§ '
LUDWJK K U LCZY C K I
DRUGA R E W O L U C JA
R O S Y J S K A
W A R S Z A W A — F . H O E S I C K
Prawo. Nauki państwowe. Polityka.
W Y CIĄ G Z K A T A L O G U K SIĘ G A R N I T7 T - jr % 'n Q 'f r 'W & w a r s z a w a
r ♦ o . v,,E , o o i,K j s e n a t o r s k a 22
Ashley Percy Zarząd cen traln y i lokalny 5.—
Buzek J . dr. A dm inistracya gospodarstw a spo
łecznego ... 18.50
Car S ł. Rys arządzeń m unicypalnych w Polsce 1.50
„ S tan adw okatury W Król. Polskiem 1,50
Cybichowski Z. dr. P raw o narodów . 9.60
„ P raw o m iędzynarodow e
p ry w a tn e . . . 4 .—
Dąbkowski P. ar. Praw o p iy w a tn e polskie a t o m y 22.40
Doliński-Górski Zarys p raw a handlow ego , 14.40
G ląbinskiSt.prof. dr. N auka skarbow ości . 18.50
» W ykład ekonomiki społecznej 18.50
Grodyński Tad. Fr. dr. M iędzynarod. praw o p ry w atn e . . 12.50
Handelsman M. prof. Z m etodyki badań feodo- lizm u
» O rganizacja adm inistracyjna Kom isji R ządzącej . 4.—
Kolischer K . dr. Zarys system u polityki bankowej 9.—
Kon J . M. W . A dw okatura w Anglji . . . 1.75
Kosiakiewicz W . P ra sa jako organ życia publiczn. 0.90
K ram sztyk F. Odszkodowanie za w ypadki przy p racy ... 0.75
Kurałów M. M oratorjum . Studjum 1.50
/T < u J im + + ;
Druga Rewolucja Rosyjska
% / / ? / f
& vk V K ! V : ^ ' V '' \ -'- yia» ^ ą - n A f i N ^ \
• « v % - ^ A - ' *
v*^ł
'^
C \
\N <A
G e p riift u . fr e ig e g . P r e s s e v e r w . W a r s c h a u , d e n 3 — V III 1917.
- T . Jft 6583. D r . J 6 45.
r V, . V X N \ x ' O » v " ’V . N \ - \ V
D r u k J . Ś w ię to ń s k i i S - k a , W a r s z a w a , K o p e r n ik a 34.
LUDWIK KULCZYCKI
DRUGA REWOLUCJA
R O S Y J S K A
W A R S Z A W A = 1917
NAKŁADEM KSIĘG ARNI F. HOESICK A
5.3W
Inne ważniejsze praca tegoż autora:
Zarys podstaw socjolog)! ogólnej. L w ó w 1900 r . W y c z e r p a n e . N o w e , z n a c z n ie z w ię k s z o n e w y d a n ie w p r z y g o t o w a n i u .
Anarchizm W spółczesny. L w ó w 1902.
T o sam o p o r o s y j s k u : SowremiennyJ Anarchizm. P e t e r s b u r g 1901 r . W y d a n ie c z e s k ie te g o d z i e ł a z o s ta ło p r z e z a u t o r a b a r d z o z n a c z n ie z w i ę k s z o n e : Soućasny Anarchismus. v P r a z u 1910.
Anarchizm w obecnym ruchu społeczno-politycznym w Rosji. W a r s z a w a 1907 r.
T o sam o p o r o s y j s k u : Anarchizm w sowremiennom socjalno-poiiticze- Skom dwiżenji W Rossii. 1904 r . D w a w y d a n i a J o d k i i P o p o w e j.
Nowy kierunek w socjalizm ie europejskim. L w ó w 1905 r . (p o d p s e u d o n i - inem M a z o w ie c k ie g o ).
Hlstorja polskiego ruchu socjalistycznego w zaborze rosyjskim. 1904 r.
p o d p s e u d o n im e m M a z o w ie c k ie g o ) .
W spółczesne prądy umysłowe i polityczne. S e r j a l . 1903 r . N a w y c z e r p a n iu . W spółczesne prądy umysłowe i polityczne. S e r j a I I . 1904 r.
Autonomia i Fe d e ra cja w ustroju państw konstytucyjnych. 1906 r.
T o sam o p o r o s y j s k u : Awtonomja i F ed eracja. M o sk w a 1907 r . Politiczeskija partji W Polsze ( p o d p s e u d o n im e m M a z o w ie c k ie g o ).
Federalizm a polityka Socjalistyczna. Kraków 1907.
T o sam o p o r o s y j s k u , g r u z i ń s k u i w ż a r g o n ie . Rewolucja Rosyjska. Tom I. 1909 r.
T o sam o p o r o s y j s k u : Istorja russkawo rewolucjonnawo dwiżenja, P e t e r s b u r g 1909 r.
T o sam o p o n ie m ie c k u : G esch ich te d er russischen Revolution. I —II I.
Rewolucja Rosyjska Tom II. 191 i r.
Państw a centralne, Polska a Rosja. W y d . N. K . N . 19tó.
Austrja a Polska. Wj^d. N. K. N. 1916.
Francja, Anglja a Polska. W y d . N. K . N. 1916.
K ró le stw o P o ls k ie 1815— 1914. W y d . N. K. N. 1916.
P an slaw izm a s p ra w a polska. W y d . N. K . N. 1916.
PRZEDMOWA.
Wybuch drugiej rewolucji rosyjskiej je s t fa ktem w a g i pierwszorzędnej, który niezawodnie wywrze swój wpływ w różnych kierunkach.
W społeczeństwie naszym poivtórna fa la rewolucji rosyjskiej wywołała też duże zainteresowanie, któremu jednak towarzyszyły często i towarzyszą lekkomyślne sądy,
o wpływie drugiej rewolucji rosyjskiej na przekształcenie stosunków socjalnych i politycznych w Europie. W ypadki w R o sji spowodowały też, u nas, pewne zmiany w po
szczególnych poglądach politycznych niektórych stron
nictw.
Społeczeństwo nasze odznacza się ogromną naiw
nością polityczną. To też często bardzo rozpowszechniają się u nas poglądy, oparte na niedostatecznych, albo na
wet zupełnie błędnych wiadomościach faktycznych.
Zajm ując się od lat wielu historją rosyjskiego ru
chu rewolucyjnego, któremu poświęciłem moją dużą pracę p. t. „Rewolucja Rosyjska“ *); mając możność, w pewnych okresach czasu, obserwowania tego ruchu i stykania
*) W języku polskim w y szły dotychczas dwa tomy mojej Rewolucji Rosyjskiej1'. Przed samą wojną w yszedł po niemiecku tom 111.
$
się z nim—sądzę, że jestem dość przygotowany, aby dać czytelnikom zwięzłe przedstawienie genezy drugiej rewo
lucji rosyjskiej oraz dotychczasowego j e j przebiegu.
J u ż w 1915 roku przewidywałem możność wybuchu tej rewolucji w razie przedłużania się wojny, czemu da
łem wyraz w jednym artykule w „Wiadomościach P ol
skich", z lutego tegoż roku.
Po upadku „starego porządku11 w R o sji, w drugiej połowie marca roku bieżącego, zamieściłem znowu dwa artykuły w tymże tygodniku piotrkowskim oraz w war
szawskim „Swiecie“, poświęcone drugiej rewolucji rosyj
skiej. Poglądy, ja kie tam wypowiedziałem o, przypusz
czalnym wówczas tylko, dalszym biegu wypadków w Rosji, całkowicie się sprawdziły w następnych 5-ciu miesiącach.
