• Nie Znaleziono Wyników

MAJ 1964 ZESZYT 5PAŃSTWOWE WYDAWNICTWO NAUKOWE

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "MAJ 1964 ZESZYT 5PAŃSTWOWE WYDAWNICTWO NAUKOWE"

Copied!
32
0
0

Pełen tekst

(1)

O RG AN POLSKIEGO TOWARZYSTWA PRZYRODNIKÓW IM. KOPERNIKA

.

MAJ 1964 ZESZYT 5

P A Ń S T W O W E W Y D A W N I C T W O N A U K O W E

(2)

Z a leco n o d o b ib lio te k n a u c z y c ie lsk ic h i lic e a ln y c h p is m e m M in iste r stw a O św iaty nr IV /O c-2734/47

T R E Ś Ć Z E S Z Y T U 5 (1954)

Ś w i d z i ń s k a L ., .^ K am ien n y l a s ” p o d W a r n ą ...101

M o w s z o w i c z J ., P o r o s ty j a k o p r o d u c e n t a n t y b i o t y k ó w ... 106

W o l s k i K ., W ie lb łą d — zw iertzę u n i w e r s a l n e ... 108

S t ę ś l i c k a W ., C z y A u s tr a lo p it h e c in a e w y s tę p o w a ły r ó w n ie ż n a o b s z a rz e P o l s k i ? ... 110

D ro b ia z g i p r z y r o d n ic z e H o d o w la k o s a r z y P h a la n g id a (Z. P e l e ) ... 113

S ły n n e m a lo w id ła p a le o lity c z n e w L a s c a u x (K. K o w a l s k i ) ...115

H a e m a to m y z u s e le p h a n t is P ia g e t u s ło n i in d y j s k i c h (E le p h a s m a x im u s L.) w O g ro d z ie Z o o lo g ic z n y m w Ł o d z i (E. Ż u c h o w s k a ) ... 115

A lo e s — s y m b o l d łu g o w ie c z n o ś c i (E. R u d z k a ) ... 116

R o z m a i t o ś c i ... 116

R e c e n z je J u l i a n P e r k a l : M a te m a ty k a d la r o ln ik ó w (A. Ł o m n i c k i ) ...120

N. N. G o r s k i j : W o d a — c z u d o p r i r o d y (L. Ś w id z iń s k a ) . . . . 121

K e n n e th W . G a t l a n d : A s tr o n a u tik (M. S u b o t o w i o z ) ...121

F r a n c is z e k G ó r s k i : F iz jo lo g ia r o ś lin (S. G u m i ń s k i ) ... 122

H e r b e r t W e n d t : S ia d a m i N o eg o (K . K o w a l s i k i ) ...122

L. A . Z i e n k i e w i c z : B io lo g ia m ó r z Z S R R (K . D e m e l ) ...123

S p r a w o z d a n ia S p r a w o z d a n ie z d z ia ła ln o ś c i O d d z ia łu P o z n a ń s k ie g o P T P im . K o p e r n ik a z a r o k 1963 ... 124

L is ty d o R e d a k c j i ...124

S p i s p l a n s z

la . „ P O R Ę B A ” Z R U JN O W A N Y C H S Ł U P Ó W . P o p r a w e j s t r o n ie w g łę b i g r u p a s łu p ó w z r o ś n ię ty c h b liź n ia c z o . — F o t. S t. J e tc h e v , W a rn a Ib . O B A L O N E S Ł U P Y u k a z u ją p u s te , ja k b y w y p r ó c h n ia łe w n ę tr z a . —

F o t. S t. J e tc h e v , W a r n a

II . G R U B O D Z IO B Y — C o c c o th r a u s te s c o c c o th r a u ste s L . — p rz y g n ie ź d z ie z p is k lę ta m i , p o c h w ili ro z p o c z n ą k a r m ie n ie . — F o t. W. P u ­ c h a ls k i

I I I . Z A R A S T A J Ą C Y Z B IO R N IK P O D Ł Ę K IŃ S K IE M , p o w . B e łc h a tó w z N y m p h a e a c a n d id a P r e s t . — G r z y b ie ń p ó łn o c n y , C ala p a lu s tr is . — C z e r m ie ń b ło tn a i n a o s ta tn im p la n i e S c h e u c h ze r ia p a lu s tr is L. —

B a g n ic a to r f o w a . — F o t. J . H e r e ź n ia k IV . Ł O Ś — M Ł O D Y B Y K . — F o t. W . P u c h a ls k i

O k ł a d k a : S e r te lla sp. — A d r ia ty k . — F o t. J. M a łeck i

(3)

P I S M O P R Z Y R O D N I C Z E

O R G A N P O L S K I E G O T O W A R Z Y S T W A P R Z Y R O D N I K Ó W IM. K O P E R NI KA

MĄJ 1964 ZESZYT 5 (1954)

L U C Y N A Ś W ID Z lN S K A (K ra k ó w )

«K A M IE N N Y L A S » PO D W A R N Ą

O S O B L IW O Ś Ć P R Z Y R O D N IC Z A — Z A G A D K A N A U K O W A

Nie m a chyba tu ry sty, który zwiedzając Buł­

garię, pom inąłby jedną z największych osobli­

wości przyrody Półw yspu Bałkańskiego, jaką jest niew ątpliw ie K am ienny Las w okolicy W arny, zwany po turecku D ikili-tasz, a po buł- garsku — Pobitite Kam eni lub Ispraweni Ka- m eni 1.

W odległości około 18 km na zachód od m ia­

sta rozciąga się lekko pagórkowaty obszar pia­

sków „P ustyn i” Gebedżeńskiej lub W arneń- skiej, którą podobnie jak P ustynię Błędowską w Polsce otaczają zewsząd urodzajne pola.

Przed około 40 laty obszar ten stanowił p raw ­ dziwą pustynię, pozbawioną niemal zupełnie roślinności; dziś, celem zahamowania procesów pustynnych, większa jego część została już ob­

sadzona akacją.

Piaski ciągną się od wsi Banowo na północy i poprzez Słynczewo, Dikili-tasz, Markowo i Straszimirowo, dochodzą do równoleżnikowej doliny reliktow ych Jezior Gebedżeńskiego i W arneńskiego i kończą się po jej stronie po­

łudniowej, pod osadą Gebedże (Biełosław), tw o­

rząc pas o szerokości 2—4 km i długości około 10 km (ryc. 1). Z ich to powierzchni, pobruż- dżonej podmuchami w iatru i miejscam i ufor­

1 D ik ili- ta s z z n a c z y la s k a m ie n n y , P o b itite K a m e n i w b ite , z a tk n ię te k a m ie n ie , Is p r a w e n i K a m e n i s to ją c e , w y p r o s to w a n e k a m ie n ie .

mowanej w niewysokie pagórki wydmowe, w y­

rastają dziesiątki kam iennych słupów różnej wielkości i .kształtu.

Jedne słupy w ystępują pojedynczo, inne są uszeregowane wzdłuż określonych linii (pół­

noc—południe i południowy zachód—północny wschód), lub tworzą nieregularne skupienia.

Niekiedy spotyka się grupy złożone z 2—3 i większych ilości słupów zupełnie ze sobą zro­

śniętych (plansza la). A są i słupy stojące w niezbyt w ielkiej od siebie odległości i złą­

czone od góry płytą, k tó ra na k ształt stropu przykryw a ich wierzchołki (grupa na północ od Gebedże, zwana „Propilei”).

Wysokość słupów jest różna, od „pniaków”

niewiele sterczących nad powierzchnią piasków do 6 i 7 m etrow ych kolum n o średnicy 0,5 m do 2,5 i 3 m, a naw et większej. Przed la ty niektóre osiągały jakoby i 10 m wysokości.

Część słupów przypom ina kształtem cylindrycz­

ne, wysmukłe kolumny, inne zwężają się nieco k u dołowi jak maczugi (ryc. 2) lub są rozsze­

rzone w części środkowej, składając się jakby z dwu ściętych stożków, złączonych podstawami (ryc. 3). Byw ają też słupy zdeformowane przez asym etryczne nabrzm ienia, podobne do w iel­

kich narośli na pniach drzew (ryc. 4). Prócz sterczących pionowo, mnóstwo ich leży powa­

lonych, potrzaskanych n a większe i mniejsze fragm enty, tworzących rum owiska odłamów skalnych. Oglądane z daleka spraw iają one wrażenie zrujnow anej kolum nady jakiejś ol­

brzymiej, antycznej budowli lub skam ieniałych

(4)

102

R y c. 1. P o la p ia s z c z y s te z k a m ie n n y m i s lu p a m i n a z a c h ó d o d W a r n y (w g N . D ż a m b a z o w a i A . M a rg o sa )

pni potężnych drzew, zwłaszcza że słupy oba­

lone ukazują zazwyczaj puste, jakby w ypróch- niałe w nętrza, a skupienia niskich „pniaków ” do złudzenia naśladują leśną porębę (plansza I).

Czym są one w istocie, do dziś nie zdołano definityw nie rozstrzygnąć, aczkolwiek zagad­

nienie to od daw ien daw na zajm uje różnych b a­

daczy.

