m w pływ ów n a W schód, zyskiw ały n a znaczeniu rów n ież now e ośrodki ku łty czn e. zw łaszcza B izancjum . L itu rg ia b iz a n ty jsk a je st ta k ż e sy n te zą w ielu tra d y c ji i podobnie ja k litu rg ia R zym u — znakiem o rtodoksji. R ów nież w zad ziw iającej p a ra le li do ro zw o ju n a Z a
chodzie, ry t te n pozostaw ił w cien iu in n e w schodnie tra d y c je k u lty c zn ć i s ta ją c się o ficjaln y m k u lte m m ia sta cesarskiego zyskał dużą siłę o d d ziały w an ia n a duchow ość W schodu. P o d sta w zaś dla zachodniej litu rg ii n ależy szukać w re z u lta c h zm ieszania się w czesnorzym skiej, m ie jsk iej litu rg ii z d u chem i zw yczajam i k u lty czn y m i p a n u ją c y m i w śró d g erm a ń sk ic h i fra n k o ń sk ich narodów . D latego o k reślen ie litu rg ia ,.rz y m sk a ” oznacza dla W e g m a - n a w łaściw ie ca ło k sz tałt zach o d n io eu ro p ejsk iej · litu rg ii. Ja k k o lw ie k okres u sta la n ia się i fo rm o w an ia zachodniej litu rg ii m ożna zam k n ąć m iędzy VI a X w iekiem , u trw a le n ie je j je d n a k w fo rm ie skod y fik o w an ej stanow i dzieło dopiero X V I w (T rid en tin u m ). J e s t to ta k ż e o k res dużej ^ko n tro w ersji (R eform acja — k o n trre fo rm a c ja ), okres pełen napięć, k tó ry sp raw ił, że po m iędzy litu rg ią a je j w pływ em na życie c o d z ie n n e-p o w stała duża przepaść. P rzezw yciężanie te j d w utorow ości leży u podstaw now ych p rąd ó w teologicz nych X IX i X X w., k tó re w niosły ta k ż e „p rzeb u d zen ie” litu rg iczn e , a o b jęte zostały później m ian em ru c h u liturgicznego. S obór W a ty k a ń sk i II, ze sw oim i
b ardzo logicznym i za sa d am i g en e ra ln e j re fo rm y litu rg ic z n e j, je st jed y n ie k o n se k w e n cją i le g aliza cją odnow y zapoczątkow anej ju ż w połow ie u biegłe go stulecia.
A u to r o b ie ra w ła sn ą m etodę p rz e d sta w ie n ia dziejów litu rg ii. N ie śledzi pojedynczych elem en tó w k u ltu sposobem m onograficznych poszukiw ań, nie p ró b u je dać h isto rii s tr u k tu r ry to w y ch poszczególnych sa k ra m en tó w , sy m boli czy ro zw o ju ro k u liturgicznego. Z w ra ca uw agę n a duchow ość epoki w y ra ż a ją c ą się dan y m i fo rm a m i k u lty c zn y m i u trw a lo n y m i w źró d łach l it u r gicznych np. w k sięg ach litu rg iczn y ch . W e g m a n r e je s tr u ją c rozw ój różn y ch fo rm k u lty c zn y c h , zarów no n a W schodzie ja k Zachodzie K ościo ła, spostrzega, że litu rg ia k ie ru je się p ew nym i sta ły m i i u ch w y tn y m i p ra w a m i rozw oju. P oczątkow a różnorodność ry to w a K ościołów lokalnych zm ierza - z czasem do jedności, u n ifik a cji. To je st przyczyną, że dość w cześnie p o w sta ły pew ne ce n tra, ośro d k i (zw iązane np. z pobytem papieży, cesarzy, p a t r i a r chów), k tó re w n ie p isa n y sposób zaw ażyły n a p o w sta n iu p ew n y ch w zorco w ych grup, „ro d zin ” litu rg iczn y ch , np. litu rg ia rzy m sk a, b iz a n ty jsk a , a le k s a n d ry js k a itd. Z pow yższym p raw em w iąże się n a s tę p n a zasada: od w olności i im p ro w iz acji ry tu a ln e j n a s tę p u je p rze jście do te k stó w u trw a lo n y c h w s t a łej (m u ta tis m u ta n d is) s tr u k tu r z e ry tu a ln e j. D okonuje się te n proces nie na
zasadzie p o stan o w ień określonego soboru czy synodu, lecz społeczna s tr u k tu r a K ościoła n ie ja k o zabezpiecza się u sta lo n y m i te k sta m i w idząc w n ic h g w a ra n c ję w ia ry — depozyt w iary . D alej, z czasem , zarów no n a W schodzie ja k i Zachodzie, o b se rw u je się pow olny proces p rzechodzenia od p ro sto ty i p rz e jrz y sto śc i ry tu a ln e j do te k stó w i obrzędów b a rd z ie j ro zw iniętych, dłuż szych, skom plikow anych. Je d n a , d aw n a m o d litw a b y w a zastęp o w an a k ilk o m a now ej tw órczości, b a rd z ie j zw iązanej z teologią danego czasu.