Rewolucja rosyjska daje rozległe pole do rozm y
ślań. Może ona być, pod pewnym względem, ja k i wojna obecna, sprawdzianem poglądów teoretycznych i p rak
tycznych, dotyczących przeobrażeń społecznych, znaczenia programów socjalno-politycznych oraz metod taktycznych.
Nie je s t mojem zadaniem wyprowadzenie rozmaitych wniosków socjologicznych i politycznych z przebiegu dru
giej rewolucji rosyjskiej — pozostawiam to czytelnikom.
N atom iast usiłowania moje skoncentrowałem na przed
stawieniu genezy obecnej rewolucji rosyjskiej oraz dotych
czasowego j e j przebiegu.
W e wstępie dałem krótki szkic rosyjskiego ruchu
■vewolucyjnego od spisku Dekabrystów aż do czasów, po
przedzających wybuch pierwszej rowolucji rosyjskiej z 1905 i 1906 roku, wskazując na cechy specyficzne rosyj
skiego ruchu socjalno-politycznego i ideologicznego jego tła.
W rozdziale pierwszym, dałem obraz ogólny prze
biegu pierwszej rewolucji rosyjskiej; w drugim scharak
teryzowałem reakcje po wypadkach 1.905 i 1906 roku;
wreszcie w trzecim omówiłem bezpośrednie przyczyny dru
giej rewolucji rosyjskiej, oraz j e j przebieg dotychczasowy.
W chwili, gdy to piszą, przychodzą wiadomości z R o sji, że w rządzie rosyjskim nastąpił kryzys: że kadetów w nim bądzie czterech, natomiast największy wpływ mieć będą socjaliści-rewolucjoniści. Zm iana ta nie ocali rewo
lucji i nie odwróci kontrrewolucji.
lVarssawa, d. 12 sierpnia 1917 roku.
Autor.
W S T Ę P .
S
zereg w arunków historycznych, których tu n iep o dobna omawiać, złożył się na to, że w R osji absolutyzm rozw inął się bardzo silnie, znacznie silniej, niż w innych państw ach europejskich. P a ń stwo, zlew ające się z caryzmem, pochłonęło całkow icie społeczeństw o. N ie było też w R osji żadnej w a r
stwy społecznej, poczynając od utw orzenia się sil
nego państw a m oskiew skiego w w ieku XV, k tó rab y w obec w ładzy carskiej m iała sam odzielne znaczenie.
Aż do pierw szej ćw ierci w ieku X IX nie w idzim y w Rosji żadnych stronnictw społeczno-politycznych z określonym program em , dążących do głębokich przeobrażeń praw no-państw ow ych. S potykam y tylko:
albo bunty ludowe, sk ierow an e przeciw ko szlachcie, posiadającej ziem ię i n ieo g ran iczo n ą w ładzę nad włościanami, bunty, niby w im ię i za zgodą w ładzy carskiej, celem których było usunięcie gnębicieli i opanow anie ziemi; albo też p rzew ro ty pałacow e, dążące do zm iany osoby panu jącego, lub p an ującej.
Jedynie tylko za czasów S zu jsk ieg o i A nny Iw anów - ny były usiłow ania, słabe zresztą, pew nego o g ran i
czenia w ładzy carskiei, usiłow ania nie dość s p re c y zowane.
D opiero za czasów A lek san d ra I, po w ojnach napoleońskich, spotykam y się z szerszym ruchem
1
w śród oficerów, ary sto k rac ji i w yższej szlachty w Rosji, m ającym na celu zaprow adzenie w niej konstytucji. Ruch ten, p o za scisłym kołem spiskow ców, których było niezaw odnie paręset, ogarną!
jeszcze szersze koła szlachty ro sy jsk iej, w śród któ
rych p rzy b rał form ę lib eraln e g o ru ch u umysłowego.
S p isek ten, zwany spiskiem dekabrystów , został zgnie
ciony przy w stąpieniu na tro n M ikołaja I. Jeden ze spiskow ców P e s te l o pracow ał cały plan reorganiza
cji R osji, który stanow i k siążkę średniej wielkości p. t. „R usskaja P raw d a". D ek ab ry ści dążyli też do polepszen ia doli w łościan i zniesienia poddaństwa, różniąc się pom iędzy so b ą co do zakresu i sposobu przeprow adzenia tej reform y. R uchu dekabrystów n iep odobna już rów nać ze spiskam i pałacow em i z w ieku XVIII. W y w arł on w pływ na wyższe w ar
stw y społeczne i pozostaw ił po sobie pew ne tradycje.
P anow anie M ikołaja I było tryum fem absoluty
zmu. W tym okresie czasu w R osji pow stały nowe kieru nk i um ysłow e i społeczno-polityczne, które cho
ciaż nie p rzy b rały i przy b rać nie m ogły formy w al
czących stronnictw —• przygotow ały jednak niektóre sfery społeczeństw a ro syjskiego do przysw ojenia sobie pew nych now ych dążności w dziedzinie życia zbiorow ego i państw ow ego.
Z a czasów też M ikołaja pow stały p rąd y słowia- nofilskie. Zw olennicy ich w ychodzili z tego założenia, że n aró d ro sy jsk i p osiada w swem życiu polityczno- społecznem n ader „cenne" pierw iastki, które, rozw i
nięte należycie, zapew nić mu m ogą wyższość nad innem i narodam i. P ierw iastkam i tem i miały być:
1) gm inne w ładanie ziemią, 2) praw osław ie, 3) sam o- w ładztw o carów. G m inne w ładanie ziemią miało być źródłem altruizm u chłopów rosyjskich i płynącej stąd w yższej m oralności; miało też ono chronić m asy p rz e d p ro letary zacją. Praw osław ie, w przeciw sta
w ieniu do katolicyzm u, miało być relig ją „wyższą", pozbaw ioną dążeń św ieckich i am bicji politycznych';
miało ono, jak ob y, reprezento w ać „czyste“ ch rze ści
jaństwo. W reszcie sam ow ładztw o miało b y ć dow odem zaufania pom iędzy narodem a carem, ja k o re p re z e n tantem władzy.
Niema tu potrzeby zbijania tych d ziw aczn y ch wywodów. S am o życie zaprzeczyło im. A n i gm inne władanie ziem ią nie ochroniło w łościan ro sy jsk ic h od nędzy, nierów ności i grubych o b y czajó w ; ani p ra- wosławje nie w ykazało żyw otności, lecz p rzec iw n ie, okazało się bezsilnym , zdezorganizow anym i niezd o l
nym do w yw ierania m oralnego w pływ u n a m asy; ani wreszcie, sam ow ładztw o nie było b y n a jm n ie j dow o
dem harm onji pom iędzy ludem a w ładzą, lecz stało się źródłem nieszczęść n aro du ro sy jsk ie g o i długich i okropnych w alk pom iędzy lepszą c z ę śc ią sp o łe czeństwa rosy jsk ieg o a b iu ro k rac ją i caryzm em .
Pomimo tej dziwacznej i z gruntu b łę d n e j ideo- logji słowianofilstwo zaw ierało w sobie p e w n e p ie r
wiastki p o stęp u w stosunku do o ficjalnej doktryny państw ow ej.
Nie dążąc bynajm niej do ob alenia absolutyzm u, starało się ono nadać m u cechy b ard ziej ludzkie, cechy hum anitarne i oprzeć je na siłach spo łeczny ch.