Nazwa bułgarska tej kam iennej kolum nady — Pobitite K am eni czyli „w bite” kam ienie, oddaje jedną z najbardziej istotnych jej cech, kolum ny bowiem tkw ią w piaskach jak jakieś potężne pale, zabite do pew nej głębokości w ziemię, nie m ają one w zasadzie ani podstawy, ani „ko­

rzen i”, są natom iast zaokrąglone od dołu. Toteż w m iarę usuw ania p iasku przez w iatr i w odę słupy „rosną”, a jednocześnie zaczynają się chwiać i -wywracają się.

J a k już w yżej wspom niano, duża ilość ich je st w ydrążona w środku i pusta albo w ypeł­

niona piaskiem. P rzekrój takich słupów p rzed­

staw ia się zatem jako pierścień kolisty lub ow alny, o średnicy w ew nętrznej ponad 0,30 m.

W środku niektórych większych kolum n może zmieścić się n aw et człowiek. Te próżnie byw ają rozdzielone pionowymi przegródkam i na 2, 3 a nieraz i 4 części (ryc. 5). N apotyka się ró w ­ nież przegródki poprzeczne (poziome) z otw o­

rem pośrodku.

Skała, z jakiej zbudow any jest K am ienny Las, poza nim nigdzie w okolicy nie w ystępuje.

Stanow i ją w apnisty piaskow iec b arw y jasno szarej, drobnoziarnisty, zaw ierający skorupki dużych otw om ic (num ulitów i alweolin), a czę­

sto i m ałże (przegrzebki, cardia), jeżowce, duże ślim aki i ostrygi. Ale m asa skalna nie jest jed ­ nolita i— zw arta i zbita w części zew nętrznej słupów, k u ich środkowi staje się luźniejsza, jakby porow ata czy gąbczasta. Szereg słupów składa się z nieregularnych, koncentrycznych

w arstw . Na ściankach w ew nętrznych widoczne są często sople, pałeczki sierpowatego kształtu i b ry ły konkrecyjne, złożone z tegoż m ateriału, co i ścianki słupów. N iektóre słupy są utwo­

rzone całkowicie z takiej gąbczastej skały.

Powierzchnia zew nętrzna słupów jest prze­

ważnie chropowata, pokryta jamkami, bywa ponadto pobrużdżona pionowymi rowkami, między którym i sterczą wałeczkowate grzbie­

ciki. Ten rodzaj urzeźbienia przypom ina żywo kolum ny doryckie (ryc. 6). Rozpad słupów uła­

tw iają spękania i większe szczeliny przeważnie poziome, czasem nieco pochylone (ryc. 1 i plan­

sza I); wzdłuż nich następują nieraz przesunię­

cia górnydh części.

K iedy w latach w ojny rosyjsko-tureckiej 1828—29 znalazł się na tam tejszym terenie ro ­ syjski korespondent wojenny, W iktor T i e - p 1 i a k o w, zafascynowany widokiem rozległej perspektyw y regularnych kolumn, wznoszących się na tle pustynnego krajobrazu, nie mógł oprzeć się wrażeniu, że są one w ytw orem ludz­

kich rąk. W swoim liście do R i m s k i e g o - K o r s a k o w a daje on pierwszy, pełen za-

R yc. 2. K o lu m n y z w ę ż a ją c e s ię k u d o ło w i, z b liż o n e k s z ta łte m do m a c z u g i (p ie rw s z a z le w e j s tro n y ). F o t.

L. S w id z iń s k a

R y c. 3. S łu p y o k s z ta łc ie n ie r e g u la r n y m , ze z g ru b ie ­ n ia m i. F o t. S t. J e tc h e v , W a rn a

Straszirnirowo tBanowo

IM k.

Stynciewo 0 pnipek

(5)

chw ytu opis ugrupow ania słupów, znajdujących się n a północ od Gebedże (Biełosławia), okre­

ślając je m ianem „Ruin Gebedżeńskich”; w y­

raża on jednocześnie żal, że na jego m iejscu nie znajduje się przyrodnik tej m iary co C u v i e r, H u m b o l d t czy B l u m e n b a c h , który mógłby wzbogacić wiedzę przyrodniczą lub hi­

storię starożytności w yjaśnieniem genezy tych utworów. Sam nie wyklucza możliwości natu ­ ralnego ich pochodzenia, pisząc: „Czyż te w spa­

niałe kolosy kam ienne byłyby jedynie bazalto­

wymi odłam kam i?”

N astępne z kolei wiadomości pochodzą od wojskowych angielskich, pułkow nika F. W. H a ­ m i l t o n a i kap itan a T. S p r a t t a , którzy przybyli do B ułgarii w czasie w ojny krym skiej 1854— 55 ro k u i stacjonując ze swymi oddzia­

łami w pobliżu Kamiennego Lasu, mieli moż­

ność dokładniejszego poznania geologii okolicy.

Hamiltonowi wydało się początkowo, że słupy są pozostałościami z eksploatacji m ateriału skalnego, później jednak skorygował swój po­

gląd stw ierdzając, że należy je zaliczyć do na­

turalnych tw orów przyrody i że powstały dzięki różnej odporności skał.

S p ra tt pierw szy określił wiek utworów, bio­

rących udział w budowie omawianego obszaru jako eoceńsiki; jego też ręką został wykonany pierwszy, opublikowany szkic rysunkow y jed­

n ej grupy słupów (ryc. 7). Potw ierdził on po­

gląd Ham iltona, że słupy są dziełem natury;

według jego opinii zostały one w ypreparow ane

w

R yc. 4. K o lu m n y z d e fo r m o w a n e p rz e z a s y m e try c z n e n a b r z m ie n ia , p rz y p o m in a ją c e n a r o ś la n a p n ia c h drzew .

F o t. S t. J e tc h e v , W a rn a

R yc. 5. W n ę tr z e słu p a z p r z e g r o d ą p io n o w ą , d z ie lą c ą je n a d w ie części. F o t. L. Ś w id z iń s k a

z m acierzystej piaszczysto-wapiennej skały przez zespół niszczących czynników atmosfe­

rycznych. W tym że komunikacie S p ra tt w zm iankuje o interesującym fakcie zaczepia­

nia się kotwicznych lin okrętów wojennych, wpływ ających do zatoki W arneńskiej, o jakieś podwodne sikały, sterczące od 5 do 9 stóp po­

nad jej dnem. K apitan francuskiego brygu określił je wymownie jako „grupę kolum n” , i Spratt, skontrolowawszy ich kształty za po­

średnictw em nurka, skłonny był uważać je za utw ory analogiczne do słupów Dikili-tasza.

Jednakże następni badacze nic o tym nie wspo­

m inają.

Od czasu wypowiedzi S pratta na przestrzeni ponad 100 lat były w ysuw ane różne hipotezy co do pochodzenia tych zagadkowych kolum n.

Niezwykłością swych form przyciągały one uwagę nie tylko badaczy bułgarskich ale i za­

granicznych. Jedni, jak uczony austriacki F. T o u l a (1890—92) i w ybitny geolog buł­

garski G. N. Z ł a t a r s k i (1927) podtrzym y­

wali teorię Spratta, inni — jak geomorfolog niemiecki J. F. G e l l e r t (1932) uważali, że słupy są resztkam i, pozostałymi ze zniszczenia pokładu piaskowca dikilitaskiego, wymodelo­

w anym i ostatecznie przez w iatr, lub przypisy­

w ali ich pow stanie działalności abrazji m or­

skiej, atakującej pękające graniasto skały wy­

brzeża. Byli również i zwolennicy teorii kom­

binowanej, przyjm ującej, że słupy uformowały się w efekcie współdziałania różnych, kolejno działających czynników, mianowicie abrazji, a następnie erozji i deflacji (P. B a k a ł o w, 1921).

Wszystkie te poglądy wychodzą ze w spól­

nego założenia, że słupy Kamiennego Lasu są jakimiś ostańcami erozyjnymi, a otaczające je piaski stanowią zwietrzelinę pozostałej, m acie­

rzystej skały.

Z odmienną zupełnie hipotezą w ystąpili cze­

scy przyrodnicy, bracia H erm an i Karol S k o r - p i 1 o w i e. Słupy są według nich konkrecjam i w ytworzonym i w pokładach miękkiego pia­

skowca. Gdy piaskowiec znalazł się na po­

wierzchni i zaczął podlegać rozpadowi — oparły

m u się konkrecje, pozostając w formie kolum n

(6)

sterczących ipośród piasków, będących rezu lta­

tem tego rozpadu. Próżnie w słupach w ytw a­

rzały się w w yniku niszczenia kowkrecji. P o­

gląd ten H. Skorpil wypowiedział po raz p ie rw ­ szy w r. 1915 na kongresie przyrodników sło­

w iańskich w Pradze.

Pew ną m odyfikacją i niejako dalszym rozw i­

nięciem powyższych poglądów jest teoria „sta­

lak tyto w a”, związana z nazw iskiem znanych bułgarskich geologów — ojca i syna, Stefana i Ekima B o n c z e w ó w, k tórzy wypowiedzieli się na jej tem at w szeregu publikacji. Za purikt w yjścia p rzy jm u ją oni stosunki geologiczne re ­ jonu w arneńskiego. Wyróżniono tu mianowicie eocen środkowy morskiego pochodzenia w po­

staci grubych pokładów piaszczystych, siwych i zielonkawych glin i m argli, nad którym i spo­

czywa seria piasków. Z końcem środkowego eocenu nad piaskam i osadził się pokład wapieni num ulitow ych, zwanych aładyńskim i. W apienie nie wszędzie zachowały się i nie wszędzie leżą bezpośrednio na piaskach, byw ają bowiem od­

dzielone od nich utw oram i przejściow ym i, zło­

żonymi z w arstw ow anych piasków z w kładkam i w apienno-piaszczystym i. Na obszarze dzisiej­

szej P ustyni G ebedżeńskiej w apień aładyński występow ał bezpośrednio na pow ierzchni, ale został całkowicie zniszczony, m ożna wszakże zobaczyć go w kam ieniołom ach w niedalekim sąsiedztwie.

