1
SPIS ZAWARTOŚCI TECZKI
w
x< m ^ k r o h o tik fo ć L -
I ./l. Relacja
l/2.D okum enty(sensu stricte/) dotyczące osoby relatora J
1/3.Inne m ateriały dokum entacyjne dotyczące delatora
II. M ateriały uzupełniające relację \J
III/1. M ateriały dotyczące rodziny relatora
III/2.Materiały dotyczące ogólnie okresu sprzed 1939 r.
III/3.M ateriały dotyczące ogólnie okresu okupacji (1939-1945)
III/4.M ateriały dotyczące ogólnie okresu po 1945 r.
III/5 .In n e...
IV. Korespondencja l /
V. Nazwiskowe karty inform acyjne :
VI. Fotografie X
2
3
,C5L
^
Elżbieta Zawacka
Od: Hanna Zbirohowska-Koscia <hannazk@ o2.co.uk>
Do: Elżbieta Zawacka <zawacka@ wp.pl>
Wysłano: 18 września 2004 22:40 Temat: notatka
Szanow na i droga Pani Profesor !
Juz dosc dawno obiecałam , ze podam moje dane do kartoteki wojennej.
Uroczyste obchody Powstania, Powązki, (gdzie m imo niesam ow itego tłoku pierwszy raz spotkałam piec koleżanek z mojej drużyny, niektóre z dalekich krajów.) wiele spotkań, nabozenstw i w izyta na Zlocie w Okuniew ie, gdzie wśród setek harcerek i harcerzy była m oja wnuczka. W arszaw a zaw sze pam iętała 0 POwstaniu, ale tym razem było to szczególne.
Potem jeszcze odw iedziłam syna z rodzina w Gdańsku, aby 8-go z dw iem a córkam i, zieciem i dw ojgiem w nucząt poleciec do Lwowa. N ie m arnow aliśm y czasu docierajac gdzie można, a zyczliwi rodacy byli bardzo pom ocni. Jeden z starszych harcerzy zaw iózł nas do K rzem ieńca przez Poruck, Olesko i
Poczajów. W andzia- córka chciała bym im i w nukom pokazała kraj mego dzieciństw a i opow iedziała co tam sie działo. Spotkaliśm y oczywiście
seniorke, pania Irene Sandecka, dw a razy byliśm y na górze Bony z kad w idok urzekł m oja rodzinę. Zw iedziliśm y w szystkie cm entarze i m uzeum J.
Słowackiego. Czasu m ieliśm y mało, a pobyt intensywny, bo ju z 15-go m ieliśm y samolot do Londynu. Cieszyłam sie, ze śm igłowiec leciał nisko i od Lw ow a do W arszawy m ogłam , przy dobrej pogodzie patrzeć na POlski krajobraz. Córki spieszyły do pracy, a ja m iałam w dom u córkę z Szanghaju z m ezem i trzem a synami. Jednak po kilku dniach pojechałam na zaproszenie, na kolonie zuchow a 1 obóz harcerek by opow iadać o Powstaniu. Zuchy robiły spraw nosc
"Bojowniczki", a harcerki"Badz gotów."
Szczególnie zuchy zadziw iły mnie swoim zaangażow aniem . Gawędy i gry w prowadziły je m ożliw ie blisko tam tych czasów.
No, ale m iałam podać dane: urodziłam sie w 1928 r. M ieszkaliśm y w
K rzem ieńcu , na W ołyniu. 25 w rześnia N K W D aresztow ało mego Ojca, Stefana Czarnocki go, K uratora Liceum K rzem ienieckiego. Ojciec spodziew ając sie wywózki i jego i nas, grypsem prosił M am usie by postarała sie przedostać pod okupacje niem iecka. W yruszyliśm y 24 marca. Po 6 tygodniach z w ielom a przygodami dotarliśm y do W arszawy.