Słow ianofile byli zw olennikam i w o lności prasy, s a m orządu gm innego i społecznego, to le ra n c ji re lig ij
nej. Sfery oficjalne w R osji przyjęły ze słow iano- filstw a to, co im było p o trzeb n e, a więc: uznanie p ra- w osław ja za religję „wyższą", id ealizację sam ow ładz- twa, w reszcie dążności zaborcze do zjed no czen ia słow ian przez centralistyczny carat, o raz jego p o li
tyk ę rusyfikacyjną.
Rów nież za czasów M ikołaja I po w stały p rąd y lib eraln o-d em ok raty czne, b ęd ąc e ja k b y dalszym cią
giem ru chu ideow ego, w yw ołanego p rzez d ek ab ry stów . P rą d y te były nieśm iałe i nie m ogły się u ja w niać w yraźnie, rozw ijały się je d n ak w kółkach, w m ałych ugrupow aniach tow arzyskich. W y d ały one kilku ludzi bardzo utalentow anych, z których n ie
któ rzy później w yw ierali w pływ na społeczeństw o.
Cały ten ru ch jed n ak og arnął tylko m ałą część sp o łeczeń stw a, a raczej jeg o w arstw y szlacheckiej i in te
ligencji, to znaczy profesorów , literatów , urzędników i innych.
K am panja krym ska 1853 — 1856 roku zadała cios R osji m ikołajew skiej, w skazując zupełną jej nie
udolność w w alce z A nglją, F ra n c ją i T urcją. O k o liczność ta m iała dla spo łeczeństw a ro syjskiego znaczenie pierw szorzędne. N ow y cesarz A leksan der II w raz z otaczającym i go m ężam i stanu zrozum iał, że R o sja nie m oże być nadal rządzona w ten sp o sób, ja k dotychczas. P ostanow ili oni dać p rzed e - w szystkim społeczeństw u stopniow o m ożność k ry tyki istniejącego stanu rzeczy, celem usunięcia n a j
w iększych w ad adm inistracji, sądow nictw a i* w ogóle urząd zeń rosyjskich. O koliczność ta um ożliw iła n ie licznej lib eraln ej, dem okratycznej inteligencji r o sy jsk iej w ystąpienie nietylko z krytyk ą Rosji m ikoła- je w sk iej, lecz także z program em odrodzenia je j przez w ysunięcie na porządek dzienny szeregu r e form socjalno-politycznych i kulturalnych.
S p raw ą pierw szorzędną, k o n cen tru jącą na so bie uw agę wszystkich, było poddaństw o' w łościan w R osji i konieczność jeg o zniesienia. T o też za
rów no ekonom iści, publicyści, ja k poeci i beletry ści domagali się radykalnego rozw iązania tej spraw y, to znaczy, zniesienia p oddaństw a i nadania w łościanom na w łasność ziemi, upraw ianej dotychczas w zam ian za ro b o tę pańszczyźnianą.
W łaściciele ziemscy i rząd n ie b y li początkow o skłonni do przeprow adzenia reform y w sposób r a dykalny. Zw olna jed n ak w pływ żyw iołów d em ok ra
tycznych zaczął b rać górę w obec tego, że w idoczny interes państw ow y dom agał się szybkiego i daleko idącego rozw iązania spraw y w łościańskiej. Reform a z 1861 rok u spow odow ała też w R osji p rzew ró t istotny. Z niosła ona poddaństw o i nadała chłopom zie
mię, zarazem jed nak w yznaczyła dość znaczne sumy dla spłaty w łaścicieli ziemskich, rozłożone na lata, i zm niejszyła rozm iary gruntów w łościańskich w sto sunku do ich w ielkości za czasów pańszczyźnianych.
C hłopi naogół uzyskali 2/s gruntów upraw ianych p o przednio w charak terze poddanych.
Reform a ta p rzy jęta naogół z radością, nie za
dow oliła przecież dem okratycznego i radykalnego odłamu społeczeństw a rosyjskiego, który . w zrastał liczebnie i w swym rozw oju ideowym szedł coraz bardziej w kierunku opozycyjno-rew olucyjnym — na lewo.
P o stęp o w o -d em o k raty czn e żywioły rosyjskie, nie mając' w swej ojczyźnie, w łaściw ie żadnych p o d niosłych trady cji politycznych (za w yjątkiem spadku ideow ego po dekabrystach), kształcąc się na w zorach zach od nio-europejskich, brały z nich to w szystko, co było najradykalniejszem , najdalej idącem . K o n ser
w atyw ne trad y cje ro sy jsk ie stanow o-państw ow e i re- ligijno-w yznaniow e były zbyt skostniałe, zbyt ubogie, ab y m ogły pociagać um ysły krytyczne, rw ące się do nowego życia. W pływ ow i ich ulegały żyw ioły zacho
w awcze, b ędące u w ładzy w społeczeństw ie i p ań stw ie. Ci w szyscy je d n ak co myśleli o p o trzeb ie zm ian w R osji w yzw alali się z nich naogół rad y k al
nie, szukając nowych ideałów , stojących n a p r z e c iw ległym k rań cu w stosunku do daw nych trady cji r o syjskich.
S tąd też radykalizm ro syjski nosił c h a ra k te r bezw zględny, skrajny. Ł ączył on w sobie dwa p ie r
w iastki: najśw ieższe w yniki kultury europ ejsk iej z przeżytkam i pierw otnej R osji chłopskiej. O grom na przew aga wsi nad m iastem , w łościan nad innem i w arstw am i nadaw ała kulturze rosyjskiej cechy p ie r
w otne, naw et w śród w arstw wyższych. Cechy te, w w iększym jeszcze stopniu, p osiadała inteligencja rosy jsk a, pow stała ze sfer drobnom ieszczańskich, drobnourzędniczych, ja k rów nież zę sfer ludow ych
W łaśn ie w owym czasie, to znaczy po kam panji krym skiej, rząd rosyjski, dla przeprow adzenia ró ż nych reform , potrzebow ał bardzo dużo urzędników , których m usiał czerpać ze sfer najrozm aitszych. D la tego też ułatw ił kształcenie się m łodzieży niezam oż
nej z w arstw niższych i średnich. S kutkiem tego na arenę życia spełeczno-politycznego w R osji, za c e sarza A leksan dra II, w y stępuje tak zw any „razno- czyniec" i odgryw ać zaczyna odtąd w ażną ro lę. T yp to ruchliw y, tw ardy, am bitny, radykalny, zarazem je d n ak bez kultury rzeczyw istej, bez trady cji, bez zm ysłu historycznego.
Aż do przep row ad zen ia reform y w łościańskiej 1861 roku dem okratyczno-radykalna inteligencja ro sy jsk a zajęta by ła w yłącznie praw ie tą reform ą.
Inne spraw y zajm ow ały ją także, praktycznie je d n ak ustępow ały w obec niej na plan dalszy. Żyw ioły te rozum iały, że roform a ta w ym aga silnego rządu;
w iedziały rów nież, że szlachta, p o siad ająca jeszcze duże w pływ y, będ zie je j przeszkadzała. Z tego też w zględu nie atakow ały one b ezpośrednio w ładzy carskiej w je j istocie, n aw et w w ydaw nictw ach za
granicznych. P rzeciw nie, prag nęły na w ładzy tej się oprzeć, celem radyk alneg o p rzeprow adzenia reform y.