Zdaniem S. i E. Bonczewów proces pow stania słupów D ikili-tasza jest zjaw iskiem zupełnie młodym, odbyw ającym się częściowo i współ-

104

R yc. 6. S łu p n a ik s z ta łt k o lu m n y d o ry c k ie j z p o d łu ż ­ n y m i b r u z d a m i. F o t. S t. J e tc h e y , W a r n a

R yc. 7. K o lu m n y „ K a m ie n n e g o L a s u ” w e d łu g r y s u n k u S p r a t t a z 1857 r.

cześnie. Wody deszczowe mianowicie, krążąc w szczelinowatym w apieniu stropow ym , nasy­

cały się substancją wapienną, a przesączając się w kierunku pionow ym w zalegający pod nim piasek, cem entowały jego ziarna, zam ieniając go w w apnisty piaskowiec. W bardzo grubych pokładach luźnego piasku narastały w ten spo­

sób swoiste „sople w apienno piaskowcowe”, po­

w iększające się stopniowo od góry ku dołowi i częściowo na boki (ryc. 8). S. Bonczew po- rów nyw uje ten proces do powstawania stalak­

tytów w jaskiniach i nazyw a kolum ny Dikili- tasza po prostu stalaktytam i, wytworzonymi nie w próżni podziemnej, lecz w środowisku piaszczystym. System krzyżujących się spękań w w apieniu kierow ał rudhem roztw orów wod­

nych, który lokalizował się głównie wzdłuż li­

nii przecinania się tych spękań i innych szcze­

lin. W takich właśnie miejscach form owały się pionowo ustawione słupy, genetycznie przypo­

m inające stalak tyty . W ew nętrzne próżnie w słupach m ają odpowiadać kanalikom praw ­ dziwych stalaktytów . W siąkaniem wzdłuż szcze­

lin można także w yjaśnić linijne uszeregowanie wielu słupów. W świetle tej hipotezy piaski m a­

łej pustyni n a zachód od W arny nie są produk­

tem zw ietrzelinow ym istniejącego tu taj ongiś wapnistego piaskowca, lecz stanowią resztkę piaszczystego m ateriału pierwotnego.

E. Bonczew w sw ym przeglądzie krytycz­

nym dotychczasowych hipotez zwraca uwagę przede w szystkim na fakt, że w profilu geolo­

gicznym warneńskiego rejo n u b rak skały „m a­

cierzystej” o własnościach litologicznych cechu­

jących sikały, z jakiej są zibudowane słupy Di- kili-tasza. Ponadto podkreśla on, że żadne czyn­

niki niszczące nie mogłyby w ytw orzyć szere­

gów takich praw idłow ych kolum n o reg u la r­

nym, kolistym lub ow alnym przekroju, pustych zazwyczaj w środku. Teoria stalaktytow a nato­

m iast znajduje swe potw ierdzenie m iędzy in ­ nym i w koncentrycznej budowie niektórych słupów, w utw orach naciekowych na ich po­

wierzchni, pooranej pionowymi a nie pozio­

m ym i bruzdam i, w braku „fundam entów ” pod nim i itd. Bonczew senior wspomina także o w y­

stępow aniu n a wschód i północny wschód od

(7)

105 Pustyni W arneńskiej dobrze zachowanego wa­

pienia „aładyńskiego”, pod którym widać róż­

nie wykształcone słupy kam ienne mniej lub więcej zagrzebane w piasku i uważa je za utw ory naciekowe, nie mające nic wspólnego z wapieniem poza substancją w apienną zeń po­

chodzącą, która spoiła piasek.

Prócz omówionych teorii „ostańcowej” i „kon- k recy jn ej” czy „stalaktytow ej” istnieje jeszcze oryginalna hipoteza organicznego pochodzenia K amiennego Lasu. Twórcą jej jest bułgarski geolog W. R a d i e w, k tó ry po raz pierwszy ogłosił ją w form ie w ywiadu w dzienniku

„Dnes” (1938 r.) pod błyskotliw ym tytułem

„Tajem nica Pobitych Kamieni w w arneńskiem rozw iązana” . W edług niego słupy są swoistego rodzaju rafam i koralow ym i, które rosły szybko do góry, przybierając cylindryczne formy. We­

w nętrzne próżnie w słupach pow staw ały z po­

wodu niesprzyjających warunków, jakie pano­

wały w środkowej części rafow ej kolonii, a m ia­

nowicie niedostatku substancji odżywczych i świeżej wody. Z rastanie się blisko siebie poło­

żonych kolonii dawało początek podwójnym i potrójnym słupom. Te osobliwe rafy zostały następnie zasypane przez piaski, które w ypeł­

niły najm niejsze n aw et pory rafow ej budowli, w skutek czego, po przekrystalizow aniu się sub­

stancji w apiennej, powstał w apnisty piasko­

wiec.

Do najw ażniejszych argumentów, jakie są w ysuw ane przeciw tej teorii, należy brak ja­

kichkolw iek stru k tu r koralowych w kolum-

R yc. 8. S c h e m a t p o w s ta w a n ia s łu p ó w „ K a m ie n n e g o L a s u ” w e d łu g te o r ii s t a la k ty to w e j: a) w o d a n a s y c o n a s u b s ta n c ją w a p ie n n ą , w ę d r u ją c s z c z e lin a m i w a p ie n ia w dół, p o w o d u je p o w s ta w a n ie p o d n im i „ s o p li” p ia ­ sk o w c a w a p n is te g o : 1 — w a p ie n ie , 2 — „ so p le ” p ia ­ s k o w c a w a p n is te g o , 3 — p ia s k i, 4 — g lin y , m a r g le ; b) o d s ło n ię te k o lu m n y p o z n is z c z e n iu p o k ła d u w a p ie ­

n i a i c z ę śc io w y m u s u n ię c iu p ia s k ó w

nach, a także niezwykła prawidłowość form cylindrycznych, niespotykana wśród utworów koralowych. Ponadto obecność skorupek otw or- nic, małżów, jeżowców itp. w kolum nach świad­

czy, że powstały one z normalnego piasku m or­

skiego, który został następnie spojony węgla­

nem wapnia.

Ale i za pomocą teorii „stalaktytow ej”, zwa­

nej też „infiltracyjną”, k tó ra zyskała sobie w Bułgarii największą ilość zwolenników, tru d ­ no wytłum aczyć wszystkie właściwości słupów Dikili-tasza — jak np. tę właśnie niezwykłą re ­ gularność form oraz stosunkowo duże pustacie w ewnętrzne, podzielone niekiedy pionowymi przegrodam i na kilka sekcji. Trzeba by też przyjąć, że w piaskach istniały jakieś bardzo specyficzne w arunki stru k tu raln e, k tó re po­

zwalały na wsiąkanie wód dokładnie pionowo w dół, a nie w najrozm aitszych kierunkach, jak można by spodziewać się tego wobec kapilar- ności piasków. Toteż zainteresow anie pocho­

dzeniem Dilkili-tasza nie słabnie i pojaw iają się nowe próby jego wyjaśniania.

Ostatnio znany paleontolog gruziński, L. Sz.

D a w i t a s z w i l i , przy współpracy z geolo­

giem bułgarskim , K r. Z a c h a r i e w ą - K o - w a c z e w ą, próbuje pogodzić teorie nieorga­

nicznego i organicznego pochodzenia Dzilkili- tasza przyjm ując, że jego słupy są rzeczywiście pewnego rodzaju konkrecjam i, ale (narastają­

cymi dookoła dużych, prosto rosnących wodo­

rostów, względnie pni drzew maragrowiowych.

Teoria ta m a jednak również szereg słabych stron. Gdyby konkrecje narastały dokoła wo­

dorostów, które jak wiadomo, żyją w wodzie na dnie, a nie zagrzebane w piasku, to m ate­

riałem słupów byłby czysty wapień, podobnie jak to ma miejsce w przypadku litotamniów, solenopor itd. Tymczasem słupy składają się ze spojonego węglanem wapnia piasku, w którym znajdują się muszle zw ierząt morskich w po­

łożeniu „jak za życia” . Trudno sobie również wyobrazić, by takie słupokształtne „konkrecje mogły" tworzyć się przy udziale roślinności mangrowiowej. P lątanina jej szczudłowatych korzeni, zalewanych wodami przypływów, a n a ­ w et i same pnie nie daw ałyby odpowiedniego

„szkieletu” dla pow staw ania pionowych, kilku­

m etrowej wysokości słupów, nie mówiąc już o teoretycznej stronie zagadnienia — roślinność tego typu bowiem porasta wybrzeża bagniste o podłożu ilastym, które to w arunki nie sprzy­

jają w ydzielaniu się w ęglanu wapnia.