W 1941 roku, M am usia zaprow adziła mnie do Dh. Jagi Falkowskiej by skierow ała mnie do drużyny harcerek
W iekszosc starszych przeszło do roboty w ojskowej. Zosia Zaw adzka m iała objac zastęp, którego byłam pierw sza harcerka. Po dw óch latach, drużynow a, Jola W edecka ju z objela hufiec, a Zosia drużynę. W końcu IZW DH rozrosła sie w trzy równolegle. Była w ielka chec działania, a szkoły : Kowalczykównej i W alickiej m iały bardzo o d p o w ied n i, patriotyczny elem ent.Przyrzeczenie przyjęła od mego zastępu Dh. Jaga Falkow ska W krótce zaczęłyśm y szkolenie sanitarne, łącznościow e ( nie technologie, ale jak o biegajace
laczniczki.)kurs unitarny, nie m ówiąc o innych sprawnościach.
M iałyśmy rodzaj obozu i cw iczenia w terenie. W końcu starsze z nas zostały przyjete do wojska.
Przysięgę przyjęła od nas pani por.(kpt?) W ojewódzka. N a w ypadek pow stania miałyśmy przydział na punkt ratunkow o sanitarny w Instytucie G łuchoniem ych i Ociem niałych na Placu III Krzyzy. Poznaw ałyśm y teren, zdobyw ałyśm y opatrunki
04-09-20
4
i ekwipunek. Indywidualnie przechodziłyśm y praktykę w szpitalach. Ja byłam u D zieciatka Jezus.
W lipcu 1944 wezwał nas alarm. Za trzecim razem, ju z na punkcie m iałam rozkaz pósc po opaski powstańcze. Było to dla mnie w ielkie wyróżnienie.
Chciałam leciec ja k na skrzydłach. W eszłam za hasłem i rozpoznałam pania W ojewódzka. Gdy w róciłam ju z była pani dr. Burska, szykowalysmy sale opatrunkow a i lózka dla rannych. Szybko zaczęła sie strzelanina. Znane sa dzieje kom panii Kryski i Redy. Przez pierw sze dni byliśm y po pierwszej nocy odcięci, ale gdy gimn. Królowej Jadwigi padło, łatwiej było dojsc do
Sródniescia. N iestety polował na to przejście golebierz i to z am unicja dum-dum.
Byłam ciągle posyłana z m eldunkam i lub po rannych. W łaściw ie mało byłam na miejscu, co zresztą bardzo mi odpowiadało. Przy noszach często mi pom agał głuchoniem y Iwo, bardzo chętny i dzielny. N a Ksiazecej byl stróż, który pod kulami przychodził po ratunek dla rannych, pom agał niesc. Brałam dw a razy udział w zdobyw aniu środków opatrunkowych. Raz z pania doktór Burska, czołgaj ac sie po szpitalu sw. Łazarza, a raz sam a po denaturat pod
Politechnke.(G dy skakałam po gruzach padły blisko bom by zapalajace. Jedna butelka pekla.O gien szczesliw ie nie złapał.) Pełniłyśm y tez sluzbe w
plutonie M undka. Pod koniec Pow stania opatrywałyśm y i przyjm owały wychodzących z kanału z M okotowa. Byli w bardzo złym stanie, a nie było wody, ani nic do okrycia.
Podczas zaw ieszenia broni K om endantka wyznaczyła kto m a isc do niewoli, a kto z ludnością cyw ilna wzglednie ze szpitalem . Szliśm y do Ożarowa. Potem Stalag XB Sandbostel i Oberlangen.VIC
Chociaż zaw sze nam mów iono, ze my spełniam y obow iązek i nie m a byc odznaczen, zostałam odznaczona Krzyzem W alecznych przez D owódcę Arm ii Krajowej roz.512/BP z dn.2.X. 1944 r.
M am nadzieje, ze Pani Profesor m ocno sie czuje i spełnia swoje postanow ienia i płany, a przezycia i upal w W arszaw ie nie odbiło sie na zdrowiu.