S y tu acja u leg ła zm ianie po uw łaszczeniu w łoś
cian i zniesieniu poddaństw a. T ym bardziej, że w ów czas u g ó ry nastąpiła reakcja. N iezadow olona szlachta zdołała usunąć nienaw istnego sobie m inistra spraw w ew nętrznych Ł anskoja, k tórem u p rzypisyw ała u je mny, z punktu w idzenia swych interesów , w pływ n a reform ę w łościańską.
W śró d w łościan ujaw niło się w rzenie, sp o w o dow ane przez to, że sądzili oni, iż w szystkie daw ne ich pow inności zo stają natychm iast zniesione bez żadnego z ich strony w ynagrodzenia, że p o siąd ą na w łasność, upraw iane p rzez nich grunta w całości, albo naw et, że d ostaną w ięcej ziemi. T o też po ogło
szeniu słynnego m anifestu z 19 lutego 1861 rok u w 20
guberniach R osji pow stały rozru chy chłopskie. W gub.
K azańskiej niejaki P ietro w , chłop, zaczął rozpow szech
niać w ieści w śró d w łościan, że ukaz carski o uw łasz
czeniu je st p od ro b io n y p rzez urzędników . R ząd chciał go aresztow ać, ale skupiło się koło niego koło 10000 ludzi, b ro n iący ch go. W ezw ano w ojsko, które starło się ze zbuntow anem i chłopam i. Z ginęło 55 w łościan a 70 było rannych. P ietro w został s tra cony. W y padek ten rozg ory czy ł in telig en cję rosy jsk ą, a właściwie odłam jej radykalny. Z arazem oddziałał na jej w yobraźnię. W opisanych tu zajściach sk ło n ną b yła ona w idzieć p ro lo g do przyszłej rew o lu cji chłopskiej. T a k w ięc o bu rzen ie na rząd i w iara w ruch chłopski były rezu ltatem tych zaburzeń w ło ściańskich.
Reform a 1851 ro ku w yw arła też na szlachtę p e w ien wpływ. Była ona naogół z niej n iezad o w o lo n ąip ra- gnęła zdobyć w pływ na spraw y państw ow e. Znaczny jej odłam dom agać się zaczął sam orządu g u b ern ial- nego i pow iatow ego, a część jej, naWet, ko nstytucji.
Na tle tych now ych stosunków pow stałych w 1861 roku zarysow ał się now y ruch społeczno- polityczny w Rosji, p rzy b ierający ch ara k ter rew o lu cyjny.
D aw na działalność H e rc e n a nie w ystarczała już.
Jego w alka ze starym porządkiem , z jego n ad u ży ciami, z jego poddaństw em , walka, oszczędzająca osobę A leksandra II i przem ilczająca p o trze b ę k o n stytucji dla R osji, nie odpow iadała już now ym w a
runkom . H ercen się przeżył, a chociaż dom agał się jeszcze w ażnych reform w dziedzinie sądow nictw a, adm inistracji i sam orządu, to jed n ak w pływ jego po uw łaszczeniu w łościan, a zw łaszcza po pow staniu polskiem 1863 i 1864 rok u zm alał znacznie. R e form a w łościańska w zm ocniła jego w iarę w A le k sand ra II przynajm niej na razie. W ciąż jeszcze sądził on naiwnie, że R osja, posiadając gm inne w ła
danie ziemią, będzie m ogła, w przeciw staw ieniu do
Zachodu, w sp o só b p okojow y, p rzep ro w ad zić w szel
kie reform y so cjaln e.
W y raz icie lem rad y k aln y ch i rew olucyjnych te n dencji w R o sji b y ł w owym czasie znakom ity pisarz C zernyszew skij. B ył on so cjalistą doby p rzedm ar- ksow skiej, so cjalistą, rozum iejącym , w p rzec iw sta
w ieniu do tak zw anych utopistów , p o trze b ę walki politycznej, o raz znaczen ie w alki klas w m echanizm ie p rz e o b ra ż e ń sp ołecznych. C zernyszew skij b ył także zw olennikiem gm innego w ładania ziem ią w R osji i w ierzył, że istn ien ie je g o ułatw i je g o ojczyznie p rzejśc ie do w yższych form społecznego ustroju.
W przeciw staw ieniu je d n a k do H e r cena nie m iał on w iary, ani w „m isję“ R osji, ani w je j, choćby czę
ściow ą, „wyższość" n ad Zachodem . Początkow o o b o ję tn y dla reform politycznych, stał się p ręd k o zw o
lennikiem dem okratycznego konstytucyjnego u stroju dla R osji. R ozum iał on doniosłość p ań stw a w życiu społecznym i b ro n ił energicznie, w swych pism ach, zasady interw encji państw a. Do ludu b ył szczerze przyw iązany, nie idealizow ał go jednak, ja k p ó źn iej
si narodnicy. W p oglądach na spraw y naro do w o
ściow e w R osji był spraw iedliw ym i bezstronnym . U znaw ał praw o P o lak ó w do niepodległego bytu p a ń stw ow ego, U kraińców uw ażał też za n aró d ocłbrębny.
O d roku 1861 p o w stają w R osji kółka re w o lu cyjne, w ydające odezwy i w zyw ające społeczeństw o do ostrej w alki z rządem w im ię w olności politycznej i reform socjalnych. N ie m ogę tu, dla b rak u m iej
sca, charakteryzow ać ich w szystkich, odsyłając cie
kaw ego czytelnika do I tom u m ojej „Rew olucji R o
sy jsk iej". P op rzestanę tu tylko na ogólnej ch arak te ry sty c e całego tego ruchu.
Przedew szystkim zauw ażyć należy, że nie miai on w całości zupełnie w yraźnego pro gram u spo łeczn e
go. U czestnicy jego na plan pierw szy w prow adzili żądanie wolności politycznej, konstytucji d em o kra
tycznej o charakterze federacyjnym . P o za tym do
m agali się reform rozległych, dochodzących u n ie
których aż do żądah socjalistycznych. N ow ością w ru chu tym b yła głów nie okoliczność, że u czestnicy j e go prag n ęli w yw ołać ruch z dołu.
P ierw sza g rup a rew olucyjna, w ydająca pism o
„W ielikorus", odznaczała się dużą stosunkow o trze ź
w ością. P rag n ęła ona nadać w łościanom całą u p ra w ianą przez nich ziem ię i p rzenieść całkow ity cię
żar w ykupu z b ark chłopskich na państw o. D o ra dzała R osji w ycofać się z P olski i uznaw ała praw o ludności M ałorosji do sam odzielności, n aw et z p r a w em odłączenia się od R osji. Inna m ała gru p a r e w olucyjna, która, rów nież w 1861 roku, w ydała słynną odezw ę p. t. „K m ołodom u pokoleniu" różn iła się od g ru p y „W ielikorusa", do której, zdaje się, należał C zernyszew skij, słabszym akcentow aniem sp raw p o litycznych, silniejszym zaś socjalnych. D om agała się ona: unarodow ienia ziem i całej, ostrej w alki re w o lucyjnej z rządem i w olności politycznej. P rzeciw staw iała też silnie rozw ój R osji rozw ojow i E uropy Z achodniej. C echą tej odezw y było chłopom aństw o, p rzesad n a w iara w chłopa rosy jskiego.
W 1862 roku po w stała p artja „Ziem ia i W o la", pierw sza tej nazwy. Była ona, ja k b y dalszym cią
giem gru p y „W ielikorusa", głosiła bow iem te sam e poglądy. N atom iast inna g ru p a „Młodej R osji" m ia
ła już ch arak ter socjalistyczny, zupełnie określony.