Tak więc pasjonujące zagadnienie powstania Dikili-tasza pozostaje nadal kw estią otw artą.

Niewątpliwie konieczne są dalsze badania, w szczególności petrograficzno-litologdczne, które mogłyby rzucić światło na genezę samej skały, tworzącej słupy, na stosunek lepiszcza wapiennego do piasku i do znajdywanych tam skamieniałości.

Dikili-tasz stanowi unikat geologiczny w skali światowej. W prawdzie Dawitaszwili pisze, że sądząc na podstawie niektórych wzmianek w li­

teratu rze geograficzno geologicznej, podobne

utw ory spotykają się i w innych krajach, ale

nigdzie nie są wykształcone tak pięknie i na

(8)

106

taką skalę, jak w B ułgarii. Nie wiadomo zre­

sztą, czy nie rozchodzi się tu jedynie o pewne podobieństwo zew nętrzne. Odnosi się to rów ­ nież do form, opisanych przez tegoż uczonego, pochodzących z pliocenu na K rym ie, gdzie wapień pontyjski, w skutek obecności piono­

wych pustaci przybiera m iejscam i charakter

„słupow y” .

System atycznym opracow yw aniem tem atu

„Kamiennego Lasu” zajm uje się obecnie w B uł­

garii K ated ra Paleontologii U niw ersytetu So- fijskiego. Stwierdzono eksperym entalnie moż­

liwość pow staw ania „sopli w apiennych” w śro­

dow isku piaszczystym, prace zatem idą w kie­

ru n k u uzasadniania teorii „stalaktytow ej” . N iesłychanie interesujący jest fak t o dkry­

cia przez wspom nianą K r. Zachariew ą-K ow a-

czewą drugiego „Kamiennego Lasu” w północ­

no zachodniej Bułgarii w rejonie K uły, koło wsi Gramada. W tam tejszych piaskach sarm ac­

kich, a więc znacznie młodszych od „dikilita- skich”, w ystępują liczne pionowe, cylindryczne kolum ienki, utworzone ze zbitego, żółtawego wapienia. Wysokość ich dochodzi do 60 cm, a naw et 100— 110 cm, przy średnicy 50— 60 cm.

Próżnie w ew nętrzne słupków w ypełnia żółty piasek, względnie gleba.

„K am ienny Las” pod W arną przestał więc być zjaw iskiem odosobnionym, aczkolwiek

„Las” now oodkryty w ystępuje w znacznie m niejszej skali. Jednakowoż badania jego mogą dostarczyć nowych danych, które pozwolą na ostateczne w yjaśnienie zagadki pow staw ania osobliwych form skalnych tego rodzaju.

J A K U B M O W S Z O W IC Z (Łódź)

P O K O S T Y JA K O P R O D U C E N C I A N T Y B IO T Y K Ó W

P o r o s ty ja k o s y m b io ty c z n e o rg a n iz m y , s k ła d a ją c e s ię z d w ó c h k o m p o n e n tó w , g lo n ó w (s in ic i z ie le n ic ) o ra z g rz y b ó w (p rz e d e w s z y s tk im w o rk o w c ó w ) od d a w n a p r z y k u w a ły do s ie b ie u w a g ą b o ta n ik ó w , f iz jo ­ lo g ó w i b io c h e m ik ó w .

B a d a n ia c h e m ic z n e p o r o s tó w ro z p o c z ę te z o s ta ły w p o ło w ie u b ie g łe g o s tu le c ia , p rz y cz y m w y ró ż n io n o o k o ło 150 „ k w a s ó w p o r o s to w y c h ” o ra z in n y c h s u b ­ s t a n c ji c h e m ic z n y c h .

T a k je s z c z e w r o k u 1843 w y d o b y ty z o s ta ł z p o r o ­ s tó w b ro d a c z k i U sn e a b a r b a ta i o d n o ż y c y je s io n o w e j, R a m a lin a f r a z in e a k w a s u s n in o w y (Z o p f 1907).

S z c z e g ó ln ie ro z w in ę ły s ię te b a d a n ia w o s ta tn ic h d z ie s ię c io le c ia c h , w o k re s ie in te n s y w n y c h p o s z u k iw a ń s u b s ta n c ji p r z e c i w b a k t e r y j n y c h .

A n ty b io ty c z n e w ła ś c iw o ś c i p o ro s tó w w y k r y te z o ­ s ta ły s to s u n k o w o n ie d a w n o , k ie d y ro z p o c z ę to n a sz e ­ r o k ą s k a lę b a d a n ia n iż s z y c h r o ś lin ja k o p r o d u c e n tó w a n ty b io ty k ó w . T a k w o s ta tn ic h la t a c h d r u g ie j w o jn y ś w ia to w e j i w n a s tę p n y c h p o w o je n n y c h n a p r z e s tr z e n i l a t 1944— 1951, s e tk i g a tu n k ó w p o ro s tó w z b a d a n o p o d ty m w z g lę d e m ( B u r k h o l d e r , E v a n s , 1944, 1945).

S p o ś ró d p o ro s tó w w y k r y t e z o s ta ły s u b s ta n c je o d ­ d z ia ły w a ją c e n a d r o b n o u s tr o je , d z ia ła ją c e b a k te r io - s ta ty c z n ie i h a m u ją c o n a ro z w ó j b a k t e r i i ( S t o l i , R e n z, B r a c k , 1947). Z a g a d n ie n io m ty m p o ś w ię ­ c o n o s p e c ja ln e m o n o g r a f ie i lic z n e p r a c e lic h e n o lo - g iczn e.

P r z e d e w s z y s tk im z a jm ie m y s ię k w a s e m u s n in o - w y m s z e ro k o ro z p o w s z e c h n io n y m z w ią z k ie m p o r o s to ­ w y m , w y k r y ty m w r ó ż n y c h g a tu n k a c h n a s t ę p u ją c y c h r o d z a jó w : b r o d a c z k a (U sn e a ); ta r c z o w n ic a (P a r m e lia );

o d n o ż y c a (R a m a lin a ); m ą k l a (E v e r n ia ); w łó k n o r o s t (A le c to r ia ); c h r o b o te k (C la d o n ia ); m is e c z n ic a (L e c a - n o ra ); g r a n ic z n ik (L o b a ria ); z ło to ro s t (X a n th o r ia );

p łu c n ic a (C etra ria ); o b ro s t (P h y sc ia ) i in n e .

Z a w a r to ś ć k w a s u u s n in o w e g o d o c h o d z i w n ie k t ó ­ r y c h g a tu n k a c h d o 4— 8Vo, a w sz c z e g ó ln y c h w y p a d ­ k a c h s ię g a n a w e t do 20°/o ic h w a g i.

In te n s y w n ie js z e b a d a n ia te g o k w a s u p o ro s to w e g o p r z y p a d a j ą n a la t a 1927— 1940.

L ic z n i b a d a c z e d o k ła d n ie o p ra c o w a li c h e m iz m te g o z w ią z k u . P o d łu g ic h ż m u d n y c h b a d a n ia c h u s ta lo n o w z ó r s u m a ry c z n y k w a s u u s n in o w e g o — C i8H 160 7.

W 1955 r. a n g ie ls c y b a d a c z e D. H. B a r t o n, A. M. D e- f l o r i n i O. E. E d w a r d s o tr z y m a li d ro g ą s y n t e ­ ty c z n ą o d m ia n ę ra c e m ic z n ą k w a s u u s n in o w e g o , co je d n o c z e ś n ie p o tw ie r d z iło p ra w id ło w o ś ć p o w y ższeg o w z o ru .

J e d n o z a s a d o w y k w a s u s n in o w y n ie z a w ie r a g ru p y k a r b o k s y lo w e j, z a ś p o d w p ły w e m z a s a d r o z p a d a się, m ię d z y in n y m i, n a k w a s u s n e ty n o w y — C i4H 140 6 i C O 2. N a le ż y z a z n a c z y ć , że k w a s t e n c z ę sto w y s tę ­ p u je w o d m ia n a c h z a ró w n o p r a w o s k r ę t n e j i le w o - s k r ę tn e j, j a k ró w n ie ż i r a c e m ic z n e j. P o r o s ty n a le ż ą c e d o r o d z a jó w U sn ea , R a m a lin a , P a r m e lia i E v e rn ia , p r o d u k u j ą g łó w n ie p r a w o s k r ę t n ą o d m ia n ę k w a s u u s ­ n in o w e g o , n a to m ia s t r o d z a je A le c to r ia i C la d o n ia tw o ­ r z ą je g o le w o s k r ę tn ą o d m ia n ę , z a ś C e tr a r ia is la n d ic a w y tw a r z a o d m ia n ę ra c e m ic z n ą .