Przesyłam w yrazy szacunku i bardzo serdecznie pozdrawiam.
H anna Koscia
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
Legitymacja Nr ...1.?.S94
C z a r n o c k a - K o B c i a H a n n a
p s . " M i ś " f S z e r e g . N azw isko, im ię, pseudonim , sto p ień
z A R M II K R A JO W EJ odznaczony został M EDALEM WOJSKA
Z— CA D—CY ARM II K 2 A J 0 W 3 / Londyn, dnia ... 2 .4.. .K w i .e.t.11 i a . . .1.11
T. PciczynsM—“Ssgesorz’'
15
L E G I T Y M A C J A
O D Z N A K I P A MI Ą T K OWE J A R M I I K R A J O W E J
<
16
17
18
19
L . dz. .!
O u r ref.
KOŁO BYŁYCH ŻOŁNIERZY ARMII KRAJOWEJ
P O L IS H HO M E A R M Y E X -S E R V IC E M E N A S S O C IA T IO N 42, E M PE R O R S GATE, LOND ON, S .W .7
T e l.: F R E 1421
L o n d y n , 2 ^ . k w i e t n i a 196Ur.
Z A Ś W I A D C Z E N I E W E R Y F I K A C Y J N E .
O c h o t n i c z k a Ł ą c z n i c z k a H a n n a C Z A R N O C K A .
P s e u d o n i m : " K a t a r z y n a M i ś "
Z a w y r ó ż n i e n i e w ^ w a l k a c h w P o w s t a n i u W a r s z a w s k i m o d E n a c z o n a z o s t a ł a p r z e z D o w ó d c ę A r m i i K r a j o w e j r o z k . 5 l 2 / 8 P . z d n . 2 . X . 1 9 ^ + r . :
K R Z Y Ż E M W A L E C Z N Y C H p o r a z p i e r w s z y .
20
21
22
E lżbieta Zaioacka
87-100 Toruń, ii Gogcrino 736 » 26teł. 651-73-44 Toruń 14 X 2003 r.
Pani Hanna K ością 61, Lam bton Rd.
London SW 20 OLW
Szanowna i Bardzo Droga Pani H anno,
Jestem Pani ogrom nie w dzięczna za list z 6 X 2003 r. Pozw ala on nam uzupełnić ju ż przygotow aną do druku biografię H aliny Budnej (ale w strzym am j ą do czasu otrzym ania od Pani odpowiedzi na niniejszy list). O trzym ałam w praw dzie dane z SPP z Jej teczki, ale P an ią proszę o podanie ściślejszych danych:
1) Czy i kiedy H alina Budna używ ała nazw iska Sujkowska? Czy to nazw isko rodow e, m ężowskie czy paszportow e?
2) Jakie jest m iejsce urodzenia H. B udny? Czy m oże w Rosji?
3) Czy była w POW i z ja k ą funkcją?
4) Czy pracow ała jako sędzia dla nieletnich w W ilnie czy w W arszaw ie i w jak ich latach?
5) Kim jest dla Haliny D anuta Sujkow ska-Francka? Czy może ona posiadać dalsze o niej dane?
6) Gdzie leży A rvid i kiedy H alina tam pracow ała i w jakiej bibliotece?
Będę Pani bardzo w dzięczna za kopie odnalezionych listów Haliny. Przebyw ałam z H aliną w piwnicy w ięzienia w Fordonie, gdzie uczyła mnie języka rosyjskiego (stąd m oje przypuszczenie, że urodziła się w Rosji).
Tak serdecznie i z tak w ielk ą w dzięcznością w spom inam Pani śp. M am ę, poznaną dobrze w czasie m ojego pow ojennego pobytu w Londynie. A teraz mamy jeszcze w spólną b lisk ą znajom ą Halinę. Kiedy Pani j ą poznała i ja k a wtedy była?