D ążyła do przekształcenia R osji na repu blik ę fede
racy jn ą i do p rzew ro tu socjalnego, do podziału zie
mi całej pom iędzy gminy, do uspołecznienia fabryk i t. p. G ru p a ta m iała ch a ra k te r jaskraw o rew olucyjny.
W szystkie te objaw y ruchu były nao gó ł słabe, 0 ile chodziło o ilość ich uczestników . Nie m ogły te ż one ujaw nić żadnej szerszej akcji politycznej 1 rew olucyjnej. N ajznaczniejszą z nich b yła w spom niana już grupa „Ziemli i W oli". P rzetrw ała ona lat z g ó rą 3. O d eg rała te ż pew ną ro lę podczas p o w sta
nia polskiego, W k ro tce jed n ak u pad ła także.
N iepow odzenie całego tego ru ch u m iało sw oje g łęb o k ie przyczyny. Szlachta, niezadow olona z rz ą du i opozycyjnie nastrojona, nie m ogła i nie p o trz e bow ała zresztą iść razem z ruchem rew olucyjnym . Śm ielsze żyw ioły z po śród niej m iały ja k ą ta k ą m oż
ność w ypow iadania się w zgrom adzeniach szlachec
kich. Zaprow adzone przez A leksandra II instytucje sam orządu gubernialnego i pow iatow ego—daw ały też pew ną, ograniczoną zresztą, możność p racy k u ltu ral
nej i gospodarczej żywiołom ziem iańskim .
B urżuazja rosyjska, pow stała ze sfer kupieckich, ciem nych i niew yrobionych, tworzyć się dopiero za
czynała. Reformy A leksandra II dały "jej m ożność rozw inięcia działalności gospodarczej na w iększą skalę. Nie odczuw ała ona jeszcze żadnych szerszych p rag n ień politycznych. N adew szystko zaś nie b yła zorganizow aną w solidarną w arstw ę. W id n o k rę g i jej były ciasne. T rak to w an a przez ' rząd, w epoce reform , lepiej niż poprzednio, dopuszczona z ła tw ością do różnych sta n o w isk — nie by ła ona w ów czas naogół niezadow oloną. Co zaś do inteligencji, to znaczna je j część była optym istycznie n astro jo n ą w obec A lek san d ra II, oraz rządu, ceniąc reform y już przeprow adzone, a w ięc w łościańską, ziem ską i są
dow ą i spodziewaja.c się dalszych p rzeo b raż eń na drodze po kojow ej. Chłopi, po chwilowym n iezad o w oleniu z pow odu zaw odu, o którym w spom niałem , przyzw yczaili się do now ego stanu rzeczy, w spom i
nali z w dzięcznością cara, uw ażając go za in icjato ra zniesienia p o d d ań stw a i zaprow adzenia uw łasz
czenia. P raw d a i oni b yli niezadow oleni z p o d at
ków i różnych ciężarów , z ucisku adm inistracji. Z ja w iska te jed n ak przypisyw ali w pływ om „panów ", którym zazdrościli ziem i i z k tórem i w chodzili w k o n flikty na tle zatargów o dzierżaw ienie ziem i od nich.
K lasa ro b o tn icza rosła, ale wolno. P rzed staw iała ona niew ątpliw ie żyw ioł rew olucyjny, ale naog ół
nikt nią się nie zajm ow ał; nikt jej nie uśw iadam iał, ani też nie organizow ał.
W gruncie w ięc rzeczy tylko skrajny radykalny od
łam inteligencji i m łodzież — były żyw iołam i nastro- jonem i antyrządow o w tym stopniu, że dostarczały
rew olucjonistów .
W sferach innych niezadow olenie istniało z ró ż
nych pow odów , ale napięcie jego nie było ani b a r dzo duże, ani trw ałe. Z resztą sfery te sądziły, że m ogą z w olna na drodze legalnego, pokojow ego ro z w oju osiągnąć pożądane zmiany.
Ż yw ioły więc rew olucyjne były liczebnie słabe,, odosobnione i ro zpro szon e na ogrom nej p rzestrzen i państw a. Nie posiadały przeto odpow iedniej siły do w yw ołania ja k ieg o ś znacznego ruchu rew olucyjnego.
Żyw ioły te w drugim dziesięcioleciu rządów A lek san dra II zerw ały z taktyką, przew ażającą d o tychczas. P rzestały one odw oływ ać się do „społe
czeństw a", utraciw szy w iarę w udział średnich i w yż
szych w arstw w ruchu rew olucyjnym . P ostanow iły oprzeć się na m asach ludow ych, w szerokim zna
czeniu tego w yrazu, staw iając sobie zarazem cele o w iele dalsze i rozleglejsze. Zaczęły one dążyć do zupełnego p rzew ro tu socjalnego, do całkow itego ob alenia istniejącego stanu rzeczy. P rąd y takie, jak w idzieliśm y, ujaw niały się i poprzednio, ale b y n a j
mniej w ruchu w olnościow ym nie przew ażały. O b ec
nie zdobyły one stanow czą przew agę. S kutkiem tego zadania polityczne ustąpiły socjalnym i ro z b ra t p o m iędzy liberalizm em , a socjalizm em i radykalizm em stał się zupełnym.
T o też już w 1865 ro k u w idzim y p ow stanie n o w ych kółek socjalistycznych z program em działania n ad er rew olucyjnym . Jed en z uczestników tych k ó łek K arakozow w ro k u następnym w ykonał zam ach na A lek san d ra II. Zam ach się nie udał. R ząd w zm oc
nił re p re sje . R ew olucjoniści nie zdołali w yw ołać w sp ołeczeństw ie żadnego oddźw ięku.
P óźniejszy spisek N ieczajew a z program em an ar
chistycznym został dość prędko w ykryty przez w ła
dzę i w yw ołał w sp ołeczeństw ie niesm ak, z powodu p rzew ro tności jego kierow nika, oraz środków, któ- rem i się posługiw ał.
Nowa fala ruchu ideow ego przyszła z em igra
cji od starego B akunina, który, ostatecznie, sform u
łow ał swój pro g ram anarchistyczny. Zw olennicy j e go dążyli do zupełnego o balenia państw a, w szelk ie
go rządu, do zniesienia w łasności pryw atnej n a rz ę dzi p rodukcji. Chcieli oni w ytw orzyć dobrow olne zw iązki jed n o stek w gm inach, gm in w w iększych skupieniach tery to rjalnych , zw iązki w każdej chwili rozerw alne i o p arte tylko na chwilowych umowach.
B akuniści łudzili się, źe istnienie gminnego w ład ania ziem ią w R osji ułatwi row olucję socjalną w caracie, zakończoną ustaleniem się nowego u stro ju bez rządu i w łasności pryw atnej.
P rogram ich p o leg ał na osiedlaniu się rew o lu cyjnej intelig encji w śró d ludu i na działalności p ro p ag atorskiej w śród niego, dążącej do w pajania w n ie
g o zasad rew o lu cyjnego anarchizm u. A kcja ta m ia
ła na celu w yw ołanie, po pew nym czasie, masowej rew olucji.
D ziałalność ta niestaw iała sob ie żadnych celów bliższych społecznych, czy też politycznych, zm ie
rz a ła b ezpośrednio do całkow itego przew rotu.