P ie r w s z e d a n e o w ła ś c iw o ś c ia c h a n ty b io ty c z n y c h k w a s u u s n in o w e g o p o c h o d z ą z 1945— 1946 r . D a lsz e d o k ła d n ie js z e b a d a n ia w y k a z a ły , że a n ty b io ty k t e n o d z n a c z a się s z e r o k im w a c h la r z e m o d d z ia ły w a n ia n a G r a m - d o d a tn i e i k w a s o o d p o rn e b a k te r ie . T a k w s tę ­ ż e n iu 0,6 n g /m l k w a s u s n in o w y h a m u je ro z w ó j n ie ­ k tó r y c h g a tu n k ó w P n e u m o c o c c u s , z aś w s tę ż e n iu 3—

20 -y/ml o g ra n ic z a ro z w ó j g a tu n k ó w g r o n k o w c a ( S ta - p h y lo c o c c is ) , p a c io r k o w c a ( S tr e p to c o c c u s ) i p a k ie to w - ca (S a rc in a ) o ra z n a s tę p u ją c y c h g a tu n k ó w : m a c z u g o w ­ ca b ło n ic y , C o r y n e b a c te r iu m d ip h te r ia e , d w o in k i rz e - ż ą c z k i, N e is s e r ia g o n o rr h o e a e , la s e c z k i s ie n n e j, B a - c illu s s u b tilis . K w a s u s n in o w y h a m u je ró w n ie ż ro z ­ w ó j b a k te r ii b e z tle n o w y c h , ja k la s e c z k i tę ż c a , C lo stri- d iu m te ta n i.

Z g rz y b ó w w ra ż liw o ś ć n a k w a s u s n in o w y w y k a ­

z u je ż a g ie w k o rz e n io w a (F o m e s a n n o s u s ) o ra z ta k ie

g rz y b y p a s o ż y tn ic z e ja k : f u z a r iu m , ( F u s a r iu m o x y -

(9)

107

sp o r u m ); w o sz c z y n o w ie c (A c h o r io n g a llin a e); b ie ln ik tr o p ik a l n y (C a n d id a tr o p ic a lis ) o ra z n ie k tó r e g a tu n k i g rz y b a s trz y g ą c e g o (T r ic h o p h y to n ).

A n ty b io ty k t e n o d z n a c z a się ró w n ie ż n ie z n a c z n ą a k ty w n o ś c ią a n ty w ir u s o w ą .

W o b e c n o śc i s u r o w ic y k r w i i w ś r o d o w is k u z a s a d o ­ w y m c z y n n o ść k w a s u u s n in o w e g o z n a c z n ie m a le je , a w o b e c n o śc i żó łc i n a s tę p u je z u p e łn a je g o in a k ty - w a c ja .

T o k sy c z n o ść k w a s u u sn in o w e g o je s t s to su n k o w o n ie z n a c z n a : t a k c z ło w ie k zn o si je d n o ra z o w o je g o d a w ­ k ę w w y s o k o ś c i 1 g (M ose 1955).

P o m y ś ln e z a s to s o w a n ie k w a s u s n in o w y z n a la z ł w te r a p ii n ie k tó r y c h s k ó r n y c h z a c h o ro w a ń , w s to m a ­ to lo g ii, g in e k o lo g ii i c h ir u r g ii p la s ty c z n e j. D o b re w y ­ n ik i u z y s k a n o p r z y s to s o w a n iu k w a s u u sn in o w e g o w z w a lc z a n iu tę ż c a , w le c z e n iu ro p n y c h sc h o rz e ń , w o p a rz e n ia c h p rz y z a n ie c z y sz c z o n y c h ra n a c h . W d o ­ ś w ia d c z e n ia c h w e te r y n a r y jn y c h sto s o w a n ie p o w y ż sz e ­ go a n ty b i o ty k u d a ło p o z y ty w n e w y n ik i p rz y le c z e n iu d y f t e r y tu i g ru ź lic y u z w ie rz ą t. N a to m ia s t w w a r u n ­ k a c h k lin ic z n y c h k w a s u s n in o w y o k a z a ł się p r a k ty c z ­ n ie n ie e f e k ty w n y p rz y z w a lc z a n iu g ru ź lic y lu d z k ie j, p o m im o , że w w a r u n k a c h h o d o w li w s tę ż e n iu 0,5—

2 n g /m l w y k a z y w a ł z w ię k s z o n ą a k ty w n o ś ć , h a m u ją c p r ą t e k g ru ź lic y (M y c o b a c te r iu m tu b e r c u lo sis).

W z w ią z k u ze s to s o w a n ie m k w a s u u s n in o w e g o z a ­ ró w n o w m e d y c y n ie j a k i w w e te r y n a r ii , w y p r o d u ­ k o w a n o w o s ta tn ic h c z a s a c h z n a c z n ą lic z b ę p r e p a r a ­ tó w , k tó r y m n a d a n o s p e c ja ln e n a z w y , t a k b in a n , ew o - zy n a 1, e w o z y n a 2 (p a rm ic y n a ), e w o z y n a , u s n im y c y n a . B in a n to s y n o n im so li so d o w e j k w a s u u sn in o w e g o . E w o z y n a 1 — p r e p a r a t z a w ie r a ją c y k w a s u sn in o w y i e w e rn in o w y . E w o z y n a 2 z a w ie r a n a s tę p u ją c e p ro ­ d u k ty p r z e m ia n y m a t e r i i p o ro s tó w j a k k w a s y : u s n i­

n o w y , fiz o d o w y , fiz o d a lo w y , k a p e r a to w y i a tr a n o r y - n o w y . N a to m ia s t e w o z y n a , s ta s o w a n a p rz y z a c h o ro ­ w a n ia c h sk ó ry , z a w ie r a w y d o b y te z m ą k li ta r n io w e j (E v e r n ia p r u n a s tr i) n a s tę p u ją c e k w a s y p o ro s to w e : u s n in o w y , fiz o d o w y i e w e rn in o w y . P r e p a r a t lecz n iczy u s n im y c y n y z a w ie r a k w a s u s n in o w y z d o m ie s z k ą s tre p to m y c y n y .

O b o k k w a s u u s n in o w e g o w ła s n o ś c ia m i a n ty b a k t e - r y jn y m i o d z n a c z a ją s ię in n e lic z n e k w a s y p o ro s to w e , p r z y k ła d y n ie k tó r y c h z n ic h zam ie sz c z o n o p o n iż e j.

K w a s le k a n o r o w y C i6H 140 7 w y k r y ty z o s ta ł w w ie lu g a tu n k a c h ta r c z o w n ic y , P a rm e lia . K w a s fiz o d o w y ( K ł o s a 1953) w y d z ie lo n y z o s ta ł z ta r c z o w n ic y p ę - c h e rz y k o w a te j (P a rm e lia p h y s o d e s ) i ta r c z o w n ic y o tr ę - b ia s te j (P. fu r fu r a c e a ) . K w a s ro k c e lo w y C17H 32O4 w y ­ d o b y to z m is e c z n ic y (L e c a n o r a so rd id a ). K w a s k a p e ­ r a to w y C 2oH360 7 s p o k r e w n io n y z ra n g ifo ro w y m , o trz y m a n o z ta r c z o w n ic y c h ro p o w a te j (P a rm e lia ca - p e ra ta ) ( K ł o s a 1950). K w a s u o b tu z a to w e g o (ra rn a - low ego) d o s ta rc z a ro d z a j p o r o s tu o d n o ż y c a (R a m a lin a ).

R ó w n ie ż z g a tu n k ó w o s ta tn ie g o r o d z a ju u z y s k a n o k w a s s e k ik a je w a w y ( K ł o s a 1953). Z n a c z n e ilo ści te g o k w a s u w r a z z k w a s e m r a m a lin o w y m z a w a r te są w n a ­ s tę p u ją c y c h g a tu n k a c h R a m a lin a (o d n o ży ca): R . fa r i- n a c e a , R . g e n ic u la ta , R. u sn e o id e s. K w a s o liw e to ro w y w y s tę p u je w p o ro s ta c h E u e r n ia o liv e to r in a i P a r m e ­ lia o lin e to r u m . K w a s e w e rn in o w y C i7H 160 7 w y d o b y ty z o s ta ł p o r a z p ie r w s z y z E v e r n ia p r u n a s tr i, p ó ź n ie j w y k r y ty w w ie lu in n y c h p o r o s ta c h (Z o p f 1907, A s a - h i n . a 1954). Z E v e r n ia d iv a r ic a ta w y d z ie lo n o k w a s d iw a ry k a to w y . K w a s p e rla to lin o w y o tr z y m a n o z d w ó ch g a tu n k ó w n a le ż ą c y c h do ro d z a jó w ta r c z o w n ic a , P a r ­ m e lia i c h ro b o te k , C la d o n ia (A sa h in a , S h ib a ta , 1954).

J e s z c z e w 1845 r. w y d o b y to z p łu c n ic y is la n d z k ie j, C e tra r ia is la n d ic a v a r. v u lg a r is k w a s lic h e s te ry n o w y C i9H 320 4 p r a w o s k r ę t n y o ra z je g o iz o m e r k w a s p r o to - lic h e s te ry n o w y C 19H 32O4, k tó r e h a m u j ą G r a m - d o d a t- n ie i k w a s o o d p o rn e b a k te r ie , ja k ró w n ie ż p o w s tr z y ­ m u j ą ro z w ó j g rz y b ó w : b ie ln ik a tr o p ik a ln e g o (C a n d id a tr o p ic a lis) g rz y b ic y d ro b n o z a r o d n ik o w e j (A u d o u in a , M ic r o s p o r u m A u d o u in i) o ra z ró ż n e g a tu n k i g rz y b a s trz y g ą c e g o (T r ic h o p h y to n ). K w a s w u lp in o w y C 19H 14O 5 w y s tę p u je u p łu c n ic y ja ło w c o w e j (C e tr a ria ju n ip e r i- n a), p łu c n ic y so s n o w e j C. p in a s tri.