N ajserdeczniej P anią pozdraw iam i jeszcze raz dziękuję, także z góry za oczekiw aną odpow iedź
3 \ - U - £5 tf / •
3 ! — (i " o M
H \ — | ( - & <2->
23
'V ^91.
1
Toruń 5 XII 2003 r.Az. Ez 03
Pani H anna Z birohow ska-K ościa 61, Lam bton RoadLondon SW 20 OLW
Szanow na Droga Pani Hanno,
W odpow iedzi na Pani list z 28 listopada br. - Pani poprzedni list z 28 października z danymi o H. Budnej doszedł, dziękuję. B ardzo jestem Pani w dzięczna za te dane - i odżyła w mojej pam ięci H alina z w ięzienia w Fordonie.
Pani Hanno, wysyłamy Pani nasze „ S y lw etki” - jak ie postacie z kom batanckich środowisk em igracyjnych Pani zaleciłaby umieścić w przygotow yw anym II tom ie
„Sylw etek”! Czy w idziałaby Pani tam u W as autorkę takich sylwetek?
Jestem ogrom nie rada - Pani je st tak ą spraw ną szybką k o resp o n d en tk ą na k tó rą możemy liczyć. Chcielibyśm y w ykorzystać pocztę internetow ą do kontaktów , ale niestety list wysłany na Pani adres e-mail w rócił się (ksero załączam). Podaję mój adres e-m ail:
zawacka@ wp.pl
Serdecznie P anią świątecznie całuję.
^
2
.24
Strona 1 z 1
p . ^ > - * 5
Elżbieta Zawacka
Od: Elżbieta Zawacka <zawacka@ wp.pl>
Do: Koscia Hanna <hannazk@ o2.co.uk>
Wysłano: 14 grudnia 2004 11:10
Szanowna Pani,
Dziękujemy za Pani e-mail z 18 września br. przepraszając za opóźnienie w odpowiedzi. Dziękujemy także za przesłanie Pani życiorysu (na jego podstawie została założona w naszym Archiwum teczka osobowa na Pani nazwisko o sygnaturze 3591/WSK). Czy zechciałaby Pani przesłać w celu uzupełnienia teczki swoją fotografię (najlepiej z czasu wojny), a także wszelkie dokumenty lub ich kserokopie dotyczące Pani służby (np. legitymację Krzyża W alecznych lub jej ksero i inne).
Wysyłamy dla Pani pocztą 2 egzemplarze tomu I Słownika Biograficznego Kobiet Odznaczonych Orderem Wojennym Virtuti Militari z biogramem Pani Matki śp. Haliny Czarnockiej. Bardzo proszę o przekazanie jednego egzemplarza (jeśli nie zrobiła tego p. Halina Martinowa, której także przesłaliśmy 2 egzemplarze tego Słownika) o przekazanie jednego egzemplarza do SPP, któremu jesteśm y tak bardzo wdzięczni za współpracę.
Prześlemy także informacje o roku 2005 jako Roku W ojennej Służby Polek i Generał Marii W ittek. Zależy nam na rozpropagowaniu akcji Rok 2005 wśród Polonii. Czy dałoby się może zam ieścić artykuł na ten temat w gazecie polonijnej? Czy może Pani pomóc w tej sprawie?
W krótce prześlemy dalsze materiały o przygotowywanej sesji popularnonaukowej nt. "W ojennej Służby Polek" oraz o zaplanowanym Zjeździe Kombatantek w 2005 r. w Toruniu (wciąż jeszcze żyjemy
wspaniałymi uroczystościami 60 Rocznicy Powstania i cieszymy się, że Pani i sporo innych kombatantek emigracyjnych w nich uczestniczyło).
Załączam serdeczne pozdrowienia i życzenia Miłych Świąt Bożego Narodzenia dla Pani i Pani Bliskich także od Pani Profesor wraz z podziękowaniami za Pani współpracę
Z wyrazami szacunku Dorota Kromp
Sekretarka prof. Elżbiety Zawackiej
04-12-14