W śró d tego p rądu w yróżniały się dw a kierunki:
je d e n w ięcej buntow niczy który dążył do szybkiegow y- w ołania rew olucji, drugi bardziej p ro pagatorski, p o j
m ujący p ro p ag an d ę w sposób głębszy i pragnący m asy lepiej uśw iadom ić p rzed sam ym w ybuchem . P ierw szy był silniejszy, m iał w ięcej energicznych zw olenników od drugiego. D uchow ym jego p rzy w ódcą był Bakunin, Na czele drugiego, jak o te o re ty k stał Ław row .
O koło 1875 ro k u rozw inął się, chociaż słabo, jeszcze p rąd trzeci blankistow ski, na czele którego
stał Tkaczew. W y ró żn iał się on od dwu p o p rz e d nich tem, że za pierw szy cel rew olucji staw iał zd o bycie władzy politycznej w państw ie, za pom ocą spisku rew olucyjnego. A p arat państw ow y p rag n ął użyć za środek do urzeczyw istnienia u stro ju so cja
listycznego. U padek państw a przew idyw ał dopiero w dalszej przyszłości.
K ierunek ten uznaw ał więc p o trze b ę p rzew ro tu politycznego, ale nie dla zaprow adzenia u stro ju konstytucyjnego, lecz dla osiągnięcia w ładzy, d y k ta
tu ry przez rew olucjonistów . P rzeciw staw iał on sp i
sek—ruchowi m asow em u bakunistów i ław rystów . P rąd ten b lankistow ski był o w iele słabszy od w zm iankowanych w yżej dwu innych.
Cały ten ruch nie zdołał w ywołać nie tylko praw dziw ej rew olucji, ale naw et szerszych p rąd ó w rew olucyjnych w śró d mas. Zw olennicy T k aczew a nie potrafili też zorganizow ać potężnego spisku, k tó ry b y zdołał zadać cios absolutyzm ow i.
S iły rew olucjonistów rosły, ale ciągle jeszcze były za małe. Ruch ten w ydał dużo ludzi w ybitnych, dużo pięknych charakterów , ale zarazem utopistów , pozbaw ionych zm ysłu politycznego.
Po tem niepow odzeniu w 1876 ro ku re w o lu c jo niści postanow ili zm ienić nieco sw ą taktjrkę i kłaść nacisk w swojej działalności głów nie na sp raw y p ra k tyczne i bieżące i tylko, n a tle ich rozw ażania, p rz e chodzić do zagadnień now ego ustroju. C hcieli oni na gruncie spraw palących chwili obecnej w yw oły
w ać bunty ludow e, k tó reb y z czasem doprow adzić m ogły do m asow ej rew olucji. T a k zadanie sw oje pojm ow ała II „Ziem ia i W ola". A le i zreform ow a
ny w sposób pow yższy ruch nie w ydał oczekiw a
nych rezultatów . M asy naogół były w ciąż jeszcze b iern e. T ylko działalność w śród p ro le ta rja tu fab rycznego okazała się płodną, ale b rak jej było ce lów bliższych. D odatnie je j strony po legały tylko na tem , że w ciągała ona coraz to w ięcej robotników .
E nergiczna działalność II „Ziem li i W o li“ sp o ty k a ła się z coraz to w iększym prześladow aniem ze stro n y rządu, z coraz to w iększem i rep resjam i. O ko
liczność ta spow odow ała ze stron y rew olucjonistów ro sy jsk ich akcję obronną, p o le g ając ą n a tero rze, skierow anym przeciw ko szpiegom , policji, żandar- m erji i urzędnikom różnych stopni. A k cja ta p rzy b ie ra ć p oczęła coraz to w iększe rozm iary.
Zw olna, część rew olucjonistów zaczęła coraz bardziej przychodzić do przekonania: 1) że w olność polityczna je st konieczną dla szerokiej akcji w śród mas ludow ych, zarów no na wsi ja k i w m ieście;
2) że, p rzy istn iejący ch w arunkach, tylko p ro p ag an da i ag itacja w śró d robotników fabrycznych daje pow ażne rezultaty, czego pow iedzieć nie m ożna o p ra cy w śród włościan; 3) że, w reszcie, dla zw alczania istn iejącego politycznego ustroju, te ro r m oże oka
zać się skutecznym , jak o b ro ń skryta, jako akcja nie d ająca się tak łatw o zgnieść przez re p re sje , jako ja w n y ruch masowy.
Po dwu zjazdach rew olucyjnych w 1879 roku p o w stała now a p a rtja rew olucyjna, któ ra po stan o w i
ła działać w duchu pow yższych w skazań. P a rtja tą by ła „N arodnaja W ola". P o stanow iła ona so b ie za cel najbliższy zdobycie w olności politycznej, to zna
czy u stro ju konstytucyjnego w R osji. N ow a o rg a
nizacja p ostano w iła ograniczyć sw ą działalność p ro - p ag atorsko -ag itacy jn ą, głów nie, do rob otnikó w fa
brycznych i inteligencji. R ząd absolutny zdecydow a
ła się atakow ać za pom ocą tero ru , skierow anego zw łaszcza przeciw ko A leksandrow i II. P a rtja p r a g n ęła także organizow ać oficerów, aby w zm ocnić sp ise k i w odpow iednim m om encie zadać cios a b so lutyzmowi. Celem dalszym p artji była w alka w imię id eałów socjalistycznych, k tó rą zresztą p ro p ag o w ała w śró d ro botników i inteligencji. K ierow nicy p artji i jej publicyści sądzili, że, po zaprow adzeniu u stro ju ko nsty tu cy jn eg o —socjaliści p rędk o w parłam en -
cie rosyjskim zd obęd ą w pływ decydujący. W p rz e ciw staw ieniu do p op rzednich p artji „N arodnaja W o la" nie b y ła przeciw ną sojuszom socjalistów z lib e rałam i. O w szem uznaw ała ich pożytek.
T a k się przed staw iała k o n cep cja now ej p a rtji w zarysie, w pojm ow aniu n ajw ybitniejszych jej kierow ników jak: Żelabow , P ero w sk a, oraz inni.
K o n cep cja ta przew ażała w o k resie czasu od k o ń ca 1879 do końca 1881 roku. „N arodnaja W ola" b yła pierw szą p a rtja rew o lu cy jn ą w Rosji, k tó ra faktycz
nie ro zpo częła silny atak b ezp o śred n io na ab solu
tyzm ro sy jsk i, k tó ra go faktycznie zaczęła d ezo rg a
nizow ać i zm uszać do ustępstw choćby tylko małych.
N ie m ogę tu opisyw ać działalności tej p artji.
Zaznaczę tylko, że b y ła ona n ad er en erg iczn ą i dość w ielostronną, że, w krótkim stosunkow o czasie, zdo
łała ona rozw inąć dość szerok ą działalność w śród robotników fabrycznych, inteligencji i oficerów; że w ykonała ona szereg trudnych zamachów, z których je d e n dnia 1 m arca w P e te rsb u rg u położył k res ży
ciu cara A lek san d ra II. Jeszcze p rzed tym zam achem , w drugiej połow ie ro k u 1880, sfery decydujące w R o
sji postanow iły zrobić p ew ne ustęp stw a w u stro ju politycznym . Na u stępstw a te w końcu, po długich w ahaniach, zgodził się i car A lek san d er II, p o d p isu jąc w dniu zam achu 1 m arca odpow iedni akt p a ń stwowy. A k t ten nie zaw ierał bynajm niej nadania konstytucji, ja k to m ylnie tw ierdzono, lecz ro zsze
rzał R adę P aństw a, instytucję czysto biurokratyczną, przez dodanie jej p rzedstaw icieli społeczeństw a, ziemstw i ra d m iejskich. T a k zreform ow ana in sty tucja m iała i nadal m ieć tylko c h a ra k te r doradczy dla rządu.