Je s z c z e o p ró c z te g o w p o ro s ta c h z a w a r ty j e s t k w a s a tr a n o r y n o w y , w y k r y ty w p o n a d 80 g a tu n k a c h .

N iżej u m ie sz c z o n a ta b lic a p o d a je a n ty b io ty c z n e w ła ś c iw o ś c i n ie k tó r y c h k w a s ó w p o ro s to w y c h .

T A B L I C A

A N T Y B IO T Y C Z N E W ŁA ŚCIW O ŚCI N IE K T Ó R Y C H KW ASÓW PO R O STO W Y CH

Porost-producent Antybiotyczna

substancja porostowa

Stężenie w y/m l hamujące rozwój drobnoustrojów

O dnożyca-Ramalina Kwas sekikajewowy 100—

12,5

Prątek gruźlicy,

Mycobacterium tuberculosis Gronkowiec złocisty Staphylococcus aureus Brodaczka najdłuższa,

Usnea longissima

Kwas diffraktajewowy

4—20

Prątek gruźlicy ludzkiej, Mycobacterium tuberculosis Prątek gruźlicy bydlęcej, Mycobacterium bovis O dnożyca mączysta,

Romalina farinacea Odnożyca brodaczkow ata, Ramalina usneoides

Kwas ramalinowy 50

G ronkowiec złocisty

Staphylococcus aureus

(10)

108

TA B LIC A c. d.

Porost-producent A ntybiotyczna

substancja porostow a

Sprężenie w y/m l ham ujące rozwój drobnoustrojów

Tarczownica pęcherzy- kow ata,

Parmelia physodes Tarczownica otrębiasta, Parmelia furfuracea

K was fizodowy

a

5— 10 5— 10 20

P rątek gruźlicy ludzkiej Mycobacterium tuberculosis P rątek gruźlicy bydlęcej Mycobacterium bovis Maczugowiec błonicy, Corynebacterium diphteriae D w oinka zapalenia płuc Diplococcus pneumoniae Tarczownica chropow ata

Parmelia caperata K was kaperatow y 50—200

P rątek gruźlicy ludzkiej Mycobacterium tuberculosis G ronkowiec złocisty Staphylococcus aureus

Odnożyca-Ramalina K was obtuzatowy

(ramalowy)

50— 100

G ronkowiec złocisty Staphylococcus aureus Dwoinka^zapalenia płuc Diplococcus pneumoniae M ąkla tarniow a

Evernia prunastri

K w as ewerninowy 1,5

50— 100

Prątek gruźlicy ludzkiej Mycobacterium tuberculosis Maczugowiec błonicy Corynebacterium diphteriae M ąkla rozstaw iona

Evernia divaricata

Kwas diwarykatowy 100

5— 10

Pałeczka okrężnicy Escherichia coli Maczugowiec błonicy Corynebacterium diphteriae Tarczownica

Parmelia C hrobotek Cladonia

K w as perlatolinow y 25

12,5

P rątek gruźlicy ludzkiej Mycobacterium tuberculosis Gronkowiec złocisty Staphylococcus aureus

C hrobotek Kwas didimowy 25 Prątek gruźlicy ptasiej

Cladonia Mycobacterium avium

12,5 Gronkowiec złocisty

Staphylococcus aureus

K R Z Y S Z T O F W O L S K I (K ra k ó w )

W IE L B Ł Ą D — Z W IE R Z Ę U N IW E R S A L N E

Ż a d n e z w ie rz ę n ie h a r m o n iz u je t a k d o s k o n a le z k r a j o b r a z e m Ś ro d k o w e g o W sc h o d u j a k w ie lb łą d . N a w e t s z a r y o sio łe k n ie w t a p i a s ię do te g o s to p n ia w p e jz a ż , co r ó ż n o b a r w n y w s w o ic h b rą z o w y c h o d ­ m ia n a c h d r o m a d e r . N ie je s t to b o w ie m d w u g a r b n y , w ło c h a ty w ie lb łą d ś r o d k o w o - a z ja ty c k i, le c z d r o m a ­ d e r, n ie r o z e r w a ln ie z w ią z a n y z k r a jo b r a z e m w s z y s t­

k ic h z ie m Is la m u .

D r o m a d e r (C a m e lu s d r o m e d a r iu s L .) p o c h o d z i z p ó ł­

n o c n e j A fry k i, s k ą d po o s w o je n iu p rz e z c z ło w ie k a zo­

s t a ł p rz e n ie s io n y do k r a j ó w z a c h o d n io - a z ja ty c k ic h i n a p ła s k o w z g ó r z a w y ż y n y ir a ń s k ie j. Z w ie rz ę to, d z ię k i sw o im m in im a ln y m w y m a g a n io m , m o ż e ży ć w n a j ­

tr u d n ie j s z y c h w a r u n k a c h p u s ty n n e j s u b e k u m e n y . P rz e z k il k a d n i w ie lb łą d o b y w a ć s ię m o że p ra w ie z u p e łn ie b e z w o d y , a b e z p a s z y n a w e t n ie c o d łu ż e j.

Z n o si d o b rz e n a jw ię k s z e u p a ły , j a k ró w n ie ż n ie d u ż e m r o z y ; m o ż e żyć w g ó ra c h i n a n iz in a c h ; je d y n ie w il­

goć je s t d la n ie g o sz k o d liw a . A le w ty c h k r a j a c h n ie m a o b a w y o n a d m i a r y w ilg o ci.

M a ją c m in im a ln e w y m a g a n ia j e s t te d y n a jc e n n ie j­

sz y m — o b o k k o z y — z w ie rz ę c ie m k r a j ó w p u s t y n ­ n y c h . Z b r o jn y w t a k w ie lk ą o d p o rn o ś ć , w ie lb łą d je s t o b o ję tn y n a ro d z a j p o ż y w ie n ia i n a z ja w is k a k li­

m a ty c z n e . C z u je się d o s k o n a le w w a r u n k a c h p u s ty n i.

Ż y w i s ię n a jn ę d z n ie js z ą r o ś lin n o ś c ią s te p o w ą , a m o c-

(11)

Ib . O B A L O N E S Ł U P Y . F o t. S t. J e tc h e v , W a rn a

(12)
(13)

109

R yc. 1. W ie lb łą d o ra c z . F o t. K . W o ls k i

n y m i s z c z ę k a m i , m ia ż d ż y ć m o ż e n a w e t d o sy ć g ru b e g a łę z ie k r z a k ó w lu b d rz e w e k . N ie są d la n ie g o p r o ­ b le m e m k o lc e a k a c ji, c ie r n ie i o sty , k tó r e n ie s z k o d z ą tw a r d e j s k ó rz e je g o p y sk a .

P o k r a c z n e o b lic z e w ie lb łą d a je d n o g a r b n e g o w y r a ż a o b o ję tn o ś ć p r a w ie t a k d o s k o n a łą j a k o b o ję tn o ść t w a ­ rz y s f in k s a . Z w ie rz ę je s t z r e s z tą w ty m w y ra z ie p o ­ d o b n e d o s w o ic h w ła ś c ic ie li. J a k w s c h o d n i k o c z o w n ik , ta k i w ie lb łą d je s t s p o k o jn y , o b o ję tn y , n ie p r z e n ik n io ­ ny. L e c z b y w a te ż g ro ź n y i n ie b e z p ie c z n y .

N a o b s z a r a c h n p . P a k is ta n u z a c h o d n ie g o i A f g a n i­

s t a n u m o ż n a w y r ó ż n ić k ilk a o d rę b n y c h a c h a r a k t e r y ­ s ty c z n y c h s y lw e te k w ie lb łą d z ic h . P o b o g a ty c h , ż y z ­ n y c h r ó w n in a c h S in d u k ro c z ą m o n u m e n ta ln e w ie l­

b łą d y - o lb r z y m y . W K a r a c z i c ią g n ą o n e — w p o je ­ d y n k ę — p l a t f o r m y o ła d o w n o ś c i 3,5 to n y ; n a d ro g a c h S in d u s ą g łó w n ą s iłą p o c ią g o w ą , z w y c ię sk o w y c h o d z ą c z k o n k u r e n c y j n e j w a lk i z s a m o c h o d a m i. S a m o c h ó d k o s z tu je d o sy ć d ro g o , c z ę sto się p s u je , z u ż y w a p a liw o i s m a ry . N a to m ia s t w ie lb łą d k o s z tu je z n a c z n ie m n ie j, Żywi się b y le czy m i n ie p o tr z e b u je a s f a lto w y c h szos.

N ie p rz e s z k a d z a m u u p a ł a n i b u r z a p ia s k o w a .

W u p a ln y m K a r a c z i w ie lb łą d y s ą g o lo n e do sk ó ry , tłu s te , i ś w ie tn ie u tr z y m a n e , z d u ż y m i z a p a s a m i s a d ła w g a r b a c h . W S in d z ie w ie lb łą d o m n ie g o li się s ie rśc i, ty l k o w y s tr z y g a n a n ie j ró ż n e o r n a m e n ty g e o m e ­ tr y c z n e , im ię i n a z w is k o w ła ś c ic ie la , c z a sa m i n a w e t w e r s e t y z K o r a n u , a n a jc z ę ś c ie j z n a k i w ła sn o ś c io w e . T a k u d e k o r o w a n y w ie lb łą d w y g lą d a , j a k b y m i a ł n a so b ie d e rk ę . M o ty w y d e k o r a c y jn e p r z y p o m in a ją w z o ry k ilim ó w b e lu d ż y s ta ń s k ic h , lu b n ie k tó r y c h d y w a n ó w z A f g a n is ta n u .