Ja k k o lw ie k k a ż d a epoka pozostaw ia po sobie w łasn e i now e sposoby k u l- tyczn ej w ięzi z Bogiem , n ie k tó re elem e n ty litu rg iczn e zach o w u ją sw oją pos ta ć ry tu a ln ą w sposób p ra w ie nie zm ieniony przez d ługie w ieki. Są ja k b y
„zak o n serw o w an e” , n ie ty k a ln e i nieczułe n a zm iany czasu, np. obchód Tri~
d u u m S acrum , zasadnicze elem e n ty Ordo M issae, m a te ria czy fo rm a n ie k tó
ry c h sa k ra m en tó w .
P ra c a W e g m a n a m a c h a ra k te r pod ręczn ik a przeznaczonego raczej dla znaw ców przed m io tu . B aza źródłow a, choć n ie zb y t obfita, je st sta ra n n ie d o b ran a i zestaw io n a do poszczególnych zagadnień. Z d ra d za rzetelnego fac h o w ca p rzedm iotu, k tó ry m a u zasad n io n e p raw o i p rzy w ile j do w ie lu uogólnia ją cy c h tw ie rd z e ń oraz sy n te ty c zn y ch podsum ow ań. N ie raz i przy tym b ra k d o k u m e n ta c ji w p ostaci b a rd z ie j w y cz erp u jąc y ch przypisów , k tó ry c h p raw ie b ra k , a te um ieszczone w tekście, o dsyłające do źródeł i do lite r a tu r y zagad n ien ia, są w w iększości klasy czn y m i pozycjam i w w arsztac ie n au k o w y m b a dacza dziejów litu rg ii. Z te j r a c ji oraz z fa k tu , że p ra c a porusza je d y n ie n ie k tó re, choć isto tn e fazy k sz ta łto w a n ia się litu rg ii w K ościele Z achodu i W scho du, b a rd z ie j o rie n tu ją c y b y łb y sk ro m n iejszy ty tu ł k siążki: Z a rys h istorii
liturgii.
ks. J e rzy S te fa ń sk i, W a rszaw a-G niezno
F au sto SALVO NI, 11 B a ttesim o , G enova 1977, E d itric e L a n te rn a , s. 192 (Dal
C rislia n esim o al C attolicesim o, t. III).
C h rzest ja k o p ierw szy i podstaw ow y s a k ra m e n t zaw sze z n a jd u je się w c e n tru m u w ag i i z a in te re so w a n ia teologów . F. S a l v o n i w I II tom ie se rii
Dal C ristianesim o al C attolicesim o, k tó re j założeniem je st om ów ienie po d
staw o w y ch p ra w d w ia ry c h rz eśc ija ń sk iej w asp ek cie ekum enicznym , z a jm u je się p ro b le m a ty k ą sa k ra m e n tu ch rz tu , a w o sta tn im , p ią ty m rozdziale o m a w ia rów nież sa k ra m e n t b ierzm o w an ia. A u to r je st d y re k to re m W ydziału