Nowy car A lek san d er III nie m iał zam iaru w prow adzać w w ykonanie pow yższej reform y, za
aprobow anej ostatecznie przez ojca sw ego. N ajw pły- wowsi jeg o dorad cy skłonili go do utrzym ania i w zm ocnienia rządów sam ow ładnych, chociaż w ięk
szość m inistrów i osób, zaproszonych na sp ecjalną radę, ośw iadczyła się za p ro jek tem reform y.
S połeczeństw o ro sy jsk ie, po pam iętnym zam a
chu 1 m arca 1881 r., p rzez pośredn ictw o organów sam orządu (ziemstw) w ystąpiło z żądaniam i reform politycznych. Ż ądania te p o p arła częściow o prasa.
N atom iast rew o lucjo niści rosyjscy nap isali list o t
w arty do A lek san d ra III, utrzym any w tonie p o w ażnym i zaw ierający rodzaj ultim atum . Ż ądali od cara zw ołania S o b o ru Z iem skiego z ch ara k terem u sta
w odawczym . zaznaczając, że wówczas, gdy to n astą
pi zap rzestan ą zam achów i w ogóle akcji rew olucyjnej.
P o w ydaniu tego listu i po ogłoszeniu p am ięt
nego m anifestu kw ietniow ego przez cara A leksand ra III, w którym zapow iada on uroczyście w zm ocnienie sta rego system u rząd ó w — rew olucjoniści (narodow olcy) nie przedsięw zięli żadnych aktów, atakujących nowy rząd i now ego cara.
D o czasów ostatnich sądzono pow szechnie, że, będąc rozbitym i przez re p re sje , nie b yli oni w moż
ności prow adzenia czynnej w alki z rządem . B adania m oje w ykazały*), że w rzeczyw istości ta k nie było.
R ew olucjoniści po nieśli znaczne straty, ale posiadali jeszcze siły pow ażne, m ieli w swych szeregach rew o lucjonistów w ytraw nych i niezaw odnie mogli ponaw iać ataki przeciw ko rządow i i A lek san d ro w i 111.
P rzyczyną ich stosunkow ej bezczynności była ta okoliczność, że po zam achu 1 m arca inni ludzie, niż poprzednio, stan ęli u steru w p artji. G łów ny kierow nik „N arodnej W oli" — Ż elabow zginął, zgi
nęła także i P erow ska. Inni w ysunęli się n a plan pierw szy. P od czas kiedy Ż elabow dążył do d ezor
ganizacji rządu za pom ocą tero ru , do uzyskania konstytucji dem okratycznej, T ichom irow oraz inni nie mieli tak w yraźnych poglądów i łudzili się jeszcze m ożliw ością w yw ołania zbrojn eg o pow stania
*) R ew olucja R osyjska tom Jf.
ludow ego w R osji t. j. rew olucji. W złudzeniach tych utw ierdzały ich żyw iołow e ru chy antysem ickie w R osji południow ej, k tó re b ra li oni za o bjaw y b u dzącego się instynktu rew olucyjnego chłopów . O d żyły więc znów stare m arzenia o chłopskiej re w o lucji w Rosji, które usuw ały na plan drugi akcję tero rystyczną partji. P artja rozszerzała sw ą działal
ność, ale nie w znaw iała ataków ani na cara’ ani na rząd centralny.
R ozruchy antysem ickie, o których w spom niałem w yżej, odbyły się latem 1881 i 1882 roku.
A leksander III p ostaw ił na czele rząd u hr.
Ignatiew a słowianofila, który, chociaż by ł przeciwni^
kiem ścisłego konstytucjonalizm u, uw ażał rozw ój sam orządu za objaw pożądany i p rag n ął m ałych r e form liberalnych, pew nego zbliżen ia się sp o łecz eń stw a do cara, bez naru szenia podstaw sam ow ładztw a.
P oglądom takim był przeciw ny inny m inister, poczy
n ający w yw ierać w pływ coraz w iększy, ob erp ro k u - ra to r Synodu, Pobiedonoscew .
W końcu m aja 1882 rok u m inistrem sp raw w e
w nętrznych został D ym itr hr. T ołsto j, zw olennik s il
n y c h rządów absolutnych oraz przeciw nik w szelkich reform liberalnych.
N om inacja ta oznaczała decyzję A leksand ra III w ejścia stanow czego na drogę reak cji i ostrych r e presji.
Istotnie, D ym itr hr. T ołsto j nie zaw iódł p o k ła
danych w nim nadziei. O dtąd on, P obiedonoscew i K atkow , znany dziennikarz, stali się n ajb ard ziej wpływ owym i ludźmi w Rosji.
P raw da, przy dw orze istniała m ała g ru p a lib e ralna, złożona z now ego m inistra dw oru hr. W o ro h - cow a-D aszkow a i jego p rzy ja ciela P aw ła hr. S zu- w ałow a, niem iała ona je d n a k w pływ u decydującego.
W eszła ona naw et w p e rtra k ta c je z rew o lu cjo n ista
mi *), pragnąc uzyskać zapew nienie, że nie zgładzą
*) Kulczycki: R ew olu cja rosyjska tom II.
oni A lek san d ra III, pozostaw iając im zresztą sw o
bod ę ruchów w działalności rew olucyjnej, sk ie ro w anej przeciw ko innym osobom. H r. Szuw ałow zdaw ał się naw et p rag n ąć zam achów na hr. T o łsto ja, albo na P o biedo no scew a.
P e rtra k ta c je z p a rtja nie doprow adziły do n i
czego, a sam a p artja, skutkiem zdrady D eg ajew a i zw iązania się jeg o z pułkow nikiem żan d arm erji S ud iejkinem , m ającym am bitne zam iary o b ję c ia d yk
tatu ry nad R osją, chyliła się szybko ku upadkow i.
L iczne areszty o słabiły ją, a dem oralizacja zrob iła sw oje. P raw da, D eg ajew w końcu zab ił S u d iejk in a i uciek ł za granicę, ale p a rtja upadała. Nowe kółka rew olucyjne, złożone z ludzi m łodych i niedo św iad
czonych, ginęły w y trap ian e przez p olicję i now e p la ny ak cji rew olucyjnej, skutkiem aresztów , nie m ogły być w ykonane. Ruch rew olucyjny zanikał stopniow o.
R ząd to w idział. P o stęp ow an ie jeg o staw ało się coraz bardziej w yzyw ającem . W końcu p a rtja „N arodnej W o li" upad ła ostatecznie.
W czasach po 1 m arca rozszerzyła ona znacz
nie sw oją akcję w śró d m as robotniczych w różnych m iastach całej R osji. W ytw orzy ła ona w śród ro b o t
ników fabrycznych pew ną g arstk ę robotników , w y
ro bio nych przez p ro pagan dę. R obotnicy ci jed n ak zatracali swój zw iązek z m asą, a p a rtja n ie um iała prow adzić szero kiej ekonom icznej w alki codziennej rob otnikó w z fabrykantam i o podw yższenie płacy, sk ró cen ie dnia ro b o czeg o i, w ogóle, po lep szenia w arunków pracy.