R yc. 2. W ie lb łą d ju c z n y . F o t. K. W o lsk i

W g ó ra c h K a s z m iru ż y ją w ie lb łą d y m n ie js z e , ró ż ­ n ią c e s ię ró w n ie ż u b a rw ie n ie m od sw y c h p o b r a t y m ­ ców z B e lu d ż y s ta n u i A fg a n is ta n u . S ą on e p rz e w a ż n ie c ie m n o b rą z o w e . U ż y w a s ię je p r a w ie w y łą c z n ie ja k o

z w ie rz ę ta ju c z n e .

W B e lu d ż y s ta n ie ż y ją te ż n ie w ie lk ie w ie lb łą d y je d - n o g a rb n e , w y c h o w a n e n a u b o g ic h , s u c h y c h s te p a c h i p u s ty n ia c h te j w y ż y n n o -g ó rs k ie j k ra in y . M aść ty c h w ie lb łą d ó w w a h a się w d u ż e j s k a li o d cien i, od k a w o - w o -m le c z n e j p o in te n s y w n ie b rą z o w ą . W ie lb łą d y s iw k i n a le ż ą do rz a d k o ś c i. Iz a b e lo w a te i g n ia d e w ró ż n y c h o d c ie n ia c h s ta n o w ią w ię k sz o ś ć , k a r e n ie t r a f i a j ą się często. O c z y w iśc ie o d n o si się to ty lk o do s z tu k s t a r ­ szych, M a łe w ie lb łą d z ią tk a m a j ą in n e u m a s z c z e n ie . N ie k tó r e s z tu k i s ą t a k c ie m n o b rą z o w e , że w y d a ją się z u p e łn ie c z a rn e ; in n e z n o w u są m le c z n o b ia łe .

-,r- - V

H llllll - f -

*

R yc. 3. K a r a w a n a („ K a fila ”). F o t. K . W o ls k i

W B e lu d ż y s ta n ie t a k j a k w A r a b ii i n a S a h a r z e w ie lb łą d w s z e c h s tr o n n ie s łu ż y c z ło w ie k o w i. K o c z o w ­ nicze p le m io n a B e lu d ż ó w s p o ż y w a ją m le k o w ie lb ł ą ­ dzie n a ró w n i z k ozim . W ie lb łą d y s łu ż ą do tr a n s p o r t u ju c z n e g o , a ta k ż e do p o c ią g u p rz y u p r a w ie ro li. O tr z y ­ m u ją w te d y s k ó r z a n ą u p rz ą ż , ch o ć n a jc z ę ś c ie j g r z ą - d z ie l r a d ł a b y w a p r z y w ią z a n y do s io d ła p rz y p r a w y m b o k u z w ie rz ę c ia . R z a d z ie j s ię tr a f ia , że do o r k i r a d łe m z a p r z ę g a ją w ie lb łą d y w d r e w n ia n e ja r z m a . W j a r z ­ m a c h b o w ie m n a jc z ę ś c ie j c h o d z ą ta m z a p rz ę g n ię te w o ły , a c z a s e m n a w e t i osły .

W ie lb łą d y d o s ta r c z a ją sw y m h o d o w c o m — n o m a ­ d o m n ie z m ie r n ie d e li k a tn e j w e łn y i m o c n e j, w y tr z y ­ m a łe j sk ó ry . Z j e l i t w y r a b ia s ię p o s tr o n k i; m ię s o i m le k o j e s t s p o ż y w a n e .

N a ogół, p o d c z a s w ę d r ó w e k w ś r ó d k o c z o w n ik ó w B e lu d ż y s ta n u i S in d u , s ły s z a łe m je d n o g ło ś n ą p r a w ie o p in ię , iż w ie lb łą d n ie j e s t z w ie rz ę c ie m z b y t in t e li ­ g e n tn y m . O d b iw sz y się od k a r a w a n y (to je s t g d y o d ­ czepi s ię od o g o n a p o p r z e d n ik a , d o k tó r e g o je s t p r z y ­ w ią z a n y s z n u r e m ), m o ż e ła tw o z a b łą d z ić . D la te g o to k a r a w a n a w ie lb łą d z ia p o w in n a b y ć k ie r o w a n a p rz e z d w u lu d z i, je d n e g o id ą c e g o p rz e d p ie r w s z y m w ie lb łą - d e m - p rz e w o d n ik ie m i d ru g ie g o , ja d ą c e g o n a z w ie r z ę ­ c iu o s ta tn im w s z e r e g u k a r a w a n y . W ie lb łą d y m a j ą te ż o p in ię z w ie rz ą t le n iw y c h , p o d c z a s g d y n p . osły s ły n ą w P a k is ta n i e z p ra c o w ito ś c i. W ie lb łą d y n ie c h ę t­

n ie w y k o n u ją ro z k a z y c z ło w ie k a : i t a k k lę k a ją c , a b y m o ż n a b y ło je d o s ią ść , g ło śn o s t ę k a j ą n a z n a k p r o ­

te s tu . .

ii

(14)

W ie lb łą d y z a z w y c z a j są o b o ję tn e n a o ta c z a ją c e je z ja w is k a . J e d n a k n ie k ie d y p ło s z ą się , a w ó w c z a s w p r z e s tr a c h u m o g ą b y ć n ie b e z p ie c z n e d la o to c z e n ia z p o w o d u s w e j o g ro m n e j s iły . G d y p e w n e g o d n ia j e ­ c h a łe m m a ły m s a m o c h o d e m te r e n o w y m , w ą s k ą sz o są g ó rs k ą p rz e z p rz e łę c z B o la n , z d z iw iło m n ie , że n a d ­ z w y c z a j p o w o li w y m ija liś m y id ą c ą o b o k k a r a w a n ę w ie lb łą d ó w . N a m o je z a p y ta n ie , d la c z e g o t a k w o ln o m ija m y id ą c e z w ie rz ę ta , u s ły s z a łe m w o d p o w ie d z i n a ­ s tę p u ją c ą o p o w ie ść :

„ S z o są k o ło B ib i N a n i n a d s t r o m y m b r z e g ie m r z e k i B o la n je c h a ł sa m o c h ó d te r e n o w y . O b o k , tu ż p r z y s k a l­

n e j ś c ia n ie sz ła k a r a w a n ą w ie lb łą d ó w . P o p r z e c iw n e j s t r o n ie b y ło g łę b o k ie u rw is k o , a w d o le n a w p ó ł w y ­ s c h łe k o r y to r z e k i B o lan . N a g le je d e n z w ie lb łą d ó w , sp ło s z o n y p rz e z n a d je ż d ż a ją c y s a m o c h ó d , o d e r w a ł się od k a r a w a n y i p o c z ą ł u c ie k a ć d ro g ą . L e k k o m y ś ln y s z o fe r, z a m ia s t z a tr z y m a ć s a m o c h ó d a ż e b y z w ie rz ę m o g ło się u sp o k o ić , w sz c z ą ł za n im p o g o ń , a r a c z e j u r z ą d z ił w y śc ig i, u ż y w a ją c p r z y ty m k la k s o n u . Z w ie ­ r z ę b ie g ło p rz o d e m m im o z n a c z n e g o o b c ią ż e n ia j u k a ­ m i. W p e w n y m m o m e n c ie j e d n a k w ie lb łą d z a tr z y m a ł się. O d w ró c ił się g ło w ą w s t r o n ę w y s tę p u s k a ln e g o ,

a g d y n a d je ż d ż a ją c y s a m o c h ó d z ró w n a ł s ię z n im , w ie r z g n ą ł p o tę ż n ie , s t r ą c a j ą c w ó z w p r z e p a ś ć ” .

O d c z a su te g o z d a rz e n ia , k ie r o w c y m n ie js z y c h p o ­ ja z d ó w m e c h a n ic z n y c h n a b r a l i s z a c u n k u d la w ie lb ł ą ­ d ó w i są n ie z m ie r n ie o s tro ż n i p rz y w y m ij a n iu k a r a ­ w a n n a sz o sa c h .

Z w ie lb łą d z ic h h is to r i i u s ły s z a łe m je s z c z e in n ą , p r z y p o m in a ją c ą n a jg o r s z e w y p a d k i o p is a n e p rz e z Ł o ­ z i ń s k i e g o (P r a w e m i le w e m ). N a te r e n ie B a h a - w a lp u r u i w o k o lic a c h M u l ta n u p r a k t y k o w a n y b y w a n ie z a w o d n y , s t a r o d a w n y sp o s ó b g u b ie n ia z w ło k . M ia ­ n o w ic ie , je ż e li z a b ó jc a ch ce z a tr z e ć ś la d y sw e j z b r o d ­ ni, ó w ia r t u je z w ło k i z a m o r d o w a n e g o c z ło w ie k a , s ie k a je , m ie s z a z s ie c z k ą i d a je n a p o ż a rc ie w ie lb łą d o w i, p rz y u c z o n e m u do je d z e n ia m ię s a . P o tę ż n e sz c z ę k i w ie lb łą d z ie g ru c h o c ą i m ia ż d ż ą kości. D o w ó d z b ro d n i z n ik a , a w ie lb łą d sz c z ę śc ie m d la m o r d e rc y , n ie m oże się p o c h w a lić sw o im w y c z y n e m .