Jed n ak że w zrastający udział ro b o tn ik ó w w ru chu rew olucyjnym oraz ro zruchy w fabry kach zm u
siły rząd do zapoczątkow ania praw odaw stw a fabry cz
nego w R osji, co było zasługą „N arodnej W oli"
i licznych, p rzew ażnie żyw iołowych, strejków , m ów ię przew ażnie, gdyż niew ątpliw ie n ie k tó re z nich były pro w ad zo ne p rzy udziale rew olucjonistów , co m ożna stw ierdzić ściśle, n a podstaw ie faktów.
Ruch rew olucyjny w Rosji, w latach od 1861 aż do upadku „N arodnej W o li“, o p ierał się p rzew ażnie na in teligencji, a po rok u 1870 także i n a pew nej uśw iadom ionej części robotników .
„Inteligencja ro sy jsk a, pisałem,*) bez ściśle k la
sow ej fizjonom ji (raźno czyńcy), w y stąpiła w R osji na arenę polityczną w cześniej, aniżeli b u rżu azja p rze- m ysłow o-handlow o-finansow a, jak o zw arta siła sp o łeczna. W o k resie reform A lek san d ra II ta in te li
g e n c ja z dem ok ratyczno-radykalną id eolog ją o d e
g ra ła naw et w życiu państw ow em dużą rolę", jak o po stęp o w y czysto odłam biu ro k racji i publicystyki.
tym czasie b u rżu azja nie sform ow ała się jeszcze ja k o klasa. O koliczność ta spow odow ała p rzec en ia
nie in teligencji p ostępow o-radykalnej w życiu p o li
tycznym rew o lucjo nistów w o k resie czasu od 1870 do 1885.
W E uro pie Zachodniej p ostępow a intelig en cja g ra ła także rolę w biuro kracji, za czasów „ośw ieconego absolutyzm u". T am je d n ak b yła ściśle zw iązaną z bu rżuazją przem ysłow o-handlow o-finansow ą, k tó ra w yłoniła się ze średniow iecznych gildji i cechów, , instytucji, k tó re w R osji, ja k wiemy, nie rozw inęły
się. T a inteligencja w E u rop ie Z achodniej bliższą była. burżuazji dlatego jeszcze, że id eo log ją jej nie od b ieg ała daleko od id eo lo gji „stanu trzecieg o";
p ro le ta rja t zaś nie sform ow ał się w ów czas jeszcze j | k ° klasa o d ręb n a i p rzez to nie m iał w łasnej.
W o k resie w ielkiej rew olucji w e F ran cji in telig en cja, b urżuazja i p ro le ta rja t w y stępow ały razem w w al
ce z absolutyzm em aż do jeg o obalenia.
K iedy w R osji intelig encja rew olucyjna u k a
zała się na arenie historycznej, na Zachodzie ro z p o częła się ju ż w alka p ro le ta rja tu z burżuazją, k tó ry m iał ju ż w y ro bion ą ideologję w łasną, a w y
w alczone przez m ieszczaństw o, insty tu cje nie ziściły
*) Kulczycki: R ew o lu cja rosyjska tom II str. 547 i 548.
pokładanych w nich nadziei. Rewolucyjna in telig en cja ro sy jsk a zapożyczała swą ideologję od zach o d n io-eu rop ejskiego proletarjatu, modyfikując ja przez połączenie je j z doktryną chłopomańską. 'in telig e n cja ta w w alce z rządem , w łatach od 1870 do 1886 m e miała: ani p o p arcia burżuazji, która, w owym czasie, jak o klasa polityczna, nie zgrupow ała sie jeszcze w całości jak o zupełnie sam odzielna w arstw a i p o siad ała odrębn e od niej ideały; ani pom ocy p r o letarjatu , k tó ry w ów czas nie w yodrębnił sie je szcze w całości, jako zupełnie samodzielna w arstw a i k tó ry m e b ył zorganizow any; ani włościaństwa dostatecz'- m e uśw iadom ionego i kulturalnego. W takich w arun- ac a inteligencja nie mogła dokonać p rzew rotu społeczno-politycznego".
\ ak na^eży tłom aczyć niepow odzenie ro sy jsk ie go i uchu rew olucyjnego czasów ówczesnych.
Z a czasów panow ania A leksandra III widzimy cztery objaw y n ad er znamienne: 1) politykę r e a k cyjną rządu, oraz re a k c ję w znacznej części sam ego społeczeństw a; 2) organizow anie się żyw iołów libe- r ? nY ’. rów noległym tw orzeniu się szerszej id eo lo gji liberalnej; 3) pow stanie nowego p rąd u r e w olucyjnego - socjalno-dem okratycznego; 4) rozw ój szerszej p racy kulturalnej.
i i W szy stk ie . te zjaw iska w ystępow ały ró w n o legle, chociaż nie z jednakow ą siłą.
N ajw yraźniej, najsilniej i n ajpierw w ystap iła re a k c ja w rządzie i w społeczeństw ie, p rzy rów no- egłym upadku ruchu r e w o j UCy j n e g.o ^ reprezentowa_
nego przez „N arodną W olę". N astępnie uw idoczniły się p rąd y lib eralne oraz szersza akcja kulturalna.
W końcu ruch socjalno-dem okratyczny.
D ym itr hr. T o łstoj zainicjow ał szereg zmian w us. r °Ju adm inistracji i sam orządu, cofajacych
ustrój Rosji w stecz, J ‘ J
Z w ężył on zakres sam odzielności ziem stw , w p ro w adził t. zw. naczelników ziem skich, m ianow anych z p o śró d szlachty dla nadzoru sam orządu gm innego.
W zm ocnił w ładzę g ubernatorów . W y d ał bardzo n ie
korzystn e praw a, dotyczące rob otników rolnych.
N aczelnicy ziem scy uciskali lud w iejski, dzia
łając w yłącznie na korzyść w iększych w łaścicieli ziem skich.
M inister ośw iaty D eljano w utrudniał dostęp do śred nich zakładów naukow ych dzieciom ludzi z w arstw niższych.
P od w zględem narodow ym po lity ka rząd u p o leg ała na rusyfikacji ja k n ajd alej idącej. P olity kę tę odczuło silnie i społeczeństw o polskie. R ząd A le k san d ra III zw alczał też żyw ioł niem iecki. R eakcja zaznaczyła się też w e w zm ocnieniu pozycji p raw o sła
w ia w państw ie.
W sam ym społeczeństw ie n astąp iła także re a k cja. D aw ny radykalizm , pozytyw izm i m aterjalizm zaczynał tracić w pływ na p ok olen ia m łodsze. Z a
gadnien ia religijn o-m oraln e zaczęły w ysuw ać się na plan pierw szy. Z je d n ej strony tołstoizm , będący pew ną form ą daw nego narodniczestw a, odrzucaja”cy w alkę czynną o lepsze form y społeczno-politycznego życia, w ysuw ający natom iast pokojow y anarchizm chłopski za ideał, z drugiej zaś filozofja idealistyczna niem iecka—zyskiw ały liczne koła zw olenników w śród m łodzieży.
Na tle tej ciszy po ostrej w alce rew olucyjnej, na tle w alki z reak cją, g rożącą R osji pow rotem do czasów m ikołajew skich — pow stał now y ruch lib e ralny. Inicjatoram i tego ruch u byli p rofesorow ie uni
w ersytetu, uczeni, literac i z jed n ej, oraz działacze ziem scy z drugiej strony. S iedliskiem tego ruchu b y ła stara Moskwa, sk u p iająca w sobie żyw ioły sp o
łeczne, stojące zdała od biurokratj^cznego P e te rs bu rga. „T ow arzystw o praw nicze", red ak c je m ie
sięcznika „R usskaja Myśl" i dziennika „R usskija