P o w y ż s z e f a k t y d o w o d zą, d o j a k ró ż n o r o d n y c h u s łu g b y w a u ż y w a n y n a W sc h o d z ie n ie z a s tą p io n y „ o k r ę t p u s t y n i”, k tó r e g o n ie p r z e n ik n io n y u ś m ie c h m o ż e się w y d a ć s z y d e rc z y m .

W A N D A S T Ę Ś L IO K A (T o ru ń )

CZY AUSTRALOPITHECINAE W Y ST Ę P O W A Ł Y R Ó W N IE Ż NA OBSZARZE POLSKI?

D w u n o ż n e is to ty p r z e d lu d z k ie , o k re ś lo n e p rz e z W. K . G r e g o r y ’e g o o k r e ś la n e n a z w ą p ie r w s z e g o z n a le z is k a n a z w ą p o d r o d z in y A u s tr a lo p ith e c in a e , od c z te r d z ie s tu l a t s ta n o w ią p r z e d m io t n i e u s t a n ­ n y c h d y s k u s ji n a u k o w y c h . W ię k s z o ść a u to r ó w z g o d ­ n ie w łą c z a t e is to t y d o r o d z in y c z ło w ia k o w a ty c h , H o m in id a e , ze w z g lę d u n a d w u n o ż n o ś ć , c e c h y u z ę b ie ­ n ia i s to s u n k o w o d u ż y ro z w ó j m ó z g u . O s ta tn io w y s u ­ n ię to n a w e t p ro p o z y c ję , b y z m ie n ić n a z w ę s y s te m a ­ ty c z n ą t e j g r u p y n a jw y ż s z y c h n a c z e ln y c h n a P r a e h o - m in in a e , co o z n a c z a is to t y p r z e d lu d z k ie . J a k k o lw i e k z m ia n a ta o d p o w ia d a ła b y n a p e w n o lą p ie j filo g e n e ­ ty c z n e m u z n a c z e n iu ty c h f o r m , to n ie b y ła b y on a j e d n a k z g o d n a z m ię d z y n a r o d o w y m i u m o w a m i d o ­ ty c z ą c y m i n a z e w n ic tw a . O b o w ią z u je z a s a d a , ż e n a z w a r o d z in y czy p o d ro d z in y s y s te m a ty c z n e j m o ż e b y ć u r o ­ b io n a ty lk o o d is tn ie ją c e g o r o d z a j u ( a w i ę c n p . A u s t r a ­ lo p ith e c in a e od A u s tr a lo p ith e c u s ) , p r z y cz y m o b o w ią ­ z u je p r a w o p r i o r y te t u . W p r o w a d z a n ie z m ia n j e s t d o ­ p u s z c z a ln e ty lk o , g d y n a z w a j u ż je s t p r e o k u p o w a n a , cz y li z o s ta ła w p r o w a d z o n a d o s y s te m u z o o lo g ic z n e g o p rz e z in n e g o a u t o r a d la in n e j g r u p y z w ie rz ę c e j. W t a ­ k ic h p r z y p a d k a c h z m ia n ę u c h w a la n a jb liż s z y K o n ­ g re s ; t a k b y ło nP- z e z m ia n ą n a z w y S im ia w p r o w a ­ d z o n e j d la o r a n g u t a n a jeiszcze p rz e z L i n n e u s z a w 1758 r. n a P o n g o , co z a p r o p o n o w a ł w 1799 r. L a - c e p e d e .

W r a c a ją c d o d w u n o ż n y c h A u s tr a lo p i th e c i n a e , je s t to z d a n ie m w ię k s z o ś c i a u to r ó w g r u p a f o r m s p e ł n ia ­ ją c y c h p o s t u la t „ m is s k ig li n k ” , b r a k u ją c e g o o g n iw a w ro d o w o d z ie c z ło w ie k a , c z y li i s to t s p e ł n ia j ą c y c h w s z e lk ie te o r e ty c z n e p o s t u la t y w y s u w a n e w o b e c f o r m y

p rz e jś c io w e j w c h o d z ą c e j w p ie r w s z e f a z y u c z ło w ie c z e ­ n ia. N a jp o w a ż n ie js z y m s z k o p u łe m u t r u d n ia j ą c y m w y ­ k r e ś la n ie lin ii ro z w o jo w y c h od A u s tr a lo p ith e c in a e do p r a c z ło w ie k a je s t ic h d a to w a n ie g e o lo g ic z n e o ra z o b ­ s z a r w y s tę p o w a n ia . B a d a n ia s tr a ty g r a f ic z n e , o s ta tn io p o p a r t e ta k ż e s to s o w a n ie m m e to d iz o to p o w y c h , o k r e ­ ś l a ją w ie k n ie k t ó r y c h z n a le z is k (Z in ja n th r a p u s ) n a p lio c e n , n a to m ia s t d a w n ie js z e o d k ry c ia o b e jm u ją c e r o d z a je A u s tr a lo p ith e c u s , P le s ia n th r o p u s , P a r a n th r o - p u s i T e la n th r o p u s p o c h o d z ą z p rz e ło m u tr z e c io r z ę d u i p le js to c e n u , n ie k tó r e z a ś m o g ły n a w e t d o tr w a ć do p o ło w y e p o k i lo d o w e j. P o łu d n io w o a f r y k a ń s k ie a u s t r a - lo p ite k i n ie m o g ą w ś w ie tle t y c h d a n y c h r e p r e z e n t o ­ w a ć rz e c z y w is ty c h , b e z p o ś r e d n ic h p r z o d k ó w g a tu n k u lu d z k ie g o , p o n ie w a ż p r a c z ło w ie k ( P ith e c a n th r o p u s ) w y s tę p o w a ł n a p ó łk u li p ó łn o c n e j z p o c z ą tk ie m p l e j ­ s to c e n u , a w ię c n ie m ó g ł się w y w o d z ić od d w u n o ż ­ n y c h is to t z o b s z a r u d z is ie js z e g o T r a n s w a lu . P o łu d ­ n io w a A f r y k a s ta n o w iła n a jw id o c z n ie j t e r y to r i u m r e ­ lik to w e , n a k tó r y m A u s tr a lo p ith e c in a e z n a la z ły d o ­ g o d n e w a r u n k i b y to w a n ia , p o d c z a s g d y f o r m y im p o ­ k r e w n e n a p ó łk u li p ó łn o c n e j p rz e s z ły d a ls z ą e w o lu c ję w k ie r u n k u w io d ą c y m d o c z ło w ie k a . N a p o p a rc ie te g o u ję c ia b r a k n ie s te t y t a k o b fity c h z n a le z is k k o p a ln y c h , ja k i c h d o s ta rc z a T r a n s w a l.

Z g o d n ie z z a ło ż e n ie m s z c z ą tk i d w u n o ż n y c h p r a ­ p rz o d k ó w c z ło w ie k a z o b s z a r u e u r a z ja ty c k ie g o w in n y p o c h o d z ić z w a r s t w m io c e ń s k ic h lu b z d o ln e g o p lio - ce n u , je ś li m a j ą b y ć b r a n e p o d u w a g ę j a k o rz e c z y w i­

s ta f o r m a p r z o d k a c z ło w ie k a . P e w n e d a n e a n a to -

m ic z n o -p o r ó w n a w c z e w s k a z u ją n a to , że d o te g o s a ­

m e g o

k r ę g u

f o r m co A u s tr a lo p ith e c in a e m o ż n a z a lic z y ć

Cytaty

Powiązane dokumenty

Niestety, pogarszaj¹ca siê jakoœæ dolomitów zalegaj¹cych w innym, du¿ym i udostêpnionym z³o¿u tego regionu – ¯elatowa – by³a przyczyn¹ zaniechania wykorzystania tej

Bieżące numery można nabyć lub zamówić w księgarniach „Domu Książki” oraz w Ośrodku Rozpowszechniania Wydawnictw Naukowych Polskiej Akademii Nauk —

Ja k duże znaczenie przyw iązuje się w ZSRR do hodowli narybka jesiotrów, świadczy fakt, że w ostatnich dziesiątkach lat powstało w do­. rzeczu Morza

W e wszystkich jednak sadach tego gatunku stosuje się ściółkę ze słomy ryżow ej lub pszennej.. Cała powierzchnia gleby w sadzie pokryta jest grubą praw ie po

śli, wśród których zawarte było w ezwanie do zajęcia się przez Unię Biologiczną utworzeniem międzynarodowej organizacji (ligi) ochrony przyrody.. Myśl ta

ciętnie znoszą przedstawiciele danego gatunku ptaków, ile odbywają lęgów rocznie. Duże tru d ­ ności nastręczają się wtedy, kiedy chodzi o stw ierdzenie strat,

cą rolę odegrało pożywienie, a nie klim at. osiedlono kozice w Sudetach czeskich, gdzie żyją dotychczas i prawidłowo, choć powoli nawet się

W czasie ciężkim niezmiernie zwraca się dzisiaj do Was jedyna Partja Socjalizmu polskiego — P olska Partja Socjalistyczna.. Źle się dzieje w Polsce pod rządami